Przemiany koncepcji Unii Europejskiej


Przemiany koncepcji Unii Europejskiej

Bruksela jest najstraszniejszym tworem biurokratycznym, jaki istniał kiedykolwiek w historii, a biurokracja ma to do siebie, że rozwija się coraz szybciej, aż "zbiurokratyzuje" się do końca.

Jak sam fenomen Europy, tak i wszystkie koncepcje unifikacyjne są trudne do pełnego i precyzyjnego rozpoznania i przedstawienia, zwłaszcza w olbrzymim skrócie. Z kolei UE jest ciągle in statu fieri i wraz z tym zmieniają się znacznie koncepcje tego procesu. Konstruktorzy UE stawiają sobie swoje cele, zresztą nie zawsze jednakowe i zgodne, ale trudno zgłębić, jaka będzie faktyczna ich realizacja.

Wielkie procesy historyczne są w dużej mierze nieprzewidywalne. Niemniej możemy cokolwiek wnioskować przez porównanie do dawnych dziejów wielkich imperiów, cywilizacji i religii, które przecież nie były wieczne, miały różne stadia rozwojowe i kończyły się - poza chrześcijaństwem - schyłkiem i wreszcie całkowitym upadkiem. Bardzo śmiałe, ale prowokujące są ostatnie próby strategów stworzenia z Europy, możliwie całej, jednego gigantycznego państwa z jednym parlamentem, jednym rządem, jednym prezydentem, jednym ministrem spraw zagranicznych i obrony, jednym językiem, jedną kulturą naczelną, jednym rynkiem, jednym bankiem centralnym, jednym pieniądzem, a nawet z jedną religią czy pseudoreligią i jedną narodowością: europejską. Dążenia te raczej nie są wyrażane przez konkretnych polityków, którzy zajmują się jedynie wąskimi aspektami i szczegółami i przeważnie nie mają pojęcia o założeniach wielkiej strategii, ale są one w głowach strategów, przeważnie filozofów ateistycznych i całych ośrodków umysłowych i dla refleksyjnego obserwatora wyłaniają się one z podtekstów różnych wypowiedzi i działań, tylko pozornie bezideowych.

Dalsze korzenie

Można mówić o prastarych ideach jedności międzykrajowych: Sumer, Egipt, Persja, Chiny, ale najbliższym korzeniem jedności Europy jest z jednej strony idea Imperium Romanum, a z drugiej chrześcijańska idea jednego na świecie Królestwa Bożego. Imperium Rzymskie stanowiło ogromny organizm złożony z licznych państw, narodów i kultur. Lecz powstało na bazie podbojów, jednej władzy politycznej i militarnej, niemniej miało silne wiązadło także w postaci wysokiej kultury społecznej i prawnej i kształtowania idei człowieka jako osoby wolnej, godnej, żyjącej najwyższymi wartościami. Chwalił to nawet chrześcijański Tertulian w powiedzeniu: romanitas omni salus - rzymskość jest zbawcza dla wszystkich. Jedność religii symbolizował panteon, gdzie były reprezentowane wszystkie religie państw imperium, poddane wszakże religii rzymskiej. Z czasem dopiero jedyną duszą imperium stało się chrześcijaństwo. Stratedzy dzisiejszej Europy nawiązują i do tej idei rzymskiej: pluralizm religii, ale podporządkowanych jednej naczelnej, którą będzie ateizm.

W historii wszakże nie ma bezruchu. Cesarstwo Rzymskie rozpadło się wskutek starości na wschodnie i zachodnie i w ślad za tym podzielił się, niestety, i Kościół, na wschodni i zachodni. W konsekwencji na Wschodzie ukształtował się Kościół oderwany od jedności rzymskiej, był on nazywany greckim, a w późniejszych czasach prawosławnym. Z kolei w V wieku upadło cesarstwo zachodnie, pozostawiając niejako miejsce dla ukształtowania się w pełni Rzymu Piotrowego, chrześcijańskiego, który stał się duchowym centrum jedności świata zachodniego. Tymczasem Zachód szukał jedności także politycznej. Jednak jedności tej nie przyniosły ani cesarstwo Karola Wielkiego, ani Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego i nie zdobyła szerszych wpływów polska idea Rzeczypospolitej Trojga Narodów: Polski, Litwy i Rusi. Znowu w ślad za rozpadem jedności politycznej na Zachodzie nastąpił także rozpad chrześcijaństwa na katolickie i protestanckie. Wzmogły się zatem krwawe walki i wojny między monarchami, państwami i narodami. Ich apogeum była II wojna światowa.

