Tadeusz PILCH
Andragogika
Rozdział I
CZŁOWIEK DOROSŁY
W SCENARIUSZU ŻYCIA RODZINNNEGO
Nie ma w społecznym świecie człowieka dorosłego instytucji podobnej do rodziny; podobnej bogactwem więzi i ich szczególnym, dojmującym znaczeniem, klimatem emocjonalnym i doniosłością dla najważniejszych procesów życia człowieka. Instytucji, która byłaby nie do zastąpienia żadną formą organizacji ani żadną formą aktywności. I jest to twierdzenie słuszne zarówno w odniesieniu do dziecka, człowieka młodego, jak i człowieka dorosłego. A już szczególnej roli nabiera rodzina w życiu człowieka starego. Rodzina jest zjawiskiem niepowtarzalnym i niezastępowalnym.
Nie znamy epok ani kultur, w których żyła i rozwijała się ludzkość, aby nie istniały określone formy życia rodzinnego. Niemal zawsze rodzina, mała czy duża, monogamiczna czy poligamiczna, patriarchalna czy demokratyczna stanowiła centralną kategorię życia społecznego, wokół której koncentrowały się główne procesy i zjawiska społeczne, takie m.in., jak procesy legislacyjne, obrzędowość i zjawiska kultury, normy religijne i obyczajowe, zjawiska i procesy gospodarcze.
Świat życia rodzinnego otacza człowieka i towarzyszy mu od narodzin do śmierci. Człowiek dorosły wszelkimi swoimi funkcjami uwikłany jest w scenariusz pisany losami własnej rodziny. Jest owocem określonego scenariusza rodziny macierzystej i sam w dojrzałym życiu pisze scenariusz życia swoich dzieci. Ta determinacja losu indywidualnego przez kształt własnej rodziny jest tak zniewalająca , że nieuchronnie prowadzi do powielania się kalki pokoleniowej. Wskazuje w ten sposób na olbrzymią siłę wzorotwórczą własnej rodziny oraz pewien fatalizm ludzkiego losu, który jest programowany niemal bez jego udziału w rodzinie macierzystej.
Byłoby czynnością banalną wskazywanie detalicznych związków człowieka dorosłego z określonymi funkcjami rodziny, przejawami jej życia lub procesami dezintegracyjnymi. Każdy człowiek dorosły, poza wąskim marginesem ludzi osamotnionych, wtopiony jest w wielowymiarowy świat rodziny. Jest jego kreatorem lub tylko uczestnikiem. Jest szczęśliwy lub nieszczęśliwy, aktywny lub bierny, ale zawsze w kontekście określonego układu rodzinnego.
Rodzina wyznacza aspiracje i dążenia człowieka, określa wzory i wartości, do których należy dążyć. Każda epoka, każdy system ma swój własny styl i własne wnętrze. I cokolwiek dzieje się w rodzinie lub wokół niej, wywiera przemożny wpływ na jej członków zarówno dzieci, dorosłych, jak i osoby trzeciego wieku.
Spójrzmy na obraz współczesnej rodziny i przeanalizujmy procesy, którym podlega, a zobaczymy w nich indywidualny los człowieka dorosłego.
Kryzysy społeczne i cywilizacyjne można obserwować w przeobrażeniach, jakie dokonują się w obrębie warunków i stylów życia dotkniętych nimi rodzin. Dlatego większość sytuacji, które pedagogika postrzega jako zjawiska niepożądane społecznie lub wręcz szkodliwe, ma swoje źródła w wadliwym funkcjonowaniu rodziny, w jej okresowych kryzysach i zagrożeniach. Punktem wyjścia do wszelkich analiz z zakresu patologii społecznej jest diagnoza stanu rodziny, wszelkie działania naprawcze i profilaktyczne rozpoczyna się od wspomagania rodziny. Rodzina jest bowiem takim typem instytucji, której nie można zastąpić żadną inną formą organizacyjną ani żadną formą aktywności. Dowiodły tego liczne próby, z których żadna nie zakończyła się sukcesem. Propagowany w naszym kraju model wychowania państwowego, który w znacznym stopniu ograniczał rolę wychowania w rodzinie, przynosił wyłącznie negatywne skutki nawet z punktu widzenia organizatorów tego systemu, nie mówiąc już o bardziej obiektywnych ocenach i analizach funkcjonowania naszego społeczeństwa.
Dowodem na to, że rodzina funkcjonuje również jako naczelna wartość w indywidualnych systemach wartości Polaków, są badania socjologiczne i pedagogiczne organizowane w Polsce w latach 1970-1990. Ukazują one wyjątkową pozycję rodziny. Niezależnie od wieku, środowiska, poziomu wykształcenia i innych właściwości badanych - rodzina wymieniana jest na pierwszym miejscu wśród wartości życia, a w udanym życiu rodzinnym upatruje się najwyższy cel życia człowieka.
Mimo tak wysokiej pozycji rodziny w świadomości społecznej uważamy, że jej prawidłowe funkcjonowanie jest zagrożone poprzez niekorzystne zjawiska i warunki, które spróbujemy poddać analizie.
Pierwszą, która źródeł zła dopatruje się W desakralizacji małżeństwa, obyczajowości tradycyjnej, w celowych działaniach kultury masowej, w niewłaściwej polityce państwa wobec małżeństwa i rodziny.
Druga zaś negatywne przemiany rodziny składa na karb enigmatycznych przemian cywilizacyjnych, naturalnych procesów urbanizacji, przemian kulturowych itp. Wedle pierwszej orientacji winę za stan rodziny ponosi w pierwszym rzędzie system i państwo. W mniemaniu drugich winna jest współczesna cywilizacja, która niesie nieuchronną zagładę, a przynajmniej radykalną przemianę wszelkim wartościom i instytucjom wyrosłym w kulturach minionych. Warto jednak dodać, że zwolennicy tej orientacji także nie oszczędzają państwa i jego instytucji, przypisując im winę zaniedbania i nieudolności.
Ze względu na źródła zagrożenia najpowszechniej dzieli się czynniki dezintegracji rodziny na zewnętrzne i wewnątrzrodzinne. Istotą zjawisk społecznych jest niepoddawanie się ścisłym podziałom i klasyfikacjom rozłącznym i wyczerpującym. Także i w tym przypadku proponowana klasyfikacja zawiera grzechy logiczne i merytoryczne. Stanowi wszelako pomocne narzędzie dalszych analiz.
Czynniki wewnątrzrodzinne integracji lub dezintegracji |
Czynniki zewnątrzrodzinne integracji lub dezintegracji |
1. Cechy indywidualne członków rodziny. 2. Układ międzyosobniczy, hierarchia wewnątrzrodzinna. 3. Jakość, istota więzi emocjonalnych w rodzinie. 4. Cele i system wartości małżeństwa. 5. Organizacja życia codziennego i podział obowiązków. 6. Warunki ekonomiczne, stan posiadania.
|
1. Polityka socjalna państwa wobec małżeństwa i rodziny. 2. Ideologia społeczna środków masowego przekazu. 3. Przemiany kultury i wykształcenia społeczeństwa. 4. Procesy uprzemysłowienia i związana z nimi ruchliwość przestrzenna i pionowa społeczeI1stwa.
|
Klasyfikacja powyższa ma właściwości i zastosowanie uniwersalne. Nabiera cech odrębności dopiero w zastosowaniu do danego społeczeństwa, systemu społeczno-politycznego lub kultury. Nabiera też innego znaczenia dla poszczególnych członków rodziny. Dzieci są biernymi aktorami zdarzeń, najczęściej niestety ich ofiarami. Dorosły człowiek w znacznej mierze odgrywa rolę czynną. Niekiedy inicjującą zagrożenie, niekiedy zapobiegawczą.
Przy bliższej analizie wszystkich zewnętrznych czynników rodzinnych wpływających na trwałość małżeństwa i jakość życia rodzinnego okaże się, że większość z tych czynników zawiera więcej elementów zagrożenia niż utrwalania małżeństwa i rodziny. Dzieje się tak niezależnie od intencji zawartych w poszczególnych zjawiskach. Na przykład zadaniem polityki socjalnej państwa jest niewątpliwie umacnianie rodziny, natomiast praktyczna realizacja tej polityki niesie negatywne konsekwencje dla losów rodziny. Mam tu na myśli np. budownictwo mieszkaniowe, którego katastrofalna sytuacja powoduje zaburzenia w życiu młodych rodzin. Szacujemy, iż co najmniej trzecia część młodych małżeństw jest pozbawiona warunków do normalnego życia z powodu braku mieszkania.
Należy też wymienić niekorzystne dla rodziny zjawiska demograficzne. Od 30 lat z małymi wahaniami obserwujemy w Polsce ujemną dynamikę przyrostu naturalnego. W najlepszym okresie, w roku 1955 wynosił on 19,5%, w roku 1987 przyrost naturalny wynosił już tylko 6%. Należy tu dodać, że rodzina miejska, która stanowi w Polsce blisko 60% ogólnej liczby rodzin od lat 60. legitymuje się ujemnym współczynnikiem reprodukcji. Za tymi niepomyślnymi wskaźnikami rozrodczości stoi spadek ilości zawieranych małżeństw. Towarzyszy temu wyższy wskaźnik ich rozpadu. Na każde 1000 małżeństw w roku
1987 - 524 małżeństwa uległy rozwiązaniu w wyniku zgonu męża, 185 w wyniku zgonu żony, 197 małżeństw rozpadło się w wyniku orzeczenia sądu o rozwodzie. Wzrasta w naszym kraju liczba rodzin niepełnych. W 1988 r. było ich
1573,9 tys., co stanowi 15,4% ogólnej liczby rodzin. Jeżeli dodać do powyższych danych jeden z najwyższych w Europie wskaźników śmiertelności mężczyzn, dwukrotnie wyższy niż w Europie wskaźnik śmiertelności niemowląt, wysokie wskaźniki aborcji (wg oficjalnych danych ok. 120 tys., wg nieoficjalnych danych ok. 500 tys. rocznie), wreszcie wzrastającą wciąż liczbę rozwodów - otrzymujemy dość ponure prognozy demograficznych perspektyw polskiej rodziny.
2. Rozwody i inne przejawy dysfunkcjonalności
rodziny
Po drugiej wojnie światowej rozwody stały się zjawiskiem powszednim, a nawet masowym. W związku z nasileniem się rozwodów w skali dotąd nie spotykanej stawia się często pytanie, czy jest to wskaźnik kryzysu rodziny w jej tradycyjnym kształcie? Próby poszukiwania alternatywnych form życia rodzinnego w postaci komun, rodzin zbiorowych, wspólnot kobiecych poniosły raczej zdecydowaną porażkę. W świetle tych doświadczeń podejmowanych na całym niemal świecie, tradycyjne monogamiczne małżeństwo okazuje się być najlepszym pomysłem na życie rodzinne człowieka, mimo zaprogramowanej wręcz podatności na kryzysy. Kryzysy te w swej dramatycznej postaci prowadzą do rozwodów. Spójrzmy najpierw na demograficzą stronę tego zjawiska. W liczbach bezwzględnych ilość orzeczonych rozwodów wykazuje stałą tendencję wzrostową (11 012 w roku 1950,34574 w roku 1970,49095 w 1985 r.). Wskaźnik rozwodów na 1000 mieszkańców będący miarą bardziej obiektywną, na przestrzeni ostatniego 35-lecia uległ trzykrotnemu zwiększeniu i wynosił w roku 1985 - 1,4. W latach 90. obserwuje się zahamowanie dynamiki wzrostu rozwodów, a nawet realny spadek wskaźników rozpadu małżeństw, w 1990 - rozwiodło się 42,436 małżeństw a w 1994 -30 tys.
Zjawisko rozwodów staje się coraz bardziej powszechne w naszym kraju, co znakomicie obrazują powyższe dane. Dzieje się tak z małymi wyjątkami na całym świecie. Poza Rumunią, gdzie w 1967 roku wprowadzono drastyczne ograniczenia ustawowe w orzekaniu rozwodów, we wszystkich krajach europejskiego i anglosaskiego kręgu kulturowego ilość rozwodów w ostatnim 20-leciu podwoiła się, a niekiedy i potroiła. Polska plasuje się ze swymi wskaźnikami w grupie krajów o średnim wskaźniku rozwodów.
Na szczególny charakter rozwodu jako zjawiska nie tylko prawnego i socjalnego, ale może głównie kulturowego wskazują następujące okoliczności. Najniższy wskaźnik rozwodów charakteryzuje kraje o silnych tradycjach religijnych (Portugalia, Grecja), kraje, w których rodzina stanowi wartość tradycyjnie wysoką, a nawet sakralną (Irlandia, Włochy), w społecznościach wiejskich o silnych więziach osobowych, przywiązaniu do tradycji i żywych mechanizmach kontroli. To ostatnie twierdzenie zilustrujemy przykładem Polski. Wskaźnik rozwodów na wsi jest mniej więcej czterokrotnie niższy niż w miastach. Jest to względnie stała tendencja, która utrzymuje się od lat powojennych. Występuje również widoczna zależność między wielkością miasta a ilością rozwodów. Zdecydowanie przodują wielkie miasta i miasta przemysłowe (Szczecin - 3,07 na I tys. ludności, Warszawa - 2,95, Łódź - 2,99, Wrocław2,7). Dane te dotyczą 1985 r. W latach 80. w Polsce rozwodziło się rocznie ok. 50 tys. małżeństw, co oznacza, że na każde 1000 zawartych małżeństw ponad 200 rozpada się na skutek rozwodu. Gwałtownie wzrasta liczba rozwodzących się małżeństw, które posiadają dzieci. Rocznie ok. 50 tys. dzieci w wyniku rozwodu rodziców zostaje zagrożonych sieroctwem społecznym, a w każdym razie narażonych na drastyczne obniżenie poziomu życia.
Gwałtownym zmianom sytuacja w tym zakresie uległa w latach 90. Już w roku 1989 liczba rozwodów spadła do 47 tys. W kolejnych latach następował stały spadek liczby rozwodów: w 1990 r. - 42 tys, w 1991 r. - 34 tys, w 1992 r. - 31 tys. w 1993 r. - 26 tys. Natomiast w 1994 r. krzywa rozwodów zaczyna powoli piąć się do góry i wynosi 30 tys. rozwiązanych małżeństw. Szacunki z roku 1995 wskazują na utrzymywanie się tendencji do powolnego wzrostu liczby orzeczonych rozwodów.
Nie zmieniają się natomiast proporcje rozwodów w mieście i na wsi. Aczkolwiek na wsi dynamika rozwodów jest nieznacznie większa niż w mieście, to ogólne proporcje rozwodów w tych dwu środowiskach są zbliżone do wskaźników z lat 80.
Wśród przyczyn znacznego spadku rozwodów w latach 80. prawnicy wymieniają zmianę procedur prawnych, jakie zostały wprowadzone w tym czasie.
Analizy statystyczne dostarczają ciekawych informacji o tym, kto się rozwodzi najczęściej, a tym samym o poziomie zagrożenia trwałości małżeństwa. Relatywnie najczęściej rozwodzą się osoby z wyższym wykształceniem (7,0 na tysiąc mężczyzn z tym wykształceniem i 7,4 - kobiet). Wśród grup zawodowych najczęściej rozwodzą się prawnicy, dziennikarze, artyści, lekarze. Niekorzystne rokowania dla trwałości małżeństwa stanowi młody wiek nowożeńców. O ile mężczyźni, którzy nie ukończyli 20 lat stanowią wśród nowożeńców 3%, to wśród rozwiedzionych procent mężczyzn, którzy żenili się przed 20 rokiem życia wzrasta do 7%. Wśród kobiet ten sam wskaźnik wzrasta z 22,6% do 28,3%. Najniższą trwałością charakteryzują się małżeńswa zawierane za zezwoleniem sądu opiekuńczego, a więc pomiędzy nieletnimi.
Rozwód jest zjawiskiem, w którym główną rolę odgrywa człowiek dorosły. W procedurze rozwodu odbija się scenariusz jego osobistych doświadczei1, jego mądrości lub bezradności wobec rzeczywistości. Jeśli jednak nawet człowiek dorosły jest wobec niektórych aspektów rozwodu bezradny - to cóż mówić o dziecku, które zawsze jest bezradnym uczestnikiem dramatu.
Kolejną okolicznością, która rozwód w Polsce czyni niezwykłym i dramatycznym jest naj dłuższy w Europie okres wspólnie przeżyty przez rozwodzące się małżeństwa. Średni okres wspólnego życia rozwodzących się małżeństw wynosi ok. 11 lat. Wskazuje to na rodzaj i charakter przyczyn rozwodów, na ich trwałość i brak mechanizmów skutecznej pomocy rodzinie w kryzysie.
Oto jak się rozkładają główne przyczyny rozwodów w Polsce. W roku 1985 sąd orzekł w naszym kraju 49 095 rozwodów. Najczęściej występującą przyczynę dość enigmatycznie określano jako niezgodność charakterów
(l3 572), następnie - nadużywanie alkoholu (lI 995), niedochowanie wierności małżeńskiej (lI 843), naganny stosunek do członków rodziny (6754), a w dalszej kolejności - niedobór seksualny (1372), nieporozumienia na tle finansowym (l094), trudności mieszkaniowe (586) oraz inne (1879). Kiedy zatem upraszczająco twierdzi się, że powszechność zjawiska rozwodów oznacza głównie emancypację moralną określonych grup społecznych, to trudniej już uznać za oznakę wyzwolenia z konwenansów środowiskowych - alkoholizm, znęcanie się nad rodziną i zdradę małżeńską, które to zjawiska są dominującymi przyczynami rozwodów.
Rozwód w sensie formalnym jest kategorią prawną. W sensie socjologicznym jest wskaźnikiem rozpadu rodziny. Rozpad rodziny w teorii i praktyce pedagogicznej jest postrzegany jako zjawisko dezorganizacji rodziny i zaliczany jest do obszaru patologii społecznej. Pierwszym skutkiem rozwodu jest odczuwalne pogorszenie się warunków materialnych opuszczonej części rodziny najczęściej żony i dzieci. Zjawisko to potwierdzają liczne badania a próbą praktycznego przeciwdziałania temu było założenie funduszu alimentacyjnego o wyraźnie ratowniczym charakterze. Rozwód wiąże się również z utratą opieki jednego z rodziców - najczęściej ojca. Aczkolwiek opieka ta nie zawsze była właściwie wykonywana, to jednak z naturalnego układu znika jedna z osób odgrywająca istotną rolę w wychowaniu dziecka. W roku 1985 w przypadku 32,5 tys. rozwiedzionych rodzin posiadających dzieci w ponad 25,5 tys. rodzin władzę rodzicielską powierzono matce, a tylko w 6,5 tys. przypadków obojgu rodzicom.
Jedną z głównych przyczyn rozwodów w Polsce jest alkoholizm. Nadużywanie alkoholu jest również przyczyną dysfunkcjonalności rodzin, które formalnie przynajmniej pozostają pełnymi. Rozmiary alkoholizmu są zatrważające. Spożycie alkoholu wynosi ok. 8 l na głowę mieszkańca. To nie są jeszcze rekordy europejskie, ale nasz problem leży w stylu picia, który w Polsce nazywamy samobójczym. Owocuje to poważnymi problemami zdrowotnymi, psychicznymi i społecznymi. Szacuje się, że w Polsce 4-5 mln osób nadużywa alkoholu, a 1,5 mln jest od niego trwale uzależnionych. Wobec znikomej liczby ośrodków leczenia alkoholików, niewydolności systemu profilaktycznego oraz określonej obyczajowości, problem alkoholizmu jawi się jako jedno z największych zagrożeń polskiej rodziny i polskiego społeczeństwa.
Wśród zjawisk dysfunkcjonalności rodziny należy wymienić wzrastającą liczbę urodzin pozamałżeńskich. Rozmiary tego zjawiska szacujemy na ok. 30 tys. rocznie, w tym 6-7 tys. przez matki nieletnie. Dzieci te są w większym stopniu od pozostałych zagrożone sieroctwem społecznym. Przyjmując za wskaźnik sieroctwa społecznego orzeczenie sądu o pozbawieniu rodziców władzy rodzicielskiej możemy stwierdzić, że rozmiary tego zjawiska sięgają 20 tys. rocznie.
Rodziny niepełne, bez względu na przyczynę owej niepełności, są ważnym problemem socjalnym i społecznym w naszym kraju. W świetle szacunków poziom dochodów rodzin samotnych matek jest niższy o 20-30 % od dochodów rodziny pełnej. Ten fakt ma istotne znaczenie społeczne, bo w tych ubogich finansowo warunkach wychowuje się ok. 1,2 mln dzieci i młodzieży do lat 18.
Ten destrukcyjny obraz rodziny jest bardzo zróżnicowany w zależności od różnorodnych czynników i właściwości charakteryzujących daną rodzinę. Wśród ważnych czynników regulujących zachowania członków rodziny oraz więzi i spoistość życia rodzinnego należy wymienić aspiracje edukacyjne rodziców zarówno względem dzieci, jak i w odniesieniu do siebie.
Człowiek dorosły na każdym stanowisku pracy doznaje dojmującej konieczności uzupełniania swoich kwalifikacji zawodowych lub potrzeby doskonalenia ogólnego. Podejmując wyzwania zmiennych wymogów cywilizacji lub własnego zawodu człowiek dorosły tworzy w rodzinie pozytywne wzory zachowań. Ucząc się tworzy dodatni klimat wokół zadań życiowych i aspiracji związanych z kształceniem. Należy wszak uświadomić sobie, że aspiracje edukacyjne odgrywają w życiu człowieka dorosłego szczególną rolę. Są jednym z głównych wyznaczników prestiżu społecznego i poczucia indywidualnego komfortu. Kształcenie się, samokształcenie i doskonalenie zawodowe są skutecznymi mechanizmami budowania autorytetu rodzicielskiego i wpływają dodatnio na rozbudzenie aspiracji edukacyjnych dzieci.
