Malarstwo miniaturowe w okresie karolińskim.
Zasadniczą rolę w Europie VIII wieku odgrywało obok Bizancjum państwo Franków. Organizm ten obejmował większość krajów łacińskiego chrześcijaństwa. Królem został Karol, zwany później Wielkim. Jego koronacji dokonał papież Leon III w bazylice św. Piotra w Rzymie w 800r. Akt ten poczytywano za renowację Imperium Rzymskiego. Istotnie władca chciał przywrócić dawny blask Imperium, jednakże w rozumieniu chrześcijańskim. Kościół już miał znaczącą rolę i Karol Wielki nie mógł o tym zapominać. Władca ten chciał utrzymać władzę i zjednoczyć podległe mu ziemie. Nie chciał by działo się to tylko drogą polityczną, administracyjną czy militarną, ale sięgnął dalej, do sztuki właśnie. Wiek VII i VIII był okresem upadku kultury i rozdrobnienia. Nie czytywano już antycznej literatury (wyjątek stanowiły niektóre klasztory), upadał język, tworzyły się nowe, niezrozumiałe odmiany łaciny, liturgia też nie była jednolita. Karol Wielki i otoczenie postanowili zespolić uniwersalne imperium z Kościołem i działać na płaszczyźnie zarówno świeckiej, jak i religijnej. Zreformowano system nauczania, skryptoria zajmowały się przepisywaniem starożytnych tekstów, przeprowadzono rewizję Pisma Świętego, ujednolicono również pismo. Twierdzono bowiem, że ten sam rodzaj pisma przyczynia się do jednoczenia. W ten sposób powstała minuskuła karolińska - typ czytelnego pisma złożonego z małych liter o regularnej budowie. Później ukształtowała się także uncjała i majuskuła.
Skryptorium pałacowe: tzw. Grupa Ady®, Akwizgran.
Pierwszym wykonanym kodeksem był Ewangelistarz - księga zawierająca czytania ewangeliczne na niedziele i święta (zwana także zbiorem perykop), spisany złotą uncjałą na purpurowym pergaminie przez Godeskalka ok. roku 781 - 783 (dziś w Bibliotece Narodowej w Paryżu). Godeskalk był diakonem w Liege, kopistą i urzędnikiem dworskim. Nie wiadomo czy brał udział również w dekoracji malarskiej Ewangelistarza. Istnieli bowiem skrybowie - malarze, np. Liutard. Miniaturzysta pracujący nad zdobieniem Ewangelistarza Godeskalka nawiązywał do stylu skryptoriów northumbryjskich i anglo - saksońskich. Na czterech pierwszych stronach kodeksu Ewangeliści siedzący, wraz z symbolami. Strona incipitowa, na dzień Bożego Narodzenia, zdobiona jest dekoracją stanowiącą połączenie różnokształtnych i rozmaitych wielkością liter z ornamentem geometrycznym i roślinnym. Na tym polega w sumie nawiązanie do malarstwa przedkarolińskiego. Tematem kolejnych stron (po Ewangelistach) jest całostronicowy Chrystus oraz Źródło Życia. Tekst obramowany jest bordiurami wypełnionymi ornamentem, bogaty świat form figuralnych. Te cechy wskazują na wyraźne zerwanie z wcześniejszą tradycją. Zrezygnowano z wcześniejszą tradycją wizją człowieka niemal wyobcowanego z nielicznych realiów otoczenia, malowanego oszczędnymi kreskami i plamami (często na granicy rozpoznawalności). Malarz Ewangelistarza sięgnął wprost do tradycji antycznej, czego przykładem jest usadowienie postaci na ławach, istnieje pozór otoczenia: pulpity, księgi, rośliny, fragmenty architektoniczne wypełniające tło. Kolejnym przykładem jest próba ukazania natchnienia Ewangelistów, z których niektórzy zwracają się do symboli apokaliptycznych i szukają Bożej inspiracji. Artysta przywrócił postać ludzką o harmonijnych kształtach, ujętą w naturalną pozę, jasno wyrażającą ruchem i gestem uroczystą treść wykonywanej czynności. Artysta posługiwał się miękką kreską o różnej szerokości, tworzył organiczne formy, fałdy, światłocień, niedoskonałe, aczkolwiek daję się zauważyć pewna ewolucja stylu. Twarze postaci nad wyraz spokojne, zharmonizowane, o regularnych rysach. Nawiązywano tu do tradycji twarzy świętej i człowieka uduchowionego - duże, szeroko otwarte oczy. Artysta czerpie z tradycji basenu Morza Śródziemnego - typ Chrystusa siedzącego , Księga w lewej ręce, prawica błogosławi. Poza tym przejaw chrystocentryzmu i przypomnienie o dostojności Ewangelistarza. Styl iluminacji nieco surowy, pozy figur uroczyste, gesty powolne, mało zręczne.
