Literatura powszechna
12. Świat wyobraźni barokowej i scena hiszpańska. Tragedia nieregularna Życie jest snem Calderona.
Może zakrawać na paradoks, że arcydzieła kultury hiszpańskiej - wielkie powieści Cervantesa, dramaturgia Lopego de Vegi i Calderona, powstały w obliczu nasilających się objawów kryzysu. Właśnie w XVII wieku wykształciło się ostatecznie poczucie narodowe Hiszpanów, a decydującą rolę w tym procesie odegrali właśnie pisarze, poeci i dramaturdzy.
Wydawałoby się, że hiszpański barok miał charakter elitarny i stawiał na odbiorcę wykształconego, jednak zaprzecza temu skala zjawiska, jakim był teatr Złotego Wieku, stawiający na masową publiczność. Przekonuje o tym dobitnie dramaturgia Calderona, w której doszło do syntezy podstawowych cech i motywów baroku hiszpańskiego - z jednej strony stylistyka oparta na hiperboli i koncepcie oraz chwyty pozwalające na prowadzenie gry z widzem, z drugiej - cały kompleks tematów związanych z bytem i przeznaczeniem człowieka.
Dramat hiszpański Złotego Wieku wyrastał w ścisłym związku ze sceną i publicznością swego czasu oraz w świadomej opozycji do klasycznego kanonu gatunków dramatycznych.
Teatr w ówczesnej Hiszpanii stał się namiętnością powszechną, a że zwykł był przedstawiać na małym, jeśli idzie o środki techniczne, więc mnożyło się tam scen i kompanii aktorskich. Żywot sceniczny poszczególnych sztuk bywał krótki, żądano wciąż nowych tekstów. W pogoni za tematami sięgano do wszelkich zasobów. Najczęściej dostarczała ich historia i legenda własnego kraju, zamknięta w popularnych romansach i zapiskach kronikarzy. Poza tym czerpano skąd się dało: starożytność i egzotyzm, sielanka i Pismo Święte sąsiadowały z sobą jako warstwy tej dziwnie urodzajnej gleby, z której wzrastał teatr hiszpański. Zupełna swoboda czasu i miejsca były zawsze jednym z naczelnych postulatów Hiszpana.
Ręka w rękę z tą pełną swobodą teatralnego ruchu idzie zespalanie tragizmu i komizmu, wzniosłości i śmieszności, obce tragedii klasycznej. W kręgu trzech niezbyt obszernych aktów dokonują się sprawy, które odbijają w sobie niebo i ziemię ówczesnej Hiszpanii: bezwzględną wiarę, kult władzy królewskiej, jako narzędzia wyższej sprawiedliwości, która przywraca w świecie zachwianą równowagę moralną, patriotyzm bohaterski, miłość gwałtowną, zazdrosną i mściwą, raz po raz odwołującą się do poczucia honoru - fanatycznego i drażliwego chorobliwie, dla którego nie tylko doznana obelga, ale w podejrzeniu zaledwie istniejący jej zamiar wymaga zadośćuczynienia krwią.
Dramat przemawiał wierszem o silnym akcencie lirycznym, najczęściej krótkim, ale łatwo przybierającym różne formy stroficzne, zmieniającym takt, zaskakującym gra słów, odurzającym bujnością obrazowania. Nadaje on wiele uroku improwizacji, jaką w ogromnej części jest twórczość dramatyczna Hiszpanów, ale kryje tez niebezpieczeństwo schlebiania słuchaczowi kosztem myśli.
Jednym z podstawowych problemów opisu dramatu hiszpańskiego Złotego Wieku jako gatunku jest terminologia. Słowo comedia w czasach Calderona oznaczało utwór dramatyczny pisany wielowymiarowym wierszem, składający się z trzech aktów. Swoiście pojęta pragmatyka teatru Złotego Wieku pozwala przekraczać zasadę jedności czasu i miejsca akcji, mieszać gatunki i style, przedstawiać bohaterów z różnych warstw społecznych, co w konsekwencji musiało doprowadzić do zatarcie granic między ukształtowanymi przez tradycję klasyczną gatunkami dramatycznymi.
Życie jest snem jest właśnie jednym z przykładów ówczesnych wyobrażeń. To tragedia, w której natychmiast rzuca się w oczy nieregularność budowy, obecność quasi-operetkowego motywu płaszcza i szpady, użyty styl i język, wreszcie skomplikowana wersyfikacja. Utwór ten nie respektuje zasady trzech jedności, jest natomiast utworem historycznym (ze względu na pochodzenie bohaterów), a zwłaszcza fantastycznym (biorąc pod uwagę np. realia geograficzne). Barokowy nastrój grozy buduje z jednej strony śmierć sługi i Klaryna, z drugiej zaś sama sceneria wydarzeń.
Specyficznie hiszpański jest humor dramatu, realistyczny i ludowy, zarazem także erudycyjny, a dzięki zastosowaniu groteski - barokowy. Na planie wydarzeń reprezentuje go sługa Rozaury, Klaryn. Jego sylwetka pogłębiona została przez element groteski, który wnosi on pomiędzy wzniosłość a tragizm.