Badania nad pracującymi i dokształcającymi się matkami, prowadzone na uniwersytetach w Krakowie i w Katowicach dowiodły, że w rodzinach badanych kobiet występuje relatywnie mniej kłopotów wychowawczych, lepsza jest organizacja życia wewnątrzrodzinnego, ich dzieci mają stosunkowo mało trudności dydaktycznych w szkole. Dzieci wśród zalet życia rodzinnego i źródeł zadowolenia z niego na wysokim miejscu wymieniały studia swoich rodziców.
3. Sytuacja ekonomiczna polskich rodzin
Większość problemów społecznych w naszym kraju postrzegana jest w kontekście dotkliwego kryzysu ekonomicznego. Kryzys spowodował pauperyzację społeczeństwa, a zubożenie niektórych grup społecznych przybrało dramatyczne rozmiary. W II kwartale 1990 roku dochody realne w gospodarstwach domowych na osobę w stosunku do II kwartału 1989 roku wynosiły w gospodarstwach pracowniczych - 61 %, pracowniczo-chłopskich - 63 %, chłopskich
62%, emeryckich - 71 %. W tymże kwartale odsetek osób w gospodarstwach pracowniczych żyjących poniżej dochodu niskiego wyniósł 40%. Kryzys dotknął w pierwszym rzędzie grupy ekonomiczne najsłabsze, tzn. rodziny emerytów i rencistów. Ich sytuacja materialna była zresztą zawsze bardzo trudna. Wedle danych sondażowych ponad 80% rodzin rencistów i emerytów uznaje swoją sytuację materialną jako bardzo trudną.
Niedaleko od położenia materialnego emerytów i rencistów odbiegają rodziny wielodzietne oraz rodziny z dziećmi kalekimi. Według ostatnich szacunków ponad 70% rodzin wielodzietnych ma poważne kłopoty materialne. Oznacza to, że starcza im środków na najtańsze pożywienie. Ponad 80% zarobków wydają na żywność. Przeciętna rodzina w Polsce wydaje na żywność 50% zarobków - w Danii ok. 14%, w RFN ok. 18%. W stosunku do 1989 roku pogorszyła się jakość wyżywienia. Spożywano więcej ziemniaków, mąki, pieczywa, mniej natomiast ryb, mleka, serów i jaj (w rodzinach pracowniczych także mięsa). Badania COBOS z grudnia 1990 r. wykazują, że dwie trzecie ludności odnotowuje pogorszenie swej sytuacji materialnej w ciągu ostatniego roku, a tylko 12% uważa, że ich poziom życia wzrósł.
Zjawiskiem szczególnym jest bezrobocie. Uderzyło ono w świadomość człowieka dorosłego jako zjawisko nowe, groźne i powodujące uczucie głębokiej degradacji społecznej. Powoduje zawsze dotkliwą pauperyzację całej rodziny. System pomocy społecznej jest wobec bezrobocia na razie bezradny.
Spójrzmy przykładowo na procesy uprzemysłowienia i związane z nimi przeobrażenia społeczne. Zjawiska te miały w rzeczywistości państwa socjalistycznego zawsze pozytywny sens. Wiązało się z nimi określone rozumienie awansu społecznego ludności wiejskiej, emancypacja kobiet, poszerzenie autonomii jednostki i inne jeszcze wartości. Obecnie jednak procesy te obwiniane są
o bardzo poważne grzechy wobec człowieka i społeczeństwa. A więc desakralizację rodziny i tradycyjnych autorytetów, swobodę obyczajową, dezorganizowanie życia rodzinnego przez zatrudnienie kobiet, alkoholizm całych grup społecznych, wciąganie jednostki w świat anonimowości i zagrożenia egzystencjalnego. Nie bardzo zatem wiadomo, czy bilans tzw. rozwoju społeczno-ekonomicznego jest dodatni czy ujemny. W naszym odczuciu jest on zdecydowanie niekorzystny dla rodziny.
Wprowadzone w 1983 r. zasiłki wychowawcze, przyznawane na trzy lata matkom urlopowanym z pracy dla wychowania nieletnich dzieci, w wyniku inflacji szybko straciły znaczenie ekonomiczne i przestały się liczyć jako czynnik prorodzinnej polityki socjalnej. Wychowaniem przedszkolnym objęte jest 42% dzieci w wieku 3-6 lat, a w środowisku wiejskim zaledwie 37%.
Tylko niecałe 5% młodzieży w wieku szkolnym skorzystało w 1990 roku ze zorganizowanych form wypoczynku wakacyjnego poza miejscem zamieszkania (w 1989 ok. 50%), a pozostałe musiały zadowolić się małymi formami rekreacji w miejscu zamieszkania.
4. Obszary zagrożeń życia rodzinnego
W pewnym uproszczeniu można wymienić trzy obszary życia rodzinnego i małżeńskiego, które w polskich warunkach uważamy za szczególnie narażone na zaburzenia, grożące w konsekwencji rozpadem rodziny lub poważnym zubożeniem jej funkcjonalności. Są to:
l. Organizacja życia rodzinnego. 2. Więzi uczuciowe w rodzinie. 3. Funkcje i zadania rodziny.
Na prawidłową organizację życia w rodzinie mają istotny wpływ warunki
zewnętrzne. Te natomiast w polskiej rzeczywistości w najmniejszym stopniu nie ułatwiają życia. Są one szczególnie dotkliwe dla pracujących kobiet. Zdezorganizowany rynek żywnościowy, niewystarczająco rozwinięty sektor usług utrudniają kobiecie prowadzenie gospodarstwa domowego. W ostatnich dwóch latach niewątpliwie spadła ilość czasu przeznaczonego na zakupy, ale inne czynności związane z prowadzeniem domu i tak pochłaniają kobiecie zbyt wiele czasu. Praktycznie w naszych warunkach rodzina, a w większym stopniu rodzina wiejska, z tytułu wymienionych okoliczności cierpi na poważne zaburzenia organizacji życia rodzinnego, co w konsekwencji wpływa na atmosferę współżycia rodzinnego, wydolność wychowawczą i poczucie zadowolenia współmałżonków.
Należy tu podkreślić rolę wadliwych stereotypów mających duży wpływ na podział obowiązków domowych. Tylko 1/3 dorosłych mężczyzn akceptuje w pełni partnerski sposób prowadzenia gospodarstwa domowego i wypełniania przez mężczyznę tzw. ról "kobiecych" (zakupy, porządki).
Bardziej złożony i trudny do określenia jest zespół czynników zagrażających więziom uczuciowym małżeństwa. Świat uczuć jest podstawowym spoiwem każdego małżeństwa i każdej rodziny. Warunki zewnętrzne wpływają na uczucia i więzi wewnątrzrodzinne w sposób pośredni, np. poprzez blokowanie realizacji naturalnych potrzeb małżeństwa w wyniku braku mieszkań. Dotkliwym brakiem systemu socjalnego naszego kraju jest znikoma ilość poradni rodzinnych lub innych form pomocy rodzinom przeżywającym kryzys.
Zagrożeniem dla integracji rodziny jest niewłaściwe wypełnianie jej funkcji wychowawczych, podstawowego bodajże zadania rodziny z punktu widzenia interesów społecznych. Niebezpieczeństwa dla prawidłowego przebiegu procesów wychowawczych płyną z kilku kierunków. Pierwszy to deficyt wiedzy pedagogicznej. Niestety nie posiadamy żadnego efektywnego systemu przygotowania do życia w rodzinie. Wzrastają także trudności wychowawcze mierzone trudnościami szkolnymi, liczbą spraw w sądach opiekuńczych oraz wykroczeniami i przestępczością nieletnich.
Negatywne skutki dla wychowawczej funkcji rodziny w naszej sytuacji wywiera masowe zatrudnianie kobiet - matek. Ten wskaźnik emancypacji i postępu stworzył smutne zjawisko dzieci z kluczami na szyi. Masowa praca zawodowa kobiet, w gruncie rzeczy wymuszana racjami ekonomicznymi, warunkuje tworzenie systemu opieki i wychowania pozaszkolnego, który powinien wspomagać rodzinę, ale nie może jej zastąpić.
Ograniczenie wychowawczej i opiekuńczej funkcji rodziny zawsze prowadzi do porażki wychowawczej. Także i wówczas, gdy system instytucjonalnego wspierania rodziny w postaci placówek opiekuńczych i instytucji wychowania równoległego jest niewydolny lub ulega likwidacji - zwiększa się liczba zachowań i zjawisk patologicznych wśród dzieci i młodzieży. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w latach 1991-1995.
Na koniec chciałbym dokonać sumarycznego zestawienia czynników zagrażających prawidłowemu funkcjonowaniu rodziny, a nawet jej trwałości. Będą to czynniki o różnej doniosłości, zakresie i rodzaju. To enumeratywne wyliczanie ma tylko tę zaletę, że zbiera je razem, nie spełnia natomiast wymogów klasyfikacji logicznej.
Czynniki zagrożenia integracji małżeństwa i rodziny
1. Niewłaściwe przygotowanie do małżeństwa i ról rodzicielskich.
2. Niewłaściwy dobór partnerów ze względów psychicznych i fizycznych. 3. Niedojrzałość społeczna i psychiczna partnerów.
4. Niedostateczne warunki mieszkaniowe i materialne rodziny.
5. Obiektywna lub subiektywna zła organizacja życia codziennego.
6. Niewłaściwy podział obowiązków w rodzinie.
7. Różnice w dążeniach i systemie wartości małżonków.
8. Różnice w stosunku do dzieci i stylu wychowania.
9. Brak szacunku i aprobaty małżonka lub innych członków rodziny.
10. Nałogi, egoizm.
11. Zaangażowanie uczuciowe poza rodziną, zdrady.
12. Przewlekłe choroby, długotrwałe nieobecności.
13. Brak gotowości do współdziałania i porozumienia.
Ten ostatni punkt jest kluczem do całego problemu. Nie można wyobrazić sobie małżeństwa i rodziny, szczególnie w naszych warunkach, jako sielanki. Konflikty pojawiają się nieuchronnie, choćby nad rodziną czuwał cały chór aniołów. Rzecz jednak w tym, aby w konflikty nie wkradała się nigdy wrogość, aby konflikty pozostawały otwarte, niezależnie czy dotyczą wartości, interesów czy przekonań. Najważniejszą lub prawie najważniejszą cechą życia małżeńskiego i rodzinnego decydującą o jego sukcesie i dobrych prognozach jest gotowość do poświęcenia, gotowość do współdziałania i wspólnego szukania wyjścia z każdej trudnej sytuacji.
5, Perspektywy budowy nowoczesnego systemu pomocy rodzinie i urzeczywistnienia prorodzinnej polityki społecznej
W warunkach transformacji systemu społecznego, w bardzo trudnych i złożonych warunkach przemian gospodarczych, które pociągają za sobą zubożenie dużych grup społecznych - trudno o optymizm w zakresie bezpieczeństwa socjalnego rodziny polskiej. Wszelako istnieją okoliczności, które zdają się zwiastować kształtowanie się nowego systemu zabezpieczenia społecznego, odpowiadającym nowym warunkom.
Pierwszą przesłanką do optymizmu jest uchwalona przez Sejm w styczniu 1993 roku Ustawa o pomocy społecznej. Ustawa ta zawiera unormowanie zbieżne ze standardami Europejskiej Wspólnoty określonymi w "Karcie podstawowych praw socjalnych Wspólnoty Europejskiej" z 9 grudnia 1989 roku. Ustawa ta lokuje całą pomoc społeczną na szczeblu społeczności lokalnej w gminie.
Inna jej właściwość to koncentracja całego wysiłku socjalnego na rodzinie, na umocnieniu rodziny, na readaptacji jednostki w rodzinie. Trzecia wreszcie właściwość nowych rozwiązań formalnoprawnych - to prawne usankcjonowanie organizacji niepaństwowych w systemie opieki społecznej.
Drugi element: reformowanie systemu pomocy społecznej - to rozwój szkolnictwa i zmiana programu kształcenia pracowników socjalnych. W ciągu ostatnich trzech lat liczba pomaturalnych szkół kształcących pracowników socjalnych zwiększyła się z 14 do 32 oraz uruchomione zostały studia dla pracowników socjalnych na poziomie szkół wyższych.
Trzecim wreszcie elementem kształtującym nowy, optymistyczny model opieki społecznej jest żywiołowy rozwój lokalnych, wyznaniowych i prywatnych organizacji i form niesienia pomocy ludziom potrzebującym i rodzinom dysfunkcjonalnym. Trudno oszacować wielkość i różnorodność tych inicjatyw. Nie ograniczają ich bowiem żadne przepisy ani też nie muszą być rejestrowane. Może to być więc stowarzyszenie samopomocowe rodziców dzieci chorych na celjakię powołane w celu zapewnienia tym dzieciom diety bezglutenowej, innym razem parafialna grupa wolontariuszy opiekujących się nieuleczalnie chorymi albo też fundacja pomocy dzieciom kalekim założona przez Miss Polski. W rejestracjach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, gromadzonych żmudnie, tego typu organizacji i inicjatyw jest kilkanaście tysięcy. Jest to zjawisko nowe i szczególnie wartościowe wobec trudnej sytuacji ekonomicznej kraju. Organizacje te prowadzą działalność uzupełniającą wobec istniejącego systemu świadczeń na rzecz rodziny.
Zagadnienia do przemyśleń i dyskusji
1.Proszę podać przykłady zagrożeń dla małżeństwa w artykule a znanych z obserwacji życia.
2.Proszę wziąć dowolną sytuację konfliktową w małżeństwie, prześledzić jej przebieg, określić skutki i wskazać momenty pozwalające ją zażegnać lub jej zapobiec.
3.Proszę wybrać sobie dowolne trzy czynniki zagrożenia, ukazaći ch wzajemnie powiązania i wspólne cechy.
4.Proszę na dowolnych przykładach zagrożenia ich subiektywne lub obiektywne pochodzenie.
Stanisław KACZOR
Rozdział II
EDUKACJA DOROSŁYCH A ICH PRACA ZAWODOWA I BEZROBOCIE
1. Współformowanie przez człowieka własnej drogi
życiowej
W rozwoju każdego człowieka istotną rolę odgrywają czynniki genetyczne (dziedziczne), środowiskowe i własna działalność. Współczesna psychologia dostarcza wiele informacji o roli np. temperamentu w rozwoju człowieka. Socjologia natomiast wyjaśnia szereg procesów, jakim podlega każda jednostka w rodzinie, szkole, w grupach formalnych i nieformalnych, w miejscach pracy, w środowiskach kultury itd. Ludzie w wieku emerytalnym również podlegają wpływom środowisk, w których wypadło im żyć.
W każdym z okresów życia człowiek przez swoje czynności, działania odgrywa mniejszą lub większą rolę w kształtowaniu samego siebie. Staje się w znaczącym stopniu wytworem własnych działań.
W naszych rozważaniach mamy na uwadze człowieka dorosłego, którego główną działalnością jest praca zawodowa i udział w życiu społeczny,. a więc rodzinnym, samorządowym, politycznym, kulturalnym. Na wymienionych polach człowiek dorosły wypracowuje własną, niepowtarzalną drogę życiową, na której stawia sobie mniej lub bardziej określone cele. Im skuteczniej wykorzystuje naturalne sytuacje, a także im trafniej dobiera metody i formy, tym pełniej i skuteczniej osiąga stawiane sobie cele.
Jednocześnie jednak człowiek mający istotny wpływ na tworzenie życiowej dla siebie, zmierzający do pełnego człowieczeństwa, jest niejednokrotnie rozdwojony. Między innymi otoczenie sprzyja dysocjacji jego osobowości. Przypomina o tym E. Faure w raporcie Uczyć się, aby być w sposób następujący: Wielorako można wyrazić zjawisko jednoczesnego istnienia w tym sa mym człowieku wielu osób i ich antagonizmów. Gdy homo faber dąży zawsze do konkretu, homo sapiens poszukuje stale abstrakcji. Gdy homo sapiens zmierza do wyznaczenia celów, homo ludens znajduje przyjemność w dzialaniu bez celu. Gdy homo politicus pragnie wolności (dla siebie i społeczeństwa) i poszukuje sposobów niweczenia granic, homo religiosus wierzy w przeznaczenie i poddaje się losowi. Podczas gdy homo sapiens i homo ludens chcą mieć odwagę, aby sięgać po nieznane, homo faber i homo religiosus, przerażeni tym, co nieznane i abstrakcyjne, mają poczucie bezpieczeństwa tylko wobec świata znanego, konkretnego i obecnego l).
Poprzez sprzeczności, które przykładowo zostały przed chwilą wskazane, następuje rozwój człowieka. Rozwój jest, jak się stwierdza w psychologii, procesem nieodwracalnym, a podmiot rozwijający się staje się coraz bardziej złożony.
Jak już zostało zauważone, w życiu dorosłego człowieka, w jego rozwoju znaczące miejsce zajmuje praca zawodowa. Używane są w tym wypadku takie terminy, jak: "rozwój zawodowy" i "kariery zawodowe". Praca zawodowa poprzedzona jest z zasady wyuczeniem się zawodu, a więc przygotowaniem do wykonywania czynności wyodrębnionych na skutek podziału pracy. Zawód wymaga opanowania przez człowieka odpowiednich umiejętności i nawyków, zdobycia niezbędnej wiedzy i ukształtowania takich cech osobowości, które będą ważnym warunkiem wykonywania zadań zawodowych uznawanych społecznie.
W toku wykonywania zadań zawodowych następuje rozwój zawodowy człowieka. Wspomaganie tej działalności przez stałe podnoszenie wiedzy i zdobywanie nowych umiejętności pozwala stawać się coraz bardziej kwalifikowanym i kompetentnym2) pracownikiem i pełniejszym człowiekiem.
Z kultury amerykańskiej wywodzi się termin "kariery zawodowe". Jego treść wskazuje, że chodzi o osiąganie celów nazywanych również sukcesem. Człowiek sukcesu to ten, który dzięki głównie swojej działalności dochodzi do coraz większego bogactwa i będzie zajmował w hierarchii coraz bardziej uznane społecznie miejsca.
Powiedzenie, że "każdy jest kowalem własnego losu:' może być wytyczną i zachętą do współtworzenia swojego rozwoju ogólnego i zawodowego. Jednakże nie można zapominać, że otoczenie ciągle daje znać o sobie. Wszyscy bo
wiem są uwikłani historycznie, kulturowo i ekonomicznie w to, co było, jest i następuje.
W społeczeństwie demokratycznym tworzącym gospodarkę rynkową polegającą m.in. na konkurencji jednostek, podobnie jak przedsiębiorstw, zwracanie uwagi na to, ile każdy może i powinien wpływać na swoje losy, jest zadaniem pierwszej wagi. Solidarność społeczna, wzajemna pomoc nie przestanie być czynnikiem pożądanym w rozwoju ludzi i tworzenia dróg osiągania celów. Przede wszystkim jednak każda jednostka musi odpowiadać za siebie i swoich najbliższych.
2. Przemiany pracy i ich konsekwencje dla życia ludzi
dorosłych
P raca jest tym pojęciem, które obejmuje każdy sposób, w jaki ludzka energia, fizyczna lub umysłowa, może być sensownie wydatkowana. Inaczej mówiąc chodzi o działalność człowieka polegającą na przekształcaniu przyrody, aby zaspokajać ludzkie potrzeby. Wynikiem pracy są wytwory kulturowe, dobra materialne lub usługi. Niejednokrotnie pojęcie praca odnosi się do siły roboczej, a więc do zatrudnienia.
W ogólnym pojęciu wyróżniamy pracę: naukową, produkcyjną, usługową,
ręczną, zawodową, indywidualną, zespołową, nakładczą.
Pojęcie to występuje w ekonomii, socjologii, psychologii, pedagogice, medycynie i in. Wszystkie nauki rozpatrują zagadnienia pracy w powiązaniu z przedmiotem, który jest polem ich zainteresowań i przez to analiz.
Pedagogika pracy wraz z andragogiką analizują m.in. takie zagadnienia, jak: sytuacja człowieka w warunkach pracy, przemiany w zawodach i specjalnościach, potrzeby rynku pracy w kontekście edukacji, dobór treści kształcenia zawodowego w kontekście celów, związek treści kształcenia zawodowego z metodami, formami i zapleczem dydaktycznym, przydatność zawodowa absolwentów szkół i innych ośrodków przygotowania zawodowego, głównie w powiązaniu z rynkiem pracy.
Przemiany w pracy zachodzą na skutek wielu czynników. W Polsce od 1989 roku zasadniczy wpływ na przemiany pracy miały zmiany ustrojowe. Od gospodarki centralnie sterowanej, nakazowo-rozdzielczej, przechodzi się do zupełnie innymi prawami rządzącej się gospodarki rynkowej. Tego rodzaju zmiany głęboko rzutują na edukację. Trzeba bowiem w takiej sytuacji zupełnie inaczej formułować cele kształcenia, kładąc punkt ciężkości na ksztahowanie takich cech pracownika, jak: inicjatywa, uważanie konkurencji za zjawisko normalne, gotowość do ryzyka, odpowiedzialność za siebie oraz najbliższych przez utrzymanie się w pracy, uczenie się przez całe życie, gotowość do zmian zawodu, mobilność zawodowa itp. Przemiany ustrojowe, jakie nastąpiły w Polsce, spowodowały w dziedzinie kształcenia zawodowego wielką rewolucję, która będzie trwała jeszcze pewien czas, ponieważ procesy w świadomości zachodzą stosunkowo powoli i przestawienie się na wymagania gospodarki rynkowej nie nastąpi z dnia na dzień, zarówno u nauczających, jak i uczących się.
