20. Omów rządy Jagiełły w Polsce
Po objęciu tronu polskiego, na którym zasiadał do 1434 r., Władysław Jagiełło rozpoczął chrystianizację Litwy, opierając się na duchowieństwie polskim. W Wilnie utworzone zostało biskupstwo podległe metropolii w Gnieźnie. W latach 1390-95 miał miejsce konflikt między Jagiełłą, a jego stryjecznym bratem Witoldem. Ten ostatni, niezadowolony z pozycji księcia dzielnicowego, jaką została mu narzucona w wyniku unii, a także z relacji pomiędzy Polską a Litwą ustalonej w Krewie, w 1391 r. zawarł skierowane przeciw Jagielle przymierze z Krzyżakami. Aby temu przeciwdziałać Jagiełło zdecydował się na pewne ustępstwa względem Witolda. Ugoda w Ostrowie Lubelskim, jaką zawarli w 1392 r. stanowiła, iż Witold zostanie namiestnikiem w Wielkim Księstwie Litewskim, zaś Litwa zachowa odrębność od Polski (władca zwierzchni miał być wspólny dla obu państw). Witold nie zrezygnował jednak z pełnej suwerenności Litwy. Prowadził też samodzielnie ekspansję na Rusi. Od 1396 r. ponownie współpracował z Krzyżakami, zawierając z nimi w 1399 r. układ na wyspie Salin na Niemnie, mocą którego Zakon otrzymał Żmudź. Chociaż bojarzy litewscy obwołali Witolda suwerennym władcą, wojna z Tatarami i klęska jego wojsk nad Worsklą zmusiła go do odnowienia w 1401 r. W Wilnie i Radomiu unii polsko-litewskiej. Litwa miała być odtąd samodzielnym państwem z dożywotnio panującym wielkim księciem Witoldem, pozostającym jednak pod zwierzchnią władzą Jagiełły. Gdy na Żmudzi wybuchło powstanie przeciw Krzyżakom; pretensje do tronu wielkoksiążęcego zgłosił najmłodszy brat Jagiełły - Świdrygiełło, który nawiązał współpracę z zakonem. Konflikt o władzę zakończył w 1404 r. pokój w Racążu pomiędzy Polską i Litwą a Krzyżakami, w którym zostały potwierdzone warunki traktatów kaliskiego (1343) i salińskiego (1398). Świdrygiełło powrócił do Wilna.
W 1409 r. wybuchło na Żmudzi kolejne powstanie, zaś Krzyżacy najechali ziemię dobrzyńską. Wydarzenia te rozpoczęły Wielka wojna Polski i Litwy z Krzyżakami, trwającą w latach 1409-11. Sojusznikiem zakonu był w niej cesarz Zygmunt Luksemburski, który nie udzielił mu jednak bezpośredniej pomocy militarnej. W 1410 r. pod Grunwaldem, w konfrontacji z połączonymi siłami polsko-litewskimi, Krzyżacy ponieśli druzgocącą klęskę. (W bitwie tej poległ wielki mistrz i ogromna większość starszyzny zakonnej.) Polakom nie udało się jednak w pełni wykorzystać zwycięstwa, a przede wszystkim zdobyć krzyżackiej stolicy - Malborka. Po jeszcze jednej zwycięskiej dla Polski bitwie pod Koronowem, w 1411 r. został zawarty pokój w Toruniu. Litwa odzyskała Żmudź na czas życia Witolda i Jagiełły, zaś Polska zachowała ziemię dobrzyńską.
W 1413 r. W Horodle zwarta została kolejna unia polsko-litewska, która potwierdzała samodzielność Litwy. Stanowiła ona także, iż wybór wielkiego księcia po śmierci Witolda odbędzie się w porozumieniu z Polakami, wybór króla polskiego zaś - w porozumieniu z Litwinami. Bojarzy litewscy zostali ponadto dopuszczeni do herbów i prerogatyw szlachty koronnej.
Mimo zwartego w Toruniu pokoju, konflikt polsko-krzyżacki trwał nadal. Obradujący w latach 1414-18 sobór w Konstancji próbował bez powodzenia ów spór rozstrzygnąć. Z kolei wyrok Zygmunta Luksemburskiego ogłoszony we Wrocławiu (1420) przysądzał zakonowi Żmudź po śmierci Witolda i Jagiełły. Po kolejnych akcjach zbrojnych Polski (1419, 1420, 1422) przeciw zakonowi w 1422 r. został zawarty nad jeziorem Melno pokój polsko-krzyżacki. Krzyżacy zrzekli się w nim pretensji do Litwy, Polska przejęła natomiast drobne posiadłości krzyżackie na Kujawach. W czasie działań zbrojnych w 1422 r. miało miejsce istotne wydarzenie wewnątrzpolityczne. Szlachta zebrana na wojnę z zakonem w obozie pod Czerwińskiem wymusiła bowiem na Jagielle przywilej: konfiskata majątku szlacheckiego była odtąd niedopuszczalna bez wyroku sądowego.
Rok później król ogłosił statut warecki, który rozszerzał uprawnienia szlachty w stosunku do miast (dawał wojewodom prawo do ustalania maksymalnych cen na produkty rzemieślnicze). W 1430 r. Jagiełło wystawił w Jedlni kolejny przywilej dla szlachty. W zamian za uznanie praw jego synów do tronu polskiego, zapewniona została jej nietykalność osobista (neminem captivabimus nisi iure victum). W tym samym roku zmarł Witold. Jagiełło powierzył tron wielkoksiążęcy swemu bratu Świdrygielle. Ten jednak, dążąc do suwerenności Litwy, sprzymierzył się z Krzyżakami. Przeciw Świdrygielle wystąpił natomiast Zygmunt Kiejstutowicz, brat Witolda (1432). W 1432 r. miała miejsce kolejna unia polsko-litewska w Grodnie. Dożywotnią władzę na Litwie objął Zygmunt, zaś po jego śmierci księstwo miało zostać inkorporowane do Korony. Polacy udzielili wsparcia Zygmuntowi i zaatakowali państwo zakonne (1433). Pokój z Krzyżakami został podpisany w Brześciu Kujawskim już za panowania syna Jagiełły, Władysława III Jagiellończyka (1434-44).
21. Omów życie świętej królowej Jadwigi
Bł. Jadwiga, córka Ludwika Węgierskiego Andegawena i Elżbiety, księżniczki bośniackiej, urodziła się na Węgrzech w lutym 1374 r.
Po śmierci króla Ludwika, na prośbę dostojników polskich, matka przeznaczyła Jadwigę na tron polski. 16 października 1384 r. Jadwiga została ukoronowana przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Bodzankę.
Wielki Książę Litwy, Jagiełło, który ubiegał się o rękę Jadwigi, obiecał, że przyjmie chrzest razem ze swoim narodem i przyłączy Litwę do Korony. Dla dobra narodu i Kościoła młodociana królowa poślubiła Jagiełłę w r. 1386.
Jadwiga miłowała Kościół i namiestnika Chrystusowego jak wierna córka. Świadoma swego posłannictwa wspierała głoszenie Ewangelii, troszczyła się o rozwój kultu Bożego i jedność chrześcijan. Przyspieszyła ustanowienie diecezji wileńskiej. W Pradze założyła przy uniwersytecie bursę dla Litwinów przygotowujących się do ewangelizacji Litwy. W 1397 r. otrzymała od papieża Bonifacego IX zgodę na otwarcie Wydziału Teologicznego na uniwersytecie w Krakowie. Poprzez swój zapis w testamencie królowa przyczyniła się do odnowienia tegoż uniwersytetu, zwanego odtąd Jagiellońskim.
Gorąco kochała Chrystusa ukrzyżowanego. Jako pokorna służebnica Boga, pełna roztropności i mądrości, służyła ziemskiemu Królestwu Chrystusa.
Dla chorych zakładała szpitale, biednym nie szczędziła pomocy. Głębia jej życia wewnętrznego znajdowała wyraz w ofiarnej służbie każdemu potrzebującemu. Była przykładem harmonii modlitwy i czynu.
Długo oczekiwała na dar macierzyństwa. Mając 25 lat, wkrótce po urodzeniu córki i jej śmierci, odeszła do wieczności w dniu 17 lipca 1399 r. Nazywana jest matką swojego ludu i Matką Narodów.
8 czerwca 1979 r. Jan Paweł II odprawił Mszę św. ku czci Jadwigi Królowej przy jej grobie, a Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych potwierdziła dnia 8 sierpnia 1986 r. fakt jej beatyfikacji.
22. Omów rządy Władysława Warneńczyka
Władysław III Warneńczyk (ur. 31 października 1424 w Krakowie, zm. 10 listopada 1444 pod Warną) - król Polski i najwyższy książę litewski od roku 1434, król Węgier jako Ulászló I od 1440, starszy syn Władysława Jagiełły i Zofii Holszańskiej. Na tronie Litwy Władysław nie zasiadł, księciem litewskim obwołano jego młodszego brata, Kazimierza Jagiellończyka.
Tytuł królewski
Wladislaus, Dei gracia rex Polonie, Hungarie, Dalmacie, Croacie, Rascie, Bulgarie, Sclavonie, nec non terrarum Cracovie, Sandomirie, Lancicie, Syradie, Cuyavie, Lythuanie princeps suppremus, Pomeranie, Russieque dominus et heres etc.
Tłumaczenie: Władysław z Bożej Łaski król Polski, Węgier, Dalmacji, Chorwacji, Raszki, Bułgarii, Slawonii, ziemi krakowskiej, sandomierskiej, łęczyckiej, sieradzkiej, Kujaw, pan i dziedzic Pomorza i Rusi, najwyższy książę Litwy etc.
Aż do XIX w. Władysław III powszechnie nazywany był Władysławem Jagiellończykiem.
Rządy Rady Opiekuńczej
Po śmierci Władysława II Jagiełły (1386-1434), królem został jego najstarszy syn Władysław III. Dnia 25 lipca 1434 roku, popierany przez biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego, został w katedrze wawelskiej koronowany na króla Polski przez arcybiskupa gnieźnieńskiego i prymasa Polski Wojciecha Jastrzębca. Ponieważ w chwili wstąpienia na tron miał zaledwie 10 lat, przez kilka lat w jego imieniu rządy sprawowała Rada Opiekuńcza i regent, którym był kardynał Zbigniew Oleśnicki, co wzbudzało sprzeciw niektórych możnych i szlachty.
W momencie wstąpienia na tron, toczyła się wojna polsko-krzyżacka, którą zakończył w 1435 pokój w Brześciu Kujawskim. Natomiast po 4 latach, w 1439 roku w Nowym Mieście Korczynie zawiązała się konfederacja pod dowództwem Spytka z Melsztyna, możnowładcy z Małopolski. Chcieli oni zamanifestować swój sprzeciw wobec dziesięciny oraz wzrostu roli duchownych w życiu państwa. Wojna domowa została zakończona dzięki zdecydowanej postawie biskupa Oleśnickiego. W bitwie pod Grotnikami wojska konfederatów zostały pokonane, a Spytko odnosząc śmiertelne rany zginął.
Król Węgier
W 1440 r. Władysław III został także królem Węgier, liczących bardzo na pomoc Polski w obronie przed zagrażającym im bezpośrednio pochodem islamskiej Turcji. W tym samym roku opuścił Polskę i wyruszył na Węgry, gdzie został koronowany 17 lipca w katedrze w Białogrodzie Królewskim[1]. W Polsce nieobecnego króla zastąpili dwaj namiestnicy, którzy wkrótce popadli w konflikt, co sprawiło, że państwu groził poważny kryzys.
Przez pierwsze dwa lata pobytu na Węgrzech Władysław III musiał rywalizować z Elżbietą - wdową po zmarłym władcy czeskim i węgierskim, Albrechcie II, która chciała osadzić na tronie swego nowo narodzonego syna, Władysława Pogrobowca. Zwaśnione strony pogodził papież Eugeniusz IV, który również przedstawił Władysławowi III plan powstrzymania potęgi tureckiej.
Wojna z Turcją
Faktycznie Władysław III podjął w 1443 r. zbrojną wyprawę przeciwko Turcji, zakończoną zwycięstwem i 10-letnim rozejmem w Segedynie. Jednak za usilną namową legata papieskiego Juliana Cesariniego (obiecał on pomoc floty burgundzkiej i weneckiej, co okazało się obietnicą bez pokrycia) dwudziestoletni król zerwał rozejm, po czym w 1444 r. poprowadził przeciw Turcji źle przygotowaną krucjatę chrześcijańską, złożoną z ok. 25 tys. wojsk węgiersko-polsko-wołoskich. Po początkowych sukcesach skończyła się ona wielką klęską i śmiercią Władysława III 10 listopada w bitwie pod Warną nad Morzem Czarnym.
Według niektórych relacji, głowę polskiego króla sułtan turecki przechowywał potem, jako trofeum wojenne, w garnku z miodem przez wiele lat[2]. Nigdy nie odnaleziono ciała monarchy, dlatego szerzyły się opowieści o jego bohaterstwie i cudownym ocaleniu, które spowodowały zwlekanie z koronacją Kazimierza Jagiellończyka.
Władysław III nie był żonaty oraz nie posiadał dzieci (współczesne opinie, przytoczone przez historyka Jana Długosza sugerowały, iż Władysław III był homoseksualny[3]). Po jego śmierci koronę królewską przejął, po trzyletnim bezkrólewiu, jego młodszy brat, wielki książę litewski, Kazimierz Jagiellończyk (1447-1492).
Śmierć króla wg Chodży Effendiego
(...) a janczar imieniem Kodża Chazer dzielnym natarciem ranił mu konia, zwalił na ziemię wychowańca piekła, uciął nikczemną głowę i, przynosząc ją padyszachowi, pochwały, względy i hojną nagrodę osiągnął. (...) Głowa nieszczęsnego króla (...) posłaną została do Brussy, przedtem stolicy państwa, aby na widok pospolitego ludu była tam wystawiona. (...) Dla zachowania od zepsucia (...) w miodzie była zatopiona.[2]
Pamięć o królu
Po klęsce pod Warną Europa nie chciała uwierzyć w śmierć Władysława. Wysłano między innymi wysłannika z Wenecji, któremu okazano zakonserwowaną głowę męską. Miała ona jednak jasne kędziory, a król był ciemnowłosy [potrzebne źródło]. Mimo poszukiwań, ciała króla nie odnaleziono, co stało się podstawą rozlicznych insynuacji (poniżej).
Legenda portugalska głosi, iż król przeżył bitwę pod Warną, by następnie osiąść na portugalskiej Maderze[4].
W 1935 roku powstało w Warnie mauzoleum (właściwie cenotaf) Władysława Warneńczyka, wzniesione na jednym z kurhanów ponad polem warneńskiej bitwy, które jest do dziś bardzo często odwiedzane przez turystów.
Na jego cześć nazwę nosił (nieistniejący już) jeden z bułgarskich klubów piłkarskich, Władysław Warna, będącym pierwszym zdobywcą tytułu mistrza Bułgarii.
Genealogia
Olgierd |
|
Julianna twerska |
|
Andrzej Holszański |
|
Aleksandra Drucka |
|||||||
|
|
|
|
|
|||||||||
|
|
|
|||||||||||
|
Władysław II Jagiełło |
|
Zofia Holszańska |
|
|||||||||
|
|
|
|||||||||||
|
|
||||||||||||
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Władysław III Warneńczyk |
|
|
|||||
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
23. Omów rządy Kazimierza Jagiellończyka
Jedną z najwybitniejszych postaci historycznych średniowiecza był Kazimierz Jagiellończyk, król Polski, który rządził krajem bardzo długo, bo aż 46 lat. Jego rządy przypadły na okres późnego średniowiecza, kiedy to zmieniały się nastroje oraz poglądy ludzi. Właściwie, jeśli założyć, iż koniec średniowiecza nastąpił wraz z upadkiem Konstantynopola w 1453 roku to Kazimierz rządził większą część swego życia poza średniowieczem,lecz istnieje także inna data, którą historycy uważają za końcową dla średniowiecza. Jest to rok 1492, w którym to Krzysztof Kolumb odkrył kontynent Amerykański.
Kazimierz Jagiellończyk urodził się 29 listopada 1427 roku. Był drugim synem starego już wtedy Władysława Jagiełły oraz jego młodej, czwartej żony Sonki(Zofii), która pochodziła z Rusi. Fakt, iż Jagielle urodził się syn w tak zaawansowanym wieku rzucił cień na młodą żonę. Posądzano ją o cudzołóstwo, bo wydawało się niemożliwym, że Władysław Jagiełło byłby w stanie spłodzić potomka. Wszystkie spekulacje jednak ustąpiły, gdy Sonka uroczyście potwierdziła to przed biskupem. Młodość Jagiellończyk spędził na nauce i zbieraniu doświadczenia. To właśnie wtedy zrodziło się w nim zamiłowanie do przyrody a w szczególności do łowów.
W 1438 roku reformatorzy czescy, husyci, powołali na tron swego kraju właśnie, Jagiellończyka, który wówczas miał zaledwie jedenaście lat. Niestety nie doszło to do skutku pod wpływem biskupa Oleśnickiego, który do czasu osiągnięcia niepełnoletności się nim opiekował. W końcu po kilku latach zamiast w Czechach Kazimierz wylądował na ojczystej Litwie, którą to tak bardzo kochał. Został tam wysłany jako namiestnik, aby opanował bunt bojarów, jaki się tam szykował. Wielkim zaskoczeniem w Koronie było ogłoszenie go jako Wielkiego Księcia Litewskiego. Nikt w kraju się tego nie spodziewał.
10 listopada 1444 roku nadeszła do Krakowa bolesna i smutna wiadomość. Król Władysław, brat Kazimierza zginął na Bałkanach pod Warną w bitwie z Turkami. Z tegoż powodu właśnie został pośmiertnie nazwany Warneńczykiem. Naturalnym następcą tronu wydawał się brat zmarłego jednak szlachta bardzo zwlekała z powołanie go na tron w miała wiele wątpliwości. Pertraktacje ze szlachetnie urodzonym trwały aż półtora roku a ich koniec przypadł na 25 czerwca 1447 roku, kiedy to Kazimierz przybył do Krakowa, aby przyjąć koronę królewską.
W lutym 1454 roku Kazimierz poślubił czternastoletnią córkę Albrechta, niegdyś władcę Czech i Węgier, Elżbietę Habsburzankę. W tym samym roku miały miejsca ważne dla całej Rzeczypospolitej zdarzenia. Wszystko zaczęło się od tego, że Zakon krzyżacki nakładał cła na polskie towary oraz hamował kontakty handlowe miast polskich z pomorskimi. Wielce cierpiał na tym handel zagraniczny, który bazował na transporcie produktów przez Bałtyk. Z kolei dla miast pruskich dużym znaczeniem był przywóz żywności znad Wisły. 6 Marca 1454 roku król Polski Kazimierz Jagiellończyk zakomunikował uroczyście włączenie Prus w skład Korony. Zrobił to na prośbę związku pruskiego utworzonego w 1440 roku. Zakon krzyżacki stanowczo sprzeciwił się królowi i w wyniku tego rozpętała się wojna trzynastoletnia. Pierwsze poważne starcie nastąpiło pod Chojnicami, gdzie wobec buntu szlachty, która nie stawiła się na wezwanie, Polacy ponieśli klęskę, a sam król ledwie uszedł z życiem, uciekając w ostatniej chwili. Działania wojenne zbytnio armii polskiej nie wychodziła tak, więc postanowiono skorzystać z usług armii zaciężnej. Sfinansowały to miasta pruskie, którym wojna bardzo doskwierała. Niestety kasa państwa w tym czasie była zupełnie pusta. W 1462 roku Piotr Dunin odniósł świetne zwycięstwo pod Puckiem, które stanowiło punkt zwrotny wojny. 28 Lipca 1466 roku rozpoczęło się dwumiesięczne oblężenie Chojnic. 28 Września Krzyżacy poddali miasto i padł ostatni punkt oporu. 19 Października podpisano w Toruniu traktat pokojowy i zatwierdzono wieczysty pokój. Pomorze gdańskie, ziemia chełmińska, dobrzyńska w Warmia wróciły do Polski. Krzyżakom pozostał jedynie skrawek ziemi wraz z Królewcem. Obszar ten nazwano Prusami zakonnymi, natomiast obszar należący do Polski nazwano Prusami Królewskimi.
Za panowaniem Kazimierza Jagiellończyka Polska była wielokrotnie atakowana przez Tatarów. W 1482 dotarli oni nawet do bram Kijowa, porwali wojewodę Chodkiewicza, złupili miasto a ludność wybili. Zniszczenia zajęły całe województwo, co wywołało zamęt w kraju. Jednak to nie tylko Tatarzy stanowili zagrożenie dla kraju. Zrodził się inny wielki problem, jakim była niewątpliwie Turcja. W 1453 roku Europę rozeszła straszliwa wiadomość o upadku Konstantynopola. Turcy posuwali się coraz dalej, w 1456 roku hospodarstwo mołdawskie musiało uznać turecką zwierzchność. Gdy problem odsunął się na dalszy plan, latem 1484 roku ruszyła nowa nawała turecka i Mołdawia zwróciła się z pomocą do Jagiellończyka składając mu hołd. Ten jednak nie chciał wdawać się w spór z Turcją i podpisała z nią pokój na dwa lata zaczynając od 1489 roku.
Kazimierz nie zapominał o rodzinnej Litwie. Tam zagrażał władca Rusi Iwan III, który pragnął zjednoczenia wszystkim ziem ruskich. Takowe ziemie znajdowały się właśnie na terytorium Litwy, ba stanowiły ¾ jej terytorium. Mimo wszystko Kazimierz nie chciał oddać tytułu Wielkiego Księcia Litewskiego. Nie wzruszała go nawet prośba ze łzami w oczach jego syna Jana Olbrachta o oddanie tytułu na jego rzecz.
W lipcu 1467 roku zmarł biskup krakowski Paweł Langendorf. Król powołał na to stanowisko biskupa chełmińskiego Wincentego Kiełbasę. Kapituła jednak obrała innego kandydata, jakim był dziekan warmiński Mikołaj Tungen. Doprowadziło to do blisko dziesięcioletniego sporu nazwanego później wojną księżą lub popią. W 1472 roku Tungen oburzony decyzją papieża o przeniesieniu go na biskupstwo kamieńskie, zebrał zaciężców i rozpoczął regularne działania wojenne. W 1476 roku Jagiellończyk ruszył na czele dwutysięcznej armii na Prusy, ale nic to nie dało. W 1477 roku zmarł wielki mistrz krzyżacki a jego następca sprzymierzył się z Tungenem i odmówił hołdu Kazimierzowi. Polacy jeszcze interweniowali, ale kras wojnie popiej przyniosła dopiero wiosna 1479. Kazimierz wprawdzie przebaczył Tungenowi, ale ten za to złożył mu hołd. Złożył go także wielki mistrz krzyżacki.
Kazimierz Jagiellończyk miał sześciu synów, z czego jeden zmarł bardzo młodo:
· Władysław ur.01.03 1456 (król Czech oraz Węgier)
· Kazimierz ur. 03.11 1458 (zmarł w początkach 1484)
· Jan Olbracht ur. 27.12 1459 (król Polski w latach 1492-1501)
· Aleksander ur. 05.08 1461 (król Polski w latach 1501-1506)
· Zygmunt zwany później Starym ur. 01.01 1467 (król Polski w latach 1506-1548)
· Fryderyk ur. 27.04 1468 (biskup krakowski, później gnieźnieński i kardynał)
Miał także siedem córek: Jadwiga(ur. 1457), Zofia (ur. 1464), Elżbieta(ur. 1465-zmarła jako niemowlę), Elżbieta(ur. 1472- również zmarła jako niemowlę), Anna(ur. 1476), Barbara (ur. 1478), Elżbieta (ur. 1483).
W 1462 roku król Czech Jeży nie mogąc przekazać tronu synom zobowiązał się pomóc sześcioletniemu synowi Kazimierza, Władysławowi, aby mógł objąć po nim tron. Potwierdził to układ w Głogowie, który potwierdził to, co zapowiedziano. Zaspokoił to ambicje dynastyczne Kazimierza Jagiellończyka. W czerwcu 1469 zapadł poważny cios w takowe ambicje. Królem Czech został król Węgier, Maciej Korwin. Jednak zaraz po tym zdarzeniu przeciwna Maciejowi grupa możnowładców okrzyknęła królem Władysława. Następnym krokiem Kazimierza było zniechęcenie niektórych panów węgierskich do Macieja i za pomocą uprawnień do tronu węgierskiego królowej Elżbiety, postanowił osadzić tam kolejnego syna, Jana Olbrachta. Odpowiedzią Macieja były częste najazdy na ziemie śląskie oraz szlakowanie Władysława Jagiellończyka. Koniec tego nastąpił 18.12 1474, kiedy to zawarto rozejm na trzy lata. W lipcu 1479 odbył się zjazd królów w Ołumuńcu, gdzie doszło do ugody. 06.04 1490 roku Maciej Korwin zmarł i Kazimierz chciał, aby królem Węgier został Jan Olbracht, ale Węgrzy niespodziewanie widzieli na tym stanowisku króla Czech, Władysława. 15.07 1490 roku królem ogłoszono Władysława, ale w Polsce faktu tego nie uznano. Wysłano Olbrachta z wojskiem i doszło nawet do kilku potyczek pod Koszycami jednak nic to nie dało.
Kazimierz Jagiellończyk zmarł 7 czerwca 1492 roku w Grodnie w wieku 65 lat. Pochowano go na Wawelu, a jego ołtarz wykonam sam Wit Stwosz.
Życie Kazimierza Jagiellończyka można ocenić jako pozytywne. Był on wielkim władcą i Polska za jego rządów głęboko się umocniła i rozwinęła. Jego celem podczas rządów była walka z możnowładcami o zakres władzy monarszej. Uważał, słusznie zresztą, że władca powinien być silny i władać silną ręką. Próbował zbudować silny, zcentralizowany kraj, w którym nie panowałby chaos. Sytuacja zmusiła go jednak do podtrzymywania przywilejów dla szlachty, bo dzięki temu wygrał rywalizację z biskupem Oleśnickim. Kolejną zaletą Kazimierza był ślub z Elżbietą Habsburzanką, bo wzmocnił w ten sposób pozycję Jagiellonów. Umożliwiło to potem stworzyć wielką potęgę w Europie środkowej. Wielkim zwycięstwem w życiu króla było doprowadzenie do całkowitego upadku zakonu krzyżackiego oraz odzyskanie dostępu do morza, co było upragnionym celem Polaków od kilku wieków oraz co dawało wielkie możliwości. Przyłączał także inne ziemie: w 1462 roku wcielił do Korony księstwo bełskie oraz ziemię gostyńską i rawską, a w 1476 ziemię sochaczewską. Dążył także do zjednoczenia ziem śląskich i w tym celu w 1452 roku włączył księstwo oświęcimskie. Dbał także o to żeby krajowi nic nie zagrażało. 25.01 1491 polska armia pokonała pod Horynią Tatarów, co było ostatecznym uporaniem się z Tatarami zawołżańskimi. Nie dopuścił również do wojny z Turkami. O ile rządy w Polsce były bardzo pomyśle nie można tego powiedzieć o Litwie. Doprowadził to dużego upadku znaczenia Litwy na Rusi i zawiódł wszystkich sojuszników, co doprowadziło do hegemonii Rusi w Europie wschodniej. Wróćmy jednak do spraw Polski. Kazimierz dbał o podbite ziemie. W 1476 roku przeprowadził w Prusach ujednolicenie praw, przyjmują za podstawę państwo chełmińskie. Także przez jakiś czas po wojnie trzynastoletniej nie żądał od ludności Prus żadnych podatków, co spowodowane było wyniszczeniem tych ziem i daniem im czasu na regenerację. Jagiellończyk dbał także o swój ród i dlatego prowadził własną politykę dynastyczną. Skupił pod berłem Jagiellonów ogromne obszary: Polskę, Litwę, Czechy oraz Węgry. Również wewnętrzne sprawy Polski zajmowały czas Jagiellończyka. Wprowadzał reformy: poddanie kościoła królowi czy powstanie armii zaciężnej wobec nieporadności pospolitego ruszenia. Jedynym mankamentem jego polityki wewnętrznej było wydanie przywilejów cerekwicko-nieszawskich wydanych w roku 1454. Mówiły one, że nie będą nakładane nowe podatki na szlachtę ani zwoływane pospolite ruszenie bez zgody szlachty. Wydanie tych przywilejów zabiło jego dążenia do zcentralizowanego państwa z silnym władcą. Panowanie Kazimierza Jagiellończyka było pomyślne także dla rozwoju kultury i sztuki w Królestwie. Ważnymi ich ośrodkami były dwory królewski i magnackie oraz większe miasta. Upowszechniała się oświata, prowadzona przez szkoły parafialne. Rzeźbiarz Witt Stwosz w 1489 r. ukończył prace nad ołtarzem głównym w Kościele Mariackim w Krakowie. Rozwijało się budownictwo w stylu gotyckim, zwłaszcza kościelne (katedry na Wawelu i w Gnieźnie), powstało też wiele zamków królewskich i magnackich, ratusze w Gdańsku i Toruniu.
