Czym jest muzyka techno ?
Zastanawiając się czym jest muzyka można by przytaczać mądre formuły i pojęcia encyklopedyczne. Obserwując kierunki rozwoju muzyki współczesnej, rozrywkowej czasem trudno mi uwierzyć, że muzyka to „sztuka połączenia, zestawienia dźwięków, które dają przyjemność uszom”1) . Muzyka, to jednak niezaprzeczalnie rodzaj sztuki, a termin sztuka niesie za sobą : piękno, harmonię, talent artystów i przede wszystkim ponadczasowe przesłanie. Mając świadomość, że gusta ludzkie są różnorodne, dalszy rozwój muzyki jest konieczny, a nowości zawsze przechodzą falę krytyki, postaram się nie kierować własnymi upodobaniami estetycznymi w zgłębianiu wartości obcego mi gatunku - techno.
Kiedy młody człowiek staje się dorosły i sam próbuje radzić sobie z codziennością, rady starszych, ich wzorce i ideały wydają mu się przestarzałe i nieaktualne. Nowe pokolenie chce budować świat lepszy. Dlatego może tak łatwo wśród młodzieży tworzą się grupy zwane subkulturami. Subkultura inaczej podkultura to „zespół symboli i aksjologicznych odniesień określających odrębność danej grupy względem innych grup społecznych. (...) W ramach subkultury kształtują się wzory zachowań i wyglądu jej uczestników ,charakterystyczny język (gwara) , system wartości. (...) Pojęcie subkultury odnoszono najczęściej do zjawisk składających się na kulturę młodzieżową, przede wszystkim dlatego, że prócz elementów podległych kontroli systemu społecznego oraz regulowanych przez odpowiednie instytucje, o jej specyfice decydowała cecha spontaniczności i opozycji do „kultury dorosłych”, czyli dominującej.”2)
Subkultura spaja swoich członków na wiele sposobów. Najbardziej widocznym znakiem przynależności do niej jest strój, słownictwo, sposób zachowania się. Najważniejsze, to jednak wspólne działanie, poczucie jedności i stosunek do świata - często niestety agresywny . Ideologia subkultury wyrażana jest też przez muzykę.
Lata 90-te przyniosły eksplozję nowych mód młodzieżowych i stylów życia. Pojawiły się subkultury o charakterze często chuligańskim jak tzw. : dresiarze, szalikowcy, a także grupy młodych ludzi interesujących się muzyką typu hip- hop, metal, techno.
„Techno to zarówno cała współczesna kultura, jak i subkultura młodzieżowa. Subkultura techno dotyczy pokolenia, dla którego komputer był jedną z pierwszych zabawek, pokolenia mówiącego językiem reklamy (...). Techno jest bodaj pierwszą subkulturą młodych, którzy się nie buntują. Są oni pokoleniem, które stworzyło swój osobny, równoległy świat za pomocą zabawek, jakie wymyślili ich rodzice. Świat, w którym granice pomiędzy rzeczywistością realną a rzeczywistością wirtualną stają się coraz mniej wyraźne.”3)
„Jednym z wyróżników kultury techno jest nowa formuła wspólnej zabawy. Krótko rzecz ujmując jest to zabawa odbywająca się przy muzyce opartej na dominacji rytmu, rozgrywająca się w specyficznej, zindustrializowanej scenerii która rządzi się niepisanymi prawami (...). Jak łatwo zauważyć, praktyki, które w sposób znaczący kształtują oblicze kultury techno, zrodziły się z zabawy i w niej się rozwijają. Innymi słowy, zabawa stanowi jej źródło. Taka diagnoza kieruje nasze myśli ku książce Homo ludens. Zabawa jako źródło kultury autorstwa J. Huizingi, dla którego człowiek od zarania swoich dziejów znajdował dzięki zabawie najpełniejszy sposób wyrażania siebie i relacji z otaczającago rzeczywistością. Zdaniem autora element ludyczny wpływał na powstanie wszystkich form życia społecznego. Jednak, co najważniejsze, zabawa zawsze łączyła się z jakąś formą obrzędu, i odwrotnie. W dzisiejszych czasach kiedy nastąpiło wyraźne rozłączenie tych dwóch sfer, kultura techno wychodzi z propozycją ponownego ich scalenia. Udział w technoparty ma przybierać charakter obrzędowy, ma być czymś więcej niż tylko odbiorem muzyki, przy okazji którego można potańczyć. Technoparty ma przypominać jaka jest pierwotna natura muzyki. (...) Technoparty było przez wielu odbierane jako połączenie zabawy i rytuału, miejsce, gdzie można doznać oczyszczających przeżyć w czasie kilkugodzinnego, transowego tańca według jednostajnego rytmu wygenerowanego przez komputer.