Przemiany w pracy zachodzą na skutek postępu naukowo-technicznego. Przed wielu laty znaczący postęp dokonał się przez automatyzację wielu procesów, następnie przez robotyzację. Ważnym czynnikiem, który wpłynął w zasadniczy sposób na przemiany pracy, były komputery. Postępująca komputeryzacja wymaga niejednokrotnie zdobycia dodatkowych kwalifikacji nawet przez te osoby, dla których komputer jest jedynie narzędziem pracy.
Przez niewiele dziesiątków lat nastąpiło masowe przechodzenie od pracy fizycznej do pracy intelektualnej, od prac prostych do złożonych. To zaś spowodowało zmianę wymagań kwalifikacji opartych na doświadczeniu i zastępowanie ich takimi, które są układami umiejętności motorycznych i intelektualnych wspartych wiedzą naukową i odpowiednimi dla wymogów pracy cechami osobowości.
Badania naukowe i postęp techniczny spowodowały i powodują stale zmiany w organizacji pracy. Te zaś stawiają przed pracownikami nowe wymagania w kulturze pracy, wymagania w ochronie środowiska przyrodniczego i psychicznego.
Przemianom w pracy towarzyszy dążność do zwiększania efektywności. Mamy tu na uwadze efektywność rozwojową. Na treść i zakres terminu "efektywność" zwraca uwagę M. Holstein-Beck w Szkicach o prac/J. Chodzi o takie aspekty efektywności, jak:
- sprawność, zapożyczoną od Kotarbińskiego,
- wydajność, na co zwracał uwagę Emersons,
- kompetencyjność, podkreślaną przez Webera,
- funkcjonalność, pochodzącą od Beekharda,
- komunikatywność, mającą swoje źródło u Lawlessa,
- moralność zaczerpniętą od Obuchowskiego i Scaniana.
Autorka zaś podkreśla szczególny czynnik efektywności, jakim jest aspekt ekologiczny. Ten bowiem gwarantuje zaistnienie wcześniej wymienionych. Bez uwzględnienia czynnika ekologicznego, a więc zapewnienia życia, inne czynniki mogą w ogóle nie zaistnieć.
Według Unii Niemieckich Związków Zawodowych zapotrzebowanie na pracę kwalifikowaną w 20 l O roku w porównaniu z rokiem 1985 będzie wyglądało następująco:
Rodząj pracy |
rok |
|
|
1985 |
2010 |
Prace wymagąjące wyższych kwalifikacji |
28% |
39% |
Prace wymagające średnich kwalifikacji |
45% |
43% |
Prace wymagające przyuczenia |
27% |
18%. |
Razem |
100% |
100% |
Źródlo: B. Bartz - Wymagania kwalifikacyjne rynku pracy jako wyzwanie dla nauczyciela szkoly
zawodowej. "SzkolaZawodowa" 1994 nr 5.
Zmiany pracy rzutują bezpośrednio na przemiany w zawodach, na treści, metody, formy, środki dydaktyczne, system praktyk oraz na przygotowanie nauczycieli i instruktorów zarówno w szkołach zawodowych, jak i w systemach doskonalenia oraz w zakładach pracy.
Trwają nieustanne dyskusje nad strukturą zawodów. Mówi się, że przygotowanie zawodowe, to przede wszystkim wykształcenie ogólne dające podbudowę teoretyczną dla następujących ciągle zmian w technologiach, technice, organizacji pracy. Inaczej, postuluje się bardzo szerokie zawody, z których wywodzić się będą specjalizacje zdobywane już w toku pracy. Nie brakuje też głosów, że rynek pracy oczekuje na fachowców, którzy nie będą wymagać zbyt wiele czasu na adaptację. Prawdopodobnie dlatego w niemieckim systemie dualnym podstawowy nurt kształcenia przebiega w zakładach pracy, dając możliwość opanowania umiejętności i nawyków na takim poziomie, że absolwent nie tylko dobrze zdaje egzamin przed komisją złożoną z osób wskazanych przez izby przemysłowo-handlowe lub rzemieślnicze, ale równie prawie od pierwszego dnia wykonuje bez większych trudności zadania na stanowisku pracy. W jednym wszakże jest zgoda. Współczesna gospodarka musi być konkurencyjna w światowym podziale pracy. O tym zaś decyduje jakość produktów i usług oraz konkurencyjność cen. O tym zaś decydują przede wszystkim pracownicy wysoko kwalifikowani.
Na kwalifikacje składa się to wszystko, co decyduje o umiejętnościach i wiedzy oraz o sferze motywacyjnej do pracy. Nieprzypadkowo zatem z coraz większą siłą podkreśla się znaczenie kwalifikacji pozazawodowych. Umożliwiają one bowiem współdziałanie w warunkach międzykulturowych. Te zaś będącoraz częściej dotyczyć również Polaków w miarę wchodzenia Polski do Unii Europejskiej. Zwraca na to uwagę m.in. układ o Stowarzyszeniu Polski ze Wspólnotami Europejskimi. Dotyczy on bowiem m.in. swobody w zatrudnieniu na terenie Unii.
Jak można zauważyć w świetle powyższych informacji, każdy człowiek dorosły i z zasady pracujący, musi się liczyć z konsekwencjami wynikającymi z przemian pracy. Narzucają one potrzebę orientacji w tym, jakie są tendencje kształcenia i doskonalenia zawodowego. Specjaliści europejscy wskazywali w roku 1994 na sześć kluczy we wspomnianym zakresie. Pierwsze trzy wyprowadzili z hasła: Zakorzenienie kształcenia zawodowego w realiach życia. W tym kręgu treści mieszczą się następujące zagadnienia:
Kształcenie alternatywne ciagle oceniane w toku doświadczenia.
Stosowanie metody samopraktyki, która szczególnie wpływa na rozwój
aktywności i przedsiębiorczości.
Związek kształcenia z produkcją.
Drugie ogólne hasło brzmi: Plan rozwoju karier zawodowych.
Wybór, orientacja zawodowa. A więc ciągłość orientacji.
Praktyka, terminowanie przez całe życie. Teoretyczna i praktyczna.
Ocena i uznawanie (zatwierdzanie) kolejnych szczebli kwalifikacji w toku życia aktywnego. Aktywność w kształceniu4).
Dla edukacji dorosłych w związku z przemianami pracy interesujące mogą być wysuwane propozycje głównie w Kanadzie, ale dotychczas w Polsce brane pod uwagę w niewielkim stopniu, dotyczące integracji doświadczenia życiowego z procesami edukacyjnymi.
W Quebec (Kanada) jeszcze w 1982 roku opracowano raport na temat kształcenia dorosłych, a następnie w 1984 roku rządowy projekt kierunków i planu działania w zakresie oświaty dorosłych. Chodziło w tych dokumentach o oficjalne uznanie praktycznego doświadczenia życiowego w toku kształcenia. Komisja opracowująca raport zaproponowała, aby w kształceniu ludzi dorosłych waloryzować doświadczenia ich życia i pracy, gdyż jej zdaniem zachodzi transfer między doświadczeniem życiowym a nauką pobieraną przez człowieka dorosłego w jakimkolwiek momencie jego życia. Dorosły uczy się przez własne doświadczenie i jest zdolny zintegrować - w procesie kształcenia ustawicznego - to, czego nauczył się dotychczas w szkole lub poza nią, z tym, czego doświadczył w życiu5).
Przemiany pracy decydują przede wszystkim o tym, że niezbędne jest ustawiczne kształcenie dla przystosowania w zawodzie, jak też dla rozwoju ogólnego własnej osobowości. Taka świadomość będzie konieczna w każdej jednostce a jednocześnie u tych, którzy zajmują się teorią i praktyką eduakcji ustawicznej.
3. Kształcenie ustawiczne
Kształcenie ustawiczne nie jest czymś nowym. Idea ta była zauważana i głoszona już w starożytności, a następnie przez Jana Amosa Komeńskiego. W Polsce na ten temat wypowiadał się m.in. Szymon Marycjusz z Pilzna, a w czasach Komisji Edukacji Narodowej Grzegorz Piramowicz. W okresie międzywojennym postulaty na temat kształcenia ustawicznego formułowano m.in. w Wielkiej Brytanii. Znany jest szczególnie raport Smitha z 1919 roku w Ministersr Odbudowy przez Komitet Oświaty Dorosłych. Jednakże dopiero gwałtowne przemiany w gospodarce pod wpływem szybkiego postępu naukowo-technicznego zdecydowały o potrzebie zmian w poglądach na edukację. Następnym ważnym wydarzeniem było dostrzeżenie przez organizacje międzynarodowe na czele z Organizacją Narodów Zjednoczonych zagrożeń ekologicznych. Z tego też wypływały zasadnicze wnioski dla edukacji w ogóle, w tym dla kształcenia dorosłych.
Podejmowały tę problematykę konferencje poświęcone w całości oświecie dorosłych organizowane przez UNESCO: pierwsza w Elsinore - 1949 ~ druga w Montrealu - 1960 r., trzecia w Tokio - 1972 r. i czwarta w Paryżu
1985 r. Wiele miejsca zagadnieniom oświaty dorosłych poświęcono na XIX Konferencji Generalnej UNESCO w 1976 roku w Nairobi. Tam sformułowano szeroką definicję oświaty dorosłych, nazywając ją swoistym ukoronowaniem kształcenia.
Kształcenie ustawiczne ma swoje nazwy w innych językach. I tak w angielskim - lifelong education, francuskim - I'education permanente, ale i la formation permanente, formation continue, niemieckim - permanente Bildung. rosyjskim - niepreriwnoje obrazowanije, czeskim - ustawiczne vzdelewani. węgierskim - permanens kepzes.
Nazwy te zawierają treść wyrażoną, jak się wydaje, najpełniej w książce
raporcie opracowanym na zlecenie UNESCO przez międzynarodowy zespól ekspertów pod przewodnictwem Edgara Faure'a, pod tytułem "Uczyć się, aby być", opublikowanym w języku angielskim i francuskim w 1972 roku. Polski przekład ukazał się w 1975 roku.
We wspomianym raporcie zostały po głębokiej i wszechstronnej analizie sytuacji w oświacie na świecie sformułowane zasady, przesłanki i zalecenia dla rządów i społeczeństw.
W zasadzie pierwszej odzwieciedlona została główna myśl przewodnia, swego rodzaju przesłanie. Dlatego przestawiamy ją obszerniej i dosłownie.
Naczelna idea polityki oświatowej
Każdy człowiek powinien mieć możliwość uczenia się przez cale życie. Idea
permanentnej edukacji jest kluczową sprawą w społeczności wychowującej.
Przesłanki
Pojęcie edukacji permanentnej obejmuje wszelkie aspekty zjawisk oświatowych i wychowawczych, wiąże je wszystkie w całość, która stanowi coś więcej niż tylko sumę części składowych. W oświacie nie można tylko pewnej jej części uważać za kształcenie permanentne, różniące się od innych jej elementów, które nie mają takiego charakteru. Mówiąc inaczej, edukacja permanentna nie stanowi ani systemu, ani jakiejś jednej dziedziny wychowania. Jest to zasada, na której opiera się całkowita organizacja systemu oświatowo-wychowawczego, zasada decydujqca o kierunku rozwoju każdej z jego części składowych.
Zalecenie
Proponujemy, aby edukacja permanentna była naczelną ideą polityki oświatowej na najbliższe lata. I to zarówno dla krajów rozwiniętych, jak i rozwijających. 6)
Przytoczona zasada jest swoistą wykładnią, jak należy rozumieć istotę kształcenia ustawicznego. Życie dokonuje z zasady licznych korekt. Tak się stało również w Polsce.
Można wskazać na trzy rodzaje treści, które wypełniają pojęcie
"Kształcenie ustawiczne".
Jako zasada lub idea przewodnia dla wszelkich procesów kształcenia się
ludzi, od wczesnego dzieciństwa aż do zaniknięcia wszelkiej aktywności
intelektualnej i praktycznej;
Jako kształcenie dalsze po okresie nauki obowiązkowej, głównie w formach pozaszkolnych. Chodzi w tym wypadku ,głównie o doskonalenie umiejętności, rozszerzanie i pogłębianie wiedzy, a także jako rozwój osobowości poszczególnych jednostek;
Jako całożyciowa orientacja dla sterowania własnym losem. Takie rozumienie kształcenia ustawicznego odnosi się głównie do okresu świadomej działalności człowieka związanej z samosterowalnością.
Mimo że wystarczająco zostały skrytykowane stanowiska utożsamiające
kształcenie ustawiczne z oświatą dorosłych lub dokształcaniem i doskonaleniem zawodowym, w Polsce w praktyce polityki oświatowej kształcenie ustawiczne wiąże się głównie z kształceniem dalszym, z pozaszkolną oświatą dorosłych w zakresie zawodowym.
W niczym nie umniejszając znaczenia idei kształcenia ustawicznego dla wychowania i kształcenia dorosłych, nie można na tym poprzestać. Chodzi o przygotowanie do całożyciowego uczenia się począwszy od rodziny, przedszkola, a kończąc na szkole obowiązkowej. W tym czasie przyszły dorosły powinien zdobyć nie tylko odpowiednie podstawowe umiejętności korzystania z różnych źródeł wiedzy, ale w równym przynajmniej stopniu ukształtować w sobie postawę chęci uczenia się, orientowania się w tym, co jest mu niezbędne do wielostronnego rozwoju osobowości. Strona motywacyjna okazuje się bowiem decydująca w powodzeniu prowadzenia samokształcenia jako najwyższej formy dokonującej zmian w każdym to czyniącym. Samokształcenie jako zdolność do prowadzenia siebie z pomocą różnych materiałów do wykształcenia adekwatnego do oczekiwań lub samokształcenie kierowane przez instytucje lub osoby z zewnątrz może zagwarantować uniknięcie analfabetyzmu funkcjonalne;: który dotyczy osób niezdolnych do czytania i pisania, a przez to funkcjonowania w życiu współczesnym. Odnosi się również do osób, które nie opanowały jakieś dziedziny wiedzy lub umiejętności, które niezbędne są w ich życiu zawodowym, rodzinnym, społecznym, kulturalnym itp.
Na tym tle jawią się szczególne zadania szkół podstawowych i ponadpodstawowych w uczeniu z pomocą współczesnych narzędzi, np. komputem korzystania z książek, czasopism, radia, telewizji i innych środków masowego przekazu. Bardzo ważnymi źródłami wiedzy zdobywanej przez przeżywanie 5 również teatr, w tym telewizyjny i radiowy, muzea, wystawy, turystyka i kraj znawstwo itd.
Absolwent szkoły podstawowej, a szczególnie średniej, nie będzie przygotowany do uczenia się przez całe życie, jeżeli wszyscy nauczyciele, a nie tylko poloniści lub bibliotekarze, nie postawią sobie zadania w tej dziedzinie jako pierwszoplanowego. Uczyć jak się uczyć, to hasło nienowe, ale ciągle w niewielkim stopniu realizowane.
Idea kształcenia ustawicznego we wszystkich swoich aspektach jest ciągle rozwijającą się, o czym świadczy dorobek ostatnich lat osiagnięty m.in. w Instytucie Edukacji UNESCO w Hamburgu.
Edukacja ustawiczna wyrosła na podstawie praktyki i refleksji teoretycznej. Nieprzypadkowo zatem znaczące miejsce w eksperymentach praktycznych i refleksji teoretycznej zajmują zagadnienia komunikowania się ludzi. Bez komunikowania się nie jest możliwa integracja społeczna. Jednocześnie podkreśla się, że trzeba zwracać uwagę, aby w toku komunikowania się było jak najmniej agresji.7). Ten sam autor podkreśla z całą mocą, że zdolność komunikowania można rozwijać całe życie. Są to dla edukacji zadania szczególnie zaszczytne.
Czytanie czyni człowieka pełnym, konferencje gotowym, a pisanie ścisłym - pisze cytowany już B. Groombridge. Istotnym jest kształtowanie wrażliwości na odpowiedź. Zadaniem wychowania przez całe życie jest pomaganie jednostce w znajdowaniu własnego prawdziwego głosu i głosu grupy (lokalnie lub w skali świata) czy też nawet jak u Grundtviga, głosu całego narodu8).
Niezmiernie interesujące okazały się studia i analizy przeprowadzone we wspomnianym Instytucie UNESCO nad kształceniem człowieka cielesnego, gdyż istota tego znajduje się w przestrzeni. Z tym zaś związany jest czas jako przestrzeń ludzkiego rozwoju. Sprzyja on edukacji ustawicznej wyzwalającej 9).
W życiu społeczności lokalnych, państwowych i w układach światowych obywatelstwo znajduje szczególne uznanie i zainteresowanie. Dzieje się tak, ponieważ działanie polityczne jest jedną z ważnych faz w życiu i rozwoju człowieka jako obywatela. Zaczyna się to od dziecka, gdy ma miejsce stopniowe narastanie dojrzałego zaangażowania w politykę. Działalność polityczna wymaga przede wszystkim odpowiedzialnych, krytycznych postaw. Stąd zadanie m.in. oświaty dorosłych - pomaganie rozwijania zmysłu krytycznego, oceny informacji w środkach masowego przekazu i w innych źródłach. Niezbędnych jest wiele umiejętności, jak chociażby dobre wysławianie i logiczna argumentacja. Nieprzypadkowo w procesach edukacji dorosłych zaleca się takie ćwiczenia jak debaty, w celu osiągnięcia minimum zgody, wystarczającej do tego, aby podjąć współdziałanie dla rozwiązywania problemów w różnej skali 10).
Nieprzypadkowo Rekomendacja o Rozwoju Oświaty Dorosłych z 26 XI 1976 r. §3 (i) stwierdza, że oświata dorosłych powinna uznać za integralną część edukacyjnego procesu formy zbiorowej organizacji powołane przez dorosłych po to, aby rozwiązywać ich codzienne problemy.
Na skutek tego, że edukacja stała się koniecznym nieustannym procesem, mniejsze znaczenie ma dostarczanie czy przekazywanie wiedzy, niż kształcenie postaw i budzenie świadomości tego, co jest stawką współczesnych społeczeństw, a także świadomość środków, które mogą i powinny być użyte, aby przyjąć kurs najmniej niebezpieczny i najbardziej dobroczynny.
Obszar moralności od wielu lat był ważny dla działali naukowych i oświatowych UNESCO. Na konferencji tej organizacji w 1978 roku w Sofii stwierdzono: Celem wychowania moralnego jest włączenie do osobowości jednostkowej i do operacyjnych przesłanek grup społecznych poszanowania i obrony pewnych zasad moralnych, prowadzących owe jednostki i grupy do postępowania zgodnego z tymi zasadami i do zmagania się z rzeczywistością w sposób otwarty i krytyczny.
Ludzie poszukują sensu swojego własnego życia zamiast rozumieć obowiązki i powinności. Z tego też względu nigdy osobiste uczenie się nie było tak istotne, jak to się dzieje współcześnie.
Autor rozprawy pt. Obszar moralności przytacza wypowiedzi myślicieli i badaczy zagadnień moralnych. Przypomina, że Ostatecznym celem edukacji permanentnej jest przejście od zaspokojenia i zatroskania współczesnego człowieka do nowego humanizmu, zarazem o wymiarze ludzkim i kosmicznym, wolnego, mądrego, współczującego i kochającego11).
Wreszcie autor wspomnianej rozprawy przypomina E. Faure'a: Im bardziej człowiek jest sobą, im bardziej działa w myśl własnych praw i powołania, tym jest bliższy ogólnemu powołaniu ludzkości i tym lepiej może się komunikować z innym człowiekiem 12).
P. Novaes - autor rozprawy pt. Technika i edukacja permanentna13) zastanawia się m.in. nad sensem pracy. Jego zdaniem jest ona czymś więcej niżwykonawstwem i ćwiczeniami. A to dlatego, że w toku jej wykonywania ma miejsce proces wychowawczy przez zaangażowanie całej osoby. Przez wspólnotę pracy ludzie mogą pełniej stawać się użytecznymi dla siebie i innych.
Jeszcze raz przywołujemy twierdzenie, że edukacja ustawiczna wyrosła z praktyki i refleksji teoretycznej. Dlatego też wielu badaczy apeluje o tworzenie nowych więzi między badaczami i praktykami. Istnieje problem wiedzy znajdującej się poza naukami i zasięgiem jej statusu, to jest pozycji, jaką prak
tycy. edukacji permanentnej chcieliby jej przyznać wobec wiedzy naukowej 14).
Odpowiedzi na takie apele powinny udzielać nauki społeczne, a szczególnie pedagogika jako refleksja nad procesami przyswajania wiedzy. W edukacji ustawicznej ważne są relacje między kulturą popularną i wykształconą. Chodzi o to, aby dostrzegać kulturę popularną jako partnera w procesie naukowego kształcenia. Dla realizacji tych zadań niezbędne jest stałe doskonalenie nauczycieli wszystkich form szkolnych i pozaszkolnych.
Na koniec tego podrozdziału powracamy do naczelnej idei edukacji ustawicznej, głoszącej konieczność uczenia się przez całe życie. Zaniechanie tych procesów grozi każdemu wegetacją i regresem. Możliwości każdy ma różne, gdy chodzi o warunki zewnętrzne, jednakże zdolności człowieka są nieograniczone w wielkości i różnorodności, w stosunkach jego ze światem rzeczy
i ludzi. Niezbędność kształcenia przez całe życie wynika zarówno z zapewnienia właściwego miejsca każdej jednostce, jak też społeczeństwom i narodom.
