background image

 

 

16a. OPTYKA   FALOWA

Interferencja, dyfrakcja i 

polaryzacja światła

background image

 

 

Poglądy  na  naturę  światła  począwszy  od  XVII  wieku 
uległy dużym zmianom. Jeden z twórców optyki I.Newton 
(opierając  się  na  tym,  że  podstawową  właściwością  jaką 
wykazuje  światło  jest  rozchodzenie  się  po  liniach 
prostych)  uważał,  że  światło  polega  na  ruchu  bardzo 
drobnych 

cząsteczek, 

korpuskuł 

świetlnych, 

poruszających się z określonymi prędkościami i mających 
określony  pęd.  Teoria  ta  bardzo  dobrze  tłumaczyła 
zjawiska załamania i odbicia. 

W  wieku  XIX  zapanowała  (zapoczątkowana  pod  koniec 
XVII  wieku  przez  Ch.  Huyghensa)  teoria  falowa  –  która 
zakładała, że światło ma naturę falową. Teoria ta bardzo 
dobrze  tłumaczyła  zjawiska  ugięcia  i  interferencji  oraz 
prawa załamania i odbicia światła. 

Obecnie  obowiązuje  zwarta  fotonowa  teoria  światła. 
Według 

tej 

teorii 

światło 

(promieniowanie 

elektromagnetyczne)  rozchodzi  się  w  przestrzeni  w 
postaci  paczek  energii  –  fotonów.  Foton  odpowiadający 
promieniowaniu  o  częstości  drgań    ma  energię    i  pęd   

(gdzie h –  stała Plancka, c – prędkość  światła w  próżni). 
Tak  więc  teoria  fotonowa  jest  swoistym  połączeniem 
teorii korpuskularnej i falowej. 

background image

 

 

1 0

7

1 0

6

1 0

5

1 0

4

1 0

3

1 0

2

1 0

1

1

1 0

- 1

1 0

- 2

1 0

- 3

1 0

- 4

1 0

- 5

1 0

- 6

1 0

- 7

1 0

- 8

1 0

- 9

1 0

- 1 0

1 0

- 1 1

1 0

2 1

1 0

2 2

1 0

2 0

1 0

1 9

1 0

1 8

1 0

1 7

1 0

1 6

1 0

1 5

1 0

1 4

1 0

1 3

1 0

1 2

1 0

1 1

1 0

1 0

1 0

9

1 0

8

1 0

7

1 0

6

1 0

5

1 0

4

1 0

3

1 0

- 1 3

1 0

- 1 2

1 0

- 1 1

1 0

- 1 0

1 0

- 9

1 0

- 8

1 0

- 7

1 0

- 6

1 0

- 5

1 0

- 4

1 0

- 3

1 0

- 2

1 0

- 1

1

1 0

1

1 0

2

1 0

3

1 0

4

1 0

5

E n e r g i a

f o t o n ó w  w   e V

N a z w a

p r o m i e n i o w a n i a

C z ę s t o t l i w o ś ć

w   H z

D ł u g o ś ć

f a l i   w  m

P r o m i e n i e



P r o m i e n i e   X

T w a r d e

M i ę k k i e

N a d fi o l e t

P o d c z e r w o n e

Ś w i a tł o   w i d z i a l n e

M i k r o f a l e

T e l e w i z j a

R a d i o f o n i a

F a l e  d ł u g i e

1   k i l o m e tr  [ k m ]

1   m e t r   [ m ]

1   c e n t y m e tr  [ c m ]

1   m i k r o m e t r  [ m ]

1   n a n o m e tr  [ n m ]

1   a n g s t r e m   [ A ]

background image

 

 

       

16.1

   

Zasada Huyghensa

W tej teorii światła podanej przez Christiana 

Huyghensa w 1678 r. zakłada się, że światło jest falą ( a 
nie strumieniem cząstek). Nie wspomina ona o 
elektromagnetycznym charakterze światła ani nie 
wyjaśnia, że światło jest falą poprzeczną. 

Teoria Huyghensa oparta jest na konstrukcji 
geometrycznej (zwanej zasadą Huyghensa), która 
pozwala przewidzieć gdzie znajdzie się czoło fali w 
dowolnej chwili w przyszłości, jeżeli znamy jej obecne 
położenie. Zasada ta głosi, że 

wszystkie punkty czoła fali 

można uważać za źródła nowych fal kulistych. Położenie 
czoła fali po czasie t będzie dane przez powierzchnię 
styczną do tych fal kulistych

. Poniżej przedstawiony jest 

na rysunku elementarny przykład obrazujący, za pomocą 
elementarnych fal Huyghensa, rozchodzenie się fali 
płaskiej w próżni.

background image

 

 

Dane jest czoło fali płaskiej w 
próżni. Zgodnie z zasadą 
Huyghensa kilka dowolnie 
wybranych punktów na tej 
powierzchni traktujemy jako 
źródła fal kulistych. Po czasie 
t promienie tych kul będą 
równe ct, gdzie c jest 
prędkością światła. 
Powierzchnia styczna do tych 
kul po czasie t jest nową 
powierzchnią falową. 
Oczywiście powierzchnia 
falowa fali płaskiej jest 
płaszczyzną rozchodzącą się z 
prędkością c.

Uwaga: Można by oczekiwać ( w oparciu o tę zasadę), że 

wbrew obserwacji fala Huyghensa może się rozchodzić zarówno do 
tyłu jak i do przodu. Tę „trudność” w modelu eliminuje się poprzez 
założenie, że natężenie tych fal kulistych (Huyghensa) zmienia się 
w sposób ciągły od maksimum dla kierunku „w przód” do zera dla 
kierunku „w tył”.

background image

 

 

Metoda Huyghensa daje się zastosować jakościowo do 

wszelkich zjawisk falowych

. Można przedstawić za 

pomocą fal elementarnych Huyghensa zarówno odbicie 
fal jak i ich załamanie.

My zastosujemy je do wyjaśnienia ugięcia fal na 

szczelinie (przeszkodzie).

Rozpatrzmy czoło fali dochodzącej do szczeliny. 

Każdy jej punkt możemy potraktować jako źródło fal 
kulistych Huyghensa. Jednak przez szczelinę przechodzi 
tylko część fal. Fale leżące poza brzegami szczeliny 
zostają wyeliminowane i z tym jest związane zaginanie 
wiązki w obszar tzw. cienia geometrycznego. Szczegóły 
dotyczące fal ugiętych zostaną przedstawione dokładnie 
przy omawianiu dyfrakcji (ugięcia fal). Tutaj zwróćmy 
jedynie uwagę na to, że gdy szerokość szczeliny 
staje się duża (w stosunku do długości fali) a
 >> 

 

to ugięcie można zaniedbać. Wydaje się, że światło 
rozchodzi się po liniach prostych co można przedstawić 
w postaci promieni podlegających prawom odbicia i 
załamania. Mówimy, że mamy do czynienia z 

optyką 

geometryczną

.

background image

 

 

Warunkiem stosowalności optyki geometrycznej 

jest więc aby wymiary liniowe wszystkich obiektów 
(soczewek, pryzmatów, szczelin itp.) były o wiele większe 
od długości fali.

