Archetyp Hioba w literaturze powojennej.
-------------------------------
Hiob jest postacią biblijną za Starego Testamentu dowiadujemy się, że był ucieleśnieniem prawdy, sprawiedliwości i zagorzałym przeciwnikiem zła. Mimo prawości życia został ciężko doświadczony przez szatana przy miernej aprobacie Boga. Początkowo traci dzieci i majątek, a później przyjaciół. Wszyscy byli przekonani, że jego choroba i nieszczęścia są karą, za grzechy. On zaś nie poczuwał się do winy i walczył o należne mu prawa i szacunek. Hiob funkcjonuje w kulturze europejskiej jako symbol bólu, godności i bezpodstawnego, niewinnego cierpienia. Zastanawiał się jaka może być przyczyna jego tragedii. Pisarze literatury powojennej, podobnie jak Hiob, starają się udowodnić, że ludzie nie zawinili, a musieli przeżyć koszmar wojny. Zofia Nałkowska zetknęła się z bezsensownym niezawinionym cierpieniem, będąc członkiem komisji do badania zbrodni hitlerowskich. Widziała ludzi, którzy po wojnie nie mogli odzyskać równowagi psychicznej. Rozmawiała z ofiarami o cierpieniu o stosowanych w obozach torturach, o poniżaniu godności człowieka. Przysłuchiwał się zeznaniom świadków w czasie rozpraw sądowych. Nie mogła zrozumieć obojętności chłopca, („Profesor Spaner”) który podziwiał Niemców, że potrafią z tłuszczu ludzkiego zrobić mydło. Opowiadał o technologii tego użytecznego produktu nie rozumiejąc swojej winy. Dwojra Zielona była naocznym świadkiem śmierci wielu tysięcy Żydów („Medaliony”). Kobieta cmentarna ze spokojem opowiada o palącym się getcie i wyrzucaniu z pięter dzieci na bruk ulicy. Pod wpływem propagandy niemieckiej przekonania, że Żydzi pragnęli zniszczyć Polaków. W „Medalionach” pisarka ukazała wiele przykładów ludobójstwa. Kobiety, starcy i dzieci ginęli obmyślany technicznie z wielką precyzją. Upozorowana kąpiel pozwalała oprawcom zagazować niewinnych ludzi. Pisarka podkreśla, że to „ ludzie ludziom zgotowali ten los”, że cierpienia te nie są karą Boga za grzechy. To człowiek potrafił stać się zwierzęciem i zabijać innych niewinnych ludzi. Archetyp Hioba funkcjonuje w opowiadaniach obozowych Tadeusza Borowskiego. Są to cierpienia człowieka uwikłanego w sieć machiny faszystowskiej. Pod wpływem tragicznych wydarzeń człowiek traci swoją godność, stawał się konformistą, uczucia jego sprowadzały się do instynktów przetrwania za wszelka cenę. Według określenia samego Borowskiego kreowana przez pisarza postać to tzw. „człowiek konformista”, myślący kategoriami życia obozowego, specyficzny bohater zlagrowany umiał znaleźć się w sytuacjach obozowych. W czasie rozładunku rzeczy i ludzi potrafił zadbać o siebie, był w sytuacji uprzywilejowanej, gdyż wykonywał zlecone prace przez hitlerowców. W utworach „Dzieci na Hermenzach”, „U nas w Auschwitzu” , „Proszę państwa do gazu”. Borowski ukazuje, jak w latach okupacji wykruszały się i traciły znaczenie wartości wyższe - miłość, kultura, szczytne ludzkie marzeni, a utwierdzały prawa bezwzględnej, drapieżnej walki o byt. Przykładem cierpienia hiobowego jest los pokolenia „Kolumbów”, gdyż wojna odebrała im najlepsze lata młodości, stanowiąc równocześnie pierwsze tragiczne doświadczenie życiowe. Baczyński jako poeta marzył o tworzeniu liryki czystej, opiewającej miłość i piękno przyrody. Rzeczywistość okupacyjna narzuciła mu tematykę wojenną - („Z głową na karabinie”). Groza i klimat walki przeradzają się w katastrofizm, w apokaliptyczną wizję czyhającej śmierci (w wierszach „ Ten czas”, „Pokolenie”). Bez powodu młodzież z rocznika dwudziestego ginęła w walce w powstaniu warszawskim. K. K. Baczyński jako poeta i żołnierz zginął 4 sierpnia 1944r. Podobnie Tadeusz Gajcy, walczył w obronie ojczyzny, nie mógł zrealizować swoich planów i marzeń osobistych. W cyklu wierszy „Widma” sposób wizjonerski ukazał katastroficzne obrazy wojenne („mosty skakały jak owce, żelazo płonęło”), które łączył ze wspomnieniami walk narodowowyzwoleńczych (postać Traugutta). „Hiobowe cierpienia” wskazują na los więźniów w łagrach organizowanych na terenie byłego Związku Radzieckiego. Przebywali w brudnych i zimnych barakach. Zawsze odczuwali głód, gdyż racje żywnościowe ograniczały się do kawałka chleba lub zupy. Musieli ciężko pracować fizycznie przy rozbudowie obozów i wyrębie lasu, często w temperaturze - 40 stopni Celsjusza. W łagrach każde przewinienie było surowo karane różnymi torturami lub pobytem w karcerze. Dzięki różnym machinacjom i drobnym oszustwom niektórzy więźniowie zdobywali dodatkową porcję zupy. Poniżali się schlebiając władzom obozowym. Sołżenicyn w książce „Jeden dzień Iwana Denisowicza” i Gustaw Herling-Grudziński w trakcie filozoficznym „Inny świat” piszą, że ofiarami byli ludzie wykształceni, studenci, autorzy książek oskarżeni o współpracę z okupantem i szpiegostwo. W łagrze ważną rolę odgrywali kryminaliści ludzie zdolni do bestialskich czynów - pełnili rolę nadzorców i znęcali się nad niewinnymi więźniami. Herling Grudziński z pozycji więźnia (obóz w Jercewie) opisuje atmosferę obozową, ogrom nieszczęść, degradację człowieczeństwa. Książka „Inny świat” jest nie tylko dokumentem zbrodni w łagrach sowieckich, ale i traktem filozoficznym, ponieważ Grudziński zastanawia się, czy w warunkach ekstremalnych można zachować zasady moralne? Potępia z całą surowością tych, którzy obozy tworzyli i przyczynili się do ludobójstwa. Nie akceptuje też czynów niegodnych, podstępnych niesłusznych oskarżeń. Grudziński w „Innym świece” pisze, że współczesny Hiob nie zawsze musi się modlić i zaufać Bogu, „zawsze jednak powinien podjąć trud posuwania się - choćby o ziarnko maku - na szczyt świętej góry”, czyli nie należy tracić swej godności nawet w tak tragicznych, ekstremalnych warunkach wojennych. Do cierpień Hioba można odnieść ludzi chorych na dżumę. Albert Camus w powieści pt. „Dżuma” w sposób paraboliczny przekazuje różne rozważania egzystencjalne, m.in. uwzględnia myśl, że umrzeć musi każdy, ale można umierać godnie, można buntować się przeciw nieuchronnemu losowi...