Piotr Borawski
Pułk Tatarski Ułanów imienia Mustafy Achmatowicza
Armie nasza składa się
z pułku ułanów, z pułku tatarskiej jazdy
i z pułku dragonów.
(Czesław Miłosz „Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada")
Jednym z mniej znanych epizodów walki o wschodnie ziemie odradzającej się Rzeczypospolitej były dzieje Pułku Tatarskiego Ułanów imienia Mustafy Achmatowicza, który przez niespełna dwa lata istniał w armii polskiej. Geneza tej formacji dotychczas rysuje się niezbyt jasno. Niewątpliwie o jej utworzeniu zadecydowała wola naczelnego wodza, Józefa Piłsudzkiego, który chciał związać ludnoœć tatarską zamieszkującą kresy z ideą odbudowy państwa polskiego. Już w styczniu 1919 roku, na kilka miesięcy przed zajęciem Wilna, wydał rozkaz o utworzeniu jazdy tatarskiej. Na jej dowódcę i bezpoœredniego organizatora wyznaczył pułkownika Falkowskiego.
Według relacji rotmistrza Veli Beka Jagidara, w pierwszych dniach stycznia tego roku dwaj polscy oficerowie-muzułmanie, pułkownik Maciej Bajraszewski i rotmistrz Dawid Janowicz-Czaiński, udali się do skupisk tatarskich na NowogródczyŸnie i WileńszczyŸnie, aby kaptować ochotników do tworzącego się oddziału. Swą działalnoœć rozpoczęli od ogłoszenia proklamacji do polskich muzułmanów. Odezwa ta, będąca w znacznej częœci przypomnieniem wojennej chwały Tatarów, kończyła się następującymi słowami: „Odradza się nasz stary tatarski konny pułk Rzeczypospolitej i wzywa wszystkich wiernych, zamieszkujących Polskę i Litwę, do swych szeregów, pod zielony sztandar Proroka. Niech Bóg błogosławi poczynania wasze!" Akcja ta, jak i póŸniejsza, prowadzona jesienią 1919 roku na MińszczyŸnie przez porucznika Keryma Achmatowicza nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Ludnoœć tatarska z kresowych wsi, osad i miasteczek podczas pierwszej wojny œwiatowej rozproszyła się. Znaczną częœć mężczyzn zmobilizowano do armii rosyjskiej. Sporo polskich Tatarów prowadziło w tym czasie działalnoœć polityczną, popierając ruchy nacjonalistyczne na Krymie, Powołżu i w Azerbejdżanie. Ci zaœ, którzy powrócili w rodzinne strony, najczęœciej nie interesowali się odbudową państwowoœci polskiej na kresach wschodnich. Do punktu werbunkowego, który początkowo znajdował się w Białymstoku, potem zaœ w Grodnie, najczęœciej zgłaszali się rodowici Polacy, zwabieni egzotyczną nazwą pułku oraz oryginalnym umundurowaniem.
Inicjatywę utworzenia pułku tatarskiego w odrodzonym wojsku Rzeczypolsolitej podchwycili działacze Centralnego Komitetu Tatarów Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy, którzy przenieœli się z Piotrogrodu do Wilna. Oni to właœnie, ożywieni tradycją przodków, postanowili związać losy swojej grupy etnicznej z narodem polskim. Wyrazem tej postawy miała być wszechstronna pomoc Centralnego Komitetu przy organizowaniu tatarskiego pułku.
Działacze Centralnego Komitetu mimo niepowodzenia akcji werbunkowej wœród ludnoœci wyznającej islam, nie zrezygnowali z nadania pułkowi tatarskiemu, przynajmniej w częœci, charakteru jednostki muzułmańskiej. W tym celu zimą z 1919 na 1920 rok wystarali się u naczelnego wodza o pozwolenie na przemianowanie pułku jazdy tatarskiej na Pułk Tatarski Ułanów imienia Mustafy Achmatowicza oraz na oddanie w nim dowództwa jednemu z wyższych oficerów pochodzenia tatarskiego. Wybór padł na generała Aleksandra Romanowicza. Nadal też starali się wszelkimi sposobami zwiększyć udział żołnierzy wyznania muzułmańskiego w tej formacji. Władze wojskowe kierowały Tatarów służących w innych jednostkach do pułku imienia Achmatowicza.
W marcu 1920 roku zaczęto w Wilnie formować szwadron zapasowy pułku tatarskiego, składający się wyłącznie z polskich i rosyjskich muzułmanów. Wkrótce też dzięki wysiłkom działaczy tatarskich do pułku imienia Achmatowicza wstąpiło ochotniczo 6 oficerów i 226 szeregowych-muzułmanów kaukazkich, trzymanych w obozie jenieckim w Strzałkowie. Największą grupę etniczną wœród nich stanowili Azerbejdżanie.
