1
Akademia Muzyczna im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku
Wydział Dyrygentury Chóralnej, Edukacji Muzycznej i Rytmiki
Katedra Muzyki Kościelnej
Ks. Jacek Bramorski
BIBLIJNE PODSTAWY MUZYKI
GDAŃSK 2011
2
SPIS TREŚCI
Rozdział pierwszy
MUZYKA W STARYM TESTAMENCIE 5
1.1. Twórczość muzyczna w świetle Księgi Rodzaju i Księgi Wyjścia 5
1.2. Przesłanie teologiczne pieśni starożytnego Izraela 12
1.3. Psałterz jako wyraz wiary i modlitwy 23
Rozdział drugi
MUZYKA W NOWYM TESTAMENCIE 31
2.1. Przejście od liturgii synagogalnej do „nowej pieśni" 31
2.2. Muzyka jako charyzmat w ujęciu św. Pawła 38
3
WSTĘP
Podstawowym źródłem inspiracji dla sztuki sakralnej jest Pismo Święte. Zarówno
księgi Starego, jak i Nowego Testamentu stanowią bowiem swoisty przekaz pamięci
pokoleniowej, w którym zawarte są nie tylko treści ściśle religijne, ale także kulturowe i
artystyczne. Dlatego bez uwzględnienia inspiracji biblijnej nie sposób zrozumieć dzieł sztuki
tworzonych przez człowieka na przestrzeni wieków i współcześnie. Znajduje to swoje
szczególne odniesienie do muzyki kościelnej, której właściwe rozumienie i rozwój byłyby
niemożliwe bez odwołania się do fundamentalnych treści oraz symboliki zawartych w Biblii.
Większość arcydzieł muzyki sakralnej, ale także pieśni kościelnych opartych jest bowiem na
motywach zaczerpniętych z Pisma Świętego. Dlatego przedmiot „Biblijne podstawy muzyki
kościelnej" ma wyjątkowe i zasadnicze znaczenie dla odpowiedniego kształcenia w Akademii
Muzycznej studentów specjalności „Muzyka Kościelna".
Celem przedmiotu jest zapoznanie studentów z teologicznym znaczeniem muzyki w
jej zróżnicowanych formach zarówno w kulcie Starego Testamentu, jak i w liturgii
nowo testamentowej. Analiza wybranych tekstów biblijnych dotyczących muzyki pozwala nie
tylko zdobyć teoretyczną znajomość podstaw egzegezy, ale także kompetencję i umiejętności
pozwalające aplikować poznane treści w artystyczno- liturgicznej praktyce muzyka
kościelnego.
Wszystkie źródła teologiczne czerpią ostatecznie z „praźródła", jakim jest Pismo
Święte. Ponadto Biblia stanowi szczególny przekaz pamięci pokoleniowej, w którym zawarte
są nie tylko treści religijne, ale także inspiracje, mające fundamentalne znaczenie dla
kulturowego dziedzictwa ludzkości. Chociaż nie znajdujemy w niej ksiąg odnoszących się
bezpośrednio do zagadnienia sztuki, to jednak, biorąc pod uwagę całościowy charakter Pisma
Świętego, nie trudno odnaleźć w nim poruszanych w różnych kontekstach kwestii
dotyczących piękna oraz twórczości artystycznej
1
.
Dotyczy to zwłaszcza muzyki, o czym świadczy fakt, że słowa: „śpiewać", „śpiew",
„pieśń", są w niej jednymi z najczęściej używanych określeń (w Starym Testamencie - 309
razy, w Nowym Testamencie - 36 razy). Dlatego kard. J. Ratzinger w swojej teologicznej
1
Por. S. Konstańczak, Biblia jako źródło inspiracji artystycznych, w: W. Słomski (red.), Biblia w kulturze
europejskiej, Warszawa 2007, s. 189; J. Tinsley, Sztuka i Biblia, w: SWB, s. 738-742; J.J. Pilch, Słownik kultury
biblijnej, Częstochowa 2004, s. 81-86.
4
refleksji nad muzyką odwołuje się do biblijnej perspektywy jako do podstawowego źródła
ukazującego relację pomiędzy muzyką a wiarą
2
. U podstaw biblijnego rozumienia muzyki
leży dążenie do wyrażenia przez człowieka wiary w Boga i pragnienie uwielbienia Go. Jak
zauważa kard. J. Ratzinger: „Gdzie człowiek spotyka Boga, tam samo słowo już nie
wystarcza. Spotkanie to ożywia różne obszary ludzkiego życia i sprawia, iż stają się one
pochwalną pieśnią"
J
.
Podejmując analizę teologicznego wymiaru muzyki w Piśmie Świętym, napotyka się
na poważne trudności. Pierwsza z nich dotyczy faktu, że w Biblii nie zostały utrwalone żadne
zapisy starożytnych melodii. Z muzyki czasów biblijnych zachowały się do dzisiaj jedynie
teksty, a także sporadyczne wzmianki na temat rodzajów muzyki, a także instrumentów oraz
form muzycznych. W Piśmie Świętym muzyka nie stanowi osobnego przedmiotu refleksji, ale
wspominana jest na jego kartach jakby mimochodem, na marginesie opisywanych wydarzeń
historio-zbawczych i zagadnień teologicznych. Innym problemem jest to, że praktykę
muzyczną czasów biblijnych trudno jest porównać z tym, co obecnie rozumiemy pod tym
określeniem. Autorzy natchnieni nie znali bowiem pojęcia sztuki muzycznej w dzisiejszym
tego słowa znaczeniu
4
.
Pomimo tych trudności warto jednak podjąć teologiczną i muzykologiczną refleksję
nad religijnym i egzystencjalnym znaczeniem muzyki w świecie biblijnym, przeprowadzając
analizę wybranych tekstów odnoszących się do tego zagadnienia, które zawarte są zarówno w
Starym, jak i Nowym Testamencie.
:
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, Kraków 1999, s. 153.
J
J. Ratzinger, Duch liturgii, Poznań 2002, s. 123.
4
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, w: M. Olczyk, P. Podeszwa (red.), Credidimus caritati, Gniezno 2010,
s. 111; J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz.l), „Liturgia Sacra" 1(1995) nr 1-2, s. 113-114.
5
Rozdział pierwszy
MUZYKA W STARYM TESTAMENCIE
W Starym Testamencie odnaleźć można szereg tekstów, które chociaż nie odnoszą się
bezpośrednio do zagadnienia twórczości artystycznej czy teorii piękna, to jednak stanowią
cenną inspirację dla teologicznych interpretacji w tym zakresie. Osadzony w kontekście walki
o monoteizm biblijny zakaz sporządzania obrazów (por. Pwt 5, 8), uniemożliwiał w Izraelu
rozwój wielu dziedzin sztuki, ale nie obejmował muzyki, która odgrywała istotną rolę w życiu
Narodu Wybranego". Dlatego zawarty w starotestamentowych księgach obszerny zbiór
hymnów, pieśni, a w szczególności psalmów, jest bogatym źródłem dla formułowania
wniosków nie tylko o charakterze ściśle religijnym, ale także etycznym i kulturowym.
1.1. Twórczość muzyczna w świetle Księgi Rodzaju i Księgi Wyjścia
Już na pierwszych stronach Pisma Świętego, w początkowych rozdziałach Księgi
Rodzaju, odnaleźć można elementy związane z muzyką. Jak zauważa S. Gądecki, zawarte w
opowiadaniu o stworzeniu świata słowa, schematy i refreny mają charakter nie tylko poetycki,
ale także muzyczny (por. Rdz l,l-2,4)
6
. Ponadto biblijna relacja o stworzeniu ukazuje szereg
istotnych idei odnoszących się do szeroko rozumianego etosu artystycznego. Podejmując ich
teologiczno-moralną analizę, można w nich dostrzec przesłanie dotyczące etycznego wymiaru
twórczej działalności człowieka.
„Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię" (Rdz 1, 1). Tak rozpoczyna się zawarty w
dwóch pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju opis powołania do istnienia świata i człowieka.
Ukazuje on wspaniałość dzieła stworzenia, którego Autorem jest Bóg - Artysta wszechświata
(Deus artifex). Dzieło to jest piękne, gdyż w sposób doskonały wyraża myśl zawartą w
zamierzeniu Stwórcy. W akcie stworzenia Bóg wyraził swoje odwieczne piękno w
rzeczywistości wszechświata: „Stworzył je bowiem Twórca piękności" (Mdr 13, 3). Pierwsze
słowa Pisma Świętego ukazują zatem prawdę fundamentalną nie tylko w aspekcie dogmatu
wiary, ale także w sensie egzystencjalnym i etycznym. Świat nie powstał bowiem w wyniku
ślepego przeznaczenia czy przypadku. Pochodzi on z wolnej woli Boga, który z motywu
3
Por. L. Ryken, J.C. Wilhoit, T. Longman, Słownik symboliki biblijnej, Warszawa 2003, s. 549.
6
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt., s. 112.
6
miłości zechciał dać ludziom uczestnictwo w swoim bycie, w swojej mądrości, dobroci i
pięknie. Wspaniale wyraził to psalmista: „Jak liczne są dzieła Twoje, Panie! Ty wszystko
mądrze uczyniłeś" (Ps 104, 24)
7
.
Biblijny poemat o stworzeniu zawiera refren powracający pod koniec każdej strofy:
„A Bóg widział, że były dobre" (Rdz 1, 12). Występujące w tym zdaniu hebrajskie słowo tow,
tłumaczone bywa zwykle jako „dobre", ale posiada ono o wiele szerszy zakres znaczeniowy.
Tow oznacza w pierwszym rzędzie to, co słuszne, właściwe, perfekcyjne czyli takie, jakie być
powinno. Dlatego K. Bardski zauważa, że nie byłoby błędem przetłumaczyć ten refren
poematu o stworzeniu świata w następujący sposób: „A Bóg widział, że było piękne" .
Kiedy zatem Bóg widział, że to, co stworzył było dobre, dostrzegał jednocześnie, że
było to piękne. Piękno łączy się nierozerwalnie z prawdą i dobrem, na co zwracali już uwagę
filozofowie antyczni w starogreckim pojęciu kalokagatii
9
. Nawiązując do tego, Jan Paweł II
podkreśla: „Piękno jest bowiem poniekąd widzialnością dobra, tak jak dobro jest
metafizycznym warunkiem piękna"
10
. Zaś prawosławny teolog P. Evdokimov w obrazowy
sposób zauważa, że piękno i dobro są dwoma zboczami tego samego szczytu
1
'. Dzieło
stworzenia jest doskonałe i piękne (hebr. tow), gdyż w sposób pełny wyraża myśl zawartą w
wyobraźni i zamierzeniu Stwórcy. W akcie stworzenia Bóg przelał swoje odwieczne piękno
na rzeczywistość wszechświata. Przez to możliwe jest przejście od piękna świata stworzonego
do odkrycia piękna i wspaniałości jego Stwórcy: „Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje
się przez podobieństwo ich Stwórcę" (Mdr 13,5). Opis stworzenia świata zawiera w sobie
archetyp harmonii polegającej na porządku, który jednocześnie rozdziela i łączy to, co
rozdzielone. Stwórca oddziela od siebie poszczególne elementy wszechświata (np. wody
nieba od wód ziemi, wody od suchych kontynentów, dzień od nocy - por. Rdz 1), ale także
zbiera je, porządkuje i jednoczy w harmonijnie pięknej całości
12
. Zachwyt nad pięknem
stworzonego przez Boga świata wielokrotnie powraca na kartach Starego Testamentu w
postaci poetyckich wzmianek o tzw. „muzyce stworzenia", czyli muzyce nie będącej dziełem
ludzkim, która rozbrzmiewała podczas stworzenia świata. Wyraża to między innymi: chór
porannych gwiazd (por. Hi 38, 4-7), głosy radości towarzyszące stworzeniu świata (por. Hi
7
Por. KKK 295; J. Bramorski, Muzyka - życie sztuką i sztuka życia. Biblijne podstawy etosu artysty muzyka, w:
tenże (red.), Musica sacra 5, Gdańsk 2010, s. 38-42.
8
Por. K. Bardski, Zdumienie i zachwyt, „Pastores" 3(2006), s. 21; J. Bramorski, Muzyka jako „via
pulchritudinis", w: J. Krassowski (red.), Musica sacra 4, Gdańsk 2008, s. 28-30.
9
Por. B. Choińska, Starożytne a starotestamentowe pojęcia estetyczne (kilka uwag o pięknie i jego
przestawieniu), w: W. Słomski (red.), Biblia w kulturze europejskiej, dz. cyt., s. 202-204.
10
Jan Paweł II, List do artystów, 3, (dalej: LA).
11
P. Evdokimov, Sztuka ikony. Teologia piękna, Warszawa 2003, s. 9.
12
Por. V. Melchiorre, Piękno, w: Encyklopedia chrześcijaństwa, Kielce 2000, s. 561.
7
38, 7), radosne okrzyki gór i pagórków (por. Iz 55, 12), śpiew leśnych drzew (por. Ps 96 11-
12), melodie łąk, wzgórz i dolin (por. Ps 65, 13) czy wołanie morza, rzek i gór (por. Ps 98, 7-
8)
13
.
Biblijny refren: „A Bóg widział, że były dobre" (Rdz 1, 12) prowadzi do odkrycia
etosu twórczego, gdyż odblask tamtego doznania nieskończenie wiele razy pojawia się w
sercu każdego artysty. Uwzględniając bowiem zawarty w Księdze Rodzaju antropomorficzny
obraz Boga, można ową scenę zawartą w opisie stworzenia świata porównać do postawy
artysty muzyka, gdy zdumiony harmonią i pięknem dźwięków, podziwia wytwór swego
talentu, dostrzegając w nim jakby cień pierwotnego misterium stworzenia, w którym Bóg
zechciał dać mu swój udział. Zdaniem E. Schlinka, twórczość muzyczna w większym stopniu
niż inne sztuki wyraża prawdę o dziele stworzenia jako creatio ex nihilo, gdyż w niej niejako
[4
„z nicości milczenia powstaje uporządkowany świat dźwięków" .
Benedykt XVI, poruszając problematykę związaną z twórczością artystyczną, często
odwołuje się do myśli swego poprzednika na Stolicy Piotrowej'\ Podejmując bowiem w
Liście do artystów analizę zawartego w Księdze Rodzaju opisu stworzenia świata, Jan Paweł
II podkreślił, że pierwsza stronica Biblii ukazuje Boga jako pierwowzór artysty
16
. W
twórczości artystycznej człowiek bardziej niż w jakikolwiek inny sposób objawia się jako
„obraz Boży". Boski Artysta użycza ludzkiemu artyście iskry swej transcendentnej mądrości,
powołując go do udziału w stwórczej mocy
17
. Odnosząc się do myśli biblijnej, Jan Paweł II
przedstawił zatem fenomen twórczości artystycznej jako fundamentalny element Bożego
zamysłu stwórczego. Kontemplując tajemnicę stworzenia, autor natchniony zapisał: „A Bóg
widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre" (Rdz 1,31). Wyrazem tego pierwotnego
zachwytu jest podejmowana przez człowieka na przestrzeni wieków twórczość artystyczna.
W tej perspektywie J. Grubich zauważa: „Szczególnie muzyka, jako dziedzina sztuki głęboko
osadzona w sacrum, ma najwznioślejsze i najbardziej namacalne odniesienia do Boga. My,
muzycy, najpełniej tego doświadczamy"
18
.
'' Por. L. Ryken, J.C. Wilhoit, T. Longman, Słownik symboliki biblijnej (skrót: SSB), Warszawa 2003, s. 550; S.
Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt., s. 121-122.
14
E. Schlink, Zum theologischen Problem der Musik, Tubingen 1950, s. 9, cyt. za J. Waloszek, W poszukiwaniu
teologicznych kwalifikacji sztuki muzycznej, „Ethos" 19(2006) nr 1-2, s. 46.
13
Por. Benedykt XVI, Prawdziwe piękno jest drogą chrześcijańskiego humanizmu, „L'Osservatore Romano"
30(2009) nr 2, s. 22-23; Tenże, Bądźcie zwiastunami i świadkami nadziei, „L'Osservatore Romano" 31 (2010) nr
2, s. 30-31.
16
Por. LA 1.
17
Por. LA 1.
15
J. Grubich, Rzecz piękna jest radością wieczną, w: Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana Pawła II, Lublin
2006, s. 213.
8
Kolejnym bogatym w treść teologiczno-moralną tematem obecnym w biblijnym opisie
początków świata jest przesłanie dotyczące powołania do istnienia człowieka stworzonego
„na obraz i podobieństwo Boże" (por. Rdz 1, 27). Odnosząc je do zagadnienia etosu
artystycznego, należy odkreślić, że poprzez działalność twórczą osoba ludzka bardziej niż w
jakikolwiek inny sposób objawia się jako „obraz Boży" (por. Rdz 1, 27). Człowiek staje się
twórcą, ponieważ nosi w sobie obraz Boga-Stwórcy. W tym kontekście człowiek-twórca
otrzymuje od Boga szczególny dar uczestniczenia w tajemnicy piękna, dotykania jej niejako
przy pomocy swojego umysłu i serca oraz wyrażania jej w muzyce poprzez harmonię
dźwięków. Artysta doświadcza tej tajemnicy, gdy próbuje oddać w swoich dziełach to, co
przeżywa i czuje. W procesie tworzenia uwidacznia się wyraźnie związek między Stwórcą
wszechrzeczy i człowiekiem, który kontemplując tajemnicę Boga, próbuje ją poznać,
doświadczyć i wyrazić. Jak zauważył Jan Paweł II, „tę więź ukazuje szczególnie wyraźnie
język polski dzięki pokrewieństwu między słowami «stwórca» i «twórca»"
19
. Dostrzegając
powyższe pokrewieństwo, papież podkreślił jednak, że istnieje zasadnicza różnica między
„Stwórcą" a „twórcą". Bóg-Stwórca wydobywa z nicości nowy byt, nowe kształty i treści.
Aby stwarzać nie potrzebuje On niczego istniejącego wcześniej ani żadnej pomocy. Bóg
stwarza w sposób całkowicie wolny „z niczego" (łac. creatio ex nihilo). Natomiast człowiek-
twórca wykorzystuje rzeczywistość, która już istnieje, nadając jej nowe formy i znaczenie. W
ten sposób artysta, chociaż nie stwarza „z niczego", to jednak upodabnia się do Stwórcy, gdyż
2 0 • •
tworząc dzieła artystyczne z tego, co istnieje, daje początek nowym bytom . Zwięzłe ujęcie
tej prawdy podaje św. Teofil z Antiochii: „Cóż wielkiego byłoby w tym, gdyby Bóg stworzył
świat z poddanej materii? Ludzki twórca, gdy otrzyma od kogoś materiał, zrobi z niego
wszystko, co zechce. Tymczasem moc Boża okazuje się właśnie w tym, że czyni z niczego,
cokolwiek zechce"
21
. W tym zmaganiu się człowieka-twórcy z różnorakim „tworzywem
artystycznym" (np. kamieniem, obrazem, słowem lub dźwiękiem muzycznym), w którym
realizuje się jego zamysł, potrzebna jest szczególna pomoc „z góry", aby dzieło ludzkie
mogło stać się „epifanią" odwiecznego piękna.
