25 rocznica święceń kapłańskich.
Drogi księże Marku.
Co serce czuje, któż wypowie, księże
gdy we wzruszonym serdecznym słowie niosę radość na
powitanie.
Wieczerzać z Panem przyszło Ci w udziale i Chleb żywota przyjąć z rąk
Jego i iść z tym darem ku człowiekowi i Boga głosić mu wszechmogącego.
Pan sam zapytał, czy chcesz iść za Nim, czy masz dość siły podjąć
wyzwanie. Serce Ci wtedy TAK powiedziało, więc rzekłeś "wola Twa niech się stanie"
I już 25 lat podążasz drogą kapłaństwa, by nieść krzyż Boga na swych
ramionach, by swe marzenia przemieniać w czyny i światu ukazywać
Ewangelię Pana.
Nie sposób słowami wypowiedzieć uczuć wdzięczności za wszelkie
zaangażowanie, za ofiarne kształtowanie sumień i postaw, za
zbliżanie nas do Boga i pogłębianie naszej wiary, za optymizm i
radosne kapłaństwo, za życie Chrystusowym przykazaniem miłości, za
braterską pomoc i życzliwość okazywaną nie tylko Współbraciom w
kapłaństwie, ale każdemu z nas!
Dziękuję za trud odkrywania przed nami daru Eucharystii jako źródła
siły, mocy i światła w naszym codziennym życiu.
Dziękuję za wszelkie dobro i niestrudzone budowanie jedności.
Życzę Ci, drogi księże Marku
,aby Dobry Bóg obdarzył Cię obfitością swoich łask, dobrym
zdrowiem, radością i umiejętnością przezwyciężania kłopotów dnia
codziennego. Niech wraz z mocą przemiany chleba i wina, daje Ci moc
przemiany ludzkich serc.
Szczęść Boże!!! Z modlitwą Maria z rodziną.