Edukacja spoleczna wobec zagrozenia terroryzmem

background image


561

Marian Żuber
Wyższa Szkoła Oficerska Wojsk Lądowych we Wrocławiu

EDUKACJA SPOŁECZEŃSTWA WOBEC ZAGROŻENIA TERRORYZMEM



Terroryzm stanowi jeden z najpoważniejszych problemów współczesnego

świata. W niektórych regionach, gdzie występuje brak dostatecznej stabilizacji
politycznej, staje się głównym źródłem przemocy, z jaką spotyka się ludność tam
zamieszkała. Dodatkowo przemoc ta rozprzestrzenia się na inne kraje, wobec któ-
rych terroryści podejmują „krucjatę” w celu szerzenia idei, które uważają za jedynie
słuszne. W celu powstrzymania ekspansji terroryzmu niektóre kraje oraz organiza-
cje międzynarodowe podejmują działania, często siłowe, określane mianem po-
wszechnej wojny z terroryzmem.

Współczesna wojna z terroryzmem przybrała charakter globalny przechodząc

w formę bezwzględnej walki na śmierć i życie. Jak pokazuje rzeczywistość próby
rozwiązań politycznych i społecznych nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, co
świadczy, iż bardzo często są one nieskuteczne. Dlatego rządy poszczególnych
państw nieustannie dążą do znalezienia efektywnych sposobów przeciwdziałania
terroryzmowi.

Skuteczna walka z terroryzmem w dużej mierze zależy również od postaw, ja-

ką wobec niej prezentuje społeczeństwo. Dlatego niezwykle ważne jest zrozumie-
nie zagrożeń pojawiających się wraz ze zjawiskiem terroryzmu oraz właściwe
uświadomienie sobie, czym naprawdę ono jest. Pozwoli to na opracowanie odpo-
wiednich sposobów reagowania na nie, a tym samym skuteczne ograniczanie jego
skutków oraz przeciwstawienie się jego rozwojowi.

Konieczne jest, aby osoby odpowiedzialne z ramienia państwa, za organizację

systemu bezpieczeństwa oraz ochronę obywatela przed zagrożeniami w sposób
rozsądny traktowały zjawisko terroryzmu, terrorystów i przede wszystkim rozumia-
ły, że do skutecznej walki z terroryzmem potrzebna jest aktywizacja społeczeń-
stwa, które jest szczególnie narażone na atak. Można powołać się na starą mak-
symę, która mówi, że aby wroga pokonać, trzeba go poznać. Jest to tym bardziej
uzasadnione, gdyż terroryzm nie jest tylko tematem tzw. akademickich rozważań,
ale stanowi realne zagrożenie. Skala tego zjawiska jest tak znaczna, że aby sobie
z nim poradzić, instytucje państwowe i międzynarodowe muszą poszukiwać coraz
skuteczniejszych metod jego zwalczania, ale ta skuteczność uzależniona jest od
kosztów społecznych oraz skali społecznej akceptacji i partycypacji.

Jest to szczególnie istotne w sytuacjach, gdy pojawia się problem identyfiko-

wania części społeczeństwa z terrorystami lub raczej z jej wrogością wobec wła-
dzy. O ile można śmiało stwierdzić, że utożsamianie się z terrorystami jest zjawi-
skiem niezwykle rzadkim i dotyczy raczej tylko niektórych osobników, o tyle więk-
sze znaczenie ma poparcie grup społecznych, czy też nawet sporej części społe-
czeństwa dla niektórych celów stawianych sobie przez terrorystów i w tym kontek-
ście z ich walką przeciw jakiejś władzy. Sprzyja temu wiele czynników, takich jak
np. historia, kultura, a szczególnie aktualna sytuacja społeczna.

Najbardziej charakterystycznym tego przykładem jest sytuacja, jaka wystąpiła

w Irlandii. O ile większość społeczeństwa nie utożsamiała się z członkami Irlandz-
kiej Armii Republikańskiej, o tyle za słuszną uważała walkę o wolność i suweren-

background image


562

ność dla całości wyspy włącznie z Irlandią Płn. Tak więc społeczeństwo wyrażało
w ten sposób poparcie dla idei i celów reprezentowanych przez ugrupowanie nie-
wątpliwie terrorystyczne. Dziś wielu bojowników IRA pełni ważne funkcje państwo-
we i społeczne. Z podobnym zjawiskiem spotykamy się w hiszpańskim Kraju Ba-
sków, gdzie dążenia separatystyczne ugrupowania ETA znajduje poparcie pewnej
części społeczeństwa.

