praca zaliczeniowa literatura powszechna


Agnieszka Czerwińska, gr. FNZ 011

„Światłość w sierpniu” Williama Faulknera,

Postać Joe Christmasa i jego funkcja w utworze.

Wiliam Faulkner, wybitny pisarz amerykański, którego najważniejszy okres twórczości przypada na lata 1929-1942 nie przestaje fascynować czytelników na całym świecie. Jego proza, uhonorowana literacką Nagrodą Nobla w 1949 r. nie straciła nic ze swej świeżości i oryginalności mimo upływu lat.

Nowoczesna narracja, wzorowana na języku filmu, wzbogacona o retrospekcje
i zmieniające się punkty widzenia, pozwala nakreślić wielowymiarowy obraz postaci
i zdarzeń. Faulkner w swych utworach płynnie przechodzi od szerokiej panoramy społecznej, tła krajobrazu, wrażenia do szczegółu, detalu zauważonego z niezawodną precyzją.

Pierwszą powieścią, w której w pełni objawił się oryginalny styl i talent Faulknera była wydana w 1929r. „Wściekłość i wrzask”. Eksperymenty towarzyszyły nieustannie jego twórczości, owocując takimi arcydziełami jak „Kiedy umieram”(„As I Lay Dying”,1930), „Azyl”(„Sanctuary”,1931),”Światłość w sierpniu” („Light in August”,1932), „Absalomie, Absalomie”(„Absalom, Absalom!”,1936) i „Zstąp,Mojżeszu”(„Go Down, Moses”,1942).

„Światłość w sierpniu”, opublikowana w 1932 r., należy do najwybitniejszych utworów Faulknera. Osadzony w realiach amerykańskiego Południa, przesycony jest specyficzną atmosferą tamtych stron i czasów. Już w pierwszych zdaniach powieści autor wprowadza nas w charakterystyczny krajobraz prowincji. Niemal fizycznie możemy odczuć upał i kurz drogi, samotność i zmęczenie ciężarnej kobiety, Leny, szukającej wśród tego obcego miejsca ojca swego dziecka.

Stopniowo wchodzimy w ten świat, tak inny od naszego, a jednak wciągający
z nieodpartą siłą. Odmienność obyczajów, poglądów, codziennych zachowań początkowo utrudniająca rozsmakowanie się w powieści, stopniowo staje się mniej istotna. Ważniejsze jest to, co nam wspólne - świat namiętności, bólu, cierpienia, chwil szczęścia, przebłysków ludzkiej dobroci i ciemnej strony człowieczeństwa. Klimat południa potęguje jedynie ekspresję tych sił, które obserwujemy we własnym życiu jakby w przytłumieniu.

Faulkner niejednokrotnie nas szokuje drastycznymi opisami przeżyć i czynów bohaterów, wydobywając jakby pod szkłem powiększającym skrajności ludzkiej natury. Równocześnie objawia się jako subtelny obserwator psychiki człowieka. Sięga głęboko do przyczyn jego zachowań, zauważa niuanse, współgranie różnych wpływów, impulsów, nie do końca uświadomionych namiętności.

Takim bohaterem jest Joe Christmas , w powieści pojawiający się jako człowiek znikąd, obcy, kłujący w oczy swą innością stroju, zachowania, sposobu mówienia. Początkowo poznajemy go tylko powierzchownie - młodego człowieka w miejskim ubraniu, brudnym, ale noszącym ślady zadbania, szukającego pracy, ale nie kontaktu z ludźmi,
z którymi pracuje. Wyraz twarzy pełen pogardy stanowił jawną prowokację dla miejscowych. Drażniło także jego nazwisko, będące jakby kpiną z wiary tych prostych ludzi.

Stopniowo autor daje nam poznać bliżej tego bohatera - poprzez ciąg retrospekcji ukazujących jego trudne dzieciństwo - samotne, pełne bólu, cierpienia, upokorzeń. Im więcej dowiadujemy się , co ukształtowało tego młodego człowieka , tym lepiej rozumiemy jego zachowanie, odgradzanie się od innych „murem obojętności i pogardy”, skłonność do okrucieństwa graniczącą z psychopatią.

