Filozofia PODMIOTU
O TYM, ŻE NIE WIEMY NIC
Pod koniec XVI wieku pojawiać zaczęły się
wydania starożytnych dzieł sceptycznych, tak,
że na początku wieku XVII w języku łacińskim
były już dostępne wszystkie dzieła z zakresu
pyrrońskiego sceptycyzmu. Awangardowi
myśliciele znajdowali w nich materiał za
pomocą którego zwalczali dotychczasowe
poglądy filozoficzne, naukowe ale też
teologiczne.
Kryzys sceptyczny
Kryzys sceptyczny bardzo widocznie pogrążył
Europę w wątpieniu. Pod znakiem zapytania
stanęły wszystkie wcześniejsze filozofie,
teologie i nauki. Nowożytna filozofia miała
dwa wyjścia:
1.
Pogodzenia się z niemożnością pewnego i
prawdziwego poznania
2.
Przełamania wątpliwości i odnalezienie
kryterium prawdy dla sądów
Sceptycyzm starożytny a nowożytny
Sceptycyzm starożytny, który niekiedy nazywa się sceptycyzmem
klasycznym, a którego głównym przedstawicielem i zarazem inicjatorem był
Sextus Empiryk głosił tezę, że nie jest możliwym, by wykazać, że jakieś
zdanie (w sensie logicznym) o świecie transcendentnym jest prawdziwe lub,
że jest fałszywe.
Jednocześnie, tezy tej również nie traktował jako stanowczego, lepiej
uzasadnionego niż inne stwierdzenia.
Sceptycyzmu tego nie należy mylić z agnostycyzmem, w którym
twierdzi się, że nie tylko nie jest możliwym rozstrzygnięcie, czy dane zdanie
jest prawdziwe, czy jest fałszywe, ale że poznanie prawdziwe w ogóle nie
istnieje. Sceptycyzm klasyczny nie zajmował stanowiska w sprawie
istnienia lub nie istnienia poznania prawdziwego, ale zajmował stanowisko
jedynie w sprawie możliwości wykazania, że dane poznanie jest prawdziwe,
bądź takie nie jest.
Sceptycyzm starożytny a nowożytny
Wyróżnia się wiele odmian sceptycyzmu, zarówno na gruncie metodologicznym,
jak i na gruncie historycznym. Pewna odmiana sceptycyzmu, z jaką mamy do
czynienia w XVII wieku znacznie różniła się od klasycznego sceptycyzmu, za
który uznaje się sceptycyzm starożytny. Sceptycy starożytni głosili, że nie
istnieją poznawcze kryteria prawdziwości w zakresie sądów o
rzeczywistości transcendentnej, stąd człowiek winien powstrzymać się
od wypowiadania tych sądów, co w konsekwencji miało zapewnić
człowiekowi spokój i szczęście w życiu. Negowano w sceptycyzmie
starożytnym przede wszystkim możliwość uzyskania przez człowieka wiedzy
dostatecznie uzasadnionej i dlatego poddawano krytyce naukę jako taką, w
której pewne sądy uznaje się za pewne, co do swojej prawdziwości. Sceptycyzm
starożytny był zarówno sceptycyzmem teoretycznym, jak i normatywnym:
Pierwszy sprowadza się do całkowitego lub częściowego negowania
możliwości sformułowania poznawczych kryteriów prawdy,
Drugi natomiast ujmuje pewną dyrektywę postępowania, która sprowadza
się do całkowitego lub częściowego powstrzymywania się od wydawania sądów.
Sceptycyzm starożytny a nowożytny
Sceptycyzm wieku XVII, a dokładniej jedna z jego form był
sceptycyzmem przede wszystkim normatywnym. Sprowadzał się
on do nakazu powstrzymywania się od wydawania sądów dopóty
nie odnajdzie się zadawalającego kryterium ich prawdziwości.
Przy tym zakładano, że takie zadowalające kryterium
prawdziwości sądów dotyczących rzeczywistości
transcendentnej można sformułować. Ten rodzaj sceptycyzmu
normatywnego nazywany jest sceptycyzmem metodycznym,
czy też sceptycyzmem niewłaściwym i przeciwstawiany jest
sceptycyzmowi normatywnemu, merytorycznemu (właściwemu),
w którym twierdzi się, że nie jest możliwym sformułowanie
niezawodnego kryterium prawdy.
Jeszcze raz Franciszek Bacon
Wielka konstrukcja metodologiczna Bacona
miała przełamać te trudności z jakimi
borykała się ludzkość do tej pory używając:
-
Niepewnych zmysłów
-
Oraniczonego rozumu
Całą trudność w poznaniu prawdy, odnalazł
Bacon w braku odpowiedniej metody i
poddawaniu się iluzjom umysłu (Idolom).
COGITO ERGO SUM
Myślę więc Jestem
Aby przełamać ów
sceptycyzm zaczęto
poszukiwać nowych
podstaw dla wiedzy –
a pierwszym, który te
podstawy odnalazł
był Kartezjusz,
otwierając tym
samym drogę do
nowej – zupełnie
innej filozofii! –
FILOZOFII
PODMIOTU!
