11 gniewnych ludzi. Teoretycy czy demaskatorzy spisków?
20
Czytelnicy doskonale wiedzą, jak dużo informacji, podawanych przez osoby bądź media niezwiązane z mainstreamem, określanych było „teoriami spisku”. I jak wiele spośród nich okazywało się później najprawdziwszą prawdą i oczywistą oczywistością. Establishment polityczno-medialny nie przyznawał się, rzecz jasna, do mącenia ludziom w głowach, nie mówiąc już o przeprosinach za potwarz i insynuacje pod adresem „foliarzy”. Jeszcze nie tak dawno George Soros był szlachetnym filantropem, a każdy, kto się z tym nie zgadzał,stawał się wariatem. Plan Sachsa-Sorosa wydrenowania polskiej gospodarki z wszystkiego, co jeszcze pozostało w kraju, mimo czterech dekad komunizmu, nazwano „planem Balcerowicza”, chociaż już po twarzy tego „planisty” widać było, że nie tylko prochu, ale nawet prochownicy to on nie wymyśli. Niedawno Węgrzy wydali walkę „filantropowi”, w efekcie czego Soros zamyka swoje biuro w Budapeszcie. Orbán już nieraz pokazał, że nad laurki tego świata (Waszyngton, Bruksela) woli dbać o suwerenność swojego narodu. W naszym kraju nie zanosi się na tego typu „dobrą zmianę”, a można by nawet powiedzieć, że wprost przeciwnie. Ale ad rem…
Kilka rewelacji Snowdena
Arjun Walia przypomniał niedawno nazwiska 11 ludzi niebojących się ujawnić spraw, które miały pozostać w tajemnicy przed społeczeństwem. Tłumaczono to względami bezpieczeństwa państwa. „Jest to formuła obecnie bardzo często używana do ukrycia ogromnej ilości informacji”, czytamy na stronie Collective Evolution, gdzie Walia zamieścił w marcu tego roku artykuł o sławnych demaskatorach prawdziwych intencji rządzących. Nazywa się ich z angielska whistleblowers (tymi, którzy dmuchają w gwizdek, ostrzegając przed niebezpieczeństwem) lub sygnalistami.
Najbardziej znanym sygnalistą jest Edward Snowden, były pracownik CIA i NSA, który pod koniec maja 2013 r. ujawnił za pośrednictwem mediów kilkaset tysięcy poufnych, tajnych i ściśle tajnych dokumentów NSA, co opisane zostało przez prasę jako największy wyciek informacji w historii Stanów Zjednoczonych. Na początku sierpnia 2013 Snowden otrzymał azyl tymczasowy w Rosji, a po roku prawo stałego pobytu.
W wywiadzie dla „The Guardian” z czerwca 2013 r. Snowden powiedział: „Większość sekretnych działań CIA dotyczy ludzi, a nie urządzeń czy systemów, stąd nie czułem się dobrze, ujawniając te sekrety, które mogłyby zagrozić konkretnym osobom”. W wywiadzietłumaczył też, dlaczego tak długo zwlekał z ujawnieniem spraw, które jak sam mówił,opinia publiczna dawno powinna poznać: „Wybór Obamy w 2008 r. dawał nadzieję, że w CIA dojdzie do prawdziwych reform, które przerwą odbywający się tam proceder, co uczyniłoby ujawnienie go zbędnym”. Jednak Obama zawiódł. „Obserwując, jak administracja Obamy ściga demaskatorów w tempie do tej pory w historii USA nienotowanym, oczekuję, że rząd użyje wszelkich dostępnych środków, aby mnie dopaść i ukarać”.
Snowden ujawnił m.in. fakt istnienia tzw. Czarnego Budżetu. Chodzi w nim o to, że NSA posiada program masowej inwigilacji rozciągającej się na cały świat. „W ten sposób szpiegują korporacje, rządy oraz obywateli wszystkich krajów świata, nie wyłączając Ameryki. Wiedzą, co robisz, co mówisz i prawdopodobnie również to, o czym myślisz”, relacjonował w swym artykule Arjun Walia.