Ponieważ Kościół katolicki został bardzo osłabiony, zaczęto szukać podstaw jedności i pozapaństwowych, a mianowicie w idei jakiegoś nowego świata, konstruowanego przez człowieka: Tomasz Morus (1475-1535) - "Utopia", Tomasz Campanella (1568-1639) - "Państwo słońca", a następnie w jedności natury i rozumu ludzkiego - oświecenie, a wreszcie jedności filozofii - heglizm, i koncepcji socjalnych - socjalizmy i marksizm. W każdym razie porzucano i Kościół, i państwo, a także cywilizację, a stawiano na moc idei, koncepcji i w konsekwencji ideologii. Przy tym dawna ideologia miała elementy religijne, dzisiejsza jest już z reguły czysto świecka i ateistyczna. Do dziś ideologia ma być podstawą jedności, siłą odradzającą życie jednostek i społeczeństw, a wreszcie potęgą konstruującą nowy świat, świat edeniczny, ale bez Boga.

Kształtowanie się Wspólnoty Europejskiej

Jeszcze po straszliwej I wojnie światowej zaczęły się żywo rozwijać różne nurty zjednoczeniowe. Przyjmowały one rozmaite podstawy: administracyjną, socjalną, gospodarczą i polityczną, pozostawiając na boku problemy narodowe, kulturowe, światopoglądowe i religijne. W roku 1923 utworzono we Francji tzw. Unię Paneuropejską, której przewodniczący Aristide Briand zgłosił w parlamencie francuskim w roku 1929 projekt utworzenia stanów zjednoczonych Europy z jedną władzą federalną i współpracą ekonomiczną. Projekt ten ożył bardzo silnie po II, jeszcze straszniejszej wojnie światowej. W 1946 r. Winston Churchill zaproponował ścisłe związanie ze sobą Francji, Niemiec i Anglii. Miałoby to być jądro przyszłej Europy już bez wojen.

Wkrótce nastąpiły dalsze kroki, były one liczne i rozwojowe. 17 marca 1948 r. podpisano traktat brukselski, powołujący do życia tzw. Unię Zachodnią. W jej skład weszły: Wielka Brytania, Francja, Holandia, Belgia i Luksemburg. 5 maja 1949 r. utworzono Radę Europy, a jej przewodniczący, Robert Schuman, doprowadził dwa lata później do podpisania traktatu paryskiego, ustanawiającego Europejską Wspólnotę Węgla i Stali. W roku 1953 dołączyły Niemcy i Italia, a w roku 1955 doszła Anglia. I tak powstało Zjednoczenie Europy Zachodniej (UEO). Aż wreszcie 25 marca 1957 r. podpisano traktaty rzymskie (lub traktat rzymski), na mocy których ustanowiono Wspólny Rynek, czyli Europejską Wspólnotę Gospodarczą (EWG) i Europejską Wspólnotę Energii Atomowej (Euratom).

Odtąd Wspólnota Europejska rozszerzała się ciągle na nowe kraje europejskie i obejmowała coraz to nowe dziedziny życia. Był to cały długi i dalej wieloetapowy proces, który w swych przesłankach rzymskich trwał do roku 1992, do Maastricht. Trzeba nadmienić, że procesowi jednoczenia się Zachodu sprzyjała Organizacja Paktu Północnoatlantyckiego (NATO), powołana 4 kwietnia 1949 r. w Waszyngtonie, ale z siedzibą w Brukseli. Cały proces zjednoczeniowy przybrał nazwę "Wspólnota Europejska" (Communauté, Community).

Ogólny charakter Wspólnoty Europejskiej

Charakter Wspólnoty Europejskiej kształtował się stopniowo. Ale jej istotnym punktem wyjściowym był traktat rzymski, gdzie Rzym miałby być symbolem nawiązania do idei Imperium Rzymskiego, Wspólnota Europejska miała charakter przede wszystkim gospodarczy, następnie polityczny, ubocznie tylko ideowy. Zmierzała ona ogólnie do odrodzenia gospodarki europejskiej, zniszczonej bardzo przez wojnę. Do tego miały prowadzić: wspólny rynek, jedność gospodarcza i walutowa oraz budowanie ogólnej atmosfery sprzyjającej życiu, pracy i pokojowi. Konkretnie chodziło o popieranie w owych kilku, na razie nielicznych jeszcze, państwach zrównoważonego i stałego rozwoju działalności gospodarczej, o wysoki poziom zatrudnienia, stały i nieinflacyjny wzrost wysokiego stopnia konkurencyjności i zbieżności dokonań gospodarczych w autonomicznych krajach. Wspólnota miała w mocny sposób zabezpieczać przed nowymi wojnami na Zachodzie. Jednocześnie były stawiane pewne cele socjalne, żeby odpowiedzieć na budzące się sympatie socjalistyczne i komunistyczne. Miały to być: ochrona socjalna, podniesienie poziomu i jakości życia, równość społeczna mężczyzn i kobiet i budowa ducha solidarności między państwami członkowskimi. Dodatkowo postulowano wysoki poziom ochrony i poprawy jakości środowiska naturalnego (zob. Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, art. 2).