Kazimierz był wielkim i sławnym monarchą, którego lękali się przeciwnicy i szanowała cała Europa, nawet Turcy się go lękali. Za czasów jego rządów nasz kraj rozkwitał i przeżywał czasy potęgi. To wszystko składa się na to, że możemy oceniać Jagiellończyka bardzo pozytywnie, inaczej niż obrażony na niego kronikarz Jan Długosz.
24. Omów przywileje szlacheckie
Przywilej - w okresie feudalnym to akt monarszy nadający osobom lub stanom określone uprawnienia lub uchylający w stosunku do nich prawo powszechne. Najstarszymi przywilejami były immunitety.
Przywileje szlacheckie - to akty monarsze nadające szlachcie szczególne uprawnienia gospodarcze, prawne, polityczne w zamian za ustępstwa szlachty w określonych sprawach. Przywileje mogły być generalne, gdy otrzymywał je cały stan szlachecki, albo ziemskie/dzielnicowe, gdy otrzymywała je szlachta z danego terytorium (np. dzielnicy, jednej lub kilku ziem)
Rozkwit przywilejów szlacheckich nastąpił za panowania Jagiellonów (XIV-XVI wiek). Uzyskane przez szlachtę przywileje obrazują przekształcanie się ustroju państwa polskiego. Państwo o scentralizowanej, dziedzicznej monarchii patrymonialnej zmienia się w kraj zdominowany przez jeden stan - szlachtę.
Najważniejsze przywileje szlacheckie wydane w Polsce:
24 styczenia 1355 Buda (przywilej budziński)
Władca wystawiający: Ludwik Węgierski
Przywilej przyznany w zamian za uznanie za dziedzica tronu. Rezygnacja monarchy z prawa stacji (nieodpłatnego żywienia monarchy, jego dworu i urzędników w czasie podróży po kraju), obietnica wynagradzania rycerstwu strat doznanych podczas zagranicznych wypraw wojennych.
17 wrzesienia 1374 Koszyce (przywilej koszycki)
Władca wystawiający: Ludwik Węgierski
Obietnica zachowania wszystkich dzielnic Polski w granicach królestwa oraz odzyskania ziem utraconych w latach poprzednich, zobowiązanie do niepowierzania zamków i urzędów ziemskich osobom obcej narodowości. Zwolnienie szlachty z podatków - z wyjątkiem poradlnego wynoszącego 2 groszy z łanu chłopskiego. Wprowadzenie ograniczenia służby wojskowej szlachty do wojny w obronie państwa, a w wypadku dostania się do niewoli król miał obowiązek wykupienia z niej swych poddanych. Potwierdzono też wszystkie wcześniejsze przywileje.
29 lutego 1388 Piotrków
Władca wystawiający: Władysław Jagiełło
Potwierdzenie wszystkich wcześniejszych przywilejów nadanych szlachcie. Ustalenie obowiązku wypłaty żołdu za wyprawy wojenne poza granice kraju w kwocie 3 grzywien od kopii. Zobowiązanie do wykupienia szlachcica, który trafiłby do niewoli podczas wyprawy poza granice kraju
23 lipca 1422 Czerwińsk (przywilej czerwiński)
Władca wystawiający: Władysław Jagiełło
Przywilej za udział w wojnie z Krzyżakami. Wprowadzenie zakazu konfiskaty lub zajmowania majątków szlacheckich bez wyroku sądowego, a także łączenia w jednym ręku urzędu starosty grodowego i sędziego ziemskiego. Wymóg uzyskania zgody rady królewskiej na bicie nowej monety.
28 października 1423 Warta - statut warcki (warecki)
Władca wystawiający: Władysław Jagiełło
Przywilej za tron dla potomków. Możliwość usunięcia przez szlachtę sołtysów "krnąbrnych i nieużytecznych". Ustalenie tzw. taksy wojewodzińskie, tj. maksymalne ceny na produkty rzemieślnicze w miastach, ograniczenie wychodźstwa chłopów ze wsi i zrównanie wobec prawa całej szlachty (także magnaterii).
4 marca 1430 Jedlnia
9 stycznia 1433 Kraków (przywilej jedlneńsko-krakowski)
Władca wystawiający: Władysław Jagiełło
Potwierdzenie wcześniejszych przywilejów. Zapewnienie nietykalności osobistej i majątkowej szlachty, zwolnienie szlachty od wszelkich danin i świadczeń. Zarezerwowanie wszystkich stanowisk duchownych dla stanu szlacheckiego. Utrata przez króla prawa zwoływania pospolitego ruszenia, które przejęły sejmiki.
15 wrzesinia 1454 Cerekwica
11-12 listopada 1454 Nieszawa (przywileje cerekwicko-nieszawskie)
Władca wystawiający: Kazimierz IV Jagiellończyk
Przywilej dla szlachty wielkopolskiej za udział w wojnie trzynastoletniej. Wydane oddzielnie dla poszczególnych części Królestwa: dla Wielkopolski - przywilej cerekwicki, dla Małopolski - przywilej nieszawski. Przywileje zawierały zobowiązanie króla do nienakładania nowych podatków, do niezwoływania pospolitego ruszenia i do niezmieniania praw bez zgody sejmików ziemskich, a także zaostrzenie przepisów dotyczących zbiegostwa chłopów.
26 maja 1496 Piotrków (przywilej piotrkowski)
Władca wystawiający: Jan I Olbracht
Przywilej za udział szlachty w wyprawie na Mołdawię. Wprowadzenie zakazu wychodźstwa chłopów ze wsi - tylko jeden chłop mógł opuścić wieś w ciągu roku. Zwolnienie szlachty z opłat celnych na towary z domu lub do domu wiezione. Nadanie prawa swobodnej żeglugi na wszystkich rzekach Korony (zakaz zamykania spławu na rzekach przez tam rybackie). Wprowadzenie taks wojewodzińskich na towary miejskie, a także wprowadzenie zakazu nabywania ziemi przez mieszczan i obejmowania przez nich wyższych godności kościelnych.
25 października 1501 Mielnik (przywilej mielnicki)
Władca wystawiający: Aleksander Jagiellończyk
Przywilej wydany w celu zapewnienia sobie tronu po śmierci brata Jana I Olbrachta. Przekazywał senatowi praktycznie kierownictwo nad sprawami państwa (od tej pory władza pozostawała w rękach senatorów). Ogromne ograniczenie władzy królewskiej - król pozostaje tylko przewodniczącym senatu, traci prawo do swobodnego mianowania senatorów, nie podporządkowanie się króla do uchwał senatu zwalnia z wierności mu.
Maj 1505 Radom (konstytucja "Nihil novi" - nic nowego bez wspólnej zgody)
Władca wystawiający: Aleksander Jagiellończyk
Anulowanie przywileju mielnickiego. Ustanowienie, że nowe prawa, podatki i przywileje mogą być stanowione tylko wspólnie przez króla, senatorów i posłów ziemskich. Zakaz rozstrzygania spraw świeckich przez trybunały duchowne. Ograniczenie osób nie mających szlacheckiego pochodzenie w dostępie do urzędów duchownych. Wprowadzenie zakazu zajmowania się przez szlachtę handlem i rzemiosłem pod groźbą utraty szlachectwa, a także zakazu stanowienia ceł prywatnych.
25. Omów genezę i rozwój demokracji szlacheckiej
W XVI wieku państwo polskie przeżywało kryzys. Palącą sprawą okazywała się być centralizacją rządów w Polsce. Sytuacja w państwie polskim przedstawiała się bardziej niekorzystnie niż w innych krajach europejskich. Stosunkowo duży wpływ na politykę w państwie miała szlachta. Nieliczna była warstwa mieszczańska, która winnych państwach europejskich, zdobywała wówczas coraz bardziej stabilną i znaczącą pozycję w państwie, także na skutek przywilejów nadanych przez panujących. W Polsce ta grupa była słaba i niezbyt liczna. Mieszczaństwo nie miał swoich przedstawicieli w organach przedstawicielskich, a więc w sejmie walnym. Wyjątkiem okazał się być tylko Kraków. Rolę języczka u wagi odgrywała pomiędzy monarchą a możnowładztwem średnia szlachta. Jej świadomość polityczna i społeczna nie był jeszcze wówczas na tle rozwinięta, aby ta grupa mogła się stać podporą rządów królewskich. Dodatkowo takiemu stanowi rzeczy przeciwdziałała bardzo skutecznie arystokracja, która wykorzystywała średnią szlachtę w rozgrywkach z dworem królewskim i monarchą. Także dla król sojusznik w postaci szlachty nie był zbyt wygodny, bowiem daleka ona była od popierania centralistycznych i absolutystycznych tendencji w polityce rządzącego. W tej sytuacji, aby przeprowadzić jakiekolwiek zmiany, król musiał posiadać bardzo silny charakter i osobowość. Konieczna była energia i konsekwencja w działaniu. Brakowało jej jednak władcom z dynastii Jagiellonów. Brak więc wybitnych indywidualności na polskim tronie, doprowadził do tego, że na czoło dzieła centralizacji państwa wysunął się inny organ władzy państwowej, a mianowicie sejm.
Sejm walny składał się w głównej mierze z przedstawicieli szlachty, z tego też względu mając do tego możliwość na forum sejmowych, grupa ta rozpoczęła realizację własnych interesów. Ułatwiły jej to znacznie przywileje, które otrzymywała od monarchów.
26. Omów rządy Zygmunta Starego
Zygmunt I Stary (ur. 1 stycznia 1467, zm. 1 kwietnia 1548) - od 1506 król polski i wielki książę litewski. Przedostatni z dynastii Jagiellonów.
Był najmłodszym synem Kazimierza IV Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki, ojciec m.in. Zygmunta II Augusta. Dwukrotnie żonaty - z Barbarą Zapolya 1512, a po jej śmierci z Boną z rodu Sforzów 1518.
Zanim został królem, zarządzał w imieniu swego brata, króla czeskiego Władysława Jagiellończyka, księstwami głogowskim (1499) i opawskim (1501) na Śląsku. W 1504 objął rządy nad całym Śląskiem i Łużycami.
Po śmierci króla Aleksandra Jagiellończyka wyniesiony na tron litewski przez radę wielkoksiążęcą w Wilnie (20 października 1506) i obrany królem polskim na sejmie piotrkowskim (8 grudnia 1506). Koronowany w Krakowie 24 stycznia 1507.
Sprawując rządy korzystał z rady senatorów i kompetentnych ministrów kierujących kancelarią królewską, urzędem podskarbińskim i wielkorządcami krakowskimi. Pomimo, że był niechętny systemowi
parlamentarnemu i niezależności politycznej szlachty, zwoływał coroczne sejmy, z reguły uzyskując uchwały podatkowe (pobory) na obronę potoczną. Jednakże niepowodzeniem skończyły się próby stworzenia stałego funduszu na obronność z podatków zależnych od dochodów.
Do sukcesów można zaliczyć częściowe oddłużenie skarbu. Zygmunt I Stary oddzielił rachunkowość dotyczącą podatków publicznych od skarbu królewskiego. Wzmocnił działalność mennicy krakowskiej, zabiegał o uporządkowanie przepisów dotyczących dochodów z eksploatacji żup solnych i kopalni, wydał statut dla Ormian (1519), zasady procesowe (1523), zamierzał ujednolicić prawo w całym kraju (correctura iurium, zwana korekturą Taszyckiego, 1532, odrzucona przez sejm 1540).
Uporządkował gospodarkę celną ("nowe cło"), dbał o rozwój miast królewskich, odzyskał dla skarbu liczne kompleksy dóbr koronnej domeny królewskiej, znajdujące się pod zastawem. W działalności finansowej króla wspierała królowa Bona, dążąca do powiększenia dóbr królewskich, także w drodze zakupów i poprawy efektywności gospodarowania.
W rokoszu lwowskim (wojna kokosza) 1537 wysunięto postulaty egzekwowania praw średniej szlachty niezadowolonej z działań dworu (tzw. Egzekucja Praw). Żądania szlachty skierowane były przeciw hegemonii elit senatorsko-ministerialnych (co wiązało się z nieprzestrzeganiem zakazów łączenia określonych urzędów świeckich i kościelnych, tzw. Incompatibilitas), oraz z pomijaniem przy nominacjach na urzędy ziemskie zasady zamieszkiwania na obszarze jurysdykcji urzędu (tzw. "osiadłości"), sprzeciwiano się również wydatnej roli w życiu politycznym królowej i jej akcji
wykupu w Koronie zastawionych królewszczyzn, wychowywaniu Zygmunta Augusta na dworze matki (bez zapewnienia mu edukacji
politycznej i rycerskiej) oraz zbyt wysokiemu "nowemu cłu". Z powodu braku stanowczej postawy wśród przywódców szlachty, po długotrwałych rokowaniach, rokosz zakończył się kompromisem. Szlachta rozjechała się do domów, nie angażując się w wyprawę wojenną organizowaną przez króla. (Magnaci twierdzili, że jedynym wynikiem rokoszu miało być wyjedzenie drobiu w okolicy obozu, stąd pogardliwa nazwa "wojna kokosza").
Uzyskał przyznanie, za swego życia, swemu małoletniemu synowi Zygmuntowi Augustowi tronu wielkoksiążęcego na Litwie (1522), jak i tronu polskiego (1529) (w wyniku
elekcji vivente rege).
Osiągnięciem było włączenie Mazowsza do Polski (po wygaśnięciu w 1526 męskiej linii książąt czersko-warszawskich) jako województwa mazowieckiego (1529), oraz wprowadzenie do sejmu posłów mazowieckich sejmików ziemskich.
W polityce zagranicznej Zygmunt Stary przede wszystkim przeciwstawiał się okrążeniu przez wrogów. Wielkie Księstwo Litewskie było zagrożone atakiem ze strony Moskwy, w wyniku wojen 1507-1508 i 1512-1522 utraciło 1514 Smoleńsk (mimo świetnego zwycięstwa polsko-litewskiego pod Orszą), a w 1522 Nowogród Siewierski. Wasyl III sprzymierzył się z cesarzem Maksymilianem I, a brak akceptacji przez cesarstwo postanowień pokoju toruńskiego (1466) dopomagał wyłamywaniu się wielkich mistrzów krzyżackich z lenniczej zależności względem Polski. Obawiano się przymierza między nowym wielkim mistrzem, Albrechtem Hohenzollernem, a Moskwą. Współdziałając z Władysławem Jagiellończykiem, doprowadził do rozbicia antypolskiego sojuszu państw habsburskich i państw skandynawskich pod panowaniem dynastii oldenburskiej. Zjazd wiedeński 1515 zakończony cofnięciem przez cesarza poparcia dla Moskwy i uznaniem praw Polski do lenna Prus, rozwiązał ręce Zygmuntowi Staremu na północy. W wyniku ostatniej wojny z zakonem krzyżackim (1519-1520) doszło w 1525 do podpisania traktatu krakowskiego. Zygmunt Stary zaakceptował przejście majątków i urzędów Krzyżackich spod władzy kościelnej pod świecką i przyjął hołd lenniczy Albrechta (jako luterańskiego księcia Prus). Polsce zaś traktat zapewnił prawo aneksji Prus Książęcych po wygaśnięciu rodu Albrechta po mieczu. Trzecia wojna z Moskwą, mimo sukcesu pod Starobudem (1535) nie przywróciła Wielkiemu Księstwu Litewskiemu Smoleńska. Walki trwały również na pograniczu z Tatarami krymskimi (ich najazdy odpierano przy pomocy
obrony potocznej i "podarków") i Mołdawianami (zwycięstwo hetmana Jana Tarnowskiego pod Obertynem w 1531 roku uregulowało stosunki na Pokuciu).
Zygmunt I Stary był wybitnym mecenasem sztuki. Jego zasługą jest bardzo wczesne wprowadzenie sztuki renesansowej do Polski, która (pomijając Węgry) wyprzedziła w tym względzie inne kraje europejskie. Nie będąc jeszcze królem, ufundował renesansowy nagrobek swego brata, króla Jana Olbrachta w katedrze wawelskiej (ok. 1505). Za czasów jego panowania przybył i osiedlił się w Polsce Zybult Ajchigier. Za jego rządów między innymi przebudowano w tym samym stylu Zamek Królewski na Wawelu, który może się poszczycić największym renesansowym dziedzińcem w Europie, a ufundowana przez niego Kaplica Zygmuntowska przy katedrze wawelskiej jest nazywana "perłą toskańskiego renesansu na północ od Alp".
Rozwaga i pokojowe usposobienie Zygmunta Starego sprawiły, że w chwili śmierci cieszył się ogólnym szacunkiem w kraju i za granicą.
Okres jego panowania określany jest jako złoty wiek w Polsce.
27. Omów rządy Zygmunta Augusta
Zygmunt August (1520 - 1572)
Urodzony 1 VII 1520 r. w Krakowie, zmarł 7 VII 1572 r. w Knyszynie; syn Zygmunta Starego i włoskiej księżniczki Bony Sforzy; w 1543 r. ożeniony z córką Ferdynanda I Habsburga, Elżbietą, po jej śmierci zawarł w 1547 r. potajemne małżeństwo z Barbarą Radziwiłłówną, po której śmierci ożenił się w 1553 r. z siostrą swojej pierwszej żony, Katarzyną Austriacką; od 1522 r. wielki książę litewski, od 1529 r. król polski, koronowany w 1530 r., objął rządy na Litwie w 1544 r., a w Koronie w 1548 r. Początek jego rządów był wypełniony walką o uznanie związku z Barbarą Radziwiłłówną, któremu sprzeciwiała się jego matka Bona, a wraz z nią szlachta i magnateria koronna. Pod wpływem Radziwiłłów właśnie król zawarł w 1549 r. przymierze z Habsburgami, które przewidywało udzielanie sobie wzajemnej pomocy w razie buntu poddanych. Oparcie dla jego rządów stanowiła w pierwszych latach grupa magnatów z hetmanem Janem Tarnowskim i kanclerzem Samuelem Maciejowskim na czele. Pragnąc uniknąć starcia z opozycją szlachecką, Zygmunt August nie zwoływał przez cztery lata sejmu w okresie 1559-1562. Zabiegi dyplomacji polskiej doprowadziły w 1561 r. do poddania Inflant Polsce i Wielkiemu Księstwu Litewskiemu, co spowodowało wybuch wojny z Moskwą. W tej sytuacji król przeszedł na sejmie piotrkowskim w 1562/63 r. na stronę szlachty opowiadającej się za reformami (m.in. egzekucją dóbr królewskich). W 1569 r. uchwalono unię lubelską, dającą początek Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Wojna o Inflanty zakończyła się zaś w 1570 r. trzyletnim zawieszeniem broni. Zygmunt August, sam starannie wykształcony, przejawiał zainteresowanie literaturą, sztuką i nauką i zapraszał na swój dwór wybitnych twórców (np. Jana Kochanowskiego czy Łukasza Górnickiego). Zainicjował prace przy przebudowie zamku dolnego i katedry w Wilnie, a także Zamku Królewskiego w Warszawie. Był miłośnikiem tkactwa artystycznego (arrasy wawelskie), złotnictwa i haftów. Pochowany został w katedrze na Wawelu.
28. Jagiellonowie w Europie środkowo - wschodniej w V i VI w.
Pierwsze zapiski dotyczą ojca Gedymina, księcia litewskiego Pukuwera, który musiał być potężny, skoro niektóre źródła nazywają go królem (Pucuverus r ex Lethovie). Gedymin, właściwy twórca państwa litewsko-ruskiego, urodzony około 1275 roku, pozostawił z trzech żon bardzo liczne potomstwo, w tym dwu specjalnie wybitnych synów: Olgierda i Kiejstuta. Ci też mieli mnóstwo dzieci; olgierdowiczów było dwunastu, kiejstutowiczów siedmiu, musiała więc panować między nimi ostra rywalizacja. Wysuwał się wśród nich na czoło specjalnie uzdolniony syn Olgierda i Juliany, księżny twerskiej, urodzony około 1351 roku Jagiełło, obdarzony w 1386 roku z okazji chrztu imieniem Władysława.
Jagiełło nie tylko sam się ochrzcił, ale spowodował chrzest Litwy. Była to konieczność polityczna, gdyż u schyłku XIV wieku pogaństwo stanowiło już całkowity anachronizm. W dodatku w skład państwa litewskiego wchodziły od czasów Olgierda schrystianizowane od dawna ziemie Rusi (na wschodzie aż po górną Wołgę, na południu po dolny Dniepr); ich włączenie wprowadziło w stosunki Litwy z Moskwą element konkurencji, Moskwa bowiem również prowadziła politykę ekspansji i "zbierania" ziem ruskich. Zręczny dyplomata Jagiełło grał w stosunkach z Moskwą na zwłokę; zawarł wprawdzie przymierze z chanem Złotej Ordy Mamajem, ale w 1380 roku "spóźnił się" na bitwę na Kubkowym Polu, gdzie wielki książę Moskwy Dymitr rozbił Tatarów. Niemniej chrystianizacja Litwy była niezbędna dla wzmocnienia jej pozycji wobec Moskwy. Jagiełło w dążeniu do swych dynastycznych celów nie przebierał w środkach. I tak uwięził swego stryja Kiejstuta, obrońcę tradycji pogańskich, i spowodował jego rychłą śmierć w więzieniu. To brutalne posunięcie umożliwiło mu dalsze kroki w celu opanowania, prócz litewskiego, także polskiego tronu i przeprowadzenia chrystianizacji Litwy w oparciu o Polskę. Decyzją chrztu i ślubu z Jadwigą Andegaweńską, dziedziczką tronu polskiego, i objęciem tego tronu otworzył Jagiełło - zręczny i dalekowzroczny polityk - nową erę w dziejach Polski i Litwy. Połączone unią personalną - osobą władcy - oba kraje mogły się przeciwstawić grożącym im niebezpieczeństwem ze strony zarówno Moskwy, jak i Krzyżaków; słuszność tej polityki potwierdziło zwycięstwo pod Grunwaldem w 1410 roku. Jednocześnie w wyniku chrztu i związków z Polską ziemie litewskie weszły w obręb cywilizacji zachodnioeuropejskiej i stały się terenem szybkich przemian społeczno-kulturalnych. Fundatorem potężnej dynastii stał się jednak Jagiełło dopiero pod koniec swego życia. Jego pierwsze trzy małżeństwa (z Jadwigą, Anną Cylejską i Elżbietą z Pilczy) nie dały mu upragnionego męskiego potomka. Dopiero ożenek z Zofią, księżniczką holszańską, w 1422 roku zaowocował trzema synami: w 1424 roku urodził się Władysław, król polski i węgierski, który w 1444 roku zginął w walce z Turkami pod Warną, w 1426 roku Kazimierz, zmarły rychło jako niemowlę, w 1427 roku Kazimierz Andrzej, późniejszy wielki książę Litwy i król polski, spadkobierca i kontynuator dzieła ojca.
Narodziny tego władcy otoczone były atmosferą skandalu i plotek, oskarżano bowiem królową Sonkę o niewierność, podważając w ten sposób prawa jej synów do spadku po ojcu. Jagiełło w pierwszej chwili uwierzył chyba w oskarżenia. Ale królowa oczyściła się z zarzutów przysięgą i rzecz uznano za intrygę Witolda, brata stryjecznego Jagiełły (syn Kiejstuta), który z upoważnienia króla polskiego władał podówczas Litwą, marząc jednak o usamodzielnieniu się. Kres tym marzeniom położyła unia w Horodle (1413), która nie tylko zacieśniła związki polsko-litewskie, ale także umocniła władztwo Jagiełły i jego spadkobierców w Wielkim Księstwie Litewskim. Jagiełło był nie tylko twórcą pierwszych unii polsko-litewskich (w Krewię i Horodle) i pogromcą Krzyżaków; prowadził on także dalekosiężną politykę w Europie Środkowo-Wschodniej, mając na oku rozszerzenie władztwa Jagiellonów. Wprawdzie odrzucił koronę czeską ofiarowaną mu przez husytów (jako świeżej daty chrześcijanin obawiał się oskarżenia go o herezję), ale skierował w tym kierunku uwagę Witolda i patronował wysłaniu do Pragi Zygmunta Korybutowicza (bratanka Witolda) jako namiestnika. Przede wszystkim jednak starał się o zapewnienie swym synom sukcesji w Polsce. Nie było to łatwe, gdyż polscy możnowładcy i szlachta uzależniali swą przychylność od udzielania przywilejów. Już w 1422 roku zebrane pod Czerwińskiem w związku z wojną przeciw zakonowi tłumy szlacheckie uzyskały od Jagiełły zobowiązanie, że nie będzie konfiskował dóbr szlacheckich bez sądu. Kilkuletnich synów zabierał Jagiełło ze sobą w podróże po kraju i prezentował ich na spotkaniach ze szlachtą. W marcu 1430 roku wreszcie, na zjeździe w Jedini, wydał wielki przywilej potwierdzający wszystkie dawne prawa szlachty polskiej, dodając do nich zasadę neminem captwabimus nisi iure victum (zakaz więzienia szlachcica bez wyroku sądowego). W zamian za to zgromadzeni w Jedini panowie przyrzekli uroczyście, iż po zgonie Jagiełły powołają na tron tego z jego synów, który będzie zdatniejszy do rządów, pod warunkiem jednak zatwierdzenia przez elekta wszystkich dawnych przywilejów. Tak więc dynastia Jagiellonów, która rządziła w Polsce przez blisko dwa wieki, oparta została nie - jak większość dynastii - na prawie dziedziczenia, ale na wyborze króla, który jednak w praktyce miał nigdy nie wyjść poza krąg potomków Jagiełły. Wybrany na króla pierworodny syn Jagiełły, Władysław (na niego wskazywał przed śmiercią sam Jagiełło) panował bardzo krótko (1434-1444), a w istocie rządzili za niego - młodego chłopca - magnaci z potężnym Oleśnickim na czele. A były to lata, gdy przed Jagiellonami pojawiły się perspektywy opanowania dwu tronów - czeskiego i węgierskiego. W 1438 roku, po śmierci króla Zygmunta Luksemburczyka, czescy husyci ponownie zwrócili się ku Polsce i powołali na tron młodszego syna Jagiełły, Kazimierza. Tylko jednak część polskiej szlachty opowiedziała się za tym planem, a w dodatku grupa ta została rozbita już w 1439 roku pod Grotnikami przez Oleśnickiego. Z braku poparcia tron czeski po raz drugi wysunął się z rąk Jagiellonów. Wkrótce nowe perspektywy pojawiły się jednak na terenie Węgier. Szybki podbój Półwyspu Bałkańskiego przez Turków spowodował w połowie XV wieku stan ostrego zagrożenia na obszarach południowo-wschodniej Europy. W bezpośrednim niebezpieczeństwie znalazły się przede wszystkim Węgry. Po śmierci panującego tu Albrechta Habsburga w 1439 roku prawa do tronu przypadały mającemu dopiero przyjść na świat jego następcy. Tymczasem sytuacja wymagała energicznego, szybkiego działania. W tych warunkach w 1440 roku. Węgrzy powołali na tron młodego króla Polski Władysława III.