Dlatego znamienne jest podkreślenie w biblijnym opisie stworzenia obecności Ducha:
„Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a
Duch Boży unosił się nad wodami" (Rdz 1, 2). Obecność Ducha Bożego (hebr. ruah -
„tchnienie") w dziele stworzenia pozwala odkryć sens pojęcia „natchnienia", które pełni
19
L A L
20
Por. LA 1.
21
Św. Teofil z Antiochii, Ad Autolycum, 2, 2, w: PG 6, 1052; por. KKK 296-298.
9
istotną rolę w etosie artysty. Autentyczne „natchnienie" zawiera bowiem w sobie ślad owego
„tchnienia" (ruah), którym Duch Stwórcy od początku przenikał stworzenie. Duch Święty
jako „Tchnienie" jest tajemniczym artystą wszechświata. Boskie tchnienie Ducha spotyka się
z geniuszem człowieka i rozbudza jego zdolności twórcze poprzez „dar rady" (donum
consilii), dzięki któremu artysta zostaje usposobiony do przyjęcia natchnień i pouczeń Ducha
Świętego
22
. W hymnie Veni Creator zawarte jest wezwanie: „O Stworzycielu Duchu, przyjdź
(...) Niebieską łaskę zesłać racz sercom, co dziełem są Twych rąk"" . Natchnienie
przejawiające się w twórczości artystycznej jest działaniem owej „niebieskiej łaski". Dzięki
niej człowiek ma możliwość doświadczenia w jakieś mierze Absolutu, który choć go
przerasta, to jednak pociąga i fascynuje. Wówczas, poprzez szczególnego rodzaju objawienie
wewnętrzne, nawiązana zostaje duchowa łączność, która, ukazując dobro i piękno, budzi w
nim moce umysłu i serca, aby był zdolny do powzięcia określonej idei i nadania jej
odpowiedniej formy w dziele artystycznym
24
.
Relacja między twórczą ideą a formą nie ogranicza się zatem do dziedziny estetyki,
ale posiada także głębokie konotacje teologiczno-moralne. Forma pozbawiona idei jest jak
ciało bez duszy. Zwrócił na to uwagę S. Rodziński: „Oduczyliśmy się poszukiwania formy
dla przekazania treści. Zawierzyliśmy formie, która bez wewnętrznego życia dzieła czyni go
pustą grą"
23
. Aby odnaleźć i wyrazić owo „wewnętrzne życie dzieła", artysta na różnych
etapach pracy twórczej winien być otwarty na „tchnienie", którym Duch Boży od początku
przenikał dzieło stworzenia. To Boskie „tchnienie" spotyka się z geniuszem człowieka i
rozbudza jego zdolności twórcze, nadając im charakter duchowy. Ponadto prowadzi ono
artystę ku prawdzie, dobru i pięknu, inspirując moce jego umysłu i serca, aby mógł ukazać
światu tajemnicę Boga. Dlatego, zwracając uwagę na biblijne przesłanie dotyczące sztuki, H.
U. von Balthasar, stwierdza: „Bóg przebywając widzialnie, choć nie pod jakąś określoną
postacią, w przybytku i świątyni, tym samym sankcjonuje nie tylko samo Przymierze, ale też
teologiczną funkcję sztuki, uznając ją za rzecz właściwa i stosowną. Jahwe czczony ma być
poprzez formy artystycznego piękna; w nich jakby odbija się tajemnica Jego piękna i
chwały"
26
.
22
Por. św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna, II—H, q. 52, a. 1.
2
"' Droga do nieba. Katolicki modlitewnik i śpiewnik, Opole 2007, s. 711.
24
Por. LA 15.
23
S. Rodziński, Problemy współczesnej kultury. Promieniowanie sacrum - terapia czy nadzieja?, w: Sacrum
i kultura. Chrześcijańskie korzenie przyszłości, R. Rubinkiewicz, S. Zięba (red.), Lublin 2000, s. 115.
26
H.U. von Balthasar, Christliche Kunst und Verkündigung, w: (red.) J. Feiner, M. Löhrer, Misterium Salutis.
Grundriß Heilgeschichtlicher Dogmatik, Bd. 1, Köln 1965, s. 713.
10
W tym kontekście znamienne jest, że natchniony autor Księgi Rodzaju wiąże początki
muzyki z najwcześniejszym etapem rozwoju ludzkości, wskazując w ten sposób, że
przynależy ona do świata człowieka od samego początku. Świadczy o tym fakt, że wkrótce
po opisie stworzenia, Księga Rodzaju podaje rodowód pierwszego muzyka: „Lamek wziął
sobie dwie żony. Imię jednej było Ada, a drugiej - Silla. Ada urodziła Jabala; on to był
praojcem mieszkających pod namiotami i pasterzy. Brat jego nazywał się Jubal; od niego to
pochodzą wszyscy grający na cytrze i na flecie" (Rdz 4, 19-21). Na swoje nieszczęście Jubal
wykorzystał talent muzyczny w sposób moralnie naganny, kierując go ku propagowaniu
bałwochwalczego kultu (Raszi, Radak). Nieprzypadkowo jego imię wywodzi się z tego
samego korzenia co hebrajskie słowo oznaczające róg barani (jobel). Z rogów baranich
wyrabiano bowiem prymitywne rogi sygnalizacyjne tzw. shofar
21
. Zaznaczenie w Księdze
Rodzaju postaci Jubala stanowi ważne świadectwo historyczne dotyczące istnienia w Izraelu
' 2 8
już w okresie przedmonarchicznym zorganizowanych bractw zawodowych muzyków . Jak
zaznacza J. Waloszek, biblijna relacja o Jubalu jako praojcu muzyki stanowi szczególne
dowartościowanie tej dziedziny sztuki, a także dowód, że starożytni Izraelici uznawali ją za
jedną z najistotniejszych wartości ludzkiego życia. Jednocześnie ten fragment Księgi Rodzaju
jest symbolicznym uzasadnieniem zasadniczej roli muzyki w twórczym uzewnętrznieniu
duchowych doświadczeń człowieka. Uwzględniając jednak pochodzenie Jubala w prostej linii
od Kaina, także muzyka potrzebuje oczyszczenia i odkupienia, aby stać się wyrazicielką
29
ludzkiej duszy i znaleźć upodobanie ze strony Boga .
Kontynuację biblijnej myśli dotyczącej etosu artysty odnaleźć można w Księdze
Wyjścia (Wj 35, 30-36, 2), która przy okazji budowy świętego przybytku wskazuje na trzy
istotne elementy sztuki sakralnej. Pomimo, że dotyczą one bezpośrednio sztuk plastycznych,
to można je również odnieść per analogiom do muzyki kościelnej. Nawiązując do tego, kard.
J. Ratzinger zwraca uwagę, że do podstawowych komponentów biblijnego etosu artysty
należą: odczytanie przez człowieka-twórcę zamysłu Boga-Stwórcy, jego imienne powołanie
oraz zaangażowanie artysty w podjęciu wyznaczonego mu zadania.
Po pierwsze sakralna twórczość artystyczna odzwierciedla to, co Bóg ukazał jako
model i stanowi uczestnictwo w Jego twórczości. Sam Bóg poucza Mojżesza, jak ma
2
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt., s. 112. 120; J. Montagu, Instrumenty muzyczne Biblii. Kraków
2006, s. 28-32; G. Kubies, Instrumenty muzyczne w Starym Testamencie, „Studia Bobolanum" 2(2003), s.
Por. L. Mowry, Muzyka i instrumenty muzyczne, w: B.M. Metzger, M.D. Coogan (red.), Słownik wiedzy
biblijnej (skrót: SWB), Warszawa 1999, s. 541.
29
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 1), art. cyt., s. 119; E. Gerson-Kiwi, Musique (dans
la Bible), w: DBS, t. 5, s. 1415; W. Kurzschenkel, Die theologische Bestimmung der Musik. Neuere Beitrâge zur
Deutung und Wertung des Musizierens im christichen Leben, Trier 1971, s. 90.
11
wyglądać Jego przybytek, nakazując, aby wykonywano „wszelkie prace przy budowie
świętego przybytku według wszystkich nakazów Pana" (Wj 36, 1). Wymaga to zatem od
artysty „wewnętrznego spojrzenia na prawzór" oraz „przetworzenia wizji w konkretny
kształt"'
0
. Jednak człowiek nie jest tu biernym „narzędziem", ale twórcą, który w sposób
świadomy i wolny „współtworzy" wraz z Bogiem sztukę sakralną. Boża inspiracja czyli
natchnienie twórcze realizuje się poprzez napełnienie artysty „duchem Bożym, mądrością,
rozumem, wiedzą i znajomością wszelkiego rzemiosła, by obmyślił plany robót w złocie, w
srebrze, w brązie, oraz prac nad przystosowaniem kamieni do ozdoby i nad obróbką drzewa
potrzebnego do wykonania wszelkich zamierzonych dzieł" (Wj 35, 31-33). Artysta tak jak
prorok otrzymuje zatem dary Ducha Świętego, które pozwalają mu wypełnić powierzoną mu
misję „według nakazów Pana" (Wj 36, 1). Człowiek-twórca dzięki udzielonemu natchnieniu
może zatem odczytywać tajemniczy zamysł Boga-Stwórcy. Ponadto biblijni artyści zostają
uzdolnieni do pouczania swoich współpracowników, aby także oni „napełnieni mądrością
umysłu" mogli „sporządzać wszelkie przedmioty, a zarazem obmyślać ich plany" (Wj 35, 34-
35). Natchnienie artystyczne polegające na „wewnętrznym spojrzeniu na prawzór"
wszelkiego piękna jakim jest Bóg wcale nie ogranicza twórcy. Współcześnie dominuje
bowiem pogląd, że kreatywność w sztuce polega na robieniu czegoś, czego nikt jeszcze nigdy
nie zrobił, nie wymyślił ani nie wynalazł. Natomiast, jak zauważa kard. J. Ratzinger,
twórczość artystyczna w ujęciu biblijnym jest „współpatrzeniem z Bogiem, uczestnictwem w
Jego twórczości, odsłanianiem ukrytego piękna oczekującego już w stworzeniu"
jl
. Takie
podejście do sztuki wcale nie narusza godności artysty, lecz ją ugruntowuje i otwiera szeroki
horyzont inspiracji twórczych.
Na drugi ważny aspekt biblijnej wizji sztuki wskazuje fakt, że Bóg powołuje artystę
Besaleela „po imieniu", podobnie jak to się dzieje w przypadku proroków: „Oto Pan powołał
imiennie Besaleela (...) i napełnił go duchem Bożym, mądrością, rozumem, wiedzą" (Wj 35,
30). Powołanie artysty nie jest zatem aktem anonimowym, ale ma charakter głęboko
personalistyczny. Jest wezwaniem skierowanym do konkretnej osoby, która współpracując z
Bogiem, może dzięki udzielonemu natchnieniu realizować Jego odwieczne plany.
Trzecim wymiarem etosu artysty według Księgi Wyjścia jest konieczność
zaangażowania w pracę twórczą całej swej osoby, wszystkich sił i zdolności. Nie może to być
jednak tylko aktywność czysto zewnętrzna, ale nade wszystko wysiłek duchowy, w którym do
pracy nad dziełem twórcę „skłania serce" (por. Wj 36, 2). W symbolice biblijnej serce
30
Por. J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyt., s. 163.
31
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyt., s. 164.
12
oznacza wewnętrzną istotę człowieka, jego osobowość, umysł, pamięć, uczucia, pragnienia i
wolę. Jest ono zatem centrum osobowego bytu, w którym odbywa się dialog artysty z Bogiem
, . . 32
i z samym sobą, a także przyjęcie na siebie odpowiedzialności za powierzone zadanie .
Pismo Święte ukazuje zatem Boga jako podstawowe źródło inspiracji i talentu artystycznego,
którego owocem jest muzyka, będąca wyrazem udzielonego człowiekowi Bożego dam i
natchnienia.
1.2. Przesłanie teologiczne pieśni starożytnego Izraela
Jedna z najstarszych biblijnych wzmianek o muzyce pojawia się w kontekście
dziękczynienia po przejściu Narodu Wybranego przez Morze Czerwone. Wyrazem tego
doświadczenia jest postawa zawierzenia swego dalszego losu „Panu oraz Jego słudze
Mojżeszowi" (Wj 14, 31) oraz śpiew dziękczynny: „Wtedy Mojżesz i Izraelici razem z nim
zaśpiewali taką oto pieśń ku czci Pana..." (Wj 15, 1). Jest to pierwszy natchniony hymn
33 •
r r
wyśpiewany przez człowieka Biblii, który posiada głęboki sens religijno-moralny . Pieśń ta,
należąca do najpiękniejszych przykładów poezji hebrajskiej, wyrasta nie tylko z
doświadczenia niedoli, z której nie może wybawić żadna moc ziemska, ale także z zaufania,
że nawet w ostatecznych ciemnościach, Bóg jest naszym ratunkiem i wybawieniem. Przejście
przez Morze Czerwone stanowi również symbol pełnej nadziei obietnicy, do której należy
ostatnie słowo w życiu i historii.
Cud wyjścia z niewoli egipskiej (exodus) jest symbolem wyzwolenia duchowego. W
swej treści teologicznej Pieśń Mojżesza wysławia bowiem moc Boga, który ocalając
człowieka od jego wrogów, staje się dla niego źródłem męstwa i odwagi: „Będę śpiewał ku
czci Pana, który wspaniale swą potęgę okazał, gdy konia i jeźdźca jego pogrążył w morzu.
Pan jest moją mocą i źródłem męstwa! Jemu zawdzięczam moje ocalenie. On Bogiem moim,
uwielbiać Go będę, On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał" (Wj 15, 1-2). Analizując ten
fragment Księgi Wyjścia, kard. J. Ratzinger zauważa: „Izrael został tu definitywnie
wyzwolony z poddaństwa. W swej bezradności w przejmujący sposób doświadczył
wybawiającej mocy Boga. Tak jak Mojżesz jako niemowlę został wydobyty z Nilu i dopiero
w ten sposób prawdziwie otrzymał dar życia, tak Izrael czuje się teraz, by tak rzec, jak
j2
Por. D. Sobczak, Koncepcja artysty biblijnego według kard. Josepha Ratzingera na przykładzie Igora
Strawińskiego (1882-1971), „Liturgia Sacra" 13(2007) nr 1, s. 183-190; J. Fraine, A. Vanhoye, Serce, w:
Słownik teologii biblijnej, X. Leon-Dufour (red.), Poznań 1990, s. 871-873; L. Ryken, J.C. Wilhoit, T. Longman,
Słownik symboliki biblijnej (skrót SSB), Warszawa 2003, s. 902-903.
JJ
Por. J. Waloszek, Biblijne postawy muzyki sakralnej (cz. 1), art. cyt., s. 117; J. M. Nielen, Gebet und
Gottesdienst im Neuen Testament, Freiburg 1963, s. 209.
13
wydobyty z wody, uwolniony, ponownie obdarowany samym sobą przez Boga. W relacji
biblijnej reakcja ludu na to zasadnicze wydarzenie wyraża się w zdaniu: «uwierzyli Jemu oraz
Jego słudze Mojżeszowi» (Wj 13, 31). Następnie pojawia się druga reakcja, która z wielką
mocą wyrasta z pierwszej: «Wtedy Mojżesz i Izraelici razem z nim zaśpiewali taką oto pieśń
ku czci Pana» (Wj 15, l)"
34
.
Tak więc w Izraelu podstawową inspiracją do wyrażania śpiewem wiary w Boga było
przypomnienie ocalenia przed wojskami faraona nad Morzem Czerwonym. Biblijna opowieść
o przejściu „suchą nogą" przez morze uwieńczona została pierwszą pieśnią w historii Izraela,
która stanowi „wybuch radości, którego nie mogła wyrazić zwyczajna mowa"
33
. W ten
sposób narodziła się pieśń liturgiczna jako „śpiewanie Bogu". W związku z tym, kard. J.
Ratzinger podkreśla: „To wielkie historyczne napięcie jest źródłem śpiewu liturgicznego. Dla
Izraela wybawienie z Morza Sitowia pozostało na zawsze główną inspiracją pieśni
wychwalającej Boga, zasadniczym tematem śpiewu Izraela skierowanego do Stwórcy. (...)
Już nazajutrz po radości wyjścia z Egiptu Izraelici uświadomili sobie, że wydani są teraz na
pastwę pustyni i jej niebezpieczeństw; również wejście do Ziemi Obiecanej nie położyło
kresu tym zagrożeniom. Izraelici obdarzani byli jednak ciągle nowymi dziełami mocy Bożej,
które sprawiały, iż rzeczywiście na nowo intonowano pieśń Mojżesza. Ukazywały one, że
Bóg nie jest Bogiem przeszłości, lecz Bogiem teraźniejszości i przyszłości. Oczywiście,
każda kolejna pieśń zawierała wiedzę o jej tymczasowości oraz pragnienie pieśni nowej i
ostatecznej, pieśni wybawienia, po którym będzie już panował nie strach, lecz tylko
pochwalny śpiew"
j6
. Dlatego motywy niedoli i radości, ucisku i wybawienia powracać będą
w innych pieśniach biblijnych, które można uznać niejako za „wariacje" na temat Pieśni
Mojżesza. Stała się ona podstawą i wzorem muzyki sakralnej Starego Testamentu, zwłaszcza
śpiewu psalmów. Jak stwierdza kard. J. Ratzinger, „wszystko to wskazuje na teologiczną
podstawę śpiewu liturgicznego"
3
W innych starotestamentowych pieśniach, a zwłaszcza w
Psalmach ciągle powracać będzie temat wyzwolenia nad Morzem Czerwonym, stanowiąc
nieustający powód radości Ludu Bożego, z której wypływa pragnienie śpiewu"
8
.
Bezpośrednio po Pieśni Mojżesza odnaleźć można w Księdze Wyjścia tzw. Pieśń
Miriam, która również zabrzmiała jako efekt cudownego przejścia przez Izraelitów Morza
Czerwonego. Stanowi ona przykład nie tylko pieśni o charakterze religijno-dziękczynnym, ale
34
J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 123-124.