Snowden ujawnił również, że NSA ma dostęp do centralnych serwerów największych amerykańskich koncernów internetowych, takich jak: Microsoft, Yahoo, Google, Facebook, PalTalk, AOL, Skype, YouTube i Apple. Korzystając z usług tych firm,umożliwiamy amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa Narodowego wgląd do naszych danych. Technologię, pozwalającą kontrolować tak wielką liczbę informacji, opracowano we współpracy z przedsiębiorstwami Doliny Krzemowej, największym centrum badańtechnologicznych USA.
Innym przykładem zjawiska, o którym opinia publiczna nie wie, a wiedzieć powinna, jeśli określenie „prawo człowieka i obywatela” nie ma pozostać pustym sloganem, jest sojusz organizacji wywiadowczych znanych pod nazwą Pięć Oczu. Na początku 2014 r. Norddeutscher Rundfunk (NDR) - regionalny publiczny nadawca radiowo-telewizyjny obsługujący północne regiony Niemiec - przeprowadził wywiad ze Snowdenem, pytając go m.in. o ten sojusz wywiadowczy. Według Snowdena: „Pięć Oczu to pozostałość pozimnej wojnie. Kraje anglojęzyczne, odgrywające główną rolę w tym przedsięwzięciu, sprzymierzyły się, aby razem współdziałać i ponosić koszty zbierania informacji wywiadowczych. Mamy więc GCHQ w Wielkiej Brytanii, amerykańską NSA, kanadyjską C-Sec, w Australii działa Signals Intelligence Directorate (SID), a w Nowej Zelandii DSD”.
W ten sposób przez długie dziesięciolecia istniała ponadnarodowa służba wywiadowcza, która nie podlegała prawu swoich krajów. Była poza jakąkolwiek kontrolą ze strony instytucji, w których zasiadali przedstawiciele społeczeństwa, wybrani w demokratycznych wyborach. Była i jest, bowiem Pięć Oczu działa w dalszym ciągu, dokonując przeglądu wszystkich informacji pojawiających się w prywatnych mejlach czy na czatach. Wykorzystując w tym celu takie firmy, jak: Google, Twitter, Amazon.
Na pytanie niemieckiego dziennikarza, czy obywatele innych krajów mogą czuć się bezpiecznie, Snowden odpowiedział: „NSA nie gromadzi informacji o obywatelach Niemiec, jeśli znajdują się one w obiegu wewnątrz państwa niemieckiego, ale każdy, nawet pojedynczy komunikat, który znajdzie się w sieci, może zostać przechwycony przez NSA, zarówno ten wysłany z Niemiec, jak ze Szwecji, Norwegii lub Finlandii, podobnie jak z Brytanii lub USA”.
Walka z terroryzmem czy obywatelami?
Thomas Drake, podczas rozmowy przeprowadzonej z „The Gaurdian” w czerwcu 2013 r.,powiedział: „Snowden zobaczył to, co wcześniej ja zobaczyłem: inwigilację [obywateli przez służby] zbrodniczo podważającą konstytucję”. Drake, jeszcze przed ogłoszeniem rewelacji Snowdena, ujawnił, że NSA opracowała i wprowadziła w życie program masowego nadzoru nad obywatelami. Stało się to zaraz po 9/11. Wtedy Drake po raz pierwszy zdemaskował fakt, że służby specjalne USA szpiegują obywateli swojego kraju. „Program NSA, o którym opowiadał Snowden, nie jest niczym nowym: powstał w ciągukilku tygodni po zamachu na WTC. W 2001 r. miałem kontakt z takimi programami jak Stellar Wind. W pierwszym tygodniu października 2001 r. rozmawiałem na ten temat z głównym prawnikiem NSA. Kiedy podniosłem kwestię niekonstytucyjności programu Stellar Wind, mój rozmówca odparł: »Biały Dom zaaprobował go, więc wszystko jest legalne. NSA jest tylko wykonawcą poleceń«. Stało się dla mnie jasne, że pierwotną intencją rządu było uzyskanie dostępu do wszystkich informacji, jakie tylko były możliwe”. Drake sugerował, że 9/11 był w tym względzie doskonałym pretekstem. Tak doskonałym, że aż rodzi to pytanie, czy przypadkowym.