Druga unia polsko-węgierska okazała się jednak tak samo nietrwała jak pierwsza, za Ludwika Węgierskiego. Kilkuletnie zmagania z Turkami skończyły się w listopadzie 1444 roku klęską wameńską. Władysław Jagiellończyk poległ w czasie bitwy. Był to dla młodej dynastii moment krytyczny. Unia polsko-litewska nie istniała właściwie od śmierci Jagiełły. Po rozgromieniu brata Jagiełły Świdrygiełły i wspomagających go Krzyżaków (1435), władzę na Litwie sprawował reprezentant konkurencyjnej linii - Zygmunt Kiejstutowicz. Padł on rychło ofiarą spisku bojarów. Z Krakowa do Wilna wyruszył wówczas trzynastoletni brat królewski, Kazimierz, aby jako namiestnik Władysława objąć władzę na Litwie. Możni litewscy skorzystali jednak z tej okazji i podjęli próbę uzyskania niezależności: wynieśli młodego Jagiellończyka na tron wielkoksiążęcy jako niezawisłego władcę. Powstały w związku z tym spór między braćmi zakończyła dopiero śmierć Władysława. Aby odbudować unię z Litwą, polscy panowie zaprosili na tron Kazimierza, wysuwając jednak przy tym pewne żądania: zatwierdzenia przed koronacją przywilejów szlacheckich, przywrócenia związków polsko-litewskich, a także przyłączenia do Korony Wołynia i Podola. Zaczęły się rokowania, które trwały blisko dwa lata. Ponieważ wysuwano koncepcje powołania na tron innych kandydatów (np. księcia mazowieckiego), Kazimierz ugiął się w końcu: we wrześniu 1446 roku wystawił dokument, w którym - traktując Polskę i Litwę jako dwa równorzędne, suwerenne państwa - godził się zostać władcą obu krajów "połączonych w braterski związek" oraz zatwierdzić przywileje szlachty polskiej. Był to pierwszy krok na drodze ustępstw, jakie miał Kazimierz Jagiellończyk poczynić wobec szlachty w przyszłości. Wojna trzynastoletnia o Pomorze (1454-1466) zmusiła tego króla, mającego wszak skłonności do absolutyzmu, do wydania tzw. statutów nieszawskich w 1454 roku, w których obiecywał nie nakładać nowych podatków ani nie zwoływać pospolitego ruszenia bez zgody szlachty. Położył w ten sposób podwaliny pod polski system parlamentarny, przyzwalając jednocześnie na ogromną przewagę stanu szlacheckiego w państwie polskim. I choć zabiegał o reformy wewnętrzne, mające wzmocnić władzę królewską (m. in. prawo obsady biskupstw) i doprowadzić do scentralizowania państwa (ściślejsze zespolenie odzyskanego Pomorza z resztą kraju), to jednak nie zostały one w pełni zrealizowane. Wiele uwagi poświęcał Kazimierz Jagiellończyk sprawom dynastycznym. Po zwycięskiej rozprawie z Krzyżakami zajął się gorliwie sprawą osadzenia swych synów na tronach - obok polskiego - Czech i Węgier - tych tronach, które już wcześniej ciążyły ku Jagiellonom. Żona Kazimierza, Elżbieta, pochodząca z prowadzącej rozległą politykę dynastyczną rodziny Habsburgów, utwierdzała króla w zamiarze wyniesienia Domu Jagiellońskiego ponad inne domy panujące w Europie Środkowej. Swoją misję u boku króla wypełniała rodząc mu aż trzynaścioro dzieci, 1 marca 1456 roku urodził się pierworodny - Władysław, który miał zostać królem Czech. 3 października 1458 roku ujrzał światło dzienne drugi syn, Kazimierz, który miał umrzeć w początkach 1484 roku in odore sanctitatis. 27 grudnia 1459 roku urodził się Jan Olbracht, przyszły król polski w latach 1492-1501. 5 sierpnia 1461 roku przyszedł na świat Aleksander, który miał panować w Polsce w latach 1501-1506, a 1 stycznia 1467 roku - Zygmunt, zwany później "Starym", król polski w latach 1506-1548. Wreszcie 27 kwietnia 1468 roku urodził się najmłodszy syn Jagiellończyka, Fryderyk, którego król miał wysuwać na biskupstwo warmińskie, a który już jako młodzieniec w 1488 roku został mianowany biskupem krakowskim, wkrótce zaś potem arcybiskupem gnieźnieńskim i kardynałem w 1493 roku. W sumie miał więc Kazimierz sześciu synów, z których jeden zmarł bardzo młodo, a jeden obrał karierę duchowną. Na pozostałych czekały aż cztery korony. Córek było siedem: w 1457 roku urodziła się Jadwiga, która w przyszłości miała zostać żoną księcia bawarskiego Jerzego; w 1464 roku - Zofia, która została małżonką margrabiego brandenburskiego Fryderyka; Elżbieta (1465) zmarła w niemowlęcym wieku i jej młodsza siostra (1472) tegoż imienia również wcześnie zgasła; w 1476 roku ujrzała światło dzienne Anna, przyszła żona księcia pomorskiego Bogusława, w dwa lata po niej Barbara, wydana potem za księcia saskiego Jerzego; około 1483 roku przyszła na świat najmłodsza córka Jagiellończyka, której nadano imię dwu starszych zmarłych przedwcześnie sióstr - Elżbieta; w przyszłości została żoną Fryderyka II z Legnicy. Wyliczamy je wszystkie tak starannie, gdyż, jak to udowodnił Włodzimierz Dworzaczek, wszyscy dzisiejsi monarchowie europejscy mają wśród swych przodków Kazimierza Jagiellończyka. Krew Jagiellończyka znalazła się więc w żyłach Baldwina I (Baudouina), króla Belgów, Franciszka Józefa II, księcia Lichtensteinu, Elżbiety II, królowej Wielkiej Brytanii, Beatrix, królowej Holandii, Charlotte, wielkiej księżnej luksemburskiej, Rainiera III, księcia Monaco, Fryderyka IX, króla Danii, Olafa V, króla Norwegii, Pawła I, króla Grecji, Gustawa VI Adolfa, króla Szwecji. Imponująca to lista, świadcząca o prężności dynastii, która za Kazimierza Jagiellończyka osiągnęła niewątpliwie swe apogeum.
Przy małżeństwach królewien dwór polski kierował się nie tylko chęcią zabezpieczenia ich losu. Szło także o rozgłos na arenie międzynarodowej, o zawarcie korzystnych aliansów politycznych, o wykorzystanie atutu, jakim w ówczesnych rozgrywkach politycznych były rodzinne więzi panujących. Ale nie córki były głównym przedmiotem troski królewskich rodziców. Całą swą ambicję skierowali oni na synów, potomków z jednej strony wielkiego Jagiełły, z drugiej, przez matkę, Albrechta Habsburga, króla rzymskiego, czeskiego i węgierskiego. Pierworodny wnuk Jagiełły miał niewiele ponad rok, gdy zmarł w 1457 roku król węgierski i czeski Władysław "Pogrobowiec". Kazimierz Jagiellończyk był wówczas zbyt zajęty wojną z Krzyżakami, aby poważnie upomnieć się o spadek po nim, ale wysłał poselstwa do Czech i na Węgry przypominając o prawach Jagiellonów do tych ziem. W Czechach objął władzę Jerzy z Podiebradu; Kazimierz wymógł na nim uznanie następcą królewicza Władysława (zjazd w Głogowie 1462). Jakoż po śmierci Jerzego w 1471 roku stany czeskie zaaprobowały Władysława, a Kazimierz Jagiellończyk nie szczędził kosztów, aby go zainstalować w Pradze. Urządziwszy Władysława w Czechach, postanowił Kazimierz skorzystać z niechęci niektórych panów węgierskich do władającego na Węgrzech Macieja Korwina i na podstawie uprawnień królowej Elżbiety do tego tronu osadzić na nim drugiego syna. Jeszcze w 1471 roku ruszył na Węgry drugi syn Jagiellończyka, wyprawa ta jednak wskutek braku pieniędzy zakończyła się fiaskiem. W dodatku Maciej zagroził władaniu przez Jagiellonów Czechami, najeżdżając Morawy, Śląsk i Łużyce. A gdy w 1473 roku cesarz po długim ociąganiu uznał Władysława za króla czeskiego i zawarł "przyjazne związki" z Polską, Maciej zimą 1474 roku napadł i spustoszył południowe krańce Polski.
W odwecie Kazimierz Jagiellończyk poprowadził wielką wyprawę na zajęty przez Macieja Śląsk, nie po to jednak, by go do Polski przyłączyć, lecz by zapewnić tu panowanie Władysława, króla czeskiego. Interes rodzinny przeważył w tym wypadku nad interesem państwowym Polski, zapewne zresztą dlatego, że Kazimierz - jak inni władcy ówcześni - postrzegał państwo jedynie przez pryzmat dynastii, utożsamiając je z nią. Wojna śląska zakończyła się dopiero w 1479 roku pokojem w Ołomuńcu, który potwierdził status quo, tj. panowanie Władysława w Czechach, a Macieja Korwina na Węgrzech. W rękach tego ostatniego zostały też zajęte przez niego Morawy, Łużyce i Śląsk. I dopiero śmierć Korwina w 1490 roku zmienić miała sytuację, opróżniając tron od dawna przyciągający uwagę Jagiellończyka. Kazimierz Jagiellończyk planował osadzenie na Węgrzech trzeciego wedle starszeństwa syna, Jana Olbrachta. Niespodziewanie jednak Olbracht napotkał konkurenta w osobie własnego brata, Władysława czeskiego, który zapragnął rozszerzyć swe panowanie na nowe obszary. Do rywalizacji o koronę węgierską stanęło więc dwu braci Jagiellończyków, łamiących w ten sposób, ku niezadowoleniu Kazimierza, solidarność rodzinno-dynastyczną. W czasie walk Olbracht okazał się stroną słabszą, tak więc w lutym 1491 roku stanął w Koszycach pokój, mocą którego Władysław czeski zostawał królem Węgier, Olbracht miał zaś objąć w posiadanie księstwa śląskie: głogowskie, oleśnicko-wołowskie i opawskie. W wypadku jego bezpotomnej śmierci miały one jednak powrócić do korony węgierskiej. Interes Polski nie został tu więc zabezpieczony. Mimo że wyprawa Olbrachta zakończyła się klęską, polityka dynastyczna Kazimierza Jagiellończyka święciła triumfy. Pod koniec życia udało mu się skupić pod berłem jagiellońskim ogromne obszary. Polska, Litwa, Czechy i Węgry - cztery wielkie kraje znalazły się w rękach potomków Jagiełły. Obejmowały one tereny sięgające od Dźwiny na północy po Adriatyk i Sawę na południu i od górnej Wołgi na wschodzie po Czeski Las na zachodzie. Były to ziemie bardzo różne tak ze względu na poziom i profil rozwoju społeczno-gospodarczego i kulturalnego, jak i odmienne niekiedy interesy polityczne. Historycy mówią czasem o bloku państw jagiellońskich - ale czy można uznać, że istniał on naprawdę? Każde z państw jagiellońskich prowadziło odrębną politykę, nie wytworzyły się trwalsze - poza Polską i Litwą - więzi między nimi, żadna wspólnota nie powstała na gruncie owych rodzinnych związków. Kazimierz Jagiellończyk okazał się średniowiecznym dynastą - osadził synów na różnych tronach, zapewnił im korony, ale federacji czy nawet solidarnego bloku jagiellońskiego nie udało mu się stworzyć. Jak wykazała walka Olbrachta z Władysławem, każdy z wnuków Jagiełły kierował się tylko własnym interesem, realizował odrębne plany, nie przejmując się rodzinną solidarnością. Mimo to władztwo jagiellońskie olśniewało współczesnych. Jak wielkie nadzieje z nim wiązali, dowodzi traktat jednego z wizjonerów-reformatorów owej epoki. Dominikanin Jan Wlinschelberg z Ambergu przyznawał dynastii jagiellońskiej i państwu polsko-litewskiemu decydującą rolę w oczekiwanych przemianach polityczno-kościelnych, w nim widział przywódcę w dziele naprawy świata i zaprowadzenia "pokoju Bożego na ziemi". Rodzinne imperium rozciągające się od Bałtyku do Morza Czarnego, w którego granicach znajdowały się jednocześnie Kraków i Gdańsk, Wilno i Kijów, Smoleńsk i Wiaźma, Wrocław, Praga i Buda, musiało sprawiać imponujące wrażenie. Nikt jeszcze nie przypuszczał, że ów świetny gmach rozsypie się w ciągu kilku dziesięcioleci, a owoce ambitnych działań Kazimierza Jagiellończyka zbiorą Habsburgowie.
Krótkie rządy Jana Olbrachta i Aleksandra nie obfitowały w wielkie wydarzenia międzynarodowe (poza niefortunną wyprawą do Mołdawii oraz wojnami litewsko-moskiewskimi), przyniosły natomiast w Polsce szybki rozwój systemu parlamentarnego (Nihii novi w 1505 roku) i dalsze umocnienie się pozycji szlachty kosztem mieszczan i chłopów (konstytucja z 1496 roku). Zarówno Jan 0lbracht, jak i Aleksander objęli tron w Polsce w wyniku wyboru (rok 1492 i 1501), a więc system elekcji, choć dokonywanej w ramach dynastii Jagiellońskiej, został utwierdzony. Warto dodać, że w obu elekcjach o polską koronę ubiegał się także Władysław czesko-węgierski, w 1492 roku kandydował również Fryderyk Jagiellończyk, a w 1501 roku - Zygmunt, podówczas książę głogowski. Między braćmi panowała więc ostra konkurecja. W jej rezultacie, a także w wyniku tendencji odśrodkowych wciąż żywych na Litwie, rozluźniła się unia polsko-litewska, gdyż objęciu tronu polskiego przez Olbrachta towarzyszyło powołanie Aleksandra na wielkiego księcia Litwy. Dopiero po zgonie Olbrachta zawarto nową unię w Mielnie, postanawiającą, iż odtąd oba kraje będą miały jednego wspólnego władcę.
Najmłodszy syn Kazimierza Jagiellończyka, Zygmunt, przez wiele lat nie miał właściwie większych nadziei na sukcesję po ojcu - nikt nie mógł przypuszczać, że obaj starsi bracia umrą młodo i bezpotomnie. O jego zaopatrzenie zadbał jednak - w braku ojca - pierworodny Kazimierza Jagiellończyka, Władysław czesko-węgierski, na którego dworze młody królewicz przebywał wiele lat. Nadał on Zygmuntowi w latach 1499-1504 księstwa śląskie: głogowskie i opawskie, oraz uczynił go namiestnikiem Łużyc. W 1506 roku na wiadomość o ciężkiej chorobie królewskiego brata Zygmunt udał się do dziedzicznego kraju Jagiellonów - na Litwę. Tu natychmiast po zgonie Aleksandra okrzyknięto go wielkim księciem litewskim. Wybór na tron polski był w tej sytuacji przesądzony, zwłaszcza iż nie żył już od 1503 roku najmłodszy syn Kazimierza Jagiellończyka, Fryderyk, czyniło to Zygmunta jedynym męskim spadkobiercą i reprezentantem dynastii. Elekcja nastąpiła 8 grudnia 1506 roku, koronacja tuż potem (25 stycznia 1507 roku). Obejmując panowanie Zygmunt był prawie czterdziestoletnim mężczyzną, zmęczonym wieloletnim oczekiwaniem na swą życiową szansę, o rosnących z wiekiem skłonnościach do sybarytyzmu.
Współcześni nadali mu miano rex pacificus i przydomek "Stary", co świadczy, iż nieruchliwość i brak energii tego władcy były wyraźnie widoczne. Tymczasem sytuacja polityczna Polski u progu XVI wieku była - mimo braku bezpośredniego, ostrego zagrożenia - raczej skomplikowana. Stale groziło antypolskie porozumienie habsbursko-moskiewskie, bruździli Krzyżacy. Zygmunt nie był zdolny do podejmowania prawdziwie energicznych akcji, jego politykę od początku cechowała nadmierna ugodowość, a nawet pasywność.
Wprawdzie pierwsze małżeństwo z Barbarą Zapolya (1512) wskazywać by mogło na chęć kontynuowania dawnych jagiellońskich roszczeń do Węgier, to jednak rychło Zygmunt zarzucił dynastyczne koncepcje. W 1515 roku na kongresie wiedeńskim wraz z bratem Władysławem czesko-węgierskim, poprzez zgodę na podwójne małżeństwo dzieci Władysława z wnukami cesarza Maksymiliana, dopuścił Habsburgów do sukcesji na Węgrzech i w Czechach. Był to ogromny błąd dyplomatyczny, który już wkrótce sprawił, iż zręczni Habsburgowie, wykorzystując śmierć młodego bratanka Zygmunta, Ludwika Jagiellończyka w walce z Turkami pod Mohaczem w 1526 roku, opanowali oba kraje. Tak więc śmierć Ludwika oznaczała koniec rządów Jagiellonów na tych terenach i kres potęgi dynastycznej, stworzonej przez Kazimierza Jagiellończyka u schyłku XV wieku. Oznaczała ona także początek walk o tron węgierski między Zapołyami a Habsburgami. W walki te jednak Zygmunt nie chciał się mieszać. To jego energiczna druga żona poślubiona w 1518 roku, Bona Sforza, pragnąca wyrwać Polskę spod wpływów Habsburgów, spowodowała w 1539 roku wydanie za mąż córki Izabeli za narodowego króla Węgier Jana Zapolyę. To Bona po rychłej śmierci Zapolyi starała się podtrzymać Izabelę i jej synka w staraniach o utrzymanie sukcesji, podczas gdy Zygmunt nie zdobył się w tej sprawie na zdecydowane poparcie i nie udzielił córce oraz wnukowi znaczniejszej pomocy. Osamotniona Izabela, zagrożona z dwu stron - bo i przez Habsburgów, i przez Turcję - musiała skapitulować i w 1551 roku wyrazić zgodę na zrzeczenie się w imieniu Zapołyów wszelkich praw do Węgier, przyjmując jako rekompensatę za Siedmiogród księstwo opolskie oraz 100 tyś. dukatów. Zygmunt Stary był królem "senatorskim" - starał się w Polsce rządzić przy pomocy magnatów, z których wielu (m. in. jego przyjaciel od czasów dzieciństwa, kanclerz Krzysztof Szydłowiecki) było na żołdzie Habsburgów. W dodatku z natury nie był zręcznym politykiem. Łagodny i prostolinijny, brzydził się intrygami i nie godził na rozmijanie się z zasadami etyki, nawet jeśli oznaczało to poświęcenie interesów politycznych. Dowodem może tu być odrzucenie z oburzeniem propozycji Bony, która w 1522 roku zwróciła uwagę męża na będące przed kilkunastu laty w jego władaniu księstwo głogowskie jako ewentualne zaopatrzenie ich syna. Pisał do niej wówczas Zygmunt: "Niech rozważy Wasza Królewska Mość, jak by to było godnym i uczciwym, jaką by to nam zjednało opinię w tamtych krajach, jeślibyśmy od naszego młodego bratanka [tj. Ludwika czesko-węgierskiego], oddanego naszej opiece, pozbawionego prawie wszystkich dóbr swoich, a teraz znajdującego się w największych trudnościach [w 1516 roku zmarł Władysław Jagiellończyk, a jego młodociany syn był w istocie igraszką w rękach magnatów] zamiast udzielenia mu opieki i pomocy do odzyskania dóbr, jeszcze sami mieli prosić o coś z tego, czego już niewiele pozostało, dla malutkiego synka naszego [Zygmunt August miał wówczas 2 lata), nie potrzebującego nic takiego". Ta wypowiedź najlepiej charakteryzuje Zygmunta. Mając przeciw sobie tak wytrawnych, bezwzględnych polityków, jak Maksymilian i Ferdynand Habsburgowie czy rodzina Hohenzollernów, musiał ten syn Kazimierza Jagiellończyka, jakże niepodobny do ojca, nieustannie przegrywać i marnować okazje wzmocnienia sił Polski i dynastii. Skromny rządca Śląska, odziedziczywszy nagle ogromne państwo, nie zabiegał o więcej (charakterystyczne odwołanie się do "synka naszego, nie potrzebującego nic takiego", tzn. nie potrzebującego poszerzenia władań), co nadawało jego polityce cechy pasywności i ustępliwości. Przykładem może być także wojna z zakonem krzyżackim (1519-1521), która mogła przynieść Polsce całkowite zwycięstwo, a zakończyła się rozejmem. Zgoda na sekularyzację zakonu i pozostawienie dawnego państwa krzyżackiego w postaci protestanckiego księstwa świeckiego (traktat krakowski z 1525 roku) oznaczały wprawdzie rozwiązanie sprawy krzyżackiej, odcięcie Albrechta Hohenzollerna od jego sojuszników na Zachodzie - cesarza i Stolicy Apostolskiej - ale w przyszłości miały stać się zarzewiem dalszych konfliktów. Niewątpliwie zagrożenie Litwy ze strony Moskwy (trzy kolejne wojny 1507-1508, 1512-1522, 1534-1537), występujące przez całe panowanie Zygmunta jako wielkiego księcia Litwy, ciążyło na sprawach polskich i na całokształcie polityki zagranicznej Zygmunta. W 1514 roku poddał się Moskwie Smoleńsk, a zwycięstwo pod Orszą, odniesione w tym samym roku, nie mogło zostać należycie wykorzystane z powodu zagrożenia przez Habsburgów. Z Turcją Polska zawarła w 1533 roku "wieczysty" pokój, wyłamując się, podobnie jak Francja, z solidarności państw chrześcijańskich; Zygmunt nie dał się sprowokować do wojny, mimo usilnych starań Habsburgów i stronnictwa habsburskiego w Polsce. W tym wypadku pacyfistyczne usposobienie króla łączyło się z niechęcią do wojny, jaką przejawiała znaczna część polskiej szlachty. Na politykę zagraniczną Zygmunta wpływały bez wątpienia kłopoty wewnętrzne. Wzrastała opozycja szlachty, niezadowolonej z senatorskich rządów i z działalności Bony; próby reform wewnętrznych, zwłaszcza skarbowych i wojskowych, rozbijały się o te rozdźwięki, których punktem kulminacyjnym był rokosz lwowski w 1537 roku, tzw. wojna kokoszą. Komplikowały sytuację szerzące się prądy reformacji, którym król, daleki od wykorzystania ich w celu wzmocnienia swej władzy, jak to czyniło wielu panujących, starał się przeciwdziałać, wydając surowe edykty i rozprawiając się zdecydowanie z reformacyjnym powstaniem w Gdańsku w 1526 roku.
Rezygnując z dynastycznych ambicji i kontynuacji zamierzeń Kazimierza Jagiellończyka, stał się jednak Zygmunt patronem i współtwórcą polskiego "złotego wieku". Mimo wielu błędów taktycznych i zaniechań, Polska za jego panowania była wciąż poważnym czynnikiem politycznym w Europie Środkowej. Kontynuowano proces konsolidacji terytorialnej kraju (w 1526 roku nastąpiło włączenie do Korony Mazowsza), wzrastało poczucie narodowe, kształtował się "polityczny" naród szlachecki, obejmujący prócz szlachty polskiej także litewską, pruską, ruską. Renesans wkroczył do Polski w dużej mierze dzięki poparciu i upodobaniom Zygmunta, wykształconym jeszcze w młodości, w czasie pobytu na Węgrzech. Z inicjatywy królewskiej przeprowadzona została renesansowa przebudowa Wawelu, tworząc wzór dla budownictwa magnackiego i szlacheckiego w całym kraju; również miasta wkroczyły w fazę przebudowy i rozbudowy renesansowej. Świetny rozwój sztuki, literatury i nauki, rozkwit polskiej kultury zapoczątkowany w zygmuntowskich czasach splótł się w pamięci Polaków nierozerwalnie z Jagiellońskim patronatem i Jagiellońskimi rządami. Syn Zygmunta I, Zygmunt August, dzięki zabiegom Bony pragnącej umocnić dynastię (dla tej Włoszki elekcyjność tronu była trudna do zaakceptowania), już jako dwuletni chłopiec wyniesiony został na tron wielkoksiążęcy Litwy w 1522 roku, a w 1529 roku, jeszcze za życia ojca, koronowany na króla polskiego. Wbrew Bonie Habsburgowie doprowadzili w 1543 roku do ślubu Zygmunta Augusta z Elżbietą, córką Ferdynanda I. Po jej rychłej śmierci i po śmierci drugiej żony, Barbary Radziwiłłówny, skłonili w 1553 roku Zygmunta Augusta do zawarcia kolejnego związku małżeńskiego z Habsburżanką, siostrą Elżbiety, Katarzyną. W rezultacie wszystkie trzy małżeństwa Zygmunta Augusta, zarówno te zaaranżowane przez Habsburgów, jak i środkowe, zawarte z pobudek emocjonalnych, okazały się błędem politycznym: król nie doczekał się tak upragnionego potomka.
Ostatni z Jagiellonów próbował początkowo - jak jego poprzednicy - rządzić opierając się na senatorach. Nie zdobył się ani na decydujące poparcie szlacheckiego obozu reform, ani na utworzenie Kościoła narodowego, choć prądy reformacji pociągały go intelektualnie. W polityce zagranicznej umiał zdobyć się na więcej energii i dalekowzroczności: przyłączono do Polski znaczną część Inflant (mimo apetytów na nie ze strony Moskwy), a Kurlandia i Semigalia zostały polskim lennem. Jak mało który polski władca Zygmunt August rozumiał i doceniał sprawy morskie: utworzenie Komisji Morskiej, budowa floty i walka o dominium Maris Baltici (1563-1570) oznaczały umocnienie się Polski nad Bałtykiem, nawiązujące do osiągnięć w tym zakresie Kazimierza Jagiellończyka. Znacznym błędem było natomiast przyznanie elektorom brandenburskim prawa do sukcesji w Prusach Książęcych (1563), spowodowane zresztą potrzebami wojny z Moskwą o Inflanty. Zygmunt August zrozumiawszy, że nie zostawi następcy, podjął starania o zacieśnienie związków Polski i Litwy, tego naturalnego dotąd zaplecza dynastii. Mimo oporu części litewskich magnatów została w 1569 roku w Lublinie zawarte unia, w wyniku której narodziło się wspólne państwo polsko-litewskie, powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów.