Jest znamienne, że Wspólnota Europejska opierała się w swych najgłębszych przesłankach na chrześcijaństwie, na tradycji europejskiej i klasycznych pojęciach prawdy, dobra, piękna, sprawiedliwości i wolności. Charakter ten tchnęli szczególnie wielcy katoliccy twórcy tej Wspólnoty. Byli nimi: Robert Schuman (1886-1963), Alcide De Gasperi (1881-1954), Georges Bidault (1899-1972), Paul Henry Spaak (1899-1972), Konrad Adenauer (1876-1967), Charles de Gaulle (1890-1970) i wielu innych. Spośród ważniejszych chyba tylko Jean Monnet (1882-1980) był masonem. Niektórzy z tych ojców Wspólnoty są kandydatami na ołtarze.

Traktat rzymski został mocno poparty przez Piusa XII, Jana XXIII, Pawła VI, a wreszcie Jana Pawła II. Już w roku 1950 został powołany Katolicki Sekretariat do spraw Europejskich. W roku 1970 Stolica Apostolska przystąpiła do współpracy kulturalnej z Radą Europy i ustanowiła biskupa Igino Cardinale nuncjuszem apostolskim we wspólnotach europejskich w Brukseli. Rok później utworzono Radę Konferencji Biskupów Europy (CCEE). W roku 1980 powstała Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ze swymi biurami w Brukseli i Strasburgu. Zaraz potem zaczęto tworzyć w poszczególnych państwach Komisje Biskupów ds. Europy. Jan Paweł II poparł zdecydowanie Komisję "Europy Obywateli" z 1985 roku. Komisja ta miała badać możliwości wspólnego działania w dziedzinie wychowania, ochrony zdrowia, praw człowieka oraz zwalczania narkotyków i terroryzmu. Ale patrząc ex post na te wszystkie komisje, trzeba jasno powiedzieć, że z czasem były całkowicie bezowocne. Inna rzecz, że wszystkie wyznania chrześcijańskie ośmieszyły całe chrześcijaństwo, gdyż w Brukseli zainstalowały aż 23 przedstawicielstwa. Jest to wielki dramat chrześcijaństwa. Mimowolnie przyznaje to rację późniejszym strategom ateistycznym, że Europa nie może nawiązywać oficjalnie do żadnej religii, a jedność ma się opierać na ateizmie.

Toteż powoli z ideologii Wspólnoty Europejskiej zaczęły być usuwane związki z wszelką religią, a szczególnie z katolicyzmem jako najsilniejszym. Mógłby on zahamować ateizację Europy. Po odejściu katolickich ojców założycieli wzrastały wpływy socjalistów, komunistów, postmodernistów, nihilistów, ateistów i masonów, zwłaszcza francuskich, belgijskich i angielskich. Zaraz po wojnie religijność się ożywiła, ale z latami coraz bardziej słabła, chyba w miarę bogacenia się społeczeństwa. Zresztą już w roku 1949 rządy masońskie USA i Anglii nie chciały dopuścić Adenauera, przewodniczącego chrześcijańskiej demokracji w Niemczech, do urzędu kanclerza, ponieważ był praktykującym katolikiem. W końcu przeszedł tylko jednym głosem.

Różne te ugrupowania i ośrodki wykorzystywały sytuację, że najpierw cały Kościół był zajęty Soborem Watykańskim II, potem realizacją uchwał, a następnie zastosowały wobec Kościoła zwodniczą taktykę produkcji słów i papierów, salonowych spotkań, bezowocnego dialogu, powoływania się na soborowe otwarcie i tolerancję, no i starały się zneutralizować Papieży przez wychwalanie ich i przeciwstawianie dołom. Korzystały też z okazji, że po Soborze, po którym powiało wolnością kościelną, wielu teologów i duchownych zaczęło się zachowywać tak, jakby się wyrwali z jakiejś uwięzi kościelnej, jak mieszkaniec wielkiego miasta, który się znajdzie nagle na łonie natury. Do tego wszystkiego dołączała się błędna od dziesięcioleci nauka teologiczna, że Kościół nie ma nic do życia społecznego, politycznego, państwowego, kulturalnego itd. Widmo tego teraz dopiero nadciąga nad Polskę. A trzeba, niestety, pamiętać, że społeczeństwa katolickie są politycznie zupełnie naiwne i prostoduszne. Bardziej aktywne i programowe społecznie są jedynie niektóre sekty "katolickie".

