oz 2 2005

background image

Nr 2

2005

Ochrona Zabytków

Cena 22,00 z∏ (0% VAT)

Indeks – 367605
ISSN 0029-8247

O

ch

ro

na

Z

ab

yt

w

N

r

2

2

00

5

background image

WYDAWCA

Krajowy OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków

ul. Szwole˝erów 9, 00-464 Warszawa

tel. (22) 628-48-41, 622-60-92, fax (22) 622-65-95

e-mail: info@kobidz.pl, wydawnictwa@kobidz.pl

RADA REDAKCYJNA

dr Zbigniew Beiersdorf
dr Rafa∏ Eysymontt
prof. dr hab. Kazimierz Flaga
dr in˝. arch. Marcin Gawlicki
mgr Marek Gierlach
dr hab. in˝. Jerzy Jasieƒko
ks. pra∏at Stanis∏aw Kardasz
prof. Andrzej Koss
dr in˝. arch. Renata Mikielewicz
mgr Tadeusz Morysiƒski
prof. dr hab. Maria Nietyksza
mgr Piotr Ogrodzki
dr Ma∏gorzata Omilanowska
prof. dr hab. Jacek Purchla
prof. dr hab. Bogumi∏a Rouba, przewodniczàca Rady
mgr Jacek Rulewicz
dr in˝. arch. Alicja Szmelter

REDAKCJA

dr BO˚ENA WIERZBICKA

redaktor naczelny

JOANNA CZAJ-WALUÂ

redaktor prowadzàcy

TADEUSZ SADOWSKI

redaktor

BEATA BAUER

redaktor

specjalista ds. dystrybucji i sprzeda˝y

PIOTR BEREZOWSKI

specjalista ds. mediów elektronicznych

ALISA MASIEJCZYK

t∏umaczenia

JAN ˚ABKO-POTOPOWICZ

opracowanie techniczno-graficzne

DRUK I OPRAWA

PPGK S.A. Drukarnia KART

ul. Pstrowskiego 10, 01-943 Warszawa

Nak∏ad: 1 000 egz.

Zdj´cia na ok∏adkach:

I.

Zdzis∏aw Walczak,

Trzej królowie, obraz na szkle. Fot. K. Wodecka, ze zbiorów Paƒstwowego Muzeum Etnograficznego

w Warszawie.

I.

Zdzis∏aw Walczak,

Three Kings, painting on glass. Photo: K. Wodecka

, collection of the State Ethnographic Museum

in Warsaw.

IV.

Maska diab∏a, autorstwa Józefa Filarego z Kamesznicy. Fot. L. Grajny, zbiory archiwalne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.

IV. A devil mask, made by Józef Filary from Kamesznica. Photo: L. Grajny, archival collection of the City Museum in ˚ywiec.

Uwaga! Przedsi´biorcy, w∏aÊciciele firm ma∏ych i du˝ych,

dystrybutorzy i sprzedawcy wyspecjalizowanych towarów i us∏ug!

Szanowni Paƒstwo

Zapraszamy do zamieszczania na ∏amach „Ochrony Zabytków” reklam i tekstów sponsorowanych.

„Ochrona Zabytków” dociera do ÊciÊle okreÊlonego grona odbiorców zainteresowanych problematykà opieki i kon-

serwacji zabytków zarówno z racji wykonywanego zawodu, jak i osobistych pasji. Trafia do mi∏oÊników sztuk wszel-

kich, kolekcjonerów, uczelni, szkó∏, najwi´kszych bibliotek, muzeów, urz´dów konserwatorskich, samorzàdów.

Naszymi autorami sà autorytety Êwiata nauki, znakomici praktycy w dziedzinie ratowania dziedzictwa kulturowego,

m∏odzi pracownicy nauki, których zamieszczane u nas artyku∏y liczà si´ w dorobku naukowym.

„Ochrona Zabytków” jest kwartalnikiem o wieloletniej tradycji. Ukazuje si´ od 1948 r. i utrzymuje wysoki poziom

merytoryczny. Jest cenionym w Êrodowisku forum wymiany myÊli mi´dzy naukowcami ró˝nych dyscyplin nauki,

których ∏àczy jeden cel – ratowanie dóbr kultury narodowej. Czasopismo to tak˝e znakomite êród∏o wiedzy dla stu-

dentów uniwersytetów, akademii sztuk pi´knych, wydzia∏ów architektury politechnik, uczelni rolniczych.

Dane o czytelnikach

Naszymi czytelnikami sà:
r studenci i pracownicy nauki – historycy, historycy sztuki, konserwatorzy, architekci, architekci ogrodów i parków,

archeolodzy, biolodzy, in˝ynierowie, których warsztat pracy stanowià m.in. farby, emulsje, werniksy, kity, zaprawy,

oleje, Êrodki do konserwacji p∏ócien, drewna, kamienia i metali, niwelatory, teodolity, aparaty fotograficzne, kompu-

tery, specjalistyczne oprzyrzàdowanie komputerowe. Czekajà na przydatne dla nich oferty firm;
r w∏aÊciciele zabytkowych obiektów, którzy starajàc si´ doprowadziç je do stanu dawnej ÊwietnoÊci, poszukujà

wspó∏pracy z wyspecjalizowanymi firmami;
r mi∏oÊnicy zabytków, zainteresowani preparatami, które posiadanym przez nich dzie∏om sztuki – obrazom, grafikom,

porcelanie, przedmiotom ze srebra i innych materia∏ów – przed∏u˝à ˝ywot i przywrócà blask.

To osoby reprezentujàce ró˝ne grupy wiekowe, z wykszta∏ceniem wy˝szym, mieszkajàce w wi´kszoÊci w du˝ych miastach.

Wymiary reklam:

1 strona w formacie A4 – do spadu 200x290 mm + 5 mm spady; obszar zadruku 170x230 mm

Przewidujemy tak˝e mniejsze modu∏y reklamowe (1/2 strony, 1/3 strony, 1/4 strony i inne).

Cennik reklam:

1 strona A4 – 2 000 PLN (netto)
1/2 strony A4 – 1 200 PLN (netto)

1/3 strony A4 – 750 PLN (netto)

1/4 strony A4 – 600 PLN (netto)

Ok∏adki: II i III – 2 600 PLN (netto)

IV – 2 800 PLN (netto)

Ceny promocyjne! Mo˝liwoÊç negocjacji cenowych!

Rabaty:

Udzielamy rabatów w przypadku zamówieƒ reklam w 2 kolejnych numerach

lub uiszczenia przedp∏aty w wysokoÊci 30 proc. ceny reklamy.

Kontakt:

Je˝eli b´dà mieli Paƒstwo pytania dotyczàce reklamy na stronach „Ochrony Zabytków”,

z przyjemnoÊcià odpowiedzà na nie osoby z dzia∏u wydawniczego.

Na ˝yczenie doÊlemy ofert´ z bardziej szczegó∏owymi informacjami.

Dzia∏ Wydawnictw Krajowego OÊrodka Badaƒ i Dokumentacji Zabytków,

ul. Szwole˝erów 9, 00-464 Warszawa,

tel. (0-22) 628 48 41, 622 60 92, fax (0-22) 622 65 95, e-mail: wydawnictwa@kobidz.pl

Nasze atuty: niskie ceny, szerokie grono sta∏ych czytelników, otwarcie na sugestie i propozycje klientów!

background image

JOLANTA WELC J¢DRZEJEWSKA

Porzàdkowanie zamku w Besiekierach i jego otoczenia.

W¸ODZIMIERZ WITKOWSKI

Wnioski konserwatorskie

5

Development of the castle in Besiekiery and its surroundings.
Conservators’ conclusions (Summary)

18

TOMASZ ¸UCZAK

Zabytkowe dzwony koÊcielne w Wielkopolsce.
Stan zachowania i perspektywy badawcze

20

Historic church bells in Great Poland.
Their state of preservation and research prospects (Summary)

28

KATARZYNA DARECKA

Gotycka stolarka drzwiowa w Gdaƒsku.
Budowa, dekoracja, kolorystyka i konserwacja

29

Gothic woodworking of doors in Gdaƒsk.
Construction, decoration, use of color and conservation (Summary)

40

BARBARA ROSIEK

Godnie Âwi´ta w regionie ˝ywieckim

41

Holidays with pride in the ˚ywiec region (Summary)

50

IWONA POMIAN

Archeologia morska w Polsce. Stan obecny i perspektywy

51

Underwater Archaeology in Poland.
Its present state and prospects (Summary)

60

MA¸GORZATA WO¸ODèKO

Problemy konserwatorskie rezydencji
shÿguna Ashikaga w Kioto

61

Problems in the conservation of the residence
of shÿgun Ashikaga in Kyoto (Summary)

74

ARCHITEKTURA

ARCHITECTURE

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

ARTISTIC CRAFT

ARCHEOLOGIA

ARCHAEOLOGY

Ochrona Zabytków

Nr 2

2005

DZIEDZICTWO NIEMATERIALNE

NON-MATERIAL HERITAGE

KRAJOBRAZY

LANDSCAPE

background image

AGNIESZKA S¸AWOMIRSKA

Reklama na zabytkach

75

Advertisements on historic sites (Summary)

88

PIOTR BORUSZEWSKI

Fumigacja drewna gazami niereaktywnymi
jako alternatywa dla tradycyjnych metod dezynsekcji

89

Fumigation wood with unreactionary gases as an alternative
for traditional metods of pests eradication (Summary)

93

Alberto Soldani (1958-2005)

19

JERZY BARANOWSKI

Andrzej Fischinger (1928-2005)

95

Reminiscences about Andrzej Fischinger (Summary)

96

ANNA HANAKA

Polsko-ukraiƒskie badania za∏o˝eƒ rezydencjonalnych. Podhorce

97

Polish-Ukrainian research of residential building. Podhorce (Summary)

100

KATARZYNA

Wspó∏czesna architektura w historycznym krajobrazie

PIOTROWSKA-NOSEK

miast Êwiatowego dziedzictwa

100

Contemporary architecture in the historic urban landscape
of World Heritage cities (Summary)

102

Memorandum Wiedeƒskie

103

MARIA SO¸TYS

Jerzy S. Majewski, Warszawa nieodbudowana.
Lata dwudzieste; Lata trzydzieste

107

Jerzy S. Majewski, Warsaw not rebuilt.
The nineteen twenties; the nineteen thirties (Summary)

112

MAREK BARSZCZ

Zabytkowe obiekty techniki transportowej. Materia∏y
jubileuszowej sesji naukowo-technicznej Krajowego
Klubu Mi∏oÊników Historii i Zabytków Transportu

113

Historic objects of techniques of transport. Materials from the jubilee
scientific-technical session of the National Club of Enthusiasts
of History and Historical Objects of Transport (Summary)

116

Publikacje Krajowego OÊrodka Badaƒ i Dokumentacji Zabytków

118

PIÂMIENNICTWO

LITERATURE

KOMUNIKATY

COMMUNIQUES

PRAWO I PRAKTYKA

LAW AND PRAXIS

TECHNOLOGIE

TECHNOLOGIES

WSPOMNIENIE

POSTHUMOUS REMINISCENCES

background image

Szanowni Paƒstwo!

Otrzymujà Paƒstwo nowy zeszyt „Ochrony Zabytków”. Ukazuje si´ on w grudniu, a to

miesiàc szczególny w kalendarzu. Miesiàc najpi´kniejszych Êwiàt, g∏´boko zwiàza-

nych z polskà obyczajowoÊcià. Pragniemy, aby czasopismo, podejmujàce jak zawsze

wiele ró˝nych tematów, tym razem wyraênie zaznaczy∏o wag´ tradycji w naszym

codziennym ˝yciu. Stàd te˝ obecnoÊç w niniejszym numerze materia∏u poÊwi´conego

zwyczajom bo˝onarodzeniowym w regionie ˝ywieckim – miejscu pod wieloma

wzgl´dami szczególnym. Zwyczajom, które trzeba piel´gnowaç i dokumentowaç, sà

one bowiem integralnym elementem rodzimej kultury, naszego niematerialnego, ale

jak˝e wa˝nego dziedzictwa. Troska o wartoÊci duchowe dotyczy nie tylko opisywanych

tu zjawisk, ale ca∏ej spuÊcizny, którà przekaza∏a nam przesz∏oÊç.

SpoÊród wielu innych omawianych w numerze tematów, chcia∏bym zwróciç

uwag´ na zagadnienie poruszane doÊç rzadko, a przecie˝ niezwykle istotne, jakim jest

archeologia morska. W dalekie, egzotyczne strony przenosi nas artyku∏ traktujàcy

o rezydencji shÿguna Ashikaga w Kioto. Piszemy tak˝e m.in. o problemach zwiàza-

nych z porzàdkowaniem zamku w Besiekierach czy o zabytkowych dzwonach koÊciel-

nych w Wielkopolsce.

Mamy nadziej´, ˝e ró˝norodnoÊç tematyki tego zeszytu „Ochrony Zabytków”

spotka si´ z ˝yczliwoÊcià Paƒstwa i sprawi, ˝e ka˝dy z Czytelników znajdzie coÊ, co go

szczególnie zainteresuje. Taki jest nasz cel – „Ochrona Zabytków” ma trafiaç do

jak najszerszego grona odbiorców, stanowiç forum wymiany myÊli i doÊwiadczeƒ,

zach´caç osoby niezwiàzane zawodowo ze sztukà konserwacji i ochrony zabytków do

pog∏´biania wiedzy.

˚yczymy Paƒstwu spokojnych, udanych, radosnych Êwiàt Bo˝ego Narodzenia

oraz wszelkiej pomyÊlnoÊci, szcz´Êcia, zdrowia i spe∏nienia marzeƒ w nowym,

2006 roku.

Z wyrazami szacunku

Jacek Rulewicz

Dyrektor

Krajowego OÊrodka Badaƒ

i Dokumentacji Zabytków

OD REDAKCJI

background image

Ladies and Gentlemen,

You have received the newest issue of “Ochrona Zabytków”. It makes its appearance

in December, which is a special month in the calendar. It is the month with the most

beautiful holiday of all, which is deeply connected with Polish customs. This time we

would like this publication, which as usual undertakes many different subjects, to

clearly emphasize the importance of tradition in our everyday lives. That is also the

reason for the materials devoted to Christmas traditions in the ˚ywiec region, which

is a special place for many reasons. The customs, which ought to be cultivated and

recorded, are an integral element of native culture, our immaterial but also important

heritage. Caring for spiritual value involves not only those phenomena described here,

but also the entire legacy which the past has handed down to us.

Among the many other subjects discussed in this issue, I would like to draw

your attention to an issue which is raised relatively rarely, though it is particularly

important – underwater archeology. The article concerning the residence of shÿgun

Ashikaga in Kyoto comes to us from a far away and exotic place. We also write about

problems associated with maintaining the castle in Besiekiery, or those of historic

church bells in Great Poland.

We hope that the variety of subjects in this issue of “Ochrona Zabytków” will be

well received, and that every Reader will find something that is of particular interest

to him or her. That is our aim – “Ochrona Zabytków” is intended to reach the widest

possible audience, constitute a forum in which to exchange ideas and experiences, and

encourage people who are not professionally associated with the art of conservation

and protection of historic artifacts to broaden their knowledge.

We wish you a peaceful, fulfilling and joyful Christmas holiday, and success, hap-

piness, health and dreams come true in the New Year, 2006.

Respectfully yours,

Jacek Rulewicz

Director of the National Centre

for Historical Monument

Studies and Documentation

FROM THE EDITORS

background image

5

Jolanta Welc J´drzejewska

architekt, Regionalny OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków w ¸odzi

W∏odzimierz Witkowski

architekt, Instytut Architektury i Urbanistyki Politechniki ¸ódzkiej,
Regionalny OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków w ¸odzi

PORZÑDKOWANIE ZAMKU W BESIEKIERACH I JEGO OTOCZENIA

WNIOSKI KONSERWATORSKIE

Z

amek w Besiekierach to jeden z przyk∏adów Êred-

niowiecznego budownictwa ceglanego w woje-

wództwie ∏ódzkim. Ten zabytek architektury obron-
nej po∏o˝ony w gminie Grabów w powiecie ∏´czyc-
kim znajduje si´ w rejestrze zabytków od 1967 r.

Pierwsza informacja o Besiekierach pojawi∏a si´

w êród∏ach pisanych w latach 1232-1252, czyli po-
nad 300 lat przed powstaniem zamku. Mo˝na przy-
puszczaç, ˝e w Êredniowieczu Besiekiery wchodzi∏y
w sk∏ad w∏oÊci rodziny Pomianów-Soko∏owskich.

Ruiny zamku po∏o˝one sà na uboczu wsi (il.1),

która w swym obecnym kszta∏cie przestrzennym jest
stosunkowo m∏oda – za∏o˝ono jà tu˝ po powstaniu sty-
czniowym w wyniku parcelacji miejscowych dóbr
Besiekiery. WieÊ ulokowano na nieznacznie zaryso-
wujàcym si´ garbie, na kraw´dzi rozleg∏ego wynie-
sienia. Garb ten od pó∏nocy odci´ty jest niewiel-
kim ciekiem wodnym (rzeczkà) o kierunku sp∏ywu
wschód-zachód, formujàcym podmok∏à dolin´ o ∏a-
godnych kraw´dziach.

ARCHITEKTURA

1. Widok wsi Besiekiery. Wszystkie fot. W. St´pieƒ.
1. Overview of the village of Besiekiery. All photos by Wies∏aw St´pieƒ.

background image

6

Dzieje zamku i jego przekszta∏cenia

przestrzenne

Zamek w Besiekierach powsta∏ z fundacji Miko∏aja
Soko∏owskiego ok. 1560 r., w okresie sprawowania
przez niego godnoÊci wojewody ∏´czyckiego.
W koƒcu XVI w. przeszed∏ z ràk Soko∏owskich
w posiadanie kard. Andrzeja Batorego, biskupa
warmiƒskiego, nast´pnie Zofii Batorówny i Jerzego
Rakoczego. W po∏. XVII w. obiekt wyremontowa∏
i przebudowa∏ starosta Jan Szymon Szczawiƒski.

Informacje o tej przebudowie znalaz∏y si´ na

dwóch tablicach fundacyjnych: pierwszej ufundo-
wanej w 1653 r. przez Jana Szymona Szczawiƒskie-
go i wmurowanej w wie˝´ bramnà, oraz drugiej,
umieszczonej na fasadzie domu zamkowego.

W XVIII w. kolejnymi w∏aÊcicielami budowli

byli Gajewscy. Zamek zosta∏ opuszczony po 1800 r.
i od tego momentu zaczà∏ popadaç w ruin´. W XIX w.
obni˝ono dom zamkowy i przykryto go s∏omianym
dachem. Pe∏ni∏ on w tym czasie funkcje gospodarcze

1

.

Zamek w Besiekierach nale˝y do najwi´kszych

i najwa˝niejszych za∏o˝eƒ obronnych na terenie

dawnego województwa ∏´czyckiego

2

. Charakter

obronny nada∏o mu po∏o˝enie na wzniesieniu otoczo-
nym podmok∏ymi ∏àkami oraz usytuowanie budowli
poÊrodku p∏ytkiego stawu o zarysie zbli˝onym do
owalu, tworzàcego zamkowà fos´ zasilanà wodà
z pobliskiej rzeczki. Badania litologiczne potwier-
dzi∏y sztuczne pochodzenie stawu – zosta∏ on wyko-
pany w celu zwi´kszenia walorów obronnych bu-
dowli. Zamek usytuowany zosta∏ w po∏udniowo-
wschodniej cz´Êci tak powsta∏ej fosy

3

. Jego mury do-

chodzi∏y bezpoÊrednio do lustra wody, a ich ceglane
powierzchnie pomalowane by∏y na czerwono. Do
zamku wiód∏ zwodzony most prowadzàcy do przelo-
tu budynku bramnego.

Schemat przestrzenny obiektu tworzà: prosto-

kàtny dziedziniec otoczony murami obronnymi z wie-
˝à bramnà w murze po∏udniowym i wielokondyg-
nacyjny dom wzniesiony wzd∏u˝ muru pó∏nocne-
go na ca∏ej jego d∏ugoÊci. Nawiàzuje on do typo-
wych uk∏adów XV-wiecznych zamków prywatnych

4

(il. 2).

Zamek wzniesiono na planie czworoboku o wymia-

rach ok. 38 x 40 m, z muru ceglanego na kamiennym

2. Widok zamku Besiekiery.
2. View of the Besiekiery castle.

background image

7

fundamencie technikà opus emplectum. Mur jest
oblicowany z zewnàtrz ceg∏à w uk∏adzie polskim;
w ni˝szych partiach trzonu wype∏niony ceg∏à w uk∏a-
dzie poprzecznym do kierunku przebiegu muru,
w wy˝szych zaÊ kamieniem polnym, u∏o˝onym w war-
stwy zalane zaprawà i wyrównanym gruzem ceglano-
kamiennym (il. 3). Na osi po∏udniowej kurtyny usy-
tuowano budynek bramny zbudowany na planie
kwadratu o boku 12 m i wysuni´ty przed mury tej
kurtyny. Na wysokoÊci trzeciej kondygnacji czwo-
robok budynku bramnego przechodzi w oÊmiobok
z pilastrami na kraw´dziach, zakoƒczony gzymsem
koronujàcym. Pó∏nocnà Êcian´ dziedziƒca zamyka
du˝y, dwupi´trowy dom g∏ówny o szerokoÊci ok.
13 m, nadajàcy zamkowi cechy rezydencji. Wn´trze
12-izbowego domu ma liczne du˝e okna w po∏udnio-
wej Êcianie.

XVII-wieczna przebudowa zamku przeprowa-

dzona przez Jana Szymona Szczawiƒskiego zatar∏a
surowoÊç póênogotyckiego za∏o˝enia. Wtedy to
zapewne mury zamku obsypano ziemià, tworzàc
wysp´, i pokryto wapiennymi tynkami, a na naro˝-
nikach dachów domu za∏o˝ono „banie mosi´˝ne”
i dwie „kopu∏y” wieƒczàce budynek bramny

5

.

Wówczas zapewne wzniesiono tak˝e górnà,

oÊmiobocznà cz´Êç budynku bramnego. JeÊli nato-
miast istnia∏a ona wczeÊniej, to opilastrowano jà
wówczas, otynkowano i nadano jej barokowy wy-
strój. W obr´bie dziedziƒca zbudowano dwa pi´tro-
we budynki wzd∏u˝ pó∏nocnych p∏aszczyzn po∏u-
dniowej kurtyny muru obwodowego. Do zachodniej
i wschodniej Êciany dziedziƒca dostawiono pi´trowe
ciàgi arkad, naÊladujàcych dziedziƒce renesansowe
pa∏aców po∏udniowej Polski. Umo˝liwia∏y one ko-
munikacj´ ponad poziomem dziedziƒca, mi´dzy pier-
wszym pi´trem domu g∏ównego a kaplicà, zlokali-
zowanà w budynku bramnym. W domu g∏ównym
sklepienia sal wymieniono na drewniane stropy
oraz poszerzono otwory okienne. Zamek w Besie-
kierach sta∏ si´ rezydencjà z arkadowym dziedziƒcem
i du˝à liczbà izb mieszkalnych, usytuowanà w cen-
trum znacznego majàtku ziemskiego Szczawiƒskich.

Po tej przebudowie w zamku nie prowadzono

ju˝ wi´kszych prac. Kolejne opisy i inwentarze zam-
ku, pochodzàce z XVII-XVIII w., przedstawiajà
obraz budowli w stanie post´pujàcego opuszczenia

6

.

PrzyÊpieszy∏ je po˝ar cz´Êci zamku w 1731 r., a tak-
˝e rozebranie drugiego pi´tra domu mieszkalnego,
co by∏o dzia∏aniem najbardziej zmieniajàcym bry∏´
obiektu.

ARCHITEKTURA

3. Mury zamku besiekierskiego.
3. Walls of the Besiekiery castle.

background image

8

Opis ten potwierdzi∏y prace archeologiczne,

przeprowadzone w latach 1970-1971 przez Zak∏ad
Archeologii Polski Ârodkowej Instytutu Historii
Kultury Materialnej PAN w ¸odzi. W ich wyniku
wyodr´bniono w besiekierskim zamku dwie fazy
budowlane:
I. Obiekt obronny, z∏o˝ony z pomalowanego na
czerwono czterokondygnacyjnego domu zamkowe-
go i czworobocznego dziedziƒca otoczonego pros-
tymi murami z wie˝à bramnà na osi po∏udniowego
muru. Mury zamku wyrasta∏y wprost z wody.
II. Obiekt o charakterze rezydencji, z∏o˝ony z otyn-
kowanego domu zamkowego, dziedziƒca o Êcianach
arkadowych (mo˝e nawet dwukondygnacyjnych)
i tynkowanej wie˝y bramnej, u której boków od stro-
ny dziedziƒca usytuowano dwa budynki gospodacze.
Zamek w tej fazie sta∏ na usypanej w fosie wyspie

7

.

Stan zachowania obiektu

Na ruin´ zamku ceglanego, otoczonà obecnie wy-
schni´tà fosà, sk∏adajà si´ trzy elementy: prostokàt-
ny dziedziniec ograniczony od wschodu, zachodu
i po∏udnia murem obronnym, prostokàtny budynek
zamykajàcy go od pó∏nocy oraz wie˝a z przejazdem

bramnym, dostawiona na zewnàtrz na osi po∏ud-
niowej Êciany dziedziƒca. Ogólny uk∏ad przestrzenny
zamku pozostaje czytelny (il. 4).
Mury. Najs∏abiej zachowane sà mury od wschodu
i po∏udnia. Ich gruboÊç wynosi 2 m, natomiast wy-
sokoÊç jest trudna do ustalenia, w ˝adnym miejscu
nie przetrwa∏a bowiem korona muru czy inne Êwia-
dectwa jego pierwotnej wysokoÊci. Kurtyna wschod-
nia zamku, bardziej zniszczona, wielokrotnie poprze-
rywana, jest mniejsza od pozosta∏ych. W kurtynie
zachodniej znajdujà si´ dwa otwory: jeden z nich
jest prawdopodobnie pozosta∏oÊcià przejÊcia, drugi –
efektem zniszczeƒ. Jej po∏udniowo-wschodni naro˝-
nik uleg∏ ca∏kowitemu zniszczeniu. Kurtyna po∏ud-
niowa zachowa∏a si´ najlepiej, ale i tu bez pe∏nej
wysokoÊci. Od strony dziedziƒca po obu stronach
otworu bramnego widoczny jest na tym samym po-
ziomie ciàg kwadratowych przeÊwitów, pozosta∏ych
niewàtpliwie po osadzeniu belek stropowych niskich
budynków gospodarczych przystawionych w XVII w.
do kurtyny po∏udniowej.
Wie˝a bramna. Pozosta∏ z niej relikt Êciany zachod-
niej, który zdradza istnienie czterech kondygnacji:
dwóch dolnych na rzucie kwadratu i dwóch wy˝-
szych – oÊmiobocznych. Czworokàtna cz´Êç reliktu

4. Uk∏ad przestrzenny zamku w Besiekierach.
4. The spatial arrangement of the Besiekiery castle.

background image

9

ARCHITEKTURA

5. Relikt wie˝y zamku besiekierskiego.
5. Relic of the tower of the Besiekiery castle.

bramy ma g∏adkà Êcian´ zewn´trznà, z dwoma ot-
worami okiennymi w górnej kondygnacji. Stojàcy
na niej oÊmiobok jest pilastrowany na kraw´dziach
i zwieƒczony wyraênie wyprofilowanym gzymsem.
Ma on okna w dwu kondygnacjach: na dole pros-
tokàtne, a nad nimi okràg∏e. Ze wschodniej Êciany
wie˝y zachowa∏ si´ w trzonie muru relikt przyziemia.
W podobnym stanie jest Êciana pó∏nocna, w której
widnieje zrujnowany i powi´kszony otwór po przelo-
cie bramnym z zachowanym bezpoÊrednio przy zie-
mi oblicowaniem. Brakuje po∏udniowej Êciany wie˝y.

Dzi´ki widocznym podzia∏om poziomym mo˝-

liwe do okreÊlenia sà kondygnacje wewn´trzne
wie˝y. W przyziemiu, przeprutym przelotem bram-
nym, na Êcianie zachodniej i w jej styku ze Êcianà
pó∏nocnà zachowa∏ si´ Êlad sklepienia kolebkowego.
W drugiej kondygnacji na tej˝e Êcianie widoczne
sà Êlady sklepienia kolebkowego z lunetami, a nad
nimi zaczepy do mocowania legarów pod∏ogowych.
W oÊmiobocznej cz´Êci wie˝y zachowa∏y si´ gniazda
belek stropowych.

Konstrukcyjnie Êciany wie˝y sà podobne do mu-

rów zamkowych: w przyziemiu ca∏kowicie ceglane,
wy˝ej – z trzonem z warstwowanego kamienia pol-
nego na zaprawie wapienno-piaskowej, w oÊmiobo-
ku zaÊ wy∏àcznie z ceg∏y. Ca∏oÊç, zarówno z zew-
nàtrz, jak i wewnàtrz, oblicowana jest ceg∏à w uk∏a-
dzie polskim. Lico z ubytkami zachowa∏o si´ na Êcia-
nie zachodniej. Na reliktach pozosta∏ych Êcian brakuje
licowania (il. 5). Âwiat∏o bramy wynosi∏o prawdopo-
dobnie 2,4 m w pionie i do 3,0 m w poziomie.
Dom zamkowy. W jego obr´bie wzd∏u˝ pó∏nocnej
Êciany dziedziƒca zachowa∏y si´ fragmenty podzia-
∏ów wewn´trznych – czterech izb parteru. W par-
tiach: wschodniej, pó∏nocnej i zachodniej mury do-
mu si´gajà reliktowo wysokoÊci pierwszego pi´tra.
Najlepszy stan zachowania majà mury w obu ze-
wn´trznych naro˝nikach, b´dàcych jednoczeÊnie na-
ro˝nikami zewn´trznymi ca∏ego za∏o˝enia.
Wyspa zamkowa. Jest obszerniejsza od za∏o˝enia
zamkowego i otacza z zewnàtrz mury zamku pasem
szerokoÊci ok. 10 m. Prostokàtna, o zaokràglonych
naro˝ach, ma w osi po∏udnikowej ok. 60 m d∏ugoÊci
i ok. 55 m w osi równole˝nikowej. Przy po∏udnio-
wym brzegu i w partiach centralnych wyniesiona
jest na ok. 6 m ponad dno fosy. Wyspa ma uformo-
wanà w kszta∏cie sto˝ka powierzchni´. Ró˝nica po-
ziomów mi´dzy jej szczytowymi partiami na ze-
wnàtrz zamku a powierzchnià terenu na dziedziƒcu
wynosi ok. 6 m i niemal dwukrotnie przewy˝sza
ró˝nic´ mierzonà mi´dzy powierzchnià terenu przy
murze i lustrem wody w stawie.

Stan badaƒ

Zamek w Besiekierach by∏ inwentaryzowany trzy-
krotnie. Pierwszà, niepe∏nà inwentaryzacj´ pomiaro-
wà wykona∏ po 1831 r. arch. Ludwik Bethier, budo-
wniczy Obwodu ¸´czyckiego

8

. Druga, szczegó∏owa,

przeprowadzona zosta∏a w 1963 r. przez pracowni´
architektury (Z. Grajter i M. Paczkowski) w ramach
prac Pracowni Konserwacji Zabytków w ¸odzi

9

.

Trzecià w 1971 r., na potrzeby badaƒ archeologiczno-
architektonicznych obiektu, wykonano w Zak∏adzie
Archeologii Polski Ârodkowej Instytutu Historii Kul-
tury Materialnej PAN w ¸odzi, w którego archiwum
jest przechowywana

10

.

Zamek ma stosunkowo bogatà dokumentacj´

ikonograficznà. Sk∏adajà si´ na nià: trzy ryciny
z XIX w. (akwarela K. Stronczyƒskiego z 1836 r.;
rysunek z 1868 r. zamieszczony w nr. 158 „K∏osów”;
rysunek J. Olszewskiego z 1889 r. opublikowany
w nr. 51 „W´drowca”), dokumentacja fotograficz-
na R. Kazimierskiego z 1962 r. i Wies∏awa St´pnia
z 1971 r. Obszernà dokumentacj´ fotograficznà
sporzàdzi∏ w 2005 r. Regionalny OÊrodek Badaƒ
i Dokumentacji Zabytków w ¸odzi.

Podstawowe êród∏o informacji o historii zamku

stanowi studium Wandy Puget „Besiekiery. Zamek.
Woj. ∏ódzkie, pow. ¸´czyca. Dokumentacja histo-
ryczna. 1962-1963”

11

, omawiajàce dotychczasowe

background image

10

opracowania, ikonografi´ i pomiary, w tym dokona-
ne na poczàtku XIX w. Wzmianka o zamku zawarta
jest w „Katalogu Zabytków Sztuki”

12

. Wiedz´

o obiekcie rozszerza praca Bohdana Guerquina pt.
„Zamki w Polsce”.

Informacji na temat za∏o˝enia zamkowego oraz

wykorzystanych przy jego budowie technologii do-
starcza publikacja „Zamki Êrodkowopolskie. Cz´Êç I.
Besiekiery, Lutomiersk”

13

,stanowiàca podsumowa-

nie prac terenowych, które w latach 1970-1971 pro-
wadzili archeolodzy z Zak∏adu Archeologii Polski
Ârodkowej Instytutu Historii Kultury Materialnej
PAN w ¸odzi. Cennym êród∏em sà tak˝e „Studia nad
Êwieckim budownictwem obronnym województwa
∏´czyckiego w XIII-XVII wieku” autorstwa Leszka
Kajzera

14

. Najnowszym wydawnictwem poÊwi´co-

nym tej tematyce jest „Leksykon zamków w Polsce”
Leszka Kajzera, Stanis∏awa Ko∏odziejskiego i Jana
Salma

15

.

Program dzia∏aƒ konserwatorskich

Po wielu latach braku zainteresowania obiektem ze
strony w∏adz administracyjnych gminy w bie˝àcym
roku powsta∏a koncepcja programowo-przestrzenna
kompleksu historyczno-rekreacyjnego we wsi Besie-
kiery. Zaakcentowano w niej m.in. walory kulturowe
obszaru, którego zagospodarowanie przyczyni si´ nie
tylko do utrzymania i zachowania najcenniejszego
zabytku w gminie Grabów, ale tak˝e do rozwoju
miejscowej przedsi´biorczoÊci oraz sprzyjaç b´dzie
tworzeniu nowych miejsc pracy.

W czerwcu 2005 r. Regionalny OÊrodek Badaƒ

i Dokumentacji Zabytków w ¸odzi opracowa∏ na
zlecenie gminy „Program dzia∏aƒ konserwatorskich
dotyczàcych zabezpieczenia i porzàdkowania terenu
oraz otoczenia zamku w Besiekierach”, okreÊlajàcy
zakres zabezpieczajàcych prac konserwatorskich
oraz zasady ich prowadzenia. Opracowanie powsta-
wa∏o w sprzyjajàcym klimacie – miejscowa spo∏ecz-
noÊç doceni∏a wartoÊç zabytku jako atrakcji tury-
stycznej, a urzàd gminy podjà∏ starania o uzyskanie
Êrodków zewn´trznych na realizacj´ zagospodarowa-
nia terenu zamku.

Zespó∏ ROBiDZ przeprowadzi∏ w terenie anali-

z´ stanu zachowania obiektu i krajobrazu oraz spo-
rzàdzi∏ dokumentacj´ fotograficznà. Przeanalizowa∏
równie˝, wspomniane powy˝ej, materia∏y êród∏owe,
kartografi´ historycznà, fotograficznà dokumentacj´
lotniczà oraz opracowania planistyczne (studium
uwarunkowaƒ i kierunków zagospodarowania przes-
trzennego gminy Grabów, miejscowy plan zagospo-
darowania przestrzennego gminy Grabów).

Przekazany gminie Grabów „Program dzia∏aƒ

konserwatorskich” zawiera∏ – poza cz´Êcià tekstowà
– tak˝e opracowania graficzne: analiz´ zasobu oraz
wnioski i wytyczne konserwatorskie (mapy w skali
1:5000), analizy i wnioski konserwatorskie wybra-
nych panoram, fotointerpretacj´ zdj´ç lotniczych.

Zakres niezb´dnych prac badawczych

Stan zamku w Besiekierach, pozostajàcego w ruinie
od lat 70. XIX w., pogarsza si´ w wyniku dzia∏ania
czynników atmosferycznych oraz braku bezpoÊred-
niej opieki i dozoru. Wymaga on co najmniej racjo-
nalnego uporzàdkowania i efektywnego zabezpie-
czenia. Aby mo˝na by∏o podjàç takie dzia∏ania, nie-
zb´dne jest dok∏adne rozeznanie zarówno kszta∏tu
obiektu, jak i chronologii jego realizacji i prze-
kszta∏ceƒ oraz zwiàzanych z nimi uwarstwieƒ ziem-
nych. W tym kontekÊcie szczególnego znaczenia na-
biera archeologiczna interpretacja stratygrafii ziem-
nej, dlatego te˝ szczególnà rol´ przypisaç nale˝y ba-
daniom archeologicznym. Wyniki badawczych prac
archeologicznych powinny wi´c staç si´ punktem
wyjÊcia do podj´cia decyzji, dotyczàcych zakresu
prac rewaloryzacyjnych obiektu.

Wyniki badaƒ z 1971 r. wskazujà na potrzeb´

kontynuowania prac terenowych, a tak˝e na dokona-
nie odgruzowania – pod nadzorem archeologicznym
– dziedziƒca oraz wn´trza domu zamkowego. Jest
to zabieg niezb´dny ze wzgl´du na znaczny napór
na mury zamku gruzu zalegajàcego dziedziniec.
Umo˝liwi on tak˝e okreÊlenie poziomu u˝ytkowego
dziedziƒca i fosy. Wa˝ne jest tak˝e ustalenie po∏o˝e-
nia mostu ∏àczàcego zamek z làdem sta∏ym

16

oraz

pierwotnej rzeêby terenu wyspy na podstawie wy-
ników badaƒ geomorfologicznych i paleohydrolo-
gicznych. Konieczne jest ponadto okreÊlenie lokali-
zacji oraz granic terenu dawnego folwarku zamko-
wego, po∏o˝onego na po∏udnie od drogi obiegajàcej
fos´ zamkowà, na którego obszarze znajduje si´ bu-
dynek by∏ej szko∏y podstawowej w Besiekierach.

Wnioskowane badania terenowe w po∏àczeniu

z analizà êróde∏ pisanych i wyników przeprowadzo-
nych równolegle prac badawczych na stanowiskach
archeologicznych, zwiàzanych chronologicznie z zam-
kiem

17

mogà znacznie wzbogacaç wiedz´ o tym

obiekcie (il. 6).

Zamek powinien byç pozostawiony w dotych-

czasowym stanie ruiny. Niezb´dne sà zatem prace
zabezpieczajàce i wzmacniajàce obiekt, które m.in.
zapewnià ca∏kowite bezpieczeƒstwo zwiedzajàcym.
Pierwszorz´dnym zadaniem jest zabezpieczenie i usta-
bilizowanie trzykondygnacyjnego fragmentu wie˝y
bramnej oraz odtworzenie przejÊcia-mostu przez fos´
na dziedziniec zamkowy.

W Êcianach domu zamkowego nie ma obecnie

elementów kamiennej dekoracji zachowanych in
situ
. Podczas wizji terenowej odnaleziono jednak jej
fragmenty – pozosta∏oÊci marmurowej dekoracji
otworu wejÊciowego (nadpro˝e?) umieszczone obok
budynku remizy stra˝y ogniowej w Besiekierach.
Wokó∏ otworu w po∏udniowej elewacji domu zam-
kowego zachowa∏y si´ w cegle negatyw tej deko-
racji oraz negatyw kamiennych oÊcie˝y. Niezb´dne
jest przeniesienie tych elementów na dziedzi-
niec zamkowy w celu ich wyeksponowania bàdê

background image

11

wmontowania w mury domu zamkowego w ich pier-
wotne miejsce.

Prowadzenie prac konserwatorskich wymaga

uwzgl´dnienia wp∏ywu na stan murów poziomu wód
gruntowych i powierzchniowych. W czasie badaƒ te-
renowych w 1971 r. zauwa˝ono bowiem niepokojàce
skutki prac melioracyjnych. Oczyszczenie i pog∏´bie-
nie cieku wodnego, przep∏ywajàcego na pó∏noc od
zamku, spowodowa∏o odp∏yw wody ze stawu oraz
gwa∏townie post´pujàce osuszanie fundamentów
zamku i ich bezpoÊredniego otoczenia. Wahania po-
ziomu wód sà powa˝nym zagro˝eniem dla zachowa-
nia statyki ruiny zamkowej. Stosunki wodne w bez-
poÊrednim otoczeniu zamku sà zatem jednym z g∏ów-
nych problemów wymagajàcych rozwa˝enia podczas
opracowywania technicznego zabezpieczenia jego
fundamentów.

Badacze zamku besiekierskiego, oprócz prezen-

towanego „Programu dzia∏aƒ konserwatorskich”
w opracowaniu ROBiDZ w ¸odzi, dysponujà nast´-
pujàcymi kategoriami êróde∏:
q

rozwiàzania formalne i przestrzenne zamku (ana-
liza obiektów analogicznych umo˝liwiajàcych da-
towanie),

q

zastosowana technika murarska i materia∏ budo-
wlany,

q

stratygrafia terenu wraz z ruchomym materia∏em
zabytkowym,

q

inskrypcje fundatorskie,

q

opisy zamku z lat 1685 i 1761,

q

informacje zapisane w XIX-wiecznych dokumen-
tacjach inwentaryzacyjnych, prasie oraz„S∏owni-
ku geograficznym Królestwa Polskiego i innych
krajów s∏owiaƒskich”.

Zakres konserwatorskich prac
zabezpieczajàcych

Wst´pne okreÊlenie programu dzia∏aƒ konserwator-
skich dokonane zosta∏o na posiedzeniu zwo∏anej
w tym celu komisji konserwatorskiej

18

. Uznano, ˝e

dla ochrony zachowanej substancji zamku nale˝y
podjàç ni˝ej wymienione dzia∏ania:
q

mury obronne. Ze wzgl´dów konstrukcyjno-wy-
trzyma∏oÊciowych uzupe∏nienia wymagajà ubytki
w naro˝ach muru obwodowego oraz w licu murów.
Korona murów w wielu miejscach poroÊni´ta jest
roÊlinnoÊcià. Tworzy ona prawdopodobnie natural-
nà warstw´ ochronnà, która powinna zostaç zacho-
wana. Niemniej jednak niezb´dne jest przeprowa-
dzenie specjalistycznych ekspertyz stanu murów

ARCHITEKTURA

6. Mapa „Analiza zasobu do programu dzia∏aƒ konserwatorskich”.
6. A map: “An analysis of the reserves for the program of conservation activity”.

background image

12

oraz wp∏ywu roÊlinnoÊci na stan zachowania zabyt-
kowej substancji. Samosiewy drzew rosnàce na ko-
ronie murów wymagajà usuni´cia. Prace, majàce na
celu usuwanie samosiewów, muszà byç przeprowa-
dzane regularnie, by nie dopuÊciç do wzrostu roÊlin.

q

relikt wie˝y zamkowej. Konieczne jest opraco-
wanie dokumentacji projektowej w zakresie kon-
serwatorsko-konstrukcyjnym i wykonanie na jej
podstawie rekonstrukcji fragmentu muru wie˝y
bramnej od strony dziedziƒca zamkowego. Zapewni
to stabilizacj´ wielokondygnacyjnego reliktu i za-
razem bezpieczeƒstwo turystów przebywajàcych
w sàsiedztwie wie˝y. Zakres prac rekonstrukcyj-
nych powinien byç minimalny, ale gwarantowaç
zabezpieczenie pozosta∏ej cz´Êci muru.

q

fosa. Konieczne sà prace badawcze i zabezpiecza-
jàce przed podniesieniem poziomu wody w fosie.

Wnioski i wytyczne konserwatorskie

dotyczàce rewaloryzacji otoczenia

zamku

Dzia∏ania prowadzone w bezpoÊrednim sàsiedztwie
zamku zmierzaç powinny do przywrócenia trady-
cyjnego, historycznego otoczenia, co wià˝e si´ prze-
de wszystkim z odtworzeniem fosy. Mury powinny
zostaç ponownie otoczone wodà. Wa˝ne jest oczysz-
czenie i pog∏´bienie fosy w celu wykluczenia zara-
stania roÊlinnoÊcià, a tak˝e wykszta∏cenie jej nowej
linii brzegowej i umocnienie brzegów.

Potrzeba zabezpieczenia murów zamku przed

wahaniami poziomu wód powierzchniowych wià˝e
si´ z koniecznoÊcià wykonania warstw izolacyjnych.
Dopuszczono zatem mo˝liwoÊç nieznacznego po-
wi´kszenia powierzchni wyspy otaczajàcej zamek.
Wyspa powinna byç po∏àczona z làdem sta∏ym

7. Analiza i wnioski dotyczàce panoramy zamku od strony pó∏nocnej.
7. An analysis and conclusions regarding the panorama of the castle from the northern side.

background image

13

mostem, usytuowanym w miejscu historycznym, po-
twierdzonym archeologicznymi badaniami terenowymi.

Niezb´dne jest dokonanie korekty zieleni wyso-

kiej otaczajàcej zamek, która uwzgl´dni jej wysokoÊç
oraz sk∏ad gatunkowy, szczególnie w najatrakcyj-
niejszych strefach ekspozycji. Wnioski dotyczàce
kszta∏towania zieleni zosta∏y sprecyzowane na pod-
stawie analiz panoram od strony pó∏nocno-zachod-
niej, pó∏nocnej i po∏udniowej (il. 7, 8, 9).

Fosa wraz z zamkiem mo˝e s∏u˝yç celom turys-

tyczno-wypoczynkowym, kreowaniu „produktu tu-
rystycznego”. Mo˝na braç po uwag´ mo˝liwoÊç zor-
ganizowania miejsca wypoczynku biernego nad fosà
oraz wykorzystania jej wód do kàpieli. Wa˝ne jest
jednak, by zagospodarowanie terenu wokó∏ zamku
odbywa∏o si´ z zachowaniem bezwzgl´dnej domi-
nacji zasad ochrony konserwatorskiej obiektu. Uznano,
˝e zagospodarowanie terenu w bezpoÊrednim

sàsiedztwie zamku powinno przewidywaç utworze-
nie wzd∏u˝ brzegów fosy „wewn´trznej” trasy
spacerowej, umo˝liwiajàcej oglàdanie zabytku spo-
za niej. Na podstawie przeprowadzonych analiz
krajobrazowych zaproponowano tak˝e wyznaczenie
„zewn´trznej” trasy spacerowej (rowerowej), stano-
wiàcej tzw. ciàg odbioru krajobrazu kulturowe-
go, którego g∏ównà atrakcjà jest besiekierski zamek
podziwiany z ró˝nych punktów widokowych (il. 10).
Trasy spacerowe, o indywidualnie opracowanej
nawierzchni, powinny byç wyposa˝one w tablice
informacyjne, a „zewn´trzna” – dodatkowo w miej-
sca wypoczynku i biwakowe. Opracowanie planu
zagospodarowania terenu w granicach „zewn´trznej”
trasy spacerowej musi byç poprzedzone m.in. ba-
daniami przebiegu historycznych traktów komu-
nikacyjnych funkcjonujàcych tu w okresie po-
przedzajàcym za∏o˝enie dzisiejszej wsi Besiekiery.

8. Analiza i wnioski dotyczàce panoramy zamku od strony pó∏nocno-zachodniej.
8. An analysis and conclusions regarding the panorama of the castle from the north-western side.

background image

14

Analiza obowiàzujàcych dokumentów
planistycznych

Studium uwarunkowaƒ i kierunków zagospodarowa-
nia przestrzennego gminy Grabów

19

, obejmujàcego

Besiekiery, przewiduje ochron´ zamku wpisanego,
jak ju˝ wspominaliÊmy, do rejestru zabytków. Ustala,
˝e w granicach strefy Êcis∏ej ochrony konserwator-
skiej wszelkie prace zwiàzane z adaptacjà budynków
wymagajà zgody Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków. W strefach ekspozycji obiektu studium
dopuszcza realizacj´ nowej zabudowy o gabarytach
niezak∏ócajàcych jego widoku. W przypadku wy-
stàpienia potrzeby wprowadzenia innych od dotych-
czasowych form u˝ytkowania obszarów nak∏ada obo-
wiàzek dokonania stosownych uzgodnieƒ ze s∏u˝-
bami ochrony dóbr kultury.

Na terenie wsi Besiekiery rozpoznano dotych-

czas 24 stanowiska archeologiczne o zró˝nicowanej
przynale˝noÊci kulturowej i historycznej, z czego
6 zwiàzanych jest chronologicznie z zamkiem (il. 6).
W celu ich ochrony studium ustala, ˝e przystàpienie
do wykonania prac ziemnych zwiàzanych z zabu-
dowà i zagospodarowaniem terenu uwarunkowane
jest wykonaniem archeologicznych badaƒ ratowni-
czych uzgodnionych z Wojewódzkim Konserwato-
rem Zabytków.

W cz´Êci dotyczàcej polityki przestrzennej gminy

w zakresie ochrony dziedzictwa kulturowego stu-
dium przewiduje m.in.:
q

zachowanie dziedzictwa kulturowego, wzmocnienie
to˝samoÊci regionalnej i lokalnej poprzez uregulo-
wanie stanu prawnego obiektów zabytkowych
w celu powstrzymania ich dalszej dewastacji

9. Analiza i wnioski dotyczàce panoramy zamku od strony po∏udniowej.
9. An analysis and conclusions regarding the panorama of the castle from the southern side.

background image

15

(zmiana sposobu u˝ytkowania – lokalizacja w obiek-
tach dzia∏alnoÊci kulturowej, oÊwiatowej, us∏ug zwià-
zanych z turystykà); ochron´ obiektów wraz z oto-
czeniem w zakresie panoram widokowych; propa-
gowanie wiedzy o regionie m.in. poprzez umiesz-
czenie informacji w krajowej sieci informacyjnej
o zasobach kultury oraz dzia∏ania promocyjne obej-
mujàce szczególnie cenne obiekty zabytkowe;

q

przyj´cie zasad ochrony zabytków obj´tych Êcis∏à
ochronà konserwatorskà, nakazujàcych dokony-
wanie uzgodnieƒ z Wojewódzkim Konserwatorem
Zabytków w przypadkach podejmowania prac budo-
wlanych (remonty, rozbudowy, rozbiórki), podzia-
∏ów geodezyjnych, zmian zagospodarowania terenu;

q

prowadzenie inwestycji na obszarach stanowisk ar-
cheologicznych po uprzednim uzyskaniu decyzji
zezwalajàcej Wojewódzkiego Konserwatora Za-
bytków i przeprowadzeniu ratowniczych badaƒ
wykopaliskowych.

W miejscowym planie zagospodarowania prze-

strzennego gminy Grabów

20

teren zamku w Besiekie-

rach oznaczony jest symbolem 3 Ukl i „przezna-
czony pod us∏ugi turystyczne (ruiny zamku – obiekt
wpisany do rejestru zabytków). Przeznaczenie do-
puszczalne – us∏ugi kultury. Na omawianym terenie
obowiàzuje, obejmujàca zamek i fos´, strefa Êcis∏ej
ochrony konserwatorskiej – wszelkie prace zwiàzane

z adaptacjà budynku i terenów wymagajà zgody
Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Obowiàzuje
zakaz dokonywania podzia∏u terenu”. Granice strefy
Êcis∏ej ochrony konserwatorskiej wyznaczone zosta∏y
na terenie oznaczonym symbolem R. Obszary ozna-
czone tym symbolem definiowane sà jako tereny pro-
dukcji rolnej z dopuszczeniem zabudowy zagrodo-
wej, w tym us∏ug nieucià˝liwych lokowanych w par-
terach budynków.

W bezpoÊrednim sàsiedztwie strefy Êcis∏ej

ochrony konserwatorskiej zamku w Besiekierach po-
∏o˝one sà u˝ytki zielone, czyli ∏àki i pastwiska, które
podlegajà zasadom ochrony Êrodowiska przyrod-
niczego. Obowiàzuje na tych terenach zakaz zabu-
dowy oraz koniecznoÊç realizacji obiektów ma∏ej
retencji wodnej. W sàsiedztwie tego obszaru plan
wyznacza tereny zabudowy i dopuszcza prowadzenie
dzia∏alnoÊci us∏ugowej w parterach budynków.

Wnioski i wytyczne wynikajàce

z programu dzia∏aƒ konserwatorskich

Stanowià one konkluzje oparte na dwóch uj´ciach
analitycznych:
q

analizie ustaleƒ zawartych w obowiàzujàcym miej-
scowym planie zagospodarowania przestrzennego
gminy,

ARCHITEKTURA

10. Mapa „Wnioski i wytyczne do programu dzia∏aƒ konserwatorskich”.
10. A map: “Conclusions and guidelines for the program of conservation activity”.

background image

16

q

analizach krajobrazowych wykonanych w trakcie
pobytów terenowych.

Analiza miejscowego planu zagospodarowania

przestrzennego gminy da∏a podstaw´ do nast´pujà-
cych wniosków (il. 11):
q

w granicach Êcis∏ej ochrony konserwatorskiej znaj-
dujà si´ tereny, przeznaczone w planie na produk-
cj´ rolnà (R) z dopuszczeniem zabudowy zagrodo-
wej. Zapis taki dla tej strefy jest niedopuszczalny.
Powinna byç ona bezwzgl´dnie wykluczona spod
zabudowy, dopuszczajàc jedynie adaptacj´ budyn-
ku przeznaczonego na obs∏ug´ zamku;

q

obszar strefy Êcis∏ej ochrony konserwatorskiej po-
winien byç powi´kszony;

q

plan, powi´kszajàc w stosunku do obecnego stanu
powierzchni´ terenów zabudowanych, nie w pe∏ni
respektuje potrzeb´ zapewnienia zabytkowemu
obiektowi w∏aÊciwej ekspozycji w krajobrazie.

Na podstawie analiz krajobrazowych sformu∏o-

wane zosta∏y nast´pujàce wnioski:
q

nale˝y przewidywaç konserwacj´ trwa∏ej ruiny
zamku oraz ochron´ i w∏aÊciwe utrzymanie obiek-
tu, a tak˝e odtworzenie historycznej fosy;

q

przebieg strefy Êcis∏ej ochrony konserwatorskiej
powinien byç zgodny z prezentowanym w opra-
cowaniu rysunkiem (il. 10). W jej granicach, poza
zamkiem, znajdzie si´ jedynie przewidziany do re-
montu parterowy budynek mieszkalny wzniesiony
z kamienia wapiennego, który pe∏niç b´dzie fun-
kcj´ obs∏ugi zamku (np. punkt sprzeda˝y biletów,
folderów, map);

q

granice strefy poÊredniej ochrony konserwatorskiej
powinny zostaç wyznaczone wzd∏u˝ ciàgu dróg
ograniczajàcych „obszar zwiàzany przestrzennie
z eksponowanym w krajobrazie zamkiem”. Zasady
zagospodarowania tej strefy powinny uwzgl´dniaç
potrzeb´ ochrony zarówno widoków „na zamek”,
jak i widoków „z zamku” na otaczajàcy teren.

Zamek w Besiekierach, stanowiàcy atrakcj´ krajo-

brazowà, widoczny jest z dwóch odleg∏oÊci: bezpo-
Êredniej – z drogi gminnej przebiegajàcej przez wieÊ
i od zachodu w sàsiedztwie fosy, oraz poÊredniej –
z dróg obiegajàcych teren, na którym obiekt jest zlo-
kalizowany, przebiegajàcych w pewnej odleg∏oÊci od
zamku (il. 7, 8, 9). Aby utrzymaç zabytek i jego oto-
czenie we w∏aÊciwym stanie, nale˝a∏oby zastosowaç
poni˝sze wskazania zagospodarowania przestrzeni:
q

zabudowa. Nowa zabudowa powinna byç prze-
widywana poza granicami wyznaczonej strefy eks-
ponowania zamku. Obiekty powinny byç projek-
towane i wznoszone zgodnie z lokalnymi tradycja-
mi kszta∏towania zabudowy (gabaryt wysokoÊcio-
wy 6,0-7,5 m) i z tradycyjnych materia∏ów bu-
dowlanych (kamieƒ wapienny, ceg∏a ceramiczna).
Na obszarze obj´tym zakazem wprowadzania no-
wej zabudowy dopuÊciç mo˝na jedynie adaptacje
i remonty budynków mieszkalnych i gospodar-
czych. Obiekty stanowiàce niew∏aÊciwe sàsiedztwo
dla zabytku powinny zostaç przes∏oni´te zielenià

bàdê tradycyjnymi ogrodzeniami.

q

zieleƒ. Nale˝y przewidzieç wymian´ drzewostanu
na odmiany szlachetne, wyst´pujàce w XVI-XVII w.,
a zarazem nieprzes∏aniajàce obiektu, zw∏aszcza
w jego najatrakcyjniejszych strefach eksponowa-
nia. Szczegó∏owy projekt nasadzeƒ drzew oraz za-
gospodarowania zielenià terenu otaczajàcego za-
mek powinien stanowiç przedmiot uzgodnieƒ
z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.

q

nawierzchnia. Droga prowadzàca przez wieÊ do
zamku oraz obiegajàca fos´ powinna mieç na ca∏ej
d∏ugoÊci nawierzchni´ kamiennà („kocie ∏by”),
ograniczonà kamiennymi kraw´˝nikami.

q

obs∏uga ruchu turystycznego. Baz´ turystycznà
powinien stanowiç murowany budynek dawnej
szko∏y, wzniesiony w 1870 r. (biuro obs∏ugi ruchu
turystycznego), wraz z dzia∏kà wydzielonà podczas
parcelacji w 1868 r., po∏o˝onà na terenie dawnego
folwarku zamkowego (hotel z ok. 50 miejscami
noclegowymi).

Realizacja programu dzia∏aƒ

konserwatorskich

Dzia∏ania konserwatorskie, dotyczàce zabezpiecze-
nia i porzàdkowania otoczenia zamku w Besiekie-
rach, samorzàd gminy powinien przeprowadziç
w Êcis∏ej wspó∏pracy z Wojewódzkim Konserwato-
rem Zabytków w poni˝ej podanej kolejnoÊci:
q

uzyskanie zezwolenia na prace konserwatorskie
przy zamku,

q

przeprowadzenie badaƒ archeologicznych na tere-
nie fosy oraz sonda˝owych na dziedziƒcu,

q

odgruzowanie dziedziƒca pod nadzorem archeolo-
gicznym,

q

przeprowadzenie badaƒ archeologicznych na tere-
nie zamku,

q

wykonanie ekspertyzy stanu technicznego reliktu
wie˝y bramnej,

q

wykonanie ekspertyzy stanu murów zamku,

q

opracowanie dokumentacji projektowej ustabili-
zowania i wzmocnienia reliktu wie˝y bramnej,

q

opracowanie dokumentacji konserwatorskiej za-
bezpieczenia murów zamku,

q

wykonanie prac stabilizacyjnych i wzmacniajàcych
relikt wie˝y bramnej,

q

wykonanie zabezpieczenia konserwatorskiego mu-
rów, w tym uzupe∏nienie lica murów w miejscach
wskazanych ze wzgl´dów konstrukcyjnych,

q

opracowanie planu zagospodarowania przestrzen-
nego terenu strefy Êcis∏ej ochrony konserwatorskiej
zamku,

q

wykonanie prac ziemnych w obr´bie fosy (pog∏´-
bienie, oczyszczenie, izolowanie i wzmocnienie
brzegów wyspy),

q

wykonanie mostu ∏àczàcego zamek z làdem sta∏ym,

q

wykonanie i zatwierdzenie zmiany miejscowego
planu zagospodarowania przestrzennego gminy Gra-
bów dla terenu wsi Besiekiery, uwzgl´dniajàcego

background image

17

wnioski i wytyczne konserwatorskie wynikajàce
z niniejszego opracowania,

q

opracowanie planu zagospodarowania terenu w gra-
nicach „zewn´trznej” trasy spacerowej,

q

opracowanie planu zagospodarowania terenu, pro-
jektu adaptacji dawnej szko∏y oraz obiektów noc-
legowych zespo∏u obs∏ugi ruchu turystycznego,

q

opracowanie projektu adaptacji b´dàcego w ruinie
budynku przeznaczonego na funkcj´ obs∏ugi
zamku,

q

wykonanie „wewn´trznej” Êcie˝ki spacerowej,

q

przygotowanie nad fosà miejsc wypoczynku czyn-
nego i biernego,

q

opracowanie projektu zieleni wysokiej i niskiej to-
warzyszàcej obiektowi zabytkowemu,

q

wykonanie prac adaptacyjnych i remontowych
w budynku obs∏ugi zamku,

q

wykonanie zagospodarowania obszaru w granicach
strefy Êcis∏ej ochrony konserwatorskiej, nasadze-
nie zieleni,

q

opracowanie projektu zmiany nawierzchni drogi
wiejskiej,

q

wykonanie prac drogowych,

q

wykonanie prac adaptacyjnych w budynku dawnej
szko∏y,

q

realizacja obiektów noclegowych w zespole obs∏u-
gi ruchu turystycznego,

q

zagospodarowanie terenu zespo∏u obs∏ugi ruchu
turystycznego,

q

opracowanie projektu nawierzchni i urzàdzeƒ to-
warzyszàcych „zewn´trznej” trasie spacerowej,

q

wykonanie i zagospodarowanie „zewn´trznej” tra-
sy spacerowej.

Zaprezentowany „Program dzia∏aƒ konserwator-

skich dotyczàcych zabezpieczenia i porzàdkowania
terenu oraz otoczenia zamku w Besiekierach” po-
wstawa∏ w sprzyjajàcych dla tego typu poczynaƒ
okolicznoÊciach, jakimi sà uznanie przez spo∏ecz-
noÊç gminnà wartoÊci zabytku jako atrakcji turysty-
cznej i podj´cie przez urzàd gminy staraƒ o przy-
znanie Êrodków zewn´trznych na realizacj´ zagospo-
darowania otaczajàcego go terenu.