Jeżeli tak nie jest to nie możemy przy opisie światła 

posługiwać się promieniami, lecz trzeba wziąć pod uwagę 

falowy charakter światła

Mamy wtedy do czynienia z 

optyką falową

.

Optyka geometryczna jest więc szczególnym 
(granicznym) przypadkiem optyki falowej.

background image

 

 

      

16.2

     

Interferencja

       16.2.1    Doświadczenie Younga

Na wykładzie dotyczącym fal w ośrodkach sprężystych 
omawiane było nakładanie się fal.     Wykazanie, przez 
Thomasa Younga (w 1801 r.) istnienia takiej 

interferencji dla światła było pierwszym 
eksperymentem wskazującym na falowy charakter 
światła

.

S

0

S

2

S

1

Young oświetlił światłem słonecznym 
ekran, w którym był zrobiony mały 
otwór S

0

. Przechodzące światło padało 

następnie na drugi ekran z dwoma 
otworami S

1

 i S

2

 i rozchodzą się dalej 

dwie, nakładające się fale kuliste tak 
jak na rysunku. Warunki 
stosowalności optyki geometrycznej 
nie są spełnione i na szczelinach 
następuje ugięcie fal. 

Mamy do 

czynienia z optyką falową

. Jeżeli 

umieścimy ekran w jakimkolwiek 
miejscu, tak aby przecinał on 
nakładające się na siebie fale to 
możemy oczekiwać pojawienia się na 
nim ciemnych i jasnych plam 
następujących po sobie kolejno.

background image

 

 

S

1

S

2

d

D

y

P

r

1

r

2

O

b

Przeanalizujmy teraz doświadczenie Younga 

ilościowo. 

Zakładamy, że światło 
padające zawiera tylko 
jedną długość fali (jest 
monochromatyczne). Na 
rysunku  punkt P jest 
dowolnym punktem na 
ekranie, odległym o r

1

 i r

2

 od 

wąskich szczelin S

1

 i S

2

.

Linia S

2

b została poprowadzona tak, aby PS

2

 = Pb. 

Trzeba zwrócić uwagę, że stosunek d/D przedstawiony 
na rysunku jest dla większej jasności przesadnie duży. 
Naprawdę << D i wtedy kąt S

1

S

2

b jest równy 

 z dużą 

dokładnością.

background image

 

 

Oba promienie wychodzące ze szczelin S

1

 i S

2

 są 

zgodne w fazie, gdyż pochodzą z tego samego czoła fali 
płaskiej. Jednak drogi, po których docierają do punktu P 
są różne więc i ich fazy mogą być różne. 

Odcinki Pb i PS

2

 są identyczne (tak to 

skonstruowaliśmy) więc o różnicy faz decyduje różnica 
dróg optycznych tj. odcinek S

1

b. 

Aby w punkcie 

P było 

maksimum

 to odcinek S

1

b musi zawierać 

całkowitą liczbę długości fal. Jest tak dlatego, że po 
przebyciu odcinka równego 

 faza fali powtarza się więc 

dla drogi m

 fala ma fazę taką jak na początku tej drogi; 

odcinek S

1

b nie wpływa na różnicę faz a ponieważ fale 

były zgodne w źródle (szczeliny S

1

 i S

2

) więc będą 

zgodne w fazie w punkcie P. Warunek ten możemy 
zapisać w postaci

 

S

1

b = m

,  m = 0, 1, 2, ......,

Lub

 

dsin

  =  m

,    m  =  0,  1,  2,  ......, 

(maksima)

 

(28.1)

 Zauważmy,  że  każdemu  maksimum  powyżej  punktu  O 
odpowiada  położone  symetrycznie  maksimum  poniżej 
punktu  O.  Istnieje  też  centralne  maksimum  opisywane 
przez m = 0.

background image

 

 

Dla uzyskania 

minimum

 w punkcie P, odcinek S

1

musi zawierać połówkową liczbę długości fal, to jest:

 

S

1

b = (m+1/2) 

,  m = 0,1,2,....,

lub

dsin

 = (m+1/2) 

,  m = 0, 1, 2, ......, (minima)

inaczej

 

dsin

 = (2m+1)

/2,  m = 0, 1, 2, ......, 

(minima)

  (28.2)

background image

 

 

Przykład 1

Dwie szczeliny odległe od siebie o 1 mm oświetlono 
światłem zielonym (linia zielona lampy rtęciowej) o 
długości 

 = 546 nm. Jaka jest odległość między 

sąsiednimi prążkami interferencyjnymi obserwowanymi 
na ekranie umieszczonym w odległości 1 m od szczelin?

Najpierw sprawdźmy położenie kątowe np. pierwszego 
maksimum.

Dla m = 1 otrzymujemy: 

dsin

 = 

 

Skąd

sin

  = 

/d  =  (546·10

-9

  m)/(10

-3

  m)  = 

0.000546
co daje

  0.03

 Dla tak małych kątów dobrym jest przybliżenie

 

sin

  tg

  

background image

 

 

Z rysunku widać, że tg

 = y/D. Podstawiając to 

wyrażenie zamiast sin w równaniu na maksimum 

interferencyjne otrzymujemy dla m-tego prążka

 

 a dla następnego

 

 Odległość między nimi wynosi więc

 

Równanie opisujące położenie kątowe maksimów może 
posłużyć do wyznaczenia długości fali

 

Z tej relacji T. Young wyznaczył długości fal światła 
widzialnego.

d

D

m

y

m

d

D

m

y

m

)

1

(

1

mm

546

.

0

m

10

)

m

1

(

)

m

10

546

(

3

9

1

d

D

y

y

y

m

m

m

d

sin

background image

 

 

    

16.2.2

 

Koherencja

Podstawowym warunkiem powstania dobrze 
określonego obrazu interferencyjnego jest, aby 
fale świetlne które przybywają z punktów S

1

 i S

2

 

miały 

dokładnie określoną różnicę faz 

 stałą w 

czasie

(Przypomnienie: faza jako określony stan fali w danym 
miejscu i czasie, patrz równanie opisujące falę 
E = E

m

sin(kx-

t)). Np. jest miejsce na ekranie, dla 

którego różnica faz wynosi 

 co oznacza fizycznie, że 

fale docierające tam wygaszają się (przy założeniu tej 
samej amplitudy); mamy ciemny prążek. I tak jest 
zawsze o ile różnica faz się nie zmieni. Gdyby taka 
zmiana nastąpiła to w tym miejscu natężenie światła nie 
będzie już równe zeru. 

