1
dr Monika Stankiewicz-Kopeć
Kulturoznawstwo, rok II, studia niestacjonarne
TOPOSY, ARCHETYPY, MITY A LITERATURA cz. II
Dzisiejszy wykład będzie kontynuacją poprzedniego, którego temat brzmiał „Toposy,
archetypy, mity a literatura”. Jak wspomniałam, zajęcia dotyczące wspomnianej kwestii
zaplanowałam na cykl, któremu poświęcę dwa kolejne wykłady.
Na ostatnim wykładzie otrzymali Państwo pewną bazę teoretyczną; m.in.
wyjaśniliśmy pojęcia toposu, archetypu, mitu, przypomnieliśmy główne toposy antyczne
(grecko-rzymskie) i biblijne.
Jak Państwo pamiętają, wyeksponowaliśmy przede wszystkim kwestię mitu - niejako
nadrzędną w stosunku do pozostałych. Przypomnieliśmy najważniejsze koncepcje mitu (np.
psychoanalityczna, strukturalna, funkcjonalna), rozmawialiśmy o funkcjach mitów w czasach
antycznych i porównywaliśmy je z rolą mitów w czasach współczesnych (literatura, film,
reklama, polityka). Mówiliśmy o XX-wiecznych mitach socjopolitycznych (m.in. o micie
przywódcy, wodza) i ich znaczeniu oraz o zagrożeniach jakie przyniosły (faszyzm,
komunizm).
Na dzisiejszych zajęciach skupię się już wyłącznie na relacjach między mitami,
toposami, archetypami a literaturą. Przykładów dostarczy nam przede wszystkim literatura
polska różnych epok. Ograniczę się do mitów antycznych (rzymsko-greckich). Dzisiaj nie
będę mówiła o mitach oraz toposach biblijnych, które dla nas chrześcijan stanowią sferę
sacrum. Kwestii literatura – Biblia poświęcę osobny wykład.
***
Chciałam podkreślić, że inspiracje mitologiczne w literaturze wcale nie muszą polegać
na bezpośrednich nawiązaniach do konkretnych mitów, na przywoływaniu nazw miejsc czy
postaci mitologicznych. Mogą natomiast dotyczyć kwestii szerszych, takich jak:
- mityzacja świata czyli nadawanie cech mitycznych poszczególnym składnikom
ś
wiata, uniezwyklenie go, „zaczarowanie” (jako opozycja do Weberowskiego „odczarowania
ś
wiata”). Z tym związany jest zabieg mityzacji czasu i przestrzeni oraz kreowanie nowych
mitów.
2
- myślenie mityczne (magiczne, symboliczne) - uogólniając, to taki sposób
rozumowania, który opiera się na przeświadczeniu, że życie jest tajemnicą, a poszczególne
wydarzenia mają charakter niewyjaśniany ponieważ ich sprawcą jest świat nadnaturalny. To
tłumaczenie zjawisk przyrody działaniem bogów, mieszanie snu i jawy, wiara, że świat
zamieszkują ludzie i istoty nadprzyrodzone. Myślenie mityczne polega na przypisywaniu
głębszego sensu pewnym przedmiotom, zdarzeniom, miejscom, przez co urastają do rangi
symbolu (por. ostatni wykład - uwagi M. Eliadego, E. Cassirera, E. Mieletinskiego). Taki
rodzaj myślenia jest charakterystyczny dla cywilizacji pierwotnych, dzieci, schizofreników.
Niekiedy dodaje się tutaj jeszcze poetów, o których Platon mawiał, że są opętani „boskim
szałem”, ale o tym później.
- obecności poszczególnych toposów, archetypów (symboli archetypicznych),
archemitów (Przypominam: pod nazwą toposów współcześnie rozumiemy powtarzające się
w literaturze i sztuce danej kultury odwieczne motywy i tematy; archetypy to według C.G.
Junga pierwowzory postaw i zachowań tkwiące w nieświdomości zbiorowej, wspólne
wszystkim ludziom niezależnie od różnic etnicznych i historycznych, zaś według N. Frye’a to
motywy powtarzające się w kulturze; z kolei archemit to prawzorzec fabularny, wspólny
mianownik dla mitów różnych kultur, np.: archemit poszukiwania, odnowy przez śmierć,
rywalizacji rodzeństwa),
- odwołania mogą dotyczyć także języka utworu, stylistyki, narracji, wreszcie
gatunków literackich mających związek z mitem (np.: epos, dramat, przypowieść, baśń).