(...). Można powiedzieć, że techno połączyło ze sobą dwie funkcje zabawy : współczesną czysto rozrywkową oraz dawną, kiedy zabawa miała charakter obrzędowy i była ucieczką od arbitralności życia codziennego, aktem przebłagania mocy magicznych, nadającym sens dalszej egzystencji. Dziś chodzi raczej o uniknięcie stanów stresowych i osamotnienia. (...) Klub, gdzie odbywa się impreza, przyjmuje rolę miejsca oczyszczającego ze wszystkich stresów, jakie przynosi życie miejskie.”4)
„Termin „ techno” pojawił się po raz pierwszy w piśmie „The Face” (w 1988r. ) w odniesieniu do nagrań prekursorów tego gatunku - „Big fun”Kevina Saundersona; „Strings of live” Derika Maya i „No UFO's” Juana Atkinsa”. 5) „Nie byłoby techno, bez specyficznego instrumentarium, rozwoju techniki komputerowej i systemów przetwarzania dźwięku, a przede wszystkim bez nowatorskich poczynań kompozytorskich, podjętych w latach sześćdziesiątych (...)
Można mówić o wielorakich źródłach dzisiejszej muzyki techno. Do podstawowych zaliczyć należy trzy podstawowe:
· wynalezienie instrumentarium elektronicznego,
· eksperymenty z dźwiękiem na gruncie awangardowej muzyki współczesnej,
· twórczość artystów przenoszących zdobycze kompozytorów awangardowych do elektronicznej, eksperymentalnej muzyki rozrywkowej.
Momentem przełomowym było wynalezienie syntezatora - aparatu przeznaczonego do wytwarzania wyłącznie dźwięków elektronicznych, mogącego konstruować procesy muzyczne i przetwarzać je dzięki wielofunkcyjnej automatyzacji6)
„Kultura techno zaczęła się kształtować pod koniec lat osiemdziesiątych. Miejscem jej narodzin były Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. W sposobie spędzania wolnego czasu przez brytyjską młodzież dał się wówczas zauważyć pewien nowy i nieco zaskakujący trend - młodzi ludzie jako miejsce spotkań upodobali sobie opuszczone hale fabryczne, niszczejące magazyny. Tam bawili się do rana, słuchając ulubionej muzyki, stopniowo coraz bardziej ewoluującej w stronę tego co dziś nazywa się muzyką techno.”7)
„Z czysto muzycznego punktu widzenia techno to taneczna muzyka mechaniczna, oparta na instrumentarium elektronicznym wykorzystującym do generowania i przetwarzania dźwięku syntezatory, komputery, automaty perkusyjne, samplery, sekwencery. Najbardziej charakterystyczne cechy gatunku to mocne wyeksponowanie rytmu w powtarzających się frazach (...) powtarzanie motywów, melodyka zredukowana na korzyść wyeksponowanego rytmu, wykorzystywanie brzmień generowanych przez komputery - industrialne odgłosy pracy maszyn czy dźwięki tętniącego życiem miasta.8)
Tworzenie muzyki techno polega głównie na miksowaniu gotowego materiału dźwiękowego. O komponowaniu raczej nie może być mowy, najczęściej bowiem twórcy techno nie znają podstawowych zasad muzyki, nie mówiąc o zasadach kompozycji. Często też pozostają anonimowi. Jeśli już poznaje się ich pseudonimy to i tak nikt nie przywiązuje do nich wagi. Muzyka techno szybko się rozwarstwiła i podzieliła. Wiodące to: styl trance charakteryzujący się bogactwem falujących, powtarzających się linii melodycznych w stosunkowo szybkim tempie; hard core, który można poznać po agresywnych, wyjątkowo szybkich i