Warunkiem stabilności obrazu jest więc stałość w 
czasie różnicy faz fal wychodzących ze źródeł S

1

 i 

S

2

.

 Mówimy, że te źródła są 

koherentne czyli 

spójne

.

background image

 

 

Jeżeli szczeliny S

1

 i S

2

 zastąpimy przez dwa 

niezależne źródła fal (np. żarówki) to nie otrzymamy 
prążków interferencyjnych, ekran będzie oświetlony 
prawie równomiernie. Interpretujemy to w ten sposób, 
że różnica faz dla fal pochodzących z niezależnych 
źródeł zmienia się w czasie w sposób 
nieuporządkowany.

W krótkim czasie są spełnione warunki dla 

maksimum, a za chwile (b. krótką np. 10

-8

 s) dla 

minimum, a jeszcze za chwilę warunki pośrednie. I tak 
dla każdego punktu na ekranie. Natężenie (w danym 
punkcie) jest więc sumą natężeń od poszczególnych 
źródeł. Mówimy, że te źródła są     

niespójne

niekoherentne

background image

 

 

Podsumujmy więc podstawową różnicę w opisie, 
podyktowaną oczywiście przez fakty doświadczalne:

        dla fal spójnych najpierw dodajemy amplitudy 

(uwzględniając stała różnicę faz), a potem celem 
obliczenia natężenia podnosimy otrzymaną amplitudę 
wypadkową do kwadratu (przypomnienie dla ruchu 
harmonicznego: Energia  A

2

).

        dla fal niespójnych najpierw podnosimy do 

kwadratu amplitudy, żeby otrzymać natężenia 
poszczególnych fal a potem dopiero sumujemy te 
natężenia.

Pozostaje jedynie pytanie jak wytworzyć światło spójne. 
Na tym etapie zapamiętajmy tylko, że zwykłe źródła 
światła takie jak żarówki (żarzące się włókno) dają 
światło niespójne dlatego, że emitujące atomy działają 
zupełnie niezależnie. Natomiast współcześnie szeroko 
stosowanymi źródłami światła spójnego są 

lasery

.

background image

 

 

    

16.2.3

  

Natężenie w doświadczeniu Younga

Załóżmy, że składowe pola elektrycznego obu fal w 
punkcie P zmieniają się następująco

 

E

1

 = E

0

 sin

t

E

2

 = E

0

 sin(

t+

)

gdzie 

 = 2

v jest częstością kołową fal, a 

 różnicą faz 

między nimi.

      

 zależy od położenia punktu P a tym samym od kąta 

      załóżmy natomiast, że E

0

 nie zależy od 

 (szczeliny są 

dostatecznie wąskie, tak że światło ugięte na każdej ze 
szczelin oświetla środkową część ekranu równomiernie)

Wynika stąd, że wypadkowe pole elektryczne w punkcie P 
jest równe

E = E

1

 + E

2

Uwaga: Mówimy o polu E, a nie polu B (fali EM) ponieważ działanie tego 
drugiego na detektory światła (w tym oko ludzkie) jest znikome. 

background image

 

 

Podstawiając równania dla obu fal obliczamy pole 
wypadkowe

E = E

0

sin(

t+

) + E

0

 sin

t = 2E

0

cos(

/2) sin(

t+

/2)

Lub

E = E

sin(

t+

)

 

gdzie 

 = 

/2 oraz E

 = 2E

0

cos

Teraz chcemy obliczyć natężenie fali wypadkowej 

I

  E

2

 

Obliczmy stosunek natężeń dwu fal: fali wypadkowej i 
fali pojedynczej

Czyli

Natężenie zmienia się od zera (dla punktów, w których 

 

= 2

 = 

) do maksymalnego (dla punktów, w których 

 

= 2

 = 0).

2

0

0





E

E

I

I

2

2

0

cos

cos

4

m

I

I

I

background image

 

 

Różnica faz wiąże się z różnicą dróg S

1

b poprzez prostą 

relację

 

 

różnica faz/2

 = różnica dróg/



(28.4)

Czyli

Stąd

lub

 

Poprzez to równanie mamy zależność natężenia od kąta 

.

sin

2

d

)

sin

(

2

d

sin

d

background image

 

 

     

16.2.4   

     

Interferencja w cienkich błonkach

Barwy cienkich błonek, baniek mydlanych, plam 

np. oleju na wodzie są wynikiem interferencji. Na 
rysunku pokazana jest warstwa o grubości d i 
współczynniku załamania n. Błonka jest oświetlona 
przez rozciągłe źródło światła monochromatycznego. 

W źródle istnieje taki 

punkt S, że dwa promienie 
wychodzące z tego punktu 
mogą dotrzeć do oka po 
przejściu przez punkt a. 
Promienie te przebiegają różne 
drogi gdyż jeden odbija się od 
górnej, a drugi od dolnej 
powierzchni błonki. To czy 
punkt a będzie jasny czy 
ciemny zależy od wyniku 
interferencji fal w punkcie a. 
Fale te są spójne, bo pochodzą 
z tego samego punktu źródła 
światła. 

background image

 

 

Jeżeli światło pada prawie prostopadle to 

geometryczna różnica dróg pomiędzy obu promieniami 
wynosi prawie 2d. Można więc oczekiwać, że 
maksimum interferencyjne (punkt a jasny) wystąpi gdy 
odległość 2d będzie całkowitą wielokrotnością długości 
fali. 

Okazuje się, że tak nie jest z dwu powodów

      długość fali odnosi się do długości fali w błonce 

n

 

a nie do jej długości w powietrzu 

. Oznacza to, że 

musimy rozważać drogi optyczne, a nie geometryczne. 
Przypomnijmy, że prędkość fali jest związana z 
częstotliwością (barwą) i długością fali

v = 

v

oraz, że przy przejściu do innego ośrodka 

zmienia się 

prędkość i długość fali, a częstotliwość pozostaje bez 
zmiany

. Ponieważ przy przejściu z powietrza do 

materiału o współczynniku załamania n prędkość 
maleje n razy

 v = c/n

background image

 

 

to długość fali też maleje n razy

n

 = 

/n

      

okazuje się ponadto, że fala odbijając się od 

ośrodka optycznie gęstszego (większe n

zmienia swoją 

fazę o 

.

 Natomiast gdy odbicie zachodzi od 

powierzchni ośrodka rzadszego optycznie fala odbija się 
bez zmiany fazy

Oznacza to, że promień 

odbity od górnej powierzchni błonki zmienia fazę, 
a promień odbity od dolnej granicy nie.

