515
Co to jest j´zyk?
Mo˝na zak∏adaç, ˝e w nieodleg∏ej przysz∏o-
Êci – w zwiàzku z akcesjà Polski do Unii Euro-
pejskiej – wychowanie przedszkolne b´dzie
obejmowa∏o coraz wi´kszà liczb´ dzieci, a za-
tem równie˝ zwi´kszà si´ wymagania wobec
nauczycieli przedszkola w zakresie, który nas
tutaj interesuje. Jednak˝e nawet gdyby wycho-
wanie przedszkolne mia∏o obejmowaç dotych-
czasowà liczb´ dzieci, to i tak nauczyciel
w przedszkolu ma du˝o do zrobienia w sprawie
– jak to si´ niegdyÊ mówi∏o – poprawienia wad
wymowy. Wiele dzieci ma trudnoÊci z w∏aÊci-
wym wymawianiem dêwi´ków mowy, z utrzy-
maniem w∏aÊciwego tempa mowy, z rozumie-
niem wypowiedzi, z wypowiadaniem si´ sen-
sownym i po prostu ∏adnym, interesujàcym.
Aby nauczyciel móg∏ poprawnie wywiàzy-
waç si´ ze swoich obowiàzków, musi opanowaç
pewne minimum wiedzy. Taka jest intencja cy-
klu artyku∏ów „Co nauczyciel przedszkola
powinien wiedzieç o j´zyku”, który w∏aÊnie roz-
poczynamy. Artyku∏y te majà charakter popu-
larnonaukowy i nie zawierajà bynajmniej ca∏ej
wiedzy o j´zyku, a tylko wybrane problemy. Na
poczàtek omówimy problem podstawowy: co to
jest j´zyk?
Termin j´zyk ma kilka znaczeƒ. Potocznie
j´zykiem nazywamy najbardziej rozwini´ty
sposób porozumiewania si´ ludzi. J´zyk na-
zywany jest te˝ niekiedy narz´dziem, za pomo-
cà którego si´ porozumiewamy. Wyra˝enia:
mówiç, porozumiewaç si´ w jakimÊ j´zyku,
a tak˝e np. j´zyk mediów, polityki, teatru,
j´zyk dzieci – sà tego przyk∏adem. Najcz´Êciej
jednak w j´zykoznawstwie termin j´zyk ozna-
cza system znaków, s∏u˝àcych porozumiewaniu
si´ ludzi.
J´zyk zatem jest systemem znaków. Jest to
system z∏o˝ony z podsystemów. Z∏o˝onoÊç tego
systemu ilustruje schemat.
Zanim przejdziemy do opisu poszczegól-
nych podsystemów j´zyka wyjaÊnijmy, co to jest
WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU
9/2003
Z
Za
ag
ga
ad
dn
niie
en
niia
a o
og
gó
ólln
ne
e
ABC wiedzy nauczyciela
o j´zyku
■
JÓZEF PORAYSKI-POMSTA (Warszawa)
Na nauczycielach przedszkola w znacznym stopniu spoczywa obowiàzek wychowania
j´zykowego dzieci, tzn. zapoznawania ich w sposób praktyczny z normami wspó∏czesne-
go j´zyka polskiego, uczenie rozumienia s∏ów, zdaƒ i tekstów, w tym równie˝ tekstów li-
teratury pi´knej, kszta∏cenie umiej´tnoÊci odpowiedniego zachowania si´ j´zykowego
w ró˝nych sytuacjach.
J¢ZYK
SYSTEM
FONOLOGICZNY MORFOLOGICZNY
SYNTAKTYCZNY SEMANTYCZNY
516
Z
Za
ag
ga
ad
dn
niie
en
niia
a o
og
gó
ólln
ne
e
WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU
9/2003
nazywamy – bioràc pod uwag´ ich stron´ fi-
zycznà: artykulacj´ lub brzmienie – g∏oskami,
albo te˝ uwzgl´dniajàc funkcj´ tych dêwi´ków
w wyrazie – fonemami. Fonemy to w istocie te
cechy g∏osek, które ró˝nicujà znaczenia wyra-
zów. Jest to zw∏aszcza wa˝ne w przypadku ta-
kich wyrazów, które ró˝nià si´ mi´dzy sobà tyl-
ko jednà cechà, np. dêwi´cznoÊcià: /pas/: /bas/,
lub mi´kkoÊcià: /pas/]: /paÊ/. Nie wszystkie ró˝-
nice mi´dzy g∏oskami ró˝nicujà znaczenia wy-
razów, np. mimo zró˝nicowanej wymowy nie
ma ró˝nicy w znaczeniu wyrazów: [∏ukasˇ]:
[uukasˇ]. Realizacja dêwi´ku w postaci [∏] lub
[u] (u niezg∏oskotwórcze) nie wp∏ywa na zmia-
n´ znaczenia, choç wymowa ze zredukowanym
[u] niezg∏oskotwórczym, co ostatnio coraz cz´-
Êciej mo˝na us∏yszeç, a wi´c w postaci [ukasˇ]
ju˝ zmienia znaczenie – w tym wypadku imi´
m´skie ¸ukasz mo˝e zostaç zrozumiane jako
forma rozkazujàca czasownika ukazaç – uka˝.