ARCHITEKTURA

11. Analiza krajobrazu z wykorzystaniem zdj´cia lotniczego.
11. An analysis of the landscape using aerial photograph.

background image

18

Mgr in˝. arch. Jolanta Welc J´drzejewska, absolwentka
Wydzia∏u Budownictwa i Architektury Politechniki
Szczeciƒskiej, jest wieloletnim pracownikiem s∏u˝b ochro-
ny zabytków i autorkà opracowaƒ planistycznych, doty-
czàcych Êrodowiska kulturowego, do studiów uwarunko-
waƒ i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin
oraz miejscowych planów zagospodarowania przestrzen-
nego. Obecnie pracuje w Regionalnym OÊrodku Badaƒ
i Dokumentacji Zabytków w ¸odzi. Zajmuje si´ proble-
matykà krajobrazu kulturowego, zabytkami architektury
i budownictwa oraz urbanistykà miast zabytkowych.

Dr in˝. arch. W∏odzimierz Witkowski, absolwent Wydzia-
∏u Budownictwa, Architektury i In˝ynierii Ârodowiska

Politechniki ¸ódzkiej, od poczàtku dzia∏alnoÊci zawodo-
wej zwiàzany jest z problematykà ochrony dziedzictwa
kulturowego (m.in. w Instytucie Architektury i Urbani-
styki Politechniki ¸ódzkiej). Ma na swoim koncie ok. 30
artyku∏ów naukowych. By∏ wspó∏redaktorem i wspó∏auto-
rem kilku ksià˝ek i opracowaƒ planistycznych dotyczàcych
Êrodowiska kulturowego. Interesuje si´ naukowo archi-
tekturà drewnianà i dziedzictwem wsi, w tym ukraiƒskich
grup etnograficznych w Karpatach. Jest cz∏onkiem PKN
ICOMOS, rzeczoznawcà Ministra Kultury. Obecnie jest
adiunktem w Instytucie Architektury i Urbanistyki P¸
(Zak∏ad Architektury Wsi i Podstaw Projektowania Bio-
klimatycznego) oraz pracownikiem Regionalnego OÊrod-
ka Badaƒ i Dokumentacji Zabytków w ¸odzi.

1. L. Kajzer, Studia nad Êwieckim budownictwem obronnym woje-
wództwa ∏´czyckiego w XIII-XVII wieku
, „Acta Universitatis
Lodziensis. Folia Archaeologica”, t. 1, ¸ódê 1980.

2. L. Kajzer, jw.

3. Zamki Êrodkowopolskie. Cz´Êç I. Besiekiery, Lutomiersk, „Dom
stary” w ¸´czycy
, praca zbiorowa pod red. T. Poklewskiego, „Acta
Archaeologica Lodziensis”, nr 26, ¸ódê 1977.

4. L. Kajzer, jw.

5. L. Kajzer, jw.

6. L. Kajzer, jw.

7. Zamki Êrodkowopolskie, jw.

8. W. Puget, Besiekiery. Zamek. Woj. ∏ódzkie, pow. ¸´czyca.
Dokumentacja historyczna
, 1962-1963. Maszynopis przechowy-
wany w archiwum KOBiDZ w zasobach archiwum d. Pracowni
Konserwacji Zabytków (siedziba: Grodzisk Mazowiecki).

9. W. Puget, jw.

10. Zamki Êrodkowopolskie, jw.

11. Maszynopis w archiwum b. PP PKZ w Warszawie.

12. Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. 2, Województwo ∏ódzkie.
Pod redakcjà Jerzego R. ¸oziƒskiego. Paƒstwowy Instytut Sztuki.
Dzia∏ Inwentaryzacji Zabytków. Warszawa 1954.

13. Zamki Êrodkowopolskie, jw.

14. L. Kajzer, jw.

15. Kajzer, S. Ko∏odziejski, J. Salm, Leksykon zamków w Polsce,
red. nauk. L. Kajzer, Warszawa 2001.

16. Stanowisko archeologiczne nr 1 – zamek w Besiekierach jest
zarejestrowany na karcie Archeologicznego Zdj´cia Polski, na
obszarze nr 58-47, pod numerem 129.

17. Sà to stanowiska oznaczone na ww. karcie numerami: 12 – osa-
da (?), wczesne Êredniowiecze; 15 – Êlad osadnictwa, czasy nowo-
˝ytne; 16 – osada, wczesne Êredniowiecze; 17 – osada, wczesne
Êredniowiecze; 26 – Êlad osadnictwa, epoka bràzu, okres halsztacki,
kultura ∏u˝ycka, czasy nowo˝ytne; 100 – Êlad osadnictwa, pra-
dzieje, póêne Êredniowiecze.

18. W jej sk∏adzie znaleêli si´: prof. dr hab. Leszek Kajzer, dr in˝.
arch. Jan Salm, mgr in˝. arch. Wojciech Szygendowski (woje-
wódzki konserwator zabytków w ¸odzi), mgr in˝. arch. Pawe∏
Filipowicz (dyrektor ROBiDZ w ¸odzi).

19. Zatwierdzone uchwa∏à Rady Gminy Grabów Nr XXXV/224/2002
z dnia 28 marca 2002 r.

20. Zatwierdzony uchwa∏à Rady Gminy Grabów Nr XII/80/03
z dnia 30 grudnia 2003 r. (Dz.Urz. Woj. ¸ódzkiego, Nr 85, poz.
724).

Przypisy

T

he castle in Besiekiery, which is in a state of ruin,
is an example of mediaeval brick construction in

the ¸ódzki voivodeship. This monument to defense
architecture is located in the Grabów district, in
L´czycki county, and is included in the register of
historic sites.

After many years of neglect by the district’s

administrative authorities, a program/spatial concept
was created in 2005 for a historic/recreational
complex in the village of Besiekiery, whose main
attraction will be the castle. The program places
strong emphasis on the cultural merits of the area,
among other things, whose development will lead to
activities that will guarantee the maintenance and
upkeep of the most valuable historic site in the
district. This program will also become part of

activities which support enterprise in the district
and create new jobs for its citizens.

Parallel to this, the Regional Center for Research

and Documentation of Historic Monuments in ¸ód˝
has created “the Program for conservation activities
concerning the protection and organization of the
area and surroundings of the castle in Besiekiery”,
which establishes the range of conservation work on
the castle in Besiekiery and its surrounding areas,
which came into being under favorable circumstances
like the recognition of the fact by the local population
that the castle has value as a tourist attraction, and the
local government’s undertakings to designate internal
funding in order to develop the area of the castle. The
texts are accompanied by a planning and spatial
analysis.

DEVELOPMENT OF THE CASTLE IN BESIEKIERY AND ITS SURROUNDINGS

CONSERVATORS’ CONCLUSIONS

background image

Alberto Soldani

(1958-2005)

W dniu 6 listopada 2005 roku odszed∏ od nas
nieod˝a∏owany Kolega, wybitny znawca i twórca
prawa ochrony zabytków, Alberto Soldani, dyrektor
Departamentu Ochrony Zabytków w Ministerstwie
Kultury.
Pozostajemy w poczuciu niepowetowanej straty.

Krajowy OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków

On the 6th of November, 2005, our late and much
lamented friend, the outstanding expert and author
of legislation for the protection of historic artifacts,
Alberto Soldani, the director of the Department of the
Protection of Historic Sites in the Ministry of Culture,
passed away. We are left in feelings of irretrievable loss.

The National Centre for Historical

Monument Studies and Documentation

background image

20

Tomasz ¸uczak

historyk
Regionalny OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków w Poznaniu

ZABYTKOWE DZWONY KOÂCIELNE W WIELKOPOLSCE

STAN ZACHOWANIA I PERSPEKTYWY BADAWCZE

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

1. Czarnków, koÊció∏ p.w. Êw. Marii Magdaleny. Dzwon przelany przez
Saturnina Skubiszyƒskiego z Poznania. Fot. T. ¸uczak, ROBiDZ
w Poznaniu.
1. Czarnków, church of St. Maria Magdalena. A bell cast by Saturnin
Skubiszyƒski from Poznaƒ. Photo: T. ¸uczak, ROBiDZ in Poznaƒ.

W

ostatnich latach roÊnie zainteresowanie
dzwonami koÊcielnymi jako zabytkowy-

mi wytworami rzemios∏a artystycznego. Sà one
cennymi êród∏ami dla nauk historycznych, reli-
gioznawstwa, muzykologii czy technologii me-
talurgicznej. W inskrypcjach, cz´sto bardzo
interesujàcych z punktu widzenia paleografii
i filologii, zawarte sà nie tylko formu∏y dewo-
cyjne czy zapisy memoratywne (nazwiska i funk-
cje osób zwiàzanych z fundacjà), ale równie˝
treÊci polityczne, Êwiatopoglàdowe i spo∏eczne.
Dekoracje i ikonografia, niekiedy bogate,
Êwiadczà o umiej´tnoÊciach technicznych i ar-
tystycznych ludwisarzy, trendach stylistycz-
nych oraz estetycznych gustach donatorów.

Zasadniczym przeznaczeniem dzwonów koÊ-

cielnych jest ich udzia∏ w liturgii. Sygnalizujà
rozpocz´cie nabo˝eƒstwa i podnios∏e momenty
celebry, wyznaczajà rytm modlitwy w czasie dnia
(np. na Anio∏ Paƒski) oraz wyra˝ajà radoÊç
w szczególne Êwi´ta roku koÊcielnego. Nowe
dzwony poddawane sà konsekracji, której prze-
bieg okreÊlony jest przez benedykcjona∏ rzym-
ski. Jako jedyne elementy wyposa˝enia w ob-
rzàdku rzymskokatolickim otrzymujà imi´.
Poza funkcjami religijnymi bicie w dzwony uÊ-
wietnia wa˝ne dla spo∏ecznoÊci lokalnych oraz
narodu wydarzenia i przypomina ich rocznice.
Do czasów wspó∏czesnych ich g∏os ostrzega
przed niebezpieczeƒstwem (dzwon na trwog´);
w przesz∏oÊci przypisywano mu w∏aÊciwoÊci
chroniàce przed piorunami oraz z∏ymi mocami
(zasi´g dêwi´ku dzwonów wyznacza∏ granice
chrzeÊcijaƒskiej ekumeny).

PiÊmiennictwo

Wielkopolskie dzwony koÊcielne nie doczeka-
∏y si´ dotàd wyczerpujàcego opracowania.
Pewnych danych, szczególnie cennych w przy-
padku dzwonów ju˝ nieistniejàcych, dostarczajà
opisy wybranych elementów wyposa˝enia koÊ-
cio∏ów sporzàdzone w koƒcu XIX w. przez
Juliusa Kohtego

1

. Charakterystyczna dla pierw-

szych publikowanych inwentaryzacji, lakonicz-
na forma budzi poczucie badawczego niedosytu,

background image

21

Archiwalia i ewidencja

Znacznie lepiej przedstawia si´ sytuacja w zakresie
materia∏ów archiwalnych. Bogate êród∏o stanowià
akta koÊcielne (przechowywane w parafiach oraz
archiwach i kuriach diecezjalnych), obejmujàce
mi´dzy innymi protoko∏y wizytacyjne, korespon-
dencj´, kroniki parafialne, niepublikowane dzieje
parafii, rachunki oraz ró˝nego rodzaju ankiety i ze-
stawienia. Rozproszony charakter informacji wp∏ywa
jednak na znacznà ucià˝liwoÊç kwerendy.

Materia∏y archiwalne, dotyczàce wielkopol-

skich dzwonów, znajdowaç si´ mogà równie˝ w ar-
chiwach paƒstwowych, muzeach, bibliotekach, in-
nych instytucjach kulturalnych oraz w zbiorach pry-
watnych.

ale w znaczàcym stopniu oddaje stan zabytkowych
dzwonów przed rekwizycjami wojennymi w latach
1916-1917 oraz 1941-1943. Na poczàtku XX w. –
jako reakcja na publikacj´ Kohtego – opublikowany
zosta∏ cykl artyku∏ów ks. Teofila Gapczyƒskiego

2

,

w którym szczególnie eksponowane by∏y dzwony
pomini´te przez Kohtego ze wzgl´dów politycznych
i metodologicznych. Ubolewaç mo˝na, ˝e w dwu-
dziestoleciu mi´dzywojennym nie podj´to – wzorem
publikacji ks. Romualda Frydrychowicza

3

– pracy

nad zestawieniem dzwonów w diecezjach poznaƒ-
skiej, gnieênieƒskiej czy w∏oc∏awskiej.

Analiza niedatowanych materia∏ów zachowanych

w spuÊciênie ks. Stefana Haina

4

, profesora Arcy-

biskupiego Seminarium Duchownego w Poznaniu,
rodzi przypuszczenie, ˝e nosi∏ si´ on z zamiarem
opracowania dzwonów archidiecezji poznaƒskiej.
Ewentualne zachowane maszynopisy tej pracy nie sà
jednak znane autorowi. Zainteresowania Haina wyni-
ka∏y zapewne z faktu, ˝e uczestniczy∏ on w latach
1947-1948 wraz z ks. Józefem Nowackim w rewin-
dykacji dzwonów koÊcielnych zrabowanych z Wiel-
kopolski przez okupacyjne w∏adze nazistowskie

5

.

Bibliografia wielkopolskich dzwonów z ostat-

nich kilkudziesi´ciu lat obejmuje g∏ównie nieliczne
artyku∏y

6

. Wzmianki znaleêç mo˝na w ogólnopol-

skich opracowaniach syntetycznych

7

i monografiach

8

.

Pewne informacje pojawiajà si´ równie˝ w XIX-
i XX-wiecznych monografiach poszczególnych para-
fii i koÊcio∏ów, dziejach miejscowoÊci, biografiach
osób duchownych, opisach i przewodnikach krajo-
znawczych.

2. Dzwon odlany w 1615 r. przez Krystiana Henryka Wittego
z Poznania dla koÊcio∏a p.w. Êw. Wojciecha w Chrzypsku Wielkim,
pow. mi´dzychodzki. Fot. ze zbiorów AAP.
2. A bell cast in 1615 by Krystian Henryk Witte from Poznaƒ, for
the church of St. Adalbert in Chrzypsk Wielki, in Mi´dzychodzki
county. Photo: from the collection of AAP.

3. Pozosta∏oÊci dzwo-
nów rozbitych podczas
rekwizycji w 1917 r.,
wmurowane w Êcian´
koÊcio∏a p.w. Âwi´tej
Trójcy w Osiecznej,
pow. leszczyƒski. Fot.
A. Michalski.
3. The remains of bells
broken during requisi-
tion in 1917, set into
the walls of the church
of the Holy Trinity in
Osieczna, in the county
of Leszczyƒski. Photo:
A. Michalski.

background image

22

Cenny zespó∏ informacji zgromadzony zosta∏

w Krajowym OÊrodku Badaƒ i Dokumentacji Za-
bytków w Warszawie oraz Wojewódzkim Urz´dzie
Ochrony Zabytków w Poznaniu i jego delegaturach.
Zasadniczy zràb tej dokumentacji stanowià karty
ewidencji zabytków, a uzupe∏niajà go zbiory ikono-
graficzne, korespondencja oraz inne archiwalia.

Warsztaty i odlewnie ludwisarskie

Najstarsze spoÊród wielkopolskich dzwonów, któ-
rych datowanie uda∏o si´ ustaliç, pochodzà z XV w.

9

Trudno rozstrzygnàç, czy sà to importy, czy wyroby
lokalne, bo ich twórcy pozostajà anonimowi. Wynika
to z tendencji do niesygnowania wyrobów oraz bra-
ku zachowanych dokumentów zwiàzanych z funda-
cjà. Wyjàtek stanowià nieliczne XVI-wieczne dzwo-
ny, których fragmenty inskrypcji – niekiedy mo˝e
zbyt pochopnie – interpretowane sà jako imiona
ludwisarzy. W innych przypadkach imi´ ludwisarza
odtwarzane jest na podstawie pisemnej, g∏ównie
XIX-wiecznej tradycji parafialnej.

W okresie nowo˝ytnym na wielkopolskich dzwo-

nach zaczynajà pojawiaç si´ sygnatury ludwisarzy
w formie gmerków, monogramów lub formu∏ wple-
cionych w g∏ównà inskrypcj´. Z prze∏omu XVI
i XVII w. znane sà w Wielkopolsce dzwony odlewa-
ne m.in. przez Joachima Karstede i Jakuba Stelma-
chera

10

. Od poczàtku XVII w. widoczny jest znaczà-

cy udzia∏ wytworów du˝ych, zaawansowanych tech-
nologicznie warsztatów spoza regionu, takich jak
Benningków, Wittwercków i Anthonych z Gdaƒska;

Becków, Wittwercków, Wernerów i Wredenów z To-
runia; Augusta, Bart∏omieja i Szymona Koysche
(Koische, Kojski) z G∏ogowa; Antoniego Koysche
z Torunia oraz Jakuba Goetza (Getz) z Wroc∏awia.
W Poznaniu dzwony w tym okresie odlewajà rodziny
Witte oraz Hampel (il. 2).

Na prze∏omie XVIII i XIX w. intensywnie rozwi-

jajà si´ warsztaty regionalne, o czym Êwiadczy sto-
sunkowo du˝a liczba obiektów. Dla koÊcio∏ów po∏ud-
niowo-zachodniej Wielkopolski zamówienia realizu-
jà wówczas leszczyƒskie odlewnie rodziny Kalliefe
(Kallieffe, Kaliefe) oraz Stefana Wernera. W Pozna-
niu dzia∏ajà warsztaty Jana Krystiana Brucka (1. po∏.
XVIII w.), Jana Zachariasza Neuberdta (2. i 3. çw.
XVIII w.), Adama Huldta (3. çw. XVIII w.) oraz
Jana Fryderyka Schlenkermanna (koniec XVIII w.).
Dzwony zamawiane sà równie˝ poza Wielko-
polskà, m.in. w odlewniach Miko∏aja Petersilge
w Toruniu (koniec XVIII w.) lub rodzin Gerstner,
Krieger oraz Scholz we Wroc∏awiu (po∏. XVIII-
1. çw. XIX w.)

W 2. po∏. XIX w. dzwony w Wielkopolsce naj-

cz´Êciej pochodzà z warsztatów poznaƒskich: I. C.
Bressego (ok. 1850 r.), Franciszka Leporowskiego
(4. çw. XIX w.), Karola Schoena (3.-4. çw. XIX w.).
Na terenie archidiecezji gnieênieƒskiej w koƒcu
XIX w. popularna by∏a odlewnia Franciszka Grossa
w Bydgoszczy

Prze∏om XIX i XX w. zdominowany zosta∏ przez

odlewnie niemieckie w Apoldzie (rodziny Ulrichów,
Schillingów), Lipsku (bracia Jauck), Szczecinie
(rodzina Voss) i Wroc∏awiu (rodzina Geittner). Od
2. po∏. XIX w. zamawiane sà równie˝ dzwony ze
stali, najcz´Êciej w odlewni w Bochum

11

.

Dzwony fundowane w latach 1918-1919 pocho-

dzà w przewa˝ajàcej cz´Êci z 4 du˝ych odlewni:
Antoniego Bia∏kowskiego w Poznaniu, braci Fel-
czyƒskich w Ka∏uszu i PrzemyÊlu, Karola Schwabe
w Bia∏ej ko∏o Bielska oraz Spó∏ki Akcyjnej Stocznia
Gdaƒska, która odlewa∏a równie˝ dzwony ze stali.
Mniejsze udzia∏y w realizacji zamówieƒ mia∏y,
g∏ównie we wschodniej Wielkopolsce (diecezja w∏o-
c∏awska), odlewnie Br´gosza we W∏oc∏awku, firmy
„Babbit” czy Micha∏a Dziarskiego w Warszawie
i Franciszka Lotta w Pustelniku pod Warszawà.

Po 1945 r. dzwony kupowane by∏y w odlewniach

przedwojennych, z których cz´Êç ju˝ wkrótce mia∏a
zostaç znacjonalizowana. W poczàtkowym okresie
zapewne posi∏kowano si´ zachowanymi matrycami
przej´tych ludwisarni, o czym Êwiadczy przyk∏ad
3. dzwonów odlanych w 1948 r. dla koÊcio∏a para-
fialnego p.w. Narodzenia NMP w Che∏mnie nad
Nerem, pow. kolski. Inskrypcja na dzwonach infor-
muje, ˝e zosta∏y one wykonane przez odlewni´
dzwonów Karola Schwabe w Bia∏ej ko∏o Bielska

12

.

Ze wzgl´du na zniszczenia wojenne i braki surow-
cowe, do koÊcio∏ów rzymskokatolickich przenoszono
równie˝ dzwony pochodzàce z nieczynnych koÊcio-
∏ów protestanckich.

4. Dzwon ufundowany w 1667 r. przez benedyktyna Maura
Pagrysa, proboszcza koÊcio∏a p.w. Narodzenia NajÊwi´tszej Marii
Panny w Lubiniu, pow. koÊciaƒski. Fot. ze zbiorów AAP.
4. A bell founded in 1667 by the Benedictine Maur Pagrys, the
provost of the church of the Birth of the Holy Virgin Mary in Lubiƒ,
in KoÊciaƒski county. Photo: from the collection of AAP.

background image

23

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

WartoÊciowà dla póêniejszych badaƒ historycz-

nych praktykà by∏o umieszczanie przez ludwisarzy
w inskrypcjach odniesieƒ do poprzednich dzwonów,
które zresztà najcz´Êciej bywa∏y wykorzystywane
jako materia∏ w nowo odlewanych dzwonach. Godne
uwagi jest to, ˝e tradycja ta nadal jest kultywowana,
o czym Êwiadczy przyk∏ad z koÊcio∏a p.w. Êw. Marii
Magdaleny w Czarnkowie (il. 1). Jeden z trzech tam-
tejszych dzwonów zosta∏ przez Karola Schoena z Po-
znania przelany w 1868 r. ze starszego, uszkodzo-
nego obiektu, na co wskazywa∏a inskrypcja „SOLI
DEO GLORIA / POST FRACTIONEM (campana –
T. ¸.) RESTAURATA A. D. MDCCCLXVIII PRZE-
LANY PRZEZ C. SCHOEN W POZNANIU 1868
NR. 11”. W takiej formie dzwon, jako zachowana
przedwojenna w∏asnoÊç parafii, odnotowany zosta∏
w 1947 r. przez jej administratora

13

. W 1980 r., byç

mo˝e ponownie z powodu uszkodzenia, zastàpiono
go nowym dzwonem, odlanym przez ludwisarni´ Sa-
turnina Skubiszyƒskiego w Poznaniu, cz´Êciowo od-
twarzajàc na p∏aszczu poprzednià inskrypcj´ w treÊci
„SOLI DEO GLORIA / 1868 – PRZELA¸ C.
SCHOEN POZNA¡ / 1980 – PRZELA¸ S. SKUBI-
SZY¡SKI POZNA¡ / ZA PONTYFIKATU PAPIE-
˚A POLAKA”.

Takie nawiàzania do dawnych fundacji s∏u˝y∏y

podkreÊleniu d∏ugowiecznoÊci parafii oraz budowa-
niu spo∏ecznej to˝samoÊci wiernych. Dla wspó∏czes-
nych badaczy stanowià cenne êród∏o informacji,
które pozwala choçby cz´Êciowo przeÊledziç losy
dzwonów w poszczególnych parafiach.

Wielkopolskie dzwony na przestrzeni

dziejów

Wymiana i fundacje nowych dzwonów w koÊcio∏ach
nast´powa∏y najcz´Êciej w wyniku ca∏kowitej utraty
lub uszkodzenia obiektu, które czyni∏o go bezu˝y-
tecznym ze wzgl´dów liturgicznych. Uszkodzenia
najcz´Êciej obejmowa∏y p´kni´cia pierÊcienia odser-
cowego i p∏aszcza spowodowane przez bicie serca,
zerwanie si´ zawieszenia (korony) lub destrukcj´ na
skutek upadku podczas zawalenia si´ konstrukcji
dzwonnic i wie˝ koÊcielnych. P´kni´ciom wywo∏a-
nym przez serce starano si´ zapobiec, odwracajàc
dzwon wzgl´dem jarzma o 90 stopni, jeÊli pozwala∏a

na to forma korony. Âlady takiej procedury widoczne
sà do dziÊ na wewn´trznej powierzchni p∏aszcza
wielu zabytkowych dzwonów.

Obok uszkodzeƒ dochodzi∏o do ca∏kowitej utraty

dzwonu na skutek po˝aru lub grabie˝y wojennej.
W Êwietle zachowanych êróde∏ pospolite kradzie˝e
dzwonów w dawnych czasach zdarza∏y si´ wyjàtkowo
rzadko, obecnie jednak nale˝y na nie zwróciç uwa-
g´ jako na jedno z g∏ównych zagro˝eƒ. Pozosta∏oÊci
dzwonu zachowane po po˝arze bywa∏y wykorzysty-
wane jako materia∏ w nowych fundacjach, co znajdu-
je odbicie w wielu inskrypcjach

14

, w których podkre-

Êlane by∏o zarówno niszczàce, jak i twórcze dzia∏anie
ognia.

Osobnà kategori´ strat stanowià grabie˝e i rek-

wizycje wojenne. Interesujàcym mo˝e si´ okazaç
przeanalizowanie zwiàzku wzrostu liczby nowych
fundacji z chronologià wojen, np. potopu szwedz-
kiego czy wojny pó∏nocnej. Oczywistym motywem
grabie˝y by∏o – obok pospolitej ch´ci wzbogacenia
si´ – rosnàce w czasie konfliktów zbrojnych za-
potrzebowanie na metale kolorowe.

Wraz z rozwojem nowoczesnych strategii wojen-

nych grabie˝ dzwonów przyj´∏a form´ zinstytucjo-
nalizowanà. Liczba dzwonów dotkni´tych rekwizy-
cjami wojennymi przeprowadzonymi w czasie I woj-
ny Êwiatowej na terenie zaboru pruskiego nie jest do-
k∏adnie znana (il. 3). O rozmiarze strat mo˝na jednak
domniemywaç, odnotowujàc rozmach i zakres fun-
dacji nowych dzwonów w Wielkopolsce w okresie
1919-1939, których g∏ównym motorem by∏a z pe-
wnoÊcià koniecznoÊç uzupe∏nienia powsta∏ych w cza-
sie wojny ubytków.

Wspomnieç równie˝ nale˝y, ˝e w czasie I woj-

ny Êwiatowej po raz pierwszy powo∏ana zosta∏a spe-
cjalna komisja przy urz´dzie Konserwatora Prowin-
cjonalnego, Ludwika Kaemmerera. Przeprowadzi∏a
ona na podleg∏ym sobie terenie rejestracj´ i klasy-
fikacj´ dzwonów koÊcielnych. Jej celem by∏o ze-
widencjonowanie i wy∏àczenie z rekwizycji wojen-
nych dzwonów uznanych za zabytkowe. W ten
sposób wiele dzwonów uchroniono przed przeto-
pieniem przez niemiecki przemys∏ zbrojeniowy.
W tym miejscu nale˝y zaznaczyç, ˝e protoko∏y ko-
misji Kaemmerera zachowa∏y si´ do czasów obec-
nych w stanie szczàtkowym, m.in. jako dokumenty

5. Fragment inskrypcji na dzwonie
w koÊciele p.w. Êw. Miko∏aja w Tar-
nowie Pa∏uckim, pow. wàgrowiecki.
Fot. ks. K. Opio∏a.
5. A fragment of an inscription on
a bell in the church of St. Nicholas
in Tarnów Pa∏ucki, in Wàgrowiecki
county. Photo: Father K. Opio∏a.

background image

24

urodzenie donatorów

16

. Od XVIII w. wzmianki takie

bywa∏y bardziej dyskretne

17

.

W póêniejszym okresie w fundacjach wi´kszego

znaczenia nabiera udzia∏ parafii. Reformy KoÊcio∏a
przeprowadzone w 2. po∏. XIX w. zaowocowa∏y
rosnàcà aktywnoÊcià parafian, którzy w wyniku
XIX-wiecznych przemian spo∏eczno-gospodarczych
osiàgn´li stosunkowà niezale˝noÊç ekonomicznà.
Zmiana ta na prze∏omie XIX i XX w. znajduje od-
bicie w inskrypcjach umieszczanych na dzwonach,
a do prawdziwej eksplozji fundacji finansowanych
przez parafian dochodzi po odzyskaniu niepodle-
g∏oÊci w 1918 r.

Przyczyn gwa∏townego wzrostu liczby fundacji

nowych dzwonów w dwudziestoleciu mi´dzywojen-
nym, obok wspomnianej koniecznoÊci odtworzenia
choçby minimalnego stanu posiadania sprzed rekwi-
zycji, szukaç nale˝y równie˝ w ogólnonarodowych
nastrojach spo∏ecznych (wdzi´cznoÊç kierowana do
Boga za odzyskanie niepodleg∏oÊci), bujnym rozwoju
Êwieckich form stowarzyszeƒ (g∏ównie w ramach
Akcji Katolickiej) oraz dalszym rozwoju sieci para-
fialnej, niehamowanej ju˝ przez w∏adze zaborcze.
Cechà szczególnà fundacji tego okresu jest podkreÊ-
lanie w inskrypcjach dominujàcego wk∏adu parafian
w finansowanie i organizacj´ fundowanych dzwonów
(zbiórki funduszy, nadzorowanie realizacji zamówieƒ).

Tonacje

Podstawowà funkcjà dzwonu jest jego wartoÊç mu-
zyczna okreÊlana przez tonacj´ dêwi´ku oraz jego
barw´. W przypadku równoczesnej fundacji dwóch
lub wi´cej dzwonów najcz´Êciej dà˝ono do takie-
go ich zestrojenia, które zapewnia∏oby odpowiednie

6. Dekoracje na szyi i p∏aszczu dzwonu z 1789 r. z koÊcio∏a p.w.
Êw. Jana Chrzciciela w Zdunach, pow. krotoszyƒski. Fot. ze zbio-
rów AAP.
6. Decoration on the neck and sides from 1789, from the church of
St. Jan the Baptist in Zduny, in Krotoszyƒski county. Photo: from
the collection of AAP.

rozproszone po parafiach. Niemniej w czasie II woj-
ny Êwiatowej by∏y one cz´sto wykorzystywane
przez proboszczów w celu uchronienia zewidencjo-
nowanych w nich dzwonów przed rekwizycjà.

Rekwizycje przeprowadzone przez okupacyjne

w∏adze nazistowskie, podobnie jak i sama wojna,
mia∏y bardziej totalny charakter. Ewidencja wszyst-
kich dzwonów koÊcielnych przeprowadzona zosta∏a
na specjalnie drukowanych formularzach, ze szcze-
gó∏owym okreÊleniem rozmiarów i wagi, a tak˝e
ewentualnych inskrypcji i dekoracji. Dzwony zali-
czono do czterech kategorii, okreÊlajàcych ich przez-
naczenie i zakres ewentualnej ochrony. Niektóre za-
rekwirowane dzwony przetopiono na cele wojenne,
pozosta∏e wywieziono do sk∏adnic powiatowych i –
z pewnymi wyjàtkami – dalej do Hamburga i jego
okolice. Cz´Êç z nich, odnaleziona i zidentyfikowana
po wojnie, powróci∏a w 1948 r. do Polski. W tym
miejscu na podkreÊlenie zas∏uguje, ˝e przyj´ta
wczeÊniej teza

15

o szerokim zakresie zniszczeƒ dzwo-

nów odlanych w latach 1919-1939 nie daje d∏u˝ej si´
utrzymaç w Êwietle wyników nowszych badaƒ ar-
chiwalnych i wyrywkowych weryfikacji przeprowa-
dzonych w terenie. Do sierpnia 2005 r. w samej archi-
diecezji poznaƒskiej zosta∏o odnotowanych przez Re-
gionalny OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków
w Poznaniu (dalej: ROBiDZ w Poznaniu) ponad
40 dzwonów odlanych w latach 1919-1939, które
przetrwa∏y II wojn´ Êwiatowà.

Obecny stan zachowania na terenie Wielkopolski

macierzystych dzwonów, to znaczy takich, które by∏y
pierwotnie fundowane dla parafii, okreÊlony jest
przede wszystkim przez rekwizycje przeprowadzone
w czasie obu wojen Êwiatowych. Procent wymiany
dzwonów uszkodzonych lub zniszczonych przez inne
ni˝ wojna czynniki jest niewielki i przypuszczaç
mo˝na, ˝e gdyby nie wspomniane wojenne konflikty
Êwiatowe, zró˝nicowanie chronologiczne zachowa-
nych dzwonów prezentowa∏oby si´ inaczej.

Donatorzy

W inskrypcjach na dzwonach odlewanych na prze-
∏omie XVI i XVII w. obok nazwisk ludwisarzy za-
czynali pojawiaç si´ ich donatorzy. Do XIX w. byli
to niemal wy∏àcznie przedstawiciele duchowieƒ-
stwa oraz szlachty, póêniej tak˝e ziemiaƒstwa –
w∏aÊciciele miejscowoÊci, patroni koÊcio∏a (il. 4).
W poczàtkach okresu nowo˝ytnego w inskrypcjach,
zdobionych cz´sto rodowymi herbami, podkreÊlane
by∏y g∏ównie szczodroÊç, pobo˝noÊç i szlachetne

background image

25

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

brzmienie. Cz´sto zestawiano dzwony tak, aby bijàc,
wygrywa∏y religijne motywy muzyczne (Te Deum,
Salve Regina itd.). Wszelkie ubytki w takich zesta-
wach (uszkodzenie lub utrata instrumentu) starano
si´ uzupe∏niaç, choç nie zawsze istnia∏y po temu mo-
˝liwoÊci. Aby uniknàç przypadkowego kompilowa-
nia instrumentów na w∏asnà r´k´ przez proboszczów,
kard. August Hlond powo∏a∏ w latach 30. XX w.
komisj´ muzycznà pod kierownictwem ks. Wac∏awa
Gieburowskiego, która akceptowa∏a tonacj´ nowo
zamawianych dzwonów, a po ich odlaniu dokonywa-
∏a formalnego odbioru

18

.

Inskrypcje

W inskrypcjach, które znajdujemy na dzwonach, na
pierwsze miejsce przed wàtkami uwieczniajàcymi
twórców i fundatorów wysuwa∏y si´ treÊci religijne.
W XV i XVI w. powszechnie stosowane by∏y doÊç
sztywne formu∏y, m.in. „o rex gloriae veni cum pace”,
„ihesus nasarenus rex iudeorum” czy „verbum domi-
ni manet in aeternum” (il. 5). W nast´pnym stuleciu
inskrypcje nabiera∏y bardziej rozbudowanego i przede
wszystkim indywidualnego charakteru. Tendencja ta
rozwija∏a si´ a˝ do czasów wspó∏czesnych. W przy-
padku dzwonów odlewanych dla koÊcio∏ów protes-
tanckich w inskrypcjach powszechne sà cytaty biblijne.
TreÊci zawarte w inskrypcjach stanowi∏y oczywiste
odbicie aktualnych trendów i przemian w religijnoÊ-
ci (np. rozwój kultu maryjnego, nowe beatyfikacje
i kanonizacje itp.).

Obok realizacji obowiàzków kolatorskich fun-

dacja wielu dzwonów mia∏a wotywny lub ekspia-
cyjny charakter. Równie˝ i te intencje fundatorów
znajdowa∏y odbicie w inskrypcjach. Od XIX i XX w.
wprowadzane by∏y równie˝ treÊci dotyczàce ˝ycia
Êwieckiego, odwo∏ujàce si´ do uczuç patriotycznych,
dziedzictwa historycznego czy szacunku do w∏adz.
Pami´taç jednak nale˝y, ˝e najcz´Êciej treÊci Êwiec-
kie i sakralne przenika∏y si´ nawzajem.

Od renesansu a˝ po klasycyzm powszechnie sto-

sowane by∏y skróty wplecione bezpoÊrednio w in-
skrypcje lub rozmieszczane w uk∏adzie geometrycz-
nym wokó∏ herbów lub przedstawieƒ figuratywnych.
Wi´kszoÊç z nich dotyczy znanych formu∏ religij-
nych (np. AMDG: Ad Maiorem Dei Gloriam), jednak
prawid∏owe odczytanie niektórych mo˝e sprawiaç
znaczne trudnoÊci. Oprócz skrótów na dzwonach
cz´sto pojawia∏y si´ monogramy – najcz´Êciej imie-
nia Jezusa oraz Maryi – przyjmujàce ró˝norodne
formy w zale˝noÊci od zastosowanego stylu i upodo-
baƒ estetycznych.

Napisy na najstarszych dzwonach z regu∏y odda-

wane by∏y minusku∏à gotyckà. W po∏. XVI w. coraz
cz´Êciej stosowano majusku∏´, która w nast´pnym
stuleciu przekszta∏ci∏a si´ w mniej lub bardziej regu-
larne formy majusku∏y ∏aciƒskiej. W XVIII, XIX
i poczàtkach XX w. w napisach w j´zyku niemieckim
cz´sto wyst´puje krój gotycki. Od Êredniowiecza
w inskrypcjach stosowane by∏y poczàtniki i roz-
dzielniki w formie lilii andegaweƒskich, krzy˝yków,
kó∏ek, rozet, gwiazdek itp.

W latach 20. XX w. w Wielkopolsce pojawi∏y si´

dzwony z inskrypcjami w j´zyku rosyjskim, oddany-
mi cyrylicà. By∏y to dzwony cerkiewne przekazane
Polsce przez Rosyjskà Socjalistycznà Republik´ Rad
(póêniejszy Zwiàzek Sowiecki) w ramach reparacji
wojennych po pokoju ryskim w 1921 r. Pojedyncze,
pozyskane w ten sposób obiekty ocala∏y przed rekwi-
zycjami nazistowskimi

19

.

7. Przedstawienie Jezusa Zmartwychwsta∏ego. Dzwon z 1795 r.
w koÊciele p.w. Êw. Jana Chrzciciela w Nowych Dworach. Fot.
T. ¸uczak, ROBiDZ w Poznaniu.
7. Presentation of Jesus Christ arisen. A bell from 1795 in the
church of St. Jan the Baptist in Nowy Dwór. Photo: T. ¸uczak,
ROBiDZ in Poznaƒ.

8. Plakieta ze scenà z∏o˝enia do grobu. Dzwon z 1795 r. w koÊciele
p.w. Êw. Jana Chrzciciela w Nowych Dworach. Fot. T. ¸uczak,
ROBiDZ w Poznaniu.
8. Plate with a scene of the Entombment. A bell from 1795 in the
church of St. Jan the Baptist in Nowy Dwór. Photo: T. ¸uczak,
ROBiDZ in Poznaƒ.

background image

26

Dekoracje

Dekoracje, którymi zdobione sà dzwony, obejmujà
szeroki zakres form: od prostych wa∏ków, poprzez
bardzo zró˝nicowane formalnie i tematycznie orna-
menty, odciski monet oraz stempli, herby, motywy
symboliczne i dekoracyjne a˝ po przedstawienia pos-
taci Êwi´tych, w∏adców oraz dostojników Êwieckich
i duchownych

20

. Poziom wykonania jest wyk∏adni-

kiem mo˝liwoÊci technicznych warsztatu i odlewni,
jakoÊci wzornictwa oraz zdolnoÊci artystycznych
ludwisarzy (il. 6).

Powszechnie spotykane jest przedstawienie

Jezusa Ukrzy˝owanego, cz´sto w formie grupy
Ukrzy˝owania, Jezusa Zmartwychwsta∏ego (il. 7),
a od XIX w. NajÊwi´tszego Serca Jezusa, w zwiàzku
z rozwojem jego kultu. Równie popularne sà przed-
stawienia Matki Bo˝ej. Na koniec wspomnieç nale˝y
o plejadzie przedstawieƒ Êwi´tych i b∏ogos∏awionych
KoÊcio∏a, niekiedy podpisanych imieniem lub wy-
posa˝onych w czytelne atrybucje, a niekiedy wyjàt-
kowo trudnych do zidentyfikowania.

Zagro˝enia

Obecnie najwi´kszym zagro˝eniem dla dzwonów nie-
obj´tych ochronà jest wspomniana ju˝ praktyka wy-
korzystywania ich jako materia∏u do odlewania no-
wych obiektów. O ile w przesz∏oÊci, nawet stosunko-
wo nieodleg∏ej, znajdowa∏o to pewne uzasadnienie
w postaci kosztów oraz utrudnieƒ w pozyskaniu me-
tali kolorowych, o tyle dziÊ w przypadku dzwonów
o wartoÊci artystycznej i historycznej jest to dzia∏a-
nie niedopuszczalne. Dzwony nieczynne – po zabez-
pieczeniu przed kradzie˝à – powinny byç przecho-
wywane we wn´trzu albo w otoczeniu Êwiàtyni czy
w innych budynkach nale˝àcych do parafii. Dobrym
tego przyk∏adem sà trzy uszkodzone dzwony, obec-
nie eksponowane na dawnym cmentarzu przy koÊ-
ciele p.w. Êw. Józefa w Kicinie, pow. poznaƒski (il. 9).

Warto równie˝ zwróciç uwag´ na degradacj´

wywo∏anà czynnikami Êrodowiskowymi, np. odcho-
dami zwierzàt, utlenianiem oraz dzia∏aniem wilgoci
i kwasów obecnych w atmosferze. Rozwiàzaniem jest
ograniczenie ich wp∏ywu oraz odpowiednia konser-
wacja dzwonów. Zalecana jest równie˝ systematyczna

9. Nieczynne dzwony eksponowane przy koÊciele p.w. Êw. Józefa w Kicinie, pow. poznaƒski. Fot. A. Jab∏oƒska, ROBiDZ w Poznaniu.
9. Non-functional bells displayed at the church of St. Joseph in Kicin, in Poznanski county. Photograph by A. Jab∏oƒska, ROBiDZ in Poznaƒ.

background image

27

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

kontrola stanu zawieszenia dzwonów oraz kon-
strukcji dzwonnic i wie˝ koÊcielnych.

Prace ewidencyjne i dokumentacyjne

Do wrzeÊnia 2005 r. na terenie województwa wiel-
kopolskiego zosta∏o odnotowanych w postaci kart
ewidencji zabytków mniej ni˝ 350 dzwonów od-
lanych przed II wojnà Êwiatowà. Szacujàc z du˝à
ostro˝noÊcià wyniki kwerend prowadzonych przez
ROBiDZ w Poznaniu, spodziewaç si´ mo˝na nawet
dwukrotnie wi´kszej liczby obiektów, które wyma-
gajà rozpoznania. Celem prowadzonej obecnie we

wspó∏pracy z Wojewódzkim Urz´dem Ochrony
Zabytków w Poznaniu inwentaryzacji jest okreÊle-
nie stanu zachowania zabytkowych dzwonów koÊ-
cielnych na terenie województwa wielkopolskiego.
Szczególnie wa˝ne sà równie˝ popularyzacja zgro-
madzonej wiedzy, uÊwiadomienie zagro˝eƒ oraz
koniecznoÊç ochrony.

1. J. Kohte, Der Kunstdenkmaeler der Provinz Posen, t. 1,
Politische, kulturgeschichtliche und kunstgeschichtliche Entwick-
lung des Landes
, Berlin 1898; t. 2, Der Stadkreis Posen, Berlin
1896; t. 3, Die Landkreise des Regierungsbezierk Posen, Berlin
1896; t. 4, Die Landkreise des Regierungsbezierk Bromberg,
Berlin 1897.
2. T. Gapczyƒski, Dzwony w Wielkiem Ksi´stwie Poznaƒskiem,
„Przeglàd KoÊcielny”, 1902, cz´Êç 1, z. 6, s. 452-462; cz´Êç 2, z. 7,
s. 43-53; cz´Êç 3, z. 9, s. 204-211.
3. R. Frydrychowicz, Dzwony koÊcielne w diecezji che∏miƒskiej,
Toruƒ 1926.
4. Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu, zespó∏ SpuÊcizna ks.
Stefana Haina
, sygn. SOP 148.
5. Por. T. ¸uczak, Wojenne straty dzie∏ sztuki KoÊcio∏a katolic-
kiego w Wielkopolsce
, „Ochrona Zabytków”, 2004, nr 1/2, s. 121.
6. Np. R. M. Kunkel, Dzwony i dzwonnice lubiƒskie, (w:) Pami´t-
nik Mi∏oÊników Ziemi KoÊciaƒskiej 1975-1978
, KoÊcian 1980,
s. 107-111; E. Nadolski, „Du˝y Wojciech” wÊród innych dzwonów,
„Kronika Wielkopolski” (dalej „KW”), 1998, nr 3, s. 127; ten˝e,
Najstarszy dzwon z polskà inskrypcjà w Tomicach, „KW”, 1998,
nr 4, s. 109-112; W. Wyst´pski, Droga dzwonu Êw. Wojciecha do
Gniezna
, „KW”, 1997, nr 3, s. 125.
7. Np. K. Gierdzielewski, Zarys dziejów odlewnictwa polskiego,
Stalinogród (Katowice) 1954.
8. Np. E. Wróblewska, Ludwisarnie Benningków, Wittwercków
i Anthonych: studium z dziejów gdaƒskiego cechu odlewniczego
,
Warszawa 1999.
9. Nale˝à do nich dzwony w koÊcio∏ach w Benicach (1444 r.), pow.
krotoszyƒski, Brudzewie (1453 r.), pow. wrzesiƒski, dzwon w Gra-
boszewie (1415 r.), pow. s∏upecki, Granowie (XV w.), pow. gro-
dziski, Mi∏os∏awiu, pow. Êredzki, poznaƒskiej katedrze (1490 r.),
Ryczywole, pow. obornicki czy Ânieciskach, pow. Êredzki –
wg kart ewidencji zabytków ruchomych zgromadzonych w Kra-
jowym OÊrodku Badaƒ i Dokumentacji Zabytków w Warszawie.
10. Np. dzwon z 1595 r. z Gnina, pow. nowotomyski, z biegnà-
cà wokó∏ szyi inskrypcjà: „WER GODT VORTRAUWET HAT
WOL GEBAUWET ANNO 1595 M. (meister – T. ¸.) JACUP
STELMACHER”. A tak˝e dzwon z inskrypcjà „GODT DER HERE
SCHOP MI / JOCHIM KARTSTEDE GHODT MI DE SEGEN
DES HEREN SI BI MI / ANNO 1588”. Dzwony zarekwirowane
w czasie II wojny Êwiatowej, obecnie nieobj´te ewidencjà zabyt-
ków (losy i stan zachowania nieznane). Na terenie Wielkopolski roz-
poznane sà jeszcze dwa dzwony odlane przez Joachima Karstede.
11. Pe∏na nazwa przedsi´biorstwa (w 1868 r.): Bochumer Verein
u. Bergbau u. Gussstahl Fabrikation.
12. Losy Karola Schwabe po 1945 r. nie sà znane. Jego odlewnia
zosta∏a znacjonalizowana i do po∏owy lat 70. XX w. dzia∏a∏a jako

zak∏ady metalowo-Êlusarskie. Za: relacja Piotra Keniga z Muzeum
Okr´gowego w Bielsku-Bia∏ej, 2005 r.

13. Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu, zespó∏ Okupacja,
teczka Dzwony. Korespondencja z parafiami A-C, sygn. OK 53.

14. Inskrypcje „DURCH DAS FEUER BIN ICH GEFLOSEN /
ADAM HULDT HAT MICH GEGOSSEN IN POSEN” na dzwo-
nie z koÊcio∏a p.w. Êw. Jakuba Wi´kszego w Âwi´ciechowie, pow.
leszczyƒski, oraz „DURCH HIZZE UND FEIR BIN ICH GEF-
LOSSEN, SIMON KOYSCHE HAT MICH GEGOSSEN IM
JAHRE 1669” na dzwonie z koÊcio∏a p.w. Êw. Marcina w Borz´-
ciczkach, pow. krotoszyƒski. Obiekty zarekwirowane w czasie
II wojny Êwiatowej (losy i stan zachowania nieznane).

15. T. ¸uczak, Fundacje dzwonów w dwudziestoleciu mi´dzy-
wojennym
, (w:) Ludwisarstwo w Polsce. Materia∏y z III Sesji
Naukowej z cyklu Rzemios∏o artystyczne i wzornictwo w Polsce
zorganizowanej przez Muzeum Okr´gowe w Toruniu oraz To-
ruƒski Oddzia∏ Stowarzyszenia Historyków Sztuki w dniach 8-9 li-
stopada 2002 roku
, Toruƒ 2003, s. 106-107.

16. Np. inskrypcje: „GENEROSUS DOMINUS KRISTOFORUS
MICIELSKI GENEROSA D[OMIN]NA DE SOKOLOWO
MICIELSKA ME FIERI FECIT ANNO 1604” (koÊció∏ p.w. Êw.
Marcina w Borz´ciczkach, pow. krotoszyƒski), „PO ZGORZENIU
MIASTECZKA, KOÂCIO¸A Z DZWONAMI TEN DZWON
Z RESZTY DAWNYCH, RYDZY¡SKIEJ ¸ASKAMI STOLNI-
KOWEJ POZNA¡SKIEJ TERESY IMIENIEM CHCÑCEJ DAå
DUSZOM W PIÑTKI W TEN DZWONIENIEM” (koÊció∏ p.w. Êw.
Tekli w Dobrzycy, pow. pleszewski) lub „SUMPTEM SZLA-
CHETNIE URODZONEGO PANA JANA PYANOWSKIEGO ZA
STARANIEM XI¢DZA ANDRZEJA SSTRZELCZA P. M.”
(koÊció∏ p.w. NajÊwi´tszej Marii Panny Wniebowzi´tej w Mórce,
pow. Êremski).

17. Np. „CURA MAGNIFICI AB UNRUH MORECKI BONO-
RUM MIEDZYCHOD”, dzwon z 1765 r., odlany przez J. Z Neu-
berdta dla koÊcio∏a p.w. Âci´cia Jana Chrzciciela w Mi´dzychodzie.

18. SpoÊród kilkudziesi´ciu fundacji akceptowanych przez komisj´
ks. Gieburowskiego, jako przyk∏ad mo˝na wymieniç dzwony zaku-
pione w 1936 r. dla koÊcio∏a p.w. NMP Niepokalanie Pocz´tej
w Poznaniu. Archiwum parafii NMPNP w Poznaniu.

19. W 1947 r. w koÊciele p.w. Êw. Katarzyny w Ro˝nowie zacho-
wany by∏ dzwon (sygnaturka?) z 1882 r., ozdobiony nieustalonà
inskrypcjà oddanà cyrylicà (gra˝dankà), dwiema monetami (lub
ich odciskami) oraz przedstawieniem rosyjskiego dwug∏owego
or∏a carskiego. Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu, zespó∏
Okupacja, teczka Dzwony. Korespondencja z parafiami R-S,
sygn. OK 58.

20. Zaliczane do dekoracji inskrypcje zosta∏y wy∏àczone i opisane
powy˝ej ze wzgl´dów formalnych.

Przypisy

Tomasz ¸uczak jest historykiem. Pracuje w Regionalnym
OÊrodku Badaƒ i Dokumentacji Zabytków w Poznaniu.

background image

28

B

ells are forms of handicraft which have recently
aroused great interest, not only as historical arti-

facts but also as a rich source of knowledge in
humanistic and polytechnic studies. The value of
bells is established by their sacred and musical func-
tions. For contemporary researchers, the devotional,
commemorative and aesthetic traditions inherent in
them are also important.

As yet the subject of historic founded objects on

the territory of Great Poland has not been addressed
by any synthetic study. At the same time, a relatively
large amount of archival material has been preserved
which could be used fruitfully in creating of a mono-
graph on this subject.

Among the church bells on the territory of Great

Poland one may find historic objects dating from
various epochs: from the middle ages (the mid-15th
century) up to contemporary times. The chronologi-
cal cross section of the preserved objects is the result
of chance or purposeful destruction (pillaging, war
requisitions) on the one hand, and on the other,
founding mainly out of the necessity to equip
a church with new instruments. In Great Poland,
workshops and foundries are widely represented, as
well. Those who created the oldest bells will remain
anonymous; beginning in the 16th century it was
more and more common to immortalize the artisan’s
name and the foundry’s name on the bells. There are
numerous works by important workshops operating
in more modern times in Gdaƒsk, Toruƒ or Wroc∏aw,
as well as other local producers in Poznaƒ and
Leszno. From the 19th century the dominance of the
Poznaƒ foundries is noticeable, and those which were
located in Prussia (later the German Imperium),
which was, understandably, due to political reasons.

After regaining independence in 1919, the great
foundries in PrzemyÊl, Bia∏a ko∏o Bielska, Gdaƒsk
and Poznaƒ came to the forefront.

An interesting thread which deserves more

detailed research may be seen in the changes in
founding customs. The oldest bells are the fruit of
founding that was paid for by the church. With the
passage of time, the significance of secular patrons of
churches grew, and in the most modern period, that of
the entire community of the parish. Bells were
frequently founded as a devotional offering and as
a memorial to the service and piety of donors. The
content of the historical and sacred inscriptions
that appear on bells is also a valuable source of
knowledge about the subject of changes in religious-
ness. Decorative forms, apart from raising the value
of a historic object, allow for the investigation
of trends and artistic ambitions among their
founders.

Identification and recognition of the state of

preservation of the historic bells in Great Poland,
from the standpoint of protecting them, is essential
because of recent, growing threats. On the basis of
preliminary research, it may be estimated that only
one third of these objects are registered. The Regional
Center for the Research and Documentation of
Historic Sites in Poznaƒ, in cooperation with the
Voivodeship Bureau for the Protection of Historic
Sites in Poznaƒ, has undertaken activities which
intend to establish the state of preservation of historic
bells and identify possible threats. Their results,
along with preliminary archival research, will
comprise the initial materials for the creation of
a synthetic publication.

HISTORIC CHURCH BELLS IN GREAT POLAND

THEIR STATE OF PRESERVATION AND RESEARCH PROSPECTS

background image

29

Katarzyna Darecka

konserwator-zabytkoznawca
Muzeum Historyczne Miasta Gdaƒska

GOTYCKA STOLARKA DRZWIOWA W GDA¡SKU

BUDOWA, DEKORACJA, KOLORYSTYKA I KONSERWACJA

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

D

rzwi to z pewnoÊcià najcz´Êciej u˝ywany przez
nas detal architektoniczny. Sà one jednoczeÊnie

bardzo istotnym elementem elewacji budowli i wy-
posa˝enia wn´trz. W ciàgu wieków ich forma, kon-
strukcja i dekoracja ulega∏y zmianom zgodnie z obo-
wiàzujàcà stylizacjà oraz mo˝liwoÊciami techniczny-
mi ówczesnych rzemieÊlników

1

.

Na wyraz artystyczny stolarki drzwiowej du˝y

wp∏yw mia∏y sposób wykoƒczenia powierzchni i jej
kolorystyka. Pod tym wzgl´dem stolark´ mo˝emy
podzieliç na malowanà i niemalowanà. Ta ostatnia
zabezpieczana by∏a olejem, woskiem lub szelakiem
czy ˝ywicami w okresach póêniejszych. Malowanie
barwne mog∏o byç monochromatyczne lub wielo-
kolorowe. P∏aszczyzna drzwi niejednokrotnie bywa∏a
podk∏adem pod malarstwo przedstawieniowe lub
ró˝nego rodzaju malowane dekoracje ornamentalne.
Ze stolarkà drzwiowà zawsze zwiàzane by∏y okucia
(zawiasy, gwoêdzie, zamki, ko∏atki), które tak˝e ma-
lowano lub cynowano. Strony przednia i tylna drzwi
by∏y najcz´Êciej opracowane odmiennie.

WÊród zachowanej do czasów obecnych gotyc-

kiej stolarki wa˝ne miejsce zajmujà drzwi gdaƒskie
ze wzgl´du na stosunkowo du˝à ich liczb´ oraz wy-
soki poziom wykonawstwa

2

. Sà to drzwi z koÊcio∏ów:

Mariackiego, Êw. Trójcy, Êw. Miko∏aja, Êw. Katarzy-
ny, Ratusza G∏ównego Miasta, Muzeum Narodowego,
a tak˝e z Wie˝y Wi´ziennej Zespo∏u Przedbramia

3

.

W ramach niniejszego opracowania starano si´

ustaliç czas powstania drzwi, omówiono ich kon-
strukcj´, sposoby dekoracji oraz zanalizowano ko-
lorystyk´ wyst´pujàcà na drewnie i okuciach

4

.

Wykonano miejscowe odkrywki i badania laborato-
ryjne pobranych próbek

5

. Du˝ym utrudnieniem w tym

zadaniu by∏y: stan zachowania stolarki, jej niepro-
fesjonalne naprawy w przesz∏oÊci oraz niejednokrot-
nie usuni´cie wszystkich nawarstwieƒ.

Gdaƒska stolarka drzwiowa w czasie swojego

kilkusetletniego istnienia ulega∏a naprawom, prze-
kszta∏ceniom i przemalowaniom. Obecnie jej stan
zachowania nie jest dobry. Du˝ej destrukcji uleg∏y
zw∏aszcza drzwi zewn´trzne nara˝one na dzia∏anie
czynników atmosferycznych. Zniszczone zosta∏y
elementy drewniane, metalowe i warstwy kolory-
styczne. Drzwi pochodzàce z koÊcio∏ów nie by∏y
w czasach powojennych poddawane konserwacji

6

.

1. Rekonstrukcja kolorystyki na drzwiach z Sali Radnych w Ba-
zylice Mariackiej w Gdaƒsku. Oprac. K. Darecka.
1. Restoration of the colors on the doors from the Council Hall in
Holy Mary’s Basilica in Gdaƒsk. Study by K. Darecka.

background image

30

Dopiero w 2004 r. kompleksowej konserwacji pod-
dano XVI-wieczne drzwi z Wie˝y Wi´ziennej.
W 2005 r. pierwsze rzetelne prace konserwatorskie
rozpocz´to przy drzwiach z koÊcio∏a Êw. Jana.
Stolarka drzwiowa znajdujàca si´ w Muzeum Na-
rodowym i w Sieni Ratusza zosta∏a oczyszczona
z nawarstwieƒ, a drewno pozostawiono niemalowane.
Drzwi w Ratuszu G∏ównego Miasta. Sà najstar-
szymi z zachowanych w Gdaƒsku drzwi. Prowadzà
do skarbca czy te˝ archiwum, zwanego Wielkim
Krzysztofem (il. 2). Powsta∏y zapewne równolegle
z pomieszczeniem w koƒcu XIV w. Usytuowane sà
na drugiej kondygnacji, w grubych murach wie˝y
z wejÊciem od Sali Wety. Pomieszczenie skarbca
pierwotnie musia∏o byç zamykane jeszcze drugimi,
dodatkowymi drzwiami, w murze bowiem pozosta∏y
po nich haki.

Zachowana stolarka drzwiowa ma konstrukcj´

deskowà zdwojonà (dwuwarstwowà), zespolonà
licznymi gwoêdziami o ∏ebkach w kszta∏cie p∏askich
sto˝ków. ¸ebki wyst´pujà zarówno na awersie, jak

i rewersie. Oznacza to, ˝e konstrukcja zosta∏a „zbita”
podwójnie – z obu stron. Zawiasy obejmujàce od stro-
ny lica majà form´ pasowà na ca∏à szerokoÊç skrzy-
d∏a, a od odwrocia – trapezoidalnà. Przy drzwiach
zachowa∏ si´ tak˝e pi´kny gotycki zamek z tarczà
o wykroju poziomego liÊcia z na∏o˝onym, wyci´tym
z blachy i dodatkowo rytowanym, charakterystycz-
nym ornamentem w kszta∏cie stylizowanych, roz-
chylonych dwóch lilijek ujmujàcych otwór na klucz.
Drzwi zamykane by∏y dodatkowo na dwa ∏aƒcucho-
we skoble i k∏ódki.

Obecnie drewno i metal majà kolor czarny. Po

wykonaniu odkrywek i obserwacji powierzchni w du-
˝ym powi´kszeniu zauwa˝ono zielone relikty w po-
rach drewna. Po wykonaniu badaƒ laboratoryjnych
próbek stwierdzono jednak, ˝e pierwotnà warstwà
na drewnie by∏a czerwieƒ (minia z ochrà czerwonà)
po∏o˝ona na jasnej warstwie podk∏adowej. Na ∏eb-
kach gwoêdzi natomiast stwierdzono w najstarszej
warstwie mini´ jako podk∏ad i na nim warstw´ czer-
wieni (il. 3).

3. Rekonstrukcja kolorystyki na drzwiach do pomieszczenia Wielki
Krzysztof. Oprac. K. Darecka.
3. Restoration of the colors on the doors to Great Christoper. Study
by K. Darecka.

2. Drzwi do pomieszczenia Wielki Krzysztof z koƒca XIV w. w Ra-
tuszu G∏ównego Miasta. Stan z 2005 r. Fot. K. Darecka.
2. Doors to Great Christopher from the end of the 14th century in
the Main City Hall, as of 2005. Photo: K. Darecka.

background image

31

Gotyckie drzwi z koÊcio∏a Êw. Jana. Prowadzi∏y do
zakrystii w pó∏nocnej Êcianie nawy. Powsta∏y praw-
dopodobnie ok. 1465 r.

7

Od 1994 r. przechowywane

by∏y w sk∏adnicy konserwatorskiej w Gdaƒsku Oliwie.
Stolark´ stanowi jedno skrzyd∏o drzwiowe o kon-
strukcji deskowej, które opierzone jest ramà z drew-
nianà kratownicà o uk∏adzie romboidalnym wype∏-
nionà czwórliÊçmi (il. 4). Opierzenie przytwierdzone
jest do konstrukcji deskowej za pomocà gwoêdzi
o ∏ebkach w kszta∏cie oÊmiolistnej rozetki. Drzwi okute
sà zawiasami obejmujàcymi, które od strony zewn´trz-
nej majà kszta∏t pionowy, a od wewn´trznej pasowy.

