Analiza i interpretacja „Pokolenia” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego


Analiza i interpretacja „Pokolenia” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

Pokolenie Kolumbów nie dostało czasu na stopniowe dojrzewanie. Ich młodość, okres kształtowania samego siebie, przypadła na lata II wojny światowej. Dorastali w poczuciu ciągłego strachu, pośród wszechobecnej śmierci. Wiersz „Pokolenie” Krzysztofa Kamila Baczyńskiego jest próbą zmierzenia się z doświadczeniem wojennego koszmaru. Jednocześnie możemy go potraktować, jako zapis poszukiwania języka, który mógłby opisać takie doświadczenia.

Baczyński ukazuje w wierszu wojnę jako powolne zamarzanie - umieranie. Co charakterystyczne dla poety, nie ukazuje on świata dosłownie, oddając realia. Nie mówi jak Słonimski o „butach gestapowców”, a przestrzenią, sytuacją liryczną, czyni przyrodę i rządzące nią odwieczne prawa. To charakterystyczne dla pokolenia Kolumbów, że odwołują się do innego, stałego porządku świata, żyjąc w obliczu ciągłego zagrożenia, po tym, jak nauczono ich, że „nie ma litości”, „nie ma sumienia”, nie ma miłości”.

W „Pokoleniu” z listopada 1941 roku Baczyński pisze o „krzyku roślin”, „rzekach ogniach”, „krze purpurowej”. Silne obrazowanie, mówienie o świecie przyrody, służy poecie do ukazania apokalipsy ludzkości. Natura, choć jest jedynym porządkiem, którym rządzą prawa i nie są to prawa ludzkie, staje się pod piórem Baczyńskiego często przestrzenią agonii, bądź jak w „Pokoleniu” zastygłym w śmierci. „Kra purpurowa” to przecież zamarznięta krew, „oczu stężały orzech” - oczy zamordowanego. Poeta w trzecim roku trwania wojny, pokazuje jak śmierć staje się codziennością. Jednak jest ona codziennością, z którą niełatwo się pogodzić. Stąd duże nagromadzenie antytez i oksymoronów, ciągłe staranie się, by oddać cały absurd wojny. Czas jednak zastygł, zdaje się już nigdy nie skończy się koszmar. Baczyński przez czasowniki, przymiotniki odczasownikowe i imiesłowy takie, jak: „przymarzły”, „stanęły”, ścięte”, stężały”, „zamarzły” zatrzymuje czas. Oddaje brak możliwości jakiejkolwiek ucieczki od świata wszechobecnej śmierci.

W tym zamarzniętym świecie, „mrozie”, „świat jest jak z trocin sypki”. Bo choć czas się zatrzymał, to lęk pozostał. Niemożliwym okazuje się przyzwyczajenie do takiego świata, pogodzenie się z zastanym porządkiem. Dlatego też po nocach „sen jak pochodnia straszy obciętą głową”. Człowiek zamarza w bólu, zastyga w lęku, ale nie oznacza to, że one łagodnieją, tylko że pozostaną na długo.

Baczyński wykorzystuje, jak to często robi, przestrzeń czasową, a raczej jej wynaturzoną wersję, do zobrazowania irracjonalności wojny. Dlatego też oprócz „zamarzniętego” świata, pisze o „dorastaniu do trumny, o „dorosłości w czasie”. Czas życia pokolenia Kolumbów był drastycznie skrócony. Mieli poczucie, że dorastają tylko po to, by umrzeć. Ten zachwiany czas dojrzewania, wymuszona dojrzałość w wieku dwudziestu lat, brak perspektywy czasowej dalszej niż dziś i ewentualne jutro sprawiły, że pokolenie Baczyńskiego zastygało w lęku. Dlatego też, tak trudne był ich wybór pomiędzy „mieczem a piórem”. Poeci z jednej strony czuli się w obowiązku opisać to, co widzieli, to, co przeżyli, lecz z drugiej strony wiedzieli, że muszą jak „każdy” walczyć o wolność. Baczyński namawiany przez Wykę, by nie szedł do walki, ponieważ jest nowym Słowackim, zdecydował się wstąpić do AK, bo nie mógł znieść myśli, że jego koledzy z ławki zginą za wolność, a on będzie się ukrywał.