Dzięki tym posunięciom muzułmanie zaczęli dominować w pułku tatarskim. Orientalny charakter tej jednostki (tej jednostce) nadawało także umundurowanie. Żołnierze pułku imienia Achmatowicza, jako jedyni w armii polskiej, nosili czerwone spodnie z dwucentymetrowym białym lampasem, a zamiast trencza, krótkie bluzy, na które nakładali kamizelki ze specjalnym szamerunkiem. „Ułani pochodzenia kaukaskiego - według rotmistrza Veli Beka Jegidara - nosili swe narodowe barankowe czapki-papachy, którą żadną ludzką siłą nie można im było odebrać. Czapki te i mowa ich odrębna i dziwna dla Polaka stwarzały często niewyraŸne sytuacje, bo nieraz brano ich za kawalerzystów rosyjskich. Z drugiej zaœ strony pomagało im to wybitnie przy ciągłej pracy rozpoznawczej, bo nieraz wobec ruchliwoœci frontu, pozostając na tyłach wroga, udawali >swoich< i wracali szczęœliwie, przywożąc zawsze bardzo cenne wiadomoœci".
Na początku sierpnia 1919 pułk tatarski przerzucono na Mińszczyznę do grupy operacyjnej generała Lasockiego. W przededniu ofensywy polskiej na Mińsk jazda tatarska obsadziła front na linii Wołyma-Woropaj. Na odcinku tym w ciągu trzech dni skutecznie odpiera ataki doborowej piechoty łotewskiej, zmierzające do opanowania niewielkiego miasteczka Iwieńca. Podczas polskiej ofensywy na wschód jazda tatarska 9 sierpnia podchodzi pod Uzdę. Tu dowódca pułku rzuca do natarcia dwa szwadrony liniowe, które „wykorzystując moment zaskoczenia, wpadają do miasteczka". W ręce wojska polskiego dostają się tabory i znaczna iloœć bydła porzuconego przez uciekającego przeciwnika. Do kolejnego natarcia dochodzi nad rzeką Użdzianką. Tam bowiem zamierzała się bronić radziecka brygada Nikifora Grigoriewa, ostrzeliwując jazdę tatarską z dział i broni ręcznej. Mimo przewagi przeciwnika pułkownik Slaski w nocy z 10 na 11 sierpnia nakazał szwadronom liniowym natarcie. Tatarzy przeprawiwszy się przez Użdziankę rozproszyli brygadę, z o œwicie nad Niemnem, po brawurowej szarży wzięli do niewoli Grigoriewa wraz ze sztabem.
Na początku wrzeœnia 1919 roku jazda tatarska została przydzielona do stacjonującej na Polesiu Dywizji Piechoty pułkownika Władysława Sikorskiego. Na tym terenie wzięła udział w walkach o linię kolejową Orsza-Żłobin-Kalinkowicze-Korosień-Zmierzynka opanowaną przez oddziały radzieckie.
Doskonałym uzupełnieniem szkolenia ułanów pułku tatarskiego była wojna podjazdowa prowadzona z dużą zaciętoœcią zarówno przez stronę polską, jak i radziecką. „Dnia 19 stycznia - czytamy w przedwojennej monografii tej formacji - 3. szwadron wzmocniony 2. kompanią 35. pułku piechoty otrzymuje za zadanie zdobycie Terebowa celem schwytania języka. Po krótkiej walce - w ataku na bagnety wpada oddział o œwicie do wsi, szwadron zaœ w poœcigu zdobywa w natarciu Myszanki. W tych działaniach wzięto 15 jeńców, między innymi dowódcę 4 kompanii 1 fortecznego homelskiego pułku piechoty. Jednak dowódca szwadronu porucznik Lisiecki, nie zadowala się już wykonanym zadaniem. Pozostawiwszy szwadron dla zabezpieczenia własnych tyłów i odwrotu, porucznik Lisicki idzie z 8 ułanami celem rozpoznania stacji kolejowej Michnowicze. Patrol ten po zdobyciu broniącego się folwarku Myszanki spostrzega na torze pociąg pancerny przeciwnika, Wraca więc do szwadronu prowadząc 4 niwych jeńców. Na drugi dzień dowódca szwadronu otrzymuje w Torebowie wiadomoœć od przychylnej ludnoœci, że w tym dniu poszedł jakiœ oddział sowiecki, wobec tego decyduje się wykonać w nocy wypad celem sprawdzenia prawdziwoœci tych danych. Dobrawszy sobie 20 ułanów-ochotnikow, rusza porucznik Lisiecki w kierunku chutorów, unieszkodliwiając uprzednio wystawione warty przeciwnika. W dalszych swych działaniach oddział w zupełnej ciszy i spokoju przegląda 4 najbliższe chałupy, skąd wyciąga 15 jeńców i karabin maszynowy z 8. kompanii 2. fortecznego homelskiego pułku piechoty, poczem narobiwszy hałasu, wycofuje się do szwadronu. Kompania zaœ wroga, będąc w pogotowiu alarmowym, w panice opuszcza chutory". Przedstawione wyżej akcje były dosyć typowe i dosyć często zdarzające się na Polesiu podczas zimy 1920 roku.
