Kompozycja w fotografii
Poprawna kompozycja zdjęcia decyduje o tym, że jedne fotografie zaliczamy do udanych,
a inne przechowujemy na twardym dysku komputera tylko z sentymentu. Czy można się
jej nauczyć?
Zazwyczaj pierwszym krokiem w nauce fotografowania jest opanowanie podstawowych
zagadnień technicznych. Kiedy już potrafimy odpowiednio ustalać ekspozycję, dobierać
właściwy balans bieli do warunków oświetlenia i nie mamy żadnych problemów z
poprawnym ustawianiem ostrości, to... trzeba pójść krok dalej i popracować nad
odpowiednią kompozycją fotografii. Zasad, jakimi rządzi się ta sztuka, jest kilka, a co
ciekawe, jej podstawowe założenia wymyślili już starożytni Grecy. Oczywiście, wówczas
miały one zastosowanie do form malarskich i rzeźby, ale okazuje się, że z powodzeniem
mogą być wykorzystane przy komponowaniu fotografii.
Czym jest kompozycja? W uproszczonym znaczeniu tego słowa ma ona za zadanie
powiązać wszystkie elementy znajdujące się na zdjęciu tak, aby tworzyły logiczną całość.
Układ kompozycyjny powinien być prosty. Fotografie z wyszukanym i misternie
zaplanowanym położeniem przedmiotów najczęściej sprawiają wrażenie sztuczności.
Mocne punkty obrazu
Jednym z najczęstszych kompozycyjnych błędów na zdjęciach
jest umieszczenie fotografowanego przedmiotu lub osoby
centralnie w kadrze. I może nie byłoby to aż tak naganne, gdyby
nie fakt, że obejrzenie więcej niż 10 fotografii skadrowanych
centralne jest po prostu nudne. Jak temu zaradzić?
Według klasycznych zasad dobrze zakomponowana fotografia to
taka, na której jeden ze znajdujących się obiektów został
umieszczony w tzw. mocnym punkcie obrazu. Ale czym są owe
mocne punkty? Zagadnienie to związane jest z wielkością obrazu
i stosunkiem jego boków względem siebie.
Wyobraźmy sobie, że na zdjęciu rysujemy dwie poziome i dwie
pionowe linie na wysokości 1/3 i 2/3 obrazu (fot. 1). W ten
sposób podzieliliśmy fotografię według zasady tzw. złotego
podziału znanej już starożytnym. Miejsca przecięcia się tych linii
to tzw. mocne punkty obrazu. Wokół nich leżą pola o specjalnej
właściwości. Jeżeli na takim polu umieścimy jakikolwiek
przedmiot, będzie on przyciągał wzrok oglądającego. Należy
zwrócić uwagę, że mocne punkty leżą na przekątnych obrazu
(fot. 2). W jego środku mocnego punktu nie ma.
To tłumaczy poprawność kompozycji po przekątnej. Niektóre
cyfrowe kompakty posiadają opcję włączenia linii pomocniczych na ekranie LCD
wyznaczających mocne punkty - wówczas zadanie mamy ułatwione. W praktyce ich
wyczucie nie jest trudne. Zazwyczaj gwarancją wykonania ciekawego ujęcia jest
umieszczenie w kadrze postaci lub przedmiotu w jednym z tych punktów, pod warunkiem
że zaaferowani tą czynnością nie zapomnimy o właściwych parametrach ekspozycji.
Zasada "złotego podziału" sprawdza się, o ile zdecydujemy się na wykorzystanie tylko 1,
2, a w rzadkich przypadkach 3 punktów. Komponowanie z użyciem 4 miejsc sprawia, że
na fotografii panuje chaos, a oglądający ją nie wie, co tak naprawdę chcemy pokazać.
Wykorzystanie 4 punktów w efekcie daje kompozycję centralną - układ, który bardzo
rzadko się sprawdza. Umieszczenie przedmiotu w środku obrazu, symetrycznie do jego
Fot. 2 Kompozycja po
przekątnej to najprostszy
sposób na ciekawe zdjęcie.
Fot. 1 Na fotografii zostały
naniesione linie tzw. złotego
podziału. Utworzyły punkty,
wokół których skupia się
wzrok oglądającego.