ostrych efektach dźwiękowych. Ambient jest spokojną, wyciszoną muzyką, gdzie wykorzystuje się dźwięki natury. Styl ten jest także nazywany „muzyką atmosfery” i czasem trudno go zdefiniować jako gatunek techno. Drum'n'bass składa się wyłącznie z dźwięków perkusyjnych i pulsacyjnej, intensywnej melodii basowej. Można tu też spotkać odniesienia do muzyki jazzowej. Jungle to bardzo dynamiczna, synkopowa muzyka z maksymalnie głębokim basem. Widoczne są tu też wpływy innych gatunków muzyki rozrywkowej: rapu, reggae, hip hopu. Tribal to odmiana techno nawiązująca do elementów etnicznych afrykańskich i arabskich. I najbardziej komercyjna odmiana - pop techno w której występuje głos wokalny co jest rzadkością w techno.
„Muzyka techno od początków swego istnienia (...) zakłada, ze światło, dźwięk i rytm muszą być tak użyte, aby działały na podświadomość, wprowadzały w trans, jednocząc w ten sposób tancerzy, co w konsekwencji prowadzi do kształtowania się wspólnoty (...). Dodatkowo połączeni zostają oni wspólną myślą, aby jak najszybciej zapomnieć o świecie pozostawionym za drzwiami technoklubu i oddać się odprężającemu masażowi rytmu. (...) Mówi się że kultura techno jest „kulturą równych szans”. I być może to ma decydować o poczuciu wspólnoty, bowiem przyjmuje się, że nie ma podziału na my i oni, czyli na wyróżnienie tych, którzy są od nas inni, nie przynależą do naszej grupy (...) Nie interesuje nikogo fakt, kim jesteś i co masz do powiedzenia. Twoja prywatność nie może być przekroczona. A to przynosi uczucie pewności i wyzwala od obaw, że ktoś cię będzie oceniał.”8) Brak poczucia wstydu, zacieranie się granic między płciami uwydatniają się przede wszystkim w doborze specyficznych strojów. Techno lansuje modę bardzo nowoczesną, futurystyczną. Ogólna zasada brzmi : kolorowo, błyszcząc, świecąc. „Moda w technotece ma być przede wszystkim ekstrawagancka. To tutaj trafiają nowinki haute couture : neonowe sztuczne futerka, odważne łączenie kolorów, nade wszystko błyszczące materiały... Co ciekawe, od tych pomysłów nie stronią także panowie. Ale jak się okazuje kanon jest uniwersalny.”9)
Miejscem w którym, poza technopartami, można zobaczyć tę kolorową tańczącą masę młodzieży jest organizowana raz w roku w Niemczech tak zwana „parada miłości.” Zabawa w technoklubach i na paradach polega na tańcu wprawiającym w trans. „Trans jest niezwykle istotną kategoria tej subkultury. W nim zawiera się przesłanie techno, wychodzące poza samą muzykę. Rytmiczny, transowy taniec ma umożliwić zapomnienie, wejście w siebie. Rytm, traktowany jako sposób na osiągnięcie odmiennego stanu świadomości, duchowego wyzwolenia, każe przestać myśleć, włączyć się w pulsowanie.”10)
Niestety, aby wprowadzić się w upragniony trans młodzież często pomaga sobie narkotykami do których dostęp jest bardzo łatwy na tego typu imprezach. Choć młodzi ludzie bronią imprez techno mówiąc, że dostęp do narkotyków jest równie łatwy poza ciemnymi halami dyskotek, wiadomo ogólnie, że właśnie tam króluje : „extazy, ewentualnie amfetamina, a także - dla najbogatszych - kokaina.”11)
Być może każde źródło dźwięku jest pewnego rodzaju instrumentem muzycznym, czy można jednak nazwać muzyką wytwór komputera, kierowanego przez disc jockey'a, często pozbawionego poczucia estetyki i poczucia piękna, nie mówiąc już o podstawowych wiadomościach z zasad muzyki. Nie można oprzeć się wrażeniu, że wiele tu sztuczności i środków dopingujących po to tylko, by poddać się fali pulsującego rytmu. Muzyka ma nieść radość, pozwalać na ukojenie nerwów, przeniesienie w świat lepszy , ale też musi posiadać jakąś wartość, bo inaczej kontakt z nią będzie się mijał z celem.