J. Ratzinger, „Śpiewajcie Panu pieśń nową". Kazanie na dzień iw. Cecylii (Rzym, 22.10.1996), w: F. Koenig
(red.), Muzyka w służbie Bogu i człowiekowi, Gliwice 2006, s. 9.
j6
J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 124-125.
J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 125.
s
Por. J. Ratzinger, „Śpiewajcie Panu pieśń nową", dz. cyt., s. 9.
14
także bojowym, mającym na celu wzmocnienie wśród wędrującego ludu dyscypliny oraz
dodania mu odwagi do dalszej walki. Świadczy o tym jej krótki refren wojenny, śpiewany a
modo staccato: „Miriam prorokini, siostra Aarona, wzięła bębenek do ręki, a wszystkie
kobiety szły za nią w pląsach i uderzały w bębenki. A Miriam przyśpiewywała im:
«Śpiewajmy pieśń chwały na cześć Pana, bo swą potęgę okazał, gdy konie i jeźdźców ich
pogrążył w morzu»" (Wj 15, 20-21). Znamienny jest fakt, że śpiew ten jest dziełem
izraelskich kobiet. Ogarnięta duchem Bożym Miriam (imię hebrajskie oznaczające:
„Umiłowana przez Jahwe") podjęła pieśń podaną przez Mojżesza i dlatego została nazwana
prorokinią. Płynący bowiem z natchnienia śpiew był uznawany za szczególny charyzmat i
oznakę wybrania przez Boga. W tym kontekście muzyka związana była z powołaniem
prorockim, w zakres którego wchodziło głoszenie objawionej przez Boga prawdy oraz
39
propagowanie kultu ustanowionego zgodnie z Jego natchnieniem .
Inna pieśń Starego Testamentu, która łączy się z osobą Mojżesza, zawarta jest w
Księdze Powtórzonego Prawa. Została ona skomponowana przez Mojżesza już u schyłku jego
życia na wyraźne polecenie Boga, aby stanowiła świadectwo dla całego Narodu Wybranego,
a także wezwanie do wierności zawartemu przymierzu: „Zapiszcie teraz sobie ten oto hymn.
Naucz go Izraelitów, włóż im go w usta, aby pieśń ta była dla Mnie świadkiem przeciwko
synom Izraela. Gdy zaprowadzę ich do ziemi, którą poprzysiągłem ich przodkom,
opływającej w mleko i miód, będą jedli do syta, utyją, potem zwrócą się do obcych bogów i
służyć im będą, a Mną wzgardzą i złamią przymierze ze Mną. Lecz gdy zwalą się na nich
liczne nieszczęścia i klęski, ta pieśń świadczyć będzie przeciw nim, gdyż usta ich potomstwa
jej nie zapomną. Ja bowiem znam już dziś ich zamysły, którymi się kierują, zanim wprowadzę
ich do ziemi, którą im poprzysiągłem. Mojżesz napisał tę pieśń w owym dniu i nauczył jej
Izraelitów (Pwt 31, 19-22).
Wypływające z tego ducha pieśni Starego Testamentu wyrażały w poetycko-
muzyczny sposób życiowy etos starożytnych Izraelitów, którzy swe doświadczenia życiowe,
zarówno radosne, jak i smutne, łączyli z poczuciem bliskości Boga. Ten bowiem, który
wyzwolił Naród Wybrany z mocy jego nieprzyjaciół, obecny był także w jego codzienności,
sprawiając, że stawała się ona historią zbawienia. Przykładem pieśni sławiącej pokonanie
przez Izrael jego wrogów jest zawarta w Księdze Sędziów tzw. Pieśń Debory i Baraka (Sdz 5,
1-31). Należy ona do najstarszych pieśni opiewających zwycięstwo, wykonywanych
prawdopodobnie przez kobiety, które przy wtórze muzyki i tańca witały powracających do
Por. T.M. Dąbek, Muzyka liturgiczna w Starym i w Nowym Przymierzu, „Ruch Biblijny i Liturgiczny"
40(1987) nr 3, s. 253.
15
domu zwycięskich wojowników. Ma ona charakter samorzutnej improwizacji, a jej
dominującą cechą jest wołanie o zjednoczenie narodu, gdyż w opiewanej walce Baraka z
Siserą brało udział tylko sześć z dwunastu pokoleń izraelskich. Charakterystyczne jest to, że
do zaśpiewania owej pieśni Debora została wezwana po imieniu: „Powstań, o powstań,
Deboro, powstań, o powstań i pieśń zaśpiewaj! Powstań, Baraku, by pojmać twych jeńców,
synu Abinoama" (Sdz 5, 12). Tak więc, jak zadaniem Baraka jest walka z wrogami, tak misją
Debory jest śpiew, który wysławia zwycięstwo odniesione dzięki Bożemu wsparciu.
Religijno-moralne przesłanie zawarte w tej biblijnej pieśni wyraża bowiem przekonanie, że
pokonanie wrogów nie jest jedynie dziełem ludzkim, ale stanowi wyraz Bożej mocy: „Dnia
tego Debora i Barak, syn Abinoama, śpiewali hymn w słowach: «Skoro wodzowie w Izraelu
stanęli na czele, a lud dobrowolnie się ofiarował do walki, błogosławcie Pana! Słuchajcie,
królowie, nastawcie uszu, władcy: Dla Pana będę śpiewała, będę opiewać Pana, Boga Izraela.
(...) Panie, niechaj zginą wszyscy Twoi wrogowie! A którzy Cię miłują, niech będą jak słońce
wschodzące w swym blasku»" (Sdz 5, 1-3. 31).
Udokumentowana tradycja muzyczna starożytnego Izraela sięga okresu
przedmonarchicznego. Na tym etapie swej historii Żydzi tworzyli plemiona pasterskie, które
wiodąc życie pół-koczownicze, odbywały wędrówki ze swoimi stadami. Tego typu kultura
zrodziła pieśni, które wyrażały postawę naznaczoną troską o sprawy codzienne
40
. Jak
zauważa J. Waloszek, „w kulturach pierwotnych muzyka zajmuje miejsce w środku ludzkiego
życia"
41
. Muzyka wpisywała się zatem w różnego rodzaju wydarzenia życiowe, wyrażając
zarówno smutek, jak i radość. Towarzyszyła ona zatem pożegnaniom „z pieśnią, bębnami i
cytrami" (Rdz 31, 27) oraz powrotom do domu wśród „tańca przy dźwiękach bębenków"
(por. Sdz 11, 34); wyprawom wojennym, bitwom i zwycięstwom (por. Wj 15, 1-19; Sdz 5; 1
Sm 18, 6; Jdt 15, 12-14. 16, 1-17). Trudno także było wyobrazić sobie obchodzenie
uroczystości bez oprawy muzycznej (por. Hi 21, 12; Iz 22, 13; Jer 31, 13, Ps 69, 13). Muzyka
obecna jest zarówno na pogrzebach (por. 2 Sm 1, 17-27; 2 Krn 35, 25), jak i na weselach (por.
Ps 45, 1; Jr 7, 34; Mch 9, 39)
42
. W Piśmie Świętym zawarty jest także szereg pieśni
obrazujących etos ludzkiej pracy, np. pieśń stróża (por. Iz 21, 12), pieśń wytłaczających
winogrona (por. Jr 25, 30; 48, 33), śpiew podczas pracy na roli (por. Iz 9, 2; 16, 10; Jr 25, 30)
oraz przy żniwach (por. Sdz 9, 27). Zapisana natomiast w Księdze Liczb pieśń kopiących
studnię wyraża archetyp odwiecznego poszukiwania wody przez nomadów, który oprócz
40
Por. L. Mowry, Muzyka i instrumenty muzyczne, dz. cyt., s. 540.
41
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 1), art. cyt., s. 114; M. Schneider, II significato delia
musica, Milano 1981, s. 65.
42
Por. SSB, s. 549-550.
16
wymiaru praktycznego posiadał także głęboką symbolikę duchową: „Śpiewali wtedy Izraelici
pieśń następującą: Tryskaj, źródło! Opiewajcie je! Studnia, która kopali książęta i naczelnicy
43
ludu drążyli berłem i swymi łaskami" (Lb 21,17-18) .
Ponadto Biblia zawiera pieśni wyrażające stany emocjonalne związane z różnymi
życiowymi sytuacjami. W Starym Testamencie głównymi motywami śpiewania Bogu była
doświadczana przez człowieka niedola i ucisk, ale także radość i wybawienie. Relacja do
Boga była silnie zdeterminowana przez uczucie bojaźni wobec odwiecznej mocy Stwórcy.
Dlatego element miłości był w pieśniach starożytnego Izraela ukryty i nieśmiały. Jednak
związana z okresem narzeczeństwa i weselem pieśń miłosna obecna jest w Piśmie Świętym,
ukazując oblubieńcze uczucie i radość zjednoczenia. Najznamienitszym przykładem tego typu
muzyki biblijnej jest księga Pieśni nad Pieśniami. Jak zauważa kard. J. Ratzinger, „związek
miłości i śpiewu pojawił się w Starym Testamencie początkowo w sposób dość zaskakujący,
a mianowicie poprzez włączenie do kanonu Pieśni nad Pieśniami, która jako taka była
zbiorem pieśni traktujących o miłości na wskroś ludzkiej"
44
.
Pieśń nad Pieśniami (hebr. Szir Haszirim, gr. As ma Asmaton, łac. Canticum
Canticorum) należy do starotestamentowych ksiąg dydaktycznych (mądrościowych). Już sam
jej tytuł oznacza pieśń najdoskonalszą, pieśń par excellence. Wskazując na jej wyjątkowy
charakter, rabbi Akiba, stwierdził: „Cały świat bowiem nie ma takiej wartości jak dzień, w
którym Pieśń nad Pieśniami dana została narodowi. Wszystkie Pisma są święte, Pieśń nad
Pieśniami jest jednak najświętsza"
43
. Z uwagi na swoisty gatunek literacki jej interpretacja nie
jest zadaniem łatwym. Pieśń nad Pieśniami jest bowiem jedyną w całej Biblii księgą, w której
nie ma wprost mowy ani o Bogu, ani o narodzie wybranym i która bezpośrednio nie zawiera
żadnej myśli religijnej. Gdy odczytuje się ją w znaczeniu dosłownym, stanowi poemat
liryczny o tematyce miłosnej. Z tego względu historia egzegezy Pieśni nad Pieśniami
wykazuje niespotykaną gdzie indziej rozbieżność interpretacji. Świadczy o tym m.in. opinia
Teodora z Mopswestii (350-428), który uważał tę księgę jedynie za poemat miłosny w
rodzaju Uczty Platona. Ta opinia została jednak potępiona przez Kościół na Soborze
Konstantynopolitańskim II. Pieśń nad Pieśniami, pomimo pewnego podobieństwa do
utworów pozabiblijnych zajmujących się tematyką miłosną, sięga głęboko swymi korzeniami
myśli biblijnej. Należy ją zatem interpretować w kontekście całościowo rozumianego Pisma
Świętego, zwłaszcza ksiąg proroków Ozeasza, Jeremiasza, Ezechiela oraz Deutero-Izajasza,
43
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt., s. 112; L. Mowry, Muzyka i instrumenty muzyczne, dz. cyt., s.
540.
44
J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 127.
43
Cyt. za: J. Kudasiewicz, Biblia, historia, nauka, Kraków 1986, s. 189.
17
którzy podkreślali oblubieńczy charakter relacji Boga do narodu wybranego, zwracając uwagę
na konieczność nawrócenia i powrotu niewiernego narodu-oblubienicy do swego Stwórcy.
Nawrócenie staje się możliwe dzięki bezgranicznemu miłosierdziu Oblubieńca, który
przywraca na nowo świeżość pierwszej miłości i radość zaślubin. Znajomość tego
teologicznego kontekstu pozwala rozumieć Pieśń nad Pieśniami w sensie alegorycznym, a nie
naturalistycznym. Natchniony autor tej księgi poprzez obraz Oblubieńca i Oblubienicy
wyraził w poetycki sposób duchową prawdę o miłości Boga do narodu wybranego, która swą
pełnię osiągnie w zbawczym wydarzeniu przyjścia na świat Syna Bożego. W sposób
symboliczny stanowi ona zatem zapowiedź wzajemnej miłości Chrystusa i Kościoła.
Oblubieniec z Pieśni nad Pieśniami jako symbol Boga, nie wykazuje żadnych
niedoskonałości, natomiast Oblubienica ma pewne słabości i nawraca się z nich. W sensie
teologiczno-moralnym podkreślony jest w tym kontekście czynnik osobistego wysiłku
człowieka i jego współpracy z łaską Bożą.
Pieśń nad pieśniami jest księgą Starego Testamentu, która opiewając miłość ludzką,
odsłania tajemnicę miłości Boga do człowieka. W ten sposób pojawia się w muzyce biblijnej
motyw miłości. W sugestywny sposób wyrażają to słowa pieśni Oblubienicy, które nazwać
można „hymnem o miłości" Starego Testamentu: „Połóż mię jak pieczęć na twoim sercu, jak
pieczęć na twoim ramieniu, bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana
jak Szeoł, żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie
zatopią jej rzeki. Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu, pogardzą nim tylko"
(Pnp 8, 6-7)
46
.
J. Ratzinger podkreśla, że na decyzji o włączeniu księgi Pieśni nad Pieśniami do
kanonu Pisma Świętego zaważyła jej sięgająca głęboko w sferę duchowo-moralną
interpretacja. Istniało bowiem przekonanie, że w pieśni, która wysławia piękno ludzkiej
miłości oblubieńczej, kryje się duchowe przesłanie o miłości Boga do Narodu Wybranego.
Wątek ten podjęty został przez proroków, którzy wybranie Izraela ukazywali jako historię
miłości pomiędzy Bogiem i Jego ludem. Zawarte z Bogiem przymierze, dzięki paraboli
zaręczyn i małżeństwa, interpretowane było jako miłosne związanie Boga z człowiekiem i
człowieka z Bogiem. W ten sposób, jak zauważa kard. J. Ratzinger, „miłość ludzka mogła
stać się rzeczywistą parabolą dla Bożego działania w Izraelu"
47
. W takim sensie Pieśń nad
"' Hymn o miłości z Pieśni nad Pieśniami można zestawić z dwoma nowotestamentowymi hymnami o miłości,
które podkreślają jej niepokonaną siłę (por. Rz 8,35-39) oraz nieporównywalną z niczym wartość (por.
IKor 13,1-13).
47
J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 127-128.
18
Pieśniami może być uznana za szczyt objawienia Starego Przymierza, stanowiąc jakby złotą
klamrę, jednoczącą Stary i Nowy Testament w jedno misterium miłości.
Istniały także w Starym Testamencie pieśni żałobne, które odnosiły się początkowo do
śmierci pojedynczego człowieka, a w późniejszym okresie zaczęły obejmować także klęskę i
upadek miast oraz narodu. Przykładem tego są Lamentacje (hebr. Eka lub Qina, gr. Threnoi,
łac. Threni lub Lamentationes). Stanowią one zbiór poetycko-muzycznych trenów
wyrażających smutek z powodu klęski królestwa judzkiego w okresie najazdu Babilończyków
w roku 587/586 przed Chr., którego punktem kulminacyjnym było zburzenie Jerozolimy i
tzw. niewola babilońska. Upadła wówczas królewska dynastia Dawidowa, a w gruzach legła
świątynia będącą jedynym miejscem prawdziwego kultu. Klęska ta stała się dla wielu
Izraelitów powodem odstępstwa od wiary w jedynego Boga i zwróceniem się do bóstw
babilońskich. W obliczu tej dramatycznej sytuacji autor Lamentacji nie pełnił roli kronikarza,
opisującego szczegółowo wspomniane wydarzenia, ale jako poeta podjął na ich tle refleksję
teologiczno-moralną, nawołując swój naród do nawrócenia. Podkreślił on, że upadek
Jerozolimy był karą za grzechy odstępstwa narodu od Boga. Biblijny poeta nie utracił jednak
nadziei na przyszłe odrodzenie, którego nieodzownym warunkiem był jednak powrót do Boga
celem uzyskania przebaczenia grzechów i usunięcia cierpienia. Elegie zawarte w księdze
Lamentacji mają charakter indywidualny lub społeczny. Podejmując motywy prośby,
wyznania i upomnienia, wyrażają one nie tylko uczucia żalu, ale także nadziei na odmianę
losu narodu. Na szczególną uwagę w kontekście moralnym zasługują rozważania nad sensem
cierpienia oraz nad obietnicą wysłuchania i otrzymania ratunku ze strony Boga. W
interpretacji chrześcijańskiej Lamentacje wyrażają zapowiedź misterium Męki Pańskiej,
ukazując wszechmoc, sprawiedliwość i miłosierdzie Boga, skutki niewierności ludzkiej oraz
zbawczy owoc cierpień Sługi Pańskiego.
W starożytnym Izraelu układano również pieśni ku czci poległych bohaterów.
Przykładem tego jest zapisana w Drugiej Księdze Samuela (2 Sm 1, 1-27) elegia, którą
wyśpiewał Dawid, sławiąc czyny Saula i Jonatana: „Dawid zaśpiewał potem żałobną pieśń na
cześć Saula i jego syna Jonatana, i polecił, aby się uczyli [jej] potomkowie Judy. Właśnie ona
została zapisana w Księdze Sprawiedliwego. «O Izraelu, twa chwała na wyżynach zabita.
Jakże padli bohaterowie? (...) Saul i Jonatan, kochający się i mili przyjaciele, za życia i w
śmierci nie są rozdzieleni. Byli oni bystrzejsi od orłów, dzielniejsi od lwów. (...) Żal mi
ciebie, mój bracie, Jonatanie. Tak bardzo byłeś mi drogi! Więcej ceniłem twą miłość niżeli
miłość kobiet»" (2 Sm 1, 17-19. 23. 26). Ten fragment żałobnej pieśni Dawida jest także
świadectwem wartości prawdziwej przyjaźni, która nie zacieśnia się jedynie do relacji
19
dwustronnej, ale stanowi wspólne odkrycie w swym życiu obecności Boga: „Oto Pan między
mną a tobą na wieki" (1 Sm 20, 23).
Od około XI wieku przed Chr. ważnym centrum kultury muzycznej starożytnego
Izraela stała się Świątynia Jerozolimska. Jak zaznacza S. Gądecki, dobiegający z niej dźwięk
trąb zwoływał pobożnych Żydów na nabożeństwa i odmierzał czas składania ofiar (por. Lb 1,
1-3. 10; Ps 98, 6). Przy akompaniamencie instrumentów strunowych chór lewitów
wykonywał pieśni pochwalne, błagalne i dziękczynne. Pieśni pochwalne układane były w
celu oddania czci Bogu i wykonywano je z udziałem chórów i przy akompaniamencie
instrumentów muzycznych podczas liturgii świątynnej (por. Ps 98; 150, 1-6). Dla wyrażenia
różnorakich próśb zanoszonych do Boga służyły pieśni błagalne (por. Ps 44; 74; 79; 80; 83).
