IDEAŁY WYCHOWANIA I PRAKTYKA WYCHOWAWCZA W STAROŻYTNYM RZYMIE
Starożytny Rzym ukształtował się jako silne i ekspansywne państwo militarne, dlatego też potrzebował dużej ilości wojowników i dobrych urzędników. Wychowanie i wykształcenie młodzieży na owych wojowników i urzędników pozostawił jednak rodzinie. Osobą, która czuwała by w wychowanie domowe nie wkradły się złe obyczaje i nawyki był cenzor. Starożytni Rzymianie uważali bowiem, że najważniejszym środkiem utrzymania potęgi państwowej Rzymu są obyczaje, tradycje i wzory przodków.
Ideały wychowania i praktyka wychowawczą można przedstawic na podstawie dwóch postaci: Katona Starszego uważanego za wzór obywatela, męża, ojca i wychowawcy własnego syna oraz Marka Fabiusza Kwintyliana, którego wskazania wychowawcze zmierzają do wykształcenia idealnego mówcy.
Katon Starszy był nie tylko sławnym wodzem ale dobrym i oddanym synowi ojcem. Uważał on, że to ojciec powinien wychowywać swojego syna, powinien być jego prawdziwym wychowawcą i nauczycielem. Wychowanie to miało dostarczyć chłopcu wiedzę obejmująca wiadomości ważne w życiu prywatnym, publicznym i w czasie służby wojskowej. Wychowanie miało raczej charakter praktyczny, odbywało sie ono nie tylko „za pomocą uszu ale także oczu”. Młodzi wychowankowie przypatrując się swoim wychowawcom uczyli się tego co wkrótce sami mieli czynić. Młodzi Rzymianie uczyli się jak prowadzić gospodarstwo rolne, poznawali metody zwiększania wydajności gleby, towarzyszyli swoim ojcom podczas wydawania dyspozycji niewolnikom i przy innych codziennych sprawach. To ojciec uczył syna czytania, pisania i prawa rzymskiego. Katon uważał, że należy dużo czasu poświęcać na naukę posługiwania się bronią, jazdy konnej, rzucania dzidą i posługiwania sie tarczą, walki wręcz oraz pływania. Gdy chłopiec posiadł podstawową wiedzę przychodził czas na służbę wojskową. Na początku młodzi chłopcy służyli jako zwykli żołnierze, następnie pracowali w sztabie ucząc się zasad dowodzenia. Ten rodzaj wychowania miał zapewnić Rzymowi doskonałych żołnierzy i lojalnych obywateli.
Kwintylian natomiast przeciwstawiał się nauczaniu chłopców w domu. Aby zapewnić potrzeby administracji państwowej należało przejść od wychowania domowego do kształcenia dzieci w szkołach publicznych, dostepnych dla wszystkich wolnych Rzymian. Kwintylian uważał, że każdy ma dostateczne zdolności do nauki, dzieci niezdolnych jest naogół mało, a takich, na których wysiłek wychowawczy zupełnie nie oddziałuje, nie ma wcale na świecie. Twierdził on, że skoro „ptaki rodzą się do latania, konie do biegania, a dzikie zwierzęta są z natury skłonne do drapieżności tak nam właściwa jest ruchliwość i sprawność umysłu”. Najważniejszym argumenetem za posyłaniem chłopca do szkoły było przygotowanie go do kariery mówcy, który miał odznaczać się najwyższymi zaletami moralnymi i wszechstronną wiedzą. Umiejetność czynnego występowania w życiu i brania udziału w rozwiązywaniu różnych bierzących zagadnień miała górować nad jego teoretycznym przygotowaniem do życia. Żeby wychować mądrego a zarazem pełnego poczucia realizmu człowieka należy go otoczyć troskliwą opieką od najwcześniejszych lat życia. Wszystkie osoby stykające się z dzieckiem powinny odznaczać sie wysokim poziomem moralnym i starannym wykształceniem językowym. Kwintylian nie zgadzał się z twierdzeniem, że dziecko w wychowaniu domowym łatwiej zdobywa wiedzę. W szkole dzieci uczą się korzystając z wiedzy nauczyciela i jego wskazówek, ale także z odpowiedzi kolegów a nawet z ich błędów i niepowodzeń. Zamykanie chłopca w domu zabijało w nim odwagę, wywoływało strach przed ludźmi. Kwintylian uważał, że jedynie w wychowaniu zbiorowym można rozwijać w chłopcu ambicję. Chęć otrzymania pochwały z ust nauczyciela i obawa nagany skłaniają chłopca do największych wysiłków. Kwintylian przekonywał, że chłopcy nie powinni żyć w nieustannym napięciu uwagi, że chęci do nauki nie można wymusić u nikogo siłą, że uczniowie wypoczęci wykazują więcej zapału i wytrwałości w pracy, dlatego też powinno sie wprowadzać elementy zabawy do nauki , organizować jakiś wypoczynek dla uczniów. Kwintylian całkowicie potępiał natomiast kary fizyczne. Wychodził on z założenia, że poniżają one godność człowieka, że są najcięższą zniewagą. Nie ustalał on wieku chłopca mającego iść do szkoły, lecz zgodnie ze swoją zasadą wczesnego rozpoczynania nauki twierdził, że powinien on zacząć uczęszcząć do szkoły z chwilą, gdy przyswoi sobie umiejętność pisania i czytania.