Boje na terenie Mińszczyzny i Polesia okazały się dla żołnierzy jazdy tatarskiej jedynie zaprawą przed krwawymi zmaganiami toczącymi się wiosną 1929 roku na Ukrainie. Wœród konnych formacji, które poprzedzały główne siły polskie wkraczające 25 kwietnia na ziemie ukraińskie pod władzą radziecką, znajdowała się 7, Brygada Kawalerii dowodzona przez Aleksandra Romanowicza. Składała się ona z 1. Pułku Szwoleżerów, 17. Pułku Ułanów oraz Pułku Tatarskich Ułanów. Na początku ofensywy brygadę tę, wraz z większą częœcią pułku tatarskiego, wyznaczono do opanowania Malina. Podczas walk ułani wysadzili w powietrze tor kolejowy i zdobyli wiele pociągów towarowych. Jednak wkrótce brygada opuœciła tę miejscowoœć i skoncentrowała się w miejscowoœci Nowa Worabije.
Na początku maja po zaciętych bojach w rejonie Malina i Teterowa jazda 7. Brygady Kawalerii razem z całą armią polską podjęła marsz na Kijów. Nie natrafiono jednak na poważniejszy opór przeciwnika. Dlatego też 6 maja armia polska bez większych strat znalazła się na przedpolach stolicy Ukrainy. Nazajutrz 7 maja o godzinie 6 rano rotmistrz Włodzimierz Podhorski na czele dwóch szwadronów ułanów - tatarskich i gnieŸnieńskich - wkroczył do Kijowa. Zajęcie tego miasta przez wojska polskie stało się momentem przełomowym tej krwawej wojny.
Na początku czerwca rozpoczęła się radziecka kontrofensywa zmierzająca do oskrzydlenia 3. Armii Polskiej stojącej pod Kijowem. W czasie zmasowanego natarcia wojsk nieprzyjacielskich na odcinek frontu broniony przez 7. Brygadę Kawalerii, jazda tatarska wspólnie z 17. Pułkiem Ułanów i kilkoma kompaniami 6. Pułku Piechoty Legionów stawiała krwawy opór pod Rotyczami, Stracholesiem, Suchołuczem, Midwinem, Djabłowiczami, Hronostajpolem, Gubinem, Złodziejówką i Bohdanami.
Najtrudniejszy dla Tatarów był chyba dzień 6 czerwca, kiedy podczas odwrotu na Woropajewo ich pułk na czterech kolejnych liniach opóŸnienie stracił prawie połowę ludzi. Niezwykle ciężka też była dla nich noc z 6 na 7 czerwca, gdy pułk wraz z piechotą legionową bronił się na wzgórzu na południe od Bohdan. Jednak wobec przewagi przeciwnika, na rozkaz dowództwa armii, tej samej nocy zaczęto odwrót. Podczas jego wykonywania ułani tatarscy osłaniali piechotę, œcierając się ciągle z radziecką kawalerią.
Dnia 14 czerwca podczas starcia 7. Brygady Kawalerii z jazdą pod Starosielcami 4. szwadron ułanów tatarskich został otoczony przez wroga i niemal w całoœci zlikwidowany. Następnego dnia Tatarzy połączeni z 7. Dywizją Piechoty wycofali się na Korosteń. Pod Horbutowem oddziały te stoczyły zwycięską bitwę z konnicą Siemiona Budionnego. Niedobitków pułku tatarskiego użyto tu do osłony skrzydeł 7. Dywizji Piechoty. Starcie to zniweczyło zamiary dowództwa radzieckiego otoczenia armii polskiej wycofującej się na Krosień. Po bitwie pod Horbutowem w pułku tatarskim zostało jedynie 90 ludzi zdolnych do walki. W połowie lipca wysłano ich w głąb kraju w celu przeformowania. W ten sposób zakończyli swoją działalnoœć ułani tatarscy na froncie ukraińskim.
Po uzupełnieniu Pułku Tatarskich Ułanów polskimi ochotnikami 23 lipca przerzucono go do Płocka. W pierwszych dniach sierpnia liczył on przeszło 400 żołnierzy i oficerów. Według rotmistrza Veli Beka Jegidara, mimo niedostatecznej liczby koni w pułku, przedstawiał on dużą wartoœć bojową, w razie potrzeby bowiem mógł wystawić jednostkę pieszą liczącą 150 bagnetów.
