ŚWIĘCI ŻYJĄ WŚRÓD NAS
Było sobotnie popołudnie. Na ulicy, jak zwykle pełnej ludzi, panował zwykły porządek. Jedni spacerowali, inni spieszyli się do swoich zajęć. Takie ulice są w każdym mieście.
Ale nagle ten spokój został przerwany. Kilkunastu szalikowców - huliganów wracało do domu z meczu piłkarskiego. Zaczęli szaleć. Rozpoczęli bijatykę z fanami przeciwnej drużyny. Ryczeli jak stado dzikiej zwierzyny. A później rzucali kamieniami we frontowe okno wielkiego sklepu. Ludzie w panice zaczęli uciekać i krzyczeć z przerażenia. Zatrzymano ruch samochodowy. Chodnik przed sklepem był pełen potłuczonego szkła. Przyjechała policja, ale huligani uciekli. Godzinę później dwóch mężczyzn przyjechało na to miejsce. Pierwszą rzeczą, jaką zrobili, to zmietli potłuczone szkło. Później wzięli się za okno. Postawili uważnie wysoką drabinę. Nie była to przyjemna praca. Musieli usunąć pozostałe odłamki szkła, musieli uważać, by nie spadły na przechodniów. Następnie założyli nową szybę. Pracowali spokojnie, bez hałasu, przekleństw i pokrzykiwania. Cały czas, gdy pracowali, ani jeden przechodzeń nie zatrzymał się, by na nich popatrzeć. Tylko kierownik sklepu widział dokładnie, co robili ci dwaj mężczyźni.
Następnego dnia gazety pełne były informacji o huliganach. Były nawet fotografie potłuczonych okien. Ale nie było ani jednej linijki o dwóch mężczyznach, którzy zrobili taką wspaniałą pracę, że do wieczora wszystko było w normalnym porządku.
Żyjemy w świecie, w którym dzięki prasie, radiu i telewizji, niszczyciele zajmują całą naszą uwagę, a ludzie naprawiający są często pomijani. Właśnie w uroczystość Wszystkich Świętych Kościół oddaje cześć tym kobietom i mężczyznom, którzy naprawiają świat, którzy wykonują tak piękną robotę, i którzy są cisi, i anonimowi. Święci - oni zostawiają nam ślad światła za sobą. W tym świetle możemy zobaczyć drogę, którą winniśmy iść. Znamy tylko niektórych, ale Bóg wie, że święci żyją między nami cały czas, są świadkami Bożej miłości i zawsze pamiętają, że najważniejszy jest Pan Bóg. Święci upiększają ten świat. Oni są pełni światła, nadziei, ciepła i mówią nam, że na świecie warto żyć.
ks. Józef Węcławik SVD
Promyk Jutrzenki 11 - 1998 s. 6-7