W Polsce problematyka edukacji permanentnej podejmowana jest przede wszystkim w ramach pedagogiki dorosłych i pedagogiki pracy. Wiele opracowaÓ teoretycznych wskazuje na to, że będzie ona podejmowana przez wszystkie ogniwa edukacji.
4. Formy i metody edukacji zawodowej dorosłych
F onny edukacji odnoszą się do strony organizacyjnej nauczania i wychowania. Zawierają w sobie m.in. to wszystko, co dotyczy doboru uczących się i nauczających, podziału ich na grupy, np. klasy, określanie miejsca i czasu nauki. W tym przypadku mówimy o formach w skali makro. Natomiast formy nauczania są terminem w skali mikro, gdy mówimy o lekcji jako formie nauczania (dydaktyczna forma nauczania), podobnie możemy mówić o pracy grupowej czy indywidualnej i nazwać je formami nauczania. W pierwszym przypadku dzieli się edukację zawodową dorosłych na: szkolną i pozaszkolną, a w konsekwencji przypisuje się odpowiednie formy jednej i drugiej grupie edukacji.
Istnieje też w lietraturze światowej inny podział, a mianowicie na edukację formalną i nieformaIną. W pierwszym przypadku każda forma i etap sązwiązane z wydawaniem świadectw i dyplomów według ściśle określonych, na ogół urzędowych wymagań. W drugim przypadku formy są na tyle różnorodne i mniej sformalizowane, że wraz z ukończeniem jakiejś formy kształcenia nie zawsze wydaje się świadectwa lub dyplomy, z zasady zaś zaświadczenia bez obszernej szych informacji o zakresie treści.
a) Szkolne formy edukacji zawodowej dorosłych
Z samej nazwy wynika, że edukacja przebiega wyłącznie w szkołach.
Szkoły dla dorosłych spełniają różne funkcje, ale przede wszystkim umożliwiają naukę osobom, które w normalnym dla odpowiedniego wieku trybie nauki nie podjęli lub danej szkoły nie ukończyli. Można zatem mówić w tym przypadku o funkcji kompensacyjnej oświaty dorosłych. Są szkoły umożliwiające Uk0l1czenie szkoły podstawowej, najczęściej z przysposobieniem do zawodu. Nie sąto szkoły rozbudowane, ale ciągle potrzebne ze względu na niekończenie przez pewien procent młodzieży nauki na poziomie obowiązkowym.
Posiadają one różne nazwy: szkoła podstawowa dla dorosłych, podstawowe studium zawodowe. Mogą być również kursy z zakresu szkoły podstawoweJ.
Rozbudowane są szkoły średnie dla dorosłych i policealne. Do nich zalicza się: zasadnicze szkoły zawodowe dla dorosłych, licea ogólnokształcące dla dorosłych, technika i szkoły równorzędne dla dorosłych, średnie studia zawodowe oraz trzyletnie technika i licea na podbudowie zasadniczych szkół zawodowych. Policealne studia zawodowe są przeznaczone przede wszystkim dla absolwentów liceów ogólnokształcących. W polskim systemie edukacyjnym ciągle rozbudowuje się szkolnictwo wyższe w trybie zaocznym, wieczorowym, eksternistycznym i mieszanym. Od tat trwają przygotowania do powołania uniwersytetu otwartego.
W szkołach dla dorosłych przewiduje się osiągnanie poziomu kształcenia porównywalnego ze szkołami dla młodzieży. Zakres treści i metody są jednak dostosowane do dorosłych, dysponujących innym doświadczeniem ogólnym i zawodowym.
b) Pozaszkolne formy edukacji zawodowej dorosłych
Dzieli się z zasady na: kursowe i pozakursowe. Kursy są względnie
szybkimi formami kształcenia, dokształcania i doskonalenia w zawodach. Czas trwania zdobywania kwalifikacji i uprawnień zawodowych jest różny, przeciętnie od 30 do 600 i więcej godzin, w zależności od złożoności teoretycznej i praktycznej zawodu lub specjalności oraz od tego, jakie było zaawansowanie wcześniejsze kandydata do kształcenia.
Na kursach uczestnicy mogą: przyuczać się do zawodu, zdobywać zawód na względnie wysokim poziomie, dokształcać się w posiadanym zawodzie na szczeblu niższym oraz doskonalić się w zawodzie-na skutek zmian w technologii, technice i organizacji pracy, względnie w innych elementach.
Formy organizacyjne kursów są różnorodne, w zależności od sytuacji uczestników i ewentualnego wsparcia ze strony pracodawcy. Wybierają oni formy kursów stacjonarne z całkowitym oderwaniem od pracy, zaoczne z częściowym oderwaniem od pracy oraz mieszane stacjonarno-zaoczne. Finansowanie kształcenia może odbywać się na zasadach jednorodnych, a więc płaci pracodawca lub uczestnik, ewentualnie mieszanych, gdy każda ze stron partycypuje w części opłat.
Formy pozakursowe można podzielić na: zdobywanie tytułów kwalifikacyjnych na robotnika i mistrza w zawodzie oraz różne formy doskonalące nie będące kursami. W pierwszym przypadku mamy na uwadze egzaminy składane przed komisjami egzaminacyjnymi powoływanymi przez upoważnione do tego władze państwowe, głównie dla absolwentów zasadniczych szkół zawodowych i liceów zawodowych. Osoby ubiegające się o tytuł mistrza w zawodzie składają egzamin teoretyczny i praktyczny przed odpowiednimi komisjami. Wymagania egzaminacyjne i skład komisji regulowane są odpowiednimi przepisami wydawanymi z zasady przez ministra edukacji narodowej i ministra pracy i spraw socjalnych.
Różnorodne formy przygotowania do zawodu i doskonalenia w nim mają miejsce na terenie zakładów pracy, głównie większych i średnich. Zakłady te organizują szkolenie, a więc dbają głównie o praktyczną stronę opanowywania umiejętności w różnym czasie i układach, np. indywidualnie pod kierunkiem mistrza lub starszego robotnika o pewnym przygotowaniu pedagogicznym, lub w grupach na specjalnie wydzielonych stanowiskach.
Pracownicy wykonujący swoje zadania na różnych stanowiskach, w tym pełniący funkcje kierownicze, podnoszą swoje kwalifikacje i zdobywają kolejne uprawnienia przez udział w różnego rodzaju konferencjach, seminariach, sympozjach o charakterze krajowym i międzynarodowym. Na nich stwarzane sąwarunki dla przedstawiania indywidualnych i zespołowych osiągnięć w poszczególnych zakładach pracy, wymiany myśli, przedstawiania projektów innowacyjnych itp. Konferencje międzynarodowe są również okazją do zdobywania nowych motywacji dla doskonalenia języków konferencyjnych, a także innych, umożliwiających nawiązanie nowych kontaktów z osobami lub organizacjami zajmującymi się podobną lub inną problematyką.
Szczególną formą oświaty dorosłych pozaszkolnej są studia podyplomowe organizowane przez szkoły wyższe i instytuty naukowe. W formach stacjo narnych i niestacjonarnych umożliwiają one zdobywanie nowych lub podwyższanie posiadanych kwalifikacji i uprawnień. Zgodnie z zasadami edukacji ustawicznej spełniają one zadania swoistej siły napędowej dla ciągłego poszukiwania i rozwiązywania problemów.
c) Publiczna i niepubliczna edukacja zawodowa dorosłych
Ustawa o systemie oświaty z 1991 roku dokonała m.in. podziału oświaty na publiczną (państwową) i niepubliczną (społeczną i prywatną). Umożliwiło to powstawanie szkół na różnych poziomach i kierunkach kształcenia prowadzonych przez organizacje o charakterze społecznym (pozarządowym) i osoby prywatne. Rozpatrzymy jedynie te formy kształcenia, które odnoszą się do problematyki zawodowej. Zastrzegamy wszak, że ścisły podział na kształcenie zawodowe i ogólne jest coraz mniej możliwy, ponieważ nakładają się one coraz bardziej pod względem treści, a przede wszystkim celów.
Szczególnej rozbudowie uległy od 199 l roku szkoły niepubliczne na poziomie policealnym i szkoły wyższe. Odpowiadało to potrzebom rynku pracy, a więc rozwijającej się na zasadach wolnego rynku gospodarce. Nieprzypadkowo największą dynamikę rozwoju wykazały szkoły ekonomiczne o różnych kierunkach z dziedziny zarządzania, kierowania, bankowości itp. Znaczną dynamikę wzrostu osiągnęły również szkoły z zakresu ochrony przyrody i szerzej ekologii, nie mówiąc już o kształceniu językowym. Ciągle kształtuje się rynek oświatowy, na którym coraz bardziej dają o sobie znać prawa tego rynku. Zdobywają popularność, a przez to uczących się, placówki gwarantujące wysoki poziom nauczania a przez to kwalifikacji, zapewniające swoim absolwentom natychmiastowe zatrudnienie, tracą zaś miejsce i ulegają likwidacji placówki edukacyjne o niskim poziomie kształcenia. Taka też wydaje się być tendencja na wspomnianym rynku oświatowym.
Placówki niepublicznej edukacji dorosłych mogą uzyskiwać uprawnienia placówek publicznych przez spełnienie określonych warunków wymienionych w przepisach prawa oświatowego. Starają się to czynić, ponieważ daje to określone przywileje finansowe.
Według stanu na rok 1996 do organizacji społecznych wykazujących dużą żywotność w organizowaniu szkół niepublicznych można zaliczyć: Stowarzyszenie Oświatowców Polskich, Towarzystwo Wiedzy Powszechnej oraz Związek Zakładów Doskonalenia Zawodowego. Organizacje te na wielu polach edukacji dorosłych podejmują wspólne działania, czego dowodem jest między innymi wydawanie, przy udziale również innych instytucji, kwartalnika "Edukacja Dorosłych".
d) Metody edukacji dorosłych
Literatura pedagogiczna na temat metod nauczania, w tym dorosłych, jest bardzo obszerna. W każdym bowiem podręczniku, skrypcie czy materiałach pomocniczych znajduje się z zasady rozdział o metodach kształcenia. Naszym zadaniem jest zastanawianie się nad metodami edukacji zawodowej dorosłych szczególnie w formach pozaszkolnych. Ten rodzaj edukacji jest bowiem szczególnie rozbudowany i należy przewidywać, że proces ten będzie następował w dalszym ciągu. Przyczyna jest prosta i wynika z żywotności i aktualności zasady edukacji permanentnej.
Metoda, jako sposób postępowania w procesach edukacyjnych ze strony nauczyciela, zasługuje na uwagę dlatego, że od doboru metod, podobnie jak od przestrzegania zasad kształcenia i doboru środków dydaktycznych, wiele zależy w osiąganiu celów kształcenia.
Wśród wielu prób klasyfikacji metod kształcenia wymienimy na tym miejscu jedynie dwie.
F. Urbańczyk, autor klasycznej już dziś Dydaktyki doroslychl5) wyróżnia metody podające, zaliczając do nich metodę opowiadaniową, wykładową i gawędziarską. Do grupy metod opierających się na wiedzy lub doświadczeniu uczniów zalicza metody: pogadanek, dyskusji oraz ćwiczeń. Wreszcie do grupy metod stosowanych - gdy źródłem wiedzy są przedmioty i zjawiska zewnętrzne - F. Urbańczyk zalicza metody: obserwacji, pokazu, inscenizacji, pracy z książką, laboratoryjną i eksperymentu.
Natomiast Cz. Kupisiewicz w swoich Podstawach dydaktyki ogólne/6) wyróżnia metody oparte na słowie, obserwacji i pomiarze oraz na działalności praktycznej uczących się. W edukacji zawodowej dorosłych na kursach i w innych formach mamy do czynienia, podobnie jak w szkołach, ze stosowaniem różnych metod. Jednakże metody oglądowe i słowne przeważają na kursach o dominacji treści teoretycznych oraz na konferencjach i sympozjach itp., a metody praktyczne są wykorzystywane tam, gdzie chodzi o nauczanie umiejętności wraz z umożliwieniem zdobycia dla nich podstaw teoretycznych. W każdym przypadku widzimy potrzebę współdziałania nauczyciela z uczącymi się.
Kształcenie zawodowe dorosłych, jak już zostało powiedziane na innym miejscu, podobnie jak dokształcanie i doskonalenie, ma umożliwić zdobycie zawodu lub podnoszenie posiadanych już kwalifikacji, ewentualnie zmianę zawodu. Z racji tej, że uczący się zdobywają wiadomości teoretyczne, jednąz częściej stosowanych metod jest wykład. Polega on na przekazywaniu przez nauczyciela uczącym się wiadomości w sposób możliwie logicznie uporządkowany. O wykładach mówimy wtedy, gdy są one monologami, ale też szczególnie wtedy, gdy są problemowymi, wykładami - dialogami, w których uczestnicy procesu kształcenia biorą względnie aktywny udział. Mówi się też o wykładach "dyskursywnych" - gdy prowadzący wykłady toczą spór z nie istniejącymi w tym momencie przeciwnikami.
W wykładach szczególnie - chociaż w innych metodach opartych na słowie również - ważny jest sposób przekazu. Mamy tu na uwadze szybkość mówienia, dykcję, akcentowanie fragmentów wypowiedzi zawierających treści szczególnie ważne dla zapamiętania i zrozumienia, donośność głosu itp.
Przez dyskusję rozumiemy wspólne poszukiwanie odpowiedzi na postawione pytania. Przedmiotem dyskusji jest zatem jakieś zagadnienie, które wymaga rozwiązania, które zostało postawione przed niewielkim z zasady zespołem lub które sam zespół przed sobą postawił. Są różne odmiany dyskusji. Wśród nich: konferencyjne, okrągłego stołu, panelowe, nowych pomysłów. Bardzo popularna jest obok panelowej dyskusja okrągłego stołu. Ma ona na celu swobodną wymianę poglądów osób o zbliżonym stopniu przygotowania. Często w niej biorą udział eksperci w danej dziedzinie życia gospodarczego, społecznego czy zawodowego.
W edukacji zawodowej, szczególnie ekonomicznej, ważnymi metodami są gry dydaktyczne. W wielu opracowaniach poświęconych tej tematyce wyróżnia się: metodę przypadków, metodę sytuacyjną, metodę inscenizacji, metodęgier planszowych i in. I?). Zaletą tych metod jest przede wszystkim to, że tworzone sytuacje muszą być wzięte z życia. Umożliwia to uczącym kształtowanie postaw i umiejętności w sposób twórczy.
W toku doskonalenia zawodowego mamy do czynienia z osobami w pewnym sensie doświadczonymi i oczekującymi na to, co dla nich może być nowe w teorii i praktyce. Dlatego ważną funkcję spełniają w tych przypadkach konsultacje czyli porady, jakich uczący się zasięga u nauczyciela. Aby zdecydować sięna konsultację, trzeba wiedzieć, czego ona ma dotyczyć, trzeba umieć postawićpytanie. Jest to ważna metoda zawsze tam, gdzie mamy do czynienia z pracąsamodzielną (w szkole lub na kursach), a następnie w toku spotkania uczących się z nauczycielami ma miejsce wyjaśnianie problemów. Następują także inspiracje i udzielanie instrukcji w sprawach dalszego samodzielnego uczenia się.
Bardzo bliską konsultacjom jest metoda instruktażu. Ważna szczególnie na zajęciach praktycznych we wszystkich zawodach. Instruktaż wstępny zawiera wskazania dla wzorcowego wykonania określonej czynności. Instruktaż może mieć miejsce w toku opanowywania danej umiejętności, a następnie kOl1cOWY, zawierający elementy kontroli z odniesieniem się do wzorca. Z tego porównania wyniknie wskazanie, co do postępowania w przyszłości.
Ćwiczenie jest metodą, za pomocą której rozwijamy umiejętności umysłowe i praktyczne, przechodzące pod wpływem długotrwałego stosowania tej
metody w nawyki. Nieprzypadkowo w pojęciu kwalifikacji pracowników główny nacisk położony został na zespoły umiejętności. Zdobywana wiedza interesu
je bowiem człowieka w znacznym stopniu dlatego, że pozwala mu skutecznie działać w otaczającym świecie i zmieniać go.
Ćwiczenia zmierzające do opanowania nawyków ściśle związane są z omówionymi wcześniej instruktażami. To właśnie na początku ćwiczeń, w toku ich przeprowadzania i pod koniec nauczyciele praktycznego nauczania zawodu występująjako instruktorzy.
Na koniec tego podrozdziału wymienimy jeszcze jedną metodę opartą na słowie. Jest to praca z książką czy też innym tekstem z zasady drukowanym. Umożliwia ona samodzielne poznawanie nowych rzeczy, zjawisk, sytuacji wraz z utrwalaniem wiadomości. W toku pracy z tekstem uczący się nie tylko biernie może przyswajać zawarte tam informacje, ale i stawiać autorowi pytania, formułować inne hipotezy itp. Praca samodzielna z podręcznikiem, inną książką lub czasopismem połączona z konsultacjami może okazać się wielce skuteczna w toku kształcenia zawodowego dorosłych. Kształcenie to bowiem jest w znacznym stopniu samokształceniem, szczególnie wsparte mass mediami i technicznymi środkami dydaktycznymi.
Reasumując skrótowe rozważania o metodach edukacji zawodowej dorosłych, warto podkreślić jeszcze raz ten moment, gdy wskazywaliśmy na konieczną więź kierujących procesem kształcenia z uczącymi się. Muszą się bowiem orientować w osiąganiu celów na poszczególnych etapach. Jeżeli jeszcze do tego dodamy konieczność skupiania się wokół ważnych zagadniel1 związanych z praktyką, to tym bardziej uświadomimy sobie ważność relacji: nauczyciel-uczący się.
5. Edukacja dorosłych a bezrobocie
Edukacja dorosłych przez wiele lat z różnych względów wiązała się głównie z rozwojem ogólnym osobowości ludzkich, z kształtowaniem świadomości poszczególnych grup społecznych oraz podnoszeniem kwalifikacji zawodowych formalnych i nieformalnych. W gospodarce centralnie kierowanej łączonej z zasadami ideologii "równości społecznej" problematyka bezrobocia była ukrywana. Oznacza to, że bezrobocie istniało, niezależnie od tego czy o nim mówiono, czy też nie.
Wraz z wejściem Polski w okres transformacji ustrojowej i przyjęciem jako kierunku rozwoju gospodarki rynkowej pojawiło się w całej swojej złożoności zagadnienie bezrobocia.
aj Niektóre pojęcia z zakresu gospodarki rynkowej
Kluczowym zagadnieniem leżącym u podstaw analizy ekonomicznej jest m.in. rynek jako proces, przy pomocy którego kupujący i sprzedający określajCiJ co chcą sprzedać lub kupić i na jakich warunkach I 8). Ma tu miejsce podaż i popyt, które wpływają na poziom cen.
W niedawnej jeszcze polskiej rzeczywistości, gdy wiele zakazów utrudniało oficjalne funkcjonowanie procesów zwanych rynkiem, powstawał rynek czarny, a więc nieoficjalny, ale przecież rynek. Tak zawsze się dzieje, jeżeli nie ma warunków dla normalnej, oficjalnej działalności rynkowej.
Pojęcie "zasoby" w ekonomii definiuje się jako rzeczy wykorzystywane do produkcji dóbr i uslugJ9). Do zasobów zaliczana jest: ziemia, praca, kapitał i technologia. Z pojęć tych ważnym na tym miejscu jest "praca", niekiedy określana mianem siły roboczej. Obejmuje ona każdy sposób, w jaki ludzka energia, fizyczna lub umysłowa, może być sensownie wydatkowana.
Pracujący i bezrobotni tworzą razem zbiorowość, którą nazywamy siłą roboczą. Są oni zaliczani do grupy aktywnych zawodowo. Druga grupa to ludzie bierni zawodowo. Do pracujących zaliczamy te osoby, które pracują zarobkowo, nawet dorywczo lub miały pracę, ale jej nie wykonywały z powodu choroby, urlopu, strajku itp. Zbiorowość bezrobotnych to osoby pozostające bez pracy, poszukujące pracy i gotowe do jej podjęcia. Wreszcie bierni zawodowo, to osoby nie pracujące i nie bezrobotne. Do tej grupy należą zarówno osoby uczące się, zajmujące się domem i wychowujące dzieci, jak również osoby, którym aktywność zawodową uniemożliwia zły stan zdrowia lub podeszły wiek.
Z punktu widzenia edukacji zawodowej dorosłych, ze względu na przygotowanie kadr dla gospodarki, istotne jest pojęcie "rynku pracy", jako że wykształceni pracownicy znajdą się na tym rynku i zechcą pracować, aby zarobićna utrzymanie siebie i swojej rodziny. Praca, a więc ludzie z ich energią intelektualną i fizyczną, są niezbędni we wprowadzaniu określonych technologii. Czy
jednak wszyscy tę pracę znajdą? Okazuje się, że w gospodarce rynkowej, gdzie obowiązują m.in. takie zasady, jak: opłacalność, zysk itp. nie wszyscy znajdują pracę zgodnie z oczekiwaniami, a nawet jakąkolwiek pracę.
Mamy przy tym do czynienia ze zjawiskiem bezrobocia, które może wy
stępować jako: cykliczne, przejściowe, strukturalne i ukryte.
Bezrobocie cykliczne: bezrobocie wywolywane przez okresowe spadki
koniunktury gospodarczej - to znaczy przez szeroko zakrojoną obniżkę ogólnego poziomu wydatków w gospodarce.
Bezrobocie przejściowe (frykcyjne), to bezrobocie występujące, gdy ludzie przechodzą z jednego miejsca pracy na drugie, wymagające podobnych kwalifikacji.