Badania oraz usuni´cie przemalowaƒ w trakcie

prac konserwatorskich wykaza∏y, ˝e pierwotnie,
prawdopodobnie przez nied∏ugi czas, nie by∏y one
malowane. Âwiadczy o tym niezamalowany do dziÊ
Êlad po ko∏atce, która zagin´∏a w czasie II wojny
Êwiatowej

8

, oraz miejscami zamalowane uszkodzenia

drewna i resztki kurzu pod najstarszà chronologicznie

warstwà. Pierwsze pomalowanie nastàpi∏o na cienkim
podk∏adzie w czterech kolorach rozmieszczonych na
poszczególnych partiach dekoracji romboidalnej
z czwórliÊçmi (il. 6). Rama drzwi by∏a czerwona, kra-
townica – czarna, czwórliÊç – w kolorze ugrowym,
a t∏o pod czwórliÊciem – jasnozielonym. Odwrocie
skrzyd∏a w ca∏oÊci pomalowane zosta∏o na czerwono
(il. 6).

Kolejna warstwa malarska pojawi∏a si´ w 1651 r.,

o czym Êwiadczy malowana inskrypcja w ornamen-
talnym obramieniu na rewersie z datà renowacji:
„Renovieret Im Jahr ICh koM baLD Ofenb: 22 ; V :
2[0]” – Odnowiono w roku 1651(MDCLI) Nadejd´
wkrótce
Apokalipsa Êw. Jana, rozdzia∏ 22, werset 20
(il. 7). ¸by gwoêdzi w formie rozetki pierwotnie by∏y
cynowane (il. 8), póêniej malowane czerwonà minià.
Na zawiasach i szyldzie, po przeciwnej stronie nie-
istniejàcego zamka nie stwierdzono cynowania.
Elementy te zabezpieczone by∏y tylko minià.

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

4. Drzwi z ok. 1465 r. do zakrystii w koÊciele Êw. Jana w Gdaƒsku.
Stan przed konserwacjà, 2004 r. Fot. K. Darecka.
4. Doors c. 1465 to the vestry at the church of St. John in Gdaƒsk.
State before conservation work, 2004. Photo: K. Darecka.

5. Rekonstrukcja kolorystyki na drzwiach z koÊcio∏a Êw. Jana.
Oprac. K. Darecka.
5. Restoration of the colors on the doors of the church of St. John.
Study by K. Darecka.

background image

32

6. Rekonstrukcja kolorystyki na rewersie drzwi z koÊcio∏a Êw. Jana.
Oprac. K. Darecka.
6. Restoration of the colors on the reverse side of the doors in the
church of St. John. Study by K. Darecka.

7. Inskrypcja na odwrociu
skrzyd∏a drzwi z koÊcio∏a
Êw. Jana w Gdaƒsku w trakcie
prac konserwatorskich, sier-
pieƒ 2005 r. Fot. K. Darecka.
7. Inscription on the back side
of the doors in the church of
St. John in Gdaƒsk, during
coservation work, August
2005. Photo: K. Darecka.

Po usuni´ciu warstw przemalowaƒ i brudu zakres

wyst´powania pierwotnych warstw by∏ niewielki

9

.

Gotyckà kolorystyk´ na awersie skrzyd∏a postanowio-
no zrekonstruowaç z uwidocznieniem oryginalnych
reliktów. Ze wzgl´du na wartoÊç drugiej chronolo-
gicznie warstwy na rewersie z doÊç dobrze zachowanà
inskrypcjà podj´to decyzj´ o pozostawieniu i kon-
serwacji tej w∏aÊnie polichromii. Zrekonstruowany

zostanie tak˝e zamek o wykroju analogicznym do
szyldu na odwrociu, z charakterystycznym gotyckim
ornamentem w kszta∏cie rozchylonych ulistnionych
ga∏àzek oraz datà: „Renov. 2005”.
Wielkie drzwi zewn´trzne z koÊcio∏a Êw. Trójcy.
Usytuowane sà w zachodnim ostro∏ukowym porta-
lu w Êcianie pó∏nocnej (il. 9). Stolarka ta ma kszta∏t
pionowego prostokàta, jest dwuskrzyd∏owa z furtkà
dwuskrzyd∏owà o konstrukcji deskowej, od ze-
wn´trznej strony opierzonej drewnianà ramà w for-
mie kratownicy, która dzieli ca∏à powierzchni´ wrót
na 12 pól w uk∏adzie po cztery, w trzech poziomach.
Pola dwóch dolnych poziomów majà kszta∏t stojà-
cych, wyd∏u˝onych prostokàtów, z których dwa ni˝-
sze, Êrodkowe, stanowià skrzyd∏a furtki; pola górne-
go rz´du – zbli˝one do kwadratów. Pola wype∏nione
sà profilowanà kratownicà w uk∏adzie romboidalnym
wype∏nionà a˝urowymi czwórliÊçmi.

8. Widoczny zachowany fragment cynowania na ∏ebku gwoêdzia
z drzwi z koÊcio∏a Êw. Jana. Stan w trakcie prac konserwatorskich,
sierpieƒ 2005 r. Fot. K. Darecka.
8. Visible surviving fragment of tinplate on a nail head in the door
of the church of St. John in Gdaƒsk, during coservation work,
August 2005. Photo: K. Darecka.

background image

33

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

9. Drzwi zewn´trzne do koÊcio∏a Êw. Trójcy. Stan z 2004 r. Fot.
K. Darecka.
9. Exterior doots to the church of the Holy Trinity. State in 2004.
Photo: K. Darecka.

10. Rekonstrukcja gotyckiej kolorystyki na drzwiach z koÊcio∏a Êw.
Trójcy. W partii inskrypcji ukazano dwie warstwy chronologiczne:
1. hipotetyczna warstwa zieleni; 2. przemalowanie XVIII-wieczne
z niebieskim t∏em i z∏oconym napisem. Oprac. K. Darecka.
10. Restoration of the gothic colors on the doors of the church of
the Holy Trinity. In the inscription two chronological layers are
revealed: 1. hypothetical layer of green, 2. 18th century repainting
with a blue background and gilded wording. Study by K. Darecka.

Kratownica przytwierdzona jest do konstrukcji

deskowej licznymi kutymi gwoêdziami z ozdobnymi
∏ebkami w formie czterolistnych rozetek. Na p∏asz-
czyênie Êrodkowego, poziomego ramiaka umiesz-
czona jest inskrypcja wykonana w technice reliefu
wypuk∏ego, gotyckà minusku∏à, w j´zyku niemiec-
kim, o trudnym do odczytania tekÊcie: „GOT #
GEBE # DA # ALS # IUNGE # LEBEN # DO [?] UR
[?] ALMOSEN * ZU * DER * KIRCHE * GEBEN *
IM XV c UN [SERE] X [RISTI] JORE.... IRE [?]
GEMACHT DA”, co mo˝na przet∏umaczyç: „Bóg
daje wtedy, gdy m∏ode ˝ycie (m∏ody) czyni dobro dla

KoÊcio∏a..., w 1500 r. Naszego Chrystusa”. Analiza
wykroju liter oraz formy przerywników mi´dzy wy-
razami wskazujà na pewne ró˝nice tekstu na prawej
i lewej po∏owie stolarki. Cz´Êci te mog∏y powstaç
w innym czasie lub mieç innego wykonawc´

10

. Forma

zawiasów jest podobna do zawiasów w drzwiach z ko-
Êcio∏a Êw. Jana, tylko odpowiednio masywniejsza.

Badania konserwatorskie wykaza∏y, ˝e stolar-

ka pierwotnie malowana by∏a w dwóch kolorach:

W razie podj´cia w przysz∏oÊci prac konserwator-
skich nale˝y rozwa˝yç mo˝liwoÊç wyeksponowania
w∏aÊnie XVIII-wiecznej warstwy barwnej na in-
skrypcji, zachowa∏a si´ ona bowiem w doÊç znacz-
nym stopniu. Drzwi od strony wn´trza koÊcio∏a by∏y
w ca∏oÊci czerwone.

zielonooliwkowym i czerwonym (il. 10). Zielone by-
∏y rama, kratownica i czwórliÊç, a t∏o pod czwórliÊ-
ciem czerwone. ¸by gwoêdzi pomalowane by∏y zie-
lenià, podobnie jak stolarka, na której wyst´powa∏y,
i na tej warstwie dodatkowo jeszcze czerwienià

11

.

Pole, na którym wyst´puje inskrypcja, pomalowane
zosta∏o równie˝ na zielono. Na literach nie odnale-
ziono ˝adnych resztek z równoleg∏ej warstwy.
W XVIII w. inskrypcj´ wraz z t∏em przemalowano
na niebiesko, a same napisy dodatkowo wyz∏ocono.
Prawdopodobnie w trakcie zabiegów przygotowaw-
czych pod z∏ocenie wyrównano powierzchni´ liter.

background image

34

Drzwi z koÊcio∏a NM Panny. To kolejne wielkie
drzwi zewn´trzne, tzw. Brama Mariacka z 1511 r.

12

Usytuowane sà w ostro∏ukowym portalu w Êcianie
wschodniej na zakoƒczeniu nawy pó∏nocnej (il. 11).
Majà podobnà budow´ jak poprzednio opisane. Na tej
stolarce zachowa∏y si´ tylko nieliczne relikty wymalo-
waƒ barwnych. Na kratownicy i czwórliÊciach stwier-
dzono jedynie warstw´ brunatnego podk∏adu, który
wyst´puje równie˝ na ca∏ej powierzchni drewna. Na
ramie drzwi stwierdzono wyst´powanie zieleni o od-
cieniu malachitowym, a na tle pod czwórliÊçmi i na
∏bach gwoêdzi – czerwieni. Na podstawie analogii
z innymi drzwiami wewnàtrz tej Êwiàtyni – drzwiami
do Sali Radnych – uznano za prawdopodobne, ˝e na
kratownicy oraz czwórliÊciach pierwotnie mog∏a
wyst´powaç tak˝e zieleƒ.

Na temat kolorystyki drzwi zewn´trznych

w Bazylice Mariackiej (nie wiadomo dok∏adnie, któ-
rych) pisa∏ badacz z gdaƒskiej politechniki w 1927 r.:
„Przez skrobanie teraêniejszej brunatnoÊci móg∏ byç
pierwotny koloryt drzwi ustalony. Przybijane gwoê-
dziami listwy (prawdopodobnie chodzi o kratownic´)
mia∏y kolor zieleni miedzi. Kasety i g∏owy gwoêdzi
mia∏y na sobie Êwiecàcà czerwieƒ (cynober)”

13

. Jak

wynika z przytoczonego cytatu, odczytany wówczas

pierwotny kolor pokrywa si´ z obecnymi wnioskami
(il. 12).

Drugie drzwi z Bazyliki Mariackiej – wewn´trz-

ne, zamykajà Sal´ Radnych znajdujàcà si´ w zachod-
niej cz´Êci po∏udniowego ramienia transeptu. Sà to
drzwi jednoskrzyd∏owe o takiej samej, jak poprzed-
nie, konstrukcji (il. 18). Pierwotnie malowane by∏y
dwubarwnie – rama, kratownica i czwórliÊcie na zie-
lono (malachitowo), a t∏o pod czwórliÊçmi na czer-
wono. ¸ebki gwoêdzi pierwotnie by∏y cynowane,
nast´pnie pomalowane na zielono, tak jak rama, i na
tym – na czerwono. Zawiasy w najstarszej warstwie
majà czerƒ, a w kolejnych równie˝ zieleƒ. Odwrocie
tej stolarki nie by∏o malowane, a zawiasy pozosta-
wiono czarne (il. 1).

W Bazylice Mariackiej znajdujà si´ jeszcze inne,

nieco odmienne, przyk∏ady póênogotyckiej stolarki
drzwiowej. Sà to drzwi znajdujàce si´ w stolarskich
zamkni´ciach kaplic: Kosmy i Damiana, Êw. Eraz-
ma oraz Êw. Jadwigi, z koƒca XV w. Zamkni´cia
te majà form´ Êcianek o konstrukcji ramowo-
p∏ycinowej

14

, o dwupoziomowym uk∏adzie: dolnym

drewnianym i górnym z kratà ze zwieƒczeniem
drewnianym fryzem. Najlepiej zachowane drzwi znaj-
dujà si´ w kaplicy Kosmy i Damiana. Dolnà cz´Êç

11. Drzwi zewn´trzne w Bazylice Mariackiej, tzw. Brama
Mariacka. Fot. K. Darecka, 2004 r.
11. The exterior doors of the Basilica of St. Mary, the so-
called Mary’s Gate. Photo: K. Darecka, 2004.

12. Rekonstrukcja pierwotnej kolorystyki na drzwiach Bazyliki Mariackiej.
Oprac. K. Darecka.
12. Reconstruction of the original coloring on the doors of the Basilica of
St. Mary. Study by K. Darecka.

background image

35

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

konstrukcji ramowo-p∏ycinowej wype∏niajà dwie p∏y-
ciny o snycerskim opracowaniu w formie pofa∏do-
wanego pergaminu. W górnej cz´Êci natomiast znaj-
dujà si´ ˝elazne pionowe pr´ty, które dochodzà do
poziomego ramiaka w formie a˝urowego rzeêbione-
go fryzu arkadkowego z motywem maswerku (il. 19).

Przyk∏ad zastosowania konstrukcji ramowo-p∏y-

cinowej w koÊciele NM Panny uznaç nale˝y za wcze-
sny i nowatorski na terenie Polski. Na opisywanej
stolarce zauwa˝ono fragmenty malatury niejednobarw-
nej, byç mo˝e mazerunku. Prawid∏owe odczytanie tej
polichromii mo˝e nastàpiç tylko w trakcie ca∏oÊcio-
wych prac konserwatorskich. Na uwag´ zas∏uguje
tak˝e zachowany w drzwiach do kaplicy Êw. Jadwigi
gotycki zamek z dekoracjà w formie lilijek (il. 20).
Stolarka drzwiowa w koÊciele Êw. Miko∏aja. Drzwi,
znajdujàce si´ w przejÊciu mi´dzy zakrystià a prez-
biterium, sà jednoskrzyd∏owe, o konstrukcji desko-
wej z listwà czo∏owà, opierzone kratownicà rom-
boidalnà z czwórliÊçmi, tak jak drzwi z koÊcio∏a
Êw. Jana. Powierzchnia pierwotnie pomalowana by∏a
w dwóch kolorach: rama, czwórliÊcie i t∏o pod ni-
mi – jasnozielone, natomiast kratowniaca, ∏by gwoê-
dzi i rewers skrzyd∏a – czerwone (il. 21).
Skrzyd∏o drzwi w koÊciele Êw. Katarzyny. Prowadzà
one do zakrystii znajdujàcej si´ w pó∏nocnej cz´Êci
korpusu nawowego. Zbudowane sà odmiennie od

14. Rekonstrukcja kolorystyki na drzwiach do zakrystii w koÊciele
Êw. Katarzyny. Oprac. K. Darecka.
14. Restoration of the colors on the doors of the vestry in the
church of St. Katherine. Study by K. Darecka.

13. Inwentaryzacja drzwi do zakrystii koÊcio∏a Êw. Katarzyny. Oprac. K. Darecka.
13. Inventorying of the doors to the vestry of the church of St. Kathryn. Study by K. Darecka.

background image

36

drzwi analizowanych wczeÊniej. Stanowià konstrukcj´
deskowà, dwuwarstwowà, od zewn´trznej strony opie-
rzonà drewnianà kratownicà o uk∏adzie prostokàt-
nym. Kratownica przytwierdzona jest do konstrukcji
deskowej kutymi gwoêdziami z du˝ymi okràg∏ymi
∏ebkami. Od strony wn´trza wrota okute sà trzema
prostymi zawiasami pasowymi oraz dodatkowo –
wtórnie – w´˝szymi poziomymi taÊmami i zawiasa-
mi. Zawiasy przytwierdzone sà gwoêdziami o kutych
okràg∏ych ∏ebkach (il. 13).

Skrzyd∏o zaopatrzone jest w nak∏adany zamek i ko-

∏atk´ z XVI w., jednak sama stolarka mo˝e byç wczeÊ-
niejsza, na co wskazuje jej konstrukcja. Wszystkie
elementy drewniane po obu stronach w najstarszej
warstwie pomalowane zosta∏y na zielonooliwkowo,
natomiast okucia na czerwono (il. 14). Podobnie wy-
koƒczone by∏y drzwiczki do gotyckich szafek Êcien-
nych znajdujàcych si´ w tym pomieszczeniu

15

.

Drzwi Ratusza G∏ównego Miasta. Znajdujà si´
w Sieni na drugiej kondygnacji, prowadzà do po-
mieszczenia obecnej szatni (il. 15, 17). Pochodzà
z XVI w. i charakteryzujà si´ ciekawà i nietypowà bu-
dowà. Jest to konstrukcja deskowa zdwojona, w któ-
rej pionowe, skrajne i grubsze deski obejmujà obie
warstwy stolarki, przy czym poziome dechy na awer-
sie ∏àczà si´ z nimi „na jaskó∏czy ogon”. Konstrukcja

zespolona jest du˝à iloÊcià gwoêdzi o ma∏ych
okràg∏ych ∏ebkach widocznych na awersie skrzyd∏a.

Obecnie stolarka ma kolor drewna, jednak obser-

wacje i badania dajà podstawy do stwierdzenia, ˝e
oryginalnie powierzchnia by∏a malowana. Drewno
pierwotnie najprawdopodobniej by∏o w kolorze czer-
wonym, a potem ciemnozielonym. Zbadane próbki
wykaza∏y kolor ciemnozielony z domieszkami
czerwieni (minii) z warstwy spodniej. Na okuciach
stwierdzono wymalowanie czerwone na podk∏adzie
ugrowym i na tym równie˝ ciemnà zieleƒ. Bardziej
zasadne wydaje si´ wi´c przyj´cie hipotezy, ˝e pier-
wotnie ca∏oÊç by∏a opracowana na czerwono, a ciem-
nozielony pochodzi z póêniejszego przemalowania
(il. 16).
Drzwi Wie˝y Wi´ziennej Zespo∏u Przedbramia.
Stolarka drzwiowa, znajdujàca si´ na IV kondygna-
cji, powsta∏a prawdopodobnie w XVI w. i reprezen-
tuje typ konstrukcji dwuwarstwowej, osadzonej
w pot´˝nych drewnianych oÊcie˝ach. Zawiasy spla-
tane majà form´ pasowà z wywini´tymi zakoƒcze-
niami. Gwoêdzie o wi´kszych i mniejszych ∏ebkach
w kszta∏cie sp∏aszczonych ostros∏upów wyst´pujà
w poziomach, naprzemiennie. W centralnej cz´Êci
skrzyd∏a umieszczone sà ma∏e, ˝elazne drzwiczki
zas∏aniajàce otwór.

16. Rekonstrukcja kolorystyki na drzwiach
w Sieni Ratusza G∏ównego Miasta. Oprac.
K. Darecka.
16. Restoration of the colors on the doors
in the Entrance Hall of the Main City
Hall. Study by K. Darecka.

15. Rewers drzwi w Sieni Ratusza G∏ów-
nego Miasta. Fot. K. Gollnau, 2005 r.
15. Reverse of the the doors in the
Entrance Hall of the Main City Hall.
Photo: K. Gollnau, 2005.

17. Awers drzwi w Sieni Ratusza G∏ównego
Miasta. Fot. K. Gollnau, 2005 r.
17. Obverse of the doors in the Entrance Hall
of the Main City Hall. Photo: K. Gollnau,
2005.

background image

37

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

Jak wykaza∏y prace konserwatorskie i badania

przeprowadzone w trakcie ich realizacji, drewno
pierwotnie nasàczone by∏o olejem o czerwonawym
zabarwieniu, a okucia prawdopodobnie zabezpie-
cza∏a minia

16

. Ze wzgl´du na du˝y stopieƒ destrukcji

drzwi przeprowadzono konserwacj´ zachowawczà
ods∏oni´tej warstwy pierwotnej, z ograniczeniem
do niezb´dnego minimum scalania kolorystycznego,
a co za tym idzie, nie zrekonstruowano czerwieni na
okuciach.
Stolarka drzwiowa w Muzeum Narodowym.
Zamkni´ta jest u góry ∏ukowym wype∏nieniem i za-
opatrzona w prostokàtnà furtk´

17

. Posiada konstrukcj´

deskowà opierzonà dekoracjà p∏ycinowà z p∏asko-
rzeêbionymi motywami roÊlinnymi, plecionkowymi
i geometrycznymi. Wype∏nienie ∏uku ozdobione jest
motywami maswerkowymi. Na jednej z p∏ycin wid-
nieje data 1526. Drzwi te pochodzà z gdaƒskiej ka-
mienicy, a na prze∏omie XIX i XX w. zosta∏y zamon-
towane we wn´trzach muzeum. Wówczas prawdopo-
dobnie dok∏adnie usuni´to wszystkie nawarstwienia
na drewnie (il. 22)

18

.

Podsumowujàc przeprowadzonà analiz´, mo˝na

stwierdziç, ˝e gdaƒska gotycka stolarka drzwiowa
reprezentuje kilka typów konstrukcji. W wi´kszoÊci
przypadków jest to konstrukcja deskowa (w koÊciele
Êw. Trójcy, Êw. Jana i Mariackim) lub deskowa

18. Drzwi z Sali Radnych
w Bazylice Mariackiej
w Gdaƒsku. Stan z 2004 r.
Fot. K. Darecka.
18. Doors from the Council
Hall in Holy Mary’s
Basilica in Gdaƒsk. State as
of 2004. Photo: K. Darecka.

19. Zamkni´cie kaplicy Ko-
smy i Damiana w Bazylice
Mariackiej. Fot. K. Darecka
2004 r.
19. Closure of the chapel of
Kosma and Damian in the
Basilica of St. Mary. Photo:
K. Darecka 2004.

background image

38

20. Zamek na drzwiach do kaplicy Êw. Jadwigi w Bazylice
Mariackiej. Fot. K. Darecka 2004 r.
20. Lock on the door to the chapel of St. Jadwiga in the Basilica
of St. Mary. Photo: K. Darecka, 2004.

21. Rekonstrukcja gotyckiej kolorystyki na drzwiach w zakrystii
koÊcio∏a Êw. Miko∏aja. Oprac. K. Darecka.
21. Restoration of the gothic colors on the doors of the vestry in the
church of St. Nicholas. Study by K. Darecka.

z listwà czo∏owà (w koÊciele Êw. Miko∏aja), opie-
rzona drewnianà kratownicà o uk∏adzie romboidal-
nym wype∏nionà czwórliÊçmi. Typ ten by∏ bardzo
popularny w XV i na poczàtku XVI w. na terenie
Polski Pó∏nocnej

19

. Pozosta∏e drzwi majà konstrukcj´

deskowà zdwojonà bez opierzenia (w Wie˝y Wi´-
ziennej i w Ratuszu G∏ównego Miasta), deskowà
zdwojonà, opierzonà kratownicà o uk∏adzie prosto-
kàtnym (w koÊciele Êw. Katarzyny) oraz ramowo-
p∏ycinowà (drzwi w zamkni´ciach kaplic w koÊciele
NM Panny). Wszystkie drzwi wykonane sà z drewna
d´bowego i majà ˝elazne okucia.

Zastosowane rozwiàzania kolorystyczne na gdaƒ-

skich drzwiach powtarzajà si´. Najcz´Êciej wyst´puje
dwubarwne opracowanie powierzchni: czerwone
i zielone; oliwkowe lub malachitowe. W drzwiach
opierzonych kratownicà z czwórliÊçmi rozmieszcze-
nie tych kolorów by∏o dwojakie. Zieleƒ na ramie,
kratownicy i czwórliÊciach, a czerwieƒ na tle pod
czwórliÊciem i rozetkowych ∏ebkach gwoêdzi. Drugi
wariant to zieleƒ na ramie i czwórliÊciach wraz
z t∏em, a czerwieƒ na kratownicy i ∏ebkach gwoêdzi.
Nieco odmiennie, bo czterokolorowo, zosta∏y opra-
cowane drzwi z koÊcio∏a Êw. Jana. U˝yto tu czer-
wieni, zieleni, ugru i czerni. Taki dobór kolorów
znajduje analogie w polichromii detali architekto-
nicznych w gotyckich koÊcio∏ach, np. portali, zwor-
ników, wsporników czy ˝eber sklepiennych.

W XII-wiecznym traktacie Mnicha Teofila znaj-

duje si´ przepis, jak barwiç drzwi na czerwono

20

.

Mianowicie ucierano olej lniany z minià lub cyno-
brem, smarowano drzwi dwukrotnie, suszono na
s∏oƒcu i zabezpieczano werniksem. Zabezpieczanie

to Êwiadczy, ˝e warstwa czerwona by∏a koƒcowa,
a nie podk∏adowa, jak czasami si´ sàdzi. Zagadnie-
niu malowania drzwi na czerwono poÊwi´cony zo-
sta∏ odr´bny rozdzia∏ o takim w∏aÊnie tytule. Wynika
z niego, ˝e sposób ten musia∏ byç powszechnie sto-
sowany. W Gdaƒsku zachowa∏y si´ tylko jedne drzwi
gotyckie i jedne z XVI w. w ca∏oÊci pomalowane na
czerwono – z Ratusza G∏ównego Miasta. Natomiast
wi´kszoÊç z analizowanych drzwi pokrytych by∏o
czerwienià od wn´trza.

background image

39

RZEMIOS¸O ARTYSTYCZNE

Mgr Katarzyna Darecka, konserwator-zabytkoznawca,
absolwentka kierunku Ochrona Dóbr Kultury na Wydziale
Sztuk Pi´knych Uniwersytetu Miko∏aja Kopernika w To-
runiu oraz Paƒstwowego Zawodowego Studium Plastycz-
nego w Tarnowie ze specjalizacjà konserwacja mebli. Jest
pracownikiem Muzeum Historycznego Miasta Gdaƒska
i Wojewódzkiego Urz´du Ochrony Zabytków w Gdaƒsku,
a tak˝e cz∏onkiem Stowarzyszenia Konserwatorów Zabyt-
ków. Specjalizuje si´ w badaniu i projektowaniu stolarki
architektonicznej.

Ciàgle nie do koƒca rozwiàzany jest problem wy-

kaƒczania okuç na gotyckiej stolarce. Jak czytamy
w cytowanym ju˝ traktacie, gwoêdzie cynowano, na-
tomiast „grube” zawiasy smo∏owano

21

. Jednak na pod-

stawie badaƒ drzwi gdaƒskich wydaje si´, ˝e cyno-
wanie gwoêdzi mog∏o stanowiç tylko warstw´ anty-
korozyjnà i byç podk∏adem dla innego, barwnego
wykoƒczenia. Natomiast potwierdzone zosta∏o, ˝e
gotyckie zawiasy drzwiowe o prostej i niedekoracyj-
nej formie nie by∏y cynowane.

Powszechnie sàdzi si´, ˝e „stare” drzwi powinny

byç ciemnobràzowe lub czarne i najlepiej z widocz-
nym rysunkiem drewna. Tymczasem przeprowadzo-
ne badania wykaza∏y, ˝e jest to b∏´dna i stereotypowa
opinia. Gotyckie drzwi by∏y wielobarwne i wcale nie
ciemne, a wr´cz w intensywnej szacie kolorystycz-
nej. Du˝ym problemem jest wi´c przywracanie pier-
wotnej kolorystyki i estetyki w trakcie prac konser-
watorskich na dawnych drzwiach. Mo˝e si´ to bo-
wiem spotykaç z oporem i niezrozumieniem
odbiorców.

22. Drzwi z 1526 roku pochodzàce z gdaƒskiej kamienicy, obecnie
w Muzeum Narodowym w Gdaƒsku. Fot. K. Darecka, 2003 r.
22. Doors from 1526, which are from a building in Gdaƒsk,
presently in the National Museum in Gdaƒsk. Photo: K. Darecka,
2003.

1. WiadomoÊci ogólne na temat drzwi, typy konstrukcji i dekoracji
oraz terminologi´ oparto na: J. Tajchman, Drewniane drzwi za-
bytkowe na terenie Polski, systematyka i problematyka konserwa-
torska,
„Ochrona Zabytków”, 1991, nr 4, s. 269-277, jak równie˝ na
treÊci wyk∏adów prowadzonych przez prof. J. Tajchmana na temat
zabytkowej stolarki architektonicznej, wyg∏oszonych na UMK
w Toruniu.

2. Temat „Rekonstrukcja kolorystyki gotyckich drzwi w Gdaƒsku”
by∏ prezentowany na posterze w trakcie sesji naukowej „Zabytki
stolarki artystycznej we wn´trzach sakralnych, ich problematyka
zabytkoznawcza, konserwatorska i kultowa”, która odby∏a si´
w dniach 30.09 -1.10.2005 r. na Uniwersytecie Miko∏aja Kopernika
w Toruniu.

3. Uwzgl´dniono tu tak˝e drzwi XVI-wieczne, ale posiadajàce for-
m´ i konstrukcj´ jeszcze gotyckà.

4. Wykonane badania nale˝y traktowaç jako wst´pne, podobnie jak
dokonanà na ich podstawie rekonstrukcj´ kolorystyki. Ich wery-
fikacja mo˝e nastàpiç jedynie w trakcie ca∏oÊciowych prac konser-
watorskich.

5. Badania laboratoryjne pobranych próbek wykonali: dr Maria

Rogó˝, mgr Adam Cupa i dr Jaros∏aw Rogó˝. Konsultacji tech-
nologicznej udzielili: mgr Maria BigoÊ-Bojarska i mgr Anna
Kriegseisen.

6. Przeprowadzono pewne prace przy jednych z drzwi do zakrystii
w koÊciele Êw. Miko∏aja. Polega∏y one na wmontowaniu na nowà
konstrukcj´ stolarskà czterech p∏ycin pochodzàcych z drzwi go-
tyckich. P∏yciny wype∏nione p∏askorzeêbionym motywem spiralnie
pozwijanej, ulistnionej ga∏àzki zosta∏y oczyszczone do drewna,
zabejcowane na czarno i zabezpieczone. Tak˝e w drzwiach do ka-
plicy Êw. Jadwigi w koÊciele mariackim wymieniono fragmenty
konstrukcji.

7. Drzwi te prezentowane sà w: W. Drost, Kunstdenkmaler der
Stadt Danzig
, Bd. 1, Sankt Johan, 1957, s. 95, il. 81-83; Cz.
Betlejewska, Meble gdaƒskie od XVI do XIX wieku, Warszawa
2001, s. 33.

8. Na rewersie skrzyd∏a ods∏oni´to tak˝e spod póêniejszego wy-
malowania, w trakcie przeprowadzanej obecnie konserwacji, dwa
niezamalowane Êlady po bli˝ej niezidentyfikowanych elementach.

9. Prace konserwatorskie prowadzi mgr Micha∏ Masorz , konserwa-
tor dzie∏ sztuki.

Przypisy

background image

40

10. Odczytanie i analiz´ inskrypcji wykona∏ dr Witold Szczuczko
z Torunia.
11. Nie ma pewnoÊci, czy ∏by gwoêdzi by∏y pierwotnie cynowane.
Na miejscowych odkrywkach, jak równie˝ w pobranych próbkach
nie znaleziono cyny. Natomiast warstwa zieleni, jakà pomalowano
gwoêdzie, ma identyczny sk∏ad, jak zieleƒ na ramie i kratownicy.
Mo˝e to Êwiadczyç o tym, ˝e stolark´ wraz z okuciami pomalowano
na zielono, a nast´pnie ozdobne ∏ebki gwoêdzi pociàgni´to jeszcze
czerwienià (czerwieƒ ta nie wyst´puje na zieleni na stolarce). Jest
zatem mo˝liwe, ˝e nawet jeÊli gwoêdzie by∏y cynowane, to cyna
mog∏a stanowiç tylko zabezpieczenie przed korozjà, a nie by∏a osta-
tecznà warstwà wykoƒczeniowà.
12. S. Bogdanowicz, Bazylika Mariacka w Gdaƒsku, Gdaƒsk 1995,
s. 93.
13. W. Singer, Die Entwicklungder holzernen Tur erlautert an
Beispielen aus Danzig
, Dortmund 1927, s. 15. W tej bardzo intere-
sujàcej publikacji na temat rozwoju drewnianych drzwi w Gdaƒsku,
która jednoczeÊnie by∏a pracà doktorskà, autor m.in. dok∏adnie opi-
suje widziane w Gdaƒsku na poczàtku XX w. Êlady prawdopodob-
nie oryginalnej kolorystyki na niektórych drzwiach.
14. Konstrukcj´ ramowo-p∏ycinowà zacz´to stosowaç od ok. 1400 r.
na terenie Francji. W Polsce sporadycznie wyst´puje od koƒca
XV w. we wn´trzach. J. Tajchman, Drewniane..., jw., s. 273.
15. Warto tutaj przytoczyç tak˝e przyk∏ad gotyckiej szafki Êciennej
z zakrystii fary w Tczewie. Zosta∏a ona poddana w 2004 r. bada-
niom i pracom konserwatorskim, które przeprowadzone zosta∏y
przez mgr Ann´ Kriegseisen. Na drzwiczkach ods∏oni´to spod prze-
malowaƒ pierwotnà warstw´ ciemnozielonà, natomiast na okuciach
i zamku warstw´ czerwonà. Na drzwiach wejÊciowych do zakrystii

znajdujà si´ gotyckie okucia, wtórnie u˝yte na nowszej stolarce,
które pierwotnie malowane by∏y kolorem jasnozielonym. Dla
porównania mo˝na równie˝ wspomnieç o drzwiach do wolno sto-
jàcej we wn´trzu Êwiàtyni drewnianej kapliczki lub konfesjona∏u
z XV w., pochodzàcej z koÊcio∏a z Parmy we W∏oszech. Majà
one konstrukcj´ deskowà z na∏o˝onà kratownicà o uk∏adzie kwa-
dratów wype∏nionych p∏askorzeêbionà dekoracjà o motywach go-
tyckich, takich jak rozety, rybie p´cherze, wiç roÊlinna, tarcze her-
bowe. Konstrukcja i kratownica sà niemalowane, zaÊ dekoracja
w kwadratowych polach jest w kolorach ciemnozielonym i czerwo-
nym ze z∏oceniami. Innym przyk∏adem mogà byç drzwi z katedry
w Roskilde w Danii, opierzone tak˝e kratownicà z polami wy-
pe∏nionymi p∏askorzeêbionà dekoracjà gotyckà. Drewno zosta∏o
w nich wyraênie oczyszczone z nawarstwieƒ, natomiast w obr´bie
dekoracji snycerskiej widoczne sà fragmenty czerwonej malatury.

16. Prace konserwatorskie przeprowadzone zosta∏y w 2004 r. przez
firm´ „Restauro”.

17. O drzwiach tych jest mowa w opracowaniu: Cz. Betlejewska,
Meble..., jw.

18. Na oglàdanej w du˝ym powi´kszeniu i podÊwietleniu powierz-
chni drewna mo˝na zauwa˝yç w zag∏´bieniach snycerki resztki
polichromii, jednak na obecnym etapie badaƒ nie mo˝na stwier-
dziç, jakie to by∏y kolory i jaki by∏ ich rozk∏ad.

19. J. Tajchman, jw., s. 273.

20. T. Prezbiter, Diversarum Artium Schedula, Âredniowieczny
zbiór przepisów o sztukach rozmaitech
, Kraków 1998, s. 16.

21. T. Prezbiter, jw., s. 162.

D

oors are a very important architectonic detail,
both to the elevation of a building and to the fur-

nishing of interiors. Decoration and use of color had
a great influence on their artistic expression.

A few examples of gothic woodwork on doors

have survived to the present day in Gdaƒsk, mainly in
sacred sites. They represent several types of con-
struction and decoration. For the most part, they are
doors built of planks (in the church of the Holy
Trinity, the church of St. John and St. Mary’s) or
planks with frontal wood strips (in the church of St.
Nicholas), nested in wooden, rhombus-shaped grates,
filled with four-leaf elements. This type of construc-
tion was very popular in the 15th century and at the
beginning of the 16th century in northern Poland. The
remaining doors have a redoubled plank construc-
tion (in the Prison Tower of the D∏uga Street Ante-
gate Compound), redoubled planks with rectangular
grating (in the church of St. Katherine) and frame-

panels (the doors in the chapel closures at the church
of the Holy Virgin Mary). The most decorative are
the doors which are now found at the National
Museum in Gdaƒsk, which have a plank construction
set with rectangular grates with bas-relief decora-
tions. All of the doors are made of oak and have iron
fittings.

The ways that color is used on the doors in

Gdaƒsk repeat themselves. Two-toned works are the
most common: red and olive or malachite green. The
nested grates with four-leaf elements exhibited these
colors in two ways: green on the frame, grate and
leaves, and red on the background behind the leaves
and rosette nail heads. The second variant was green
on the frame, four-leaf elements and background, and
red on the grate and nail heads. The doors from the
church of St. John were done slightly differently, but
since the painting was completed later one, they can-
not be regarded as typically gothic.

GOTHIC WOODWORKING OF DOORS IN GDA¡SK

CONSTRUCTION, DECORATION, USE OF COLOR AND CONSERVATION

background image

41

Barbara Rosiek

etnograf
Muzeum Miejskie w ˚ywcu

GODNIE ÂWI¢TA W REGIONIE ˚YWIECKIM

DZIEDZICTWO NIEMATERIALNE

czas niecodzienny, odmienny od poprzedzajàcego i na-
st´pujàcego po nim; ambiwalentny, bo równoczeÊnie
cudowny i straszny, weso∏y i groêny, dobry i z∏y,
stary i nowy, czas ˝ycia i Êmierci, ˝artu i powagi,
chaosu i porzàdku, okres, w którym wspó∏istniejà
i mieszajà si´ Êwiat realny i zaÊwiaty.

Z

imowe przesilenie rozpoczyna kolejny etap

˝ycia. Pozornie martwa przyroda, ziemia od-

poczywajàca przed wydaniem kolejnych p∏odów,
obecnoÊç dusz przodków, a przede wszystkim ra-
dosne oczekiwanie na narodzenie Jezusa, od dawien
dawna tworzà niepowtarzalny klimat Êwiàt Bo˝ego
Narodzenia, góralskich Godnich Âwiàt. Atmosferze
wielkiej radoÊci towarzyszà obawy i niepokój o naj-
bli˝szà przysz∏oÊç. Te emocje wyra˝ane sà z religij-
nym zachwytem, po∏àczonym w obrz´dowoÊci bo˝o-
narodzeniowej z irracjonalnymi zachowaniami o cha-
rakterze Êwieckim.

˚ywiecczyzna jest jednym z tych regionów etno-

graficznych Polski, w których do dzisiaj przetrwa∏o
wiele wàtków tradycyjnej kultury ludowej. Warunki
Êrodowiska geograficznego, rozlokowanie wsi w ko-
tlinach, oddzielenie od sàsiadów pasmami górskimi,
specyficzna wi´ê grupowa wynikajàca z pewnej izo-
lacji spo∏ecznej sprzyja∏y zachowaniu si´ dawnych
wierzeƒ i zwyczajów. Mimo nast´pujàcych przemian
i otwarciu si´ na wp∏ywy z zewnàtrz górale ˝ywieccy
powoli i ostro˝nie przyjmowali wszelkie nowoÊci,
kultywujàc równoczeÊnie wierzenia przekazywane
z pokolenia na pokolenie. Dlatego warto zastanowiç
si´ nad tym, co zachowali do dzisiaj z dawnego
zimowego Êwi´towania.

Geneza zwyczajów
bo˝onarodzeniowych

Zwyczaje doroczne wywodzà si´ z kalendarza
spo∏ecznoÊci rolniczej i stanowià oryginalny synkre-
tyzm wierzeniowy. ¸àczà treÊci antyczne, pogaƒskie
i chrzeÊcijaƒskie. Odzwierciedlajà specyficzny spo-
sób postrzegania czasu obrz´dowego, który cechuje
cyklicznoÊç i powtarzalnoÊç. W kalendarzu Êwiàt do-
rocznych zimowe Êwi´ta majà charakter wyjàtkowy.
Przypadajà w okresie koƒca i poczàtku roku s∏onecz-
nego, wegetacyjnego i kalendarzowego. Celowo na
ten moment wyznaczono poczàtek roku koÊcielnego
zwiàzany z narodzeniem Jezusa. Donios∏oÊç Êwiàt
zimowych w skali ca∏ego roku obrz´dowego spowo-
dowana jest w∏aÊnie ich spot´gowanym granicznym
charakterem.

Godnie Âwi´ta przypadajà w czasie przejÊcia,

czyli w okresie stwarzajàcym zagro˝enie dla natural-
nego porzàdku Êwiata. W zasadzie porzàdek ten zo-
staje zak∏ócony lub wr´cz zawieszony. Jest to wi´c

1. Pajàk z bibu∏y, autorstwa Anny Kupczak z Sopotni Ma∏ej. Fot.
L. Grajny, zbiory archiwalne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
1. A spider made of crepe paper, made by Anna Kupczak from
Sopotnia Ma∏a. Photo: L. Grajny, archival collection of the City
Museum in ˚ywiec.

background image

42

2. Szopka bo˝onarodzeniowa. Fot. L. Grajny, zbiory archiwalne
Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
2. A Christmas nativity scene. Photo: L. Grajny, archival collection
of the City Museum in ˚ywiec.

Czas obrz´dowy, przechodzàcy przez okreÊlone

etapy i powracajàcy nieodmiennie do punktu wyjÊcia,
jest przewidywalny. Dlatego te˝ cz∏owiek zawsze
stara∏ si´ mieç wp∏yw na jego przebieg. Móg∏ kreo-
waç przysz∏e zdarzenia, stosujàc okreÊlone, wr´cz
rytualne zachowania wykorzystujàce s∏owo, gest czy
rekwizyt.

Powinszowania, czyli zaklinanie
urodzaju i pomyÊlnoÊci

Z okazji Êwiàt dorocznych sk∏adamy sobie ˝yczenia
osobiÊcie oraz wysy∏ajàc kartki z okolicznoÊciowym
tekstem. NiegdyÊ przywiàzywano do wypowiadanych
˝yczeƒ ogromnà wag´. Wierzono, ˝e s∏owo mówio-
ne – wyra˝one przez okreÊlonà osob´ w specjalnych
okolicznoÊciach i w charakterystyczny sposób – ma
moc sprawczà. Dlatego na ˚ywiecczyênie do dzisiaj
dotrwa∏y rozbudowane oracje ˝yczeniowe, ∏àczàce
treÊci religijne ze Êwieckimi. Ilustrujà to zamiesz-
czone poni˝ej fragmenty powinszowaƒ:

Na szcz´Êcie, na zdrowie, na to Bo˝e Narodzenie,
˚ebyÊcie byli zdrowi, weseli jako w niebie anieli

ca∏y rok

˚eby si´ wam darzy∏o, kopi∏o, snopi∏o,
Do stodo∏y dyszlem obróci∏o...
˚ebyscie mieli wszystkiego doÊci, jak na po∏aênicy

oÊci,

Kapust´ g∏owatà, gospodynià brzuchatà.

˚ebyÊcie mieli pe∏ne obory, pe∏ne pud∏a,

˚eby wam gospodyni u pieca nie schud∏a...

Stryk ˝eby was nie bija∏, gorzo∏ki nie pija∏
Fajki nie kurzy∏, za innymi nie burzy∏...
Dziewki ˝eby si´ wam wyda∏y, a duzo z cha∏upy

nie zabra∏y,

˚eby mia∏y kawalerów jak ∏y˝ek i talerzów...
˚ebyÊcie jak pàczki w maÊle si´ p∏awili,
Nic si´ nie wadzili, dobrze jedli pili...
Tak to Bo˝e dej! Tak to Bo˝e dej! Tak to Bo˝e dej!

˚yczenia powtarzano od Wigilii do Nowego Roku

z okolicznoÊciowymi zmianami w tekÊcie.

Winszowali wszyscy goÊcie przekraczajàcy próg

domu. Ale szczególnà wag´ przywiàzywano do ˝y-
czeƒ sk∏adanych ju˝ od Êw. Tomasza przez m∏odych,
zdrowych ch∏opców oraz przez dzieci. Winszowa∏
tak˝e gospodarz, wnoszàc do izby w Wigili´ drzew-
ko, oraz kol´dnicy. Powinszowania, chocia˝ nie ade-
kwatne ju˝ do wspó∏czesnych realiów ˝ycia na wsi
˝ywieckiej, przetrwa∏y z niewielkimi zmianami uza-
sadniajàcymi ich stosowanie do dzisiaj.

Stary Rok si´ koƒczy, a Nowy zaczyna.
Za Stary Bogu dzi´kowaç, a na Nowy winszowaç.
Nasi przodkowie taki obyczaj mieli
Winszowali jeden drugiemu, przyjaciel

przyjacielowi.

I my ze swej powinnoÊci dla waszej przyjemnoÊci
Wst´pujemy do waszego domu i tak wam

winszujemy:

Na szcz´Êcie, na zdrowie, na to Bo˝e Narodzenie
˚eby si´ wam chowa∏o wszystko boskie stworzenie
W komorze, w oborze, dej Panie Bo˝e...

Âwi´ta bez ˝yczeƒ by∏yby niepe∏ne; tak by∏o i pozo-
sta∏o do dzisiaj.

Wigilia Bo˝ego Narodzenia

Dzieƒ wigilijny cechowa∏a szczególna atmosfera na-
pi´cia, niepewnoÊci, oczekiwania na coÊ niezwyk∏e-
go, co musi si´ wydarzyç (narodzenie Jezusa), oraz
na coÊ, co przydarzyç si´ mo˝e. Wszak jaka Wigilia,
taki ca∏y rok. Niepowtarzalny nastrój podkreÊlony
by∏ sposobem zachowania domowników zgodnym
z obowiàzujàcymi normami, Êwiàtecznym wystrojem
izby, pojawieniem si´ po∏aênicy i innych okazjonal-
nych ozdób, jak s∏omiane pajàki czy wykonane
z op∏atków Êwiaty.

Wigilia by∏a te˝ dniem szczególnej troski o we-

getacj´ i przysz∏e plony. Zima postrzegana jako czas
uÊpienia, a w zasadzie Êmierci przyrody stwarza∏a
aur´ niepewnoÊci przysz∏ego losu. OczywiÊcie pod-
staw´ bytu zawsze stanowi∏a praca w∏o˝ona w upra-
w´ ziemi i hodowl´ zwierzàt, niemniej jednak prze-
widywane pozytywne jej efekty starano si´ wzmoc-
niç za pomocà magii. Dlatego te˝ w okresie godów –
czasie kreowania dobrego poczàtku – pojawia∏o si´
najwi´cej zabiegów magii wegetacyjnej i p∏odnoÊcio-
wej. Nale˝a∏o skoncentrowaç wszystkie si∏y i Êrodki,
aby martwej przyrodzie przywróciç ˝ycie i zmusiç
ziemi´ do rodzenia. Czyniono to ró˝nymi sposobami.

background image

43

DZIEDZICTWO NIEMATERIALNE

W Wigili´ w Êwi´tym kàcie izby zawieszano

nad sto∏em po∏aênic´, czyli wierzcho∏ek jode∏ki lub
rzadziej Êwierka, zaÊ ga∏àzkami przystrajano znajdu-
jàce si´ w pomieszczeniu obrazy. Zawsze wi´c poja-
wia∏o si´ zielone drzewko – ˝ywe, gwarantujàce
ciàg∏oÊç wegetacji. Wieszano na nim jab∏ka, orzechy,
czosnek, cebul´, s∏omiane ∏aƒcuchy. Wyst´pujàca
pod ró˝nymi postaciami s∏oma oraz ziarna zbó˝ ze-
branych w minionym roku gwarantowa∏y przeniesie-
nie wegetacji przez martwy okres do nowego cyklu.
Ziarno, siano, szpilkowe drzewko, produkty rolne
i sporzàdzone z nich potrawy wigilijne oraz pieczy-
wo obrz´dowe (makowce, nowe latka) zapewnia∏y
urodzaj i obfitoÊç plonów.

Korzystano z pomocy przodków, których

dusze w zwiàzku z przypadajàcymi na ten okres
Zaduszkami przebywa∏y wÊród ˝ywych. Zmarli re-
prezentowali Êwiat rzàdzàcy si∏ami przyrody, Êwiat,
który warunkowa∏ ludzki byt. Mieli w∏adz´ nad ro-
dzàcà ziemià, opiekowali si´ posianym ziarnem, znali
przysz∏oÊç. To dla nich zostawiano przy stole wigilij-
nym wolne miejsce, zapraszano do domu, zapalano
Êwiece, przygotowywano potrawy z nale˝nych im
produktów takich, jak: mak, miód, orzechy; przez ca-
∏y okres Êwiàteczny pozostawiano na stole jedzenie.

Ze wzgl´du na ich obecnoÊç nie mo˝na by∏o wykony-
waç okreÊlonych czynnoÊci, a nale˝a∏o bezwzgl´dnie
dokonaç generalnych Êwiàtecznych porzàdków. To na-
kazywa∏y wierzenia zwiàzane z duchami przodków.

Wieczerza wigilijna

Do dzisiaj najwa˝niejszym momentem Êwiàt Bo˝ego
Narodzenia jest wspólnie spo˝ywana wieczerza wi-
gilijna. Dzisiaj ró˝ni si´ ona od tradycyjnej g∏ównie
tym, ˝e coraz rzadziej stosowane sà obowiàzujàce
niegdyÊ rytua∏y. Nad sto∏em nie ma ju˝ zielonego
drzewka. Przystrojona w Êwiecide∏ka ˝ywa lub sztucz-
na choinka stoi na honorowym miejscu w pokoju.
Na stole nadal umieszcza si´ siano i pieniàdze, ale
znik∏y ziarna zbó˝ dawniej u˝ywane do pierwszego
wiosennego siewu. Znik∏ tak˝e godni chleb, kiedyÊ
specjalnie pieczony na t´ okolicznoÊç, którego okra-
jek wraz z op∏atkiem przechowywano w skrzyni ze
zbo˝em. Nie ma kolorowych op∏atków, którymi
∏amano si´ ze zwierz´tami, ani pod sto∏em skopca,
do którego odk∏adano byd∏u potrawy wigilijne.
Znikn´∏y te˝ spod sto∏u kosz z ziemniakami i bruk-
wià czy otaczajàcy go przy pod∏odze ˝elazny ∏aƒ-
cuch, na którym biesiadnicy trzymali nogi.

3. Taƒce i posty Dziadów Noworocznych. Fot. L. Grajny, zbiory archiwalne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
3. Dances and fasting of New Year’s Paupers. Photo: L. Grajny, archival collection of the City Museum in ˚ywiec.

background image

44

4. Kol´dnicy z Gwiazdà. Fot.
L. Grajny, zbiory archiwalne
Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
4. Carolers with Star. Photo:
L. Grajny, archival collection of
the City Museum in ˚ywiec.

5. Szopka kukie∏kowa, autorstwa
Józefa Hulki z ¸´kawicy. Fot.
L. Grajny, zbiory archiwalne
Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
5. A puppet nativity, made by
Józef Hulka from ¸´kawica.
Photo: L. Grajny, archival col-
lection of the City Museum in
˚ywiec.

Na stole nadal znajdujà si´ op∏atki, miód, jab∏ka,

orzechy, Êwiece oraz dodatkowe nakrycie, ale raczej
ju˝ nie jada si´ z jednej miski. Pozosta∏y potrawy
wigilijne takie, jak barszcz, zupa fasolowa, grzy-
bowa, kwaÊnica, ˝ur owsiany, kapusta z grochem,
fasolà czy grzybami, ziemniaki, kluski z makiem,
kompot z suszonych owoców. Niepodzielnie króluje
karp, którego dawniej nie by∏o. Nadal piecze si´
makowce, serowce, pierniczki. Przywiàzujemy wag´
do 12 potraw wigilijnych, które niegdyÊ nie by∏y
wymogiem, natomiast nie pami´tamy ju˝, ˝e przez
stó∏ podczas wieczerzy musia∏y przewinàç si´ po-
trawy sporzàdzone ze wszystkich p∏odów rolnych po
to, aby roÊliny obficie plonowa∏y w nadchodzàcym
roku. Gospodarz z gospodynià, spo˝ywajàc te potra-
wy, ustalali, co i gdzie wiosnà posadzà lub posiejà,
zaklinajàc w ten sposób urodzaj. Zapomniane zosta-
∏y wigilijne wró˝by gospodarskie i matrymonialne.
Dziewcz´ta nie próbujà ju˝ poznaç w ten szczególny
dzieƒ swojej przysz∏oÊci, zadowalajàc si´ wró˝bami
andrzejkowymi.

Kultywowane w poszczególnych domach zwy-

czaje wigilijne odzwierciedlajà raczej indywidualne
rodzinne zwyczaje ni˝ charakterystyczne dla okre-
Êlonej spo∏ecznoÊci lokalnej. Tradycje rodzinne, sta-
nowiàce po∏àczenie zapo˝yczeƒ zwyczajów z regio-
nów pochodzenia domowników, wzbogacajà wspó∏-
czesne – nowe potrawy, stroiki Êwiàteczne, prezenty
pod choinkà. Mimo przemian w rytua∏ach Êwi´towa-
nia Wigilia pozosta∏a dniem szczodrym, a Êwi´ta Bo-
˝ego Narodzenia – symbolem obfitoÊci i jednoÊci.

background image

45

si´ s∏omianymi powrós∏ami. Przyprowadzajàc masz-
kar´ turonia czy koz´, w symboliczny sposób pobu-
dzali przyrod´ do ˝ycia. Zwierz´ musia∏o nie tylko
brykaç i czyniç psoty, ale przede wszystkim w okreÊ-
lonym momencie paÊç martwe i zostaç wskrzeszone.
Wtedy dopiero spe∏niona by∏a misja kol´dnicza.

Dzisiaj nikt ju˝ w ten sposób nie patrzy na ko-

l´dników. Je˝eli przychodzà, co nie jest ju˝ regu∏à,
najcz´Êciej Êpiewajà koÊcielne kol´dy, zaÊ rekwizy-
tem jest ma∏a szopka lub gwiazda. Najcz´Êciej od-
wiedzajà rodzin´, ale kol´dujà te˝ w celach zarob-
kowych. Nie chodzà ju˝ po kol´dzie kawalerowie
z teatrzykiem kukie∏kowym, a kukie∏kowa szopka
nale˝y do rzadkoÊci.

Szopka kukie∏kowa

Kol´dowanie z szopkà kukie∏kowà ∏àczy∏o w sobie
wiele dziedzin ludowej twórczoÊci artystycznej –
literackà, muzycznà, teatralnà, plastycznà. Jase∏ka

kukie∏kowe odgrywano w budowli tak skonstruowa-
nej, by nadawa∏a si´ do przenoszenia. Szopki mia∏y
kszta∏t du˝ych skrzyƒ o otwartej frontowej Êcianie lub
przybiera∏y postaç szerokich fasad koÊcio∏ów z wie-
˝ami po bokach. Ty∏, Êrodek lub pi´tro budowli zaj-
mowa∏a stajenka betlejemska, przed nià zaÊ przesu-
wa∏y si´ ruchome lalki. Szopki te by∏y dzie∏em ar-
chitektonicznym o bogatych walorach dekoracyj-
nych. Wzbudza∏y zachwyt widzów, podobnie jak
lalki – misternie wykonane kukie∏ki z wyrzeêbionà
g∏owà oraz twarzà oddajàcà cechy charakterystycz-
ne postaci. Ubierano je w uszyte ze szmatek stroje,
oklejano futrem, malowano. Jedynie najbiedniejsi
kol´dnicy grali w szopce prostymi lalkami, wykona-
nymi z patyka owini´tego szmatkà.

G∏ównymi postaciami szopki, poza Âwi´tà Ro-

dzinà, byli: Pastuszkowie, Anio∏, Herod, Trzej Kró-
lowie, ˚yd, Diabe∏, Âmierç oraz ca∏a galeria postaci
pozabiblijnych takich, jak m.in. Czarownica, Kra-
kowiacy, Cyganie, Dziadek, ˚o∏nierz z Dziewczynà,

DZIEDZICTWO NIEMATERIALNE

Kol´dowanie

Miejscowe tradycje kultywowane sà przez kol´d-
ników, chocia˝ i w tym przypadku niektóre zwyczaje
nieodwo∏alnie zagin´∏y, a na ich miejsce pojawi∏y si´
nowe, oparte na inspiracji KoÊcio∏a lub wspó∏czes-
nych zwyczajach towarzyskich.

Dawniej pierwszy dzieƒ Êwiàt sp´dzano nabo˝nie

tylko w gronie domowników. Gwar, weso∏oÊç, rado-
sne Êpiewy rozpoczyna∏y si´ w dniu Êw. Szczepana
i trwa∏y – z coraz mniejszym nasileniem – do Trzech
Króli. W tym okresie odwiedzano si´ wzajemnie
i sk∏adano okolicznoÊciowe ˝yczenia, ale przede
wszystkim oczekiwano kol´dników. Po kol´dzie cho-
dzili doroÊli i dzieci. Cz´sto by∏y to grupy osób do-
branych przypadkowo, winszujàcych, Êpiewajàcych
poza oknami kol´dy i pastora∏ki. Najpowszechniej
kol´dowaniu oddawa∏y si´ dzieci, przychodzàc z ma-
∏à szopkà lub gwiazdà jako Pastuszkowie czy Trzej
Królowie. Kawalerowie z gwiazdà, kozà lub szopkà
kukie∏kowà odwiedzali przede wszystkim domy,
w których by∏y panny na wydaniu. Specyficznie ˝y-
wieckim zwyczajem by∏o kol´dowanie Szlachciców
czy Dziadów Noworocznych. Kol´dników zawsze
przyjmowano ch´tnie, wr´cz po˝àdano ich przyjÊcia,
poniewa˝ poprzez magi´ s∏ów, zachowaƒ, rekwi-
zytów gwarantowali wszelakà pomyÊlnoÊç w rozpo-
czynajàcym si´ roku.

W zwyczajach kol´dniczych, o pozornie tylko

chrzeÊcijaƒskim rodowodzie, mo˝na odnaleêç ar-
chaiczne treÊci. Do gwiazdy kol´dniczej, b´dàcej sym-
bolem gwiazdy betlejemskiej, przymocowane by∏y
dzwonki zwiàzane z magià wegetacyjnà. Kol´dnicy
obsypywali domowników owsem, przekazujàc im si-
∏y witalne zawarte w ziarnie. Oprócz powinszowaƒ,
Êpiewali kol´dy ˝yczeniowe o treÊci gospodarskiej
czy matrymonialnej. Wegetacyjny i p∏odnoÊciowy
wydêwi´k mia∏y te˝ ich stroje. Odziani byli w wy-
wrócone w∏osiem na zewnàtrz ko˝uchy, opasywali

6. Józef Hulka z szopkà kukie∏kowà. Fot. P. Pindel.
6. Józef Hulka with puppet nativity. Photo: P. Pindel.

background image

46

MyÊliwy, Rzeênik. Z czasem szopka stawa∏a si´ co-
raz bardziej Êwieckim teatrzykiem lalkowym, w któ-
rym pojawia∏y si´ postaci wspó∏czesne kol´dnikom.

Teksty, towarzyszàce przedstawieniom, funkcjo-

nowa∏y w ustnym przekazie, stanowi∏y swoisty ka-
non rozwijany i interpretowany przez kol´dników.
Krótkie recytacje tekstów przeplatane by∏y Êpiewem
pastora∏ek lub okolicznoÊciowych przyÊpiewek czy
te˝ humorystycznà, a nawet wr´cz rubasznà akcjà.
T∏o muzyczne stanowi∏ akompaniament na prostych
instrumentach – piszcza∏kach, harmonii, heligonce.

Kol´dnikami byli najcz´Êciej kawalerowie posia-

dajàcy predyspozycje aktorskie, a nawet re˝yserskie.
Widowisko wymaga∏o bowiem ró˝norodnych umie-
j´tnoÊci, musia∏o byç na tyle atrakcyjne, by staç si´
wielkim prze˝yciem dla widzów, zw∏aszcza m∏o-
dych, obcujàcych z tego typu formami parateatral-
nymi na ogó∏ jedynie w tym szczególnym czasie. To,
˝e z szopkà kukie∏kowà nie móg∏ kol´dowaç ka˝dy,
przyczyni∏o si´ zapewne do wczesnego zarzucenia te-
go zwyczaju. Obecnie ta unikatowa na ˚ywiecczyê-
nie forma kol´dnicza prezentowana jest jedynie przez
Józefa Hulk´ z ¸´kawicy oraz rodzin´ Kosów z Czer-
nichowa, którzy raczej podtrzymujà i promujà zre-
konstruowany czy wr´cz stworzony przez siebie
teatrzyk bo˝onarodzeniowy, ni˝ kol´dujà.

Âwiat na opak

Wyst´pujàcy na ˚ywiecczyênie Szlachcice i Dziady
Noworoczne wydajà si´ zupe∏nie odmiennymi grupa-
mi kol´dniczymi. Znane w peryferyjnych wsiach
regionu sà niewàtpliwie reliktem bardzo odleg∏ych
wierzeƒ odzwierciedlajàcych pierwotnà wizj´ Êwiata.

Wspaniale oddajà rang´, znaczenie i symbolik´

czasu przejÊcia, w którym porzàdek ziemski miesza
si´ z nadprzyrodzonym, a wszystko odbywa si´ „na
opak”. Dominujà obrz´dowy zgie∏k, chaos, zamie-
szanie. Dopuszczane sà, czy nawet wr´cz oczekiwa-
ne, wybryki, psoty, nawet nadu˝ycia, a wszystko to
w celu odwrócenia z∏a i zagwarantowania wszelakiej
pomyÊlnoÊci w rozpoczynajàcym si´ „nowym”.