Postanowienia unii lubelskiej w sposób trwały łączyły Wielkie Księstwo Litewskie z Polską. Wspólna elekcja panującego, jeden wspólny sejm, przy zachowaniu osobnych urzędów centralnych i niektórych odrębności ustrojowych, zapewnić miały jedność i siłę państwu opartemu na zbieżności interesów szlachty obu krajów. Była to istotna, realna unia, w odróżnieniu od poprzednich, personalnych, przy których oba kraje pozostawały odrębnymi organizmami połączonymi jedynie osobą władcy tak, iż często dochodziło do rozluźnienia, a nawet zerwania związku. Obecnie Polska i Litwa miały stanowić jeden trwały organizm spoleczno-polityczny. W swym testamencie Zygmunt August zapisał ogromne dobra należące do rodziny Jagiellonów swym trzem siostrom: Zofii, Katarzynie i Annie. Przez całe życie traktował je obojętnie, nie umiał nawet wykorzystać ich dla interesów polityki dynastycznej (Zofia wydana została za mąż dopiero w 1555 roku za Henryka księcia Brunszwiku, a Katarzyna aż w 1562 roku za Jana finlandzkiego, późniejszego króla Szwecji, Anna pozostała niezamężna aż do śmierci brata). Był to więc zapewne akt skruchy i zadośćuczynienia, a może dowód głęboko zakorzenionej mimo wszystko solidarności rodzinno-dynastycznej. Dobra te w 1575 roku Anna Jagiellonka, choć z oporem i łzami, przekazała Rzeczypospolitej w zamian za koronację i ślub ze Stefanem Batorym. Zgon Zygmunta Augusta w 1572 r. i Anny Jagiellonki w 1596 roku oznaczały kres istnienia dynastii Jagiellonów. Wprawdzie wielkie imperium Jagiellońskie było krótkotrwałe, a w rozgrywkach politycznych Jagiellonowie przegrywali z Habsburgami i Hohenzollernami, to jednak dzięki nim skonsolidowało się terytorium Polski (przyłączenie Pomorza i Mazowsza), zawarta została unia polsko-litewska (oceniana zresztą krytycznie przez niektórych historyków) i powstało ogromne państwo polsko-litewskie dominujące w Europie Środkowo-Wschodniej przez wiele dziesięcioleci. Mimo iż kolejni władcy z Domu Jagiellonów mieli skłonności do silnej, absoluty stycznej władzy i najchętniej współpracowali z małym kręgiem magnatów, to właśnie za ich panowania wykształcił się w Polsce - unikatowy w skali Europy - ustrój demokracji szlacheckiej. Pod berłem ostatnich Jagiellonów rozkwitł w Polsce wspaniale renesans, ich panowanie pokrywa się chronologicznie ze "złotym wiekiem" kultury polskiej. Bezpotomny zgon Zygmunta Augusta wstrząsnął Polakami. Kraj stanął przed trudnymi momentami pierwszych wolnych elekcji. Nic też dziwnego, że nie lubiana i lekceważona dotąd Anna Jagiellonka uzyskała nagle - jako ostatnia reprezentantka dynastii - niespodziewany szacunek i tytuł infantki. Już u schyłku XVI wieku zaczyna się tworzyć legenda jagiellońska. Jest rzeczą ciekawą, że uwielbienie dla dynastii szło w parze z krytycyzmem wobec jej poszczególnych przedstawicieli. Ta krytyka zaczęła się już w XV wieku Długosz nie lubił Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka (był związany z partią Oleśnickiego) i odmalował ich portrety ciemnymi barwami. Jagiełło u Długosza to prymitywny prostak, Kazimierzowi Jagiellończykowi zarzuca dziejopisarz lekkomyślność, lenistwo, obojętność wobec spraw państwowych. Przejęli sporo z tych opinii dziejopisarze renesansowi (Miechowita, Wapowski, Stryjkowski), choć w bardziej umiarkowanej tonacji, przeplatając krytykę pochwałami. Zdarzały się zresztą i w XVI wieku bardzo ostre sądy, np. w swych Annales Stanisław Sarnicki pisał o Jagiełłę, iż miał zwyczaj stawiać Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Marian Bielski zarzucał Jagiełłę, że bardziej kochał Litwinów niż Polaków.
W XVII i w początkach XVIII wieku zaczęły jednak przeważać pochlebne opinie. Ks. Jan Gołuchowski w Icones książąt i królów polskich (1605) kreśli piękny portret Jagiełły - nawróciciela Litwy i zwycięzcy Krzyżaków. Szymon Starowolski w Wojownikach sarmackich (1631) w biogramie Jagiełły pomija krytykę Długosza, nazywa króla ojcem ojczyzny i wielkim władcą. Późniejsze poczty i żywoty władców przynoszą raczej apoteozę Jagiełły i jego synów. I tak np. Augustyn Kłobudzki w dziełku pt. Tron ojczysty albo pałac wieczności (1707) chwali Jagiełłę za unię, chrzest i zwycięstwo nad Krzyżakami, a także za dbałość o kulturę (odnowienie uniwersytetu). Zarówno zarzuty, jak pochwały wysuwali także badacze w XIX wieku (Józef Szujski, Michał Bobrzyński). Nawet Karol Szajnocha w swym bardzo emocjonalnym dziele Jadwiga i Jagiełło nie ustrzegł się przed przedstawieniem Jagiełły jako leniwego prostaka i barbarzyńcy, przy jednoczesnej idealizacji Jadwigi i Witolda.
Krytykowani byli również późniejsi reprezentanci dynastii - Olbracht za klęskę bukowińską, Zygmunt "Stary" za rządy "senatorskie", sybarytyzm i uleganie Bonie, Zygmunt August za rozwiązłość i brak następcy tronu. Natomiast bardzo szybko postępowała idealizacja całej dynastii i idei, jakie ona wcielała w życiu (chrześcijaństwo, unia). Ciemne strony wolnych elekcji, gaśniecie potęgi Polski w XVII i XVIII wieku prawem kontrastu opromieniały epokę jagiellońską szczególnym blaskiem w pamięci potomnych. W przemowie na Sejmie Czteroletnim w dniu 27 października 1788 roku poseł S. R. Sokołowski przywodził na pamięć cienie wielkich przodków i "słodkiego i szczęśliwego panowania krwi jagiellońskiej promienie". Epoka rozbiorów i utrata niepodległości sprzyjała idealizacji przeszłości. W dodatku Jagiellonów utożsamiano nie tylko ze "złotym wiekiem" w dziejach Polski i chrztem Litwy, ale także z mitycznym przedmurzem chrześcijaństwa, jakim miała być Polska przez wiele stuleci. Wprawdzie dwaj ostatni Jagiellonowie prowadzili ostrożną, pokojową politykę wobec Turcji, ale aż dwu reprezentantów dynastii zginęło w walce z poganami: Władysław pod Warną, Ludwik pod Mohaczem. Przypominał o tym już w XVI wieku Dantyszek w poemacie De nostrorum temporum calamitatibus. Historiografia epoki rozbiorów wciąż powracała do doby jagiellońskiej, sławiąc ją, choć nie bez pewnych krytycznych uwag. Już Julian Ursyn Niemcewicz w "Śpiewach historycznych" (1816) wynosił Grunwald i wielkich Jagiellonów, ale w Przydatkach potrafił zawrzeć pewne krytyczne uwagi o Jagiełłę. Był on wprawdzie gorliwy w wierze, odważny, hojny, ale brakowało mu wielu cnót monarszych, popełniał błędy, np. oddając rządy osobiste na Litwie, ulegając Zygmuntowi Luksemburczykowi, rozszerzając przywileje szlachty. Niemniej jednocząc Polskę z Litwą stał się "sprawcą potęgi narodu". Łukasz Gołębiowski w zarysach panowania Władysława Jagiełły i Władysława Warneńczyka (ukończone 1821, druk 1846) ganił słabnięcie władzy królewskiej, ale chwalił Jagiełłę za to, że "potęgę kraju podwoił i łagodnie panował". Jerzy Samuel Bandtkie w "Dziejach Królestwa Polskiego" (1820) podnosił zasługi pierwszych Jagiellonów: zawarcie unii, pokonanie Krzyżaków. Jagiełło zapoczątkował, wedle niego, świetną epokę w dziejach Polski, śmierć Zygmunta Augusta, otwierając czasy królów elekcyjnych, była fatalną cezurą w historii Rzeczypospolitej. Wysławiał również Jagiellonów ks. Teodor Waga w "Historii książąt i królów polskich", uzupełnionej w 1818 roku przez Joachima Lelewela. Sam Lelewel w "Dziejach Polski" potocznym sposobem opowiedzianych (I wyd. Warszawa 1829) podkreślał, że unia lubelska stanowiła wielkie dzieło, a czasy jagiellońskie były okresem szczególnego rozkwitu Polski; w "Historii Polski nowożytnej" (1831), w części "Paralela Hiszpanii z Polską" przypominał, iż ród Jagiellonów połączył pokojowo dwa narody i nie prowadził polityki podboju. Również Teodor Narbutt ("Dzieje starożytne narodu litewskiego", Wilno 1840) idealizował Jagiellonów i ich sposób rządzenia. Do głosów apoteozujących dołączali na przełomie XIX i XX wieku kolejni dziejopisarze: Anatol Lewicki, Jakub Caro, Antoni Prochaska. Nawet szkoła krakowska, prezentująca pesymistyczny ogląd dziejów i skupiająca uwagę na słabościach urządzeń politycznych i ustrojowych dawnej Polski, dla dynastii Jagiellonów miała słowa wyjątkowego uznania. Józef Szujski podnosił szczególną, odmienną od niemieckiej praktykę chrześcijaństwa, która spowodowała niezwykłe "podniesienie się do godności moralnej, przynęcała ościenne pokrewne ludy do łączenia się z Polską, podniosła ją ponad kołowaciznę nietolerancji ... Szczęśliwe natchnienie chrześcijaństwa brzydziło się środkami gwałtu w rzeczach wolnej woli. Toż samo wysokie poczucie chrześcijaństwa objawia się w polityce Jagiellonów wewnętrznej i zewnętrznej ... W Polsce tylko jednej mógł się znaleźć król [Zygmunt August], co dla dobra powszechnego zrzeka się praw dziedzictwa i samowładztwa nad swą dziedziczną własnością, aby zapobiec niezgodzie i rozpadnięciu państwa ...
Ustanowienie unii, otwierdzenie wolnej elekcji i wolność zupełna dana dysydentom były ostatnie dzieła Zygmunta Augusta. Były to rezultaty chrześcijańskiego, ojcowskiego rządu tych królów, którzy nie mieli i nie będą mieć równych na ziemi". Niemniej unia lubelska, wysławiana przez Szujskiego w 1868 roku jako akt "ratujący i przedłużający życie Polski o dwa wieki", zaczęła w jego oczach nabierać cech negatywnych, gdy w refleksjach pojawiła się teoria przestrzeni, tj. roztapiania się państwa na olbrzymich teorytoriach, jakie Litwa wniosła Rzeczpospolitej. Również Michał Bobrzyński uznawał za niefortunne zajmowanie ziem ruskich, a unię w tej postaci, w jakiej ją zawarto, uważał za "zasadniczy błąd", gdyż nie doprowadziła ona do zupełnego zjednoczenia obu krajów, a wprowadzając "dwoistość rządów", zainicjowała anarchię. Nie przeszkadzało mu to w chwaleniu dynastycznej polityki Kazimierza Jagiellończyka: "Gwiazda Jagiellonów stanęła [w końcu XV wieku - M. B.] u swego zenitu, potęga ich o trzy morza: Czarne, Bałtyk i Adriatyk, się szeroko rozparła" - pisał w "Dziejach Polski w zarysie". Dość krytycznie charakteryzując politykę Zygmunta "Starego" (słaba i krótkowidząca, gubiła posłannictwo dziejowe i wytwarzała anarchię), a także Zygmunta Augusta, wymarcie dynastii oceniał jako wielką stratę: "Zgon Zygmunta Augusta, chociaż przewidywany, a nawet oczekiwany, łączył się dla narodu z utratą dynastii, która dwa wielki kierowała nim, i całą odpowiedzialność, może bez należytej energii, ale z ogromną powagą, na swoich barkach dźwigała". Bez cienia krytyki prezentował natomiast unię i dokonania Jagiellonów Karol Szajnocha, który pisał w książce Jadwiga i Jagiełło: "Pojmuję te dzieje [swoich bohaterów - M. B.] jako jedną z najpiękniejszych próbek powszechnego zbliżania się, łączenia, bratania wszystkich cząstek ludzkości w jedną kiedyś rodzinę, mianowicie jako próbkę takiegoż przybliżonego złączenia z sobą Okcydentu i Orientu, Europy i Azji". Ta książka, napisana atrakcyjnym językiem, zyskała wielką popularność i uformowała wizję Jagiellonów w świadomości szerokich rzesz Polaków. Podobną rolę odegrały również święcone z dużym rozmachem w patriotycznym entuzjazmie rocznice: w roku 1885 pięćsetlecie unii w Krewię, w 1810 roku czterechsetlecie, a w 1910 roku pięćsetlecie Grunwaldu. Apogeum sławy okresu jagiellońskiego przypada na okres międzywojenny. W "Dziejach Wielkiego Księstwa Litewskiego" (1930) Ludwik Kolankowski wystawił prawdziwy pomnik Jagiełłę, sławiąc go za chrzest, za unię, podkreślając następstwa kulturalne tych wydarzeń dla Litwy. Oskar Halecki w tomie pierwszym dzieła pt. "Polska, jej dzieje i kultura" (Warszawa 1927) przedstawił epokę Jagiellonów jako "złotą epokę" w całej historii Polski, a Jagiełłę jako założyciela dynastii, która z Polski zrobiła wielkie mocarstwo. Jagiełło i jego następcy na polskim tronie urzeczywistniali wielką ideę, polegającą "na przekonaniu, że największa i najtrwalsza potęga mocarstwowa wyrasta nie z fizycznej siły podboju i przymusu, lecz z twórczej pracy pokojowej, łagodzącej przeciwieństwa, a opartej na niewzruszonych podstawach kultury chrześcijańskiej". Wtórował mu Władysław Konopczyński, pisząc o unii lubelskiej: "Nigdy w dziejach odrębne narody nie zawarły trwalszego ślubu przy mniejszym zastosowaniu nacisku. Stało się wedle życzenia setek tysięcy, z ujmą tylko dla garści uprzywilejowanych i dla ich pychy ... Unia lubelska, doniosłością równa kalmarskiej, przewyższy swą trwałością wszystkie nowożytne związki państw Europy lądowej, nie obróci się w niczyj ucisk ani wyzysk, bo też leżąca u jej podłoża miłość przetrwa do grobowej państwa jagiellońskiego deski (1795)".
W pięćsetlecie śmierci Jagiełły (1934) Stanisław Zajączkowski wygłosił na Uniwersytecie w Wilnie odczyt o roli dziejowej założyciela dynastii. W rok potem Zjazd Historyków odbył się również w Wilnie, nawiązując do 550-lecia zawarcia unii w Krewię, obrady toczyły się w atmosferze gloryfikacji braterskiego współżycia dwu narodów i apoteozy "idei jagiellońskiej", która mu przyświecała. W czasie II wojny światowej nieraz odwoływano się do mitu Jagiełły - pogromcy Krzyżaków. 15 lipca 1945 roku, zaraz po zakończeniu wojny, odbyła się wielka manifestacja patriotyczna na polach Grunwaldu; w lipcu 1960 roku odsłonięte na nich pomnik upamiętniający bitwę. Niemniej PRL nawiązywała do "piastowskiej" koncepcji państwa, w granicach między Odrą a Bugiem. Oficjalna historiografa krytykowała unię i "wschodni kierunek" polityki Polski za Jagiellonów, przeciwstawiając idee państwa wielonarodowościowego państwu jednolitemu etnicznie. Paradoksem jest to, iż Paweł Jasienica, w zasadzie reprezentant "niezależnej" myśli historycznej, wysuwał podobne teorie. W swej "Polsce Jagiellonów" (I wyd. 1963) formułował wiele krytycznych uwag na temat dynastii jagiellońskiej, samego Jagiełłę oskarżając o litewski patriotyzm i niewykorzystanie licznych możliwości (choć uznawał jego cywilizacyjne zasługi, przede wszystkim spowodowane przez chrzest Litwy). Stopniowo dochodzono jednak do bardziej obiektywnego spojrzenia na problem, odrywając go od uwarunkowań politycznych, a opierając na analizie wydarzeń (Jerzy Ochmański, Juliusz Bardach). W tych najnowszych ujęciach wydobywa się zarówno pozytywne (głównie kulturalne), jak i negatywne skutki unii (ustrojowe - przewaga szlachty, polityczne - osłabienie państwa), jednocześnie dyskutując jej charakter (unia realna czy federalna?) i analizując równorzędność obu partnerów. Uznanie wielkiej roli dynastii Jagiellonów w dziejach obu narodów nie musi prowadzić do bezkrytycznej apoteozy wszystkich posunięć jej reprezentantów. Jagiellońska idea Polski "od morza do morza", która jeszcze w okresie międzywojennym nosiła cechy aktualnego hasła politycznego, dziś rozpatrywana jest raczej jako twór historyczny, stanowiący jednak ważny składnik narodowej polskiej tradycji.
29. Geneza i postanowienia unii polsko - litewskiej
Bezpotomna śmierć Kazimierza Wielkiego w 1370 r. zahamowała wzrost znaczenie państwa polskiego. Tron objął, desygnowany nań już przedtem, król węgierski Ludwik, zwany na Węgrzech Wielkim, siostrzeniec ostatniego Piasta. Król Ludwik, chcąc przekonać opozycję wewnętrzną i zapewnić swojej córce tron polski, wydał w 1374r. w Koszycach przywilej traktowany następnie jako podstawowy dokument dla dalszego rozwoju stanu szlacheckiego. Gwarantował on królowi tylko jeden stały podatek płacony przez szlachtę, wynoszący 2 grosze od lana. W 1381 r. nadane zostały przywileje podatkowe również dla duchowieństwa, co zapewniło poparcie i tego stanu córce Ludwika, po jego rychłej śmierci w 1382 r.
Walka o tron, która wówczas rozgorzała miała różnorakie aspekty. W Wielkopolsce przybrała charakter otwartej wojny domowej z władzą centralną starosty, przy czym część szlachty opowiedziała się za kandydaturą księcia mazowieckiego - Ziemowita IV. Do tronu pretendowała starsza córka Ludwika - Maria. Jednak małżeństwo jej z Zygmuntem Luksemburskim, który został królem Węgier, a był wielce niepopularny wśród polskiej szlachty, przekreśliło te zamiary. W 1384 r. szlachta, pod groźbą detronizacji, Andegawenów, wymogła przybycie do Krakowa młodszej córki Ludwika - Jadwigi, która też została natychmiast koronowana. Jej narzeczony -Wilhelm austriacki- również nie znalazł uznania w oczach panów małopolskich obawiających się supremacji Habsburgów. Został wobec tego usunięty z Krakowa i w 1385 r. nawiązano pertraktacje z wielkim księciem litewskim - Jagiełłą, który w Krewię zobowiązał się w zamian za rękę Jadwigi i tron, przyłączyć Litwę do Polski, odzyskać utracone ziemie Korony i przyjąć wraz ze swymi poddanymi chrzest w obrządku łacińskim. W Lublinie, podczas swej podróży do stolicy Jagiełło został obwołany królem Polski przez rycerstwo przybyłe na zjazd z całego kraju. Była to pierwsza powszechna elekcja władcy spoza dynastii, stanowiąca precedens na przyszłość. Chrzest, na którym Jagiełło przyjął imię Władysława ( po ojcu chrzestnym Władysławie Opolczyku), ślub i koronacja na króla Polski miały miejsce w Krakowie w lutym i marcu 1386 r. Unia polsko-litewska otworzyła nowy etap w dziejach obu narodów.
W tych właśnie warunkach doszło do unii Polski z Litwą, unii, której przyczyny można by ująć w następujące punkty.
Po pierwsze - w grę wchodziło obustronne zabezpieczenie się przed agresją krzyżacką. Charakter państwa zakonnego wymagał organizowania stałych wypraw łupieżczych. Szczególnie w dobie kryzysu połowy XIVw zachodnie rycerstwo próbowało zdobyć majątek, sławę i znaczenie w wyprawach organizowanych przez zakon. Zaniechanie wojen odcięłoby Krzyżaków od stałego źródła dochodu, od napływu ludzi, postawiłoby pod znakiem zapytania cel ich istnienia nad Bałtykiem.
Drugim ważnym czynnikiem był problem Rusi. Panowie małopolscy dążyli do utrzymania czy rozszerzania swych wpływów na Podolu i Wołyniu. Ale jeszcze wyraźniej występowały tu interesy bojarów litewskich. Podbite ziemie ruskie były na najlepszej drodze do zasymilowania kulturalnego zdobywców. Utracenie odrębności narodowej zrównałoby Litwinów z możnymi ruskimi. Jednocześnie ze wzrostem ekspansji krzyżackiej miał miejsce dalszy rozwój terytorialny Litwy. Dla kontynuowania podbojów i ich utrzymania niezbędna stała się pomoc, a jedynie możliwą była pomoc polska.
Trzecim czynnikiem działającym na rzecz unii były interesy kościoła katolickiego, który chciał zdobyć dla swoich wpływów olbrzymie obszary pogańskie lub związane z kościołem bizantyjskim. Chrzest Litwy musiał być zresztą atrakcyjny nie tylko dla duchowieństwa polskiego, ale również dla możnowładców litewskich. Nowa religia dawała teoretyczną podbudowę ich pozycji społecznej, włączała ich w orbitę wielkiej polityki europejskiej i wreszcie, stanowiąc określony system filozoficzny, dawała nowe, wyższe formy przeżyć intelektualnych.
Czwartym czynnikiem popierającym związek obu państw było mieszczaństwo. Tak na terenie księstwa litewskiego, jak i na obszarze Polski wielkim handlem zajmował się patrycjat dość jednolity społecznie i ze względu na silne wpływy niemieckie dość jednolity kulturalnie. Podstawy gospodarcze miast i polskich, i litewskich wiązały się w znacznym stopniu z eksportem surowców. Owa jednolitość charakteru miast całej strefy leżącej na zapleczu Bałtyku stanowiła czynnik łączący gospodarczo oba państwa i powodowała popieranie unii przez mieszczan dążących do usprawnienia wymiany w obu krajach.
Piątym czynnikiem było dążenie do zabezpieczenia wschodniej granicy Polski, na którą często napadali Litwini.
Szóstym czynnikiem było to, że szlachta chciała mieć króla obcokrajowca, ponieważ taki król czuje się mniej pewnie w państwie, podlega wpływom możnych oraz dla zapewnienia sobie lepszej pozycji rozdaje przywileje.
Według mnie to właśnie szósty czynnik zadecydował o tym, że królem Polski został Władysław Jagiełło, a nie rodowity piast Ziemowit IV.
W momencie zawierania unii nikt nie mógł przypuszczać do czego to doprowadzi. Powstało ogromne, wielonarodowe państwo w którym ciężko było rządzić. Dopiero po wielu latach okazało się, że taki twór nie ma prawa istnienia, ze względu na różne interesy narodów i zbyt wielu wrogów zewnętrznych.
Skutki zawarcia unii.
1. Uaktywnienie się zakonu, który widząc zagrożenie swych interesów rozwiną ożywioną działalność polityczną (pozyskanie Luksemburgów i książąt szczecińskich).
2. Państwo polsko-litewskie stało się potęgą, co zadecydowało o przebiegu konfliktu z Krzyżakami
3. Miała znaczenie dla rozwoju kultury. Doprowadziła ona do zetknięcia się dwóch kultu, co owocowało specyficznym charakterem kultury polskiej.
4. Związek z Litwą doprowadził do ekspansji na Wschód i zaniedbania kresów zachodnich.
5. Wzmocnienie się Litwy.
6. Rozszerzenie wpływów chrześcijaństwa.
7. Wzmocnienie pozycji szlachty, a ograniczenie roli chłopów.
30. Pierwsze trzy wolne elekcje w Polsce
W 1572 r. zmarł król Zygmunt August. Był ostatnim przedstawicielem dynastii Jagiellonów na tronie polskim. Rzeczpospolita musiała zatem wypracować prawne procedury wyboru monarchy oraz ustalić obowiązujący porządek prawny na czas bezkrólewia. Ustalono, że w tym okresie władzę w państwie przejmie tzw. interrex (łac. - międzykról), którą to funkcje sprawował zazwyczaj prymas. Na czas bezkrólewia w poszczególnych ziemiach zawiązywane były konfederacje kapturowe, które posługując się swoimi organami sprawowały władzę w danej ziemi do czasu wyboru nowego monarchy. Funkcjonowały wtedy również tzw. sądy kapturowe. Postanowiono również, że wybór nowego monarchy będzie się odbywał w formie tzw. elekcji viritim. To znaczy, że każdy szlachcic będzie mógł oddać swój głos na kandydata, który przypadł mu do gustu.
W 1573 r. zebrał się sejm konwokacyjny - obradował bez króla, a jego głównym zadaniem było przygotowanie elekcji. Wyznaczono jej termin oraz miejsce - była to wieś Kamień pod Warszawą. Na sejmie uchwalono tzw. konfederacje warszawską, która zapewniała w Rzeczypospolitej tolerancje religijną dla różnych wyznań.[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]
[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]Elekcja[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] 1573 r. dała wynik niespodziewany. Królem obrano brata króla francuskiego Henryka księcia Andegaweńskiego. Wśród możnowładców dużą popularnością cieszyła się kandydatura arcyksięcia Ernesta Habsburga, a [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]szlachta[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] litewska zainteresowana była z kolei kandydaturą władcy moskiewskiego cara Iwana IV Groźnego. Chociaż Henryk zamieszany był w krwawe wydarzenia niedawnej nocy św. Bartłomieja w Paryżu, kiedy doszło do wymordowania francuskich [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]hugenotów[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ], nawet innowiercy woleli go od Habsburga. Ponadto Iwan IV budził duże wątpliwości ze względu na jego niezwykle brutalne rządy w Rosji. W wyniku tych rozbieżność na tronie polskim zasiadł Henryk Walezy.[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]
Przed koronacją musiał on jednak zaprzysiąc [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]artykuły henrykowskie[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] oraz [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]pacta conventa[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]. Obawiano się bowiem by nowy monarcha nie wprowadził na wzór francuski [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]absolutyzmu[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] do Polski. Dlatego też szlachta w formie artykułów henrykowskich spisała najważniejsze zasady ustrojowe Rzeczypospolitej, który zaprzysiężenia i dotrzymania domagano się od wszystkich następnych monarchów elekcyjnych. Arytkuły henrykowskie miały charakter norm podstawowych dla ustroju Rzeczypospolitej szlacheckiej. Zawierały zasadę powoływania królów wyłącznie w drodze wolnej elekcji. Król powinien zwoływać sejm walny co dwa lata na 6 tygodni. Bez zgody sejmu nie wolno było królowi zwoływać pospolitego ruszenia, nakładać nowych ceł i podatków. Utworzono przy boku króla specjalna radę składającą się z 16 senatorów, nazywanych rezydentami. Mieli oni przebywać przy królu stanowiąc organ zarówno doradczy jak i kontrolny. Do artykułów henrykowskich należały także postanowienia konfederacji warszawskiej, dotyczące tolerancji religijnej. W artykułach znalazło się także zastrzeżenia, że w przypadku nieprzestrzegania przez króla praw krajowych szlachta może wypowiedzieć mu posłuszeństwo.[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]
Pacta conventa stanowiły rodzaj umowy pomiędzy monarchą, a jego wyborcami. Obejmowały osobiste zobowiązania nowo wybranego króla, które miał on zrealizować podczas swojego panowania. Podczas gdy treść artykułów henrykowskich pozostawała niezmienna, pacta conventa były przy okazji każdej elekcji inne, ponieważ każdy nowo wybrany król składał inne zobowiązania. W przypadku Henryka Walezego w pacta conventa znalazły się zobowiązania do wprowadzenia na Bałtyk eskadry floty francuskiej, dofinansowania Akademii Krakowskiej, doprowadzenie do przymierza polsko - francuskiego.[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]
Panowanie Henryka Walezeg nie trwało długo. Na wieść o śmierci swego brata opuścił potajemnie Polskę w nocy z 18 na 19 czerwca 1574 r., aby objąć tron francuski. Po roku oczekiwania na jego powrót doszło do nowej elekcji. Obóz magnacki powrócił do kandydatury habsburskiej forsując tym razem wybór samego cesarza Maksymiliana II. Szlachta była zdecydowanie przeciwna tej kandydaturze. Postulowała elekcję Polaka - Piasta, nie znaleziono jednak odpowiedniego kandydata, który cieszyłby się odpowiednio dużym [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]autorytetem[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]. Wtedy szlachecki ruch egzekucyjny opowiedział się za księciem siedmiogrodzkim Stefanem Batorym. W grudniu 1575 r. doszło do podwójnej elekcji. Najpierw [Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]magnateria[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ][Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ] ogłosiła wybór Maksymiliana, a w parę dni później rzesze szlacheckie proklamowały królem siostrę Zygmunta Augusta Annę Jagielonnkę, wydając ją za mąż za Stefana Batorego. Ów przybył do Polski. Poparło go pospolite ruszeni szlacheckie zebrane pod Jędrzejowem. Batory opanował Kraków, poślubił Annę Jagiellonkę i koronował się na króla polskiego. Rychła śmierć Maksymiliana II zapobiegła groźbie wojny domowej[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]
Bezkrólewie 1586 r., które nastąpiło po śmierci Stefana Batorego przebiegało ponownie pod znakiem wewnętrznych sporów. Obóz prohabsburski był znowu aktywny, ale w szranki stanęło aż czterech arcyksiążąt, co nie ułatwiło zadania zwolennikom Habsburga na tronie polskim. Anna Jagiellonka wysunęła kandydaturę swego siostrzeńca Zygmunta Wazy, który był następcą tronu szwedzkiego. Zygmunt znalazł poparcie w obozie szlacheckim kierowanym przez Jana Zamoyskiego, choć sam Zamoyski zachował dystans wobec tej kandydatury. W 1587 r. ponownie doszło w Rzeczypospolitej do podwójnej elekcji. Równocześnie powołano na tron polski Zygmunta Wazę oraz arcyksięcia Maksymiliana Habsburga. Tym razem podzielona elekcja doprowadziła do wojny domowej. Zamoyski wykorzystując niechęć szlachty do elekta Niemca zwołał pospolite ruszenie pod Kraków i zorganizował obronę stolicy oraz małych zameczków, które stały na trasie Maksymiliana, gdy ten przekroczył granicę ze Śląskiem i wszedł na terytorium Rzeczypospolitej. Kraków odparł atak Maksymiliana, który wycofał się za granicę Śląska. Ścigał go tam Zamoyski i rozbił doszczętnie w bitwie pod Byczyną w 1588 r., biorąc samego arcyksięcia do niewoli. Zwycięstwo to rozstrzygnęło spór o tron. Zawarty rok później traktat bytomsko - będziński ostatecznie uregulował sytuację. Zapewnił pokój pomiędzy obu stronami i przywrócił dobre stosunki z dworem habsburskim[Author ID0: at Thu Nov 30 00:00:00 1899 ]
31. Reformacja i kontrreformacja na ziemiach polskich
Na terenie państwa polskiego wyodrębniły się cztery kierunki reformacyjne:
luteranizm objął Prusy Królewskie i Wielkopolskę - wyznawcami była głównie szlachta,
kalwinizm objął Małopolskę i Litwę - wyznawcami była szlachta i magnateria,
bracia czescy objął tereny południowej Wielkopolski - zainteresowanie przejawiali głównie emigranci religijni z Czech,
arianie rozprzestrzenili się na Małopolsce głównym ośrodkiem był Raków - drobna szlachta, rzadziej chłopi byli najbardziej zainteresowani nowym wyznaniem .