Możemy teraz uwzględnić oba czynniki tj. różnice dróg 
optycznych oraz zmiany faz przy odbiciu.

background image

 

 

Dla dwóch promieni pokazanych na 
rysunku warunek na maksimum ma 
postać

 

2m

n

 + 

n

/2, m = 0, 1, 2, ....,

Czynnik 

n

/2 opisuje zmianę fazy przy odbiciu (od górnej 

powierzchni) bo zmiana fazy o 180 () jest równoważna 

różnicy dróg równej połowie długości fali (różnica 
faz/2

 = różnica dróg/

. Ponieważ 

n

 = /n otrzymujemy 

więc 

,

m = 0, 1, 2,..... 

(maksima)

 

Analogiczny warunek na minimum ma postać

,

m = 0, 1, 2,....(minimum)

Równania te są słuszne jeżeli współczynnik załamania błonki 
jest większy lub mniejszy od współczynnika załamania 
ośrodków po obu stronach błonki

.

 

2

1

2

m

dn

m

dn

2

background image

 

 

Przykład 

Błonka wodna (np. bańka mydlana, n = 1.33) znajdująca 
się w powietrzu ma grubość 320 nm. Jaki kolor ma 
światło odbite, gdy błonka jest oświetlona światłem 
białym padającym prostopadle?

Z warunku na maksimum obliczamy 
 

 

Obliczamy 

 dla kolejnych m:

m = 0, 

 = 1700 nm, poza zakresem widzialnym

m = 1, 

 = 567 nm, w zakresie widzialnym 

(żółtozielona)

m = 2, 

 = 340 nm, poza zakresem widzialnym

m = 3, 4, ...., poza zakresem widzialnym.

2

1

nm

850

2

1

33

.

1

nm

320

2

2

1

2

m

m

m

dn

background image

 

 

     

16.3 

     

Dyfrakcja

Zjawisko  dyfrakcji  (ugięcia)  odkrył  Grimaldi  (XVII  w). 
Polega  ono  na  uginaniu  się  promieni  świetlnych 
przechodzących  w  pobliżu  przeszkody  (np.  brzeg 
szczeliny).

Fala ze źródła S pada na 
szczelinę B i przechodzące 
przez otwór pada na ekran 
C. Natężenie w punkcie P 
można obliczyć dodając do 
siebie wszystkie zaburzenia 
falowe (tj. wektory E). Te 
zaburzenia falowe mają 
różne amplitudy i fazy 
ponieważ:

    

elementarne źródła Huyghensa (punkty w 
szczelinie) są w różnych odległościach od punktu P. 
 światło opuszcza te punkty pod różnymi kątami.

background image

 

 

Taka sytuacja gdy fale opuszczające otwór nie są płaskie 
(promienie nie są równoległe) pojawia się gdy źródło fal 
S i ekran (C), na którym powstaje obraz znajdują się w 
skończonej odległości od ekranu ze szczeliną (B). Taki 
przypadek nosi nazwę 

dyfrakcji Fresnela

. Obliczenia 

natężeń światła są w tej sytuacji trudne.

Całość upraszcza się, gdy źródło S i ekran C odsuniemy 
na bardzo duże odległości od otworu uginającego. Ten 
graniczny przypadek nazywamy 

dyfrakcją Fraunhofera

      Czoła fal padających jak i ugiętych są płaszczyznami 
(promienie są równoległe) tak jak to widać na rysunku 

 

do bardzo 

odległego 

ekranu 

z bardzo 

odległego 

źródła

 

b) 

 

background image

 

 

Warunki do wystąpienia dyfrakcji Fraunhofera można 
zrealizować w laboratorium za pomocą dwu soczewek 

Pierwsza soczewka zmienia falę rozbieżną w 
równoległą, a druga skupia w punkcie P fale płaskie 
opuszczające otwór. Wszystkie promienie oświetlające 
punkt P opuszczają otwór równolegle do linii 
przerywanej (przechodzącej przez środek soczewki). 
Warunki dyfrakcji Fraunhofera były z założenia 
spełnione w doświadczeniu Younga.

W dalszej części 
wykładu będziemy 
zajmować się tylko 
dyfrakcją 
Fraunhofera.

background image

 

 

    

16.3.1

         

Pojedyncza szczelina

Rysunek pokazuje falę płaską 
padającą prostopadle na szczelinę o 
szerokości a. Rozpatrzmy punkt 
środkowy P

0

 ekranu. Równoległe 

promienie przebywają do tego 
punktu te same drogi optyczne 
(różne geometryczne) tzn. promienie 
zawierają tę samą ilość długości fal 
(soczewki cienkie). Ponieważ w 
szczelinie promienie są zgodne w 
fazie to po przebyciu takich samych 
dróg optycznych nadal pozostają 
zgodne w fazie. Dlatego 
w środkowym punkcie P

0

 będzie 

maksimum.

background image

 

 

Rozpatrzmy teraz inny 
punkt P

1

 na ekranie. 

Promienie docierające do 
P

1

 wychodzą ze szczeliny 

pod kątem . Jeden 

promień ma początek u 
góry szczeliny a drugi w 
jej środku. (Promień xP

1

 

przechodzi przez środek 
soczewki więc nie jest 
odchylany).

Jeżeli wybierzemy punkt P

1

 tak, żeby różnica dróg bb’ 

wynosiła 

/2 to promienie zgodne w fazie w szczelinie będą 

miały w punkcie P

1

 fazy przeciwne i wygaszą się. Podobnie 

każdy inny promień wychodzący z górnej połowy szczeliny 
będzie się wygaszał z odpowiednim promieniem z dolnej 
połówki leżącym w odległości a/2 poniżej. Punkt P

1

 będzie 

miał natężenie zerowe (pierwsze minimum dyfrakcyjne). 
Warunek opisujący to minimum ma następującą postać

Czyli

asin

 = 

2

1

sin

2

1

a

background image

 

 

Uwaga: Gdyby szerokość szczeliny była równa 

 

wtedy pierwsze minimum pojawiłoby się dla 

 = 90 czyli 

środkowe maksimum wypełniłoby cały ekran. W miarę 
rozszerzania szczeliny środkowe maksimum staje się 
węższe. (Podobnie było dla interferencji Younga w miarę 
zmiany odległości między szczelinami punktowymi). 
Podobne rozważania możemy powtórzyć dla wielu 
punktów szczeliny i otrzymamy ogólne wyrażenie dla 
minimów obrazu dyfrakcyjnego w postaci

 

asin

  =  m

,          m  =  1,  2,  3,......  (minimum)

 

(29.1)

 

Mniej więcej w połowie między każdą parą sąsiednich 
minimów występują oczywiście maksima natężenia.

background image

 

 

    

16.3.2   

   

Pojedyncza  szczelina,  rozważania 

jakościowe

Teraz chcemy znaleźć wyrażenie na rozkład 

natężenia w całym obszarze dyfrakcyjnym w funkcji kąta 

. Teraz zrobimy to jakościowo.