Pieśni dziękczynne komponowane były najczęściej w formie odpowiedzi ludu lub
pojedynczego Izraelity na doświadczenie zbawczego czynu Boga. Stanowiły one publiczne
wyznanie wiary w moc Bożą oraz podkreślały postawę ufności wobec Boga (por. Wj 15, 21;
Ps 30; 66; 106-108). Utwory muzyczne obecne w liturgii Starego Przymierza komponowane
były zgodnie z zasadami poezji hebrajskiej, w której stosowano dwuwersowe zwrotki w
rytmie trzech lub czterech akcentów w wersie oraz paralelizmie synonimicznym,
antytetycznym lub progresywnym. Inny rodzaj tego schematu metrycznego polegał na
rozszerzaniu linii trzyakcentowych o dwa akcenty, co pozwalało nadać danej pieśni charakter
bardziej miękki i elegijny
48
.
We wczesnym okresie monarchii, w środowisku prorockim odkryto specyficzne
właściwości gry na instrumentach, które pozwalały słuchaczom wejść w stan religijnej
ekstazy. Proroka ogarniał wówczas Duch Boży, aby mógł prorokować (por. 1 Sm 10, 5-7. 11-
13; 2 Kri 3, 14-20). Pierwsza Księga Kronik, opisując działalność śpiewaków świątynnych,
podkreśla, że „prorokowali dźwiękiem harf i cymbałów" (1 Krn 25, 1). Wskazuje to
jednoznacznie na to, że muzyka traktowana była wówczas ze szczególnym szacunkiem jako
przejaw działania pod natchnieniem Bożym
49
. Znamienny w tym kontekście jest także
fragment Drugiej Księgi Królewskiej, wspominający grę harfiarza, która pomogła
Elizeuszowi osiągnąć skupienie i przygotować się na przyjęcie Bożego objawienia: „Kiedy
zaś harfiarz grał na strunach, spoczęła na nim ręka Pańska i powiedział: «Tak mówi Pan»"
(2Krl 3, 15). Scena ta ukazuje w sposób pośredni nie tylko religijny, ale także moralny
JS
Por. L. Mowry, Muzyka i instrumenty muzyczne, dz. cyt., s. 541.
49
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt., s. 116-118.
20
wymiar muzyki, która, jak zauważa T. M. Dąbek, ma „wyrażać w sposób autentyczny
religijne uczucia i postawy oraz pobudzać ludzi do dobrych myśli i czynów"
30
.
Jednak obok podkreślenia pozytywnego znaczenia muzyki, w Starym Testamencie
ukazano także związane z nią zagrożenia moralne. Zwłaszcza prorocy ostrzegali, że nie
wystarczy zewnętrzna okazałość obrzędów sprawowanych w świątyni, gdyż powinna ona
wyrażać szczerą wiarę ludzkiego serca. Wyrazem tego jest skarga Boga zapisana przez
proroka Amosa: „Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami. Nie będę miał upodobania w
waszych uroczystych zebraniach. Bo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary, nie
znoszę tego, na ofiary biesiadne z tucznych wołów nie chcę patrzeć. Idź precz ode Mnie ze
zgiełkiem pieśni twoich, i dźwięku twoich harf nie chcę słyszeć" (Am 5, 21-23). Prorok Amos
potępiał zatem taką postawę religijną, w której muzyka zastępowałaby realizowanie
sprawiedliwości i wypełnianie Prawa Bożego. W tym kontekście J. Waloszek zauważa:
„Zagrożenie podstawowe jest zawsze to samo: obłuda, zakłamanie, które zasłania się
religijnym formalizmem, konstruując imponującą zewnętrznie formę, przy równoczesnym
zaniedbaniu istoty pobożności, tj. właściwego nastawienia serca. Recytowanie modlitw,
składanie krwawych ofiar i cały związany z tym ceremoniał (a więc również muzyka) bez
prawości serca, bez uczciwości, sprawiedliwości, poszanowania praw ubogiego itp., nie mogą
podobać się Bogu"
3
'. Ponadto Amos, kreśląc obraz dekadenckiego społeczeństwa,
sprzeciwiał się muzyce stanowiącej element rozwiązłego i grzesznego życia, w którym
zabrakło troski o sprawy narodu: „Leżą na łożach z kości słoniowej i wylegują się na
dywanach; jedzą oni jagnięta z trzody i cielęta ze środka obory. Fałszywie śpiewają przy
dźwiękach harfy i jak Dawid obmyślają sobie instrumenty do grania.
Piją czaszami wino i najlepszym olejkiem się namaszczają, a nic się nie martwią upadkiem
domu Józefa" (Am 6, 4-6)
52
.
Muzyka jako pierwotny element kultu, powinna być zatem przede wszystkim
wyrazem wiary i prawości moralnej człowieka. Jako taka, zarówno w swym wymiarze
wokalnym, jak i instrumentalnym, stanowiła dla Narodu Wybranego, integralną część liturgii
Świątyni Jerozolimskiej (por. 1 Krn 16, 4-37; 2 Krn 29, 24-30; Syr 50, 11-18; 1 Mach 4, 54; 2
Mach 1, 30). Szczególne znaczenie pełniły w niej chóry oraz towarzyszące im zespoły
instrumentalistów, do których należało bardzo wielu izraelskich mężczyzn pełniących funkcję
kapłanów i lewitów. Świadczy o tym zawarty w Pierwszej Księdze Kronik opis sprowadzenia
30
T.M. Dąbek, Muzyka liturgiczna w Starym i Nowym Przymierzu, art. cyt., s. 254.
31
J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 1), art. cyt., s. 122.
52
Por. SSB, s. 551.
21
Arki Przymierza do Jerozolimy, w którym wymienione zostały imiona biblijnych muzyków
oraz instrumenty, na których grali: „I rzekł Dawid naczelnikom lewitów, aby ustanowili
swoich braci śpiewakami przy instrumentach muzycznych: cytrach, harfach, cymbałach, aby
rozbrzmiewał głos donośny i radosny. I ustanowili lewici Hemana, syna Joela, a z braci jego
Asafa, syna Berekiasza; z synów zaś Merariego, ich braci, Etana, syna Kuszajasza, a z nimi
braci ich drugiego stopnia: Zachariasza, Uzzjela, Szemiramota, Jechiela, Unniego, Eliaba,
Benajasza, Maasejasza, Mattitiasza, Elifela, Miknejasza, Obed-Edoma, Jejela -
odźwiernych. Śpiewacy: Heman, Asaf i Etan grali donośnie na cymbałach z
brązu; Zachariasz, Uzzjel, Szemiramot, Jechiel, Unni, Eliab, Maasejasz i Benajasz na cytrach
w wysokim tonie; Mattitiasz, Elifel, Miknejasz, Obed-Edom, Jejel i Azazjasz na harfach, by
dominowali w oktawie (...). Kapłani: Szebaniasz, Jozafat, Netaneel, Amasaj, Zachariasz,
Benajasz i Eliezer grali na trąbach przed Arką Bożą" (1 Krn 15, 16-22. 24). W nawiązaniu do
tego przekazu biblijnego, J. Waloszek zauważa, że „wskazanie na Dawida, jedną z najbardziej
znaczących osobistości w historii ludu wybranego, jako na prawodawcę muzycznego, jest
kolejnym dowodem wielkiego uznania i poszanowania dla sztuki muzycznej w kulcie,
sposobem podkreślenia rangi i pozycji muzyki w całości ceremoniału świątynnego, a zatem i
53
r
wyrazem swoistej teologicznej promocji muzyki" . Ponadto rola króla Dawida w
organizowaniu życia muzycznego w Izraelu była realizacją wyraźnej woli Boga, o czym
świadczy fragment Drugiej Księgi Kronik: „Rozkaz pochodził bowiem od Pana za
pośrednictwem Jego proroków" (2 Krn 29, 25). Obecność muzyki w kulcie wynikała zatem z
woli samego Boga, którą odczytano dzięki prorockiemu natchnieniu
54
.
Biblijne świadectwo dotyczące muzyki liturgicznej związanej z kultem świątynnym
odnaleźć można także w Drugiej Księdze Kronik, w której autor natchniony opisał jej
majestatyczny charakter: „Kiedy wyszli kapłani z Miejsca Świętego - gdyż wszyscy
znajdujący się [tam] kapłani oczyścili się, nie przestrzegając podziału na zmiany - wszyscy
lewici śpiewający: Asaf, Heman, Jedutun, ich synowie i bracia, ubrani w bisior, stali na
wschód od ołtarza [grając] na cymbałach, harfach i cytrach, a z nimi stu dwudziestu
kapłanów, grających na trąbach - kiedy tak zgodnie, jak jeden, trąbili i śpiewali, tak iż słychać
było tylko jeden głos wysławiający majestat Pana, kiedy podnieśli głos wysoko przy wtórze
trąb, cymbałów i instrumentów muzycznych przy wychwalaniu Pana, że jest dobry i że na
wieki Jego łaskawość, świątynia napełniła się obłokiem chwały Pańskiej" (2 Krn 5, 12-13).
,J
J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 1), art. cyt., s. 120.
Por. tamże.
22
W późniejszym okresie, po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej w czasie inwazji
Nabuchodonozora w 587-586 roku przed Chr., liturgiczna muzyka Starego Przymierza
przekształciła się z oprawy obrzędów świątynnych w istotny element nabożeństw
odprawianych w synagogach, które pełniły rolę miejsc zgromadzeń modlitewnych Żydów
żyjących w diasporze. Dotyczyło to także liturgii starotestamentowej po drugim zburzeniu
Świątyni przez Rzymian w 70 roku po Chr. Na podstawie relacji zawartych w Talmudzie
można wnioskować, że po upadku Świątyni Jerozolimskiej, chór liturgiczny składał się z
minimum dwunastu dorosłych śpiewaków, którym towarzyszyło tyleż samo
instrumentalistów. Śpiewacy pomiędzy dwudziestym piątym a trzydziestym rokiem życia
odbywali specjalne, trwające aż pięć lat przygotowanie muzyczno-liturgiczne, aby następnie
przez dwadzieścia lat wykonywać śpiewy świątynne. Aby dodać muzyce delikatności i
słodyczy, dołączano niekiedy do chóru lewitów w młodszym wieku, ale nie mogli oni
śpiewać na tym samym miejscu, co dorośli śpiewacy
3
'
1
.
Świątynia była w teologii Starego Przymierza nie tylko rzeczywistością doczesną, ale
także ważnym symbolem duchowym, związanym z wymiarem mesjańskim i
eschatologicznym. Świadczy o tym wizja proroka Izajasza: „Ujrzałem Pana siedzącego na
wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad
Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał
swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan
Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały»" (Iz 6, 1-3). Ukazanie świątyni, w której nie
tylko głosy łudzi, ale także chóry anielskie włączone są w śpiew uwielbiający Boga,
symbolizuje liturgię niebiańską, stanowiącą zapowiedź „nowej pieśni" czasów mesjańskich.
Nawiązując do tego, J. Waloszek zauważa: „Ulubionym tematem muzycznym Starego
Testamentu, wielokrotnie powtarzanym w tym mesjańsko-eschatologicznym kontekście, jest
«nowa pieśń»"
36
. Przykładem tego jest zachęta, którą Izajasz kieruje do Izraelitów:
„Śpiewajcie Panu pieśń nową, chwałę Jego od krańców ziemi! Niech Go sławi morze i co je
napełnia, wyspy wraz z ich mieszkańcami! Niech głos podniesie pustynia z miastami, osiedla,
które zamieszkuje Kedar. Mieszkańcy Sela niech wznoszą okrzyki, ze szczytów gór niech
nawołują radośnie! Niech oddają chwałę Panu i niechaj głoszą cześć Jego na wyspach!" (Iz
42, 10-12). Zaintonowanie „nowej pieśni", która wyraża nadzieję zbawienia, stanowi
55
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt., s. 119; T.M. Dąbek, Muzyka liturgiczna w Starym i Nowym
Przymierzu, art. cyt., s. 254-255.
J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 1), art. cyt., s. 121.
23
szczególny dar od Boga, który, jak wyznaje psalmista, „włożył w moje usta śpiew nowy,
pieśń dla naszego Boga" (Ps 40, 4).
1.3. Psałterz jako wyraz wiary i modlitwy
Przełomowe znaczenie dla rozwoju muzyki liturgicznej Starego Testamentu miała
niewątpliwie postać króla Dawida (ok. 1040-970 przed Chr.), który był nie tylko wybitnym
władcą i wojownikiem, ale także niezwykle uzdolnionym poetą i muzykiem (por. 1 Sm 19, 9),
kompozytorem pieśni i lamentacji, który ponadto dobrze grał na cytrze (por. 1 Sm 16, 16-18),
był wynalazcą instrumentów (por. 2 Krn 29, 27; Am 6, 5), a także tancerzem (por. 2 Sm 6,
14-15). Znamienny w tym kontekście jest fragment Drugiej Księgi Samuela, obrazujący
sprowadzenie Arki Przymierza do Jerozolimy: „Poszedł więc Dawid i sprowadził z wielką
radością Arkę Bożą z domu Obed-Edoma do Miasta Dawidowego. Ilekroć niosący Arkę
Pańską postąpili sześć kroków, składał w ofierze wołu i tuczne cielę. Dawid wtedy tańczył z
całym zapałem w obecności Pana, a ubrany był w lniany efod. Dawid wraz z całym domem
izraelskim prowadził Arkę Pańską, wśród radosnych okrzyków i grania na rogach" (2 Sm 6,
12-15). Ta sama księga biblijna, nazywając Dawida „śpiewakiem psalmów Izraela" (2 Sm 23,
1), przytacza jego własne słowa świadczące o tym, że wykonywana przez niego muzyka jest
znakiem działania Boga: „Duch Pański mówi przeze mnie i Jego Słowo jest na moim języku"
(2 Sm 23, 2). Dlatego Dawid mógł mocą tej pochodzącej z Bożego Ducha muzyki,
przezwyciężać nawet działanie złego ducha, który sprowadzał na króla Saula ataki szału: „A
kiedy zły duch zesłany przez Boga napadał na Saula, brał Dawid cytrę i grał. Wtedy Saul
doznawał ulgi, czuł się lepiej, a zły duch odstępował od niego" (1 Sm 16, 23). Ten fragment
Pisma Świętego wskazuje wyraźnie na moralny wymiar wykonywanej przez Dawida muzyki,
która miała wyzwalające od zła, terapeutyczne i katarktyczne działanie podobne do
egzorcyzmu
3
'.
Szczególnym gatunkiem poetycko-muzycznym związanym z postacią Dawida są
psalmy zebrane w tzw. Psałterzu Dawidowym. Tego popularnego określenia biblijnej Księgi
Psalmów nie należy jednak rozumieć w sensie wyłączności autorstwa króla-muzyka, ale jako
podkreślenie jego wielkiej roli w powstawaniu tego zbioru starotestamentowych śpiewów. W
rzeczywistości bowiem Psałterz stanowi dzieło wielu autorów, którzy tworzyli poszczególne
psalmy w różnym czasie i środowisku. Ponadto podlegały one na przestrzeni wieków
57
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 1), art. cyt., s. 121.
24
wielokrotnym zmianom, adaptacjom i opracowaniom, dostosowującym je zwłaszcza do celów
liturgicznych. Według biblistów Dawid jest autorem ponad połowy psalmów zawartych w
Psałterzu (formalnie przypisuje się mu 73 psalmy).
Określenie „psalm" (hebr. mizemor, gr. psalmos, łac. psalmus) oznacza utwór religijny
o charakterze poetyckim, wykonywany przy akompaniamencie instrumentów strunowych
(zimmer). Kanoniczny zbiór psalmów Biblii Hebrajskiej obejmuje 150 takich kompozycji,
przekazanych przez tradycję synagogalną. Pomocne dla właściwej interpretacji oraz
zrozumienia teologiczno-moralnego sensu psalmów jest poznanie różnych rodzajów
literackich, które wyrażają intencję natchnionego poety-śpiewaka. Pośród nich do najbardziej
charakterystycznych należą hymny pochwalne i dziękczynne, a także indywidualne i
wspólnotowe lamentacje, które oprócz przedstawienia dramatyzmu przeżywanej sytuacji,
zawierają zazwyczaj również błagalną prośbę o wybawienie i pomoc ze strony Boga. Ważną
rolę pełnią także psalmy królewskie, dydaktyczne, mądrościowe oraz prorockie. Księga
Psalmów stanowi nie tylko wyraz wiary i liturgii Narodu Wybranego, ale także niezwykle
bogaty zbiór refleksji o charakterze teologiczno-moralnym. Psalmy w poetycki sposób
ukazują bowiem całokształt historii zbawienia, a także naznaczoną grzechem i nawróceniem
drogę człowieka ku Bogu.
Ponadto Psałterz zajmuje szczególne miejsce pośród różnorodnych świadectw Starego
Testamentu dotyczących śpiewu indywidualnego i wspólnotowego. Nawet jeśli nie można w
nim odnaleźć muzycznej notacji, co czyni niemożliwym pełne odtworzenie
starotestamentowej muzyki sakralnej, stanowi on najbogatsze źródło biblijne, które daje
wyobrażenie o różnorodności instrumentów i sposobów śpiewu w starożytnym Izraelu.
Ponadto muzyczny charakter psalmów podkreślają obecne w nich często odniesienia do
terminologii muzycznej (np. do pieśni, tańca czy śpiewu chóralnego) oraz instrumentów (np.
fletów, trąb, bębnów, cymbałów, harf). Szereg psalmów zaopatrzonych zostało na początku w
swego rodzaju wskazówki wykonawcze, np. „na instrumenty strunowe" (por. Ps 4; 54; 55),
przy akompaniamencie fletów (por. Ps 5), „na melodię Machalat" (por. Ps 53), na melodię
„Łania o świcie" (por. Ps 22). Uwagi dotyczące wskazanych melodii świadczą o tym, że kilka
pieśni można było wówczas śpiewać na tę samą melodię
38
. Psalmy zawierają również wiele
zróżnicowanych form muzycznej ekspresji, które były nośnikiem treści teologicznych. W
poetycko-muzycznej formie wyrażały one zarówno modlitwę dziękczynną, błagalną i
pokutną, która odzwierciedlała postawę wiary, ufności i żalu za popełnione grzechy. W
"
5
Por. T.M. Dąbek, Muzyka liturgiczna w Starym i Nowym Przymierzu, art. cyt., s. 253-254; L. Mowry, Muzyka
i instrumenty muzyczne, dz. cyt., s. 542.
