Niccolo Machiavelli (1469-1527)
Jego poglądy polityczne nazwane makiawelizmem przez potomność zostały uznane za niemoralne. Jednak wynikały one z sytuacji, w jakiej znajdował się kraj Machiavellego. Wewnętrznie rozdarta Italia stała się piłeczką w grze politycznej obcych państw.
Książę - to jego najważniejsze dzieło. Zawarł w nim swoją indyferentną postawę wobec moralności czy niemoralności środków podejmowanych przez władcę w dążeniu do politycznego celu, którym jest zachowanie i powiększenie władzy.
Machiavelli wykazuje, że polityka nie podlega normom moralnym w sensie przyjętym powszechnie. Miarą oceny państwa jest ceowość skuteczność jego polityki jako działania na rzecz wspólnego, społecznego dobra. Działanie wszystkich ludzi a zwłaszcza władcy, który nie ma nad sobą sędziego, ocenia się patrząc na rezultaty rządzenia. Liczy się tylko racja stanu, prawo zatrzymuje się u granicy państwa. Odwoływanie się do nakazów moralności ma sens tylko o tyle, o ile pozwala lepiej rządzić poddanymi.
Rzeczywistość polityczna państwa nie jest dana od natury, ani też z woli Boga, lecz powstaje w wyniku związków przyczynowo-skutkowych. Poza tym w życiu politycznym rolę odgrywają także cnoty, ale te cenione w starożytności, czyli nie pokora, asceza, - ale siła, zdecydowanie żądza sławy. Powodzenie w działaniu zależy zwłaszcza od szczęścia.
Stosował metodę historycznej indukcji- z badań porównawczych następstw w historii przyczyn i skutków, z odpowiednim zwróceniem uwagi na przykłady negatywne, starał się ustalić pewne praktyczne zasady w uogólnionej formie.
Tomasz More (1478-1535)
Lord Kanclerz Anglii, jest twórcą odmiennego ideału państwa, który opisał w dziele Utopia (gr. miejsce, którego nie ma). More, który nie chciał wyrzec się wiary katolickiej, został skazany i stracony na rozkaz króla Henryka VIII. W roku 1935 Kościół katolicki zaliczył go w poczet świętych.
Pierwszej księdze Utopii More atakuje zniszczenie starego systemu agrarnego wskutek zawłaszczenia gruntów przez bogatych i dążących do bogactwa właścicieli. Żądza posiadania i towarzyszące temu skupienie bogactwa w rękach niewielu prowadzi do powstania klasy wywłaszczonej biedoty. Dla utrzymania tej klasy we właściwym poddaniu zarządzono surowe kary za kradzież. Jednak surowość kar wcale nie odstrasza, ponieważ to bieda popycha ludzi do popełniania przestępstw. Rząd nie interweniuje, ponieważ zajęty jest dyplomacją i podbojami wojennymi. Polityka siły powiększa zło ekonomiczne i społeczne.
Społeczeństwo to przeciwstawia More społeczeństwu rolniczemu, w którym jednostkę stanowi rodzina. Własność prywatna jest zniesiona pieniądze nie są już środkiem wymiany. Wszyscy obywatele mają zapewnione środki do życia, godziny pracy zredukowane są do sześciu godzin dziennie, aby obywatele mogli mieć czas dla celów kulturalnych. Do ciężkiej i niewolniczej pracy przewidziana jest klasa niewolników- są to skazani przestępcy oraz jeńcy wojenni.
More w Utopii nie uwzględniał objawienia chrześcijańskiego, lecz brał pod uwagę jedynie religię naturalną. Różne poglądy i przekonania miały być tolerowane a walki teologicznej należało unikać.