Bezrobocie strukturalne: bezrobocie spowodowane potrzebą znacznych zmian kwalifikacji pracowników, wywolaną innowacjami technologicznymi lub zmianami względnej konkurencyjności danej galęzi przemysiu.
Bezrobocie ukryte, to bezrobocie dotyczące ludzi nie ujętych w statystykach dotyczących bezrobocia, ponieważ są oni zatrudnieni w niepelnym wymiarze czasu pracy, mimo wyrażenia gotowości do pracy w pelnym wymiarze albo też pracują na stanowiskach nie wymagających posiadanych przez nich kwalifi kacji, albo też zostali zniechęceni do poszukiwania pracy po długim okresie bezskutecznych prób podjęcia praclO).
Od przełomu lat 1990/91, a więc od czasu zapoczątkowania zmian strukturalnych w gospodarce, jesteśmy świadkami pojawienia się nie tylko dotychczas ukrytego bezrobocia, ale również bezrobocia strukturalnego. Zmiany w produkcji i usługach wymagają zupełnie innych kwalifikacji pracowników. Na przykład umiejętności zarządzania, badania rynku, reklamy, znajomości języków obcych, obsługiwania komputerów itp. Na tym nie koniec. Wymagania dotyczą zupełnie nowych postaw, m.in. gotowości do zmian, innowacyjności, przedsiębiorczości, gotowości do podejmowania ryzyka, innej niż wcześniej odpowiedzialności itp.
Można zatem powiedzieć, że w Polsce przez pewien czas będziemy mieli głównie do czynienia z bezrobociem strukturalnym i ukrytym. W dalszej przyszłości trzeba się będzie nastawić na możliwość występowania bezrobocia cyklicznego i przejściowego. Uświadomienie sobie tych zjawisk i nauczenie sięich przewidywania, a w ślad za tym umiejętności przezwyciężania tych zjawisk, powinny wejść do kanonu polityki społecznej, w skład której wchodzi polityka oświatowa.
b) Zagrożenia dla człowieka dorosłego wynikające z bezrobocia
Po okresie kilku lat transformacji ekonomiczno-społecznej w Polsce ludzie przyzwyczaili się do istnienia bezrobocia, jednakże jedynie w sensie formalnym, że takie coś istnieje i na czym ono polega. Nie pogodzili się jednak z tym zjawiskiem, bo nie można tego uczynić dobrowolnie. Dlaczego tak się dzieje? Zastanawiają się nad tym przedstawiciele różnych dyscyplin naukowych, prowadzone są badania, a opinia publiczna śledzi z zainteresowaniem informacje o zmniejszaniu się lub wzroście bezrobocia w ogóle i w poszczególnych regionach kraju.
Bezrobotny, człowiek w pełni sił intelektualnych i fizycznych, gotowy do podjęcia pracy zgodnej ze swymi kwalifikacjami, a w okresie przejściowym nawet jakiejkolwiek pracy, odczuwa wielkie zaburzenie w dziedzinie swego statusu ekonomicznego. Nie jest w stanie zapewnić sobie i rodzinie środków na utrzymanie. Przez to traci poważanie wśród najbliższych, ale także sąsiadów, znajomych itd. Określone koszty ponosi również społeczeństwo, ponieważ występuje utrata w produkcji i pewna ilość środków społecznych pochodzących z podatków wypłacana jest w charakterze zasiłków dla bezrobotnych. Szczególnie nienormalnym zjawiskiem są bezrobotni młodzi, którzy zamiast podjąćjak najwcześniej pierwszą pracę i sprawdzać się w niej, przechodzą przynajmniej na okresowy zasiłek z funduszu społecznego, którego dysponariuszem jest państwo, a wykonawcą urzędy pracy. W licznych badaniach udowodniono wielkie znaczenie startu zawodowego ludzi, ich pierwszej pracy w życiu dla dalszej ich drogi zawodowej. Dlatego niemożliwość podjęcia przez nich pracy musi napawać troską zarówno państwo jak też społeczeństwo.
Bardzo interesująco portret psychologiczny bezrobotnego kreśli K. Skarżyńska. Pisze ona, że zatrudnienie i zarabianie to nie tylko sprawa ekonomiczna, ale zasadnicza część społecznej egzystencji. Gdy człowiek traci pracę i możliwość zarabiania na życie - traci swój status, kontakty z ludźmi, swoją tożsamość, a nawet pewne prawa. Zwykle pierwszą reakcją na wiadomość o własnej obecności na liście" do zwolnienia" jest szok. Następnie człowiek zaczyna wyszukiwać dobre strony tego stanu rzeczy. Obmyśla, co teraz ma do zrobienia 111 domu, przypomina sobie, co zawsze odkładał na później. Myśli o przyszłym bezrobociu jako rodzaju wakacji czy urlopu (...) Bezrobotny szybko spostrzega, że ma za dużo wolnego czasu. Jego godziny, dni, tygodnie są puste. Brak zewnętrznych wymagań i ram czasowych wymaga samodzielnej organizacji czasu, co nie jest zadaniem łatwym (...) Można powiedzieć, że bezrobocie jest rodzajem specyficznej, psychologicznej dyslokacji: przemieszcza ona człowieka z warun
ków, w których czuł się zakorzeniony, z którymi lepiej czy gorzej radził sobie do nowej rzeczywistości, pozbawionej ram czasowych i punktów odniesienia21).
Zdaniem autorki artykułu, dla bezrobotnego nowa sytuacja od tego, co było dotychczas określone, do czegoś innego jest kłopotliwa. Ponieważ bezrobotny negatywnie ocenia swoje funkcjonowanie w nowych warunkach, nie wie,
jak należy działać, a jednocześnie jest skoncentrowany na sobie, sytuacja ta dodatkowo obniża jego samoocenę i wzbudza przygnębienie. Krańcowymi zjawiskami psychologicznymi u bezrobotnych są zachwiania w osobowościach, nazywane czasem rozpadem osobowości. Dodać jeszcze warto, że zjawiska zachodzące w psychice bezrobotnych przenoszą się z zasady na ich rodziny i najbliższe otoczenie, co wywołuje szereg konfliktów wpływających ujemnie na całość życia zbiorowego.
Gdyby ograniczyć się jedynie do tych aspektów zagrożeń dla dorosłych i ich najbliższych, to już można mówić o wielkich problemach jednostkowych i społecznych, którymi trzeba się zajmować od różnych stron i przez liczne instytucje, możliwie w sposób skoordynowany.
cJ Możliwości i zadania edukacji dorosłych w zwalczaniu bezrobocia
Edukacja dorosłych, to nie tylko instytucje realizujące określone koncepcje dydaktyczno-wychowawcze, ale przede wszystkim ruch społeczny przejawiający się w aktywności jednostek i grup społecznych na rzecz rozwiązywania problemów stających przed społeczeństwem i jednostkami w toku codziennego życia jak też w wymiarze historycznym.
W literaturze przedmiotu zauważa się, że niebezpieczne jest przekroczenie 3-5% bezrobocia w stosunku do siły roboczej występującej w danym momencie. Jeżeli na początku 1996 roku w Polsce wskaźnik bezrobocia wynosiłmiędzy 14 a 15%, to z faktu takiego wynika, że należy dążyć do działań na rzecz przeciwstawienia się bezrobociu doraźnie, jak też głównie długofalowo. Te drugie działania są szczególnie ważne, ponieważ one będą prawdopodobnie decydować o uporaniu się z tym szkodliwym w istocie zjawiskiem i doprowadzeniem do stanu możliwego do przyjęcia.
Rozważymy teraz, jakie kierunki i pola mogą być zajmowane przez edukację dorosłych dla rozwiązywania problemów bezrobocia. Do takich zaliczamy: orientację i poradnictwo zawodowe, przedkładanie ofert edukacyjnych bezrobotnym i zagrożonym przez to zjawisko oraz udział w procesach z tym związanych, współdziałanie instytucji i organizacji społecznych zajmujących sięedukacją dorosłych ze służbami pracy.
Orientacja i poradnictwo zawodowe
Orientacja zawodowa i poradnictwo w tym zakresie odnoszą się do całego życia człowieka, podobnie jak edukacja ustawiczna. Jednakże z różnymi punktami ciężkości w poszczególnych okresach życia. W okresie dziecięctwa i młodości orientacja zawodowa i szkolna mieści się w całokształcie oddziaływańwychowawczych mających pomóc młodym w wyborze zawodu i przygotowującej do niego szkoły. Celem tej orientacji jest doprowadzenie do prawidłowego wyboru zawodu. Wiąże się to bowiem w znacznym stopniu z tym, na ile człowiek będzie zadowolony z życia.
Szybkość i głębokość zmian, jakie mają miejsce w życiu zawodowym i społecznym, wymagają niejednokrotnie zmiany zawodu, a powszechnie doskonalenia w nim. Dlatego orientacja zawodowa ustawiczna występować będzie jako instrument zaspokajania potrzeb wielu ludzi.
Orientacja ma charakter względnie ogólny i pozwala człowiekowi znaleźć swe miejsce na pewnych polach zawodowych o charakterze nie do końca sprecyzowanym. Na przykład zawód ekonomisty nie oznacza jeszcze nic konkretnego wobec mnogości możliwych do pełnienia funkcji. Dlatego powstało równieżdoradztwo zawodowe. Rozumie się przez nie proces, w którym doradca zawodowy i zainteresowany poradą pracują wspólnie, aby ten ostatni mógł osiągnąćlepsze zrozumienie samego siebie i wiedzę o świecie pracy i mógł realistycznie wybrać, zmienić całkowicie lub częściowo zawód i dostosować się do rynku pracy22)
Doradztwo może dotyczyć m.in. sporządzenia realistycznego planu zatrudnienia, skierowania do dalszego kształcenia oraz zorientowania na rynku pracy, usuwaniu przeszkód w awansowaniu w miejscu pracy oraz w podejmowaniu najlepszych decyzji związanych z pracą.
Doradztwo jest dziedziną nie tylko trudną, ale i wielce odpowiedzialną wobec jednostek oczekujących porady jak też społeczeństwa, które ponosi zarówno dodatnie jak i ujemne skutki tej działalności. Dlatego kształcenie i nie ustanne doskonalenie doradców jest ważnym zadaniem odpowiednich służb państwowych, w tym urzędów pracy.
Ocena orientacji zawodowej i poradnictwa w tym zakresie polega na pomiarze założeń i wyników w wyborze zawodu oraz w kontekście rynku pracy. Nie są to jednak pomiary ścisłe i jak dotychczas nie wypracowano metod zgodnych z oczekiwaniami. Jedno wszak wydaje się naj istotniejsze. Na szkole podstawowej i średniej, a następnie na instytucjach specjalizujących się w doradztwie oraz na służbach pracowniczych w zakładach pracy spoczywa obowiązek stwarzania sytuacji, w których ludzie będą kształtować w sobie postawy gotowości do nieustannego doskonalenia w zawodzie, zmiany zawodu, jeżeli jest ona konieczna, a nawet zmiany miejsca pracy dla zdobywania szerszego doświadczenia. Nieprzypadkowo kształcenie zawodowe staje się coraz bardziej szerokoprofilowe, aby absolwenci różnych form kształcenia byli w korzystnej sytuacji, gdy wypadnie im dokonywać zmiany. Najtrudniej czynić to osobom posiadającym jednostronne wykształcenie i wąskie kwalifikacje. Stają wobec pustki i wydaje się im, że muszą zaczynać wszystko od nowa.
W orientację i poradnictwo zawodowe włączają się w różny sposób placówki naukowo-badawcze oraz środki masowego przekazu: prasa, radio i telewizja. Organizowane głównie przez urzędy pracy centra poradnictwa wyposażane są w najbardziej nowoczesne urządzenia i środki ułatwiające skutecznośćporadn ictwa23).
Edukacja bezrobotnych
Oferta edukacyjna dla bezrobotnych jest dość obszerna, ale być może jeszcze nie obejmuje tych wszystkich zagadniell, które we współczesnej gospodarce torują sobie coraz wyraźniej drogę. Rozwijają się, jak to już zostało zaznaczone w innych miejscach tego rozdziału, placówki szkolne i przedszkolne umożliwiające zdobywanie zawodów oczekiwanych na rynku pracy, umożliwiających przekwalifikowanie oraz doskonalenie w kontekście oczekiwań rynku pracy, w związku ze zmianami technologii, techniki, organizacji pracy itp. Coraz pełniejsza jest oferta w postaci wydawnictw, umożliwiających lepsze przygotowanie się bezrobotnych do samodzielnego poszukiwania pracy, w tym do pisania odpowiednich dokumentów, prowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej itp.
W zbyt małym stopniu oferowane są usługi edukacyjne dla dorosłych bezrobotnych z dziedziny etyki funkcjonującej coraz bardziej w nowoczesnych przedsiębiorstwach o zasięgu międzynarodowym. Nieprzypadkowo, jak się wydaje. S. O'Brien w opracowaniu pt: Biznes wobec wyzwań etycznych nowej fazy gospodarki rynkowe/4) nawołuje, aby powiązać koncepcje: władzy koncernów z etyką biznesu i teologią wyzwolenia dla odrodzenia wiary w sprawy społeczne.
Natomiast specjalista niemiecki z tej dziedziny W. Guth podkreśla z naciskiem, że etyka firmy jest ściśle związana z etyką osobistą, że sukcesu nie sposób dziś osiągnąć bez właściwej motywacji pracowników ani bez wla,(;ciwej uwagi poświęconej takim zagadnieniom, jak zniesienie sztywnej sytuacji hierarchii, prowadzenie otwartych rozmów z pracownikami, wprowadzenie pracy zespolowej i wiele, wiele innych rzeczl5). Według tego autora etyczna postawa przedsiębiorcy oznacza dostrzeganie skutków własnych decyzji i ponoszenie za nie odpowiedzialności oraz kierowanie się poszanowaniem dobra społeczellstwa. Chodzi zatem o etykę odpowiedzialności.
I jeszcze jedno oświetlenie zagadnienia etyki w biznesie w świetle doświadczell azjatyckich26). Podkreśla się tam m.in. odpowiedzialność za bezpieczne i wygodne środowisko pracy, wnoszenie własnego wkładu w zbiór pomysłów i sugestii, danie równych szans zaangażowania, rozwoju i awansu.
W przemyśleniach nad współczesną gospodarką góruje coraz bardziej przekonanie, że staliśmy się na świecie zależni nawzajem od siebie, a to nakazuje zrozumienie wartości oraz sposobów prowadzenia interesów w krajach o różnych kulturach.
Ze względu na to, że rynek pracy w Polsce będzie się upodabniał do światowego, przez to m.in., że przedsiębiorstwa są w posiadaniu w coraz większym stopniu organizacji gospodarczych o charakterze międzynarodowym, warto przypomnieć na tym miejscu 10 głównych wartości przedstawionych przez R.G. Capena, Jr. w rozprawie Etyka biznesu - podejście pólnocnoamerykańskie27) .
podtrzymywanie różnorodności,
spolegliwość,
wyrażanie wdzięczności,
zachęcanie,
kształtowanie pozytywnych postaw wobec życia,
rozpęd (nic samotnie nie osiągnie),
pielęgnowanie zaufania,
umocnienie rodziny,
zachowanie religijnych korzeni,
podtrzymywanie cechy społecznictwa.
Zagadnienia etyki w biznesie i wynikające z tego przykładu konsekwencje można nazwać potrzebą rozszerzania problematyki szkolenia bezrobotnych. Wiąże się to bowiem z perspektywą ciągłych zmian na terenach zakładów pracy, w środowiskach pracowników i pracodawców, a także organizacji jednych i drugich współdziałających dla dobra danej firmy, ale bez pomijania jednostki i społeczeństwa.
Współdziałanie instytucji i organizacji społecznych zajmujących się edukacją dorosłych ze służbami pracowniczymi
Działania na rzecz zwalczania bezrobocia podejmowane są przez państwo oraz coraz liczniejsze instytucje i organizacje społeczne. Wynika to z wielkiej liczby bezrobotnych, jak też różnorodności problematyki związanej z bezrobociem. Działalność edukacyjna i doradcza wymaga wkładu specjalistów z dziedziny programowania treści, form i metod kształcenia oraz projektowania obudowy tych procesów w środki i urządzenia dydaktyczne.
Ośrodkiem koordynującym działania w zakresie walki z bezrobociem jest od kilku lat Krajowy Urząd Pracy. Tam powstają programy rządowe przeciwdziałaniu bezrobociu czy też zasady organizacji szkolenia bezrobotnych28).
Na polu kształcenia, doskonalenia i przekwalifikowania kadr swoje usługi oferują liczne instytucje i organizacje oświatowe. Stają one do przetargów ze swoimi ofertami właśnie w urzędach pracy. Te zaś w wyborze kierują się nastę
pującymi głównymi kryteriami merytorycznymi:
atrakcyjnością programów kształcenia,
możliwościami kształcenia praktycznego oferenta,
poziomem kwalifikacji nauczycieli teorii i praktyki,
dotychczasowym doświadczeniem instytucji lub organizacji oświatowej przystępującej do przetargu,
rodzajem dyplomów, świadectw, uprawnień specjalnych itp.,
wysokością kosztów kształcenia,
infrastrukturą na potrzeby kształcenia (np. budynki, laboratoria, środki dydaktyczne, biblioteki itp.).
Krajowy Urząd Pracy i urzędy na szczeblach wojewódzkich oraz rejonowych sporządzają odpowiednie diagnozy potrzeb edukacyjnych i w zależności od nich podejmują odpowiednie działania koordynacyjne i wykonawcze.
Koordynacja jest ważna nie tylko w stosunku do instytucji edukacyjnych, ale również do pracodawców i ich organizacji, samorządów lokalnych, organizacji pozarządowych i zakładów pracy.
Podobnie jak na innych polach społeczno-ekonomicznych, w zakresie walki z bezrobociem Polska otrzymuje różnorodną pomoc ze strony programów międzynarodowych Unii Europejskiej, Międzynarodowej Organizacji Pracy, Banku Światowego itp. W tej dziedzinie również niezmiernie ważne są czynności koordynacyjne, aby fundusze były jak najbardziej gospodarnie wykorzystane i przyniosły oczekiwane rezultaty.
Koordynacj i wymaga też działalność wydawnicza związana z przeciwdziałaniem bezrobociu. Chodzi o to, żeby wydawnictwa odpowiadały potrzebom, ale także były skuteczne przez wysoki poziom merytoryczny i szatę zewnętrzną. Nie mniej ważna jest dystrybucja i dotarcie do zainteresowanych odpowiednich wydawnictw. Koordynator gromadzi w związku z tym odpowiednich specjalistów, aby przez ich opinie zagwarantować wspomnianą jakośćkształcenia, doskonalenia i przekwalifikowania kadr dla ulegającej transformacji gospodarki.
Sumując ten fragment rozważałl o działaniach edukacyjnych na polu walki z bezrobociem, możemy stwierdzić, że oświata dorosłych stawać będzie przez wiele lat przed coraz bardziej skomplikowanymi zadaniami. Będąc zaś nie tylko zespołem instytucji i organizacji, a przede wszystkim ruchem społecznym, powinna stale czuwać nad jakością i skutecznością swoich programów.
6. Rola oświaty dorosłych w przemianach
własnościowych w gospodarce
Polska od 1989 roku jest krajem przechodzącym od gospodarki centralnie sterowanej do gospodarki rynkowej. Proces ten jest bardzo złożony i wymaga odpowiedniego czasu. Specjaliści z tej dziedziny stawiają szereg pytall w rodzaju: co zmieniać?, w jakiej kolejności i w jakim czasie?, jakie będą skutki tych zmian?, kto czym jest zainteresowany? W odpowiedziach wysuwane są różne propozycje, które też mają być procesami nie zawsze szybkimi. Na przykład w 1995 roku J. Kleer w artykule Oszczędność pod przymusem28) wymieniał trzy najważniejsze przedsięwzięcia przy przejściu do gospodarki ryilkowej:
a) wolność podmiotów gospodarczych (wolne ceny, swoboda zawierania
kontraktów i powszechna gospodarka pieniężna),
b) głębokie przekształcenia własnościowe z dominacją własności prywat
neJ, c) otwarcie na świat.
Od podpisania przez Polskę układu o stowarzyszeniu z Unią Europejską
trwa proces dostosowywania przepisów prawnych obowiązujących w Polsce do tego, co ma miejsce w krajach Unii Europejskiej. W procesach tych następują też zmiany w zakresie własności, np. o możliwości zakupu ziemi, budynków przez obcokrajowców. To samo dotyczy możliwości posiadania akcji w przedsiębiorstwach na terenie Polski przez obywateli innych pallstw.
Jakie zatem zadania i możliwości ma oświata dorosłych we wpływaniu na wspomniane procesy? Możliwości te są z jednej strony potencjalnie duże, z drugiej zaś ograniczone. Dotyczą bowiem zmian w świadomości ludzi dorosłych, która jest względnie "oporna" na zmiany. Duże dlatego, że jest ciągle wiele środowisk, szczególnie wiejskich, w niewielkim tylko stopniu objętych działalnością oświatową w tematyce przekształceń własnościowych i konsekwencji wynikających z tych procesów. Zatem przywrócenie i udoskonalenie takich form edukacji dorosłych, jak: uniwersytety powszechne, odczyty publiczne, zespoły dyskusyjne, uniwersytety niedzielne itd. może sprzyjać przemianom świadomości ogarniającej nowoczesne procesy społeczne i ekonomiczne oraz kulturowe.