25
przeważającej mierze psalmy są zapisem modlitwy uwielbienia wobec Boga, która stanowiła
charakterystyczną cechę religijności Izraelitów, świadomych tego, że żyją włącznie dla
chwały swego Stwórcy (por. Ps 25; 113; 118). Modlitwa ta miała wymiar nie tylko
indywidualny, ale przede wszystkim wspólnotowy i instytucjonalny (por. Ps 22; 23; 35, 18;
40, 10; 149, l)
59
.
Jak zauważa kard. J. Ratzinger, Księga Psalmów nie tylko zrodziła się z praktyki
śpiewu liturgicznego, ale zawiera również istotne elementy teorii muzyki powstałej w wierze i
dla wiary. Teologiczna i historiozbawcza interpretacja tej szczególnej księgi biblijnej
wywodzi się z samego układu Pisma Świętego, w którym stanowi ona jakby pomost
pomiędzy Prawem a Prorokami. Z jednej strony Psałterz wyrósł z regulowanego Prawem
kultu świątynnego, ale poprzez modlitwę i śpiew coraz bardziej odsłaniał profetyczny
charakter Przymierza z Bogiem. W ten sposób stał się także pomostem łączącym w sensie
duchowym Stary i Nowy Testament
60
.
Teologiczna analiza Księgi Psalmów ukazuje, że pomimo obecnych w niej częstych
odwołań do działania Boga w historii Izraela (zwłaszcza wyzwolenia z niewoli egipskiej),
„Bóg nie jest Bogiem przeszłości, lecz że nadal działa i wciąż na nowo są powody do tego,
aby Go chwalić"
61
. Dlatego człowiek Biblii miał poczucie moralnej powinności
kontynuowania śpiewu będącego wyrazem wiary w Najwyższego. Jak zauważa kard. J.
Ratzinger, świadczy o tym zwyczaj składania przez Izraelitów ślubu: jeśli Ty mnie ocalisz
Boże, tak jak kiedyś ocaliłeś naszych ojców, wówczas będę to głosił w wielkim
zgromadzeniu. Dlatego Psalmista śpiewał: „Tobie zaufali nasi przodkowie, zaufali, a Tyś ich
uwolnił; do Ciebie wołali i zostali zbawieni, Tobie ufali i nie doznali wstydu. (...) Będę głosił
imię Twoje swym braciom i chwalić Cię będę pośród zgromadzenia (...) Dzięki Tobie moja
pieśń pochwalna płynie w wielkim zgromadzeniu. Śluby me wypełnię wobec bojących się
Jego" (Ps 22, 5-6. 23. 26; por. Ps 35, 17-18)
62
.
Wiele psalmów powstało właśnie z takich ślubów i stojących za nimi ludzkich
doświadczeń życiowych zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i wspólnotowym.
Człowiek wiary winien być zatem zawsze otwarty na obecność i działanie Boga „tu i teraz".
Śpiew, który rodzi się z takiego doświadczenia rzuca niejako promień Bożego światła na
codzienną ludzką egzystencję. Dlatego pieśń jest konieczna, aby prawda o obecności Boga w
życiu człowieka była odkrywana, gdyż, jak podkreśla kard. J. Ratzinger, „tylko w świetle
39
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 1), art. cyt., s. 115-116.
6u
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyt., s . 154.
61
J. Ratzinger, „Śpiewajcie Panu pieśń nową", dz. cyt., s. 9-10.
62
Por. J. Ratzinger, „Śpiewajcie Panu pieśń nową", dz. cyt., s. 10.
26
ciągle nowych doświadczeń, które wyrażają się w pieśni i przez nią są dostępne dla innych,
r
.
.
. / • • / • / • 6 3
możemy znieść przeciwności świata, możemy odczuwać nadzieję i zachować miłość" . W
modlitewnej poetyce psalmów, znajduje zatem swe odbicie cały etos człowieka wiary: jego
smutek, skarga, lęk, ale także nadzieja, zaufanie, wdzięczność i radość. Ta różnorodność
egzystencjalnych doświadczeń staje się treścią jego dialogu z Bogiem. Psalmy czerpią
bowiem ze źródła osobistych rozterek i uczuć dotyczących nie tylko cierpienia i samotności,
ale także bycia wysłuchanym przez miłosiernego Boga, który z troską pochyla się nad
ludzkim losem.
To wielkie duchowe i egzystencjalne bogactwo doświadczenia wiary znalazło swe
uzewnętrznienie w psalmach, stanowiących nie tylko wyraz wspólnej modlitwy Izraelitów,
ale także świadectwo moralnego wymiaru ich życia. W tym kontekście znamienne jest, że w
teologii psalmów nawet skarga człowieka znajdującego się w sytuacji bez wyjścia, prawie
zawsze kończy się słowami wyrażającymi pełne zaufanie, zapowiadając niejako wybawienie
ze strony Boga
64
. Przykładem takiej postawy jest zawarta w Psalmie 56 osobista lamentacja
wyśpiewana przez uciśnionego przez wrogów człowieka, który pomimo spotykających go
nieszczęść nie przestaje ufać Bogu: „Zmiłuj się nade mną, Boże, bo czyha na mnie człowiek,
uciska mnie w nieustannej walce. Wrogowie moi nieustannie czyhają na mnie, tak wielu
przeciw mnie walczy. Podnieś mnie, ilekroć mnie trwoga ogarnie, w Tobie pokładam
nadzieję. W Bogu uwielbiam Jego słowo, Bogu ufam, nie będę się lękał: cóż może mi uczynić
człowiek?" (Ps 56, 2-5). W tej perspektywie kard. J. Ratzinger zauważa, że „psalmy jako
modlitwa ubogich, jako modlitwa ukrzyżowanego sprawiedliwego są także skargą - ale
również tutaj przejmują one skargę stworzenia, która przekracza wszelkie słowa, zamieniając
je na dźwięki, w których skarga staje się usilną prośbą, a zarazem znakiem nadziei, pasyjną
formą uwielbienia"
63
.
Szczególny charakter pasyjny ma Psalm 22, który stanowi indywidualną lamentację
udręczonego człowieka, przypominającą pewne motywy z Pieśni Sługi Pańskiego zawartej w
Księdze Izajasza (por. Iz 52,13-53,12). Fragmenty tego psalmu przytaczają w swych
Ewangeliach św. Mateusz i św. Marek jako słowa Jezusa konającego na krzyżu (Mt 27, 46;
Mk 15, 34). Wiersze od 15-19 obrazują zadawanie śmiertelnych cierpień prześladowanemu
(por. Iz 53, 5 i Za 12, 10), Znamienne jest to, że opis męki Chrystusa w Ewangeliach
odpowiada dokładnie poszczególnym scenom ukazanym w psalmie (np. „przebodli ręce i
6j
J. Ratzinger, „Śpiewajcie Panu pieśń nową", dz. cyt., s. 10.
64
Por. J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 125.
' J. Ratzinger, Święto wiary. O teologii Mszy świętej, Kraków 2006, s. 111.
27
nogi moje" - w. 17) Dlatego tradycja chrześcijańska interpretowała go zawsze jako
zapowiedź męki i śmierci krzyżowej Chrystusa.
Psalm 137 wyraża natomiast dramatyzm sytuacji Izraelitów, żyjących w niewoli
babilońskiej. Ustanie muzycznej twórczości wynikało wówczas z moralnej niemożności
zaśpiewania spowodowanej nie tylko doznaną klęską, ale także poczuciem zniewolenia.
Wykonywania muzyki, która polega przecież na spontanicznym wyrażaniu uczuć, nie można
bowiem nakazać. Dlatego wygnańcy opłakują swój los i tęsknią za utracona ojczyzną w
następujących słowach: „Nad rzekami Babilonu - tam myśmy siedzieli i płakali, kiedyśmy
wspominali Syjon. Na topolach tamtej krainy zawiesiliśmy nasze harfy. Bo tam żądali od nas
pieśni ci, którzy nas uprowadzili, pieśni radości ci, którzy nas uciskali: «Zaśpiewajcie nam
jakąś z pieśni syjońskich!» Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską w obcej krainie? (Ps 137, 1-
4 )
66
.
Psalmy są jednak nie tylko zapisem bolesnych i trudnych dylematów ludzkiego losu,
ale także wyrazem wielkiego dynamizmu radości i zachwytu wobec piękna objawiającego się
Boga. Odnosząc się do wezwania Psalmisty: „Śpiewajcie Panu pieśń nową" (Ps 98, 1), kard.
J. Ratzinger, stawia fundamentalne dla teologii muzyki pytanie: „Jak to się stało, że człowiek
nie tylko mówi, ale i śpiewa?". Odpowiadając na nie stwierdza: „Człowiek śpiewa, kiedy
porusza go wielka radość. Śpiewa, jeśli musi wyrazić coś, czego nie może wyrazić za pomocą
zwykłej mowy. Potrzebuje wówczas takiego wymiaru mowy, komunikacji, który nie
rezygnuje z rozumu, ale go przekracza i otwiera nowe możliwości słyszenia. Człowiek
śpiewa, gdy chce podarować radość. Śpiewa, gdy chce wyrazić miłość. Cantare amantis est -
mówi św. Augustyn. Miłość - bycie miłowanym i możliwość miłowania jest wielką radością,
która otwiera w człowieku nowe możliwości wyrazu. Wezwanie «Śpiewajcie Panu pieśń
nową» mówi zatem: poczujcie bliskość Boga; pozwólcie, by Jego obecność napełniła waszą
duszę. Otwórzcie się na radość z obecności Boga, który nas stworzył i który nas nie opuszcza.
Wówczas będziecie śpiewać" . To doświadczenie pełnej radości wiary sprawia, że człowiek
nie może sprostać temu, co pragnie wyrazić, polegając jedynie na własnych siłach. Dlatego
zaprasza całe stworzenie, aby wraz z nim zaśpiewało: „Serce moje jest mocne, Boże, mocne
serce moje; zaśpiewam i zagram. Zbudź się, duszo moja, zbudź, harfo i cytro! Chce obudzić
jutrzenkę. Wśród ludów będę chwalił Cię, Panie; zagram Ci wśród narodów, bo Twoja
łaskawość aż do niebios, w wierność Twoja po chmury! Bądź wywyższony Boże, ponad
niebo, a Twoja chwała ponad całą ziemię!" (Ps 57, 8-11).
66
Por. SSB, s. 551.
0
J. Ratzinger, „Śpiewajcie Panu pieśń nową", dz. cyt., s. 9.
28
Analiza terminologiczna psalmów prowadzi do istotnych wniosków teologiczno-
moralnych dotyczących znaczenie muzyki liturgicznej w realizowaniu etosu człowieka wiary.
Przykładem tego jest wezwanie zawarte w Psalmie 47\ „Śpiewajcie Bogu najpiękniejszą
pieśń" (Ps 47, 8)
68
. W oryginale hebrajskim występuje w tym miejscu określenie zamir
maskil. Słowo zamir oznacza muzykę łączącą w sobie grę na instrumencie ze śpiewem.
Wywodzi się ono ze wspólnego wszystkim językom starożytnego Wschodu rdzenia i oznacza
śpiew z towarzyszeniem instrumentów (prawdopodobnie strunowych), który
przyporządkowany jest pewnej wypowiedzi słownej. Można przypuszczać, że określenie to
dotyczyło melorecytacji, która tylko na początku i na końcu wersów pozwalała na melodyjne
zmiany tonu
69
. W greckim tłumaczeniu Pisma Świętego (Septuaginta) odpowiednikiem
hebrajskiego słowa zamir jest psallein, które oznacza „potrącać, dotykać, szarpać", a zatem
dotyczy gry na instrumentach strunowych. Natomiast słowo maskil wskazuje na formę
artystycznego uporządkowania tego śpiewu, czyli na jego rozumność, artyzm i piękno'
0
.
Użyte natomiast w Septuagincie greckie określenie psalate synetos można przetłumaczyć
jako: „śpiewajcie w sposób zrozumiały, śpiewajcie rozumnie, czyli tak abyście to sami
rozumieli i aby to było zrozumiałe". Idąc dalej tym tokiem analizy można jednak poszerzyć
rozumienie tego wezwania na: „śpiewajcie z ducha i dla ducha, śpiewajcie w sposób godny
ducha i zgodnie z duchem, zdyscyplinowanie i czysto". W łacińskim tłumaczeniu Pisma
Świętego (Wulgata) św. Hieronim tłumaczy je jako psallite sapienter („śpiewajcie mądrze"),
podkreślając pokrewieństwo między muzyką a mądrością. Śpiew psalmów jest zatem
wyrazem mądrości, będącej jednym z darów Ducha Świętego. Ten „mądrościowy" wymiar
muzyki uwydatnia jej duchowe powiązanie ze słowem, dzięki czemu staje się ona „muzyką z
ducha Logosu"
71
. W takim ujęciu, jak podkreśla J. Ratzinger, „Bogu, który od samego
początku (...) jest stwórczym i nadającym sens Słowem, odpowiada sztuka, nad którą prymat
sprawuje Logos, która zatem integruje różnorodność ludzkiej istoty w oparciu o j e j najwyższe
siły moralne i duchowe, wyprowadzając jednak tym samym ducha z racjonalistycznej i
woluntarystycznej ciasnoty ku symfonii stworzenia"
72
.
W podobnym kontekście wątek śpiewu liturgicznego występuje w Psalmie33:
„Sławcie Pana na cytrze, śpiewajcie Mu przy harfie o dziesięciu strunach. Śpiewajcie Jemu
68
Tłumaczenie to pochodzi z Biblii Poznańskiej, Poznań 1984.
69
Hebr. zamir wywodzi się od akkadyjskiego czasownika zamara, w którym zarówno śpiew, jak i gra na
instrumencie są ściśle ze sobą związane, stanowiąc niejako dwa aspekty tej samej czynności. Śpiew ten jest
jednak zawsze artykułowany i przyporządkowany określonej wypowiedzi treściowej w odróżnieniu od
orgiastycznej muzyki kultów pogańskich.
70
Por. J. Ratzinger, Duch liturgii, Poznań 2002, s. 128-129.
1
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyt., s. 163.
72
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyt., s. 163.
29
pieśń nową, pełnym głosem pięknie Mu śpiewajcie!" (Ps 33, 2-3). Wulgata używa tutaj
wyrażenia bene cantare („śpiewać dobrze", „śpiewać z artyzmem" - wł. cum arte). Wskazuje
to zarówno na estetyczny, jak i etyczny postulat, aby muzyczny wyraz czci oddawanej Bogu
odznaczał się wysokim poziomem artystycznym. Spotkanie z Bogiem stanowi bowiem
wyzwanie dla najwyższych zdolności człowieka. Doświadczając wielkości i wspaniałości
Stwórcy artysta wyraża swoje uwielbienie, gdy wkłada w swą twórczość troskę o prawdziwe
piękno i wzniosłość dzieła sztuki'
3
.
Występujące często w psalmach słowo „śpiewajcie" (psallite), poprzez zastosowanie
trybu rozkazującego, wskazuje, zdaniem kard. J. Ratzingera, na zobowiązujące w sensie
moralnym wezwanie do oddawania czci Bogu i do Jego uwielbienia, które w ujęciu biblijnym
stanowi istotę powołania człowieka (por. Ps 9, 12; Ps 30, 5; Ps 33, 2; Ps 47, 7; Ps 96, 1; Ps 98,
1; Ps 149, 1). Relacja osoby ludzkiej do Stwórcy, jej odpowiedź wobec objawiającego się
Boga, naznaczona jest w sposób konieczny wymiarem muzycznym, gdyż samo milczenie,
mówienie, a nawet czyn nie wystarczają dla wyrażenia postawy uwielbienia. Bóg zwraca się
do człowieka w całości jego istnienia i dlatego nasza modlitwa, poprzez którą wyrażamy
radość lub smutek, akceptację lub skargę, dokonuje się w śpiewie
74
.
Uwieńczeniem Psałterza jako księgi chwały, pieśni i liturgii Izraela jest najbardziej
„muzyczny" w swej treści Psalm 150. Ten poetycki tekst cechuje prostota i przejrzystość
powtarzającego się refrenu, który wyraża najważniejsze dla człowieka wiary wezwanie
moralne, aby sławić Pana: „Chwalcie Boga". Wskazując na teologiczną wymowę tego
radosnego, biblijnego śpiewu, Jan Paweł II stwierdza: „Pomiędzy niebem a ziemią nawiązuje
się swego rodzaju wymiana, dzięki której działania Boże spotykają się z pochwalną pieśnią
wiernych. Liturgia jednoczy ze sobą dwa sanktuaria — ziemską świątynię oraz nieskończone
niebo, Boga i człowieka, czas i wieczność. Podczas modlitwy w pewien sposób wznosimy się
ku Bożemu światłu, a jednocześnie odczuwamy, że Bóg pochyla się ku nam, akceptując nasze
ograniczenia, by nas słuchać i do nas mówić, spotykać nas i zbawiać. Psalmista zachęca nas,
abyśmy nasze modlitwy łączyli z grą na instrumentach wchodzących w skład orkiestry
świątyni jerozolimskiej, takie jak róg, harfa, cytra, bęben, flet i cymbały. (...) Trzeba zatem
odkryć i stale przeżywać piękno modlitwy oraz liturgii. Należy modlić się do Boga nie tylko
wypowiadając poprawne formuły teologiczne, ale również w sposób piękny i godny. W
związku z tym wspólnota chrześcijańska powinna zrobić rachunek sumienia i postarać się,
aby w coraz większym stopniu powracało do liturgii piękno muzyki i śpiewu. Należy usunąć
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyt., s. 163.
74
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyt., s. 159.
30
z kultu niekonsekwencje stylu, przestarzałe formy wyrazu, niedbałą muzykę i teksty, które nie
odpowiadają wielkości sprawowanego aktu. (...) Św. Augustyn w swych Objaśnieniach
Psalmów interpretuje instrumenty muzyczne jako symbole świętych, oddających chwałę
Bogu: «Wy, święci, jesteście trąbą, harfą, cytrą, bębenkiem, chórem, strunami, i organami, i
cymbałem radości mile dźwięczącym, ponieważ współdźwięczącym. Wy jesteście tym
wszystkim» (...). Tak więc najwspanialszą muzyką jest ta, która płynie z naszych serc. Tę
• • 75
właśnie harmonię Bóg pragnie słyszeć w naszej liturgii" .