Drake, we wspomnianym wywiadzie, przypomniał, że w pierwszym tygodniu października 2001 r., czyli trzy tygodnie po ataku na wieże, Bush podpisał nadzwyczajne zarządzenie, zezwalające na elektroniczny dozór powszechny: Stellar Wind był bardzo tajnym programem, który bez nakazu lub zgody sądu dał NSA dostęp do wszystkich zapisów telefonicznych pochodzących od głównych firm telekomunikacyjnych. Obejmowało to zarówno połączenia z USA, jak i do USA. Podobną historię ujawnił Snowden, mówiąc o tym, że NSA miało dostęp do rozmów użytkowników sieci telefonicznej Verizona.
Kolejną osobą, która na podstawie własnych doświadczeń i zdobytej w ten sposób wiedzy skłonna byłaby potwierdzić rewelacje zarówno Snowdena, jak i Drake'a, jest WilliamBinney. O Binneyu zrobiło się głośno, gdy ujawnił, że elementy programu monitorowania danych, o nazwie Thin Thread, do powstania którego walnie się przyczynił, były wykorzystywane do szpiegowania Amerykanów: „Co najmniej 80 proc. kabli światłowodowych z całego świata przebiega przez USA, co nie może być przypadkiem. Pozwala to służbom specjalnym USA lustrować prawie całą światową wymianę informacji. Co najmniej 80 proc. wszystkich połączeń audio […] jest zapisywane i przechowywane w USA. NSA kłamie na temat tego, co przechowuje”. To nie jest wojna z terroryzmem, tłumaczył Binney, bowiem właściwym celem amerykańskich służb specjalnych jest całkowita kontrola populacji. Nie tylko w Ameryce, ale na całym świecie.
Robert David Steele to jedna z najwyżej postawionych osób cywilnych w hierarchii wywiadu Marine Corps oraz były pracownik CIA. W jednym z wywiadów Steele powiedział wprost: „Większość zamachów terrorystycznych zostało dokonanych pod fałszywą flagą. W Stanach Zjednoczonych każdy pojedynczy atak terrorystyczny był dokonywany właśnie w ten sposób, a zamachowcem kierowała FBI”. Steele stwierdził również, że sam był zaangażowany w przygotowywanie takich zamachów, które można by było później ogłosić światu jako kolejny dowód na to, że walka z terroryzmem jest nadal niezbędna. Podobnie jak niezbędne jest wzmożenie inwigilacji obywateli, bowiem pomoże to w walce z terroryzmem.
Chelsea Manning, przed zmianą płci (sic!) Bradley Manning, przekazała, a właściwie przekazał - bowiem „kobietą” stał się dopiero w więzieniu, na oddziale męskim, co może trochę tłumaczy niezwykłą decyzję Bradleya, choć nie we wszystkim - 750 tys. tajnych dokumentów do WikiLeaks. Za ten czyn został skazany na 35 lat więzienia, ale wyszedł, a właściwie wyszła (zmiana rodzaju z powodów wyłożonych wyżej) po siedmiu latach. Wyrok złagodzono na skutek masowych protestów społecznych. Informacje Bradleya/Chelsea dotyczyły wojny w Iraku i Afganistanie, jak też więźniów przetrzymywanych w więzieniu wojskowym w Guantanamo. Tego typu przecieki powodują, że obywatele amerykańscy coraz bardziej uświadamiają sobie, że walka z terroryzmem nie jest w obronie Ameryki i świata, bowiem terroryzm w żadnej mierze nie zagraża USA i innym krajom. Służy ona jedynie interesom korporacji i finansjerze, czyli siłom kontrolującym Amerykę, czytamy na stronie Collective Evolution. Natomiast przejrzystość zagraża systemowi kontroli.
Skąd wyrastają nogi bezbronnym cywilom
Sibel Edmunds była tłumaczką FBI, obecnie walczy o ujawnienie prawdy dotyczącej działalności elit polityczno-medialnych. Na stornie Boiling Frogs Post możemy znaleźć wypowiedź Edmunds z listopada 2011 r. dotyczącą udziału USA w przygotowaniach do obalenia rządu syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada. Na początku autorka informuje: „Śledzę uważnie sytuację i wydarzenia w Syrii. Pomijam jednak główne media USA, takie jak »Washington Post«, »New York Times« i tym podobne, wiedząc o ich roli w ukrywaniu prawdy o wydarzeniach na świecie. Korzystam ze źródeł, które według trójki: Rockefeller-Soros-Carnegie oraz ich zwolenników nazywane są niby-alternatywnymi”. Poza tym Sibel Edmunds, chcąc odtworzyć, co naprawdę dzieje się na Bliskim Wschodzie oraz w sprawie tzw. wojny z terroryzmem, sięga po źródła własne oraz wykorzystuje dawne i obecne kontakty z osobami związanymi z rządem. „Jak można się było tego spodziewać, bazując na takich informacjach, mój obraz tego, co dzieje się na świecie, jest diametralnie różny od tego, którym karmią nas media głównego nurtu”.