Szlachcice

Na pograniczu Beskidu ˚ywieckiego i Âlàskiego,
tylko w 3 wsiach (Kamesznica, Laliki, Zwardoƒ)
znany jest do dzisiaj zwyczaj, w którym w dniu Êw.
Szczepana kol´dujà kawalerowie przebrani w barwne
stroje Szlachcica, Masarza, Górala, ˚yda i ˚ydówki.
Zbli˝anie si´ Szlachciców oznajmiajà towarzyszàca
im ˝ywio∏owa muzyka oraz harmider wywo∏any
przez gapiów. Ich kol´dowanie polega na wyg∏aszaniu

7. Kol´dowanie Szlachciców. Fot. L. Grajny, zbiory archiwalne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
7. Caroling of Noblemen. Photo: L. Grajny, archival collection of the City Museum in ˚ywiec.

background image

47

DZIEDZICTWO NIEMATERIALNE

na pozór bezsensownych tekstów – wzbogacanych
o realia wspó∏czesne kol´dnikom – w których ka˝da
z postaci zachwala swoje walory, umiej´tnoÊci,
osiàgni´cia, zdobycze. A czynià to w∏aÊnie „na opak”.
Przyk∏adowy tekst Szlachcica brzmi:

Dobry wieczór mili paƒstwo, jeÊli nas wpuÊcicie
Zobaczycie ∏adnych mi∏ych goÊci.
Na samym przedzie KoÊciuszko jedzie,
trzy miliony wojska swego wiedzie.
Trzy miliony jeƒców i górali.
JakeÊmy jechali to ˝eÊmy widzieli:
Widzia∏em jak si´ mucha ze s∏oniem pobi∏a i nog´

mu z∏ama∏a

A osa trzy wagony smalcu natopi∏a.
Widzia∏em jak koty na piszcza∏kach gra∏y
A Êwinie rokendrola taƒczy∏y.
Mia∏em ja w Êwiecie brata co mia∏ cztery krowy,
Jak˝em mleka potrzebowa∏ on mnie wodà poi∏.
Mia∏em ja drugiego brata co koby∏y dusi∏
Jak˝em mi´sa potrzebowa∏ on mi koÊci znosi∏...
Na tym koƒcz´ swojà rol´ jako Szlachcic ˝wawy,
Hej Masarzu chodê do chlewa bo tu zdycha Êwinia.

Oracje wypowiadane sà jednym tchem, jednostajnie,
rytmicznie, nieraz krzykliwie; ilustrujà je lub uzupe∏-
niajà przynale˝ne danej postaci gesty lub rekwizyty.

Kol´dowanie koƒczy si´ wspólnym ˝ywio∏owym

taƒcem z przyÊpiewkami, do którego obowiàzkowo
w∏àczani sà domownicy, a zw∏aszcza panny. Zwyczaj
ten wywodzàcy si´ z corocznego umawiania ch∏op-
ców na s∏u˝b´ mia∏ niegdyÊ równoczeÊnie wydêwi´k
matrymonialny. Dzisiaj jest ju˝ tylko formà Êwià-
tecznej rozrywki i wyst´puje coraz rzadziej.

Dziady Noworoczne

Najbardziej widowiskowà, ˝ywio∏owà i ruchliwà
grupà wyst´pujàcà w okresie Godów sà przebieraƒcy
noworoczni, nazywani Dziadami. Kol´dujà w Syl-
westra i Nowy Rok tylko w kilku wsiach ˝ywieckich
w dolinie rzeki So∏y (Ci´cina, W´gierska Górka,
˚abnica, Cisiec, Milówka, Nieledwia, Kamesznica,
Szare, Laliki, Zwardoƒ). Genezy tego zwyczaju na-
le˝y doszukiwaç si´ w wyst´pujàcym w Karpatach
osadnictwie wo∏oskim.

Kol´dujàcy w Dziadach m´˝czyêni przebrani sà

za Konie w wielkich kolorowych czapach oraz za
Niedêwiedzie w futrzanych kombinezonach. Sà wÊród
nich niosàce groz´ Diab∏y oraz odra˝ajàca Âmierç.
Jest zawsze handlujàcy ˚yd, nierzadko w towarzys-
twie ˚ydówki, wró˝àca Cyganka z Cyganem, a tak-
˝e Kominiarz z niezb´dnymi narz´dziami pracy,
oraz sprzedajàcy wszystko, co mo˝liwe, Dziechciorz
z zawieszonym na plecach warsztatem domokrà˝cy.
KiedyÊ by∏ w tej malowniczej grupie równie˝ Garn-
carz, teraz pojawiajà si´ reprezentanci innych zawo-
dów wyst´pujàcych na wsi: Fryzjer, Lekarz, Foto-
graf. Obowiàzkowo muszà byç Macidule w strz´-
piastych strojach oraz strzelajàcy na batach Pacho∏cy.

W niektórych grupach wyst´pujà Ksiàdz, M∏oda
Pani, Komendant. Dziadom towarzyszy muzyka; ˝y-
wio∏owe, skoczne, zmuszajàce do rytmicznego truch-
tu melodie grane na skrzypcach i heligonce oraz wy-
stukiwany na wakacie rytm.

Ka˝dy z kol´dników odgrywa prezentowanà

przez siebie postaç, wykorzystujàc odpowiednie ge-
sty, ruchy, zachowania oddajàce symbolik´ postaci
lub odzwierciedlajàce ich cechy charakterystyczne
w satyryczny sposób. Dynamiczne, ruchliwe i skocz-
ne Konie w pewnym momencie padajà martwe.

8. Dziady Noworoczne, postaç Niedêwiedzia. Fot. L. Grajny, zbio-
ry archiwalne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
8. New Year’s Paupers, a figure of a bear. Photo: L. Grajny, archi-
val collection of the City Museum in ˚ywiec.

background image

48

10. Dziady Noworoczne, postaç Macieduli. Fot. L. Grajny, zbiory
archiwalne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
10. New Year’s Paupers, a Maciedula figure. Photo: L. Grajny,
archival collection of the City Museum in ˚ywiec.

Cichnie muzyka, nast´puje lament, pe∏ne niepokoju
wyczekiwanie. Wstanà czy nie, o˝yjà czy pozostanà
martwe. JeÊli nie wrócà do ˝ycia, nie przebudzi si´
uÊpiona przyroda. Dlatego za wszelkà cen´ nale˝y
Konie wskrzesiç. Ich powrót do ˝ycia przebieraƒcy
podkreÊlajà radoÊcià, gwarem, taƒcem. Symbolizujàce
si∏´ i p∏odnoÊç Niedêwiedzie zaczepiajà dziewcz´ta,
turlajà si´ po Êniegu, przekazujàc Matce-Ziemi si∏y
witalne. Krà˝àca pomi´dzy wszystkimi Âmierç ozna-
cza nie tylko koniec, ale i poczàtek, nowà jakoÊç ˝y-
cia. Diab∏y uosabiajà wszechobecne z∏o, a w zasadzie
to z∏o prowokujà. Wyp∏aszajà je w zaÊwiaty dêwi´ki
dzwonków oraz strza∏y batów.

Nieco odmiennà wersj´ Dziadów stanowià, wy-

st´pujàcy w ˚ywcu-Zab∏ociu, Jukace. Tutaj najlicz-
niejszà grup´ stanowià Baciarze strzelajàcy z ba-
tów i dzwoniàcy dzwonkami. Oprócz nich wyst´-
pujà Babki, Kominiarz, Diabe∏, Âmierç, niegdyÊ
Niedêwiedê.

Niewàtpliwie obrz´d zatraci∏ swój pierwotny

magiczny charakter i obecnie jest jedynie atrakcyj-
nym widowiskiem o cechach g∏ównie rozrywko-
wych, ludycznych. Dawne skromne stroje zastàpi∏y
kolorowe, estetycznie wykonane kostiumy. Spotka-
nia organizacyjne, wspólne przygotowywanie wys-
t´pu dla najbardziej krytycznego odbiorcy, bo dla
„swoich” tak jak dawniej ∏àczà, spajajà rozluênione
w ciàgu roku wi´zy rodzinne i kole˝eƒskie. Niejeden
m∏ody m´˝czyzna, mieszkajàcy ju˝ w innych stro-
nach, wraca na sylwestra, aby „polecieç” z Dzia-
dami. Nadal w adwencie s∏ychaç strza∏y z batów.
To çwiczà ch∏opcy, uczà si´ tej trudnej sztuki.
Nikomu to nie przeszkadza, bo przecie˝ na prze∏omie

9. Dziady Noworoczne w plenerze. Fot. L. Grajny, zbiory archiwalne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
9. New Year’s Paupers in the open air. Photo: L. Grajny, archival collection of the City Museum in ˚ywiec.

background image

49

DZIEDZICTWO NIEMATERIALNE

11. Dziady Noworoczne, postaç ˚yda. Fot. L. Grajny, zbiory archi-
walne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.
11. New Yea’s Paupers, a Jewish figure. Photo: L. Grajny, archival
collection of the City Museum in ˚ywiec.

starego i nowego roku strzelanie jest jak najbardziej
naturalne. Strzelajà zatem nie tylko baty, ale tak˝e
korki szampana, petardy czy sztuczne ognie – to kon-
tynuacja dawnego obrz´dowego huku.

Dziady trwajà, bo sà czymÊ wyjàtkowym. W co-

rocznym przeglàdzie zespo∏ów kol´dniczych i obrz´-
dowych „˚ywieckie Gody” bierze udzia∏ kilkanaÊcie
grup przebieraƒców. Mimo ˝e nie sà zorganizowany-
mi zespo∏ami, skrzykujà si´ okazjonalnie po to, aby
pokazaç, ˝e trwajà, nie sà gorsi od sàsiadów, pami´-
tajà o swojej tradycji.

Co dalej?

W jakim kierunku zmierzajà wspó∏czeÊnie ludowe
zwyczaje Êwiàteczne? Wi´kszoÊç z nich trwa nap´-
dzana si∏à tradycji. Rzadko zastanawiamy si´ nad ich
znaczeniem i symbolikà, a tym bardziej genezà. Czy
nadal sà osadzone w funkcjonujàcych wierzeniach?
Cz´sto nabierajà charakteru towarzyskiego czy wr´cz
ludycznego. Stajà si´ bardziej zjawiskiem spo∏ecz-
nym ni˝ prze˝yciem duchowym. Czy przetrwajà?
Je˝eli tak, to w jakiej formie lub w co si´ prze-
kszta∏cà? Czas poka˝e.

Mgr Barbara Rosiek, absolwent Katedry Etnografii
S∏owian Uniwersytetu Jagielloƒskiego w Krakowie oraz
Podyplomowego Studium Muzealniczego na Uniwersyte-
cie Warszawskim. Od 25 lat pracuje w Muzeum Miejskim
w ˚ywcu.

12. Korowód Dziadów
Noworocznych, na czele
Jukac z grupy przebie-
raƒców z ˚ywca-Zab∏o-
cia. Fot. L. Grajny, zbio-
ry archiwalne Muzeum
Miejskiego w˚ywcu.
12. Procession of New
Year’s Paupers, Jukac
in the lead with a group
dressed in costumes
from ˚ywiec-Zab∏ocie.
Photo: L. Grajny, archi-
val collection of the City
Museum in ˚ywiec.

background image

HOLIDAYS WITH PRIDE

IN THE ˚YWIEC REGION

˚

ywiec is one of the ethnographic

areas in Poland where many

elements of old folk culture have sur-
vived to the present day. It is known for
its interesting folklore, folk art and
rituals. It is a conservative region, but
at the same time a creative one, which
develops its culture on the basis of
tradition.

This phenomenon is wonderfully

illustrated by the traditions that appear
here during the Christmas and New
Year season. Some of them have been
preserved in a nearly unchanged form,
such as in exchanging Christmas
wishes, a green tree, and the scheme
of Christmas Eve supper, traditional
Christmas eve foods, and visiting oth-
ers during the Christmas season.

Some died out, not having any ap-

plication anymore to real contemporary
life in the village of ˚ywiec, like rituals
associated with agriculture or animal
husbandry which were meant to ensure
harvest, bounty and fertility. Others
survive in the form of entertainment
or games, like some of the caroling
traditions, where a feeling of unity and
meeting with groups of friends and
loved ones is more important than the
traditional overtones of caroling as
a magical charm for success. An exam-
ple of these types of customs are New
Year’s Paupers or Nobles, those which
are typical of ˚ywiec and which distin-
guish them from others while also
allowing one to identify with local
society.

Residents of the ˚ywiec area, while

cultivating tradition, are also open to
“the new”. That is why the local folk
culture hasn’t stayed in an old or re-
constructed form. It is dynamic and
developing.

background image

51

Iwona Pomian

Dzia∏ Badaƒ Podwodnych
Centralne Muzeum Morskie w Gdaƒsku

ARCHEOLOGIA MORSKA W POLSCE

STAN OBECNY I PERSPEKTYWY

A

rcheologia morska kojarzy si´ przeci´tnemu
czytelnikowi ze skarbami mórz po∏udniowych,

a nie badaniami prowadzonymi na Ba∏tyku. Historia
badaƒ ba∏tyckich obfituje jednak w niezwykle ciekawe
znaleziska. Wody tego morza ze wzgl´du na niskie
zasolenie i niewielkà temperatur´ zapewniajà warun-
ki sprzyjajàce zachowaniu materia∏ów organicznych,
a zw∏aszcza drewna, które w wi´kszoÊci mórz nara-
˝one jest na atak ˝ar∏ocznego Êlimaka toredo navalis.

Dzi´ki temu na Ba∏tyku wcià˝ mo˝na napotkaç

wraki, których kad∏uby nie uleg∏y wi´kszym znisz-
czeniom. Jednym z bardziej znanych odkryç by∏o od-
nalezienie królewskiego okr´tu „Vasa” zalegajàcego
w porcie w Sztokholmie. Okr´t ten zatonà∏ w 1628 r.
tu˝ po wodowaniu. Odnaleziony w 1956 r. przez
szwedzkiego in˝yniera Andersa Franzena zosta∏ wy-
dobyty w ca∏oÊci w 1961 r. Po wieloletniej konser-
wacji i pracach restauratorskich, wystawiany obecnie
w muzeum w Sztokholmie, stanowi niewàtpliwie jed-
nà z najwi´kszych atrakcji tego miasta.

ARCHEOLOGIA

1. Archeolog w trakcie wykonywania dokumentacji rysunkowej na wraku zalegajàcym w pobli˝u Helu. Fot. J. Szymonik.
1. Archeologist making illustrated documents on the wreck located near Hel. Photo: J. Szymonik.

background image

52

2. Pozosta∏oÊci wraka z XIX w. zniszczone w trakcie rozbudowy
Portu Pó∏nocnego w Gdaƒsku. Fot. T. Bednarz.
2. The remains of a wreck from the 19th century, damaged during
the expansion of the Northern Port in Gdaƒsk. Photo: T. Bednarz.

3. Elementy konstrukcyjne z wraka P-2 z X w. tu˝ po wydobyciu ze
stanowiska portu Êredniowiecznego w Pucku. Fot. I. Pomian.
3. Elements of construction from the P-2 wreck from the 10th cen-
tury, just after it was brought up from the site of the mediaeval port
in Puck. Photo: I. Pomian.

Kilka s∏ów o archeologii morskiej
w Polsce

Polskie wybrze˝a Ba∏tyku równie˝ obfitujà we wraki.
Sà one co prawda bardziej nara˝one na zniszczenie,
poniewa˝ p∏askie, piaszczyste dno umo˝liwia po∏ów
ryb poprzez tra∏owanie niszczàce drewniane kon-
strukcje. Odkrywane obiekty dostarczajà jednak wie-
lu cennych informacji. Pierwsze odkrycia – zwiàzane
z poszukiwaniami staro˝ytnego Wolina, prowadzo-
nymi pod kierownictwem W∏adys∏awa Filipowiaka –
dokonane zosta∏y w latach 50. XX w. Zainspirowa∏y
one Przemys∏awa Smolarka, za∏o˝yciela Muzeum
Morskiego w Gdaƒsku, do podj´cia samodzielnych
prac badawczych na wrakach odkrytych przypad-
kowo w Zatoce Gdaƒskiej.

Rok 1969 by∏ wyjàtkowo ˝yczliwy dla mi∏oÊni-

ków podwodnych poszukiwaƒ. W∏aÊnie wtedy odkry-
to dwa najciekawsze z przebadanych przez gdaƒskie
Muzeum wraków: „Solen” i „Miedziowiec”. Natrafi∏y
na nie jednostki Gdaƒskiego Urz´du Morskiego
prowadzàce tra∏owania w okolicy portu gdaƒskiego.

Nurkowie prowadzàcy ogl´dziny opisali pierw-

szy z wraków jako pozosta∏oÊci drewnianej jednostki
przykrytej kamieniami balastowymi, na których
spoczywa kilkanaÊcie luf armatnich. Ze wzgl´du na
wartoÊç znaleziska i jego bliskie po∏o˝enie przy torze
podejÊciowym do Portu Gdaƒskiego, postanowiono
natychmiast przystàpiç do prac wydobywczych.
Mimo sprzyjajàcej g∏´bokoÊci, która nie przekra-
cza∏a 16 m, badania trwa∏y a˝ do 1982 r. W ich
trakcie wydobyto ponad 3 tysiàce obiektów, a tak˝e
sporzàdzono dok∏adnà dokumentacj´ konstrukcji
wraka.

Do najcenniejszych obiektów wydobytych z „So-

lena” nale˝y kolekcja 20 luf armatnich prezentowana
obecnie w salach wystawowych Centralnego Mu-
zeum Morskiego w Gdaƒsku

1

. Jest to w zbiorach pol-

skich zespó∏ unikatowy zarówno ze wzgl´du na wiek,
jak i funkcj´ dzia∏ jako okr´towych

2

. WÊród wydoby-

tych przewa˝ajà dzia∏a szwedzkie. Poza nimi wydo-
byto te˝ 2 dzia∏a polskie i 2 tzw. rosyjskie, najpraw-
dopodobniej zdobyczne. Na niektórych z dzia∏ zacho-
wa∏y si´ dobrze widoczne herby i napisy. WÊród nich
mo˝na rozpoznaç snopek (herb szwedzkiej dynastii
Wazów) oraz inicja∏y CDS (Carolus Dux Soeder –
malandiae
) lub GRS (Gustavus Rex Sueciae). Na
dziale polskim widnieje kartusz w kszta∏cie wst´gi
z herbami Pogoni litewskiej i Kolumnami Jagiello-
nów pod wspólnà koronà. Na wst´dze kartusza wid-
nieje napis Sigismu[ndus] August9 Rex Polo[niae]
Mag[nus] Dux Lith[uaniae] Me Fa[cit] 1560
.
Poni˝ej widnieje tabliczka z napisem: Hans Seber Gus
Mich
. Lufa jest prawie identyczna z dzia∏em odla-
nym przez Hansa Eberta w 1561 r. dla królewskiej
artylerii litewskiej i stanowi najcenniejszy okaz
kolekcji

3

.

Z wraka wydobyto inne elementy uzbrojenia,

takie jak: kule armatnie ró˝nych wagomiarów
i typów (∏aƒcuchowe, hakowe, no˝ycowe, zapalajàce
i inne), lawety, szufle prochowe, wyciory, o∏owiane
kule do r´cznej broni palnej, muszkiety, forkiety,
drewniane dozowniki prochowe, bandoliery. Ponad-
to odnaleziono m.in. szkielety marynarzy, cz´Êci gar-
deroby, buty, mieszki skórzane, ostrog´, m∏otek,
siekier´, klucze, no˝e, widelce, ∏y˝ki, misterne etui
z wyka∏aczkami, dzwonki, dziesiàtki klip oraz kilka-
dziesiàt okràg∏ych, srebrnych monet, sygnet, mie-
dziany kocio∏ek z ornamentami, kolekcj´ zdobionych
uchwytów do toreb i wiele innych cennych za-
bytków. W wyniku przeprowadzonych badaƒ archeo-
logicznych i studiów archiwalnych stwierdzono, ˝e
odnaleziony obiekt to wrak szwedzkiego orloga
„Solen”, który zatonà∏ w bitwie pod Oliwà
28 listopada 1627 r.

background image

53

ARCHEOLOGIA

4. Lufy okr´towe wydobyte z wraka szwedzkiego okr´tu „Solen”,
zatopionego podczas bitwy w 1627 r. Fot. I. Pomian.
4. Ship cannon brought up from the wreck of the Swedish ship
“Solen”, sunk during battle in 1627. Photo: I. Pomian.

5. Plan batymetryczny dna wraz
z jednym z wraków zalegajà-
cych przy Pó∏wyspie Helskim.
Materia∏y Centralnego Mu-
zeum Morskiego w Gdaƒsku.
5. Bathymetric plan of the bot-
tom along with one of the
wrecks lying behind the Hel
Peninsula. Materials: Central
Maritime Museum of Gdaƒsk.

waƒczos, beczki ze smo∏à, dziegciem, popio∏em
drzewnym, ˝ywicà oraz woskiem stanowi∏y niezwykle
interesujàcy materia∏ do studiów nad XV-wiecznym
handlem. Odnalezione towary zdajà si´ wskazywaç,
˝e statek za∏adowano w Gdaƒsku. Po opuszczeniu
portu, prawdopodobnie na skutek po˝aru, zatonà∏ on
na redzie. Podczas owej katastrofy cz´Êç ∏adunku
roztopi∏a si´ i zala∏a pozosta∏à, tworzàc z up∏ywem
czasu ochronnà skorup´ skutecznie ∏agodzàcà nisz-
czàcy wp∏yw Êrodowiska wodnego

4

.

Po wst´pnych pracach stwierdzono, ˝e wrak na-

le˝y jak najszybciej podnieÊç, gdy˝ grozi mu znisz-
czenie kotwicami stajàcych nieopodal statków. We
wspó∏pracy ze specjalistami ze s∏u˝by ratownictwa
Marynarki Wojennej opracowano plan i przystàpiono
do wydobycia resztek ˝aglowca. W czasie podno-
szenia luêno zalegajàcych bry∏ ∏adunku i ods∏aniania
kad∏uba okaza∏o si´, ˝e konstrukcja jednostki jest
mocno pop´kana. Dlatego zdecydowano si´ na osob-
ne wyciàganie poszczególnych cz´Êci wraka. W paê-
dzierniku 1975 r. przystàpiono do podnoszenia g∏ów-
nej cz´Êci obiektu. W akcji bra∏y udzia∏ jednostki
specjalne Marynarki Wojennej i dêwig p∏ywajàcy. Po
podniesieniu prowadzono dalsze prace eksploracyjno-
dokumentacyjne ju˝ na pok∏adzie barki, na której z∏o-
˝ono wydobyte szczàtki.

Drugi z odkrytych wraków, tzw. „Miedziowiec”,

by∏ wrakiem statku handlowego, przewo˝àcego ∏adu-
nek sk∏adajàcy si´ przede wszystkim z produktów
górniczych i leÊnych. Miedê w plastrach ró˝nej wiel-
koÊci, ruda ˝elaza, wiàzki ˝elaza, tarcica d´bowa,

background image

54

6. Widok prawej burty wraka P-2, pochodzàcego z X w., port Êred-
niowieczny w Pucku. Fot. W. Ossowski.
6. View of the right broadside of the P-2 wreck, dating from the
10th century, mediaeval port in Puck. Photo: W. Ossowski.

8. Dulka wydobyta z wraka z X w. na stanowisku portu Êred-
niowiecznego w Pucku. Podobne znaleziono w trakcie badaƒ skan-
dynawskich statków Êredniowiecznych. Fot. I. Pomian.
8. Oarlock brought up from the wreck at the site of the mediaeval
port in Puck. A similar one was found during a survey of
Scandanavian mediaeval ships. Photo: I. Pomian.

7. Pozosta∏oÊci lnu wydobytego z wraka P-2 na stanowisku portu
Êredniowiecznego w Pucku. Fot. I. Pomian.
7. The remains of linen brought up from the P-2 wreck from the site
of the mediaeval port in Puck. Photo: I. Pomian.

drewnianej odkryty przypadkowo w grudniu 2002 r.
na pla˝y w rejonie Krynicy Morskiej. Obiekt zalega
w strefie przyboju i jest widoczny jedynie przy bar-
dzo niskich stanach wody. Wymiary wraka wynosi∏y
27 x 6 m. W trakcie ogl´dzin stwierdzono, ˝e wrak
zalega do góry dnem. St´pka i pasy poszycia zosta∏y
zniszczone w rejonie Êródokr´cia. Przy obu stewach
zaobserwowano poszycie zewn´trzne i wewn´trzne
∏àczone na styk i mocowane drewnianymi ko∏kami.
Jego usytuowanie uniemo˝liwia w chwili obecnej
przeprowadzenie systematycznych prac badawczych.

Kolejnym stanowiskiem zlokalizowanym w stre-

fie brzegowej by∏ wrak statku pochodzàcego z XIII w.
Zosta∏ on przypadkowo odkryty w kanale portu ry-
backiego w Rowach w powiecie s∏upskim, podczas
prac pog∏´biarskich prowadzonych przez Urzàd Mor-
ski w S∏upsku. Prace archeologiczne polegajàce na
wydobyciu pozosta∏oÊci zniszczonej konstrukcji

Badania wspó∏czesne

Do dziÊ gdaƒscy archeolodzy przebadali ponad 30 wra-
ków, a ostatnie 3 lata dostarczy∏y ponad 10 nowych
stanowisk. Niejednokrotnie pozosta∏oÊci wraków lo-
kalizowane sà na làdzie lub w strefie brzegowej.
Przyk∏adem tego typu obiektu jest wrak jednostki

przeprowadzi∏a w latach 2003 i 2004 ekipa Central-
nego Muzeum Morskiego w Gdaƒsku. Obecnie po-
zosta∏oÊci wraka znajdujà si´ w pracowni konserwa-
torskiej w Tczewie.

W trakcie prac wydobyto m.in. dwa fragmenty

burty z partii przystewowej po∏àczone wzd∏u˝nikiem.
Pierwszy fragment sk∏ada si´ z trzech pasów po-
szycia ∏àczonych na styk i zak∏ad, d∏ugoÊci 300 cm
i szerokoÊci ka˝dej z klepek poszycia 28-30 cm.
Wzmacniajà je cztery wr´gi mocowane drewnianymi
ko∏kami. Pierwsze trzy wr´gi rozmieszczone sà w od-
leg∏oÊci 20 cm ka˝dy, a ostatni wyrwany i przesu-
ni´ty jest o 50 cm w stosunku do pozosta∏ych. Druga
cz´Êç burty sk∏ada si´ równie˝ z trzech klepek poszy-
cia wzmocnionych wr´gami.

Cechy powy˝szych elementów pozwalajà przy-

puszczaç, ˝e odkryty wrak stanowi∏ pozosta∏oÊci
statku zbudowanego w typie kogi. Potwierdzajà to
wst´pne wyniki badaƒ dendrochronologicznych,
wed∏ug których uznana jest za najm∏odszà próba nr 3,

background image

55

je okreÊlenie „w typie kogi”, jako jednostki posiada-
jàcej pewne cechy tego rodzaju statku, jednak nie-
koniecznie naƒ wskazujàce

5

.

Niezwykle interesujàce rezultaty przynios∏y pra-

ce dokumentacyjne prowadzone w 2003 r. na wraku
P-2, zalegajàcym na stanowisku portu Êredniowiecz-
nego w Pucku. Jest to pozosta∏oÊç ∏odzi klepkowo-
wr´gowej o specyficznej konstrukcji, ∏àczàcej w so-
bie cechy skandynawskie i s∏owiaƒskie. Wrak spo-
czywa∏ na dnie na g∏´bokoÊci ok. 190 cm. Analiza
uk∏adu wraka, stanu jego zachowania i zawartoÊci
umo˝liwia przypuszczenie, ˝e zalega∏ on w rejonie

ówczesnej linii brzegowej, cz´Êciowo zag∏´biony
w wodzie i by∏ wtórnie u˝ywany do moczenia lnu
przed jego dalszà obróbkà. Datowanie tego obiektu
uleg∏o zmianie. W trakcie prac badawczych, prowa-
dzonych na tym stanowisku w latach 80. XX w.,
pobrano próby drewna z klepek poszycia wraka P-2
oraz faszyny mocujàcej konstrukcj´ do dna i przeka-
zano je do analizy radiow´glowej w Laboratorium
Instytutu Fizyki i Politechniki Âlàskiej w Gliwicach
oraz Pracowni Radiochemicznej Muzeum Archeolo-
gicznego i Etnograficznego w ¸odzi. Na jej podstawie
Mieczys∏aw F. Pazdur oceni∏ wrak na 1. po∏. IX w.,

ARCHEOLOGIA

9. Pozosta∏oÊci ∏adun-
ku na wraku ˝aglow-
ca z prze∏omu XVIII
i XIX w. Fot. M. Ru∏ka.
9. Remains of a load on
the wreck of a sailboat
from the turn of the
18th and 19th centuries.
Photo: M. Ru∏ka.

datowana na okres po 1258 r. Przyjmuje si´, ˝e kogi
przyw´drowa∏y na Ba∏tyk z Wysp Fryzyjskich, gdzie
nazwy „koga” mo˝na doszukiwaç si´ ju˝ w êród∏ach
z X w. (cogscult). Oko∏o po∏. XIII w. koga mia∏a
budow´, która przetrwa∏a niemal bez zmian do
XV w. W wiekach XIII i XIV by∏a ona najpopu-
larniejszym typem statku hanzeatyckiego. P∏askie,
szerokie dno przy stosunkowo niewielkim zanurze-
niu pozwala∏o na przewo˝enie nià du˝ej iloÊci
towarów i wp∏ywanie daleko w koryta rzek.

Wyniki wst´pnych prac archeologicznych po-

zwalajà wi´c wysnuç wniosek, ˝e mamy tu do czy-
nienia z pierwszym w Polsce odkryciem pozosta∏oÊci
statku zbudowanego w typie kogi. Celowo unikam
okreÊlania znaleziska jako „koga”. Stopieƒ znisz-
czenia konstrukcji nie pozwala bowiem na jedno-
znaczne okreÊlenie typu jednostki. Dost´pne materia-
∏y êród∏owe, zarówno pisane, jak i ikonograficzne,
które charakteryzujà szkutnictwo okresu XII i XIII w.
sà stosunkowo skàpe i nie u∏atwiajà identyfikacji
obiektu. Dlatego te˝ wi´kszoÊç archeologów preferu-

10. Lampa rufowa na wraku „Wilhelm Gustloff”. Fot. J. Szymonik.
10. Aft lamp on the wreck of the “Wilhelm Gustloff”. Photo:
J. Szymonik.

background image

56

a prowadzàcy w tym czasie badania archeologiczne
Wies∏aw St´pieƒ sugerowa∏ przesuni´cie tej daty na
2. po∏. VIII w. Próbki faszyny datowano tà samà me-
todà na 2. po∏. X w.

6

Najnowsze wyniki analiz dendro-

chronologicznych drewna pobranego w 1999 r. z kle-
pek poszycia przesuwajà dat´ budowy ∏odzi na
1. po∏. X w., a wi´c zgodnie z datowaniem najstar-
szych pomostów zlokalizowanych w pó∏nocnej cz´Êci
stanowiska

7

. W roku bie˝àcym wrak P-2 zosta∏ wydo-

byty i przetransportowany do Pracowni Konserwacji
Mokrego Drewna w Tczewie.

Przyk∏adem znaleziska z 2003 r. by∏ wrak z koƒ-

ca XVIII w. zalegajàcy na g∏´bokoÊci 17 m w rejonie
u˝ytkowym, w odleg∏oÊci 5 mil morskich na pó∏noc

od obecnego wejÊcia do Portu Gdaƒskiego (oznaczo-
ny jako F53.9). Stanowi∏ pozosta∏oÊç p∏askodennej
jednostki, mierzàcej 26 m d∏ugoÊci i 6,40 m szero-
koÊci, wykonanej z d´biny. W rzucie poziomym ba-
dana jednostka jest najszersza na Êródokr´ciu i zw´˝a
si´ ku obu koƒcom, aby przejÊç w ostro zakoƒczonà
ruf´ i dziób. P∏askie dno jest zbudowane z klepek
∏àczonych na styk o gruboÊci 10 cm i szerokoÊci 20-
27 cm oraz wzmocnione dennikami. Do kraw´dzi
bocznych denników przymocowane by∏y krótkie
wr´gi wzmacniajàce burty. Z burt zachowa∏ si´ frag-
mentarycznie jedynie pas dolnego poszycia na cz´Êci
wschodniej, natomiast liczne ich pozosta∏oÊci le˝à
porozrzucane obok wraku. Kszta∏t wr´gów wskazuje,
˝e rozchylone burty zbudowane by∏y z klepek poszy-
cia montowanych na styk. Jest to pierwszy z odkry-
tych wraków, który pokazuje techniki szkutnicze
stosowane w trakcie budowy jednostek u˝ywanych
w ˝egludze Êródlàdowej i pomocniczej u ujÊcia Wis∏y
pod koniec XVIII w

8

. Oficjalne zg∏oszenie wraka do

Urz´du Morskiego w Gdyni nie zdo∏a∏o uchroniç go
jednak przed zniszczeniem, które prawdopodobnie
spowodowa∏a kotwica jednego ze statków wp∏ywajà-
cych do portu gdaƒskiego.

11. Kapelusz wydobyty z wraka angielskiego ˝aglowca „General
Carleton” zbudowanego w 1777 r., stan przed i po konserwacji. Fot.
E. Meksiak.
11. Hat brought up from the wreck of the English sailing ship
"General Carleton," built in 1777; state before and after conserva-
tion. Photo: E. Meksiak.

12. Ubiór marynarza z ˝aglowca „General Carleton”, stan po kon-
serwacji i rekonstrukcji, ekspozycja w Centralnym Muzeum
Morskim w Gdaƒsku. Fot. I. Pomian.
12. Sailor’s clothing from the sailing ship “General Carleton”, state
after conservation and reconstruction, an exposition at the Central
Maritime Musuem in Gdaƒsk. Photo: I. Pomian.

background image

57

ARCHEOLOGIA

13. Widok rufy królewskiego okr´tu „Vasa”, stan po konserwacji i rekonstrukcji. Fot. I. Pomian.
13. View of the stern of the royal ship, “Vasa”, state after conservation and reconstruction. Photo: I. Pomian.

W 2004 r. zosta∏ odkryty wrak tzw. ˝aglowca

z ¸eby (B98.2). Stosunkowo du˝a g∏´bokoÊç zalega-
nia i prawie 20 mil morskich oddalenia od najbli˝-
szego portu, nie zdo∏a∏y uchroniç stanowiska przed
splàdrowaniem. Na wraku zachowa∏a si´ tylko nie-
wielka cz´Êç wyposa˝enia. Podczas przeprowadzo-
nych badaƒ znaleziono m.in. instrumenty nawigacyj-
ne (kroczek, fragment kompasu, sond´ o∏owiank´),
fragmenty angielskiej zastawy sto∏owej, szklane bu-
telki, które wskazujà, ˝e by∏ to statek zachodnio-
europejski, prawdopodobnie angielski, pochodzàcy
z 2. po∏. XVIII w. Jednostka ta mierzy∏a ok. 24 m
d∏ugoÊci i 7 m szerokoÊci. ¸adunek stanowi∏y beczki
∏oju wo∏owego i konopie

9

.

Ochrona morskich stanowisk
archeologicznych – poczàtek drogi

Jednym z najwi´kszych wyzwaƒ zwiàzanych z archeo-
logià morskà jest opracowanie skutecznego systemu
monitoringu i ochrony stanowisk. Ukryte pod wodà
i zazwyczaj oddalone od linii brzegowej, pozbawione
sà bezpoÊredniej obserwacji i nadzoru. DziÊ, kiedy
nurkowania wrakowe sta∏y si´ niezwykle popularnà
formà turystyki ba∏tyckiej, pozostawienie wraków
bez jakiejkolwiek kontroli wydaje si´ bardzo ry-
zykowne.

Drugim czynnikiem majàcym wielki wp∏yw na

zachowanie stanowisk archeologicznych w Ba∏tyku

background image

58

16. Rekonstrukcja Êredniowiecznej ∏odzi z Làdu k. Poznania wy-
stawiana obecnie w Centralnym Muzeum Morskim w Gdaƒsku.
Fot. I. Pomian.
16. Reconstruction of a mediaeval boat from Làd, near Poznaƒ,
currently displayed in the Central Maritime Museum in Gdaƒsk.
Photo: I. Pomian.

14. Wrak „Skuldelev 1” z XI w., rekonstrukcja w Muzeum Wikin-
gów w Roskilde w Danii. Rekonstrukcje te pos∏u˝y∏y za wzór po-
dobnym pracom w Centralnym Muzeum Morskim. Fot. I. Pomian.
14. Wreck of “Skuldelev 1” from the 11th century, reconstruction in
the Museum of Vikings in Roskilde, Denmark. These reconstruc-
tions served as a model for similar work in the Central Maritime
Museum. Photo: I. Pomian.

15. Pistolet ska∏kowy wydobyty z wraka „General Carleton”, zbio-
ry Centralnego Muzeum Morskiego w Gdaƒsku. Fot. I. Pomian.
15. Flintlock pistol brought up from the wreck of “General
Carleton”, collection of the Central Maritime Museum in Gdaƒsk.
Photo: I. Pomian.

jest Êrodowisko naturalne. Do tej pory nie prowadzo-
no w Polsce ˝adnych systematycznych prac zmierza-
jàcych do okreÊlenia jego wp∏ywu na zmiany zacho-
dzàce na wrakach. Kolejnym, niezwykle istotnym za-
gadnieniem jest uwzgl´dnienie ochrony morskiego
dziedzictwa kulturowego przy planowaniu inwestycji
hydrotechnicznych. By u∏atwiç podejmowanie tego
typu decyzji, konieczne wydaje si´ opracowanie map
modelowych wyst´powania morskich stanowisk
archeologicznych.

q wykonanie dokumentacji batymetrycznej dla wytypo-

wanych obszarów w celu prowadzenia monitoringu
zachodzàcych zmian oraz umieszczenie testowych
prób materia∏ów w celu obserwacji i analizy wp∏y-
wu Êrodowiska naturalnego na stan ich zachowania;

q wykonanie odwiertów i wykopów sonda˝owych na

stanowiskach wytypowanych w oparciu o wcze-
Êniejsze prace archeologiczne;

Rozwiàzaniu powy˝szych problemów s∏u˝yç ma

m.in. projekt „Zarzàdzanie podwodnym dziedzic-
twem kulturowym” (Managing Cultural Heritage
Underwater – MACHU) zg∏oszony do programu
KULTURA 2000, którego koordynatorem jest
Netherlands National Service for Archaeological
Heritage oraz Netherlands Institute for Ship and
Underwater Archaeology. Pozostali partnerzy repre-
zentujà Dani´, Szwecj´, Niemcy, Portugali´, Belgi´
i Wielkà Brytani´.

Celem projektu jest rozwój narz´dzi i technik

interdyscyplinarnych, s∏u˝àcych lokalizowaniu, moni-
torowaniu i ochronie podwodnego dziedzictwa kul-
turowego.

Ma on do spe∏nienia nast´pujàce zadania:

q zebranie istniejàcych ju˝ danych archeologicznych,

historycznych, geologicznych oraz dotyczàcych
uk∏adu infrastruktury w poszczególnych krajach
partnerskich, a nast´pnie graficzne ich prze-
kszta∏cenie w format GIS, co umo˝liwi wytyczenie
obszarów potencjalnego wyst´powania stanowisk
archeologicznych;

background image

59

ARCHEOLOGIA

17. ¸adunek wydobyty z po-
zosta∏oÊci statku handlowego
z XV w., tzw. „Miedziowca”,
ekspozycja w Centralnym
Muzeum Morskim w Gdaƒ-
sku. Fot. I. Pomian.
17. Load brought up with the
remains of a trading ship
from the 15th century, the so-
called “Miedziowiec”, exhi-
bition at the Central Maritime
Museum in Gdaƒsk. Photo:
I. Pomian.

18. Kartusz dzia∏a polskiego wydobytego z wraka „Solen”, zbiory
Centralnego Muzeum Morskiego w Gdaƒsku. Fot. I. Pomian.
18. Cartouche of Polish origin brought up from the wreck of the
“Solen”, collection of the Central Maritime Museum in Gdaƒsk.
Photo: I. Pomian.

q opracowanie przy pomocy specjalistów holender-

skich map potencjalnego wyst´powania stanowisk
archeologicznych na wyznaczonych w ramach pro-
jektu obszarach.

Pomocà w realizacji projektu b´dà doÊwiadcze-

nia pozyskane w czasie realizacji w latach 2002-2004
podobnego projektu pn. MoSS – Monitoring, Safe-
guarding and Visualizing North-European Shipwreck
Sites (www.mossproject.com), prowadzonego rów-
nie˝ w ramach programu KULTURA 2000.

Rosnàce zainteresowanie ba∏tyckimi wrakami na-

k∏ada na instytucje, zajmujàce si´ ich zarzàdzaniem,
obowiàzek wypracowania skutecznych metod ochro-
ny, przy jednoczesnym udost´pnieniu tych˝e obiek-
tów szerokim rzeszom mi∏oÊników historii morskiej.
Bioràc pod uwag´ wysokie koszty zwiàzane z pro-
wadzeniem tego typu dzia∏aƒ, wynikajàce m.in.
z koniecznoÊci utrzymania statku badawczego oraz
zapewnienia nowoczesnego i zgodnego z normami
sprz´tu specjalistycznego do prowadzenia prac pod-
wodnych, nie wydaje si´ obecnie mo˝liwe tworzenie
nowych zespo∏ów badawczych przy oÊrodkach mu-
zealnych. Daleko bardziej praktycznym dzia∏aniem by-
∏oby wykorzystanie do prowadzenia inwentaryzacji
archeologicznych stanowisk morskich dotychczaso-
wego, tworzonego od lat, potencja∏u technicznego
i wyspecjalizowanej kadry naukowej. Utworzenie
krajowego oÊrodka archeologii morskiej, stanowià-
cego zaplecze techniczno-merytoryczne s∏u˝b kon-
serwatorskich, pozwoli∏oby na du˝o skuteczniejsze
egzekwowanie wymogów ochrony zabytków nie tyl-
ko w rejonie Zatoki Gdaƒskiej, ale w obr´bie ca∏ego
polskiego wybrze˝a.

Mgr Iwona Pomian jest specjalistà w dziedzinie archeo-
logii podwodnej i konserwacji zabytków archeologicznych
wydobytych z wody. Pe∏ni funkcj´ kierownika Dzia∏u
Badaƒ Podwodnych Centralnego Muzeum Morskiego
w Gdaƒsku. Od 1999 r. uczestniczy w pracach Ba∏tyckiej
Grupy ds. Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Ba∏tyku.
W latach 1999-2002 bra∏a udzia∏ w projekcie NAVIS reali-
zowanym w ramach programu KULTURA 2000. Jest
cz∏onkiem Mi´dzynarodowego Komitetu Archeologii Pod-
wodnej oraz wspó∏twórcà grupy roboczej „Wraki”, sku-
piajàcej przedstawicieli urz´dów morskich, marynarki
wojennej, Instytutu Morskiego, Stra˝y Granicznej i Aka-
demii Marynarki Wojennej, która zajmuje si´ m.in.
ochronà wraków w polskich wodach morskich. Ma w swym
dorobku kilkadziesiàt publikacji.

background image

60

U

nderwater archaeology has only been present in
Poland for a few decades. Research carried out in

the 1950s in the search for ancient Wolin brought out
the first sites. Polish coasts abound in wrecks, whose
preservation are helped by the low salinity and low
temperature of the Baltic waters, which are also free
of the voracious snail toredo navalis. The wreck are
endangered, however, by hydro-technical invest-
ments, and underwater treasure hunters.

Up to now, underwater archaeology has brought

out hundreds of artifacts which come from mediaeval
as well as more contemporary times, and which are
on display at the National Museum in Szczecin and
the Central Maritime Museum in Gdaƒsk.

Discussions as to the extent of protection for

underwater archaeological sites and the possibility of
expanding the scope of research activities in this area.

One of the greatest challenges is creating a monitor-
ing system for underwater archaeological sites.
Poland’s participation in the “Managing Cultural
Heritage Underwater – MACHU” project should be
one solution to this problem.

It is also important to create a national under-

water archaeology center, which would become
a source of technical and substantive support for con-
servation services, and which would allow for more
effective protection of artifacts in the range of
Polish coast. Following examples of other European
countries, we have to treat our maritime heritage as
a valuable source of information about the history of
our country and the entire Baltic basin, and protect
these things while also making them accessible to
a wide community of maritime history enthusiasts.

1. P. Smolarek, Odkrycie zabytkowego wraka w Zatoce Gdaƒskiej,
„Kwartalnik Historii Kultury Materialnej” (dalej cyt. jako KHKM)
R. XVIII, 1970, nr 2, s. 339-346.

2. M. I˝ewski, Spi˝owe lufy armatnie z „Solena” w zbiorach Cen-
tralnego Muzeum Morskiego w Gdaƒsku
, KHKM, R. XXX, Nr 2,
Warszawa 1982, s. 215.

3. Ibidem, s 217.

4. J. Litwin, 1980, The Copper Wreck. The Wreck of a Midieval
ship raised by the Central Maritime Museum in Gdaƒsk, Poland
,
„The International Journal of Nautical Archaeology and Under-
water Exploration”, Vol. 9, No 3.

5. A. van de Moortel, Flevoberich nr. 331 a cog-like vessel from
the Netherlands
, ISBN 1991.

6. W. St´pieƒ, WczesnoÊredniowieczny wrak ∏odzi klepkowej W-2
z Zatoki Puckiej
, „Prace i Materia∏y Muzeum Archeologicznego
w ¸odzi”, Seria Archeologiczna, nr 34, 1987.

7. I. Pomian, Development of the medieval harbour in Puck in the
light of dendrochronological dating
, (w), Proceedings of the Tenth
International Symposium on Boat and Ship Archaeology
, Roskilde
2003.

8. W. Ossowski, Sprawozdanie z badaƒ wraka F53.9, 2003, mat.
w∏asne CMM.

9. W. Ossowski, Sprawozdanie z badaƒ wraka B98.2, 2004, mat.
w∏asne CMM.

Przypisy

UNDERWATER ARCHAEOLOGY IN POLAND

ITS PRESENT STATE AND PROSPECTS

background image

61

Ma∏gorzata Wo∏odêko

mgr in˝. architektury krajobrazu

PROBLEMY KONSERWATORSKIE

REZYDENCJI SHÕGUNA ASHIKAGA W KIOTO

K

ioto, miasto na wyspie Honsh, by∏o drugà po Na-

ra stolicà Japonii. W 784 r. cesarz Kammu podjà∏

decyzj´ o przeniesieniu cesarskiej stolicy z Nary.
Zgodnie z obowiàzujàcà tradycjà ka˝dy nowy dynas-
ta zmienia∏ cesarskà siedzib´, gdy˝ ze wzgl´dów re-
ligijnych nie wypada∏o mu zamieszkaç w domu zmar∏e-
go poprzednika. Wybór nowego miejsca na stolic´ pa-
da∏ zazwyczaj na miejsce uznane wczeÊniej za Êwi´te.

Wys∏annicy cesarza Kammu wskazali na okolic´

s∏ynnej od VI w. Êwiàtyni Kamo-jinja, której bóstwo
Wakeikazuchi – Rozdzielajàcy Piorun w zamian za
modlitwy cz∏onków panujàcego rodu obdarowywa∏o
kraj deszczem i urodzajem

1

. By∏ prawdopodobnie

i inny powód przeprowadzki cesarza – próba zmini-
malizowania rosnàcego wp∏ywu buddyjskich du-
chownych na ˝ycie w∏adcy i dworu.

KRAJOBRAZY

1. Ogólny widok na dolny ogród i miasto Kioto otoczone wzgórzami. W ogrodzie widoczne sà: dwukondygnacyjny Ginkaku – Srebrny
Pawilon z 1492 r.; szeroka, wyniesiona p∏aszczyzna zagrabiona we wzór fal Ginsadan; Tÿgudÿ – Pawilon Zwrócony na Wschód z 1487 r. oraz
budynki postawione w póêniejszym okresie. Wszystkie fot. M. Wo∏odêko.
1. View of the lower garden and the city of Kyoto, surrounded by hills. In the garden, the following are visible: the two-storey Ginkaku – the
Silver Pavilion from 1492; a wide, elevated plane raked into the pattern of waves Ginsadan; Tÿgudÿ – the East-facing Pavilion dating from
1487, and buildings which were built later. All photos M. Wo∏odêko.

background image

62

2. Ginkaku – Srebrny Pawilon. W dzienniku Rokuon znajdujemy sugesti´, ˝e powsta∏ on z inspiracji budynkiem Shariden, który Musÿ Soseki
wybudowa∏ w Êwiàtyni Saihÿji. Budynek stanowi przyk∏ad po∏àczenia architektury Êwieckiej z sakralnà. Jego prostota i powÊciàgliwoÊç sà
zgodne z duchem zen.
2. Ginkaku – The Silver Pavilion. In the record Rokuon it is suggested that its construction was inspired by the Shariden building, which Musÿ
Soseki built in Saihÿji. The building comprises an example of a combination of secular and sacred architecture. Its simplicity and circum-
spection are in accordance with the spirit of Zen.

Dzieje Kioto

Wybrano szerokà równin´ po∏o˝onà na pó∏noc od
Nary i natychmiast rozpocz´to budow´ miasta. Dwa
szczyty – Hieizan i Atogayama – chroni∏y p∏n.-wsch.
i p∏n.-zach. jego kraƒce. Z okolicznych wzgórz sp∏y-
wa∏y rzeki Kamo, Katsura i Shirakawa. Po∏o˝enie
miasta by∏o wyrazem chiƒskiej wiary w cztery boskie

i skarby kultury liczone sà na tysiàce. Znajdujà si´
w nim najwspanialsze i najbardziej reprezentatywne
przyk∏ady tradycyjnych ogrodów japoƒskich.

Twórcy rezydencji shõguna Ashikaga

Kiedy Yoshimasa (1436-1490), ósmy shÿgun z rodu
Ashikagów obejmowa∏ urzàd w 1449 r., w Japonii
panowa∏ chaos. N´ka∏y jà kl´ski g∏odu, niepokoje
spo∏eczne i wojny, co spowodowa∏o, ˝e okres
ten bywa cz´sto nazywany „mrocznym wiekiem
Japonii”.

zwierz´ta rzàdzàce czterema stronami Êwiata. Nowà
stolic´, wzorowanà na chiƒskim mieÊcie sto∏ecznym,
nazwano Heian-kyÿ – Stolicà Pokoju i ¸agodnoÊci.
W XIV w. zosta∏a przemianowana na Kioto. W 794 r.
nastàpi∏a przeprowadzka dworu do Heian-kyÿ, która
pozosta∏a stolicà Japonii i oÊrodkiem kultury dwor-
skiej do 1868 r., kiedy to w okresie restauracji Meiji
(1868-1912) m∏ody cesarz postanowi∏ przenieÊç sto-
lic´ na wschód, do Tokio

2

.

W swojej d∏ugiej, liczàcej ponad 1200 lat historii,

Kioto przechodzi∏o zmienne koleje losu; wielokrotnie
by∏o niemal doszcz´tnie niszczone przez kataklizmy

przyrody i wojny. Najwi´ksze zniszczenia spowodo-
wa∏a wojna domowa œnin (1467-1477). Po ka˝dej
dziejowej katastrofie Kioto podnosi∏o si´ jednak
z upadku. Choç z czasem utraci∏o pierwotny kszta∏t,
zachowa∏y si´ w nim tradycyjne nazwy alei i ulic,
a wiele zabytków szczyci si´ ponad tysiàcletnià
tradycjà. Do dziÊ uwa˝ane jest za najpi´kniejsze
miasto Japonii, miasto-muzeum, w którym zabytki

background image

63

KRAJOBRAZY

3. Kompozycje ze ska∏ i roÊlin wokó∏ stawu zosta∏y zaprojektowane tak, aby by∏y widoczne z wielu punktów widokowych. Nazwy malowni-
czych zakàtków zosta∏y zainspirowane s∏awnymi miejscami wymienianymi w literaturze japoƒskiej i chiƒskiej.
3. A composition of stones and plants around a pond was designed so that it would be visible from many observation points. The names of
these picturesque spots were inspired by famous places mentioned in Japanese and Chinese literature.

Yoshimasa okaza∏ si´ cz∏owiekiem s∏abym fizycz-

nie i psychicznie, zupe∏nie niezainteresowanym spra-
wami administracji. Zajmowa∏ si´ przede wszystkim
dzia∏alnoÊcià kulturalnà, pozostawiajàc aparat paƒ-
stwowy urz´dnikom. Skupi∏ wokó∏ siebie elit´ mni-
chów i artystów, która wypracowa∏a niezwykle subtel-
ne kryteria artystyczne. Oko∏o 1460 r. znu˝ony niepo-
myÊlnà sytuacjà w kraju mianowa∏ swym sukcesorem

ma∏ej Êwiàtyni”

3

. Te s∏owa, mimo up∏ywu ponad

pi´ciuset lat, sà nadal aktualne.

W 1465 r. Yoshimasa doczeka∏ si´ potomka,

co wywo∏a∏o walk´ o sukcesj´. Doprowadzi∏a ona
do jednej z najbardziej wyniszczajàcych w historii
Japonii, wspomnianej ju˝, wojny domowej œnin.
Trwa∏a 10 lat, obróci∏a Kioto w ruin´ i zniweczy∏a pla-
ny Yoshimasy dotyczàce budowy nowej rezydencji.

Podczas, gdy ulice miasta by∏y palone i plàdrowane,
Yoshimasa trzyma∏ si´ na uboczu, szukajàc zapo-
mnienia w dzia∏alnoÊci kulturalnej. Gdy ok. 1473 r.
wojna zaczyna∏a wygasaç, mianowa∏ nieletniego
syna shÿgunem i powróci∏ do planów wzniesienia
nowej siedziby. W efekcie na miejscu zniszczonej
Êwiàtyni Jÿdoji stan´∏a rezydencja, sk∏adajàca si´
z wielu pawilonów otoczonych ogrodem.

Projekt ogrodu przypisuje si´ Sÿami, jednemu

z artystów skupionych wokó∏ Yoshimasy i wybitne-
mu malarzowi

4

. Sÿami pochodzi∏ z artystycznej ro-

dziny, s∏u˝àcej shÿgunom od dawna. èród∏a nie pot-
wierdzajà jednak jego udzia∏u w tworzeniu ogrodu.

– z powodu braku syna – brata Yoshimi (Gijin).
Nast´pnie zaczà∏ przygotowywaç plany budowy ustro-
nia, w którym mia∏ zamieszkaç po zrzeczeniu si´
urz´du i realizowaç w∏asne zainteresowania sztukà.

Za idealnà lokalizacj´ uzna∏ teren Jÿdÿji, Êwià-

tyni po∏o˝onej u stóp Higashiyama – Wschodnich
Wzgórz. Mnich Onryoken wys∏any, aby obejrzeç
miejsce, zanotowa∏: „Sà tam pofalowane wzgórza
i czysta woda. Chmury i mg∏y mieszajà si´ ze sobà.
Jest równie˝ sosnowa brama i skalny ogród. Panuje
tu ciche pi´kno z dala od kurzu miasta. Z przodu
kilka wzgórz tworzy wspania∏y widok. Z lewej strony
p∏ynie woda, bardzo praktycznie doprowadzona do

background image

64

Kawaramono najmowali si´ do najpodlejszych

robót. Arystokracja dworska brzydzi∏a si´ nimi, woj-
skowa – wolna od przesàdów – zatrudnia∏a ich do
najci´˝szych prac ogrodowych. Niewiele jest doku-
mentów na ten temat – wiadomo jednak, ˝e pewna
grupa aktorów odegra∏a znacznà rol´ w zak∏adaniu
ogrodów zen. Z czasem zacz´li byç uto˝samiani
z ogrodnikami. Wielu artystów z warstwy

kawara-

mono, zajmujàcych si´ ogrodnictwem, cieszy∏o si´
szacunkiem wykwintnych estetów. Byli wÊród nich
Zenami, jego syn i wnuk Matashirÿ, którzy równie˝
zajmowali si´ projektowaniem ogrodów. Trudno
wr´cz pojàç, jak i kiedy przyswoili sobie wiedz´ ko-
niecznà do uprawiania tej trudnej dziedziny sztuki.
Ogrodnicy bowiem musieli uwzgl´dniaç tradycj´
zwiàzanà z danym miejscem, „pomyÊlnà i niepo-
myÊlnà” lokalizacj´ i kierunki, znaç taoistyczne inter-
pretacje dwubiegunowoÊci zjawisk, a przede wszyst-
kim operowaç subtelnymi, abstrakcyjnymi skojarze-
niami, wysnutymi przez mistrzów zen podczas prób
kontemplacji.

Zapotrzebowanie na nowe talenty by∏o jednak

tak du˝e, ˝e znalaz∏ si´ sposób prze∏amania barier
klasowych.

Kawaramono uzyskali szans´ awansu spo-

∏ecznego, wst´pujàc do klasztoru i zostajàc mnicha-
mi

5

. Wówczas ich talent odgrywa∏ wi´kszà rol´ ni˝

urodzenie i pozycja spo∏eczna. Klasztory sta∏y si´ za-
tem najlepszym dla nich schronieniem. Wielu spoÊród
kawaramono pracowa∏o dla Yoshimasy, który wysy∏a∏
ich jako ekspertów a˝ po Nar´ w poszukiwaniu nie-
zwyk∏ych kamieni i pi´knych drzew potrzebnych do
zagospodarowania nowych ogrodów

6

.

Yoshimasa zatrudni∏ Zenami na d∏ugo. Praco-

wa∏ on przy zak∏adaniu wielu ogrodów. W kronice
zanotowano, ˝e „jego artyzm by∏ wyborny”, a ogrod-
nik ˝y∏ 97 lat

7

. Jeszcze przed wybuchem wojny œnin

Zenami otrzyma∏ zadanie dokonania oceny miejsca
pod nowà siedzib´ shÿguna u podnó˝a Wschodnich
Wzgórz. Kiedy 20 lat póêniej prace w koƒcu si´ roz-
pocz´∏y, stary ogrodnik zmar∏. Nie zachowa∏y si´
˝adne informacje wskazujàce, kto dalej kierowa∏
pracami. Móg∏ to byç jego syn lub wnuk, gdy˝ – jak
wspomnieliÊmy – obaj znali si´ na tym rzemioÊle

8

.

Historyczne za∏o˝enia rezydencji

Za ˝ycia Yoshimasy posiad∏oÊç zbudowanà na
wschodnim kraƒcu dzisiejszego Kioto nazwano
Higashiyama-dono, czyli Willà Wschodniego Wzgó-
rza. Po jego Êmierci rezydencja zosta∏a przekszta∏-
cona w Êwiàtyni´ Jishoji, której popularna nazwa
brzmi Ginakakuji – Âwiàtynia Srebrnego Pawilonu.
Trudne warunki ekonomiczne spowodowa∏y, ˝e reali-
zacja przedsi´wzi´cia znacznie odbieg∏a od poczàt-
kowych zamierzeƒ w∏adcy, tak pod wzgl´dem roz-
miarów, jak i stylu. Stosunkowo niewielka skala za-
∏o˝enia by∏a zapewne przejawem schy∏ku pot´gi rodu
Ashikagów, a równoczeÊnie odzwierciedla∏a rosnàcà
potrzeb´ umiaru i powÊciàgliwoÊci, wynikajàcà

Obecnie przewa˝a opinia, ˝e ogród projektowa∏ sam
Yoshimasa, korzystajàc z rad uczonych i artystów.
Mia∏ do pomocy jednego z najlepszych specjalistów
sztuki ogrodowej. Nazywano go

kawaramono Zena-

mi. OkreÊlenie

kawaramono, czyli „cz∏owiek znad

rzeki”, obejmowa∏o wyrzutków spo∏ecznych, ludzi
niezwiàzanych z ˝adnym stanem, wÊród których
znajdowali si´ równie˝ aktorzy. W spo∏eczeƒstwie
zajmowali pozycj´ ni˝szà ni˝ ch∏opi paƒszczyêniani.
˚yli na ziemi niczyjej, nad brzegami rzek, które
wiosnà zalewa∏a woda sp∏ywajàca z gór. Teren ten
uwa˝any by∏ za nieczysty, wykorzystywano go m.in.
na egzekucje i przedstawienia teatralne, gdy˝ aktorzy
nie mieli prawa wystawiaç przedstawieƒ w miejscach
publicznych.

4. Staw Kinkyÿchi przed Srebrnym Pawilonem, centralny element
dolnego ogrodu. Obecnie mniejszy, pierwotnie zajmowa∏ obszar
w po∏udniowej cz´Êci, który dziÊ porastajà drzewa i mech.
4. The Kinkyÿchi pond in front of the Silver Pavilion, the central
element of the lower garden. Currently smaller, it originally oc-
cupied an area in the southern part where trees and moss grow today.

background image

z nauki zen o dyscyplinie, która uwidoczni∏a si´
we wszystkich dziedzinach sztuki tego okresu.
Yoshimasa osiàgnà∏ w efekcie maksimum elegancji;
z artystycznego punktu widzenia rezydencja by∏a
doskona∏a. Sp´dza∏ w niej czas, oddajàc si´ arty-
stycznym i duchowym zaj´ciom, z dala od polityki
i rodziny. Uczestniczy∏ w wykwintnych przyj´ciach
poÊwi´conych dyskusjom o sztuce, komponowaniu
poezji czy oglàdaniu egzotycznych przedmiotów na-
le˝àcych do gospodarza.

Posiad∏oÊç by∏a znacznie wi´ksza ni˝ obecnie

i zajmowa∏a du˝y obszar stoku góry. Yoshimasa za-
planowa∏ wzniesienie dwunastu drewnianych budowli,
z których do naszych czasów przetrwa∏y dwie: Tÿgudÿ
– Pawilon Zwrócony na Wschód i Ginkaku – Srebrny
Pawilon. Budow´ i zak∏adanie ogrodu rozpocz´to
prawdopodobnie w 1482 r. Wzniesiono budynki, któ-
re utworzy∏y blok o d∏ugoÊci ok. 80 m i szerokoÊci
ok. 60 m

9

.