Wśród koncepcji walki z terroryzmem Białek

1

proponuje dwie drogi. Pierwsza

z nich to eskalacja działań instytucji państwowych, druga zaś to sięgnięcie do ko-
rzeni instytucji państwa, czyli do obywatela i jego znaczenia w państwie. Problem
eskalacji działań instytucji państwowych w demokratycznym społeczeństwie budzi
wiele sprzeciwów, gdyż niejednokrotnie przybiera postać zwiększonej kontroli nad
całym państwem i każdym z jego obywateli z osobna. Zagrożenie zamachami ter-
rorystycznymi musi prowadzić do przemyślanych ograniczeń w prawach obywateli,
do zwiększenia funkcji kontrolnych państwa i jego uprawnień nakazowo-
zakazowych. Częstokroć obywatele godzą się na ograniczanie wolności osobistej
za cenę gwarancji bezpieczeństwa. Istnieje jednak poważne ryzyko nadużyć ze
strony służb specjalnych wyolbrzymiających zagrożenia i domagających się dla
siebie szczególnych uprawnień, przywilejów i funduszy. Ponadto wprowadzanie
wszechobecnych systemów bezpieczeństwa kojarzy się obywatelom z państwem
policyjnym i często rodzi pytanie: czy w imię bezpieczeństwa można ograniczać
wolność, która stanowi podstawową wartość dla człowieka? Jako przykład takiej
sytuacji można podać sytuację Stanów Zjednoczonych po tak spektakularnym
ataku terrorystycznym, do jakiego doszło 11 września 2001 roku. Społeczeństwo
amerykańskie, które uznawane jest za jedno z najbardziej demokratycznych społe-
czeństw, zostało postawione w zupełnie nowej sytuacji. Oto dla zapewnienia bez-
pieczeństwa obywatelom, państwo wprowadziło szereg posunięć, wynikających z
ustawy „Patriot Act”, które były kojarzone z ograniczaniem wolności osobistej oby-
wateli. Początkowo, Amerykanie, przerażeni rozmiarem ataków terrorystycznych, z
jakimi się spotkali, wyrazili społeczną aprobatę na zastosowanie w całym państwie
nowego, o wiele bardziej rygorystycznego systemu bezpieczeństwa. Z czasem
jednak, gdy sytuacja ustabilizowała się, zaczęły pojawiać się głosy sprzeciwu wo-
bec przedsięwzięć charakterystycznych dla „państwa policyjnego”. Dyskusje na ten
temat toczyły się i toczą nie tylko w samym społeczeństwie, ale i na różnych
szczeblach rządowych. Można zgodzić się, że w sytuacjach ekstremalnych pań-
stwo nawet może nawet zawiesić prawa obywateli, jednak jeśli następuje prze-
kształcenie rozwiązań wyjątkowych w stałą praktykę staje się to niebezpieczne.

W trosce o swoje bezpieczeństwo, jak to ujął Kozielecki: „ludzie poddają się

wielkim autorytetom, politykom czy organizacjom, które zapewniają im bezpieczeń-
stwo, ale odbierają wolność i niezależność działania”.

2

Społeczeństwo, które zdaje

sobie z tego sprawę i akceptuje fakt funkcjonowania w takiej właśnie rzeczywisto-
ści, będzie mogło spokojnie, ale i racjonalnie podejść do problemu zapewnienia
bezpieczeństwa. Pogodzenie się z możliwością wystąpienia zagrożeń pozwala
skoncentrować się na zapobieganiu im. Służby bezpieczeństwa działające prawi-
dłowo rozpoznają wiele zagrożeń i zapobiegają im, ale ich rosnąca skala zmusza
do przypominania fundamentalnej zasady, że służby te nie działają poza społe-

1

T. Białek: Terroryzm. Manipulacja strachem. Warszawa 2005, s. 223

2

J. Kozielecki: Koncepcje psychologiczne człowieka. Warszawa 1977, s. 120

background image


563

czeństwem, ale we współpracy z nim. Druga możliwa droga w strategii walki z
terroryzmem to powrót do społecznych korzeni instytucji państwa, czyli odwołanie
się nie tylko do sprawności aparatu państwowego, zwłaszcza wyspecjalizowanych
służb, ich wyszkolenia i gotowości bojowej, ale również do mechanizmów społe-
czeństwa obywatelskiego. Wymaga to przemyślenia w nowym kontekście statusu
obywatela, jego roli w państwie.

Zastanawiając się nad obywatelskim obowiązkiem troski o bezpieczeństwo,

trzeba cały czas pamiętać o podstawowym fakcie, że państwo i społeczeństwo nie
są odrębnymi organizmami. Państwo to forma zorganizowania społeczeństwa,
które jest nadrzędne nad państwem, gdyż społeczeństwo bez państwa może ist-
nieć, ale państwo bez społeczeństwa nie. Państwo ma wiele obowiązków wobec
obywateli, ale i obywatele mają obowiązki wobec państwa. Eksponowanie nie tylko
praw, ale i obowiązków obywatelskich staje się drogą uświadomienia obywatelom
jak ważna jest ich rola w działaniach zapewniających wspólne bezpieczeństwo.

O potrzebie edukacji w zakresie zagrożenia terroryzmem i przygotowaniu spo-

łeczeństwa do przeciwstawiania się zagrożeniom mówił między innymi premier
Izraela Beniamin Netaniahu po zamachu, jaki miał miejsce 11 września 2001 r. W
memorandum jakie przedstawił Kongresowi Stanów Zjednoczonych wymienił dzie-
sięć przedsięwzięć jakie należy zrealizować, aby skutecznie zwalczać terroryzm.
Netaniahu wymienił kolejno

3

:

- nakładanie sankcji na kraje eksportujące technologie jądrowe do krajów

wspierających terroryzm;

- stosowanie nacisków dyplomatycznych, ekonomicznych i militarnych na

kraje wspierające terroryzm;

- neutralizacje enklaw terroryzmu;
- zamrożenie kont organizacji terrorystycznych;
- rozwijanie działalności wywiadowczej;
- legislację w kierunku kontroli i przeciwdziałania grupom wzywającym do

stosowania przemocy;

- neutralizację terrorystów;
- niezwalnianie terrorystów przebywających w więzieniach;
- rozwój jednostek antyterrorystycznych;
- edukację społeczeństwa.
Pomimo, iż edukacja społeczeństwa została wymieniona na samym końcu, to

jest ona tak samo ważna jak każde z wyżej wymienionych przedsięwzięć.