Fonemy sà jednostkami systemu fonologicz-
nego i to one wed∏ug okreÊlonych zasad tego sys-
temu ∏àczà si´ ze sobà, tworzàc jednostki j´zyka
wy˝szego rz´du: morfemy. Opisem tego systemu
dok∏adniej zajmiemy si´ w nast´pnym artykule.
Jednostkami z∏o˝onymi z fonemów sà mor-
femy, które sà jednostkami znaczàcymi, a wi´c
– w sensie Êcis∏ym – sà znakami j´zykowymi.
Morfemy zasadniczo stanowià czàstki wyra-
zów. Nawet najprostsze wyrazy sà z∏o˝one mor-
fologicznie, np. wyraz koƒ sk∏ada si´ z dwóch
morfemów: leksykalnego koƒ i fleksyjnego -
Ø
– zera fleksyjnego, które informuje, ˝e wyraz
ma form´ mianownika liczby pojedynczej ro-
dzaju m´skiego (nieosobowego).
System morfologiczny zostanie dok∏adniej
opisany w trzecim z kolei artykule.
Jak wi´c widaç, wyrazy – nawet te najprost-
sze – sà z∏o˝onymi znakami j´zykowymi. Ka˝dy
wyraz – jak to zosta∏o ju˝ powiedziane – ma
okreÊlonà form´ i treÊç. Forma wyrazu – po-
wtórzmy to jeszcze raz – to brzmienie wyrazu,
ale tak˝e budowa morfologiczna oraz – w przy-
padku wyrazów odmiennych – forma fleksyjna.
Wszystkie te trzy elementy wspólnie, a nie tyl-
ko przedmiot, do którego odsy∏a nas wyraz,
stanowià o treÊci wyrazu. To dzi´ki tym ele-
mentom mówiàcy po polsku odró˝niajà zna-
czenia wyrazów i ich form, takich np. jak: koƒ,
konia, koni, konik, konisko, co w zapisie z roz-
znak j´zykowy. Kiedy mówimy: krzes∏o, stó∏,
dziecko, kobieta, m´˝czyzna, cz∏owiek, zwierz´,
kwiat, nazywamy przedmioty, ludzi,
zwierz´ta, roÊliny. Kiedy mówimy: stoi, siedzi,
p∏acze, robi, Êpi, kwitnie, nazywamy czynnoÊci,
które ktoÊ wykonuje, lub stany, w jakich si´
ktoÊ lub coÊ znajduje. Kiedy mówimy: ten, tam-
ten, ów, wczoraj, dzisiaj, jutro, wskazujemy
na kogoÊ lub na coÊ, albo okreÊlamy czas lub in-
ne okolicznoÊci, których coÊ si´ zdarzy∏o. To,
za pomocà czego nazywaliÊmy rzeczy, ludzi,
zwierz´ta, roÊliny, czynnoÊci, stany, lub wska-
zywaliÊmy na kogoÊ lub na coÊ albo okreÊ-
laliÊmy okolicznoÊci, to wyrazy, które sà znaka-
mi j´zykowymi.