Według niej zbiegły z Syrii pułkownik o nazwisku al-Asaad współpracował z NATO na terenie tureckiej bazy w Incirlik i zajmował się przerzucaniem broni do Syrii, organizowaniem wojny informacyjnej przeciwko rządowi oraz szmuglowaniem wywiadowców i wojskowych przez granicę. Tajny obóz szkoleniowy NATO na terenie tej bazy zaczął działalność w okresie kwietnia-maja 2011, służąc jako baza dla przeciwników rządu Syrii. Była tłumaczka FBI mówiła też, że oprócz al-Asaada zwerbowano również kilku innych wyższych oficerów wywiadu i wojska. Cotygodniowe operacje szmuglowania broni przez NATO były organizowane od maja 2011 r. W bazie znajdowało się centrum wojny informacyjnej przygotowujące propagandę skierowaną do przeciwników rządu w Syrii w oddziałach wojska i wywiadu.
Warto pamiętać, że prezydent Syrii był przeciwnikiem interwencji Amerykanów w Iraku w 2003 r. W celu zapobiegnięcia inwazji próbował wykorzystać swoje czasowe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, aby zablokować rezolucję w tej sprawie. Po inwazji został oskarżony przez Amerykanów o wspieranie rebelii szyitów w Iraku. Jeden z amerykańskich generałów oskarżył go o zapewnienie finansowania, logistyki i szkolenia irackich i zagranicznych fundamentalistów szyickich do ataków przeciwko wojskom USA.
Informacje o tym, że to nie bezbronni cywile, ale uzbrojone i wyszkolone przez NATO oddziały wojskowe przeciwników prezydenta Syrii były tymi siłami, z którymi walczyła armia al-Asada, nie były jedynymi sensacjami, którymi dzieliła się Sibel Edmunds. „Niedawno mówiła otwarcie o […] podejmowaniu przez rządy, w tym rząd USA, akcji terrorystycznych pod fałszywą flagą, dając do zrozumienia, że takie zjawiska jak Al-Kaida czy tzw. Państwo Islamskie to narzędzia państw Zachodu, służące do forsowania permanentnej wojny z terroryzmem”. Sibel Edmunds używa nawet określenia „przemysł wojny z terrorem” (terror war industry), zapewne w nawiązaniu do „przemysłuHolokaustu” (Holocaust industry).
Prorocy mniejsi
Arjun Walia wśród ważnych sygnalistów wymienia też nazwiska osób, które nie dokonały tak spektakularnych ujawnień jak wyżej wymienione postacie, a pewne ze zdemaskowanych przez nich spraw można by nawet uznać za wielce problematyczne.
Dr Udo Ulfkotte jest znanym niemieckim dziennikarzem, który ogłosił niedawno, że był zmuszany do publikacji tekstu agentów służb pod własnym nazwiskiem. Ewentualna niezgoda oznaczałaby dla Uda utratę pracy. Dr Ulfkotte w wywiadzie dla RT News powiedział: „Jestem dziennikarzem od ćwierć wieku i nauczyłem się kłamać, zdradzać i nie mówić publicznie prawdy. Jednak obecnie nie mogę milczeć, widząc, jak niemieckie i amerykańskie media podżegają do wojny przeciwko Rosji. Przekroczono w ten sposób cienką czerwoną linię, dlatego będę mówił, że to jest nie w porządku. Przyznam, że ja i moi koledzy byliśmy przekupywani, aby mówić i pisać przeciwko Rosji, aby zdradzać ludzi, nie tylko w Niemczech, ale i w całej Europie”.
Dr William Thompson to z kolei naukowiec z Centrum Kontroli Chorób (CDC). Uczonyopublikował szereg wyników przeprowadzonych przez siebie badań, które miały dowodzić, że brak jest danych, iż szczepionki są przyczyną autyzmu. Jednak niedawno dr Thompson oznajmił publicznie, że był to „najgorszy moment” w jego karierze, gdy publikował artykuły o nieszkodliwości szczepionek. Thompson przyznał też, że zarówno on, jak i inni badacze nie zgłosili istotnych ustaleń mogących przeczyć tezie o braku związku między szczepieniami a autyzmem.