Pierwotna zabudowa sk∏ada∏a si´ z monumen-

talnej bramy; Tsunegosho, wspania∏ego budynku,
w którym znajdowa∏y si´ pomieszczenia mieszkalne;
pawilonu do zazen Saishian w górnej cz´Êci ogrodu;
pawilonu Chÿzentei umieszczonego najwy˝ej na zbo-
czu, aby umo˝liwiç rozkoszowanie si´ widokiem ze
wzgórza Tsukimachiyama;

kaisho – „pokoju zgro-

madzeƒ” s∏u˝àcego ˝yciu towarzyskiemu i rozrywce;
izumi-dono – „pawilonu nad wodà”; krytego mostu;
altany nad stawem; bambusowej altany.

Na szczególnà uwag´ zas∏uguje

kaisho, wykorzy-

stywane przez mi∏ujàcego sztuk´ Yoshimas´ do kultu-
ralnych rozrywek, takich jak: poezja wiàzana (

renga),

ceremonia herbaciana (

chanou), konkurs wàchania

kadzide∏ (

kikikÿ), uk∏adanie kwiatów czy gra kemari.

Pawilon Zwrócony na Wschód. W 1487 r. wznie-
siono Tÿugudÿ, w którym zamieszka∏ Yoshimasa
i gdzie umieszczono posàg Buddy Czystej Ziemi.
Budynek, wzniesiony w stylu

shoin, mia∏ jedno

KRAJOBRAZY

5. Most ∏àczàcy wysp´ z brze-
giem pierwotnie mia∏ drewnianà,
∏ukowà konstrukcj´; nosi∏ naz-
w´ Most w Kszta∏cie Grzbietu
Smoka. Podczas rekonstrukcji
zastàpiono go masywnà monoli-
tycznà p∏ytà z granitu, d∏ugoÊci
2,4 i szerokoÊci 0,6 m.
5. The bridge connecting the
island with the bank originally
had a wooden, vaulted construc-
tion; it was called the Bridge in
the Shape of a Dragon’s Back.
During reconstruction it was re-
placed by a massive, monolithic
plate of granite, 2.4 meters in
length and 0.6 meter in width.

6. P∏aszczyzna i sto˝ek
usypane z bia∏ego piasku.
Szeroka wyniesiona p∏asz-
czyzna nosi nazw´ Gin-
sadan – Ocean Srebrnego
Piasku. Zagrabiona na
wzór fal p∏aszczyzna
w blasku ksi´˝yca nabiera
srebrzystego koloru.
6. A plane and cone built
out of white sand. The
wide, elevated plane is
called Ginsadan – Ocean
of Silver Sand. It is raked
in the pattern of waves
which highlight the light
of the moon. In the moon-
light the plane takes on
a silvery color.

background image

66

pi´tro utrzymane w stylu

irimoya i dach kryty ja-

poƒskim cyprysem. Jego nazwa – Pawilon Zwró-
cony na Wschód – nawiàzywa∏a do Zachodniego
Raju Amidy. Poczàtkowo mieÊci∏ kaplic´ Amidy, co
by∏o wyrazem wi´zi ∏àczàcej Yoshimas´ z religià
Czystej Ziemi, a lotosy rosnàce w stawie przed bu-
dynkiem nawiàzywa∏y do rajskich ogrodów

10

.

W p∏n.-wsch. cz´Êci pawilonu znajdowa∏ si´

Dÿjinsai, ma∏y pokój o powierzchni 2,75 x 2,75 m,
zaprojektowany przez Shuko. Przez stulecia s∏u˝y∏
za wzór pomieszczeƒ projektowanych do cere-
monii herbacianych. W pokoju znajdowa∏y si´
tsukenshoin, czyli stó∏ do czytania i rozk∏adania
zwojów, oraz

chigaidana, czyli u∏o˝one naprzemien-

nie pó∏ki. Ustawiano na nich rzadkie, wytworne
przedmioty b´dàce Êwiadectwem kultury Higashi-
yama, która zapoczàtkowa∏a rozwój tradycyjnych
japoƒskich sztuk takich, jak: uk∏adanie kwiatów,
„droga herbaty” i „droga kadzide∏”.
Srebrny Pawilon. W 1489 r. rozpocz´to budow´
Ginkaku, poÊwi´conego Kannon, bogini wspó∏czucia.
Jego nazwa – Srebrny Pawilon – wywodzi si´
z niepopartego dowodami przekazu, wedle którego
Yoshimasa rozkaza∏ pokryç budynek srebrem.
Srebrny Pawilon zawiera element mistyki, jakiej

znawcy w owych czasach poszukiwali we wszyst-
kich przedmiotach sztuki. Odzwierciedla dà˝enie do
odnalezienia „wewn´trznego sensu” przyrody i dzie∏
artysty, które wyrasta∏o z g∏´bokiej introspekcji
w∏aÊciwej buddyzmowi zen. ¸àczy arystokratycznà
elegancj´ z g∏´bià klasztornego ˝ycia. To, co reali-
styczne i oczywiste, ust´puje miejsca elementom
symbolicznym, aluzyjnym, g∏´boko ukrytym. Tak
wi´c mo˝na zak∏adaç, ˝e prostota i naturalnoÊç bu-
dowli by∏a konsekwencjà Êwiadomego wyboru.

Srebrny Pawilon jest dwukondygnacyjnà bu-

dowlà przykrytà czterospadowym dachem, której
kondygnacje rozgraniczono zadartym daszkiem.
Budynek utrzymany w kolorze pi´knego, starego drew-
na sprawia wra˝enie skromnego, ale emanuje uro-
kiem, spot´gowanym zharmonizowaniem archite-
ktury i otoczenia. Stanowi przyk∏ad po∏àczenia archi-
tektury Êwieckiej z sakralnà. Parter, zwany Shinku-
den, zosta∏ zbudowany w stylu

shoin, tradycyjnym

stylu japoƒskiej architektury rezydencjonalnej.
Charakterystycznym elementem tego typu budowli
by∏o pomieszczenie, s∏u˝àce jako gabinet, z d∏ugim
sto∏em wbudowanym w

tokonom´ (wn´ka, w której za-

wieszano zwoje z malarstwem oraz ustawiano aran˝a-
cje kwiatowe). Gabinet wykorzystywano poczàtkowo

7. Âci´ty sto˝ek nazywany jest Kÿgetsudai – Podium z Którego Oglàda si´ Ksi´˝yc. Ma prawie 2 m wysokoÊci, Êrednica podstawy wynosi
oko∏o 5 m, a wierzcho∏ka 1,5 m.
7. The cut cone is called Kÿgetsudai – Podium From Which to Watch the Moon. It is nearly 2 meters high, the base is 5 meters in diameter
and the top is 1.5 meters across.

background image

67

do przyjmowania wa˝nych goÊci, z czasem zaczà∏
s∏u˝yç jako miejsce ekspozycji zwojów malarstwa,
innych dzie∏ sztuki oraz kompozycji z kwiatów.

We wczeÊniejszych budowlach w stylu

shinden-

zukuri parter by∏ otwarty i tworzy∏ rodzaj ∏àcznika
mi´dzy wn´trzem a ogrodem. W Srebrnym Pawilo-
nie funkcj´ ∏àcznika pe∏ni∏y ruchome, rozsuwane
drzwi panelowe, które zastàpi∏y drzwi podwieszane
hakami u sufitu. Panele s∏u˝y∏y równie˝ do wydziela-
nia cz´Êci pomieszczeƒ. Mia∏y lekkà konstrukcj´
o papierowej powierzchni pokrytej malowid∏ami;
po rozsuni´ciu rozciàga∏y si´ na ca∏à d∏ugoÊç Êciany.
Parter budynku podzielono na cztery, nierównej wiel-
koÊci pokoje. Od strony stawu znajdowa∏a si´ wàska
weranda, a jedno z dwóch pomieszczeƒ nie mia∏o ze-
wn´trznych Êcian – stanowi∏o pog∏´bienie werandy,
natomiast zewn´trzne Êciany drugiego by∏y rozsu-
wane. Po ich otwarciu roztacza∏ si´ widok na staw
i ogród. W ten sposób po∏àczono ze sobà oba rodzaje
przestrzeni: zamkni´tej Êcianami budynku i ogrodo-
wej. Tutaj medytowa∏ Yoshimasa, zarówno prakty-
kujàcy zen, jak i czczàcy Czystà Ziemi´, na co wska-
zuje nazwa Shinkuden, czyli Sala Oczyszczajàca

Umys∏. Obecnie znajduje si´ tu tysiàc posà˝ków
bodhisattwy Jizÿ.

Pierwsze pi´tro Chÿonkaku zbudowano w stylu

chiƒskim. By∏o mniejsze od parteru, otacza∏ je balkon
z balustradà. Z balkonu rozpoÊciera∏ si´ wspania∏y
widok na ogród i wzgórza, ponad którymi widaç by-
∏o wschodzàcy ksi´˝yc. W Êcianach znajdowa∏y si´
okna w kszta∏cie dzwonu, które cz´sto stosowano
w Êwiàtyniach zen. Sta∏ tu poz∏acany wizerunek bogi-
ni Kannon, dlatego niektóre êród∏a okreÊlajà budow-
l´ jako Sal´ Kannon. Âciany górnej kondygnacji zo-
sta∏y wewnàtrz i na zewnàtrz pokryte lakà, co mo-
˝e sugerowaç, ˝e Êmierç Yoshimasy przerwa∏a prace
nad pokryciem Êcian srebrem. Wieƒczàcy szczyt
dachu poz∏acany feniks z bràzu zwrócony jest na
wschód.

Budow´ pawilonu zakoƒczono w 1492 r., dwa la-

ta po Êmierci Yoshimasy. Obecnie jest on zamkni´ty
dla zwiedzajàcych, ale wewnàtrz budynku, na
pi´trze, siedzi posàg Buddy Czystej Ziemi, który
przez okno w kszta∏cie dzwonu patrzy na ogród i stok
wzgórza pokryty drzewami.

KRAJOBRAZY

8. Budynek Tÿgudÿ zosta∏ wzniesiony w stylu shoin, a jego pi´tro w stylu irimoya, dach jest kryty japoƒskim cyprysem.
8. The Tÿgudÿ building was built in the shoin style and its upper floor in the irimoya style; the roof is covered with Japanese cypress.

background image

68

Ogród Ginkakuji

Oparty zosta∏ na modelu Êwiàtyni Saihÿji, powszech-
nie znanej jako Kokedera – Âwiàtynia Mchów.
Yoshimasa, zanim przystàpi∏ do budowy w∏asnego
ogrodu, podró˝owa∏ po wielu s∏awnych ogrodach,
ale szczególnie upodoba∏ sobie Saihÿji, gdzie prze-
bywa∏ podczas wojny œnin

11

. Potem wielokrotnie od-

wiedza∏ tamtejszà Êwiàtyni´, uchodzàcà wówczas za
najpi´kniejsze miejsce w pobli˝u Kioto, by studio-
waç projekt ogrodu. Potwierdzajà to kroniki prowa-
dzone przez mnicha Onryoken z klasztoru Shÿkokuji.

Yoshimasa po raz pierwszy odwiedzi∏ Âwiàty-

ni´ Mchów w 1460 r., w momencie kwitnienia wiÊ-
ni i zosta∏ urzeczony jej pi´knem. Powróci∏ jesienià
i tym razem trafi∏ na najwspanialszy moment prze-
barwiania si´ klonów. W nast´pnych latach odwie-
dza∏ Êwiàtyni´ regularnie trzy, cztery razy w roku.
Z przyjemnoÊcià zwiedza∏ ogród nawet w deszczu.
Podczas jednej z tych wizyt stwierdzi∏, ˝e „pi´kno
tego ogrodu nigdy nie maleje”, co uwieczni∏ On-
ryoken

12

.

Gdy przyst´powano do zak∏adania nowej siedzi-

by shÿguna, ogród w Êwiàtyni Saihÿji znajdowa∏ si´
w ruinie, ale Yoshimasa dobrze pami´ta∏ go z czasów
ÊwietnoÊci. Stworzone przez niego za∏o˝enie ogro-
dowe stanowi∏o wspania∏y przyk∏ad wczesnego
kaienshiki chisen teien, czyli „ogrodu spacerowego
ze stawem”. Podstawowà zasadà by∏o, aby spaceru-
jàc po nim, z ka˝dego miejsca widzieç pi´knie zapro-
jektowane zakàtki. Na wzór Âwiàtyni Mchów ogród
w Willi Wschodniego Wzgórza zosta∏ podzielony na
dwie cz´Êci: dolnà z budynkami i stawem o z∏o˝onej
formie oraz górnà z kamiennà kompozycjà i êród∏em
na zboczu wzgórza.

Yoshimasa poÊwi´ci∏ wiele czasu i uwagi ogro-

dowi, który jednak nigdy nie zosta∏ ukoƒczony zgod-
nie z jego ˝yczeniem. TrudnoÊci z transportem
potrzebnych materia∏ów sprawi∏y, ˝e wiele drzew
i g∏azów pochodzi∏o ze znajdujàcego si´ w pobli˝u

zrujnowanego pa∏acu Hana no Gosho. Najwi´cej
materia∏u sprowadzono z odleg∏ej o 40 km Nary.
Zdarza∏o si´, ˝e panowie feudalni przysy∏ali kamie-
nie lub roÊliny w charakterze prezentu, u˝yczajàc
w∏asnych robotników do ich przewiezienia. W 1488 r.
daimÿ Asakura zleci∏ trzem tysiàcom swoich ludzi
dostarczenie do rezydencji shÿguna sosen z Hana no
Gosho. Cz´Êç z nich stanowi∏a uzbrojona stra˝, co
Êwiadczy∏o, jak bardzo niespokojne by∏y to czasy.
Do ogrodu sprowadzono tak˝e: wiÊnie, azalie, ka-
melie i cisy

13

. Yoshimasa wielce sobie ceni∏ kwitnàce

roÊliny, m.in. bia∏e ume.

Wzmianka o przystani nad stawem wskazuje na

nawiàzanie do dawnej tradycji p∏ywania ∏odzià po
stawie, ale nic nie wiadomo o popularnych wówczas
przyj´ciach na wodzie

14

. Wydaje si´, ˝e staw by∏ zbyt

ma∏y na poruszanie si´ po nim ∏odzià i pe∏ni∏ jedy-
nie funkcj´ ozdobnà. Kompozycje ze ska∏ i roÊlin
wokó∏ niego zosta∏y tak zaprojektowane, ˝e widaç
je by∏o z wielu punktów widokowych. W tej cz´Êci
ogrodu nazwy malowniczych zakàtków zainspiro-
wane zosta∏y s∏awnymi miejscami wymienianymi
w literaturze japoƒskiej i chiƒskiej

15

. Te literackie od-

niesienia zwi´ksza∏y przyjemnoÊç spacerowania po
ogrodzie oczytanym goÊciom.

Na wzgórzu ekipa Zenami wybudowa∏a w lesie

êród∏o, którego wzorcem by∏a kamienna konstrukcja
z Saihÿji

16

. Taki sam gigantyczny g∏az uformowa∏

tylnà Êcian´, dwa inne – boczne Êciany zbiornika,
a na znajdujàcym si´ z przodu p∏askim kamieniu
mo˝na by∏o przykl´knàç lub stanàç. Podobnie jak
w Saihÿji zimna i czysta woda znalaz∏a si´ w kole
ma∏ych kamieni, a du˝y poziomo u∏o˝ony kamieƒ
tworzy∏ dno êród∏a. Nadmiar wody wyp∏ywa spo-
mi´dzy znajdujàcych si´ z przodu g∏azów i p∏ynie
w dó∏ ma∏ym, ˝wirowanym korytem.

W stawie, niczym w lustrze, odbija si´ wdzi´czna

sylweta Srebrnego Pawilonu, który stanowi centralny
element dolnego ogrodu

17

.

9. Miejsce przypominajàce
mocno zacieniony las. Mech,
p∏askie kamienie, ma∏e krze-
wy, pniaki tworzà bujny minia-
turowy krajobraz. Zwarty
pu∏ap zieleni wysokiej utrzy-
muje górny ogród w wiecz-
nym cieniu.
9. A place which resembles
a heavily shaded forest. Moss,
flat stones, small bushes
and stumps create a lush, mi-
niature landscape. The dense
ceiling of greenery keeps the
upper garden in permanent
shade.

background image

69

Powiàzania ogrodu z krajobrazem

Staranny projekt harmonijnie po∏àczy∏ ogród z ota-
czajàcym go krajobrazem. T∏o ogrodu stanowi zale-
sione wzgórze Tsukimachiyama, czyli Wzgórze
Oczekujàce na Ksi´˝yc. Ogrodowe drzewa wtapiajà
si´ w naturalny las porastajàcy stok wzgórza, dzi´ki
czemu zaciera si´ granica za∏o˝enia ogrodowego.
Wspaniale zaadaptowano pi´kno krajobrazu, odmien-
ne w ka˝dym sezonie, uzyskujàc atmosfer´ g∏´bokie-
go duchowego Êwiata.

Grupa klonów u podnó˝a stoku wprowadza do

kompozycji jesienne kolory. Wszystkie sosny w ogro-
dzie sà sztucznie pochylone tak, aby prowadziç wzrok
ku górze, na stok. W projekcie zastosowano technik´
shakkei – „po˝yczonego krajobrazu”. Wykorzystujàc
naturalne otoczenie, które stanowi∏o t∏o dla we-
wn´trznej kompozycji, stworzono w ogrodzie dodat-
kowe wra˝enie przestrzennoÊci i perspektywy.

Dzieje rezydencji po Êmierci shõguna

Po Êmierci Yoshimasy w 1490 r. rezydencj´ prze-
kszta∏cono w Êwiàtyni´ zen, nale˝àcà do sekty rinzai-
sh. Zosta∏a nazwana Jishÿji, od poÊmiertnego reli-
gijnego tytu∏u Yoshimasy, Jishÿin. Wierny kronikarz,
który towarzyszy∏ mu do koƒca ˝ycia, zapisa∏

w dzienniku, ˝e „by∏ to cz∏owiek o niezrównanym
smaku”. Ten sam kronikarz zanotowa∏, ˝e zgodnie
z testamentem posiad∏oÊç tego samego dnia prze-
kszta∏cono w Êwiàtyni´ zen podleg∏à klasztorowi
Shÿko-kuji, pierwotnie za∏o˝onego dla upami´tnie-
nia rodu Ashikagów

18

.

Dawni historycy surowo ocenili Yoshimas´ ja-

ko w∏adc´, zarzucajàc mu oboj´tnoÊç na problemy
paƒstwa. Jednak z punktu widzenia historii kultury
to w∏aÊnie pod jego patronatem japoƒska sztuka
osiàgn´∏a szczyt doskona∏oÊci. Higashiyama-dono
stanowi∏a kulturalne centrum Japonii. W∏adca, jak
ju˝ wspominaliÊmy, skupi∏ wokó∏ siebie wybitnych
artystów, poetów, dramatopisarzy i uczonych, a ci
ukszta∏towali smak estetyczny tych czasów. Wi´kszoÊç
z nich stanowili mnisi zen. Sam Yoshimasa studiowa∏
zen i by∏ mecenasem sztuk poÊwi´conych tworzeniu
ogrodu, poezji, dramatu nÿ. Mia∏ równie˝ znaczàcy
udzia∏ w rozwoju „drogi herbaty”.

W Chinach okresu Sung rytua∏ picia herbaty mia∏

charakter religijny. Herbat´, jako napój pobudzajàcy
ÊwiadomoÊç, pijano, przygotowujàc si´ do medytacji.
Innà okazjà do jej spo˝ywania by∏a zabawa polegajà-
ca na zgadywaniu cytatów literackich. Ostatecznà
form´ ceremonii herbacianej, utrzymanà w duchu
pe∏nej prostoty estetyki zen, nada∏ mnich zen Shuko,
lub Jukÿ (1422-1502). Choç pochodzi∏ z ludu, dzi´ki

KRAJOBRAZY

10. Ogród podzielony zosta∏ na dwie cz´Êci: dolnà z budynkami i stawem, oraz górnà z kamiennà kompozycjà i êród∏em na zboczu wzgórza.
Górny ogród wtapia si´ w las, jego granica zaciera si´. Z powodu wielu rekonstrukcji i okresów zaniedbywania przybra∏ charakter dzikiego,
leÊnego zakàtka. Bardziej przypomina europejski park ni˝ japoƒski ogród.
10. The garden was divided into two parts: the lower part with buildings and the pond, and the upper part with the composition of rocks and
the spring on the side of the hill. The upper garden is blended with the forest, its borders are blurred. Due to multiple reconstructions and
periods of neglect, it has taken on the character of a wild, forested nook. It is more reminiscent of a European park than a Japanese garden.

background image

70

swym umiej´tnoÊciom sta∏ si´ doradcà artystycznym
Yoshimasy. Shuko uwa˝a∏, ˝e podstawowym celem
ceremonii herbacianej jest kultywowanie czterech
cnót: og∏ady, uprzejmoÊci, czystoÊci i niewzruszo-
nego spokoju. Jego ideà by∏o tworzenie atmosfery,
w której ma∏a grupa ludzi mog∏aby wspólnie do-
Êwiadczyç harmonii ducha i w tym nastroju dysku-
towaç o pi´knie i sztuce. By∏ to Êwiecki, artystyczny
obrz´d o eleganckiej prostocie, któremu towarzyszy-
∏a atmosfera sprzyjajàca lepszemu zrozumieniu i oce-
nie problemów. Chocia˝ ceremonia by∏a jeszcze wol-
na od formalizmu, jaki przynieÊç mia∏y póêniejsze
lata, spe∏niano jà w sposób uwypuklajàcy jej wag´.
Jak g∏osi tradycja, po raz pierwszy ceremonia pa-
rzenia herbaty odby∏a si´ w ogrodzie Ginkakuji,
w stojàcym do dzisiaj pawilonie Tÿgudÿ. Pawilon
opatrzony jest plakietkà osobiÊcie wymalowanà przez
Yoshimas´. Napis na niej brzmi: Ustronie Shuko

19

.

Po Êmierci Yoshimasy artyÊci, pozostajàcy pod

jego opiekà, rozproszyli si´ w poszukiwaniu mecena-
sów wÊród pot´˝nych daimÿ na prowincjach. Przez
par´ lat w Ginkakuji mieszka∏ nowy shÿgun, syn Yo-
shimasy, ale wkrótce wywo∏a∏ skandal przyprowa-
dzajàc kobiety do Êwiàtyni

20

. Po krótkim okresie roz-

kwitu, w 1501 r., jedenaÊcie lat po Êmierci Yoshima-
sy, posiad∏oÊç zosta∏a ograbiona i popad∏a w ruin´.
W czasie wojny i po˝aru w 1558 r., który spopieli∏
ponad po∏ow´ Kioto, budynki Êwiàtyni – z wyjàtkiem
pawilonów Ginkaku i Tÿugudÿ – sp∏on´∏y, a niektó-
re drzewa i kamienie zosta∏y zabrane i wykorzystane
w innych ogrodach, zw∏aszcza w Zamku Nijÿ

21

. Stan

ogrodu pogorszy∏ si´ w okresie „walczàcych prowin-
cji”. Przez wi´kszà cz´Êç XVI w. ogród niszcza∏.

Rekonstrukcja ogrodu

Oko∏o 1585 r. zubo˝a∏y dworzanin Kono Sakahisa
naby∏ posiad∏oÊç i próbowa∏ doprowadziç jà do lep-
szego stanu. Ju˝ po jego Êmierci warunki ekono-
miczne na tyle si´ poprawi∏y, ˝e klasztor Shÿkokuji
by∏ w stanie przejàç opiek´ nad Ginkakuji

22

. W kra-

ju zapanowa∏ wreszcie stabilny pokój i przystàpiono
do odbudowy Kioto. Prawdopodobnie ok. 1615 r.
podj´to tak˝e odbudow´ Êwiàtyni i restauracj´ og-
rodu. Obecna kompozycja pochodzi z tego okresu.
Wykopaliska wykaza∏y, ˝e pierwotnie uk∏ad ogrodu
by∏ nieco odmienny, jednak˝e uleg∏ on na tyle po-
wa˝nym zniszczeniom, ˝e wiele jego cz´Êci trzeba
by∏o stworzyç na nowo.

OÊ wschód-zachód, na której le˝y Srebrny Pa-

wilon, stanowi g∏ówny element za∏o˝enia i warun-
kuje sposób aran˝acji ogrodu. Wàwóz rozciàgajàcy
si´ wzd∏u˝ tej osi nosi nazw´ Szczeliny przez Którà
Patrzy si´ na Ksi´˝yc, poniewa˝ jesienià mi´dzy jego
dwoma zboczami najwczeÊniej pokazuje si´ tarcza
ksi´˝yca. Âwiat∏o sp∏ywajàce na tafl´ stawu i odbija-
jàce si´ w jego nieruchomym lustrze stanowi jeden
z efektów Êwietlnych, jakie twórca ogrodu stara∏ si´
osiàgnàç po to, aby wyrafinowani esteci mogli podzi-
wiaç ksi´˝ycowà pe∏ni´ bez koniecznoÊci opuszcza-
nia pawilonu. W podobny sposób stara∏ si´ wyko-
rzystaç efekty, jakie daje Êwiat∏o s∏oneczne, tak kom-
ponujàc zieleƒ, aby promienie s∏oƒca przenikajàce
przez liÊcie drzew rzuca∏y o okreÊlonej godzinie zie-
lonkawe refleksy.

Na tej samej osi, w odleg∏oÊci 30 m od Ginkaku,

znajduje si´ wodospad, zwany Sengetsusen –

11. Wielkie g∏azy o p∏as-
kich wierzcho∏kach i pro-
stych bokach wskazujà
na wp∏yw Saihÿji, a nie-
które kamienie o ostrych
zakoƒczeniach sà cha-
rakterystyczne dla stylu
chiƒskiego malarstwa
Sung. Wi´kszoÊç aran-
˝acji u∏o˝ono w kszta∏t
trójkàta, w którym cen-
tralny du˝y kamieƒ rów-
nowa˝ony jest dwoma
mniejszymi, podpierajà-
cymi go z boków.
11. Large boulders with
flat vertexes and straight
sides point to the influ-
ence of Saihÿji, and
some stones with sharp
edges are characteristic
of the Sung style of
Chinese painting. Most
of the arrangements are
laid in the shape of
a triangle, in which
a large, central stone is
counterbalanced by two
smaller ones, which sup-
port it on the sides.

background image

71

Wodospad Ksi´˝ycowego Âwiat∏a, gdy˝ przywo-
dzi na myÊl odbicie ksi´˝yca taƒczàce na wodzie.
Stanowi on cz´Êç oryginalnego projektu Yoshimasy.
Wodospad zaprojektowano w ten sposób, aby osoby
przebywajàce w pawilonie s∏ysza∏y dêwi´k spada-
jàcej wody tak, jakby siedzia∏y przy wodospadzie.
Ska∏a zwrócona w kierunku wodospadu ma ok. 3 m
wysokoÊci i 1,2 m szerokoÊci, po obu stronach pod-
parta jest wielkimi kamieniami. U jej podstawy woda
tworzy ma∏y zbiornik, a dalej wpada do stawu, znaj-
dujàcego si´ na ni˝szym poziomie.

Staw, zwany Kinkyÿchi – Staw Zwierciade∏

Mieniàcych si´ Jak Brokat – stanowi g∏ówny element
ogrodu. Obecnie jest jeszcze mniejszy ni˝ dawniej.
Prawdopodobnie pierwotnie zajmowa∏ obszar w po-
∏udniowej cz´Êci ogrodu, którà teraz porastajà drze-
wa i mech

23

. Wokó∏ nowej linii brzegowej u∏o˝ono

kamienie, zasadzono drzewa i krzewy. Ale dobrze
zachowane fragmenty ze ska∏ami, np. wokó∏ wyspy,
pozostawiono nietkni´te. WÊród krzewów otaczajà-
cych brzeg i wyspy dominujà azalie, zaÊ drzewa
pochylone nad wodà, rzucajàce zielony cieƒ w jej
przezroczystà toƒ, to sosny

Pinus thunbergii. Staw

ma nieregularny kszta∏t zbli˝ony do ósemki przedzie-
lonej mostkiem. W obu kr´gach „ósemki” znajdujà
si´ wyspy. Z tafli stawu wynurzajà si´ ska∏y o najroz-
maitszych kszta∏tach i kolorach. Sprawiajà wra˝enie
miniaturowych gór. Te i inne ska∏y, szczególnie
wa˝ne dla kompozycji ogrodu, zosta∏y sprowadzone
z ca∏ej Japonii. Znajdujàcy si´ w stawie okràg∏y,
„ksi´˝ycowy” kamieƒ, widoczny ponad odbijajàcym
si´ w wodzie stokiem wzgórza, wydaje si´ unosiç na
tafli stawu niczym ksi´˝yc na niebie.

Spacer po ogrodzie przypomina powolne oglà-

danie d∏ugiego zwoju z pejza˝ami. Takie obrazy
oglàdano fragment po fragmencie, jednà r´kà rozwi-
jajàc, a drugà zwijajàc rolk´ tak, ˝e patrzàcy mia∏
wra˝enie ruchu w miar´ ods∏aniania kolejnych partii
namalowanego krajobrazu. Podobne odczucia to-
warzyszà goÊciom w czasie spaceru po ogrodzie.
Zwiedzajàcym, którzy podà˝ajà kr´tà Êcie˝kà, prze-
chodzà przez staw, wysp´ oraz mijajà wodospad,
ukazujà si´ co chwila nowe widoki.

Wysp´ z brzegiem ∏àczà dwa mosty. Sàdzi si´, ˝e

jeden z nich pochodzi z czasów Yoshimasy, ponie-
wa˝ konstrukcjà – dwie pod∏u˝ne, p∏askie kamienne
p∏yty podparte wystajàcymi z wody ska∏ami – przy-
pomina most w Êwiàtyni Tenryji. Drugi pierwot-
nie mia∏ drewnianà, ∏ukowà konstrukcj´; nosi∏ nazw´
Most w Kszta∏cie Grzbietu Smoka

24

. Podczas rekon-

strukcji zastàpiono go masywnà monolitycznà p∏ytà
z granitu, d∏ugoÊci 2,4 i szerokoÊci 0,6 m.

Na miejscu spalonego w 1558 r. pawilonu stojà-

cego nad brzegiem stawu, opodal Srebrnego Pawilo-
nu, pojawi∏y si´ p∏aszczyzna i sto˝ek, obie formy
usypane z bia∏ego piasku. W ksià˝kach publikowa-
nych od XVII do XIX w., w których opisywano
i przedstawiano na drzeworytach s∏awne ogrody, wi-
daç, ˝e te dwie formacje z piasku powi´ksza∏y si´
w miar´ up∏ywu lat, a˝ do osiàgni´cia obecnej wiel-
koÊci. Sà unikatowe ze wzgl´du na kszta∏t kompo-
zycji, niespotykanej nigdzie indziej. Jedna ma form´
Êci´tego sto˝ka, druga to wyniesiona p∏aszczyzna
o gruboÊci 60 cm.

Âci´ty sto˝ek nazywany jest Kÿgetsudai –

Podium z Którego Oglàda si´ Ksi´˝yc ma prawie

KRAJOBRAZY

12. Nadmiar wody ze
êród∏a zbudowanego na
zboczu wzgórza p∏ynie
w dó∏ ma∏ym, ˝wirowa-
nym korytem.
12. Excess water from
the spring built on the
side of the hill runs down
in a small, graveled
trough.

background image

72

2 m wysokoÊci, Êrednica podstawy wynosi ok. 5 m,
a wierzcho∏ka – 1,5 m. Kszta∏tem przypomina gór´
Fuji, sugeruje te˝ nawiàzanie do wizerunku buddyj-
skiej góry stojàcej w centrum wszechÊwiata. Sto˝ek
móg∏ byç pochodnà czystych stosów wznoszonych
w Êwiàtyniach shintoickich albo po prostu zapasem
piasku potrzebnym do posypywania alejek. Takie
sterty piasku istniejà w wielu ogrodach zen, np.
w ogrodzie Daikoku-ji i Daisen-in. Szeroka, wynie-
siona p∏aszczyzna zagrabiona we wzór fal nosi naz-
w´ Ginsadan – Ocean Srebrnego Piasku. Wra˝enie
fal morskich szczególnie pot´guje Êwiat∏o ksi´˝y-
ca, które nadaje kompozycji srebrzysty odcieƒ.
Pojawiajà si´ sugestie, ˝e pierwotnym zadaniem sreb-
rzystej p∏aszczyzny piasku by∏o odbijanie Êwiat∏a
ksi´˝yca na pawilon.

Zarówno wyniesiona p∏aszczyzna, jak i sto˝ek

wyglàdajà niczym abstrakcyjne rzeêby w realistycz-
nym krajobrazie ogrodu. Zestawienie formacji
z piasku oraz stawu z roÊlinnoÊcià jest doÊç niezwy-
k∏e, choç w filozofii zen kontrasty nie sà postrzega-
ne jako przeciwstawne, ale jako wzajemnie uzupe∏-
niajàce si´ cz´Êci jednej ca∏oÊci. Te formacje jednak
nie harmonizujà z ogrodem. Sto˝ek jest zbyt wielki
i sprawia wra˝enie intruza wÊród drzew, zaÊ symbo-
liczne fale Ginsadan „gryzà si´” z prawdziwà wodà
w stawie. Jednak te dysonanse nie pozbawiajà pias-
kowych formacji specyficznego pi´kna, przykuwajà
wzrok. Ich bia∏e kszta∏ty oÊwietlone Êwiat∏em
ksi´˝yca b∏yszczà i wspaniale kontrastujà z t∏em
ciemnych drzew, k∏adàcych cienie na g∏adkiej po-
wierzchni piasku. Okràg∏y wierzcho∏ek sto˝ka wi-
doczny z pi´tra pawilonu mo˝e kojarzyç si´ z odbi-
ciem ksi´˝yca w pe∏ni.

W XVIII w. wzniesiono w ogrodzie nowy bu-

dynek. Jest to obecny

hÿjÿ, czyli „g∏ówna sala”.

Przesuwane drzwi wewnàtrz budynku pokrywajà
obrazy w stylu malarstwa chiƒskiego, wykonane
przez wysoko cenionych japoƒskich malarzy: Yosa
Buson (1716-1783) i Ike no Taiga (1723-1776).
G∏ówna figura w znajdujàcym si´ w nim o∏tarzu
przedstawia Budd´ Sakyamuni. Z

hÿjÿ roztacza si´

malowniczy widok na wzgórze Tsukimachiyama.
Gdy zza jego szczytu wschodzi ksi´˝yc, rzucajàc
swà poÊwiat´ na p∏aszczyzn´ Ginsadan znajdujàcà
si´ przed budynkiem, scena nabiera odrealnionego
wymiaru.

èród∏o i ska∏y na wzgórzu, które stanowi∏y cz´Êç

ogrodu zaprojektowanego przez Yoshimas´, pozo-
stawa∏y przez d∏ugi czas zasypane po osuni´ciu si´
ziemi. W 1931 r. w starych dokumentach natrafiono
na wzmianki o tej kamiennej konstrukcji, w wyniku
dok∏adnych badaƒ terenu odnaleziono jà i odkopano.
Odkryto równie˝ dawne alejki i miejsca, gdzie sta-
∏y niektóre budynki

25

.

Tÿgudÿ zosta∏ odrestaurowany pod koniec lat 60.

XX w. Jest najstarszym budynkiem w zespole Êwià-
tynnym. Umieszczono w nim rzeêb´ Ashikagi
Yoshimasy w stroju mnicha. Stó∏

tsukenshoin oraz

pó∏ki chigaidana stanowià przyk∏ad najstarszego,
zachowanego do naszych czasów, wyposa˝enia
z wczesnego okresu

shoin-zukuri.

Staw, znajdujàcy si´ przed Tÿugudÿ, jest w∏aÊ-

ciwie wydzielonym ogrodem wewnàtrz ogrodu i le˝y
w pobli˝u osi pó∏noc-po∏udnie. Lepiej ni˝ inne frag-
menty ogrodu zniós∏ zmienne koleje losu, jakich
doÊwiadczy∏a posiad∏oÊç. Szczególnie dobrze zacho-
wa∏ si´ kràg kamieni otaczajàcych ma∏à wysp´
Bia∏ego ˚urawia naprzeciwko budynku. Ta aran-
˝acja ukazuje przyk∏ad techniki stosowanej w XIV w.
Wielkie g∏azy majà p∏askie wierzcho∏ki i proste boki,
co wskazuje na wp∏yw Saihÿji. Niektóre jednak – dla
kontrastu – majà ostre zakoƒczenia, charakterystycz-
ne dla kamieni w stylu chiƒskiego malarstwa Sung.
Te aran˝acje sà bardziej wyrafinowane ni˝ w Saihÿji.
Wi´kszoÊç u∏o˝ono w kszta∏cie trójkàta, w którym
centralny, du˝y kamieƒ równowa˝ony jest dwoma
mniejszymi, podpierajàcymi go z boków

26

.

W listopadzie 1993 r. do kompleksu dodano no-

wy budynek zaprojektowany w stylu

shoin. Jego bu-

dowa trwa∏a prawie 10 lat. Przesuwane drzwi w prze-
stronnym wn´trzu zdobià obrazy namalowane przez
cieszàcego si´ mi´dzynarodowà s∏awà artyst´ okre-
su Meiji, Tomioka Tessai (1836-1924). Równie˝
w 1993 r. zrekonstruowano pomieszczenie herbacia-
ne Shhÿken, na terenie dawnego budynku

kuri,

w którym mieszka∏ g∏ówny kap∏an. Chocia˝ zbudo-
wano je wg starych zasad architektury Êwiàtynnej, to
jego nowoczesna konstrukcja zapoczàtkowa∏a nowy
sposób budowania w nast´pnych latach.

Od g∏ównej bramy do ogrodu prowadzi droga,

liczàca blisko 50 m d∏ugoÊci. Po jej obu stronach
znajduje si´ charakterystyczny p∏ot bambusowy na
podmurówce zbudowanej z kamieni, który zosta∏ na-
zwany Ginkakuji-gaki – p∏ot Ginkakuji. Ponad p∏otem
niczym Êciana wyrasta strzy˝ony ˝ywop∏ot z kamelii,
nad którym widaç tylko niebo. Przekraczajàcy bram´
napotykajà ˝ywop∏ot, który kieruje ich na prawo.
W perspektywie widzà ˝ywop∏ot, przy którym droga
skr´ca w lewo i prowadzi do drugiej bramy. Wiedzie
ona do ogrodu. Zgeometryzowana droga stanowi
wyrafinowane przejÊcie z zewn´trznego Êwiata do
Êwiata ogrodu. Pomaga oczyÊciç umys∏ z trosk, dzi´ki
czemu goÊcie mogà po∏àczyç si´ z atmosferà ducho-
wego Êwiata. Oddziela od chaosu i napi´ç codzien-
nego ˝ycia. Wprowadza do królestwa pi´kna. Ogród
s∏u˝y zbli˝eniu do natury i przypomina medytacyj-
nym umys∏om o zwiàzku cz∏owieka z jego otoczniem.

Rzàd japoƒski uzna∏ Ginkaku i Tÿgudÿ za skarb

narodowy. Ogród zakwalifikowano jako miejsce
o specjalnej wartoÊci historycznej i szczególnym wa-
lorze widokowym. Stanowi on ukoronowanie wczeÊ-
niejszych osiàgni´ç japoƒskiego ogrodnictwa i po-
czàtek nowych rozwiàzaƒ. Jest uwa˝any za jedno
z doskonalszych za∏o˝eƒ przestrzennych. Nale˝y si´
podziw artystom, którzy stworzyli tu Êwiat pozwala-
jàcy oderwaç si´ od nieistotnych ludzkich spraw,
nasycony takim pi´knem, na jakie staç tylko natur´.

background image

73

Nie ma krzewu, który by wyrós∏ samowolnie, nie ma
tu ani jednego kamienia po∏o˝onego w nieprzemy-
Êlany sposób. Najbardziej dzikie uroczyska ogrodu
zosta∏y zaplanowane i wykonane z niezwyk∏ym
pietyzmem.

Japoƒczycy dzi´ki zwróceniu si´ ku naturze na-

uczyli si´ mówiç w∏asnym j´zykiem estetycznym,
charakteryzujàcym si´ delikatnoÊcià, wyrafinowaniem
i zami∏owaniem do detalu. Ginkakuji jest uwa˝any
za symbol epoki Higashiyama i stanowi jednà z naj-
wi´kszych atrakcji turystycznych Kioto. Upami´tnia
wyrafinowany smak Yoshimasy. Shogunat Ashikaga

trwa∏ po nim do pi´tnastego pokolenia, jednak˝e
Higashiyama-dono by∏a ostatnià wspania∏à rezy-
dencjà zbudowanà przez t´ rodzin´.

KRAJOBRAZY

1. W. Kotaƒski, W kr´gu shintoizmu, t. 2, Warszawa 1995, s. 233-
234.

2. M. Collcutt, M. Jansen, I. Kumakura, Wielkie kultury Êwiata.
Japonia, Warszawa, s. 70.

3. K. Loran, The World of the Japanese Garden. From China
Origins to Modern Landscape Art
, 1989, s. 140.

4. K. Loran, jw., s. 141; J. Tubielewicz, S∏ownik. Kultura Japonii,
Warszawa 1996, s. 84.

5. J. Tubielewicz, Historia Japoni, Wroc∏aw 1984, s. 218.

6. Ibidem, s. 218.

7. K. Loran, jw., s. 142.

8. K. Loran, jw., s. 142; W. Kotaƒski, Sztuka Japonii. Zarys,
Warszawa 1974, s. 203.

9. W. Kotaƒski, jw., s. 198.

10. Ibidem, s. 146.

11. K. Nakane, Kyoto Gardens, 1965, s. 13.

12. K. Loran, jw., s. 140.

Przypisy

Mgr in˝. Ma∏gorzata Wo∏odêko jest absolwentkà Wydzia-
∏u Architektury Krajobrazu Szko∏y G∏ównej Gospodar-
stwa Wiejskiego w Warszawie. Obecnie przygotowuje
prac´ doktorskà na Wydziale Architektury Politechniki
Warszawskiej, stanowiàcà studium historyczne ogrodów
w Kioto. Prowadzi wyk∏ady poÊwi´cone ogrodom japoƒ-
skim, zajmuje si´ tak˝e ich projektowaniem. Jej dorob-
kiem sà liczne wystawy zwiàzane z tà tematykà.

13. Staw przed Tÿugudÿ lepiej ni˝ inne fragmenty ogrodu zniós∏ zmienne koleje losu, jakich doÊwiadczy∏a posiad∏oÊç.
13. The pond in front of Tÿugudÿ fared better than other parts of the garden throughout the many changes of fortune that the estate underwent.

background image

74

13. Ibidem, s. 141.

14. Ibidem, s. 145.

15. T. Marc, R. Herman, A Guide to the Gardens of Kyoto, 1980,
s. 129.

16. K. Loran, jw., s. 142.

17. Ibidem, s. 146.

18. Ibidem, s. 147.

19. Ibidem, s. 148.

20. Ibidem, s. 147.

21. B. Mitchell, J. Wayemberg, Japanese Gardens. Design and
meaning
, 1981, s. 42.

22. K. Loran, jw., s. 147.

23. Ibidem, s. 145.

24. Ibidem, s. 146.

25. Ibidem, s. 145.

26. Ibidem, s. 146.

G

inkakuji, “The Shrine of the Silver Pavilion” as it
is popularly called, is known officially as Jishÿji.

In 1482, Ashikaga Yoshimasa built a residence,
Higashiyama-dono, meaning "Villa of the Eastern
Hill," on the site of the destroyed shrine Jÿdoji, at the
base of Higashiyama hill in Kyoto. Of the twelve
wooden buildings that once surrounded the garden,
only two have survived to the present day: Tÿgudÿ
and Ginkaku. In 1487, the building Tÿugudÿ, "the
East-facing Pavilion," which Yoshimasa lived in, was
built in the shoin style. Dÿjinsai, one of four rooms,
served as a model for ceremonial tea rooms for a cen-
tury. The pavilion is marked by a sign which was per-
sonally painted by Yoshimasa in the name of the
designer Shuko: the Suko Retreat. In 1489, the build-
ing of Ginkaku, "the Silver Pavilion," began. It was
completed after the shogun's death.

The design of the garden has been attributed to

the outstanding painter Sÿami, though presently the
prevailing opinion is that Yoshimasa himself de-
signed it. The garden in "the Villa of the Eastern Hill"
was based on a model of the Saihÿji shrine, which
was regarded as the most beautiful place in the Kyoto
area at the time. The early strolling garden with
a pond was created (kaienshiki chisen teien). Pines,
yews, cherry trees, azaleas and camellias grew there.
The garden was divided into two parts: the lower
part, with buildings and a pond of a complex form,
and the upper part, with a composition of rocks and a
spring on the side of the hill.

The east-west axis on which the Silver Pavilion is

located determines the arrangement of the garden.
Along its length there is a ravine which is known as
"the Crevice Through Which One Looks At the
Moon." Along this axis, 30 meters from Ginkaku,
there is a "Waterfall of Moonlight," which comprises
part of the Yoshimasa's original design. Water falls

from the source at the base of the waterfall into a dec-
orative pond below. The name of these picturesque
beauty spots in this part of the garden refer to famous
places mentioned in Japanese and Chinese literature.
In the forest on the hill there is a spring which was
modeled after a construction from Saihÿji, where
water flows through a graveled trough.

After Yoshimasa's death in 1490, the residence

was transformed into a Zen shrine. In 1501, the estate
was pillaged and fell into ruin. In 1558, the buildings
of the shrine, except for Ginkaku and Tÿugudÿ, were
burned, and some of the trees and stones were used in
other gardens. Throughout most of the 16th century,
the garden deteriorated. In 1615, the rebuilding of the
shrine and restoration of the garden was undertaken.
The present composition dates from that period.
Many parts of the garden needed to be rebuilt. The
size of the pond in the center of the garden was
changed. On the site of the pavilion which had been
burned in 1558, two formations were created out of
white sand: a plane with the pattern of waves and
a cut cone. They are unique in terms of their un-
precedented composition. At the end of the 1960s,
Tÿgudÿ, the oldest building in the shrine, was re-
stored. The arrangement of the garden with the pond
and the island in front of the building is an example
of the techniques used in the 14th century. In 1993,
a new building designed in the shoin style was added,
as well as the Shhÿken tea area.
Ginkaku and Tÿgudÿ are regarded by the Japanese
government as national treasures, and the garden as
a place of particular historical importance with ex-
ceptional scenic value; it is seen as an example of
excellent spatial arrangement. Ginkakuji is a symbol
of the Higashiyama epoch and one of the greatest
tourist attractions in Kyoto.

PROBLEMS IN THE CONSERVATION OF THE RESIDENCE

OF SHÕGUN ASHIKAGA IN KYOTO

background image

75

Agnieszka S∏awomirska

prawnik
Lubelski Urzàd Wojewódzki

REKLAMA NA ZABYTKACH

R

eklama jest zjawiskiem, które towarzyszy nam na

co dzieƒ, ingeruje w wiele sfer naszej aktywnoÊci

˝yciowej. Pojawia si´ pod ró˝nà postacià w Êrodkach
masowego przekazu, Internecie, na wszelkiego ro-
dzaju obiektach budowlanych, w tym równie˝ za-
bytkowych. Poczàtkowo pojawia∏a si´ na zabytkach
jedynie w postaci umieszczanych na sta∏e szyldów.
Z czasem, wraz z rozwojem gospodarki wolnoryn-
kowej w Polsce, podobnie jak w wi´kszoÊci paƒstw
Europy Zachodniej, powszechna sta∏a si´ tzw. rekla-
ma wielkoformatowa, wieszana na rusztowaniach
podczas remontu zabytków.

Polski ustawodawca uzale˝nia umieszczenie rekla-

my na zabytku m.in. od uprzedniego uzyskania pozwo-
lenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na tego
typu dzia∏anie. W praktyce jednak wiele reklam umiesz-
czanych jest niezgodnie z prawem. S∏u˝by konserwa-
torskie nie radzà sobie z reklamowà samowolà z po-
wodu braku uregulowaƒ prawnych, które umo˝liwia-
∏yby szybkie i skuteczne egzekwowanie obowiàzków
cià˝àcych na w∏aÊcicielach i posiadaczach zabytków.

DziÊ widok zabytku obwieszonego reklamami

ju˝ nie dziwi, nadal jednak wzbudza kontrowersje
zasadnoÊç tego typu dzia∏aƒ marketingowych.

PRAWO I PRAKTYKA

1. Warszawa, remontowana kamienica w Alejach Jerozolimskich. Fot. P. Kobek.
1. Warsaw, renovated building on Jerozolimskie Avenue. Photo: P. Kobek.

background image

76

Szczególnie silne emocje wywo∏uje umieszczanie du-
˝ych formatowo reklam. Zdania na ten temat sà po-
dzielone. Zwolennicy reklam podnoszà, ˝e pieniàdze
uzyskane w ten sposób od sponsorów sà cz´sto je-
dynà szansà na ratunek popadajàcych w ruin´ zabyt-
ków. Przeciwnicy sà zdania, ˝e reklamy szpecà
obiekty zabytkowe i uniemo˝liwiajà pe∏ny ich oglàd.
Rozwiàzania tego problemu nale˝y poszukiwaç,
uwzgl´dniajàc racje obu stron.

Reklamy sta∏e i czasowe

Reklamy umieszczane na zabytkach podzieliç mo-
˝emy na dwie grupy: reklamy o charakterze sta∏ym
i czasowym

1

. Reklamy sta∏e (szyldy, neony, semafory

itp.) przedstawiajàce logo ró˝nego rodzaju firm majà-
cych swoje siedziby w zabytkach czy te˝ poza nimi
sà obecnie nieod∏àcznym elementem zabytkowych
starówek wi´kszoÊci miast w Polsce. Reklamy cza-
sowe umieszczane sà najcz´Êciej przy okazji remon-
tów obiektów zabytkowych. Zazwyczaj sà to ró˝ne-
go rodzaju billboardy wieszane na plandekach przy-
krywajàcych rusztowania. Zdarza si´ te˝, ˝e siatka
ochronna os∏aniajàca remontowany zabytek ma ko-
lorowy nadruk i w ten sposób sama stanowi reklam´.
Reklamy o charakterze czasowym popularne sà w kra-
jach europejskich od d∏u˝szego czasu. Zaryzykowaç
mo˝na twierdzenie, ˝e opanowa∏y one wi´kszoÊç du-

˝ych miast Europy, znanych ze swego bogactwa ar-
chitektonicznego. Jako przyk∏ad s∏u˝yç mo˝e Rzym,
w którym na wi´kszoÊci remontowanych zabytków
wiszà olbrzymie banery reklamowe. Nawet s∏ynny
Panteon potraktowany zosta∏ jako „okazja reklamo-
wa”

2

przez takie firmy, jak Versace czy BMW. Znana

sta∏a si´ te˝ reklama firmy telekomunikacyjnej Tele-
kom AG odwzorowujàca fasad´ berliƒskiej Bramy
Brandenburskiej, na której umieszczona by∏a przez
ca∏y czas jej remontu.

Do Polski moda na umieszczanie reklam na re-

montowanych zabytkach trafi∏a wraz z przemianami
ustrojowymi i rozwojem gospodarki wolnorynkowej,
w po∏. lat 90. XX w. Z czasem zjawisko to sta∏o si´
popularne w ca∏ym kraju tak, ˝e obecnie zabytek ob-
wieszony reklamami jest zjawiskiem powszechnym.

Uregulowania prawne

W Polsce umieszczanie reklam na zabytkach wpisa-
nych do rejestru zabytków poddane jest szczególnym
obostrzeniom prawnym. Zagadnienie to normuje wie-
le reg aktów prawnych, z których najistotniejszà rol´
odgrywa ustawa o ochronie zabytków i opiece nad
zabytkami

3

. Pozosta∏e akty prawne, zawierajàce ure-

gulowania w tej kwestii, to przede wszystkim: ustawa
z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych

4

oraz

ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane

5

.

2. Warszawa, Zamek Królewski w trakcie remontu elewacji. Fot. archiwum KOBIDZ.
2. Warsaw, the Royal Castle during the renovation of its elevation. Photo from the archives of KOBIDZ.

background image

77

uszkodzenia lub zniszczenia zabytku, Wojewódzki
Konserwator Zabytków mo˝e wznowiç post´powa-
nie w sprawie pozwolenia, a nast´pnie zmieniç je lub
cofnàç, w drodze decyzji. Niezale˝nie od post´powa-
nia nakazowego wojewódzki konserwator zabytków,
co do zasady, ma obowiàzek z∏o˝enia do sàdu wnios-
ku o ukaranie grzywnà podmiotu, który bez pozwole-
nia zamieÊci∏ na zabytku reklam´ (art. 118 in fine).
Post´powanie sàdowe w przedmiocie wymierzenia
grzywny odbywa si´ na podstawie ustawy z dnia 20
maja 1971 r. – Kodeks wykroczeƒ

6

.

Post´powanie nakazowe uregulowane jest prze-

pisami ustawy z dnia 14 czerwca 1964 r. – Kodeks
post´powania administracyjnego

7

. Nakaz usuni´cia

z obiektu zabytkowego reklamy jest formà decyzji
administracyjnej, w rozumieniu art. 104 tej ustawy,
od której przys∏uguje odwo∏anie do organu wy˝szej
instancji. Jest to zgodne z konstytucyjnà zasadà dwu-
instancyjnoÊci post´powaƒ, zarówno administra-
cyjnych, jak i sàdowych. W post´powaniu nakazo-
wym organem pierwszej instancji jest Wojewódzki
Konserwator Zabytków, a organem wy˝szego stopnia

PRAWO I PRAKTYKA

Zgodnie z art. 36 ust. 1 pkt 10 ustawy o ochronie

zabytków, umieszczanie reklam na zabytku wpisa-
nym do rejestru zabytków wymaga pozwolenia
(w∏aÊciwego miejscowo) Wojewódzkiego Konser-
watora Zabytków. Pozwolenie to wydawane jest na
wniosek w∏adajàcego nieruchomoÊcià, czyli osoby
fizycznej lub jednostki organizacyjnej posiadajàcej
tytu∏ prawny do korzystania z nieruchomoÊci. Tytu∏
ten mo˝e wynikaç nie tylko z prawa w∏asnoÊci, ale
równie˝ z prawa u˝ytkowania wieczystego, trwa∏ego
zarzàdu oraz ograniczonego prawa rzeczowego lub
stosunku zobowiàzaniowego. W myÊl art. 45 ust. 1
pkt 1 ustawy o zabytkach w przypadku, gdy na za-
bytku wpisanym do rejestru reklamy zosta∏y umiesz-
czone bez wymaganego pozwolenia lub w sposób od-
biegajàcy od zakresu i warunków okreÊlonych w poz-
woleniu, Wojewódzki Konserwator Zabytków wyda-
je decyzj´ nakazujàcà przywrócenie zabytku do po-
przedniego stanu lub uporzàdkowanie terenu, okreÊ-
lajàc termin wykonania tych czynnoÊci. Je˝eli w trak-
cie dzia∏aƒ okreÊlonych w pozwoleniu wystàpi∏y no-
we fakty i okolicznoÊci, mogàce doprowadziç do

minister w∏aÊciwy do spraw kultury i ochrony dzie-
dzictwa narodowego. Strona niezadowolona z naka-
zu wojewódzkiego konserwatora zabytków, a wi´c
osoba, na którà na∏o˝ono obowiàzek usuni´cia re-
klamy z zabytku, ma prawo odwo∏aç si´ od nakazu.
Przepisy kodeksu post´powania administracyjnego
nie stawiajà w∏aÊciwie ˝adnych ograniczeƒ co do
treÊci odwo∏ania. Strona odwo∏ujàca si´ nie musi te˝
podawaç w odwo∏aniu uzasadnienia. Dla skutecz-
noÊci odwo∏ania wystarczy, jeÊli z samej jego treÊci
wynikaç b´dzie, ˝e jest ona niezadowolona z nakazu.

Kodeks post´powania administracyjnego wymie-

nia natomiast ogólne regu∏y, dotyczàce danych, które
powinny zawieraç wszystkie podania, a wi´c i odwo-
∏anie. I tak w podaniu powinny znaleêç si´ co naj-
mniej: wskazanie osoby, od której pochodzi, jej ad-
res, ˝àdanie i podpis osoby je sk∏adajàcej. Na wnie-
sienie odwo∏ania strona ma 14 dni, od momentu, gdy
nakaz zosta∏ jej dor´czony. Odwo∏anie wnosi si´ do
organu odwo∏awczego za poÊrednictwem organu,
który wyda∏ nakaz. Tak wi´c odwo∏anie od nakazu
wydanego przez Wojewódzkiego Konserwatora
Zabytków wnosi si´ za jego poÊrednictwem do Mi-
nistra Kultury, który jest w tym przypadku organem
odwo∏awczym.

4. Stare Miasto w Lublinie, kuta tablica. Fot. A. Chmarzyƒski.
4. The Old Town in Lublin, forged sign. Photo: A. Chmarzyƒski.

3. Lublin, reklama czasowa na siatce ochronnej przy ulicy Âwi´to-
duskiej. Fot. A. Chmarzyƒski.
3. Lublin, a temporary advertisement on security netting on Âwi´to-
duska Street. Photo: A. Chmarzyƒski.

background image

78

wniesione od niego odwo∏anie zas∏uguje na uwzgl´d-
nienie w ca∏oÊci. Od nowej decyzji organu pierwszej
instancji stronie przys∏uguje ponownie odwo∏anie.
Je˝eli organ pierwszej instancji nie wyda∏ decyzji
w trybie samokontroli, przekazuje odwo∏anie wraz
z aktami sprawy organowi odwo∏awczemu w ciàgu
7 dni od dnia, w którym otrzyma∏ odwo∏anie. Organ
odwo∏awczy, czyli Minister Kultury, sprawdza, czy
odwo∏anie jest dopuszczalne oraz czy zosta∏o ono
wniesione przez osob´ uprawnionà w ustawowym
terminie. W wyniku rozpatrzenia odwo∏ania Minister
Kultury ma mo˝liwoÊç wydania jednej z nast´pujà-
cych decyzji:
q

utrzymujàcej w mocy zaskar˝ony nakaz;

q

uchylajàcej zaskar˝ony nakaz w ca∏oÊci albo
w cz´Êci i orzekajàcej w tym samym zakresie co do

istoty sprawy;

q

uchylajàcej zaskar˝ony nakaz w ca∏oÊci i umarza-
jàcej post´powanie pierwszej instancji (np. gdy
strona cofn´∏a odwo∏anie);

q

umarzajàcej post´powanie odwo∏awcze (jeÊli post´-
powanie przed organem drugiej instancji sta∏o si´
bezprzedmiotowe);

q

uchylajàcej zaskar˝ony nakaz w ca∏oÊci i przekazu-
jàcej spraw´ do ponownego rozpatrzenia przez or-
gan pierwszej instancji (w sytuacji, gdy rozstrzy-
gni´cie sprawy wymaga uprzedniego przeprowa-
dzenia post´powania wyjaÊniajàcego w ca∏oÊci lub
w znacznej cz´Êci).

Decyzje administracyjne podlegajà kontroli sà-

dów administracyjnych, orzekajàcych m.in. w spra-
wach skarg na decyzje administracyjne. Post´powa-
nie przed sàdami administracyjnymi regulujà prze-
pisy ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo
o post´powaniu przed sàdami administracyjnymi

8

.

Sàdami administracyjnymi pierwszej instancji sà
wojewódzkie sàdy administracyjne, a sàdem drugiej
instancji – Naczelny Sàd Administracyjny. Na de-
cyzj´ Ministra Kultury stronie przys∏uguje skarga do

Odwo∏anie wnoszone jest na poÊrednictwem

organu pierwszej instancji z dwóch zasadniczych
powodów. Pierwszy polega na tym, ˝e organ pierw-
szej instancji musi przekazaç organowi wy˝szej
instancji akta sprawy. Drugi dotyczy sytuacji, w któ-
rej organ pierwszej instancji mo˝e sam zmieniç lub
uchyliç wydany przez siebie nakaz, je˝eli uzna, ˝e

5. Lublin, Brama Krakowska podczas remontu. Fot. A. Chma-
rzyƒski.
5. Lublin, Krakowska Gate during rennovation. Photo: A. Chma-
rzyƒski.

6. Lublin, reklamy sta∏e przy
Placu WolnoÊci. Fot. A. Chma-
rzyƒski.
6. Lublin, long-term advertise-
ments at Plac WolnoÊci. Photo:
A. Chmarzyƒski.

background image

79

PRAWO I PRAKTYKA

za˝alenie, ale jego wniesienie nie wstrzymuje wyko-
nania postanowienia, co oznacza, ˝e grzywna podle-
ga Êciàgni´ciu mimo wniesienia za˝alenia.

Problematyk´ umieszczania reklam na zabytkach

wpisanych do rejestru reguluje tak˝e ustawa o dro-
gach publicznych. Podmiot zamierzajàcy umieÊciç
w pasie drogowym

11

reklam´ musi uzyskaç zezwole-

nie zarzàdcy drogi, w drodze decyzji administracyj-
nej. Za zaj´cie pasa drogowego pobiera si´ op∏at´.
W razie zaj´cia pasa drogowego bez zezwolenia za-
rzàdcy drogi, z przekroczeniem terminu zaj´cia okre-
Êlonego w zezwoleniu lub o powierzchni wi´kszej ni˝
okreÊlona w zezwoleniu, zarzàdca drogi wymierza
w drodze decyzji administracyjnej kar´ pieni´˝nà.