1
brzegów, podkreśla co prawda, że przedmiot jest głównym tematem zdjęcia, lecz rzadko
daje ciekawe wrażenie estetyczne i zdjęcie w efekcie jest nudne. Kiedy symetria w
fotografii nie jest zakazana? Symetryczny układ na zdjęciu uzasadniony jest w
przypadku, gdy fotografujemy przedmioty, w których istocie tkwi symetria, np. budynki.
Pamiętajmy o tym, że zdjęcia tak zakomponowane mają charakter statyczny.
Wskazówka
Dobre kompozycyjnie zdjęcie powinno mieć tylko jeden temat główny.
Jest to więc rozwiązanie bardzo dobre, jeżeli zależy nam
na uzyskaniu poważnej i monumentalnej fotografii.
Najłatwiejszym układem kompozycyjnym jest kompozycja
po przekątnej nazywana też skośną. Dlaczego? Ponieważ
rozmieszczając na zdjęciu przedmioty w ten sposób mamy
pewność, że umieścimy elementy w mocnych punktach
obrazu zlokalizowanych właśnie na przekątnej. Oprócz tego
fotografia nabierze dynamiki. Wyobraźmy sobie samolot na
niebie. Jeżeli pokażemy go poziomo, to wrażenie ruchu
będzie małe. Czy da się nad tym zapanować? Odpowiedź
na to pytanie bliższa jest matematyce, aniżeli sztuce
fotografii. Nie każdy kąt nachylenia linii skośnej daje takie
samo wrażenie dynamiki. Największy efekt osiągniemy
przy nachyleniu ok. 30ş w stosunku do poziomu zdjęcia.
Pochylenie fotografowanego przedmiotu pod kątem
większym lub mniejszym jest równoznaczne z osłabieniem
dynamiki, aż do jej całkowitego wyciszenia w układzie
90/180ş. Aby lepiej zrozumieć to zagadnienie, należy
posłużyć się przykładem ludzkiego oka. Symetrycznie
widzimy wtedy, gdy przedmiot jest na wprost w nas. Z
każdego innego miejsca w mniejszym lub większym
stopniu postrzegamy go niesymetryczne (ponieważ
patrzymy pod kątem). To dlatego asymetria w fotografii tak się nam podoba. Po prostu
bliższa jest naszemu postrzeganiu świata.
Temat główny
Zagadnienie kompozycji powiązane jest bezpośrednio z tematyką
zdjęcia. Często zdarza się, że znajdujemy się w tak uroczym
miejscu, że najchętniej sfotografowalibyśmy wszystko. I nie ma w
tym nic złego, pod warunkiem że nie zamierzamy tego zrobić na
jednym zdjęciu. Na fotografii powinien być tylko jeden temat
główny. Choć bywa to trudne w realizacji, komponując ujęcie
warto o tym pamiętać. Temat główny powinien przyciągać wzrok.
Nie może być ukryty pomiędzy innymi, pozostałymi elementami
obrazu. Jeszcze nikomu w interesujący sposób na jednym zdjęciu
nie udało się sfotografować: zachodu słońca, kwiatów nad
brzegiem, pływającej po jeziorze łódki i dzieci bawiących się na
brzegu - dlatego że jest to po prostu niemożliwe. Przed naciśnięciem migawki trzeba
podjąć decyzję, który z tematów jest dla nas najważniejszy. Oczywiście, oprócz tematu
głównego w obrazie muszą być elementy uzupełniające, czyli tło. Jeżeli więc
sfotografujemy spacerującego po ulicy człowieka, to tematem zdjęcia będzie człowiek, a
uzupełniającymi elementami wszystkie przedmioty, które składają się na ulicę. Tło w
obrazie fotograficznym jest konieczne nie tylko ze względu na to, że nie jesteśmy go w
stanie uniknąć. To ono ma wprowadzić do zdjęcia czytelność, mówić o środowisku, w
jakim znajduje się fotografowany przedmiot i wiązać go z otoczeniem.
Fot. 5 Umieszczenie linii
horyzontu na wysokości 2/3
zdjęcia przydaje się także w
fotoreportażu.