Ważne jest zarówno nastawienie społeczne do potencjalnego zagrożenia, jak

i stabilizacja nastrojów po ewentualnym ataku terrorystycznym. Obecnie trudno jest
przewidzieć przyszłe reakcje społeczeństwa polskiego. Chodzi zarówno o odpor-
ność na szok wywołany ofiarami, jak i samozdyscyplinowanie społeczeństwa pod-
czas sytuacji kryzysowej.

4

Obecnie instytucja państwa jest bardzo rozbudowana i w gruncie rzeczy do-

minuje w codziennym życiu społecznym. Często zapomina się o tym, że nie po-

3

M. Davis: Countering International Terrorism: Perspectives from International Psychology, W:

Ch. E. Stout: The Psychology of Terrorism. Vol. IV. Programs and Practices in Response and Preven-
tion
, London 2002, s. 51

4

R. Borkowski: Czy społeczeństwo polskie jest przygotowane na niebezpieczeństwo ataku terrory-

stycznego? W: K. Kowalczyk i W. Wróblewski (red.): Terroryzm. Globalne wyzwanie. Toruń 2006, s.
197

background image


564

winno się wszystkich wspólnych obowiązków przerzucać na państwo, gdyż prowa-
dzi to do oddolnego ograniczenia wolności obywatelskich. Aktywna postawa ludzi
w codziennym życiu społecznym stanowi możliwość odejścia od reagowania na
zagrożenia poprzez system państwa policyjnego. Sprowadza się to do prostej za-
sady, że widząc złodzieja, który właśnie coś kradnie, mamy do wyboru dwa warian-
ty: albo zareagujemy i sami doprowadzimy do jego zatrzymania, albo zdamy się w
tym względzie tylko na policjanta. Społeczeństwo, które decyduje się na drugi wa-
riant, musi liczyć się z dużą obecnością przedstawicieli aparatu przymusu w życiu
codziennym, a to wiąże się z naturalnymi ograniczeniami. W przypadku pierwsze-
go wariantu sami dbamy o siebie, co jest bardziej efektywne, a aparat przymusu
państwa pełni rolę pomocniczą, a nie dominującą. To przecież państwo ma służyć
społeczeństwu, a nie społeczeństwo państwu.

Państwa działając na rzecz własnego bezpieczeństwa stanęły obecnie przed

bardzo trudnym zadaniem doprowadzenia do tego, aby terroryzm jako metoda
osiągania celów stał się nieskuteczny lub nieopłacalny. Aby skutecznie realizować
to zadanie powinno się budować efektywne systemy przeciwdziałania terroryzmowi
zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Wśród podstawowych
elementów systemu wyróżnić można cztery zasadnicze obszary działania: rozpo-
znanie, prewencja, zwalczanie i likwidacja skutków ataków terrorystycznych.

Niezwykle istotnym elementem zapewnienia bezpieczeństwa jest szeroko po-

jęta profilaktyka mająca na celu przygotowanie społeczeństwa do potencjalnego
ataku. Kształtowanie świadomości społecznej, uczenie społeczeństwa sposobów
reagowania na potencjalne zagrożenie, mechanizmów zachowań w sytuacjach
kryzysowych – te elementy profilaktyki społecznej mają szansę uratować życie
osobom, które mogą stać się uczestnikami wydarzeń związanych z atakiem terro-
rystycznym. Ze względu na fakt, że – zgodnie z obserwowaną taktyką współcze-
snych ugrupowań terrorystycznych – większość ataków kierowana jest przeciwko
miejscom gromadzenia się znacznych ilości ludzi, pozbawionym efektywnych za-
bezpieczeń, konieczne jest informowanie osób, które mogą w takich miejscach
przebywać, o ewentualnym niebezpieczeństwie. Służy to dwóm celom – po pierw-
sze skierowaniu uwagi osób zagrożonych na potencjalne niebezpieczeństwo oraz
uwrażliwieniu ich na sygnały świadczące o pojawieniu się zagrożenia. Po drugie -
uczynieniu ze społeczeństwa partnera w wykrywaniu zagrożenia – każdy, kto za-
uważy i zapamięta pojawienie się podejrzanego zachowania lub przedmiotu, a po-
tem skontaktuje się z policją, może być właśnie tą osobą, która uratuje życie swoje
i setek innych ludzi.

Może się zdarzyć, że jedynym sposobem na odwrócenie, niebezpieczeństwa,

a przynajmniej na zminimalizowanie jego skutków, będzie nie tylko działanie służb
odpowiedzialnych za to bezpieczeństwo, ale także reakcja obywateli, którzy znajdą
się w obszarze zagrożenia atakiem terrorystycznym. W 2004 r. w Madrycie zama-
chowcy, którzy spowodowali śmierć setek osób w zaatakowanych pociągach pod-
miejskich, przygotowywali zamach w zajmowanym przez siebie mieszkaniu. Póź-
niejsze dochodzenie wykazało, że ich sąsiedzi mieli podejrzenia w stosunku do tej
grupy ludzi, zdawali sobie sprawę, że zajmują się oni czymś, co mogłoby zaintere-
sować służby bezpieczeństwa. Niestety, nikt nie zdecydował się na kontakt z poli-

background image


565

cją ani z żadną inną służbą. Skutki tego braku zaufania do chroniących społeczeń-
stwo osób i instytucji były tragiczne.