Wczesne dzieciństwo podrzutka w sierocińcu, wyśmiewanego i odrzuconego przez rówieśników okazało się z perspektywy czasu paradoksalnie jaśniejszym okresem niż późniejsze przeżycia. Niestety, zbyt szybko dobiega on końca, gdy Joe staje się przypadkowym świadkiem wydarzenia, którego nie rozumie - romansu dorosłej kobiety. Choć nie jest w stanie uczynić z tej wiedzy żadnego użytku, kobieta zaczyna się bać ujawnienia i stara się go przekupić, a zarazem ze wszystkich sił pozbyć się chłopca
z sierocińca. On sam jest przerażony i pełen poczucia winy z powodu, który nikogo poza nim nie obchodzi: podkradania pasty do zębów i oczekuje kary za swoje przewinienie.

Te wydarzenia zaważyły na jego dalszym losie - ujawniony zostaje jego rodowód pół-Murzyna. Teraz okazuje się, że sierociniec nie jest jeszcze dnem poniżenia. Jako Murzyn nie zasługuje w oczach przełożonych nawet na ten przytułek. Wkrótce zostaje przekazany pod opiekę wiejskiej rodziny McEachernów.

Przybrany ojciec - brutalny hipokryta bije Joego, aby zmusić go do nauki katechizmu na pamięć. Matka jest zastraszona przez swojego męża. Korzystając z jego chwilowej nieobecności, stara się pomóc synowi. Chłopiec nie ufa jej, odrzuca pomoc. Pan McEachern chcąc nauczyć Christmasa odpowiedzialności, ofiarowuje mu jałówkę. Po kilku tygodniach zwierzę zostaje sprzedane. Joe zapytany przez ojca o zapłatę, skłamał, że pieniądze oddał matce. Pozornie drobne kłamstwo jest powodem awantury między rodzicami. Pani McEachern zostaje „w imię Boga” pobita przez męża.

Wkrótce chłopiec dorasta. Grupa kolegów z okolicznych domów namawia go na nocną wyprawę, której celem miało być seksualne wykorzystanie młodej dziewczyny. Czując narastające napięcie seksualne i będąc świadomy zakazów wyznaczonych przez ojca oraz wzorców zachowań wobec kobiet, Joe zaczyna atakować kopiąc i bijąc nastoletnią Murzynkę.

Opis dzieciństwa i dorastania pełni w utworze przede wszystkim funkcję poznawczą. Dzięki temu dowiadujemy się o przyczynach późniejszych zachowań bohatera powieści. Jest to także ilustracja poglądów samego autora, zgodna z najnowszymi wówczas odkryciami psychologii. Prace Zygmunta Freuda i jego następców znajdowały szeroki oddźwięk
w społeczeństwie, owocując nie tylko pogłębioną analizą psychologiczną postaci w utworach literackich, lecz także stopniową zmianą podejścia społeczeństwa do przestępców. Coraz powszechniejsze stawało się przeświadczenie, że winą za przestępstwa nie można obarczać jedynie ich sprawców, lecz przyczyn trzeba szukać w środowisku i warunkach ich wczesnego dzieciństwa i młodości.

Z czasem Christmas staje się dorosły i przybrany ojciec zabiera go ze sobą do miasta. McEachern odwiedza z synem obskurny bar - symbol rozpusty i pijaństwa, zakazując ponownego przychodzenia do tego miejsca. Chłopak wbrew woli ojca idzie do baru przy najbliższej okazji. Zapoznaje się z kelnerką. Umawia się z nią na wiejskie potańcówki, płaci jej za nocne spotkania. Matka organizuje dla syna tajną skrytkę na oszczędności. Chłopak używa pieniędzy dla przyjemności. W tajemnicy przed rodzicami przywiązuje sznur do okna w swoim pokoju i każdej nocy wymyka się z domu. Zakochuje się w obcej mu osobie. Kiedy dowiaduje się, że dziewczyna spotyka się z kimś innym, jest zaskoczony. Nie wierzy, że dziewczyna jest prostytutką.