Szczególną funkcję powinny spełniać, w nawiązaniu do tradycji, uniwersytety ludowe, mianowicie w zakresie przygotowania przodowników pracy społecznej, organizowania różnych działań na rzecz coraz pełniejszego wchodzenia społeczności wiejskiej i małomiasteczkowych w organizmy ogólnopolskie i europejskie.
Nie mniejsze znaczenie może mieć odradzająca się oświata dorosłych nawiązująca do tradycji Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych. W tych środowiskach bowiem również nie ma nadmiaru działań oświatowych sprzyja
jących kształtowaniu świadomości przyczyniającej się do radzenia sobie w nowych warunkach społeczno-ekonomicznych w tym w wałce z bezrobociem.
W sumie, mimo organiczeń, rola oświaty dorosłych w przemianach społeczno-ekonomicznych kraju wydaje się być stale znacząca.
Zagadnienia do przemyślenia i dyskusji
l. Miejsce własnej działalności człowieka w jego rozwoju.
2. Przyczyny i skutki przemian pracy.
3. Na czym polega idea główna kształcenia ustawicznego?
4. Na czym polega swoistość edukacji zawodowej dorosłych?
5. Jakie są podstawowe trudności w wałce z bezrobociem?
6. Możliwości oświaty dorosłych we wspieraniu przemian własnościowych
w Polsce.
Stanisław KACZOR
Rozdział III
, .
WSPOŁZYCIE LUDZI DOROSŁYCH
W ŚRODOWISKU SPOŁECZNYM
Każdy człowiek jest indywidualnością niepowtarzalną a jednocześnie osobowością społeczną. Odróżniamy na tym miejscu te dwa pojęcia, ponieważ indywidualność jest czymś niepowtarzalnym, właściwym jedynie konkretnemu
człowiekowi. Natomiast termin osobowość chcemy rozumieć jako związaną
z życiem społecznym, a więc uwikłaną w normy życia zbiorowego i przez to podlegającą w istocie swojej temu wszystkiemu, co ma miejsce w środowisku społecznym. Przez środowisko społeczne zaś chcemy rozumieć ogół czynników (rzeczy, ludzi i instytucji) powstałych w toku społecznego współżycia na przestrzeni historii. Składają się one na otoczenie społeczne człowieka.
1. Tworzenie społeczeństwa obywatelskiego w ustroju
demokratycznym
W tytule tego podrozdziału mamy przynajmniej trzy pojęcia, których jednoznaczne rozumienie jest warunkiem dalszego porozumienia. Po pierwsze - społeczeństwo. Chcemy rozumieć przez to pojęcie zbiorowość ludzi ukształtowanąhistorycznie, połączoną określonymi więzami, np. pracy, obyczajów itp. Mówimy np. społeczeństwo wiejskie, małomiasteczkowe, przemysłowe itp.
Drugie pojęcie to obywatelstwo. Najczęściej wiąże się ono z państwem, z przynależnością do państwowości. Państwo zaś z zasady łączymy z pojęciem narodu organizujacego się w państwo. Dobrze będzie zatem zastanowić się nad związkami między tymi pojęciami.
Paweł Rybicki w rozważaniach nad narodem i państwernI) twierdzi, że naród jest makrostrukturą społeczną, która realizuje się przez wielość działań, posiada piętno kulturowo-społeczne spełniane w mikroskali i nie ujęte w ramy _ ednej organizacji społecznej. Państwo zaś według tego socjologa urzeczywist=ia się przez schematy czynności, pozycji, ról społecznych, przez sieć formal:1ych, zorganizowanych instytucji publicznych. Z tego wynika, że w rozumieniu p Rybickiego role narodu i państwa w realizacji zadań wyglądają zgoła inaczej. Nieprzypadkowo też autor szkicu pisał (...) kwestia, czy w warunkach nowoczesnego społeczeństwa może tworzyć się typ makrostruktury, w której elementy rrarodu i elementy państwa zespalalyby się w jedną całość, pozostaje problemem otwartym 2).
Trzecie pojęcie bardzo często wypowiadane w języku potocznym - to demokracja Termin wieloznaczny, zatem dobrze będzie szerzej przedstawić encyklopedyczne jego znaczenie. Demokracja to najogólniejludowładztwo, a więc ustrój polityczny, w którym władzę sprawuje społeczeństwo. Wprowadzony w starożytności, gdy w miastach-państwach wszyscy wolni obywatele mogli rzeczywiście wpływać na to, co miało być ważne w ich życiu. Dziś, gdy państwa liczą wiele milionów mieszkańców termin demokracja używany jest przynajmniej w czterech znaczeniach: , narodu, społeczeństwa,
2) forma ustroju politycznego państwa, jako źródło władzy i przyznaje się im prawa i wolności wybory do organów władzy),
3) synonim samych praw i wolności politycznych, których podstawą jest
równość obywateli wobec prawa oraz równość ich szans i możliwości,
4) ustrój społeczno-gospodarczy zapewniający powszechny i możliwie równy udział obywateli we własności i zarządzaniu narodowym majątkiem produkcyjnym, dostęp do dóbr kultury, oświaty i ochrony zdrowia itp.3).
Definiowanie poszczególnych pojęć w kategoriach ogólnych z zasady nie wyczerpuje oczekiwań przeciętnego człowieka. Trzeba przy tym pamiętać, że w ustrojach totalitarnych słowo demokracja nie pokrywało się z codzienną praktyką rządów jednej orientacji politycznej. Dlatego uzasadnione wydaje się zastanowienie się nad terminem bliższym praktyki czasów tworzenia społeczeństwa demokratycznego, w którym obywatele mogą wpływać na swoje losy przez wybory własnych przedstawicieli do organów państwowych i samorządowych, najbliższych w ich codziennych życiu. Wspominamy tu o samorządach,
jako wykonywaniu władzy lub innej działalności organizacyjnej przez terytorialne lub zawodowe grupy ludności za pośrednictwem wybranych przez siebie organów i osoby sprawujące władzę. Dotyczy to np. gmin, innych jednostek terytorialnych lub gospodarczych, np. rolniczych, przemysłowych, handlowych.
W warunkach demokracji i rozwijają się i mogą być głoszone różne poglądy, podejścia do samego rozumienia pojęcia demokracja w praktyce. I być może w tym z jednej strony należy upatrywać rozwoju demokracj i, a z drugiej strony trudności z jej rozumieniem z racji mnogości informacji napływających do jednostek.
Przedstawimy zatem przykłady najbliższe praktyki a jednocześnie nie po
zbawione szerszego ujęcia, wręcz filozoficznego. Jlirgen Habermas - filozof i socjolog niemiecki (ur. 1929 r.) w swoim eseju pt. Nim pojawi się ustrój europejski postawił pytanie: Czym właściwie są prawa człowieka i demokracja? i udzielił następującej krótkiej odpowiedzi: po prostu oczekiwaniem, że nikt nie zostanie wykluczony z politycznej wspólnoty i poszanowaniem integralności każdego w jego odmienności4). Dotyczy to wyraźnie praw jednostki i odpowiada temu, co jest zawarte w definicji ogólnej, że każdy w demokracji powinien mieć równe szanse, m.in. w poczuciu bezpieczeństwa i rozwoju.
W toku budowy społeczeństwa obywatelskiego, gdzie każdy ma możliwość wpływania na wydarzenia, bardzo często wskazuje się na koniecznośćdochodzenia do ugody (consensusu). Ugoda, zdolność do jej zawierania wynikać będzie z wzajemnej życzliwości, z dobrych obyczajów. Pisało tym już Andrzej Frycz Modrzewski. Według tego wielkiego Polaka rzeczpospolita to społeczność, która w swym istnieniu opiera się na dobrych obyczajach
i wzajemnej życzliwości. Nic też dziwnego, że w życiu codziennym, w mikrostrukturach, z demokracją utożsamiane są nie tylko oczekiwania związane z rzeczywistym wpływem jednostki na losy mniejszej lub większej społeczności, ale przede wszystkim z poszanowaniem godności człowieka, z traktowaniem go życzliwie w każdym urzędzie czy innej instytucji. Warto przypomnieć, że słowo "minister" znaczy "sługa", a to wszystko powinno wyjaśniać w relacjach państwo-obywatel. Tym bardziej, że coraz częściej wskazuje się na relatywnie nowe funkcje państwa. Zalicza się do nich:
I) nową formę pośredniego sterowania życiem społeczno-gospodarczym
(łączyć, nie dzielić, wspomagać kogo warto),
2) funkcja informacyjna (chodzi o przepływ informacji bez zniekształce1'1
przez dodatkowe pseudowyjaśnienia),
3) wyprzedzające organizowanie obrony trwałości życia swych obywateli wobec zagrożeń, które mogą być skutkiem przewidywanych zmian (np. nowe zasady ubezpieczeń społecznych, podatki, dostępność do oświaty itp.).
Tworzenie społeczeństwa demokratycznego - obywatelskiego na obszarze praw jest trudne i wymaga czasu. Dowodem na to są doświadczenia społeczeństw żyjących w demokracjach dziesiątki i setki lat. Jednakże bardziej złożone wydają się zadania tworzenia tego społeczeństwa w zakresie równowagi praw i obowiązków. Dotyczą one bowiem potrzeby wysiłku, ponoszenia odpo wiedzialności za słowo i czyn. Nakładając obowiązki, społeczeństwo zwraca się .:io jednostek o dzielenie się wynikami własnej pracy itp. Czyni to przez takie ~any, jak państwo Uego urzędy) i władze samorządowe (z zasady gminne jako ".3jbliżej położone). Czym innym w odczuciu przeciętnego obywatela jest branie. korzystanie a czym innym dawanie, dzielenie się własnymi dobrami. Lżej to przychodzi, gdy jest świadomość, na jakie cele wpłacane podatki są przeznaczane. Występuje tu właśnie funkcja informacyjna państwa i samorządów i jawna działalność poszczególnych urzędów.
Tworzenie społeczeństwa obywatelskiego jest i będzie procesem długoil"wałym i dość trudnym. Będą się zapewne pojawiać coraz nowe problemy, nie zawsze dziś możliwe do przewidzenia. Trzeba jednak stale pamietać, że pewne zachowania będą niezbędne niezależnie od tego, jakie kształty będzie przybierać polskie społeczeństwo obywatelskie w relacjach europejskich. Do takich zachowań warto zaliczyć odpowiedzialność. Dotyczy ona zawsze kogoś lub czegoś. Odpowiadamy za kogoś lub za coś. Odpowiadamy przed sobą i za samego siebie, za bycie sobą. Odpowiadamy za własne działania - za to, co kiedyś zrobiliśmy i za to, czego nie zrobiliśmy. Słusznie wydaje się pisał G. Picht, że (...) cała ludzkość ponosi odpowiedzialność za swe przyszłe działania i każdy naród, każda grupa społeczna, ba nawet każda jednostka, mają swój udział w odpowiedzialności za przyszłe dzieje ludzkości 5).
Na koniec tego podrozdziału jeden ogólny wniosek wydaje się naj istotniejszy: demokracji, obywatelstwa trzeba się uczyć w każdym wieku. Najbardziej potrzebne jest to dorosłym, ponieważ oni już mają prawo wyborcze i mogątym aktem decydować kogo jako swoich przedstawicieli wybiorą do bezpośredniego stanowienia praw obowiązujących wszystkich oraz do żądania sprawozdania z wykonywanych czynności. Bierność, nieuczestniczenie w tworzeniu wspomnianego społeczeństwa jest aktem opóźniającym to, czego z zasady oczekujemy.
2. Obywatelstwo jako rodzaj aktywności społecznej
W świetle współczesnej teorii kształcenia ustawicznego nie należy dzielić życia ludzkiego na okresy aktywności według kryteriów dawniej obowiązujących: zabawa, nauka, praca. Przenikają się one bowiem wzajemnie od dośćwczesnego dzieciństwa aż do późnej starości. Podobnie wydaje się być z obywatelstwem, którego człowiek uczy się od wczesnych lat życia. Prawdopodobnie jednak najważniejsze okresy przypadają na dorastanie, gdy pojawia się krytycyzm, porównywanie teorii i praktyki oraz czynne w pełni życie zawodowo-społeczne. Aktywność obywatelska trwa do końca dni świadomej obecności w społeczeństwie.
Jak już zostało powiedziane w poprzednim podrozdziale, aktywność obywatelska przejawia się przez korzystanie z praw obywatelskich i wypełnianie obowiązków, wynikających przede wszystkim z konstytucji oraz Karty Praw Człowieka, która jest dokumentem ogólnoświatowym, ale obowiązuje także wszystkich obywateli krajów, które ją przyjęły jako własną.
W warunkach społeczeństwa tworzącego ustrój demokratyczny, uczącego się obywatelstwa, celowe może się okazać wysuwanie na plan pierwszy obowiązków, jako czegoś trudniejszego niż korzystanie z praw. Wymaga ono większej uwagi w codziennym postępowaniu, planowaniu i rozliczaniu się z własnych zamierzeń. Jednocześnie istotne jest spojrzenie na wzajemne powiązania praw i obowiązków. Można to rozpatrzeć na przykładzie wyborów do władz państwowych i samorządowych jako powszechnych. Każdy obywatel w odpowiednim wieku ma prawo wybierać i być wybieranym do Sejmu i Senatu oraz do samorządów swojego miejsca zamieszkania. Jednocześnie powinno być poczuciem obowiązku (w niektórych krajach wszelkie głosowania są obowiązkowe) udział w tego rodzaju działalności politycznej. Uzasadnienie takiego stanowiska może być wielorakie. Zatrzymamy się jedynie na dwóch. Po pierwsze tylko aktywne stanowisko, a więc wybieranie kogoś do władz, z którymi chcemy mieć w przyszłości kontakt, może zagwarantować naszą współodpowiedzialność za losy społeczności w skali państwa lub regionu. Po drugie chodzi o wychowanie kadr polityków na różnych szczeblach, aby kandydaci na parlamentarzystów przechodzili długą drogę uczenia się, podejmowania decyzji w konsultacji z obywatelami i czuli się odpowiedzialni przed społeczeństwem za swoje czyny. Jest to potrzebne dla rozwoju wszystkich partii politycznych, które są jak dotychczas najbardziej odpowiednimi grupami społecznymi dla wyrażania określonych programów i ich realizowania, jeżeli zostaną przez społeczeństwo do
tego upoważnione przez wybory. .
Działalność obywatelska charakteryzuje się tym, że odnosi się do innych, czyli każe sprawy społeczne łączyć ściśle z tym, na czym nam osobiście zależy. Potępia się takie postawy, gdy stanowiska uzyskane w drodze demokratycznych wyborów wykorzystywane są dla celów osobistych. Jedynie jednak służba innym może dawać zadowolenie a nie tylko przyjemność chwilową. .Słowo służba nie jest dostatecznie eksponowane współcześnie, podobnie jak zanikło w dużym stopniu pojęcie patriotyzm. Rzekomo na skutek nadużywania tych pojęć w okresie braku demokracji i suwerenności. Nie może to być jednak usprawiedliwieniem dla współcześnie żyjących Polaków.
Józef Bocheński w swoich rozważaniach o patriotyzmie6) podkreśla, że kultura jest najważniejszym składnikiem ojczyzny. Polska jako całość jest nad
rzędną w stosunku do gminy czy innej mniejszej jednostki terytorialnej, bo jej zawdzięczamy to wszystko, kim jesteśmy. Stąd zdaniem J. Bochellskiego istnieje prymat miłości ojczyzny przed innymi miłościami. Autor wspomnianych rozważań idzie jeszcze dalej i formułuje zespół norm w tym zakresie:
1) Istnieje obowiązek takiego działania, aby ojczyzna mogła istnieć i żyć pomyślnie. Wynika stąd zasadniczy obowiązek patriotyczny interesowania się tak zwaną polityką, tj. po prostu sprawami ojczystymi, gospodarką i życiem ojczyzny...
2) Istnieje obowiązek wspomagania całości własnymi silami (pracą, pieniędzmi itp.) - przy czym ojczyzna może dochodzić tego prawa siląOako że patriotyzm oparty jest na sprawiedliwości)...
3) Istnieje wreszcie obowiązek poświęcenia życia dla ojczyzny, o ile tego
zajdzie potrzeba...
Rozważania J. Bochellskiego można odnieść przede wszystkim do słów
C.K. Norwida mówiącego o ojczyźnie jako wielkim wspólnym obowiązku.
Mimo praktyki urzędowej przez ponad 40 lat, gdy obowiązywało zwracanie się do każdego "obywatelu", nie przyjęło się ono w języku potocznym, chyba że żartobliwie. Podobnie było z przedmiotem nauczania występującym w pewnych okresach "wychowanie obywatelskie". Wszystkie te przeszłe doświadczenia nie mogą powstrzymywać przed działalnością obywatelską w społeczeństwie demokratycznym. Działalnością różnoraką. Przejawiać się ona będzie zawsze tam, gdzie wspólne dobro pomieści zawsze bezpieczeństwo osobiste w mniejszych i większych społecznościach.
3. Wychowanie i samowychowanie polityczne
oraz zadania edukacji dorosłych
Na wstępie tego podrozdziału konieczne jest postawienie pytania o znaczenie słowa polityka. A to z tego względu, że zbyt często, szczególnie w okresie transformacji, pojęciu temu nadaje się znaczenie wyłącznie pejoratywne. Do takiego odnoszenia się wielu ludzi do polityki przyczyniły się zapewne m.in. postanowienia obrad okrągłego stołu z wiosny 1989 roku, gdzie zapisano słowa o szkole apolitycznej. Rzutuje to prawdopodobnie na wytwarzanie się awersji do wychoania politycznego.
Podobnie jak wiele pojęć, polityka ma wiele znaczeń w ujęciu szerszym i węższym. Wydaje się, że warto przytoczyć za sformułowaniami encyklopedycznymi przynajmniej następujące znaczenia słowa polityka:
I. Jako program albo kierunek działalności państwa lub określonego poli
tyka.
2. Jako sztukę kierowania sprawami publicznymi, zwłaszcza umiejętność
działania w granicach istniejących możliwości.
3. Jako grę partyjną lub samą walkę o władzę i związane z nią korzyści.
Można powiedzieć również, że polityka to sfera wzajemnych oddziaływań między państwem a zorganizowanymi grupami społecznymi, dotyczących celów i środków działalności państwa.
Mówi się także, że polityka jest sztuką zawierania kompromisów, wybierania rozwiązań możliwych do wykonania, skuteczności działania itp.
Czy jest zatem wychowanie i samowychowanie polityczne? Można powiedzieć przez nawiązanie do definicji wychowania w ogóle, że jest stwarzaniem lub wykorzystywaniem naturalnych warunków dla przygotowania obywateli od najwcześniejszych lat do pełnienia różnych ról w społeczeństwie, w państwie. Do działalności politycznej potrzebna jest określona wiedza, umiejętności i postawy rozumiane jako gotowości do działań.
W zakresie wiedzy na czoło wysuwają się te wiadomości, które orientują
o ustrojach politycznych i ich funkcjonowaniu w historycznym ujęciu, aby można było wyrabiać w sobie własne zdanie i przekonanie o ich wartości dla człowieka. Umiejętności wyrażania własnych poglądów, przekonywania innych dla ich uznania, publicznego przemawiania, prowadzenia rozmów, to tylko niektóre niezbędne w życiu politycznym. Postawy wynikające z przekonań kształtują się przede wszystkim przez udział w życiu politycznym, poczynając od małych środowisk a kończąc na państwie.
Dla pełniejszego rozumienia wychowania i samowychowania politycznego istotne jest poznawanie doświadczeń w tym zakresie innych państw, szczególnie wydobywających się z praktyki totalitarnej. Mamy na uwadze Niemcy, uważane pod koniec XX wieku zajedno z najbardziej demokratycznych państw. Wendelin Sroka w artykule pt. Kształcenie polityczne w Niemczech po zakończeniu się konfliktu Wschód-Zachód7) pisze co następuje: Kiedy po drugiej wojnie światowej budowano na zachodzie Niemiec nowy system polityczny, to między innymi doświadczenia związane z upadkiem Republiki Weimarskiej skłoniły polityków i pedagogów o demokratycznych zapatrywaniach do tego, by zapewnić kształceniu politycznemu ważne miejsce zarówno w szkolnictwie, jak i w pozaszkolnej oświacie młodzieży i dorosłych. Skoro Republika Weimarska zginęła, bo była "demokracją bez demokratów", to przy budowie demokratycznego państwa musiało chodzić także o to, aby dzięki wysiłkom pedagogicznym umacniać świadomość demokratyczną i zachęcać ludzi do samodzielnego wydawania sądów oraz do wpółdziałania przy kształtowaniu procesów politycznych" 8). W świetle powyższego, niczym dziwnym nie może się wydawać to, że kształcenie polityczne w Niemczech uważane jest przez państwo, partie polityczne i wpływowe grupy społeczne za ważną część składową kultury politycznej i demokracji. Z tym że państwo zachowuje powściągliwość w sprawie treści tego kształcenia. Obowiązuje zasada pluralizmu, co wydaje się naturalne w społeczeństwie demokratycznym. Podobnie jest z instytucjami podejmującymi się kształcenia i wychowania politycznego. Spotykamy tam uniwersytety ludowe, niezależnych organizatorów, związki zawodowe, kościoły itd. Jedno
cześnie państwo udziela przez Federalny Ośrodek Kształcenia Politycznego oraz na szczeblu krajów związkowych pomocy materialnej.
Nie można jednoznacznie odpowiedzieć: na pytanie, w jakim zakresie można w warunkach polskich korzystać z doświadczeń niemieckich lub innych krajów o dłuższych niż Polska tradycjach demokratycznych i wychowania politycznego. Niczego nie można mechanicznie przenosić. Jedno wszak wydaje się najważniejsze, że wychowanie i samowychowanie polityczne jest integralną częścią procesów budowy społeczeństwa demokratycznego, obywatelskiego.