Współczesne społeczeństwo nastawione na konsumpcję niechętnie sięga do sztuki, woli raczej dzieła o wątpliwych walorach estetycznych, ale za to prostych w odbiorze. Niestety muzyka techno, również nie niesie ze sobą żadnych wartości. Nawet deklarowana równość w świecie techno, budzi wątpliwości. „Chodzi oto, że dla zgromadzonych w klubie techno odbywająca się w nim impreza nie oznacza tego samego. Nie wszyscy zapadają w trans, nie wszyscy tańczą, niektórzy po prostu pracują. Osobą wyraźnie stojącą ponad resztą jest DJ, który „zawiaduje” nagraniami. I choć kultura techno z początku zabiegała, aby nie kreować idoli i gwiazd typowych dla kultury rocka, wyprodukowała wzorzec społeczny, który wyznacza szczyt aspiracji technomanów. (...) Technokluby serwują drogie imprezy i -w konsekwencji - uczestniczą w nich osoby dobrze sytuowane, które mogą sobie pozwolić na tzw. wyjazd, na konsumpcję, ewentualnie narkotyki i stosowny ubiór, gdyż pomimo zakładadanej tolerancji nie w każdym stroju wypada pojawić się na technoparty. (...)
Najważniejsze jednak wątpliwości rodzą te postulaty, które sugerują, że model zabawy proponowany przez kulturę techno jest w stanie zbliżać do siebie ludzi tak, by utworzyli rodzaj wspólnoty. (...) Zabawa techno nie może przybliżać do siebie ludzi, ponieważ panuje na niej moralna obojętność. (...) Przyjazna atmosfera sprowadza się do sytuacji, w której przestrzeń jawi się nam jako bezpieczna, ale tylko dlatego, że nie istnieje obawa o zakłócenie własnej prywatności. (...) Wyjaśnienia takiego stanu rzeczy należy szukać w środowisku, w jakim przyszło nam żyć i od którego trudno nam się odzwyczaić. Kultura techno jest wytworem miasta. Wyraża tęsknoty jego mieszkańców przy jednoczesnej nieumiejętności pozbycia się stosunków, które nam panują (...). Pomimo zagęszczenia przestrzennego w technoklubie istnieje duży dystans emocjonalny wśród tańczących. Okazuje się, że dobrą zabawę zapewnia człowiekowi samotny taniec z tłumem podobnych samotników. (...) Daje to efekt uczestnictwa w pseudorytualnej formie, rodzącej namiastkę wspólnoty bądź wspólnotę wyimaginowaną.”12)
Młodzi ludzie czują się zagubieni we współczesnym skomplikowanym świecie, gdzie króluje anonimowość, brak autorytetów, nieczułość i przede wszystkim samotność. Jednak muzyka techno, subkultura techno jest przykładem ich nieumiejętności w tworzeniu więzi międzyludzkich nawet poprzez magię muzyki. Niby wspólna zabawa, a jednak samotny taniec, dźwięki muzyki, a jednak to nie dzieło muzyczne lecz raczej zespół efektów akustycznych nie niosących żadnej wartości.