Jednakże Ci, którzy przeczyli w istnienie Boga czy nieśmiertelności duszy nie mogli sprawować publicznych urzędów oraz zaliczani byli do kategorii niższej niż ludzka. Prawdy religii naturalnej i moralności naturalnej nie mogły być kwestionowane, niezależnie od tego, co człowiek myślał na ten temat, gdyż zdrowie państwa i społeczeństwa zależało właśnie od nich. More nie odróżniał moralności od polityki.
Mikołaj Kuzańczyk (1401-1464)
Myślą Kuzańczyk rządziła idea jedności jako harmonijnej syntezy różnic. Bóg według Mikołaja to concidentia oppositorum - synteza przeciwstawności w jednym i absolutnie nieskończonym bycie. Rzeczy skończone są wielorakie i różne, posiadają odmienne natury i jakości, podczas, gdy Bóg przekracza wszystkie różnice i przeciwstawności znajdujące się w stworzeniach. Bóg przekracza te różnice i przeciwstawności jednocząc je w sobie w sposób niepojmowalny.
Różnica istoty i istnienia, którą znajdujemy we wszystkich stworzeniach nie może być w Bogu cechą wyróżniającą- w tym, co nieskończone istota i istnienie są zbieżne i stanowią jedno.
W stworzeniach rozróżniamy wielkość i małość- mówimy o nich jako o posiadających przymioty w różnych stopniach - w Bogu wszystkie takie różnice są zbieżne i stanowią jedno. W Bogu maximum i minimum są zbieżne, jednak my nie potrafimy ogarnąć tej syntezy różnic i przeciwstawności. Bóg byt nieskończony nie jest podobny do żadnej skończonej rzeczy. Stosować określone orzeczniki do Boga, to porównywać Go do rzeczy i sprowadzać Go do stosunku podobieństwa z nimi. W rzeczywistości różne orzeczniki, które stosujemy do skończonych rzeczy, zbieżne są w Bogu w sposób, który przekracza nasze poznanie.
Kuzańczyk kładł nacisk na drogę zaprzeczenia w naszym intelektualnym zbliżaniu się do Boga.
Rozum dyskursywny nie może wniknąć w naturę Boga. Poznajemy Boga pod względem tego, czym nie jest. Pod względem pozytywnego poznania Boskiej natury nasze umysły są w stanie „niewiedzy”. Niewiedza ta wynika z ludzkiej psychologii oraz ograniczeń- skończony umysł skonfrontowany z nieskończonym przedmiotem, który nie jest dany empirycznie. Owa „niewiedza” nie jest rezultatem braku pojęcia intelektualnego wysiłku lub religijnej obojętności- wynika ona z uświadomienia sobie nieskończoności i transcendencji Boga. Jest to, więc niewiedza „uczona” czy „niewiedza pouczona”- stąd tytuł najsłynniejszego dzieła Kuzańczyka De docta ignorantia.
Franciszek Suarez (1548-1617)
Żył w okresie opozycji przeciw filozofii średniowiecza, ale sam należał do filozofów konserwatywnych, był chrześcijański, scholastyczny, tomistyczny. Scholastykiem był nie tylko przez metodę wykładu, ale przede wszystkim przez to, że filozofii nie traktował autonomicznie, lecz kształtował ją tak, by była zgodna z religią, objawieniem, wiarą. Twierdził, iż najważniejsze jest, by była chrześcijańska, i że poglądy muszą w niej mieć pierwszeństwo, które służą religii i pobożności.
Zachował tradycyjne zagadnienia scholastyki i jej pojęcia. Najważniejsze dla niego było przeciwstawienie bytu skończonego i nieskończonego, stworzonego i niestworzonego. Naczelnym zagadnieniem filozofii było wykazanie, że istnieje byt nieskończony, boski, że jeżeli byt skończony jest rozumny i ma swą doskonałość, to dlatego, że źródło swe ma w byczenie skończonym, w Bogu, że łańcuch przyczyn i celów nie może ciągnąć się w nim w nieskończoność, a ponadto musi istnieć pierwsza przyczyna i ostateczny cel- Bóg (zgodność z tradycją filozofii chrześcijańskiej, średniowiecznej, scholastycznej, chciał też pozostać w klimacie Tomasza).