Wyobraźmy sobie, że 
szczelinę o szerokości a 
dzielimy na N pasków o 
małej szerokości x. Każdy 

pasek jest źródłem fal 
kulistych Huyghensa, które 
wytwarzają na ekranie 
określone zaburzenie 
falowe.

Różnica dróg między sąsiednimi 
paskami wynosi xsin

 stąd 

różnica faz 

 pomiędzy falami 

pochodzącymi z sąsiednich pasków 
wynosi

sin

2

x

czyli

sin

2

x

background image

 

 

      Zakładamy, że paski są tak wąskie, że wszystkie 

punkty na danym pasku mają tę samą drogę optyczną do 
punktu P (całe światło ma tę samą fazę).

      Dla małych kątów 

 amplitudy E

0

 zaburzeń 

falowych w punkcie P pochodzące od różnych pasków 
przyjmujemy za jednakowe.

Zatem w punkcie P dodaje się N wektorów (pól 

elektrycznych E) o tej samej amplitudzie E

0

, tej samej 

częstości i tej samej różnicy faz 

 między kolejnymi 

wektorami. 

Szukamy zatem zaburzenia wypadkowego dla 

różnych punktów P, tzn. dla różnych kątów 

, tzn. dla 

różnych 

. Poniżej na rysunkach przedstawione jest 

zaburzenie wypadkowe dla kilku różnych miejsc na 
ekranie.

background image

 

 

E



E

M

E

E

E

E



0

a)

b)

c)

d)

      Rysunek (a) przedstawia warunki dla maksimum 

środkowego (

=0).

      Rysunek (b) przedstawia warunki dla kierunku 

nieco odmiennego od maksimum środkowego (

=5).

      Rysunek (c) przedstawia warunki dla pierwszego 

minimum (

=30).

      Rysunek (d) przedstawia warunki bliskie 

pierwszemu maksimum (poza środkowym) (

=42).

Zwróćmy uwagę, że 
długość łuku jest zawsze 
równa E

M

 ale amplituda 

E

 jest różna. Wektory na 

rysunku odpowiadają 
amplitudom (a nie 
natężeniom). Żeby 
otrzymać natężenia 
trzeba je podnieść do 
kwadratu. W 
przeciwieństwie do 
obrazu interferencyjnego 

natężenia kolejnych 
maksimów nie są 
jednakowe

.

background image

 

 

     

16.3.3

    

Pojedyncza 

szczelina, 

rozważania 

ilościowe

Na rysunku poniżej jest przedstawiona 

konstrukcja służąca do obliczenia natężenia światła w 
przypadku dyfrakcji na jednej szczelinie. Sytuacja 
odpowiada tej pokazanej na poprzednim rysunku (b).

Jeżeli szczelinę podzielimy na nieskończenie wiele 
małych pasków o szerokości dx to łuk strzałek będzie 
łukiem koła o promieniu R. Długość łuku wynosi E

m

 czyli 

równa jest amplitudzie w środku obrazu dyfrakcyjnego 
(linia prosta strzałek).

R

R

E

m

E

m

E

Kąt 

 w dolnej części rysunku 

przedstawia różnicę fazy 
między skrajnymi wektorami w 
łuku tzn. 

 jest różnicą faz 

pomiędzy promieniami 
wychodzącymi z góry i dołu 
szczeliny. 

Jak widać z rysunku

2

sin

2

R

E

background image

 

 

2

sin

2

R

E

czyli

2

sin

2

R

W mierze łukowej

Stąd

 Podstawiając do równania (*) otrzymamy

 

czyli

(29.3)

 

gdzie 

 = 

/2.

Przypomnijmy, że 

 jest różnicą faz dla promieni 

wychodzących z krańców szczeliny. 

R

E

m

m

E

R

*

2

sin

2

m

E

sin

m

E

background image

 

 

Ponieważ różnica dróg dla tych promieni wynosi   asin

   

(a szerokość szczeliny) więc możemy posłużyć się znanym 
związkiem

różnica faz/2

 = różnica dróg/

 

otrzymując

lub

(29.4)

 

Teraz możemy już obliczyć natężenie światła dla dyfrakcji 
na pojedynczej szczelinie. Natężenie jest proporcjonalne 
do kwadratu amplitudy. Otrzymujemy więc

 

(29.5)

sin

a

sin

2

a

2

sin

m

I

I

background image

 

 

2

sin

m

I

I

Wyrażenie na natężenie przyjmuje wartość minimalną dla

 = m

,    m = 1, 2, 3,....

Podstawiając do równania (29.4) otrzymujemy

asin

 = m

,    m = 1, 2, 3, ..... (minimum)

Jest to wynik zgodny z uzyskanym poprzednio (rozważania 
jakościowe).

Obliczmy teraz względne natężenia kolejnych maksimów 

dyfrakcyjnych.

Maksima

 leżą w środku pomiędzy minimami, a więc w 

punktach, dla których

 = (m+1/2)

,    m = 1, 2, 3,.......

Podstawiając to do równania (29.5) na natężenie otrzymujemy

I

/I

m

 = 0.045, 0.016, 0.008 dla m = 1, 2, 3. Widać, że 

natężenia kolejnych maksimów bardzo szybko maleją

.

background image

 

 

Na rysunku poniżej przedstawiono krzywe I

 dla różnych 

szerokości szczeliny (w stosunku do długości fali 

) w 

funkcji położenia na ekranie (kąta 

).

a=10

a=5

a=

10

5

10

5

w

zg

dn

na

że

ni

e

 (deg)

background image

 

 

   

16.4 

 

Równoczesna  interferencja  i  dyfrakcja  na 

dwóch szczelinach

W doświadczeniu Younga szczeliny były wąskie ( a << 

) tak, 

że każda ze szczelin oświetlała równomiernie ekran. Jeżeli 
takie fale (spójne) interferowały to otrzymywaliśmy prążki o 
jednakowym natężeniu

Dla realnych szczelin trudno jest zrealizować warunek a << 

Oznacza to, że pojedyncza szczelina będzie dawała obraz 
dyfrakcyjny i interferencja fal da teraz obraz, w którym 
natężenia prążków nie będą stałe (jak w doświadczeniu 
Younga) ale zależne od tego obrazu dyfrakcyjnego.

Odejście od założenia a << 

 powoduje głównie zmianę 

natężenia prążków (ich położenia pozostają prawie nie 
zmienione).

Przypomnijmy,  że  obraz  interferencyjny  dla  dwóch  szczelin 
dany jest równaniem

 

gdzie

 

przy czym d jest odległością między szczelinami.

2

int

,

int

,

cos

m

I

I

sin

d

background image

 

 

Natomiast natężenie fali ugiętej na szczelinie jest dane 
równaniem

 

gdzie

 

przy czym a jest szerokością szczeliny.