Księga Psalmów w poetycko-muzyczny sposób wyraża niezwykle bogaty w treść
teologiczno-moralną obraz dziejów człowieka, który od momentu stworzenia poprzez
codzienne zmagania naznaczone zarówno ludzką wielkością, jak i małością, nieustannie dąży
do spotkania z Bogiem, które osiągnie swą pełnię w wydarzeniu Jezusa Chrystusa -
Wcielonego Słowa. Psałterz jest zatem swoistym zapisem etosu człowieka wiary, który
pielgrzymując przez doczesność zmierza ku realizacji planów Bożych w perspektywie
eschatologicznych przeznaczeń. W tym kontekście liczne psalmy stanowią prorocką
zapowiedź zbawczego przyjścia Jezusa Chrystusa - największego Potomka Dawida (por.
Ps 2,1 Ps 17,1 Ps 22,1 Ps 44,1 Ps 49,1 Ps 72,1 Ps 89,1 Ps 110,1).
73
Jan Paweł II, Psalm 150 - chwalcie Pana (26.02.2003), „L'Osservatore Romano" 5(2003), s.: Św. Augustyn,
Objaśnienia Psalmów [Ps 124-150], Warszawa 1986, s. 404.
31
Rozdział drugi
MUZYKA W NOWYM TESTAMENCIE
W zakresie muzycznego wyrazu wiary Nowy Testament jest niewątpliwie
spadkobiercą liturgicznej muzyki Starego Testamentu. Pomimo ciągłości tradycji w tym
zakresie, „nowa pieśń" wyznawców Chrystusa z biegiem czasu podlegała rozwojowi,
ubogacając się elementami muzyki greckiej
76
. Podejmując teologiczno-moralną analizę
muzycznego dziedzictwa Nowego Przymierza należy zwrócić uwagę na obecne w nim
przejście od liturgii synagogalnej do „nowej pieśni", a także na ujęcie przez Św. Pawła
muzyki jako charyzmatu oraz na jej wymiar eschatologiczny zawarty w symbolice Apokalipsy
św. Jana.
2.1. Przejście od liturgii synagogalnej do „nowej pieśni"
W Nowym Testamencie najważniejszą inspiracją dla wyśpiewania „nowej pieśni" dla
Pana jest zbawcze wydarzenie „nowego wyjścia" (exodus) z niewoli grzechu i śmierci, które
dokonało się w misterium paschalnym Jezusa Chrystusa - Jego Męce, Śmierci i
Zmartwychwstaniu. Kreśląc historiozbawczą perspektywę muzyki liturgicznej, kard. J.
Ratzinger stwierdza: „W mowie o nowej pieśni, która rozpoczyna się od Mojżesza, idzie
przez Dawida i powinna iść dalej, tkwi ciche oczekiwanie, że kiedyś nadejdzie całkiem
Nowe, całkiem Inne, przez co wszystkie dotychczasowe pieśni uzyskają dopiero swe pełne
brzmienie. W nocy przed swoją śmiercią Jezus uczynił coś, czego ludzie sami nie mogli
wymyślić, a na co oczekiwali i oczekują w głębi swego serca. Jezus mówił o nowym
przymierzu w Jego krwi, zapoczątkował - wyprzedzając śmierć na krzyżu - nowe
przymierze, dla którego przymierze z Mojżeszem było wielkim przygotowaniem, a które teraz
osiągnęło swój cel. Teraz wydarzyło się to, co rzeczywiście nowe: odkupieńczy czyn Boga,
który dotyczy wszystkich, który obejmuje wszystkie czasy, ponieważ pochodzi z wieczności i
sięga w wieczność. Teraz miłość Boga rozsadziła wszelkie granice i stała się wielkim,
nieprześcignionym Nowym, którego nigdy nie można do końca wyśpiewać. Tak jak nie
76
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 2), „Liturgia Sacra 1(1995) nr 3-4, s. 153-154.
32
można wyczerpać morza, tak w tej nowości znajduje się niewyczerpany skarbiec nowych
r • t
•
• , 77
pieśni, które jednak są ostatecznie jedną rzeczywiście nową pieśnią" .
Naznaczona głęboką treścią teologiczną symbolika „nowej pieśni" pojawia się w
Biblii 9 razy (Ps 33, 3; 40, 4; 96, 1; 98, 1; 144, 9; 149, 1; Iz 42, 10; Ap 5, 9; 14, 3)
78
. W
opozycji do dawnych pieśni, obraz „nowej pieśni" wskazuje nie tyle rzeczywistość dotyczącą
stylów czy form muzycznych, ile raczej przemianę w sensie duchowym i moralnym, będącą
wynikiem przyjętej wiary i życia według niej. „Nowa pieśń" niesie zatem w sobie dynamizm
nawrócenia wynikający ze słów Chrystusa, którymi rozpoczął On swoją publiczną
działalność: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w
Ewangelię!" (Mk 1, 15). Przemiana moralna, która wynika z ducha „nowej pieśni" polega na
stałym odnawianiu w życiu chrześcijanina obecności Bożej łaski oraz na jego trwaniu w
jedności z Bogiem, który przez Chrystusa zechciał „pojednać wszystko z sobą:
(...) i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża"
(Kol 1, 20). Ten paschalny wymiar Nowego Przymierza znalazł swój muzyczny wyraz
podczas Ostatniej Wieczerzy. Jak relacjonuje bowiem Św. Marek, na zakończenie tej
pierwszej w dziejach Eucharystii, Chrystus i Apostołowie „po odśpiewaniu hymnu wyszli w
stronę Góry Oliwnej" (Mk 14, 26; Mt 26, 30). Owym hymnem była prawdopodobnie druga
79
część wielkiego Hcillelii, w skład którego wchodziły psalmy (por. Ps 114 lub Ps 115-118) .
Dla kard. J. Ratzingera kluczowe znaczenie dla zrozumienia teologii muzyki w
Nowym Testamencie ma tajemnica Wcielenia, która trwa i urzeczywistnia się we wspólnocie
Kościoła. Centralnym tekstem biblijnym jest w tym kontekście prolog Ewangelii Św. Jana:
„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. (...) A Słowo stało się
ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony
otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy" (J 1, 1. 14).
Pierwotne gminy apostolskie zarówno w aspekcie praktyki muzyczno-liturgicznej, jak
i koncepcji religijno-moralnego znaczenia muzyki pozostawały spadkobierczyniami Starego
Testamentu. Jak zaznacza J. Waloszek, pierwsi chrześcijanie nie tylko wzrastali w muzycznej
tradycji Izraela, ale także, zwłaszcza na początku, traktowali świątynię i synagogę jako
miejsce swoich zgromadzeń modlitewnych (por. Dz 2, 46; 3, 1-4; 5, 20-22; 13, 14; 14, l)
80
.
Wczesne wspólnoty chrześcijańskie wyrosły zatem z synagogi i wraz z chrystologicznie
77
J. Ratzinger, „Śpiewajcie Panu pieśń nową", dz. cyt., s. 10.
78
Por. SSB, s. 551.
79
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt., s. 122-123.
80
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 2), arL cyt, s. 153; S. Corbin, La musica cristiana
dalie origini al gregoriano, Milano 1987, s. 39-53.
33
interpretowanym Psałterzem wyniosły z niej także sposób śpiewania. Psałterz stał się zatem
pierwszym modlitewnikiem i śpiewnikiem rodzącego się Kościoła, który, jak zauważa kard. J.
Ratzinger, stał się dzięki temu „Kościołem modlącym się śpiewem"
81
. W nim odsłania się
prawda, że Duch Święty, który zainspirował Dawida do śpiewu i modlitwy, sprawił, że stał
się on niejako „ustami" samego Chrystusa. W tym kontekście kard. J. Ratzinger stwierdza:
„Dla chrześcijan pozostaje rzeczą oczywistą, że to Chrystus jest prawdziwym Dawidem, że
Dawid w Duchu Świętym modli się z Tym i przez Tego, który uważany był za jego syna, a
który równocześnie był Synem samego Boga. Dzięki nowemu kluczowi interpretacyjnemu
chrześcijanie włączyli się do modlitwy Izraela i wiedzieli, że tym samym uczynili z niej nową
pieśń"
82
.
Dla chrześcijan pojawiające się niejednokrotnie w psalmach wezwanie: „Śpiewajcie
Panu pieśń nową" (por. Ps 96, 1; 98, 1; 144, 9; 149, 1) dotyczyło konieczności „przejścia ze
r
83
Starego do Nowego Przymierza, do chrystologicznej transpozycji psalmów"
1
. W psalmach
zanoszona jest bowiem modlitwa przez Chrystusa do Ojca w Duchu Świętym. Duch Święty
nauczył śpiewu najpierw Dawida, a następnie przez niego Naród Wybrany i Kościół. W ten
sposób sam Chrystus stał się „przodownikiem chóru", który nauczył ludzkość nowej pieśni,
podając Kościołowi ton i sposób, w jaki może on należycie wychwalać Boga i włączyć się w
liturgię niebios. „Nowa pieśń" Kościoła wysławia misterium paschalne Chrystusa, Jego mękę,
śmierć i zmartwychwstanie, głosząc całemu światu zbawcze dzieło Boga. W tym kontekście
J. Ratzinger zauważa, że owa „nowa pieśń" wysławia Jezusa, który „sam zstąpił w nędzę
człowieczeństwa i w otchłań śmierci; ze swymi rozpiętymi na krzyżu ramionami wszystkich
nas obejmuje i jako Zmartwychwstały zabiera ze sobą do Ojca, poprzez przepaść
nieskończenie oddzielającą Stwórcę od stworzenia, przez którą przeprowadzić może tylko
JM
ukrzyżowana miłość" .
Analizując teologiczną istotę muzyki liturgicznej, kard. J. Ratzinger mocno akcentuje
zatem jej charakter chrystologiczny. W tym kontekście cytuje słowa Św. Grzegorza
Wielkiego: „Kiedy (...) śpiew psalmodii rozbrzmiewa z samej głębi serca, wszechmocny Pan
znajduje przezeń dostęp do serca, tak że wlewa w nasłuchujący umysł tajemnice
przepowiedni czy łaskę skruchy. Dlatego napisane jest: «Pieśń pochwalna oddaje mi cześć, i
to jest droga, na której pragnę ukazać Boskie zbawienie» (Ps 50, 23). To bowiem, co po
81
J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 126.
s:
Tamże; por. M. Karczewski, Motyw „pieśni nowej" w świetle lektury teologicznej Biblii, „Studia Elbląskie"
11(2010), s. 135-145.
8j
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyt., s. 161.
w
Tamże.
34
łacinie znaczy salutare, zbawienie, to po hebrajsku znaczy Jezus. Dlatego w pieśni
pochwalnej stworzona zostaje możliwość objawienia się Jezusa, kiedy bowiem przez śpiew
psalmów wylana zostaje skrucha, powstaje w nas droga do serca, u której kresu dochodzi się
do Jezusa"
85
. Muzyka kościelna łączy w sobie zarówno wymiar chrystologiczno-
soteriologiczny, jak i sakramentalny, stając drogą prowadzącą człowieka do Chrystusa, a
także drogą, po której Bóg przychodzi do człowieka i obdarza go swoim zbawieniem.
Śpiew psalmów i hymnów był od samego początku codzienną formą modlitwy
wyznawców ChrysUisa o czym świadczą słowa św. Jakuba Apostoła: „Spotkało kogoś z was
nieszczęście? Niech się modli! Jest ktoś radośnie usposobiony? Niech śpiewa hymny!" (Jk 5,
13). Muzyka towarzyszyła zatem pierwszym chrześcijanom w ich codziennych, życiowych
zmaganiach, radościach i trudach. Nawet w więzieniu „o północy Paweł i Sylas modlili się,
śpiewając hymny Bogu. A więźniowie im się przysłuchiwali" (Dz 16, 25) .
Kard. J. Ratzinger zauważa, że już w pierwszym okresie rozwoju wspólnot
wczesnochrześcijańskich, muzyka liturgiczna nie tylko opierała się na psalmach, ale zaczęły
również powstawać nowe hymny i pieśni. Dzięki tym tekstom i melodiom o charakterze
specyficznie chrześcijańskim doszło do przeobrażenia dotychczasowego śpiewu
liturgicznego. Najstarsze z nich, mające jeszcze kształt starotestamentowy, to zawarte w
Ewangelii św. Łukasza hymny: Magnificat (Łk 1, 46-55), Benedictus (Łk 1, 68-79) oraz
Kantyk Symeona (Łk 2, 29-32)
87
. Prawdopodobnie pieśni te były już obecne w liturgii
pierwotnych wspólnot chrześcijańskich w Palestynie, a treści w nich zawarte stanowiły
88
dogmaty wiary pierwszych wyznawców Chrystusa .
Hymn Magnificat wyraża pełną wiary i zaufania postawę Maryi wobec Boga. Ten
szczególny kantyk biblijny charakteryzuje się wyraźną formą muzyczno-poetycką i nawiązuje
•• r
• 89
do tradycji śpiewów starotestamentowych (por. 1 Sm 2, 1-10) . Jak zauważa J. Kudasiewicz,
jest on „najpiękniejszym kompendium teologii Boga, opartym na całym doświadczeniu Boga
w Starym Przymierzu, a szczególnie w psalmach oraz na jedynym i niepowtarzalnym
doświadczeniu Boga, jakie miała Matka Pana". Zasadniczym tematem teologiczno-moralnym
tego hymnu jest wyzwolenie mesjańskie, przezwyciężające moc i panowanie grzechu w
ludzkim życiu. Benedykt XVI, przeprowadzając głęboką analizę teologiczną Magnificat,
zwraca także uwagę na jego aspekt muzyczny: „Pierwsza część Kantyku maryjnego (Łk 1,
85
Św. Grzegorz Wielki, Horn. in Ez I hom, 1, 15 PL 76, 793 A-B, cyt. za J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz.
cyt., s. 174.
86
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt., s. 123.
87
Por. J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 129-130.
88
Por. F. Gryglewicz, Teologia hymnów Łukaszowej ewangelii dzieciństwa, Lublin 1975.
89
Por. J. Waloszek, Biblijne postawy muzyki sakralnej (cz. 2), art. cyt., s. 158.
35
46-50) jest rodzajem solowego śpiewu, który wznosi się ku niebu, aby dotrzeć do Pana.
Odnotowujemy bowiem stałe powtarzanie się głosu pierwszej osoby: «Dusza moja... mój
duch... mój Zbawiciel... nazywać mnie będą błogosławioną... wielkie rzeczy uczynił mi...».
Duchem modlitwy jest więc celebracja Bożej łaski, która napełniła serce i życie Maryi,
czyniąc ją Matką Pana. Struktura Jej modlitewnego śpiewu to przede wszystkim uwielbienie,
podziękowanie i pełna wdzięczności radość. Jednakże to osobiste świadectwo nie jest tylko
indywidualne i nieśmiałe, ponieważ Dziewica Maryja jest świadoma, że ma do spełnienia
misję wobec całej ludzkości, zaś Jej historia wpisuje się w całość historii zbawienia:
«Miłosierdzie Jego z pokoleń na pokolenia dla tych, co się Go boją» (w. 50). W tym
momencie mamy drugą poetycką i duchową część Magnificat (por. w. 51-55). Ma ona tonację
bardziej chóralną, jakby do głosu Maryi włączyła się cała społeczność wierzących, którzy
celebrują zaskakujące decyzje Boga. W oryginale greckim Ewangelii św. Łukasza mamy
siedem słów aorystu, które wskazują tyleż działań, których Pan dokonuje w sposób
ustawiczny w historii: «On przejawia moc ramienia swego... rozprasza pyszniących się
zamysłami serc swoich... strąca władców z tronu... a wywyższa pokornych... głodnych syci
dobrami... a bogaczy odprawia... ujął się za sługą swoim, Izraelem». W tym zbiorze siedmiu
słów, które określają Boże dzieła, ewidentny jest «styl», do którego Pan historii dostosowuje
swoje zachowanie: On staje po stronie ostatnich, zapomnianych. Jego plan jest często ukryty
pod powierzchnią mrocznych ludzkich wydarzeń, gdzie widać triumf «wyniosłych, władców i
bogatych». Jednakże Jego tajemnicza siła jest ukierunkowana na ujawnienie się, żeby
pokazać, kim są prawdziwi wybrani przez Boga: «ci, którzy się Go boją», wierni Jego słowu;
«pokorni», «głodni» - «sługa Jego Izrael», to znaczy wspólnota ludu Bożego, jak Maryja,
zbudowana przez tych, którzy są «biedni», czyści i prości sercem"
90
.
Magnificat wskazuje także na macierzyńską rolę Maryi w dziele zbawienia. Matka
Najświętsza ukazana w nim została jako pierwsza uczennica Chrystusa, która wraz z ubogimi
wyśpiewuje pieśń uwielbiającą Boga, zbawiającego pokornych. Na ten aspekt hymnu zwraca
uwagę Benedykt XVI: „Jest to pieśń, która objawia w zarysach duchowość biblijnych
anawim, to znaczy tych wierzących, którzy uznają się za ubogich nie tylko ze względu na
dystans do wszelkiego bałwochwalstwa, bogactwa i władzy, ale również ze względu na
głęboką pokorę serca, wolnego od pokusy pychy, otwartego na działanie zbawczej łaski Boga.
90
Benedykt XVI, „Wielbi dusza moja Pana". Katecheza podczas audiencji generalnej (15.02.2006),
„Niedziela" 9(2006).
36
Całe Magnificat pełne jest tej «pokory», po grecku tapeinosis, wskazuje na sytuację
konkretnej pokory i ubóstwa"
91
.
Kantyk Maryi kreśli zatem obraz Boga, który wysłuchuje wołania swego ludu,
cierpiącego w niewoli grzechu. W ten sposób hymn ten wpisuje się w biblijną tradycję
muzyczną wywodząca się ze słynnej Pieśni Mojżesza, która sławiła Boga za cud wyzwolenia
Narodu Wybranego z niewoli egipskiej. Analizując teologiczny sens hymnu wyśpiewanego
przez Maryję podczas nawiedzenia Św. Elżbiety, Benedykt XVI stwierdza: „Słowa Elżbiety
rodzą w Jej sercu pieśń uwielbienia, która jest autentyczną i głęboko «teologiczną»
interpretacją dziejów: interpretacją, której musimy ciągle uczyć się od Tej, której wiara nie
ma żadnego cienia czy skazy. «Wielbi dusza moja Pana». Maryja uznaje wielkość Boga. Jest
to pierwszy, niezbędny element wiary, który daje bezpieczeństwo ludzkiemu stworzeniu i
uwalnia je od lęku, nawet gdy wokół szaleją dziejowe burze. Nie poprzestając na pozorach,
Maryja oczami wiary «widzi» dzieła Boga w historii. I jest błogosławiona, bo uwierzyła:
przez wiarę przyjęła bowiem słowo Pana i poczęła Słowo Wcielone. Wiara pozwoliła Jej
zobaczyć, że wszystkie trony władców tego świata są tymczasowe, a tron Boga jest jedyną
trwałą skałą, która się nie zachwieje ani nie upadnie. Jej Magnificat, jeśli nań popatrzeć z
perspektywy wieków i tysiącleci, pozostaje najprawdziwszą i najgłębszą interpretacją
9?
dziejów" .