5

Z tego właśnie względu niezmiernie istotne jest pogłębianie społecznej świa-

domości tego, co może grozić osobom obecnym na wielkich imprezach sporto-
wych, a także wiedzy, jak należy reagować nie tylko na sygnały zagrożenia, ale
i na pojawienie się samego zagrożenia.

W przypadku pojawienia się problemu terroryzmu aktywność obywateli daje

dobre i wymierne rezultaty. Beniamin R. Barber, amerykański ideolog społeczeń-
stwa obywatelskiego, twierdzi:

„Musimy się aktywnie sprzeciwiać. Bo najlepszym sposobem na zwalczenie

strachu jest zaangażowanie, działanie, aktywność obywatelska. Po 11 września
wszyscy byliśmy mocno przestraszeni. Wszyscy oprócz robotników pracujących w
ruinach WTC. Widzowie są przerażeni. Ludzie aktywni – nie. Działanie – choćby
udział w debacie – jest najlepszym antidotum na lęki i najskuteczniejszym sposo-
bem obrony demokracji. Obywatelskie zaangażowanie jest najlepszym sposobem
walki z terroryzmem. Czołgami nigdy go nie zwalczymy”.

6

Przykładem takiego podejścia do własnego bezpieczeństwa jest społeczeń-

stwo Izraela. Kraj ten czasami określany jest mianem państwa policyjnego, jednak-
że określenie to utożsamiane jest z reżimami totalitarnymi, przez co kojarzy się
negatywnie. Tymczasem to właśnie Izrael opiera swój system bezpieczeństwa nie
tylko na silnym aparacie bezpieczeństwa państwa, ale przede wszystkim na idei
społeczeństwa obywatelskiego. Oczywiście ze względu na specyficzne warunki
funkcjonowania tego państwa w stanie ciągłego zagrożenia, aparat bezpieczeń-
stwa jest rozbudowany, ale każdy obywatel czuje się jego częścią. Instytucje pań-
stwowe nie są tam wyobcowane ze społeczeństwa. W Izraelu obywatele dbają
o bezpieczeństwo sami, nie czekając tylko na reakcję policji. Nie istnieje tam silny
podział na aparat władzy i resztę społeczeństwa. Sytuacja ciągłego zagrożenia
terroryzmem sprawia, że każdy obywatel potrafi wykazać się czujnością. Dowodem
na to jest fakt, że w Izraelu ok. osiemdziesięciu procentom zamachów udaje się
zapobiec dzięki aktywnej postawie społeczeństwa, reagowaniu na sytuacje mające
znamiona zagrożenia zamachem. Oczywiście trudno jest porównywać sytuację
izraelską z sytuacją np. Polski, ale warto zwrócić uwagę na to, że w ekstremalnych
warunkach wyraźnie pojawia się element fundamentalny dla bezpiecznej egzy-
stencji państwa, którym jest praworządność i poczucie odpowiedzialności każdego
obywatela. Nawet jeśli głównym motorem działania jest strach o życie i zdrowie
swoje i swoich najbliższych, to łączy się to nierozerwalnie z państwem i jego egzy-
stencją. Przecież bezpieczny obywatel to bezpieczne państwo i na odwrót.

7

Wprowadzanie programów aktywizujących społeczeństwo w kontekście

współpracy z właściwymi służbami w zakresie przeciwdziałania terroryzmowi, po-
winno być jednym z filarów profilaktyki społecznej. Wśród zadań takich programów
powinny się znaleźć kwestie związane z informowaniem społeczeństwa o pożąda-
nych algorytmach reagowania w sytuacji powzięcia podejrzeń o istnieniu zagroże-
nia atakiem; szkoleniem społeczeństwa w zakresie mechanizmów reagowania w

5

K. Liedel, P. Piasecka: Jak przetrwać w dobie zagrożeń terrorystycznych. Elementy edukacji antyterro-

rystycznej. Warszawa 2007, s. 50

6

Demokracja prewencyjna, Polityka 2003, nr 16

7

K. Jaroszyński: Terroryzm antyizraelski: przedsięwzięcia kontrterrorystyczne w Izraelu. Warszawa

2001

background image


566

sytuacji zagrożenia (np. ewakuacja dużych obiektów); szkoleniem zarówno funk-
cjonariuszy służb publicznych, jak i ochotników, którzy będą kierować akcjami z
udziałem dużych grup ludzi (np. ewakuacją).

8

Prowadzone przez poszczególne państwa kampanie społeczne polegają rów-

nież na informowaniu obywateli o możliwościach i sposobach kontaktowania się
z władzami w wypadku podejrzeń co do potencjalnego zagrożenia.

