drębnienie w niej nurtu określanego mianem metamuzycznego. Koncentru
je się on na poszukiwaniach związanych z samą praktyką muzyczną, jej
kontekstem świadomościowym oraz społecznym funkcjonowaniem. Wyniki
tych poszukiwań komunikowane są za pomocą tradycyjnych środków mu
zycznych, co prowadzi niejednokrotnie do swoistej dwupoziomowości
współczesnej muzyki oraz różnorodnych nieporozumień związanych z jej
recepcją. Tytułem ilustracji charakteryzuje się jeden z problemów an
gażujących metamuzyczną aktywność kompozytorów, który związany jest z
projektowaniem ontologicznych podstaw formy muzycznej. Omówione tu
zostają porównawczo wspólne założenia ontologiczne wyznaczające za
równo perspektywy badawcze przyjmowane w nauce jak i ogólne wizje po
rządku dźwiękowego respektowane przez twórców muzyki. Wskazuje się
też na podobieństwo losów będące udziałem koncepcji nauki oraz mu
zyki, które nawiązują do podobnych przeświadczeń ontologicznych.
Rozdział szósty podejmuje problematykę związaną z działaniami pa-
ramuzycznyml łączącymi w sobie inspiracje muzyczne oraz elementy po
chodzące z innych dziedzin kultury. Charakteryzuje się je na tle
szerszego nurtu praktyki paraartystycznej.
W rozdziale ostatnim przedstawione zostają podstawowe rysy pro
jektu badań nad współczesną kulturą muzyczną, który odwołuje się do
założeń i ustaleń wchodzących w skład wcześniejszych części pracy.
8
R o z d z i a ł I
P O J Ę C I E K U L T U R Y M U Z Y C Z N E J
1. Teoretyczne pojęcie kultury
Na gruncie zakładanej w tej pracy koncepcji teoretycznej pojmuje
się kulturę jako zespół przekonań regulujących różne typy praktyki
społecznej'''. Tworzą go przekonania normatywne, określające wartości
będące celami (sensami) działań podejmowanych w ramach różnych prak
tyk oraz przekonania dyrektywalne, obejmujące wiedzę określającą spo
soby realizacji zamierzonych celów. W ramach tak pojętej kultury wy
różnia się kulturę techniczno-użytkową (zwaną zwykle materialną) re
gulującą praktykę produkcji, konsumpcji i wymiany dóbr techniczno-u-
żytkowych oraz kulturę symboliczną organizującą pozostałe typy prak
tyk społecznych (językową, obyczajową, artystyczną etc). Za cechę
definicyjną drugiej grupy praktyk (a zarazem kultury symbolicznej) u-
znaje się to, że realizacja efektów związanych z ich funkcjonowaniem
uzależniona jest od respektowania w skali społecznej norm i dyrektyw
składających się na regulującą je kulturę symboliczną. Efektywność o-
wych praktyk wymaga,by uczestniczące w nich jednostki aktualizowały
każdorazowo określone normy i dyrektywy, by w kontekście tej aktuali
zacji rozumiejąco interpretowały percypowane przez siebie czynności
lub wytwory.
Wspomniana wyżej różnica między kulturą symboliczną a techniczno-
-użytkową objaśniana może być następująco. Użytkownicy wyrobów tech-
niczno-użytkowych mogą je konsumować bez znajomości („przywoływania")
norm i dyrektyw określających sposób ich wytwarzania. Można na przy-
Podstawowe tezy i pojęcia referowanej poniżej teorii kultury za
warte są w pracach J. K m i t y, 0 kulturze symbolicznej, Warszawa
1982 oraz Kultura i poznanie, Warszawa 1985.
kład korzystać z efektów upraw czy urządzeń technicznych licząc się
jedynie z określonymi ich własnościami istotnymi dla konsumentów. Po
żądane właściwości użytkowe uzyskuje się, co prawda, stosując okreś
lone dyrektywy technologiczne, własności te jednak pojawiają się jako
rezultat niezapośredniczonych świadomościowo zależności między okreś
lonymi działaniami a ich skutkami. To, że działające podmioty zależ
ności te w jakimś stopniu sobie uświadamiają, nie ma, by tak rzec,
dla określonych rezultatów technicznych mocy konstytutywnej, choć
pozwala oczywiście w sposób bardziej racjonalny i systematyczny za
leżności owe wykorzystywać. Inaczej ma się rzecz w przypadku wytworów
symboliczno-kulturowych. Tak na przykład efekt polegający na zrozu
mieniu przez odbiorcę określonej wypowiedzi językowej nie zrealizuje
się, o ile odbiorca ów nie zastosuje (czyniąc to zresztą z reguły w
sposób czysto intuicyjny) reguł fonetycznych, gramatycznych i seman
tycznych stosowanych przez nadawcę. Podobnie określony gest, będący w
danej kulturze symbolem powitania, zostanie odczytany jako taki tylko
wówczas, gdy jego adresatowi znane są te same co nadawcy konwencje
obyczajowe. Mówiąc słowami J.Kmity, między czynnościami symboliczno-
-kulturowymi a ich efektami uplasowana jest ludzka świadomość; normy
i dyrektywy kultury symbolicznej pełnią rolę niezbędnego łącznika de
cydującego o sensach i efektywności praktyk symboliczno-kulturowych.
Stwierdzenie, że efektywność działań regulowanych przez kulturę
symboliczną uzależniona jest od respektowania odpowiednich przekonań
normatywnych i dyrektywalnych nie oznacza, że przekonania te muszą
być przez określone jednostki w pełni rozpoznawane i uświadamiane.Mó
wimy bowiem, że dana jednostka respektuje określone przekonanie, jeś
li w systematyczny sposób podejmuje pewną czynność tak, jak gdyby
trwale przekonanie to akceptowała (świadomie uznawała) w charakterze
subiektywnej przesłanki odnośnej czynności. Konstatując, iż jednostka
respektuje pewne przekonania, nie wykluczamy oczywiście, że mogą być
one przez nią świadomie uznawane. Kwestii tej po prostu nie przesą
dzamy, dopuszczając zarówno sytuację faktycznej akceptacji odnośnych
przekonań, jak też sytuacje, w których jednostka stosuje intuicyjnie
określone standardy zachowania nie uświadamiając sobie w ogóle lub
10
uświadamiając sobie co najwyżej „mgliście" leżące u ich podstaw za-
piecze kulturowe . Z typowym przykładem respektowania przekonań mamy
do czynienia w ramach praktyki językowej. Jej uczestnicy uświadamiają
sobie reguły językowe zazwyczaj w bardzo ograniczonym zakresie, res
pektują je natomiast w charakteryzowanym tutaj sensie.
Powołując się na przykład praktyki językowej odnotujmy jednocześ
nie, że omawiane tu rozumienie kultury pozostaje w uchwytnym związku
z kategoriami pojęciowymi wypracowanymi na gruncie językoznawstwa.
Biorąc pod uwagę de Saussure'owskie rozróżnienie między „parole" (in
dywidualnymi aktami mowy) a „langue" (systemem językowym), czy też
znaną ideę N.Chomsky'ego wskazującą na „rzeczywistość myślową" leżącą
u podstaw indywidualnych zachowań językowych, powiedzieć możemy - ab
strahując od istotnych skądinąd różnic - że charakteryzowane pojęcie
kultury jest w gruncie rzeczy uogólnieniem pojęć „langue" oraz „rze
czywistości myślowej" stosowanych przez wspomnianych językoznawców.
Odniesione nie tylko do języka, lecz także do innych dziedzin kultu
ry, pozwala je traktować jako systemy pewnych ponadindywidualnych
przekonań respektowanych w ramach różnych typów praktyk. Zakładając,
że formalnym odpowiednikiem przekonań są sądy w znaczeniu logicznym,
można także identyfikować kulturę ze zbiorem sądów normatywnych i dy
rektywalnych, jako „myślowym" układem odniesienia wspólnym dla u-
czestników praktyki kulturowej, układem, który rozpoznawany jest tak
że przy użyciu metod stosowanych w ramach procedur rekonstrukcji lo
gicznej.
Osoba respektująca określone przekonania może czynić to z pełną
świadomością konstatowanego przez nie stanu rzeczy, może też działać"
w sposób zbliżony do zachowania odruchowego, ale zapytana potwierdzi
akceptację odnośnych przekonali'(lub co najmniej pewnej ich części),
może wreszcie nie umieć" się do nich w ogóle ustosunkować, choć zacho
waniem swym potwierdza, że systematycznie przekonania te respektuje.
Powiedzieć" można, że respektowanie przekonali nie musi się łączyć z po
siadaniem „wiedzy że" (w szczególności z umiejętnością dokładnej wer
balnej artykulacji przekonań), wyrtarczy bowiem, iż posiada się „wie
dzę jak" gwarantującą praktyczną umiejętność osiągania określonych
celów.
11
Charakteryzowane pojęcie kultury różni się znacznie od potocznych
sposobów jej pojmowania i odbiega także od definicji stosowanych w em-
piryczno-opisowych badaniach nad kulturą, utożsamiających ją na ogół
z zespołów aktów tzw. indywidualnego uczestniczenia w kulturze, bądź
ze zbiorem zachowań stanowiących zewnętrzny przejaw tegoż uczestni
czenia, bądź wreszcie ze zbiorem określonych wytworów. Traktując kul
turę jako ponadindywidualną „rzeczywistość myślową" rozumie się także
w specyficzny sposób inne terminy związane z kontekstem teoretycznym,
jak np. „przekonanie", „respektowanie przekonań" czy „świadomość spo
łeczna" (to ostatnie określenie stpsowane jest przez zwolenników oma
wianej koncepcji w odniesieniu do różnych dziedzin kultury, charakte
ryzowanych jako odmienne formy świadomości społecznej). W sytuacji
tej rodzić się może pytanie o korzyści poznawcze i praktyczne płyną
ce z przyjęcia innej niźli obiegowa wizja zjawisk kulturowych. Ponie
waż kwestii tej, rozpatrywanej już bezpośrednio w odniesieniu do kul
tury muzycznej, poświęcić chciałbym nieco uwagi w dalszej części pra
cy - której ustalenia wzmocnią, mam nadzieję, argumentację na rzecz
zakładanej teorii kultury - ograniczę się jedynie do zasygnalizowania
kilku powodów przemawiających za przyjęciem omawianej koncepcji.
Po pierwsze, dowodzić można, że ujęcie kultury jako rzeczywistości
myślowej umożliwia badaniom humanistycznym osiągnięcia poziomu teore
tycznego. Cechą charakterystyczną badań naukowych ze stadium teore
tycznego - odróżniającą je od nauki przedteoretycznej, która jedynie
systematyzuje i uściśla potoczne doświadczenie społeczne - jest to,że
opierając się na konceptualizacji obszaru swych zainteresowań niepo
równywalnej semantycznie ze wspomnianym doświadczeniem potocznym, do
starczają wyników poznawczych przekraczających granice dotychczasowej
wiedzy przedteoretycznej, ponadto zaś na gruncie owych wyników wska
zać można te dziedziny zjawisk, względem których ustalenia przedteo
retyczne zachowują swą względną efektywność bądącą źródłem ich do
tychczasowej społecznej akceptacji. Opierając się na teoretycznej kon
ceptualizacji zjawisk kulturowych, zakładającej, odmienny od potocz
nego, obraz kultury jako ponadindywidualnej rzeczywistości myślowej,
przekraczać można horyzonty badawcze humanistyki przedteoretycznej,
12
jednocześnie w specyficzny sposób asymilując uzyskane w jej ramach
wyniki poznawcze^.
Argumentacja na rzecz omawianego ujęcia kultury prowadzona może
być także z perspektywy filozoficznej wiążącej postęp poznawczy z
przejściem od „świadomości bezpośredniej" - identyfikującej dany jej
obraz świata z rzeczywistością przedmiotową, do wiedzy „krytycznej'.'
traktującej go jako pewien zespół wyobrażeń zdeterminowanych przez
okoliczności historyczno-społeczne. W tym kontekście, przedmiotowy
sposób myślenia o kulturze jako pewnym zbiorze zachowań lub wytworów
jest właśnie przejawem potocznej, kulturowej „świadomości bezpośred
niej", zaś potraktowanie owej świadomości oraz tworzonego przez nią
obrazu przedmiotowego w kategoriach rzeczywistości myślowej, umożli
wia uzyskanie wspomnianej wiedzy „krytycznej", ujawiniającej różno
rodne determinanty funkcjonujących społecznie wyobrażeń. Powyższy
sposób argumentacji łączyć można z poprzednim zważywszy ten fakt, iż
koncepcje teoretyczne (w zarysowanym tutaj znaczeniu) zawierają zaw
sze „krytykę" określonej wiedzy przedteoretycznej.
Kolejny argument opiera się na przeświadczeniu, że założenie o ist
nieniu rozważanych przekonań normatywnych i dyrektywalnych oraz ich
respektowaniu jest niezbędnym elementem umożliwiającym operatywne
klasyfikowanie i wyjaśnianie zjawisk obejmujących pojawianie się oraz
interpretowanie czynności lub wytworów kulturowych. Uogólniając od
powiednio ustalenia N.Chomsky'ego odnoszące się do języka, J.Kmita
stwierdza, iż musimy przyjąć, że uczestnicy praktyk kulturowych, za
równo nadawcy jak i odbiorcy, operują pewnym systemem norm i dyrektyw
odpowiednio przez nich aktualizowanym, który pozwala im wykorzysty
wać skończoną ilość elementów dla wytwarzania lub interpretowania
praktycznie nieskończonej ilości ich połączeń (dzięki powtarzalnemu
stosowaniu poszczególnych przekonań dyrektywalnych). Ewentualne wy
jaśnienie alternatywne, redukujące każdorazowo zastosowanie danego
3
Analizom korzyści poznawczych łączących się z badaniami zakłada
jącymi teoretyczne pojmowanie kultury poświęcone są liczne prace au
torów z poznańskiego środowiska kulturoznawczego, którzy podejmują to
zagadnienie w odniesieniu do różnych dziedzin kultury.