Jednak bezsens śmierci porażał całe pokolenie, tak jak i większość ludzi biorących udział w wojnie. Baczyński prócz antytez jak „dorastanie do trumny” podkreśla swoje niezrozumienie zastanego stanu rzeczy przez pytanie „Czegoż ty jeszcze?”. To prowokujące pytanie, zdające się retorycznym, powtarzane jeszcze dwa razy, wprowadza również niepokój do wiersza. Nie wiadomo, czy podmiot liryczny pyta sam siebie, co jeszcze tu robi, czy może „każdego” z owego tytułowego pokolenia. Irracjonalność trwania w lęku staje się dla Baczyńskiego przyczyną snucia katastroficznych wizji.

Poeta wypowiada się w imieniu swojego pokolenia, dziś nazywanego pokoleniem Kolumbów. Próbuje pokazać ich życie (bądź też bardziej wciąż zbliżającą się śmierć). Utożsamia się z opisywanymi. Zwraca się też bezpośrednio do nich, poprzez zadawanie pytań, ale także poprzez uogólnianie. Poeta mówi: „każdy- kolumną jesteś”. Znajduje wspólne cechy całego pokolenia. W obliczu zagrożenia wszyscy stają się podobni, stają wobec tych samych dylematów. „Każdy” pyta się „czegoż tu jeszcze?”. Profesor Wyka scharakteryzował opisywaną przez Baczyńskiego tragedię „katastrofizmem pokoleniowym”. Owo pokolenie urodzone około roku 1920 jest też często charakteryzowane jako „pokolenie apokalipsy spełnionej”.

Baczyński w wierszu próbuje się zmierzyć z problemem, czym dla jego pokolenia jest śmierć. Choć ciągle pośród niej żyją, wciąż muszą na nią patrzeć, o niej słuchać, ją czuć, to ich własna śmierć wciąż jest dla nich nieodgadniona, niezbadana i przerażająca. Brak wiary, że przejdą do historii, że dzieje mają ludzką twarz, że ich śmierć na polu walki może mieć sens heroiczny to kolejny znak rozpoznanego przez poetę tragizmu sytuacji tego pokolenia. Wyka nazwał tę koncepcję katastrofizmem historiozoficznym. Baczyński ma poczucie, że czyny jego pokolenia nie zapiszą się w historii, gdzie miejsce jest dla bohaterów - Hektora, Achillesa czy Rolanda. Śmierć dla niego „to nie włosy blasku”, nie będzie po jego pokoleniu pieśni pochwalnej, a jedynie zimny spadający śnieg na grób, z piekącej gdy wpadnie w otwarte rany soli.

Jednak Baczyński i jego pokolenie przeszli do legendy. Wierszami, które przetrwały wojnę, wpłynął na wielu wrażliwych ludzi, dzięki czemu przestrzegł ich przed zakusami utraty kolejnych młodych diamentów i przed mitologizowaniem wojny, wzruszaniu się podczas mówienia o barwnych ułanach czule żegnanych przez ukochane. Choć Baczyńskiemu nie było dane powiedzieć, że „ocalał prowadzony na rzeź”, to swymi wierszami „wybudował sobie pomnik trwalszy niż ze spiżu”. Legenda pozostała. Pozostał w pamięci wraz z Rolandem i Achillesem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Interpretacja wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pt Z lasu
Interpretacja wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pt
Interpretacja wiersza Krzysztofa Kamila Baczynskiego Westchnienie
Interpretację wiersza Krzysztofa Kamila Baczyńskiego doc
3 Analiza i interpretacja Pokolenia?czyńskiego
Dokonaj analizy i interpretacji obrazu Hansa Memlinga
Analizując i interpretując wiersz Zbigniewa Herberta
Poetyka, analiza i interpretacja Testu Lema
Smutno mi Boże, streszczenia, analizy i interpretacje
Rodzaje rymów, Matura, analiza i interpretacja dzieła literackiego
Symbole kruka i orła w Dziadach III, pomoce szkolne, analizy i interpretacje
Lolo Mrożka - analiza i interpretacja
Dokonaj analizy i interpretacji wiersza
Analiza i interpretacja wiersza K C Norwida W Weronie
1 Analiza i interpretacja Hymnu Kochanowskiego
Analiza i interpretacja sceny na cmentarzu
22.ANALIZA I INTERPRETACJA UTWORU LITERACKIEGO, Polonistyka, I rok, Poetyka
Analizy i interpretacje wierszy Cypriana Norwida klp

więcej podobnych podstron