JAN JAKUB ROUSSEAU doc


Karolina Małysa, Małgorzata Markowska, Urszula Starościk

JAN JAKUB ROUSSEAU

  1. Życiorys:

J.J Rousseau urodził się w Genewie 28 czerwca 1712 roku. Ojciec Izaak z zawodu był zegarmistrzem, z zamiłowania nauczycielem tańca, matka Zuzanna osierociła chłopca w ósmym dniu po urodzeniu. Dzieckiem zajęła się siostra ojca. Ciotka psuła go pieszczotami, skutkiem czego stał się bardzo wrażliwy i pobudliwy. Około 6 roku życia zaopiekował się nim ojciec, nocami czytywał mu Owidiusza i Plutarcha, na jego dziełach uczył go czytać. Jakub zdobył szereg wiadomości, których nie rozumiał, mądrzył się i fantazjował zamiast myśleć. W wieku lat 10 jego ojciec musiał opuścić Genewę, chłopca oddano na wychowanie do pastora w Bessy. Pobyt tam pozytywie na niego wpłynął, niestety wskutek niesłusznie wyolbrzymionego przewinienia, Jan Jakub musiał opuścić dom Lamberciera i został zabrany do Genewy przez wuja. Chłopiec bardzo to przeżył, o czym wspomni w „Emilu” mówiąc o potrzebie miłości dziecka i jego beztroskiego dzieciństwa. U wujostwa spędził trzy lata- był to okres swawoli i awantur. Wuj oddał go do terminu u genewskiego grawera, Ducommun. Zawód odpowiadał chłopcu, ale majster był człowiekiem, który wymagał pracy i robił wszystko, by uczynić ją nieznośną. W chłopcu budził odrazę, mały Jan Jakub będąc głodnym, bitym, poniewieranym, zaczął kraść. Często uciekał, ukradkiem zamykał się na poddaszu, błąkał się po polach i lasach. 14 marca 1728 roku postanowił uciec i opuścił Genewę. Miał wówczas 15 lat. Zaczynał drugi okres swojego życia, okres tułaczki.

Rousseau zatrzymał się w Confignon u proboszcza de Pontverre, ten nakarmił go i skierował do Annecy dając mu list polecający do pani de Warens. Baronowa miała wówczas 28 lat, a przybycie młodego Jana Jakuba stało się dla niej swego rodzaju rozrywką. Po jakimś czasie wysłała go do Turynu, celem przygotowania go do przejścia na katolicyzm. Po dwóch miesiącach od przybycia przyjął chrzest. Niedługo potem zaczął zarabiać grawerstwem, zarobki miał znikome, gdyby nie przypadkowe znajomości pięknych kupcowych, nie wiadomo czy by mu one wystarczyły. Dlatego rzucił rzemiosło, by dzięki protekcji zająć miejsce sekretarza i lektora u hrabiny, która jednak trzy miesiące później zmarła. Rousseau zamieszkał u księdza Gaine'a, spędzał u niego czas na rozmowach filozoficzno- teologicznych. Ślady rozmów z księdzem uwidaczniają się w Wyznaniach wiary wikarego sabaudzkiego, Jan Jakub zaczął się zastanawiać nad zagadnieniem problemu wiary i religii w wychowaniu dziecka. Otrzymał posadę lokaja- strzelca u hrabiego de Gouvon, dość szybko zaprzyjaźnił się z jego synem. W tym czasie Rousseau po raz pierwszy poznaje dzieła Platona; spotyka jednego ze swoich znajomych z Genewy i wyrusza z nim w drogę. Zatrzymują się w Annecy, gdzie pozostaje w domu baronowej. Kobieta zatroszczyła się o jego dalsze wykształcenie. Rousseau był w zasadzie samoukiem. Zaczął studiować literaturę francuską, pogłębiał znajomości muzyczne, uczył się łaciny. Pani de Warens umożliwiła mu nawiązanie kontaktu z kierownikiem miejscowego chóru katedralnego i pozwoliła mu wyjechać z nim do Francji. Jednak Rousseau wraca do Annecy, gdzie nie zastaje baronowej, która wyjechała do Paryża. Jedna z jej pokojówek namawia go aby jej towarzyszył w podróży do Fryburga. Jan Jakub wyruszył do Szwajcarii, odwiedził ojca w Nyon i udał się do Lozanny, gdzie zaczął swe niefortunne lekcje muzyki. Żył niemal w skrajnej nędzy. W Neuchatel został sekretarze i tłumaczem archimadryty jerozolimskiego, który został zdemaskowany jako oszust i aresztowany. Sam Jan Jakub Rousseau potrafił wykazać swoją niewinność, zjednać sobie przychylność ambasadora francuskiego i otrzymać od niego list polecający, z którym udał się do Paryża. Rozpoczął poszukiwania pani de Warens, która niestety już dawno opuściła miasto. Nie mając czym zapłacić za dyliżans pieszo udał się do Annecy. W 1732 zaczął się jeden z najprzyjemniejszych okresów w jego życiu. Skończyła się jego tułaczka. Zrozumiał potrzebę wykształcenia w życiu, zaczął cenić wiejski spokój i przyrodę.