13
pi / r k u l l . l l l l . l ilu I M I / l l H I I I I l l l l l l / l o l l l l . | |ll 'lIWHIllIWM--,! I / I I I . l l t I W i l l l l l l W I l J , wytlu>
s i ę
nlumużllwu
<lu iikuiiptm u i.hoi*.l>y / Innu powodu, / n
wy
ijulnliy | i r / y
jęcia, iż jednostki przyawujnjg aoblti
|iiuktycznlB nltiukońc/ony 1 lortć
reakcji, z których każda repru/untuju puwl<;n odrębny typ
uilpiiwii-d/i
na odrębny typ sytuacji, a ponadto przyswajają je sobie nie stykając
sią na ogół uprzednio z sytuacjami, na które reakcje owe stanowić ma
ją odpowiedzi, ani też z ogromną większością samych tych odpowiedzi.
Słabą stroną owej redukcji jest także to, że nie pozwla ona przypi
sywać czynnościom kulturowym ich subiektywno-racjonalnych sensów,
które zdają się być bardzo istotne dla ludzkich działań związanych
ze sferą kultury .
Odnotujmy obecnie, że na gruncie omawianej tu teorii zjawisk kul
turowych akcentuje się fakt funkcjonalnego uzależnienia podmiotowo
pojmowanej kultury od obiektywnie rozumianych czynników zewnętrznych.
Konkretny historycznie kształt określonej dziedziny kultury zdetermi
nowany jest bezpośrednio zapotrzebowaniami regulowanego przez nią ty
pu praktyki społeznej, pośrednio zaś zapotrzebowaniami, jakie pod ad
resem owego typu praktyki kierują inne obszary życia społecznego. Nor
my i dyrektywy określonej dziedziny kultury przybierają postać, która
umożliwia im odpowiadanie na te zapotrzebowania, determinacja ta ma
Jednak charakter ramowy, dopuszczając wiele wariantów „odpowiedzi" -
ponadto przejawia się z różną siłą w odniesieniu do różnych dziedzin
kultury, zmieniającą się dodatkowo w zależności od momentu histo
rycznego. Obok determinant funkcjonalnych, każda z dziedzin „rzeczy
wistości myślowej" posiada swe determinanty genetyczne w postaci
wcześniejszego kształtu przekonań normatywnych i dyrektywalnych kon
stytuujących określoną dziedzinę. Wyłaniające się nowe przekonania
Argumentację na rzecz omawianego sposobu pojmowania kultury,
przedstawioną powyżej w wielkim skrócie, odnaleźć można w pracach
J. K m i t y , Kultura i poznanie, op.cit., s. 20 i n. oraz Kultura
jako rzeczywistość myślowa, w: T. K o s t y r k o (red.), Teoria kul
tury a badania nad zjawiskami artystycznymi, Warszawa 1983. Ostatnia
z prac zawiera także analizy odnoszące się do istotnych dla polityki
kulturalnej praktycznych implikacji, jakie związane są z różnymi spo
sobami pojmowania kultury.
14
kulturowi-
imwlązują zawsze w jakimś zakresie do poprzedzającego je
•.t.niii r'.wi;i(li)iności
społecznej.
Obszar kultury symbolicznej dzielić można na różne węższe sfery
-,to-,u |.ji. ilu
tego różne kryteria. Za podstawowy należy uznać jej po-
d
/ i i i l o,i
dziedziny odpowiadające określonym typom praktyki społecz
nej. W Jego kontekście wyróżnia się np. kulturę artystyczną, obycza
jową, pedagogiczną, językową czy naukową. Stosując inne kryterium od
różnić można kulturę wartości uchwytnych praktycznie (obejmującą m.
in. wskazane wyżej dziedziny) oraz światopoglądową sferę kultury (re
ligia i świecka świadomość światopoglądotwórcza, którą utożsamić moż
na z szeroko rozumianą filozofią).
Symboliczna kultura wartości uchwytnych praktycznie zawiera prze
konania normatywne ustalające wartości praktycznie uchwytne (w więc,
z grubsza rzecz biorąc, pewne obserwowalne, empiryczne stany rzeczy)
takie np. jak komunikowanie określonych przeświadczeń, tworzenie o-
kreślonych konstrukcji artystycznych, formułowanie i uzasadnianie praw
naukowych itp. oraz przekonania dyrektywalne instruujące jakie prak
tycznie uchwytne czynności należy podjąć, by wartości te osiągnąć.
Dyrektywalny składnik omawianej sfery kultury stanowi zarazem.jedną z
części tzw. potocznego doświadczenia społecznego, rozumianego jako
powszechnie respektowana, potoczna wiedza technologiczna (przy szero
kim pojmowaniu ostatniego z terminów, obejmujących zarówno technolo
gię ściśle produkcyjną, jak i „technologię" komunikacyjno-kulturową,
edukacyjną itp.).
Światopoglądowa sfera kultury obejmuje sądy normatywne i dyrekty
walne, które regulują tworzenie systemów światopoglądowych a także
praktykę wdrażania i respektowania odpowiednich przekonań światopo
glądowych o charakterze religijnym bądź świeckim. System światopoglą
dowy (w skrócie - światopogląd) pojmuje się tu jako taki zespół są
dów, który nie implikuje żadnych dyrektyw efektywnych technologicz
nie, zawiera zaś sądy, dzięki którym konstytuuje się całościowy obraz
świata obejmujący wartości „ostateczne" (a więc takie, których . kul
tura danej społeczności nie podporządkowuje już instrumentalnie żad
nym innym), a także sądy łączące wartości „ostateczne" z innymi war-
15
tościami wiodącymi do realizacji tych pierwszych. Tak scharakteryzo
wane wartości „ostateczne" nazwać można światopoglądowymi ze względu
na centralną rolę jaką pełnią w ramach systemów światopoglądowych. Są
one z reguły wartościami praktycznie nieuchwytnymi, mają charakter
„metafizyczny". W ramach tradycji filozoficznej charakteryzowano je w
różny sposób podkreślając, iż wskazują najwyższe cele życia ludzkie
go, określają całościowy stosunek człowieka do bytu, wyznaczają po-
nadpraktyczne wymiary egzystencji. Do uchwycenia specyfiki przekonań
światopoglądowych przyczyniła się też na swój sposób pozytywistyczna
walka z „metafizyką", kwalifikująca jako „metafizyczne" te wszystkie
twierdzenia, które pretendują do roli twierdzeń reprezentujących wie
dzę o czymś, co leży poza możliwościami empirycznej weryfikacji. Zes
pół przekonań, który nazywamy tu światopoglądem, może być również o-
kreślany mianem mitu, pod warunkiem, iż ten ostatni rozumie się sze
roko - jako wszelką konstrukcję myślową łączącą świat życia praktycz
nego ze sferą sensów ponadpraktycznych (religijnych lub świeckich)
5
.
Spróbujmy teraz nieco bliżej scharakteryzować powiązania zachodzą
ce między sferą światopoglądu a kulturą wartości praktycznie uchwyt
nych. Przewidziane przez światopoglądy relacje, łączące wspomniane
wartości „ostateczne" z wartościami działań praktycznych, pozwalają
na dodatkowe wzmocnienie tych ostatnich, nadbudowując nad nimi rodzaj
światopoglądowego uzupełnienia wzbogacającego efekty praktyczne o pe
wien ponadpraktyczny, „metafizyczny" wymiar, określający „wyższy sens"
ich osiągania. Tak na przykład czynnościom z zakresu praktyki nauko
wej, nakierowanym na uzyskanie wyników praktycznie uchwytnych (takich
np. jak uzasadnienie określonych twierdzeń, wyjaśnienie zarejestrowa
nych faktów empirycznych), towarzyszy cząsto - wywiedzione z filozo-
Ten sposób rozumienia mitu obecny jest ra.in. w pracach L. K c—
ł a k o w s k i e g o . W jednej z nich przeczytać możemy, iż „Mit
jest odkryciem sytuacji (absolutnie początkowej), która jest ważna
dla życia aktualnego nie stąd, iż dostarcza wskazówek przydatnych w
obchodzeniu się ludzi ze środowiskiem, ale stąd, że zabiegi życia co
dziennego relatywizuje do rzeczywistości nie-relatywnej i przez to
nadaje im sens". L. K o ł a k o w s k i , Kultura i fetysze, Warszawa
1967, s. 240-241.
16
I
fii poznania - przeświadczenie, iż czynności te służą w sumie pewnemu
wyższemu celowi (np. odkryciu obiektywnego porządku natury), który sy
tuuje się już poza granicami praktycznej uchwytności. W podobny spo
sób, praktycznie rozpoznawalny sens czynności artystycznej, jakim jest.
np. zakomunikowanie określonej wizji świata (sam fakt komunikowania
jest takim właśnie praktycznie rozpoznawalnym stanem rzeczy, nieza
leżnie od tego, że w komunikowanej treści obecne są zwykle wątki „me
tafizyczne"), wzbogacany bywa o wymiar ponadpraktyczny czyniący zeń
np. środek inkarnacji ahsolutu czy też źródło ujawnienia autentycz
nych warstw egzystencji. Podporządkowanie wartości praktycznie u-
chwytnych pewnym wartościom światopoglądowym, określane mianem świa
topoglądowej waloryzacji tych pierwszych, stwarza dodatkowe wsparcie
motywacyjne dla podejmowania zorientowanych praktycznie działań.
Sprzyja to realizacji zapotrzebowań społecznych zaspokajanych przez
waloryzowane świ3topoglądowo czynności praktyczne.
Druga istotna ,'unkcja przekonań światopoglądowych związana jest z
rolą, jaką przekonania te odgrywają w ramach komunikacyjnej sfery
kultury. Będąc częścią semantycznych założeń komunikacji kulturowej,
współokreślają jej treść oraz wewnętrzną specyfikę. Funkcję te scha
rakteryzujemy bliżej, omawiając kwestie związane z semantyką komuni
kacji artystycznej.
2. Kultura muzyczna i jej teoretyczna rekonstrukcja
Zarysowany wyżej sposób rozumienia kultury odnieść możemy teraz do
kultury muzycznej, którą pojmować będziemy jako zbiór przekonań nor
matywnych i dyrektywalnych regulujących praktykę muzyczną. Przyjmu
jąc, że kultura muzyczna jest poddziedziną kultury symbolicznej, po
wiedzieć możemy, iż chodzi tu o przekonania, które są powszechnie res
pektowane przez uczestników praktyki muzycznej (zarówno twórców jak i
odbiorców), a jednocześnie respektowanie owo jest warunkiem niezbęd
nym realizacji efektów związanych z funkcjonowaniem tej praktyki. Ta
ki sposób rozumienia muzyki oznacza, iż zjawiska muzyczne konstytuo-
17
wać się mogą dzięki temu, że społeczność muzyczna odwołuje się do
wspólnego zespołu wyobrażeń, na gruncie których określone układy
dźwiękowe stają się obiektami muzycznymi. Gdyby wyobrażeń tych nie
respektowano, niemożliwa byłaby percepcja specyficznych sensów, ja
kości czy relacji, które określonym przebiegom dźwięków nadają status
utworów muzycznych. Nie realizowałyby się także funkcje społeczne mu
zyki związane np. z jej światopoglądowym czy edukacyjnym oddziaływa
niem, które tradycyjnie już praktyka muzyczna pełni wespół z innymi
praktykami kulturowymi.
Przedstawiony tu punkt widzenia jest zarazem przejawem akceptacji
jednej z opcji.odnoszących się do sposobu pojmowania wartości muzycz
nej, czy ogólniej - zjawiska „muzyczności". Chodzi mianowicie o spór
między rzecznikami poglądu, wedle którego jakości muzyczne stanowią
obiektywne, podmiotowo niezapośredniczone atrybuty tworów muzycznych
oraz tymi przedstawicielami refleksji nad muzyką, którzy skłonni są
twierdzić, iż jakości owe konstytuowane są (w pewnej co najmniej mie
rze) przez czynniki podmiotowe. W ramach drugiego ze stanowisk, róż
norodnie zresztą specyficznego gdy idzie o bliższą charakterystykę
natury i mechanizmu działania tych czynników, recepcja muzyki jawi
się nie jako czysto odtwórczy kontakt podmiotu z suwerennymi ontolo-
gicznie własnościami, lecz jako zawierające elementy kreacyjne doś
wiadczenie muzyczne. Opowiadając się za tym właśnie stanowiskiem za
kładam, że zasadniczą częścią rozważanego kontekstu podmiotowego są
przekonania składające się na kulturę muzyczną.