Joe podejmuje decyzję o ucieczce. Znajduje schronienie w domu pewnej Murzynki, która zapewnia mu miejsce do nocowania i jedzenie. Stopniowo poznaje pannę Burden coraz bliżej. Zaczyna z nią romansować. Przez lata wspólnego mieszkania uważnie ją obserwuje. Kobieta przechodzi trzy fazy: od spokojnej i przyjaznej osoby poprzez namiętną kochankę aż do bezwzględnej i twardej jak mężczyzna. Dla komfortu psychicznego Joe zatrudnia się
w tartaku. Jest zamknięty w sobie, z nikim nie rozmawia. Jest obcy. Chcąc dorobić po godzinach pracy, sprzedaje whisky. Ukrywa nielegalny handel przed panną Burden. „Łamał prawo, by zarobić pieniądze”. Pensja nie była wystarczająca.

Opis dorosłego życia pełni funkcję światopoglądową. Joe czerpiąc z negatywnego autorytetu przybranego ojca, traktuje kobiety jako istoty słabsze i gorsze. Nie ufa ani swoim kochankom, ani swojej matce. „Jest wiekuiście skazany na ukrywanie czegoś przed kobietami, które go otaczały”. Faulkner ukazuje postawę wobec kobiet bardzo rozpowszechnioną w wielu środowiskach. Są one niemal zrównane w swym statusie społecznym z Murzynami, dzieląc z nimi los istot drugiej kategorii.

Pewnego dnia w tartaku zatrudnia się człowiek posługujący się nazwiskiem Brown. Christmas czyni go swoim wspólnikiem w handlu. Nieznajomy zamieszkuje na terenie posiadłości Burdenów. Gadatliwy współpracownik okazuje się nieuczciwy. Rozpoczyna jawną sprzedaż nielegalnego trunku, co wkrótce doprowadza do kłótni z Joem. Wkrótce ma sposobność, aby się na nim zemścić. Czytelnik nigdy nie dowiaduje się, kto naprawdę zamordował pannę Burden i podpalił jej dom. Jednak w opinii ludzkiej decydujący jest fakt, że Joe Christmas jest pół-Murzynem. Oskarżenie ze strony białego człowieka, nawet najbardziej niewiarygodne, jest dla niego wyrokiem.

Joe postanawia uciec z Jefferson. Z początku staje się być zagubiony. Z czasem męczy go ciągłe ukrywanie się. Trafia do małego miasteczka Motstown którejś soboty w samo południe. Tam zostaje rozpoznany i schwytany. Niespodziewanie pewien starszy człowiek zaczyna go bić swoją laską i wygrażać. Mieszkańcy nie rozumieją zaistniałej sytuacji. Starszy pan okazuje się być dziadkiem Joego.

Opis historii wczesnego dzieciństwa chłopca udowadnia jego pochodzenie. Biologiczny ojciec był pół-Murzynem. Silnie zakorzeniony stereotyp człowieka czarnej rasy, zmusza dziadka do ukrywania „diabelskiego nasienia” przed własną córką. Zatrudnia się jako odźwierny w sierocińcu, gdzie podrzuca wnuka w Wigilię Bożego Narodzenia. Od amerykańskiej nazwy tego święta pochodzi nazwisko chłopaka.

Christmas zostaje przewieziony do więzienia w Jefferson. Wkrótce jednak udaje mu się uciec. Jeden z wojskowych dowódców organizuje pogoń za dezerterem. Po dłuższej gonitwie, winny, zakuty w kajdanki wbiega do domu pastora - wielebnego Hightowera. Mając w świadomości złe wspomnienia związane z duchownym, mieszkańcy miasta oceniają - „swój do swego”. Traktują ich na równi. Uważają ich za zbrodniarzy.

Opis pościgu, jak również wcześniejszy opis pobytu bohatera w sierocińcu oraz opisy romansów pełnią funkcję światopoglądową. Z całą ostrością ukazują przejawy rasizmu społeczeństwa amerykańskiego Południa. Mimo, że upłynęło wiele lat od zniesienia niewolnictwa, w mentalności tych ludzi niemal nic się nie zmieniło. Sam Christmas nie wstydzi się swojego pochodzenia. Dumnie wyznaje kim jest naprawdę, co spotyka się
z dezaprobatą, a nawet pogardą ze strony społeczeństwa i bliskich mu osób. Większość ludzi białej rasy uważa, że Murzyni są gorsi i zasługują na śmierć. Tak też kończy swój los bohater powieści Faulknera. Zostaje zastrzelony. Nikt go nie żałuje. Jego śmierć jest powodem radości w Jefferson.