Na ziemiach polskich znaleźli również czasowe schronienie menonici, byli oni sekta antybaptystyczną, odrzucali chrzest dzieci, odmawiali noszenia broni, służby wojskowej, sprawowania urzędów i składania przysięgi, nie uznawali hierarchii kościelnej. Na co dzień żyli w ascezie i ściśle według reguł religijnych. Menonici osiedlili się na terenie Żuław, w Elblągu, Toruniu i Malborku.
Przyczyny występowania ruchów reformacyjnych w Rzeczypospolitej i na terenie Wielkiego Księstwa Litewskiego były następujące:
polityka fiskalna Kościoła tzn. ściąganie podatków od wiernych np.: dziesięcina oraz świętopietrze,
Kościół miał wysoką pozycje ekonomiczną, często konkurencyjna wobec szlachty,
rozwój idei humanizmu oraz pojawienie się nowego spojrzenia na religię,
zainteresowanie szlachty nowinkami religijnymi, napływającymi z zachodu,
zaniedbania moralne w środowisku duchownych.
Pierwsze nowinki religijne pojawiły się w Rzeczypospolitej za czasów panowania Zygmunta Starego (1467-1548), głównie były to poglądy luterańskie. Pierwsze hasła reformacyjne dotarły do Rzeczypospolitej około 1520 roku i spotkały się z zakazem ich szerzenia. Król pod kara konfiskaty dóbr i banicji zakazał głoszenia haseł Lutra. Na terenie Pomorza i Prus najszybciej nowinki religijne przyjęli przedstawiciele szlachty oraz krzyżacy, którzy pod wpływem poglądów Lutra dokonali sekularyzacji zakonu. Następnym terenem gdzie reformacja, a szczególnie luteranizm znalazła zainteresowanie była Wielkopolska.
Na obszarach Małopolski dużą popularnością cieszyły się poglądy Jana Kalwina, który dzięki korespondencji osobiście nadzorował rozwój tego ruchu na ziemiach polskich. Bardzo chętnie, szczególnie szlachta przechodziła na kalwinizm niszcząc Kościoły, zamieniając ich na zbory, paląc przedmioty kultu religijnego, zakazując płacenia dziesięciny. Często dochodziło do przypadków rezygnacji z życia zakonnego na rzecz nowych form religijnych.
W 1552 roku w związku z rozwojem ruchów reformacyjnych powstał projekt powołania w Polsce Kościoła narodowego, prawdopodobnie pomysłodawcą był Jan Łaski młodszy. Jednak pomysł ten ze względu na brak aprobaty papieża nie rozpowszechnił się na tyle, aby zagrozić Kościołowi katolickiemu. W 1561 roku Zygmunt II August został oficjalnie protektorem państwa luterańskiego na terenie Kurlandii. Rok później tj w 1562 doszło do rozłamu wśród kalwinów na dwie części tj zbór większy kalwiński i zbór mniejszy - ariański. Arianie nazywani byli także braćmi polskimi, antytrynitarzami lub Socynami, odegrali dużą rolę wśród ruchów różnowierczych posiadając takich przedstawicieli jak np.: pochodzący z Włoch Faust Socyn, który był teologiem, pisarzem, poeta, przyczynił się do stworzenia nowoczesnej na ów czas koncepcji państwa demokratycznego. Arianie zakładali wiele szkół, najsłynniejsza z nich to Akademia w Rakowie, założona w 1602 roku przez Jakuba Sienieńskiego, do której przyjeżdżała młodzież niemalże z całej Europy Zachodniej. Największy rozkwit tej uczelni przypadł na lata 1616 1630, kiedy to uczyło się w niej niemal 1000 uczniów, Akademia Rakowska zyskał miano Sarmackich Aten. Szkoła przetrwała do 1638 roku. W Rakowie obok Akademii funkcjonowała również oficyna wydawnicza oraz gmina ariańska.
Arianie za podstawę swej wiary uważali Biblię. Nie uznawali dogmatu o Trójcy Świętej, stąd nazywano ich antytrynitarzami, ponieważ byli zwolennikami chrztu przez całkowite zanurzenie nazywano ich ponurzeńcami lub nurkami. Byli zwolennikami tezy o laickości Jezusa Chrystusa, nie uznawali Jego Boskiej części, nosili odznaki z napisem „Jezus - Człowiek”. Arianie ze względu na swoje poglądy nie mogli sprawować urzędów, służyć w wojsku, korzystać z pańszczyzny, uznawali równość i braterstwo wszystkich stanów, byli pacyfistami. W 1658 roku sejm Rzeczypospolitej wydał dekret nakazujący przejście braci polskich na katolicyzm lub opuszczenie kraju, dla wielu z nich oznaczało to wprost emigracje na Zachód Europy.
W 1570 w Sandomierzu roku pomiędzy polskimi różnowiercami (luteranie, kalwini i bracia czescy z wyjątkiem arian) doszło do podpisania umowy, w celu wzmocnienia współpracy oraz obrony przed kontrreformacją. Uznano za konieczne wspólne zwołanie synodu, podczas którego należało ustalić taktykę postępowania w obronie wolności wyznaniowej. Sojusz pomiędzy różnowiercami był wskazany ze względu na coraz większe sukcesy kontrreformacji i sprowadzenie przez Stanisława Hozjusza do Polski w 1564 roku zakonu jezuitów.
Trzy lata później w 1573 roku doszło do podpisania porozumienia pomiędzy katolikami, a protestantami w Warszawie, nazywano to postanowienie konfederacją warszawską i jak wynika z dalszych faktów była ona pierwszym w Europie aktem wykazującym na tolerancję religijna i równouprawnienie wyznań. Stan taki nie trwał jednak zbyt długo, bowiem w 1668 roku sejm Rzeczypospolitej przyjął dokument zakazujący pod karą śmierci odstępstwa od wiary katolickiej - był to ewidentny sukces kontrreformacji.
32./33. Wojny polsko-szwedzkie w I.poł XVII w. i II poł.
Informacje ogólne
Wojny polsko-szwedzkie 1563-1721, wojny prowadzone przez Polskę i Szwecję o Inflanty, a także o tron szwedzki.
Wojna 1563-1568
1563 do wojny polsko-moskiewskiej o Inflanty wmieszała się Szwecja, występując początkowo jako sojusznik Moskwy. 1568, po objęciu tronu przez Jana III Wazę, ożenionego z Katarzyną Jagiellonką, Szwecja stała się sojusznikiem Polski.
Wojna 1600-1611
Po detronizacji Zygmunta III Wazy przez Szwedów (1598) i ogłoszonej przez niego inkorporacji północnej Estonii do Polski, wojska szwedzkie wkroczyły do Inflant (1600) i zajęły tereny po Dźwinę. Przeciwdziałania ze strony polskiej doprowadziły 1602-1603 do odzyskania Inflant bez Rewla, Parnawy i Narwy.
Dalsze sukcesy militarne, zwycięstwa K. Chodkiewicza pod Białym Kamieniem (1604) i Kircholmem (1605) nie zostały przez Polskę wykorzystane w związku z zamieszkami wewnętrznymi spowodowanymi rokoszem sandomierskim. Odwołanie z Inflant wojsk Chodkiewicza w 1607 pozwoliło Szwedom na zdobycie dalszych miast i twierdz.
1611 podpisano rozejm polsko-szwedzki, a obydwa państwa objęły terytoria, jakie posiadały w dniu zawarcia rozejmu. Rozejm był kilkakrotnie (1617, 1620, 1621) zrywany przez Szwedów, którzy dokonali zaboru dalszych części polskich Inflant, zdobywając m.in. Dyneburg, Rygę i Mitawę.
Wojna 1625-1629
Kolejne działania zainicjowane przez Szwedów (1625-1629) doprowadziły do opanowania przez nich całych Inflant i wkroczenia na Litwę, do Prus Królewskich i Książęcych.
Wojna zakończyła się niekorzystnym dla Polski 6-letnim rozejmem podpisanym w 1629 w Altmarku (Starym Targu). Przy Szwecji pozostały całe Inflanty oraz porty bałtyckie: Elbląg, Tolkmicko, Braniewo, Piława i Kłajpeda. Elektorowi brandenburskiemu wydano w sekwestr Sztum, Głowę oraz Malbork.
Dopiero w wyniku drugiego rozejmu, podpisanego w 1635 w Sztumskiej Wsi, Polska odzyskała porty bałtyckie, Inflanty zaś pozostały przy Szwecji.
Potop szwedzki 1655-1660
Podtrzymywanie pretensji do korony szwedzkiej przez Jana II Kazimierza stało się pretekstem do kolejnego najazdu Szwedów na Polskę (1655), zwanego potopem szwedzkim, który rozpoczął wojnę północną 1655-1660.
Wykorzystując walkę Rzeczypospolitej z Moskwą, Karol X Gustaw wkroczył na ziemie polskie od strony Pomorza i Inflant. Pospolite ruszenie szlachty poznańskiej i kaliskiej na czele z wojewodą poznańskim K. Opalińskim i wojewodą kaliskim A.K. Grudzińskim 25 lipca 1655 pod Ujściem poddało się bez walki wojskom szwedzkim, dowodzonym przez A. Wittenberga.
Szwedzi, także bez walki, zajęli Litwę, którą 18 sierpnia 1655 poddali hetman wielki litewski J. Radziwiłł i jego brat stryjeczny Bogusław, zawierając 20 października 1655 w Kiejdanach układ, który zrywał unię polsko-litewską i przewidywał zawarcie w przyszłości unii Litwy ze Szwecją.
Wojska komputowe oraz pospolite ruszenie ziemi sieradzkiej i łęczyckiej doznały porażki pod Piątkiem, co otworzyło Szwedom drogę w głąb kraju, umożliwiając im zajęcie Warszawy (8 września 1655) i Krakowa (17 października 1655).
Na stronę Karola X Gustawa przeszli także obaj hetmani koronni z wojskiem kwarcianym - M. Potocki i S. Lanckoroński. Król Jan II Kazimierz schronił się na Śląsku. 17 stycznia 1656, podpisując traktat w Królewcu, Fryderyk Wilhelm, elektor brandenburski, zerwał związek lenny z Polską i stał się lennikiem Karola X Gustawa.
Mimo szybkiego podboju całej Polski, Szwedzi mieli kłopoty z utrzymaniem nad nią władzy - rósł opór zbrojny, organizowała się wojna partyzancka (zwłaszcza w Wielkopolsce i na Podkarpaciu) z udziałem chłopów i mieszczan, skutecznie bronił się klasztor jasnogórski (19 listopada - 27 grudnia 1655). 29 grudnia 1655 z inicjatywy S. Czarnieckiego zawiązano konfederację tyszowiecką, skierowaną przeciw Szwedom. Z wygnania powrócił Jan II Kazimierz, który 30 czerwca 1656 odbił Warszawę z rąk szwedzkich. Przeciwko Szwecji wystąpiła Rosja.
Wobec rosnącej przewagi wojsk polskich, Karol X Gustaw zdecydował się szukać sojuszników, doprowadzając do zawarcia 6 grudnia 1656 układu w Radnot o rozbiorze Rzeczypospolitej. Sygnatariuszami układu obok monarchy szwedzkiego byli: elektor brandenburski, książę siedmiogrodzki Jerzy II Rakoczy, B. Chmielnicki i B. Radziwiłł.
Do działań politycznych włączyli się Habsburgowie austriaccy, którzy w obawie przed nadmiernym zbliżeniem polsko-rosyjskim doprowadzili w 1657 do podpisania polsko-pruskich układów welawsko-bydgoskich, eliminujących elektora brandenburskiego z koalicji zawiązanej przez króla szwedzkiego. Klęską zakończyła się wyprawa Jerzego II Rakoczego do Polski (1657). Po wypowiedzeniu przez Danię wojny Szwecji Karol X Gustaw opuścił Polskę, pozostawiając załogi wojskowe w Krakowie i na Pomorzu.
Walki polsko-szwedzkie trwały na ziemiach polskich jeszcze do 1660. Wojnę zakończył pokój oliwski z 23 maja 1660, który przywrócił stan posiadania sprzed wybuchu walk.
Udział Polski w wojnie północnej 1700-1721
Na początku XVIII w. na ziemiach Rzeczypospolitej miały miejsce walki toczone w ramach wojny północnej 1700-1721, w których elektor saski i król polski August II Mocny walczył z królem szwedzkim Karolem XII. August II prowadził wojnę głównie przy użyciu wojsk saskich, Polska nie brała w niej aktywnego udziału. 1704 przeciwna Augustowi II grupa magnaterii i szlachty zawiązała konfederację w Warszawie, ogłosiła abdykację monarchy i obrała nowym królem Stanisława Leszczyńskiego, popieranego przez Karola XII. Po klęsce Karola XII pod Połtawą (1709), na tron polski powrócił August II, a Polska nie angażowała się w dalszy przebieg wojny północnej.
34./35. Wojny polsko-tureckie w I.poł XVII w. i II poł.
Wojny polsko-tureckie w XVII wieku - przyczyny, przebieg tych wojen ...
Litwa zetknięta się bezpośrednio z Turcją na przełomie XV i XVI wieku, gdy Wysoka Porta ( jak w Europie nazywano państwo tureckie ) podporządkowała sobie chanat krymski i zdobyła wybrzeże Morza Czarnego. Polska przegrała w tym czasie rywalizację o wpływy w Mołdawii, ale Zygmunt Stary i Zygmunt August dbali o wieczysty spokój gwarantujący południowo-wschodnim granicom bezpieczeństwo i pozwalający rozwijać korzystny handel.
Pierwsze wielkie zbrojne starcie Turcji z Rzeczpospolitą nastąpiło w 1620 roku pod Cecorą. Doprowadziły do niego:
- wieloletnie zatargi graniczne,
- najazdy tatarskie na województwa południowo-wschodnie,
- wyprawy Kozaków na miasta tureckie
- wyprawy właścicieli wielkich dóbr ziemskich ( Potockich, Koreckich, Wiśniowieckich ) - na ziemie lenne Turcji - Mołdawię i Wołoszczyznę i osadzanie na tronach przychylnych sobie władców.
Pretekstem stało się spalenie przez Kozaków Warny.
Sędziwy hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski, wyprzedzając przewidywany atak turecki, wkroczył do Mołdawii z prawie 10-tysięcznym wojskiem. Zawiodły go jednak spodziewane posiłki mołdawskie, lisowczycy i wojska magnackie.
Wojska polskie zostały rozbite przez przeważające siły turecko-tatarskie dowodzone przez Iskandra Baszę. W chaotycznym odwrocie armii polskiej zginął Żółkiewski, a Stanisław Koniecpolski, hetman polny, dostał się do niewoli. Rzeczpospolita bezbronna stanęła otworem przez wrogie. Zagony tureckie zapuściły się w głąb kraju.
Decydującą bitwę kolejnej kampanii stoczono później, w 1621 roku, pod granicznym Chocimiem.
35-tysięcznym wojskiem polskim wspieranym przez 40 tysięcy Kozaków dowodził hetman wielki litewski Jan Karol Chodkiewicz. Ponad miesiąc broniły się wojska Rzeczpospolitej
w oblężonym obozie. Zmarł w tym czasie Chodkiewicz (zastąpił go Stanisław Lubomirski), wystrzelono prawie cały proch. W krytycznym momencie rozpoczęto rokowania, które zakończyły się podpisaniem pokoju przywracającego na granicy polsko-tureckiej stosunki z poprzedniego stulecia:
- granica pozostała na Dniestrze,
- obie strony miały powściągać Kozak Tatarów, w Mołdawii
- sułtan miał osadzać władców przychylnych Rzeczpospolitej.
Turcy odstąpili od oblężenia obrona Chocimia rozsławiła w świecie Rzeczpospolitą jako " przedmurze chrześcijaństwa
Po przejściowym osłabieniu państwa sułtan Mehmed IV (1648-1687) i jego wezyrowie rozpoczęli zbrojenia i nowe wojny. Uwaga Porty zwróciła się też na północ, na pogranicze Mołdawii, Podola i Ukrainy.
W 1667 roku Rzeczpospolita podpisała w Andruszowie rozejm z Moskwą uznający podział Ukrainy na lewobrzeżną (na lewym brzegu Dniepru należącą do Rosji) i prawobrzeżną (należącą do Królestwa Polskiego). Hetman prawobrzeżnej Kozaczyny Piotr Doroszenko nie zaakceptował tego rozstrzygnięcia i poddał się Turcji.
Sułtan poparł go i wypowiedział Rzeczpospolitej wojnę - 1667 r. obóz pod Podhajcami - dowodzi Jan Sobieski (2 tygodniowe oblężenie). Na wieść o wyprawie Kozaków zaporoskich na Krym Tatarzy podpisali ugodę i wycofali się.
Wojny polsko-tureckie w II połowie XVII wieku rozpoczął najazd wojsk tureckich za panowania Michała Korybuta Wiśniowieckiego. W tym czasie w Polsce trwały wewnętrzne walki polityczne, doszło nawet do rozbicia na dwie orientacje polityczne :
- proaustriacką ( prohabsburską )
- profrancuską
Sytuacja na południowo-wschodniej granicy polski stawała się coraz poważniejsza.
Wysoka Porta w 1672. zaatakowała Rzeczpospolitą.
Turcy, poprzedzani przez czambuły tatarskie i oddziały kozackie Doroszenki, przekroczyli Dniepr i zdobyli Kamieniec Podolski - najpotężniejszą twierdzę osłaniającą polskie pogranicze.
Następnie zajęli Podole i południowo-wschodnie ziemie koronne, a wojska tureckie, tatarskie, kozackie, węgierskie i wołoskie ruszyły dalej na Lwów i Zamość.
Pod wpływem klęski i realnego zagrożenia wobec braku na Podolu większych wojsk podpisano upokarzający układ w Buchaczu:
Rzeczpospolita oddawała Turcji województwa podolskie bracławskie oraz pozostającą przy Polsce część kijowskiego oraz została zobowiązana do płacenia corocznego haraczu na rzecz Turcji co sprowadzało ją do roli państwa wasalnego.
Wspólna hańba zmusiła skłóconych do zgody. Sejm w 1673 r. uchwalił znaczne podatki na wojsko. Wojska polsko-litewskie pod wodzą hetmana Jana Sobieskiego zaatakowały Turcję i odniosły pod Chocimiem świetne zwycięstwo nad armią sułtańską.
Wygrana Chocimska stała się:sukcesem politycznym Rzeczpospolitej.
Hetman Sobieski doprowadził do zjednoczenia sił polskich i litewskich, pokonał silnego przeciwnika, ale zwycięstwo nie zostało w pełni wykorzystane (1674r. Hetman Jan Sobieski został koronowany na króla Polski) ponieważ wojna polsko-turecka została zamknięta układem w Żurawnie. w 1676 r. Kamieniec pozostał w rękach tureckich.
Turcy nie przyjęli propozycji pokojowych, które przedstawił sułtanowi wielki poseł Jan Gniński w 1677 w Stambule.
W 1683 r. wobec zagrożenia ze strony wspólnego wroga Polska i monarchia Habsburgów zawarły sojusz zaczepno-obronny. W razie ataku tureckiego na jedno układających się państw drugie miało pośpieszyć z pomocą. Sejm poparł politykę króla, zatwierdził przymierze i uchwalił podatki wojenne. Turcja wypowiedziała wojnę cesarstwu. Wyruszająca na Austrię armia, którą dowodził wielki Wezyr Kara Mustafa liczyła ok. 160 tysięcy żołnierzy.
Armia cesarska liczyła ok. 27 tysięcy.
Turcy pojawili się pod Wiedniem 10 Lipca 1683 r. , wtedy ówczesny cesarz Leopold I zwrócił się o pomoc do króla polskiego Jana III Sobieskiego.
12 IX 1683 roku wojska tureckie zostały rozbite pod Wiedniem, szczególny udział miały w tym wojska polskie dowodzone przez króla Jana III Sobieskiego (głównie husaria).
Bitwa wiedeńska:
- zmienia bieg historii Europy
- uratowała chrześcijaństwo
- zapoczątkowała upadek potęgi politycznej państwa Osmanów
Wojsko tureckie zostało pobite, ale Wysoka Porta nadal była groźną i nie miała zamiaru odstąpić zajętych ziem.
Przedstawiciele cesarza, Rzeczpospolitej, Wenecji i papieża spotkali się wiec w Linzu i podpisali traktat sojuszniczy nazywany Ligą świętą (1684 r.).
Następstwem zwycięstw militarnych Ligi stał się pokój z Turcją zawarty w 1699 r, już po śmierci Sobieskiego, w Karłowicach w Serbii.
Wysoka Porta zrzeka się wielu zdobytych ziem:
- Habsburgowie zyskali Węgry i Siedmiogród,
- Wenecja - Peloponez i Dalmację,
- Rzeczpospolita odzyskała Kamieniec i ziemie utracone w układzie buczackim, jej granicą ponownie stał się Dniepr.
Powrót Podola do macierzy stanowił niewątpliwie zasługę króla Jana Sobieskiego ( świetny wódz, posiadał talent strategiczny i umiejętności kierowania siłami broni połączonych uważał, że interes Rzeczpospolitej wymaga, aby uczestniczyła ona w wojnie poza swoim terytorium).
KALENDARIUM WYDARZEŃ BITWY POD WIEDNIEM
1 kwietnia (antydatowany na 30 marca) - traktat sojusznicy Rzeczpospolitej z państwem Habsburgów; wymarsz wojsk tureckich na wyprawę.
10 lipca Turcy pod Wiedniem.
29 lipca rozbicie pod Bratysławą części armii tureckiej przez
księcia Lotaryńskiego.
11 sierpnia wyjście polskiej odsieczy z Krakowa.
2/3 wrześniaTurcy pod murami miejskimi Wiednia.
3 wrześniarada wojenna sprzymierzonych na zamku Stettelsdorf .
10/11 września wybuch pierwszej miny tureckiej niszczącej mury oblężonego Wiednia.
11/12 września wyjście wojsk sprzymierzonych na umówione pozycje.
12 września bitwa pod murami Wiednia.
15 września spotkanie Jana III z cesarzem Leopoldem I.
19 września wyjście armii sprzymierzonych spod Wiednia w pogoni za Turkami.
7 i 9 października bitwy pod Parkanami
27 października zdobycie Ostrzychonia (Esztergomu)
31 października odejście wojsk polskich na leża zimowe ( na Słowację i do Polski)
15 listopada spotkanie na Słowacji wojska koronnego powracającego z wyprawy
wiedeńskiej i odsieczowego wojska litewskiego
23 grudnia wyjazd Jana III do Krakowa
Odsiecz wiedeńska wojska sprzymierzone:
1. Austriacy - Karol Lotaryński
2. Polacy - Mikołaj Sieniawski, Jan III Sobieski, Stanisław Jabłonowski
3. Niemcy - Waldeck
36. Wojny polsko-rosyjskie w XVII w.
Wojna polsko-rosyjska 1654-1667 wybuchła w wyniku zawarcia ugody perejasławskiej. Trwała z przerwami (patrz rozejm w Niemieży) do 1667 kiedy została zakończona rozejmem andruszowskim.
Sposobność do wystąpienia dało Rosji powstanie ukraińskie 1648-1654. Gdy do Moskwy dotarła wiadomość o śmierci władcy Rzeczypospolitej Władysława IV i o klęsce armii koronnej pod Korsuniem, wojska cara Aleksego, które według wcześniejszych ustaleń miały wspólnie z armią Rzeczypospolitej zaatakować Chanat Krymski wstrzymały swój pochód i zawróciły.
Był to już wstępny sygnał, że Rosja dostrzegła w powstaniu ukraińskim szansę na odzyskanie utraconych w pierwszej połowie XVII wieku ziem, a może nawet i zdobycie Ukrainy. Na początku kraj ten czekał na rozwój wypadków. Cierpliwość Rosji nie trwała długo i już w końcu 1649 postanowiła wykorzystać kłopoty Rzeczypospolitej. W tym celu przybyło do Polski w końcu stycznia 1650 roku poselstwo rosyjskie, na czele którego stał Jerzy Gawryłowicz Puszkin. W marcu przedstawiono Rzeczypospolitej pretekst, pod jakim Rosja chce rozpocząć wojnę. Pretekstem tym była jedna z książek wysławiających czyny wojenne Władysława IV w walkach z Rosją, w której niewłaściwie tytułowano ojca obecnego cara Rosji. Ambasador rosyjski zażądał spalenia wszystkich egzemplarzy książki i skazania autora na śmierć. Zażądano do tego skazania na śmierć Jeremiego Wiśniowieckiego, oddania wszystkich grodów przyznanych Rzeczypospolitej na podstawie pokoju polanowskiego (czyli także Smoleńska) i do tego jeszcze pół miliona złotych kontrybucji. Niespełnienie tych niewiarygodnych żądań miało oznaczać natychmiastową wojnę.