Dokładnie kwestię tę omówił prof. Henryk Markiewicz w tekście, który poleciłam Państwu
przeczytać Literatura a mity [w:] Literaturoznawstwo i jego sąsiedztwo – dlatego teraz
ograniczyłam się jedynie do wymienienia poszczególnych elementów.
Przypominam, odwołania do mitologii mogą mieć rozmaity charakter; akceptowania
mitów, tworzenia kreacji na wzór mitów (mitologizacja), dyskusji z mitami (remitologizacja),
a nawet ich obalania (demitologizacja). O tym wspominałam Państwu już na ostatnim
wykładzie przy okazji charakteryzowania jednej z dwudziestowiecznych metod
interpretacyjnych, zajmującej się badaniem obecności mitu w tekstach literackich tzw.
metody archetypiczno-mitograficznej (jej twórcy to: Maud Bodkin, Northrop Frye).
Zanim przejdę do omawiania poszczególnych tekstów literackich w kontekście
metody
archetypiczno-mitograficznej,
chciałam
zwrócić
Państwa
uwagę
na
niebezpieczeństwa
wynikające
ze
zbyt
rygorystycznego
stosowania
tej
metody
interpretacyjnej. Przede wszystkim taka interpretacja upodabnia do siebie wszystkie utwory
nawiązujące do tego samego archemitu (np. archemitu podróży). W tym kontekście każdy
3
utwór oparty na mitycznym schemacie podróży można czytać jako opowieść o życiu losie,
doświadczeniu, poszukiwaniu, wtajemniczeniu, inicjacji, poznaniu. Może to prowadzić do
sytuacji absurdalnych, kiedy np. opisana w tekście literackim zwyczajna wycieczka w góry
będzie odczytywana jako symboliczna opowieść o zmaganiach z losem, wtajemniczeniu,
poszukiwaniu prawdy o sobie i świecie.
Kolejna wątpliwość związana jest z wartościowaniem dzieła literackiego. Czytelnik,
może odnieść mylne wrażenie, że już sama obecność w tekście literackim archemitu, toposu,
archetypu w pewien sposób uwzniośla utwór. Tym samym tworzy iluzję jego pozytywnej
wartości. To pułapka, bowiem należy pamiętać, że obecność schematu mitycznego wcale nie
przesądza o wartości dzieła. Ani mity, ani mityczne toposy pojawiające się w utworze nie
zmienią literackiego kiczu w arcydzieło! W tym miejscu należy pamiętać o procesie
konwencjonalizacji, który nie omija także toposów mitycznych.
Stąd wypływa kolejne niebezpieczeństwo; redukcja do jednego poziomu kiczu i
arcydzieła. Jako przykład podam popularną współcześnie (głównie wśród młodzieży) prozę
Paulo Coelho (ur. 1947 brazylijski pisarz i poeta). Jedna z najpopularniejszych jego powieści
Alchemik oparta jest na archemicie podróży - poszukiwania. Autor nie tylko nawiązuje wprost
do mitów, ale też sugeruje, że sam tworzy szczególnego rodzaju mit (język, narracja,
stylistyka, mityzacja czasu i przestrzeni). Jednak czy to wystarczy aby uznać ten konkretny
utwór za arcydzieło?
***
Mając na uwadze powyższe zastrzeżenia, można zaryzykować spojrzenie na literaturę
jako na swoistą grę z mitami i toposami (powroty do mitów, przetwarzanie mitycznych
toposów, interpretacje, reinterpretacje, obalanie mitów, tworzenie nowych). Podkreślał to już
Ernst Robert Curtius (1886-1956), wspomniany na ostatnich zajęciach, autor
monumentalnego dzieła Literatura europejska i łacińskie średniowiecze (wyd.1948), który
wyeksponował ciągłość i wspólnotę kultury europejskiej zamykającej się w obrębie tych
samych toposów. Zresztą, jak już Państwu wiadomo, Curtius wprowadził nowoczesne
rozumienie toposu dotąd funkcjonującego przede wszystkim na gruncie retoryki.