Rene Descartes - Kartezjusz
Kartezjusz kształcił się w szkole założonej przez
Jezuitów w atmosferze sporów sceptycznych
między katolikami i protestantami – odebrał
staranne wykształcenie, ale ów sceptycyzm,
który był obecny w każdej usłyszanej przez
niego dyskusji sprawił, że sam Kartezjusz stał
się zagorzałym antyseptykiem mając nadzieje,
że odkryje takie fundamenty dla wiedzy, które
uniemożliwią dalszych sporów.
Problem kryterium
Twierdzenie jest prawdziwe kiedy zgodne
Twierdzenie jest prawdziwe kiedy zgodne
jest z jakimś kryterium.
jest z jakimś kryterium.
Kryterium trzeba uznać też za prawdziwe
Kryterium trzeba uznać też za prawdziwe
– żeby za takie je uznać, trzeba już
– żeby za takie je uznać, trzeba już
wiedzieć co jest prawdą, albo
wiedzieć co jest prawdą, albo
sformułować kryterium dla tego
sformułować kryterium dla tego
kryterium i tak dochodzi się do błędnego
kryterium i tak dochodzi się do błędnego
koła.
koła.
Przezwyciężenie sceptycznych konstrukcji
w Medytacjach o pierwszej filozofii
1. SEN
Jeśli niekiedy we śnie doznajemy silnych
emocji, , czy możliwe jest odnalezienie
kryterium odróżnienia snu od
rzeczywistości?
2. DEMON
A jeśli nasze myślenie, postrzegane
zakłócane jest nieustannie przez złośliwego
demona?
Zanegowanie całej wiedzy i co dalej?
Kartezjusza w Rozprawie o metodzie pisał, że „nie
mógł uczynić nic lepszego, niż usunąć z siebie na
dobre całą wiedzę, którą od dzieciństwa mu
wpajano, aby w to miejsce postawić sądy, które
byłyby dostosowane do miary rozumu”. Dalej
Kartezjusz pisał: „I uwierzyłem mocno, że za
pomocą tego sposobu, uda mi się poprowadzić
moje życie o wiele lepiej niż gdybym je budował na
starych fundamentach i opierał się jedynie na
zasadach, które dałem w siebie wmówić w
młodości, nie zbadawszy nigdy, czy są prawdziwe.”
COGITO ERGO SUM
Nawet jeśli wszystko jest złudzeniem, albo
moim snem, albo błędem, to jedno jest
pewne, że WĄTPIĘ a wątpiąc MYSLĘ. To co
myślę może być snem, ale sam fakt, że myślę
snem być nie może.
Myślę więc jestem – COGITO ERGO SUM –
było to twierdzenie którego zanegować nie
można, które z konieczności przyjąć trzeba,
które jest pewne !!!
Świadomość – fundamentem wiedzy
Tym zdaniem Kartezjusz
dokonał przewrotu w
filozofii. Fundamentu wiedzy
bowiem już nie szukał w
rzeczach zewnętrznych, ale
w samym człowieku, w
świadomości, bo tylko ona
jest czymś pewnym i jako
taka stała się punktem
wyjścia w dochodzeniu do
wszelkich innych twierdzeń,
a zarazem przedmiotem
filozofii.
JAŹŃ
Jeśli myślę to jestem, zatem istnieje podmiot
myślący – kim jest ten podmiot? Istotą, która
myśli. Istota ta istnieje, nawet jeśli ciało jej nie
istnieje, jest złudzeniem, błędem, snem. Zatem
istnieje niematerialna substancja – jaźń,
niezależna od ciała. To dla Kartezjusza było
pewne.
Następnym krokiem Kartezjusza było wykazanie,
że poza jaźnią istnieje coś jeszcze a mianowicie
istnieje Bóg i istnieją ciała, materia.
Istnienie Boga
Argumentował istnienie Boga, na dwa sposoby:
1.
Jeśli jaźń jest czymś niedoskonałym, w myśleniu
człowiek błądzi, nie może ona zatem istnieć sama przez
się, ale musi istnieć przyczyna jaźni doskonała którą jest
Bóg.
2.
Istnienie Boga wynika z samej idei Boga którą człowiek
posiada w umyśle. Idea ta jest doskonała – a skutek nie
może być doskonalszy od przyczyny, a więc niedoskonała
jaźń ludzka nie może być przyczyną doskonałej idei
Boga. A zatem jeśli posiadamy ideę Boga to musi mieć
ona przyczynę w doskonałym bycie, czyli w Bogu.
Istnienie Ciał
Kartezjusz zdawał sobie sprawę z tego, że nasza
skłonność do uznawania istnienia ciał jako
realnych może być tylko złudzeniem. Wcześniej
jednak uznał konieczność Istnienia Boga, jako
twórcy naszego umysłu. Bóg jest doskonały – i
jako doskonały nie mógłby wprowadzać
człowieka w błąd, dawać fałszywe
doświadczenie treści swojej jaźni.