W kwietniu wieść o oburzającym poselstwie rosyjskim dotarła do chana krymskiego Islam Gireja, który natychmiast zaproponował Rzeczypospolitej wspólny atak na Rosję. Chan krymski w wystąpieniu moskiewskim dostrzegł okazję do odzyskania utraconych przez Tatarów Chanatu Kazańskiego i Chanatu Astrachańskiego. W maju 1650 roku przybył w tej sprawie do Warszawy poseł chana krymskiego Mustafa aga. Przed Rzecząpospolitą pojawiła się szansa popchnięcia wszystkich sił kozacko-tatarskich na Rosję. Sam hetman kozacki Bohdan Chmielnicki nie był niechętny tej wojnie i wymagał jedynie, by w trakcie działań wojennych wojska koronne nie wkraczały na Ukrainę. Poselstwo rosyjskie zatrzymane zostało w Warszawie, a do Moskwy wysłany został specjalny posłaniec.
W lipcu 1650 roku car Aleksy pojął, w jak strasznym znalazł się położeniu. Rzeczpospolita jednak nie wykorzystała stworzonej przez Rosję szansy, a senatorowie, by uniknąć wojny z Rosją zgodzili się na wydarcie ze spornej książki kart z tekstami uznanymi za obraźliwe dla cara. Tak więc rok 1651 zamiast przenieść burzę kozacko-tatarską na tereny państwa moskiewskiego doprowadził do straszliwej bitwy pod Beresteczkiem, która choć zwycięska dla Rzeczypospolitej rozdzieliła dwa tworzące Koronę narody przepaścią nienawiści, która później uniemożliwiła jakiekolwiek porozumienie. Panująca na Ukrainie zaraza i klęska pod Batohem w roku 1652 pozbawiły Rzeczpospolitą tysięcy znakomitych weteranów. Brak doświadczonych i wyszkolonych żołnierzy był jedną z głównych przyczyn przyszłych klęsk w wojnie ze Szwedami. Dodatkowo państwo osłabione zostało przez liczne zarazy, które z Ukrainy rozchodziły się na całą Rzeczpospolitą. W 1653 roku koncentrujące się nad granicą wojska rosyjskie wywołały zaniepokojenie mieszkańców Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Szczególną datą był rok 1654 i traktat perejasławski, który spowodował interwencję wojsk rosyjskich w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej. Już 1 października 1653 roku car Aleksy zwołał Sobór Ziemski, który podjął decyzję o przyłączeniu Ukrainy do Rosji, a trzy miesiące później, na początku stycznia 1654 roku, do Perejasławia przybyło poselstwo rosyjskie z Wasylem Buturlinem na czele. Zwołano 17 stycznia radę kozacką i postanowiono poddać się Moskwie. Następnego dnia, 18 stycznia 1654 roku Ukraina poddana została carowi. Moskwa poparła Bohdana Chmielnickiego, a car Aleksy Michajłowicz przyjął jego poddaństwo. Ten akt poddaństwa uznaje się za koniec powstania ukraińskiego i początek wojny polsko-rosyjskiej.
Potężnie osłabiona dotychczasowymi walkami Rzeczpospolita polsko-litewska stanęła u progu długiej i kosztownej wojny z Rosją toczonej w latach 1654-1667, która ostatecznie zakończyła się traktatem andruszowskim, w wyniku którego Litwa utraciła Smoleńsk z okolicznymi ziemiami, a Korona całą Ukrainę zadnieprzańską z Kijowem.
I faza 1654-1655
1654
Aleksander Orłowski, Walka wojsk pancernych z Tatarami
10 stycznia 1654 car Rosji, Aleksy Romanow wypowiedział wojnę Rzeczypospolitej, a 18 stycznia Ukraina poddała się Rosji. W odpowiedzi na ten akt wiosną 1654 roku armia koronna pod wodzą Stanisława Rewery Potockiego i Stefana Czarnieckiego wkroczyła na Ukrainę z karną ekspedycją, która miała zasiać postrach i skłonić Kozaków do powrotu pod władzę Jana Kazimierza, a w rzeczywistości wzmocniła więzi kozacko-rosyjskie i przekonała do sojuszu z Rosją nawet tych, którzy uprzednio byli temu przeciwni.
28 marca 1654 roku w obliczu straszliwego zagrożenia król Jan Kazimierz zerwał za pośrednictwem posła Pawła Białobłockiego sejm z bardzo błahej przyczyny, gdyż ze względu na niechęć do Janusza Radziwiłła nie chciał, by ten został hetmanem wielkim litewskim. Drugie w historii liberum veto powiększało anarchię magnackiej Rzeczypospolitej, której zaczynało brakować czasu na przygotowanie obrony. W kwietniu ambasador Rzeczypospolitej w Bachczyseraju strażnik wielki koronny Mariusz Stanisław Jaskólski zawarł porozumienie z chanem Islam Girejem, który wobec wystąpienia Rosji postanowił zmienić front i stanąć przeciwko swym dotychczasowym sojusznikom.
Tymczasem w kraju działo się bardzo źle, a przeciw królowi zawiązywała się koalicja magnacka z hetmanem polnym litewskim Januszem Radziwiłłem na czele. Doszło do tego, że Janusz Radziwiłł wezwał księcia Siedmiogrodu Jerzego II Rakoczego, by ten starał się zbrojnie opanować polski tron. Radziwiłłów wspierali Lubomirscy i Opalińscy.
Na początku maja wkroczyła na Ukrainę potężna armia rosyjska, którą dowodził kniaź Aleksy Trubecki, a w końcu maja na czele ogromnych wojsk ruszył w pochód na Litwę sam car Aleksy, który wydał manifest wzywający wszystkich prawosławnych na terenie Rzeczypospolitej do walki z wrogami wiary. Rosja bardzo starannie przygotowała się do wojny, a w skład armii rosyjskiej wchodziło wiele najemnych regimentów z Europy zachodniej. Wielu jej oficerów służyło w poprzednich latach w Rzeczypospolitej, znając jej mocne i słabe punkty. Rosja, która już od dłuższego czasu szykowała się do tej wojny, w ogromnym stopniu powiększyła swą armię.
Dlatego latem 1654 roku 3 potężne armie rosyjskie, które wkroczyły na teren Wielkiego Księstwa Litewskiego, liczyły łącznie około 200 000 żołnierzy. Niemal bez walki zajęły większość miast i fortyfikacji aż po Mińsk, w tym Dzisnę i Druję. Główną przyczyną tak błyskawicznych sukcesów obok ogromu sił rosyjskich były przestarzałe umocnienia twierdz, brak załóg i niedostatki w zaopatrzeniu. 17 czerwca padł Połock, a 7 lipca car Aleksy stanął pod Smoleńskiem.
Logicznym następstwem wszystkich tych wydarzeń było odwrócenie przymierzy. Wspomagający dotąd Kozaków Tatarzy zawarli 20 lipca 1654 sojusz z Rzecząpospolitą, kiedy to Jan Kazimierz zaprzysiągł zawarty przez posła Mariusza Stanisława Jaskólskiego traktat z chanem krymskim Islam Girejem. Rzeczpospolita wracała na drogę, którą odrzuciła w 1650 roku. Jednak tym razem jej kondycja materialna była zupełnie inna, a do tego Kozacy stali już po stronie Rosji.
22 lipca padł Mścisław, wojska rosyjskie splądrowały miasto, dokonując tzw. rzezi Trubeckiego. Następnie padły Witebsk i Mohylew. Hetman wielki litewski Janusz Radziwiłł 12 sierpnia popisał się wielkim talentem i pobił wielokrotnie silniejszych Rosjan pod Szkłowem, ale 24 sierpnia został rozbity pod Szepielewiczami. W wyniku tej bitwy Rosjanie błyskawicznie zdobyli całą połać Litwy aż po Berezynę i Dźwinę. Przerażona ludność cywilna tłumnie uciekała na zachód, głównie do Wilna. Nieco dłuższy opór stawiała jedynie twierdza Smoleńska, jednak skapitulowała już 3 października 1654 roku.
Rosja zdecydowanie wygrywała wojnę, jednak radość z tego powodu tłumiła straszliwa epidemia, która szerzyła się w państwie moskiewskim, zabijając tysiące ludzi i w znacznym stopniu osłabiając kraj materialnie i demograficznie. W październiku ruszyła na wschód potężna wyprawa armii koronnej, na czele której stanął hetman wielki koronny Stanisław Rewera Potocki i hetman polny koronny Stanisław Lanckoroński. Towarzyszyli im oboźny wielki koronny Stefan Czarniecki, wojewoda czernihowski Krzysztof Tyszkiewicz, Aleksander Koniecpolski, wojewoda bracławski Piotr Potocki i Jan Sobieski. Wojska szły na spotkanie z nowym sprzymierzeńcem - Tatarami, pustosząc przy tym Bracławszczyznę. W tym samym czasie pojawiły się wieści, że będąca w rozpaczliwym położeniu Litwa zamierza poddać się królowi Szwecji. W niecałe sto lat po unii lubelskiej Rzeczypospolitej zagroził rozpad.
W początkach października, zająwszy Białoruś aż po Berezynę, wojska rosyjskie rozłożyły się na leżach zimowych i Litwa uzyskała trochę spokoju. Przybyły posiłki z Korony, jednak wobec kłótni w litewskim dowództwie nie podejmowano żadnych działań.
W listopadzie Jaskólski drugi raz przybył do Bachczyseraju, gdzie chan Mehmed IV zatwierdził układ sojuszniczy z Rzecząpospolitą. Traktat obok upominków dla Tatarów mówił o przyznaniu Tatarom Kazania i Astrachania. Na Ukrainie 18 grudnia do obozu koronnego przybył podjazd tatarski liczący 150 ludzi i było to pierwsze sojusznicze spotkanie wojsk koronnych z Tatarami. Ze względu na to, że Rosja napuściła na Chanat Krymski Ordę Kałmucką i Kozaków dońskich, chan przysłał Rzeczypospolitej na pomoc mniejsze od spodziewanych siły dowodzone przez Kaji beja i kałgę sułtana Mengli Gereja, syna nieżyjącego chana Islama III Gereja.
Pierwsza połowa 1655
Na początku 1655 roku wojsko litewskie rozpoczęło działania, jednak bez większych efektów - działając zimą Radziwiłł podejmował bezskuteczne próby odzyskania Nowego Bychowa i Mohylewa. Wojska koronne 6 stycznia 1655 połączyły się z Tatarami, a 29 stycznia stoczyły pod Ochmatowem ostatecznie nierozstrzygniętą bitwę z potężną armią rosyjsko-kozacką Bohdana Chmielnickiego i Szeremietewa, choć początkowo zanosiło się na zwycięstwo wojsk koronnych na miarę Beresteczka. Ostatecznie 2 lutego armii rosyjsko-kozackiej po przekupieniu Tatarów udało się wyjść z potrzasku. Wszelkie podjęte dotąd próby odzyskania terenu i inicjatywy przez wojska litewskie i koronne nie przyniosły skutku. Tam, gdzie Rosjanie umocnili już swą władzę, przystępowali do systematycznej grabieży miast i wsi litewskich. Na podbitych terenach rozpoczęła się deportacja ludności w głąb państwa moskiewskiego.
Wiosną car Aleksy wznowił działania wojenne na Litwie bez większego oporu powiększając swój stan posiadania. Janusz Radziwiłł z 5000 żołnierzy stanął pod Wilnem, na które szła potężna armia kozacka atamana nakaźnego Zołotareńki i rosyjska kniazia Czerkaskiego.
W tym samym czasie na Ukrainie zamiast walczyć z Kozakami i Rosjanami wojska koronne zajęte były naganianiem jasyru dla Tatarów. Całe obszary Ukrainy zamieniły się w pustynię, zniszczono około 1000 cerkwi, a między Dniestrem a Bohem 270 miast zamieniono w zgliszcza.
W lipcu Kozacy i Rosjanie dowodzeni przez Buturlina, Potemkina i Chmielnickiego bezskutecznie oblegali broniony przez wojewodę bracławskiego Piotra Potockiego Kamieniec Podolski. Podczas oblężenia Chmielnicki, pragnąc uwolnić się od coraz cięższej ręki moskiewskiej i jednocześnie nie chcąc wracać pod władzę króla Polski, rozpoczął pertraktacje z posłami króla Szwecji Karola Gustawa.
I Rzeczpospolita w czasie potopu
Potop
Latem 1655 mające ogromną przewagę armie rosyjskie podjęły ofensywę w Wielkim Księstwie Litewskim. 11 lipca Rosjanie zajęli Mińsk, a 10 dni później, 21 lipca 1655 roku armia szwedzka feldmarszałka Arvida Wittenberga wkroczyła do Wielkopolski, rozpoczynając w historii Polski okres, który dzięki powieści Henryka Sienkiewicza powszechnie znany jest jako Potop. Na Litwie 7 sierpnia Rosjanie pobili Radziwiłła pod Wilnem. Gdy pobite wojska litewskie opuściły Wilno Kozacy i Rosjanie następnego dnia z łatwością złamali opór mieszczan. Rzeź mieszkańców trwała trzy dni, a miasto płonęło przez 17 dni. Zniszczeniu uległo wiele cennych budowli, nigdy już nie odbudowanych. Wilno nigdy już nie odzyskało swojej dawnej świetności.
Wkrótce po utracie Wilna część armii Radziwiłła dowodzona przez pułkownika Kazimierza Żeromskiego wymówiła mu posłuszeństwo. Wincenty Gosiewski i Żeromski wraz z częścią wojsk stanęli po stronie Jana Kazimierza, podczas gdy Janusz Radziwiłł postanowił poddać się królowi Szwecji Karolowi Gustawowi. W Jaszwojniach koło Kiejdan Radziwiłł podpisał 18 sierpnia akt poddania Wielkiego Księstwa Litewskiego królowi Szwecji Karolowi Gustawowi. Układ dotyczył także wojska, jednak większość oddziałów opowiedziała się po stronie Jana Kazimierza i odeszła na zachód.
Ataman nakaźny Iwan Zołotareńko na czele armii kozackiej 26 sierpnia dotarł aż do Kowna, w którego okolicach wspólnie z armią carską walczył z partyzantką organizowaną przez żmudzkich chłopów. Dwa dni po upadku Kowna padło Grodno. Rezydujący w Wilnie car Aleksy ogłosił się 13 września Wielkim Księciem Litwy, Białej Rusi, Wołynia i Podola.
W tym czasie na Ukrainie Bohdan Chmielnicki, wraz z dowódcą wojsk rosyjskich na tym terenie Buturlinem, po nieudanej próbie zdobycia Kamieńca Podolskiego ruszyli na zachód i wkroczyli na Podole, gdzie 29 września pobili hetmana Rewerę Potockiego pod Gródkiem. W okresie 25 września - 8 listopada armia kozacko-rosyjska oblegała broniony przez Krzysztofa Grodzickiego Lwów. Po otrzymaniu okupu wojska oblężnicze odstąpiły od oblężenia.
W październiku potężny zagon rosyjsko-kozacki pod wodzą hetmana Wyhowskiego zajął Lublin, Puławy i Kazimierz oraz spustoszył Lubelszczyznę aż po Wisłę. Rabowani mieszkańcy zmuszani byli do przysięgania na wierność carowi. Hetman wielki litewski Janusz Radziwiłł podpisał 20 października ostateczny układ poddający Litwę Szwecji. Na podstawie zawartego układu król Szwecji zobowiązał się do przywrócenia Litwie jej dawnych granic. Znajdujący się w coraz bardziej rozpaczliwej sytuacji hetman wielki koronny Stanisław "Rewera" Potocki, chcąc ratować resztki swych wojsk, jakie pozostały w jego rękach po klęsce pod Gródkiem, także poddał się 28 października królowi Szwecji Karolowi Gustawowi.
W dniach 10 listopada - 12 listopada pod Jezierną, w czasie odwrotu spod Lwowa, cała armia rosyjsko-kozacka Chmielnickiego, Buturlina i Potemkina została otoczona przez potężną armię chana Mehmeda IV Gireja. Wojska rosyjskie wypuszczono za okupem, a Bohdan Chmielnicki został zmuszony około 20 listopada 1655 do podpisania traktatu, zobowiązującego go do udzielenia pomocy zbrojnej Rzeczypospolitej oraz do zerwania związków z Rosją. Wszystkie zdobyte przez Rosjan i Kozaków łupy, także te z Lubelszczyzny, dostały się w ręce Tatarów. Stojący w Haliczu chan wysłał 27 listopada pisma do Jana Kazimierza, w których zapewniał go o swojej pomocy dla Polski oraz żądał od wojsk koronnych, by porzuciły służbę szwedzką i z powrotem poddały się władzy swego prawowitego króla.
Działania wojenne oficjalnie przerwał rozejm polsko-rosyjski zawarty 3 listopada 1656 w Niemieży. Traktat przewidywał, że car Aleksy wybrany zostanie na króla Polski jeszcze za życia Jana Kazimierza, który zachowałby władzę dożywotnio. W rzeczywistości walki polsko-rosyjskie zamarły już na w końcu 1655 roku, gdyż w wyniku najazdu szwedzkiego sytuacja polityczna uległa rewolucyjnej zmianie i Rosja nie wiedziała jeszcze, jakie w tych warunkach zająć stanowisko. Wybuch wojny rosyjsko-szwedzkiej w 1656 ułatwił polsko-rosyjskie porozumienie i zawarcie rozejmu. Działania wojenne na froncie rosyjsko-kozackim wygasły i rozpoczęła się teraz wojna Polski ze Szwecją mająca trwać do roku 1660.
Król Jan II Kazimierz
II faza 1658-1659
W miarę jak na Ukrainie stopniowo umacniała się władza carska, rosła liczba niezadowolonych. Także po stronie polsko-litewskiej liczne nieszczęścia okresu Potopu kazały inaczej spojrzeć na sprawy Ukrainy. Coraz wyraźniej szykowało się zbliżenie polsko-kozackie. Zapowiedzią zmiany nastawienia coraz znaczniejszej liczby Kozaków była rada kozacka z 3 października 1657 roku, kiedy to przeciw Rosji w ostrym tonie wypowiadali się pułkownicy Michał Zieliński i Iwan Bohun.
Kampania 1658
Nowy hetman kozacki Iwan Wyhowski, doraźnie sprzymierzony z Tatarami, rozbił 1 czerwca 1658 roku na stepach pod Połtawą wojska sprzyjającego Rosji Marcina Puszkara. Następnie próbował odebrać Kijów wojskom moskiewskim, jednak bez powodzenia. W lipcu Sejm Rzeczypospolitej wysłał na Ukrainę poselstwo, któremu przewodził kasztelan czernihowski Stanisław Kazimierz Bieniewski. W efekcie prowadzonych rozmów 16 września 1658 zawarta została ugoda hadziacka, czyli unia pomiędzy Rzecząpospolitą a Kozakami (czyli hetmanem kozackim Iwanem Wyhowskim). Najważniejszymi punktami umowy było utworzenie Księstwa Ruskiego wchodzącego w skład Rzeczypospolitej jako jej trzecia część, oraz zagwarantowanie biskupom prawosławnym wejścia w skład Senatu Rzeczypospolitej.
Polscy pełnomocnicy podpisali w Hadziaczu umowę z Kozakami na mocy wcześniejszych postanowień Sejmu. Według jej ustaleń powstać miało księstwo ruskie z całkowicie odrębną administracją, urzędami i trybunałem. Miało ono być trzecią częścią Rzeczypospolitej obok Litwy i Korony. Wprowadzenie tych postanowień w życie uczyniłoby z Rzeczypospolitej związek trzech równorzędnych państw: Polski, Litwy i Rusi tzw. Rzeczpospolitą Trojga Narodów. Z oczywistych względów unia hadziacka stała się główną przyczyną wznowienia wojny polsko-rosyjskiej. Do pierwszego starcia doszło pod Kownem, gdzie 25 sierpnia wsparte oddziałem Bogusława Radziwiłła wojska litewskie dowodzone przez hetmana Gosiewskiego poniosły porażkę.
21 października 1658 roku, po bezowocnych rokowaniach w Wilnie, armia księcia Jurija Dołgorukiego natarła na hetmana polnego litewskiego Wincentego Gosiewskiego i rozbiła go pod Werkami. Oznaczało to de facto wznowienie wojny. Rosjanie ponownie zajęli Wilno, a następnie Grodno i Nowogródek. 20 grudnia w Waliesar Rosja zawarła ze Szwecją rozejm, rezygnując z walki o dostęp do Bałtyku by bronić swych zdobyczy na Ukrainie i Białorusi. Tym razem sytuacja początkowa była zupełnie inna niż w 1654 roku. Korona, która wówczas miała stosunkowo niewielką armię, pod koniec wojny północnej miała około 54 000 zaprawionych w boju żołnierzy. Natomiast państwo cara Aleksego nie miało już tych samych rezerw finansowych i mogło zmobilizować maksymalnie do 100 000 żołnierzy.
Kampania 1659
Zawarty w maju pod Czadosami[1] rozejm z Rosją przerwał walki, dzięki czemu Rzeczpospolita mogła skierować część wojsk litewskich do walki ze Szwedami w Inflantach i Kurlandii.
22 maja 1659 roku Sejm Rzeczypospolitej zatwierdził ostatecznie ugodę hadziacką, którą zaprzysiągł król i stany obu stron. Rzeczpospolita teoretycznie stała się państwem Trojga Narodów. Po powrocie poselstwa kozackiego w czerwcu na Ukrainie doszło do rozłamu. Liczne nadania dla Iwana Wyhowskiego i jego rodziny, nobilitacje dla kilkuset najbardziej znaczących Kozaków rozjątrzyły resztę. Ogółowi nie podobała się perspektywa powrotu szlachty polskiej i wyrastanie nowej szlachty ukraińskiej. Zadnieprze zdecydowanie opowiadało się za Rosją. Krwawe i okrutne pacyfikacje wojsk koronnych w poprzednich latach wykopały zbyt wielką przepaść nienawiści i to była główna przyczyna ostatecznej klęski zawartej ugody.
W odpowiedzi na świeżą ugodę hadziacką wyprawiła się na Ukrainę potężna armia rosyjska. W dniach 7 lipca-8 lipca Rosjanie pobici zostali przez armię polsko-kozacko-tatarską Iwana Wyhowskiego pod Konotopem. Skutkiem klęski pod Konotopem był ostatni wielki najazd tatarski na ziemie rosyjskie. Zwycięskie wojska Mehmeda IV wtargnęły do razrjadu siewskiego i białogrodzkiego, paląc podobno 10 000 dworów i zabijając lub porywając 27 000 ludzi.
Ta straszliwa klęska uświadomiła Rosjanom, że czasy łatwych zwycięstw z lat 1654-1655 minęły bezpowrotnie i dalsza wojna z Rzecząpospolitą wymagać będzie gruntownych przygotowań. Obie strony zaczęły teraz grać na zwłokę, gdyż Rzeczpospolita także potrzebowała czasu by dokończyć walkę ze Szwedami. W związku z tym obie strony prowadziły przewlekające się rokowania w Borysowie. Pertraktacje te z góry skazane były na niepowodzenie. Przedstawiciele cara nawet nie chcieli rozmawiać o Ukrainie, a do tego domagali się jeszcze wydania Podola i Wołynia. Strona polska liczyła, że przed wznowieniem wojny z Rosją rozwiąże na swoją korzyść problem kozacki. Jednak w sierpniu pułkownik Tymoteusz Cieciura podniósł powstanie na Ukrainie zadnieprzańskiej, w którym zginął jeden z głównych autorów ugody hadziackiej Jerzy Niemirycz, organizujący w tym czasie przewidziane w traktacie wojsko ruskie szkolone na wzór niemiecki. Cieciura i jego ludzie wymordowali wszystkich rekrutów Niemirycza. Sierpniowe powstanie ostatecznie pogrzebało unię hadziacką i doprowadziło do rozłamu wśród Kozaków. W przyszłych latach Ukraina zapłaciła za to straszliwą cenę, zyskując zamiast własnego państwa straszliwe rzezie i zniszczenia.
W drugiej połowie tego roku doszło do ważnych wydarzeń, które w znaczącym stopniu zaważyły na przyszłym wyniku działań wojennych. W sierpniu królowa Ludwika Maria założyła tajny związek mający na celu przeprowadzenie elekcji za życia obecnego króla, przy czym nowo obrany miał być Francuzem, który poślubi Annę Henrykę Julię Palatynównę (czyli jej siostrzenicę). Był to wstęp do rokoszu Lubomirskiego, który uniemożliwił zarówno reformę państwa jak i zwycięstwo w ciężkiej i kosztownej wojnie z Rosją.
W dwa miesiące później, już 27 października 1659, syn Bohdana Chmielnickiego Jerzy Chmielnicki odnowił układ z Rosją. 7 listopada 1659 druga Rada Perejasławska poparła jego decyzję i wybrała go na hetmana kozackiego. Pod wpływem mas kozackich i czerni zwycięzca spod Konotopa Wyhowski został zmuszony do rezygnacji z buławy hetmańskiej wojsk zaporoskich. Zrzucenie z hetmaństwa zwolennika unii hadziackiej Wyhowskiego oznaczało, że Kozacy w większości stanęli po stronie Rosjan. Znaczna jednak część Kozaków wybrała Rzeczpospolitą i stanęła po stronie Wyhowskiego, co ostatecznie doprowadziło do podziałów wśród Kozaczyzny. Wypadki te wraz z sierpniowym powstaniem Cieciury okazały się dla Ukrainy tragiczne i w przyszłości miały ostatecznie doprowadzić do podziału kraju między Polskę i Rosję.
Pierwsze przygotowania do kampanii rozpoczęły się już pod koniec 1659 roku. Przebywający w Czehryniu nowy hetman kozacki Jerzy Chmielnicki rozesłał w grudniu uniwersały, nakazujące Kozakom koncentrację. Skupianie się sił kozackich opóźniała fatalna pogoda, brak koordynacji z wojskami rosyjskimi oraz nieudolność administracji nowego hetmana.
W końcu roku 1659 wojska rosyjskie dowodzone przez Iwana Andrzejewicza Chowańskiego zamiast rozłożyć się na leże zimowe niespodziewanie ruszyły do ofensywy i rozniosły na lodzie jeziora Miadzioł wojska litewskie. Rosjanie w następstwie tego przekroczyli linię Bugu i 24 grudnia zdobyli Zabłudów, a zastawszy mieszkańców w kościele, wszystkich wymordowali. Po dokonaniu rzezi w Zabłudowie Chowański ruszył na południowy wschód i dowiedziawszy się o balu i pijatyce, jaką wyprawiła sobie załoga Brześcia wziął z zaskoczenia zamek i wymordował wszystkich poza trzema znaczniejszymi jeńcami, za których spodziewał się otrzymać znaczny okup.
III faza - Wielka Kampania 1660
Wstępne działania i plany wojenne
Na Litwie Iwan Andrzejewicz Chowański 23 marca 1660 roku rozpoczął oblężenie Lachowicz. Jan Kazimierz zakończywszy wojnę ze Szwecją 3 maja 1660 roku pokojem oliwskim, postanowił jeszcze w tym samym roku zakończyć wojnę polsko-rosyjską uderzeniem na Ukrainę, które miało być osłaniane przez działania wojsk litewskich wzmocnionych przez dywizję Stefana Czarnieckiego, która dopiero co zdążyła powrócić z Danii. Do przyśpieszenia działań wojennych już od kwietnia nawoływał również chan krymski Mehmed IV. W połowie 1660 roku z ważniejszych twierdz w rękach Rzeczypospolitej pozostawały Lachowicze (oblegane przez Chowańskiego), Słuck i Nieśwież. Wojna zaczęła nabierać rozpędu.