Jakie zatem zadania stoją w tym zakresie przed edukacją dorosłych? Takich zadań można wymienić przynajmniej kilka.
1) tworzyć klimat dla właściwego traktowania w społeczeństwie dorosłych wychowania i kształcenia politycznego. Uświadamianie faktów, chociażby takich, że oglądając programy informacyjne w telewizji, czy słuchając dzienników radiowych stykają się z polityką w różnych rozmiarach i zakresach. Jeżeli to jest faktem, to powinni umieć odnieść się krytycznie i samodzielnie do ważnych dla każdego Polaka faktów z życia kraju czy regionu. Nikt wobec istnienia masowych środków informacji nie uniknie na dobrą sprawę zetknięcia się z polityką i każdy normalny człowiek chce tych kontaktów. Być może nie nazywa tego polityką, ale bierze w niej udział.
2) W programach edukacyjnych zawodowych, jak też ogólnorozwojowych świadomie włączać treści polityczne, odpowiadając tym samym na uświadamiane lub nie oczekiwania poszczególnych kręgów społecznych. Do takich treści politycznych można zaliczyć chociażby konsekwencje stowarzyszenia, a następnie zjednoczenia Polski z Unią Europejską \ NATO. Jak dotychczas bowiem większość obywateli Polski opowiada się za integracją, natomiast, jak wykazują badania sondażowe, niewielu z nich orientuje się w konsekwencjach pozytywnych i negatywnych.
3) Edukacja dorosłych w różnych formach powinna wpływać na procesy pogłębiania świadomości społecznej na temat warunków i sposobów działania w demokracji mechanizmu społecznego i politycznego. Świadomość taka może zapobiegać różnego rodzaju zagrożeniom, jeżeli zostaną wystarczajaco uświadomione.
4) Zadaniem edukacji dorosłych jest wreszcie upowszechnianie dobrych doświadczeń z działalności politycznej w różnych skalach, ale przede wszystkim we własnych lokalnych środowiskach.
Sumując to, co zostało powiedziane w tym podrozdziale, warto podkreślić, że dorosłe społeczeństwo i poszczególne jednostki w Polsce stają przed koniecznością edukacji P9litycznej. Mająca miejsce transformacja w różnych dziedzinach ukazuje wiele niewiadomych i niemożliwość ich przewidywania. Trzeba zatem ćwiczyć myślenie, aby w każdych warunkach być przygotowanym do zajęcia własnego stanowiska, wygłoszenia swego poglądu. Takie ćwiczenia umysłowe mogą odbywać się przede wszystkim w formach klubowych i podobnych, w małych grupach. Wtedy przy różnych okazjach można próbować wyjaśniać i wygłaszać poglądy, nawet pozornie bardzo nieżyciowe, które mogą byćprzydatne w przyszłych sytuacjach. Wielką rolę mogą odegrać we wspomnianych procesach różne organizacje oświatowe, które w swoich programach nie mogą tracić z pola widzenia wychowania i samowychowania politycznego.
4. Mass media i inne sposoby komunikacji
między ludźmi
T rudno sobie wyobrazić współżycie ludzi dorosłych bez wzajemnego komunikowania się, a więc przekazywania i odbierania informacji. Tym procesom służy mowa, język. Za pomocą języka przekazujemy i otrzymujemy określone treści, informacje, ale również przekazujemy i otrzymujemy pewne stany uczuciowe. Dlatego nie jest obojętne czy porozumiewanie odbywa się bezpośrednio, czy też listownie, telefonicznie, faxem, czy za pomocą radia lub telewizji. Mamy też możliwość uzyskiwania informacji za pomocą sieci komputerów (INTERNET).
Jakie miejsce zajmują w życiu ludzi dorosłych mass media, co można o tym sądzić, jakie są opinie na ten temat, to tylko niektóre pytania warte zastanowienia i próby odpowiedzi, aby wyrabiać sobie pogląd, stanowisko a w konsekwencji praktycznie odnosić się do tych spraw.
W warunkach polskich takie środki masowej komunikacji, jak telewizja i radio stały się dominującymi niemal w każdej rodzinie. Według danych statystycznych za rok 1994 odbiornik telewizyjny był w 99,5% rodzin (gospodarstw domowych), w tym TV kolorowej 93,9%, w tym urządzenie do odbioru telewizji satelitarnej 36,8%9).
Można zatem powiedzieć, że telewizja stała się powszechnym środkiem przekazywania informacji (obraz i słowo). Prześcignęła wyraźnie radio. Wyrażane są na podstawie różnych badań sondażowych opinie, że telewizja ma przemożny wpływ na ksztahowanie poglądów, mody, języka, sposobów zachowania itp.
O miejscu i roli mass mediów, szczególnie telewizji oraz sieci komputerów, wypowiadał się w roku 1996 uznawany na całym świecie semiotyk Umberto Eco. W tymże roku ukazały się w druku w Polsce dwa jego wykłady:
l. N owe środki masowego przekazu a przyszłość książki. PIW, Warszawa 1996 oraz
2. Uniwersytet a mass media. PIW, Warszawa 1996.
Poglądy wyrażone przez tego autora w wymienionych publikacjach zasługują na upowszechnienie i ustosunkowanie się do nich, szczególnie na terenie edukacji dorosłych. Jakie są główne tezy Umberto Eco? Można je streścićnastępująco.
1. Nowe techniki informacyjne oznaczają nowy sposób myślenia i studiowania. Nowe technologie są faktem, których nie ma potrzeby odwracać. Ważne jest jednak odwórcenie tendencji do skupiania się na przekazie czysto wizualnym. Trzeba utrzymać dynamiczną równowagę między przekazem obrazowym a przekazem alfabetycznym.
2. Pojawienie się Internetu stwarza wielkie możliwości korzystania z nagromadzonych źródeł informacji. Nowe techniki pozwolą prawdopodobnie pozbyć się np. słowników, a jednocześnie oszczędzać papier, a przez to drzewa. Mamy do czynienia na okoliczność Internetu z pesymistycznymi przewidywaniami. Chodzi o podział społeczeństwa na klasy:
· nie mających dostępu do komputerów, a tylko do telewizji,
. korzystających z komputerów biernie,
. wiedzących, jak wykorzystać komputery, a więc odróżniać informacje
wartościowe od innych.
3. Problem tkwi nie tylko w obfitości informacji, ale także w ich selekcji.
Obfitość informacji bowiem może informację zniszczyć.
4. Pojawienie się nowego środka przekazu nie tylko nie zabija poprzedniego, ale zawsze uwalnia go od takich czy innych serwitutów. Malarstwo nie umarło przy fotografii i kinie. Dlatego jest miejsce również dla książki. Nie można bowiem pozbyć się książek. Pasują one do każdej sytuacji.
5. Nadchodzące czasy zapowiadają człowiekowi kultury nowe obowiązki i nowe doświadczenia. Dziś od człowieka kultury wymaga się znajomości nie tylko książek, ale i nowych form pisania oraz gromadzenia informacji. Konieczne jest utrzymanie przy życiu niezbędnego instrumentu rozwoju ludzkiego i kulturalnego, jakim są książki.
6. Mass media przekazują informację w sposób nie kontrolowany i bezkrytyczny. Szkoła (uniwersytet) musi stale krytykować i korygować. Nie ma zatem obawy, aby szkoła, podobnie jak książka, została wyparta przez mass media.
7. Komunikacja masowa nie odbywa się twarzą w twarz, natomiast szkoła (uniwersytet) jest miejscem pogłębionej refleksji, a więc głębszego zastanowienia, rozmyślania, rozważania połączonego z analizą, wyjaśnianiem, tłumaczeniem oraz przewidywaniem w celu dojścia do obiektywnego poznania.
8. Nie trzeba demonizować obecności mass mediów w uczelniach. Raczej rozpoznać i ograniczyć związane z nimi uwarunkowania, a także wykorzystać ich możliwości. Na przykład dobry program telewizyjny może byćbardziej owocny niż nudny wykład akademicki.
9. Mass media mogą informować o faktach, ale nie o pojęciach ani interpre
tacji faktów.
10. Uniwersytet ma nadal zwolenników, gdyż mówi się tam o czymś, do czego
mass media jeszcze nie doszły. Kiedy dojdą, będzie rozprawiał o czymś innym. Ciągle będzie miał swoją roll( do odegrania i to rolę niezastąpioną.
Streszczenie głównych myśli Umberto Eco z dwóch jego wydanych w Polsce wykładów o mass mediach w dziesięciu tezach jest oczywiście zabiegiem ryzykownym, ale jak się wydaje oddającym istotę sprawy.
Na podstawie wspomnianych tez można wyprowadzić wniosek o koegzystencji różnych środków komunikowania się między ludźmi. Ważne jest posiadanie świadomości, że telewizja komercyjna, a każda w jakimś stopniu jest taka, może być zagrożeniem. Świadomość taka pozwoli na oglądanie poszczególnych obrazów (audycji) krytycznie, selektywnie, a przez to z większym pożytkiem. Nie przyjmą się zapewne hasła nawołujące do nieoglądania telewizji.
Życie ludzi jest bardzo różnorodne i nie może na wszystkie ich oczekiwania odpowiedzieć nawet najbardziej rozbudowania sieć stacji telewizyjnych. Potrzebują również komunikowania się bezpośredniego i prawdopodobnie nie będzie mogło być ono zastąpione niczym.
I znowu można przytoczyć podobne jak w poprzednim podrozdziale zadania dla oświaty dorosłych.
Kilka z nich powinno brzmieć identycznie jak poprzednio. Chodzi bowiem o kształtowanie świadomości istniejących zjawisk społecznych i przygotowanie do współżycia z nimi. W komunikowaniu się między ludźmi ważna jest również sztuka komunikowania się, której również trzeba się uczyć.
W tym zakresie edukacji dorosłych mogą przyjść z pomocą doświadczenia i techniki wypracowane przez dziennikarzy. Kilka takich zasad sformułował swoim czasie dla osób piszących Tadeusz Jacewicz10).
l. Zasada wartości informacyjnej. Chodzi o to, żeby pamiętać, że im większa wartość informacyjna przesłania, tym łatwiej je upowszechniać.
2. Sformułowanie informacji, aby zainteresowała odbiorcę.
3. Trafnie sformułowana treść informacji. Chodzi o to, aby już pierwszym zdaniu zainteresować odbiorcę.
4. Przyjazne sformułowanie treści. Ma to również wartości pozainformacyjne.
5. Zwięzłość i rzeczowość informacji. Oznacza to unikanie pustosłowia i tzw. "bełkotu".
6. Dokładne poznanie adresata, inaczej mówiąc komunikowanie się zależne jest od tego, z kim mamy nawiązywać kontakt.
Każdą z tych zasad można rozbudować bardzo szczegółowo. Jednakże jest to zajęcie tak konkretne, że może być wykonane tylko w poszczególnych sytuacjach.
5. Nieprzystosowanie społeczne i upośledzenie socjalne oraz zadania edukacji dorosłych
Współżycie ludzi w środowisku ma obejmować wszystkich ludzi łącznie z niepełnosprawnymi. Szacuje się, że w 1996 roku stanowili oni ok. ] 5% populacji i liczba ta stale się zwiększa. Na tym miejscu nie zajmujemy się wszystkimi, a jedynie nieprzystosowanymi społecznie i o upośledzeniach socjalnych. Mamy zatem na uwadze osoby, którym trudno jest współżyć z innymi według norm uznawanych przez większość. Druga grupa, to osoby upośledzone społecznie, a więc nie posiadające najczęściej wystarczających środków do życia i funkcjonowania w środowisku.
Jakie zadania oświaty dorosłych w tych zakresach trzeba sformułować, a co ważniejsze realizować przez stowarzyszenia i organizacje społeczne oraz osoby indywidualne uważając się za "społeczników"?
Wszyscy ludzie są równi wobec prawa, ale, jak wykazuje życie, różni.
W tej różnorodności są dodatnie strony dla wszystkich, ponieważ np. różnorodność talentów, upodobań, zainteresowań itp. wzbogaca kulturę a przez to całość życia. Jednocześnie inność w postaci nieprzystosowania społecznego lub upośledzenia w tym zakresie może utrudniać wielu własne funkcjonowanie. A. przecież są to również ludzie mający własne potrzeby i odczuwający różne strony życia.
Zatem pierwsze zadanie wydaje się polegać w przypadku edukacji dorosłych na tym, aby przekonywać kogo trzeba o uznaniu prawa do życia w społeczności każdego człowieka, a zatem być tolerancyjnym oraz otwartym na przyjmowanie różnych ofert ze strony osób innych. Nie jest to zadanie proste, jak wykazuje doświadczenie, ale zadanie, które trzeba koniecznie podjąć.
Zadanie drugie wsparte doświadczeniami niektórych organizacji prowadzących szkoły, aby czyniły je zintegrowanymi, a więc przyjmowały również osoby nieprzystosowane społecznie, jak to ma miejsce pod względem ułomności fizycznych.
Zadanie trzecie, to upowszechnianie dobrych doświadczeń we wspomnianych zakresach, aby zachęcały innych do wstępowania w ślady tych instytucji, które przetarły drogi dla szerszych praktyk.
Wreszcie ostatnie z ważniejszych zadań oświaty dorosłych. Dotyczy ono podejmowania nieznanych dotychczas inicjatyw na rzecz niepełnosprawnych społecznie w różnych środowiskach. Potrzebne tu będą prace teoretyczne na pograniczu pedagogiki specjalnej i pedagogiki dorosłych oraz nauk medycznych, psychologicznych itp. Andragogika bowiem jako nauka i sztuka wychowania szczególnie zobowiązana jest do wspomagania swoich działań przez inne nauki, ich dorobek teoretyczny i działalność praktyczną.
Zagadnienie do przemys1enia i dyskusji
1. Jakie trudności napotykają ludzie w komunikowaniu się między sobą i jak je
przezwyciężać?
2. Znaczenie wychowania politycznego dla budowy społeczeństwa obywatel
skiego.
3. Dodatnie i ujemne strony współczesnych mass mediów
Józef KARGUL
Rozdział IV
AKTYWNOŚĆ KULTURALNA LUDZI DOROSŁ YCH I JEJ ZAGROŻENIA
1. Rola kultury w kształtowaniu tożsamości człowieka
Udział kultury w kształtowaniu jednostki ludzkiej jako członka narodu
P odejmując próbę odpowiedzi na temat sygnalizowany w tytule tego podroz
działu trzeba się zastrzec, że nie będzie to tekst, w którym w sposób wyczerpujący omówiono i przedstawiono wszystkie możliwe aspekty roli czy też funkcji kultury w życiu narodu i indywidualnej jednostki. Będą to jedynie sygnały, które można odnaleźć w wielu pracach pedagogów, kulturoznawców, historyków czy socjologów kultury. Nadto trzeba dodać, że przyjęto tu rozumienie kultury zaproponowane przez Antoninę Kłoskowską, iż jest to wieloaspektowa calość, w której drogą analizy wyróżnić można zinternalizowaną, tkwiącą w świadomości ludzi warstwę norm wzorów i wartości; warstwę działań będących zobiektywizowanym wyrazem tamtej sfery; warstwę wytworów takich czynności lub innych obiektów stających się przedmiotem kulturowych działań ,,). Takie określenie kultury implikuje konieczność uszczegółowienia poprzez wyróżnienie poszczególnych jej dziedzin i kategorii. Nie jest to jednak celem tej wypowiedzi, dlatego ogranicza się do stwierdzenia, że używając określenia kultura będziemy mieli na myśli przede wszystkim kulturę symboliczną czyli przede wszystkim religię, wiedzę, naukę lub sztukę i zabawę.
Badacze zastanawiając się nad udziałem kultury w kształtowaniu jednostki ludzkiej jako członka narodu, czy też określonej grupy kulturowej podkreślają kilka - rozmaicie nazywanych - jej funkcji. Jedną z nich jest funkcja przekazywania dziedzictwa kulturowego. Jak powszechnie wiadomo, człowiek żyjąc W społeczeństwie nigdy nie jest sam, żyje bowiem we wspólnocie. Wspólnota tworzy się poprzez wspólny język, mity, obrzędy, religię, ceremoniał, obyczaje, czyli - innymi słowy - wspólnota tworzy się dzięki kulturze, która okazuje się pewnym zespołem wartości, norm, wzorów zachowań i wzorów komunikacji między ludźmi.
Organizacja życia społecznego we wspólnocie polega między innymi na tym, że wspomniane wyżej elementy kultury są przekazywane następnym pokoleniom. Jeżeli ów przekaz ma miejsce oraz formułowane są wymagania, aby każdy członek danej społeczności był zobowiązany do kultywowania i rozwijania języka, religii, obrzędów, mitów, ceremoniałów, obyczajów i innych wartości danej wspólnoty, i jeżeli te zjawiska i procesy zachodzą, wówczas ma miejsce już realizacja innej funkcji kultury, którą badacze określająjako integracyjną. Polega ona w sumie na umożliwieniu utrzymania określonego ładu społeczno-moralnego, a także i politycznego za pomocą upowszechniania określonych wartości kulturowych.
W wielu analizach kulturoznawczych podkreśla się fakt, że życie społeczne, życie w określonej grupie polega między innymi na tym, że jednostka w życiu codziennym realizuje zespół wzorów kulturowych rozumianych jako regularności zachowań. Wzory te wyznaczają całokształt ról jakie człowiek pełni i jakie charakteryzują stosunek jego do świata, innych ludzi i do samego siebie. Jeżeli jednostka zachowuje się zgodnie z funkcjonującymi w danej wspólnocie wzorami kulturowymi, mówimy wówczas, że kultura pełni funkcje adaptacyjnCL która polega na udostępnieniu określonych wzorów kulturowych z zakresu różnych sfer życia społecznego i wymaganiach, aby wedle nich poszczególni ludzie w określonych sytuacjach zgodnie z nimi się zachowywali, czyli aby je respektowali w praktyce życia codziennego danego społeczeństwadanej wspólnoty. W przypadku nierespektowania tych wymagań jednostkę mogąspotkać sankcje w postaci odrzucenia jej przez społeczność, co jest chyba jednąz najdotkliwszych sankcji społecznych.
Człowiek żyjąc w społeczeństwie zawsze komunikuje się z innymi człon
kami tego społeczeństwa, wspólnoty, w której przebiega jej życie. Poznając określone systemy wartości i wzory kulturowe regulujące życie społeczno-kulturalne danej wspólnoty poznaje jednocześnie kody komunikacji społecznej. Owe kody to nie tylko werbalny system komunikacji w postaci języka z jego prawidłami gramatycznymi i zasobem słów, ale cały, bardzo bogaty, często nie uświadomiony przez indywidualnego człowieka, zespół symbolicznych znaków w postaci gestów, mimiki, i innych pozawerbalnych zachowań, które komunikują innym ludziom określone treści, określone stany emocjonalne, jakie przeżywa dana jednostka. Poznanie owej bogatej symboliki oraz języka danej wspólnoty w całym jego bogactwie i posługiwanie się owymi kodami w życiu codziennym jest realizacją komunikacyjnej funkcji kultury.
Wymienienie tych czterech funkcji kultury, jakie pełni w odniesieniu do człowieka, nie jest równoznaczne z wyczerpaniem listy tych funkcji, a jedynie jest sygnalizacją problemu roli kultury w kształtowaniu jednostki jako członka danej wspólnoty kulturowej - grupy etnicznej, narodu, a nawet państwa. Rzecz oczywista, że przekształcenie organizmu biologicznego w osobę - pełnoprawnego członka danej grupy - jest procesem długotrwałym, bowiem przejmowanie najbardziej znaczących elementów dziedzictwa społeczno-kulturowego swojej grupy nie może nastąpić w postaci jednorazowego aktu. W tym dziele prze
kształcania "organizmu" w "osobę" - wbrew rozmaitym poglądom zasadnicząrolę, prócz socjalizacji, odgrywa proces wychowania.
Wpływ kultury na kształtowanie indywidualnego oblicza jednostki
Analiza roli kultury w kształtowaniu tożsamości człowieka nie może się jednak ograniczać do opisu funkcji, jaką pełni kultura wobec danej jednostki w procesie wychowania i w jaki sposób przekształca się w osobowość społeczną. Tożsamość jednostki bowiem najczęściej rozumie się jako świadomość własnych cech, które składają się zarówno na poczucie odrębności, jak i podobieństwa z innymi jednostkami, przy jednoczesnym poczuciu ciągłości w czasie i .\:wiadomości, że jest się wciąż tą samą osobCt mimo zmieniających się warunków i rozwoju jej samej. W podobnym duchu o tożsamości człowieka pisze E.T. Hall: (...) Tym, co rzeczywiście stanowi o tożsamości człowieka, bez wzgłędu na to, gdzie się urodził - jest jego kułtura, całościowe ramy komunikacyjne: słowa, działania, pozy, gest, ton i barwa głosu, wyraz twarzy, sposób traktowania czasu, przestrzeni oraz przedmiotów materiałnych, sposób w jaki człowiek pracuje, bawi się, kocha i broni samego siebie2>. Można zatem użyć takiego skrótu, że tożsamość jednostki to jej indywidualne oblicze i poczucie jej odrębności, a w kształtowaniu tego oblicza kultura ma swój niebagatelny udział.