Podstawowym pojęciem odpowiadającym wymaganiom prostoty, jasności, empiryczności było:, iż nie ma i być nie może innych bytów niż poszczególne, jednostkowe, konkretne, indywidualne. Temu założeniu ontologicznie odpowiadało też epistemologiczne- rozum pierwotnie ujmuje jedynie te jednostkowe byty, natomiast ogóły tylko wtórnie- SYNGULARYZM ONTOLOGICZNY I EPISTEMOLOGICZNY.
KONSEKWENCJE:
- odpadało scholastyczne pytanie, skąd rzeczy czerpią swoją indywidualność ( czy ją m nadaje materia czy forma?)
Cokolwiek istnieje, jest samo przez się indywidualne, nic mu indywidualności nadawać nie potrzebuje nie może, bo ją samo od początku posiada
-odpadały scholastyczne usiłowania dzielenia bytu na prostsze składniki (istota, istnienie, materia, akt, potencja)
Aby istnieć realnie, składniki te musiały być same jednostkowymi bytami, można oczywiście dokonać takich rozróżnień, ale należy je rozumieć nie jako realne składniki przedmiotów, lecz jako operacje umysłu.
-odpadało oddzielenie istoty rzeczy od ich istnienia i traktowanie ich jako realnych składników bytu
-odpadało oddzielenie aktu od potencji oraz bytu rzeczywistego od potencjalnego
Byt potencjalny w ogóle nie jest bytem: co nie istnieje aktualnie w ogóle nie istnieje.
-zmianie uległo pojęcie materii
Dla Suareza materia była bytem aktualnym, gdyż nie uznawał on bytu potencjalnego, według niego materia mogła istnieć sama, bez formy.
-zmianie uległa również nauka o Bogu, Suarez inaczej dowodził jego istnienia oraz jego własności. W ujęciu Suareza nastąpiło zbliżenie natury Boskiej i stworzonej. Dla niego każdy byt był prosty. Odrębności Boga szukał, więc w jego samoistności i nieskończoności. Nie uznawał także, aby potęga twórcza dzieliła stwórcę od stworzenia, bo przez swą wszechmoc stwórca może jej udzielić stworzeniu- tomizm temu zaprzeczał.
-także i w psychologii Suarez odbiegał od poglądów Tomasza- odrzucił rozróżnienie rozumu czynnego i biernego.
-odrzucił intelektualizm Tomasza- wola, jeśli ma być wolna nie może w sposób konieczny podążać za rozumem.
PODSUMOWANIE:
*nie uznawał bytu innego niż konkretny i jednostkowy
*pojęcia istoty i istnienia, potencji i aktu, materii i formy w systemie scholastycznym stanowiły łącznik miedzy światem duchowym i materialnym, gdy ich zabrakło u Suareza świat rozpadł się na duchowy i materialny, między którymi nie było łączności
*podstawowe założenia to syngularyzm epistemologiczny i ontologiczny, likwidowało to oddzielenie istoty i istnienia, potencji i aktu, zmieniało pojęcie materii, kwestionowało dowody istnienia Boga
Tomasz de Vio- Kajetan (1468-1534)
Rozwinął koncepcję analogii, zdobyła ona szerokie uznanie wśród tomistów i wywarła na nich duży wpływ.
