YUPPIE, MILKIE, BOBO,
YETTIE
czyli nowe wzory osobowe w
Polsce
Dzisiejszy świat daje nam wiele możliwości
kształtowania i przekształcania swoich
zdolności, a przede wszystkim osobowości.
W warunkach realnego socjalizmu człowiek
nie miał możliwości wypowiadania swojego
zdania, nie miał prawa do indywidualizmu.
Gdy minął komunizm człowiek niemalże
zachłysnął się nowymi pomysłami i
różnorodnością wyboru. Wraz z tymi
wszystkimi zmianami wykształciły się
także nowe typy osobowości. Każde z
pokoleń tworzy swoją wizję społeczeństwa,
pewnego idealnego typu
osobowościowego, który determinuje jego
sposób życia i współżycia z innymi.
YUPPIE
Yuppie (skrót od ang. Young Urban
Professional - dosłownie: 'młody
wielkomiejski przedstawiciel wolnego
zawodu' albo Young Upwardly Mobile
Professionals - dosłownie: 'młodzi pnący
się do góry profesjonaliści') – określenie
pokolenia młodzieży z USA, które
rozpoczęło pracę zawodową w latach 80.
XX wieku, a także grup kierujących się
podobnymi wartościami i stylem życia, np.
w Polsce w latach 90
.
Styl życia yuppie przywędrował do nas
oczywiście ze Stanów Zjednoczonych,
gdzie rozwinął się dużo wcześniej. Jest
uosobieniem sukcesu, wysokiego poziomu
życia ale również zapracowania i ciągłej
rutyny. Osoby wyznające taką filozofię nie
zapuszczają korzeni w żadnym miejscu,
ponieważ taki krok mógłby im utrudnić
późniejszą decyzję o przeniesieniu się do
innego zakątka, gdzie mogliby bardziej
rozwinąć się zawodowo. Są chodzącymi
ideałami kapitalizmu, gdyż to maszynki do
robienia pieniędzy. Właśnie dlatego z
łatwością dostają pracę w dużych
korporacjach, także międzynarodowych. W
wielu przypadkach od razu po zatrudnieniu
dostają samochód służbowy, również
telefon i inne profity.
Dla pracownika jest to docenienie jego
talentu, dla pracodawcy zwykły element
gry psychologicznej. Osobie która dostała
na wstępie takie korzyści trudniej jest
odmówić prośbie na zostanie po godzinach
w pracy czy przygotowaniu jakiegoś
projektu na rzecz firmy. Przy takim
traktowaniu przez szefa yuppie czuje się
często doceniony i stara się wykonywać
jak najlepiej swoją pracę, co jest
niewątpliwie korzystne dla jego firmy.
Największymi wadami typu yuppie
wytykanymi przez innych są przede
wszystkim ograniczenie kontaktów
towarzyskich do minimum oraz uznanie
pracy i pieniądza jako wartości stojącej na
szczycie piramidy ideowej.
Jest w tym wiele prawdy, ludzie tego
pokroju poświęcają się pracy, która
zajmuje im nadmiernie dużo czasu, a przez
to powoduje zmęczenie organizmu.
Przemęczenie bardzo często "leczone" jest
poprzez zażywanie narkotyków czy
nadużywanie alkoholu, co w konsekwencji
może i odpręża człowieka, ale
jednocześnie wyniszcza go od środka.
Także w polu duchowym, uczuciowym
życie yuppie jest ubogie. Miłość,
małżeństwo, dzieci to przeszkody w
karierze zawodowej, dlatego osobnik tego
rodzaju najczęściej omija je szerokim
łukiem, powtarzając w myślach: "Jeszcze
nie teraz".
Grzechy główne polskich
yuppie
1. Uczestniczenie w wyścigu
szczurów wbrew własnym
przekonaniom.
2. Uzależnienie od pieniędzy.
3. Życie ponad stan.
4. Praca w nieograniczonej ilości
godzin.
5. Stosowanie narkotyków.
6. Rezygnacja z życia rodzinnego.
7. Zdrada małżonków.
MILKIE
Wyraz MILK kryje w sobie istotę tej
generacji. M jak modest- skromny,
taktowny, bowiem stara się on obnosić ze
swoja zamożnością. Posiadanie żony i
dzieci jest najwyraźniejszą cechą
odróżniającą go od Yuppie. I jak
introverted- skierowany w głąb siebie.
Milkie nie interesuje się już tylko i
wyłącznie giełdą, jak to czyni Yuppie.
Interesuje się działalnością Greenpease
oraz Amnesty International. Zwraca
baczną uwagę, by jeść zdrowo i żyć
ekologicznie.
L jak luxus, dba o wysoką jakość życia. K
jak keeper- opiekun.
Są tak samo jak yuppies oddani karierze,
zamożni i eleganccy. Różnią się jedynie
brakiem egoizmu i egotyzmu. W ich
świecie żyją inni ludzie, oprócz pracy
dzieje się mnóstwo ważnych i ciekawych
rzeczy […] kobiety milkies chcą być
matkami i żonami.