Teraz chcemy otrzymać łączny efekt. Dlatego w 

równaniu dla interferencji stałą amplitudę (dla wąskich 
szczelin) zastępujemy realnym natężeniem dyfrakcyjnym. 
Otrzymujemy

 

(29.6)

Ten wynik opisuje następujące fakty. W pewnym punkcie 
ekranu natężenie światła, z każdej szczeliny osobno, jest dane 
przez obraz dyfrakcyjny tej szczeliny. Obrazy dyfrakcyjne 
dwóch szczelin rozpatrywanych oddzielnie nakładają się (fale 
interferują).

 

2

,

,

sin

dyf

m

dyf

I

I

sin

a

2

2

sin

)

(cos

m

I

I

background image

 

 

Rysunek poniżej jest wykresem powyższego równania dla 
d = 50

 i trzech wartości stosunku a/

.

0.0

0.2

0.4

0.6

0.8

1.0

a = 

w

zg

dn

na

że

ni

e

0.0

0.2

0.4

0.6

0.8

1.0

a = 5

w

zg

dn

na

że

ni

e

0.0

0.2

0.4

0.6

0.8

1.0

a = 10

10

10

5

5

w

zg

dn

na

że

ni

e

 (deg)

Obwiednie prążków 
interferencyjnych pokrywają się 
dokładnie z obrazem dyfrakcyjnym. 
Obraz jest więc 

iloczynem czynnika 

interferencyjnego i dyfrakcyjnego

 

(rysunek poniżej). 

Czynnik 

interferencyjny (cos

2

)

 jest 

pokazany na górnym wykresie, 

czynnik dyfrakcyjny (sin

/

)

2

 na 

środkowym, a ich iloczyn na 
dolnym.

0.0

0.2

0.4

0.6

0.8

1.0

w

zg

dn

na

że

ni

e

0.0

0.2

0.4

0.6

0.8

1.0

w

zg

dn

na

że

ni

e

0.0

0.2

0.4

0.6

0.8

1.0

10

10

5

5

 (deg)

a = 5

w

zg

dn

na

że

ni

e

background image

 

 

    

16.5    

     

Siatki dyfrakcyjne

            Siatki dyfrakcyjne

Rozpatrzymy  teraz  przypadki  gdy  liczba  centrów 
rozpraszania  jest  większa.  Tzn.  rozpatrzmy  naturalne 
rozszerzenie 

doświadczenia 

Younga 

poprzez 

zwiększenie liczby szczelin od dwu do większej liczby N.

Układ zawierający zespół N równoległych szczelin 
nazywamy 

siatką dyfrakcyjną

 (szczelin może być b. 

dużo np. 10

4

/cm).

Na rysunku obok 
pokazany jest rozkład 
natężeń dla N = 5 
szczelin.

background image

 

 

0.0

0.2

0.4

0.6

0.8

1.0

Z tych rysunków widać, że zwiększenie liczby szczelin

        nie zmienia odległości pomiędzy głównymi 

maksimami (przy stałych d i 

)

        nastąpiło natomiast ich zwężenie (wyostrzenie)
        pojawiły się wtórne maksima pomiędzy 

maksimami bocznymi

Dla przypomnienia obok 
pokazano wynik w 
doświadczeniu Younga.

background image

 

 

Maksima główne wystąpią gdy spełniony jest znany 
warunek

 

dsin

  =  m

,          m  =  0,  1,  2,    (maksima)

 

(30.1)
gdzie m nazywamy rzędem widma, a d jest odległością 

między szczelinami (stała siatki dyfrakcyjnej).

Uwaga: Położenia maksimów głównych nie zależą od 
N.

Pochodzenia maksimów wtórnych można wyjaśnić za pomocą 
metody strzałek fazowych (wskazów).

Siatki dyfrakcyjne są często stosowane do 

pomiarów 

długości fali i do badań struktury i natężenia linii 
widmowych

.

      Ponieważ stałą siatki dyfrakcyjnej można zmierzyć 

dokładnie pod mikroskopem to z warunku na 
występowanie głównych maksimów możemy wyznaczyć 

.

      Z tego samego warunku widać, że fale o różnych 

 

uginają się pod różnymi kątami jest więc szansa na ich 
rozseparowanie. 

background image

 

 

Przykład 1

Siatka dyfrakcyjna ma 4000 nacięć na 1 cm. Pada na nią 
prostopadle światło żółte z lampy sodowej. W świetle tym 
występują dwie fale o długościach 589.00 i 589.59 nm. 
Pod jakim kątem występuje maksimum dla pierwszego 
rzędu dla 1 z tych linii ? Jaka jest odległość kątowa 
pomiędzy maksimami pierwszego rzędu dla tych linii?

Maksimum pierwszego rzędu otrzymujemy z warunku

dsin

 = m

dla m = 1

sin

 = 

/d = 0.236

 = 13.6°

background image

 

 

Najprostszym sposobem znalezienia odległości kątowej 
jest powtórzenie obliczeń dla 

 = 589.59 i odjęcie 

obliczonych kątów ale trzeba prowadzić bardzo 
precyzyjne obliczenia tzn. dla wielu liczb znaczących 
(nie tak jak powyżej).

Powtarzamy obliczenia

 

dla 

 = 589.00 nm

 = 13.6270°

dla 

 = 589.59 nm

 = 13.6409°

stąd

 = 0.0139°

 

background image

 

 

Możemy jednak przeprowadzić bezpośrednie obliczenia 
tej różnicy.

W tym celu zróżniczkujemy nasze równanie

 

Otrzymujemy wtedy

 

Ponieważ długości fal mało się różnią więc możemy 
zapisać

 

skąd mamy

Oczywiście otrzymujemy ten sam wynik ale obliczenia 
wymagają tylko 2 cyfr znaczących zamiast 5 (jak 

). 

d

d

d

d

d

)

(sin

d

d

m

d

cos

d

m

d

m

cos

cos

m

background image

 

 

Wielkość  

jest nazywana 

dyspersją kątową

 siatki dyfrakcyjnej i 

informuje o odległości kątowej (rozdzieleniu) dwóch fal o 
mało różniących się długościach.

cos

d

d

d

m

D

background image

 

 

    

16.6 

    

Dyfrakcja  promieni  Roentgena  (promieni 

X)

Promienie X są falami elektromagnetycznymi o 
długościach fal rzędu 0.1 nm.   

(Dla przypomnienia światło 

żółte z przykładu 1 ma długość równą 589 nm.)

W 1912 r. Max von Laue 

zauważył, że ciała stałe 

zawierające regularny układ 

atomów mogą stanowić 

naturalną, trójwymiarową „siatkę 

dyfrakcyjną” dla promieniowania 

X. (Standardowe optyczne siatki 

dyfrakcyjne są bezużyteczne bo 

 

<< d.).

Rysunek poniżej pokazuje wiązkę 
promieni X, o widmie ciągłym, 
padającą na kryształ.