Wkrótce po tym zaczęła tworzyć inna grupa malarzy, którzy w sztuce Południa mniej widziała bezpośrednich wzorców, a więcej ogólnych impulsów. To właśnie oni dekorowali m.in. Ewangeliarz zw. Ady z opactwa św. Maksymina w Trewirze (obecnie Trewir, Stadtbibliothek), Ewangeliarz z opactwa St-Riquier w Centuli (Abbeville, Biblioteque Municipale), Ewangeliarz z opactwa Św. Medarda w Soissons (Paryż, Biblioteka Narodowa), Ewangeliarz Nazariusza w Lorsch (podzielony na 2 części: Bukareszt, Biblioteka Nauk i Rzym, Biblioteca Vaticana). Wszystkie powstały w 785 - 810 na zamówienie władcy, jego rodziny lub członków dworu. Ozdobę Ewangeliarzy stanowią tablice kanonów zgrupowane na początku każdego rękopisu, wizerunki Ewangelistów umieszczone pod odpowiednimi fragmentami tekstu oraz strony incipitowe bezpośrednio po nich następujące; tekst ujęty w ramki wypełnione ornamentem. Wyjątkiem może być Ew. z Lorsch (nie ozdobiono stron incipitowych). Inne tematy pojawiają się rzadko: Adoracja Baranka i Studnia Wody Żywej zdobią Ew. z Soissons, a przodkowie Chrystusa i Maiestas Domini - Ew. z Lorsch. Zasób środków wyrazu i form jest podobny. Operowano głównie trzema barwami: Błękitem, złotem, czerwieniami, od purpury po karmin i odcień jasnoceglasty. Mocne zestawienia kolorów (Ew. Ady) ustępuje stonowanej gamie (np. Ew. z Soissons). Ewangeliści zostali umieszczeni pomiędzy kolumnami i łukiem, niekiedy widoczna również rozsunięta zasłona. Zarówno zasłona, jak i elementy architektury kierują wzrok widza w głąb przestrzeni. Mimo to nie doszło do zjednoczenia przestrzeni, każdy przedmiot zdaje się być potraktowany oddzielnie. Postacie potraktowane inaczej niż np. w Ewangelistarzu Karola Wielkiego (Godeskalka): w trzech czwartych lub z profilu, rzadziej frontalnie; pozy dynamiczne, głowy odrzucone do tyłu lub zwrócone ku górze, ale nie szukają już natchnienia w swoich symbolach. Pozy i gesty najczęściej przejęte z wzorów śródziemnomorskich. Twórcy grupy Ady wiernie zachowują oddanie anatomii ciała. Figura ludzka widziana jest jako całość. Tkanina podkreśla plastyczność. Ich różność wydobywa odmienny przebieg i odmienny sposób zaznaczania fałdów: równoległych, wachlarzowatych; gęstych, rzadkich. W ten sposób rodzi się próba połączenia śródziemnomorskiego widzenia przedmiotowego z północnym widzeniem abstrakcyjnym. Przedstawienia figuralne, małych rozmiarów w obramowaniach całostronicowych, ponad nimi i w brzuszkach liter incipitów. Najwięcej jest scen z Nowego testamentu. Warto wspomnieć o szczególnej grupie wykonanej techniką monochromatyczną. Tło pergaminu było owalne, koliste lub romboidalne; purpurowe lub ciemnobłękitne. Malowane szybkimi pociągnięciami rozjaśnioną bielą farby. Naśladowały starożytne gemmy. Inspiracje śródziemnomorskie były najważniejsze: główne motywy, podstawowy zasób środków budujących formy. Wykazano zapożyczenia z dzieł italskich i konstantynopolskich (dominują raczej italskie). Północna tradycja przejawia się w dekoracyjnych wartościach miniatur. Występuje profuzja motywów figuralnych, architektonicznych i ornamentalnych. Na stronach incipitowych występuje połączenie liter i motywów zaczerpniętych z kompozycji iryjskich i northumbryjskich. Od przybywających na tereny Wysp Brytyjskich mnichów zaczerpnęli plecionkę.
Uważa się, że twórcami miniatur w Ew. Karola Wielkiego i w rękopisach grupy Ady byli artyści północni. Przemawia za tym:
Sposób przekształcania motywów śródziemnomorskich
Szczególny udział elementu wyspiarskiego
Wskazuje się na pewne zależności od przywożonych do kraju Franków z Italii i Bizancjum iluminowane kodeksy oraz wyroby w kości słoniowej i metalu jako znajomości sztuki południa
Są pewne zastrzeżenia. Artyści wykazali się tak dużą znajomością sztuki południa, że niemożliwe iż korzystali jedynie z importów. Musieli wiec istnieć artyści wywodzący się z terenów Italii (istnieli tacy „podróżnicy”) lub też istnieli uczniowie, którzy udawali się na tereny śródziemnomorskie w celu pobierania nauki. Byłą taka możliwość, gdyż Karol Wielki nieraz udawał się na tereny południowe.