Wraz ze zmianami korporacyjnej kultury i
trendów bardzo opłacalnym stało się dla
pracodawców przekształcanie yuppies w
miklies, bowiem zadowolony pracownik to
dobry pracownik.
Zauważamy szereg udogodnień dla
młodych pracowników, którym ułatwia się
starania w odniesieniu sukcesu
zawodowego, przy jednoczesnej dbałości o
ich potrzeby: jest tam specjalny pokój do
karmienia piersią oraz salonik, w którym
mogą odpocząć matki. Oprócz tego
różnego rodzaju ubezpieczenia, możliwość
urlopu macierzyńskiego dla ojców.
Takie zmiany trendów w kulturze
organizacyjnej pracy sprzyjają zmianom w
zakresie wyborów życiowych składających
się na styl życia, a co za tym idzie
zmianom nazewnictwa, jakim zwykło się
nazywać ludzi kreujących owe style życia.
BOBO
Kolejnym amerykańskim wytworem, który
wyróżnia luz i luksus jest bobo – bohemian
bourgeois. To termin wylansowany przez
Davida Brooksa, autora książki „Bobo
w raju i jak tam dotarli”. Bobo to
prawdziwe dziecko szczęścia. Ciężko
pracuje, zarabia grube pieniądze, a przy
tym zachowuje niezależność i realizuje
ekstrawaganckie pomysły. „Życie powinno
być niekończącym się hobby” – pisze
Brooks o swoich bohaterach i tak też
Bobosy żyją. Praca jest dla nich
przyjemnością, podobnie jak zakupy.
W tym przypadku opis życia tej grupy osób
przypomina po trosze styl życia milkie i
yuppie. Bobo to kategoria ludzi, którzy nie
obnoszą się ze swoją zamożnością
(podobnie jak milkie), skromniej się
ubierają i wyżej niż yuppie cenią sobie
życie rodzinne.
Bobo jest generacją świetnie
wykształconych profesjonalistów o
wysokich zarobkach i zawodach
związanych z branżą komputerową,
wielkimi korporacjami, tudzież po prostu z
nienormowanym, indywidualnie
określanym czasem pracy. Są młodzi lub w
wieku średnim, mobilni. Przeważnie
posiadają dzieci. Wykazują
zainteresowanie swoim rozwojem
wewnętrznym.
YETTIE
Wraz z gwałtownie rozwijającym się
rynkiem IT, internetem i multimediami
ogłoszono, iż następcą yuppie jest yettie,
czyli young, entrepreneurial, tech-based.
Yettie zajmuje się robieniem web-reklam,
pisaniem oprogramowania dla koncernów,
przygotowuje prezentacje multimedialne
oraz wykonuje wiele innych prac opartych
na znajomości najnowszych technologii. Ta
nowa elita nie troszczy się o swój
wizerunek zewnętrzny (nie dba najczęściej
o szczegóły ubioru i ogolną prezencję) ale
raczej dba o wizerunek i uznanie w świecie
wirtualnym.
Yettie chce być najlepszy spośród swoistej
społeczności, jaka rodzi się w sieci i
rekrutuje się z młodych specjalistów
pracujących po 12 godz. na dobę
(nierzadko nocami), czego wymaga od
nich specyfika ich pracy (termin wykonania
zlecenia spełnia zawsze istotną rolę).
Podobnie jak w przypadku yuppie, yettie
płaci wysoką cenę społeczną za osiągane
wysokie dochody. Są nią izolacja i
samotność. Poza kontaktami w sieci, które
cechuje tymczasowość i instrumentalizacja
relacji, yettie nie ma czasu na
pielęgnowanie starych znajomości,
budowanie trwałych więzi społecznych a
nierzadko nie znajduje nawet czasu na
zbudowanie trwałego związku opartego na
miłości.
W zachowaniach yettie dostrzec można
więcej analogii do stylu życia yuppie niż
różnic. Egocentryczne konstruowanie
swojego życia bez zobowiązań wobec
innych, niezależność, pozostawanie
singlem, aktywność życiowa zorientowana
na własną skuteczność oraz społeczny
awans, wysokie zarobki i wygodne życie,
młodość, wysokie wykształcenie i
podejmowanie nieludzkiego wysiłku.
Cechy te odnaleźć można właściwie u
wszystkich dotychczas opisanych stylów
życia: yuppie, milkie, bobo czy yettie.
Bibliografia
•
http://archiwum.polityka.pl/art/yupp
ie-puppie-ibobo,366622.html
• Pedagogika społeczna w Polsce po
1989 roku, red. Maciej Barnasiewicz,
Monika Noszczyk-Barnasiewicz,
Yuppie, Milkie, Bobo, Yettie, czyli
nowe wzory osobowe w Polsce.
Katowice 2007