TOMASZ JEST INNY


TOMASZ JEST INNY

Jak daleko potrafił sięgnąć pamięcią, zawsze siedział na wózku inwalidzkim. Nie mógł biegać, nogi miał za słabe, nie mogły unieść jego korpusu.

Kiedy Tomasz był jeszcze bardzo mały, dłużej siedział w wózku niż inne dzieci. Ludzie dziwili się, że rodzice jeszcze go wożą. Potem, gdy był większy, wózek dziecięcy już nie wystarczył. Musiał się przenieść do wózka inwalidzkiego.

Tomasz przez całe swoje życie nie był nigdy sam. Zawsze ktoś był z nim i przy nim. Tomasz potrafił mówić. Śpiewał piosenki jak inne dzieci. Potrafił grać na flecie, wszyscy podziwiali obrazy malowane przez niego wodnymi farbami. I chociaż miał dopiero kilka lat, potrafił już wspaniale opowiadać. Tylko swoimi nogami nie potrafił sprawnie poruszać.

„Mamusiu — zapytał pewnego dnia Tomasz — powiedz mi, dlaczego ja nie mogę biegać, skakać, jeździć na wrotkach, na rowerze, dlaczego nie mogę grać w piłkę tak jak inne dzieci?"

Mamusia bardzo posmutniała. Oczy wypełniły jej się łzami. Odwróciła się do okna, aby Tomasz nie widział jej twarzy. Przygryzła wargi. „Widzisz — rozpoczęła w odpowiedzi, i nabrała powietrza — tak to już jest, że twoje nóżki nie mogą cię unieść. Dowiedzieliśmy się z tatusiem o twojej chorobie za późno. Kiedy miałeś dwa latka, lekarz powiedział nam, że nigdy nie będziesz mógł biegać."

Tomasz przyjął do wiadomości tę odpowiedź. Słyszał ją już tyle razy, znał ją na pamięć. I tym razem nie było to dla niego nic nowego. Podjechał swoim wózkiem inwalidzkim do mamusi stojącej przy oknie i patrzył tam gdzie ona. Zobaczył ptaszki; wróble siedziały na poręczy balkonu.

„Mamo — zawołał Tomasz — w przypadku ptaszków to nie jest takie nieszczęście, gdy nie mają sprawnych nóżek. Ptaszki mają skrzydełka i mogą lecieć dokąd tylko zechcą!" Po chwili mamusia powiedziała: „Nie jest tak, jak mówisz, syneczku. Ptaszkom potrzebne są również silne nóżki. Muszą się przecież trzymać gałązek, muszą się nóżkami odbić, gdy chcą z gałęzi odlecieć. Ptaszki bez nóżek nie mogą żyć!" „To znaczy — przerwał mamusi Tomasz — że ja jestem w lepszej sytuacji. Ja mogę moimi rączkami wiele zrobić, umiem ukroić chleb, potrafię obrać jabłko!" „Tak, rączkami potrafisz wiele zrobić" — powiedziała mamusia. „Mamo! Moje ręce muszą w takim razie zrobić coś szczególnego. Gdy będę starszy, zostanę muzykiem. Zawód muzyka jest przecież' bardzo piękny. Nie tylko będę grał na flecie, lecz i na fortepianie. I dla ciebie, i dla tatusia zagram i zaśpiewam najpiękniejszą piosenkę!" — mówił podniecony Tomasz. Mamusia głaskała go po głowie, mówiła cicho: „Wierzę, Tomaszu, że to będzie bardzo piękne."



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Lubimy to samo, ale kazdy z nas jest inny
Każdy z nas jest inny kol
ludzie bezdomni7, Czy Doktor Tomasz Judym jest postaci± tragiczn±
dlaczego kraul jest szybszy od delfina, Tomasz Góral
ludzie bezdomni5, Tomasz Judym i Cezary Baryka -- który z bohaterów jest ci bliższy i dlaczego
GKF Tomasz z Akwinu Co to jest brak
Największe zagadki fizyki [cz 4] Zupełnie inny wszechświat Czym jest Ciemny Przepływ
W oparciu o Inny Świat udowodnij że człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach
Tomasz Adamek Najważniejszy jest dla mnie Bóg i moja rodzina, Adamek mówi o swojej religijności
Łódź Tomasz Sadzyński formalnie nie jest radnym (20 04 2011)
Poetą jest Tomasz Merton
TOM I Wenus z Milo Tomasz Judym jest na praktykach lekarskich w paryskich klinikach od 15 miesięcy
św TOMASZ Bóg jest Bóg jest swoją istotą B jest tożsamy z is
wykład 1 Czym jest prawo
Czy rekrutacja pracowników za pomocą Internetu jest
bogiem moim jest
chrystus jest zyciem mym ENG
w1 czym jest psychologia

więcej podobnych podstron