W dziedzinie przygotowania kraju na potencjalne zagrożenie terrorystyczne

bardzo ważne znaczenie mają ćwiczenia i szkolenia, które powinny mieć trzy pod-
stawowe cele: testowanie koordynacji działań kontrterrorystycznych, testowanie
strategicznego decydowania oraz testowanie mechanizmu dowodzenia i kontroli.
W ćwiczeniach tych powinny znaleźć się elementy, które realnie przyczynią się do
zwiększenia zdolności reagowania na atak terrorystyczny. Powinny brać w nich
udział różne siły policyjne w połączeniu z właściwymi do zwalczania terroryzmu
instytucjami pozapolicyjnymi. Do kluczowych elementów ćwiczeń należą: reago-
wanie operacyjne, rządowe narzędzia kryzysowe, komunikacja publiczna i kontakty
z mediami, zarządzanie kryzysowe oraz wyciągnięte wnioski. Celem ćwiczeń nie
jest ich bezbłędne przeprowadzenie, a wyłapanie luk i niedoskonałości w reago-
waniu na zagrożenie.

Oprócz ćwiczeń testujących system przeciwdziałania terroryzmowi państwo

powinno organizować również ćwiczenia z udziałem społeczeństwa. Kształtowanie
właściwych mechanizmów zachowania i reagowania w sytuacji zagrożenia jest
najbardziej efektywne w procesie ćwiczeń, które unaoczniają ich uczestnikom sce-
nariusze potencjalnego rozwoju wydarzeń.

Osoby, które mają okazję uczestniczyć w tego typu ćwiczeniach, zyskują kilka

bardzo ważnych umiejętności i istotnych informacji. Dowiadują się wiele o algoryt-
mach działania służb, o możliwym czasie oczekiwania na akcję ratunkową, o po-
żądanych mechanizmach zachowań własnych. Dzięki temu w sytuacji realnego
zagrożenia nie tylko spokojniej reagują, unikając paniki, która jest przecież reakcją
wynikającą głównie z lęku przed nieznanym i braku umiejętności odniesienia się do
nieznanego.

Podstawą działań ugrupowań terrorystycznych jest wywołanie strachu. Terro-

ryści szantażują strachem społeczeństwa, rządy państw i organizacje międzynaro-
dowe. To właśnie strach należy przede wszystkim ograniczyć, żeby zmniejszyć
skuteczność działań terrorystów. Strach ten jest nie tylko lękiem przed zamachem.
Rośnie on w znacznym stopniu po zamachu, obejmuje nie tylko jego ofiary, ale
także ich bliskich i całe społeczeństwo, które stanęło w obliczu potencjalnego za-
grożenia. Dlatego w kontekście społecznym niezwykle istotne jest zbudowanie
mechanizmu kontaktu ze społeczeństwem po ataku terrorystycznym. Najistotniej-
sza rola przypada osobom przeszkolonym i przygotowanym do informowania o
śmierci ofiar ich rodzin, a także do udzielania pomocy psychologicznej ofiarom i ich
bliskim.

Przeszkolenie stosownej grupy osób w takim kierunku jest działaniem na

rzecz nie tylko społeczeństwa, ale także samego państwa. Kontakt z osobami ran-
nymi w zamachach, które są naocznym świadkami zdarzeń oprócz zapewnienia im
pomocy – umożliwia także zbieranie informacji przydatnych w śledztwie. Ponadto

8

P. Piasecka: Profilaktyka społeczna w systemie przeciwdziałania terroryzmowi. „Terroryzm” 2007, nr

1, s.12

background image


567

otoczenie opieką ofiar, a także ich rodzin zwiększa społeczne zaufanie do państwa
i jego administracji, odbudowując wzajemne relacje naruszone przez zamach terro-
rystyczny.

W krajach, które na co dzień zmagają się z terroryzmem, każdy obywatel zda-

je sobie z tego sprawę i w kwestiach bezpieczeństwa liczy nie tylko na państwo
i jego organy odpowiedzialne za tę problematykę, ale stara się dbać o nie także
w swoim własnym zakresie, rozumiejąc, że może stać się nie tylko przypadkową
ofiarą zamachu, ale również jego celem, np. w autobusie pełnym pasażerów.
Wbrew wielu opiniom, tego typu postawa obywateli wynikająca z zagrożeń nie
wiąże się ze zjawiskiem nazywanym psychozą strachu. Oswojenie się z możliwo-
ścią potencjalnego zagrożenia wpływa na racjonalną ocenę sytuacji. Wydarzenia w
Stanach Zjednoczonych w 2002 roku, gdzie użycie przez ochronę jednego z lokali
dyskotekowych gazu pieprzowego wywołało tragiczną w skutkach panikę (ludzie
myśleli, że to zamach z użyciem środków chemicznych), świadczy o tym, że ame-
rykańskie społeczeństwo jeszcze nie w pełni było oswojone z rzeczywistością ist-
nienia zagrożeń, aby zachowywać się racjonalnie. W Izraelu prawdopodobnie nie
doszłoby do takiej tragedii, gdyż goście dyskoteki nie uciekaliby, a ewakuowaliby
się. To zasadnicza różnica wpływająca na wywołanie lub opanowanie paniki. Takie
stwierdzenie wynika z faktu, że społeczeństwo Izraela jest oswojone z zagroże-
niem i nauczyło się racjonalnie do niego podchodzić. Dzięki temu ludzie mogą tam
funkcjonować, jak inne społeczeństwa nie mające na co dzień tak złych doświad-
czeń jak izraelskie, ale jednocześnie rozumieją, że o bezpieczeństwo musi dbać
nie tylko aparat państwowy, ale także każdy obywatel. W końcu nie można zapo-
minać, że w państwie demokratycznym aparat państwowy i społeczeństwo to je-
den organizm.