Przepisy ustawy Prawo budowlane tak˝e nak∏a-

dajà na podmioty, które chcà zamieÊciç reklam´ na
zabytku, obowiàzek uprzedniego uzyskania zgody
nadzoru budowlanego. Wykonywanie robót budow-
lanych polegajàcych na instalowaniu tablic i urzà-
dzeƒ reklamowych usytuowanych na obiektach wpi-
sanych do rejestru zabytków wymaga, oprócz poz-
wolenia Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków,
tak˝e pozwolenia na budow´.

Wojewódzkiego Sàdu Administracyjnego w Warsza-
wie. Z momentem wniesienia skargi koƒczy si´ cz´Êç
administracyjna post´powania, a rozpoczyna si´ jego
cz´Êç sàdowa

9

. Skarg´ do wojewódzkiego sàdu ad-

ministracyjnego wnosi si´ za poÊrednictwem Minis-
tra Kultury w terminie 30 dni od dnia dor´czenia
skar˝àcemu rozstrzygni´cia w sprawie. Od wydanego
przez wojewódzki sàd administracyjny wyroku lub
postanowienia koƒczàcego post´powanie w sprawie
stronie przys∏uguje, w terminie jak wy˝ej, skarga
kasacyjna do Naczelnego Sàdu Administracyjnego.
W przypadku wnoszenia skargi istnieje tzw. przymus
adwokacki, co oznacza, ˝e powinna byç ona spo-
rzàdzona przez adwokata lub radc´ prawnego.

Dopiero, gdy orzeczenie Naczelnego Sàdu Admi-

nistracyjnego stanie si´ ostateczne, Wojewódzki Kon-
serwator Zabytków mo˝e rozpoczàç post´powanie
egzekucyjne. Jest ono regulowane przepisami ustawy
z dnia 17 czerwca 1966 r. o post´powaniu egzeku-
cyjnym w administracji

10

. Egzekucja administracyjna

mo˝e byç wszcz´ta, je˝eli wierzyciel, którym jest
w tym przypadku Wojewódzki Konserwator Zabyt-
ków, po up∏ywie terminu do wykonania przez zo-
bowiàzanego obowiàzku przes∏a∏ mu pisemne upo-
mnienie, zawierajàce wezwanie do wykonania obo-
wiàzku z zagro˝eniem skierowania sprawy na drog´
post´powania egzekucyjnego. Post´powanie egzeku-
cyjne mo˝e byç wszcz´te dopiero po up∏ywie 7 dni
od dnia dor´czenia tego upomnienia. Je˝eli w∏aÊciciel
zabytku nie zastosuje si´ do postanowieƒ zawartych
w upomnieniu, Wojewódzki Konserwator Zabytków
wydaje postanowienie o na∏o˝eniu grzywny w ce-
lu przymuszenia. Od postanowienia przys∏uguje

7. Lublin, reklamy sta∏e i czasowe przy ulicy Walerego Wróblew-
skiego. Fot. A. Chmarzyƒski.
7. Lublin, long-term and temporary advertisements on Walerego
Wróblewskiego. Photo: A. Chmarzyƒski.

8. Lublin, szyld pubu przy ulicy Grodzkiej na Starym MieÊcie. Fot.
A. S∏awomirska.
8. Lublin, advertising semaphore for a pub on Grodzka Street in the
Old Town. Photo: A. S∏awomirska.

background image

80

podczas ogl´dzin obiektu przeprowadzanych w ra-
mach nadzoru konserwatorskiego. ZaÊwiadczenie
wydawane jest na wniosek w∏aÊciciela lub posiada-
cza nieruchomoÊci zabytkowej. Do wniosku nale˝y
do∏àczyç aktualny dokument potwierdzajàcy prawo
do w∏adania nieruchomoÊcià (zaÊwiadczenie z ksiàg
wieczystych, akt notarialny lub dokument upo-
wa˝niajàcy do wyst´powania w sprawie w przypadku
zarzàdcy obiektu).

Sformu∏owanie: „umieszczanie na zabytku wpisa-

nym do rejestru” u˝ywane przez ustawodawc´ ka˝-
dorazowo w kontekÊcie umiejscawiania reklam na
zabytkach wpisanych do rejestru powoduje, ˝e rekla-
my czasowe umieszczane na rusztowaniach podczas
remontów pozostajà poza sferà kontroli konserwator-
skiej. S∏u˝by ochrony zabytków nie majà tak˝e wp∏y-
wu na to, czy w∏aÊciciel bàdê posiadacz nierucho-
moÊci pieniàdze uzyskane za umieszczenie reklamy
na rusztowaniu zas∏oni´tym siatkà ochronnà prze-
znaczy na remont zabytku, czy te˝ nie. Wprawdzie
art. 27 ustawy o ochronie zabytków stanowi, ˝e Woje-
wódzki Konserwator Zabytków, na wniosek w∏aÊci-
ciela lub posiadacza zabytku, ma obowiàzek przed-
stawiç, w formie pisemnej zalecenia konserwatorskie
okreÊlajàce sposób korzystania z zabytku, jego za-
bezpieczenia i wykonania prac konserwatorskich,

Pewnym poÊrednim sposobem ochrony zabyt-

ków przed samowolami reklamowymi sà, wydawane
przez wojewódzkich konserwatorów zabytków, zaÊ-
wiadczenia w sprawie dochowania obowiàzku utrzy-
mania i konserwacji zabytku zgodnie z przepisami
ustawy o ochronie zabytków. Zgodnie z art. 7 ust. 1
pkt 6 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach
i op∏atach lokalnych

12

, uzyskanie takiego zaÊwiad-

czenia jest warunkiem zwolnienia od podatku od
nieruchomoÊci. Przepis ten stanowi, ˝e zwalnia si´ od
podatku od nieruchomoÊci grunty i budynki wpisane
indywidualnie do rejestru zabytków, pod warunkiem
ich utrzymania i konserwacji zgodnie z przepisami
o ochronie zabytków, z wyjàtkiem cz´Êci zaj´tych na
prowadzenie dzia∏alnoÊci gospodarczej. Natomiast na
podstawie przepisów ustawy z dnia 28 lipca 1983 r.
o podatku od spadków i darowizn

13

, zwolnione od

podatku jest nabycie w drodze spadku przez osoby
zaliczone do I i II grupy podatkowej zabytków wpi-
sanych do rejestru zabytków, je˝eli nabywca zabez-
piecza je i konserwuje zgodnie z obowiàzujàcymi
przepisami (art. 4 ust. 1 pkt 9 lit. d tej˝e ustawy).
Wydanie zaÊwiadczenia Wojewódzki Konserwator
Zabytków uzale˝nia od spe∏nienia warunku zabez-
pieczenia i utrzymania zabytku oraz jego otoczenia
w jak najlepszym stanie, co zostaje stwierdzone

9. Warszawa, remontowane kamienice na Starym MieÊcie. Fot. archiwum KOBIDZ.
9. Warsaw, renovated buildings in Old Town. Photo from the archives of KOBIDZ.

background image

81

PRAWO I PRAKTYKA

a tak˝e zakres dopuszczalnych zmian, ale w praktyce
jedynie od dobrej woli w∏adajàcego zabytkiem za-
le˝y, czy wystàpi on o wydanie zaleceƒ w sprawie
umieszczenia na rusztowaniach remontowych rekla-
my, a tym bardziej czy si´ do nich zastosuje. Z kon-
serwatorskimi zaleceniami ustawodawca nie wià˝e
bowiem ˝adnych konsekwencji prawnych. Jedynie
w przypadku, gdy rusztowanie, na którym umiesz-
czona jest reklama, posadowione jest na chodniku,
a wi´c poza posesjà w∏aÊciciela zabytku, konieczne
jest uzyskanie pozwolenia zarzàdcy drogi na tego
typu dzia∏anie.

terminu przewidzianego na jej zdj´cie

14

. Dla koncer-

nu promujàcego swà dzia∏alnoÊç, produkty czy us∏u-
gi bardziej op∏acalne mo˝e byç zap∏acenie grzywny
za reklam´ ani˝eli jej zdemontowanie w wyznaczo-
nym przez konserwatora terminie. Dzia∏anie tego ty-
pu op∏aca si´ zw∏aszcza wówczas, gdy dzienna staw-
ka pieni´˝na za umieszczenie reklamy jest wy˝sza od
grzywny przypadajàcej za kolejny dzieƒ zw∏oki w jej
demonta˝u. W gr´ wchodzà równie˝ potencjalne
korzyÊci w postaci nowych klientów czy kontrahen-
tów, których firma mo˝e pozyskaç w czasie nielegal-
nej ekspozycji reklamy. Pami´taç trzeba tak˝e,

˝e cz´sto sam rozg∏os towarzyszàcy reklamie, która
sta∏a si´ przedmiotem konfliktu prawnego, mo˝e byç
najlepszà reklamà.

Za i przeciw

Nie ulega wàtpliwoÊci, ˝e zarówno reklamy sta∏e, jak
i czasowe mogà wp∏ywaç niekorzystnie na odbiór
zabytku. Jednak reklamy sta∏e umieszczone cz´sto
chaotycznie, ra˝àce ostrà kolorystykà i odbiegajàce
formà od zabytkowych elewacji nie spotykajà si´
z tak du˝ym zainteresowaniem i ostrà krytykà ró˝-
nych Êrodowisk jak reklamy czasowe. Dyskusja na
temat reklam rozpocz´∏a si´ w momencie umieszcze-
nia na krakowskiej bazylice Mariackiej olbrzymiego

Jak wynika z powy˝szego opisu, jeÊli w∏aÊciciel

zabytku, który umieÊci∏ na nim nielegalnie reklam´,
skutecznie odwo∏uje si´ od nakazu jej zdj´cia, rekla-
ma mo˝e wisieç ca∏ymi miesiàcami, a nawet lata-
mi do czasu ostatecznego rozstrzygni´cia sprawy
w post´powaniu odwo∏awczym. Jak z tego wynika,
w∏aÊcicieli firm i sklepów, którzy ju˝ zawiesili na
zabytku swoje reklamy, w praktyce trudno jest zmu-
siç do ich zdemontowania. Zdarza si´ równie˝, ˝e
reklamy czasowe zmieniajà si´ w sta∏e. Sytuacja taka
mia∏a miejsce m.in. w przypadku reklamy umiesz-
czonej w 2003 r. na hotelu Polonia w Warszawie. Ta
gigantycznych rozmiarów (ponad 1000 m

2

) reklama,

przedstawiajàca wizerunek skaczàcej kobiety, zakry-
wa∏a fasad´ hotelu przez wiele dni po up∏ywie

10. Warszawa, Muzeum Narodowe. Fot. P. Kobek.
10. Warsaw, National Museum. Photo: P. Kobek.

background image

82

baneru z wizerunkiem psa, reklamujàcego jedno
z towarzystw emerytalnych. Wydarzeniem prze∏o-
mowym, które postawi∏o problem umieszczania
reklam na zabytkach w nowej perspektywie, by∏ wy-
padek, do którego dosz∏o 31 lipca 2002 r. w Kra-
kowie. Podczas burzy zdarta z Sukiennic przez wiatr
plandeka reklamowa uszkodzi∏a renesansowà attyk´
z maszkaronami. Odbi∏o si´ to szerokim echem
w ca∏ym kraju

15

, co jednak nie zmieni∏o generalnie

podejÊcia do tematu.

Zwolennicy reklam, jak ju˝ wspominaliÊmy,

swoje racje argumentujà wzgl´dami finansowymi.
Skoro na renowacj´ zabytków nie staç jest paƒstwa
czy te˝ prywatnych w∏aÊcicieli, za jedyne rozwiàzanie
uznajà korzystanie ze Êrodków oferowanych przez
sponsorów. Cezary Rut, prezes austriackiej agencji
reklamy wielkoformatowej „Gigaboard”, uwa˝a:
„To, co nazywamy w uproszczeniu reklamà na za-
bytkach, nie jest nià w istocie. W praktyce reklama
umieszczana jest na rusztowaniu remontowanego
obiektu, ale cz´sto tak udanie, ˝e sprawia to wra˝e-
nie ekspozycji wprost na zabytkowej fasadzie.
KolejnoÊç zatem jest taka, i˝ najpierw powstaje na-
prawd´ niezb´dna koniecznoÊç remontu, potem na-
le˝y zdobyç na niego Êrodki i uzyskaç wszystkie sto-
sowne pozwolenia. Nast´pnie stawiane jest ruszto-
wanie i prowadzone sà na nim (w∏aÊciwie z niego)

prace remontowe. JeÊli nie uda∏o si´ znaleêç dla tych
prac sponsora, to rusztowanie i tak os∏oni´te byç
musi zgni∏ozielonà siatkà ochronnà. Stàd te˝ reklama
tak naprawd´ nie zas∏ania zabytku, a jedynie os∏ania
przed naszym wzrokiem rusztowanie i prowadzony
tam remont. Pami´tajmy wi´c, przechodzàc obok re-
montowanego zabytku, ˝e wsz´dzie tam, gdzie rusz-
towanie okryte jest zwyk∏à siatkà ochronnà, remont
z regu∏y prowadzony jest z naszych (podatników)
pieni´dzy. Tam zaÊ, gdzie rusztowanie zdobi siatka
reklamowa, umieszczony na niej sponsor po prostu
dofinansowa∏ te prace za nas”

16

.

Przeciwnicy reklam twierdzà, ˝e reklamy zas∏a-

niajà zabytkowe obiekty, a swojà tematykà cz´sto
„zbeszczeszczajà” zabytkowe budowle. Powstaje py-
tanie o granice „dobrego smaku”. Wa˝na staje si´ za-
tem nie tylko sama obecnoÊç plandeki reklamowej na
remontowanym zabytku, ale tak˝e jej wielkoÊç i te-
matyka. Z tym problemem borykajà si´ s∏u˝by kon-
serwatorskie nie tylko w Polsce, ale w wielu innych
krajach Europy. Wsz´dzie zdania sà podzielone. We
W∏oszech dochody p∏ynàce z olbrzymiego przemys∏u
turystycznego oraz z bud˝etu paƒstwa nie wystarcza-
jà na pokrycie kosztów zwiàzanych z remontami
wielu zabytkowych budowli. W∏adze miasta zdecy-
dowa∏y si´ wi´c na umieszczanie na nich banerów
reklamowych. Za Êrodki finansowe pozyskiwane od

11. Berlin, Brama Brandenburska w czasowej reklamie odwzorowujàcej elewacj´. Fot. H. Burkhardt, Lilano.com
11. Berlin, Brandenburg Gate in a temporary advertisement that reproduces the elevation. Photo: H. Burkhardt, Lilano.com

background image

83

PRAWO I PRAKTYKA

12. Lublin, Stare Miasto, semafor przy ulicy Grodzkiej. Fot.
A. Chmarzyƒski.
12. Lublin, Old Town, semaphore on Grodzka Street. Photo:
A. Chmarzyƒski.

firm reklamujàcych si´ na „pere∏kach” Rzymu prze-
rowadzane sà nie tylko renowacje tych budynków,
ale równie˝ innych, mniej okaza∏ych zabytków

17

.

Podobna sytuacja ma miejsce w Pradze, gdzie

ogromne reklamy zakrywajà wiele historycznych bu-
dynków. Tutaj zjawisko to spotyka si´ z krytykà za-
równo turystów, którzy nie majà mo˝liwoÊci oglàda-
nia zabytków w pe∏nej okaza∏oÊci, jak i mieszkaƒ-
ców, których zdaniem reklamy niszczà urok ich sà-
siedztwa. W Pradze problem pot´guje fakt, ˝e wiele
du˝ych formatowo reklam umieszczanych jest na za-
bytkach nielegalnie, a kary pieni´˝ne sà zbyt niskie,
by zniech´caç do takiej dzia∏alnoÊci

18

.

W Niemczech zdania na temat wielkoformatowej

reklamy sà równie˝ podzielone

19

. WÊród negatyw-

nych opinii pojawiajà si´ i takie, ˝e na zabytkach
w ogóle nie powinno si´ umieszczaç reklam, bez
wzgl´du na to, czy przysparzajà funduszy na ich
restaurowanie, czy te˝ nie

20

. Jednym z najs∏ynniej-

szych przyk∏adów umieszczenia reklamy na remon-
towanym zabytku w Niemczech by∏ remont Bramy
Brandenburskiej w latach 2000-2002. Przywrócenia
bramy do jej dawnej ÊwietnoÊci podj´∏a si´ znana
z tego typu przedsi´wzi´ç Fundacja Ochrony Zabyt-
ków Berlina (Die Stiftung Denkmalschutz Berlin).
Przedsi´wzi´cie to by∏o mo˝liwe dzi´ki Êrodkom
uzyskanym od firmy telekomunikacyjnej Telekom.
W zamian za pokrycie kosztów remontu firma uzys-
ka∏a prawo do umieszczenia swojej reklamy na ca∏ej
powierzchni zabytku. Negocjacje w sprawie tematy-
ki reklamy doprowadzi∏y ostatecznie do przykrycia
go plandekà odwzorowujàcà autentycznà elewacj´
z niewielkim symbolem „T” i has∏em reklamowym.
Tak przygotowana reklama Telekomu wywo∏a∏a jed-
nak wiele g∏osów sprzeciwu i o˝ywionà dyskusj´ na
temat relatywnie nowej problematyki umieszczania
wielkoformatowych reklam na zabytkowych nieru-
chomoÊciach.

W internetowych ankietach przeprowadzonych

przez Polski Portal Kultury O.pl i portal Onet.pl
wi´kszoÊç respondentów by∏a za umieszczaniem re-
klam na zabytkach, jeÊli wywieszane sà one podczas
prac restauracyjnych oraz wtedy, gdy pieniàdze
z nich przeznacza si´ na remonty tych zabytków.
I tak na pytanie: „Co sàdzisz na temat wieszania
na zabytkach banerów reklamowych?”, uczestnicy
ankiety O.pl odpowiedzieli nast´pujàco:
q

35,8 proc. – wyglàdajà dobrze podczas prac restau-
racyjnych,

q

24,7 proc. – uwa˝am, ˝e w ten sposób zabytki
traktowane sà instrumentalnie,

q

21,0 proc. – uwa˝am, ˝e êle to wp∏ywa na estetyk´
miasta,

q

7,4 proc. – to „zaÊmiecanie” przestrzeni miejskiej,

q

4,9 proc – nie mam zdania na ten temat,

q

1,2 proc – to niebezpieczne dla otoczenia.
(êród∏o: http://ankieta.o.pl)

Natomiast, na pytanie zadane w portalu Onet.pl:

„Czy na zabytkach powinny byç wieszane reklamy? ”,

uczestnicy sondy udzielili nast´pujàcych odpowiedzi:
q

47 proc. – nie,

q

40 proc. – tak, je˝eli pieniàdze z reklam przeznacza
si´ na remonty tych zabytków,

q

9 proc – raczej nie,

q

3 proc. – tak.
(êród∏o: http://rozmowy.onet.pl/sondy)

Okiem konserwatora zabytków
(na przyk∏adzie Lublina)

21

W zabytkowej cz´Êci Lublina wyró˝niç mo˝emy dwa
obszary, które zarówno pod wzgl´dem liczby, jak
i formy umieszczanych na zabytkach reklam ró˝nià
si´ od siebie znaczàco. Sà nimi: Stare Miasto ∏àcznie
z tzw. wàskim odcinkiem Krakowskiego PrzedmieÊ-
cia oraz pozosta∏a cz´Êç ÊródmieÊcia Lublina.

W obszarze staromiejskim reklamy ograniczajà

si´ do niezb´dnego minimum, wpisujàc si´ – w zde-
cydowanej wi´kszoÊci – harmonijnie w kontekst wy-
stroju architektonicznego elewacji zabytkowych bu-
dynków. W wielu przypadkach majà ciekawà, indy-
widualnà form´ plastycznà i lokowane sà wy∏àcznie

background image

84

w pasie parteru elewacji. Sà to g∏ównie reklamy mon-
towane prostopadle do elewacji na wysi´gnikach,
cz´sto kowalskiej, artystycznej roboty. Wiele z nich,
powiàzanych zw∏aszcza z funkcjà gastronomicznà,
nawiàzuje formà do wzorców przedwojennych,
przybierajàc kszta∏ty stylizowanych, drewnianych
szyldów z ciekawym liternictwem, które umiesz-
czane sà nad g∏ównymi wejÊciami do lokali. W ob-
szarze wàskiego odcinka Krakowskiego PrzedmieÊ-
cia ró˝norodnoÊç form reklamowych jest znacznie
wi´ksza, poczàwszy od wspomnianych wy˝ej reklam
na wysi´gnikach, napisów na szybach, po reklamy

w formie a˝urowych liter mocowanych do elewacji.
Powy˝szy efekt jest wynikiem m.in. dobrej wspó∏-
pracy s∏u˝b konserwatorskich z w∏aÊcicielami zabyt-
ków, którzy wype∏niajà przekazywane im wytyczne
konserwatorskie, wskazujàce na koniecznoÊç neutral-
nego wpisania si´ reklam w wystrój architektonicz-
ny elewacji zabytków. OkreÊlajà one tak˝e m.in.
potrzeb´ ograniczenia jej lokalizacji do pasa parteru
(tj. tej cz´Êci budynku, która pe∏ni funkcje us∏ugowe
wymagajàce zareklamowania), ograniczenie do mini-
mum jej powierzchni oraz nadanie w∏aÊciwej, indy-
widualnej formy.

Odr´bny problem, przede wszystkim z uwagi na

du˝à liczb´ samowoli, stanowià reklamy w pozosta∏ej
cz´Êci rozleg∏ego ÊródmieÊcia Lublina, w tym ulic:
Narutowicza, Lubartowskiej, Âwi´toduskiej czy
cz´Êci Krakowskiego PrzedmieÊcia. Samowolne reali-
zacje dotyczà w wi´kszoÊci budynków znajdujàcych
si´ poza indywidualnym wpisem do rejestru za-
bytków. W wielu przypadkach reklamy pokrywajà
znacznà powierzchni´ elewacji budynków, a ich licz-
ba, forma i przypadkowa lokalizacja wprowadzajà
chaos przestrzenny, zak∏ócajàcy wizualny, estetycz-
ny odbiór wystroju elewacji (niezale˝nie od jej na-
sycenia detalem architektonicznym). Jednà ze sto-
sowanych przez s∏u˝by konserwatorskie metod prze-
ciwdzia∏ania powy˝szej sytuacji jest wydawanie
nakazów usuni´cia samowolnie wywieszonych re-
klam, co dotyczy w równym stopniu budynków chro-
nionych indywidualnym wpisem jak i pozosta∏ych
wspó∏tworzàcych zabytkowy uk∏ad urbanistyczny.
Przypomnijmy, ˝e zgodnie z art. 3 pkt 12 ustawy
o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, histo-
ryczny uk∏ad urbanistyczny to „przestrzenne za∏o-
˝enie wiejskie lub miejskie, zawierajàce zespo∏y

13. Lublin, ÂródmieÊcie, szyld sklepu z zabawkami na zabytkowej
elewacji. Fot. A. Chmarzyƒski.
13. Lublin, Downtown, shop sign with toys on a historic elevation.
Photo: A. Chmarzyƒski.

14. Lublin, witryna sklepu
na Krakowskim PrzedmieÊciu
stylistycznie wkomponowana
w zabytkowà elewacj´. Fot.
A. Chmarzyƒski.
14. Lublin, Display window
on Krakowskie PrzedmieÊcie,
stylistically composed into
a historic elevation. Photo:
A. Chmarzyƒski.

background image

85

budowlane, pojedyncze budynki i formy zaprojekto-
wanej zieleni”. Powy˝sze dzia∏ania sà stosowane
i w wielu przypadkach przynoszà wymierny efekt,
choç z pewnoÊcià wymagajà dalszego zaanga˝owania.

Innym skutecznym Êrodkiem administracyjnym

dajàcym mo˝liwoÊç usuni´cia z elewacji budynku
samowolnie zawieszonej reklamy jest zablokowanie
staraƒ w∏aÊciciela zabytku (wpisanego indywidualnie
do rejestru) o zwolnienie z podatku od nieruchomoÊci
bàdê podatku od nabycia zabytków nieruchomych
w drodze spadku. Przepisy ustawy z dnia 12 stycznia
1991 r. o podatkach i op∏atach lokalnych oraz ustawy
z dnia 28 lipca 1983 r. o podatku od spadku i daro-
wizn

22

, uzale˝niajà bowiem powy˝sze zwolnienia od

wydanego przez Wojewódzkiego Konserwatora Za-
bytków zaÊwiadczenia potwierdzajàcego, ˝e zabytek
jest utrzymywany i konserwowany zgodnie z prze-
pisami o ochronie zabytków. Przewidywana w pers-
pektywie korzyÊç finansowa jest w wielu przypad-
kach wystarczajàcym powodem do usuni´cia szpe-
càcych reklam z elewacji.

W przypadku Lublina sprawdzonà metodà dzia-

∏aƒ konserwatorskich, majàcych na celu porzàdkowa-
nie reklam na elewacjach budynków w chronionym

obszarze, jest nak∏anianie ich w∏aÊcicieli – w drodze
indywidualnych rozmów i korespondencji – do opra-
cowania kompleksowych projektów porzàdkowania
reklam na elewacjach w mo˝liwie krótkim czasie. Taka
forma wspó∏pracy z w∏aÊcicielem zabytku, pobierajà-
cym dochody z najmu reklamowanych na elewacji
lokali, przynosi oczekiwane skutki jednak w d∏u˝szej
perspektywie. Zauwa˝yç jednak nale˝y, ˝e realizacja
decyzji nakazujàcej usuni´cie reklamy, po∏àczona
cz´sto z koniecznoÊcià prowadzenia post´powania
egzekucyjnego i nak∏adaniem grzywien, jest równie˝
dzia∏aniem d∏ugotrwa∏ym, odsuwajàcym w czasie
doprowadzenie zabytku do oczekiwanego przez kon-
serwatora stanu.

W najcz´Êciej odwiedzanym przez turystów

i lublinian historycznym centrum Lublina – obok
wymienionych wy˝ej reklam montowanych na sta∏e
do elewacji – pojawiajà si´ reklamy czasowe w pos-
taci banerów informujàcych o organizowanych wys-
tawach czy okolicznoÊciowych imprezach, zwiàza-
nych np. z promocjà kultury i zabytków Lubel-
szczyzny. Zasadà jest jednak unikanie ich montowa-
nia bezpoÊrednio na elewacji i ograniczenie ich for-
matu do mo˝liwie najmniejszych rozmiarów. Formà

PRAWO I PRAKTYKA

15. Lublin, Stare Miasto, odpowiadajàce formà zabytkowej elewacji a˝urowe litery, semafory i tablice. Fot. A. Chmarzyƒski.
15. Lublin, Old Town, openwork letters, semaphores and signs which correspond in form to the historic elevation. Photo: A.Chmarzyƒski.

background image

czasowych reklam sà tak˝e banery na rusztowaniach
remontowanych zabytków, s∏u˝àce zwykle pozyska-
niu sponsorskich funduszy na remont elewacji.
Dzia∏ania takie zyskujà przychylnoÊç s∏u˝b konser-
watorskich (budynek i tak jest przes∏oni´ty przez czas
remontu). Nale˝y jednak zastanowiç si´, czy s∏u˝by
te majà podstawy do ingerencji w ten typ dzia∏aƒ re-
klamowych w kontekÊcie zapisu art. 36 ust. 1 pkt 10
ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami,
mówiàcego, ˝e pozwolenia Wojewódzkiego Konser-
watora Zabytków wymaga jedynie umieszczanie
urzàdzeƒ reklamowych na zabytku.

DoÊwiadczenia s∏u˝b konserwatorskich wskazu-

jà, ˝e dzia∏ania na rzecz zapewnienia ∏adu przestrzen-
nego w obr´bie historycznych wn´trz urbanistycz-
nych pod kàtem liczby i jakoÊci lokowanych w nich
urzàdzeƒ reklamowych, mogà byç bardziej skuteczne
w przypadku aktywnego zaanga˝owania lokalnych
samorzàdów. Powinno si´ ono przejawiaç przede
wszystkim w tworzeniu lokalnych uregulowaƒ praw-
nych, gwarantujàcych pe∏niejsze w∏àczenie w powy˝-
sze dzia∏ania s∏u˝b miejskich (plastyk miejski, stra˝
miejska). Równie istotne jest podnoszenie poziomu
kszta∏cenia plastyków projektujàcych urzàdzenia
reklamowe, dla których cz´sto kwestia poszano-
wania walorów zabytkowych budynku ma margi-
nalne znaczenie.

Poszukiwanie „z∏otego Êrodka”

„Niestety, min´∏y czasy, kiedy to bogaci beneficjenci
darowywali miliony z mi∏oÊci do sztuki”

23

. DziÊ za-

bytki muszà na siebie zarabiaç same. Nie w ka˝dej
zabytkowej kamienicy da si´ urzàdziç przynoszàce

zyski muzeum, nie ka˝dego w∏aÊciciela staç, by za
w∏asne pieniàdze wyremontowaç zabytkowy budy-
nek. Zabytkowe nieruchomoÊci ich w∏aÊciciele coraz
cz´Êciej wynajmujà firmom, co przynosi dochody
wystarczajàce na utrzymanie obiektu w nale˝ytym
stanie. Jednak firmy te, aby utrzymaç si´ na rynku,
muszà reklamowaç dzia∏alnoÊç i produkty w miej-
scach swych siedzib, a wi´c tak˝e na zabytkach.
ObecnoÊci reklam na obiektach zabytkowych nie
sposób dziÊ uniknàç. Wkraczajà one jednak na za-
bytki w coraz bardziej brutalny sposób, uniemo˝-
liwiajàc ich naturalny odbiór, a cz´sto nawet je
szpecàc. Rodzi si´ zatem pytanie, jak skutecznie
chroniç obiekty zabytkowe przed samowolami rekla-
mowymi, osiàgnàç kompromis mi´dzy interesami
w∏aÊcicieli obiektów zabytkowych i reklamodawców
a zadaniami i obowiàzkami organów ochrony.

Niezmiernie istotne znaczenie w walce z samo-

wolami reklamowymi ma szybkoÊç i nieuchronnoÊç
dzia∏ania prawa. Wtedy jest ono skuteczne. Dlatego
uwa˝am, ˝e aby zachowaç konsekwencj´ w ochronie
zabytków powinno si´ nadaç rygor natychmiastowej
wykonalnoÊci decyzji nakazujàcej usuni´cie z za-
bytku reklamy. Nale˝y tak˝e objàç ochronà ustawo-
wà zabytki niewpisane do rejestru, a na osoby za-
mierzajàce umieÊciç reklam´ w pobli˝u zabytków
na∏o˝yç obowiàzek uzyskania stosownego pozwole-
nia s∏u˝b konserwatorskich. Byç mo˝e nale˝y rów-
nie˝ rozwa˝yç kwesti´ pobierania op∏at abonamen-
towych za reklamy umieszczane na zabytkach, za-
równo wpisanych, jak i niewpisanych do rejestru.
Op∏aty abonamentowe powinny byç uzale˝nione
od powierzchni reklamy. Ârodki finansowe z tego
tytu∏u mog∏yby zasilaç specjalnie utworzone przez

86

16. Lublin, szyld pu-
bu przy ulicy Grodz-
kiej na Starym MieÊ-
cie. Fot. A. S∏awo-
mirska.
16. Lublin, pub sign
on Grodzka Street in
the Old Town. Photo:
A. S∏awomirska.

background image

87

PRAWO I PRAKTYKA

Wojewódzkich Konserwatorów Zabytków fundusze,
tworzàc zasoby przeznaczane na dofinansowywanie
popadajàcych w ruin´ zabytków.

Zwalczaniu samowoli reklamowej s∏u˝y tak˝e

poszerzanie ÊwiadomoÊci prawnej w∏aÊcicieli i po-
siadaczy zabytków, którzy dzi´ki temu z wi´kszym
zrozumieniem podchodziliby do zaleceƒ konserwa-
torskich zwiàzanych z ochronà zarzàdzanych obiek-
tów. W tym celu s∏u˝by konserwatorskie powinny
utrzymywaç z w∏aÊcicielami sta∏y kontakt (organi-
zowanie spotkaƒ informacyjnych, korespondencyjne
przypominanie o cià˝àcych na nich obowiàzkach).

Podniesienie efektywnoÊci dzia∏aƒ organów

ochrony mo˝e przynieÊç wspó∏praca wojewódzkich
konserwatorów zabytków ze s∏u˝bami komunalnymi
i nadzorem budowlanym, polegajàca na wzajemnej
wymianie informacji i wspólnym opracowywaniu
miejscowych planów zagospodarowania terenu.
Wa˝ne sà równie˝ edukacja i szkolenie przysz∏ych
zawodowych plastyków w zakresie projektowania

reklam w kontekÊcie architektury zabytkowej, ponie-
wa˝ w programach wi´kszoÊci uczelni brak jest zaj´ç
praktycznych poÊwi´conych tej tematyce.

Zabytki sà dobrem ogólnonarodowym posiadajà-

cym wyjàtkowe znaczenie dla dziedzictwa i rozwoju
kulturalnego zarówno obecnych, jak i przysz∏ych
pokoleƒ. Z tego wzgl´du powinny byç otoczone
szczególnà ochronà prawnà przed wszelkà inge-
rencjà mogàcà spowodowaç ich uszczerbek. Stàd
umieszczanie na nich bàdê w ich otoczeniu reklam
powinno byç traktowane jako wyjàtek od ogólnej
zasady korzystania z zabytku w taki sposób, by w jak
najmniejszym stopniu cierpia∏ na tym jego wyglàd.

18. Lublin, semafory na Starym MieÊcie. Fot. A. S∏awomirska.
18. Lublin, semaphores in the Old Town. Photo: A. S∏awomirska.

17. Lublin, szyld kawiarni przy ulicy Grodzkiej na Starym MieÊcie.
Fot. A. S∏awomirska.
17. Lublin, coffeehouse sign on Grodzka in the Old Town. Photo:
A. S∏awomirska.

Mgr Agnieszka S∏awomirska, absolwentka Wydzia∏u
Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Pracuje
w Lubelskim Urz´dzie Wojewódzkim w Lublinie na
stanowisku inspektora w Oddziale Gospodarki Nie-
ruchomoÊciami Wydzia∏u Rozwoju Regionalnego.

background image

88

1. Podzia∏ taki wymieniajà równie˝ S. Grzelachowski i T. Urzy-
kowski w artykule Spór o reklamy, „Spotkania z Zabytkami”, 2003,
nr 7, s. 4.
2. Eternal City Says Nothing Too Sacred to Raise Money, „Guardian
Newspapers”, 2004, 5/29.
3. Dz.U. z 2003 r., Nr 162, poz. 1568 – tekst jednolity z póêniejszy-
mi zmianami (dalej: tj. z póên. zm.).
4. Dz.U. z 2004 r., Nr 204, poz. 2086 – tj. z póên. zm.
5. Dz.U. z 1994 r., Nr 203, poz. 2016 – tj. z póên. zm.
6. Dz.U. z 1971 r., Nr 12, poz. 114 – z póên. zm.
7. Dz.U. z 2000 r., Nr 98, poz. 1071 – tj. z póên. zm.
8. Dz.U. z 2002 r., Nr 153, poz. 1270.
9. Organizacj´ sàdownictwa administracyjnego normujà w Polsce
obecnie trzy akty prawne: Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej
z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. z 1997 r., Nr 78, poz. 483), ustawa
z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o post´powaniu przed sàdami
administracyjnymi (Dz.U. z 2002 r., Nr 153, poz. 1270) oraz
rozporzàdzenie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 25
kwietnia 2003 r. w sprawie utworzenia wojewódzkich sàdów
administracyjnych oraz ustalenia ich siedzib i obszarów w∏aÊci-
woÊci (Dz.U. z 2003 r., Nr 72, poz. 652 z póên. zm.).
10. Dz.U. z 2002 r., Nr 110, poz. 968 – tj. z póên. zm.
11. Definicj´ pasa drogi podaje art. 4 pkt 1 ustawy o drogach
publicznych. Przepis ten stanowi, ˝e pas drogowy to wydzielony
liniami granicznymi grunt wraz z przestrzenià nad i pod jego

powierzchnià, w którym sà zlokalizowane droga oraz obiekty
budowlane i urzàdzenia techniczne zwiàzane z prowadzeniem,
zabezpieczeniem i obs∏ugà ruchu, a tak˝e urzàdzenia zwiàzane
z potrzebami zarzàdzania drogà.
12. Dz.U. z 2002 r., Nr 9, poz. 84 – tj. z póên. zm.
13. Dz.U. z 2004 r., Nr 142, poz.1514 – z póêniej. zm.
14. J. Krynicki, Nielegalna reklama na hotelu Polonia, MediaRun.pl,
10.10.2003 r.
15. S. Grzelachowski, T. Urzykowski, Spór…, jw., s. 8.
16. C. Rut, Reklama na zabytkach – krótkotrwa∏a moda czy trwa∏y
trend?
, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/X/XB/31zabytki.html
17. Eternal City..., jw.
18. P. Breyerová, City Hall takes action against building ads,
http://cbw.cz/phprs/view.php?cisloclanku=2005070415, 04.07.2005 r.
19. R. Bratfisch, Sponsoren ja, Werbung nein, „MieterMagazin“,
2002, nr 10, s. 22.
20. J. Haak, Werbung verschandelt die Bauwerke, BerlinOnline:
Berliner Zeitung Archiv – MITTE.
21. Ta cz´Êç artyku∏u opracowana zosta∏a na podstawie rozmowy
z p. Dariuszem Kopciowskim, pracownikiem Wojewódzkiego
Urz´du Ochrony Zabytków w Lublinie.
22. Dz.U. z 2004 r., Nr 142, poz. 1514 – tj. z póên. zm.
23. Fragment wypowiedzi Vanny Mannucci, wiceprezes Italia
Nostra w Rzymie, Eternal City…, jw.

Przypisy

A

dvertisements accompany us in everyday life,
and interfere in many spheres of our activities.

They appear in means of mass communication,
the Internet and on all kinds of buildings, including
historic ones.

The advertisements that are placed on historic

buildings may be divided into two groups: permanent
and temporary. Permanent advertisements (signs,
neon signs, semaphores and so forth), which depict
company logos, are currently an inseparable part of
most historic Old Towns in Poland. Temporary
advertisements, put up on historic sites during
renovation periods, appear on tarpaulins that cover
scaffolding.

In Poland, the affixing of advertisements on

registered historic sites is subject to particularly
restrictive laws. This issue is regulated by a number
of legal statutes, of which the most important is the
statute protecting historic sites and regulating the
maintenance of historic sites. The remaining statutes
regarding this matter are the law from the 21st of
March, 1985, regarding public roads and the law
from the 7th of July, 1994, regarding building law. In
the event an advertisement is hung on a registered
historic site without permission, or if it is at odds with
the conditions stated by law, the voivodeship’s
conservator may issue a decision requiring that the
historic site be returned to its previous state or that the
site be reorganized within an established period of
time. Independent of issuing orders, the voivodeship
conservator is obliged to file a lawsuit in order to fine

the party which affixed an advertisement to a historic
site without permission.

In practice, however, many advertisements are

put up which are not in conformity with the law.
Given this state of events, conservators do not manage
to fulfill their duties when the binding regulations
prevent quick and effective enforcement of the obli-
gations required of the owners and users of historic
sites. There are a few possibilities for fighting against
advertising lawlessness. Above all, quick and un-
avoidable legal action is needed: in order to main
consistency in the protection of historic sites, strict
discipline should be upheld in ordering the immediate
removal of advertisements from historic sites. Legal
protection should also be extended to those historic
sites which are not registered, and require that those
who intend to place advertisements near historic
sites receive suitable permission from conservator
services.

Nowadays, the sight of a historic building hung

with advertisements is no surprise, though the legiti-
macy of this type of marketing arouses controversy,
particularly in the context of large-format advertise-
ments. Supporters of advertisements raise the point
that money received from sponsors often means sal-
vation for historic sites that are falling into ruin.
Opponents are of the opinion that advertisements
“disfigure” historic sites and prevent them from being
viewed in their entirety. In seeking a solution to this
problem, the arguments of both sides should be taken
into account.

ADVERTISEMENTS ON HISTORIC SITES

background image

89

Piotr Boruszewski

technolog drewna
Katedra Nauki o Drewnie i Ochrony Drewna
SGGW w Warszawie

FUMIGACJA DREWNA GAZAMI NIEREAKTYWNYMI

JAKO ALTERNATYWA DLA TRADYCYJNYCH METOD DEZYNSEKCJI

TECHNOLOGIE

1. Aparatura do fumigacji gazami niereaktywnymi: a) kolba z lar-
wami; b) system przewodów; c) êród∏o gazu (butla).
1. Apparatus for fumigation with unreactionary gases: a) container
with larvas; b) system of tubes; c) source of gas (bottle).

P

roblem wyt´pienia szkodników w drewnianych
dobrach kultury dotyka wielu muzealników w na-

szym kraju. W celu unikni´cia szkód wyrzàdzanych
przez owady bardzo wa˝ne jest rozpoznanie skali
problemu oraz podj´cie odpowiednich Êrodków
ochrony. Aby ratowaç obiekty przed szkodnikami,
nale˝y stosowaç takie metody zwalczania, ˝eby na
skutek uszkodzeƒ nie utraciç ich wartoÊci i oryginal-
noÊci. Przy doborze metod niezb´dne jest zwracanie
uwagi na to, aby wszystkie stadia rozwojowe owa-
dów zosta∏y uÊmiercane w niezawodny sposób.

W ostatnich latach w muzeach na Êwiecie zacz´to

stosowaç metod´ tzw. gazowania oboj´tnego, uznawa-
nà za niezawodnà i bardzo skutecznà. Dezynsekcja
poprzez fumigacj´ gazami niereaktywnymi cieszy si´
szczególnym powodzeniem w rejonach po∏udnio-
wych Niemiec i zachodniej Austrii, gdzie za jej
pomocà zwalcza si´ owady na du˝à skal´, nawet
w ca∏ych budynkach. O sukcesie zabiegu decyduje
wytworzenie atmosfery o niskiej zawartoÊci tlenu (na
poziomie nieprzekraczajàcym 1%) przy du˝ym
udziale gazu niereaktywnego (powy˝ej 99%).

Metoda ta jest popularna tak˝e w Stanach Zjedno-

czonych i Japonii. W Polsce, wg danych uzyskanych
przez autora, ˝adne muzeum dotychczas nie sto-
sowa∏o gazów niereaktywnych jako fumigantów.
W Zak∏adzie Ochrony Drewna Wydzia∏u Techno-
logii Drewna SGGW w Warszawie w ramach pracy
doktorskiej prowadzone sà przez autora badania
gazowania azotem i argonem na larwach najcz´Êciej
wyst´pujàcych ksylofagicznych owadów: spuszczelu
pospolitym (Hylotrupes bajulus L.) i ko∏atku domo-
wym (Anobium punctatum De Geer)

1

.

Obok przedstawiono schemat aparatury do wy-

konywania omawianych badaƒ.

W niniejszej pracy podj´to prób´ przybli˝enia te-

matu polskim konserwatorom na podstawie dotych-
czasowych doniesieƒ i publikacji. Przedstawiono za-
sad´ zabiegu fumigacji z u˝yciem gazów niereaktyw-
nych, czynniki wp∏ywajàce na jego skutecznoÊç oraz
przeszkody pojawiajàce si´ podczas tego procesu.
Przeglàd dezynsekcji z u˝yciem niereaktywnych
fumigantów na Êwiecie z pewnoÊcià dostarczy cen-
nych informacji polskim konserwatorom, którzy
zechcà wypróbowaç t´ metod´.

Gazy u˝ywane w procesie fumigacji
dóbr kultury

Gazowanie w dziedzinie ochrony drewna stosuje si´
przede wszystkim do zwalczania owadów niszczàcych
powietrznosuchy materia∏, zw∏aszcza ko∏atka domo-
wego (Anobium punctatum De Geer), spuszczela
pospolitego (Hylotrupes bajulus L.) i w mniejszym

background image

90

stopniu innych gatunków ko∏atkowatych. W proce-
sie fumigacji powszechnie wykorzystywane sà gazy
toksyczne (reaktywne). Sà to g∏ównie: fosforowodór
(PH

3

), fluorek sulfurylu (SO

2

F

2

), bromek metylu

(CH

3

Br) i tlenek etylenu (C

2

H

6

O). Substancje te za-

liczane sà do bardzo silnie trujàcych w odniesieniu
do ludzi i zwierzàt kr´gowych. Ryzyko zatrucia po-
woduje, ˝e fumigacja bardzo toksycznymi gazami
reaktywnymi przeprowadzana jest wy∏àcznie przez
wykwalifikowany personel z odpowiednimi upraw-
nieniami

2

. Obecnie coraz cz´Êciej zwraca si´ uwag´

na gazy z grupy oboj´tnych pod wzgl´dem toksycz-
noÊci, tzw. niereaktywne, zwane te˝ duszàcymi

3

.

Nale˝à do nich g∏ównie azot oraz argon

4

. Wiele

êróde∏ podaje, ˝e dwutlenek w´gla tak˝e nale˝y do
gazów oboj´tnych. Przez wiele lat by∏ u˝ywany m.in.
do dezynsekcji obiektów ruchomych. Owady duszo-
no przez usuni´cie tlenu (wytworzenie atmosfery
beztlenowej) i wyrównanie ciÊnienia poprzez wpu-
szczenie dwutlenku w´gla. Ruchome, pojedyncze
przedmioty by∏y dezynfekowane w komorach lub
odpowiednich „balonach”. Testy z tym gazem wyka-
za∏y tak˝e, ˝e wn´trza koÊcio∏ów oraz ca∏e budynki
mogà byç gazowane przy u˝yciu specjalnych technik
uszczelniania

5

. U˝ywanie dwutlenku w´gla budzi

jednak pewne wàtpliwoÊci. Niektóre êród∏a podajà,
˝e stosowanie go w warunkach du˝ej wilgotnoÊci
mo˝e powodowaç powstanie kwasu w´glowego,
który stwarza niebezpieczeƒstwo uszkodzenia pig-
mentów pow∏ok malarskich

6

. Mo˝e on zatem nie

spe∏niaç kryterium gazu niereaktywnego.

Wymienione gazy wyst´pujà w powietrzu atmo-

sferycznym jako sk∏adniki sta∏e, z wyjàtkiem dwu-
tlenku w´gla. Poni˝ej wyszczególniono sk∏adniki po-
wietrza atmosferycznego oraz ich zawartoÊç w pro-
centach obj´toÊciowych

7

.

q

Sk∏adniki sta∏e:
azot (N

2

): 78,08%

tlen (O

2

): 20,95%

argon (Ar): 0,93%
neon (Ne) : 18,18

10

-4

%

hel (He): 5,24

10

-4

%

krypton (Kr): 1,14

10

-4

%

ksenon (XE): 0,09

10

-4

%

wodór (H

2

): 0,5

10

-4

%

metan (CH

4

): 1,5

10

-4

%

q

Sk∏adniki zmienne:
dwutlenek w´gla (CO

2

): 0,02-0,04%

ozon (O

3

): 0-7

10

-6

% (przy pow. Ziemi)

Powietrze atmosferyczne w ponad 99% sk∏ada si´
z azotu i tlenu, niespe∏na 1% przypada na argon i po-
zosta∏e gazy. Poniewa˝ udzia∏ azotu jest najwi´kszy
(78,08%), u˝ycie go w procesie fumigacji wydaje si´
najbardziej s∏uszne. W wyniku zastàpienia tlenu
w gazowanym obiekcie azotem lub argonem mo˝na
oczekiwaç uduszenia owadów, które sà organizmami
tlenowymi

8

.

Zalety i wady fumigantów

Fumiganty wykorzystywane w metodzie gazowania
wykazujà wiele zalet. W sposób szybki i skuteczny
uÊmiercajà poszczególne stadia rozwojowe owadów,
majà du˝à zdolnoÊç wnikania nawet w drewno ga-
tunków trudno przepuszczalnych dla impregnatów
(np. Êwierk, jod∏a), które dodatkowo mogà byç po-
kryte ró˝nego rodzaju pow∏okami. Proces wyklucza
powstawanie skurczu lub p´cznienia drewna, w od-
ró˝nieniu od impregnatów rozpuszczalnych w wo-
dzie (np. Êrodków solnych). Nie powoduje te˝ zwi´k-
szenia palnoÊci drewna po zakoƒczeniu zabiegu, jak
przy u˝ywaniu impregnatów olejowych oraz nie
jest pracoch∏onny. Toksyczne fumiganty majà jedno-
razowy negatywny wp∏yw na Êrodowisko (w mo-
mencie usuwania gazu z obiektu lub komory), jed-
nak nie sà zdolne do kumulowania si´ w nim. Przy
prawid∏owym doborze Êrodka w obiekcie nie za-
chodzà zmiany chemiczne.

G∏ównà wadà zabiegu gazowania jest przede

wszystkim niemo˝noÊç profilaktycznego zabezpie-
czenia obiektu. Z biegiem czasu drewno mo˝e byç
powtórnie uszkadzane przez ksylofagi i w takiej sy-
tuacji proces nale˝y powtarzaç. Wi´kszoÊç gazów
z grupy reaktywnych ma w∏aÊciwoÊci ∏atwopalne (np.
fosforowodór, tlenek etylenu), sà przy tym niebez-
pieczne dla ludzi i zwierzàt. Nieodpowiednio dobra-
ny gaz mo˝e reagowaç z pewnymi substancjami
wspó∏wyst´pujàcymi z drewnem w gazowanych
obiektach, szczególnie w zabytkach i meblach.
Dotyczy to g∏ównie pow∏ok (werniksów, z∏oceƒ, pig-
mentów), skóry, metali (najcz´Êciej miedzi) oraz ich
stopów, koÊci s∏oniowej i szylkretu. Dezynsekcja
gazami toksycznymi wymaga specjalnych Êrodków
ostro˝noÊci. Przeprowadzaç jà mogà jedynie pro-
fesjonalne ekipy z uprawnionych przedsi´biorstw

9

.

Czynniki wp∏ywajàce na skutecznoÊç
procesu fumigacji

Fumiganty dostajà si´ do organizmu owadów przede
wszystkim drogami oddechowymi. U larw, poczwa-
rek i postaci doskona∏ych gaz przenika przez przetch-
linki rozmieszczone po bokach cia∏a owada, a otwie-
ranie i zamykanie si´ przetchlinek zale˝y od skur-
czów mi´Êni. Do wn´trza jaj owadów gaz przedosta-
je si´ przez chorion, czyli os∏onk´ jajowà, albo przez
specjalne kana∏y oddechowe.

Powodzenie zabiegu fumigacji uzale˝nione jest

od intensywnoÊci oddychania owadów a tak˝e, co za
tym idzie, od poch∏aniania szkodliwego gazu, w któ-
rego atmosferze przebywajà. Czynniki przyspieszajà-
ce oddychanie zwi´kszajà efektywnoÊç zabiegu
gazowania.

Temperatura jest najistotniejszym parametrem

decydujàcym o skutecznoÊci omawianej metody.
Gazowanie z regu∏y przeprowadzane jest w prze-
dziale temperatur od 10°C do 35°C. Wiadomo, ˝e

background image

91

st´˝enie gazu potrzebne do zabicia okreÊlonych sta-
diów rozwojowych poszczególnych gatunków owa-
dów zmniejsza si´ wraz z temperaturà. Jest to spo-
wodowane przyspieszeniem procesu ich oddychania
przy wzroÊcie omawianego czynnika. W niskich tem-
peraturach, poni˝ej 10°C, owady obni˝ajà aktywnoÊç
˝yciowà, zmniejszajà wymian´ gazowà i tym samym
proces gazowania staje si´ nieefektywny. Przy obni-
˝eniu temperatury spowolnieniu ulega równie˝ dy-
fuzja fumigantu

10

.

Obecnie nie jest mo˝liwe ustalenie ogólnych za-

sad dotyczàcych wp∏ywu wilgotnoÊci na dzia∏anie
wszystkich fumigantów. Wiadomo natomiast, ˝e wil-
gotnoÊç w procesie fumigacji nie odgrywa tak istot-
nej roli jak temperatura.

Proces gazowania staje si´ bardziej skuteczny

wraz ze wzrostem st´˝enia fumigantu w powietrzu
i d∏ugoÊcià czasu jego dzia∏ania. Regu∏à jest, ˝e
w takich samych warunkach technologicznych gaz
ma jednakowà wartoÊç czynnà, zale˝nà od jego st´-
˝enia i czasu dzia∏ania, wynikajàcà ze wzoru:
toksyczna czynnoÊç gazu = st´˝enie [g gazu/m

3

po-

wietrza] x czas dzia∏ania [h] = constans

11

Stosujàc jednak bardzo ma∏e st´˝enia gazu w d∏u-

gim okresie (i odwrotnie – wysokie st´˝enia w krót-
kim czasie), nie uzyskuje si´ oczekiwanych rezulta-
tów. Przy krótkich czasach dzia∏ania Êrodka duszà-
cego efektywnoÊç jest niska ze wzgl´du na mo˝li-
woÊç spowalniania oddechu lub wr´cz wstrzymywa-
nia go przez niektóre stadia rozwojowe owadów.
Ponadto w poczàtkowym okresie emisji gaz nie roz-
przestrzenia si´ równomiernie i nie wnika dok∏adnie
w drewno zaatakowane przez owady. Zbyt szybkie
przerwanie zabiegu uniemo˝liwia kontakt fumigantu
z owadami. Gazy dzia∏ajà skutecznie powy˝ej okre-
Êlonych st´˝eƒ. Zatem zbyt niskie st´˝enia w ogóle
nie uÊmiercajà szkodników

12

.

Fumigacja gazami niereaktywnymi

Sukces gazowania azotem uzale˝niony jest od mo˝li-
wie niskiej zawartoÊci tlenu i czasu utrzymania tego
stanu. Dla mo˝liwie szybkiego i efektywnego gazo-
wania konieczne jest te˝ utrzymywanie nieco wy˝-
szej temperatury i niskiej wilgotnoÊci. Aby zachowaç
takie warunki nale˝y zainstalowaç urzàdzenia regulu-
jàce te parametry

13

.

W metodzie mo˝na wyró˝niç cztery zasadnicze

fazy:
1. Faza przygotowawcza – obiekty muszà zostaç

szczelnie pokryte pow∏okami foliowymi (namioty
foliowe mogà przyjmowaç ró˝ne formy i kszta∏ty),
a w przypadku mniejszych przedmiotów umiesz-
czone w komorach gazowych.

2. Faza p∏ukania gazem – folie i komory nape∏nia

si´ fumigantem. Pozostajàcy w nich tlen jest wy-
p∏ukiwany przez czysty gaz do momentu osiàg-
ni´cia zawartoÊci tlenu na poziomie maksimum
1%. Czas trwania tej fazy zale˝ny jest od wielkoÊci

foliowych namiotów oraz od czystoÊci poda-
wanego gazu.

3. Faza zasadnicza – przez okreÊlony czas szkodni-

ki poddawane sà dzia∏aniu atmosfery beztlenowej.
Bardzo wa˝ne jest przy tym ciàg∏e kontrolowa-
nie zawartoÊci tlenu. Uzyskuje si´ to przez sta∏e
dozowanie fumigantu. IloÊç gazu zu˝ywana w ca-
∏ym procesie zale˝y od kubatury komór oraz fo-
liowych namiotów.

4. Faza wietrzenia (wentylacji) – polega na wyssaniu

gazu z foliowych namiotów lub te˝ bezpoÊrednim
ich otwarciu

14

.

Dezynsekcja zabytków
niereaktywnymi fumigantami

Jednym ze sposobów, który daje dobre efekty
w zwalczaniu szkodników muzealnych, jest przecho-
wywanie eksponatów w warunkach beztlenowych.
Czas fumigacji drewna przy u˝yciu metody bez-
tlenowej jest znacznie d∏u˝szy ni˝ w przypadku kon-
wencjonalnych metod. Jej praktyczne zastosowanie
wymaga, jak si´ wydaje, skrócenia czasu gazowania.

Naukowcy z Japonii wykorzystali ma∏y dodatek

trucizny oddechowej, para-dichlorobenzenu, do fumi-
gacji w atmosferze o niskiej zawartoÊci tlenu w celu
przyspieszenia efektywnoÊci dzia∏ania

15

. Paradichloro-

benzen nale˝y do substancji sublimujàcych (podobnie
jak naftalina), powszechnie wykorzystywany jest m.in.
jako Êrodek przeciwmolowy oraz jako Êrodek ochro-
ny muzealnych zbiorów zoologicznych. Dzia∏a jako
substancja oddechowa, jest jednak aplikowany w spo-
sób nieokreÊlany mianem gazowania. Wyst´puje pod
postacià granulatu lub pastylek, które rozsypuje si´
bezpoÊrednio w miejscu zagro˝onym dzia∏aniem
szkodników. Jest dost´pny w handlu detalicznym
i mo˝e byç stosowany przez indywidualnych odbior-
ców bez prawnych ograniczeƒ

16

.

Konserwatorzy z Meropolitan Museum of Art do

t´pienia owadów w zbiorach sztuki u˝ywajà fumi-
gacji argonem. Ostatnio ukaza∏o si´ wiele publikacji
na ten temat, które mówià o zdecydowanie szybszym
dzia∏aniu uÊmiercajàcym owady ni˝ w przypadku azo-
tu. Efekt fumigacji uzyskuje si´ nawet o 25-50 proc.
szybciej. Ponad 1000 dzie∏ sztuki, w∏àcznie z pod-
obraziami oraz ramami drewnianymi by∏o dezynfe-
kowane argonem, bez negatywnego wp∏ywu na te
obiekty

17

.

Automatyczna komora fumigacyjna z do∏àczo-

nym generatorem azotu, majàca na celu wyt´pienie
owadów w obiektach poprzez usuni´cie tlenu, zosta∏a
zainstalowana w Tokyo National Research Institute
of Cultural Properities. Jest to eksperymentalny sy-
stem i pierwszy tego typu w Japonii. Szczelna sta-
lowa komora o obj´toÊci 3,3 m

3

, szerokoÊci 1,1 m,

g∏´bokoÊci 2 m i wysokoÊci 1,5 m, wyposa˝ona jest
w przyrzàdy mierzàce temperatur´, wilgotnoÊç
wzgl´dnà i zawartoÊç tlenu. Dlatego te˝ jest zdolna
do zachowania dowolnej kombinacji warunków

TECHNOLOGIE

background image

92

Êrodowiskowych, w∏àczajàc zawartoÊç tlenu na po-
ziomie od 0,05 do 0,5%; temperatur´ od 20 do
40°C i wilgotnoÊç wzgl´dnà od 30 do 80% oraz cza-
sy oddzia∏ywania od kilku godzin do kilku tygodni.
Komora mo˝e byç te˝ u˝ywana z argonem, dwu-
tlenkiem w´gla lub z dowolnà kombinacjà tych ga-
zów poprzez do∏àczenie odpowiednich generatorów.
Bezpieczeƒstwo obiektów poddawanych dezynsekcji
zapewnia alarm dêwi´kowy oraz automatyczne wy-
∏àczenie si´ komory, gdy wewnàtrz niej pojawià si´
inne od zaprogramowanych parametry temperatury
lub wilgotnoÊci. Pokój operatora wyposa˝ony jest
w wentylator w∏àczajàcy si´ automatycznie w mo-
mencie, gdy zawartoÊç tlenu spada poni˝ej 19,5%.
Docelowa zawartoÊç tlenu zosta∏a osiàgni´ta w ciàgu
8 godzin

18

.

Uznano, ˝e atmosfera zawierajàca mniej ni˝

0,1% tlenu w okreÊlonym czasie powoduje 100 proc.
ÊmiertelnoÊç najcz´Êciej wyst´pujàcych szkodników
w obiektach muzealnych.

Amerykanie opracowali specjalny, dynamiczny

system, w którym przep∏yw azotu mo˝e byç u˝yty do
zachowania niskiej koncentracji tlenu wewnàtrz
szczelnej torby, w której dezynfekowane sà doÊç du-
˝e obiekty muzealne. Torba wykonana jest ze specjal-
nych p∏acht folii (tzw. ACLAR – polichlorofluoro-
etylen), zgrzanych ze sobà przy u˝yciu r´cznej zgrze-
warki. Azot jest nawil˝any do wilgotnoÊci optymal-
nej dla obiektu, przed wpuszczeniem go do torby
z obiektem. Temperatura, wilgotnoÊç wzgl´dna i za-
wartoÊç tlenu sà ca∏y czas monitorowane. System ma
zdolnoÊç utrzymywania wymaganej koncentracji tle-
nu podczas zabiegu. Wytworzone warunki powo-
dujà 100 proc. ÊmiertelnoÊç szkodników drewna

19

.

Dzia∏anie na wyst´pujàce w muzealnych obiek-

tach owady atmosferà o niskiej zawartoÊci tlenu do-
wiod∏o w ostatniej dekadzie wysokiej skutecznoÊci
tej metody. Naukowcy ze S∏owenii ocenili skutecz-
noÊç systemu wytwarzajàcego azot, potocznie nazy-
wanego VELOXY. Dezynfekowano meble zaatako-
wane przez ko∏atka domowego (Anobium punctatum
De Geer) oraz miazgowca brunatnego (Lyctus brun-
neus
L.). Tak samo potraktowano tkaniny zaatako-
wane przez mola w∏osienniczka (Tineola bisselliella
L.). Eksperyment zakoƒczy∏ si´ sukcesem

20

.

Naukowcy z Kolorado (USA) badali wykorzy-

stanie niskotlenowej atmosfery przy u˝yciu azotu.
Dwie metody opracowano dla obiektu zamkni´tego
w odizolowanym termicznie, nieprzepuszczalnym
plastikowym worku, w którym zawartoÊç tlenu zre-
dukowano poni˝ej 0,1%. Poniewa˝ utrzymanie tego
poziomu nie jest ∏atwe, badano ÊmiertelnoÊç owa-
dów przy koncentracji tlenu na poziomie 0,3; 0,6
i 1%. W rezultacie uznano, ˝e z powodu trudnoÊci
z utrzymaniem bardzo niskiego poziomu tlenu
(poni˝ej 0,1%) stosowanie redukcji tlenu do po-
ziomu 1% jest wystarczajàce dla uzyskania pe∏nej
skutecznoÊci

21

.