Omawiając stosunek do mitów polskich autorów z różnych epok, zdecydowałam się
na układ chronologiczny. Ułatwi to Państwu prześledzenie obecności antycznej topiki w
literaturze polskiej, umożliwi porównanie funkcji jaką wyznaczyły mitom i toposom
poszczególne
epoki
(funkcje
estetyczne,
dydaktyczno-moralizatorskie,
poznawcze,
4
rozrywkowe, ideologiczne: patriotyczne), pozwoli zwrócić uwagę na zależności owych
funkcji od takich czynników jak np.: światopogląd epoki, prądy filozoficzne, sytuacja
polityczno-społeczna.
Dzisiejszy
wykład
poświęcę
literaturze
najdawniejszej
–
tzw.
okresowi
staropolskiemu, w skład którego wchodzą trzy epoki: średniowiecze renesans i barok.
ŚREDNIOWIECZE
W dziejach kultury europejskiej średniowiecze obejmowało ok. 1000 lat. Już choćby
ten fakt wskazuje na niezwykłe zróżnicowanie epoki. Początki średniowiecza (media
tempora) wiążą się z datą upadku cesarstwa Zachodnio Rzymskiego w 476 r. – oczywiście
data jest symboliczna jak w większości przypadków jeśli chodzi o granice poszczególnych
epok. Koniec wiąże się z kilkoma datami: 1450 – wynalazek druku przez J. Gutenberga, 1453
– upadek Cesarstwa Bizantyjskiego, 1492 – lądowanie Kolumba w Ameryce.
Polskie średniowiecze nie stworzyło wielkiej literatury, chociaż już wtedy zaczęły
pojawiać się pierwsze utwory pisane w języku polskim (staropolskim).
1
Charakterystyczną
cechą literatury średniowiecznej jest jej szczególne zaangażowanie w kwestie religijne,
ś
wieckie, duchowe, społeczne. Generalizując; literatura średniowieczna służyła określonym
celom: pouczeniu, potępieniu zła, afirmacji dobra, wskazywaniu wzorców osobowych –tzw.
literatura parenetyczna (istniała jednak także literatura "rozrywkowo-prześmiewcza").
Panuje przekonanie, że średniowiecze zdecydowanie odcinało się od antyku.
Rzeczywiście, w średniowieczu, mity antyczne zazwyczaj uważano za relikty pogańskie. Nie
oznacza to jednak wcale, przestały one inspirować kulturę średniowieczną. W poezji wieków
ś
rednich (francuskiej, angielskiej) pojawia się np. mit trojański, którego podstawowym
1
Przypominam: wówczas obok kronik pisanych głównie po łacinie (Gall Anonim XII w, Wincenty Kadłubek
XIII, Janko z Czarnkowa koniec XIV w, Jan Długosz XV w.) powstawały pierwsze polskie utwory o charakterze
religijnym (np. psałterze, czyli zbiory psalmów). W tej chwili ograniczę się jedynie do wymienienia niektórych
tytułów, utwory te zostaną omówione na wykładzie poświęconym relacjom Biblia a literatura polska.
Najstarszymi średniowiecznymi zabytkami pisanymi w języku polskim są m.in.: Kazania świętokrzyskie (XIV
w.), Psałterz floriański (koniec XIV w.) zawierający teksty w języku polskim, łacińskim i niemieckim,
Bogurodzica (XV/XVI w) - najstarszy znany drukowany tekst poetycki w języku polskim, Biblia królowej Zofii
(lata pięćdziesiąte XV w.) - najstarsze tłumaczenie Starego Testamentu na język polski, Psałterz puławski
(XV/XVI w). W średniowieczu powstały także inne utwory, m.in.: O zachowaniu się przy stole (XV w.), Lament
ś
więtokrzyski (XV w.), Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią (XV w.), Legenda o świętym Aleksym (XV w).
5
ź
ródłem w tym wypadku była nie Iliada Homera ale Eneida Wergiliusza – poety ukochanego
przez średniowiecze. W średniowieczu mit trojański niekiedy bywał adaptowany na potrzeby
państwowe - dla podkreślenia starożytności danego państwa. W literaturze angielskiej
pojawiają się próby wywiedzenia własnej historii od Troi. Napisany w XIV w. angielski
poemat zatytułowany Sir Gawain and the Green Knight (Pan Gawein i Zielony Rycerz),
mimo iż opisuje wydarzenie, które zaszło na dworze króla Artura, to zaczyna się od wzmianki
o Troi. Za sprawą Eneasza Troja jest tu praojczyzną Rzymian, z kolei od prawnuka Eneasza,
Feliksa Brutusa, wywodzi swą nazwę wyspa, zwana Brytanią. Chodzi tutaj o etymologię
opierającą się na podobnym brzmieniu imion: Brutus - Britannia.
