1)DYSKUSJE WOKÓŁ PRZEŁOMU
z podręcznika Śliwińskiego i Czaplińskiego - Literatura polska 1976-1998:
Rok 1989 był czasem bardzo korzystnych zmian w historii polskiej literatury. Nastąpił przełom ustrojowy, który odcisnął swoje piętno na biografii każdego z nas. Zmiany na mapie politycznej Europy były ogromne, co skutkowało nowym rozkładem sił. Widoczne były również pierwsze sygnały zmian w literaturze i dlatego krytycy zaczęli ogłaszać przełom. Uczynili tak na podstawie m.in.:
- prowokacji dostrzeżonych w pismach literackich
- nowych tonów w poezji
- powieści buntowniczych i satyrycznych, prześmiewczych wobec tradycji lat 80-tych
Literatura po '89 zaczęła zrzucać z siebie jarzmo patriotyzmu i narodowej symboliki. Oczekiwano nowej, zmienionej literatury. Byli jednak sceptycy, którzy byli przeciwni chociażby łączenia polityki z literaturą (bo tak było w PRL-u), nie chcieli aby po kolejnym przełomie, literatura służyła ukazaniu nowej rzeczywistości społeczno-politycznej.
Kornhauser w książce pt. Międzyepoka. Szkice o poezji i krytyce napisał, że rok 1989 nie oznacza żadnego przełomu w literaturze, także dlatego, że jest on jedynie dalszym ciągiem „odwilżogennego” procesu. Proces ten charakteryzuje się wprowadzaniem sztucznych podziałów, wynajdywaniem orientacji, które nie istnieją oraz kreowaniem nie różniących się między sobą pokoleń. Kornhauser zaznacza, że w 1990 nie było widać granicy między jedną a drugą epoką, to był ten sam świat z od dawna ustalonymi wartościami. Przesilenie mogło nastąpić w 1992 roku, kiedy fundacja „bruLionu” wydała pierwszą serię debiutów poetyckich.
Uniłowski z kolei stwierdza, że złudne były nadzieje na to, że nowa sytuacja ustrojowa przyczyni się do zmiany sytuacji literatury i spowoduje pojawienie się nowych zjawisk literackich.
Przełom w naszej kulturze wywodzi się w znacznej mierze z postawy odbiorców, bo działa ona jako siła napędowa literatury, popychając ją jednocześnie w stronę nowych stylów, tematów, środków.
Jarzębski: to czytelnicy oczekiwali przełomu w literaturze po '89 roku. Panowało przekonanie, że powstaje nowa epoka, stwarzając tym samym przychylną atmosferę młodym twórcom, a oni mieli tego świadomość.
Przeciwnicy tropienia przełomu twierdzą, że przemiany we wszystkich obszarach niekoniecznie muszą prowadzić do zmian w literaturze, stwarzają jednak ku temu warunki. Literatura jest powiązana bardzo silnie z każdą dziedziną życia ludzkiego. W takim rozumieniu przemiana literatury jest kulturowym odpowiednikiem rewolucji politycznej.
Polityka i mentalność:
Działaniom przełomowym sprzyjały: zmiany polityczne i ustrojowe, liczne debaty na temat tożsamości podzielonego i trochę zagubionego społeczeństwa, stawiano sobie pytanie: „czym jest polskość?''. Nastawienie do autorytetu, rynku, społeczeństwa, władzy i wolności zmieniało się. Literatura też teoretycznie stała się „wolna”, choć „nie oznaczało to sielanki bez przymusów i ograniczeń”.
Przełom, czyli normalność:
Rewolucja dokonuje się po stronie odbiorcy - to on wartościuje literaturę. Po przełomie literatura straciła rangę, jaką miała choćby w czasach PRL-u. Nie jest już autorytetem wyznaczającym wzorce zachowań społecznych i normy ich ocen. Przywracano ład aksjologiczny, przekształcano również kanon. Za pomocą ankiet, badań dokonywano rewizji twórczości wielu pisarzy (np. Konwickiego, Brandysa). Do głosu doszli pisarze emigracyjni, np. Herling-Grudziński, Odojewski, Parnicki). Przeciwnicy przełomu wskazywali jednak, że po „przełomie” nie było dzieł wybitnych, autentycznych nowości, propozycji nowych konwencji, stylistycznych objawień. Jeśli w ogóle takie dzieła były, to zaginęły gdzieś w fali schematyczności i nie stworzyły nowej postaci literatury.
Idee:
Oznaki przesilenia były widoczne już w latach 80-tych. W 1986:
- powstał „bruLion”
- po raz pierwszy wystąpiła „Pomarańczowa Alternatywa”
- Zagajewski - Solidarność i samotność (odwołał projekty literackie ze Świata nie przedstawionego)
- ruszyła pierwsza fala art-zinów (doprowadziły do narodzin trzeciego obiegu)
Najpierw więc pojawiły się pomysły, odruchy, intuicje i koncepty. Szukano wyjścia ze świata „dzielonego przez dwa”. Z jednej strony kultura znajdowała się pod ciśnieniem oficjalności państwa, z drugiej strony była sfera opozycji (nie mówiła ona swoim językiem). Owym poszukiwanym wyjściem okazał się śmiech, chciano osiągnąć wolność duchową, jednostkową, indywidualną.