Istnienie ciał jest więc gwarantowane przez
DOSKONAŁEGO Boga.
Natura BOGA
Przymiotem Boga jest – NIESKOŃCZONOŚĆ,
NIEOGRANICZONOŚĆ, a zatem musi być WOLĄ – bo ona
nie ma ograniczenia i końca, Boga nie ogranicza ani dobro
ani prawda – PRAWDĄ I DOBRĄ JEST TO CO BÓG CHCE.
Wbrew intencjom Kartezjusz to twierdzenie doprowadziło
go do subiektywizmu – nie ma rzeczy samych z siebie
dobrych i prawdziwych – są takie tylko na skutek wyroku
boskiego.
Morderstwo jest złe, bo Bóg tak chce, jest złe z powodu
decyzji Boga, a nie z powodu tego, ze z istoty swojej jest
złe!
Natura DUSZY
Przymiotem duszy jest – MYŚLENIE - wcześniej
przed Kartezjuszem twierdzono, że przymiotem
duszy jest życie. Od czasów Kartezjusz przyjęło się
twierdzić, że właśnie myślenie jest pierwszą
własnością duszy i tylko istoty świadome duszę
posiadają! Byt więc można podzielić na świadome i
nieświadome, a nie zgodnie ze starą tradycją na
ożywione i nieożywione. Dusza z życiem nie ma już
nic wspólnego. Życie jest własnością materialną.
Zaczął też głosić dualizm duszy i ciała
Natura CIAŁ
Przymiotem ciała jest – ROZCIĄGŁOŚĆ i jako
całkowicie przestrzenne, ulegają tylko
zmianom mechanicznym, których istotą jest
ruch. Świat składa się z bytów, które
utożsamić można z maszynami. Wszystkie
byty są jak maszyny.
Wielka reforma
Kartezjusz odkrywszy, świadomość jako
jedyny pewny trwały fundament ludzkiej
wiedzy , postanowił dokonać reformy całej
nauki. Uznał, że wpierw należy odnaleźć
odpowiednią metodę, której brak do tej pory
skazywał naukę na porażkę – metody, która
prowadziłaby do wiedzy jasnej i wyraźnej.
KRYTERIUM PEWNOŚCI
Jasność i wyraźność
Tylko to co proste jest jasne i wyraźne, to co
złożone jest splątane i niezrozumiałe, ciemne i
ulega błędom. W prostocie zawsze jest prawda.
Dla Kartezjusza tylko jeden typ wiedzy spełniaj
warunek jasności i wyraźności:
WIEDZA MATEMATYCZNA.
A zatem metoda powinna być ….. ?
Metoda matematyczna
Kartezjusz chciał, żeby pod względem
pewności wszystkie nauki stały się podobne
do matematyki, aby tak się stało winny one
posługiwać się jej metodą – metodą
analityczną. W ten sposób możliwym stałoby
się stworzenie UNIWERSALNEJ NAUKI.
Mathesis Universalis
Wiedzę w pełni racjonalną
Metoda
Nową metodę charakteryzował Kartezjusz słowami: „przez metodę
rozumiem pewne i łatwe prawidła, których jeżeli ktoś będzie ściśle
przestrzegał, ten nigdy nie przyjmie czegoś fałszywego za prawdę,
i nie tracąc na darmo, żadnego wysiłku umysłowego, będzie zawsze
powiększał stopniowo swą wiedzę i dojdzie do stopniowego
poznania wszystkiego, co poznać jest zdolny.”
Prawidła, o których pisze Kartezjusz są prawidłami właściwego
wykorzystywania naturalnych zdolności i operacji umysłu
ludzkiego. Kartezjusz wymienia dwie podstawowe operacje umysłu:
intuicję i dedukcję. Właściwe ich wykorzystanie, polegałoby
najogólniej na stopniowym sprowadzaniu zdań zawiłych i
ciemnych, do zdań prostych, i na wznoszeniu się od intuicji tych,
które są najprostsze ze wszystkich, do poznania wszystkich innych.
Rozum – miara poznania
Rozum u Kartezjusz stał się jedyną miarą
poznania, pewne jest to co on uzna za jasne i
wyraźne. Zmysły w żaden sposób nie są miarą
ludzkiego poznania, są one przydatne do
życia, sygnalizują podobnie jak uczucia co
jest szkodliwe a co przydatne, ale nie
wskazują prawdy.
DESPOTYZM ROZUMU
Według Kartezjusza wystarczy, zatem postrzegać
jasno i wyraźnie idee będące treścią
świadomości, przy jednoczesnym przestrzeganiu
prawideł, którymi powinien kierować się rozum,
by zdobyć pewność prawdziwości swojego
poznania. Tym samym, wydaje się, że Kartezjusz
uniezależnił rozum ludzki od jakiegokolwiek
pierwiastka zewnętrznego i uczynił z niego
najwyższego sędziego, od którego wyroku nie
ma żadnego odwołania.