Ś
redniowiecze inspirują wywodzące się z antyku alegorie m.in.: Piękno, Dobro,
Sprawiedliwość, Fortuna (przypominam, alegoria to obraz mający poza znaczeniem
dosłownym także jednoznaczny sens metaforyczny utrwalony przez konwencję).
Prawdą jest, że średniowiecze odwołuje się przede wszystkim do topiki biblijnej,
jednak należy pamiętać, że wieki średnie często łączą antyczne wyobrażenia mitologiczne z
chrześcijańskimi. Kultura średniowiecza w swoisty sposób przekształcała antyczną mitologię,
dostosowując jej poszczególne elementy do chrześcijańskiego światopoglądu epoki. Z tych
chrześcijańskich naleciałości będzie próbowała oczyścić antyk następna epoka – renesans.
Wreszcie, średniowiecze tworzy własną mitologię. Na bazie pradawnego archemitu podróży,
czy archetypu bohatera powstają np. staroangielskie legendy arturiańskie, starogermański cykl
o Nibelungach. Prastare opowieści o bohaterach przyjmują postać rycerskich eposów,
sławiących wyidealizowanych rycerzy zmagających się ze złem tego świata.
Co istotne, z czasem sama epoka średniowiecza stała się ofiarą negatywnej
mitologizacji. Wiek XVIII - oświecenie – epoka racjonalizmu, deizmu, empiryzmu, stworzyło
mit „ciemnego średniowiecza” – fanatycznego, zacofanego i okrutnego. Mimo że mediewiści
wypowiedzieli mu wojnę, mit ten (przekształcony w stereotyp) do dzisiaj pokutuje w
rozmaitych podręcznikach i opracowaniach. Patrzenie na wieki średnie przez pryzmat mitu
ciemnego średniowiecza, zubaża i marginalizuje wkład tej epoki w rozwój kultury
europejskiej. A przecież to właśnie wówczas tworzyły się zręby kultury i cywilizacji
europejskiej; rozwijała się filozofia (augustianizm, tomizm), filologia, powstawały
uniwersytety (ok. 40 w różnych miejscach Europy, w tym także w Krakowie).
Wraz z końcem średniowiecza zaczyna się nowożytność, następuje proces
racjonalizacji, który XIX wieczny filozof Max Weber nazwał „odczarowywaniem świata”.
Od tego czasu nauka stopniowo wypiera myślenie magiczne. Na skutek rozwoju cywilizacji
ś
wiat zaczyna jawić się jako uporządkowany i pozbawiony niezwykłości. Z tego punktu
6
widzenia średniowiecze to ostatnia epoka autentycznego myślenia magicznego. Co prawda
poeci następnych epok (głównie romantyzmu, modernizmu, XX w.) próbowali „zaczarować”
ś
wiat na nowo, jednak do autentycznego myślenia magicznego nie ma już powrotu.
RENESANS
Początek renesansu zaczyna się wraz z końcem średniowiecza i wiąże się z trzema
symbolicznymi datami (1450, 1453, 1492 –wspomniałam o nich przy okazji średniowiecza).
Koniec renesansu nastąpił wraz z końcem XVI w. Niektórzy badacze upatrują go już po
soborze trydenckim (1548), inni wydłużają czas trwania renesansu do końca wojny 30-letniej
w roku 1648.
Zwykło się podkreślać, że renesans to powrót do antyku; powtórne zainteresowanie
kulturą antyczną, inspiracje filozoficzne (stoicyzm, epikureizm, hedonizm), nawiązanie do
klasycznego ideału piękna (harmonia). To prawda, w epoce odrodzenia nastąpiło wzmożone
zainteresowanie kulturą antyczną, zaczęto interesować się także mitologią pogańską, pisano o
bogach starożytnych (jako pierwsi zrobili to Włosi - Natalis Comes Mythologiae libri X
1568). Renesans odrodził także mit Rzymu – centrum kultury i sztuki. Jednak nie oznacza to
wcale, że sztuka i literatura starożytna nie były obecne w kulturze średniowiecza (por. uwagi
powyżej). Różnica polegała przede wszystkim na tym, że średniowiecze łączyło antyk z
elementami chrześcijańskimi. Natomiast ideałem renesansu było oczyszczenie antyku z tych
naleciałości i odtworzenie go w pierwotnym kształcie.