Lata 1731 do 1740 to okres dokształcania się, pracy nad sobą. Pragnie w końcu być kimś. Otrzymuje stanowisko sekretarza w urzędzie ziemskim. Pracuje nad planami i rejestrami majątków. Zajęcie to przyzwyczaiło go do bardzo systematycznej pracy i nauczyło umiejętnego dysponowania czasem, czego zechce również nauczyć Emila. Wolny czas od pracy poświęca nauce. Udziela lekcji muzyki. Wkrótce Jan Jakub porzucił stanowisko urzędnika i zajął miejsce rezydenta- przyjaciela w domu pani de Warens. Stosunek Rousseau do baronowej przybrał charakter intymnej przyjaźni. W tym czasie podróżował, bywał w towarzystwie. Wytężona praca umysłowa, nieprzespane noce, nieregularny tryb życia przyczyniły się do pogorszenia jego stanu zdrowia. Baronowa umieściła go w domku wiejskim w pobliżu Chamery. Tam zaczyna pracować jeszcze bardziej systematycznie. Zajmuje się filozofią, literaturą, matematyką,, łaciną, zapoznaje się z historią, czyta nie zawsze trafnie dobrane podręczniki, czego daje wyraz w Emilu. Zaczyna cenić doświadczenie, zapracowany od rana do nocy nie wraca do zdrowia. Podejrzewano u niego chorobę serca; udaje się po poradę specjalisty i wyrusza do Montpellier. Wraca do Chamery. Jego miejsce w domu baronowej zajmuje kto innych, nie mogąc pogodzić się z losem uznaje za stosowne opuścić dom pani de Warens. Zatrzymał się w Lyonie, gdzie próbował wychować dwóch synów pana Mably. Po raz pierwszy stanął przed problemem wychowania i zagadnienia dobrego wychowawcy. Przedstawił swojemu pracodawcy szkic pracy wychowawczej podejmowanej nad jego dziećmi, który może uchodzić za pierwowzór Emila. Żąda w nim od wychowawcy głębokiej świadomości podejmowanych obowiązków i poczucia ciążącej na nim odpowiedzialności. Wychowawca nie może posługiwać się ani siłą ani przymusem, powinien kierować się z góry nakreślonym planem, realizować go przy szczególnym uwzględnieniu praktycznego życia dziecka. Pod jego okiem dziecko winno uczyć się dobrze żyć, poznawać równocześnie świat i ludzi. W praktyce Rousseau nie potrafił poradzić sobie z dziećmi de Mably'ego. Wraca do baronowej, która przeżywa ciężkie chwile. Usiłuje z dala pomagać jej materialnie, pracuje nad nową koncepcją znakowania nut. W 1741 roku przenosi się do Paryża.