Podejmując próbę ramowej charakterystyki współczesnej kultury mu
zycznej respektować będziemy zasadę neutralizmu aksjologicznego. Oz-
zacza to, iż wchodzące w skład tej kultury przekonania normatywne re
konstruowane będą w sposób czysto opisowy, unika jacy zaangażowania ak
sjologicznego typowego dla respektujących te przekonania uczestników
praktyki muzycznej, Podejście deskryptywnp stosować będziemy także
wobec dziedziny światopoglądowych uzupełnień nadbudowujących nad
praktycznie uchwytnymi wartościami muzycznymi sferę sensu „metafi
zycznego" stanowiącego ponadpraktyczny punkt odniesienia czynności
kulturowych związanych z tworzeniem i recepcją muzyki. Omawiając
18
wchodzące tu w grę wartości w duchu scharakteryzowanego wcześniej po
dejścia „krytycznego" pozwalającego ujmować je jako korelaty określo
nych wyobrażeń, powstrzymamy się także od rozstrzygnięć normatywnych,
obecnych w filozoficznej refleksji nad kulturą, traktujących fakt
respektowania pewnych typów przekonań w kategoriach warunku niezbędr
nego, umożliwiającego zrealizowanie się określonej, nasyconej elemen
tami aksjologicznymi, wizji procesu społeczno-kulturowego. Wskazując
związki zachodzące między respektowaniem pewnych przekonań a pojawia
niem się określonych (obiektywizująco rozumianych) efektów społecz
nych, nie będziemy jednocześnie zakładać, że pojawienie się tych e-
fektów jest przesądzone przez jakąś zasadę normatywną organizującą
kierunkowo procesy życia społecznego.
Współczesna kultura muzyczna jest całością zróżnicowaną, obejmują
cą elementy tradycyjnej kultury muzycznej oraz składniki nowe, zwią
zane z tendencjami artystycznymi występującymi w ostatnich dziesię
cioleciach. Określenie „tradycyjna kultura muzyczna" odnosić chciał
bym do zespołu wyobrażeń organizujących praktykę muzyczną, którego
ramy ukształtowały się w ubiegłych stuleciach na gruncie nowożytnej
kultury europejskiej, w kręgu tradycji określanej mianem europejskiej
muzyki artystycznej. Wyobrażenia te nawiązują genetycznie do wcześ
niejszych form świadomości muzycznej, stanowiąc jednocześnie znaczną
ich transformację. Korzystając z ustaleń historyków kultury naszki
cować można bardzo ogólny obraz wyłaniania się samodzielnej świado
mości muzycznej.
W społecznościach pierwotnych elementy muzyczne wtopione były w ów
czesną praktykę globalną, łączącą w sposób synkretyczny różne sensy
(techniczno-użytkowe, komunikacyjno-kulturowe oraz światopoglądowe)
zaliczane z dzisiejszej perspektywy do odmiennych typów praktyk. W o-
kresie starożytności, kiedy to wyłoniła się już samodzielna praktyka
artystyczna, muzyka instrumentalna (w dzisiejszym rozumieniu) trakto
wana była jako część synkretycznej całości obejmującej ponadto poezję
i taniec, średniowiecze oddzieliło muzykę od innych dziedzin sztuki,
związało ją jednak funkcjonalnie z liturgią chrześcijańską. Status
w pełni wyodrębnionej praktyki kulturowej przyznany zostaje muzyce w
19
ramach nowożytnych społeczeństw europejskich (dodać przy tym należy,
że pozaeuropejskie kultury muzyczne posiadają, pod względem ich struk
tur i ewolucji, swą własną specyfikę). Wówczas kultura muzyczna wyo
drębnia się jako samodzielna poddziedzina kultury artystycznej. Muzy
ka staje się symbolicznym „językiem" poszukującym własnych form eks
presji, przedmiotem autonomicznie pojętego doświadczenia estetyczne
go, zaś tworzenie wyrafinowanych form dźwiękowych podnoszone bywa do
rangi cennej samoistnie manifestacji kunsztu artystycznego. W tej to
epoce rozwijają się - ulegając wielorakim przekształceniom - różne
gatunki twórczości muzycznej, nowy typ mecenatu, a także instytucjo
nalne ramy życia muzycznego wraz z towarzyszącymi mu konwencjami ohy-
czajowymi. Ramowe kanony omawianej tradycji kształtują nadal pokaźną
część współczesnej praktyki muzycznej. Zaświadcza o tym dzisiejszy
repertuar koncertowy, składający się w znacznej mierze z dzieł mu
zycznych skomponowanych w przeciągu trzech ostatnich stuleci, a także
nowsza praktyka twórcza, rezygnująca co prawda z wielu artystycznych
i estetycznych założeń muzyki dawniejszej (jak choćby z systemu to
nalnego dur-moll i związanej z nim estetyki), respektująca jednak ge
neralną wizję muzyki przekazaną przez tradycję (obejmującąm.in. tra
dycyjny właśnie zestaw wartości muzycznych, kategorię dzieła muzycz
nego, modele recepcji etc.) i funkcjonująca społecznie w sposób zbli
żony do praktyki wcześniejszej. Zasadnicze przekroczenie omawianej
tradycji dokonuje się, jak będę starał się pokazać, dopiero w ramach
praktyki zorientowanej na sensy metamuzyczne i paramuzyczne.
Tradycyjna kultura muzyczna, którą analizować będziemy w pierwszej
kolejności, charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem wewnętrznym, któ
re przejawia się w postaci współistnienia wielu subkultur (będących
poddziedzinami tradycyjnej kultury muzycznej) nakierowanych na reali
zację różnych typów wartości. Pewne z subkultur zorientowane są na je
den typ wartości, inne zaś - na wartości złożone, będące specyficz
nymi konfiguracjami wartości składowych, stanowiących podstawowe (wyj
ściowe) elementy konstytuujące tradycyjne sensy muzyczne. Tym podsta
wowym wyznacznikom sensu muzycznego poświęcony będzie następny roz
dział. W pierwszej kolejności scharakteryzujemy wartości zwane tu
20
komunikacyjno-światopoglądowymi. Ich realizacja uzależniona jest każ
dorazowo od aktualizacji bogatego zestawu różnych typów sądów kultu
rowych, charakterystyka których okaże się potem przydatna przy oma
wianiu innych rodzajów tradycyjnych wartości muzycznych, osiąganych,
częściowo przy pomocy dyrektyw określających sposób uzyskiwania war
tości komunikacyjno-światopoglądowych^.
Chciałbym jeszcze dodać, ze przedstawione w tej pracy ustalenia,
koncentrować się będą na tzw. muzyce „czystej" (obejmującej muzykę
instrumentalną oraz wokalną bez tekstu słownego). Zakładam, że anali
za problemów związanych z tym rodzajem praktyki muzycznej, wyprze
dzać winna ewentualne dalsze dociekania, dotyczące form twórczości,
które łączą elementy „czysto" muzyczne z innego typu środkami eks
presji. Ustalenia te ograniczać się też będą do muzyki określanej
zwykle mianem europejskiej muzyki artystycznej.
21
R o z d z i a ł I I
W A R T O Ś C I T R A D Y C Y J N E J K U L T U R Y M U Z Y C Z N E J
1. Muzyka jako medium komunikacji światopoglądowej
Problem semantycznego statusu muzyki - pojawiający się w kontekście
pytań o to, czy muzyka coś „znaczy", „wyraża" bądź „przedstawia"
rozwiązywany jest w literaturze estetycznej różnorodnie. Część auto
rów przyjmuje w tym względzie stanowisko zdecydowanie negatywne, od
rzucając jakiekolwiek próby rozpatrywania utworów muzycznych w kate
goriach struktur znakowych. Pozostali, skłonni są dostrzegać podo
bieństwa między muzyką a językiem lub innymi systemami komunikacyjny
mi, poglądy ich przy tym różnią się między sobą gdy dochodzi do bar
dziej szczegółowych deklaracji na temat natury znaczeń muzycznych.
Ścierają się tu odmienne koncepcje - od przypisujących muzyce sensy
bliskie treściom komunikowanym przez język werbalny, poprzez teorie
specyficznych znaczeń muzycznych, aż po idee, że muzyka przedstawia
struktury syntaktyczne bądź „znaczy samą siebie"
1
.
Podzielając generalnie pogląd o semantycznej naturze muzyki, spró
buję scharakteryzować podstawowe rysy semantyki muzycznej umożliwia
jące muzyce pełnienie roli specyficznego medium komunikacji światopo
glądowej. Proponowane ujęcie semantyki i komunikacyjnych właściwości
muzyki omawiane będzie na tle ogólnie pojętej komunikacji artystycz-
nej, której szkicowy obraz obecnie przedstawię .
1
Różne rozwiązania wspomnianego problemu omawia M.Piotrowski w
ramach swych analiz poświęconych różnorodnym nurtom współczesnej es
tetyki muzycznej. Patrz np.: M. P i o t r o w s k i , Autonomiczne war
tości muzyki, Poznań 1984; Pojęcie wyrażania we współczesnej estetyce
muzyki, w: M. P i o t r o w s k i (red.), Z filozoficznych problemów
muzyki, Poznań 1989; Znak - symbol - oznaka. 0 heteronomicznych kate
goriach estetyki muzycznej, „Muzyka" 1/1985.
2
Odwołuję się tu do ujęcia komunikacji artystycznej zaprezentowa
nego w cytowanych wcześniej pracach J. K m i t y. W dalszej części
a/ Semantyka komunikacji artystycznej
Większość dzieł sztuki traktować można jako obiekty semantycznie
dwuwarstwowe. Warstwy te stanowią odniesienia przedmiotowe struktury
syntaktycznej dzieła (nazywanej też warstwę przedstawiającą), która -
w zależności od dziedziny sztuki - jest bądź układem językowych jed
nostek komunikatywnych o różnym stopniu złożoności, bądź układem od
powiednich plam barwnych, bądź np. określonym układem dźwięków.- Prze
kazy artystyczne konstytuować się mogą dzięki temu, iż uczestnicy
praktyki artystycznej respektują dyrektywy semantyczne przyporządko
wujące określonym segmentom syntaktycznym odpowiednie znaczenia.
Pierwszą warstwę znaczeniową tworzy konkretna i fikcyjna rzeczywis
tość przedstawiona. Drugą z warstw, określaną mianem komunikowanej
wizji świata, uzyskuje się poprzez specyficzną operację myślową pole
gającą na neutralizacji konkretnej treści zawartej w rzeczywistości
przedstawionej i wydobyciu z owej rzeczywistości znaczeń ogólniej
szych (odnoszących się już do świata zewnętrznego wobec dzieła), na
ogół wzbogaconych dodatkowo treściami dotyczącymi takich obszarów
świata, których rzeczywistość przedstawiona bezpośrednio nie uwzględ
nia. Komunikowana wizja światopoglądowa, utożsamiana zwykle z symbo
liczną treścią dzieł sztuki, zawarta jest więc - przynajmniej w pew
nych swych zrębach - w rzeczywistości przedstawipnej, niejako „prze
ziera" przez ową rzeczywistość.
Dla realizacji artystycznych efektów komunikacyjnych niezwykle is
totne jest społeczne respektowanie innych jeszcze przekonań, bezpo
średnio nie należących do dyrektyw kultury artystycznej, ale stano-
korzyśtam także z niektórych ustaleń odnoszących się do semantyczno-
-komunikacyjnych aspektów dzieł sztuki, które zawarte są w pracach T.
Kostyrko i W.Ławniczaka, przyjmujących szereg wspólnych z. J.Kmitą za
łożeń wyjściowych. Patrz np.': T. K o s t y r k o, 0 kulturze artys
tycznej, Warszawa 1985; W. Ł a w n i c z a k , 0 poznawaniu dzieła
sztuki plastycznej. Analiza współczynnika interpretacyjnego. Warsza^
wa - Poznań 1983.
23
22
wiących ich niezbędne uzupełnienie. Chodzi tu o przekonania z zakresu
doświadczenia potocznego, a także o przekonania światopoglądowe, któ
re tworzą łącznie założenia semantyki komunikacji artystycznej, a więc
o przeświadczenia zawierające, niejako z góry zakładaną, charakterys
tykę odniesień przedmiotowych określonych jednostek komunikatywnych.
Bez ich uprzedniej obecności w sferze świadomości społecznej, dyrek
tywy semantyczne nie mogłyby w ogóle funkcjonować, nie miałyby bowiem
czego przyporządkowywać poszczególnym jednostkom artystyczno-komuni-
kacyjnym.
Konieczność respektowania określonych założeń semantyki związana
jest nie tylko z komunikacją artystyczną, ale z wszelką komunikacją
kulturową. W ramach każdego z rodzajów tej komunikacji odwołuje się do
odpowiednich przedsemantycznych charakterystyk świata odniesień przed
miotowych, przyjmując z góry, że sądy, w których wyrażają się owe cha
rakterystyki, są prawdziwe. Tak np. semantyka współczesnego języka
polskiego przyporządkowuje wyrażeniu „zebra" jako jego odniesienie
przedmiotowe taki zbiór obiektów, co do którego zakłada się z góry,iż
każdy z jego elementów spełnia między innymi sądy stwierdzające, iż
zebra jest zwierzęciem, ma sierść w czarno-białe pasy oraz grzywę,
jest zwierzęciem roślinożernym itd. Sądy te, mówiąc inaczej, współ
tworzą pojęcie wyrażane przez omawianą jednostkę językową. Założenia
semantyki użytkowane przez daną społeczność nie są z reguły w pełni
uświadamiane, nie przybierają też wyraźnie skodyfikowanej postaci.