Postać Joe Christmasa pełni także w powieści ważną funkcję artystyczną. Pozwala skontrastować postaci, wypunktować przełomowe momenty, ukazać poglądy i postawy społeczne przejawiające się w działaniu, a nie jedynie w formie deklaratywnej. Dzieciństwo bohatera, ukazane w serii retrospekcji, wprowadza do powieści sposób narracji zaczerpnięty
z języka filmu, całkowicie nowatorski w owym czasie. To, co teraz już nam spowszedniało, dla pierwszych czytelników Faulknera było kontrowersyjne, choć na swój sposób odkrywcze. Konserwatywni krytycy zarzucali pisarzowi chaos kompozycyjny i brak konsekwencji
w prowadzeniu postaci. Jednak wrażliwsi odbiorcy byli pod wrażeniem niezwykłej siły wyrazu osiągniętej przez Faulknera w powieści. Liczni naśladowcy i epigoni byli najlepszym dowodem, jak nośna to była forma.

Moim zdaniem, gdyby bohater faulknerowski został zaakceptowany przez najbliższą rodzinę, nie czułby się obcym wśród ludzi. Mógłby zaaklimatyzować się do życia
w społeczeństwie takim, jakie ono było na Południu, jak wielu innych Murzynów znaleźć ostoję w rodzinie i gronie przyjaciół lub przenieść się na Północ, gdzie byłby nieporównanie lepiej traktowany i akceptowany. On jednak nie pragnie akceptacji i miłości. Dumnie,
z pogardą odrzuca ludzkie więzi, ulegając jedynie chwilowym namiętnościom. Przeżycia
z dzieciństwa tak dalece zamknęły go na kontakty z innymi ludźmi, że nawet intymne związki, które dla innych wyrzutków społeczeństwa staje się często początkiem ścieżki resocjalizacji, dla niego są jedynie nienawistnym ograniczeniem. Podsumowując, problem,
z którym bohater boryka się na kartach „Światłości w sierpniu”, tkwi w jego psychice. Gdyby nie był „zepsuty wewnętrznie”, odnalazłby się w życiu ówczesnego społeczeństwa.

Bibliografia :

  1. W. Faulkner ”Światłość w sierpniu” , przekład z j. angielskiego - M. Słomczyński, wydawnictwo Czytelnik, Warszawa, 1998

  2. Carolyn Porter „William Faulkner - Lives and Legacies”, Oxford University Press, London , 2007

  3. http://pl.wikipedia.org/wiki/William_Faulkner

  4. http://ksiazki.wp.pl/katalog/autorzy/autor.html?id=29265

Carolyn Porter „William Faulkner - Lives and Legacies”, Oxford University Press, London 2007, s.106

http://pl.wikipedia.org/wiki/William_Faulkner

http://ksiazki.wp.pl/katalog/autorzy/autor.html?id=29265

4



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Praca zaliczeniowa Antropologia jako literatura , Katarzyna Pracuc, etnologia V rok
praca zaliczeniowa wyrobiska
instrumenty Controllingu - praca zaliczeniowa (7 str), Zarządzanie(1)
praca zaliczeniowa, STUDIA, WZR I st 2008-2011 zarządzanie jakością, NOO - nauka o organizacji
PRACA ZALICZENIOWA Dziecko z Zespolem Nadpobudliwosci Psychoruchowej, pliki zamawiane, edukacja
monografia rodziny praca zaliczeniowa
statystyka praca zaliczeniowa
Kopia praca zaliczeniowa dzioba
praca zaliczeniowa z socjologii, socjologia
GLOBALIZACJA - praca zaliczeniowa, UCZELNIA, Wszins
Ekonomia - praca zaliczeniowa, WSPiA Rzeszów, Ekonomia
Biznes plan - praca zaliczeniowa, Studia - materiały, semestr 7, Zarządzanie, Marketing, Ekonomia, F

więcej podobnych podstron