W miarę zwiększania sie wpływów na życie i obyczaje rzymskie cywilizacji greckiej również Rzym coraz bardziej zaczął przejmować hellenistyczny program kształcenia i nauczania oraz hellenistyczną organizację szkolną. Pierwszymi szkołami, od których dzieci zaczynały swoją edukację były szkoły elementarne, nazywane popularnie „ludus” co znaczyło gra, zabawa. Program nauczania takiej szkoły obejmował początkowo czytanie i pisanie, podstawowe działania arytmetyczne, opowiadania z dziejów Rzymu, deklamację ballad, naukę pieśni patriotycznych i lekturę prawa XII tablic. Realizację tego programu nauczania rozpoczynał nauczyciel, nazywany literatorem, od nauczania na pamięć alfabetu. Czytanie łączono z pisaniem na tabliczkach poszczególnych zdań dyktowanych przez nauczyciela. Metoda ta była konieczna ze względu na brak podręczników. Elementranych działań arytmetycznych literator uczył za pomocą palców, kamyczków oraz przez wpisywanie działań na tabliczkach woskowych. Z czasem jednak zaczęli się pojawiać nauczyciele arytmetyki zwani kalkulatorami. Nauczanie odbywało się głównie metodą pamięciową. Nie należy się więc dziwić, że przy tego rodzaju metodach nauczania kary fizyczne należały do najczęściej używanych środków pedagogicznych. Różgi i innego rodzaju rzemienie były symbolem wychowania. Nauczyciela interesował głównie stan umysłowy uczniów a pilność i karność wśród uczniów utrzymywał właśnie za pomocą różgi. Lekcje w ludus trwały od rana do wieczora, z krótką przerwą na obiad, nie było natomiast zadań domowych. Cechą charakterystyczną szkół elementarnych było kształcenie zarówno chłopców jak i dziewcząt. Nastepnym krokiem w zdobywaniu wiedzy było kształcenie gramatykalne i retoryczne, które zaczęło wówczas zyskiwać coraz większą popularność. Początkowo kształcenie to odbywało się w jednej szkole, jednak z czasem szczeble te rozdzieliły się w osobne szkoły. Szkoła gramatykalna nabiera charakteru szkoły średniej, szkoły drugiego stopnia, pomiędzy szkołą elementarną a retoryczną. Obejmuje ona chłopców między dwunastym a piętnastym rokiem życia. Naukę rozpoczynano od nauki języka i gramatyki greckiej i łacińskiej. Dokładnie program nauczania omawia Kwintylian w swym dziele „O kształceniu mówcy”. Dzielił on szkołę gramatykalną na dwie części. Pierwsza obejmowała naukę ścisłej gramatyki, a więc części mowy, deklinacji, koniugacji, etymologii i ortografii. Druga część poświęcona była lekturze i intrpretacji dzieł poetyckich. Przy okazji gramatysta uczył chłopców recytacji, umiejętności krótkiego streszczania czytanych utworów własnym słowami. Radził też nauczać w szkole średniej arytmetyki i geometrii. Po „ogólnej” szkole średniej następowała szkoła retoryczna, wyraźnie specjalistyczna i wychowywała kandydatów no mówców. Obejmowała ona wyższy stopień wykształcenia, na którym młodzież opanowywała literaturę (prozę), prawo i przede wszystkim sztukę krasomówstwa (retorykę), a także czasami filozofię i zagadnienia moralne. Program kształcenia retorycznego dzielił się na trzy części: ćwiczenia w pisanym i ustnym przygotowaniu przemówień na różne tematy oraz ich wygłaszaniu, studiowanie autorów - prozaików wraz z krytyczną interpretacją ich tekstów oraz nauczanie przepisów i reguł retorycznych. Kwintylian twierdzi, że mówca powinien być tak wykształcony, aby potrafił przemawiać we wszystkich sprawach nie tylko na zebraniach publicznych, ale również w życiu towarzyskim, a nawet domowym.
W ten sposób ostatecznie wytworzyły sie w Rzymie wyraźne trzy szczeble wykształcenia ogólnego: elementarny, gramatykalny i retoryczny oraz odpowiadające tym szczeblom trzy rodzaje szkół: szkoły elementarne, gramatykalne i retoryczne.
Warto także dodać, że w Rzymie kobiety nie były wykluczane zbytnio od kształcenia. Podczas gdy ojciec wychowywał syna, za wychowanie córek odpowiedzialna była matka, która uczyła je gospodarstwa domowego, przędzenia, szycia, czasami muzyki. Uboższe dziewczęta uczęszczały do szkół elementarnych często wspólnie z chłopcami. Córki rodzin zamożnych uczyły się mówić po grecku, gdyż u dam rzymskich było modą wtrącać w rozmowie zwroty greckie. Ciekawy jest fakt, iż w Rzymie wiele kobiet doszło do wyższego wykształcenia.
Przez lata w Rzymie sposoby wychowania nie ulegały większym zmianom. Wychowanie odbywało się albo w domu albo w szkole a związane to było z celem wykształcenia. Kim młodzieniec miał zostać w przyszłości. Czy jak w przypadku Katona Starszego chłopiec miał zostać dobrym obywatelem - żołnierzem, czy też miał stać się idealnie wykształconym urzędnikiem państwowym - mówcą jak to propagował Kwintylian.
Pewne jest jednak, że szkolnictwo grecko - rzymskie stało sie pierwowzorem dla wieków następnych. Większość charakterystycznych rysów europejskiego wychowania szkolnego późniejszych stuleci wywodzi się ze szkół greckich i rzymskich.
LITERATURA:
S. Kot „Historia wychowania” Tom I
Ł. Kurdybacha „Historia wychowania” Tom I
S. Wołoszyn „Dzieje wychowania i mysli pedagogicznej w zarysie”
5