Trzy populizmy (Filip Memches s24)


Trzy populizmy

Tagi: populizm polityka Lech Kaczyński podmiotowość Polska

Słowo "populizm" ma w polskich mediach wydźwięk pejoratywny. Czy jednak nie stało się ono w ciągu kilkunastu lat pojęciem wytrychem? Czy mamy tylko jeden rodzaj populizmu? Czy każdy rodzaj populizmu jest obciachem?

Nazajutrz po wyborach parlamentarnych roku 2001 Adam Michnik w swojej gazecie oznajmił, że rezultaty wskazują na sukces populistów. Redaktor Wyborczej zaliczył do nich rzecz jasna Samoobronę, LPR, PiS, jak i PO. Cóż, w pewnym sensie zgadzam się z Michnikiem, choć inaczej uzasadniam.

Na początku transformacji ustrojowej populizm był przede wszystkim protestem przeciwko charakteryzującym ją procesom ekonomicznym: prywatyzacji i urynkowieniu gospodarki. Przy wszystkich wadach tych procesów, populiści rozbudzali w ich ofiarach postawy roszczeniowe typu "państwo powinno się o was zatroszczyć", "państwo powinno zrobić dla was to i tamto". Oczywiście jednym z najbardziej radykalnych przedstawicieli tego nurtu była Samoobrona. Tu wiele wyjaśniać nie trzeba.

Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się inny typ populizmu. Można określić mianem liberalnego. Zgodnie z jego założeniami wszystkiemu winne jest państwo, które nie pozwala się dorabiać (czytaj: "pierwszy milion trzeba ukraść": bo wysokie podatki, bo politycy nie lubią biznesmenów (zazdroszczą im). W niszowej wersji poglądy takie wygłaszane były przez lata na kanapie UPR. Jednak rozpowszechnione zostały za sprawą polityków dawnego KLD, potem UW, którzy swoje przeznaczenie odnaleźli w PO. Właśnie Platforma specjalizuje się w populistycznym obrzydzaniu Polakom klasy politycznej jako grupy skorumpowanych dorobkiewiczów.

Swego czasu Lech Kaczyński zauważył: "Platforma Obywatelska, stosuje swego rodzaju socjotechnikę. Jako głównego wroga społeczeństwa wskazuje ona właśnie klasę polityczną, a szerzej, aparat państwowy, który chce pozbawić obecnego stanu posiadania. Wystarczy wymienić tu chociażby wszelkie inicjatywy obcięcia dochodów parlamentarzystom. Tymczasem na tle polskiej klasy średniej uczciwy polityk nie jest bogaczem. Trudno go nawet uznać za kogoś zamożnego. Wiem coś na ten temat z autopsji. Z zawodu jestem profesorem prawa, w dużym stopniu funkcjonuję towarzysko poza światem polityki. Nie obracam się w kręgach wielkiego biznesu. Tak więc hasła, które głosi Jan Rokita - żeby ludzi rzekomo bardzo zamożnych, czyli polityków, uczynić umiarkowanie zamożnymi - są nieporozumieniem. Polityka nie jest jakimś wdzięcznym zajęciem, a jednocześnie wymaga wysokich kwalifikacji. Uderzenie po kieszeni klasy politycznej oznacza z jednej strony zachętę do korupcji, a z drugiej - postulat nierealistyczny.  To jest próba skoncentrowania niechęci społecznej tylko na jednym odcinku przestrzeni publicznej w warunkach, kiedy mamy zdegenerowane także inne odcinki" ("Nic o nas bez nas w Europie", Fronda nr 34).

Jako przykład bliskiego Platformie ugrupowania liberalno-populistycznego w innym kraju można wymienić Austriacką Partię Wolności, która zrobiła karierę, gdy jej przywódcą był Joerg Heider. Prezentuje ona podobną do PO wrogość wobec elit politycznych i żeruje na niezadowoleniu społecznym z powodu etatyzmu cechującego od dziesięcioleci politykę austriacką.

Wreszcie mamy trzeci rodzaj populizmu. Oparty on jest na konstatacji, że w Polsce społeczeństwo nie posiada poczucia podmiotowości i należy mu je pomóc uzyskać. Nie chodzi bynajmniej o to, że państwo ma dać (skoro i tak nie ma) czy że państwo ma się wycofać jak najdalej (bo wtedy najlepiej na tym wyjdą rozmaici cwaniacy), ale o stworzenie mechanizmów sprzyjających poczuciu odpowiedzialności nie tylko za swój interes, ale i za dobro wspólne. Tego typu populizm można dostrzec w hasłach i programie PiS, choć jego realizacja oczywiście bywa wysoce niedoskonała. Ideowo czerpie inspiracje nie tylko z dziedzictwa polskiego szlacheckiego republikanizmu czy Solidarności, ale i niemieckiej myśli ordoliberalnej. Populizm taki godzi upominanie się o interes szerokich mas społecznych z odpowiedzialnością za państwo, czego przejawem może być chociażby obrona "kotwicy budżetowej".

Najtrudniej sklasyfikować jest LPR. Można pokusić się o stwierdzenie, że partia ta łączy wszystkie trzy odmiany populizmu. Ale to już inny temat



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Trzy teorie osobowosci Trzy punkty widzenia
Morfologia, rok numer trzy, farmakognozja, sprawdziany = kolokwia
Trzy teorie wg Schillera dotyczacych przyczyn ubostwa, STUDIA, na studia, pedagogika społ
Polska w XIX wieku przeszęa trzy najwa+niejsze powstania, wszystko do szkoly
Trzy kamienie obrazy, Protestantyzm
Dla Omegi B przy limuzynie do roku modelowego97 były tylko trzy odmiany wyposażenia
1 Trzy koncepcje rozwiązaniaid?09
trzy ostatnie wykłady
Andragogika Trzy zagadnienia
Janion Trzy kulminacje
2008 09 Trzy wymiary Blendera [Grafika]
Trzy powstania śląskie, Dokumenty(2)
Istnieją trzy podstawowe podejścia do zrozumienia zachowania przestępcze, ☆──══♦ஓ♦══──☆ STUDIA, re
spr 2(1), rok numer trzy, farmakognozja, sprawdziany = kolokwia
Antropologia Opracowanie - Mead - Trzy kultury, SOCJOLOGIA, antropologia kultury
Trzy metody radzenia sobie z konfliktami, Koncepcje i Praktyki Wychowania
plakat v2, ADONAI, Filip ulotka

więcej podobnych podstron