Profil Unii Europejskiej

Wielu ludzi, nawet niekiedy i wysocy dygnitarze, myli Wspólnotę Europejską z Unią Europejską. Prawda, że UE wyrosła ze Wspólnoty Europejskiej, jest pewnym jej skokiem w górę, ale Unia stanowi istotny krok w kierunku utworzenia z Europy jednego państwa, z pełnym podporządkowaniem sobie państw członkowskich. Dokonał tego traktat z Maastricht z 2 lutego 1992 roku. Różnica ujawnia się już w samej nazwie. Traktat rzymski mówił o Wspólnocie (Communauté, Community, Gemeinschaft), a traktat z Maastricht mówi o Unii (Union). Termin "unia" zawiera w sobie już idee jednego społeczeństwa europejskiego, jednego państwa, jednego organizmu.

W traktacie unijnym wystąpiły zatem także nowe dalej idące idee, a mianowicie:

- Unia otwiera się bardziej dla jednostek, indywiduów niż dla państw.

- Nastąpiła ścisła integracja gospodarcza i monetarna, tzn. jedna wspólna gospodarka Europy i jedna waluta - docelowo dla wszystkich: euro.

- Europa ma być nową siłą polityczną i gospodarczą na arenie światowej, a więc nowym mocarstwem.

- Unia ma rozwijać wspólną politykę obronną, co ma prowadzić do utworzenia własnej armii, także obok NATO.

- Unia ma rozwijać "przestrzeń wolności" - społecznej, gospodarczej, kulturalnej i ogólnej, w tym także bezpieczeństwa i sprawiedliwości, z wielkim poszerzeniem wolności przepływu osób, towarów, kapitału, usług i idei, przy wzmocnionym jednak zapobieganiu przestępczości.

1. Religia jest sprawą bardzo małej wagi i ma charakter prywatny.

2. UE godzi się na zastany status prawny między Kościołem a państwem w państwach członkowskich.

3. UE nie daje żadnej religii praw ogólnounijnych, czyli na forum całej Europy, a zamyka ją jedynie w danych państwach.

4. UE czuwa nad tym, żeby status prawny religii w poszczególnych państwach nie był naruszony - ani przez to państwo, ani przez Kościół.

Punkt czwarty ma się opierać na zasadzie wyższości prawa unijnego nad państwowym, na zasadzie obustronnej tolerancji między Kościołem a państwem wątek ten implikuje możliwość ingerencji Unii w faktyczne relacje: Kościół - państwo, a w konsekwencji także nieuznawanie prawa kanonicznego co do Kościoła katolickiego. Znamienne, że dyplomacja kościelna nie wyraziła oficjalnego sprzeciwu czy niezadowolenia w stosunku do tej klauzuli.

Profil ideologiczny eurokonstytucji

"Projekt Konstytucji dla Europy" został zredagowany na bazie dawnych traktatów, ale tym razem z ogromną przewagą ideologii nad sprawami gospodarczymi i administracyjnymi. Został zredagowany przez koła masońskie pod kierunkiem jednego z czołowych masonów francuskich, byłego prezydenta Valéry'go Giscarda d'Estaing. Projekt konstytucji został przyjęty wstępnie 16 XII 2004 r., ale podlega ratyfikacji przez wszystkie, co do jednego, państwa członkowskie (dzisiaj jest ich 27). Jak na razie został odrzucony przez Holandię i Francję.

