BURZA NAD TORFOWISKIEM
Zrobiło się buro,
Wiatr wezbrał policzki.
Splotły się pod chmurą -
Bagno i rosiczki.
Zamarła osika
I łozina wiotka;
Świerszcz zaprzestał cykać
I kumkać - rzekotka.
Na wodzie - ni słoju;
Cicho, duszno, parno...
Tuż przy wodopoju -
Zastygł oddech sarnom.
Leśne oczko zgasło,
Zamknęło powieki;
Bocian, kiedy trzasło -
Stanął jak manekin.
Jasne błyski; ze trzy...
Z chmury ciemnej, niskiej....
I wnet! - rześki wietrzyk
Tchnął nad torfowiskiem.
Grążel zbielał nagle,
Zażółcił nenufar…
Nartnik rozpiął żagle -
Piórkowi zaufał…
Nagle! -jak lunęło!
Rozperlił deszcz wszystko!
Gloria, gloria Deo!
Chlupie torfowisko.
Zlały się trzy światy,
Z dna jezior, po niebo!
Wkrąg - woda, poza tym -
Co niebem? Co glebą?
Wnet ścichło. Deszcz ustał.
Mgła spowiła oczy...
Łabędź - wodny mustang -
Po nadbrzeżu kroczy...
Toruń, 22.02.2010