2
Fot. 4 Świadomie
wykorzystując perspektywę
możemy stworzyć niebanalne
kompozycyjnie zdjęcie.
Jeżeli udało nam się poprawnie zaakcentować temat główny, to tło będzie budowało
nastrój fotografii i dopełniało go kompozycyjnie.
Zasada kontrastu
Niebagatelną rolę w kompozycji ujęcia odgrywa kolor. Stara fotograficzna zasada mówi,
że najlepiej na czarno-białych zdjęciach wyglądają rzeczy kolorowe. Dlaczego tak jest?
W przypadku wielobarwnych tematów bardzo trudno jest przekazać główną myśl. Widz
rozpraszany jest agresywną czerwienią, zwracającym uwagę żółtym czy różowym. Jeżeli
więc jesteśmy w miejscu, w którym z każdej strony krzyczą do nas wielobarwne reklamy,
kolorowe fasady kamienic i intensywne barwy ubrań przechodniów, to warto zacząć
fotografować w czerni i bieli lub kolory zdjęcia zamienić na skalę szarości w programie
graficznym. Odwrotnie powinniśmy postąpić, jeżeli fotografujemy scenę, w której
przeważają tylko dwa kolory. Wyobraźmy sobie żółty dom z niebieskimi okiennicami lub
dziewczynę w purpurowym płaszczu spacerującą po trawie. Trudno o mocniejszy
kolorystyczny kontrast. Po podciągnięciu nasycenia i kontrastu uzyskany na takich
dwubarwnych fotografiach efekt powinien przypominać obrazki rodem z bajki. Natomiast
przekonwertowanie tych ujęć na czarno-białe jest z góry skazane na niepowodzenie,
ponieważ purpurowy i zielony w skali szarości są łudząco do
siebie podobne.
Plany w fotografii
Najbardziej znanym i rozpowszechnionym jest pojęcie planów
filmowych. Jednak równie często poszczególne plany
wykorzystywane są w rzeźbie i malarstwie. Większość z nas
potrafi je wymienić, ale nie wszyscy wykorzystują tę wiedzę
podczas komponowania fotografii, a szkoda. Pokazanie akcji w
ogólnym planie, bohaterów w półzbliżeniu, emocji na twarzach w
dużym zbliżeniu, a wreszcie spuentowanie wydarzenia trafnym
detalem sprawi, że nasz materiał na pewno zyska na wartości.
Pamiętajmy jednak, że rzadko można te wszystkie kadry wykonać za pomocą jednego
obiektywu. W reportażu, oprócz odpowiedniej kompozycji i poprawności technicznej, liczą
się odwaga i umiejętność podejścia blisko pokazywanego wydarzenia.
Obserwując sceny filmowe, można nauczyć się jednej rzeczy - prawidłowego kadrowania
portretów i sytuowania postaci w przestrzeni. Na pewno więcej miejsca należy zostawić
przed twarzą modelki aniżeli za nią. To dlatego, że oglądając fotografię podświadomie
chcemy dowiedzieć się, na co patrzyła osoba na zdjęciu. Jeżeli fotograf skierował wzrok
modelki w prawo, to powinien tak skadrować obraz, by z prawej strony pozostawić więcej
przestrzeni.
Jedną z najtrudniejszych rzeczy w czasie wykonywania zbliżeń jest "obcinanie" kończyn.
Powróćmy w tym miejscu jeszcze raz do antycznych Greków. Poprawne "ucięcie" ręki, to
takie, gdy kadr kończy się w pobliżu któregoś ze stawów. Wszystkie starożytne posągi da
się opisać wedle tej zasady. Nowożytnym przykładem może być "Rączka" z filmu "Rodzina
Adamsów". Ucięta tuż nad nadgarstkiem filmowa dłoń może zawsze przypominać nam o
poprawnym kadrowaniu.
Sztuczki pejzażystów
Fot. 3 Asymetryczny
charakter fotografii uzyskamy,
komponując w oparciu o
jeden, dwa lub trzy mocne
punkty obrazu.
3
Wielu fotografów potrafi wykonać przepiękne zdjęcia
krajobrazowe. Oglądając je, zastanawiamy się, czy na ich miejscu
zrobilibyśmy je równie dobrze. Co decyduje o tym, że jedne
pejzaże nam się podobają, a inne nie?