Natomiast hymn Benedictus, zwany Kantykiem Zachariasza, jest uroczystą pieśnią
wyśpiewaną pod natchnieniem Ducha Świętego przez ojca św. Jana Chrzciciela w czasie
uroczystości obrzezania dziecka i nadania mu imienia. Zapisana ona została przez Św.
Łukasza w formie wskazującej na to, że pierwotna wspólnota chrześcijańska z pewnością
• • Ol
posługiwała się nią w liturgii . O szczególnym charakterze tego hymnu świadczy
poprzedzający go werset, który wskazuje, że Zachariasz „został napełniony Duchem Świętym
i prorokował" (Łk 1, 67). Teologiczną treścią tego poetycko-muzycznego utworu jest
błogosławieństwo, które wysławia zbawcze dzieła Boga oraz wyzwolenie ofiarowane przez
Niego swemu ludowi. Zawiera ono również proroctwo dotyczące św. Jana Chrzciciela, który
jako prorok Najwyższego pójdzie „przed Panem torując Mu drogi" (Łk 1, 76). Analizując
teologię tego hymnu, Jan Paweł II, stwierdza: „Jej treścią jest błogosławieństwo, które
wysławia zbawcze dzieła oraz wyzwolenie ofiarowane przez Pana swemu ludowi. Jest to więc
«prorocze» odczytanie historii, czyli poszukiwanie wewnętrznego i głębokiego sensu całych
91
Benedykt XVI, „ Wielbi dusza moja Pana", dz. cyt.
92
Benedykt XVI, „Magnificat" jest najgłębszą interpretacją dziejów (31.05.2008), „L'Osservatore Romano" 7-
8 (2008).
9
" Por. Jan Paweł II, „Benedictus". Audiencja generalna (1.10.2003), „L'Osservatore Romano" 3(2004).
37
ludzkich dziejów, którymi kieruje ukryta, ale działająca ręka Pana, splatając się ze słabszą i
niepewną ręką człowieka"
94
. Uwieńczeniem tego kantyku są słowa: „Jego ludowi dasz poznać
zbawienie [co się dokona] przez odpuszczenie mu grzechów, dzięki litości serdecznej Boga
naszego. Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi, by zajaśnieć tym, co w
mroku i cieniu śmierci mieszkają, aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju" (Łk 1, 77-79).
Nawiązując do tej bogatej treści teologicznej, Jan Paweł II wskazuje na zawarte w niej
wezwanie moralne: „Tak więc ruszamy w drogę, mając za punkt odniesienia owo światło.
Nasze niepewne kroki, które w ciągu dnia niejednokrotnie zbaczają na mroczne i
niebezpieczne manowce, ukierunkowuje blask prawdy, którą Chrystus napełnia świat i
dzieje"
95
.
Kantyk Symeona (łac. Nunc dimittis) jest pieśnią radości płynącej z tego, że spełniła
się nadzieja dotycząca przyjścia Mesjasza. To bowiem, co w Starym Przymierzu pozostawało
jedynie zapowiedzą, teraz stało się rzeczywistością. Dlatego Symeon, trzymając na swych
rękach Chrystusa, wyraża radość z powodu realizacji Bożych obietnic. Jak zauważa Jan
Paweł II, „w ten sposób Kościół, lud Nowego Przymierza przyjmuje jak gdyby ostatnie słowo
Starego Przymierza i głosi spełnienie się Bożej obietnicy, głosząc, że «Światło na oświecenie
pogan» rozprzestrzeniło się po całej ziemi i że wszędzie jest obecne poprzez zbawcze dzieło
Chrystusa"
96
. Dlatego serce Symeona przepełnia uczucie ulgi, że oto może „odejść w pokoju"
(por. Łk 2, 29), osiągnąwszy cel swojego życia. Dla tego starca, rozstającego się z życiem
doczesnym, śmierć staje się wyjściem naprzeciw ostatecznemu wypełnieniu nadziei, której
fundamentem jest Chrystus: „Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie" (Łk 2, 30). Tajemnica
zbawienia, uobecniona w ofiarowanym Bogu w świątyni Dzieciątku Jezus, stanowi centralny,
soteriologiczny temat tej pieśni. Kantyk Symeona jest również przykładem pierwszych w
Nowym Testamencie sformułowań teologicznych odnoszących się do powszechności
odkupienia, gdyż w Chrystusie można ujrzeć „światło na oświecenie pogan i chwałę ludu
Twego, Izraela" (Łk 2, 32). Nawiązując do tego, Jan Paweł II stwierdził: „Symeon, człowiek
Starego Przymierza, człowiek świątyni jerozolimskiej, w natchnionych słowach wyraża
pewność, że Światło to jest przeznaczone nie tylko dla Izraela, ale także dla pogan i
wszystkich ludów ziemi. W nim «starość» świata bierze w ramiona chwałę wiecznej
«młodości» Boga"
97
. Jednak oprócz radości i nadziei Symeon zapowiada także sprzeciw, jaki
94
Tamże.
95
Tamże.
96
Jan Paweł II, Pozostańcie wierni waszemu powołaniu. Msza iw. Dla wspólnot życia konsekrowanego
(2.02.1998), „L'Osservatore Romano" 4(1998).
97
Tamże.
38
powstanie wobec zbawczej misji Chrystusa oraz cierpienia Jego Matki Maryi. Interpretując
ten fragment, Jan Paweł II zaznacza: „Jednak w tle już pojawia się zarys krzyża, ponieważ
mrok odrzuci Światło. Zwracając się do Maryi, Symeon wypowiada proroctwo: «Oto Ten
przeznaczony jest na upadek i powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się
będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu» (Łk 2, 34-
35)"
98
. Dla tych, którzy przyjmą Jezusa, stanie się On mocą do „powstania" (gr. cmastasis -
„zmartwychwstanie"); ci natomiast, którzy Go odrzucą pozostaną w „upadku" grzechu
niosącym śmierć. Podejmując motyw cierpienia proroctwo Symeona wydaje się nawiązywać
do zawartej w Księdze Izajasza Pieśni o Słudze Pańskim (por. Iz 52, 13- 53, 12)".
Jednak w swym wspólnym przesłaniu zarówno Magnificat, Benedictus, jak i Kantyk
Symeona odzwierciedlają postawę radości chrześcijanina, którego udziałem stało się
zbawienie. Wyśpiewanie zawartych w nich treści teologicznych jest wyrazem szczęścia, które
wynika ze spełnienia nadziei wielu poprzednich pokoleń na przyjście Chrystusa, który sam,
zwracając się do swoich uczniów, rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy
widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a
nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli" (Łk 10, 23-24). Zrozumieli to już
betlejemscy pasterze, którzy podczas narodzin Zbawiciela, „wielbiąc i wysławiając Boga za
wszystko, co słyszeli i widzieli" (Łk 2, 20), wraz z aniołami śpiewali pieśń radości: „Chwała
Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania" (Łk 2, 14). Motyw
radości wynikającej z przyjścia Mesjasza obecny jest także w pełnym entuzjazmu śpiewie
ludzi pozdrawiających Jezusa podczas Jego wjazdu do Jerozolimy: „Hosanna! Błogosławiony
Ten, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które
przychodzi. Hosanna na wysokościach!" (Mk 11, 9-10)
100
.
2.2. Muzyka jako charyzmat w ujęciu św. Pawła
Istotną pomocą w poznaniu muzycznej praktyki pierwszych gmin chrześcijańskich są
pisma św. Pawła Apostoła. W Liście do Kolosan ukazuje on obraz zgromadzenia
liturgicznego rozważającego Słowo Boże: „Słowo Chrystusa niech w was przebywa z [całym
swym] bogactwem: z wszelką mądrością nauczajcie i napominajcie samych siebie przez
98
Tamże.
99
Poetyckie i teologiczne przesłanie Kantyku Symeona stanowi źródło twórczych inspiracji dla wielu artystów:
poetów, malarzy i muzyków. M. in. kantata Ich habe genug J. S. Bacha oparta jest na tej ewangelicznej
perykopie.
100
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz. cyt, s. 124.
39
psalmy, hymny, pieśni pełne ducha, pod wpływem łaski śpiewając Bogu w waszych sercach"
(Kol 3, 16). Muzyka, poprzez którą „nauczano i napominano" pełniła zatem istotne znaczenie
katechetyczno-wychowawcze, umacniając nie tylko religijność, ale także postawę moralną
wyznawców Chrystusa. Wezwanie dotyczące „śpiewania Bogu w waszych sercach" akcentuje
etyczny wymiar liturgii, która ma być wyrazem zgodności zewnętrznej aktywności i
wewnętrznego nastawienia. Aby bowiem modlitwa była autentyczna i mogła podobać się
Bogu powinna wypływać „z serca", czyli z najgłębszego przekonania człowieka. Ponadto
liturgia wyznawców Chrystusa winna znajdować swe potwierdzenie i kontynuację w
codziennym świadectwie chrześcijańskiego życia. Różnego rodzaju charyzmaty mają bowiem
sens tylko wtedy, gdy wypływają z miłości i do niej prowadzą
101
.
Podobne wezwanie zawarte jest w Liście do Efezjan, w którym św. Paweł zachęca i
ostrzega swych adresatów: „A nie upijajcie się winem, bo to jest [przyczyną] rozwiązłości, ale
napełniajcie się Duchem, przemawiając do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i
pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach" (Ef 5, 18-20).
Analizując oba powyższe teksty, J. Waloszek zaznacza, że przedstawiona w nich koncepcja
muzyki ukazuje sposób działania Słowa Chrystusa i Ducha Bożego (Pneuma), które ogarniają
wierzących oraz budują z nich Kościół. Ten jednoczący dynamizm wspólnotowego śpiewu
wyraża dążenie do bycia „jednym Ciałem" w Chrystusie (por. IKor 12, 27). Ponadto
wezwanie do „napełniania się Duchem" wskazuje na pneumatologiczny charakter muzyki
liturgicznej. Duch Święty jest bowiem najgłębszym źródłem inspiracji muzycznej, która ma
dla chrześcijanina walor charyzmatyczny. Dlatego wewnętrzna moc śpiewu jest narzędziem,
poprzez które zstępuje w serca wierzących Duch Święty, uzdalniając ich także do napełniania
się Nim i wzajemnego przekazywania Go sobie we wspólnocie Kościoła. To „napełnianie się"
Duchem Apostoł Narodów zdecydowanie przeciwstawia iluzorycznemu i niemoralnemu
odurzeniu wywołanemu nadużywaniem wina, które było typowe dla ówczesnych kultów
pogańskich o charakterze narkotycznym i orgiastycznym
102
.
Innym ważnym źródłem wiedzy o charakterze wczesnochrześcijańskiej liturgii jest
Pierwszy List do Koryntian, w którym św. Paweł ukazuje muzykę kościelną jako charyzmat,
jako dar Ducha, jako nowy ,język", pochodzący od Ducha: „Kiedy się razem zbieracie, ma
każdy z was już to dar śpiewania hymnów (psalmón), już to łaskę nauczania albo objawiania
rzeczy skrytych, lub dar języków, albo wyjaśniania: wszystko niech służy zbudowaniu" (IKor
101
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 2), art. cyt., s. 157; S. Gądecki, Muzyka według
Biblii, dz. cyt., s. 124.
102
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 2), art. cyt., s. 155-156.
40
14, 26). Pieśń jest w cytowanym tekście tak samo darem Ducha jak łaska nauczania,
prorokowania, przemawiania językami czy ich tłumaczenia. Muzyka jako pochodzący od
Ducha Świętego charyzmat nie stoi w żadnej mierze w sprzeczności z zachowaniem przez
człowieka postawy trzeźwości, roztropności i krytycyzmu, ale umacnia rozumny sposób
postępowania przy zachowaniu otwartości na Boże natchnienia. W związku z tym Św. Paweł
stwierdza: „Będę się modlił duchem, ale będę się też modlił i umysłem, będę śpiewał duchem,
i m
będę też śpiewał i umysłem" (IKor 14, 15) .
Natomiast w Liście do Rzymian Św. Paweł stwierdza, że gdy sami z siebie nie umiemy
się modlić tak, jak trzeba, „sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie
można wyrazić słowami" (Rz 8, 26). Ten przekraczający słowa charyzmat śpiewania i grania
Bogu stanowi dar Ducha Świętego, który jest miłością i rodzi w nas miłość, pobudzając
człowieka do śpiewu. W muzyce liturgicznej dokonuje się „upojenie" nie winem, ale wiarą.
Jest to „trzeźwe upojenie", które powoduje w nas Duch Święty. Ten dar pochodzący od
Ducha, przekracza słowa i zawsze odnosi się do Słowa (Logosu) czyli do Chrystusa
104
. Jak
podkreśla kard. J. Ratzinger, rozwój wiary w Chrystusa dokonał się dzięki poetyckim
pieśniom, które jako „dary Ducha" powstawały w Kościele pierwszych wieków
105
. Logos
określa się mianem ars Dei (sztuki Boga), gdyż jest on wielkim Artystą, w którym pierwotnie
zawarte są wszystkie dzieła sztuki i piękno całego wszechświata. Każda prawdziwie ludzka
sztuka jest zbliżaniem się do tego jednego Artysty, do Chrystusa, do stwórczego Ducha
106
.
Duch Święty prowadzi nas zatem do Logosu, budząc w człowieku muzyczną
inspirację, która znajduje swój wyraz w znaku sursum corda - wzniesienia serca. W ten
sposób zostajemy wyzwoleni z osamotnienia i mamy dostęp do przekraczającej czas i miejsce
wspólnoty świętych (communio sanctorum). Nasz śpiew łączy się z chórami niebios, stając
się „współ-śpiewem" i „współ-modlitwą" w wielkiej liturgii, która obejmuje całe stworzenie.
Kosmiczny charakter muzyki sakralnej polega na tym, że śpiewamy wraz z aniołami i z całym
kosmosem. W tym odsłania się najważniejszy sens muzyki kościelnej, która „odsłania
zasypaną drogę do serca, do centrum naszego istnienia, tam, gdzie styka się ono z istnieniem
Stwórcy i Zbawiciela"
107
.
Wiele bogatych w teologiczno-morałną treść poetyckich fragmentów Nowego
Testamentu ma charakter muzyczny, przybierając formę śpiewów lub śpiewnych recytacji
l 0 j
Por. J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 2), art. cyt., s. 158-159.
104
Por. J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 127.
103
Por. J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 130.
106
Por. J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 138.
107
J. Ratzinger, Nowa Pieśń dla Pana, dz. cyL, s. 174.
41
modlitewnych, które stanowiły element zgromadzeń liturgicznych pierwszych gmin
chrześcijańskich (por. Rz 8, 31-39; IKor 13; Ef 1, 14-21; Ef 5, 14; Kol 1, 14-20; 2Tm 2, 11-
13)
108
. Pośród nich szczególne znaczenie ma pieśń o kenozie Chrystusa z Pierwszego Listu do
Filipian (Flp 2, 6-11). Analizując ten hymn chrystologiczny, Benedykt XVI stwierdza, że w
jego pierwszej części „przedstawiony jest paradoks «ogołocenia» Słowa Bożego, które zrzeka
się swej chwały i przyjmuje ludzką naturę. Wcielony Chrystus, upokorzony przez najbardziej
haniebną śmierć, jaką było ukrzyżowanie, ukazany jest jako życiowy wzór dla chrześcijanina.
Musi go bowiem — jak głoszą słowa Listu — «ożywiać to samo dążenie, które też było w
Chrystusie Jezusie» (por. w. 5): pokora i gotowość do złożenia z siebie daru, do wyrzeczeń i
ofiarności. (...) Boska rzeczywistość Chrystusa wpisana jest w autentyczne ludzkie
doświadczenie. Bóg nie tylko wygląda jak człowiek, ale zostaje człowiekiem i rzeczywiście
staje się jednym z nas, rzeczywiście staje się «Bogiem-z-nami», którego nie zadowala
patrzenie na nas dobrotliwym okiem z tronu swej chwały, ale sam wkracza w ludzkie dzieje,
stając się «ciałem», czyli nietrwałą rzeczywistością, uwarunkowaną przez czas i przestrzeń
(por. J 1, 14). To radykalne i prawdziwe dzielenie ludzkiego losu, z wyjątkiem grzechu (por.
Hbr 4, 15), prowadzi Jezusa aż do tej granicy, która jest znakiem naszej skończoności i
przemijalności, czyli do śmierci. Nie jest ona jednakże rezultatem mrocznego mechanizmu
lub ślepego losu: wynika z Jego wolnego wyboru, by posłusznie realizować zbawczy plan
Ojca (por. Flp 2, 8)"
109
. Kontynuując refleksję nad wspomnianym hymnem, Benedykt XVI
zwraca uwagę na obecny w nim dynamizm „zstępowania" i „wstępowania", który wyznacza
zasadniczą orientację chrześcijańskiej moralności: „W tekście można wyróżnić dwa rodzaje
ruchu: zstępujący i wstępujący. Najpierw Jezus Chrystus rezygnuje z należnego Mu z natury
splendoru Bóstwa i uniża się aż po upokorzenie «śmierci krzyżowej». Pokazuje w ten sposób,
że jest prawdziwym człowiekiem i naszym odkupicielem, prawdziwie i w pełni uczestniczy w
naszej ludzkiej rzeczywistości cierpienia i śmierci. Drugi ruch, wstępujący, ukazuje paschalną
chwałę Chrystusa, który po śmierci na nowo objawia się w blasku swojego Boskiego
majestatu. (...)W tym hymnie odniesienie do zgorszenia krzyża (por. 1 Kor 1, 23), a wcześniej
jeszcze do prawdziwego człowieczeństwa Słowa, które stało się ciałem (por. J 1, 14), łączy
się z wydarzeniem zmartwychwstania i w nim znajduje swój najwyższy wyraz. Na ofiarnicze
posłuszeństwo Syna Ojciec odpowiada uwielbieniem, z którym łączy się adoracja ludzi i
stworzenia. Wyjątkowość Chrystusa wynika z Jego roli Pana odkupionego świata, która
108
Por. J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 129-130; H. Langkammer, Hymny chrystologiczne Nowego
Testamentu, Katowice 1976, s. 7.