W Paryżu usiłował zainteresować Akademię nauk swoim projektem zmiany notacji nut, który jednak nie znalazł uznania. Podobno jakiś jezuita doradził mu, że w Paryżu jedynie przez kobiety można zdobyć powodzenie. Rousseau nawiązuje szereg kontaktów towarzyskich , otrzymuje wstęp do salonów, gdzie styka się z paryskim światem literackim i naukowym. Życie salonowe zupełnie mu nie odpowiadało, tym niemniej były to kontakty niezwykle cenne dla jego dalszego rozwoju. Ciężkie warunki życia zmusiły go do poszukania zajęcia, które umożliwiłoby mu utrzymanie się w Paryżu. Otrzymał stanowisko sekretarza u francuskiego ambasadora w Wenecji. Wyjechał do Włoch, aby niedługo potem w skutek nieporozumień wrócić do Francji. Zamieszkał w hotelu Saint- Quentin, gdzie poznał bieliźniarkę Teresę Le Vasseur, której matka wykorzystując sytuację sprawiła, iż Rousseau stał się żywicielem rodziny złożonej z ośmiu osób. Z pomocą przyszła mu pani Dupin, u jej zięcia objął stanowisko sekretarza. Pod koniec 1747 roku Teresa Le Vasseur urodziła mu pierwsze dziecko, które podobnie jak czworo następnych zostało oddane do domu „podrzutków”. Rousseau żałował tego, daje temu wyraz w Emilu. Dowiedziawszy się o ogłoszeniu konkursu przez Akademię w Dijon pisze rozprawę, za która otrzymuje w 1750 nagrodę Akademii. Był to moment przełomowy w jego życiu, stał się sławny w całej Francji, odtąd „pragnie jedynie polegać na sobie”. Postawił tezę, że naturalne życie wspólnoty zostało zniszczone przez posiadanie, podział pracy i rozwój techniki, przez nie została zduszona wolność i wypaczony charakter człowieka. Uszczęśliwić go może jedynie niewiedza, prostota i ubóstwo. Rousseau przestaje być sekretarzem i zaczyna usuwać się z życia towarzyskiego. Wraca do zawodu grawera, kopiuje nuty i wiele czasu poświęca muzyce. W 1753 pisze traktat na ponowne ogłoszeni przez Akademie konkursu, tym razem nagroda nie zostaje mu przyznana. Spotyka w Paryżu swojego przyjaciela, mając dość tamtego życia i nieporozumień między innymi z Diderotem wyjeżdża do Genewy. Odwiedza po raz ostatni panią de Warens. Porzuca katolicyzm i ponownie otrzymuje prawa obywatelskie w Genewie. Postanawia nie wracać do Paryża, sprowadzić Teresę i zamieszkać z nią na stałe w Genewie. Jednak znowu wraca do stolicy Francji, wybucha ponowne nieporozumienie między nim a mieszczaństwem genewskim, to one skłaniają go do osiedlenia się w lesie Montmorency, w którym między innymi rodziła się i dojrzewała koncepcja Emila. Tu ostatecznie skrystalizowały się jego koncepcje filozoficzne, pogłębiały się jego poglądy moralne. Rousseau przygotowuje pierwsze strony Nowej Heloizy, nowa miłość do pani d' Houdetot spowodowała zerwanie kontaktów towarzyskich. W 1757 roku opuszcza Montmorency i osiedla się w Mont- Luis, oddaliwszy od siebie kłopoty związane między innymi z długami matki Teresy, korzysta z pomocy marszałkowej de Luxembourg. Pisze w tym czasie trzy swoje najważniejsze dzieła: Nową Heloizę- powieść, w której krytykuje niesprawiedliwości społeczeństwa stanowego, Emila- gdzie zainspirowany przez Locke'a, kreśli ideał edukacji, oparty na naturalnych skłonnościach dziecka oraz traktat filozofii państwa zatytułowany Umowa społeczna.