Stosunkowo dokładnie rozpoznawane, artykułowane i jednolicie respek
towane są założenia semantyki językowych jednostek komunikatywnych, a
w szczególności założenia jednostek komunikatywnych należących do ję
zyka nauki. W przypadku artystycznych jednostek komunikatywnych,
sprzężone z nimi układy założeń semantyki są dużo bardziej „rozmyte",
mniej jednolicie respektowane i znacznie trudniej uchwytne dla języ
kowej artykulacji. Niewątpliwe wydaje sią jednak, że uczestnicy komu
nikacji artystycznej odwołują się do pewnego zbioru założeń semanty
ki, który obejmuje minimum tego, co wspólnie muszą respektować, by
możliwe było nawiązanie kontaktu komunikacyjnego. Im zbiór ów jest
większy i bardziej jednolity, tym bardziej pełne staje się wzajemne
24
porozumienie. Gdyby formy pojęciowe wiązane z jednostkami syntaktycz-
nymi określonej dziedziny sztuki krystalizowały się w świadomości od
biorców w sposób zasadniczo różny od wyobrażeń respektowanych przez
nadawców, komunikacja stałaby się nieefektywna lub wręcz w ogóle nie
możliwa (nawiasem mówiąc, pewne symptomy takich zakłóceń zaobserwować
można w przypadku recepcji niektórych współczesnych propozycji twór
czych).
Założenia semantyki komunikacji artystycznej pochodzą, jak wspomi
naliśmy, z dwóch źródeł - potocznego doświadczenia społecznego oraz
sfery przekonań światopoglądowych. Ten drugi rodzaj przekonań odgrywa
przy tym rolę nader istotną. Umożliwia bowiem komunikowanie wizji
świata ukazujących ów świat jako przestrzeń życiową podporządkowaną
pewnym wyższym sensom ponadpraktycznym. Dzięki obecności założeń
światopoglądowych komunikacja artystyczna realizować może efekty wa
loryzacyjne, dostarczając działaniom praktycznym określonej społecz
ności dodatkowej sankcji ponadpraktycznej.
Praktyka muzyczna sprowadzająca się, w jednej ze swych odmian, do
roli komunikacji światopoglądowej, realizuje sensy komunikacyjne w
sposób mieszczący się w ramach zarysowanego wyżej ogólnego modelu ko
munikacji artystycznej. Wyrażając takie przeświadczenie, przyjmuję
tym samym, że można rozpatrywać utwory muzyczne jako obiekty seman
tycznie dwuwarstwowe, co oznacza, iż komunikowane muzycznie wizje
świata przekazywane są przy pomocy muzycznych rzeczywistości przed
stawionych (które nazywać będziemy też krócej - rzeczywistościami mu
zycznymi). Rzeczywistości te przyjmują jednak postać dość specyficz
ną, odmienną od postaci rzeczywistości przedstawionych typowych dla
większości dzieł literackich czy malarskich, ukonstytuowanych ze zda
rzeń i obiektów reprezentujących świat potocznego doświadczenia przed
miotowego. Ponieważ swoistość komunikacji muzycznej związana jest w
dużym stopniu ze specyfiką rzeczywistości muzycznych, na nich teraz
skoncentrujemy swą uwagę.
25
b/ Specyfika rzeczywistości muzycznych
Gdy słuchamy wykonań różnych utworów muzycznych mamy wrażenie, że
doświadczamy zdarzeń brzmieniowych o dość szczególnej charakterysty
ce. Przesuwa się przed nami coś na kształt zanimizowanej materii
dźwiękowej wyposażonej w jakości, które nie przysługują zwykłym zja
wiskom akustycznym. Jest to jakoś wewnętrznie uformowany świat, po
siadający swą własną przestrzeń, niezależną od otoczenia organizację
czasu, a nadto liczne własności kojarzące się z pozamuzycznymi sta
nami rzeczy, w tym ze sferą życia psychicznego'.
świat ów to właśnie muzyczna rzeczywistość przedstawiona, konsty
tuująca się jako efekt semantycznej interpretacji układu dźwiękowego,
stanowiącego syntaktyczną warstwę utworu muzycznego (ową warstwę syn-
taktyczną nazywać też będziemy muzyczną konstrukcją dźwiękową).. In
terpretacji tej, ludzie wychowani w określonej kulturze muzycznej do
konują spontanicznie, na ogół nie zdając sobie sprawy, iż przekształ
cają konstrukty dźwiękowe w rzeczywistość specyficznych znaczeń mu-
4
zycznych . Dodajmy też, iż obok intuicyjnego respektowania dyrektyw
semantycznych, w podobny sposób użytkowane są zazwyczaj także reguły
określające formowanie syntaktycznej konstrukcji dźwiękowej. Aby ukon
stytuować się mogły określone odnisienia semantyczne, niezbędna jest
odpowiednia strukturalizacja syntaktycznej warstwy utworu. Objaśnia
jąc to z pewnym uproszczeniem, powiedzieć możemy, że dla odbiorcy,
który dokonywałby owej strukturalizacji w sposób zasadniczo błędny -
Rejestrującego opisu owych doświadczeń dokonywano na różne spo
soby w ramach psychologii muzyki a także estetyki fenomenologicznej
(np. analiza dzieła muzycznego przeprowadzona przez R.Ingardena).Swo
istym ich zapisem są także wypowiedzi krytyków muzycznych oraz „zwy
kłych" odbiorców muzyki.
4 .
Świadomości takiej nie posiadają również niektórzy estetycy mu
zyki. Próbując zidentyfikować semantyczne odniesienia muzyki, względ
nie zanegować fakt ich istnienia, traktują jako ewentualne „znaki mu
zyczne" - a więc obiekty jeszcze „nieskażone" znaczeniowo, którym
można dopiero przypisać pewne odniesienia - wybrane przez siebie
składniki rzeczywistości muzycznej, nacechowane już znaczeniowo w wy
niku wcześniejszej (spontanicznej) interpretacji semantycznej.
26
na przykład rozbijając zwarte sekwencje dźwiękowe określonego stylu
na izolowane dźwięki, bądź też organizując elementy dźwiękowe w ukła
dy niezgodne z odpowiednimi figurami syntaktycznymi - treść muzyczna
zakomponowana przez nadawcę stawałaby się niemożliwa do odczytania.
Praktyczna umiejętność stosowania określonych reguł syntaktyki mu
zycznej nie oznacza jednak, że każdy odbiorca, który rozumiejąco in
terpretuje muzykę, potrafi opisać strukturę syntaktyczną utworu w ter- .
minach stosowanych przez muzykologów i krytyków. Dopiero bowiem pro
fesjonalna kompetencja dysponująca znajomością kategorii analitycz
nych, umożliwia neutralizację projekcji semantycznej i wydobycie z u-
tworów muzycznych pewnych powtarzalnych konstrukcji syntaktycznych..
Gdy na przykład przy „zwykłym" odbiorze doświadczamy czegoś na kształt
procesu brzmieniowego o narastającym napięciu, przeradzającym się póź
niej w rodzaj spokojnego falowania, analiza konstrukcyjna odkryje
harmoniczne współzależności między dźwiękami oraz poda dynamiczną i
agogiczną charakterystykę „kryjącego się" za semantyką segmentu kon
strukcji dźwiękowej.
Spróbujmy teraz scharakteryzować ogólnie mechanizm przekształcania
elementów konstrukcji dźwiękowej w odpowiadające im elementy rzeczy
wistości muzycznej.
Jak wspominaliśmy, wszelka semantyka komunikacji kulturowej, przy
porządkowująca jednostkom syntaktycznym odpowiednie odniesienia se
mantyczne odwołuje się do respektowanej społecznie wiedzy o świecie
składającej się z doświadczenia potocznego oraz przekonań światopo
glądowych. Wiedza ta ujmuje na ogół świat w kategoriach przedmioto
wych, a więc postrzega go jako złożony układ, którego podstawowymi
składnikami są przedmioty - wyodrębnione jako samodzielne jednostki
ontologiczne, wyposażone w określone własności, wchodzące między sobą
w różne relacje oraz stanowiące bazowe składniki wszelkich zdarzeń i
procesów. Semantyka muzyczna korzysta z tej wiedzy w sposób dość
szczególny. Neutralizuje jej organizację przedmiotową koncentrując się
na wyabstrahowanych z kontekstu przedmiotowego charakterystykach. Wy
dobywa z niej zatem wyobrażenia dotyczące różnorodnych własności,
które traktuje jako oderwane od przedmiotowych „nośników" atrybuty
27
przysługujące określonym klasom przedmiotów, zdarzeń czy procesów.
Jeśli respektowaną społecznie wiedzę ujmiemy w sposób teoretyczny,
tzn. utożsamimy ją z odpowiednio zorganizowanym zbiorem sądów
5
, to
powiedzieć możemy, iż każda ze wspomnianych wyżej własności - trakto
wanych jako względnie wyodrębnione aspekty doświadczanego świata
scharakteryzowana jest przez pewien układ sądów, które niejako wyzna
czają cechy składowe konstytuujące łącznie określoną własność. Tak
np., gdy o czymś co się zdarza powiadamy, iż jest „ulotne", to zakła
damy między innymi, że to coś nie jest trwałym elementem naszego do
świadczenia, że pojawia się i znika, że nie przybiera zakrzepłej for
my, że zwykle cechuje się pewną lekkością, itp. Każda z takich cha
rakterystyk składowych może być z kolei rozłożona na dalsze składniki
(np. gdy mówimy, że coś „znika", to milcząco przyjmujemy, że to coś
znajdowało się przez pewien co najmniej czas w polu naszej percepcji,
że przestało się tam znajdować w sposób raczej nagły, itp.) również
wskazywane przez określone układy sądów. Obok wymienionych przykłado
wo sądów charakteryzujących praktycznie uchwytne składniki wyobraże
nia „ulotności", współkonstytuowane jest ono także przez przekonania
„metafizyczne" związane z odczuwaniem zjawisk „ulotnych" jako pewnych
zdarzeń jakby „nie z tego świata", jako zdarzeń nie do końca uchwyt
nych, w niektórych przypadkach bliskich swą naturą dekretowanej nieg
dyś przez filozofów sferze imponderabiliów.
Semantyka muzyczna opiera się na zasadzie analogii^. Aby określona
J
Podkreślmy, że chodzi tu o zbiór sądów respektowanych (w charak
teryzowanym wcześniej rozumieniu tego terminu), co nie oznacza oczy
wiście, że sądy te są w całości świadomie rozpoznawane.
^ Charakteryzując pewne cechy semantyki muzycznej - istotne z przy
jętego tu, kulturoznawezego punktu widzenia, koncentrującego się' na
relacjach między muzyką a sferą świadomości społecznej oraz na ogól
nych własnościach strukturalnych komunikowania muzycznego widzianego
w szerszym kontekście komunikacji artystycznej - abstrahuję od szere
gu kwestii szczegółowych, które uwzględniaó winna - pomyślana bar
dziej konkretnie - koncepcja semantyki muzycznej. Wiele takich zagad
nień podejmuje się na gruncie współczesnej estetyki. Tak na przykład,
jeden z problemów dotyczy wyodrębnienia tych obszarów rzeczywistości
28
własność stać się mogła pewnym aspektem rzeczywistości muzycznej, ko
nieczne jest by odpowiedni segment konstrukcji dźwiękowej spełniał
dostatecznie dużą liczbę sądów przewidujących rozważane wyżej charak
terystyki składowe owej własności. Tym sposobem, jakości realizowalne
za pomocą zestawiania dźwięków w odpowiednie kombinacje, odsyłają do
znaczeń muzycznych obejmujących własności, które samym konstrukcjom
dźwiękowym bezpośrednio nie przysługują. Tak na przykład, gdy zamia
rem kompozytora jest wprowadzenie do rzeczywistości muzycznej efektu
pozamuzycznej, które „przenikają" do przedstawień muzycznych, względ
nie stają się przedmiotem muzycznego komunikowania. Różni estetycy
wskazują je w różny sposób, uprzywilejowywując bądź to sferę zjawisk
psychicznych, bądź obszar rzeczywistości przedmiotowej, bądź wreszcie
różnie pojmowane relacje i procesy społeczne. Inne ważne zagadnienia
związane są ze sposobem wyróżniania muzycznych jednostek syntaktycz-
nych. Spotykane tu propozycje sięgają często po tradycyjne kategorie
wypracowane na gruncie analitycznie zorientowanej teorii muzyki (np.
motywy, okresy muzyczne itp.), niekiedy zaś odwołują się do rozwiązań
bardziej „wyrafinowanych", wiążąc wyodrębnianie jednostek znaczenia
muzycznego z pewnymi relacjami występującymi wewnątrz określonych kon
tekstów dźwiękowych (np. z tzw. napięciami interwałowymi, napięciami
tonalnymi itp.). Rozwinięcia tej kwestii dotyczą także sposobów łą
czenia jednostek muzycznych w większe układy oraz występującego wew
nątrz takich układów wzajemnego modyfikowania się znaczeń muzycz
nych.