Czapliński i Śliwiński proponują zamiast słowa „przełom” - „przesilenie”. Przesilenie bowiem ogrania nie tylko sferę literatury. Istota przesilenia ujawnia się w wykształcaniu tzw. „stylu pojemnego” (literackość + potoczność), upowszechnianiu się mieszanek gatunkowych, zanikaniu wyraźnych granic pomiędzy sztuką wysoką i niską. Należy uwolnić się od przekonania, że po '89 jedna grupa zastąpiła drugą. Literatura szukała swej tożsamości, a to prowadziło do rozproszenia, wielostykowości. Trzeba także odmówić uznania dominacji jakiegokolwiek dyskursu.
z podręcznika T. Cieślaka i K. Pietrych - Literatura polska 1990-2000:
Przełom czy ciągłość: 1989
Przełom należałoby rozpatrywać wg klasycznych kryteriów, na zaproponowanych przez H. Markiewicza poziomach:
uwarunkowań polityczno-społecznych
instytucjonalnym
światopoglądowym
świadomości literackiej (krytyki)
zawartości problemowo-tematycznej
stylu, w tym poetyki
pokolenia
arcydzieł
Teza o przełomie np. na poziomie instytucjonalnym jest bezdyskusyjna, w przeciwieństwie np. do przełomu na polu poetyki.
Koniunktura wokołoliteracka: zwolennicy przełomu (młodzi twórcy i popierający ich krytycy) pojmowali literaturę w kategoriach komunikacyjnych; uważali oni że 1989 rok stanowi przełom, wskazując tym samym na doniosłość ich własnych dokonań.
Janusz Sławiński w artykule Zanik centrali („Kresy” 1994, nr 1) stwierdził, że uległ rozbiciu jednorodny i podporządkowany system rozpowszechniania i udostępniania literatury. Po 1989 regionalność zaczęto postrzegać jako coś pozytywnego. Literatura zaczęła bardziej liczyć się z publicznością. Młodzi twórcy potrafili się zareklamować, byli aktywni w mediach, docierali do szerokiego grona odbiorców.
Zanik cenzury umożliwił swobodne wypowiadanie myśli oraz obniżkę wagi słów. Jarzębski uważa, że wolność słowa miała negatywne konsekwencje, w nowej przestrzeni słowo straciło swe znaczenie, mimo tego, że zyskało nowe horyzonty.
Z kolei Krzysztof Uniłowski wątpi w to, że młodzi twórcy stoją za przemianami. Około 1989 roku sytuacja literatury była niejasna, „bruLion” zyskał sławę dzięki drukującym tam autorytetom (Rymkiewicz, Kornhauser). Młodzi dodatkowo posłużyli się artykułem Sławińskiego i sobie przypisali główną rolę w „demontowaniu centrali”.
Krytyka: pokolenie trzydziestolatków było wspomagane przez tzw. krytykę towarzyszącą (np. w książkach: Chwilowe zawieszenie broni, Niebawem spadnie błoto, słownik Parnas bis. Jarzębski zauważył, że już dawno nie było tak przychylnej sytuacji dla nowo powstającej literatury. Stwierdza również, że nie ma obecnie właściwych hierarchii do opisu literatury, brakuje właściwych kryteriów.
Idee i tematy: zaszła wyraźna zmiana na poziomie idei, teraz dominuje eksponowanie wartości estetycznych z punktu widzenia indywidualnego. Twórcy zwrócili uwagę na to jak jest. Zainteresowali się własną biografią, ciałem, otoczeniem. To środowiska artzinowe przygotowały przemianę światopoglądową w literaturze. Nastąpiła zmiana gustów czytelniczych, a co za tym idzie pomieszanie literatury wysokiej i niskiej. Anna Nasiłowska stwierdziła, że młodym zależało na ideowym i tematycznym odcięciu się od przeszłości, by w ten sposób stworzyć nową przestrzeń dla własnych dokonań.
Poezja po 1989 roku nie zrewolucjonizowała literatury, bo przecież na arenie literackiej są obecni twórcy debiutujący w latach 80-tych, np. Machej, Musiał, Tuziak. A więc o zerwaniu ciągłości nie może być mowy.
Zwolennicy przełomu: dla nich są ważne - zewnętrzne wobec literatury kategorie historycznoliterackie, zmiana paradygmatów krytyki, pojawienie się nowego pokolenia, formacji ideowej, zmiany społeczne, ustrojowe, kulturalne i ekonomiczne.
Dla przeciwników przełomu ważne są wewnętrzne intertekstualne powiązania literatury (formy, style, tematy).
Być może rok 1989 to ostania data, by użyć kategorii przełomu, ponieważ po odzyskaniu pełnej suwerenności i przyjęciu zasad demokracji nie nastąpią żadne radykalne zmiany w życiu kulturalnym Polski. Będą one zachodzić raczej powoli, ewolucyjnie i niedostrzegalnie.
Przełom jest zjawiskiem różnorodnym i dokonuje się na różnych poziomach literackiej aktywności. Dlatego jego ustanowienie staje się tak bardzo problematyczne.