Potępiony przez parlament paryski, uwięziony w 1762 roku usieka do Szwajcarii, na jakiś czas zatrzymuje się w Yverdon. Ścigany wyrokami, przenosi się do Motiers- Trawers, skąd zaczyna polemikę z Genewą, dalszy pobyt w tym miejscu uniemożliwia mu swoimi pamfletami Voltaire, Rousseau chroni się na wyspie Saint- Pierre, wkrótce opuszcza Szwajcarię i znajduje chwilowe schronienie w Strasburgu. Jeden z przyjaciół proponuje mu wyjazd do Anglii, Jan Jakub chętnie przyjmuje zaproszenie, Anglię zawsze uważał za kraj „idealnej” wolności. W 1788 przybył do Londynu. Dzięki pomocy Dawida Hume'a prześladowany osiedlił się w Chiswick i podjął dalszą redakcję Wyznań. Wkrótce w wyniku nieporozumienia z Humem wyjeżdża z Anglii. We Francji ukrywa się pod pseudonimem Renou, korzysta z gościnności domów arystokratycznych w Normandii, przenosi się na krótko do Lyonu, odwiedza grób baronowej de Warens. Osiedla się w de Bourgoin, gdzie po dwudziestu pięciu latach wspólnego życia, bierze ślub z Teresą Le Vasseur a następnie do roku 1770 mieszka w Monquin. Wraca do Paryża, zaczyna bywać w kawiarniach, czym wzbudza zainteresowanie. Kopiuje nuty, kończąc wieczorem pracę w towarzystwie de Sant- Pierre wychodzi do lasku albo na wzgórza i tam w rozmowach z jedynym wówczas przyjacielem dokonuje przeglądu intelektualnego dorobku swojego życia. Coraz bardziej pogarszało się jego zdrowie, markiz de Girardin ofiarował mu mieszkanie w zamku Ermenonville, gdzie zamieszkał z Teresą. Drugiego lipca 1778 roku po sześciotygodniowym pobycie w Ermenonville zmarł. Pochowano go na wyspie Peupliers, a w roku 1794 jego ciało przeniesione zostało do Panteonu w Paryżu.

2. Poglądy Jana Jakuba Rousseau:

Emil:

Księga pierwsza: niemowlęctwo

Wskazówki:

  1. Doświadczenie uczy, że więcej jeszcze umiera dzieci wychowanych miękko niż innych.

  2. Grzanie wody jest zbędna ostrożnością. Myjcie często dzieci; nieczystość ich wskazuje na tę konieczność; ale w miarę tego jak stają się mocniejsze, zmniejszajcie stopniowo ciepło wody, aż wreszcie będziecie je myli latem i zimą w zimnej wodzie, a nawet w lodowatej wodzie

  3. Trzeba pamiętać o tym, by kłaść dzieci twarzą do światła, aby nie nabawiły się zeza lub nie przyzwyczaiły się patrzeć krzywo. Powinny również przyzwyczaić się zawczasu do ciemności, inaczej bowiem płaczą i krzyczą

  4. Jak tylko dziecko zaczyna rozróżniać przedmioty, należy umiejętnie dobierać to, co mu się pokazuje. Dzieci wychowane w domach czystych, w których nie ma pijaków, lękają się ich i strach ten pozostaje im często, gdy dorosną.

  5. Dzieci rzadko lękają się grzmotów, dopiero kiedy się dowiedziały, że piorun czasami rani lub zabija Kiedy rozsądek zaczyna je straszyć, sprawcie, żeby przyzwyczajenie uspakajało je . Drogą powolnego i umiarkowanego stopniowania czyni się człowieka nieustraszonym.

  6. Im bardziej będzie krzyczało, tym mniej powinniście go słuchać. Należy koniecznie przyzwyczaić je zawczasu, żeby nie rozkazywało ludziom, bo nie jest ich panem, ani rzeczom, ponieważ go nie słyszą.

  7. Trzeba wnikać starannie w ich język i znaki, ażeby w wieku, kiedy nie potrafią jeszcze udawać, umieć odróżniać, które z ich żądań pochodzą wprost z natury, które zaś ze skłonności nabytych od ludzi

  8. Jeżeli jednak nie możecie mu dopomóc, nie róbcie nic, nie pieśćcie go dla uspokojenia; pieszczoty wasze nie uleczą kolek; będzie natomiast pamiętało, co trzeba robić aby być pieszczone;

  9. Żadnych grzechotek, żadnych cacek: gałązki z owocami i liśćmi, makówka, w której szeleszczą ziarnka, laseczki lukrecji, którą może ssać i żuć, zabawią je równie jak owe wspaniałe błyskotki, nie posiadając złej strony przyzwyczajania dziecka do zbytku od samego urodzenia.

  10. Dzieci które zbytnio przynagla się do mówienia, nie mają czasu ani nauczyć się dobrego wymawiania, ani dobrze pojąć, co im się każe mówić. Tak że zdając się odpowiadać nam jak najdokładniej, mówią nie rozumiejąc nas i są nie rozumiane przez nas.