Z doÊwiadczeƒ wynika, ˝e poprzez stosowanie

azotu i dwutlenku w´gla mo˝na uÊmiercaç ró˝ne sta-
dia rozwojowe ksylofagicznych owadów. Uznaje si´,
˝e azot jest bezpieczniejszy, poniewa˝ – jak ju˝
wspomniano – podczas fumigacji dwutlenkiem w´gla
w warunkach podwy˝szonej wilgotnoÊci mo˝e po-
wstawaç ciek∏y kwas w´glowy, który jest w stanie
uszkadzaç pow∏oki malarskie na dobrach kultury.
Na zlecenie Badawczego OÊrodka Zwiàzkowego
Gospodarki Rolnej i LeÊnej w Berlinie oraz Berliƒ-
skich Pracowni Konserwacji Zabytków zabieg fu-
migacji azotem przeprowadzono na polichromo-
wanym o∏tarzu koronacji NMP, niemalowanej pie-
cie oraz wzorowym przyk∏adzie malarstwa o∏tarzo-
wego o wymiarach 2,1 x 2,6 m. Przedmioty umie-
szczone zosta∏y w foliowych workach. Do kontroli
skutecznoÊci pos∏u˝y∏y wszystkie stadia rozwojowe
ko∏atka domowego (Anobium punctatum De Geer)
i spuszczela pospolitego (Hylotrupes bajulus L.).

Larwy obsadzono w próbkach z bielu sosny

o wymiarach 5 x 2,5 x 1,5 cm, nast´pnie umieszczono
je w sosnowej belce próbnej powsta∏ej z dwóch po-
∏ówek, o wymiarach 25 x 10 x 7 cm. Po dopasowaniu
ma∏ych klocków do belki próbnej wklejono je u˝ywa-
jàc kleju. Ca∏oÊç uszczelniono folià polietylenowà,
uprzednio wstawiajàc w szalkach roztwór glukozy dla
utrzymania zak∏adanej wilgotnoÊci 55-62%. Roztwór
zawiera∏ fungicyd, aby wyeliminowaç rozwój pleÊni.
We wn´trzu worka z polietylenu monitorowano
ciÊnienie oraz zawartoÊç tlenu. Do wt∏oczenia azotu
u˝ywano specjalnego urzàdzenia, które automatycz-
nie utrzymywa∏o nadciÊnienie 5 Pa, aby wykluczyç
zjawisko dyfuzji tlenu przez nieszczelnoÊci folii.
Wewnàtrz worka osiàgni´to poziom tlenu 1,5%. Na
podstawie kontroli wyników stwierdzono, ˝e najpóê-
niej po 4 tygodniach, w temperaturze pokojowej, uzy-
skano 100 proc. ÊmiertelnoÊç owadów. Autorzy doda-
jà, ˝e metoda jest polecana dla ruchomych dóbr kul-
tury

22

. Schemat aparatu do gazowania azotem przed-

stawiony zosta∏ na ∏amach „Ochrony Zabytków”

23

.

Fumigacja azotem jest coraz cz´Êciej stosowana

w muzeach. Badania ÊmiertelnoÊci owadów wykaza-
∏y, ˝e parametry procesu muszà byç dok∏adnie kon-
trolowane, aby zapewniç efektywnoÊç w okreÊlonym
czasie. Namioty fumigacyjne wielokrotnego u˝ytku
mogà byç bez trudnoÊci wytwarzane w dowolnej
wielkoÊci. System sk∏ada si´ na ogó∏ ze êród∏a azotu
du˝ej pojemnoÊci, namiotu beztlenowego, czujników
sprawdzajàcych warunki otoczenia i pompy pró˝nio-
wej. Jako êród∏o gazu mogà s∏u˝yç butle z azotem,
p∏ynny azot lub te˝ generator azotu. Wybór êród∏a
zale˝y od potrzebnej iloÊci gazu i cz´stotliwoÊci jego
wpuszczania.

Przetestowano gotowy namiot dzia∏ajàcy z kon-

wencjonalnymi fumigantami i okaza∏o si´, ˝e jest
on odpowiedni do u˝ycia z azotem. Niezale˝nie od
rodzaju gazu musi byç on nawil˝any, aby zapobiec
zmianom zawartoÊci wilgoci i wilgotnoÊci obiektu.

background image

93

Azot jest gazem oboj´tnym, niekorozyjnym i nieto-
ksycznym, lecz mo˝e powodowaç Êmierç przez udu-
szenie, jeÊli du˝a jego iloÊç dostaje si´ do s∏abo wen-
tylowanych pomieszczeƒ zajmowanych przez ludzi.
Dlatego dobra wentylacja pokoju operatora i umiesz-
czenie czujnika tlenu z alarmem dêwi´kowym jest
zalecana jako dodatkowy Êrodek bezpieczeƒstwa

24

.

Metody dezynsekcji zbiorów kultury w ostatnim

czasie uleg∏y du˝ym zmianom. Odchodzi si´ od sto-
sowania chemicznych substancji, niebezpiecznych ga-
zów i toksycznych impregnatów, zast´pujàc je nowy-
mi sposobami takimi, jak: dezynsekcja w beztlenowej

atmosferze (pró˝ni) lub atmosferze gazu niereak-
tywnego. Metody nietoksyczne nie wp∏ywajà nega-
tywnie na materi´ organicznà, barwniki, w∏ókna itp.
Sam pomys∏ wydaje si´ prosty, jednak w praktyce wy-
maga du˝ego wysi∏ku. Ta nowa technika kryje jeszcze
wiele niejasnoÊci, które muszà zostaç wyjaÊnione,
aby móc stosowaç jà prawid∏owo

25

.

TECHNOLOGIE

1. Tytu∏ roboczy pracy doktorskiej: Dezynsekcja drewna poprzez
gazowanie azotem
; przewidywany czas zakoƒczenia: wrzesieƒ
2007 r. Praca doktorska wykonywana jest w Zak∏adzie Ochrony
Drewna SGGW w Warszawie, pod kierunkiem dr. hab. Adama Kra-
jewskiego.

2. A. Krajewski, P. Witowski, Gazowe Êrodki ochrony drewna,
(w:) Ochrona drewna, Warszawa 2003, s. 233-241.

3. V. Daniel, Insect eradication of paintings using Ageless TM oxy-
gen scavenger
, Materials Conservation Division, American
Institute for Conservation of Historic and Artistic Works, Paintings
Specialty Group, 1994, s. 24-29;

4. A. Krajewski, P. Witowski, jw.

5. G. Binker, D. Rebhan, Mit Gasen dem Holzwurm den Garaus
machen
, Anwendung aktuell, 2001.

6. A. Unger, W. Unger, Die Bekämpfung tierischer und pilzlicher
Holzschädlinge
, Hozschutz, Holzfestigung, Holzergänzung. Beiträge
einer Fortbildungsveranstaltung des Bayerischen Landesamtes fır
Denkmalpflege am 4 Mai 1992 in Mınchen. Tagungsberichte Nr 1,
1992, Bayerisches Landesamt fır Denkmalpflege – Restaurierung-
swerkstätten Holgraben 4-80539 Mınchen.

7. Encyklopedia PWN, Warszawa 2004.

8. A. Krajewski, Rozwój technologii dezynsekcji dóbr kultury przy
u˝yciu fumigacji
, „Ochrona Zabytków”, 2002, nr 3/4, s. 369-370.

9. A. Krajewski, jw.

10. E. J. Bond, Zwalczanie owadów metodà gazowania, Poznaƒ
1989.

11. H. Kemper, Die Haus- und Gesundheitsschädlinge und ihre
Bekämpfung
, Berlin 1943.

12. H. Kemper, jw.

13. G. Binker, D. Rebhan, jw.

14. G. Binker, J. Biner, G. FrŒba, Innovative Sticksoffbegasunger
in den von der Landesstelle fır die nichtstaatlichen Museen
betreuten Einrichtungen in Bayern
. Das museumsdepot, 2001

15. R. Kigawa, K. Yamano, Accelerated mortality of Sitophilus
zeamais and Japanese common museum pests by application of

p-dichlorobenzene to the low oxygen atmosphere fumigation,
„Bunkazai Hozon Shufuku Gakkai shi: kobunkazai no kagaku“,
1996, nr 40, s. 24-34.
16. A. Krajewski, Rozwój technologii dezynsekcji…, jw.
17. R. J. Koestler, Anoxic treatment for insect control in panel
paintings and frames with argon gas
, American Institute for
Conservation for Historic and Artistic Works, Paintings Specially
Group, 1995, s. 61-72.
18. R. Kigawa, K. Yamano, S. Miura, S. Maekawa, An automated
anoxic treatment chamber for cultural ojects. A novel system with
nitrogen generator
, “Hozon kagaku”, 1999, nr 38, s. 1-8.
19. G. Hanlon, V. Daniel, N. Ravenel, S. Maekawa, Dynamic system
for nitrogenanoxia of large museum objects: a pests eradication
case study
, (w:) Papers presented at the Wooden Artifacts Group:
specialty session, June 4, 1993, AIC annual meeting, Denver,
Colorado. American Institute for Conservation of Historic and
Artistic Works. Wooden Artifacts Group
.
20. N. Valentin, J. E. Bergh, R. Ortega, M. Akerlund, A. Hallstrom,
K. Jonsson, Evaluation of portable equipment for large-scale dein-
festation in museum collections using a low oxygen environment
,
(w:) 13th triennial meeting Rio de Janeiro, 22-27 September 2002,
James and James (Science Publishers) Ltd., Vontobel, Roy, 2002,
s. 96-101.
21. B. Considine, V. Daniel, G. Hanlon, S. Maekawa, Progress
in project on the feasibility of using modified atmospheres for
museum pests eradication
, (w:) Papers presented at the Wooden
Artifacts Group: specialty session, June 4, 1993, AIC annual
meeting, Denver, Colorado
.
22. A. Unger, W. Unger, jw.
23. A. Krajewski, Rozwój technologii dezynsekcji…, jw.
24. K. Elert, Project zur Schädlingsbekämpfung am GCI:
Sticks-toffund wiederverwendbare Begasungszelte
, „Zeitschrift für
Kunsttechniken, Restaurierung und Museumsfragen”, 1997, nr 4,
s. 260-266.
25. A. Gerard, Centre regional de restauration et de conservation
des oeuvres d’art, Vesoul, France
, „Conservation et restauration du
patrimoine culturel”, 2000, nr 8, s. 26-36.

Przypisy

Mgr in˝. Piotr Boruszewski jest doktorantem w Zak∏adzie
Ochrony Drewna Wydzia∏u Technologii Drewna SGGW
w Warszawie. Obecnie koƒczy na poziomie magisterskim
specjalizacj´ w dziedzinie konserwacji drewna zabytkowego.

I

nsect infestation is one of the principal factors of

the destruction of cultural heritage. Means for

fighting it evolve and after toxic chemical agents,
dangerous gases and other.

Anoxia (vacuum treatment) permits us today to

disinfect works in organic materials without side

effects on the binding media, pigments, fibers, etc.
The idea is simple, but the practical application
is exacting. This new technique has, itself, its own
limits and they must be known if it is to be used
correctly.

T∏um. autor

FUMIGATION WOOD WITH UNREACTIONARY GASES AS AN ALTERNATIVE

FOR TRADITIONAL METODS OF PESTS ERADICATION

background image
background image

95

ANDRZEJ FISCHINGER

1928 - 2005

WSPOMNIENIE

charakter konserwatorski, w któ-
rym elementy rekonstrukcji wy-
st´pujà tylko w ÊciÊle okreÊlo-
nych przypadkach. Ich cechy to
powstrzymanie procesów de-
strukcji oraz wydobycia i utrwa-
lenia wszystkich istotnych ele-
mentów architektury i wyposa-
˝enia wn´trz. (…) Jako has∏o na-
czelne przyj´to szacunek dla ory-
gina∏u, uszkodzone elementy mia-
∏y byç ratowane i tylko w osta-
tecznoÊci wymieniane na kopie”.

Przywo∏any tu fragment sta-

nowi swoiste credo i przes∏anie
dla historyków sztuki i konserwa-
torów. Fischinger wyraênie mó-
wi, ˝e ca∏oÊciowa, oparta na
wszechstronnych badaniach na-
ukowych konserwacja musi byç,
w przeciwieƒstwie do powierz-
chownych, cz´sto tandetnych re-
konstrukcji, sta∏à troskà twórców
i spo∏eczeƒstwa w walce o zacho-
wanie dziedzictwa narodowego.
I takim w∏aÊnie podejÊciem do
zawodu kierowa∏ si´ w swojej
pracy, którà traktowa∏ jako swe-
go rodzaju misj´ (aby u˝yç tego
zapomnianego, niestety, s∏owa).
Pe∏ni∏ jà przez ca∏e ˝ycie.

Jego nazwisko zawsze b´dzie

si´ kojarzy∏o z odnowà Wawelu.
Jemu zawdzi´czamy, ˝e w ciàgu
ostatnich pi´tnastu lat po raz
pierwszy w dziejach królewskiej
rezydencji dokonano ca∏oÊcio-
wej renowacji zamku i katedry.
Jedynie z ˝alem mo˝na skonsta-
towaç, ˝e g∏ówny animator i au-
tor nie doczeka∏ odnowienia na-
grobka Stefana Batorego d∏uta
Santi Gucciego – artysty, którego
twórczoÊç by∏a mu najbli˝sza.
Pisa∏ o nim i jego czasach wie-
lokrotnie.

W bogatej spuÊciênie Fischin-

gera poczesne miejsce zajmuje
problematyka inwentaryzatorska
i konserwatorska. Wszystkie jego
prace, oparte na g∏´bokiej wiedzy
i rzetelnej znajomoÊci tematu,
pisane sà z pe∏nà odpowiedzial-
noÊcià za s∏owo. Jego dokona-
nia by∏y zauwa˝ane i doceniane.
Otrzyma∏ m.in. krzy˝e: Kawa-
lerski, Oficerski i Komandorski
Orderu Odrodzenia Polski.
Stowarzyszenie Historyków Sztu-
ki uhonorowa∏o go medalem Me-
rentibus, a w 1997 r. wojewoda
ma∏opolski przyzna∏ mu nagrod´
za opiek´ nad zabytkami.

OdpowiedzialnoÊç za stan

i zinwentaryzowanie zabytków
sztuki widoczna by∏a u Andrzeja
Fischingera równie˝ w licznych
dzia∏aniach spo∏ecznikowskich.
Pracowa∏ aktywnie m.in. w Spo-
∏ecznym Komitecie Odnowy Za-
bytków Krakowa, Komisji Hi-
storii Sztuki PAN, Polskiej Aka-
demii Umiej´tnoÊci, Towarzy-
stwie Mi∏oÊników Krakowa oraz
Stowarzyszeniu Historyków Sztu-
ki. Wsz´dzie ceniony by∏ wysoko
za rozleg∏à wiedz´, gruntownà
znajomoÊç problematyki konser-
watorskiej, szerokie horyzonty
i g∏´bokà kultur´. Jego wielolet-
nie zaanga˝owanie w odnow´ za-
bytków Krakowa pozwoli∏o m.in.
na „odkrycie” i przywrócenie do

„Trzeba te˝ pami´taç, ˝e kon-
serwacja jest procesem ciàg∏ym
i odnowione zabytki muszà byç
stale poddawane ró˝nym zabie-
gom”. Zdanie to pochodzi z ksià˝-
ki „Zamek Królewski na Wawelu.
Sto lat odnowy (1905-2005)”,
której wspó∏autorem by∏ Andrzej
Fischinger, a która wysz∏a w roku
2005 – roku jego Êmierci.

Autor podsumowuje w niej

prace konserwatorskie prowadzo-
ne w latach 1939-1989 i 1990-
2005. Szczególnie wa˝ny i zna-
mienny jest ten drugi okres.
Obejmuje on bowiem dzia∏ania
prowadzone wed∏ug projektu i pod
szczególnym nadzorem Andrzeja
Fischingera. Jest te˝ ukorono-
waniem jego 50-letniej pracy
w Zbiorach Królewskich na Wa-
welu. Rozpoczyna∏ jà jeszcze jako
student historii sztuki na Uniwer-
sytecie Jagielloƒskim, które to
studia zakoƒczy∏ pracà magister-
skà „Kaplica Myszkowskich
w Krakowie”. Na tej˝e uczelni
w 1965 r. obroni∏ rozpraw´ dok-
torskà „Santi Gucci, architekt
i rzeêbiarz królewski XVI w.”
Zestawienie obu tych tytu∏ów
wymownie Êwiadczy o nauko-
wych zainteresowaniach m∏odego
doktora, zafascynowanego archi-
tekturà i rzeêbà Z∏otego Wieku.

Prac´ na Wawelu zaczyna∏

Fischinger w 1948 r. w Dziale OÊ-
wiatowym, nast´pnie by∏ kusto-
szem Skarbca Koronnego i Dzia∏u
Z∏otnictwa, wreszcie g∏ównym
inwentaryzatorem. W 1990 r.
objà∏ stanowisko wicedyrektora
oraz funkcj´ konserwatora Wa-
welu. Pe∏ni∏ jà do przejÊcia na
emerytur´ w 1997 r., ale nawet
potem czuwa∏ nad przebiegiem
prac renowacyjnych, prowadzo-
nych wed∏ug jego programu. Tak
pisa∏ o tym we wspomnianej wy-
˝ej ksià˝ce: „Prace w zamku mia-
∏y mieç – w odró˝nieniu od in-
nych dzia∏aƒ – przede wszystkim

background image

96

A

ndrzej Fischinger worked for

50 years in the Royal Col-

lection at Wawel. He began his
work while he was still a student
of art history at the Jagiellonian
University. At first, from 1948,
he worked in the Educational
Section, and later became the
curator of the Crown Treasure
and Goldsmithing Section, and
later the head cataloguer. In 1990,
he assumed the function of vice-
director and the function of
conservator at Wawel. He fulfill-
ed these duties until his retire-
ment in 1997, but even after that
he watched over the progress of
renovation work, which was be-
ing carried out according to his
program. Thanks to him, a full

renovation of the cathedral and
castle on Wawel were completed.

Fischinger felt that conserva-

tion must be done in its entirety,
based on multi-dimensional
scientific research, under the
watch of artists and society in
a fight to preserve national herit-
age, as opposed to superficial and
shoddy reconstruction. He treated
his work as a kind of mission
which he fulfilled all his life.

In Fischinger’s rich legacy,

issues of cataloging and conser-
vation occupy prominent places.
His achievements were recogniz-
ed and appreciated. He received
the Knight’s Cross, the Officer’s
Cross, and the Commodore’s
Cross of the Rebirth of Poland,

and many other orders and
awards. He was active in the
Public Committee for the Re-
storation of Krakow’s Historic
Sites, the Commission of Art
History in the Polish Academy of
Science, the Polish Academy of
Skills, the Association of Lovers
of Krakow, and the Association
of Art Historians, in whose Head
Administration he fulfilled the
function of vice-president several
times. He was also active in
Solidarity. After the illegaliza-
tion of the labor union during
Marshall Law, he made his apart-
ment available for conspiratorial
gatherings.

Andrzej Fischinger died on

the 18th of June, 2005.

dawnej ÊwietnoÊci wielu rene-
sansowych pa∏aców przy ulicy
Kanonicznej. W SHS dzia∏a∏
Andrzej Fischinger od czasu
ukoƒczenia studiów, zarówno
w Oddziale Krakowskim, jak
i w Zarzàdzie G∏ównym, w któ-
rym niejednokrotnie pe∏ni∏ funk-
cj´ wiceprezesa. W Stowarzysze-
niu najwi´ksze zas∏ugi po∏o˝y∏
dla zamku w Niedzicy, który by∏
jednym z jego ulubionych zabyt-
ków. Sp´dza∏ tu niejedne waka-
cje, podczas których bra∏ czynny
udzia∏ w organizowaniu Muzeum

Sztuki Spisza oraz w pracach nad
odnowà kasztelu.

Prace spo∏eczne Andrzeja

Fischingera nie ogranicza∏y si´
tylko do spraw konserwatorskich.
W 1980 r. zaanga˝owa∏ si´ ak-
tywnie w organizacj´ NSZZ
SolidarnoÊç. By∏ jej pierwszym
przewodniczàcym w Paƒstwo-
wych Zbiorach Sztuki na Wawe-
lu. W Regionie Ma∏opolska pe∏ni∏
funkcj´ cz∏onka Komisji Rewi-
zyjnej. Po delegalizacji Zwiàzku
w stanie wojennym nadal czynnie
dzia∏a∏, m.in. udost´pniajàc swoje

mieszkanie na konspiracyjne ze-
brania. Patriotyczna s∏u˝ba w sze-
regach SolidarnoÊci by∏a swo-
istym powrotem do walki pod-
j´tej przez m∏odego Fischingera –
„Kub´” podczas wojny w szere-
gach Armii Krajowej, w bata-
lionie Baszta.

18 czerwca 2005 r. zmar∏

Humanista – nieod˝a∏owany
Andrzej „Kuba” Fischinger.

Jerzy Baranowski

REMINISCENCES ABOUT ANDRZEJ FISCHINGER

background image

97

KOMUNIKATY

Anna Hanaka

historyk sztuki
Krajowy OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków

POLSKO-UKRAI¡SKIE BADANIA ZA¸O˚E¡ REZYDENCJONALNYCH

PODHORCE

cjonalnych, stanowiàcych dzie-
dzictwo kulturowe Polski oraz
Ukrainy. Na terytorium naszych
sàsiadów znajdujà si´ liczne pa-
∏ace magnackie, warownie, twier-
dze, których z∏y stan zachowania

mocno niepokoi. Czasy zawie-
ruch wojennych, a nast´pnie lata
niedopatrzeƒ i z∏ego gospodaro-
wania w ogromnym stopniu przy-
czyni∏y si´ do fatalnej kondycji
wi´kszoÊci tych obiektów. Po

niektórych nie ma ju˝, niestety,
Êladu. Podhorce, jako za∏o˝enie
o unikatowych walorach histo-
rycznych, architektonicznych i kra-
jobrazowych, sà pierwszym eta-
pem w realizacji polsko-ukraiƒ-

W

gmachu Biblioteki Narodo-

wej w Warszawie 11 paê-

dziernika 2005 r. uroczyÊcie
otwarto wystaw´ zatytu∏owanà:
„Polsko-ukraiƒskie badania za∏o-
˝eƒ rezydencjonalnych. Etap I –
Podhorce”. Ekspozycja, zorgani-
zowana przez Krajowy OÊrodek
Badaƒ i Dokumentacji Zabytków,
jest wynikiem prac badawczych
i inwentaryzacyjnych prowadzo-
nych latem 2004 r. przez specja-
listów z Polski oraz Ukrainy na te-
renie za∏o˝enia pa∏acowo-ogrodo-
wego w Podhorcach na Ukrainie.

U podstaw wspó∏pracy obu

krajów le˝à porozumienia pod-
pisane przez KOBiDZ z Paƒst-
wowà S∏u˝bà Ochrony Dzie-
dzictwa Kulturowego Ukrainy,
Lwowskà Obwodowà Admini-
stracjà Paƒstwowà i Politechnikà
Lwowskà. Dotyczà one koniecz-
noÊci przeprowadzenia wspól-
nych badaƒ i dokumentacji naj-
cenniejszych obiektów rezyden-

skiego programu.

Ze strony polskiej w pracach

uczestniczyli pracownicy mery-
toryczni KOBiDZ, studenci Uni-
wersytetu im. Kardyna∏a Stefana
Wyszyƒskiego i Szko∏y G∏ównej
Gospodarstwa Wiejskiego w War-
szawie. Ukrain´ reprezentowali

2. Pa∏ac w Podhorcach, elewacja po∏ud-
niowa. Stan z 2004 r. Fot. K. Czajkowski.
2. Palace in Podhorce, southern elevation.
State as of 2004. Photo: K. Czajkowski.

1. Pa∏ac w Podhorcach. Stan z 2004 r. Fot. K. Czajkowski.
1. Palace in Podhorce. State as of 2004. Photo: K. Czajkowski.

background image

98

natomiast pracownicy naukowi
Wydzia∏u Architektury Politech-
niki Lwowskiej i Uniwersytetu
im. Iwana Franko we Lwowie,
a tak˝e studenci tych uczelni.

Wystawa sk∏ada si´ z 26 plansz,

na których zosta∏y zaprezento-
wane ró˝ne aspekty prac badaw-
czych i inwentaryzacyjnych pro-
wadzonych na terenie rezydencji.
Elementem towarzyszàcym eks-
pozycji jest makieta za∏o˝enia
podhoreckiego wykonana przez
studentów Wydzia∏u Architektu-
ry Politechniki Lwowskiej, po-
kazujàca przestrzenne relacje
poszczególnych budowli, ogrodu
oraz krajobrazu otaczajàcego.
Zaprezentowane wyniki inter-
dyscyplinarnych badaƒ i analiz
z zakresu architektury, architek-
tury krajobrazu, archeologii ogro-
dowej usystematyzowano w trzech
g∏ównych blokach tematycznych:
„Historia za∏o˝enia pa∏acowo-
ogrodowego”, „Stan istniejàcy”,
„Inwentaryzacje, badania, analizy”.

Cz´Êç pierwsza wystawy –

„Historia za∏o˝enia pa∏acowo-
ogrodowego” – zapoznaje zwie-
dzajàcych z dziejami Podhorzec
od momentu wzniesienia budynku
w latach 30. XVII w. z inicjatywy
hetmana wielkiego koronnego
Stanis∏awa Koniecpolskiego, do

lat 90. XX w., kiedy opiek´ nad po-
padajàcym w ruin´ obiektem roz-
toczy∏a Lwowska Galeria Obra-
zów. Prezentuje burzliwe dzieje
posiad∏oÊci, która na przestrze-
ni ponad 300 lat kilkakrotnie
prze˝ywa∏a swoje wielkie dni,
ale tak˝e ulega∏a dewastacji.
Przedstawia sylwetki kolejnych
w∏aÊcicieli Podhorzec: hetmana
Koniecpolskiego, Rzewuskich,
królewskà rodzin´ Sobieskich
oraz ksià˝´cà Sanguszków, do-
pe∏niajàc fakty historyczne ane-
gdotami i legendami zwiàzany-
mi z tymi postaciami. Omówio-
no tak˝e pionierskie prace kon-
serwatorskie przeprowadzone
w Podhorcach przez prof. Adolfa
Szyszko-Bohusza na poczàtku
XX w.

3. Otwarcie wystawy. Fot. K. Czajkowski.
3. The opening of the exhibition. Photo: K. Czajkowski.

4. Makieta za∏o˝enia w Podhorcach. Fot. O. Remeshylo-Rybczyƒska.
4. Scale model of the layout in Podhorce. Photo: O. Remeshylo-Rybczyƒska.

background image

99

KOMUNIKATY

z malowniczym pejza˝em bez-
kresnych równin Wo∏ynia po-
przez liczne otwarcia widokowe.

Cz´Êç trzecia wystawy –

„Inwentaryzacje, badania, anali-
zy” – prezentuje wyniki inter-
dyscyplinarnych badaƒ przepro-
wadzonych w Podhorcach, które
obj´∏y zagadnienia architektury,

architektury krajobrazu, archeo-
logii ogrodowej. Wnioskom i opi-
som badaƒ towarzyszà inwenta-
ryzacyjne rysunki pa∏acu, plan in-
wentaryzacyjny parku z naniesio-
nym drzewostanem, analizà kom-
pozycyjnà parku i analizà wieko-
wà drzewostanu, fotografie i or-
tofotografie wykopów archeolo-
gicznych.

Otwarcie wystawy cieszy∏o si´

du˝ym zainteresowaniem. Imponu-
jàca frekwencja goÊci ze Êrodo-
wisk naukowych oraz mi∏oÊni-
ków kultury i sztuki dawnych kre-
sów Rzeczypospolitej Êwiadczy
o potrzebie szerokiej populary-
zacji wiedzy na temat wzajemnej
historii Polski i Ukrainy oraz
stanu zachowania materialnego
dziedzictwa kulturowego obu na-
rodów. Prognozy dalszej wspó∏-
pracy, które przedstawili Ewenika
Linjowa, zast´pca dyrektora Paƒ-
stwowej S∏u˝by Ochrony Dzie-
dzictwa Kulturowego Ukrainy,
oraz Jacek Rulewicz, dyrektor
KOBiDZ, dajà nadziej´ na kon-
tynuacj´ prac rewaloryzacyjnych
w Podhorcach i rozszerzenie ba-
daƒ o kolejne cenne obiekty.

Na planszach wystawowych

znalaz∏y si´ reprodukcje mate-
ria∏ów archiwalnych zebrane
w wyniku kwerendy przeprowa-
dzonej w wielu muzeach, biblio-
tekach i archiwach, w tym: por-
trety gospodarzy posiad∏oÊci, pla-
ny Podhorzec, najwczeÊniejsze
znane przedstawienia pa∏acu i og-
rodu z pocz. XIX w., rysunki
i grafiki z 2. po∏. XIX w., fotogra-
fie sprzed 1939 r. (m.in. z przecho-
wywanego w archiwum KOBiDZ
„Albumu M´kickich”) oraz zdj´-
cia z lat 50. XX w. wykonane po
wielkim po˝arze pa∏acu.

Cz´Êç druga wystawy – „Stan

istniejàcy” – bazuje na dokumen-
tacji fotograficznej wykonanej
w Podhorcach w 2004 r. Obok
zdj´ç pa∏acu i koÊcio∏a pojawia
si´ tu wiele widoków ogrodu
i otaczajàcego krajobrazu kultu-
rowego. Szczegó∏owa dokumen-
tacja pokazuje, jak istotnà rol´
w uk∏adzie przestrzennym rezy-
dencji podhoreckiej odgrywa∏y
tereny zieleni, dzisiaj cz´Êciowo
zdegradowane, jednak ciàgle da-
jàce wyobra˝enie o dawnej Êwiet-
noÊci oraz idei kompozycyjnej.
Ogród sk∏ada si´ z cz´Êci taraso-
wej, krajobrazowej oraz ogrodu
regularnego, po∏o˝onego mi´dzy
pa∏acem a koÊcio∏em. Ca∏oÊç
za∏o˝enia jest ÊciÊle powiàzana

5. KoÊció∏ w Podhorcach, widok od strony pa∏acu. Stan z 2004 r. Fot. K. Czajkowski.
5. Church in Podhorce, view from the side of the Palace. State as of 2004. Photo:
K. Czajkowski.

6. Otwarcie wystawy przez Ewenik´ Linjowà, zast´pc´ dyrektora Paƒstwowej S∏u˝by
Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Ukrainy, oraz Jacka Rulewicza, dyrektora KOBiDZ.
Fot. K. Czajkowski.
6. The opening of the exhibition by Ewenika Linjowa, deputy director of the State Services
for the Protection of the Cultural Heritage of Ukraine, and Jacek Rulewicz, director of the
National Centre for Historical Monument Studies and Documentation (KOBiDZ). Photo:
K. Czajkowski.

background image

100

Katarzyna Piotrowska-Nosek

Krajowy OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków

WSPÓ¸CZESNA ARCHITEKTURA W HISTORYCZNYM KRAJOBRAZIE

MIAST ÂWIATOWEGO DZIEDZICTWA

O

n the 11th of October, 2005,
at the National Library in

Warsaw, an exhibition was open-
ed: “Polish-Ukrainian research
of residential building. Stage 1
– Podhorce”. This exhibition,
organized by the National Center
for Research and Documentation
of Historic Sites, is the result of
research and inventory work
carried out in the summer of 2004
by specialists from Poland and
Ukraine, on the grounds of the
palace/garden in Podhorce, in
Ukraine.

The basis of the cooperation

of the two countries in the re-
search of shared cultural heritage
lies in an agreement signed by the
National Center for Research and
Documentation of Historic Sites
and the State Services for the

Protection of the Cultural Heri-
tage of Ukraine, the Lviv State
Administrative District and the
Polytechnic of Lvov. Podhorce is
the first stage in the realization of
the Polish-Ukrainian program.

The exhibit is comprised of

26 display boards, one which
various aspects of the research,
carried out on the property of the
residence, are presented. The
exposition is accompanied by
a scale model of the layout of
Podhorce. The results of inter-
disciplinary research and analysis
were systemized into three main
thematic blocks. The first part of
the exhibit, “History of the palace/
garden layout” acquaints viewers
with the history of Podhorce. The
second part, “Existing state”, is
based on the photographic docu-

mentation done in 2004 and
shows the important role of
greenery areas in the spatial ar-
rangement of the residence. The
third part, “Inventory, research,
analysis”, presents the results of
research that includes the issues
of architecture, landscape archi-
tecture and garden archeology.

The opening of the exhibition

met with great interest. Those
who have declared an interest
in further cooperation include
Ewenika Linjowa, deputy direc-
tor of the State Services for the
Protection of the Cultural Herit-
age of Ukraine in the Ministry of
Culture and the Arts in Ukraine,
and Jacek Rulewicz, director of
the National Center for Research
and Documentation of Historic
Sites.

POLISH-UKRAINIAN RESEARCH OF RESIDENTIAL BUILDING

PODHORCE

W

dniach 12-14 maja 2005 r.
odby∏a si´ konferencja po-

Êwi´cona wspó∏czesnej zabudo-
wie w historycznym krajobrazie
miejskim „World Heritage and
Contemporary Architecture –
Managing the Historic Urban
Landscape”. Konferencj´, na ˝y-
czenie i przy wspó∏udziale Cen-
trum Âwiatowego Dziedzictwa
UNESCO, zorganizowa∏y w∏adze
Wiednia. Wspó∏organizatorami
byli tak˝e ICOMOS oraz Mini-
sterstwo Edukacji, Nauki i Kul-
tury Austrii.

W czasie spotkania dyrektor

generalny Centrum Âwiatowego
Dziedzictwa UNESCO przed-
stawi∏ przygotowane wczeÊniej

memorandum „World Heritage
and Contemporary Architecture –
Managing the Historic Urban
Landscape”, zwane Vienna Memo-
randum
. Jest to dokument odwo-
∏ujàcy si´ do karty weneckiej oraz
innych mi´dzynarodowych doku-
mentów dotyczàcych ochrony za-
bytków, a tak˝e ochrony przyro-
dy i trwa∏ego rozwoju, który na-
st´pnie poddano pod dyskusj´.
Celem, jaki postawiony zosta∏
podczas prac przygotowawczych,
by∏o uporzàdkowanie wniosków
z dotychczasowych doÊwiadczeƒ
i wytyczenie kierunków przy-
sz∏ych dzia∏aƒ konserwatorskich
w miastach Êwiatowego dzie-
dzictwa.

Ogromne zainteresowanie kon-

ferencjà, a wzi´∏o w niej udzia∏
ponad 600 osób z 55 krajów,
Êwiadczy o wadze dyskutowane-
go problemu i potrzebie stworze-
nia wytycznych dotyczàcych po-
ruszania si´ w obszarach zabyt-
kowych. Dyskusja nad historycz-
nym dziedzictwem urbanistycz-
nym w relacji do nowych inwes-
tycji trwa od dziesi´cioleci.
I chocia˝ powsta∏o kilka mi´dzy-
narodowych dokumentów, m.in.
„Rekomendacja UNESCO doty-
czàca ochrony i roli miejsc
historycznych” w 1976 r., wiele
trafnie postawionych ju˝ wtedy
pytaƒ pozosta∏o bez odpowie-
dzi, szczególnie dotyczàcych

background image

101

KOMUNIKATY

W „Memorandum wiedeƒ-

skim” zwrócono uwag´ na ko-
niecznoÊç planowego dzia∏ania
w przestrzeni miejskiej oraz w∏à-
czenie ochrony i konserwacji
jako wa˝nych celów w dzia∏ania
strategiczne i planistyczne mia-
sta. Zintegrowane podejÊcie po-
zwala na przeciwstawienie si´ izo-
lacji i wy∏àczeniu historycznego
centrum z organizmu miejskiego.
Dodatkowo, dzi´ki zaanga˝owa-
niu mieszkaƒców w podejmowa-
nie decyzji dotyczàcych ich oto-
czenia, przyczyni si´ do zbudo-
wania ich emocjonalnego zwiàz-
ku z miejscem, co w dalszej per-
spektywie gwarantuje trwa∏oÊç
dzia∏aƒ ochronnych.

Uczestnicy konferencji ape-

lowali o uznanie i wykorzystanie
wartoÊci dziedzictwa, w∏aÊciwà
kontynuacj´ i dialog z prze-
sz∏oÊcià przy podejmowaniu de-
cyzji o nowych inwestycjach.
JednoczeÊnie zwrócono uwag´ na
fakt, ˝e nie mo˝e byç ani ochrony
dziedzictwa bez kompromisów
na rzecz wspó∏czesnego rozwoju
ani wspó∏czesnego rozwoju bez

kompromisów na rzecz ochrony.
Z punktu widzenia ochrony za-
bytków kompromisy sà koniecz-
ne i w∏aÊciwe jednak dopóty, do-
póki nie zagra˝ajà autentyczno-
Êci i integralnoÊci miejsca, czyli
uznaç je nale˝y za g∏ówny kwali-
fikator wartoÊci dziedzictwa.

Du˝o miejsca zaj´∏a dyskusja

na temat wie˝owców w centrach
historycznych miast oraz w ich
strefie buforowej. Choç z punktu
widzenia ekonomii nie zawsze
ich wznoszenie jest uzasadnione,
wie˝owce, b´dàce wyrazem pre-
sti˝u, nowoczesnoÊci i sukcesu
ekonomicznego, sà bardzo popu-
larne. Czy je budowaç? Nie od-
powiedziano bezpoÊrednio na to
pytanie. Wszystko zale˝y od
miejscowej sytuacji i od tego, na
ile destrukcyjnie nowa inwesty-
cja wp∏ywa na historyczny krajo-
braz miasta. Nowe budowle po-
winny zdecydowanie nawiàzy-
waç do zastanego kontekstu miej-
sca zarówno wysokoÊcià, jak
i gabarytami.

konserwacji dziedzictwa urbani-
stycznego w kontekÊcie rozwoju
ekonomicznego.

W memorandum zaproponowa-

no wprowadzenie na List´ Âwia-
towego Dziedzictwa UNESCO no-
wej kategorii obiektów zabytko-
wych, a mianowicie historyczne-
go krajobrazu miejskiego. Nowe
nominacje z terenów miejskich
mia∏yby byç rozpatrywane ju˝
pod takim kàtem. Ale nie tylko.
Ochrona historycznego krajo-
brazu miejskiego, jego formy
i treÊci, zastepujàca ochron´
pojedynczych budynków lub ich
zespo∏ów umo˝liwia szersze
i g∏´bsze przeanalizowanie pro-
blemów i procesów zachodzà-
cych w tym Êrodowisku, a w dal-
szym etapie – w razie wystà-
pienia zagro˝enia, likwidowanie
przyczyn, a nie jedynie skutków
niekorzystnych zmian. Takie po-
dejÊcie powinno wp∏ynàç na lep-
sze zarzàdzanie dziedzictwem.
Dlatego zasada ochrony dzie-
dzictwa urbanistycznego jako
krajobrazu powinna byç szeroko
stosowana.

2. BezpoÊrednie otoczenie historycznego
centrum Wiednia, miejsca Êwiatowego
dziedzictwa UNESCO.
2. The immediate surroundings of the
historic center of Vienna, a UNESCO
World Heritage site.

1. Wiedeƒ, widok starego miasta z dominujàcà bry∏à katedry p.w. Êw. Szczepana. Wszystkie
fot. K. Piotrowska-Nosek.
1. Vienna, view of the Old Town with the dominant mass of the St. Stephan’s Cathedral. All
photos by K. Piotrowska-Nosek.

background image

102

W referatach i wystàpieniach

na forum konferencji poruszano
wiele wàtków zwiàzanych z ochro-
nà dziedzictwa nie tylko urba-
nistycznego. Jednak nie pad∏y jas-
ne i wyczerpujàce odpowiedzi na
pytania o zasady post´powania

w miastach Êwiatowego dzie-
dzictwa. Odwo∏ywano si´ do ko-
niecznoÊci ochrony i rozwijania
istniejàcych wartoÊci w myÊl mà-
drej kontynuacji, b´dàcej tak˝e
elementem dziedzictwa. S∏owem,
które najcz´Êciej charakteryzowa∏o

akceptowane dzia∏ania, by∏a wy-
soka jakoÊç nowych inwestycji,
koniecznie rozpatrywanych w sze-
rokim kontekÊcie krajobrazowym
i spo∏ecznym.

Strategiczne podejÊcie, two-

rzenie planów zarzàdzania i miej-
scowego prawa, opartych na do-
g∏´bnej wiedzy na temat miejsca
i jego kontekstu, jak równie˝
wspó∏czesnych mechanizmów po-
st´pu ekonomicznego i spo∏ecz-
nego pozwala na wypracowanie
trwa∏ej drogi rozwoju prowa-
dzàcej do przewidywalnego celu.
Dlatego te˝ wa˝ne jest tworzenie
miejscowego prawa przyjaznego
zarówno ochronie zabytków, jak
i rozwojowi, prawa wykorzystu-
jàcego rozwój do ochrony i och-
ron´ do rozwoju.

„Memorandum wiedeƒskie”,

ju˝ po wprowadzeniu uwag zg∏o-
szonych w czasie konferencji,
zostanie przedstawione Komi-
tetowi Âwiatowego Dziedzictwa
w celu akceptacji i wprowadze-
nia w ˝ycie. Informacje na temat
konferencji, cz´Êç prezentacji
pokazanych w czasie spotkania
oraz tekst „Memorandum” mo˝-
na znaleêç na stronie interneto-
wej:
www.worldheritage2005.at

F

rom the 12th to the 14th
of May, 2005, there was

a conference on the subject of
contemporary construction in
historic urban landscapes: “World
Heritage and Contemporary Archi-
tecture – Managing the Historic
Urban Landscape”.

During the meetings the

memorandum “World Heritage
and Contemporary Architecture –
Managing the Historic Urban
Landscape”, otherwise known as
the Vienna Memorandum, was
presented, which invokes the
Venice Charter and other

international documents which
relate to the protection of historic
monuments, environmental pro-
tection and lasting development.
The objective of the memoran-
dum was to summarize experien-
ces and outline movements in
conservation activities in World
Heritage cities.

In the discussions it was stat-

ed that a strategic approach, in
creating plans for administration
and local legal decisions which
are supported by thorough know-
ledge about the place and its
context, as well as consideration

of contemporary mechanisms for
economic and social develop-
ment, will allow for the attain-
ment of the established goals.

The Vienna Memorandum

will be presented to the World
Heritage Committee for approval
and introduction. Information
about the conference, accompani-
ed by the presentation of the text
of the memorandum, can be
found on the Internet at the fol-
lowing address:
www.worldheritage2005.at

3. Wiedeƒ, fragment „krajobrazu dachów”.
3. Vienna, a fragment of the “landscape of roofs”.

CONTEMPORARY ARCHITECTURE IN THE HISTORIC URBAN LANDSCAPE

OF WORLD HERITAGE CITIES

background image

103

KOMUNIKATY

UNITED NATIONS EDUCATIONAL, SCIENTIFIC

AND CULTURAL ORGANIZATION

World Heritage Centre

Centrum Âwiatowego Dziedzictwa

Memorandum Wiedeƒskie

dotyczàce

„Dziedzictwa Âwiatowego i Wspó∏czesnej Architektury

– Zarzàdzania Historycznym Krajobrazem Miejskim”

PREAMBU¸A

1.

Pami´tajàc, ˝e memorandum wiedeƒskie jest rezultatem mi´dzynarodowej konferencji na temat
„Dziedzictwa Âwiatowego i Wspó∏czesnej Architektury”, zorganizowanej na proÊb´ Komitetu Âwiatowego
Dziedzictwa przedstawionà w czasie jego 27. sesji (Pary˝, 30 czerwca - 5 lipca 2003 roku, decyzja
nr 27COM 7B.108), w dniach od 12 do 14 maja 2005 w Wiedniu (Austria); pod patronatem UNESCO,
z udzia∏em ponad 600 ekspertów z ponad 55 krajów;

2.

Majàc na uwadze zakres konwencji dotyczàcej ochrony Êwiatowego dziedzictwa kulturowego i natural-
nego UNESCO (Konwencja Âwiatowego Dziedzictwa, 1972) i przywo∏ujàc artyku∏y 4 i 5 tej konwencji,
dà˝àc do wspó∏pracy na arenie mi´dzynarodowej i rozumiejàc potrzeb´ powszechnych dyskusji na temat
du˝ej dynamiki gospodarczej i zmian strukturalnych zachodzàcych w miastach wpisanych na List´ Âwia-
towego Dziedzictwa UNESCO;

3.

Pami´tajàc, ˝e miejsca sà wpisane na List´ Âwiatowego Dziedzictwa na podstawie Orzeczenia ich
Wyjàtkowej Powszechnej WartoÊci (outstanding universal value) i ˝e ochrona tej wartoÊci powinna byç
sednem ka˝dej polityki konserwacji i strategii zarzàdzania;

4.

Bioràc pod uwag´, w szczególnoÊci mi´dzynarodowà kart´ konserwacji i restauracji zabytków i miejsc
(karta wenecka 1964), rekomendacj´ UNESCO dotyczàcà ochrony dóbr kultury zagro˝onych pracami
publicznymi i prywatnymi z 1968, rekomendacj´ UNESCO dotyczàcà ochrony (zabezpieczenia) i wspó∏-
czesnej roli miejsc historycznych z 1976 roku, mi´dzynarodowà kart´ ogrodów historycznych
ICOMOS-IFLA (karta florencka 1982), kart´ konserwacji miast historycznych i miejsc zurbanizowanych
ICOMOS (karta waszyngtoƒska, 1987), dokument z Nara dotyczàcy autentycznoÊci z 1994 roku, jak
równie˝ konferencj´ HABITAT II i Agend´ 21, która zosta∏a ratyfikowana przez paƒstwa cz∏onkowskie
w Istambule (Turcja) w czerwcu 1996.

5.

Pragnàc, by memorandum wiedeƒskie by∏o postrzegane, w ramach kontynuacji wymienionych wy˝ej do-
kumentów i obecnej debaty na temat trwa∏ej konserwacji zabytków i miejsc, jako g∏ówne oÊwiadczenie
w sprawie zintegrowanego podejÊcia ∏àczàcego wspó∏czesnà architektur´, trwa∏y rozwój urbanistyczny
i integralnoÊç krajobrazu opartà na historycznych wzorcach, istniejàcej zabudowie i kontekÊcie.

DEFINICJE

6.

Memorandum wiedeƒskie odnosi si´ do miast historycznych wpisanych lub proponowanych do wpisu na
List´ Âwiatowego Dziedzictwa UNESCO, a tak˝e do wi´kszych miast, które na swoim obszarze majà
obiekty lub miejsca Êwiatowego dziedzictwa.

background image

104

7.

Historyczny krajobraz miejski, wywodzàcy si´ z rekomendacji UNESCO dotyczàcej ochrony i wspó∏czes-
nej roli miejsc historycznych z 1976 roku, odnosi si´ do zespo∏ów jakichkolwiek grup budynków, stru-
ktur i przestrzeni otwartych, w ich naturalnym i ekologicznym kontekÊcie, w∏àczajàc miejsca archeolo-
giczne i paleontologiczne, tworzàce skupiska osadnictwa ludzkiego w Êrodowisku miejskim w okreÊlonym
czasie, spójnoÊç i wartoÊç których jest rozpoznawalna z punktu widzenia archeologicznego, architekto-
nicznego, prehistorycznego, historycznego, naukowego, estetycznego, socjokulturowego lub ekologicz-
nego. Ten krajobraz kszta∏tuje nowoczesne spo∏eczeƒstwo i ma ogromnà wartoÊç dla zrozumienia przez
nas samych jak dzisiaj ˝yjemy.

8.

Historyczny krajobraz miejski jest osadzony we wspó∏czesnych i przesz∏ych realiach spo∏ecznych i pro-
cesie rozwoju danego miejsca. Sk∏adajà si´ na to elementy definiujàce charakter, takie jak zagospo-
darowanie terenu i uk∏ad, organizacja przestrzenna, relacje przestrzenne, topografia i gleby, roÊlinnoÊç
oraz wszystkie elementy infrastruktury technicznej, w tym ma∏a architektura i detale konstrukcyjne
(kraw´˝niki, nawierzchnie, rynsztoki, oÊwietlenie itp.).

9.

Wspó∏czesna architektura w zastanym kontekÊcie jest rozumiana jako odnoszàca si´ do wszystkich znaczà-
cych zaplanowanych i zaprojektowanych dzia∏aƒ w zurbanizowanym Êrodowisku historycznym, w∏àczajàc
przestrzenie otwarte, nowe konstrukcje, przebudowy lub rozbudowy budynków historycznych i miejsc,
oraz adaptacje.

10.

Rozpowszechniajàce si´, szczególnie w ostatniej dekadzie, rozumienie dziedzictwa kulturowego, które
w∏àcza szerszà interpretacj´ prowadzàcà do rozpoznania wspó∏istnienia cz∏owieka z terenem i ludzi
w spo∏eczeƒstwie, wymaga nowego podejÊcia oraz nowych metodologii konserwacji i rozwoju urbani-
stycznego w kontekÊcie terytorialnym. Istniejàce karty i rekomendacje mi´dzynarodowe nie w pe∏ni
uwzgl´dniajà t´ ewolucj´.

11.

Memorandum wiedeƒskie koncentruje si´ na wp∏ywie wspó∏czesnego rozwoju na ogólny krajobraz miej-
ski znaczàcy dla dziedzictwa, zgodnie z którym poj´cie historyczny krajobraz miejski (uwzgl´dniajàcy
szerszy kontekst terytorialny i krajobrazowy) wychodzi poza tradycyjne okreÊlenie „centrum historyczne”,
„zespó∏”, „otoczenie”, cz´sto u˝ywane w kartach i prawie ochrony zabytków.

12.

Historyczny krajobraz miejski dochodzi do wyjàtkowego i uniwersalnego (powszechnego) znaczenia po-
przez stopniowe ewoluowanie, jak równie˝ planowy rozwój terytorialny w danym okresie czasu powo-
dowany przez procesy urbanizacji, wykorzystywanie warunków ekologicznych i topograficznych oraz
wyra˝anie ekonomicznych i spo∏eczno-kulturowych wartoÊci przynale˝nych spo∏ecznoÊci. Jako taka
ochrona i konserwacja historycznego krajobrazu miejskiego obejmuje indywidualne zabytki znajdujàce si´
w rejestrze, jak równie˝ zespo∏y i ich wa˝ne fizyczne, funkcjonalne i wizualne powiàzania, rzeczywiste
i asocjacyjne, wraz z historycznymi typologiami i morfologiami.

ZASADY I CELE

13.

Ciàg∏e zmiany w wykorzystaniu funkcjonalnym, strukturze socjalnej, kontekÊcie politycznym i rozwoju
ekonomicznym, które manifestujà si´ w formie dzia∏aƒ ingerujàcych w struktur´ odziedziczonego histo-
rycznego krajobrazu miejskiego mogà byç uznane jako cz´Êç tradycji miasta. Wymagajà one wizji miasta
jako ca∏oÊci i dzia∏ania ukierunkowanego na przysz∏oÊç ze strony decydentów oraz dialogu z innymi
podmiotami i zainteresowanymi stronami.

14.

G∏ównym wyzwaniem wspó∏czesnej architektury w historycznym krajobrazie miejskim jest reakcja na
dynamik´ rozwoju, w celu u∏atwienia zmian socjoekonomicznych i wzrostu z jednej strony, przy jedno-
czesnym uwzgl´dnieniu odziedziczonego krajobrazu miasta i jego krajobrazowej lokalizacji z drugiej
strony. Funkcjonujàce historyczne miasta, szczególnie miasta Êwiatowego dziedzictwa, wymagajà uregu-
lowaƒ planistycznych i zarzàdzania, które przyjmujà konserwacj´ jako jeden z kluczowych punktów utrzy-
mania. W tym procesie autentycznoÊç i integralnoÊç historycznego miasta, które sà okreÊlone przez ró˝ne

czynniki, nie mogà podlegaç kompromisom.

15.

Przysz∏oÊç historycznego krajobrazu miejskiego wymaga wzajemnego zrozumienia mi´dzy twórcami
regulacji prawnych, planistami, deweloperami, architektami, konserwatorami, w∏aÊcicielami, inwestorami
i zainteresowanym mieszkaƒcami, pracujàcymi wspólnie na rzecz ochrony dziedzictwa miejskiego
uwzgl´dniajàcego modernizacj´ oraz kulturalnie i historycznie wra˝liwy rozwój spo∏eczeƒstwa, wzmac-
niajàcy to˝samoÊç i spo∏ecznà integralnoÊç.

background image

105

KOMUNIKATY

16.

Bioràc pod uwag´ zwiàzki emocjonalne mi´dzy ludêmi i Êrodowiskiem, ich odczuwanie miejsca,
zagwarantowanie, by jakoÊç ˝ycia w Êrodowisku urbanistycznym by∏a elementem sukcesu ekonomicz-
nego miasta oraz jego spo∏ecznej i kulturalnej witalnoÊci, jest zadaniem fundamentalnym.

17.

G∏ównym zadaniem interwencji fizycznych i funkcjonalnych jest wzmocnienie jakoÊci ˝ycia i efektyw-
noÊci produkcji poprzez popraw´ warunków mieszkania, pracy i rekreacji oraz adaptacj´ do nowych
funkcji, ale bez kompromisu w przypadku istniejàcych wartoÊci wyp∏ywajàcych z charakteru i znaczenia
historycznego tworzywa miejskiego i formy. To oznacza nie tylko poprawianie standardów technicznych,
ale równie˝ rehabilitacj´ i wspó∏czesny rozwój Êrodowiska historycznego opartym na w∏aÊciwym okreÊle-
niu i ocenie jego wartoÊci, a tak˝e dodanie wyrazu kulturowego o wysokiej jakoÊci.

WSKAZANIA DO ZARZÑDZANIA KONSERWACJÑ

18.

Podejmowanie decyzji dotyczàcych interwencji i architektury wspó∏czesnej w historycznym krajobrazie
miejskim wymaga uwa˝nego przemyÊlenia, kulturalnie i historycznie wra˝liwego podejÊcia, konsultacji
spo∏ecznych i know-how ekspertów. Takie podejÊcie pozwala na adekwatne i w∏aÊciwe dzia∏anie w przy-
padkach indywidualnych, zbadanie relacji przestrzennych mi´dzy starym a nowym, przy jednoczesnym
uszanowaniu autentycznoÊci i integralnoÊci historycznych materia∏ów i istniejàcej zabudowy.

19.

G∏´bokie zrozumienie historii, kultury i architektury miejsca, w przeciwieƒstwie tylko do obiektów, jest
podstawowe dla opracowania ram konserwacji, a pojedyncze architektoniczne realizacje powinny byç
wsparte przez urbanistyk´ i jej narz´dzia analiz typologicznych i morfologicznych.

20.

Czynnikiem niezb´dnym w procesie planowania jest rozpoznanie oraz sformu∏owanie w odpowiednim
czasie mo˝liwoÊci i zagro˝eƒ w celu zagwarantowania wywa˝onego rozwoju i procesu projektowania.
Bazà dla wszystkich interwencji strukturalnych jest wyczerpujàce badanie i analiza historycznego krajo-
brazu miejskiego jako wyrazu wartoÊci i znaczenia. Badanie d∏ugoterminowych efektów i trwa∏oÊci
planowanych dzia∏aƒ jest integralnà cz´Êcià procesu planowania i ma na celu ochron´ substancji histo-
rycznej, istniejàcej zabudowy i kontekstu.

21.

Bioràc pod uwag´ podstawowe definicje (nawiàzujàc do artyku∏u 6 memorandum), planowanie urbani-
styczne, wspó∏czesna architektura i ochrona historycznego krajobrazu miejskiego powinny wystrzegaç si´
wszelkiego rodzaju pseudohistorycznych form projektowania, poniewa˝ wprowadzajà zaprzeczenie za-
równo historii, jak i wspó∏czesnoÊci. Spojrzenie z jednego historycznego kierunku nie powinno zast´-
powaç innych, jako ˝e historia powinna pozostaç czytelna, a kontynuacja kulturowa poprzez jakoÊciowe
realizacje jest najwy˝szym celem.

WSKAZANIA DO ROZWOJU MIASTA

22.

Standardy etyczne i domaganie si´ wysokiej jakoÊci projektów oraz wykonania, wyczucia kontekstu
kulturowo-historycznego, sà warunkiem zasadniczym procesu planowania. Architektura na terenach
historycznych powinna odpowiednio braç pod uwag´ istniejàce skale, w szczególnoÊci, co do gabarytów
i wysokoÊci budynków. Wa˝ne jest, by nowa zabudowa w sposób minimalny bezpoÊrednio wp∏ywa∏a na
wa˝ne elementy historyczne, takie jak znaczàce budowle lub stanowiska archeologiczne.

23.

Konstrukcje przestrzenne w miastach historycznych i wokó∏ nich powinny byç wzmacniane poprzez
projektowanie urbanistyczne i sztuk´, jako ˝e sà kluczowymi elementami odrodzenia historycznych miast:
projektowanie urbanistyczne i sztuka wyra˝ajà im w∏aÊciwe historyczne, spo∏eczne i ekonomiczne kom-
ponenty i przekazujà je przysz∏ym pokoleniom.

24.

Ochrona miejsc Êwiatowego dziedzictwa równie˝ pociàga za sobà kszta∏towanie przestrzeni publicznej:
szczególnie nale˝y zwróciç uwag´ na m.in. funkcjonalnoÊç, skal´, materia∏y, oÊwietlenie, meble uliczne,
reklamy, roÊlinnoÊç. Infrastruktura planowania miejskiego w strefach zabytkowych musi wykorzystaç
wszystkie sposoby, by zachowaç materia∏y historyczne, istniejàcà zabudow´ i kontekst oraz z∏agodziç
negatywne efekty ruchu ko∏owego i lokalizacji parkingów.

25.

Panoramy miasta, panoramy dachów, g∏ówne osie widokowe, rozplanowanie budynków i ich rodzaje sà
integralnà cz´Êcià to˝samoÊci historycznego krajobrazu miejskiego. Bioràc pod uwag´ odnow´, historycz-
ny wyglàd dachów i oryginalne rozplanowanie budynków, s∏u˝à za podstaw´ planowania i projektowania.

background image

106

26.

Proporcje i projekt muszà pasowaç do okreÊlonego typu historycznego uk∏adu i architektury. JednoczeÊnie
usuwanie wn´trza istniejàcej zabudowy wartego ochrony („fasadyzm”) nie jest w∏aÊciwym sposobem
dzia∏aƒ ingerujàcych w struktur´. Ze szczególnà troskà powinno si´ zapewniç, by rozwój wspó∏czesnej
architektury w miastach Êwiatowego dziedzictwa by∏ komplementarny do wartoÊci historycznego krajo-
brazu miejskiego i nie narusza∏ historycznego wyrazu miasta.

SPOSOBY I ÂRODKI

27.

Zarzàdzanie dynamicznymi zmianami i rozwojem historycznego krajobrazu miejskiego Êwiatowego
dziedzictwa obejmuje szczegó∏owà wiedz´ na temat terytorium i jego elementów sk∏adowych o znaczeniu
dla dziedzictwa, okreÊlonych poprzez naukowe metody inwentaryzacji, odpowiednie prawo, regulacje,
narz´dzia i procedury, które zosta∏y sformalizowane w Planie Zarzàdzania, zgodnie z Operational
Guidelines for the Implementation of the World Heritage Convention.

28.

Opracowanie i realizacja Planu Zarzàdzania dla historycznego krajobrazu miejskiego wymaga udzia∏u
interdyscyplinarnego zespo∏u ekspertów i profesjonalistów, jak równie˝ zorganizowania w odpowiednim
czasie wyczerpujàcych konsultacji publicznych.

29.

JakoÊciowe zarzàdzanie historycznym krajobrazem miejskim ma na celu sta∏à ochron´ i popraw´ wartoÊci
przestrzennych, funkcjonalnych i zwiàzanych z projektem. W zwiàzku z tym specjalny nacisk powinien
byç po∏o˝ony na rozpatrywanie wspó∏czesnej architektury w szerszym kontekÊcie historycznego krajo-
brazu miejskiego, a studia „oceny wp∏ywu kulturowego lub wizualnego” powinny towarzyszyç propozy-
cjom wspó∏czesnych realizacji.

30.

Aspekty ekonomiczne rozwoju urbanistycznego powinny byç zwiàzane z celami d∏ugoterminowej
ochrony dziedzictwa.

31.

Budynki historyczne, przestrzenie otwarte i architektura wspó∏czesna w stopniu szczególnym wp∏ywajà na
wartoÊç miasta poprzez tworzenie marki charakteru miasta. Wspó∏czesna architektura mo˝e byç wa˝nym
narz´dziem wspó∏zawodnictwa w przyciàganiu mieszkaƒców, turystów i kapita∏u. Historyczna i wspó∏-
czesna architektura tworzy wartoÊç dla miejscowej spo∏ecznoÊci, która powinna s∏u˝yç celom eduka-
cyjnym, rozrywkowym, turystycznym i zabezpieczaç wartoÊç rynkowà nieruchomoÊci.

REKOMENDACJE

Do Komitetu Âwiatowego Dziedzictwa i UNESCO kierowane sà nast´pujàce przemyÊlenia:

A)

JeÊli chodzi o historyczne tereny zurbanizowane wpisane na List´ Âwiatowego Dziedzictwa, idea histo-
rycznych krajobrazów miejskich i rekomendacje wyra˝one w tym memorandum powinny byç wzi´te pod
uwag´, gdy sprawdza si´ jakikolwiek potencjalny lub zaistnia∏y wp∏yw na integralnoÊç miejsca Âwia-
towego Dziedzictwa. Te zasady powinny byç wzmocnione przez plany, w których okreÊlono konkretne
Êrodki, które nale˝y przedsi´wziàç w celu ochrony historycznego krajobrazu miejskiego.