Biorąc ogólnie, projekt konstytucji jest w swej treści schizofreniczny lub podstępny. W założeniach podstawowych powtarza niemal dosłownie traktat rzymski i traktat z Maastricht, ale w rozwiązaniach szczegółowych opiera się na ideologii, która zawiera nielogiczną mieszaninę liberalizmu, kapitalizmu, socjalizmu, neomarksizmu, idei masońskich i ateizmu. Na pierwszym planie jest jeszcze dalsza integracja i centralizacja gospodarki, prawodawstwa, administracji i polityki, ale zaraz w ślad za tym idą wyraźne próby normowania wszystkich dziedzin życia w państwach członkowskich, łącznie z dziedziną duchową, moralną i światopoglądową. Dokonuje się to głównie drogą przewrotnie rozumianych pojęć, jak wolność, swobodny przepływ idei, demokracja, tolerancja, pluralizm, równość, prawa człowieka, bezdyskryminacja, wyższość prawa nad osobą, zasada konkurencji i lojalności, beznarodowość, bezpaństwowość, odrzucanie relacji życia i prawa do etyki, tradycji i wyższych wartości duchowych, a wreszcie religii i Kościoła, i inne. Politycy, urzędnicy, działacze społeczni i liczni prawnicy są jakoś dziwnie ślepi na te wszystkie opary ideologiczne, widać jedynie prawo i gospodarkę. Przy tym inwazja ideologiczna obejmuje także największe państwa Unii: Niemcy, Francję, Anglię, Italię, czyli jest groźna i dla tamtych społeczeństw. Bowiem choć ich rządy mają wielką siłę decyzyjną, to jednak i one podlegają jakimś ośrodkom i naukowym strategom ideologicznym oraz potężnym oligarchom finansowym, których decyzje są pierwsze i ważniejsze. Europa znajduje się pod tym względem w sytuacji tworzenia.

Pod względem prawnym eurokonstytucja przyznaje czynnikom unijnym zwierzchnictwo niemal całościowe nad państwami członkowskimi. Unia ma zwierzchnictwo nad: konstytucjami państwowymi, prawodawstwem, bankowością, pieniądzem, polityką, armią, nauczaniem, gospodarstwami narodowymi, komunikacją, energetyką, rolnictwem i wszelkimi gałęziami przemysłu i usług, polityką ekologiczną, umowami międzynarodowymi, pragmatyką służby zdrowia. Oczywiście, projekt eurokonstytucji zakłada, że organa Unii będą mogły ciągle stanowić nowe prawa, zarówno ogólne, jak i najbardziej szczegółowe. Bruksela jest najstraszniejszym tworem biurokratycznym, jaki istniał kiedykolwiek w historii, a biurokracja ma to do siebie, że rozwija się coraz szybciej, aż "zbiurokratyzuje" się do końca.

Ciężka jest niewola gospodarcza i polityczna, ale trzeba pamiętać, że bez porównania cięższa jest niewola duchowa, moralna, intelektualna i kulturalna, jaka występuje w każdym systemie w skrajnej ideologii nihilistycznej i ateistycznej. Tak więc eurokonstytucja w obecnym ujęciu masońskim jest absurdalna. W tej sytuacji należałoby chyba poprzestać na etapie wspólnoty państw, narodów, kultur i ojczyzn. Być może, że kiedyś Europa ukształtuje się jako jedno państwo, ale to musi się dokonywać na normalnych drogach naturalnych i w dalekiej przyszłości, choć i największe imperia i państwa starzeją się, załamują i umierają, ustępując miejsca innym. Ponieważ Europa wymiera ludnościowo, to jej rozpad pod naporem ludów i kultur pozaeuropejskich wydaje się niezbyt odległy historycznie.

Ciężka jest niewola gospodarcza i polityczna, ale trzeba pamiętać, że bez porównania cięższa jest niewola duchowa, moralna, intelektualna i kulturalna, jaka występuje w każdym systemie w skrajnej ideologii nihilistycznej i ateistycznej.

Ks. prof. Czesław Stanisław Bartnik

4



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SZEPTYCKI Andrzej, Francuskie koncepcje Unii Europejskiej
Koncepcja kształcenia ustawicznego w Unii Europejskiej jako jeden, Andragogika
Koncepcja kształcenia ustawicznego w Unii Europejskiej jako jeden[1]
Koncepcja kształcenia ustawicznego w Unii Europejskiej jako jeden ze sposobów realizacji Strategii L
OPIEKA DLUGOTERMINOWA W KRAJACH UNII EUROPEJSKIEJ
LOBBING W UNII EUROPEJSKIEJ
Problemy zrównoważonego rozwoju w Polsce i Unii Europejskiej
Konkurs wiedzy o Unii Europejskiej
Prawo Unii Europejskiej
Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej, Integracja europejska
Szkolny konkurs wiedzy o Unii Europejskiej, Edukacja
Zasada subsydiarności w Unii Europejskiej, instytucje i źródła prawa UE
kultura Irlandii, Kultura Krajów Unii Europejskiej
DOTACJE UNII EUROPEJSKIEJ NA AGROTYSTYKYKE, Agroturystyka
tfue klauzula solidarnosci, Funkcjonowanie Unii Europejskiej FUE
B Adamus Swieto Europy scen, O Unii Europejskiej

więcej podobnych podstron