Analogie dzieli na trzy główne części:
1.analogia nierówności
2,analogia atrybucji
3.analogia proporcjonalności
a. metaforyczna- jedyna analogia jaka zachodzi między stworzeniem a Bogiem, pozwala ona osiągnąć realne poznanie Boga
b. niemetaforyczna
- krytykował skotyzm
- odrzucał pogląd awerroistów, że jest tylko jedna rozumna i nieśmiertelna dusza wspólna wszystkim ludziom, jak i tezę aleksandrytów, że dusza z natury jest śmiertelna
- skłaniał się ku myśli, że na drodze filozoficznej nie można udowodnić nieśmiertelności duszy ludzkiej- choć można podać argumenty probabilistyczne, które przemawiają za jej nieśmiertelnością
Francis Bacon (1561-1626)
Bacon pragnął objąć w swych dociekaniach cały zakres nauki, przygotowawczym zabiegiem to tego miał być podział nauk. Jego klasyfikacja nauk oparta była na nowej, psychologicznej podstawie: nauki podzielił na trzy grupy odpowiednio do trzech władz duszy;
dziedzinę pamięci stanowi historia
dziedzinę wyobraźni poezja
dziedzinę rozumu nauka w ściślejszym znaczeniu, czyli filozofia.
Nazwę historii dawał wszelkiemu opisowi jednostkowych faktów dotyczących przyrody (historia naturalna), czy człowieka (historia społeczna). Nazwę filozofia przypisywał wszelkiemu poznaniu ogólnemu, była więc ona dziedziną bardzo rozległą ponieważ wedle Bacona przedmiotem jej jest zarówno Bóg jak przyroda i człowiek. W tej rozległej dziedzinie wyodrębnił dział traktujący o podstawowych pojęciach i twierdzeniach filozofię pierwszą.
Dział traktujący o Bogu - prawdy objawione są rzeczą wiary i leżą poza zakresem filozofii.
Filozofia przyrody: dzielił ją na spekulatywną (poznaje prawa) i operatywną (stosuje te prawa).
Z innego punktu widzenia dzielił ją na fizykę ( traktują o tym, jak rzeczy są zbudowane i jak powstają) i metafizykę (jaka jest istota {„forma”} i cel tych rzeczy)
Filozofia człowieka obejmowała antropologię (traktująca o jednostkach ludzkich,) oraz politykę ( traktującą o społeczeństwach). Antropologia w jednej swej części rozważa ciało a w drugiej duszę człowieka. Z nauką o duszy Bacon wiązał logikę ( nauka o myśli poznającej prawdę) oraz etykę ( nauka o woli skierowanej ku dobru).
PRAKTYCZNE CELE NAUKI:
- nauka jest środkiem do praktycznych celów
- w wiedzy widział nie tylko prawdę, ale przede wszystkim potęgę człowieka w jego walce z przyrodą ( tylko ona pozwoli, poznawszy tajemnice przyrody, zawładnąć nią i osiągnąć panowanie człowieka)
- z nauk najbardziej cenił przyrodoznawstwo dlatego że jest temu celowi najbliższe
-podporządkował wiedzę szerszym celom niż jej własne i włączył do zakresu poczynań ludzkich ; do życia czynnego i kulturalnego
- celem nauki jest obdarzenie życia ludzkiego wynalazkami i bogactwami
- w wynalazkach widział najwyższy cel nauki ( dzięki nim życie jest wygodniejsze)
- jeśli cele są praktyczne to i sposób uprawiania nauki musi zyskać charakter praktyczny- bezskuteczna jest kontemplacyjna wiedza
- badając przyrodę zaleca stosowanie czynnych zabiegów - eksperyment
EMPIRYCZNA METODA NAUKI
- dotychczasowa nauka nie zdołała dać człowiekowi panowania nad przyrodą, dlatego jest bezużyteczna
- należy odwrócić metodę i operować nie założeniami lecz doświadczeniem - jedyna nadzieja w rzetelnej indukcji
- nauka ma do wyboru dwie drogi: 1. droga, którą nauka chodziła dotychczas, od danych zmysłowych przerzuca się od razu do najogólniejszych twierdzeń by z nich dedukować dalsze twierdzenia-jest to wadliwy sposób, 2. dane zmysłowe uogólniane są stopniowo i jest to droga właściwa. Stopniowym uogólnieniem osiąga się twierdzenia średniej ogólności, które są najpłodniejsze, stopniowe uogólnianie wiedzy - oto jest indukcja, właściwa metoda nauki.
