Poeci przeklęci Bursa i Wojaczek


Młodzi gniewni poezji polskiej - A. Bursa i R. Wojaczek

Amdzej Bursa i Rafał Wojaczek zrywają w swej twórczości z dotychczas uzna­wanymi kanonami. Obaj poeci należą do nadwrażliwych, do kaskaderów literatury polskiej. Termin „kaskader uczuć" stworzył Jerzy Harasymowicz. Miał on na my­śli głównie własną poezję, ale rychło mianem tym zaczęto określać Andrzeja Bursę a potem innych młodych gniewnych poezji polskiej.

Poezja Andrzeja Bursy to poezja nierówna. Można tu znaleźć wiersze bardzo dojrzałe i wiersze niewiele warte. Poeta przechodził ewolucję swej twórczości -od utworów zwiewnych i melodyjnych do utworów ostrych, od wierszy o klasycz­nej budowie do wierszy nieregularnych, formą podkreślających treść. Jest to poe­zja buntu, poezja ukazująca realia życia, prawdę o świecie i ludziach. Bursa stawia pytania dotyczące losu jednostki i społeczeństwa. Jego poezja szokuje, np. wiersz Miłość nie jest lirycznym opiewaniem subtelnego uczucia, jest wierszem o fizjo­logicznym akcie miłosnym, a nawet nie tyle o samym akcie, ile o strachu przed jego konsekwencjami: „ Tylko rób tak żeby nie było dziecka ". W wierszu tym Bursa ukazuje drugą warstwę miłości, warstwę wstydliwie ukrywaną pod romantyczną otoczką. Miłość to seks, fizjologia. Szczególnie w epoce wyzwolenia seksualnego przypadkowych kontaktów, ta strona miłości bierze górę. Poezja od zawsze zajmo­wała się i miłością duchową i zmysłową ale akt seksualny traktowany był dotąd jako uniesienie, czyste i piękne zespolenie dwojga osób. Bursa szokuje umieszcza­jąc w poezji stwierdzenie, że akt miłosny prowadzi do prokreacji, ukazując nasz strach przed tym nie istniejącym dzieckiem:

kupujemy mu wyprawki w aptekach (...)

w ogóle dbamy o nie bardziej niż gdyby istniało..." imówiącotypowymdlaepoki wyzwolenia seksualnego masowym usuwaniu ciąży:

„wtedy trzeba mu opowiedzieć historyjkę o precyzyjnych szczypcach których dotknięcie nic nie boli i nie zostawia śladu ".

Rzeczywistość jest brutalna. Świat nie jest piękny. Taki wniosek można wycią­gnąć z twórczości „kaskaderów". Bursa w wierszu Sylogizm prostacki porównuje zachód słońca, od wieków zajmujący poczesne miejsce w poezji, z klozetem w nocnym lokalu i nie znajduje między nimi specjalnej różnicy. Poeta wychodzi od stwierdzenia, że w dzisiejszym świecie za darmo nie można dostać nic piękne­go. Na tym opiera wniosek, że zachód słońca nie jest piękny a klozet owszem:

„żeby rzygać w klozecie lokalu prima sort trzeba zapłacić za wódkę ".

Poeta nie widzi powodu, dla którego poezja miałaby zajmować się pięknem przy­rody a nie brudami codzienności.

Można też spojrzeć na ten wiersz nieco inaczej: ile zachodów słońca mijamy nie dostrzegając ich uroku? Piękno otaczających nas rzeczy zależy od naszego podejścia do nich. Jeżeli największym pragnieniem naszego organizmu jest zna­leźć się w klozecie, będzie on dla nas piękniejszy niż zachód słońca.

Bunt przeciwko zakłamaniu świata i jego niesprawiedliwości wyraża Bursa w Zażaleniu skierowanym do ministra sprawiedliwości. Poeta nie przystaje do tego świata, nie potrafi się w nim odnaleźć, wydaje mu się on bezsensowny. Wszyst­kie instytucje zdają się być wymierzone przeciw szaremu obywatelowi. Powstają ciągle wielkie ideologie. Twórcom ich nie zależy na szczęściu jednostek, dążą po trupach do celu, do własnych korzyści. Aprawo jest zawsze po stronie silniejszego. Rafał Wojaczek należy do pokolenia rówieśników Polski Ludowej. Jego poe­zja jest wielkim buntem przeciw rzeczywistości. On też nie godzi się ze światem, w jakim mu przyszło żyć. Uważa, że każde piękno podszyte jest brzydotą. O ile Bursa zajmował się otaczającą go rzeczywistością, próbował ukazać prawdę o niej i o człowieku w niej zaplątanym, o tyle Wojaczek zajmuje się raczej sobą samym, reakcjami swego organizmu. Własnemu doświadczeniu próbuje nadać rangę sztu­ki. W jego dorobku można jednak odnaleźć, poza wierszami biologicznymi, także i elementy poetyckiej zadumy. Taką chwilę zadumy niesie Zapis z podziemia. Po­eta ma świadomość, że spokojnego życia, łagodnej miłości, poczucia bezpieczeń­stwa, stabilizacji ten świat mu nie ofiaruje. Wiersz ma charakter litanii:

„Strach opanowany

Gest odmierzony

Puls równy

Krok stanowczy...",

kończy się jednak nie prośbą: daj nam Panie lecz smutnym stwierdzeniem: „Nie dla mnie ".Wiersz zdaje się świadczyć o tęsknocie za takim życiem, ale poeta nie ma złudzeń. Jest „nadwrażliwy", nie potrafi stworzyć sobie małego stabilnego świat­ka, nie umie pogodzić się z rzeczywistością, nie jest więc w stanie być szczęśliwy.

Protest przeciw takiemu światu, ponurej rzeczywistości, przeciw ubezwłasnowo­lnianiu człowieka, obłudzie władz wyraził poeta w Modlitwie szarego człowieka:

„Żeby mi wreszcie dano spokój

Od wieców, rewolucyj i bomb atomowych

Żeby mi nie mówiono o jasnej przyszłości

(...)

Żeby nie dbano o mój rozwój umysłowy

(....)

Żeby mi pozwolono coś mieć...".

Poeta daje tu obraz socjalistycznej rzeczywistości, zniewolenia człowieka przez państwo i system narzucające obowiązki służby wojskowej, przynależności do partii, uczestnictwa w pochodach itp. Wojaczek wypowiada się przeciw indoktrynacji, przeciw utopijnej idei dawania wszystkim po równo, przeciw obłudnemu wma­wianiu świetlanych celów i dążeniu do nich poprzez ludzką krzywdę. Modlitwa szarego człowieka jest prośbą o wolność.

Wiersz Mit rodziny należy już do wierszy biologicznych. Jego tematem jest głód potęgowany przez bodźce wzrokowe - widok wiszącej na wystawie sklepo­wej kiełbasy. Poeta porównuje ją do matki-żywicielki:

„To jest kiełbasa

To jest moja matka jadalna ". Skojarzenie z matką przynosi chwilę refleksji na temat własnej matki. Jest to refle­ksja zupełnie pozbawiona uczuć, jedynie wspominająca o pewnym fakcie fizjolo­gicznym - poczęciu dziecka:

„Ja jestem synem mojej matki

i pewnego młodzieńca

który nie był ostrożny ".

Dosadność Wojaczka widoczna jest wbiologicznym opisie odczuwanego głodu:

Więc wpatruję się w wystawę

i czuję

jak mi cieknie

ślina i sperma ".

Obaj młodzi gniewni polskiej literatury współczesnej, Andrzej Bursa i Rafa} Wojaczek, tworzą poezję swoistą, niepowtarzalną. Poezję brutalną, w dosadny spo­sób obrazującą szarą rzeczywistość. Obaj nadwrażliwi zmarli młodo, Wojaczek popełnił samobójstwo. Bursa zmarł nagle. Wokół jego niespodziewanej śmierci narosła legenda. Wymyślono samobójstwo jako najodpowiedniejszą śmierć dla niedocenionego poety.

Bursa jako pierwszy podjął ryzykowne tematy. Jego śladem poszli później inni gniewni. Wojaczek wprowadził do poezji daleko posunięty biologizm. Przedsta­wiał świat przez pryzmat fizjologicznych czynności własnego organizmu. Obaj poeci tworzyli wiersze szokujące, pełne buntu, niezgody na zastaną rzeczywistość. Ale w ich twórczości odnaleźć można utwory subtelne, pełne zadumy, choć nie pozbawione odrobiny goryczy.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Poeci przeklęci Bursa i Wojaczek, Wojaczek
Polscy poeci przeklęci, Poezja
Poeci przeklęci – od XIX wieku po współczesność Zaprezentuj i omów zjawisko w oparciu o wybrane prz
Poeci przeklęci prawda czy poza
w6 Czołowe przekładanie walcowe o zebach srubowych
Pragniesz li przekleństw
Przekładnie cięgnowe
Przekladnie i sprzegla
Przekładnie łańcuchowe
8 Przekładnie łańcuchowe pasowe cierne
phmetria www przeklej pl
Poeci Drugiej Awangardy
06 regresja www przeklej plid 6 Nieznany
Przekładka wycieraczek
bhagawad gita przeklad umadewi wandy dynowskiej 1 eioba
inventor modelowanie zespolow www przeklej pl
Ciasto orzechowe z kremem budyniowym, PRZEKŁADANE
prob wki www.przeklej.pl, Ratownictwo Medyczne

więcej podobnych podstron