Tak jak średniowiecze posiada swój mit negatywny, tak w odniesieniu do renesansu
stworzony został w XIX w mit pozytywny (głównie przez J. Burchardta). Renesans uznano za
okres humanizmu, indywidualizmu, postępu, rozwoju filozofii, za epokę odkryć naukowych.
Dzisiaj niektórzy badacze podważają ten mit, negując przełomowość renesansu choćby na
gruncie filozofii.
Jak powszechnie wiadomo, początkowe dzieje literatury polskiej wiążą się
z nazwiskami: Mikołaja Reja (1505-1569), a przede wszystkim Jana Kochanowskiego (1530-
1584). Oczywiście nadal pisano jeszcze w języku łacińskim (Jan Dantyszek, Klemens Janicki,
Andrzej Krzycki.
Mitologia antyczna stanowiła źródło inspiracji przede wszystkim dla Jana
Kochanowskiego – poety, sekretarza królewskiego, wychowanka Akademii Krakowskiej
i uniwersytetów zagranicznych. (Padwa). Kochanowski w swojej twórczości łączył motywy
mitologiczne z biblijnymi.
7
Na baczniejszą uwagę zasługuje dramat Odprawa posłów greckich wystawiony w
Jazdowie koło Warszawy w 1578 r. przed parą królewską: Anną Jagiellonką i Stefanem
Batorym. Utwór odwołuje się do tradycji antycznej: dotyczy przybycia do Troi posłów
greckich, chcących odzyskać uprowadzoną Helenę. Zakończona klęską misja posłów staje się
faktycznym początkiem wojny trojańskiej. Odprawa jest dramatem politycznym, a także
dramatem postaw moralnych (problem: państwo – jednostka; dobro osobiste – dobro
państwowe). Oparta na micie trojańskim Odprawa Kochanowskiego to przykład XVI-
wiecznej remitologizacji (przypominam: remitologizacja to doszukiwanie się w mitach
nowych sensów, odczytywanie ich na nowo, aktualizowanie). Odwołania do mitologii pełnią
tutaj funkcję ideologiczną (patriotyczną). Kostium mitologiczny posłużył autorowi jako
pretekst do wypowiedzenia się na temat współczesnej sytuacji państwa. W kłócącej się i nie
mogącej dojść do porozumienia Radzie Królewskiej współcześni Kochanowskiemu widzieli
Sejm polski, pełną egoizmu postawę Aleksandra utożsamiano ze stanowiskiem szlachty, a
gorzkie słowa: „O nierządne królestwo i zginienia bliskie gdzie ani prawa ważą ani
sprawiedliwość ma miejsce” odbierano jako ostrzeżenie dla Rzeczpospolitej. Z kolei
zakończenie dramatu: „Ba, radzimy też o wojnie, nie wszystko się brońmy: Radźmy, jako
kogo bić; lepiej niż go czekać!” rozumiano jako wezwanie do wojny z Moskwą.
Wspomniany dramat to jeden z najistotniejszych, przykładów antycznych
inspiracji Kochanowskiego. W jego twórczości pojawiają się jednak także inne liczne
odwołania do mitologii, m.in.: we fraszkach (Na lipę ), pieśniach (Ku Muzom), trenach, czy w
poemacie Satyr albo dziki mąż. Nawiązania te polegają nie tylko na wprowadzeniu
mitologicznych postaci i miejsc (Hesperydy Persefona, Parnas, Hades), ale także na
sięgnięciu do toposów mających swoje źródło w mitologii antycznej: topos świata teatru (O
ż
ywocie ludzkim I, O żywocie ludzkim II,, Człowiek Boże igrzysko), topos Arkadii (Arkadia
wiejska - ziemiańska Pieśń świętojańska o sobótce, głównie pieśń Panny I, VI, XII, Na dom w
Czarnolesie oraz Mikołaja Reja śywot człowieka poczciwego).) Renesansowy mit Arkadii
ziemiańskiej zakorzenił się w świadomości następnych epok. Po rozbiorach i utracie
niepodległości państwowej mit ów przemieni się w mit ojczyzny - raju utraconego.