Jeśli chodzi o analogię między strukturami dźwiękowymi a różnymi
obszarami świata pozamuzycznego (pogląd o jej konstytutywnej roli w
procesie formowania się treści muzycznych podziela zgodnie wielu es
tetyków), to spotykane tu rozstrzygnięcia kładą nacisk bądź na podo
bieństwa między strukturami dźwiękowymi a pewnymi własnościami for
malnymi czy strukturalnymi określonych zjawisk pozamuzycznych (często
interpretowanymi w duchu esencjalistycznie pojętej „istoty" owych
zjawisk), bądź też na różnorodnie postrzegane podobieństwa między
konkretnymi, „zmysłowymi" jakościami tych zjawisk a odpowiednimi ja-
kościami układów dźwiękowych.Dodajmy na marginesie, że podejmujące
wskazane wyżej zagadnienia, alternatywne koncepcje estetyczne formu
łowane są na ogół za pomocą pojęć niekiedy z trudem wzajemnie porów
nywalnych, sięgających do różnych założeń, a także odmiennych stylów
językowej artykulacji. Często ta „wielonurtowość" występuje w ramach
jednej koncepcji estetycznej.
Szereg stanowisk odnoszących się między innymi do wskazywanych wy
żej kwestii omawia i analizuje M. P i o t r o w s k i , Pojęcie wyra
żania..., op.cit.; patrz także tegoż autora: 0 pojęciach ekspresji we
współczesnej estetyce muzyki, „Studia Estetyczne", t. XXII.
29
dającego wrażenie omawianej wyżej „ulotności", to wystarczy, że zre
alizuje on takie składowe jakości owego zjawiska, które za pomocą
dźwięków można uzyskać, by w rzeczywistości muzycznej pojawił się wy
magany efekt wrażeniowy, choć konstrukcji dźwiękowej identyfikowanej
z odpowiednią strukturą opisywalną w technicznych kategoriach syntak-
tyczno-muzycznych, tak pojętej „ulotności" (literalnie rzecz biorąc)
przypisać nie można.
Zaakcentujmy wyraźnie, że omawiana tu analogia nie jest czymś „o-
biektywnym", postrzeganym w sposób „naturalny". Konstytuuje się ona
bowiem w kontekście sądów składających się na respektowaną społecznie
wiedzę o świecie, a także sądów normatywnych i dyrektywalnych należą
cych do kultury muzycznej. Aby za pomocą muzyki uzyskiwać symboliczne
wizje świata (będące wartościami przewidzianymi przez normy tradycyj
nej kultury muzycznej), uzyskać najpierw trzeba określone rzeczywis
tości muzyczne, poprzez które wizje owe są przekazywane. Dla ukonsty
tuowania się tych rzeczywistości niezbędne jest z kolei, by uczestni
cy praktyki muzycznej operowali pewnym zbiorem dyrektyw semantycznych
i syntaktycznych, pozwalających formować odpowiednie jednostki syn-
taktyczne, a następnie przypisywać im określone odniesienia seman
tyczne. Akty „odczytywania" treści muzycznych są, by tak rzec, stero
wane przez uregulowane kulturowo oczekiwania, w kontekście których
„postrzega się" określone całości dźwiękowe, odpowiednio je struktu-
ralizuje oraz interpretuje
7
. Zauważmy też, że muzyczna projekcja se
mantyczna jest w aspekcie psychologicznym ułatwiana przez fakt, iż
jakości „wprowadzane" do rzeczywistości muzycznej są z reguły wyod
rębnionymi wcześniej, względnie skrystalizowanymi jednostkami doś
wiadczenia, wobec których na dodatek przyjmuje się często postawę
wartościującą. Z tej też racji, kulturowo ukierunkowana percepcja
struktur dźwiękowych niejako wyszukuje je w pierwszej kolejności.Nie-
Pomijam tu, by uniknąć nadmiernych komplikacji, problemy związa
ne z idealizacyjno-abstrakcyjnym charakterem percepcji dzieł sztuki,
0 których pisze W. Ł a w n i c z a k , 0 poznawaniu..., op.cit.,s. 5
1 n.
30
kiedy zresztą, słysząc jakieś dźwięki nie należące do utworów muzycz
nych odbieramy je, stosując wcześniejsze kategorie pozaakustyczne,ja
ko „przenikliwe", „ostre" czy „natarczywe". Do tego dość dobrze u-
gruntowanego sposobu percepcji odwołuje się też, jak sądzę, respekto
wanie kulturowych dyrektyw semantyki muzycznej.
Semantyka muzyczna operując na wyabstrahowanych z konkretu charak
terystykach, niejako oderwanych od swoich nośników, funduje im nowy
nośnik w postaci materii brzmieniowej. Mówiąc inaczej, określone
własności lub stany rzeczy mogą być w rzeczywistości muzycznej przed
stawione jedynie jako atrybuty pewnej materii brzmieniowej, stanowią
cej „tworzywo" rzeczywistości muzycznej. Do rzeczywistości owej ma
teria brzmieniowa zostaje zaczerpnięta z konstrukcji dźwiękowej, w ta
kim jednak zakresie i tak interpretacyjnie uformowana, by funkcjono
wać właśnie jako efektywny nośnik rozważanych charakterystyk. Buduje
się w ten sposób specyficznie muzyczny świat brzmień wyposażonych w
jakości wywiedzione z różnych sfer doświadczenia, świat, który nie
stanowi wizerunku żadnego konkretnego fragmentu rzeczywistości doś
wiadczenia potocznego, lecz jest nową, sztucznie wytworzoną rzeczy
wistością, spreparowaną pod kątem zapotrzebowań na przewidziane przez
kulturę muzyczną wartości.
Specyfika rzeczywistości muzycznych powoduje, iż ich językowy opis
napotyka na znaczne trudności. Praktycznie nie istnieje specjalna ter
minologia przewidziana do językowej charakterystyki muzycznych rze
czywistości przedstawionych. Mówienie o nich posiłkuje się kategoria
mi syntaktycznymi wypracowanymi na gruncie analitycznej teorii muzy
ki, terminami denotującymi psychiczne reakcje związane z odbiorem mu
zyki, jak też metaforami odnoszącymi się bądź to wprost do rzeczywis
tości muzycznej, bądź też zakreślającymi krąg jej symbolicznych od
niesień. Jest też druga, ważniejsza - jak się zdaje - przyczyna trud
ności związanych z językowym uchwyceniem rzeczywistości muzycznych.
Chodzi o to, iż pewne charakterystyki tych rzeczywistości mogą być
wyartykułowane jedynie za pomocą muzycznych jednostek komunikatywnych
- nie są zaś wyodrębnione jako pojęcia powiązane z określonymi jed-
31
nostkami językowymi . Charakterystyki te, obecne w doświadczeniu w po
staci nie do końca skrystalizowanej, funkcjonujące na ogół jako res
pektowane, lecz nie dające się zwerbalizować założenia semantyki jed
nostek językowych, „wydobyte" zostają dopiero przez muzykę. Drugą gru
pę charakterystyk trudno dostępnych dla języka stanowią, jak sądzę,
specyficzne jakości pojawiające się jedynie w muzyce, nie występujące
w ogóle w doświadczeniu pozamuzycznym. Obecność w utworach muzycznych
scharakteryzowanych wyżej jakości odnotowywana jest często przez re
fleksję estetyczną w postaci różnorodnie artykułowanych przeświadczeń
o językowej nleidentyfikowalności znaczeń muzycznych.
Nieco odmiennie rysuje się kwestia semantyki w odniesieniu do mu
zyki zwanej zwykle programową. Chodzi'tu o całe utwory lub ich frag
menty, co do których zakłada się, iż przedstawiają jakąś przedmioto-
wo-realistyczną, pozamuzyczną rzeczywistość. Utwory budowane z takim
właśnie programowym zamysłem pochodzą głównie z ubiegłych stuleci, z
którego to okresu wywodzi się też myśl estetyczna propagująca omawia
ny sposób pojmowania muzyki. Współcześnie idee te, należące do ogól
niejszego światopoglądu estetyczno-artystycznego widzącego wartość
sztuki w ciągle doskonalonym odwzorowywaniu konkretnych zjawisk, w
kręgu estetyków wyraźnie się zdezaktualizowały. W zasadzie „obumarła"
Zwracała na to .uwagę między innymi S.Langer. Krytykując poglądy,
których autorzy odmawiali muzyce możliwości symbolicznego przedsta
wiania korzystając z argumentu o niemożności językowego wyrażenia
treści muzycznych, wspomniana autorka stwierdza, iż „/ / jest to ro
zumowanie fałszywe, ponieważ opiera się na założeniu, że kategorie
ustalane przez język są absolutne, tak że każda inna semantyka musi
robić takie same rozróżnienia jak myśl dyskursywna i wyodrębniać te
same 'rzeczy', 'aspekty', 'zdarzenia' i 'emocje'. To co krytykuje się
tutaj jako słabość, w rzeczywistości stanowi siłę muzycznej ekspre
sji: że muzyka artykułuje formy,. których język nie może wyrazić. Kla
syfikacja, jaką przeprowadza język, automatycznie wyklucza wiele
związków oraz wiele owych punktów odpoczynku myśli, które nazywamy
'kategoriami'. Właśnie dlatego, że muzyka nie ma tej samej terminolo
gii i wzorca, nadaje się do objawienia pojęć nienaukowych. Oddanie 'w
sposób jednoznaczny i wyraźny najzwyklejszych uczuć, takich jak mi
łość, wierność czy gniew', byłoby tylko kopiowaniem tego, co przeka
zują dostatecznie dobrze określenia werbalne".
S.K. L a n g e r , Nowy sens filozofii. Rozważania o symbolach myś
li, obrzędu i sztuki, tłum. H.Bogucka, Warszawa 1976, s. 344-3A-5.
*2
też stymulowana przez nie praktyka kompozytorska. Pozostał jednak w
świadomości niektórych odbiorców pewien ich ślad, wyrażający się w
przekonaniu, iż wszelka muzyka przekładalna jest na jakąś mniej lub
bardziej konkretną opowieść osadzoną w realiach świata pozamuzyczne-
go, co więcej, „odczytanie" takiej opowieści stanowić ma istotną war
tość interpretacji utworu muzycznego. Wydaje mi się, że mamy w tym.
przypadku do czynienia nie tyle z faktycznie praktykowaną postawą in
terpretacyjną, ile bardziej z pewną pozostającą pod wpływem stereoty-
u deklaracją, zaś dokonywanie w jej duchu interpretacje, zwykle frag-
entaryczne i przypadkowe, towarzyszą co najwyżej, spontanicznie rea
lizowanej interpretacji „czysto" muzycznej.
Spróbujmy obecnie spojrzeć na rzeczywistości muzyczne, porównując
je z różnymi formami rzeczywistości przedstawionych spotykanymi na
gruncie plastyki.
Muzykę programową traktuje się zwykle jako pewien odpowiednik tzw.
malarstwa realistycznego. W obydwu przypadkach konstruując warstwę
przedstawiającą artyści zmierzają do stosunkowo wiernego czy wręcz
imitacyjnego uchwycenia obiektów będących przedmiotem potocznego do
świadczenia społecznego. Programowe intencje kompozytorów realizują
się przy tym w oparciu o słuchowo uchwytne analogie między konkretny
mi zjawiskami świata zewnętrznego a określonymi strukturami dźwięko
wymi. Spotykane w utworach muzycznych imitacje (np. deszczu, nawoły
wań czy wrzawy bitewnej) traktowane być mogą zatem jako przejawy spe
cyficznego „malarstwa dźwiękowego".
Sądzę, że idąc podobnym tropem uznać możemy, iż muzyka zw^na
„czystą" lub.;,absolutną" buduje swe rzeczywistości przedstawione v.'
sposób zbliżony do tzw. malarstwa abstrakcyjnego. Zauważmy tu, że o-
kreślenie „malarstwo abstrakcyjne" stosowane jest w odniesieniu do
dwu różnych, jak się wydaje, rodzajów twórczości. Z jednej strony za
licza się doń obrazy, które przedstawiają formy sprawiające wrażenie
swoistych abstraktów, szkieletowe skonstruowanych schematów różnych
obiektów i zdarzeń należących do sfery doświadczenia potocznego. Rze
czywistość przedstawiona zachowuje tu ogólną strukturę owego doświad
czenia, „abstrahuje" jedynie od szeregu konkretnych charakterystyk
33
znajdujących się w kręgu zainteresowań „zwykłego" malarstwa. Z dru
giej zaś strony mianem abstrakcyjnych nazywa się dzieła przedstawia
jące światy malarskie zasadniczo nieporównywalne z doświadczeniem po
tocznym. Jeśli pojawiają się w nich formy typu przedmiotowego, to nie
są to wizerunki przedmiotów potocznie doświadczanych czy nawet ich
abstrakcyjne schematy. Światy te zawierają sztucznie skonstruowane o-
biekty, które dziedziczą pewne charakterystyki obiektów potocznie do
świadczanych, charakterystyki te złożone są jednak w nowy, nieprze-
widywany przez doświadczenie potoczne sposób. Najczęściej obiekty owe
przypominają przedmioty typu geometrycznego, choć zdarzają się także
formy przedmiotowe innego rodzaju, jak np. twory pojawiające się w
niektórych obrazach zaliczanych do nurtu surrealistycznego. Inną od
mianą malarstwa określanego wyżej mianem „zasadniczo nieporównywalne
go z doświadczeniem potocznym", jest twórczość rezygnująca w ogóle z
form typu przedmiotowego (np. abstrakcyjny ekspresjonizm). Rzeczywis
tość przedstawiona bywa tu światem trudnych do określenia kształtów,
światem jakby zatrzymanych w czasie abstrakcyjnych zdarzeń.