Księga druga: dzieciństwo

Wskazówki:

  1. Nikt nie ma prawa, nawet ojciec, nakazać dziecku tego, co mu się na nic nie zda.

  2. Nie zakazuj mu źle czynić, wystarczy, jeżeli mu w tym przeszkodzisz.

  3. Pomagaj tam, gdzie mu własna siła nie wystarcza; i tyle tylko, ile mu potrzeba, żeby być wolnym.

  4. Nie szafuj zbytnio odmową, ale nie cofaj jej nigdy. Strzeż się przede wszystkim uczenia dziecka owych próżnych formułek grzeczności, które w razie potrzeby służą mu za magiczne słowa poddające jego woli wszystko, co je otacza i pozwalające mu otrzymać niezwłocznie, co mu się podoba.

  5. W jaki sposób możesz najpewniej uczynić dziecko swoje nieszczęśliwym? - Przyzwyczajając je do tego, że wszystko otrzymuje, bowiem pożądania jego rosną bez przerwy dzięki łatwości ich zaspokajania Stają się tchórzliwi, pełzający i spadają o tyle, o ile się byli wznieśli ponad siebie.

  6. Dziecko twoje nie powinno nigdy nic dostawać dlatego, że tego żąda tylko dlatego, że jest mu to potrzebne.

  7. Nie pozwól mu nawet wyobrażać sobie, że przypisujesz sobie jakąś władzę nad nim.

  8. Nie udzielaj nigdy uczniowi nauk słownych: powinien on otrzymywać wyłącznie z doświadczenia; nie karz go, bo nie wie, co znaczy być winnym;

  9. Pokój ich niech będzie zaopatrzony w sprzęty proste i trwałe; pokój jego nie będzie się różnił niczym od chłopskiej izby

  10. Jeżeli jakaś nauka staje się konieczna strzeż się dawać ją dzisiaj, jeżeli możesz bez niebezpieczeństwa odłożyć ją do jutra. Uważaj wszelkie opóźnienie za korzystne

  11. Ćwicz jego ciało, jego narządy, jego zmysły, jego siły, ale duszę jego utrzymuj w próżnowaniu, póki to będzie możliwe

  12. Łamie ono sprzęty, których używa; nie dawaj mu zaraz innych, daj mu odczuć przykrość braku. Nie skarż się nigdy na niewygody, których ci przysparza, ale staraj się, żeby je odczuło pierwsze

  13. Postąpisz tak, żeby samo odczuło ciążące na sobie wszelkie złe skutki kłamstwa, jak to ,że nie znajduje się wiary, kiedy się nawet powiedziało prawdę, lub że jest się pomimo tłumaczenia oskarżane o przestępstwo, którego się nie popełniło.

  14. Nie przyzwyczaja się on do udawania się ciągle o pomoc do innych, tym bardziej zaś do popisywania się przed ludźmi wielką swoją wiedzą.

  15. Widząc przeto, że nie chcesz mu się sprzeciwiać, ufając ci, nie mając nic do ukrycia przed tobą, nie będzie cię oszukiwało ani okłamywało

  16. Najmniej krępujące ubranie jest mu zawsze najdroższe…Wady ich ciała i umysłu pochodzą wszystkie prawie z tego samego; chce się z nich robić dorosłych przed czasem. Nakrycie głowy w każdej porze roku powinno być lekkie lub zupełnie odrzucone

  17. Jeżeli sypia za mało, przekonam go, że nazajutrz poranek będzie nudny. Jeżeli sypia za długo, przyrzekam mu, o ile wcześnie wstanie się zbudzi, miłą dla niego rozrywkę. Jeżeli chcę, żeby się zbudził o oznaczonej porze, powiadam mu: - Jutro o szóstej idziemy wszyscy na ryby albo na taką a taką przechadzkę, czy chcesz wziąć w tym udział?