 

background image

 

 

Wiązki promieni powstałe w wyniku interferencji fal 
ugiętych na atomach padają na kliszę tworząc na niej 
charakterystyczny układ punktów zwany 

obrazem 

Lauego

. Analiza położeń i natężeń tych punktów pozwala 

na określenie struktury kryształu.

Na pierwszym rysunku pokazana jest komórka 
elementarna kryształu NaCl.   Małe kule przedstawiają 
jony sodu, a duże jony chloru. 

Każda komórka elementarna NaCl zawiera 4 jony sodu i 
cztery jony chloru czyli cztery cząsteczki NaCl (poza 
jonem w środku, pozostałe należą też do komórek 
sąsiednich).

Dla NaCl długość boku komórki elementarnej wynosi 
0.562737 nm (długość fali promieniowania X =0,1 nm).

Ogólnie natężenia linii siatki dyfrakcyjnej zależą od 
geometrii pojedynczej szczeliny. W idealnym przypadku 
zależą od szerokości szczeliny.Tak samo natężenia wiązek 
rozproszonych na krysztale zależą od geometrii 
pojedynczej rozpraszającej komórki elementarnej.

background image

 

 

Warunki, w jakich jest możliwa dyfrakcja 

promieni Roentgena krysztale podaje prawo Bragga. 
Rysunek poniżej pokazuje ugięcie wiązki promieni X na 
zespole równoległych płaszczyzn (linie przerywane). 

Rysunek (a) pokazuje falę oddziałującą z rodziną 
płaszczyzn, z których jedna jest pokazana na rysunku 
(b). Ugięcie następuje na elementarnych centrach 
rozpraszania (komórki elementarne - odpowiednik 
pojedynczej szczeliny).

background image

 

 

Promienie ugięte będą się sumować gdy różnica dróg będzie 
równa całkowitej wielokrotności długości fali.

ab’ – a’b = ab(cos

 - cos

) = k

,    k = 0, 1, 2,

Dla k = 0 otrzymujemy 

 = 

 tzn. płaszczyzna wyznaczona 

przez atomy działa jak „zwierciadło” odbijające falę padającą 
(kąt padania = kąt odbicia) tzn. w tym kierunku jest 
wzmocnienie promieniowania ugiętego.

Jeżeli chcemy otrzymać wzmocnienie promieniowania odbitego 
od całej rodziny płaszczyzn dla kierunku określonego przez kąt 

 to muszą się wzmacniać promienie odbite od poszczególnych 

płaszczyzn. Oznacza to, że różnica dróg dla promieni odbitych 
od sąsiednich płaszczyzn musi być równa całkowitej 
wielokrotności 

, tak więc

 2dsin

 = m

,    m = 1, 2, 3,....

Zależność ta została podana przez W. L. Bragga i stąd nazwa 

prawo Bragga

.

W równaniu tym d oznacza odległość między sąsiednimi 

płaszczyznami.

Stąd widać, że dyfrakcja promieni X jest metodą 

doświadczalną w badaniu rozmieszczenia atomów w 
kryształach.

background image

 

 

      

16.7

      

Polaryzacja

Teoria  przewiduje,  że  światło  podobnie  jak  każda  fala 
elektromagnetyczna jest falą poprzeczną. Kierunki drgań 
wektorów E i B są prostopadłe do kierunku rozchodzenia 
się  fali.  Na  rysunku  poniżej  przedstawione  falę 
elektromagnetyczną, która ma jeszcze dodatkowo pewną 
charakterystyczną własność:

>

wektory E są do siebie równoległe we wszystkich 

punktach fali. > Podobnie wektory B.

Mówimy, że ta fala jest 

płasko spolaryzowana

 

(spolaryzowana liniowo).

B

E

background image

 

 

Drgający wektor E tworzy z kierunkiem ruchu fali 
płaszczyznę zwaną 

płaszczyzną drgań

.

W fali spolaryzowanej liniowo wszystkie takie 

płaszczyzny są równoległe.

Z dotychczas opisanych doświadczeń z 

interferencją i dyfrakcją nie można wydedukować 
poprzecznej natury fal świetlnych ponieważ fale podłużne 
też interferują i ulegają dyfrakcji.

Podstawy doświadczalne przyniosło następujące 

doświadczenie.

        W wyniku oświetlenia kryształu kalcytu (CaCO

3

) z 

wiązki padającej można uzyskać dwie oddzielne wiązki 
(omówione w dalszej części wykładu).

        Wiązki te chociaż oczywiście są spójne 

nie dają 

prążków interferencyjnych

 ale równomierne oświetlenie 

ekranu.

background image

 

 

Young wywnioskował z tego faktu, że światło jest 

falą poprzeczną i że płaszczyzny drgań w tych falach są 
prostopadłe względem siebie.

Zauważmy, że 

chcemy dodać dwa zaburzenia 

falowe

 takie jak w doświadczeniu Younga tj. 

ale 

prostopadłe do siebie

. Można udowodnić, że fale świetlne 

spolaryzowane liniowo o równych amplitudach i 
prostopadłych kierunkach drgań nie interferują ze sobą 
dając jednakowe (niezależnie od różnicy faz) natężenie 
światła na ekranie. Tu tylko zauważmy, że te dwie fale 
nigdy się nie wygaszają.

W fali poprzecznej, spolaryzowanej liniowo, 

należy określić dwa kierunki:

      kierunek drgania (np. wektora E),
      kierunek rozchodzenia się fali.

background image

 

 

Światło rozchodzące się w danym kierunku w 

przestrzeni składa się z niezależnych ciągów fal, których 
płaszczyzny drgań zorientowane są przypadkowo wokół 
kierunku ruchu fali (rysunek poniżej). Takie światło 
chociaż jest falą poprzeczną jest niespolaryzowane

płytka

polaryzująca

background image

 

 

Rysunek poniżej pokazuje różnicę między falą 

poprzeczną spolaryzowaną liniowo (a) i falą poprzeczną 
niespolaryzowaną (b). Rysunek (c) przedstawia inny 
równoważny opis niespolaryzowanej fali poprzecznej; 
tutaj traktujemy ją jako złożenie dwóch 
spolaryzowanych liniowo fal o przypadkowo zmiennej 
różnicy faz. Orientacja kierunków drgań pól E 
względem kierunku rozchodzenia się fali jest też 
przypadkowa (ale prostopadła).