W drugiej połowie sierpnia poszczególne oddziały pułku tatarskiego wzięły udział w obronie Płocka.
We wrzeœniu 1920 roku Pułk Tatarskich Ułanów rozformowano. Niewątpliwie o posunięciu tym zadecydował fakt, że wœród żołnierzy i oficerów tej jednostki lwią częœć stanowili rodowici Polacy, a Tatarów pozostało niewielu.
W marcu 1920 roku zaczęto w Wilnie formować zapasowy szwadron Pułku Tatarskich Ułanów imienia Mustafy Achmatowicza. W krótkim czasie zorganizowano nie jeden, lecz dwa szwadrony. Składały się w lwiej częœci z muzułmanów kaukaskich - Dagestańczyków, Osetyńców, Czeczeńców i Azrebejdżan. Szwadrony te zamierzano wysłać do pułku tatarskiego walczącego na Ukrainie. Jednak po przerwaniu frontu nad rzekom Autą przez siły radzieckie, gdy została zagrożona stolica dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego, oficerowie i żołnierze tych jednostek postarali się, aby włączono ich do Pułku Ułanów Obrony Wilna.
Już w lipcu 1920 roku szwadrony muzułmanów kaukaskich walczyły z kawalerią radziecką w lasach nowowiejskich, na ulicach Wilna, pod Lejpunami i Oranami. Na skutek dużych strat poniesionych podczas starć 18 lipca oddziały te po dotarciu pod Grodno zostały przeformowane w Samodzielny Szwadron Pułku Tatarskich Ułanów i weszły w skład dywizji Lucjana Żeligowskiego. „W ogólnym zamęcie odwrotu - czytamy w relacji rotmistrza Veli Beka Jegidara - prawie codziennie zmieniając przydział i dowódców, w ciągłej pracy rozpoznawczej szwadron trafia do dywizji generała Krajewskiego, w składzie której kończy wojnę, biorąc udział we wszystkich bojach tej osławionej dywizji: od Płońska przez Mławę do Chażeli oraz z Chełmna do Grabowa na Polesiu".
Interesujące są też losy plutonu tatarskiego podporucznika Wassan Beka Totjewa, który wysłany na zwiad, nigdy nie zdołał połączyć się z Samodzielnym Szwadronem Pułku Tatarskich Ułanów. Wydaje się, że wytworzona przez front sytuacja najzupełniej odpowiadała temperamentowi tego dowódcy. Dzięki kaukaskiemu umundurowaniu swoich podwładnych z dużym powodzeniem działał na tyłach wojsk radzieckich. Tak na przykład pod Wasilkowem na BiałostocczyŸnie pluton Totjewa nagłym atakiem rozproszył dwie sotnie kozackie szarżujące na polską baterię, która ugrzęzła w piasku. Podczas tej akcji zginął tylko jeden ułan zastrzelony omyłkowo przez Polaków, którzy wzięli oddział kaukazczyków za radziecką kawalerię wspomagającą kozaków.
W pierwszej połowie sierpnia pluton Tetjewa w składzie 11 Dywizji Piechoty generała Żeligowskiego walczył mężnie nad Narwią i Bugiem. Podczas odwrotu dołączył doń zabłąkany patrol tatarski w sile 15 szabel. W bitwie na przedpolach Warszawy kaukazczycy używani byli do utrzymania łącznoœci między oddziałami 10 dywizji. W drugiej połowie sierpnia wzięli udział w obronie Zamoœcia przed konnicą Budionnego. W listopadzie 1920 roku pluton kaukaski w sile 50 szabel włączono do nowo utworzonego Dywizjonu Muzułmańskiego, którego dowódcą został rodowity Azerbejdżanin pułkownik Bohajedyn Emir Hassan Chursz. Jednostka ta składała się przede wszystkim z Kaukazczyków, zaœ Tatarzy polscy stanowili w niej mniejszoœć..
Już w paŸdzierniku 1920 roku Dywizjon Muzułmański wysłano na front. Jednak zawarty rozejm nie pozwolił wziąć udziału w walkach. Dopiero w następnym miesiącu jednostka ta zostaje skierowana do rozbijania białoruskich oddziałów generała Stanisława Bałachowicza. Następnie po wielu reorganizacjach dywizjon zostaje zredukowany do szwadronu i wchodzi w skład 10. Pułku Strzelców Konnych.
Pułk tatarski nie tylko dobrze zapisał się w dziejach oręża polskiego, ale również przyczynił się do związania znacznej częœci społecznoœci muzułmańskiej na kresach wschodnich z odrodzoną Rzecząpospolitą . Jego postawa w krytycznych dla młodego poństwa polskiego momentach sprawia, że w okresie międzywojennym patrzono na Tatarów bez podejrzliwoœci, a wielu uważało ich za Polaków wyznania muzułmańskiego.