Jednostka podlegając rozmaitym wpływom w procesie wychowania i socjalizacji - jak już wspomniano - przyswaja wzory zachowat'l, system wartości, zdobywa określoną wiedzę, komunikuje się z innymi członkami danej społeczności. Jednocześnie w trakcie kontaktu z poszczególnymi elementami kultury doznaje określonych przeżyć, wzruszeń, kontakt ten wywołuje rozmaite stany emocjonalne. Owe stany komunikuje otoczeniu we właściwy sobie sposób. Również we właściwy sobie sposób zdobywa wiedzę, przeżywa wartości kultury artystycznej czy wartości religijne. W ten oto sposób w kontakcie z wartościami kultury symbolicznej kształtuje się tożsamość kulturowa jednostki, w której można wyróżnić kilka płaszczyzn.
Pierwsza z nich to płaszczyzna wiedzy, która jako element kultury symbolicznej może kształtować tożsamość jednostki w rozmaity sposób. Jak bowiem wiadomo, każdy człowiek prócz tak zwanej osobowości społecznej, uksztahowanej - jak wiemy - w procesie socjalizacji i wychowania, na skutek odmiennej od innych struktury psychofizycznej różni się od innych określonymi cechami, które powodują, że przyjmowanie i wykorzystywanie wiedzy jako elementu kultury różnicuje się właśnie w zależności - między innymi - od owych cech psychicznych. Na przykład ludzie obdarzeni zdolnościąabstrakcyjnego myślenia inaczej będą korzystali z wiedzy i osiągnięć nauki niżludzie, których charakteryzuje myślenie konkretno-obrazowe. Ale na ogół każdy człowiek dorosły ma świadomość właściwości własnego umysłu i jest w stanie zdefiniować siebie jako jednostkę przyjmującą i korzystającą z wiedzy. Jest oczywiste, że zasób wiedzy, jaki może mieć do dyspozycji człowiek, zależy od kultury danego narodu i od przyjętych przez niego zasad dystrybucji tej wiedzy. Tak więc wszystko to powoduje, iż ksztahowanie tożsamości jednostki w płaszczyźnie wiedzy jest zależne od systemu kulturowego funkcjonującego w danym społeczeństwie.
Druga płaszczyzna ksztahowania tożsamości kulturowej jednostki to płaszczyzna tak zwanej kultury artystycznej, której elementy to - szeroko rozumiana sztuka zarówno w wymiarze receptywnym, jak i ekspresywnym, ale i rozrywka - zabawa. (Nawiasem mówiąc, jeżeli ktoś używa terminu kultura w potocznym języku, ma w zasadzie na myśli sztukę, która w sposób artystyczny odzwierciedla naczelne wartości ludzkiego świata). Funkcjonowanie kultury artystycznej jako czynnika ksztahującego tożsamość człowieka jest również uzależnione od indywidualnych cech struktury psychofizycznej chyba w równym stopniu jak od procesów socjalizacyjno-wychowawczych. Indywidualne uzdolnienia twórcze w poszczególnych dziedzinach sztuki mogą być celowo kształtowane i rozwijane w rodzinie, jak również mogą być wspomagane prze: określone podmioty reprezentujące daną wspólnotę - grupę społeczną, naród, która w ten sposób wzbogaca swój dorobek kulturalny. Rzecz jednak w tym, iż niezależnie od tego czy i w jaki sposób indywidualne talenty są rozwijalne, każda jednostka żyjąc w danym społeczeństwie, stykając się z dziełami sztuki w różnym zakresie, w konsekwencji umie zdefiniować swój stosunek do kultury artystycznej. W rezultacie człowiek dorosły umie już odpowiedzieć sobie na pytanie czy kreacja dzieła sztuki jest jego pasją życiową, zawodem i powołaniem, czy w kontakcie z kulturą artystyczną przyjmuje wyłącznie postawę receptywną, czy sztuka w jego życiu pełni tylko funkcję dekoracyjną, czy kontakt z dziełem sztuki jest dla niego rozrywką, czy też sztuka jest tak wszechobecna w jego życiu, że stanowi - jak to pisał B. Suchodolski - jego rzeczywisty świat3). W tym miejscu trzeba mocno podkreślić, że na ogół wszyscy pedagodzy i znaczna grupa socjologów jednoznacznie stwierdzają, że przyjęcie obojętnej postawy wobec kultury artystycznej zuboża osobowość człowieka, i że Zło zaczyna się wówczas, gdy poczynamy sądzić, iż kultura jest tylko dekoracją lub rozrywką4). Degradacja kultury tylko i wyłącznie do elementu dekoracyjnego i rozrywki, czyli czegoś co dopełnia w sposób mało ważny tak zwane realne życie powoduje, że owo realne życie nie nasycone elementami kultury artystycznej staje się coraz bardziej zbrutalizowane. Człowiek w nim zanurzony staje się jednostką dbającąjedynie o proste zachowanie egzystencji, a jego życie nie jest życiem "ku czemuś" czy "dla czegoś" ale żyje jedynie "żeby przeżyć dzisiejszy dzień" i nie nadaje swemu życiu większego sensu. Stąd też wszelkie analizy relacji człowiek-społeczeństwo-kultura, wykazujące wzajemną współzależność tych trzech elementów, doprowadzają badaczy do wniosku, żeby procesy wychowawcze nasycić również elementami kultury artystycznej i aby człowiekowi dorosłemu również stwarzać szansę edukacji kulturalnej.
Kolejną płaszczyzną, w której kultura kształtuje tożsamość jednostki jest płaszczyzna komunikacji kulturowej. Jak już wspomniałem, kultura to również zespół znaków i symboli, dzięki którym ludzie komunikują się między sobą, przekazując sobie zarówno określone informacje, jak również uczucia i rozmaite stany psychiczne. Jak już wiemy, system kulturowy danej społeczności generuje kody komunikacji kulturowej i dzięki ich przyswojeniu w procesie rozwoju społecznego, jednostka umie zakomunikować swojemu otoczeniu - innym ludziom - zarówno to co wie, jak i to co czuje. Ale jest rzeczą charakterystyczną, że w zasadzie każdy człowiek, wyodrębniając siebie spośród otaczającego świata, ciągle interpretując siebie w kontekście innych ludzi, stara się - w ramach przyjętego systemu kulturowego - wypracować także własny system komunikacji. Są to określone konstrukcje językowe, którymi się posługuje tylko określony, indywidualny człowiek (jak na przykład takie wtrącenia jak "prawda", "powiedzmy sobie", "myślę sobie", "nieprawdaż" itp.), jak również charakterystyczne gesty, miny, wyrażające na przykład aprobatę lub dezaprobatę. Otoczenie zazwyczaj poznaje owe indywidualne kody komunikacji kulturowej i stosunkowo łatwo je odczytuje, a dana jednostka ma świadomość, że to jest jej sposób zachowania. Rola kultury w kształtowananiu tych indywidual
nych kodów komunikacji kulturowej polega na tym, że one właśnie z niej sązaczerpnięte. Innymi gestami, kodami charakteryzującymi poszczególne jednostki posługuje się Polak, innymi Amerykanin, Etiopczyk czy Japończyk, właśnie dlatego, że inny system kulturowy kształtował ich jako osobowości społeczne. Stąd między innymi rodzą się dramaty osób żyjących na pograniczu kultur, które przyjmując systemy wartości wzorów kulturowych dwu odmiennych kultur, nie umieją zdefiniować swojej tożsamości, to znaczy, że mają trudności z podjęciem decyzji z jakiego systemu kulturowego czerpać kody komunikacji, by stworzyć swój własny wizerunek kulturowy.
Kolejny wyraz wspomnianej już tożsamości jednostki to jej indywidualnie realizowany wzór aktywności kulturalnej, czyli sposób uczestnictwa w kulturze artystycznej i symbolicznej. Owa aktywność kulturalna wynikająca z indywidualnych preferencji jest warunkowana także czynnikami zewnętrznymi. Jest to jednak bardzo złożona kwestia i wymaga wszechstronnego wyjaśnienia. Jednocześnie biorąc pod uwagę fakt, że zasadniczą treścią tego rozdziału jest właśnie problem aktywności kulturalnej dorosłych, dalszy ciąg rozważa", będzie temu zagadnieniu poświęcony i rozważany w rozmaitych aspektach.
2. Zróżnicowanie kulturalne społeczeństwa
a wzory aktywności kulturalnej
Dostęp do dóbr i instytucji kulturalnych
Badacze uczestnictwa w kulturze formułują z pozoru trafną tezę, że jednym z czynników warunkujących aktywność kulturalną są możliwości dostępu do instytucji i imprez kulturalnych w miejscu zamieszkania. Swego czasu A. Tyszka omawiając problem zróżnicowania kulturowego społeczeństwa polskiego podzielił je na trzy kategorie: elity kulturalne i awangardy kulturotwórcze, druga kategoria to mniej lub więcej aktywni odbiorcy kultury, a do trzeciej kategorii enklaw zapóźnienia kulturalnego zaliczył prócz robotników niewykwalifikowanych i osób z marginesu społecznego także część warstwy chłopskiej a ściślej tych rolników, którzy mieszkali dalej niż 15 kilometrów od miasta. Osoby zaliczone do tej ostatniej kategorii charakteryzowały się absencją kulturalną w najszerszym wymiarze5). Pedagodzy również zwracali uwagę na zróżnicowanie środowisk wychowawczych w Polsce polegające między innymi na tym, że
w niektórych typach miejscowości (na przykład wsiach zachowawczych) mają
miejsce ograniczenia obiektywnych możliwości korzystania z ofert kulturalnych, po prostu z braku nasycenia instytucjami wychowania równoległego. Ich zdaniem w takich środowiskach zarówno młodzież, jak i dorośli nie mogą realizować potrzeb kulturalnych6). Inne, rozmaite, wyrywkowe badania prowadzone wśród społeczności lokalnych małych miast i wsi nad ich aktywnością kulturalną upoważniały badaczy do wnioskowania, iż jedną z najpoważniejszych przyczyn niskiej aktywności kulturalnej określonych kategorii społecznych i realizacji potrzeb kulturalnych jest mniejszy dostęp do instytucji kulturalnych, których brakuje w miejscu zamieszkania, względnie ich propozycje nie są akcep towane przez mieszkańców społeczności 10kalnych7). Jednocześnie trzeba dodać, iż były prowadzone badania nad aktywnością kulturalną robotników wielkoprzemysłowych, które wykazywały, iż bardzo niski ich odsetek ogląda przedstawienia teatralne, korzysta z klubów kultury czy też bywa na koncertach, mimo że w ich środowisku zamieszkania funkcjonują instytucje oferujące tego rodzaju aktywność kulturalną. Podobne zjawisko zaobserwowali badacze uczestnictwa w kulturze w latach późniejszych, co upoważniło M. Falkowską do twierdzenia, iż Wbrew oczekiwaniom znaczny odsetek badanych deklaruje. że ma dostęp do prasy, książek, bibliotek, domów kultury, instytucji, imprez rozrywkowych itd. 8), ale jak się okazuje nie stanowią one siły przyciągającej rzesze uczestników. Innymi słowy teza o bezpośredniej zależności aktywności kulturalnej od nasycenia instytucjami kulturalnymi w miejscu zamieszkania okazuje się tezą nie do końca prawdziwą. Fakt ten inspirował badaczy do poszukiwania innych przyczyn zróżnicowania kulturalnego społeczeństwa, które starano się przedstawić w następnym podrozdziale.
Zróżnicowanie kulturowe społeczeństwa polskiego
Zróżnicowane kulturalne i kulturowe społeczeństwa było i jest przez wszystkich badaczy dostrzegane i podkreślane, nad którym zresztą ubolewano w czasach PRL, bowiem przeczyło to zasadzie egalitaryzmu jako jednej z naczelnych zasad państwa socjalistycznego. Owo zróżnicowanie miało charakter zarówno kulturowy, jak i kulturalny.
Zróżnicowanie kulturowe ujawnia się w funkcjonowaniu w społeczellstwie polskim różnych elementów ogólnego systemu kulturowego, a więc systemów wartości, wzorów zachowań, obyczajowości a nawet języka w poszczególnych regionach i grupach społecznych. Owo zróżnicowanie, determinowane tradycją, warunkami życia, a także warunkami społeczno-ekonomicznymi regionów, utrzymuje się przez wieki i również w Polsce nie zniknęło.
Innym wymiarem zróżnicowania społeczeństwa polskiego w dziedzinie kultury jest zróżnicowanie uczestnictwa kulturalnego, które identyfikuje się ze zróżnicowaniem kulturalnym. Uczestnictwo kulturalne, jak wiemy, to udział w kulturze wyższego rzędu (symbolicznej i artystycznej), kulturze masowej oraz kulturze ludycznej i rekreacji. Tak rozumiane uczestnictwo w kulturze było przedmiotem rozmaitych badań o charakterze przyczynkarskim przez wiele lat.
W skali globalnej badania nad uczestnictwem w kulturze społeczeństwa polskiego podjął Zakład Socjologii Kultury Instytutu Kultury i raporty z tych badaJ'! były publikowane w latach osiemdziesiątych, a wyniki sondaży przeprowadzonych na początku lat dziewięćdziesiątych są publikowane obecnie. Warto - jak sądzę - w tym miejscu przypomnieć niektóre wnioski z badań dotyczących zróżnicowania kulturalnego naszego społeczeństwa, jakie wyciągnęli autorzy wspomnianych opracowań.
Początek lat dziewięćdziesiątych to okres historycznych zmian związanych z trasformacją ustrojową w naszym kraju, które pociągnęły za sobą również zmiany w uczestnictwie kulturalnym w postaci kurczenia się społecznego zasięgu instytucji kultury artystycznej i umacniania się w życiu kulturalnym środków masowego przekazu. Nadto w stosunku do lat poprzednich badacze zauważyli: symptomy reorientacji uczestnictwa, wynikające z pojffil1ienia się nowych mediów9). M. Falkowska, autorka powyższego zdania, bardzo trafnie pisze, że kultura artystyczna była zawsze domeną elity, i hasła demokratyzacji kultury a nawet pewne praktyczne pociągnięcia (jak organizowanie wycieczek do teatrów czy dystrybucja darmowych biletów) niczego nie zmieniły. Wręcz przeciwnie, od lat badania statystyczne w dalszym ciągu przynosiły informacje o kurczeniu się widowni instytucji artystycznych, co od dawna budzi niepokój pedagogów i socjologów, ponieważ powszechne jest mniemanie, że uczestnictwo w instytucjach artystycznych decyduje o kulturze społeczeństwa, świadczy o jego kompetencjach kulturalnych, decyduje o tradycji kulturalnej narodu a także jest świadectwem udziału społeczeństwa w kulturze światowej 10).
Niepokój budzi również zagrożenie czytelnictwa (w roku 1992 34% badanych nie przeczytało w ciągu roku ani jednej książki). Życie kulturalne Polaków wypełnia kultura masowa (prasa, radio, telewizja), a postęp techniczny w jakości przekazywania wizji i fonii - płyty kompaktowe i wideo dają namiastkę uczestnictwa w kulturze narodowej i światowej bez konieczności ruszania się zfotelall). Oglądanie audycji telewizyjnych dla znacznych liczebnie grup (99,5% Polaków deklaruje oglądanie telewizji) ma przede wszystkim wymiar rekreacyjno-ludyczny, które kulturę artystyczną pozostawiają coraz węższym elitom.
Jednakże bardzo często w badaniach socjologicznych i pedagogicznych nad uczestnictwem w kulturze pomija się inne, ważne z punktu widzenia indywidualnego człowieka formy aktywności kulturalnej, ponieważ nie dotyczą one uczestnictwa w kulturze w wymiarze instytucjonalnym. Szczególnie pedagodz:
mają tendencję do tego, aby przez uczestnictwo w kulturze rozumieć sformalizowane zajęcia, jak na przykład oglądanie spektakli teatralnych, udział w koncertach filharmonicznych, "bywanie" w operze, cyrku itp., a pomijać niesformalizowane zajęcia, które ludziom wypełniają czas wolny i często o wiele bardziej satysfakcjonują indywidualnego człowieka. Mamy tu na myśli spotkania towarzyskie, spacery, wycieczki, festyny, pobyt w kawiarniach, restauracjach, piwiarniach, uprawianie hobby itp. Pomijanie takich niesformalizowanych sposobów aktywności kulturalnej w rozmaitych badaniach można traktować jako poważne uchybienie metodologiczne, bowiem często bywa, że biesiada w gronie znajomych bardziej wzbogaca osobowość człowieka i to zarówno pod względem poznawczym, jak i rozmaitych przeżyć, w tym estetycznych, niż oglądanie mało wartościowej sztuki teatralnej. Uprawianie indywidualnych zainteresowań, rak zwanego hobby, dostarcza bogactwa nie tylko przeżyć i wzruszeń, ale również wymusza na podmiocie zdobywanie wiedzy, często bardzo specjalistycznej. "1a ogół tak bywa, że tym niesformalizowanym formom spędzania czasu wolnego towarzyszy nastrój odpoczynku, odprężenia psychicznego a bezpośrednie interakcje pozwalają na przekazaniu drugiemu człowiekowi swoich stanów emocjonalnych, wymianę poglądów, myśli, informacji, co w sumie może bardziej wzbogacać osobowość człowieka niż instytucjonalne uczestnictwo w kulturze.
Przeprowadzone badania pokazują, iż pierwsze miejsce spośród niesformalizowanych sposobów spędzania czasu wolnego zajmują spotkania towarzyskiel2), jako element ludyczno-spontanicznego wzoru uczestnictwa w kulturze. Wzór ten - szczegółowo opisany w innym miejscul3) - najogólniej polega na poszukiwaniu takich form odreagowania organizmu - usuwania zmęczenia i znużenia - w których dominującymi elementami byłaby rozrywka i zabawa, nasycone bogactwem wrażeń, charakteryzujące się zmiennością, odrobiną ryzyka, nie wymagające uruchamiania skomplikowanych procesów myślowych, oddziałujące przede wszystkim na emocjonalną stronę osobowości, pozwalające na ekspresję owych emocji.
Sumując problematykę zróżnicowania uczestnictwa w kulturze społeczeństwa polskiego należy podkreślić kilka charakterystycznych prawidłowości.
- Od wielu lat utrzymuje się zróżnicowanie społeczeństwa polskiego w zakresie aktywności kulturalnej. Owo zróżnicowanie w jaskrawej postaci występuje w przypadku uczestnictwa w instytucjach kultury artystycznej i symbolicznej. Największy dystans dzieli elity kulturalne - ludzi z wyższym wykształceniem mieszkających w wielkich miastach - od zapóźnionych kulturalnie grup i jednostek - mieszkańców wsi, oddalonych od większych miast, legitymujących się najniższym poziomem wykształcenia.
- W ostatnich latach nastąpiło umocnienie się silnej już wcześniej pozycji środków masowego przekazu w naszym życiu kulturalnym. Nastąpiło pełne upowszechnienie telewizji, radia i czytelnictwa prasy codziennej, z których te środków masowej komunikacji korzysta ponad 90% społeczeństwa polskiego a tego rodzaju aktywności nie różnicują zmienne socjologiczne.
- Społeczny zasięg realizacji ludyczno-spontanicznego wzoru aktywnośc: kulturalnej w postaci uczestnictwa w niesformalizowanych formach organizacj; czasu wolnego jest równie duży jak oddziaływanie środków masowego przekazu. Owego wymiaru rekreacyjno-ludycznego życia kulturalnego również nie różnicują cechy społeczno-demograficzne naszego społeczeństwa.
W świetle tych wniosków warto dokonać analizy poglądów, a także działań, które miały na celu aktywizację kulturalną społeczeństwa polskiego i przeanalizować owe poglądy, idee i działania z nieco szerszej perspektywy. Jedna z takich idei była, dość szeroko upowszechniana w PRL, idea konstrukcji modelu człowieka kulturalnego jako normatywnego wzoru, który regulowałby zachowania kulturalne społeczeństwa w skali globalnej oraz propagowanie edukacyjnego wzoru uczestnictwa w kulturze jako przeciwieństwo mało wartościowego - zdaniem pedagogów - wzoru ludyczno-spontanicznego. Na te idee i id' propagowanie można spojrzeć z punktu widzenia przeciwnych socjalizmo\'.. opcji ideologicznych i fakty te skwitować jednym zdaniem, iż był to jedyne praktyczny przejaw indoktrynacyjnych zabiegów komunistycznego totalitar:zmu. Jednakże nie aprobuje się tutaj takiej uproszczonej interpretacji tego zjawiska, bowiem w naszym przekonaniu tego typu działania mają dłuższą tradyc~e i szerszy aspekt filozoficzny, co starano się udowodnić w dalszej części teg:
tekstu.
3. Propagowanie modelu człowieka kulturalnego i edukacyjnego wzoru aktywności kulturalnej wyrazem modernistycznej wizji świata
Aby uzasadnić tezę wyrażoną w tytule tego podrozdziału rozpoczniemy od bardzo skrótowej charakterystyki modernistycznego myślenia o kulturze i jej upowszechnianiu. Z modernistycznym myśleniem spotykamy się w zasadzie już od czasów Oświecenia, kiedy racjonalizm jako dominujący nurt filozofia. zaczął przenikać w różne sfery życia społecznego. Postęp techniczny i w ogóle rozwój cywilizacji w późniejszych latach, do czasów nam współczesnych, podnosił racjonalność do podstawowej zasady, którą kierować się winny zarówno społeczeństwa, jak i każdy człowiek. Ukrytym założeniem modernizmu była bowiem, i jest, wiara w rozum, w wiedzę naukową, racjonalizm myślenia i działania, wiara w sens postępu. Jednocześnie koncepcja czasu linearnego sprzyjała i sprzyja nadal tworzeniu wizji przyszłości i uniwersalistycznych utopii zawartych w hasłach szczęśliwe społeczeństwo, lepszy świat, nowy czło-