B)

W przypadku wpisywania nowych obiektów i miejsc z historycznych obszarów miejskich na List´ Âwia-
towego Dziedzictwa jest zalecane, by idea historycznego krajobrazu miejskiego zosta∏a w∏àczona w pro-
ces nominacji i ewaluacji.

C)

UNESCO zosta∏o poproszone o przestudiowanie mo˝liwoÊci sformu∏owania nowych rekomendacji, by
uzupe∏niç i uaktualniç ju˝ istniejàce o historyczny krajobraz miejski, ze specjalnym uwzgl´dnieniem roz-
patrywania wspó∏czesnej architektury w szerszym kontekÊcie. Nowe rekomendacje powinny w póê-
niejszym okresie byç przedstawione Generalnej Konferencji UNESCO.

20 maja 2005 r.

t∏umaczenie: K. Piotrowska-Nosek

background image

107

PIÂMIENNICTWO

D

zienniki, pami´tniki i wspo-
mnienia sà specyficznym, bo

wynikajàcym z osobistych do-
Êwiadczeƒ êród∏em informacji
o czasach i rzeczach z epok mi-
nionych. Warszawa i historia jej
kilkakrotnie przerwanej sto∏ecz-
noÊci ju˝ wielokrotnie by∏a tema-
tem opisów, „jaka by∏a”. Mamy
bogatà pod tym wzgl´dem litera-
tur´. W ostatnim dziesi´cioleciu
uzupe∏niana jest ona przez auto-
rów, badaczy powojennych doku-
mentów odbudowy oraz skrz´t-
nych czytelników reklam i no-
tatek prasowych z okresu dwu-
dziestolecia mi´dzywojennego.
W jednym ust´pujà oni swym
pierwowzorom – autorom cyklów
drukowanych w prasie codziennej
i czasopismach po 1945 r. Ich
„zbiór wspomnieƒ” pozbawiony
jest osobistej refleksji mieszkaƒ-
ców miasta sprzed odbudowy
i uczestników opisanych wydarzeƒ.
Wspó∏czeÊni autorzy wspierani
pamiàtkami rodzinnymi, wspom-
nieniami sàsiadów i listami

czytelników tworzà kolejnà wizj´
miasta sprzed lat, m∏odszà o pó∏
wieku doÊwiadczeƒ i przemian
obyczaju.

W pierwszej publikacji

pt. „Warszawa nieodbudowana”
z 1998 r. uderzajàce by∏o szcze-
gólnie przekonanie autorów, ˝e
nieuznanie za zabytek zabudowy
z prze∏omu XIX i XX w. (budyn-
ki i uk∏ad przestrzenny miasta)
i pomini´cie jej w planach odbu-
dowy by∏o efektem obowiàzujà-
cej doktryny politycznej, a nie
myÊli konserwatorskiej opartej na
wzorcach romantycznego kultu pa-
miàtek i relikwii. W polskiej tra-
dycji, w wyniku pragnieƒ wolnoÊ-
ciowych, ÊwiadomoÊç narodowa
koncentruje si´ po pierwsze wo-
kó∏ ÊwietnoÊci narodu i j´zyka,

a w nast´pnej kolejnoÊci – pa-
miàtek materialnych, trudnych do
zachowania, bo metodycznie nisz-
czonych w okresie zaborów. Do
tej grupy zaliczyç mo˝na archi-
tektur´. Okres ÊwietnoÊci paƒ-
stwa i narodu, do którego nawià-
zywano zarówno w okresie mi´-
dzywojennym, jak i w latach od-
budowy, to przede wszystkim
czasy Jagiellonów, Wazów, cza-
sy stanis∏awowskie i odpowied-
nio w architekturze: renesans, ba-
rok i klasycyzm. Jeszcze dzisiaj
z trudem przychodzi nam wyra-
˝anie powszechnego uznania dla
wk∏adu w kultur´ polskà innych –
„obcych”, choç obecnych w spo-
∏ecznoÊci. W kolejnych opubli-
kowanych tytu∏ach „Warszawy
nieodbudowanej” komentarze do

JERZY S. MAJEWSKI, „WARSZAWA NIEODBUDOWANA

LATA DWUDZIESTE; LATA TRZYDZIESTE”

Wyd. Veda, Warszawa 2004 i 2005

Maria So∏tys

architekt

1. Nakryty kopu∏à gmach PKO u zbiegu Âwi´tokrzyskiej i Jasnej, po rozbudowie dokonanej
w poczàtkach lat 30. Wszystkie zdj´cia repr. za zgodà J. S. Majewskiego, autora „Warszawy
nieodbudowanej”.
1. The covered cupola of the PKO building at the junction of Âwi´tokrzyska and Jasna, after
being rebuilt in the early 1930s. Photos used by permission of J. S. Majewski, author of
„Warszawa nieodbudowana”.

background image

108

2. W mieÊcie, ale prawie jak za miastem. Na Wawelskiej koƒczy∏a si´ zwarta zabudowa,
dalej na p∏d-wsch. w latach 20. rozciàgn´∏o si´ bezkresne Pole Mokotowskie. Ta fotografia
powsta∏a ju˝ po urzàdzeniu skweru przed Instytutem Radowym i ods∏oni´ciu pomnika Marii
Curie-Sk∏odowskiej (proj. L. Nitschowa). W g∏´bi widaç nieistniejàce ju˝ „dworki” kolonii
PKO, a ponad nimi pot´˝ny masyw akademika przy placu Narutowicza.
2. In the city, but almost like outside the city. On Wawelska the dense building ended
further to the northeast. In the 1920s Pole Mokotowskie stretched endlessly. This photo-
graph was taken just after the completion of the square in front of the Radiotherapy Institute
and the unveiling of the monument to Maria Curie-Sk∏odowska (designed by L. Nitschowa).
In the background the “little manors” of the PKO colony, which no longer exist, are visible,
and above them the enormous bulk of the dormitory at Narutowicza Square.

Szczególnà rol´ ilustracyjnà pe∏-
nià reklamy prasowe oraz rysunki
z pism kobiecych, które dzi´ki
charakterystycznej estetyce grafi-
ki i modnie ubranym postaciom
podkreÊlajà odr´bnoÊç stylistycz-
nà lat 20. i 30. XX stulecia.

„Lata dwudzieste” otwierajà

obszerne eseje historyczne –
„Beztroski koniec Belle epoque”,
„Powrót Komendanta”, „Bolsze-
wika goƒ goƒ goƒ”, „Âmierç Pre-
zydenta”. Autor podjà∏ prób´ od-
tworzenia atmosfery dni poprze-
dzajàcych odzyskanie niepodle-
g∏oÊci przez Polsk´ i sto∏ecz-
noÊci przez Warszaw´ oraz pierw-
szych trudnych lat tworzenia
paƒstwa. „Lata trzydzieste” za-
koƒczy∏ esejem historycznym od-
zwierciedlajàcym atmosfer´ osta-
tnich dni lata 1939 r., poprzedza-
jàcych kolejnà dramatycznà ce-
zur´ w historii miasta, które po
pi´ciu latach starannie przygoto-
wanego planistycznie i szybkie-
go rozwoju po raz kolejny stra-
ci∏o mo˝liwoÊç budowania swego
sto∏ecznego, metropolitalnego wi-
zerunku. W obu tomach teksty
o charakterze popularyzatorskim
uzupe∏niajà eseje podkreÊlajàce
dramatyzm wydarzeƒ.

Cykl felietonów obejmujà-

cych lata 20. w∏aÊciwie nie po-
mija ˝adnych aspektów ˝ycia
rozbudowujàcego si´ miasta.
Warszaw´ – jako nowoczesny
w´ze∏ regionalnej, krajowej
i mi´dzynarodowej komunikacji
przedstawiajà felietony: „Pole dla
lotników”, „W tunelu, na moÊcie
i nasypie”. Jako centrum finan-
sów i bankowoÊci prezentujà jà:
„PKO pod kopu∏à”, „Bank
w skórze z andezytu” (Bank Go-
spodarstwa Krajowego). Bank
PKO – zarzàdzajàcy i inwestor –
jest bohaterem felietonów „Kwia-
ty w kolonii, Kolonia Staszica”
i „Bankowcy w kolonii ma∏ych
domków”. Nowoczesne gmachy
szkolne prywatne i publiczne re-
prezentujà: gimnazjum im. Kró-
lowej Jadwigi, szko∏a na Ryba-
kach, zespó∏ szkó∏ na Ochocie,
szko∏a na PowiÊlu, na Czernia-
kowie, gimnazjum im. Stefana

Jerzy S. Majewski, autor ko-

lejnych tomów „Warszawy nie-
odbudowanej” opatrzonych pod-
tytu∏ami: „Metropolia belle epo-
que” (2003), „Lata dwudzieste”
(2004) i „Lata trzydzieste” (2005),
rozwija ró˝norodne wàtki zwià-
zane z ˝yciem miasta. Dotyczà
one ˝ycia gospodarczego i no-
wych inwestycji, nowoczesnego
przemys∏u, budynków mieszka-
niowych o wy˝szym standardzie,
placówek kultury i oÊwiaty, res-
tauracji i barów oraz skupionego
wokó∏ nich ˝ycia towarzyskie-
go i obyczajów. Wszystkie tomy
zosta∏y podobnie zakompono-
wane.

Na treÊç ksià˝ek sk∏adajà si´

wybrane tytu∏y z cotygodnio-
wych felietonów Jerzego S. Ma-
jewskiego zamieszczanych w do-
datku sto∏ecznym „Gazety Wy-
borczej”, rozbudowane w treÊci
dzi´ki ˝yczliwej pomocy wielu
osób wymienionych przez autora
imiennie. Opisy uzupe∏nione zo-
sta∏y fotografiami pochodzàcymi
z archiwów i zbiorów prywat-
nych, co podnosi wartoÊç po-
znawczà publikacji. Prezentujà
one zarówno widoki miasta, jak
i ró˝ne aspekty ˝ycia miejskiego
oraz niezrealizowane projekty
wa˝nych inwestycji sto∏ecznych.

opisywanych obiektów wolne sà
od tendencji oskar˝ycielskich
i rozrachunkowych w stosunku
do pokolenia odbudowujàcego
sto∏ecznoÊç Warszawy po 1945 r.,
realizujàcego z jednej strony tra-
dycyjny wizerunek pamiàtek na-
rodowych, z drugiej – restrykcyj-
ne zarzàdzenia nowej w∏adzy.

3. Brama wejÊciowa od Alej Ujazdow-
skich na teren Mi´dzynarodowej Wystawy
Higieniczno-Sanitarnej.
3. The entrance gate from Ujazdowskie
Avenue on the grounds of the International
Hygiene/Sanitation Exhibition.

background image

109

PIÂMIENNICTWO

Batorego. Odr´bny opis dotyczy
Wolnej Wszechnicy Polskiej i ar-
tystycznie uzdolnionego, przed-
wczeÊnie zmar∏ego autora pro-
jektu Paw∏a W´dziagolskiego.
Dzia∏alnoÊç WSM i innych spó∏-
dzielni mieszkaniowych oraz pa-
nujàce w tych enklawach nowo-
czesnoÊci obyczaje opisane zo-
sta∏y w felietonach: „Narodowy
kostium dla WSM”, „Profesor-
skie wille”, „Domy przy schod-
kach”, „Inteligenci na PowiÊlu”.

Realizacje korporacji ubez-

pieczeniowych i przemys∏owych,
zwiàzków zawodowych i korpo-
racji akademickich w dzielnicy
Êródmiejskiej i peryferyjnych lo-
kalizacjach na PowiÊlu i Ocho-
cie wskazujà na kierunek rozbu-
dowy miasta i tworzenia nowych
wartoÊci w przestrzeni miejskiej.
Pawilony wystaw krajowych i mi´-
dzynarodowych w Alejach Ujaz-
dowskich („Piwo i ˝arówki z drew-
nianych pawilonów”, „Awangarda
w s∏u˝bie higieny”), wn´trza war-
szawskich restauracji i kawiarni
oraz ich ogródki to interesujàce
przyk∏ady budowli tymczasowych.
Pierwsze – nietrwa∏e, zachowawcze
lub pionierskie w swej architektu-
rze promujà tradycje gospodarcze
lub nowoczesnoÊç u∏atwiajàcà
˝ycie codzienne. Drugie – to ma-
terialne Êlady miejsc trwale zapi-
sanych jedynie w pami´tnikach
literackich i kronikach sfer towa-
rzyskich mi´dzywojennej stolicy.

Nale˝y podkreÊliç ciep∏y, oso-

bisty, bo wynikajàcy ze zwiàzków
rodzinnych, stosunek autora do Po-
wiÊla. Uzewn´trznia si´ on nie tyl-
ko w dedykacji „Rodzicom moich
rodziców”, lecz tak˝e w przyta-
czanych sàsiedzkich wspomnie-
niach wskazujàcych na kierunek
przemian, jakim – zgodnie z pla-
nami rozbudowy miasta – uleg∏a
w latach mi´dzywojennych ta
dzielnica. Autor sygnalizuje, ˝e
powstajà nowe domy mieszkalne
o wy˝szym ni˝ robotniczy stan-
dardzie wyposa˝enia, gmachy
publiczne, nowoczesne zak∏ady
przemys∏owe. Dziwi zatem, ˝e

gospodarczej i kulturowej Amery-
ki oraz znaczàcych zmian w oby-
czajach. Dziennikarskie zainte-
resowanie Polskà wpisuje si´
w ten nurt. W 1926 r. rozpocz´∏y
si´ inwestycje kredytowane za
poÊrednictwem BGK z po˝yczki
amerykaƒskiego banku Dillon,
Read & Co. Zdanie obcokrajo-
wca, jak zwykle, daje do myÊ-
lenia. Polskie Êrodowisko samo-
rzàdowców i architektów szerzej
zainteresuje si´ osiàgni´ciami
Ameryki dopiero w 2. po∏. lat 30.
Nieliczne, z powodu wybuchu
kolejnej wojny, spisane relacje
czekajà na swoich komentatorów.

4. Reklama szamponu z prasy kobiecej.
4. A shampoo advertisement from a ladies’
magazine.

5. Pawilon miejski na terenie Mi´dzynarodowej Wystawy Higieniczno-Sanitarnej. Powsta∏
z drewna, choç sprawia∏ wra˝enie budowli ˝elbetowej. Wyró˝nia∏ si´ prostà, funkcjonalnà
architekturà.
5. A city pavilion on the grounds of the International Hygiene/Sanitation Exhibition. It was
built out of wood, though it appeared to have been built of ferroconcrete. It was distinguished
by its simple, functional architecture.

wÊród przyk∏adów zabrak∏o tak
charakterystycznych dla PowiÊla
– sadzawki i toru kolarskiego na
Dynasach oraz nowoczesnych
obiektów sportowych, jak p∏y-
walnia na ¸azienkowskiej (1928).

W tomie poÊwi´conym latom

20. do najciekawszych zaliczam
esej oparty na reporta˝u z sierp-
niowego numeru miesi´cznika
„National Geographic” z 1926 r.
Lata po „wielkiej wojnie” w Euro-
pie to okres intensywnej ekspansji

W „Latach trzydziestych” te-

matem przewodnim sà dzia∏ania
w obszarze miasta, które moderni-
zowa∏y jego struktur´. Najszerzej
reprezentowana jest komunikacja
we wszystkich jej przejawach –
od poczty i telefonii po transport
zbiorowy i kolej („Miasto w opa-
rach benzyny”, „Pi´tnastkà z Wo-
li na Bielany”, „Marzenia o bul-
warze”, „Czerwona telekomuni-
kacja”, „Meble przedwojennej
ulicy”, „Dworzec na 10 lat”).

background image

110

„Park w poprzek dzielnicy” to

jedyny Êlad po sukcesywnie realizo-
wanej w okresie mi´dzywojennym
idei powi´kszenia terenów zie-
leni miejskiej, zwiàzanych z wy-
znaczonymi w planach rozwoju
terenami dzielnic mieszkanio-
wych. Sto∏ecznoÊç w jej ró˝no-
rodnych aspektach znaleêç mo˝-
na w felietonach: „W gór´ War-
szawo!”, „Nieziszczone plany
Tatarów”, „Cukierki i oszcz´dno-
Êci”, „Pani minister taƒczy w pa-
∏acu”, „Muzeum w ogrodzie”.
Wielkomiejski szyk lokali, ulic
i placów przedstawiajà: „Kino
Palladium”, „Restauracji daw-
nych czar”, „Sztuka i benzyna”.
Wielkomiejski obyczaj – „War-
szawa orientalna”, „Literaci z Zie-
miaƒskiej i literaci w ksi´garni”.

ul. Sewerynów 4 doczeka∏ si´ na-
wet w latach 50. miana nowoczes-
nego wie˝owca i jako osiàgni´-
cie wspó∏czesnej architektury
trafi∏ na ∏amy ówczesnej prasy.

Autor wspomina marginalnie

o obiektach upowszechniajàcych
sport i kultur´ fizycznà – Cen-
tralnym Instytucie Wychowania
Fizycznego (CIF) na Bielanach
oraz klubach sportowych nad
Wis∏à i basenie p∏ywackim
„Legii” na Czerniakowie. To kul-
towe miejsca przedwojennej
m∏odzie˝y akademickiej, pokole-
nia najbardziej zdziesiàtkowa-
nego w powstaniu warszawskim.
By∏y one istotne zarówno z punk-
tu widzenia ówczesnych w∏adz

Obraz ˝ycia codziennego

miasta i jego mieszkaƒców za-
mo˝nych i niebogatych, lecz na
miar´ swych mo˝liwoÊci lub am-
bicji dà˝àcych do nowoczesnoÊ-
ci, znalaz∏ si´ w: „Luksusie mimo
kryzysu”, „Mieszkaniu na schadz-
k´”, „Tylko dla bogatych, czyli
luksus w luksie”, „Pi´kny Êwiat
lat trzydziestych”, „W bloku,
w willi, w kamienicy – czyli
mieszkaç w s∏oƒcu”. Osobne roz-
dzia∏y dotyczà zdekapitalizowa-
nego PowiÊla i jego przebudowy
(„Szober u Munza, Munz u Gepne-
ra”), dzielnic pó∏nocnych („Targ
na Powàzkach”), Starego Miasta
(„Âmierç nad ranem”, „Architek-
tura dla przedszkolaków”), a tak-
˝e ubo˝szych czy peryferyjnych
obszarów miasta („Redempto-
ryÊci od Êw. Klemensa”, „Szko∏a
u Braci Albertynów”, „TOR dla
ubogich”).

Autor przytacza wiele przy-

k∏adów, w których – z dzisiejsze-
go punktu widzenia – zabytko-
we, nawet prekursorskie w swych
rozwiàzaniach kamienice z prze-
∏omu wieków ust´pujà w latach
30. nowoczesnym gmachom (Mar-
sza∏kowska 134); oraz takie, któ-
rych nowoczesny styl lat 30. zo-
sta∏ wch∏oni´ty po 1945 r. przez
zmodernizowane ulice Chmielnà
i Z∏otà (kina Atlantic i Palla-
dium). Dom z apartamentami na

paƒstwa (program rzàdowy pod-
niesienia kondycji fizycznej m∏o-
dzie˝y), jak i miasta, dla którego
obiekty te, po∏o˝one peryferyjnie
w stosunku do istniejàcej zwartej
zabudowy, stanowi∏y element
podnoszàcy atrakcyjnoÊç nowych
dzielnic mieszkaniowych i mo-
dernizowanej struktury funkcjo-
nalnej PowiÊla, Sielc i Czerniako-
wa. Wi´kszoÊç z nich, dzi´ki no-
woczesnemu programowi funk-
cjonalnemu i wysmakowanej ar-
chitekturze, by∏a u˝ytkowana
w okresie okupacji zgodnie ze
swym przeznaczeniem i w nie-
wielkim stopniu uleg∏a dewa-
stacji. Po 1945 r. cz´sto by∏y one

6. Skrzy˝owanie Alej Jerozolimskich z Nowym Âwiatem – z prawej widaç restauracj´
„Gastronomia”.
6. The intersection of Jerozolimskie Avenue and Nowy Âwiat – on the right, the
“Gastronomia” restaurant is visible.

7. Reklama restauracji „Gastronomia”.
7. An advertisement of the „Gastronomia”
restaurant.

background image

111

PIÂMIENNICTWO

przerwany kolejnà wojnà i które
zosta∏o zrujnowane w wyniku
dzia∏aƒ nie tylko frontowych,
w znaczeniu nie tylko fizycznym,
lecz i mentalnym. W tych felie-
tonach, w powszechnie wtedy
jeszcze obecne relikty material-
nego bytu przedwojennego mias-
ta, wkracza∏ genius loci – pami´ç
o miejskich i mieszczaƒskich
obyczajach i tradycjach, pami´ç
o indywidualnych, grupowych,
niekiedy tylko lokalnych wy-
darzeniach.

Oba typy publikacji skiero-

wane by∏y zarówno do warsza-
wiaków bez wzgl´du na ich
miejsce zamieszkania, jak i do
mieszkaƒców Warszawy, dla któ-
rych sto∏ecznoÊç by∏a nowym
doÊwiadczeniem. Warszawa jako

stolicy wydarzeniami, a których
odbudowa-rekonstrukcja z za-
chowaniem reliktów uznana zo-
sta∏a za wa˝nà dla to˝samoÊci
paƒstwa po 1945 r., na tej samej
zasadzie – choç z innych pobudek
ideologicznych – co w 1918 r.
Zawdzi´czamy to z pewnoÊcià
tym wszystkim, którzy wycho-
wani na wzorcach romantycz-
nego kultu pamiàtek po bohate-
rach i materialnych „okruchów
historii” gromadzonych ju˝ w cza-
sach porozbiorowych przez Iza-
bel´ Czartoryskà w Pu∏awach,
podj´li dzie∏o odbudowy stolicy.
Artyku∏y popularyzujàce nauko-
wo opracowanà wiedz´ histo-
rycznà po∏àczone by∏y ekwilibry-
stycznie z propagandà spo∏ecz-
nà, charakterystycznà dla „jedy-
nie s∏usznej ideologii” i „wiodà-
cej roli partii”. Cytowane wtedy
w cz´Êci opisowej materia∏y
êród∏owe majà zwykle za podbu-
dow´ solidnà przedwojennà
szko∏´. Cz´Êç analityczna i wnios-
kowa nosi zaÊ pi´tno czasu swe-
go powstania, co nale˝y trak-
towaç jako warunek dopuszcze-
nia do druku.

Póêniejszy cykl „Warszaw-

skie po˝egnania” oparty by∏ na
w∏asnym doÊwiadczeniu auto-
rów i wspomnieniach ludzi im

przedstawiane przez propagand´
jako osiàgni´cia nowej w∏adzy.
Wystarczy∏o enigmatycznie pomi-
nàç rok budowy i tylko przedwo-
jenni warszawiacy byli Êwiadomi
rzeczywistej wartoÊci osiàgni´ç
inwestycyjnych nowej w∏adzy.

Oba tomy „Warszawy nieod-

budowanej”, jak wspomnia∏am
na wst´pie, wpisujà si´ w specy-
ficzny nurt literatury wspom-
nieniowej charakterystyczny dla
okresu odbudowy miasta. Mo˝na
je porównaç zarówno do artyku-
∏ów publikowanych w „Skarpie
Warszawskiej” w latach 40. oraz
w „Stolicy” z lat 50. i 60. (np.
cykl „Warszawa na starej foto-
grafii”), jak i do „Warszawskich
po˝egnaƒ” Jerzego Kasprzyckie-
go i Mariana St´pnia publikowa-
nych w „˚yciu Warszawy”. Cechà
charakterystycznà tych artyku∏ów
by∏ opis nieistniejàcego ju˝ mia-
sta i obyczajów jego mieszkaƒ-
ców, powiàzany z wydarzeniami
wspó∏czesnymi – planami rekon-
strukcji budowli historycznych,
planami odbudowy miasta w zna-
czeniu ogólnym, jego przebudo-
wy (modernizacji) i rozbudowy.

W pierwszych latach powo-

jennych g∏ównymi tematami by∏y
budynki i budowle historyczne,
zwiàzane z wa˝nymi dla historii

8. Modernistyczna „kolumnada” przed g∏ównym wejÊciem do wie˝owca.
8. The modernist “colonnade” in front of the main entrance to the building.

9. Nowy gmach PKO u zbiegu Marsza∏-
kowskiej i Âwi´tokrzyskiej w koƒcu lat
30.
9. The new PKO building at the junction
of Marsza∏kowska and Âwi´tokrzyska at
the end of the 1930s.

wspó∏czesnych, Êwiadomych ewo-
lucyjnego rozwoju miasta, ko-
niecznoÊci jego przebudowy i roz-
budowy. Opisywa∏ miasto, które-
go rozwój jako stolicy nowoczes-
nego paƒstwa zosta∏ gwa∏townie

background image

112

fenomen odbudowy. Wydaje si´
bowiem, ˝e niektóre realizacje
mentalnie czerpa∏y z wypracowa-
nych w latach 30. kierunków roz-
woju architektury i planowanego
przez samorzàd rozwoju miasta.
Przyk∏adem mo˝e byç dzielnica
akademicka na Ochocie i tereny
sportowe na praskim brzegu Wis∏y.

Znajduj´ w tych felietonach

równie˝ odpowiedê na pytanie:
co jest w Warszawie tak napraw-
d´ do odbudowania? Uderzajàca
jest bowiem grupowa aktywnoÊç
obywateli i dzia∏alnoÊç samorzà-
du miejskiego z tamtych lat, wy-
nikajàca ze ÊwiadomoÊci wartoÊ-
ci materialnych i niematerialnych
Miasta Sto∏ecznego Warszawy
w jego historycznym rozwoju.

Owa samorzàdowa i obywa-

telska aktywnoÊç na rzecz miasta
i spo∏ecznoÊci lokalnych to naj-
bardziej zdewastowana w okresie
po 1949 r. sfera obyczajów, nie
tylko warszawskich. Cykl „War-
szawa nieodbudowana” z pew-
noÊcià przyczynia si´ do wskrze-
szenia takich postaw, koniecz-
nych do dalszej rozbudowy mia-
sta z zachowaniem jego wartoÊci
kulturowych – równie˝ reliktów
miasta z premedytacjà zburzo-
nego, lecz jednoczeÊnie tworzà-
cego nowe atrakcyjne miejsca
wpisujàce si´ w jego to˝samoÊç.

wiedzy o sto∏ecznoÊci Warszawy,
wydaje si´ mieç bardziej nostal-
giczny charakter od pierwo-
wzorów. Zdaje si´ zapowiedzià
ciàgu dalszego, w którym mo˝e
znajdzie si´ miejsce dla nie-
których realizacji z lat po 1945 r.
Architektura tego okresu realizo-
wana w mniej reprezentacyjnych
obszarach ni˝ zdominowane
przez socrealizm centrum stolicy,
a tak˝e ludzie zwiàzani z nià
zamieszkaniem czekajà na ujaw-
nienie innych wartoÊci ni˝ tylko

stolica by∏a i jest bowiem
swoistym miejscem na szlaku.
Zarówno w czasach, gdy pierw-
szy raz budowa∏a swojà sto∏ecz-
noÊç w Rzeczypospolitej Oboj-
ga Narodów, po 1918 i po 1945 r.
oraz w czasach nam wspó∏czes-
nych, które jednoznacznie umiej-
scowi∏y nas na szlaku euro-
pejskim.

Cykl cotygodniowych felie-

tonów w „Gazecie Wyborczej”,
czerpiàc zarówno z pierwszej, jak
i drugiej formy upowszechniania

T

he book is comprised of
selected titles from Jerzy S.

Majewski’s newspaper columns,
which are devoted to historical
Warsaw and which were pub-
lished in the capital’s circular in
„Gazeta Wyborcza”, and later
expanded and developed with the
help of many obliging people.
Descriptions are accompanied by
photographs which come from
archives and private collections,
which elevates the illuminative
value of the publication.

Journals, diaries and recol-

lections are special resources of
information, because they are
rooted in personal experience.
Warsaw and the story of its capi-
tal status (which was interrupted
several times) was the subject of
the descriptions. During the past
decade it has been further devel-
oped by authors who research
post-war reconstruction docu-
mentation, as well as by scrupu-
lous readers of advertisements
and press memos from the twen-

ty-year, inter-war period. Those
are the precursors of the authors
of the columns which were print-
ed in the daily papers and maga-
zines after 1945. Their collections
of reminiscences are devoid of
the personal reflections of the
city’s residents before the
rebuilding, and participants of the
events described. Contemporary
authors create yet another nostal-
gic vision of the city, which is a
half-century younger in its expe-
riences and cultural changes.

10. Basen „Legii” z wysokà na dziesi´ç metrów wie˝à do skoków, proj. A. Kodelskiego
i R. Raksimowicza.
10. The Legia pool with its 10 meter diving platform, designed by A. Kodelski and
R. Raksimowicz.

JERZY S. MAJEWSKI, “WARSAW NOT REBUILT

THE NINETEEN TWENTIES; THE NINETEEN THIRTIES”

Edited by Veda, Warszawa 2004 i 2005

background image

113

PIÂMIENNICTWO

ZABYTKOWE OBIEKTY TECHNIKI TRANSPORTOWEJ

MATERIA¸Y JUBILEUSZOWEJ SESJI NAUKOWO-TECHNICZNEJ KRAJOWEGO

KLUBU MI¸OÂNIKÓW HISTORII I ZABYTKÓW TRANSPORTU

Red. Marian Szeliƒski. Zeszyty Naukowo-Techniczne Stowarzyszenia In˝ynierów i Techników

Komunikacji Rzeczpospolitej Polskiej, Oddzia∏ w Krakowie, seria: Materia∏y konferencyjne,

nr 71 (zeszyt 122), Kraków 2005, s. 268

Marek Barszcz

historyk techniki
Krajowy OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków

N

ajnowsza publikacja Oddzia-
∏u Stowarzyszenia In˝ynie-

rów i Techników Komunikacji RP
w Krakowie zawiera materia∏y
przygotowane na jubileuszowà
sesj´ Krajowego Klubu Mi∏oÊni-
ków Historii i Zabytków Trans-
portu, która odby∏a si´ w Warsza-
wie w dniu 14 czerwca 2005 r.
z okazji 10. rocznicy powstania
Klubu. Ma charakter wydawnic-
twa naukowego, a zawartoÊç jej
podzielono na trzy cz´Êci. Cz´Êç
pierwsza zawiera jubileuszowe
wystàpienie przewodniczàcego
Klubu, Mariana Szeliƒskiego, po-
Êwi´cone jego historii i dokona-
niom w minionym dziesi´ciole-
ciu. Cz´Êç druga sk∏ada si´ z pi´-
ciu referatów przedstawiajàcych
tworzenie sieci dróg i histori´
komunikacji publicznej, sylwetki
osób zas∏u˝onych dla rozwoju
transportu oraz problematyk´ och-
rony zabytków techniki transpor-
towej. Trzecia cz´Êç to przeglàd
ok. 200 zabytkowych obiektów.
Zosta∏a ona przygotowana na pod-
stawie informacji wyszukanych
i zebranych przez cz∏onków Klubu.
Uzupe∏nieniem tej cz´Êci sà trzy
za∏àczniki, z których pierwszy
zawiera fotografie wybranych
obiektów, drugi to alfabetyczny
spis autorów zbierajàcych infor-
macje o opisanych w przeglàdzie
zabytkach, trzeci natomiast to spis
miejscowoÊci, w których te obiek-
ty si´ znajdujà.

Pierwszy z zamieszczonych

w publikacji artyku∏ów, przygo-
towany przez Jerzego Hydzika,
poÊwi´cony zosta∏ osobie in˝.

Stanis∏awa Nikodema Rawicz-
Kosiƒskiego, budowniczego linii
kolejowych w Galicji. Nale˝a∏ on
do grona wybitnych polskich in˝y-
nierów kolejowych, pracujàcych
na obszarze zaboru austriackiego
w pionierskim okresie budowy
kolei. BezpoÊrednio po otrzyma-
niu dyplomu in˝yniera kolejowe-
go w 1872 r. rozpoczà∏ prac´ przy
budowie Kolei Saksoƒsko-Tu-
ryƒskiej, biegnàcej w górzystym
terenie wzd∏u˝ rzeki Elstery.
W 1881 r. powróci∏ do Galicji. Tu
pierwszà jego pracà by∏ udzia∏
w budowaniu Kolei Transwersal-
nej. Nast´pnie zajmowa∏ si´ wy-
tyczaniem przebiegu linii Stani-
s∏awów – Woronienka. Wkrótce
zosta∏ naczelnikiem budowy tej
trasy. Po 1906 r., przeniesiony do
Ministerstwa Kolei ˚elaznych
w Wiedniu, zosta∏ naczelnikiem
wydzia∏u budowy nowych linii,

a nast´pnie dyrektorem Depar-
tamentu Budowy i Konserwacji
Kolei. W 1917 r. przeszed∏ na
emerytur´. W sumie zbudowa∏
w Galicji 850 km linii kolejowej.
Zmar∏ 13 stycznia 1923 r. w Kra-
kowie i zosta∏ pochowany na
Cmentarzu Rakowickim.

W artykule znajdziemy nie

tylko dane biograficzne. Autor
szczegó∏owo opisa∏ konstrukcje
kamiennych mostów przerzuco-
nych przez rzek´ Prut, na linii
kolejowej Stanis∏awów – Woro-
nienka, które nale˝a∏y w tym cza-
sie do najwi´kszych kamiennych
mostów kolejowych Europy.

Kolejny referat, przygotowa-

ny przez Adama Kotuszewskie-
go, zawiera refleksje historyczne
dotyczàce komunikacji publicz-
nej w Warszawie. Autor w skró-
towy sposób opisa∏ rozwój po-
szczególnych rodzajów transpor-
tu, zwracajàc uwag´ na najwa˝-
niejsze wydarzenia.

Poczàtkowa cz´Êç referatu

zosta∏a poÊwi´cona omnibusom
i tramwajom konnym, b´dàcym
jedynym Êrodkiem komunikacji
publicznej do roku 1908, kiedy to
uruchomiono tramwaje elektrycz-
ne. Nast´pnie opisano dzieje war-
szawskich tramwajów elektrycz-
nych, a tak˝e dzieje trakcji trolej-
busowej. Kolejnym tematem jest
historia budowy metra w War-
szawie. Autor zajà∏ si´ równie˝
rozwojem publicznej komuni-
kacji niezbiorowej, czyli kurso-
waniem taksówek. W dalszej
cz´Êci artyku∏u omawia budow´
linii kolejowych w aglomeracji

background image

114

warszawskiej, od pierwszego od-
cinka Drogi ˚elaznej Warszaw-
sko-Wiedeƒskiej, ∏àczàcego War-
szaw´ z Grodziskiem (1845 r.),
po elektryfikacj´ kolei podmiej-
skich w w´êle warszawskim
w roku 1936. Koƒcowy fragment
referatu poÊwi´cony zosta∏ ˝eg-
ludze Êródlàdowej na WiÊle.

Artyku∏ zamyka omówienie

staraƒ w∏adz Warszawy zmierza-
jàcych do reaktywowania zabyt-
kowych Êrodków komunikacji.
W 2005 r. uruchomiono tramwaj
wodny oraz omnibus konny kur-
sujàcy pomi´dzy pl. Bankowym
a Starym Miastem. Ju˝ od kilku
lat w okresie wakacyjnym kursuje
tramwajowa linia turystyczna, ob-
s∏ugiwana zabytkowym taborem.

Trzeci artyku∏, autorstwa

Stanis∏awa Pochwa∏y, dyrektora
krakowskiego Muzeum In˝ynierii
Miejskiej, przedstawia histori´
adaptacji zabytkowej zajezdni
tramwajowej na siedzib´ muzeum
komunikacji i techniki. Historycz-
ny kompleks zajezdni na krakow-
skim Kazimierzu nale˝y do naj-
bardziej wartoÊciowych obiektów
poprzemys∏owych. Jest jednym

z nielicznych w Europie zacho-
wanych kompletnych zespo∏ów za-
jezdni tramwajowych z prze∏omu
XIX i XX w. Wprowadzenie doƒ
funkcji muzealnych jest jednym
ze sposobów rewitalizacji za-
bytkowych obiektów komunika-
cyjnych. Utworzone w nich Mu-
zeum In˝ynierii Miejskiej pro-
wadzi szerokà dzia∏alnoÊç mimo
trwajàcych nadal prac remonto-
wych i konserwatorskich.

We wst´pie autor zauwa˝a,

˝e wartoÊci historyczne i zabyt-
kowe obiektów poprzemys∏owych
sà coraz bardziej doceniane,
a ÊwiadomoÊç koniecznoÊci ich
ochrony jest coraz powszechniej-
sza. NakreÊlone zosta∏y najnowsze
tendencje wykorzystania i aktyw-
nej ochrony dziedzictwa przemy-
s∏owego poprzez wykorzystanie
go w tzw. przemys∏ach kultury
bàdê przemys∏ach czasu wolne-
go. Nast´pnie przedstawiono po-
krótce histori´ powstania i eks-
ploatacji zespo∏u zajezdni tram-
wajowej. Autor opisa∏ okoliczno-
Êci tworzenia Muzeum In˝ynierii
Miejskiej oraz ukaza∏ zakres
przeprowadzonych i planowanych

prac renowacyjnych. OkreÊli∏ plan
jego dalszego rozwoju, dzia∏aƒ
na terenie zespo∏u zajezdni i od-
budowy linii tramwajowej ∏àczà-
cej muzeum z krakowskà siecià
tramwajowà. W podsumowaniu
mo˝na przeczytaç, ˝e „teren
zajezdni odwiedza, uczestniczàc
w ró˝nych projektach kulturo-
wych, niemal 20 000 osób rocz-
nie”. Wydaje si´ wi´c, i˝ ta forma
ochrony dziedzictwa przemys∏o-
wego przynosi efekty.

Kolejny artyku∏, którego au-

torkà jest Ma∏gorzata Szeliƒska-
Kukulak, poÊwi´cony zosta∏ oso-
bie Piotra Antoniego Steinkelle-
ra. Urodzony w 1799 r. w Kra-
kowie, w kupieckiej rodzinie, sta∏
si´ jednym z czo∏owych prze-
mys∏owców Królestwa Polskie
go. Studiowa∏ w Wiedniu. Po po-
wrocie do kraju prowadzi∏ inte-
resy, poczàtkowo na terenie Kra-
kowa, a nast´pnie w Królestwie
Polskim. Wybudowa∏ wiele za-
k∏adów przemys∏owych, wÊród
których warto wymieniç uru-
chomionà w 1833 r. w ˚arkach
fabryk´ maszyn, przekszta∏conà
w 1843 r. na prz´dzalni´ ba-
we∏ny. W 1835 r. naby∏ m∏yn
parowy na Solcu w Warszawie,
do którego dobudowa∏ olejarni´
i nowe spichlerze.

P. A. Steinkeller zajmowa∏ si´

równie˝ rozwojem nowoczes-
nych Êrodków komunikacji. Od
poczàtku lat 30. XIX w. intere-
sowa∏ si´ wykorzystaniem stat-
ków parowych do ˝eglugi po
WiÊle. Ostatecznie regularnà ko-
munikacj´ uruchomi∏ w nast´pnej
dekadzie hr. Andrzej Zamoyski.
Steinkeller by∏ równie˝ jednym
z pomys∏odawców i twórców
Drogi ˚elaznej Warszawsko-Wie-
deƒskiej. Najbardziej znanym je-
go przedsi´wzi´ciem by∏a organi-
zacja komunikacji omnibusowej
na terenie Królestwa Polskiego
(Eksploatacja Karety Kurierskiej
Piotra Steinkellera); kursujàce
pojazdy nazywano „steinkeller-
kami”. By∏ on tak˝e organiza-
torem warszawskiego transpor-
tu miejskiego – konnych omni-
busów.

1. Parowóz typu Px48-3916, prowadzàcy pociàg Gryfickiej Kolei Wàskotorowej na
Pomorzu Zachodnim. Fot. repr. za zgodà wydawcy.
1. A Px48-3916 type steam-engine, pulling a Gryficka Narrow Gauge Railroad train in
Western Pomerania. Photos used by permission of the editor.

background image

115

PIÂMIENNICTWO

2. Pociàg turystyczny ˚u∏awskiej Kolei Dojazdowej na stacji Stegna Gdaƒska, prowadzony
przez lokomotyw´ serii Lxd2. Fot. repr. za zgodà wydawcy.
2. A tourist train from the ˚u∏awska Local Line at the Stegna Gdaƒska station, pulled by
a locomotive from the Lxd2 series. Photos used by permission of the editor.

Niestety, wi´kszoÊç przedsi´-

wzi´ç Steinkellera koƒczy∏a si´
bankructwem. Swoje inwestycje
realizowa∏ g∏ównie z kredytów
zaciàganych w Banku Polskim.
Zmar∏ na atak serca w 1854 r.

Autorzy ostatniego artyku∏u,

Jadwiga Ârodulska-Wielgus oraz
Krzysztof Wielgus, prezentujà
rozwój dróg fortecznych Twier-
dzy Kraków w 2. po∏. XIX w. Na
poczàtku autorzy wskazali na
rol´ traktów wojskowych w roz-
woju systemu dróg publicznych
na przestrzeni wieków. Skrótowo
przedstawili chronologi´ rozbudo-
wy twierdzy oraz zwiàzane z tym
zmiany sieci fortecznych ciàgów
komunikacyjnych. Znaczna cz´Êç
tych dróg, budowanych zgodnie
z ich kategoryzacjà wed∏ug prze-
pisów austriackich, wciàgni´ta zo-
sta∏a w dzisiejszy system komuni-
kacyjny miasta Krakowa i okolic.

Zwi´kszenie zasi´gu dzia∏

oraz pojawienie si´ zwiadu po-
wietrznego zrodzi∏y koniecznoÊç
skutecznego maskowania po∏à-
czeƒ komunikacyjnych pomi´dzy
poszczególnymi fortami. Realizo-
wano to poprzez wykorzystanie
naturalnego ukszta∏towania kra-
jobrazu, jak równie˝ wtórne na-
sadzenia roÊlinne. Z uwagi na
zabytkowy charakter fortyfikacji,
zieleni maskujàcej i dróg siedem
obszarów miasta potraktowano
jako potencjalne parki kulturowe.
Zosta∏y one wpisane do „Studium
uwarunkowaƒ i kierunków za-
gospodarowania przestrzennego
miasta Krakowa”.

Autorzy zaprezentowali tak-

˝e przyk∏ady wykonanej przez
siebie inwentaryzacji fotogra-
ficznej zieleni Twierdzy Kraków.

Materia∏y zawarte w tej cz´Ê-

ci publikacji prezentujà szeroki
wachlarz tematyczny oraz posia-
dajà wysoki poziom merytorycz-
ny. Artyku∏y dotyczàce komu-
nikacji publicznej w Warszawie
oraz dzia∏alnoÊci Piotra Stein-
kellera sà streszczeniami wczeÊ-
niejszych szerszych opracowaƒ,
uwypuklajà jednak zagadnienia
zwiàzane z zabytkami i historià
transportu.

Ostatnià cz´Êcià publikacji

jest przeglàd zabytkowych obiek-
tów techniki, uporzàdkowanych
w nast´pujàcych grupach: muzea,
skanseny, izby pami´ci, tradycji
i historii, kolejowe budynki
dworcowe, kolejowe obiekty ku-
baturowe, kolejowe obiekty linio-
we, urzàdzenia kolejowe, parowo-
zy, lokomotywy i wagony kolejo-
we, mosty, wiadukty, tunele i prze-
pusty, obiekty drogowe i ci´˝ki
sprz´t drogowy, kapliczki, obeli-
ski, kamienie pamiàtkowe i za-
bytki przyrody, zajezdnie tram-
wajowe, warsztaty i torowiska,
wagony tramwajowe, autobusy
i samochody ci´˝arowe, trolejbu-
sy, jednostki rzeczne p∏ywajàce.

Wspomniany spis zabytków

techniki transportowej jest jed-
nym z niewielu publikowanych
zestawieƒ tego typu obiektów.
Stanowi on z pewnoÊcià ciekawe
êród∏o dla osób poszukujàcych
danych dotyczàcych zabytków
transportu. Pami´taç jednak trze-
ba, ˝e jest on niekompletny i na-
le˝y go traktowaç jako uzupe∏nie-
nie innych zestawieƒ. Najwi´cej in-
formacji znajduje si´ w punktach

poÊwi´conych muzealnictwu trans-
portowemu, skansenom oraz iz-
bom tradycji. Wyrywkowe dane
posiadajà zestawienia dotyczàce
zabytków kolejnictwa oraz bu-
downictwa drogowego. Spis ko-
lejowych obiektów liniowych za-
wiera jedynie trzy wpisy, a prze-
cie˝ na terenie kraju wpisano do
rejestru zabytków 19 samodziel-
nych zespo∏ów kolei wàskotoro-
wych. Nieporozumieniem wyda-
je si´ umieszczenie w wykazie
kapliczek przydro˝nych, które
nie sà przecie˝ zaliczane do za-
bytków techniki, w przeciwieƒ-
stwie do uwzgl´dnionych w wy-
kazie obelisków Traktu Brzeskie-
go. W zestawieniu brak równie˝
zabytkowych kana∏ów Êródlàdo-
wych, wÊród których sà obiekty
o Êwiatowej renomie: Kana∏ Os-
tródzko-Elblàski, Kana∏ Augu-
stowski i Kana∏ Bydgoski.

Z ca∏à pewnoÊcià mo˝na

stwierdziç, ˝e w prezentowanym
wydawnictwie interesujàce infor-
macje znajdà zarówno mi∏oÊnicy
dawnej techniki transportowej,
jak i osoby zajmujàce si´ tà tema-
tykà profesjonalnie.

background image

116

T

his publication takes an

academic form. The first part

contains an anniversary address
by Marian Szeliƒski, head of the
National Club of Enthusiasts of
History and Historical Objects of
Transport, which is devoted to the
history and events of the associa-
tion over the a period of ten years.

The second part consists of

five papers which present the
problems of developing road
and public transportation net-
works, profiles of the people who

serve in the development of
transport and aspects of actively
protecting historic objects of
transportation.

The third part surveys around

200 historical objects of trans-
portation technology, divided into
18 groups. This part was prepared
on the basis of information that
was sought out and gathered by
members of the Club.

There are three appendices

which supplement the publication:
photographs of selected objects,

an alphabetical list of the authors
who collected information about
the objects which were described
in the survey, and a list of the
places where the objects are
located.

One may say with absolute

certainty that those who are fond
of older transport technology and
those who are professionally
involved in the subject will find
interesting information in this
publication.

HISTORIC OBJECTS OF TECHNIQUES OF TRANSPORT

MATERIALS FROM THE JUBILEE SCIENTIFIC-TECHNICAL SESSION OF THE NATIONAL CLUB

OF ENTHUSIASTS OF HISTORY AND HISTORICAL OBJECTS OF TRANSPORT

Edited by Marian Szeliƒski. Notes of the Scientific-Technical Association of Engineers

and Communications Technicians of the Republic of Poland,

series: Conference materials, no. 71 (notebook 122), Cracow 2005, p 268

Prenumerat´ „Ochrony Zabytków” mo˝na zamówiç za poÊrednictwem:

y

1. RUCH SA

Informacji o warunkach prenumeraty i sposobie zamawiania udziela „RUCH” SA Oddzia∏ Krajowej Dystrybucji Prasy,
01-248 Warszawa, ul. Jana Kazimierza 31/33; tel. (0-22) 532-87-31, 532-88-20, 532-88-16, fax 532-87-32; www.ruch.pol.pl,
prenumerata@okdp.ruch.com.pl

y

2. Wydawnictwo DiG

01-525 Warszawa, ul. Wojska Polskiego 4; tel. (0-22) 839-08-38; zamowienia@dig.pl

y

3. Firma AMOS

01-806 Warszawa, ul. Zuga 12; tel. (0-22) 834-65-21

y

4. GARMOND PRESS SA

01-106 Warszawa, ul. Nakielska 3; tel./fax (0-22) 836-69-21; prenwarszawa@garmond.com.pl

y

5. INMEDIO Sp. z o.o.

90-446 ¸ódê, ul. KoÊciuszki 132; tel./fax (0-42) 636-44-47; prenumerata@inmedio.com.pl

y

6. KOLPORTER SA

05-080 Izabelin, MoÊciska, ul. Bakaliowa 3; tel. (0-22) 355-05-65(66), fax (0-22) 355-05-67(68); prasowa.sc@kolporter.com.pl

INFORMACJA O PRENUMERACIE

Wydawnictwa Krajowego OÊrodka Badaƒ i Dokumentacji Zabytków do nabycia w siedzibie przy ul. Szwole˝erów 9,
00-464 Warszawa, pok. 12, w godz. 9.00-15.00.
Zamówienia mo˝na tak˝e sk∏adaç telefonicznie: (0-22) 622-60-92 w. 123, za poÊrednictwem faksu (0-22) 622-65-95
i poczty e-mailowej: wydawnictwa@kobidz.pl. Spis dost´pnych publikacji na stronie internetowej: www.kobidz.pl

background image
background image

118

background image

119

background image

120

ZAPROSZENIE DO WSPÓ¸PRACY

WYMOGI DOTYCZÑCE ARTYKU¸ÓW DRUKOWANYCH W „OCHRONIE ZABYTKÓW”

„Ochrona Zabytków”, czasopismo o ponadpi´çdzie-
si´cioletniej tradycji, podejmuje szeroko rozumianà
problematyk´ ochrony i konserwacji zabytków, za-
gadnienia z zakresu historii sztuki, architektury,
historii, archeologii, prawa oraz innych nauk za-
anga˝owanych w ochron´ dóbr kultury. Wiele uwagi
poÊwi´ca piel´gnacji i konserwacji zabytkowego
krajobrazu – zespo∏ów pa∏acowo-ogrodowych, par-
ków, cmentarzy itp. – oraz zagospodarowaniu obiek-
tów zabytkowych. Porusza ponadto tematyk´ zwià-
zanà z zastosowaniem nowoczesnych technologii
do konserwacji, rekonstrukcji i zabezpieczenia
dzie∏ sztuki. Dzi´ki temu czasopismo obejmuje
ca∏okszta∏t spraw dotyczàcych ochrony dziedzictwa
kulturowego.

Liczymy na wspó∏prac´ nie tylko oddanych

„Ochronie Zabytków” autorów, zwiàzanych z czaso-
pismem od dawna, ale tak˝e tych naukowców i prak-
tyków, którzy dotàd nie zdecydowali si´ na publi-
kacj´ swego dorobku na jego ∏amach. Zapraszamy do
wspó∏pracy ponadto m∏odych pracowników nauki,

którzy artyku∏y w „Ochronie Zabytków” mogà zali-
czaç do dorobku naukowego (punkty w klasyfikacji
Komitetu Badaƒ Naukowych). W przypadku autorów
debiutujàcych w publicystyce o charakterze nauko-
wym ch´tnie widzimy rekomendacje od ich starszych,
doÊwiadczonych opiekunów.

Artyku∏y o wysokim poziomie merytorycznym

winny charakteryzowaç si´ precyzjà wypowiedzi
i j´zykiem zrozumia∏ym – w miar´ mo˝liwoÊci – nie
tylko dla kolegów po fachu, ale tak˝e przeci´tnych
mi∏oÊników zabytków. Sprzyja to rozszerzaniu si´
kr´gu czytelników „Ochrony Zabytków”. Mamy
bowiem nadziej´, ˝e dzi´ki temu czasopismo trafiaç
b´dzie nie tylko do Êrodowiska akademickiego, ale
tak˝e do firm zajmujàcych si´ konserwacjà i adap-
tacjà zabytków, za∏o˝eniami budowlano-ogrodowy-
mi nawiàzujàcymi do historycznych wzorców oraz –
w szerszym ni˝ dotychczas zakresie – do ksi´garzy,
muzealników, kolekcjonerów, nauczycieli, w∏aÊcicieli
i zarzàdców obiektów zabytkowych oraz wszystkich
osób zainteresowanych ochronà dóbr kultury.



Przyjmujemy teksty zapisane na dyskietkach w systemie Microsoft Word wraz z wydrukiem tekstowym
(1800 znaków na stronie, czcionka 12 pkt., interlinia 1, 5). Materia∏y nie mogà przekraczaç obj´toÊci
30 stron znormalizowanych. Preferujemy krótsze formy wypowiedzi. Redakcja zastrzega sobie prawo do
dokonywania skrótów (w porozumieniu z autorami).



Artyku∏y powinny byç opatrzone ilustracjami takimi, jak: zdj´cia, rysunki, mapy (zapisy na p∏ytach CD
w rozdzielczoÊci minimum 300 dpi, w rozmiarach minimum 10 x 15 cm, opatrzone numeracjà
odpowiadajàcà numeracji podpisów; diapozytywy, odbitki papierowe), tabele, wykresy.



Ka˝dy artyku∏ musi byç opatrzony krótkim streszczeniem (od 1/3 do 1 strony proporcjonalnie do
obj´toÊci materia∏u) oraz notkà biograficznà o autorze.



Przypisy winny byç umieszczone na koƒcu artyku∏u.



Decyzja o przyj´ciu do druku artyku∏u zapada po zaznajomieniu z jego treÊcià oraz materia∏em ilustra-
cyjnym redaktora naczelnego i recenzentów. O publikacji zaakceptowanego materia∏u w konkretnym
numerze decyduje jego zawartoÊç merytoryczna.



Redakcja nie przyjmuje do druku artyku∏ów publikowanych w innych czasopismach.



Redakcja nie zwraca niezamówionych materia∏ów.



OdpowiedzialnoÊç wynikajàcà z praw autorskich i wydawniczych (przedruk ilustracji, tabeli, wykresów,
cytatów êród∏owych) ponosi autor.



Informacje o autorach zawierajàce – imi´, nazwisko, zawód, tytu∏ naukowy, miejsce pracy, dok∏adny
adres, tel., fax, e-mail – u∏atwià niezb´dne kontakty mi´dzy autorami i redakcjà.

Zamieszczone w „Ochronie Zabytków” teksty sà recenzowane przez specjalistów,
tak˝e spoza grona cz∏onków Rady Redakcyjnej.

Informacja o prenumeracie znajduje si´ na str. 116

background image

WYDAWCA

Krajowy OÊrodek Badaƒ i Dokumentacji Zabytków

ul. Szwole˝erów 9, 00-464 Warszawa

tel. (22) 628-48-41, 622-60-92, fax (22) 622-65-95

e-mail: info@kobidz.pl, wydawnictwa@kobidz.pl

RADA REDAKCYJNA

dr Zbigniew Beiersdorf
dr Rafa∏ Eysymontt
prof. dr hab. Kazimierz Flaga
dr in˝. arch. Marcin Gawlicki
mgr Marek Gierlach
dr hab. in˝. Jerzy Jasieƒko
ks. pra∏at Stanis∏aw Kardasz
prof. Andrzej Koss
dr in˝. arch. Renata Mikielewicz
mgr Tadeusz Morysiƒski
prof. dr hab. Maria Nietyksza
mgr Piotr Ogrodzki
dr Ma∏gorzata Omilanowska
prof. dr hab. Jacek Purchla
prof. dr hab. Bogumi∏a Rouba, przewodniczàca Rady
mgr Jacek Rulewicz
dr in˝. arch. Alicja Szmelter

REDAKCJA

dr BO˚ENA WIERZBICKA

redaktor naczelny

JOANNA CZAJ-WALUÂ

redaktor prowadzàcy

TADEUSZ SADOWSKI

redaktor

BEATA BAUER

redaktor

specjalista ds. dystrybucji i sprzeda˝y

PIOTR BEREZOWSKI

specjalista ds. mediów elektronicznych

ALISA MASIEJCZYK

t∏umaczenia

JAN ˚ABKO-POTOPOWICZ

opracowanie techniczno-graficzne

DRUK I OPRAWA

PPGK S.A. Drukarnia KART

ul. Pstrowskiego 10, 01-943 Warszawa

Nak∏ad: 1 000 egz.

Zdj´cia na ok∏adkach:

I.

Zdzis∏aw Walczak,

Trzej królowie, obraz na szkle. Fot. K. Wodecka, ze zbiorów Paƒstwowego Muzeum Etnograficznego

w Warszawie.

I.

Zdzis∏aw Walczak,

Three Kings, painting on glass. Photo: K. Wodecka

, collection of the State Ethnographic Museum

in Warsaw.

IV.

Maska diab∏a, autorstwa Józefa Filarego z Kamesznicy. Fot. L. Grajny, zbiory archiwalne Muzeum Miejskiego w ˚ywcu.

IV. A devil mask, made by Józef Filary from Kamesznica. Photo: L. Grajny, archival collection of the City Museum in ˚ywiec.

Uwaga! Przedsi´biorcy, w∏aÊciciele firm ma∏ych i du˝ych,

dystrybutorzy i sprzedawcy wyspecjalizowanych towarów i us∏ug!

Szanowni Paƒstwo

Zapraszamy do zamieszczania na ∏amach „Ochrony Zabytków” reklam i tekstów sponsorowanych.

„Ochrona Zabytków” dociera do ÊciÊle okreÊlonego grona odbiorców zainteresowanych problematykà opieki i kon-

serwacji zabytków zarówno z racji wykonywanego zawodu, jak i osobistych pasji. Trafia do mi∏oÊników sztuk wszel-

kich, kolekcjonerów, uczelni, szkó∏, najwi´kszych bibliotek, muzeów, urz´dów konserwatorskich, samorzàdów.

Naszymi autorami sà autorytety Êwiata nauki, znakomici praktycy w dziedzinie ratowania dziedzictwa kulturowego,

m∏odzi pracownicy nauki, których zamieszczane u nas artyku∏y liczà si´ w dorobku naukowym.

„Ochrona Zabytków” jest kwartalnikiem o wieloletniej tradycji. Ukazuje si´ od 1948 r. i utrzymuje wysoki poziom

merytoryczny. Jest cenionym w Êrodowisku forum wymiany myÊli mi´dzy naukowcami ró˝nych dyscyplin nauki,

których ∏àczy jeden cel – ratowanie dóbr kultury narodowej. Czasopismo to tak˝e znakomite êród∏o wiedzy dla stu-

dentów uniwersytetów, akademii sztuk pi´knych, wydzia∏ów architektury politechnik, uczelni rolniczych.

Dane o czytelnikach

Naszymi czytelnikami sà:
r studenci i pracownicy nauki – historycy, historycy sztuki, konserwatorzy, architekci, architekci ogrodów i parków,

archeolodzy, biolodzy, in˝ynierowie, których warsztat pracy stanowià m.in. farby, emulsje, werniksy, kity, zaprawy,

oleje, Êrodki do konserwacji p∏ócien, drewna, kamienia i metali, niwelatory, teodolity, aparaty fotograficzne, kompu-

tery, specjalistyczne oprzyrzàdowanie komputerowe. Czekajà na przydatne dla nich oferty firm;
r w∏aÊciciele zabytkowych obiektów, którzy starajàc si´ doprowadziç je do stanu dawnej ÊwietnoÊci, poszukujà

wspó∏pracy z wyspecjalizowanymi firmami;
r mi∏oÊnicy zabytków, zainteresowani preparatami, które posiadanym przez nich dzie∏om sztuki – obrazom, grafikom,

porcelanie, przedmiotom ze srebra i innych materia∏ów – przed∏u˝à ˝ywot i przywrócà blask.

To osoby reprezentujàce ró˝ne grupy wiekowe, z wykszta∏ceniem wy˝szym, mieszkajàce w wi´kszoÊci w du˝ych miastach.

Wymiary reklam:

1 strona w formacie A4 – do spadu 200x290 mm + 5 mm spady; obszar zadruku 170x230 mm

Przewidujemy tak˝e mniejsze modu∏y reklamowe (1/2 strony, 1/3 strony, 1/4 strony i inne).

Cennik reklam:

1 strona A4 – 2 000 PLN (netto)
1/2 strony A4 – 1 200 PLN (netto)

1/3 strony A4 – 750 PLN (netto)

1/4 strony A4 – 600 PLN (netto)

Ok∏adki: II i III – 2 600 PLN (netto)

IV – 2 800 PLN (netto)

Ceny promocyjne! Mo˝liwoÊç negocjacji cenowych!

Rabaty:

Udzielamy rabatów w przypadku zamówieƒ reklam w 2 kolejnych numerach

lub uiszczenia przedp∏aty w wysokoÊci 30 proc. ceny reklamy.

Kontakt:

Je˝eli b´dà mieli Paƒstwo pytania dotyczàce reklamy na stronach „Ochrony Zabytków”,

z przyjemnoÊcià odpowiedzà na nie osoby z dzia∏u wydawniczego.

Na ˝yczenie doÊlemy ofert´ z bardziej szczegó∏owymi informacjami.

Dzia∏ Wydawnictw Krajowego OÊrodka Badaƒ i Dokumentacji Zabytków,

ul. Szwole˝erów 9, 00-464 Warszawa,

tel. (0-22) 628 48 41, 622 60 92, fax (0-22) 622 65 95, e-mail: wydawnictwa@kobidz.pl

Nasze atuty: niskie ceny, szerokie grono sta∏ych czytelników, otwarcie na sugestie i propozycje klientów!

background image

Nr 2

2005

Ochrona Zabytków

Cena 22,00 z∏ (0% VAT)

Indeks – 367605
ISSN 0029-8247

O

ch

ro

na

Z

ab

yt

w

N

r

2

2

00

5


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
oz 3 2005
oz 1 2005
oz 4 2005
AM1 2005 W1upg
Wytyczne ERC 2 2005
BYT 2005 Pomiar funkcjonalnosci oprogramowania
Wyklad3 2005
SWW epidem AIDS 2005
gemius 2005 zagrozenia
Świecie 14 05 2005
Walproiniany 2005

więcej podobnych podstron