9

Częścią aparatu państwa odpowiedzialną za jego bezpieczeństwo są służby

specjalne, których domena działania to zdobywanie, przetwarzanie i odpowiednie
wykorzystywanie informacji, m.in. informacji dotyczących bezpieczeństwa. Mogą
one docierać do służb specjalnych w wyniku ich działania, ale także w wyniku
przekazywania ich przez instytucje i obywateli, których zaniepokojenie wzbudziło
lub wzbudza jakieś podejrzane zjawisko, zachowanie, zdarzenie lub ciąg zdarzeń.
Przykłady takie zostały zaprezentowane w części końcowej niniejszego opracowa-
nia.

Należy zdawać sobie sprawę, że w państwie demokratycznym, szanującym

wolności obywatelskie służby specjalne nie są "Wielkim Bratem", który wszystko
widzi i słyszy, tylko instytucją opierającą swe działania na przepisach prawa i w
ustawowo określony sposób. Obywatel szanujący swoje wolności powinien szano-
wać również swoje obowiązki, a troska o bezpieczeństwo państwa to jedna z po-
winności, bo przecież państwo to także każdy jego obywatel z osobna. Bezpie-
czeństwo państwa to bezpieczny obywatel będący jego częścią składową. Każda
informacja mogąca mieć wpływ na to bezpieczeństwo powinna dotrzeć do instytucji
mogącej ją zweryfikować i odpowiednio wykorzystać w celu przeciwdziałania za-
grożeniu.

Uprawnienia, jakimi dysponują służby bezpieczeństwa, oraz siły i środki prze-

znaczone na ten cel pozwalają na prowadzenie działań mogących w bardzo dużym
stopniu oddalić lub wyeliminować zagrożenia. Niestety, jak pokazują przykłady

9

T. Białek, op. cit., s. 232

background image


568

zamachów terrorystycznych w Izraelu i Stanach Zjednoczonych (szczególnie z 11
września 2001 r.), nawet państwa dysponujące bardzo rozbudowanymi i sprawnie
działającymi służbami specjalnymi i formacjami policyjnymi nie są w stanie w 100%
tego bezpieczeństwa zapewnić bez pomocy społeczeństwa, bez aktywnej postawy
obywateli. W Stanach Zjednoczonych, w których mimo iż system bezpieczeństwa
został rozbudowany po zamachach na World Trade Center, także szerzej zwróco-
no się do obywateli z apelami o wzmożoną czujność.

Tworząc system przeciwdziałania terroryzmowi oparty na służbach odpowie-

dzialnych za bezpieczeństwo państwa, należy pamiętać o właściwym przygotowa-
niu obywateli. Właściwa reakcja w sytuacji zagrożenia może się okazać jednym ze
sposobów zminimalizowania jego skutków. Taka pomoc i czujność są bardzo istot-
ne. Najlepszym przykładem skuteczności takiej postawy może być np. wydarzenie
z 29 grudnia 2002 r. Na podziemnym parkingu paryskiego lotniska Roissy - Char-
les de Gaulle uwagę jednego z kierowców zwrócił pewien podejrzanie zachowują-
cy się człowiek. Kierowca mógł to zlekceważyć, zbagatelizować z różnych powo-
dów, ale postanowił jednak dyskretnie zainteresować się osobnikiem. Efektem było
aresztowanie Algierczyka, pracownika portu lotniczego. W bagażniku jego samo-
chodu znaleziono broń, materiały wybuchowe, detonatory. Aktywna postawa oby-
watelska owego kierowcy, który podzielił się swoimi spostrzeżeniami z odpo-
wiednimi służbami, pozwoliła prawdopodobnie zapobiec dużej tragedii i aresztować
osoby w to zamieszane – potencjalnych zamachowców.

10

Tak więc, wniosek na-

suwa się sam. Każdy obywatel może pomóc w zapobieganiu przestępstwom, ak-
tom przemocy, a wreszcie zamachom terrorystycznym. Wykazanie zwykłej czujno-
ści powinno być nie tylko wskazane, lecz również konieczne. Świadomość słusz-
ności takiego postępowania staje się siłą całego społeczeństwa, które potrafi my-
śleć nie tylko kategoriami jednostki, ale również kategoriami całości grupy.

Niewątpliwie istnieje pilna potrzeb edukowania w dziedzinie zarówno zapobie-

gania, jak i reagowania na ewentualny zamach terrorystyczny. Nasza wiedza z
zakresu zagadnień związanych z terroryzmem, przeciwdziałaniu mu oraz minimali-
zowaniu skutków zamachów terrorystycznych jest na niskim poziomie. Dlatego
powinniśmy postawić na edukację w tym zakresie różnych grup społecznych, w
różnych formach i o jak największym zasięgu. Edukacja taka powinna mieć miejsce
w szkole, na studiach, w szkoleniu zawodowym poszczególnych grup zawodo-
wych. Stworzy to szansę na opanowanie pewnych nawyków związanych z odpo-
wiednimi zachowaniami, reakcjami i postawami.

Poniżej zaprezentowano przykłady sytuacji, w których odpowiednia reakcja

obywateli mogłaby zapobiec tragedii.

Przykłady sytuacji, w których podejrzenia i spostrzeżenia jakiegoś oby-

watela mogłyby zapobiec tragedii (w oparciu o materiały Agencji Bezpieczeń-
stwa Wewnętrznego).