- głosząc konieczność indukcyjnego postępowania w nauce, nie był zwolennikiem sensualizmu. Rozum jest tak samo potrzebny w nauce jak zmysły. Żadna z obu władz umysłu sama nie wystarcza do osiągnięcia pewności w wiedzy. Ani rozum ani zmysły nie oddają wiernie natury rzeczy, lecz zabarwiają je swoją naturą.
- ta niedoskonałość władz umysłu powoduje, iż metodologia ma zadanie podwójne: 1. najpierw ujawnić i usunąć źródła błędów-destrukcyjna, 2. następnie wskazać pozytywne środki zdobywania doświadczenia - konstrukcyjna
TEORIA ZŁUDZEŃ
Destrukcyjna część metodologii Bacona była nauką o złudzeniach (idola) umysłu, wyróżnił ich cztery rodzaje:
złudzenia plemienne (idola tribus)- są wspólne całemu plemieniu ludzkiemu, bo wynikają z właściwej człowiekowi natury. Podlega im zarówno rozum jak i zmysły (np. skłonność do doszukiwania się regularności we wszechświecie, pogubienia się w abstrakcjach)
złudzenia jaskini (idola specus)- tak nazwane przez aluzję do słynnej opowieści Platona, są złudzeniami indywidualnymi, uwarunkowane są takim a nie innym wychowaniem, lekturą, otoczeniem
złudzenia rynkowe ( idola fori) - są powodowane przez mowę, mowa wielokrotnie wprowadza w błąd, posiłkując się wyrazami, którym nic w rzeczywistości nie odpowiada; mowa również przez swą wieloznaczność i niedokładność sprzyja niejasności pojęć
złudzenia teatru (idola theatri) - to hipostazy pojęć i błędy właściwe specjalnie tradycji filozoficznej
TEORIA INDUKCJI
- należy najpierw usunąć złudzenia a pozytywna część metodologii dokona się sama
- dobra metoda unieszkodliwi niedoskonałość umysłu ludzkiego, eksperyment wynagrodzi braki zmysłów, a indukcja braki rozumu
- eksperyment i indukcja to dwa filary metody
- eksperyment służy do ustalania faktów, w nauce zastępuje przypadkowe zbieranie doświadczeń, jest podstawą poznania, lecz sam nie wystarcza- potrzebuje uogólniania
- indukcja uogólnia fakty
- praca naukowa ma zbierać i to, co zebrała przerabiać, to zadanie przerabiania przypada indukcji, od niej zależą losy nauki, uczynił ją ośrodkiem swych badań
- indukcja nie jest prostym zestawianiem faktów, lecz metodą ich uogólniania- znajdowania stałych związków. Zajmując się jakąś własnością należy najpierw dokonać zestawienia wypadków: zestawić 1. wypadki w których własność ta występuje, następnie 2. wypadki gdzie jej brak, wreszcie 3. zestawić wypadki, gdzie ta własność występuje w różnym stopniu.
- osiągnąć to można przez trojakie wykazy: 1. obecności, 2. braku, 3. stopni.
- zbieranie wypadków jest przygotowaniem do właściwej indukcji, mającej znaleźć, jakie własności stale łączą się z własnością daną.
- pierwszy wynik będzie ujemny- odrzucenie tych własności, których brak okazał się w pewnych przypadkach, potem dopiero nastąpi wynik dodatni
- wynik ten jest jednak dopiero szkicowy i wymaga dalszego sprawdzenia
- do tego służy trzecie stadium indukcji w którym rozważane są szczególne, wyróżniające się wypadki ( takich wypadków Bacon wyróżnił 27 rodzajów).
- zadaniem indukcji jest znaleźć stałe własności rzeczy, te zaś stanowią istotę rzeczy, czyli ich formę.