Z kolei dr John Brandenburg zasłynął jako demaskator faktu, że NASA bardzo dobrze wie, że na Marsie nie tylko istniało, a może nadal istnieje życie. Wie również o tym, że zamieszkująca Czerwoną Planetę cywilizacja została zniszczona w wyniku eksplozji nuklearnej. Do tych wniosków doprowadziła go analiza zdjęć dokonanych przez sondę kosmiczną 2001 Mars Odyssey, która została wysłana 7 kwietnia 2001 w kierunku Marsa przez NASA w ramach programu Mars Exploration Program. Analiza uczonego wykazała, że dane z sondy zawierały spektrometr promieniowania gamma, Brandenburg zaobserwował miejscowe stężenie radioaktywnego uranu, toru i potasu w dwóch określonych obszarach na Marsie.
Brandenburg sądzi, że NASA, a co za tym idzie - rząd USA, doskonale wie, co najmniej od 1976 r., że miliony lat temu na Marsie istniała cywilizacja. I że została ona zniszczona w wyniku wybuchu nuklearnego. Ponieważ poziom jej rozwoju odpowiadał poziomowi ziemskiej cywilizacji epoki brązu, stąd nie było to samozniszczenie cywilizacyjne, tylko atak z kosmosu. Niestety rząd nie chce podzielić się tą informacją ze społeczeństwem mimo zawartej w niej niezwykle ważnej treści.
Dr Norman Bergrun to inżynier mechanik, pracujący m.in. dla Centrum Badawczegoimienia Josepha Amesa, będącego jednym z ośrodków NASA zajmującym się badaniem fizyki przestrzeni kosmicznej. Bergrun oskarża NASA o fałszowanie zdjęć oraz danych dowodzących istnienia ufoludków czy szerzej - cywilizacji pozaziemskich. „Ludzie powinni wiedzieć, że duże niezidentyfikowane obiekty kierowane przez istoty inteligentne są rzeczywistością”.
Dodajmy jeszcze, że w wydanej w 1986 r. książce Ringmakers of Saturn (Twórcy pierścieni Saturna) dr Bergrun na podstawie analizy zdjęć wykonanych z pojazdów kosmicznych NASA, Voyager 1 i Voyager 2 dowodzi, iż w przestrzeni wokół Saturna znajduje się ogromna liczba wielkich statków kosmicznych, wykonujących niezwykłe prace inżynieryjne na pierścieniach tej gigantycznej gazowej planety. Norman Bergrun uważa, że pierścienie Saturna są formowane za pomocą fal emitowanych przez olbrzymie pojazdy elektromagnetyczne, najprawdopodobniej kontrolowane przez pewne formy inteligencji.
Wśród 11 gniewnych sygnalistów znalazł się również Jeffrey Wigand, który pracując na przełomie lat 80. i 90. XX w. w jednym z koncernów tytoniowych, „odkrył” straszliwy spisek tobacco industry, polegający na tym, że wytwórnie papierosów nie uświadamiają palaczom szkodliwości palenia tytoniu. Swoje „rewelacje” zaczął ogłaszać w połowie lat 90. ubiegłego wieku. Powiedzmy sobie szczerze, zaklasyfikowanie do grona ważnych informatorów osoby zajmującej się rozgłaszaniem czegoś, o czym każde dziecko wie (pranie mózgów na temat szkodliwości palenia zaczęło się co najmniej od końca lat 70. XX), jest zwykłym zawracaniem głowy, ale skoro Walia się uparł…
http://www.collective-evolution.com/2018/03/31/11-people-who-blew-the-whistle-on-information-that-was-once-considered-a-conspiracy-theory/
https://www.ndr.de/nachrichten/netzwelt/snowden277_page-1.html
https://www.theguardian.com/world/2013/jun/09/edward-snowden-nsa-whistleblower-surveillance
http://www.boilingfrogspost.com/2011/11/21/bfp-exclusive-syria-secret-us-nato-training-support-camp-to-oust-current-syrian-president/
https://www.theguardian.com/commentisfree/2013/jun/12/snowden-surveillance-subverting-constitution