Plusy stabilizacji obrazu w obiektywie według Nikona
Jacek Siwko•dawno temu•7 komentarzy
NEWSLETTER
Co tydzień zbiór najważniejszych wiadomości
Początek formularza
Dół formularza
Nikon Europe opublikował niedawno na swojej stronie internetowej krótki, lecz treściwy artykuł, w którym wyjaśniono, na czym polega przewaga umieszczenia funkcji stabilizacji obrazu w obiektywie w opozycji do zastosowania jej wewnątrz korpusu.
Erotyka dla fotografów - rozbieramy lufy Canona [wideo]
Nikon tak zachwala system stabilizacji w obiektywie:
Wyraźny obraz w wizjerze ułatwia komponowanie zdjęcia
Kiedy używamy obiektywu z włączoną stabilizacją obrazu, możemy w łatwy sposób uchwycić planowany obszar zdjęcia w ramce ostrości, ponieważ obiektyw kompensuje poruszenie aparatu. Każdy, kto próbował złapać ostrość w kiepskich warunkach oświetleniowych, wie, o czym mowa. Obiektyw bez funkcji VR (IS) ostrzy i rozmywa obraz podczas szukania ostrości , po czym zatrzymuje się w najmniej spodziewanym momencie... Często nie tam, gdzie byśmy tego chcieli. Niestety.
Obiektyw ze stabilizacją pozwala na dłuższe czasy otwarcia migawki
Funkcja VR w obiektywie znacznie wydłuża czas otwarcia migawki, którym możemy operować. W efekcie zastosowanie korekty w obiektywie wpływa na możliwość używania 3-4 razy wolniejszych czasów ekspozycji niż w przypadku zwykłych obiektywów.
Dane zbierane przez autofocus i pomiar ekspozycji są korygowane przez układ redukcji wibracji w obiektywie
Informacje zarejestrowane przez autofocus i pomiar ekspozycji są korygowane przez funkcję stabilizacji, co w rezultacie zapewnia szybsze ostrzenie i prawidłowy pomiar nastawień aparatu.
Wzorce rozmycia obrazu nie są takie same dla wszystkich obiektywów
Rozmycie obrazu spowodowane poruszeniem aparatu jest różne dla każdego obiektywu. To zjawisko łatwiej zauważyć w przypadku obiektywu o dłuższej ogniskowej. Dlatego każdy obiektyw należy precyzyjnie zoptymalizować.
Co o tym sądzicie?
Źródło: NIKON.COM
Tematy: Nikon, Stabilizacja obrazu
Mając Pentaksa K20D i porównując do Nikona D90 znajomego:
- z jednej strony ze stabilizacją w korpusie mogę robić zdjęcia ze stabilizacją nawet zabytkowym manualnym obiektywem, trzeba tylko ustawić ogniskową w momencie włączenia aparatu
- z drugiej strony "stabilny" obraz w wizjerze dzięki stabilizacji w obiektywie robi wrażenie, zwłaszcza przy długich obiektywach
Co do różnic w samej skuteczności stabilizacji (czyli w efekcie końcowym, na zdjęciu) ciężko się wypowiedzieć - stabilizacja w obiektywie nie jest jakoś "cudownie lepsza" niż stabilizacja w korpusie, przy normalnym pstrykaniu (porą wieczorową lub w ciemnych wnętrzach) nie robi to jakiejś większej różnicy... może przy pstrykaniu długimi obiektywami jest inaczej, ale tego nie miałem okazji sprawdzić. No i obiektywy ze stabilizacją są jednak nieco droższe.
W praktyce i tak mając już wybrany system jesteśmy przywiązani do jednego rozwiązania. Nie sądzę też żeby ktoś, kto dopiero wybiera, zdecydował się na konkretny system akurat z uwagi na takie czy inne rozwiązanie w zakresie stabilizacji obrazu...
5
•
•
Udostępnij ›
Perke • 3 lata temu
dodatkowa soczewka pogarsza obraz... lepsze zdjęcia wychodzą z eLek bez stabilizacji. Stabilizacja w body ma tą zaletę, że ją można wyłączyć i korzystać z tej w szkłach. Chyba N nie ma od kogo kupić licencji :D
1
•
•
Udostępnij ›
Seppuku Perke • 3 lata temu
a honor nie pozwala kupić od P.......
•
•
Udostępnij ›
Wwwzzz1 • 3 lata temu
Bla bla bla ... placki ziemniaczane ... każdy kto tak naprawdę zna się na rzeczy i tak wie że chodzi o wyrwanie dodatkowej kasy. Dziwię się Nikonowi że próbuje w tak naiwny sposób szukać jeszcze naiwniaków nie powiem że de'bili :(
•
•
Udostępnij ›
Xzxcq • 3 lata temu
Ja mam 18-105 VR, ale moim pierwszym obiektywem był 35mm f/1.8 i... nie bardzo potrafię z tej stabilizacji korzystać. Jak dla mnie to bajer użyteczny tylko przy kręceniu filmów.
•
•
Udostępnij ›
Piotr Xzxcq • 3 lata temu
wystarczy że masz ją włączoną :) różnica jest taka jak z robieniem nieporuszonych zdjęć "z ręki" i ze statywu ... co nie zawsze jest wręcz możliwe (np. z kajaka). jakiś poziom drgań (własnch czy też zewnętrznych) zawsze się przenosi na aparat ... jeśli używamy obiektywu bez stabilizacji i bardzo krótkich czasów to rozmycie wywołane drganiami będzie znikome ... ale myślę że nigdy nie będzie można powiedzieć że nie wpłynie ono negatywnie na jakość zdjęcia ... natomiast włączenie stabilizacji to jakby całkowite odcięcie drgań poniżej pewnego progu ... i w zwykłym obiektywie bynajmniej nie pomoże fakt że "mało pijemy" i ręce nam się tak nie trzęsą ... bo oprócz tego musiałyby się nam te ręce trząść w ten sposób aby niwelowały drgania z zewnątrz (wiatr, kołysanie łódki, a nawet przejeżdżająca obok ciężarówka).
miałem obiektyw 18-200 VR (Nikkor) i obecnie jestem na etapie poszukiwań czegoś ze stałym światłem i dużą ogniskową jak np. 70-200 ... ale nie wyobrażam sobie tego typu obiektywu bez stabilizacji obrazu ... w przeciwnym wypadku musiałbym wszędzie zabierac co najmniej monopod ... ale nawet posiadając solidny statyw funkcja stabilizacji obrazu się przydaje (chodzi o wspomniane przeze mnie czynniki drgań zewnętrznych) ... sprawia to również że nie potrzebujemy solidnego i ciężkiego statywu nawet do zdjęć nocnych na długim czasie - możemy użyć czegoś lżejszego
•
•
Udostępnij ›