Prosta reguła dotycząca tego typu zdjęć mówi o umieszczeniu linii
horyzontu nisko (1/3 zdjęcia) lub wysoko (na poziomie 2/3
zdjęcia). Umieszczenie jej w środku kadru wpływa na harmonię
zdjęcia i przydaje się gdy zależy nam na ukazaniu spokojnego pejzażu (fot. 6). Dobre
zdjęcie krajobrazowe to takie, które absorbuje uwagę oglądającego ciekawym układem
chmur lub niebanalnym ukazaniem ziemi, morza czy skał.
Najczęściej nie da się pogodzić tych dwóch tematów. Chcąc wyeksponować chmury,
zdjęcie należy skadrować, tak by horyzont znajdował się nisko (fot. 7). Natomiast gdy
pokazujemy odbicia w tafli jeziora, panoramę gór lub szachownicę pól, to najkorzystniej
jest "unieść" linię horyzontu wysoko (fot. 8). W obydwu przypadkach warto zwrócić
uwagę na to, by była ona prosta.
Tło i ruch w fotografii
Nie tylko pierwszy plan, ale również tło stanowi bardzo ważną
składową fotografii. Łatwo zepsuć np. dobry portret złym
dobraniem tła. Najczęściej goniąc za tematem zdjęcia
zapominamy, że równie ważne jest to, co dzieje się na drugim, a
nawet trzecim planie. Jeżeli nad tym nie zapanujemy, może
okazać się, że na naszych portretach z głowy modeli "wyrasta"
latarnia lub drzewo. Usuwanie takich niedociągnięć w programie
graficznym oczywiście jest możliwe, ale jest to zajęcie żmudne, a
uzyskany efekt bywa niezadowalający. Zamiast spędzać kwadranse nad retuszem zdjęcia
w Photoshopie, prościej jest przesunąć się dwa kroki w lewo lub prawo w czasie
fotografowania.
Najprostszym sposobem na wygubienie niechcianych szczegółów
tła jest zastosowanie małej głębi ostrości. Fotografując z użyciem
przysłony f/2.8, f/4 jesteśmy w stanie mocno zaakcentować
temat główny, a rozpraszające elementy tła ukryć w obszarze
nieostrości. Jedna uwaga - jeżeli temat zdjęcia nie znajduje się w
centrum kadru to sprawdźmy dokładnie czy autofokus poprawnie
nastawił ostrość.
Nie bez znaczenia jest to, czy fotografujemy postać idącą z lewej
strony na prawą, czy odwrotnie. Związane jest to z kulturowym przyzwyczajeniem
czytania z lewej do prawej strony. Instynktownie również obrazy, tak jak kartkę książki,
oglądamy od lewego górnego do prawego dolnego narożnika. W związku z tym ruch w
prawą stronę odczytujemy jako naturalny i płynny (fot.15). Jeżeli natomiast chcemy
pokazać osobę idącą "pod prąd", nic prostszego jak zarejestrować ruch z prawej na lewą
stronę zdjęcia (fot. 16). Pamiętajmy, że większość osób za naturalny kierunek oglądania
zdjęcia poziomego uważa z lewej na prawą stronę, a zdjęcia pionowego od góry do dołu.
Fot. 6
Fot. 15
Fot. 16
4
Fot. 7
Fot. 8
{{dalej:zoom}}
Równowaga w fotografii
W świecie profesjonalnych fotografów przyjęło się używanie kilku specyficznych określeń
dotyczących kompozycji zdjęcia. Mówi się na przykład, że zdjęcie jest "za ciężkie" albo
"przechyla się" na którąś ze stron. Co to właściwie oznacza?