BAROK
Barok to epoka rozciągająca się między odrodzeniem a oświeceniem. Zapowiedzi
baroku przynosi już schyłek wieku XVI. Zakłada się, że barok trwa przez cały wiek XVI, do
8
pierwszej połowy wieku XVIII. W Polsce przyjęto, że barok zaczyna się od ok. 1580 r. (tzw.
późny renesans) i trwa do 1764 r. Tło historyczne epoki to przede wszystkim wojna
trzydziestoletnia (1618-1648) i kontrreformacja, zaś w Polsce czasy saskie, wojny kozackie,
tureckie, potop szwedzki, czasy Sobieskiego.
Generalizując: barok w swoim światopoglądzie i kanonach estetycznych w znacznej
mierze przeciwstawiał się renesansowi. Była to epoka inna – chociaż to wcale nie znaczy, że
gorsza. Wieki kolejne (głównie wiek XVIII) stworzyły niesprawiedliwy i krzywdzący mit
baroku jako ''epoki upadku, kryzysu sztuki, zdziczenia obyczajów, nietolerancji religijnej''. Na
tak negatywny odbiór baroku złożyło się wiele faktów, między innymi schematyczne i
jednostronne porównywanie renesansu i baroku – epok zupełnie niewspółmiernych. Nie bez
znaczenia był także niski stan wiedzy o literaturze barokowej - wiele XVII-wiecznych
utworów pozostawało w rękopisach aż do połowy XIX lub nawet do XX wieku.
Barok był okresem rozwoju nauk przyrodniczych (Kepler, Galileusz, Heweliusz,
Newton), epoką wynalazków (mikroskop, termometr rtęciowy) i rozwoju filozofii (Pascal,
Leibniz, Newton, to właśnie już w baroku pojawiły się pierwsze zwiastuny oświeceniowego
racjonalizmu i empiryzmu - Kartezjusz, Locke). Barok to epoka niezwykle różnorodna, epoka
kontrastów (widać to choćby w odniesieniu do motywów mitologicznych i biblijnych,
koegzystujących ze sobą na gruncie literatury i sztuki). Można spotkać się z zarzutami, że
barok zepsuł sztukę i literaturę; zerwał z klasycznymi ideałami piękna, z prostotą odrodzenia,
odszedł w stronę szokujących kontrastów i przepychu formy. Należy jednak pamiętać, że
sztuka baroku – dająca wrażenie przepełnienia i przeładowania, wyrażała niepokój epoki, a
także miała na celu zniwelowanie filozoficznego lęku przed pustką (horror vacui).
Od czasów renesansu w Europie ukazywały się teoretyczne refleksje dotyczące
mitologii. W Polsce w pierwszych dziesiątkach XVII w pojawiło się dzieło Dii gentium
(Bogowie pogańscy) pióra Macieja Sarbiewskiego – jezuity, popularnego ówcześnie poety
neołacińskiego (tłumaczonego na wiele języków), teoretyka literatury, nadwornego
kaznodziei Władysława IV, nauczyciela poetyki w kolegiach jezuickich i Akademii
Wileńskiej. Jego dziełko było pierwszą na gruncie polskim tego rodzaju próbą syntezy
kulturowej rodzajem słownika symbolicznego.
Kostium mitologiczny pojawiający się bardzo często w literaturze barokowej pełnił
przede wszystkim funkcje estetyczną. Do arsenału mitologicznego sięgała głównie
9
kunsztowna poezja dworska, miłosna, towarzyska, oparta na pomysłowych konceptach
i zaskakujących paradoksach. Określa się ja mianem poezji marinistycznej (nazwa pochodzi
od nazwiska poety Giambattista Marina). Popularnym motywem w tego rodzaju utworach był
Eros godzący strzałą miłości kochanków, pojawiały się także zastępy mitologicznych nimf,
satyrów, muz (m.in. twórczość Jana Andrzeja Morsztyna). Barok, podobnie jak i
ś
redniowiecze upodobał sobie także alegorię.