11

1) Wycieczkowe rejsy statkami po morzu, jeziorach, rzekach są bardzo popu-

larne w okresie wakacji. Wybieramy się na jeden z nich. Pogoda jest pięk-
na, krajobrazy zapierają dech w piersiach. Wszyscy dobrze się bawią
oprócz kilku ludzi, wyraźnie niezainteresowanych rejsem. Oni koncentrują
się raczej na tym, co dzieje się na pokładzie statku, interesują się pasaże-

10

T. Białek, op. cit., s. 233

11

www.abw.gov.pl

background image


569

rami i załogą. Może np. jakiś dziennikarz chce napisać artykuł o rejsie, ale
kilku dziennikarzy jednocześnie? Może podzielić się swoimi spostrzeże-
niami z kimś z załogi?
P.S. 11.07.1988 r. Grecja. Terroryści z ugrupowania ANO porywają statek
pasażerski „City of Poros". W tej akcji ginie 9 pasażerów, a ponad 100 zo-
staje rannych.

2) Jedziemy pociągiem do rodziny. Podróż trochę nam się dłuży. Czytamy

gazetę. W miarę upływu czasu naszą uwagę zwraca większy niż zwykle
ruch na korytarzu. Ciągle chodzą po nim jacyś ludzie uważnie przyglądając
się pasażerom. Mają przy sobie jakieś duże torby. Chociaż jest ich wielu
wszyscy wydają się znać między sobą. Choć są wolne miejsca nie chcą ich
zajmować. Być może to np. budowlańcy wracają na weekend do domów,
ale jeśli cały tydzień pracowali, to czemu żaden nie usiądzie i nie napije się
piwa? Może konduktor będzie wiedział? A może nie?
P.S. 16.06.1991 r. Indie. Na pociąg napadają Sikhowie i zabijają 76 Hindu-
sów (wiele kobiet i dzieci).

3) Niedziela. Msza święta w naszym kościele parafialnym. Dookoła spostrze-

gamy dużo znajomych twarzy, wielu z obecnych to nasi sąsiedzi. Wszystko
jest w porządku, tylko ten obcy z tyłu jakiś niespokojny. I po co mu ten
wielki plecak? To pewnie jakiś turysta, chociaż po stroju i sposobie poru-
szania się trudno byłoby skojarzyć go z typem podróżnika. A jeżeli tym ra-
zem w plecaku jest całkiem coś innego niż bagaże?
P.S. 18.02.1994 r. Filipiny. W zamachu bombowym dokonanym podczas
katolickich uroczystości religijnych ginie 11 osób, a 27 zostaje rannych.
Zamach jest dziełem grupy Abu Sayaffa.

4) Warszawa. Wracamy do domu z pracy metrem. Na peronie czujemy wy-

raźny zapach migdałów. To zapewne jakaś akcja reklamowa nowych ko-
smetyków. Czemu tylko nie widać nigdzie żadnych akwizytorów? Poza tym
podobno cyjanek pachnie migdałami. Może zaufać swojemu bólowi głowy i
powiadomić kogoś o swoich wątpliwościach?
P.S. 20. 03.1995 r. Japonia. Sekta Najwyższa Prawda rozpyla w metrze w
Tokio sarin, bojowy środek chemiczny. Umiera 12 osób, ok. 5000 uległo
zatruciu.

5) Przyjeżdżamy, jak co dzień do pracy. Parkujemy na podziemnym parkingu

pod biurowcem. Nasze zaciekawienie budzi zaparkowana tam duża cięża-
rówka wyładowana nawozem sztucznym. Widok raczej niecodzienny. Tłu-
maczenie sobie tego faktu zajęłoby więcej czasu, niż powiadomienie o tym
np. policji. Bo co tyle nawozu robi w takim miejscu?
P.S. 19. 04.1995 r. Stany Zjednoczone. Były amerykański żołnierz wysa-
dza w powietrze budynek rządowy w Oklahoma City, wykorzystując do wy-
konania ładunku wybuchowego nawóz. Ginie 168 osób.

6) Stoimy na stacji metra, czekając na następny pociąg. Dookoła nas wielu

innych oczekujących. Po chwili dostrzegamy człowieka z dużą torbą, który
krąży po całym peronie. Wreszcie, po chwili wahania, rozglądając się
uważnie, dyskretnie kładzie torbę na peronie, przy ławce i szybko zmierza
do wyjścia. To raczej dziwny sposób na pozbywanie się śmieci, więc może
zaalarmować ochronę metra?

background image


570

P.S. 25.07.1995 r. Francja. Algierska grupa terrorystyczna GIA detonuje
bombę w Paryżu ma stacji metra St. Michel. 7 osób zabitych, 80 rannych.

7) Jesteśmy na dużej imprezie charytatywnej. Uroczystość ma uświetnić swo-

ją obecnością sam prezydent. Po części oficjalnej ma się odbyć koncert.
Wszyscy są podekscytowani, ale jeden pan szczególnie. Ciągle pyta, czy
prezydent już przyjechał i którędy będzie wchodził. Na dodatek cały czas
coś dyskretnie stara się ukryć pod marynarką. Być może to łowca autogra-
fów, ale lepiej niech to sprawdzi np. funkcjonariusz ochrony.
P.S. 04.11.1995 r. Izrael. Prawicowy ekstremista Igal Amir strzela do pre-
miera Icchaka Rabina, premier umiera.