Zacznijmy od pojęcia ciężkości. Wyobraźmy sobie powierzchnię
zdjęcia opartą na ostrzu igły (rysunek 1). Umieszczając na niej
elementy obrazu, "obciążamy" ją. Jeżeli więc w punkcie A
umieścimy czarną plamę, to spoglądając na obrazek będziemy
mieli wrażenie, że za chwilę cała kartka przechyli się w kierunku
strzałki. Aby temu zapobiec, wystarczy na naszym schemacie
umieścić punkt B (mniejszy od punktu A), który będzie
przeciwwagą (rysunek 2). Wówczas nasze zdjęcie wróci do
poziomego położenia. Oczywiście opisane zjawisko opiera się
tylko na wrażeniu wzrokowym. Jest ono jednak kluczowe dla
zagadnienia kadrowania, które przecież w całości związane jest z
naszymi odczuciami i wrażeniami. Zasadą jest, że temat główny
zdjęcia powinien posiadać największą "ciężkość" kompozycyjną.
Można ją uzyskać, przedstawiając fotografowany przedmiot jako największy w
porównaniu z innymi elementami (oczywiście oprócz tła,
które zajmuje często największą przestrzeń). Istnieje
również inny sposób. Aby pokazać widzowi temat główny
fotografii, możemy posłużyć się wartościami tonalnymi
zdjęcia. Jeżeli przykładowo na jasnym tle umieścimy jedną
czarną i jedną szarą figurkę, to uwagę widza będzie
zwracała ta czarna. I odwrotnie - na czarnym tle "ciężkie"
będą elementy jasne. Oprócz opisanych powyżej
czynników na "ciężkość" zdjęcia wpływa również kształt
fotografowanych przedmiotów. Jeśli wybierzemy się na
spacer i sfotografujemy budynek, który umieszczony jest
pomiędzy innymi domami, to nie będzie on mocno
zwracającym uwagę elementem. Ten sam budynek
sfotografowany pomiędzy drzewami będzie sprawiał
wrażenie "ciężkiego". I jeszcze jedna uwaga. Przedmioty,
które na fotografii są odwzorowane ostro, bardziej
przyciągają nasz wzrok, niż te poza obszarem głębi
ostrości. Dlatego żaglówka na tle nieba jest elementem
mocniejszym, aniżeli nieostra plama obłoku.
Kompozycja a głębia ostrości
Udane zdjęcie to takie, które jest nie tylko poprawnie
skomponowane, ale również nienaganne pod względem technicznym. Wyobraźmy sobie
jesienną kałużę i zatopione w niej liście. Fotografując z małą głębią ostrości, czyli
przysłoną f/2,8, i ustawiając ostrość na odbicie w tafli wody, uzyskamy zdjęcie ładne,
ale... bardzo abstrakcyjne (fot. 14). Jeżeli poprawnie dopasujemy wielkość głębi ostrości
do fotografowanego obiektu, to wówczas unikniemy efektu odrealnienia, oglądający nie
będzie miał wątpliwości co jest na zdjęciu (fot. 13).
Fot. 9 Barwy dopełniające się
(np. zielona i purpurowa; żółta
i niebieska) tworzą
najmocniejszy kontrast
kolorystyczny. Jednak przy
zamianie kolorystyki zdjęcia
na skalę szarości stają się do
siebie bardzo podobne.
5
Rys. 1Kompozycja
niepoprawna - lewy dolny róg
jest zbyt "ciężki".
Rys 2. Kompozycja poprawna
- równowaga obrazu została
zachowana.
Pierwszy plan
Fotografując umieszczamy na płaszczyźnie naszego obrazu
najczęściej przedmioty trójwymiarowe, które znajdują się
w przestrzeni. Niestety zdjęcie jest płaskie. Jak więc
można pokazać na nim trójwymiarowy temat, tak by
zachować jego przestrzenny charakter? Istnieją dwa
sposoby na uzyskanie takiego efektu. Pierwszym z nich
jest perspektywa geometryczna. Polega ona na tym, że
przedmioty znajdujące się dalej na zdjęciu mają mniejszy
rozmiar od tych usytuowanych bliżej. Drugi ze sposobów
jest związany z faktem, że elementy znajdujące się daleko
są bardziej zamglone i mniej kontrastowe od tych najbliżej
oglądającego.