Skryptorium pałacowe: grupa Ewangeliarza Koronacyjnego™
Następną grupą są malarze, których proweniencja z Południa jest niemal pewna. Być może to Grecy z Bizancjum, Grecy z Italii - niewiadomo. Naprowadzić nas może inskrypcja z marginesu w Ew. koronacyjnym: Demetrius presbiter. Co prawda dodana później, ale związana żywo z tradycją Ewangeliarza. Imię takie noszono jedynie na Wschodzie. Do twórczości artystów należą:
Cztery ewangeliarze:
Ew, Koronacyjny (od XI w. służył podczas koronacji królów niemieckich, dawniej w Akwizgranie, dziś Wiedeń, Weltliche Schatzkammer)
Ew w Akwizgranie, Domschatz
Ew w Brescii, Biblioteca Civica
Ew z Xanten, Bruksela, Bibliotheque Royale
Kopia traktatu astronomiczno - komputystycznego (Madryt, Biblioteca Nacional)
W Ewangeliarzach artyści nawiązywali do jednego ze stosowanych w antyku systemów dekoracji książkowej w jego czystej postaci. Wprowadzono jedynie całostronicowe miniatury figuralne otoczone prostą bordiurą (w Ew. Koronacyjnym każdy z ewangelistów ma oddzielną kartę, w Ew. z Akwizgranu i Anten po cztery postacie zostały złączone w jednej kompozycji całostronicowej; w Ew. z Brescii ich wizerunków nie ma wcale), tablice kanonów obwiedzione motywami architektonicznymi o klasycznych formach, ozdobne ramki wokół tytułów. Odrzucono dekorację stron incipitowych łączących pismo i ornament, jak również wprowadzanie obrazu w literę. Użyta oszczędnie w niektórych inicjałach plecionka została wykonana prawdopodobnie przez artystów północnych.
Najlepszym przykładem na omówienie stylu jest Ew. Koronacyjny. Zawiera on m.in. wizerunki Ewangelistów. Siedzą oni na kamiennych ławach lub składanych krzesłach, przyjęli swobodne pozy, wygodnie opierając stopy na podnóżkach. Zwróceni ku widzowi bokiem lub przodem, frontalnie lub z profilu, pokazują swe regularne i pełne powagi oblicza. Zwyczajem antycznym noszą długie, białe płaszcze, które miękkimi zwojami otulają ich ciała, na nogach sandały przytroczone nad kostką rzemykami. Czysto malarskie środki wyrażają pełne i organiczne formy przedmiotów. Biel szat delikatnie łamana szarym błękitem lub ciepłym brązem w miejscach zagłębień fałdów. Sposób malowania przypomina walorowy modelunek ciała stosowany w malarstwie książkowym późnego antyku lub Genesis Wiedeńskiej. Za postaciami krajobraz w tonacji zielonej lub popielatobłękitnej, złożony z motywów przypominających ogólnym zarysem wzgórza, skaliste występy, krzewy i drzewa. Zwiewność i pobieżność nadają tajemniczą atmosferę. Hellenistyczny typ krajobrazu. Figuralne miniatury nie są nawiązaniem przez artystów z końca VIII w. do martwych wzorów przeszłości. Wskazują, że tworzyli oni sztukę bardzo im bliską i że nie mogli nabrać gdzie indziej doświadczenia, jak w środowiskach kontynuujących tradycję antyczną. W sztuce średniowiecznej nigdy więcej już nie odezwał się starożytny patos ludzkiej postaci pojmowanej jako główny temat twórczy.
Inne mniejsze ośrodki
Nie będę o nich tak obszernie pisał, bo to szaleństwo! Warto pamiętać, że były warsztaty w skryptoriach katedralnych, np. Kolonia, Salzburg (przepisywano tam traktaty naukowe. Poza tym przepisywano również psalmy - czyli powstawały Psałterze, np. Stuttgarcki (Stuttgart, Wurttembergische Landesbibliothek) czy z Corbie (Amiens, Bibiliteque Municipale). Na ziemiach między Sekwaną i Dolnym Renem wykonano dwie Apokalipsy (Trewir, Stadtbibliothek; Cambrai, Bibiotheque Municipale). Dwie inne (Valenciennes, Bibl. Muni.; Paryż BN) lokalizuje się w tym kręgu bądź w skryptorium diecezji Salzburskiej. W Tors i Flery powstały Biblie (np. Biblia z Tours, Paryż, BN; Księga Proroków z Fleury, Orleans, Bibl. Muni.). Były też Ewangeliarze, np. przechowywany w Essen, Munsterschatz i Ew z S. Maria ad martyres z pocz. IX w.
W prawdzie są jeszcze inne liczne, wspaniałe rękopisy, ale życia nie starczy by wszystkie zgłębić. Nawet nie strczy czasu by wszystkie wymienić. Przepraszam bardzo, że więcej już nie wymienię, ale tych, którym głód wiedzy historyczno sztucznej nie daje spać, zapraszam do czytania lektur, ewentualnie sporządzenie kilku stron tekstu Biblii (bądź to ewangelie, bądź psalmy), ozdobionych miniaturami i wręczenie komuś na prezent. O! Np. niedługo dzień ojca. Rozważcie to!