Interpretacja wiersza Czesława Miłosza pt. "Słońce"
Czesław Miłosz jest współczesnym poetą. Napisał on wiele znakomitych wierszy, między innymi „Ogrodnik”, „Obłoki” oraz „Słonce”. Ten ostatni zinterpretowałem w poniższej pracy.
Z wiersza dowiadujemy się, iż Bóg jest słońcem, które daje nam znaki o swoim istnieniu.
Człowiek z natury potrzebuje światła, łaknie go, daje mu ono poczucie bezpieczeństwa, a także życie oraz wprowadza optymizm. Barwy słońca są znakami troski Boga o nas. Człowiek otaczając się pozytywnymi barwami ufa, że będą go one mobilizować do dobrego życia w zgodzie z własnym „ja”.
Autor, używając słów „barwy ze słońca są” daje do zrozumienia, iż mimo że czasami nie dostrzegamy pozytywnych barw w naszym życiu, one nas otaczają i są przy nas. Podobnie Bóg który jest, był i będzie.
Bóg jest wszystkim, jako nasz stwórca chce dla nas dobrze, chce nas prowadzić przez życie tylko musimy mu zaufać i dać pole do działania.
W drugiej zwrotce poeta ostrzega nas abyśmy nigdy nie czuli się jak bogowie na ziemi, abyśmy nie porównywali się z Bogiem, i nie przypisywali sobie symboli stworzenia świata, tego co nas otacza, barw.
Poeta uświadamia nam, że aby dokonać wielkich rzeczy niezbędna jest pomoc Stwórcy i jego światła, które nas przenika i pomaga nam.
Człowiek nie może myśleć że jest idealny bo idealny jest tylko Bóg. Człowiek jest istotą grzeszną, często upada. Mimo tego co każdemu się przytrafia w życiu, powinien on wierzyć w Boga i ufać, że mu pomoże.
Człowiek mimo tego, że będzie płakał, czuł żal, powinien się podnieść i pamiętać, że Stwórca jest z nim i chce mu pomóc.
Ostatni wers drugiej zwrotki sugeruje nam, iż kiedy będziemy budować obraz idealnego człowieka, w którego życiu nie będzie miejsca dla obecności „słońca”, to gdy napotka na swojej drodze przeszkodę pogrąży się w łzach i smutku.
W trzeciej zwrotce poeta przypomina nam o pokorze. Nie powinniśmy chodzić z głową zbytnio podniesioną go góry, lecz powinien „przyklęknąć i twarz ku trawie schylić”
Musimy dostrzegać to co Bóg stworzył dla nas dostrzegać barwy tego co słońce oświetla, i patrzeć „w promień od ziemi odbity” , który przypomina nam o obecności Stwórcy w życiu. Jeśli będziemy podążać drogą, którą wyznaczyły nam promienie słońca, czyli znaki od Boga, „znajdziemy wszystko cośmy porzucili”.