109
Benedykt XVI, Pieśń Flp 2, 6-11 - Chrystus Sługa Boży (1.06.2005), „L'Osservatore Romano" 10(2005).
42
została Mu powierzona, ponieważ okazał doskonałe posłuszeństwo «aż do śmierci». Plan
zbawienia wypełnia się całkowicie w Synu, a wierni są zachęcani — zwłaszcza w liturgii —
by go głosili i korzystali z jego owoców. Oto cel, który nam wskazuje hymn chrystologiczny,
od wieków rozważany, śpiewany i uważany przez Kościół za przewodnika życia: «To dążenie
niech was ożywia; ono też [było] w Chrystusie Jezusie» (Flp 2, 5)"
110
.
2.3. Muzyczny wymiar Apokalipsy św. Jana
Znamienne dla wczesnego chrześcijaństwa było przejście od muzyki Starego
Testamentu do „nowej pieśni" wyznawców Chrystusa. Proces ten związany był ściśle z
naznaczoną motywami muzycznymi symboliką eschatologiczną obecną w ostatniej księdze
Pisma Świętego - Apokalipsie Św. Jana. Odnaleźć w niej można kilka rodzajów ekspresji
muzycznej. Mowa jest w niej jest o śpiewie, np. o „nowej pieśni" (por. Ap 5, 9; 14, 3) czy o
pieśni Mojżesza i Baranka (por. Ap 15, 3-4). W innych fragmentach św. Jan w odniesieniu do
hymnów, aklamacji i pieśni zwycięstwa używa terminów wskazujących na muzykę o
charakterze ekstatycznym, np. „donośny głos", „potężny głos", „zawołania" (por. Ap 5, 12;
6, 10; 7, 2; 7, 10; 12, 10; 18, 2; 19, 1. 17). Ponadto w Apokalipsie wspominana jest również
muzyka instrumentalna, np. gra na harfie (por. Ap 5, 8; 14, 2; 15, 2). Według św. Jana
muzyczne uwielbienie Boga ma charakter kosmiczny i uniwersalny, gdyż uczestniczą w nim
nie tylko ludzie, ale także aniołowie oraz „całe stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i
pod ziemią, i na morzu, i wszystko, co w nich przebywa" (Ap 5, 13)
1U
.
Teologiczny sens Apokalipsy dotyczy czasu zbawienia (gr. kairos), w którym zabrzmi
w całej swej pełni „nowa pieśń" odkupionej ludzkości, sławiąca ostateczne zwycięstwo
Jezusa - Wcielonego Słowa. Tak ów śpiew sprawiedliwych wyraził w swej proroczej wizji
św. Jan: „I usłyszałem z nieba głos jakby głos mnogich wód i jakby głos wielkiego gromu. A
głos, który usłyszałem, [brzmiał] jak gdyby harfiarze uderzali w swe harfy. I śpiewają jakby
pieśń nową przed tronem i przed czterema Zwierzętami, i przed Starcami: a nikt tej pieśni nie
mógł się nauczyć prócz stu czterdziestu czterech tysięcy - wykupionych z ziemi" (Ap 14, 2-
3).
Ponadto w Apokalipsie ukazana została wizja ostatecznej walki. Oto, jak zauważa
kard. J. Ratzinger, „po wkroczeniu ostatnich wrogów Ludu Bożego na scenę historii -
'
10
Benedykt XVI, Pieśń Flp 2,6-11- Chrystus Sługa Boży (26.10.2005), „L'Osservatore Romano" 3(2006).
111
Por. S. Gądecki, Muzyka według Biblii, dz.
cyt., s. 125; J. Waloszek, Biblijne postawy muzyki sakralnej (cz.
2), art. cyt., s. 159-160.
43
szatańskiej trójcy złożonej z Bestii, jej obrazu i liczby jej imienia, oraz w momencie, gdy
wszystko w obliczu takiej przewagi wydaje się stracone dla Izraela, Jan zostaje obdarzony
następującą wizją zwycięzców: «I ujrzałem (...) stojących nad morzem szklanym,
trzymających harfy Boże. A taką śpiewają pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka»
(Ap 15, 2-3). Obecny tu paradoks staje się jeszcze większy, gdy zwycięża ofiarowany Baranek,
a nie potężne bestie wykorzystujące moc mediów i siłę techniki" . Benedykt XVI,
analizując teologiczno — moralny sens tego hymnu, zwanego Pieśnią zwycięskiego Baranka,
stwierdza: „Pieśń, której pragniemy obecnie poświęcić nasze rozważania, śpiewają
sprawiedliwi, zwyciężający szatańską bestię w dziejach; na pozór ponosząc klęskę, jaką jest
męczeństwo, w rzeczywistości są oni prawdziwymi budowniczymi nowego świata wraz z
Bogiem, najwyższym Twórcą. (...) Intencją jest zatem potwierdzenie, że Bóg nie pozostaje
obojętny na ludzkie dzieje, lecz działa w nich, wytyczając własne «drogi», czyli realizując
swoje plany i skuteczne «dzieła». Według omawianej przez nas Pieśni, cel Bożej interwencji
jest bardzo wyraźny: ma być znakiem wzywającym wszystkie narody ziemi do nawrócenia.
Tak więc Pieśń wciąż na nowo zachęca nas do nawrócenia. Narody muszą nauczyć się
«odczytywać» Boże przesłanie w dziejach. (...) Mówi Pieśń: «Któż by się nie bał, o Panie, i
nie uczcił Twojego imienia?» (15, 4). Dzięki bojaźni Pańskiej nie boimy się zła szerzącego
się w dziejach i odważnie idziemy drogą życia. Dzięki bojaźni Bożej nie lękamy się świata i
113
wszystkich tych problemów, nie boimy się ludzi, ponieważ Bóg jest silniejszy" .
W Apokalipsie poszerzona została Izajaszowa wizja świątyni, rozbrzmiewającej
głosami aniołów wołających do Boga (por. Ap 4, 8; Iz 6, 1-4). Nawiązując do myśli E.
Petersona, kard. J. Ratzinger zauważa, że Apokalipsa mówi nie tylko o głosach, ale także o
śpiewie, wzywaniu, uwielbianiu, co wskazuje na zróżnicowanie liturgii. Psalmy zostają
uzupełnione przez hymny, a słowo mówione przez śpiew. W ten sposób otwiera się nowy
wymiar kultu uwielbienia. Orygenes zaznaczał, że jak ludziom przystoi śpiewanie psalmów,
tak śpiew hymnów właściwy jest aniołom i tym, którzy prowadzą życie anielskie. Świadczy
to o tym, że nabożeństwo chrześcijańskie od początku stanowiło służbę Bożą wyniesioną
ponad codzienność. Odznaczało się ono tym, że kierując się racjami teologicznymi, starało się
znaleźć poetycką i muzyczną formę uwielbienia Boga'
14
.
112
J. Ratzinger, Duch liturgii, dz. cyt., s. 124.
113
Benedykt XVI, Pieśń Ap 15, 3-4 - hymn uwielbienia (11.05.2005), „L'Osservatore Romano" 7-8(2005).
114
Por. J. Ratzinger, Służyć Prawdzie, dz. cyt., s. 241; E. Peterson, Von den Engeln, w: Tenże, Theologische
Traktate, München 1951, s. 334-335; J. Waloszek, Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz. 2), art. cyt., s. 160-
161.
44
Ukazany w Apokalipsie w sposób symboliczny obraz liturgii eschatologicznej
sprawowanej przed „tronem Baranka" (por. Ap 7, 17; 14, 3), w której istotną rolę odgrywa
muzyka, świadczy o podkreśleniu przez św. Jana Apostoła szczególnej wartości sztuki
muzycznej w liturgii Kościoła. Wynika z tego, jak podkreśla kard. J. Ratzinger, że „muzyka
kościelna o aspiracjach artystycznych nie jest sprzeczna z istotą liturgii chrześcijańskiej, lecz
że jest nieodzowną formą wyrazu wiary w ogarniający cały świat majestat Jezusa
Chrystusa"
115
. Mająca zatem wymiar kosmiczny, odwieczna liturgia sprawowana w
niebieskim Jeruzalem, znajduje swe odzwierciedlenie w liturgii Kościoła pielgrzymującego
na ziemi. W niej ,jakby w zwierciadle" (por. IKor 13, 12) odbija się piękno pieśni
uwielbienia śpiewanej przez zastępy zbawionych przed „tronem Baranka" w niebie (por. Ap
14, 3). Liturgia wraz swą nieodzowną częścią jaką jest muzyka, ogarnia także swym
zasięgiem codzienne życie chrześcijanina, który chociaż jest jeszcze „w drodze" ku swemu
ostatecznemu przeznaczeniu, to jednak już „tu i teraz" może intonować „nową pieśń". Ten
bowiem „kto pozostaje w Chrystusie staje się nowym stworzeniem. To, co dawne minęło, a
oto [wszystko] stało się nowe" (2Kor 5, 17).
115
J. Ratzinger, Służyć Prawdzie, dz. cyt., s. 241.
45
ZAKOŃCZENIE
Przeprowadzona analiza wybranych tekstów biblijnych w aspekcie ich znaczenia
muzycznego pozwala zauważyć, że na kartach Pisma Świętego muzyka
towarzyszy człowiekowi w codziennych wydarzeniach życia, w pracy, odpoczynku,
uroczystościach rodzinnych i narodowych, a także na polach bitewnych, podczas zwycięstw i
klęsk. Jednak sprawą najistotniejszą jest jej ścisły związek z kultem religijnym, w którym
zarówno śpiew, jak i muzyka instrumentalna odgrywają bardzo ważną rolę.
Liczne teksty Starego Testamentu, chociaż nie odnoszą się bezpośrednio do
zagadnienia twórczości muzycznej, to jednak stanowią cenną inspirację dla teologicznych
interpretacji w tym zakresie. Osadzony w kontekście walki o monoteizm biblijny zakaz
sporządzania obrazów, uniemożliwiał w Izraelu rozwój wielu dziedzin sztuki, ale nie
obejmował muzyki, która miała istotne znaczenie w życiu Narodu Wybranego. Dlatego
zawarty w starotestamentowych księgach obszerny zbiór hymnów, pieśni, a w szczególności
psalmów, jest bogatym źródłem dla formułowania wniosków nie tylko o charakterze ściśle
religijnym, ale także etycznym i kulturowym.
W aspekcie muzycznego wyrazu wiary Nowy Testament podejmuje w dużej mierze
dziedzictwo liturgicznej muzyki Starego Testamentu. Jednak pomimo ciągłości tradycji w
tym zakresie, „nowa pieśń" wyznawców Chrystusa z biegiem czasu podlegała rozwojowi,
ubogacając się elementami muzyki greckiej oraz rzymskiej. Teologiczna analiza muzycznej
warstwy Nowego Przymierza pozwala zauważyć obecne w nim stopniowe przejście od
liturgii synagogalnej do „nowej pieśni". Szczególnym tego wyrazem jest ujęcie przez św.
Pawła Apostoła muzyki jako charyzmatu, czyli daru Ducha Świętego dla wspólnoty Kościoła,
a także podkreślenie jej wymiaru eschatologicznego, który zawarty jest w bogatej symbolice
Apokalipsy Św. Jana.
46
BIBLIOGRAFIA
Augustyn Św., Objaśnienia Psalmów |Ps 124-150], Warszawa 1986.
Balthasar H.U. von, Christliche Kunst und Verkündigung, w: J. Feiner, M. Löhrer (red.),
Misterium Salut is. Grundriß Heilgeschichtlicher Dogmatik, Bd. 1, Köln 1965.
Bardski K., Zdumienie i zachwyt, „Pastores" 3(2006), s. 19-28.
Benedykt XVI, „Magnificat" jest najgłębszą interpretacją dziejów (31.05.2008),
„L'Osservatore Romano" 7-8 (2008).
Benedykt XVI, „ Wielbi dusza moja Pana ". Katecheza podczas audiencji generalnej
(15.02.2006), „Niedziela" 9(2006).
Benedykt XVI, Bądźcie zwiastunami i świadkami nadziei, „L'Osservatore Romano"
31(2010).
Benedykt XVI, Pieśń Ap 15, 3-4 - hymn uwielbienia (11.05.2005), „L'Osservatore Romano"
7-8(2005).
Benedykt XVI, Pieśń Flp 2, 6-11 - Chrystus Sługa Boży (1.06.2005), „L'Osservatore
Romano" 10(2005).
Benedykt XVI, Pieśń Flp 2, 6-11 - Chrystus Sługa Boży (26.10.2005), „L'Osservatore
Romano" 3(2006).
Benedykt XVI, Prawdziwe piękno jest drogą chrześcijańskiego humanizmu, „L'Osservatore
Romano" 30(2009).
Bramorski J., Muzyka - życie sztuką i sztuka życia. Biblijne podstawy etosu artysty muzyka,
w: tenże (red.), Musica sacra 5, Gdańsk 2010, s. 38-42.
Bramorski J., Muzyka jako „via pulchritudinis", w: J. Krassowski (red.), Musica sacra 4,
Gdańsk 2008, s. 27-44.
Choińska B., Starożytne a starotestamentowe pojęcia estetyczne (kilka uwag o pięknie i jego
przestawieniu), w: W. Słomski (red.), Biblia w kulturze europejskiej, Warszawa 2007, s. 199-
204.
Corbin S., La musica cristiana dalie origini al gregoriano, Milano 1987.
Dąbek T.M., Muzyka liturgiczna w Starym i w Nowym Przymierzu, „Ruch Biblijny i
Liturgiczny" 40(1987) nr 3, s. 252-257.
Droga do nieba. Katolicki modlitewnik i śpiewnik, Opole 2007.
Evdokimov P., Sztuka ikony. Teologia piękna, Warszawa 2003.
Fraine J., Vanhoye A., Serce, w: Słownik teologii biblijnej, X. Leon-Dufour (red.), Poznań
1990, s. 871-873;
Gerson-Kiwi E., Musique (dans la Bible), w: DBS, t. 5, s. 1415.
Grubich J., Rzecz piękna jest radością wieczną, w: Jan Paweł II do artystów. Artyści do Jana
Pawła II, Lublin 2006, s. 212-213.
Gryglewicz F., Teologia hymnów Łukaszowej ewangelii dzieciństwa, Lublin 1975.
Jan Paweł II, „Benedictus". Audiencja generalna (1.10.2003), „L'Osservatore Romano"
3(2004).
Jan Paweł II, List do artystów, Rzym 1999.
47
Jan Paweł II, Pozostańcie wierni waszemu powołaniu. Msza iw. Dla wspólnot życia
konsekrowanego (2.02.1998), „L'Osservatore Romano" 4(1998).
Jan Paweł II, Psalm 150 - chwalcie Pana (26.02.2003), „L'Osservatore Romano" 5(2003).
Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 2002.
Karczewski M., Motyw „pieśni nowej" w świetle lektury teologicznej Biblii, „Studia
Elbląskie" 11(2010), s. 135-145.
Keel O., Pieśń nad pieśniami: biblijna pieśń o miłości, Poznań 1997.
Konstańczak S., Biblia jako źródło inspiracji artystycznych, w: W. Słomski (red.), Biblia w
kulturze europejskiej, Warszawa 2007, s. 189-198.
Kubies G., Instrumenty muzyczne w Starym Testamencie, „Studia Bobolanum" 2(2003), s. 33-
51.
Kudasiewicz J.. Biblia, historia, nauka, Kraków 1986.
Kurzschenkel W., Die theologische Bestimmung der Musik. Neuere Beitrüge zur Deutung und
Wertung des Musizierens im christichen Leben, Trier 1971.
Langkammer H., Hymny chrystologiczne Nowego Testamentu, Katowice 1976.
Melchiorre V., Piękno, w: Encyklopedia chrześcijaństwa, Kielce 2000, s. 561.
Montagu J., Instrumenty muzyczne Biblii, Kraków 2006.
Mowry L., Muzyka i instrumenty muzyczne, w: B.M. Metzger, M.D. Coogan (red.), Słownik
wiedzy biblijnej, Warszawa 1999, s. 541.
Nielen J. M., Gebet und Gottesdienst im Neuen Testament, Freiburg 1963.
Nowak S., Na czym grali Hebrajczycy?, „Biblia krok po kroku" 2(2010) nr 9, s. 24-27.
Pilch J.J., Słownik kultury biblijnej, Częstochowa 2004.
Ratzinger J., „Śpiewajcie Panu pieśń nową". Kazanie na dzień św. Cecylii (Rzym,
22.10.1996), w: F. Koenig (red.), Muzyka w służbie Bogu i człowiekowi, Gliwice 2006, s. 9-
12.
Ratzinger J., Duch liturgii, Poznań 2002.
Ratzinger J., Nowa Pieśń dla Pana, Kraków 1999.
Ratzinger J., Służyć Prawdzie, Wrocław 1986.
Ratzinger J., Święto wiary. O teologii Mszy świętej, Kraków 2006.
Ravasi G., II canto delia rana. Musica e teologia nella Bibbia, Milano 2003.
Rodziński S., Problemy współczesnej kultury. Promieniowanie sacrum - terapia
czy nadzieja?, w: Sacrum i kultura. Chrześcijańskie korzenie przyszłości, R. Rubinkiewicz, S.
Zięba (red.), Lublin 2000.
Ryken L., Wilhoit J.C., Longman T., Słownik symboliki biblijnej, Warszawa 2003.
S. Gądecki S., Muzyka według Biblii, w: M. Olczyk, P. Podeszwa (red.), Credidimus caritati,
Gniezno 2010, s. 111-126;
Schlink E., Zum theologischen Problem der Musik, Tübingen 1950.
Schneider M., II significato delia musica, Milano 1981.
Sobczak D., Koncepcja artysty biblijnego według kard. Josepha Ratzingera na przykładzie
Igora Strawińskiego (1882-1971), „Liturgia Sacra" 13(2007) nr 1, s. 183-190;
Teofil z Antiochii Św., AdAutolycum, 2, 2, w: PG 6, 1052.
Tinsley J., Sztuka i Biblia, w: Słownik wiedzy biblijnej, dz. cyt., s. 738-742.
Tomasz z Akwinu Św., Suma teologiczna, t. 1-35, Londyn 1963-1998.
48
Waloszek J., Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz.l), „Liturgia Sacra" 1(1995) nr 1-2, s.
113-122.
Waloszek J., Biblijne podstawy muzyki sakralnej (cz.2), „Liturgia Sacra" 1(1995) nr 3-4, s.
153-162.
Waloszek J., W poszukiwaniu teologicznych kwalifikacji sztuki muzycznej, „Ethos" 19(2006)
nr 1-2, s. 43-54.