8) Jedziemy w lecie autobusem. Jest bardzo gorąco. Koszulka z krótkim rę-

kawem wydaje się być zbędnym okryciem. Na jednym z przystanków
wsiada człowiek, który wyraźnie usiłuje zapomnieć o temperaturze. Jest
ubrany w obszerną kurtkę, zbyt dużą na niego, ale nie wiszącą na nim,
gdyż coś pod spodem ma. Mimo, że pot cieknie z niego, on wcale nie za-
mierza jej zdejmować. Bardzo dziwne, może nawet za bardzo?
P.S. 25.02.1996 r. Izrael. W wyniku eksplozji bomby w autobusie, zdeto-
nowanej przez jednego z pasażerów, śmierć ponosi 26 osób.

9) Wychodzimy z psem na wieczorny spacer. Przechodząc koło jednej z kla-

tek wejściowych dostrzegamy człowieka, który wnosi do piwnicy jakieś
ciężkie worki. Może któryś z sąsiadów kupił węgiel lub ziemniaki? Tylko, że
ten ktoś to nie sąsiad, sąsiada nie widać, a obcy wnosi te worki do piwnicy
sąsiada. Czy nie lepiej to sprawdzić?
P.S. 09.10.1999 r. Rosja. W wybuchu bomby w bloku mieszkalnym w Mo-
skwie giną 94 osoby, rannych jest 200.

10) Jak w każdy weekend robimy zakupy w hipermarkecie. Po bieganiu między

półkami siadamy, żeby odpocząć w jednej z kawiarni. Popijając kawę,
zwracamy naszą uwagę na człowieka, który od dłuższego czasu nie wie,
co z sobą zrobić. W środku jest ciepło, a on ubrany w kurtkę puchową cho-
dzi tam i z powrotem wyraźnie podekscytowany. Nie kupuje, nie czeka, nie
szuka tylko obserwuje i przechodzi tam, gdzie jest więcej osób. Zachowuje
się naprawdę dziwnie. Może zwrócić na niego uwagę ochrony sklepu. Mo-
że zabłądził, może to kieszonkowiec, a może jeszcze coś gorszego.
P.S. 11.10.2002 r. Finlandia. 7 osób ginie, a 80 zostaje rannych w wyniku
wybuchu bomby w centrum handlowym Myyrmanni w Vantaa koło Helsi-
nek. Za zamach odpowiedzialny jest jeden człowiek, który zginął w wybu-
chu.

Literatura:
Białek T: Terroryzm. Manipulacja strachem. Warszawa 2005.
Borkowski R: Czy społeczeństwo polskie jest przygotowane na niebezpieczeństwo ataku terrorystycz-
nego?
W: K. Kowalczyka i W. Wróblewskiego (red.): Terroryzm. Globalne wyzwanie. Toruń 2006
Davis M: Countering International Terrorism: Perspectives from International Psychology, [w]: Ch. E. Stout,
The Psychology of Terrorism. Vol. IV. Programs and Practices in Response and Prevention. London 2002
Demokracja prewencyjna, Polityka 2003, nr 16
Kozielecki J: Koncepcje psychologiczne człowieka. Warszawa 1977
K. Jałoszyński, Terroryzm antyizraelski: przedsięwzięcia kontrterrorystyczne w Izraelu. Warszawa 2001
Riedel K, Piasecka P: Jak przetrwać w dobie zagrożeń terrorystycznych. Elementy edukacji antyterrory-
stycznej.
Warszawa 2007.
Piasecka P: Profilaktyka społeczna w systemie przeciwdziałania terroryzmowi. Terroryzm 2007, nr 1
www.abw.gov.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wspólczesne zagrożenia terrorystyczne, ratownicto 2012 2013, ratownictwo medyczne, medycyna katastro
Edukacja społeczna 2
Zagrozenia czasu pokoju, 3 # SZKOŁA - prezentacje na lekcje, EDUKACJA DLA BEZPIECZEŃSTWA, zagrożenia
Politykę społeczną wobec osób starszych zdefiniować można, Socjologia
Zagrożenia terrorystyczne, Bezpieczeństwo Wewnętrzne, bezpieczeństwo wewnętrzne - konwercatorium
test - terroryzm, Administracja-notatki WSPol, Współczesne zagrożenia terroryzmem
A Wyka ?dacz społeczny wobec doświadczenia
spoleczenstwo wobec globalizacji
Pedagogika społeczna wobec zmian w mysleniu o kształceniu i wychowaniu Pilch
9 J Hrynkiewicz, Polityka społeczna wobec procesu starzenia się ludności
ZAŁOśENIA DOTYCZĄCE POLITYKI SPOŁECZNEJ WOBEC LUDZI STARYCH, ZAŁOśENIA DOTYCZĄCE POLITYKI SPOŁECZNEJ
POLITYKA SPOŁECZNA WOBEC UBÓSTWA
Poczwarka zamienia się w biedronkę, Edukacja społeczno-przyrodnicza
Jesienne odloty, Edukacja społeczno - przyrodnicza
Wiosna, Edukacja społeczno-przyrodnicza
Drzewa, Edukacja społeczno-przyrodnicza
290.Postawy obywateli wobec zagrozenia - 'Dzuma' A.Camusa, Mariusz Bu˙ko kl

więcej podobnych podstron