Motywy mitologiczne w połączeniu ze światopoglądem chrześcijańskim i elementami
biblijnymi mogły pełnić także inną funkcję - moralizatorską. Przykładem jest utwór ks.
Samuela Twardowskiego Dafnis drzewem bobkowym (1636). Twardowski odczytuje
pochodzący z Owidiuszowych Metamorfoz mit o nimfie Dafne, która wolała zamienić się w
drzewo niż ulec prześladującemu ja swą miłością Apollinowi, w kontekście moralności
chrześcijańskiej. W ten sposób utwór staje się opowieścią o zwycięstwie cnoty nad
lubieżnością.
Omawiając literaturę renesansu wspomniałam o toposach świata teatru i Arkadii.
Barok kontynuuje je i rozwija. Topos świata teatru (połączony z tematyką vanitatywną)
pojawia się w twórczości Wacława Potockiego, Daniela Naborowskiego, Hieronima
Morsztyna czy Zbigniewa Morsztyna (Treny żałosne Apollona z Muzami). Renesansowy
topos Arkadii ziemiańskiej, w epoce baroku kontynuuje tzw. nurt ziemiański zwany także
dworkowym lub niekiedy sarmackim (J.Ch. Pasek Pamiętniki).
Oprócz niezwykle częstych nawiązań do mitologii antycznej, barok stworzył także
własne mity, a wśród nich jeden z najważniejszych dla kultury polskiej - mit sarmacki. W tym
wypadku istotna jest nie tylko sama geneza tego mitu i jego literackie realizacje. Ważna jest
także j późniejsza recepcja mitu, która nadała mu zdecydowanie negatywny wydźwięk.
W końcu wieku XVI pojawiły się dzieła zawierające mit o legendarnych praprzodkach
polskiej szlachty – Sarmatach - zamieszkujących ziemie na wschód od Wisły; walecznych
odważnych, gościnnych, kochających wolność, ceniących rodzinę (m.in.: kronika Macieja
Stryjkowskiego, roczniki Stanisława Sarnickiego). Do tej legendy twórcy barokowi dodali
jeszcze inne znaczące elementy zgodne z duchem swojej epoki: ideologię Polski jako
przedmurza chrześcijaństwa i ostoi katolicyzmu, umiłowanie tradycji, patriotyzm, apologię
swobód demokratycznych. Szukanie starożytnych korzeni nie było niczym niezwykłym;
wspomniałam już o próbach wywodzenia historii Anglii od Troi, z kolei Węgrzy uważali się
10
za potomków Hunów, Szwedzi - Wandalów. Dorabianie mitycznej genealogii w przypadku
obywateli siedemnastowiecznej Rzeczypospolitej oprócz podkreślenia starożytności własnego
narodu i umotywowania pierwszorzędnej roli stanu szlacheckiego, miało jeszcze inny cel.
Była to próba objęcia jedną nazwą rozlicznych narodów wchodzących w skład ówczesnej
Rzeczypospolitej, próba stworzenia wspólnoty tożsamościowej.
Jeżeli chodzi o utwory literackie nurtu sarmackiego to należy wymienić przede
wszystkim: Pamiętniki Jana Chryzostoma Paska, Transakcję wojny Chocimskiej Wacława
Potockiego (sarmacki patriotyzm), Psalmodię polską Wespazjana Kochowskiego (poezja
religijno-patriotyczna), listy Jana II Sobieskiego do królowej Marysieńki (model miłości).
Sarmatyzm to niełatwe dziedzictwo, pełne sprzeczności, ale przy tym niepowtarzalne.
Ideologia sarmacka narodziła się bowiem na skomplikowanym styku kulturowym; przez
ówczesną Rzeczpospolitą przechodziła granica między Europą Wschodnią (prawosławną) i
Zachodnią (katolicką). Dlatego sarmatyzm mógł wchłonąć elementy obu kultur a także
kulturę sąsiadującego z Rzeczpospolitą muzułmańskiego Orientu. Na przestrzeni kilku
wieków różnorodna i niepowtarzalna kultura sarmacka przekształciła się w jeden z
najbardziej znanych i co istotne, wciąż jeszcze obowiązujących, negatywnych polskich mitów
ideologicznych. Nadal wciąż jeszcze sięga się do wywodzącej się z czasów stanisławowskich
krzywdzącej opozycji: postępowość (nowoczesność) – wsteczność (sarmatyzm).