Sądzę, że scharakteryzowane wyżej dwa rodzaje budowania abstrak
cyjnych rzeczywistości przedstawionych mają swe ramowe odpowiedniki
na gruncie twórczości muzycznej. W przypadku dzieł nakierowanych na
komunikowanie względnie skonkretyzowanych wizji światopoglądowych,
rzeczywistości muzyczne wydają się dotwarzać abstrakcyjną strukturę
określonych zjawisk czy procesów zewnętrznych (wielu estetyków dość
zgodnie podkreśla ów fakt szczególnie w odniesieniu do abstrakcyjnego
odtwarzania form procesów emocjonalnych), choć oczywiście struktura
ta manifestuje się poprzez odpowiednio uformowany, konkretny świat
tworów brzmieniowych. Muzyka zmierzająca do osiągania autonomicznie
pojętych wartości estetycznych lub artystycznych, o których później
będziemy mówić, wydaje się natomiast preferować ten rodzaj rzeczy
wistości przedstawionych, które w znacznej mierze uwolnione są od
struktur doświadczenia potocznego, korzystają zaś z niego jedynie ja
ko z „dawcy" wyabstrahowanych elementów, które twórca łączy ze sobą w
sposób nowy, podporządkowany odpowiednim wartościoir muzycznym. Dodaj
my, iż ten sposób konstruowania rzeczywistości muzycznych nie odbiera
34
im całkowicie szans na odegranie roli nośników wizji światopoglądo
wych, a wymaga jedynie „uruchomienia" dodatkowego zaplecza interpre
tacyjnego umożliwiającego skrystalizowanie się treści symbolicznych
nieco innego rodzaju (zazwyczaj bardziej uniwersalnych). Myślę zresz
tą, że zarysowany tu podział traktować trzeba dość umownie - jako
wskazanie pewnych tendencji dominujących w różnych nurtach muzyki.Dwa
sposoby abstrakcyjnego przedstawienia muzycznego tworzą bowiem rodzaj
biegunów, ku którym konkretne dzieła muzyczne ciążą z różnym nasile
niem, z reguły łącząc komplementarnie komponent abstrakcyjnych odwzo
rowań świata doświadczenia potocznego ze składnikami, które z doświad
czeniem owym są nieporównywalne. Wyprzedzając nieco dalsze rozważania
dodam, że dwoistość taka umożliwia utworom realizację złożonych sen
sów muzycznych, z punktu widzenia których każdy z tych składników o-
kazuje się być w różnym stopniu przydatny.
Wskazując ogólne podobieństwa między rzeczywistościami przedsta
wionymi muzyki i malarstwa abstrakcyjnego, chciałbym poświęcić chwilę
uwagi dość rozpowszechnionemu poglądowi, wedle którego wytwory tych
właśnie dziedzin artystycznych mają charakter nieprzedstawiajacy.Zaz
wyczaj pogląd ten zakłada milcząco pewien sposób pojmowania dzieł
sztuki oraz relacji przedstawiania,. Po pierwsze przyjmuje się, iż kon
kretny i fikcyjny świat dzieł, utożsamiany przez nas z rzeczywistoś
cią przedstawioną, dany jest w sposób bezpośredni, bez konieczności
respektowania kulturowych dyrektyw semantycznych przekształcających
określone układy plam lub dźwięków w taki sposób, iż układy te (struk-
turalizowane za pomocą kulturowych reguł syntaktycznych) „przeobraża
ją się" w świat przedstawień doświadczanych w aktach recepcji dzieł
sztuki. Dzieła te, mówiąc inaczej> traktuje się podobnie do przedmio
tów „naturalnych", choć dostrzega się oczywiście pewną ich specyfikę,
a więc np. to, że są silnie „nasycone" wartościami estetycznymi, że
ich wytworzenie wymaga kunsztu artystycznego, że odwzorowują na ogół
różne fragmenty rzeczywistości etc. Przy takim nastawieniu, pojęcie
przedstawiania w naszym rozumieniu, nie może się w ogóle ukonstytu
ować. Termin „przedstawianie" odnoszony jest natomiast do relacji
między określonymi obiektami ze świata dzieła a przedmiotami lub zda-
35
rżeniami należącymi do potocznie doświadczanej rzeczywistości zewnę
trznej. Jeśli elementy świata zobrazowanego w dziele mają swe odpo
wiedniki pośród przedmiotów obserwowalnych w doświadczeniu potocznym,
to dane dzieło zaliczane jest do kręgu „sztuki przedstawiającej"
9
.
Stosując taką kategorię przedstawiania, tzw. malarstwo realistyczne
uznaje się za przedstawiające, odmawia się zaś tego miana muzyce i
sztuce abstrakcyjnej. W kontekście pojęć określających zakładane w
tej pracy rozumienie dzieł sztuki, pogląd ów wyrazić można mówiąc, że
rzeczywistości przedstawione muzyki i malarstwa abstrakcyjnego nie
reprezentują obiektów należących do świata doświadczenia potocznego.
Jednocześnie jednak wspomniane dziedziny sztuki uznać należy za przed
stawiające z tego względu, że wytwory ich składają się z syntaktycz-
nej struktury przedstawiającej oraz nieredukowalnej do niej warstwy
rzeczywistości przedstawionej. Stanowisko takie przeciwstawia się rów
nież tym wersjom tezy o nieprzedstawiajęcym charakterze muzyki i ma
larstwa abstrakcyjnego, które akceptując wizję syntaktyczno-seman-
tycznej natury pozostałych dzieł artystycznych, statusu takiego odma
wiają jedynie dziedzinom tu rozważanym przyjmując, że utwory muzycz
ne i obrazy abstrakcyjne są jedynie konstrukcjami syntaktycznymi poz
bawionymi jakiejkolwiek interpretacji semantycznej. Pogląd ten - jak
wskazywał w odniesieniu do malarstwa W.Ławniczak - pozostaje w jawnej
niezgodzie ze sposobem interpretowania obrazów abstrakcyjnych, zakła
dającym wyraźnie „semantyczny" rodzaj ich odczytywania (mówi się tu
np. o nieskończoności głębi, wibracji form itp., a więc o stanach
rzeczy nieredukowalnych do malarskiej konstrukcji syntaktycznej)
10
.
Praktyka interpretowania muzyki dostarcza w tym względzie co najmniej
równie licznych kontrargumentów. Można wprawdzie przyjąć, że projek
cje semantyczne są tu akcydentalnym zjawiskiem nadbudowanym nad syn-
0 różnych interpretacjach terminów: „Sztuka przedstawiająca",
„sztuka realistyczna", „sztuka przedmiotowa" i „sztuka abstrakcyjna"
pisze T. K o s t y r k o, 0 kulturze artystycznej, op.cit.
10
W. Ł a w n i c z a k , 0 tzw. nieprzedstawiających dziełach sztu
ki plastycznej, „Nurt" nr 3, 1969.
36
taktyczną „istotą" sztuki muzycznej, założenie takie jednak kłopotli
we jest choćby z tego powodu, że usuwa poza obręb muzyki całą gamę
wartości, na które nakierowane są twórcze i recepcyjne przejawy u-
czestnictwa w kulturze muzycznej.
c/ Muzyczna komunikacja światopoglądowa
Rzeczywistość muzyczna stanowi pierwszą warstwę semantyczną utworu
muzycznego. Warstwa druga, tzn. komunikowana przez ten utwór wizja
świata, pojawia się jako rezultat procesu interpretacyjnego, który w
przypadku wszystkich dzieł sztuki zachowuje pewne ramowo określone
rysy wspólne. Jak wspominaliśmy, interpretacja dzieł sztuki nakiero
wana na odczytanie ich znaczeń symbolicznych dokonuje się poprzez
specyficzną operację myślową polegającą na neutralizacji konkretnej
treści zawartej w rzeczywistości przedstawionej i wydobyciu z owej
rzeczywistości znaczeń ogólniejszych, niekiedy wzbogacanych dodatkowo
treściami dotyczącymi takich obszarów świata czy życia, których rze
czywistość przedstawiona bezpośrednio nie uwzględnia. Na gruncie za
kładanego tu ujęcia, operację ową scharakteryzować można jako zabieg
polegający na eliminacji z pełnego zbioru założeń semantyki, użytko
wanego dla ukonstytuowania rzeczywistości przedstawionej, tych sądów,
które określają „konkretność" owej rzeczywistości, przy realizującym
się ewentualnie jednoczesnym uzupełnieniu pozostałych założeń o pewne
sądy dodatkowe, budujące wespół z wyabstrahowanymi nowe symboliczne
Iznaczenie. Spróbujmy teraz bliżej określić jak przebiega symboliczna
[interpretacja utworu muzycznego.
I W zespole założeń semantyki, na gruncie którego kształtuje się mu
zyczna rzeczywistość przedstawiona, wyróżnić można - co nie było do
tąd wyraźnie akcentowane - podzbiór sądów odnoszących się do czysto
brzmieniowego aspektu tworów muzycznych oraz podzbiór sądów określa
jących pozabrzmieniowe aspekty owych tworów
11
. W momencie konstytuo-
Jak wspominaliśmy, elementy brzmieniowe rzeczywistości muzycznej
stanowią „nośnik" jej jakości pozabrzmieniowych, relewantnych z punktu
37
wania rzeczywistości muzycznej obydwa rodzaje sądów respektowane są
w sposób niejako stapiający ich odniesienia i umożliwiający zbudowa
nie specyficznych jakości muzycznych. Na etapie odczytywania treści
symbolicznej, wymagającym częściowego choćby uświadomienia wchodzą
cych w grę założeń semantyki, dokonać można „oddzielenia" charakte
rystyk pozabrzmieniowych od ich konkretnego brzmieniowego podłoża.
Jest to jakby najsłabsza forma porzucenia muzycznej konkretności. Po
nieważ jednak każdy z sądów fundujących charakterystyki pozabrzmie-
niowe ekwiwalentny jest z pewnym zbiorem sądów określających „skład
niki" odnośnych charakterystyk, interpretacja symboliczna sięgać mo
że, by tak rzec, „głębiej" i odczytywać znaczenia konstytuujące się
na gruncie sądów wybranych odpowiednio ze zbioru określającego rozwa
żane charakterystyki składowe. Tak charakteryzowana część operacji
interpretacyjnych związana jest z eliminacją założeń semantyki, z wy
dobyciem treści zawartych w rzeczywistości muzycznej czy - inaczej
mówiąc - ucieleśnionych w samej muzyce. Zwykle uzupełniane są one o
pewne ogólne treści dodatkowe, co pozwala uzyskiwać odniesienia sym
boliczne powiązane z istniejącymi wcześniej przekazami światopoglądo
wymi. Jeśli, dla przykładu, odczytana zostanie z utworu muzycznego
abstrakcyjna wizja wznoszenia się jakby hamowanego, lecz ciągle się
odradzającego, to stać się może ona podstawą do przypisania utworowi
sensu symbolicznego obejmującego np. wizję ludzkiego dążenia do prze
kroczenia granic swej egzystencji, wizję tkwiącego w człowieku impe
ratywu doskonalenia się itp. Możliwe jest to dlatego, iż zbiory zało
żeń semantyki określających treść istniejących poza muzyką pojęć świa
topoglądowych, zawierają w sobie przynajmniej część tych sądów, które
widzenia kulturowo przewidzianych wartości muzycznych (m.in. sensów
komunikacyjno-światopoglądowych). Wartości te niejako wyznaczają op
tykę formującą „tworzywo" brzmieniowe w taki sposób, by jakości poza-
brzmieniowe mogły się efektywnie realizować. Układ sądów spełnianych
przez tak ukształtowany „aspekt brzmieniowy" należy zatem do zbioru
założeii semantyki respektowanych w trakcie percepcji określonych
rzeczywistości muzycznych.
38
konstytuują abstrakcyjne wizje ucieleśnione w utworach muzycznych .
Omawiane wyżej wizje symboliczne nie przedstawiają żadnego kon
kretnego obszaru świata czy mówiąc inaczej, nie wskazują żadnej, pod
legającej waloryzacji, konkretnej dziedziny praktycznie uchwytynch
wartości „życiowych". Mówią o abstrakcyjnie scharakteryzowanych ja-,
kościach i stanach rzeczywistości, poruszając się w sferze uniwer-
saliów zawartych w różnych systemach światopoglądowych. Charakteryzo
wany tu typ interpretacji wychodzi z założenia, że granice symbolicz
nego odczytywania muzyki wyznaczone są przez charakter rzeczywistości
muzycznej. Skoro zaś ta nie posiada wyraźnych odniesień do konkret
nych elementów świata, zbudowana jest bowiem z wyabstrahowanych z kon
kretu charakterystyk, to i uzyskana z niej wizja symboliczna musi
dziedziczyć jej abstrakcyjność. Ewentualne rozbudowywanie znaczeń
winno również poruszać się w sferze pewnej ogólności; nie może w żad
nym wypadku „zniżać się" do poziomu konkretnie charakteryzowanych
zjawisk. Cele muzyki rysują się wedle omawianego poglądu bądź to jako
symboliczne artykułowanie uniwersalnych treści filozoficznych (np.
idei nieuchronności przeznaczenia, walki dobra ze złem itp.), bądź
też jako wyrażanie nieartykułowalnych poza muzyką aspektów pewnych sta
nów i zjawisk (np. kosmicznego ładu, metafizycznej energii życia),
bądź na przykład jako nieustanne „drążenie" treści archetypicznych
13
.