Dla zbadania fal świetlnych niespolaryzowanych 
potrzeba znaleźć metodę, która pozwoliłaby rozdzielić 
fale o różnych płaszczyznach drgań.

background image

 

 

 

16.7.1

    

Płytki polaryzujące

Na rysunku  światło niespolaryzowane pada na 

płytkę z materiału polaryzującego, zwanego polaroidem

W płytce istnieje pewien charakterystyczny kierunek 
polaryzacji zaznaczony liniami równoległymi. Płytka 
przepuszcza tylko te fale, dla których kierunki drgań 
wektora elektrycznego są równoległe do kierunku 
polaryzacji
, a pochłania te fale, w których są one 
prostopadłe

 

Kierunek polaryzacji ustala się w procesie produkcji:
        cząsteczki o strukturze łańcuchowej osadza się na 

elastycznej warstwie plastycznej,

      warstwę rozciąga się co powoduje równoległe 

ułożenie cząsteczek.

płytka

polaryzująca

background image

 

 

Żeby zanalizować natężenie światła przechodzącego przez 

polaryzator rozpatrzmy ciąg fal padający na polaroid tak, że wektor 
E wyznaczający płaszczyznę drgań tworzy kąt 

 z kierunkiem 

polaryzacji płytki (rysunek obok).

Ten ciąg fal jest równoważny ciągom fal o składowych E

x

 i E

y

 

(składowe wektora E).

Składowa równoległa   

E

y

 = Ecos

     jest przepuszczana podczas 

gdy składowa prostopadła   

E

x

 = Esin

     jest pochłaniana.

Postawmy teraz na drodze światła 

drugą płytkę 

polaryzującą

 (nazywamy  ją analizatorem).  Jeżeli analizator 

będziemy obracać wokół kierunku padania światła to natężenie 
światła przechodzącego przez obie płytki będzie się zmieniać 
osiągając minimum dla położeń różniących się o 180° tj. przy 
prostopadłych kierunkach polaryzacji obu płytek.

Jeżeli amplituda pola elektrycznego fali padającej na analizator jest 
równa E

m

 to amplituda fali wychodzącej z analizatora wynosi 

E

m

cos

, gdzie 

 jest kątem pomiędzy kierunkami polaryzacji obu 

płytek. Ponieważ natężenie światła jest proporcjonalne do kwadratu 
amplitudy więc otrzymujemy

 

I = I

m

cos

2

 

(30.1)

Zauważmy, że I ma maksimum dla 

 = 0° lub 

 = 180° a 

minimum dla 

 = 90° lub 

 = 270°. Powyższe równanie zwane jest 

prawem Malusa

. 

background image

 

 

16.7.3   Polaryzacja przez odbicie

W 1809 r. Malus odkrył, że światło może być 

częściowo lub całkowicie spolaryzowane przez odbicie. 
Rysunek przedstawia wiązkę niespolaryzowaną 
padającą na powierzchnię szkła. Wektor E można 
rozłożyć na dwie składowe:

        składową 

 prostopadłą do płaszczyzny padania 

(płaszczyzna rysunku),

        składową 

 leżącą w płaszczyźnie padania.

background image

 

 

Dla światła całkowicie niespolaryzowanego obie 

składowe maja jednakowe amplitudy.

Stwierdzono doświadczalnie, że dla szkła (i 

innych materiałów dielektrycznych) istnieje pewien 
kąt padania, nazywany 

kątem całkowitej polaryzacji 

p

, dla którego współczynnik odbicia składowej 

 jest 

równy zero. Wtedy wiązka odbita jest spolaryzowana 
liniowo prostopadle do płaszczyzny padania. Wiązka 
przechodząca jest tylko częściowo spolaryzowana 
(składowa 

 jest całkowicie załamana, a składowa 

 

tylko częściowo). Zwróćmy uwagę, że wiązka 
załamana ma większe natężenie od wiązki odbitej.
Doświadczalnie stwierdzono, że gdy kąt padania jest 

równy kątowi całkowitej polaryzacji to wówczas 

wiązka odbita i załamana tworzą kąt prosty co oznacza 

że

 + 

 = 90°

Natomiast z prawa załamania mamy

sin

sin

2

1

n

n

background image

 

 

Z obu tych równań otrzymujemy

 

albo

(30.2)

 

przy czym promień pada z ośrodka 1 i załamuje się w 
ośrodku 2.

To ostatnie równanie jest nazywane 

prawem Brewstera

.

Prawo to zostało znalezione doświadczalnie ale 
oczywiście można je wyprowadzić ściśle przy pomocy 
równań Maxwella.

cos

)

90

sin(

sin

2

2

1

n

n

n

n

n

n

1

2

tg

background image

 

 

       

16.7.5

     

Załamanie podwójne

wiązka

padająca

kryształ

CaCO

3

e

o

Dotychczas milcząco 

zakładaliśmy, że prędkość 
światła, a więc i współczynnik 
załamania, nie zależą od 
kierunku rozchodzenia się 
światła w ośrodku ani od jego 
polaryzacji
. Ciała spełniające 
te warunki nazywamy 

ciałami 

optycznie izotropowymi

Istnieje jednak szereg ciał 

anizotropowych 

(nie 

izotropowych). 

Na rysunku powyżej niespolaryzowana wiązka 

światła pada na kryształ kalcytu prostopadle do jednej z 
jego ścian.
Pojedyncza wiązka rozszczepia się na powierzchni 

kryształu na dwie.

Mamy do czynienia z 

podwójnym załamaniem

.

Możemy zanalizować obie wychodzące wiązki za pomocą 

płytki polaryzującej.

background image

 

 

Okazuje się, że obie wiązki są spolaryzowane 

liniowo, przy czym ich płaszczyzny drgań są wzajemnie 
prostopadłe. Wiązki te są oznaczone przez o i e.

Jeżeli zmienimy kąt padania to okaże się, że jedna z 
wiązek tzw. 

promień zwyczajny o

 spełnia prawo 

załamania (tak jak dla ośrodka izotropowego) a druga 
wiązka tzw. 

promień nadzwyczajny

 e 

nie spełnia tego 

prawa.

Różnicę tę można wyjaśnić następująco:

        promień o przechodzi przez kryształ z jednakową 

prędkością we wszystkich kierunkach tzn. ma jeden 
współczynnik załamania n

0

 tak jak izotropowe ciało 

stałe.

        promień e ma prędkość w krysztale zależna od 

kierunku tzn. prędkość zmienia się od v

0

 do v

e

 a 

współczynnik załamania od n

o

 do n

e

. Dla kalcytu 

n

e

 = 1.658, n

o

 = 1.486.

Wielkości n

e

 i n

0

 nazywamy 

głównymi 

współczynnikami załamania kryształu

.

background image

 

 

Niektóre podwójnie załamujące kryształy mają 

interesującą własność nazywaną 

dichroizmem

polegającą na tym, że jedna ze składowych polaryzacji 
jest pochłaniana silniej niż druga. Własność ta jest 
pokazana na rysunku obok. Na tej zasadzie opiera się 
działanie szeroko stosowanych polaroidów.

Zamiast dużej płytki wyciętej z kryształu można 
zastosować wiele małych kryształów o osiach 
optycznych ustawionych równolegle do siebie.


Document Outline