Jeżeli więc wszystkie elementy budujące nasz obraz
umieścimy w jednakowej odległości od aparatu, to
perspektywicznie zdjęcie będzie płaskie. Natomiast gdy
jedne przedmioty będą blisko, a kolejne daleko, to
oglądający porównując ich wielkość będzie miał wrażenie
przestrzeni, a często i odległości, jaka dzieliła
fotografującego od tematu zdjęcia. Co ważne, zazwyczaj
przy takim układzie kompozycyjnym temat główny nie
znajduje się na pierwszym, a dalszym planie. Element pierwszoplanowy służy tylko do
nadania przestrzenności. Musimy pamiętać, by nie odwracał on uwagi i nie zasłaniał
tematu głównego. Co może być elementem pierwszoplanowym? Przy fotografowaniu
krajobrazu np. pień drzewa, przy zdjęciach architektury jakiś fragment: balustrada,
latarnia, rzeźba. Zwróćmy uwagę, by nie był on zbyt jasny i kontrastowy, ponieważ w
połączeniu go z ciemnym tematem zdjęcia nie uzyskamy poprawnej kompozycji - jasne
plamy będą rozpraszać oglądającego.
Wskazówka
Pracując nad kompozycją nie zapominajmy o parametrach technicznych. Błędy, takie jak zbyt mała głębia
ostrości, prześwietlenie lub niedoświetlenie sprawią, że nasza praca nad udanym kadrem nie zostanie
zauważona.
Perspektywa w fotografii
Najczęściej zdjęcia robimy gdy aparat znajduje się na wysokości naszych oczu. Taki
sposób trzymania cyfrówki sprawia, że uzyskujemy na fotografii perspektywę naturalną,
czyli rejestrujemy obraz tak, jak widzimy. Co się stanie, jeżeli położymy aparat na ziemi
lub podniesiemy go bardzo wysoko i wtedy zrobimy zdjęcie? Oczywiście zmienimy
wówczas perspektywę, przez co pokażemy oglądającemu obraz inny niż ten, do którego
na co dzień jest przyzwyczajony. Istnieją trzy podstawowe sposoby fotografowania -
pokazanie przedmiotu z góry (np. gdy trzymamy aparat na wyciągniętych rękach nad
głową), z dołu (np. gdy położymy cyfrówkę na ziemii) i z poziomu wysokości oczu
fotografującego.
Dużo można zmienić w charakterze obrazu poprzez odpowiednie
wykorzystanie tych trzech, jakże różnych punktów widzenia.
Rosnąca na łące stokrotka, na którą patrzymy z wysokości i tak
zakomponowana w kadrze jest obrazem pospolitym, a nawet
nudnym. Ten sam kwiat z poziomu ziemi wygląda inaczej i
przykuwa wzrok.
Fot. 12 Wrażenie przestrzeni
na zdjęciu udało się uzyskać
poprzez rozmycie pierwszego
planu (kawałek liścia) oraz tła.
6
Fot. 11 Zbyt "ciężkie" zdjęcie
zostało zrównoważone
jasnym elementem w
mocnym punkcie obrazu.
Nie bez znaczenia przy komponowaniu ujęć z użyciem różnych punktów widzenia
pozostaje zastosowanie szerokokątnej czy standardowej optyki. Wyobraźmy sobie, że
fotografujemy aparatem z szerokokątnym obiektywem osobę, która siedzi i zwrócona jest
twarzą i nogami w naszym kierunku. Przyjmijmy, że
zdjęcie wykonamy trzymając aparat blisko ziemii. Jeżeli
wykonując je podejdziemy blisko modelki, okaże się, że na
fotografii powstaną silne przerysowania, w efekcie czego
kolana pozującej nam dziewczyny zostaną zarejestrowane
jako nienaturalnie duże w stosunku do jej twarzy. Stanie
się tak dlatego, że obrazy przedmiotów znajdujących się
bliżej są proporcjonalnie większe od tych położonych dalej
na zdjęciu. Oczywiście niekorzystnym przerysowaniom
możemy zaradzić, odsuwając się kilka kroków od modelki,
wówczas zachowamy naturalne proporcje ciała. Jeżeli
chcemy, z przerysowań możemy uczynić atut. W jaki
sposób?