Na początku maja odbyła się na Kremlu rada wojenna której przewodniczył car Aleksy. Postanowiono, że nie można dopuścić, by wojska Rzeczypospolitej wtargnęły na teren Rosji - przy czym za ziemie rosyjskie uważano już całą Ukrainę. Naczelnym wodzem armii rosyjskiej na Ukrainie został wojewoda kijowski Wasyl Szeremietew. Otrzymał on rozkaz głębokiego wdarcia się w głąb ziem koronnych, aż pod Lwów, a nawet Kraków. Celem kampanii było przesunięcie frontu na linię Sanu, a jeśli się uda, to na linię Wisły. Zabezpieczyło by to zdobycze rosyjskie na Ukrainie i Podolu. Szeremietew zamierzał rozpocząć operację już w połowie czerwca, nie udało się to jednak z powodu opieszałości zbierania się wojsk zarówno rosyjskich, jak i kozackich.
24 maja rozpoczął się w Warszawie sejm, na którym ratyfikowano pokój oliwski oraz ustalono dalszy plan prowadzenia wojny z Rosją. Oczywiście senatorzy koronni domagali się podjęcia ofensywy na Ukrainie, natomiast Litwini przedstawiali argumenty za rozpoczęciem jej na terenach Wielkiego Księstwa. Ustalono w końcu, że Jan Kazimierz z głównymi siłami, wspomagany przez dywizję Lubomirskiego rozbije oddziały Iwana Andrzejewicza Chowańskiego i ruszy na Moskwę, zmuszając cara do zawarcia pokoju. Czarniecki miał pójść na Ukrainę, by wiązać siły zbuntowanych Kozaków i armię Szeremietewa.
Pod naciskiem magnatów koronnych zmieniono decyzję i główne siły ruszyły na Ukrainę, a Czarniecki wraz z Litwinami zabrał się za wypieranie Rosjan z Litwy. W odwodzie pozostały siły Lubomirskiego. W końcu maja rada otrzymała wieść od komisarzy obradujących w Mińsku, że na pomoc Chowańskiemu idą z Rosji posiłki. Rada wojenna zakończyła obrady 4 czerwca, 5 czerwca rozesłano wici wzywające pospolite ruszenie, a Stefan Czarniecki ruszył do swojej dywizji, by już 12 czerwca połączyć się z hetmanem wielkim litewskim Pawłem Sapiehą (z racji swego hetmaństwa oficjalnie naczelnym wodzem połączonych sił był Sapieha).
W tym okresie po nieudanym oblężeniu Bauska od 8 marca dywizja żmudzka pod Pacem spoczywała bezczynnie na leżach w granicach Żmudzi. Oddziały jej znajdowały się na północny wschód od Kowna, około 70 kilometrów od granicy z Kurlandią. Dopiero około 20 czerwca oboźny litewski Michał Kazimierz Pac rozpoczął koncentrację swojej dywizji pod Dziewałtowem, niedaleko Wiłkomierza. Czas naglił z powodu wieści o nadchodzących posiłkach dla Iwana Andrzejewicza Chowańskiego, jednak armie polska i litewska połączyły się dopiero 23 czerwca, by następnego dnia stanąć pod Słonimiem. Michał Kazimierz Pac natomiast w dalszym ciągu stał pod Wiłkomierzem. Aleksander Hilary Połubiński na czele wydzielonego oddziału liczącego 7 chorągwi starł się już z oddziałami rosyjskimi. Chowański zwinął oblężenie Lachowicz, zostawiając jedynie kilka tysięcy piechoty w obozie dla blokowania twierdzy, i ruszył kierunku Słonimia. O wszystkich tych ruchach siły polsko-litewskie były bardzo dobrze poinformowane.
Bitwa pod Połonką i zmiana przebiegu wojny na Litwie
27 czerwca doszło do bitwy pod Połonką, gdzie wojska Rzeczypospolitej odniosły znakomite zwycięstwo. Jeszcze w nocy z 28 czerwca na 29 czerwca Czarniecki wysłał w stronę Mińska 12 chorągwi pod dowództwem Pawła Borzęckiego. Główne siły polsko-litewskie dotarły do Lachowicz, oddalonych o 150 km od Połonki 3 lipca, zajmując po drodze Kojdanów i Nowogródek. Następnie zwycięska armia dotarła do Mińska, skąd kilka dni wcześniej Iwan Andrzejewicz Chowański zabrał rosyjską delegację i uszedł do Połocka. Sapieha chciał teraz, by zostać na Litwie i odzyskiwać zameczek za zameczkiem, Czarniecki natomiast proponował, wzorem Stefana Batorego, udać się na terytorium wroga i odciąć rosyjskie załogi na Litwie od zaplecza, co samo w sobie zmusiłoby je do poddania się. Ponadto Rosja zaczęłaby na własnej skórze odczuwać ciężar rozpoczętej przez siebie wojny. Szybkie zwycięstwo na północnym teatrze zagroziłoby Moskwie i odcięło armie rosyjskie działające na Ukrainie.
Zdanie Czarnieckiego poparł król Jan Kazimierz, wydając hetmanowi rozkaz marszu za Berezynę i Dniepr. Jedynym problemem była szczupłość armii polsko-litewskiej (10 000 żołnierzy), która przed tak śmiałą operacją wymagała posiłków. Król obiecał im przysłać bezczynną dotąd dywizję Paca. Ponadto miał przybyć wraz z odwodową dywizją Lubomirskiego. Klika dni później nastąpiła zmiana decyzji, dywizja Lubomirskiego ruszyła na Ukrainę, a król ograniczył się jedynie do przynaglenia Paca, by połączył się z Sapiehą i Czarnieckim.
Wiadomość o zwycięstwie pod Połonką dotarła do stolicy 2 lipca. W nowej sytuacji strategicznej hetman polny Lubomirski był już niepotrzebny w odwodzie i mógł ruszyć na południe by wesprzeć Potockiego. Korpus Lubomirskiego (oddzielnie piechota i jazda) rozpoczął marsz przez Lubelszczyznę. Na Litwie natomiast regimentarz Michał Pac 8 lipca po zebraniu wojska opuścił Wiłkomierz zmierzając pod Wilno, gdzie znalazł się 13 lipca i przystąpił do oblężenia. Jeszcze tego samego dnia Litwini odparli niespodziewany wypad Rosjan z miasta. Wkrótce jednak Michał Pac sforsował mury miejskie i zepchnął Rosjan do obu zamków wileńskich. Rozpoczęło się oblężenie mające potrwać aż 17 miesięcy. Siłami rosyjskimi w Wilnie dowodził słynący z wyjątkowego okrucieństwa Daniło Myszacki, który w zamkach wileńskich zgromadził ogromne łupy.
W tym czasie w połowie lipca Czarniecki obległ Borysów, jednak podobnie jak w przypadku Mohylewa bez powodzenia. Skapitulowały za to Szkłów, Orsza i Kopyść. Podjazd Aleksandra Hilarego Połubińskiego dotarł aż w pobliże Smoleńska. Zepchnięci do defensywy Rosjanie usiłowali zreorganizować swe siły, by przystąpić do kontruderzenia. Stojący w Połocku Iwan Andrzejewicz Chowański z 6000 żołnierzy otrzymał od cara posiłki wielkości 4000 żołnierzy, podnosząc stan jego sił do 10 000 żołnierzy.
Przygotowania do walk na Ukrainie i ofensywa na Litwie
15 lipca czołowe oddziały Lubomirskiego dotarły do Janowca, a jazda pod koniec lipca zebrała się w Horodle. Lubomirski przekazał dowództwo w ręce rotmistrza hetmańskiej chorągwi husarskiej Jerzego Sokolnickiego. Wydał mu rozkaz, by przeprawił się przez Bug i ruszył w kierunku Łucka, który wyznaczono na punkt zborny dla całego korpusu. Po dotarciu do Łucka Sokolnicki miał obserwować korpus Werteleckiego i ochraniać koncentrację wojsk polskich. W tym czasie sam hetman udał się na radę wojenną do Lwowa.
W Wasylkowie pod Kijowem 17 lipca doszło z inicjatywy wodza sił rosyjskich na Ukrainie Szeremietewa do kolejnej rady wojennej. Na radzie jako najbliższy cel operacyjny wybrano Lwów. Armia rosyjska Szeremietewa podzielona została na trzy korpusy - jeden pod dowództwem naczelnego wodza, drugi dowodzony przez kniazia Grzegorza Kozowskiego, a trzeci korpus - przez Aleksandra Szczerbakowa. Całość sił wspierana przez Kozaków zadnieprzańskich dowodzonych przez Tymofieja Cieciurę ruszyć miała na Kotelnię, podczas gdy hetman kozacki Jerzy Chmielnicki ze swoją armią maszerować miał szlakiem gonczarowskim wzdłuż południowej granicy by nie dopuścić Tatarów idących na pomoc Potockiemu. Po pobiciu wojsk tatarskich Chmielnicki miał dołączyć do Szeremietewa i iść z nim na Lwów. Koncentrację wojsk rosyjskich i kozackich osłaniał kilkutysięczny korpus pułkownika Werteleckiego, działający na Rusi Czerwonej.
Informacje o ruchach wojsk tatarskich Rosjanie i Kozacy uzyskali od pojmanego sługi Wyhowskiego Stefana Boguszewicza, który wracał z Krymu wraz z listami od chana. Z listów Szeremietew dowiedział się, że na pomoc Potockiemu idzie armia tatarska dowodzona przez nuradyn-sołtana, natomiast bej perekopski Karacz miał przeprowadzić dywersyjne uderzenie na Zaporoże. W tym czasie główna armia tatarska pod wodzą samego chana miała ruszyć na Kozaków dońskich. Na radzie w Wasilkowie postanowiono wysłać przeciw Karaczowi dwa pułki kozackie - czerkaski (dowodzony przez Odyńca) i kaniewski (dowodzony przez Truszenkę), natomiast armię nuradyn-sołtana miał zatrzymać Jerzy Chmielnicki. Chmielnickiego wspomagał hospodar wołoski Konstanty Szerban mający 12 chorągwi jazdy. Po naradzie Chmielnicki udał się do Korsunia, gdzie zbierała się jego armia. Rosjanie i Kozacy nie przeprowadzili rozpoznania sił polskich, toteż byli absolutnie przekonani, że jedyna siła, z jaką będą mieli do czynienia, to niewielka armia koronna Potockiego stojąca koło Tarnopola. Byli pewni, że Lubomirski jest jeszcze w Prusach.
20 lipca dotarła na Ukrainę wieść o klęsce armii rosyjskiej pod Połonką. Szeremietew spowolnił koncentrację wojsk, gdyż w zmienionej sytuacji strategicznej czekał na rozkazy cara. Także Chmielnicki nie kontaktował się z Szeremietewem i korespondował bezpośrednio z carem Aleksym. Dodatkowym problemem w stosunkach kozacko-rosyjskich były spory o podział przyszłych łupów. Szeremietew uważał, że wszystkie należą się Rosjanom, a Chmielnicki chciał podziału po połowie. Car Aleksy stanął w tej sprawie po stronie Szeremietewa. Fatalnie to wpłynęło na morale wojsk kozackich, które bez entuzjazmu przygotowywały się do nadchodzącej kampanii.
Tymczasem na Litwie oblegający Wilno Pac ruszył 31 lipca do szturmu, który został jednak odparty. Wkrótce po tym niepowodzeniu ponaglany przez króla Pac zostawił pod Wilnem piechotę i artylerię z rajtarią, a sam z około 3000 jazdy ruszył by połączyć się z resztą sił polsko-litewskich. W tym czasie podstoli wielki litewski Krzysztof Sapieha od 10 sierpnia oblegał Mohylew, a wkrótce dołączył do niego Czarniecki. W połowie sierpnia armia oblegająca wybudowała most przez rzekę Dniepr, co znacznie przyspieszyło przerzut wojsk na drugi brzeg rzeki.
Narada wojenna we Lwowie i ofensywa rosyjska na Ukrainie
Król Jan Kazimierz przybył 4 sierpnia do Lwowa, a w dniach 8-15 sierpnia odbyła się we Lwowie narada wojenna w której udział wzięli król, hetmani oraz Iwan Wyhowski. Na początek rozwiązano najpoważniejszy problem, czyli brak pieniędzy na żołd dla wojska. Obiecano delegatom, że zaległe stawki żołdu wypłacone zostaną 12 listopada, co na razie uspokoiło wrzenie w armii. Po załatwieniu spraw finansowych zajęto się sprawami operacyjnymi. Ustalono, że Lubomirski i Potocki powinni połączyć swe siły w Konstantynowie i ruszyć natychmiast na Szeremietewa, by pobić go przed nadejściem armii Chmielnickiego. Głównym celem kampanii miało być zniszczenie armii rosyjskiej i przywrócenie Kozaków do uległości. Planowanie kampanii ułatwiał świetnie zorganizowany wywiad Rzeczypospolitej, dzięki któremu znano wszystkie ruchy przeciwnika oraz niesnaski panujące w jego obozie. Wiadomości agenturalne uzupełniane były przez podjazdy. Gdy obrady dobiegły końca hetmani ruszyli do swych wojsk - Potocki do Tarnopola, a Lubomirski do Kryłowa. Sam król pozostał we Lwowie by dopilnować na miejscu gromadzenia broni, zaopatrzenia i odwodów.
Lubomirski dotarł do swej piechoty 19 sierpnia, po czym dwiema kolumnami dowodzonymi przez Cellarego i Grotthauza ruszył do Łucka, gdzie 25 sierpnia spotkał się z dowodzącym jazdą Sokolnickim. Po przejęciu dowództwa hetman polny przyjął poselstwo od brata chańskiego nuradyn-sołtana Safer Gireja. Sokolnicki natomiast wysłany został na czele 14 chorągwi jazdy i 600 dragonii przeciwko grupie Werteleckiego, którego doszczętnie rozbił uwalniając wojska polskie od wciąż wiszącego zagrożenia. Niedobitki grupy Werteleckiego znalazły schronienie w armii Szeremietewa.
Na Ukrainie Szeremietiew ruszył z Kijowa na czele swego korpusu i trzech pułków Kozaków zadnieprzańskich (perejasławskiego, mirgorodzkiego i kijowskiego) 17 sierpnia. W związku z trudną sytuacją wojsk rosyjskich na Litwie oddelegowano na pomoc Dołgorukiemu dwa pułki kozackie - niżyński (dowodzony przez Zołotareńkę) i przyłucki (dowodzony przez Tereszenkę).
Po dotarciu do Kotelni ruszono na Chwastów, gdzie dołączyła reszta sił kozackich. Tutaj zaczekano na korpus Kozłowskiego i maruderów. Tatarzy natomiast błyskawicznie skoncentrowali siły i ruszyli na Podole. 18 sierpnia Chmielnicki zawiadomił Szeremietewa, że nie udało mu się zatrzymać Tatarów. W odpowiedzi na to Szeremietew nakazał Chmielnickiemu by dołączył do jego armii.
Po ominięciu nieudolnie usiłującej przeszkodzić im armii Chmielnickiego Tatarzy 20 sierpnia dotarli szlakiem kuczmańskim w okolice Husiatyna i Felsztyna, gdzie stanęli, czekając na decyzje rady lwowskiej. Po otrzymaniu informacji o miejscu koncentracji armii koronnej Tatarzy ruszyli na spotkanie Potockiemu.
Na Litwie 19 sierpnia do Lepela przybył Pac. Tam stoczył walkę z podjazdem rosyjskim, po czym 27 sierpnia znalazł się w Orszy.
Na Ukrainie 25 sierpnia przybył do Kotelni korpus kniazia Kozłowskiego. Na zwołanej naradzie Cieciura uważał, że Polacy są jeszcze słabi i bez większych problemów tak potężna armia dotrze do Lwowa. Innego zadania był kniaź Kozłowski, który wobec klęski pod Połonką odradzał marsz na zachód, który niebezpiecznie rozciągnąłby linie zaopatrzeniowe. Uważał, że lepiej skoncentrować się na ochranianiu twierdz, których zdobywanie szybko wyhamuje impet wojsk polskich. Obawiał się otwartej bitwy w polu i nie ufał lojalności Kozaków. Szeremietew poparł jednak zdanie Cieciury i postanowił postępować według wcześniej ustalonego planu. Uznał, że Lubomirski jest nadal w Prusach i że słaba armia Potockiego nie stanowi poważnej przeszkody w marszu na zachód. Tymczasem wojska polskie działały błyskawicznie. Gdy w sierpniu według rozeznania Chmielnickiego Potocki z 10 000 żołnierzy stał pod Międzybożem, koncentracja wojsk koronnych postępowała bardzo szybko. Do tego dzięki świetnie zorganizowanemu wywiadowi Polacy doskonale byli zorientowani zarówno co do sił, jak i zamierzeń przeciwnika. Koncentracja wojsk polskich przebiegała tak szybko, że już 26 sierpnia mogły odbyć się spis i parada wojska. Rosjanie i Kozacy natomiast aż przez 10 dni stali w Kotelni, czekając na maszerującą wolno armię Chmielnickiego.
Hetman wielki zaraz po paradzie wyruszył ze swym wojskiem z kwater, zajmowanych jeszcze od zimy, zamierzając połączyć się z Tatarami w Wiśniowcu. Zmienił marszrutę na wieść o rabunkach tatarskich na Wołyniu. Po jego ostrej interwencji u nuradyna-sołtana, ten zebrał swą armię i połączył się z Potockim 1 września pod Czarnym Ostrowem. Lubomirski 3 września połączył się pod Lachowicami z Wyhowskim, mającym ze sobą 14 chorągwi jazdy i kompanię dragonów. Połączone siły 5 września przeprawiły się przez Horyń i 7 września połączyły się ze Stanisławem Potockim i Tatarami pod Konstantynowem, kończąc w ten sposób koncentrację armii polsko-tatarskiej. Lubomirski poddał się pod rozkazy Potockiego, choć później decyzje podejmowali wspólnie, łącząc solidny kunszt niezbyt zdolnego, ale doświadczonego Rewery z pełną inwencji sztuką wojenną hetmana polnego. Wspierający Polaków Tatarzy mieli dwa podstawowe cele polityczne - zniszczenie siły militarnej Kozaczyzny i przewlekanie wojny między Polską a Rosją. Dodatkowy motyw był natury materialnej - czyli łupy wojenne.
Gdy 6 września Wasyl Szeremietiew otrzymał od Chmielnickiego wiadomość, że ten idzie na stojącego w Międzybożu Potockiego, zdecydował się ruszyć z miejsca i skierować się na Lubar.
Zwycięska kampania na Litwie i bitwa nad rzeką Basią
Na froncie litewskim 6 września Pac przybył do Szkłowa, gdzie poddał się pod dowództwo Sapiehy. Połączone siły polsko-litewskie osiągnęły stan 12 000 żołnierzy, w tym 2000 piechoty i kilka działek. Z odsieczą dla obleganego Mohylewa i dla odbudowania swych sił na froncie białorusko-litewskim, w większości zniszczonych po bitwie pod Połonką, car posłał armię Jerzego Dołgorukiego, który zaraz ruszył na Smoleńsk, gdzie dotarł w końcu sierpnia. Liczył, że armia Rzeczypospolitej wyjdzie mu naprzeciw. Ponieważ wojska polsko-litewskie wciąż stały pod Mohylewem, sam ruszył w kierunku armii polsko-litewskiej 17 września.
W tym czasie szły Rosjanom z Ukrainy posiłki pod wodzą Zołotareńki. W połowie września Sapieha ruszył spod Mohylewa nad rzekę Basię (30 km od Mohylewa), posyłając tam najpierw Paca i samemu dołączając do niego wraz z Połubińskim dopiero 26 września, choć już 22 września dochodziło do starć litewskich podjazdów z przednimi strażami armii rosyjskiej. Czarniecki został pod Mohylewem, by kontynuować oblężenie. W razie pojawienia się armii rosyjskiej dzięki wybudowanemu mostowi mógł szybko przyjść Litwinom z pomocą.
Sytuacja była trudna, gdyż w razie przegranej bitwy Rosjanie na drodze do Warszawy nie spotkaliby żadnej armii, która mogłaby ich powstrzymać. Poza tym w Połocku wciąż stał z 10 tys. żołnierzy Iwan Andrzejewicz Chowański. Ze względu na zbliżającą się armię rosyjską Czarniecki zwinął oblężenie Mohylewa i 4 października ruszył Litwinom na pomoc. Tego samego dnia nad rzeką Basią zjawiła się potężna armia rosyjska dowodzona przez Jerzego Dołgorukiego.
8 października doszło do nierozstrzygniętej taktycznie bitwy nad rzeką Basią. Jednak strategiczny sukces odniosły wojska polsko-litewskie, gdyż zahamowały rosyjską ofensywę i nie pozwoliły przeciwnikowi odzyskać inicjatywy w tej wojnie. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej Iwan Andrzejewicz Chowański mordował mieszkańców Zabłudowa w Boże Narodzenie, a w tym momencie Rosjanie zepchnięci byli aż za Berezynę nad górny Dniepr. Po bitwie armia rosyjska okopała się, zamierzając czekać na przybycie posiłków - albo Zołotareńki, albo Chowańskiego.
Czarniecki z Sapiehą trzymając Rosjan w zamknięciu rozesłali podjazdy, dzięki którym dowiedzieli się, że Wasyl Zołotarenko został odwołany przez Jerzego Chmielnickiego na Ukrainę ze względu na trudną sytuację armii rosyjsko-kozackiej Szeremietewa oblężonej pod Cudnowem. Doszła do nich także wieść o wymarszu Iwana Andrzejewicza Chowańskiego (12 000 żołnierzy) z Połocka. Wobec tego wojska polsko-litewskie 24 października zakończyły blokadę armii Dołgorukiego i ruszyły przeciw Chowańskiemu. Gdy 28 października zakończono przeprawę przez Dniepr, hetman Sapieha wysłał w kierunku Czereji Samuela Kmicica z 3000 jazdy, którego wkrótce pod Druckiem całkowicie zaskoczyły wojska rosyjskie z armii Chowańskiego. Litwinów uratowała jazda koronna Czarnieckiego, która potem ścigała Rosjan przez 10 kilometrów, aż do Tołłoczyna. Z główną armią rosyjską sam Czarniecki nie odważył się zmierzyć, czekając na przybycie Sapiehy. Ten 29 października opuścił Szkłów. Wobec zbliżania się armii litewskiej Chowański w pośpiechu zwinął swój obóz pod Czereją i uszedł z powrotem do Połocka. W tym czasie Dołgoruki opuścił obóz nad Basią i ruszył do Mohylewa. Dowiedziawszy się o porażce Chowańskiego i jego odwrocie do Połocka, zawrócił na wschód.
Nadchodząca szybko zima już w listopadzie przerwała działania wojenne. Doszło jedynie do potyczek pomiędzy dywizją Paca a Piotrem Dołgorukim. Kampania 1660 roku dobiegła końca. Wojska Rzeczypospolitej rozłożyły się na leżach zimowych. Udana kampania nie zakończyła się pełnym sukcesem, gdyż nie udało się całkowicie rozbić Rosjan. Jednak była przełomowa, gdyż odtąd inicjatywę w wojnie posiadały już tylko wojska Rzeczypospolitej. Na początku grudnia Sapieha zaproponował Rosjanom zawieszenie broni, na co Dołgoruki zgodził się, licząc, że z wiosną zmieni się sytuacja na jego korzyść.
Katastrofa armii rosyjskiej na Ukrainie
Na Ukrainie 7 września Stanisław Rewera Potocki dowiedział się, że idąca na niego armia rosyjsko-kozacka Szeremietewa nie spodziewa się, że na Ukrainę dotarł już hetman polny koronny Jerzy Lubomirski. Postanowił to wykorzystać i uderzyć na niego zanim przybędzie mu z pomocą hetman kozacki Jerzy Chmielnicki. Pod Lubarem 14 września doszło do boju spotkaniowego straży przednich obu armii. Gdy zaskoczony Szeremietew zdał sobie wreszcie sprawę, że ma do czynienia nie tylko z Potockim, ale i z Lubomirskim, nie odważył się na otwartą bitwę i postanowił się okopać.
Rozpoczął się okres żmudnych walk pozycyjnych i blokada armii rosyjsko-kozackiej. Gdy 23 września przybył z artylerią oblężniczą generał Fromhold Wolf sytuacja osaczonej armii Szeremietewa stała się krytyczna. W trzy dni później armia rosyjsko-kozacka zburzyła wały, sformowała tabor i podjęła próbę wyrwania się z matni. Rosjanie i Kozacy pomimo ciężkich strat zadanych im przez ścigające ich wojska polskie i tatarskie przeprawili się przez rzekę Iber. Ostatecznie, mimo wykazanej determinacji, ucieczka ta nie udała się, a armia rosyjsko-kozacka ponownie została osaczona pod Cudnowem. Na wieść o zbliżającej się armii kozackiej Chmielnickiego dowództwo polskie zdecydowało się 6 października na wysłanie części swych sił naprzeciw nowego nieprzyjaciela. Na czele wydzielonej grupy wojsk polsko-tatarskich stanął Jerzy Lubomirski. Następnego dnia doszło pod Słobodyszczami do nierozstrzygniętej bitwy z zamkniętą w taborze armią kozacką Jerzego Chmielnickiego. Na wieść o próbie wyrwania się armii Szeremietewa z potrzasku Jerzy Lubomirski zostawił Tatarów, by pilnowali Chmielnickiego, a sam z resztą wrócił pod Cudnów.
Nieudana próba wyrwania się z pułapki armii rosyjsko-kozackiej skłoniła Jerzego Chmielnickiego do rozmów pokojowych zakończonych 17 października zawarciem nowej ugody polsko-kozackiej. Sytuacja armii Szeremietewa stała się beznadziejna. Rozmowy zakończyły się ostatecznie 4 listopada, kiedy to doszło do kapitulacji całej osaczonej armii rosyjsko-kozackiej. Cała broń i wszystkie sztandary dostały się zwycięzcom. Ponadto wojska rosyjskie opuścić miały Kijów, Perejasław, Niżne i Czernihów. Postanowienia te zagwarantować miało zatrzymanie Szeremietewa wraz z ośmioma bojarami. Pozostałych w obozie 8000 Kozaków dostało się do niewoli tatarskiej. Tatarzy, bojąc się, by świeżo zawarty układ nie doprowadził zbyt szybko do zakończenia całej wojny złamali jego postanowienia i pomimo oporu polskiej piechoty zagarnęli wszystkich jeńców rosyjskich wraz z ich naczelnym wodzem Wasylem Szeremietewem.
Zakończenie kampanii
Kampania na Ukrainie 1660 roku była wielkim sukcesem militarnym Rzeczypospolitej: zniszczono południową rosyjską armię polową i niemal w całości siły zbrojne Kozaków zadnieprzańskich. Zniweczono przy tym sojusz rosyjsko-kozacki zachowując przy tym alians z Chanatem Krymskim. Zrealizowano wszystkie cele wojny wyznaczone na sierpniowej radzie we Lwowie. Jednak problemy finansowe skarbu państwa doprowadziły do konfederacji wojskowych które niemal całkowicie zahamowały działania wojenne wojsk Rzeczypospolitej w roku 1661. W znacznym stopniu zaprzepaściło to szanse na wygranie wojny.