Niepochlebnych opinii o sarmackim modelu życia obyczajowego, kulturowego,
politycznego, w naszej historii i literaturze pokutuje wiele. Początek dały temu czasy
Stanisława Augusta Poniatowskiego (antysarmacka opozycja kosmopolityczna, która na
swoich usługach miała pióra Krasickiego, Niemcewicza, Zabłockiego). Osiemnastowieczną
nagonkę na sarmatyzm kontynuowały następne stulecia: obóz stańczyków i krakowska szkoła
historyczna, antysienkiewiczowska i antysarmacka kampania Stanisława Brzozowskiego i
Witolda Gombrowicza. Reszty dopełniła propaganda zaborcza, okupacyjna i komunistyczna.
Dzisiaj też nie jest lepiej: w podręcznikach do historii nadal eksponuje się zgubne
wpływy ideologii sarmackiej, pomijając lub marginalizując jej pozytywne aspekty. A te wcale
nie są bagatelne. Sarmatyzm przez wieki integrował szlachtę Rzeczypospolitej, był szkołą
patriotyzmu, poszanowania suwerenności, samorządności. Ci sami awanturnicy z
oświeceniowych satyr, komedii okazywali się zdolni do patriotycznego heroizmu, bowiem
wychowanie sarmackie potrafiło wykształcić niezwykle emocjonalny stosunek do ojczyzny.
To właśnie sarmatyzm ugruntował poczucie wielkości narodu i dumę z polskości. Kiedy
11
przyszły rozbiory – będące nie tylko efektem nieudolności politycznej naszych przodków, ale
także rezultatem polityki ekspansyjnej mocarstw ościennych pozostała już tylko jedna droga.
Nie droga reform, ale właśnie droga sarmacka zbrojna. Wówczas odżyły stare wzorce oraz
narodził się nowy nurt literacki neosarmatyzm (m.in. Pan Tadeusz, Zemsta, gawęda
romantyczna). W drugiej połowie XIX w, powrót do tradycji był jedną z możliwości obrony
przed wynarodowieniem i depresją narodową (Trylogia).
Podsumowując: kilkuwiekowa demitologizacja mitu sarmackiego przyniosła nam
więcej szkody niż pożytku. Ciągłe piętnowanie wad przez ostentacyjnie „obiektywnych”
krytyków polskiej rzeczywistości wprawiło nas w kompleksy, rozgoryczenie i w efekcie
przyniosło pogardę dla samych siebie – tę pogardę, która wyraża się w poczuciu, że polskie
społeczeństwo jest ksenofobiczne, prymitywne i nienowoczesne.
Na tym zakończę dzisiejszy wykład, następny będzie stanowił kontynuację omawianego
tematu. Na ćwiczeniach będziemy zajmowali się przeglądem najważniejszych toposów
w literaturze poszczególnych epok. Odpowiednie teksty literackie otrzymają Państwo na
zajęciach.
Literatura:
Podstawowa:
1.
Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński (wyd. najnowsze)
2.
H. Markiewicz, Literatura a mity, (w:) tego ,Literaturoznawstwo i jego sąsiedztwa,
Warszawa 1989 lub (w:) tegoż , Prace wybrane, t. V, Kraków 1997.
Uzpełniająca:
1.
R. Barthes, Mitologie, Warszawa 2000.
2.
M. Eliade, Sacrum, mit, historia, Warszawa 1993.
3.
M. Głowiński, Mity przebrane, Kraków 1990.
4.
E. Kuźma, Kategoria mitu, (w:) Nowe problemy metodologiczne literaturoznawstwa,
red. H. Markiewicz,, J. Sławiński, Kraków 1976.
5.
Słowniki (odpowiednie hasła):
12
•
Słownik literatury staropolskiej, pod red.
T. Michałowskiej, Warszawa 1990 i wyd.
nast.
•
Słownik literatury polskiego oświecenia, pod red.
T. Kostkiewiczowej. Wrocław
1977.
•
Słownik literatury polskiej XIX w, pod red.
J. Bachórza i A. Kowalczykowej
Wrocław: 1994.
•
Słownik literatury polskiej XX w, pod red.
A. Brodzkiej i in., Wrocław 1996.