Tak np. pojęcia tworzące wspomnianą przykładowo światopoglądową
wizję ludzkiego dążenia do przekroczenia granic swej egzystencji, wy
dają się zawierać w sobie taki (między innymi) zbiór sądów, który
współtworzy wspomniane wyobrażenie wznoszenia się, możliwe do „odczy
tania" z utworu muzycznego.
13
Tego rodzaju symboliczne interpretacje dzieł muzycznych mają swą
wielowiekową tradycję i obecne są także współcześnie (ich literackim
wyrazem są liczne pisma nastawionych filozoficznie krytyków i komen
tatorów muzyki). Najsilniej owe uniwersalistyczne i metafizyczne as
piracje przejawiły się w romantycznej filozofii muzyki, podnoszącej
muzykę do rangi medium umożliwiającego inkarnację absolutu, praform
czasu i przestrzeni, świata ducha itp. Ideę składową tej filozofii -
koncepcję muzyki absolutnej, wielostronnie i wnikliwie omówił C. D a-
h 1 h a u s, Die Idee der absoluten Musik, Kassel 1978; rozprawa ta
weszła w skład wyboru prac C.Dahlhausa, Idea muzyki absolutnej i inne
studia, przygotowanego przez A.Buchnera, PWM, Kraków 1988. Patrz tak-
39
Omawiane wizje symboliczne, określmy je tu mianem zuniwersalizowa-
nych wizji świata, stanowią/pierwszy typ komunikowanych muzycznie wi
zji światopoglądowych. Drugi z nich, to wizje skonkretyzowane, pow
stające w wyniku myślowego powiązania treści symbolicznych pierwszego
typu z określonymi konkretnie obszarami świata. Ustalanie tych powią
zań ukierunkowywane jest prrez różnorodne czynniki. Znaczącą rolę od
grywają w tym względzie tyfcuły utworów, wskazujące często dziedzinę
życia bądź nawet konkretne zjawisko podlegające muzycznej waloryza
cji. Owa dziedzina czy zjawisko ujmowane są wówczas w kontekście ab
strakcyjnej aury światopoglądowej, dostarczanej przez uniwersalizują-
co zinterpretowane symboliczne treści muzyki. Podobną rolę pełnią
przekazywane przez krytyków informacje dotyczące kontekstu powstania
określonego utworu. Uwzględniając dane o epizodach z życia osobistego
kompozytora czy też o historycznych wydarzeniach, w które był uwikła
ny, próbuje się nadać muzyce wyraźne odniesienia, niekiedy nawet wią
żąc jej znaczenia z konkretnymi wydarzeniami historycznymi. Najczęś
ciej jednak interpretacje tego typu dokonywane są bez odwołań do ja
kichkolwiek danych związanych z utworem czy jego twórcą. 0 ich kształ
cie decyduje zapotrzebowanie na waloryzację światopoglądową pewnych
konkretnie określonych dziedzin społecznej aktywności. Owo zapotrze
bowanie wyznacza zresztą nie tylko sposób uzyskiwania skonkretyzowa
nych wizji światopoglądowych, lecz także ostateczny kształt wizji zu-
niwersalizowanych. Korzystając z nieokreśloność^ muzyki ujmować ją
można w kontekście różnych przekonań światopoglądowych, uzyskując tym
samym różne przesłania, zbieżne z aktualnym „duchem epoki" czy ideo
logią określonej grupy społeczpej**. Wspomnianą
U podstaw romantycznej
i o t r o w s k i j
że: M. N a w r o c k a ,
glądy E.T.A.Hoffmana, w: M. P
ficznych..., op
f
cit.
14
V
i
Czasem adaptacje takie łączą się ze zmian,
sposób wykonywania określonych utworów. Tak np
silnie zaznaczył swą obecność nurt propagujący
historycznie interpretacji wykonawczej muzyki
która zdaniem przedstawicieli owego nurtu, pr
była w duchu i manierze romantycznej.
40
nieokreśloność zna-
pncepcji muzyki. Po-
(red.), Z filozo-
fci obejmującymi także
.w ostatnich latach
powrót do autentycznej
aroku i klasycyzmu,
z całe lata wykonywana
czeniowa powoduje, iż światopoglądowo-waloryzacyjne funkcjonowanie u-
tworów muzycznych zależne jest w dużej mierze od pewnych wzorców in-
Mrpretacyjnych upowszechnianych przez komentatorów muzyki. Niekiedy
Kastają się one na trwałe z określonymi utworami i wyznaczają pow-
aechnie respektowane sposoby ich odczytywania. Tak na przykład, in-
•rpretacja muzyki Chopina odwołuje się dość często do przekazów świa-
Spoglądowych składających się na swego rodzaju mitologię „polskoś
ci". Piąta Symfonia Beethovena, by sięgnąć do innego przykładu, od lat
wż funkcjonuje w powiązaniu ze swą powszechnie znaną interpretacją
Skazującą między innymi odczytywać pierwsze jej dźwięki jako słynny
,*otyw losu". Omawiane wzorce interpretacyjne spełniają w tej sytua
cji rolę łącznika wiążącego muzykę z określonym kontekstem światopo-
(mądowym.
H Muzyka jako źródło doświadczenia estetycznego
I światy przedstawione różnych dziedzin sztuki charakteryzują się
wzwyczaj tym, iż rozliczne jakości przedstawianych obiektów, uznawa-
* są za własności wartościowe estetycznie. To zabarwienie estetycz-
i* przenosi się także na komunikowane wizje światopoglądowe, na grun-
Ae których odniesiona do ponadpraktycznych sensów rzeczywistość u-
»skuje specyficznie estetyczny wymiar. Obecność momentów estetycz
nych w rzeczywistości przedstawionej spełnia także pewną funkcję do
datkową. Staje się czynnikiem „magnetycznym", przyciągającym uwagę
odbiorców, zwiększającym tym samym szansę przeniknięcia do ich świa
domości wizji światopoglądowej „ucieleśnionej" w fikcyjnym świecie
przedstawień. Z punktu widzenia rozważanych tu wartości komunikacyj-
no-światopoglądowych, estetyczny wymiar dzieła jest wartością instru
mentalną, podporządkowaną wymogom charakteryzującym artystyczną po
stać dialogu światopoglądowego. Wymiar ów jednak postrzegany jest na
gruncie sztuki tradycyjnej także w sposób autonomiczny. Przedstawio
na w dziele rzeczywistość nie służy wówczas specyficznemu „mówieniu o
świecie", lecz staje się samowystarczalnym obiektem umożliwiającym
różnorodnie rozumiane „doświadczenie" czy „przeżycie estetyczne". To
warzyszące tym przeżyciom ewentualne skojarzenia symboliczne trakto
wane są wówczas jako elementy dodatkowe, wzmacniające intensywność i
zakres owych doświadczeń.
W przypadku muzyki - której udział w komunikacji światopoglądowej
wydaje się proporcjonalnie mniejszy od udziału takich dziedzin sztuki
jak literatura, teatr czy nawet malarstwo tradycyjne - orientacja na
wartości estetyczne, odgrywa bardzo znaczącą rolę. Estetyczna kontem
placja rzeczywistości muzycznych nie wymaga abstrahowania od ich as
pektu brzmieniowego, co typowe jest dla światopoglądowych odczytań
muzyki. Odbiorca może koncentrować się na jakościach pozabrzmienio-
.wych, może jednak także postrzegać je w zespoleniu z podłożem brzmie
niowym lub wręcz na warstwie brzmień zatrzymywać większą część swej
uwagi
15
. Percepcja zorientowana estetycznie nakierowana jest przy tym
na wszelkie niuanse rzeczywistości muzycznych, które z punktu widze
nia komunikacji światopoglądowej uznane mogą być za mało istotne oso
bliwości utworu muzycznego.
0 ile praktyka artystyczna nastawiona na wartości komunikacyjno-
Składniki te mogą być bowiem w różny sposób estetycznie wartoś
ciowe. Zwraca na to uwagę R.Ingarden, zauważając m.in., że obok mo
mentów niedźwiękowych, estetycznie wartościowe mogą być także momen
ty czysto dźwiękowe, związane np. z „soczystością" czy „aksamitnością"
tonu fletu, „dźwięcznością" tonu instrumentów blaszanych itp.Obecność
tych jakości w dziele, zawdzięczamy dokonanemu przez kompozytora wy
borowi określonych rozwiązań instrumentalnych i wykonawczych.
Patrz: R. I n g a r d e n , Utwór muzyczny i sprawa jego tożsamoś
ci, Kraków 1973, s. 13 i n.
Dodajmy, że Ingardenowska analiza dzieła muzycznego zawiera, jako
jedną z konkluzji, stwierdzenie, iż ucieleśnienie w dziele wartości
estetycznej (przysługującej dziełu jako całości i powstałej z odpo
wiedniego doboru i zespolenia różnych składników estetycznie wartoś
ciowych) stanowi „przeznaczenie, posłannictwo dzieła muzyki jako
dzieła sztuki, bez względu na to, czy i jakie jest lub może być dal
sze posłannictwo muzyki w ogólnej kulturze ludzkiej i życiu człowie
ka"; (tamże, s. 136). Zaznaczmy na marginesie, że stanowisko takie, w
myśl przyjmowanych w tej pracy założeń, uznać można za absolutyzację
jednego z sensów kulturowych związanych z muzyką (kwestię absolutyza-
cji wartości i obiektywizującego stosowania sądów kulturowych omawiać
będziemy w dalszej części).
42
światopoglądowe instrumentalnie traktuje estetyczny wymiar rzeczywis
tości przedstawionych, to interpretacje dzieł koncentrujące się na
owym wymiarze, swoistej instrumentalizacji poddają światopogląd. Wyo
brażenia czerpane z różnych obrazów świata trafiają do założeń seman
tyki z tego względu, iż pewne co najmniej jtliości przewidziane przez
owe wyobrażenia są dla danej społeczności wartościami estetycznymi.
Tak np. „wprowadza się" do rzeczywistości muzycznych nastrój „tajenw
niczości", „dostojeństwa" czy „witalności", nie po to by odbiorca
drogą interpretacji wiązał te wartości z jakimiś obszarami zewnętrz
nego świata, lecz po to, by konkretny i fikcyjny świat dzieła dostar
czał odpowiednich doświadczeń estetycznych. Dziedzina wartości este
tycznych staje się zautonomizowanym zapleczem, do którego sięgać może
zorientowana czysto estetycznie sztuka. Stopień owej autonomizacji
bywa przy tym różny. W ubiegłych stuleciach jkład kanonów estetycz
nych stanowił rodzaj „estetycznej reprezentacji" określonego systemu
światopoglądowego. Tak np. w ideałach estetycznych klasycyzmu odna
leźć możemy ducha filozofii oświeceniowej, feaś w estetycznych upodo
baniach romantyków, ślady romantycznej metafizyki. Mimo tego więc, że
sfera wartości estetycznych objawiała się jako względnie wyodrębnione
„sacrum" estetyczne, jej związki z kontekstem światopoglądowym pozo
stawały zachowane.
Część poszukiwań estetycznych sztuki dwudziestego wieku kontynuuje
ową tradycję, choć w sytuacji współistnienia wielu alternatywnych
systemów światopoglądowych prowadzić to musi do wielości „reprezentu
jących" je nurtów estetycznych, część jednak wydaje się omawiane
związki zrywać, akceptując rozwiązania estetyczne, które Irudno było
by powiązać z jakimś względnie spójnym i obecnym w świadoraości spo
łecznej przekazem światopoglądowym. Przypuszczać można, że trudność
ta w pewnych przypadkach iynika z faktu, iż światopoglądkry jacy się"
za określoną estetyką twójczą nie jest społecznie upowszechnioną wiz
ją świata, lecz jedynie zespołem wyobrażeń filozoficznych akceptowa
nych przez wąskie grono twórców, w skrajnym zaś przypadku - jest „pry
watną" filozofią pojedynczego artysty. Wydaje się jednak, że więk
szość rozważanych tu estetyk twórczych programowo zrywa związki ze
43
sferą systemów światopoglądowych. Budując świat „nowej" estetyki się
ga się co prawda do różnych elementów światopoglądu i doświadczenia
społecznego, dzieli się je jednak i zestawia w taki sposób, iż nowo
powstałe formy nie przypominają już akceptowanych zbiorowo jakości
estetycznych „zrośniętych" zwykle z pewnymi, mniej lub bardziej skry
stalizowanymi, całościowymi obrazami i sposobami odczuwania świata.
Twórcy tych form korzystają często z różnych heterogenicznych elemen
tów, dbając jedynie o to by uzyskać pewną nową koherencję na poziomie
jakiegoś wymodelowanego i radykalnie autonomicznego mikroświata este
tycznego.