  18. I nie zdarza się, żeby bał się ciemności ten kto jest do niej przyzwyczajony. Niech się śmieje wchodząc w ciemne miejsce

  19. Zachowajmy u dziecka pierwotny smak jak można najdłużej; niechaj pożywienie jego będzie zwyczajne i proste, nie sprawiajmy by, musiał umierać z głodu w innych krajach, jeżeli nie włóczy ze sobą wszędzie francuskiego kucharza

Księga trzecia: początek systematycznej nauki (chłopięctwo)

Wskazówki:

  1. Nie zwracaj się do dziecka z przemowami, których nie może zrozumieć

  2. Nie umiemy nigdy postawić się na miejscu dzieci; nie wchodzimy w ich sposób myślenia i przypisujemy im swój własny

  3. Jeżeli, myli się, zostaw go, nie poprawiaj jego błędów; czekaj spokojnie, aż będzie w możliwości sam je zauważyć i sprostować

  4. Jeśli sam zadaje pytania, odpowiadaj tyle tylko, ile potrzeba, by pobudzić jego ciekawość

  5. Ażeby dziecko przyzwyczaiło się być uważne i ażeby było silnie uderzone jaką dotykalną prawdą, trzeba ażeby go ona niepokoiła przez kilka dni, zanim ją odkryje

  6. Niedorzecznością jest żądać od nich, by przykładały się do rzeczy, o których mówi się im w sposób nieokreślony, że są dla ich dobra, chociaż nie wiedzą, na czym to dobro polega

  7. Jeżeli tylko nie masz odpowiedniego dlań wytłumaczenia tego, co mu mówisz, nie dawaj mu żadnego. Powiedz mu bez skrupułu: nie umiem dobrze odpowiedzieć: byłem w błędzie dajmy temu spokój.

  8. Pytania twoje powinny być niezbyt częste, ale dobrze wybrane

  9. Unikaj starannie porównania go z innymi dziećmi, współzawodnictwa i rywalizacji; wolę sto razy, żeby się nie nauczyło wcale tego, czego by się nauczyć miało przez zazdrość tylko albo próżność

  10. Zanim zaczniesz zapoznawać go z uczuciami ludzkimi, naucz pierwej cenić te uczucia

  11. Naucz je przede wszystkim, czym są rzeczy same w sobie, a naucz je potem, czym są one w naszych oczach; w ten sposób dziecko będzie umiało odróżnić mniemania ogółu od prawdy

  12. Czy nie widzisz, że pracując nad przygotowaniem go do jednego wyłącznie stanu czynisz go niezdolnym do żadnego innego

  13. Niech umiejętność jego nie będzie wychwalana, niech uczy się w cichości

  14. Ponieważ im więcej ludzie wiedzą, tym się bardziej mylą, przeto jedynym środkiem uniknięcia błędów jest nieuctwo

  15. Nie tyle chodzi o pokazanie mu prawdy, ile o to, by nauczyć go, jak postępować, ażeby zawsze odkrywać prawdę

Księga czwarta: lata młodzieńcze

Wskazówki:

  1. Lepiej jest narzucić dziecku milczenie, niż odpowiadać mu kłamliwie

  2. Niechaj jednak poznają wcześnie to, czego nie można ukrywać przed nimi do końca

  3. Nie ukazujcie mu stron zewnętrznych wielkiego świata, zanim nie nauczycie go oceniać ten świat sam w sobie

  4. Nie przyzwyczajaj tedy swego ucznia do spoglądania z wysokości swej chwały na męki nieszczęśliwych. Wytłumacz mu dobitnie, że los tych biedaków może być jego losem

  5. Naucz swego ucznia kochać wszystkich ludzi, tych nawet, którzy maja niższą wartość

  6. Odwracajcie ich rodząca się wyobraźnię od rzeczy rozpalających zmysły ku takim, które powstrzymują ich pobudzenie

  7. Maluj ludzi takimi, jakimi są; nie dlatego, żeby ich miał nienawidzić, ale żeby litował się nad nimi i żeby nie pragnął być do nich podobny

  8. Należy narazić mego ucznia na wszelkie wydarzenia, które mogą mu dowieść, że nie jest mądrzejszy od nas

  9. Dziel jego błędy, ażeby go z nich poprawić

  10. Uprzedzaj go o pomyłkach, zanim je popełni; ale kiedy je popełnij, nie rób mu wyrzutów

  11. Niechaj wspomaga ludzi nie tylko swą szkatułą, ale i swą opieka

  12. Lepiej nie mieć o Bóstwie żadnego pojęcia, niż mieć pojęcia niskie, dziwaczne, uwłaczające Mu niegodne Go; mniejszym jest złem nie znać Go, niż Mu ubliżać