Powróćmy do przykładu z dziewczyną. Jeżeli głównym
tematem zdjęcia uczynimy jej stopę, to przerysowanie
wynikające z zastosowania szerokiego obiektywu i bliskiej
odległości sprawi, że nasze ujęcie na pewno będzie miało
niecodzienny i zaskakujący charakter. Wielka stopa na
pierwszym i mała głowa na drugim planie powinny razem
zgrać się w humorystyczny obraz. Aby kompozycję zdjęcia
opierać na przerysowaniach, musimy pamiętać o tym, by
korzystać z nich zdecydowanie. Oglądający naszą
fotografię nie może mieć wątpliwości, że efekt, który widzi
na zdjęciu, był zaplanowany przez fotografa i nie jest
dziełem przypadku.
Pionowo czy poziomo?
Jeszcze przed wykonaniem zdjęcia powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy temat
lepiej komponuje się w pionie czy w poziomie. Zazwyczaj rozwiązanie problemu jest
banalne i zależy od fotografowanego przedmiotu. Jeżeli wysokość przedmiotu przekracza
jego szerokość, stosujemy układ pionowy. W odwrotnym przypadku - poziomy. Tak samo
postępujemy w przypadku portretów. Czasami jednak wybór nie jest prosty, co wówczas?
W tym momencie musimy powrócić do zagadnienia tematu zdjęcia. Jeśli odpowiemy
sobie na pytanie, co na naszej fotografii "gra pierwsze skrzypce", to kwestia pion czy
poziom stanie się drugorzędna.
7
Fot. 13 Poprawne dobranie
głębi ostrości do
fotografowanego przedmiotu
pozwala na wyeksponowanie
tematu głównego.
Fot. 14 Ustawienie ostrości na
odbijające się w kałuży
drzewo spowodowało, że
zdjęcie nabrało malarskiego,
ale odrealnionego charakteru.
Za przykład weźmy zdjęcie wieczornego nieba. Sfotografowane zostało w poziomie (fot.
17) i pionie (fot. 18). W tym wypadku lepsza okazała się pionowa kompozycja. Nie tylko
lepiej wyodrębnia ona grę światła na wieczornym niebie, ale również ciemne chmury od
góry dopełniają całości z linią budynków. Zdjęciu poziomemu brakuje już tej dynamiki.
Prawa część fotografii jest zbyt ciemna, przez co zdjęcie nie jest zrównoważone
kompozycyjnie i "przechyla się" w lewą stronę.
Podsumowanie
Naukę kompozycji należy rozpocząć od zasady tzw. złotego podziału. Kiedy nauczymy się
korzystać z mocnych punktów obrazu i wokół nich prowadzić wzrok oglądającego,
wówczas możemy być pewni, że odczyta on poprawnie temat naszego zdjęcia. Fotografia
powinna "bronić się" sama - bez zbędnych wyjaśnień ,co chcieliśmy pokazać.
Jak wykorzystać plany do komponowania fotografii?
8
Fot. 17 Nie najlepsza,
pozioma kompozycja kadru
sprawiła, że prawa strona
fotografii jest nudna.
Fot. 18 Pionowa kompozycja
zdjęcia pozwoliła na
zaakcentowanie gry światła
na niebie.
Plan pełny - postać jest
widoczna w całości i stanowi
główną częćś kadru.
Plan amerykański - w tym
planie postaci ukazane są od
kolan w górę. W planie
amerykańskim warto położyć
akcent na otoczenie, które
powinno harmonizować z
przedstawianą sceną.
Agnieszka Markowska
9
Detal - pokazując szczegół
fotografowanej sceny, łatwo
możemy odwołać się do
symboliki. Detal przyda się w
każdym cyklu fotograficznym,
począwszy od zdjęć
architektury, a na
fotoreportażu kończąc.
Plan bliski, tzw. półzbliżenie -
to ujęcie popiersia. Ten
sposób komponowania
pozwala na wykonanie
ciekawego portretu.
Plan ogólny - pokazanie
pleneru lub miejsca z całymi
sylwetkami. Korzystając z
tego planu, w wygodny
sposób możemy ukazać
postać w jego otoczeniu, np.
w miejscu pracy lub
odpoczynku.
Zbliżenie - w tym planie twarz
fotografowanej osoby
wypełnia cały kadr. Im więcej
emocji uda nam się
przekazać na
zakomponowanym w ten
sposób zdjęciu, tym lepiej.