IV faza - końcowe lata wojny
Kampania 1661 i elekcja vivente rege
Wojska polskie opanowały Ukrainę aż po Dniepr. Stefan Czarniecki złożył 8 maja 1661 roku zdobyte sztandary, a na początku czerwca hetmani koronni Stanisław Rewera Potocki i Jerzy Lubomirski odbyli tryumfalny wjazd do Warszawy prezentując niebywałe ilości chorągwi rosyjskich, a do tego łupy i jeńców. Sytuacja jaka zaistniała po sukcesach armii polsko-litewskich w kampanii 1660 roku nie została jednak wykorzystana, gdyż wojsko koronne w 1661, a następnie wojsko litewskie (w tym samym roku), podniosło rokosz domagając się wypłaty zaległego żołdu. Skutki zamieszek domowych w Rzeczypospolitej były takie, że dotychczasowy sojusznik Chanat Krymski zaczął poważnie brać pod uwagę możliwość podporządkowania sobie Ukrainy bez oglądania się na Polskę i Rosję. Chan Mehmed IV namawiany był przez Kaja beja, by wziął pod swoją opiekę hetmana kozackiego Jerzego Chmielnickiego. W 1661 roku 4 listopada pobito Rosjan w bitwie pod Kuszlikami i odzyskano jedynie Grodno i Wilno. Gdy 2 grudnia padły zamki wileńskie, ich komendant Daniło Myszacki natychmiast skazany został na karę śmierci za zbrodnie wojenne jakich dopuszczał się na ludności cywilnej. Wyrok wykonał jego własny kucharz. Rosjanie, osłabieni zamieszkami wewnętrznymi i klęskami w 1660 roku nie podejmowali ofensywy.
W roku 1662 zamiast wojną i reformami wewnętrznymi za sprawą królowej Ludwiki Marii skoncentrowano się na elekcji vivente rege. W lutym Sejm uznał, że jakakolwiek działalność na rzecz takiej elekcji będzie oznaczać zdradę państwa. Pomimo takiej deklaracji Ludwika Maria i jej stronnictwo nie zrezygnowali starając się przekupstwem zjednać największych magnatów - na przykład Jerzemu Lubomirskiemu zaproponowano stanowisko hetmana wielkiego koronnego. Działania te wiosną doprowadziły kraj na skraj wojny domowej.
Związek Święcony, którego wojska zajęły Piaseczno, występował przeciwko elekcji księcia d'Enghien. Wspierający dwór Stefan Czarniecki i jego Związek Pobożny obsadzili Pragę. W kwietniu wrócił z niewoli rosyjskiej hetman polny litewski Wincenty Gosiewski, którego wymieniono za pięciu wojewodów rosyjskich. W pół roku później 29 października został zamordowany przez własnych żołnierzy w Ostryni koło Lidy. Śmierć Gosiewskiego spowodowało jego poparcie dla stronnictwa francuskiego, za co od Ludwika XIV otrzymać miał 18 tys. liwrów i milion talarów, a po elekcji księcia d'Enghien starostwo. Wincenty Gosiewski dokonać miał wewnętrznego rozkładu Związku Święconego. Współdziałający z hetmanem Kazimierz Żeromski również został zamordowany.
W początkach 1663 roku dwór planował wojnę z konfederatami, a w układaniu planów wojennych uczestniczył szwedzki wiceadmirał Gustaw Wrangel. Zaplanowano zamach na życie Jerzego Lubomirskiego, który został udaremniony przez niespodziewany wyjazd hetmana ze Lwowa.
W tym czasie na Ukrainie doszło do zmiany na stanowisku hetmana kozackiego - Jerzy Chmielnicki zrzekł się tej godności i został mnichem o imieniu Gedeon. Na jego miejsce hetmanem wybrany został Paweł Tetera. Tatarzy natomiast zaangażowali się w wojnę austriacko-turecką plądrując Węgry, Słowację, Czechy i Śląsk. Ponadto musieli odpierać najazdy Kałmuków i Kozaków dońskich oraz tłumić bunt Nogajów.
W czerwcu na Zadnieprzu buławę hetmańską zdobył Iwan Brzuchowiecki, uważany za Polaka lub wychrzczonego Żyda. Dzięki demagogii i hasłom walki z karmazynami zdobył wielką popularność, a swoich współzawodników Wasyla Zołotareńkę i Joachima Somkę stracił 18 czerwca 1663 roku.
Wyprawa zadnieprzańska Jana Kazimierza 1663-1664
W lipcu nastąpiło czasowe pojednanie między zwaśnionymi stronami, co umożliwiło skoncentrowanie się na wojnie z Rosją. W sierpniu 1663 Rzeczpospolita podjęła ostatnią próbę rozstrzygnięcia wojny polsko-rosyjskiej.
Dowodzone przez króla wojsko po połączeniu się z Kozakami Tetery osiągnęło stan 50-70 tys. żołnierzy (w tym około 24 tys. wojsk koronnych i 14 pułków Kozaków z prawobrzeżnej Ukrainy). Do tych wojsk dołączyli Tatarzy w sile 30-40 tys. żołnierzy. Tatarami dowodzili sułtani Sefer Girej i Melli Girej oraz Dedesz aga. Połączone siły ruszyły na wschód, gdzie dołączyć mieli Litwini dowodzeni przez hetmana polnego litewskiego Michała Paca. W październiku armia dotarła do Białej Cerkwi, gdzie powitał króla archimandryta białocerkiewski Gedeon. W trakcie pochodu dały o sobie znać rozpalające umysły konflikty i brak zaufania żołnierzy do dowództwa, szczególnie do Stefana Czarnieckiego.
Zwaśniona armia przeprawiła się na lewy brzeg Dniepru pod Rżyszczowem i stanęła w okolicach Ostrza. Południowe Zadnieprze zajęła wydzielona grupa Jana Sobieskiego. Armia koronna niedostatecznie zaopatrzona w artylerię, zwłaszcza w oblężniczą, amunicję i żywność, zrezygnowała z oblegania większych fortec, licząc na to, że pobije Rosjan w otwartym polu. Ci jednak zamknęli się w kilku większych twierdzach i nie wykazywali ochoty do otwartej walki.
Na początku stycznia 1664 Jan Kazimierz ruszył w stronę Moskwy. Aby zdobyć żywność i ciepłą odzież oblegano po drodze mniejsze twierdze, co znacznie opóźniało marsz. Od 3 stycznia do 9 lutego oblegano Głuchów. Twierdzy nie udało się zdobyć, a armia królewska poniosła przy tym duże straty. 15 lutego pod Siewskiem wojska koronne połączyły się z siłami litewskimi dowodzonymi przez hetmana polnego litewskiego Michała Paca (ok. 20 000 żołnierzy). Ogromna armia wkroczyła na tereny państwa rosyjskiego. Podjęto decyzję o wysłaniu silnego zagonu pod wodzą Stefana Bidzińskiego i Aleksandra Połubińskiego, co miało sprowokować Rosjan do wyjścia w pole. Na Ukrainie pozostał Jan Sobieski, który dotarł do rzeki Worskli.
Główne siły polsko-litewskie napotkały pod Karaczewem grupę rosyjską Romodanowskiego, ta jednak uchyliła się od bitwy. Wojska rosyjskie stosowały tutaj taktykę, która w następnych stuleciach miała im przynieść wielkie tryumfy - nie przyjmowały bitwy w polu zmuszając przeciwnika, by ten tracił czas i siły na zdobywaniu zamków.
26 lutego 1664 nastąpił wybuch powstania na Ukrainie Prawobrzeżnej. Trzy dni później, 29 lutego, nieświadoma jeszcze tego faktu armia Jana Kazimierza spotkała między Worońcem a Siewskiem główne siły rosyjskie, którymi dowodził książę Grzegorz Romodanowski. Rosjanie jednak nie odważyli się na bój w otwartym polu i zamknęli się w obwarowanym obozie. Brak silnej twierdzy jako podstawy dalszych działań, odwilż i powstanie na Prawobrzeżu zmusiły 1 marca wojska Jana Kazimierza do odwrotu. Jedynie zagony tatarskie wdarły się głęboko w głąb Rosji i dokonały znacznych zniszczeń. Istniała jeszcze nadzieja na utrzymanie w swych rękach Ukrainy lewobrzeżnej, jednak 16 marca pozostawiony na zapleczu pułkownik Sebastian Machowski przysłał królowi wieść o wybuchu powstania na Zadnieprzu. Tego samego dnia ten sam Machowski z rozkazu króla za spiski z Bohunem i Tatarami rozstrzelał w Kaniowie Iwana Wyhowskiego, a Jerzego Chmielnickiego odesłał do Malborka. Następnego dnia pod Nowogrodem Siewierskim rozstrzelano słynnego Iwana Bohuna, wówczas już hetmana nakaźnego. Armia Rzeczypospolitej w drugiej połowie marca przeszła na prawy brzeg Dniepru.
Kampania nie doprowadziła do osiągnięcia zamierzonego celu politycznego jakim było odzyskanie wszystkich utraconych na rzecz Rosji ziem ukraińskich i białoruskich. Pomimo niepowodzenia kampania ta wykazała jak wiele osiągnęła Rzeczpospolita, która zaledwie przed ośmiu laty utraciła wszystkie swe stolice i prawie całe terytorium, poniosła ogromne straty materialne i demograficzne, stanęła nawet u progu wojny domowej, by teraz wyznaczyć sobie tak ambitny cel jak marsz na Moskwę.
Rokosz Lubomirskiego i koniec wojny
Wybuch powstania kozackiego na prawobrzeżnej Ukrainie zmusił wojska polskie do rezygnacji z marszu na Moskwę i podjęcia walki z Kozakami. Całe Zadnieprze wróciło pod władzę Rosji. Latem 1664 roku na Ukrainę prawobrzeżną wkroczył Stefan Czarniecki i przystąpił do krwawych pacyfikacji. Po przybyciu do Subotowa kazał wyrzucić z grobu zwłoki Bohdana Chmielnickiego.[2]
W tym czasie wojska litewskie hetmana Michała Paca pobiły Rosjan 16 czerwca 1664 pod Witebskiem, jednak 2 sierpnia 1664 doznały porażki pod Szkłowem.
Walki z Kozakami na prawobrzeżnej Ukrainie trwały cały rok 1664. W lipcu wojska Czarnieckiego walczyły pod Miedwinem i Lisianką, gdzie Czarniecki został ranny. Następnie wojska koronne dowodzone przez Czarnieckiego ruszyły przez Bojarkę na Białą Cerkiew. Gdy ponownie zbuntowało się Stawiszcze, obległ je. W październiku oblegane Stawiszcze skapitulowało, a wszyscy mieszkańcy zostali wymordowani. Pomimo pomocy tatarskiej i sukcesu w walce pod Stawiszczami wojska koronne nie potrafiły stłumić powstania.
W grudniu 1664 roku sąd sejmowy skazał Jerzego Lubomirskiego na utratę czci, wszystkich dostojeństw i banicję. Przyczyną tak surowego wyroku miały być spiski i knowania Lubomirskiego z zagranicą. Hetmanem polnym po skazanym został Stefan Czarniecki, a marszałkiem wielkim koronnym Jan Sobieski, który jednak godności nie przyjął uznając wyrok za niesprawiedliwy. Lubomirski wyjechał za granicę. Rzeczpospolita stanęła u progu wojny domowej.
W styczniu 1665 roku Jan Kazimierz odwołał z Ukrainy Stefana Czarnieckiego. Stronnictwo dworskie zamierzało doprowadzić do elekcji vivente rege Kondeusza Wielkiego, gdyż Ludwik XIV pragnął w ten sposób otoczyć posiadłości cesarza. Ponieważ po potopie szwedzkim społeczeństwo było nastawione bardzo ksenofobicznie, nienawidząc wszystkiego, co obce, postanowiono przeprowadzić elekcję przemocą. O wybuchu wojny domowej zadecydował więc dwór królewski i była ona już nieunikniona, bez względu na to, czy Lubomirski wróci do kraju i stanie na czele przeciwników elekcji vivente rege, czy też nie. Narzędziem przemocy w ręku króla miał być Czarniecki i jego żołnierze. Sprawa dalszej wojny z Rosją i odzyskania utraconych ziem dla dworu królewskiego przestała być sprawą istotną. Plany królewskie mocno pokrzyżowała śmierć Stefana Czarnieckiego, który zmarł 16 lutego 1665 roku w Sokołówce koło Lwowa. Problemem było teraz znalezienie odpowiedniego następcy.
Gdy 30 kwietnia na czele 800 żołnierzy niemieckich wrócił do Polski skazany na banicję Jerzy Lubomirski, poparła go znaczna część wojska. Rozpoczął się słynny rokosz Lubomirskiego. Do walki z rokoszanami zostały ściągnięte z Ukrainy wszystkie wojska koronne, a w roku 1666 także spora część wojsk litewskich. W roku 1665 problemy wewnętrzne mieli również Tatarzy, ale po pobiciu jesienią na stepach akermańskich zbuntowanych Nogajów mieli wolną rękę i do końca rokoszu Lubomirskiego byli na Ukrainie prawobrzeżnej głównym czynnikiem politycznym. Bardzo poważnie wpłynęło to na przyszłe stosunki polsko-tatarskie. Na Krymie zaczęły brać górę poglądy, by zakończyć sojusz z Polską i poddać Ukrainę prawobrzeżną Chanatowi Krymskiemu. Na przeszkodzie tym planom stał chan Mehmed IV, który chciał dochować wierności układom z Janem Kazimierzem. Na początku 1666 roku wybuchł bunt tatarskiej arystokracji. Gdy bunt ten został wsparty przez wielkiego wezyra Ahmeda Köprülü, który wysłał zbuntowanym na pomoc armię turecką, Mehmed IV został obalony już w marcu. Na tronie zasiadł teraz Adil Girej. Zainteresowanie Imperium Osmańskiego sprawami ukraińskimi stanowiło dla Polski poważną groźbę na przyszłość.
13 lipca 1666 roku stoczona została bitwa pod Mątwami. Zginęło tysiące wybornych, zaprawionych w licznych kampaniach żołnierzy. Gdy w Polsce trwała wojna domowa, na południowym wschodzie doszło do radykalnych zmian politycznych, gdyż postawa Turcji sprawiła, że sojusz z Tatarami praktycznie dobiegł końca i w nowych warunkach korzystne rozstrzygnięcie wojny z Rosją stało się niemożliwe. Miraże Ludwiki Marii o elekcji vivente rege i wynikła z nich wojna domowa odebrała Rzeczypospolitej wielką szansę na pokonanie słaniającej się już z wyczerpania Rosji.
W końcu 1666 roku hetman kozacki, dawny pułkownik czerkaski, Piotr Doroszenko uznał protekcję Turcji i Krymu nad Ukrainą i stał się pierwszym w historii hetmanem kozackim z ramienia Turcji. W grudniu sprzymierzeni z Kozakami Doroszenki Tatarzy rozbili pod Ścianą i Braiłowem 6-tysięczną dywizję Sebastiana Machowskiego, a jej wodza wzięli do niewoli. Rozpoczęła się wojna polsko-kozacko-tatarska 1666-1671, która miała być jedynie wstępem do wojny polsko-tureckiej 1672-1676. Fakt ten, wskazujący na coraz większe zainteresowanie sprawami ukraińskimi przez Turcję, przyśpieszył polsko-rosyjskie rozmowy pokojowe.
Między Rzecząpospolitą i Rosją już od dłuższego czasu nie doszło do poważniejszych działań wojennych i ostatecznie 30 stycznia 1667 zawarty został traktat rozejmowy w Andruszowie na trzynaście i pół roku. W tym okresie oba państwa miały starać się o zawarcie trwałego pokoju. Na podstawie traktatu wracały do Rzeczypospolitej Inflanty polskie, województwo połockie i witebskie, ale bez Wieliża. Rosja dostała utracone przez nią w pokoju polanowskim Smoleńsk i Siewierszczyznę, a ponadto lewobrzeżną Ukrainę oraz na dwa i pół roku Kijów, który w praktyce pozostał już w rękach Rosji. Zaporoże miało być wspólnym protektoratem Polski i Rosji jako zasłona przed Tatarami. Obie strony dały sobie prawo do protekcji nad religiami - Polska otrzymała prawo do protekcji nad religią katolicką na terenie Rosji, a Rosja uzykała prawo protekcji nad religią prawosławną na terenie Rzeczypospolitej. Jednak katolików w Rosji było bardzo niewielu, za to ludność prawosławna stanowiła znaczący odsetek ludności Polski i Litwy. Zawarty traktat na ponad sto lat podzielił Ukrainę na dwie części - rosyjską i polską. Skutki tych decyzji dają o sobie znać aż do dziś, gdy Ukraina istnieje już jako wolne państwo. Rozejm andruszowski w swojej idei miał być zalążkiem sojuszu wojskowego obu mocarstw zwróconego przeciw Turcji i Tatarom.
Chronologiczna lista bitew
bitwa pod Szkłowem (12 sierpnia 1654)
bitwa pod Szepielewiczami (24 sierpnia 1654)
bitwa pod Ochmatowem (29 stycznia - 1 lutego 1655)
bitwa o Wilno (7 sierpnia 1655)
bitwa pod Gródkiem Jagiellońskim (29 września 1655)
oblężenie Lwowa (25 października 1655 - 8 listopada 1655)
bitwa pod Jezierną (10 -12 listopada 1655)
bitwa pod Werkami (21 października 1658)
bitwa na jeziorze Miadzioł (1659)
bitwa pod Konotopem (7 - 8 lipca 1659)
oblężenie Lachowicz (23 marca - 28 czerwca 1660)
bitwa pod Połonką (28 czerwca 1660)
oblężenie Borysowa (połowa lipca - początek sierpnia 1660)
oblężenie Mohylewa (10 sierpnia - 4 października 1660)
bitwa nad Basią (8 października 1660)
bitwa pod Lubarem (14 - 27 września 1660)
bitwa pod Cudnowem (14 października - 2 listopada 1660)
bitwa pod Słobodyszczami (7 października 1660)
bitwa pod Kuszlikami (4 listopada 1661)
bitwa pod Witebskiem (16 czerwca 1664)
bitwa pod Szkłowem (2 sierpnia 1664)
bitwa pod Stawiszczami (1664)
37. Omów wojny polsko-kozackie.
Wojna polsko-kozacko-tatarska 1666-1671 wybuchła na skutek rywalizacji, jaka powstała między Rzeczpospolitą i Chanatem Krymskim na Ukrainie w końcowych latach wojny polsko-rosyjskiej 1654-1667.
Po nieudanej wyprawie Jana Kazimierza na Zadnieprze w latach 1663-1664 i na skutek wojny domowej wywołanej chęcią wprowadzenia w Rzeczypospolitej elekcji vivente rege coraz większa część arystokracji tatarskiej nie widziała sensu w dalszym utrzymywaniu dotychczasowego sojuszu z Polską i zaczęła myśleć o zerwaniu przymierza i zdobyciu Ukrainy dla Chanatu Krymskiego. Jednak chan Mehmed IV nie chciał zrywać sojuszu z Rzeczpospolitą, co na początku 1666 roku doprowadziło do buntu wśród tatarskiej arystokracji. Ponieważ Ukrainą zainteresował się także wielki wezyr Imperium Ottomańskiego Ahmed Köprülü, na pomoc buntownikom przybyły wojska tureckie. Ostatecznie w marcu Mehmed IV został obalony, a na tronie zastąpił go Adil Girej. Interwencja turecka świadczyła, że o podporządkowaniu sobie Ukrainy myśli już nie tylko arystokracja tatarska, ale także Turcja.
1666-1667
W końcu 1666 roku dawny pułkownik czerkaski, a obecnie hetman kozacki, Piotr Doroszenko, poddał się Chanatowi Krymskiemu oraz Turcji. W grudniu Tatarzy wspólnie z kozakami Doroszenki rozbili pod Ścianą i pod Brahiłowem 6-tysięczną dywizję wojsk koronnych dowodzonych przez Sebastiana Machowskiego, którą wysłano na Bracławszczyznę. Dowódca wojsk polskich dostał się do tatarskiej niewoli. Zanim więc dobiegła końca wojna polsko-rosyjska, na Ukrainie zaczęła się nowa wojna.
Opierając się na wynikach swego wywiadu hetman polny koronny Jan Sobieski ostrzegł w czerwcu 1667 roku ludność nie tylko Podola, ale nawet Lubelszczyzny przed grożącym niebezpieczeństwem najazdu tatarskiego. Zgodnie z przewidywaniami we wrześniu 1667 roku potężna armia tatarska dowodzona przez kałgę sułtana Krym-Gireja (16-20 tys. żołnierzy) ruszyła na Ruś Czerwoną. Z Tatarami połączyła się armia kozacka (15 000 żołnierzy) Piotra Doroszenki. Wyczerpana długotrwałymi wojnami, pogrążona w kryzysie Rzeczpospolita była nieprzygotowana do wojny. Z tego powodu Jan Sobieski musiał sam, wspólnie z miejscową ludnością, przygotować obronę. W końcu udało mu się łącznie z załogami twierdz i wojskami prywatnymi zgromadzić 15 000 żołnierzy. Ponadto uzbroił wielu chłopów, którzy co prawda byli prawosławnymi Rusinami, jednak wobec groźby grabieży i okrucieństw tatarskich woleli stanąć przeciwko wojskom kozackim Doroszenki.
By skutecznie przeciwstawić się przeważającym siłom nieprzyjaciela Sobieski podzielił swe siły. Obsadził załogami fortece na przewidywanym szlaku pochodu wojsk tatarskich, porozrzucał po kraju liczne oddzialy jazdy dla obrony ludności cywilnej przed czambułami tatarskimi, a sam z 3000 żołnierzy stanął pod Kamieńcem Podolskim. Taktyka ta okazała się słuszna, a Tatarzy wszędzie napotykali opór, ponosząc przy tym dotkliwe porażki (m.in. pod Pomorzanami, Buczaczem i Narajowem). Jedynym miastem, które padło ofiarą łupiestwa był Zborów, który skapitulował bez walki. Widząc, że niczego nie zdziałają w rozproszeniu, Kozacy i Tatarzy skoncentrowali swe siły i ruszyli w kierunku Lwowa. Pod Podhajcami drogę zagrodził im Sobieski. Po 10 dniach walk podpisano ugodę, która tak naprawdę okazała się jedynie rozejmem.
1671
Gdy w 1670 roku Piotr Doroszenko zażądał od Rzeczypospolitej szerokiej autonomii dla Ukrainy, został pozbawiony buławy hetmańskiej, którą oddano Michałowi Chaneńce. Ponieważ Aadil Girej bez pytania o zgodę Turcji w maju 1671 roku zawarł przymierze z nowym hetmanem kozackim, natychmiast został usunięty z tronu. Sułtan Mehmed IV posadził na jego miejscu uległego Turcji Selima Gireja. Piotr Doroszenko, który liczył, że przy tureckiej pomocy stworzy jednolite i w miarę możliwości samodzielne państwo, połączył swe siły z wojskami nowego chana, Selim Gireja i wznowił wojnę z Rzecząpospolitą. W tej sytuacji hetman wielki koronny Jan Sobieski, mając ze sobą jedynie 4000 żołnierzy, 20 sierpnia kolejny raz ruszył z wojskiem na Ukrainę. W końcu sierpnia pobił Kozaków i Tatarów z Ordy Białogrodzkiej pod Bracławiem. Następnie opanował wiele miejscowości ukraińskich. Na koniec w październiku wojska Sobieskiego odniosly zwycięstwo pod Kalnikiem. Ponieważ chan krymski zaangażowany był w tym czasie w walki z buntującymi się Czerkiesami, istniała szansa całkowitego opanowania Ukrainy, pod warunkiem, że na miejsce przybędzie król z pospolitym ruszeniem oraz wojska litewskie. Do tego jednak nie doszło, gdyż 16 października na skutek intryg osobistego wroga Sobieskiego hetmana wielkiego litewskiego Michała Paca stojąca w Dubience armia litewska rozwiązała się, a niezapłaceni żołnierze rozeszli się do domów. Także król Michał, pamietając przynależność Sobieskiego do stronictwa francuskiego nie chciał oddawać mu pod komendę pospolitego ruszenia. Z inicjatywy dworu królewskiego wśród szlachty rozpuszczano wieści, że na Ukrainie nie ma żadnych Tatarów. W tej sytuacji wykorzystanie świetnych zwycięstw było niemożliwe.
W styczniu 1672 roku do Warszawy przybył czausz turecki. Przywiózł on akt wypowiedzenia wojny. O panowanie nad Ukrainą wystąpiło teraz Imperium Ottomańskie, zapoczątkowując wojnę polsko-turecką 1672-1676.
Bitwy chronologicznie
1666 - Bitwa pod Brahiłowem (lub pod Ścianą) (19 grudnia)
1667 - Bitwa pod Podhajcami (6-16 października)
1671 - Bitwa pod Bracławiem (26 sierpnia)
1671 - Bitwa pod Kalnikiem (21 października)
38. Omów rządy Sasów w RP.
W 1696r. zmarł jan III sobieski.w nowej elekcjiwybrany został królem Polski August II mocny Sas( z saksonii)-dynastia wettinów.panował w latach 1697-1733.August III Sas rządził w latach 1733-1763.czasy saskie to czasy upadku Polski.Za czasów sasów łączyła polskę i saksonię unia personalna,sasi musieli zmienić religię z protestanckiej na katolicyzm.sasi dążyli do absolutyzmu,czemu zdecydowanie sprzeciwiała się szlachta a więc przeciwko władcy -Augustowi II zawiązywano liczne konfederacje.konfederacja łączy się z niepokojem i napięciami w kraju. August II mocny Sas wspierał Piotra pierwszego w wojnie ze szwecją,lecz szwedzi nie ustępowali aż do momentu bitwy pod Pottawą w1709r.(dzisiejsza ukraina),gdzie król szwedzi przegrał a z nim przegrał też leszczyński,który krótko sprawował władzę w Polsce w latach 1706-1709.Stąd wzięło się przysłowie 'Od sasa do lasa'. August II Sas odzyskał władzę w 1710r. ale jego stosunki ze szlachtą ciągle się pogarszały.król wtedy więc poszukał mediatora w sporze ze szlachtą-był to Piotr I.Pogodzenie nastąpiło w czasie sejmu niemego w 1717r-rosja narzuciła warunki porozumienia,poznała słabości polski.od tego momentu rozpoczęło się podporządkowywanie sobie Polski przez Rosję.szlachta sarmacka głosiła hasło'za króla pasa jedz pij i popuszczaj pasa' o raz'Polska nierządem stoi'(czyli w chaosie).w myśl tych dwóch porzekadeł czasy saskie były okresem dobrobytu szlachty,zajmowała się ona wtedy tylko własnymi sprawami,interesami.Uważała szlachta też,że polska przez swą słabość nie zagraża sąsiadom więc nie mają powodów do napadania na nią.Świadczyło to o głupocie szlachty.jest rok 1732.Traktat zawarty przez prusy,rosję i austrię odnoszący się do wyboru nowego polskiego króla z portugalii nazywano traktatem trzech czarnych orłów(od godeł tych państw). August II mocny Sas umarł w 1733r.Wtedy też po jego śmierci odbyła sie podwójna elekcja;jedni wybrali Stanisława Leszczyńskiego po raz drugi a drudzy wybrali Augusta III Sasa-syn Augusta II mocnego sasa.wtedy była walka między nimi o władzę. Nazywa się to wojną sukcesyjną.walka trwała w latach 1734-1736.przegrał ją leszczyński,wtedy też uciekł do francji.August III Sas - był to wtedy najgorszy okres w dziejach Polski.Wtedy zerwano wszytskich 12 sejmów,skarb państwa był pusty.Nikt nie płacił podatków.Brakowało wojska,szerzyła się ideologia sarmacka w której nie dostrzegano słabości polski,zagrożenia kraju-panowala ksenofobia.ksenofobia to inaczej wrogie nastawienie do cudzoziemczyzny czyli pochwała ideału sarmaty(waleczny,dzielny,religijny,katolik,chojny dla kościoła a dla państwa nie,nietolertancyjny dla wyznawców innych religijnych,zły gospodarz,nie troszczący się o swój kraj).Rządy Augusta III Sasa trwały 30 lat czyli 30 lat bez reform i zarazem katastrofa dla kraju.Dosttzregły tę słabość króla 2 magnackie rody:czartoryskich i potockich i one rywalizowały ze sobą o wpływy w kraju i stanowiska.
25