  13. Jeśli do nowych potrzeb, które dają mu się we znaki, ustosunkujecie się wrogo, wasz pupil niedługo będzie wam posłuszny

  14. Kto sądzi, że powinien zamykać oczy na drobne wykroczenia, wkrótce będzie zmuszony na wszystko patrzeć przez palce

  15. Ukażcie wychowankowi swoje własne słabości, jeśli chcecie, by pozbył się swoich

  16. Nie dopuścić, by naturalne skłonności uległy zwyrodnieniu, aby nie zaczął kiedyś w bogactwie szukać szczęścia mogąc znaleźć je o wiele bliżej

  17. Należy być zawsze sobą i nie walczyć z naturą: daremne wysiłki skracają życie i przeszkadzają go używać

Księga piata: Zofia.

Wskazówki:

  1. Nie należy ich zmuszać do kochania matki, gdyż miłości nie da się nakazać

  2. Niech się naucza odrywać od zabawy w najbardziej ciekawym momencie i zabierać się bez szemrania do roboty!

  3. Skoro młodą dziewczyną nauczymy patrzeć na strój jak na uzupełnienie brakujących wdzięków oraz dowód, że potrzebuje sztucznych środków, aby się pobrać, od razu zaprzestanie głupio szczycić się swoim strojem

  4. Każda córka musi wyznawać religię swojej matki, zaś każda żona - religię męża….. Ponieważ religia kobiet musi opierać się o autorytet, nie potrzeba im tłumaczyć przyczyn, dla których należy wierzyć

  5. Nie zmuszajcie nigdy uczyć się na pamięć czegokolwiek, co dotyczy religii, nawet modlitwy

  6. Bale, festyny, zabawy, nawet teatr, im lepiej poznają dziewczęta te hałaśliwe przyjemności, tym prędzej nabiorą do nich wstrętu

  7. Zwykle rodzice wybierają męża dla córek i radzą się ich tylko dla formy, tak każe zwyczaj! My jednak zrobimy wręcz odwrotnie: wybierzesz, a nas poradzisz się!

  8. (O Emilu) Lecz zanim się ożenisz, trzeba postanowić, kim chcesz, być nad czym masz strawić całe życie; w jaki sposób zabezpieczysz chleb sobie i rodzinie.

Umowa społeczna:

Umowa społeczna” Jana Jakuba Rousseau (Karolina)

Główny problem, to:

Wynaleźć taką formę stowarzyszenia, która by broniła i chroniła osobę i dobra każdego stowarzyszonego za pomocą całej wspólnej siły, a w której to formie każdy, jednocząc się ze wszystkimi, słuchałby jednak samego siebie i był tak samo wolny jak przedtem.”

Rodzina jest (…) pierwszym wzorem społeczności politycznej: naczelnik jest obrazem ojca, naród jest obrazem dzieci; i wszyscy z urodzenia równi i wolni pozbywają się swej wolności jedynie dla swej korzyści.”

„Siła nie tworzy prawa i ma się obowiązek posłuchu tylko wobec władz legalnych. (…) Skoro żaden człowiek nie ma danej od natury władzy nad swoim bliźnim, i skoro siła nie rodzi żadnego prawa- pozostają więc tylko umowy jako podstawa wszelkiej legalnej władzy między ludźmi.”

Umowa społeczna, żeby być ważną musi być:

  1. rozumna- czyli korzystna dla każdego zawierającego ją człowieka *jeśli ktoś zawarłby niekorzystną dla siebie umowę, to według Russa jest on szaleńcem niezdolnym do działań prawnych

  2. zgodna z naturą człowieka- czyli pozostawiać mu jego przyrodzoną wolność

  3. sprawiedliwa

  4. musi zakładać jedność społeczną- jedność ta jest celem umowy o charakterze społecznym

„Wspólnota przyjmując dobra poszczególnych osób , nie tylko im ich nie odbiera, lecz przeciwnie, zapewnia im legalnie ich posiadanie, zamienia przywłaszczenie w prawdziwe prawo, a używanie we własność.”