Omawiane tu poszukiwania, prowadzone niekiedy pod hasłem przekra
czania granic dotychczasowego doświadczenia estetycznego, zyskują na
ogół aprobatę jedynie w wąskim kręgu osób profesjonalnie związanych
ze sztuką awangardową. „Zwykłym" odbiorcom ich rezultaty kojarzą się
zazwyczaj z jakąś spreparowaną, „sztuczną" estetyką, pozbawioną moż
liwości tradycyjnie pojętego oddziaływania estetycznego. Problem ten
jest bodaj najbardziej jaskrawo widoczny gdy idzie właśnie o twór
czość muzyczną.. 0 ile różne postaci poszukującego nowych estetyk ma
larstwa czy teatru, względnie zadomowiły się w świadomości zbiorowej,
stanowiąc nawet czasem pewną konkurencję dla sztuki dawniejszej, to
większość form eksperymentującej na tym polu muzyki, w skali spo
łecznej zdecydowanie „przegrywa" z historycznym repertuarem koncer
towym. Odnptowując tę sytuację, wielu propagatorów nowych estetyk mu
zycznych głosi pogląd, iż upowszechnienie nowych wizji estetycznych
jest tylko kwestią czasu i odpowiednio prowadzonej działalności edu
kacyjno-popularyzatorskiej. Po stronie przeciwnej sytuują się prze
świadczenia, wedle których brak szerszej akceptacji owych wizji uznać
należy za stan trwały, wynikający z tego, że pewne odmiany twórczości
muzycznej utraciły kontakt ze światem wartości wyznaczających funda
ment aksjologiczny i rację istnienia wszelkiej muzyki. Wypowiadający
takie opinie traktują cząsto ów stan rzeczy jako jeden z przejawów
szerzej rozumianego kryzysu sztuki.
44
3. Muzyka jako forma artystyczna
Trzeci typ wartości realizowanych na gruncie tradycyjnej praktyki
muzycznej związany jest z artystyczno-konstrukcyjnym aspektem muzyki. .
Wartości te pojawiają się jako efekt stosowania specyficznych sposo
bów formowania „wypowiedzi" muzycznej, dzięki którym utwory uzyskują
kształt przesądzający o zaliczeniu ich do klasy obiektów . artystycz
nych. Podstawowe zasady owego formowania przewidziane są przez ramowe
kanony, historycznie zmienne, a ponadto odmienne jakościowo w stosun
ku do różnych gatunków muzycznych. Kanony te ustalając rodzaj kry
teriów wyjściowych, które winien spełniać należący do określonego ga
tunku utwór muzyczny, dopuszczają całą klasę konkretnych rozwiązań
artystycznych, zależnych od inwencji i decyzji kompozytorów. Propor
cje między zakresem regulacji ustalającej nienaruszalne wymogi a za
kresem tak zwanej swobody twórczej, są również historycznie i gatun
kowo zróżnicowane.
Z dość ogólnej perspektywy zaobserwować można tendencję do posze
rzania się sfery wolnej od ingerencji unormowań przedkompozycyjnych,
a zarazem zjawisko względnego zacierania się sztywnych wzorców gatun
kowych. Jednocześnie modyfikacji ulega związane z muzyką pojmowanie
„artystyczności". Jego dawniejsza postać akcentowała element rze
mieślniczego kunsztu objawiającego się w „mistrzowskim" korzystaniu z
określonego zbioru reguł, poddając zazwyczaj efekty tego kunsztu swo
istej waloryzacji estetycznej, wyrażającej się w traktowaniu kon
strukcji muzycznych spełniających określone kryteria jako obiektów
obdarzonych odczuwaną estetycznie „doskonałością", „harmonią" itp.
Obok takiego spojrzenia, kształtować się zaczęła nieco później (chy
ba już od czasów romantyzmu) inna wizja artyzmu muzycznego, wiążąca
się, mówiąc najogólniej, z kategorią „oryginalności", różnorodnie
zresztą konkretyzowaną, dopuszczającą coraz to szerszy zakres swobody
w operowaniu materią brzmieniową i regułami jej formowania. Wydaje
się, że dzisiejszej praktyce muzycznej towarzyszy świadomość czerpią
ca z obydwu wspomnianych wizji artyzmu. Jeśli nawet filozofia orygi-
45
nalności okazuje się być bardziej ekspansywna, to tradycyjny etos
mistrzostwa cięgle zachowuje swa. żywotność, w twórczości muzycznej
bodaj silniej niźli w innych dziedzinach sztuki współczesnej.
Wartości związane z omawianym wyżej spektem dzieł muzycznych, któ
re nazywać będziemy wartościami artystycznymi, są kulturowo rozpozna
wane w trybie odmiennym niźli sensy komunikacyjno-światopoglądowe i
estetyczne . Jeśli potraktować utwór muzyczny jako specyficzną wypo
wiedź, to zauważyć, możemy, że recepcja zorientowana na wartości este
tyczne i komunikacyjno-światopoglądowe zainteresowana jest treścią
owej wypowiedzi. Treść ta oczywiście uformowana jest wedle pewnych
założeń artystycznych (a więc to co odbieramy, jawi nam się w postaci
już zorganizowanej przez określony artystyczny sposób patrzenia),nie
mniej jednak sama forma artystyczna nie stanowi przedmiotu naszej
bezpośredniej uwagi; jest dla nas jakby „przezroczysta". Aby uczynić
ją samodzielnym obiektem zainteresowania, spojrzeć musimy na wypo
wiedź artystyczną z pozycji metapoziomu, koncentrując się nie na jej
„aspekcie - co", lecz na jej „aspekcie - jak". Tak ukierunkowana re
cepcja utworu muzycznego zwracać się może ku różnym składnikom jego
formy artystycznej. Może zatrzymać się na muzycznej rzeczywistości
przedstawionej, śledząc np. sposób jej kompozycyjnego uformowania,
może zwracać się ku komunikowanej wizji światopoglądowej, dostrzega
jąc np. jej odkrywczość w ukazaniu określonych aspektów świata poza-
muzycznego, może też skoncentrować się na warstwie syntaktycznej
dzieła, rozpoznając np. perfekcję warsztatową przejawiającą się w od
powiednim doborze i zestawieniu różnorodnych jednostek syntaktycz-
W związku ze stosowanymi tu określeniami chciałbym dodać, iż ter
min „wartość artystyczna" stosował będę zamiennie z terminami „wartość
artystyczno-konstrukcyjna" lub „wartość formalno-artystyczna". Jeśli
zaś chodzi o określenie „wartości estetyczne", to nazwę tę odnoszę
zarówno do jakości estetycznych przysługujących różnym fragmentom mu
zycznej rzeczywistości przedstawionej, jak też do jednego z sensów
kulturowych dzieła, który realizuje się poprzez „wytwarzanie" rzeczy
wistości muzycznych wyposażonych w relewantne doświadczeniowo jakości
estetyczne. Myślę, że konteksty stosowania owego terminu pozwolą u-
niknąć ewentualnych nieporozumień.
46
nych. Ponieważ wspomniane tu składniki formy artystycznej nie są od
siebie izolowane, lecz pozostają we wzajemnych związkach (np. dla u-
zyskania określonej formy komunikowanej wizji światopoglądowej nie
zbędna jest odpowiednia forma rzeczywistości muzycznej, ta zaś wyma- '
ga z kolei odpowiedniej organizacji syntaktycznej) analizować można
wchodzące tu w grę relacje (np. związek między zastosowanymi środkami
brzmieniowymi a aurą symbolizowanego muzycznie obszaru świata), bądź
wreszcie, skupiać się można na postrzeganej całościowo artystycznej
formie dzieła muzycznego
17
. Odczytania takie dokonywane są przy tym
na gruncie różnych kontekstów interpretacyjnych. Odbiorca przyjmujący
za punkt wyjścia jedynie zespół reguł określonego stylu czy gatunku,
poprzestaje na wąskiej, niejako wewnętrznej ocenie formalnej danego
utworu. Staje się ona pełniejsza, gdy wartość artystyczna tegoż utwo
ru postrzegana jest w kontekście innych dzieł podobnego rodzaju -
współczesnych lub historycznie wcześniejszych. Odwołując się do jesz
cze szerszego zaplecza interpretacyjnego, konfrontować można, na po
ziomie bardziej ogólnym, formę artystyczną określonego utworu muzycz
nego z formami innych dzieł sztuki, np. zbliżonych tematycznie czy
należących do wspólnego nurtu artystycznego obejmującego kilka dzie
dzin twórczości.
Gdy praktyka muzyczna nakierowana jest na sensy komunikacyjno-
-światopoglądowe lub estetyczne, wartości artystyczne traktowane są
jako względem nich instrumentalne. Kompetencja formalno-artystyczna
równoważna jest w tym przypadku profesjonalnej sprawności pozwalają
cej komunikować określone wizje światopoglądowe lub przedstawiać rze
czywistości muzyczne, wartościowe z estetycznego punktu widzenia. Wy
miar artystyczny utworu może być jednak podniesiony do rangi cennej
samoistnie wartości twórczej. Wówczas to, symboliczny „temat" dzie
ła, jak i jego rzeczywistość przedstawiona stają się jakby pretekstem
Podkreślam tu wieloaspektowość formalno-artystycznych wartości
dzieła, z tego między innymi powodu, by uniknąć utożsamiania stosowa
nego tu pojęcia formy artystycznej utworu z pojęciem formy muzycznej
używanym często przez muzykologów w znaczeniu odnoszącym się jedynie
do techniczno-syntaktycznej warstwy muzyki.
47
do zaprezentowania określonych rozwiązań formalno-artystycznych,środ
kiem manifestowania autonomicznie traktowanej kompetencji artystycz
nej.
W odniesieniu do utworów, których forma artystyczna odbiega znacz
nie od „sprawdzonych" tradycyjnie wzorców, szerokie kręgi publicznoś
ci zachowują rezerwę podobną tej, z którą spotyka się twórczość mu
zyczna propagująca nowe jakości estetyczne. Różnorodne poszukiwania
formalne, angażujące wielu artystów i krytyków, oceniane są dość
często negatywnie, jako przejawy tzw. przerostu formy nad treścią.Gdy
dwie przyczyny omawianej dezaprobaty występują łącznie, a więc pro
jekt nowych jakości estetycznych wyrażany jest za pośrednictwem skom
plikowanych rozwiązań formalnych, brak zainteresowania ze strony szer
szych kręgów odbiorców jest niemalże zagwarantowany. Na nieco lepsze
przyjęcie liczyć mogą te propozycje artystyczne, które „przemycają"
nowe jakości estetyczne za pomocą form już wypróbowanych, a także te,
które prezentując wyszukane formy korzystają jednocześnie z repertu
aru powszechnie rozpoznawanych i akceptowanych wartości estetycznych.
W kontekście współczesnej praktyki muzycznej, problem formy artys
tycznej uzyskał pewien dodatkowy wymiar związany z aktywną rolą wyko
nawców w procesie kształtowania ostatecznej postaci utworu. Wedle res
pektowanych wcześniej zasad, obowiązujących aż do połowy naszego stu
lecia, o formie dzieła decydował głównie kompozytor, wykonawcy zaś
dysponowali jedynie pewnym marginesem swobody interpretacyjnej, wy
korzystywanym zresztą najczęściej w imię odnalezienia najtrafniejszej
interpretacji ucieleśnionego w partyturze zamysłu kompozytora. Sy
tuację tę radykalnie zmieniła nowa twórczość muzyczna wprowadzająca
rodzaj kompozycji, które z założenia są strukturami niedookreślonymi,
przybierającymi dopiero w momencie różnych wykonań różne - zależne od
T O
decyzji wykonawcy - kształty ostateczne . Muzycy wykonujący tego ty
pu utwory, oceniani być zatem mogą nie tylko jako mniej lub bardziej
doskonali odtwórcy, ale także jako współtwórcy ewentualnych wartości
artystycznych owych utworów.
Różne typy niedookreślonych form stosowanych w muzyce współczes-
48
nej, które konkretyzują się w wyniku aktywnego udziału wykonawców a
nawet Błuchaczy, analizuje B.Schflffer, wyróżniając formy wieloznacz
ne, otwarte, momentowe oraz tzw. muzykę infinitywną. Tak np. w przy
padku form otwartych „/.../ czas trwania dzieła jest zmienny, płynny,
nieokreślony. Na ogół jest on uzależniony, nie od kompozytora, lecz
od wykonawcy, który zresztą nie sam decyduje o ostatecznym czasie
trwania dzieła, lecz w swoistym porozumieniu z odbiorcami. Kontakt
zaistniały pomiędzy wykonawcą a odbiorcami jest w tym wypadku najis
totniejszy; jeśli bowiem wykonawca nie reprodukuje tu już dzieła mu
zycznego, lecz działa indywidualnie jakby współtworząc wykonywane
dzieło, to w dużej mierze - a o wiele bardziej niż kompozytor - musi
się on liczyć z odbiorcami, z oddziaływaniem muzyki na słuchaczy./.../
Możliwość współtwórczego oddziaływania wykonawcy jest tym pełniejsza,
im więcej elementów może ów wykonawca traktować swobodnie, niezależ
nie od kompozytora, według własnych kryteriów interpretacyjnych, rea
lizacyjnych i estetycznych. W zasadzie swobodne może być wszystko:
kolejność wycinków muzyki (przykładem KlavierstBck XI Stockhausena, w
którym wykonawca ma do czynienia z materiałem zapisanym ściśle, dają
cym jednak pewne szanse na dwojakie rozumienie i interpretowanie o-
wych ścisłych fragmentów), wymienność wycinków i poszczególnych ele
mentów materiałowych (jak np. w III Sonacie Bouleza, w której samkom-
pozytor jako wykonawca własnego dzieła przechodził z pozycji odczytu
jącego intencję kompozytora wykonawcy na pozycję wykonawcy usiłujące
go przeciwstawić dziełu każdorazowo nową koncepcję formalną), sposób
nawarstwiania granych wycinków muzyki z już nagranymi wycinkami,przez
co uzyskuje się nie tylko nowe rezultaty formalne, ale również swois
te rezultaty rzędu fakturalnego".
B. S c h a e f f e r , Dźwięki i znaki, Warszawa 1969,. s. 29 i n.
49