Znaki j´zykowe sk∏adajà si´ z formy i zna-
czenia. Formà znaku j´zykowego jest jego
brzmienie (forma ta mo˝e przybieraç innà po-
staç, np. pisma, ale zawsze podstawà jest
kszta∏t dêwi´kowy, brzmienie), znaczeniem –
to, do czego znak j´zykowy nas odsy∏a. Pomi´-
dzy formà a znaczeniem jest Êcis∏y, nieroze-
rwalny zwiàzek, który mo˝na porównaç do
zwiàzku, jaki wyst´puje mi´dzy dwiema strona-
mi kartki papieru. Jednak˝e zwiàzek pomi´dzy
formà brzmieniowà wyrazu a jego treÊcià nie
jest bezpoÊredni tak jak w przypadku etykietki
na towarze w sklepie, lecz poÊredni. „Elemen-
tem poÊredniczàcym„ jest tu ludzki umys∏. To
w naszych umys∏ach nast´puje kojarzenie po-
mi´dzy formà brzmieniowà wyrazu a jego tre-
Êcià. Je˝eli, wskazujàc na okreÊlony przedmiot,
mówi´ zdanie – Bardzo podoba mi si´ ten stó∏,
a ktoÊ, kto mnie s∏ucha, pyta: Który stó∏? lub
mówi: Mnie te˝ bardzo si´ podoba ten stó∏, to
znaczy, ˝e s∏owo stó∏ odsy∏a nas – mówiàcego
i s∏uchajàcego – do tego samego przedmiotu,
ale tylko dlatego, ˝e jego forma i znaczenie zo-
sta∏y przez nas zapami´tane i dzi´ki temu je ro-
zumiemy. To dzi´ki temu, ˝e poszczególne wy-
razy wywo∏ujà w nas te same skojarzenia, ˝e
podobnie je wymawiamy, porozumiewamy si´
ze sobà. Na tym zresztà opiera si´ bardzo istot-
na cecha znaków j´zykowych, mianowicie ich
konwencjonalnoÊç. KonwencjonalnoÊç znaków
j´zykowych polega na tym, ze u˝ytkownicy tego
samego j´zyka przypisujà te same lub podobne
znaczenia tym samym ciàgom dêwi´ków.
Wyrazy – znaki j´zykowe sà w swojej formie
z∏o˝one. Stanowià jakiÊ ciàg dêwi´ków, które
517
WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU
9/2003
Z
Za
ag
ga
ad
dn
niie
en
niia
a o
og
gó
ólln
ne
e
biciem na morfemy zapiszemy: koƒ-
Ø
: koni-a:
kon-i; koƒ-
Ø
: kon-ik-
Ø
: kon-isk-o.
Wyrazy sà jednostkami zarówno systemu
gramatycznego: morfologicznego i sk∏adniowe-
go, jak i systemu semantycznego, czyli znacze-
niowego. Zagadnieniami tymi zajmiemy si´
w kolejnych artyku∏ach.
Jednostkami systemu sk∏adniowego sà zda-
nia z∏o˝one z wyrazów. Systemy sk∏adniowe po-
szczególnych j´zyków – podobnie jak systemy
fonologiczne i morfologiczne – bardzo si´ mi´-
dzy sobà ró˝nià, w ka˝dym jednak j´zyku nie-
zmienna pozostaje struktura znaczeniowa zda-
nia: wykonawca czynnoÊci – czynnoÊç – obiekt,
do którego odnosi si´ czynnoÊç. Ta podstawowa
struktura ka˝dego zdania we wszystkich j´zy-
kach Êwiata jest jeszcze uzupe∏niana przez ce-
ch´/cechy wykonawcy czynnoÊci, okolicznoÊci,
w jakich wykonywana jest czynnoÊç oraz cechy
przedmiotu, do którego odnosi si´ czynnoÊç.
Jak z tego opisu wynika, prosta odpowiedê
na pytanie, co to jest j´zyk: j´zyk to system zna-
ków, mo˝e byç niezrozumia∏a, niejasna, choç
jest prawdziwa. J´zyk to system z∏o˝ony. Po-
szczególne elementy tego systemu sà mocno ze
sobà powiàzane i nawzajem z siebie wynikajà.
Struktur´ j´zyka przedstawia powy˝szy sche-
mat opracowany przez profesor Id´ Kurcz.
Struktura ta, co pokazuje rysunek, jest nie
tylko z∏o˝ona, a jej sk∏adniki mocno ze sobà po-
wiàzane, ale tak˝e jest bardzo uporzàdkowana:
w uk∏adzie poziomym wyst´pujà jednostki tego
poziomu, które pozostajà wobec siebie w okre-
Êlonych relacjach: zasadniczo wi´kszoÊç z nich
jest we wzajemnej opozycji, np. dêwi´k [p] po-
zostaje w opozycji wobec [b], a tak˝e w opozy-
cji wobec [b’] czy [v], ale jednostki j´zyka mogà
byç wobec siebie tak˝e w relacji synonimiczno-
Êci, co najlepiej widaç na poziomie leksyki.
■
Zalecana literatura:
Nauka o jezyku polskim w reformowanej szkole, pod
red. Agnieszki Miko∏ajczuk i Jadwigi Puzyniny, War-
szawa 2002, Wyd. Nowa Era.
S∏ownik gramatyki j´zyka polskiego, pod red. W∏odzi-
mierza Gruszczyƒskiego i Jerzego Bralczyka, War-
szawa 2003, WSiP.
I. Kurcz, Pami´ç – Uczenie si´ – J´zyk, Warszawa
1992, Wyd. Nauk. PWN.
JÓZEF PORAYSKI-POMSTA
prof. dr hab., Uniwersytet Warszaw-
ski, Instytut J´zyka Polskiego