„Każdy z nas oddaje wspólnocie osobę swą i całą moc swoją pod najwyższe kierownictwo woli powszechnej, a my wszyscy przyjmujemy społem każdego członka, jako nieoddzielną część całości.”

”Wola powszechna jest zawsze prosta i zawsze zmierza do publicznego pożytku.”

Człowiek w stanie społecznym pozostaje wolnym, gdy słucha tylko woli powszechnej, a więc gdy idzie za głosem własnej swej racjonalnej korzyści, a przeto słucha tylko samego siebie, swej własnej racjonalnej woli”

Często zachodzi znaczna różnica pomiędzy wolą wszystkich, a wolą powszechną, ta baczy wyłącznie na wspólny interes, tamta baczy na interes prywatny i jest tylko sumą poszczególnych woli, lecz jeżeli się odtrąci od tych samych woli te plus i minus, które się wzajemnie znoszą, zostanie jako suma różnic wola powszechna.”

„Tak samo, jak wola szczególna nie może przedstawiać woli powszechnej, wola powszechna z kolei zmienia charakter, zwracając się do szczególnego jakiegoś przedmiotu, i nie może, jako wola powszechna, orzekać ani o pojedynczym człowieku, ani o pojedynczym fakcie.”

„Sam z siebie naród chce zawsze dobra, ale nie zawsze sam z siebie je widzi. Wola powszechna jest zawsze prosta, sąd jednak, co nią kieruje, nie zawsze jest oświecony.”

Zwierzchnik:

Zwierzchnictwo jest:

„Zwierzchnik zna tylko naród jako całość, a nie rozróżnia nikogo z pośród wchodzących w skład narodu”

Akt zwierzchniczy jest umową

legalną, bo mającą za podstawę umowę społeczną,

sprawiedliwą, bo dla wszystkich wspólną,

korzystną, bo mogącą mieć na celu jedynie dobro powszechne,

i trwałą, bo zabezpieczoną przez siłę publiczną i władzę najwyższą.”

Prawo:

„Przedmiot praw jest zawsze powszechny, rozumiem przez to, że prawo rozważa poddanych w całości, działania zaś w oderwaniu, a nigdy człowieka jako indywiduum, ani jakąś poszczególną działalność. Tak więc prawo może postanowić, że będą istnieć przywileje, jednak imiennie nie może udzielić ich nikomu…”

„Prawo jest publicznem i uroczystem oświadczeniem woli powszechnej, odnośnie do przedmiotu wspólnego interesu.”

„Prawodawca jest pod każdym względem człowiekiem w państwie nadzwyczajnym (…) jest to funkcja specjalna i wyższa, nie mająca nic wspólnego z ludzkim panowaniem .”

Podział praw:

    1. Fundamentalne (polityczne)- określające stosunek całości do całości, czyli zwierzchnika do państwa

    2. Cywilne- określające stosunek członków pomiędzy sobą, względnie do całego ciała- każdy obywatel powinien być całkowicie niezależny od wszystkich innych i całkowicie zależny od państwa

    3. Karne- ustanowione pomiędzy człowiekiem a karą lub nieposłuszeństwem a karą

    4. Przyzwyczajenia- obyczaje, zwyczaje i opinie

Rząd (Książe):

Rząd jest ciałem pośrednim, ustanowionym między poddanymi a zwierzchnikiem dla ich wzajemnych stosunków , mającem obowiązek wykonywania praw i utrzymywania wolności, zarówno społecznej, jak politycznej. Członkowie tego ciała nazywają się urzędnikami lub królami, tzn. rządzącymi, a ciało całe nosi miano księcia.”

„Nazywam więc rządem lub najwyższym zarządem legalne sprawowanie władzy wykonawczej, księciem zaś lub urzędnikiem człowieka lub ciało, których obarczono tym zarządem”

Rząd otrzymuje od zwierzchnika rozkazy, które następnie daje narodowi.”

Podział rządów:

    1. Demokracja:

      • kiedy zwierzchnik powierza sprawowanie rządu całemu narodowi lub największej części narodu

      • jest więcej obywateli urzędników niż zwykłych obywateli

      • połączenie władzy wykonawczej i prawodawczej

      • najlepsza forma rządu dla państw małych

  1. Arystokracja: