Cholewiak Stanisław (2) doc


Cholewiak Stanisław, Nacjonalizm w partiach zachodnioniemieckich (CDU, CSU, SPD, FDP w latach 1949-1974) Warszawa 1984

Szczególnie agresywną odmianą nacjonalizmu jest nacjonalizm niemiecki. Dwukrotnie w bieżącym stu­leciu imperializm niemiecki wywoływał wojny świato­we w imię panowania nad światem, a zatrute jadem nacjonalizmu społeczeństwo niemieckie udzielało po­parcia awanturniczym planom kół monopolistycznych i wojskowych. Szczególnie niebezpieczne konsekwencje dla wielu narodów świata, a także dla samego narodu niemieckiego wyniknęły ze wsparcia udzielonego przez nacjonalizm niemiecki ideologii i praktyce hitleryzmu. Klęska Trzeciej Rzeszy, krach pieczołowicie hołubio­nych i wpajanych społeczeństwu iluzji o własnej wyż­szości i prawie Niemców do panowania nad światem oznaczał wielką przegraną nacjonalizmu niemieckiego. Zamiast nowego, wspaniałego Lebensraumu przyszła okupacja terytorium Niemiec. Zamiast stanowienia in­nym swych własnych praw, trzeba było podporządko­wać się prawu międzynarodowemu.' W 1945 r. zaryso­wała się przed Niemcami historyczna szansa wykorze­nienia militaryzmu i nacjonalizmu niemieckiego. Zo­stała ona jednak zrealizowana połowicznie. Tylko w jed­nej części Niemiec, w NRD, usunięte zostały klasowe źródła i podstawy nacjonalizmu. W RFN natomiast, w następstwie występowania wielu zjawisk i uwarun-

6

kowań, tendencje nacjonalistyczne są nadal trwałym elementem wpływającym na postawy społeczeństwa zachodnioniemieckiego i politykę rządu bońskiego. Re­stauracja ustroju kapitalistycznego i zimnowojenna po­lityka Zachodu umożliwiły podniesienie rewizjonizmu terytorialnego i politycznego do rangi oficjalnej dok­tryny państwowej RFN. Korzystny dla nacjonalizmu klimat społeczny tworzy również bońska polityka zagra­niczna, której strategicznymi celami pozostają niezmien­nie dążenia do „ponownego zjednoczenia" (Wiederuerei-nigung) i odbudowa mocarstwowej pozycji Niemiec. Nic więc dziwnego, że w tych warunkach nacjonalizm w istotny sposób, aczkolwiek dyskretnie, wpływa na po­litykę wewnętrzną i zagraniczną RFN.

Koła oficjalne w Republice Federalnej stoją na sta­nowisku, że nacjonalizm w RFN został ostatecznie zdy­skredytowany, a społeczeństwo uodpornione jest na „wirusa nacjonalizmu". Mają tego rzekomo dowodzić losy ugrupowań skrajnie prawicowych, nie mogących jakoby zdobyć dla siebie szerszej bazy działania. Istot­nym natomiast problemem ma być odzyskanie przez Niemców „poczucia narodowego" oraz zajęcie na arenie międzynarodowej równoprawnej pozycji politycznej odpowiadającej potencjałowi ekonomicznemu i wojsko­wemu RFN. Nacjonalizm jest więc w interpretacji polityków zachodnioniemieckich udziałem tylko nie­licznych grup skrajnie prawicowych, główne partie polityczne jawią się jako zdecydowane przeciwniczki wszelkich postaci nacjonalizmu. W świetle rzeczywi­stości zachodnioniemieckiej stwierdzenia takie brzmią jednak fałszywą nutą.

Wyrosłe i ukształtowane w określonych warunkach społeczno-politycznych partie zachodnioniemieckie pró­bują wykorzystywać do swoich «celów politycznych sympatie społeczeństwa RFN dla ideologii nacjonali-

7

stycznej. Tak dla CDU/CSU, jak i SPD oraz FDP, elementy nacjonalizmu stanowią jeden z istotniejszych składników doktryn partyjnych. W założeniach progra­mowych, jak też i w politycznej praktyce tych partii można odnaleźć swego rodzaju „filozofię współczesne­go nacjonalizmu niemieckiego". Nie ma ona zamknię­tego kształtu. W latach powojennych przechodziła wy­raźną ewolucję. W zależności od rozwoju sytuacji międzynarodowej zmieniała się gradacja ważności po­stulowanych haseł oraz formuł politycznych. Zachowa­na jednak była ich treść zasadnicza — dążenie do usunięcia politycznych i terytorialnych skutków dru­giej wojny światowej. Występują przy tym pewne różnice między poszczególnymi partiami. Rozbieżności dotyczą jednak nie zasad, ale metod realizacji celów strategicznych RFN.

Koncepcje chadeckie podporządkowane były zapew­nieniu interesów burżuazji zachodnioniemieckiej. Zmie­rzały one od początku do usunięcia dyskryminacji RFN — w porównaniu z innymi państwami zachodnio­europejskimi — na drodze integracji, a następnie po przystąpieniu do EWG i NATO — do zdobycia po­zycji dominującej w Europie Zachodniej. Polityka za­graniczna chadecji jest w swych założeniach paneuro­pejska. Cele mocarstwowe chce ona realizować poprzez i w ramach zjednoczonej Europy Zachodniej w ścisłym sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi.

'SPD natomiast zajmowała postawę narodową, doma­gając się zrównania i niezależności RFN wobec Wscho­du i Zachodu. Po włączeniu Republiki Federalnej w system sojuszu zachodniego socjaldemokraci musieli dostosować swe stanowisko do istniejących warunków politycznych. Po przejęciu władzy w Bonn socjalde­mokracja forsowała nadal integrację zachodnioeuro­pejską, widząc w niej dogodny instrument umacniania

8

pozycji RFN w Europie. Polityka wschodnia pozostaje również w ścisłym związku z postawą narodową SPD, albowiem normalizacja stosunków z krajami socjali­stycznymi daje RFN m.in. większą samodzielność po­lityczną wobec Zachodu.

Koncepcje programowe FDP w polityce zagranicznej są bardzo zbliżone do założeń SPD. Elementem łączą­cym te partie jest zwłaszcza wspólne dążenie do za­chowania „niemieckiej substancji narodowej" — nie tylko zresztą na ziemi niemieckiej, t j. w obu państwach niemieckich, lecz także poza ich granicami.

Tendencje nacjonalistyczne widoczne są również w praktyce politycznej. Tkwią one w założeniach ogól­nych polityki zagranicznej, w koncepcjach polityki wschodniej i niemieckiej. Nacjonalistyczne jądro za­wiera zarówno rewizjonizm terytorialny rządów chadeckich, jak i socjalliberalna koncepcja modus vivendi rozumiana jako pierwszy krok na drodze przezwycięże­nia istniejącego w Europie ładu terytorialno-poli-tycznego. Elementy nacjonalistyczne tkwią też w kon­cepcjach ponownego zjednoczenia, czy to w ujęciu tradycyjnym, chadeckim, czy też w bardziej nowoczes­nej postaci reprezentowanej przez SPD i FDP, zmie­rzających do utrzymania jedności narodu jako więzi spajającej podzielone Niemcy w Europie odprężenia i współpracy.

Filozofia współczesnego nacjonalizmu wyraża się więc w postulatach, których treść można sprowadzić do stwierdzenia, iż czas powojenny dla Niemców już minął, a RFN powinna określić swą politykę pragma­tycznie, t j. w dostosowaniu do możliwości ekonomicz­nych i militarno-politycznych.

Nacjonalizm, zarówno chadeoki, jak i w wydaniu SPD czy FDP ma charakterystyczne cechy, wspólne wszystkim partiom, aczkolwiek motywacje postaw są

9

socjalliberalny Schmidta—-Genschera czy chadecko-liberalny gabinet Kohla—Genschera a linią polityczną re­alizowaną przez ekipę Brandta i Scheela. Cechą charakterystyczną polityki zachodnioniemieckiej, co bardzo chętnie podkreślają bońscy politycy, jest bo­wiem jej kontynuacja. Istotnie, niezmienne pozostają cele strategiczne polityki RFN, jej główne założenia i ge­neralna linia. Zmiany polegają na taktycznym dosto­sowywaniu się do istniejących aktualnie warunków. Różnice dotyczą więc niuansów, tonu. Istota polityki, jej treść pozostają niezmienione. Co więcej, mnożą się oznaki świadczące, że w życiu politycznym Republiki Federalnej Niemiec tendencje nacjonalistyczne zyskują na znaczeniu. Proces ten zachodzi nie tylko w sferze polityki zagranicznej. Jest on widoczny również i w postawach poszczególnych grup społeczeństwa zachodnioniemieckiego. Symptomatycznym zjawiskiem jest równoległe występowanie dwóch tendencji:

— z jednej strony widoczne są dążenia do umocnie­nia i rozszerzenia prerogatyw państwa oraz zaostrzenia jego represyjnej funkcji. Przejawem tych dążeń jest np. nowelizacja przepisów prawnych regulujących sprawy pobytu robotników cudzoziemskich w RFN. Proponowane zmiany zmierzają do ograniczenia praw ludzi współtworzących dobrobyt państwa zachodnioniemieckiego. Restrykcyjny charakter noszą też propo­zycje zmiany prawa o demonstracjach;

— z drugiej natomiast zachodzą istotne przemiany w nastawieniu społeczeństwa RFN. Postawy nacjonali­styczne są coraz powszechniejsze, nawet w środowis­kach lewicującej młodzieży. Niekomunistyczna lewica, zwłaszcza ta jej część, która określa się jako konty­nuatorka tradycji „rewolucji studenckiej" końca lat sześćdziesiątych, „odkryła suwerenne państwo jako cel

12

1 rozwiązanie kwestii narodowej"-1. Wielu zachodnich obserwatorów bońskiej sceny politycznej skłania się ku poglądowi, iż nacjonalizm zyskuje coraz więcej zwolen­ników wśród tych grup społecznych, a hasła o prio­rytecie „ponownego zjednoczenia" i „neutralizacji" Niemiec głoszone przez lewicę i prawicę mają tę samą treść2. Pierre Hassner upatruje przyczyn „nowej ek­splozji" nacjonalizmu o wyraźnym antyamerykańskim zabarwieniu w amerykanizacji stylu życia, ameryka­nizacji, która doprowadzić miała do tego, iż ,,-po raz pierwszy w swej historii Niemcy stały się w pełni krajem zachodnim"3. Nie wdając się w polemikę z Hassnerem na temat źródeł nowej fali warto jednak podkreślić, że renesans nacjonalizmu jest niezaprze­czalnym faktem.

Coraz większe zainteresowanie dorastającego poko­lenia sprawami ekologicznymi, ruchami alternatyw­nymi i pokojowymi, kwestią narodową i „nowym pa­triotyzmem" sprawia, że młodzi Niemcy, konserwatyś­ci i socjalizujący odkrywają tematykę narodu, zrywają z „tradycją sarnobiczowania się" i powracają do „swej niemieckości" 4.

Stosunek do „ponownego zjednoczenia" Niemiec, który pozostaje jednym z zasadniczych celów polityki RFN, jest nadal wyznacznikiem postaw i tendencji nacjonalistycznych. Istota Wiedervereinigung pozostaje niezmienna — wchłonięcie NRD. Ewolucji ulegały na-

13

.tomiast formy, w jakie żądanie to przyoblekano. W latach siedemdziesiątych osnowę dla bońskich dążeń zjednoczeniowych tworzyła koncepcja jedności narodu. Jedność ta miała być klamrą spinającą podzielone Niemcy. Rząd byłej koalicji SPD — FDP dążył do rozwoju infrastruktury stosunków niemiecko-niemieckich, szukał instrumentów oddziaływania na NRD w powiązaniach gospodarczych. Był za to krytykowany i zwalczany przez opozycyjną wówczas CDU/CSU, która stanowczo domagała się od rządu prowadzenia „wyważonej" polityki „świadczeń i kontrświadczeń". Politycy chadeccy, którzy tak gwałtownie krytykowali tzw. politykę niemiecką, są obecnie gorącymi zwolen­nikami jej kontynuacji, co więcej, udzielenie NRD mi­liardowego kredytu odbyło się z inspiracji Straussa. Kanclerz federalny Kohl w swych deklaracjach rzą­dowych z 13 października 1982 r. i 4 maja 1983 r. w sprawach stosunków NRD—RFN powtórzył prawie dosłownie formuły stosowane przez poprzednią koali­cję. Zmianę stanowiska chadecji można byłoby kwito­wać rzymskim powiedzeniem o tempora, o mores, gdy­byśmy mieli do czynienia ze zmianą, tą słynną Wende. W rzeczywistości nowy jest tylko ton, w jakim formu­łuje się żądanie zjednoczeniowe. W Bonn sądzi się bo­wiem, że sam fakt, iż obecny kanclerz nie brał udziału w wojnie i nie ma obciążeń przeszłości, upoważnia go do „twardego stawiania" sprawy zjednoczenia. Wydaje się, że „biologiczne rozwiązywanie" problemu prze­szłości hitlerowskiej, tzn. stopniowe wycofywanie się z czynnego życia politycznego generacji ponoszącej od­powiedzialność za zbrodnie popełnione przez Niemców i w ich imieniu, będzie stymulować takie właśnie po­stawy. Opinię tę zdają się potwierdzać wyniki badań demoskopijnych. Po zawarciu układów z krajami socjalistycznymi

14

sprawy przywrócenia jedności i poczucie wspólnoty narodowej zeszły początkowo na dalszy plan. Dzięki jednak wysiłkom kół rządzących „zaniedbania" te zo­stały szybko usunięte. W latach 1975—1981 odpowiedzi na pytania ankiet o poczuciu wspólnoty narodowej są bardzo podobne.

Na zlecenie tygodnika „Rheinischer Merkur/Christ und Welt" przeprowadzono w listopadzie 1981 r. ankie­tę na temat świadomości narodowej Niemców5. Re­spondentom zadano m.in. pytanie: „Załóżmy, że w telewizji nadają audycję pod tytułem «Naród niemie­cki dzisiaj». Czy możesz powiedzieć, co ma się na myśli mówiąc naród niemiecki?" Dla 43% ankietowanych pojęcie narodu obejmowało tylko RFN, dla 32% RFN i NRD, dla 12% RFN, NRD i dawne niemieckie ob­szary wschodnie, a dla 7% wszystkie obszary nie­mieckojęzyczne.

Od września 1978 r. Instytut w Allensbach bada na­stawienie społeczeństwa RFN do „ponownego zjedno­czenia" 6. Respondentom zadaje się stale pytanie: „Co myślisz o propozycji przywrócenia jedności Niemiec, takiej, której, warunkiem są następujące żądania:

— NRD wystąpi z Układu Warszawskiego, a RFN z NATO,

— istnieć będzie gwarancja, że zjednoczone Niemcy będą neutralne i niezaangażowane,

— zjednoczone Niemcy będą mogły same określić swój system społeczny w wolnych i tajnych wyborach.

Co o tym sądzisz? Czy powitałbyś z zadowoleniem przywrócenie jedności na tych warunkach, czy nie"?

Od września 1978 r. do listopada 1981 r. odsetek re­spondentów aprobujących tę koncepcję wzrósł z 38% do 53%.

15

Jest to na pozór zjawisko zagadkowe. W tym samym bowiem czasie nie uległo istotniejszym zmianom na­stawienie wobec NATO. Członkostwo RFN w tej orga­nizacji 73% ludności traktuje jako „ważne". „Za nie­istotne" uważa je tylko 11% respondentów 7. Zagadka ta jest tylko pozorna. Właściwą bowiem odpowiedź uzyskuje się wtedy, gdy do tych rozważań włączy się kwestie stosunków Niemców do obu supermocarstw i koncepcji zjednoczenia Europy. Okazuje się wtedy, że antysowietyzm i antykomunizm łączy dążenie do stwo­rzenia „trzeciej siły" w postaci zintegrowanej Europy Zachodniej, zdominowanej oczywiście przez RFN.

Szokująca zbieżność stanowiska Straussa — CSU i Voigta — SPD w sprawach prawa do współdecydowa­nia o użyciu broni jądrowej przestaje zadziwiać po analizie polityki obu tych partii. Dążą one przecież do przywrócenia Niemcom pozycji mocarstwowej, a bez dostępu, nawet pośredniego, do broni jądrowej, nie da się tego dokonać.

Organizacje ziomkowskie przeżywają swój kolejny renesans. Zmiana rządów w Bonn stworzyła bowiem politykom rewizjonistycznym możliwości bezpośrednie­go wpływania na politykę państwa. W szeregach CDU/ /CSU znaleźli swoją ojczyznę polityczną wszyscy pro­minentni działacze rewizjonistyczni. Tak hałaśliwie głoszone tezy rewizjonistyczne nie zostały jednak wy­myślone teraz. Infrastruktura rewizjonizmu państwo­wego była rozbudowywana cierpliwie, wytrwale i sku­tecznie za czasów Adenauera, Brandta i Schmidta. To rząd Brandta stworzył koncepcję tzw. prawnych pozycji RFN, które obecnie rząd CDU/CSU—FDP realizuje z takim zaangażowaniem.

Doktryny o jedności narodu, prawie do samostano­wienia, istnieniu Rzeszy Niemieckiej w granicach z

16

1937 r. nie są wymysłem obecnego rządu. Zostały sfor­mułowane dawno temu i stanowią kościec nacjonali­stycznej polityki zachodnioniemieckiej. Są one dla Bonn wartością trwałą i zachowują swą ważność nie­zależnie od tego, jaki rząd będzie sprawował władzę.

Warto również przypomnieć, że osławiona tzw. do­kumentacja o rzekomych zbrodniach popełnionych na Niemcach została sporządzona w latach 1969—1974 i była dostępna naukowcom i politykom. Zimmermann skorzystał z dorobku poprzedniej koalicji, by zyskać poklask kół nacjonalistycznych.

Literatura dotycząca nacjonalizmu jest bardzo ob­szerna. Równie obszerna jest literatura na temat partii skrajnie prawicowych i neofaszystowskich w RFN. W odniesieniu do głównych partii politycznych występu­ją natomiast pewne trudności. Nie sposób wymagać, by w oficjalnych programach partii stojących przecież formalnie na gruncie demokracji burżuazyjnej znalazły się niczym nie zamaskowane treści nacjonalistyczne. Stąd też wynikła konieczność uwzględniania w analizie również i tła politycznego, kontekstów wypowiedzi róż­nych polityków itp., jak też i artykułów publikowa­nych w organach partyjnych i prasie codziennej. Przy tym wszystkim starałem się odnaleźć główny motyw, myśl przewodnią takich czy innych posunięć potitycz-nych. Podstawowym materiałem źródłowym są pro­gramy, statuty oraz inne oficjalne dokumenty partyj­ne, wystąpienia działaczy partyjnych, artykuły publi­kowane w prasie partyjnej i codziennej oraz wyniki badań demoskopijnych. Przy opracowaniu niniejszego tematu wykorzystałem też literaturę naukową polską i obcojęzyczną.

Bogactwo wątków i treści tkwiących w zakreślonym

17

wcześniejszych miało inne niż obecnie znaczenie. W średniowieczu mianem narodu określało się np. związ­ki studentów na uniwersytetach, zakładane dla obrony wspólnych interesów, przy czym do Natio Germanica należeli nie tylko Niemcy, ale także Polacy, Węgrzy i inni53.

W XV stuleciu do starego tytułu „Święte Cesarstwo Rzymskie" dodano słowa „narodu niemieckiego". Był to wyraz roszczeń cesarzy niemieckich do utworzenia imperium obejmującego cały obszar zasiedlony przez naród niemiecki. Kombinacja pojęć narodu i Rzeszy stanowiła podstawę późniejszych idei o państwie ogól-noniemieckim. Była ona klamrą spajającą mnogość ówczesnych małych państewek niemieckich i stanowi­ła zarazem jeden z elementów pozwalających na roz­wój narodu w sensie Volk.

Filozofia niemiecka, a zwłaszcza Herder, przypisy­wała wielkie znaczenie językowi jako najważniejsze­mu elementowi konstytuującemu naród. W tamtym o-kresie było to zrozumiałe. Z teorii tej wynikały jednak daleko idące skutki polityczne, a mianowicie: wspólny język determinował rzekomo istnienie narodu, doku­mentując jednocześnie prawo danego narodu do zało­żenia własnego państwa ".

W nauce niemieckiej rozpowszechniony był -pogląd, że elementami pozwalającymi na przekształcenie się grupy społecznej, posiadającej status „Volk — ludu", w grupę określaną jako „Nation — naród" należą: wspólnie zasiedlony teren, wspólna mowa i kultura, wspólne pochodzenie (ale nie rasa), wspólny rozwój hi­storyczny, państwo, świadomość narodowa i m.in.

40

wspólny światopogląd (religia, ideologia). Byłaby to konstrukcja idealna. W praktyce jednak wszystkie te elementy nigdy nie występują łącznie, stąd też, zwła­szcza w nauce zachodnioniemieckiej, przyjmuje się za Meinecke rozróżnienie pomiędzy Staatsnation a Kul-turnation 5S.

Przyjęcie tezy, iż naród to przede wszystkim wspól­nota polityczna, widoczne jest zwłaszcza u W. Conze, gdy definiuje on naród niemiecki „...nie jako sumę mó­wiących językiem niemieckim ludzi, ale przede wszyst­kim jako tych, którzy swą niemieckość rozumieją nie tylko językowo czy kulturowo, lecz również politycz­nie", będących członkami państwa niemieckiego lub żyjących poza jego granicami, czujących się jednak związanymi z politycznymi formami manifestowania narodu. Wreszcie wtedy, gdy nie istnieje wspólne pań­stwo, ale członkowie narodu tęsknią do niego lub wal­czą o nie5fl.

Podobną definicję prezentuje M. Hattich określa­jąc naród jako „...zorganizowany państwowo, posiada­jący samoświadomość polityczną Volfc — lud"60.

Zdaniem większości politologów zachodnioniemiec-kich, decydującą rolę w procesie kształtowania się na­rodu odgrywa więc wola: grupa ludzi jest narodem, ponieważ chce nim być 61.

Uznanie przez rządzącą w RFN koalicję socjalliberal-ną istniejących na ziemi niemieckiej realiów narzucało konieczność dokonania pewnych przewartościowań w kwestiach narodowych. Politykę rządu SPD—FDP w kwestii niemieckiej określały bowiem dwa elementy:

41

— powoływanie się na „prawa i odpowiedzialność czterech mocarstw za Berlin i Niemcy jako całość";

— akcentowanie jedności narodu niemieckiego jako surogatu dla nie istniejącej jedności państwowej.

Przesunięcie akcentów politycznych w tym kierun­ku można było zauważyć już w okresie rządów „wiel­kiej koalicji" (1966—1969). Od momentu przejęcia wła­dzy w Bonn przez koalicję SPD—FDP stało się ono de­wizą praktycznej polityki. Od pierwszej deklaracji rzą­dowej kanclerza Brandta (28 X 1969) wszystkie dekla­racje i oświadczenia rządowe zawierają włączenie, względnie powołanie się na „jedność narodu niemiec­kiego" wtedy, gdy mówią o istnieniu dwóch państw niemieckich 62.

Niektórzy politolodzy zachodnioniemieccy, jak Rumpf czy Sontheimer, reprezentują pogląd, że w do­bie obecnej nie można mówić o „narodzie państwo­wym" (Staatsnation), ale o narodzie w sensie kulturo­wym (Kulturnation)c3.

Zmiana rozłożenia akcentów nie oznacza jednak wca­le, że pojęcie „naród" straciło swe znaczenie politycz­ne, wprost przeciwnie. Carlo Schmid (SPD) zabierając głos w debacie parlamentarnej nad ratyfikacją ukła­dów RFN z Polską i Związkiem Radzieckim stwierdził wyraźnie, że koalicja rządowa termin „naród" inter­pretuje w znaczeniu szerszym, niż w kategorii Kultur­nation 64.

Jeszcze wyraźniej polityczne znaczenie pojęcia naro­du podkreślił deputowany Heyen występując w imie­niu frakcji SPD na forum Bundestagu podczas debaty

42

ratyfikacyjnej nad układem z NRD65. Warto też w tym kontekście zwrócić uwagę na definicję narodu przedstawioną na łamach oficjalnego wydawnictwa bońskiego Ministerstwa do Spraw Stosunków Wew-nątrzniemieckich — sprawozdania o sytuacji narodu 66. Zgodnie z tą definicją grupę ludzi można określić mia­nem narodu wtedy, gdy zostaną spełnione następujące warunki: społeczność ta legitymuje się jednakowym pochodzeniem (Abstammung), ^tworzy wspólnotę kul­turową, wykazuje jednakowe społeczno-ekonomiczne warunki życia oraz cechuje ją wspólne poczucie przy­należności do danego państwa i afirmacja dla istnieją­cych stosunków władzy. Analiza sytuacji istniejącej w 1974 r. w RFN i NRD skłania autorów wspomnianej pracy do stwierdzenia, iż mimo różnic ustrojowych między obu państwami niemieckimi, mimo ich przyna­leżności do przeciwstawnych sojuszy polityczno-wojs-kowych, nadal istnieje jednolity naród niemiecki67.

Świadomość narodowa a nacjonalizm w RFN

Dyskusja na tematy narodowe w RFN określana jest dwoma hasłami: „więcej świadomości narodowej", więcej utożsamiania się z państwem (mehr National-bewusstsein, mehr Staatsgesinnung)8S.

Pojęcia w rodzaju „naród" i „świadomość narodo­wa" stanowią elementy dyskusji na temat, co jest naro­dowe, a co nacjonalistyczne w rzeczywistości politycz­nej RFN. Gerstenmaier np. żądając ukształtowania na

43

1. Umowa Poczdamska a nacjonalizm niemiecki

W Umowie Poczdamskiej 4 stwierdza się w odniesie­niu do Niemiec, iż naród niemiecki musi ponieść karę za zbrodnie dokonane przez jego członków pod prze­wodem tych, których politykę aprobował i był im ślepo posłuszny. Szefowie rządów trzech wielkich mo­carstw, do których dołączyła w okresie późniejszym Francja, zapowiedzieli podjęcie wszelkich środków ma­jących na celu wykorzenienie niemieckiego militaryzmu i hitleryzmu. Oświadczyli oni, że zamiarem ich nie

50

było ani zniszczenie, ani też ujarzmienie narodu nie­mieckiego, lecz danie mu możliwości zorganizowania swego życia opartego na zasadach demokratycznych i pokojowych. Jeżeli wysiłki samych Niemców będą również zmierzały do tego celu — głosiła umowa — to stanie się możliwe zajęcie przez Niemców we właści­wym czasie miejsca w rodzinie wolnych i pokojowych narodów świata.

Stosownie do tego zamiaru Umowa Poczdamska usta­lała zasady polityczne i gospodarcze traktowania Nie­miec pod okupacją. Okupacja miała więc na celu:

— całkowitą demilitaryzację Niemiec, usunięcie (lub ustanowienie ścisłej kontroli) przemysłu mogącego słu­żyć produkcji wojennej;

— przekonanie narodu niemieckiego, że Trzecia Rze­sza poniosła zupełną klęskę i że nie może on uniknąć odpowiedzialności za to, co sam sprowadził na siebie;

— likwidację partii hitlerowskiej oraz związanych z nią organizacji i instytucji;

— przygotowanie Niemiec do życia politycznego opartego w przyszłości na podstawach demokratycz­nych i pokojowych.

Umowa Poczdamska zapowiadała aresztowanie i uka­ranie zbrodniarzy wojennych i przywódców hitlerow­skich. Członkowie NSDAP (partia narodowosocjalistyczna), którzy odgrywali w życiu tej organizacji rolę większą niż nominalna, mieli zostać usunięci ze sta­nowisk publicznych. Zapowiedziano reorganizację sy­stemu wychowania i eliminację doktryny hitlerowskiej i militarystycznej. W ich miejsce rozwijane miały być idee demokratyczne. W tym duchu miało być zreorga­nizowane sądownictwo niemieckie. Partia narodowo-socjalistyczna została rozwiązana, przywódcy uznani zostali w procesie norymberskim za zbrodniarzy, po­dobnie jak gestapo, SS i SD.

51

nie jest li tylko „klubem dawców pieniędzy", lecz organem, który dysponując powiązaniami ze wszystki­mi znaczącymi w RFN przedsiębiorstwami rozporządza własną „organizacją kadrową" w kierownictwach tych­że firm. Skład społeczny deputowanych frakcji CDU w Bundestagu przedstawiał się na dzień l VII 1972 r., jak następuje w: robotników — 16, przedsiębiorców — 24, rolników — 37, pedagogów — 26, urzędników pań­stwowych — 44, przedstawicieli stanu średniego — 28, pracowników umysłowych — 27, gospodyń domowych — 7, adwokatów — 24, dziennikarzy — 15, ekspertów ekonomicznych — 2.

SPD w ciągu lat powojennych przesuwała się stop­niowo coraz bardziej w kierunku centrum, by stanąć w końcu na gruncie kapitalistycznego porządku spo­łecznego. W ten sposób zyskiwała ona powoli poparcie ze strony wielkiego kapitału zachodnioniemieckiego. Powiązania socjaldemokracji z kołami finansowo-przemysłowymi uległy jeszcze większemu zacieśnieniu po przejęciu przez rząd socjalliberalny władzy w Bonn. Stojąc ma gruncie istniejącego w RFN systemu społeczno-politycznego SPD dostosowała do tego i swe założenia programowe (program z Bad Godesberg z 1959 r.). Proponowane przez socjaldemokrację reformy społeczne nie naruszają podstaw systemu kapitalistycz­nego, a wręcz przeciwnie — mają go jeszcze bar­dziej umocnić, zwiększyć zdolności konkurencyjne gos­podarki zachodnioniemieckiej nie tylko wobec państw socjalistycznych, ale przede wszystkim wobec partne­rów w świecie kapitalistycznym. Oferując w gruncie rzeczy mało istotne zmiany w systemie współdecydo­wania załóg robotniczych w zakładach pracy, czy też proponując udział w gromadzeniu majątku, socjalde­mokracja dąży do ugruntowania w RFN panowania

62

burżuazji, a jednocześnie do zapewnienia pokoju kla­sowego. Pewną rolę na kształtowanie się takiej po­lityki społeczno-ekonomicznej odgrywa sąsiedztwo NRD. Reformy proponowane przez socjaldemokratów mają uczynić z RFN coś w rodzaju „centrum narodo­wego" nie tylko politycznego, ale i gospodarczego. Po­nadto pewna korekta systemu gospodarczego powinna służyć zbliżeniu między obu państwami niemieckimi, niejako „dopasowywać" do siebie obie gospodarki tak, by stwarzać przesłanki dla ewentualnego zjednoczenia. Z tej właśnie pozycji „centrum narodowego" SPD pragnie określać swe stosunki z innymi krajami socja­listycznymi, a zwłaszcza z Polską. Silne wpływy SPD w środowiskach robotniczych, a zwłaszcza w organi­zacjach związków zawodowych stwarzają tej partii do­godne warunki dla wysiłków mających na celu stabi­lizację i umocnienie systemu kapitalistycznego w RFN. FDP miała zawsze dobre stosunki z kołami wiel­kiego kapitału. Będąc partią typu elitarnego repre­zentowała w dziedzinie społecznej orientację zachowawczo-konserwatywną. Konserwatyzm ten wynikał po części z tego, że FDP, w stopniu o wiele większym niż inne partie, grupowała byłych hitlerowców i nacjo­nalistów niemieckich. Podkreślanie przez FDP koniecz­ności utrzymywania dobrych stosunków gospodarczych ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami socjalisty­cznymi ma swe źródła w koncepcjach wolnych demo­kratów na temat kwestii niemieckiej. Dobre stosunki ekonomiczne z ZSRR mają bowiem w myśl zamierzeń polityków FDP ułatwiać stosunki polityczne z NRD. FDP, podobnie jak i SPD, dąży do stworzenia z RFN „centrum narodowego". Nie wydaje się też, by pro­cesy przemian, jakim podlega FDP, doprowadziły do zmiany jej polityki społeczno-gospodarczej. W koalicji z socjaldemokratami FDP stanowiła element hamu-

63

jacy niektóre plany reform społecznych idące zbyt da­leko, zdaniem wielkiego kapitału. Obecność FDP w rządzie koalicyjnym stanowiła dla zachodnioniemieckich kół finansowo-przemysłowych dodatkową gwaran­cję, że ich interesy nie zostaną w niczym naruszone 33. Wpływ wielkiego kapitału na proces podejmowania decyzji politycznych w poszczególnych partiach poli­tycznych RFN realizowany jest w różny sposób. Jedną z metod jest działalność poszczególnych grup nacisku, które bądź to stanowią przybudówki partii — np. w CDU Wirtschaftsvereinigung — lub też przyjmują postać istniejących samodzielnie zrzeszeń, na przykład Bundesverband der deutschen Industrie, czy też Deut-schen Industrie- und Handelstag. Inną, niezwykle is­totną formą uzależnienia partii politycznych od wiel­kiego kapitału są dotacje finansowe. Ustawodawstwo Niemieckiej Republiki Federalnej nakłada wprawdzie na partie polityczne obowiązek publikowania w spra­wozdaniach finansowych nazwisk ofiarodawców sum wpłacanych na konto partii, jednakże istniejące luki i niejasności sformułowań ustawy pozwalają na za­chowanie pełnej anonimowości, zarówno nazwisk, jak i wysokości dotacji34.

Uzależnianiu partii politycznych od oligarchii przemysłowo-finansowej sprzyja też i to, iż środki urabia­nia opinii publicznej kontrolowane są przez wielkie korporacje, a właściciele koncernów i spółek wydaw­niczych reprezentują zazwyczaj prawicowo-konserwatywną orientację polityczną.

Monopole sprawują też pośrednią kontrolę i nad tym odłamem prasy zachodnioniemieckiej, który nastawio-

64

ny jest względnie postępowo. W tym wypadku instru­mentem realizowania polityki służącej interesom kół rządzących jest system płatnych ogłoszeń. Czasopismo nie otrzymujące ich skazane jest w najlepszym razie na stałe trudności finansowe, co z kolei prowadzi do zmniejszenia nakładu i ograniczenia zasięgu oddziały­wania pisma.

Poważną rolę w ustanawianiu więzi łączących partie polityczne z kołami wielkiego kapitału odgrywają ko­neksje ideologiczne. Główne partie polityczne powstały na podstawie licencji władz okupacyjnych. Nie oznacza to, że stanowią one proste odtworzenie ugrupowań po­litycznych istniejących przed drugą wojną światową. Stworzony w RFN system partyjny nawiązywał jed­nak do tradycji weimarskich, a w sferze ideologicznej stanowił w wielu wypadkach kontynuację poprzednie­go okresu. Dotyczy to nie tylko partii tradycyjnie re­prezentujących interesy burżuazji monopolistycznej, ale również i socjaldemokracji, która z partii robot­niczej przekształciła się w partię ludową (Volkspartei) stojącą na gruncie obrony i zachowania kapitalistycz­nego porządku społeczno-politycznego.

Wymienione z konieczności niektóre tylko elementy pozwalają burżuazji zachodnioniemieckiej odgrywać decydującą rolę w określaniu kierunków i form życia politycznego w RFN. „Dopóki nie zmieni się w sposób istotny klasowa struktura społeczeństwa zachodnioniemieckiego, wielcy kapitaliści, tak jak w przeszłości, nadal stanowić będą główną siłę społeczną reakcji po­litycznej, chociażby dlatego, że bez poparcia z ich strony nie mógłby na dłuższą metę ostać się tu żaden' antydemokratyczny reżim".

Oznacza to, że w RFN istnieją i nadal będą istnieć siły społeczne zainteresowane w utrzymywaniu ideolo-

65

RFN pozycji politycznej adekwatnej do jej siły ekono­micznej.

Słabości demokracji bońskiej. Poważną rolę w utrzy­mywaniu przesłanek nacjonalistycznych odgrywa także słabość demokracji bońskłej. Po 1945 r. nie został ustanowiony zdrowy stosunek między państwem a de­mokracją. Próba zerwania zależności od nacjonalizmu i autorytaryzmu nie powiodła się40. Struktura za-chodnioniemieckiego społeczeństwa mię wyklucza wprawdzie istnienia demokracji politycznej, ale też popiera ją tylko w ograniczonej mierze. Wiele z ele­mentów składających się na społeczeństwo zachodnio-niemieckie, jak gospodarka, szkolnictwo, pajistwowe struktury biurokratyczne, czy też struktury wielkich organizacji, mogłoby funkcjonować w niezmienionej formie również i w systemie niedemokratycznym. Organizacyjino-polityczny kształt bońskiej demokracji jest demokratyczny tylko w formie, jego fundamenty i treść tkwią w epoce już minionej — w totalitaryz­mie 41. Ocena jej i poparcie ludności dla systemu rządów w Bonn zależy głównie od dwu czynników:

— przekonania, że stały ekonomiczny postęp gwa­rantowany jest przez stałe i stabilne rządy;

— zaangażowanie i utożsamianie się obywateli RFN z systemem demokratycznym ma charakter formalny. Wyżej od systemu politycznego ceni się sukcesy go­spodarcze, osiągnięcia kulturalne itp. 42

Wynaturzenie systemu politycznego — brak rzeczy­wistej alternatywy dla wyborcy — prowadzi do tego, że wielkie partie polityczne stają się w coraz większej mierze samodzielnymi organami, na które przeciętny obywatel ma bardzo mały wpływ. Prowadzi to z jed-

68

nej strony do apatii politycznej ogółu obywateli, z dru­giej zaś stwarza możliwości przejęcia faktycznej wła­dzy przez elitę społeczną -— monopole i koła blisko z nimi powiązane. To z kolei powoduje wzrost tendencji do rządów „silnej ręki" i może prowadzić do ukształ­towania się zmodyfikowanej wersji systemu totalitar­nego.

Można więc powiedzieć, że symbioza wszystkich sił neohitleryzmu, rewizjonizmu i ksenofobii karmionej wizją cudu gospodarczego i państwa dobrobytu tworzy ów specyficzny klimat zachodnioniemiecki, w którym istnieją w dalszym ciągu dogodne warunki do plenie­nia się idei nacjonalistycznych.

Polityka mocarstw zachodnich wobec RFN

Polityka zachodnich mocarstw okupacyjnych nie po­została bez wpływu na kształtowanie się postaw nacjo­nalistycznych w RFN. Program przebudowy społe­czeństwa nie został zrealizowany głównie z winy mocarstw zachodnich. Pod hasłem walki z komuniz­mem zaczęły one uprawiać politykę, którą można zde­finiować w skrócie jako odwrót od Poczdamu. Integra­cja RFN w sojuszu atlantyckim miała zabezpieczyć Eu­ropę przed możliwością odrodzenia się ekspansji nie­mieckiej i niemieckiego nacjonalizmu43. Włączenie RFN do systemu sojuszy zachodnich miało natomiast wzmocnić pozycję bloku państw kapitalistycznych wobec ZSRR. Wzgląd ten przeważył nad uczuciami obawy i niechęci znacznej części ludności krajów za­chodnioeuropejskich. RFN stając się członkiem licz­nych organizacji międzynarodowych nie uzyskała jednak pełnej „rehabilitacji moralno-^politycznej" 44. Z drugiej jednak strony za włączenie potencjału eko-

69

nomicznego, ludnościowego i militarnego do NATO, RFN uzyskała od byłych okupantów koncesje polity­czne, łącznie z pełną suwerennością. Integracja z Za­chodem stała się legalnym i nadzwyczaj skutecznym środkiem przezwyciężenia skutków klęski Trzeciej Rzeszy. Silna pozycja RFN w sojuszu atlantyckim sta­wała się bodźcem do odżywania nacjonalistycznych ciągot i snów o „nowym ładzie europejskim".

Zmiany w układzie sił na arenie światowej zmusiły mocarstwa zachodnie do odejścia od polityki z pozycji siły i przejścia do fazy odprężenia i kooperacji. Po­stępujące procesy odprężenia i współpracy sprawiały, że zimnowojenny kurs polityki RFN pozostawał w ja­skrawej sprzeczności z panującymi powszechnie tren­dami. Prowadziło to do izolacji politycznej RFN nie tylko na Wschodzie, ale także i na Zachodzie. Sojusz­nicy z NATO, od których oczekiwano pomocy w zjed­noczeniu Niemiec, nie wykazywali ku temu żadnej ochoty, co więcej, żywili wyraźną niechęć zmiany europejskiego status guo 45.

Uwidoczniająca się coraz bardziej rozbieżność inte­resów RFN i jej sojuszników zachodnich, w połączeniu z obawą tych ostatnich przed nadmiernym wzrostem potęgi Republiki Federalnej Niemiec dostarczyły nac­jonalizmowi zachodnioniemieckiemu nowych bodźców. Koła nacjonalistyczne wyciągnęły bowiem z tej sy­tuacji jeden wniosek: pozycja RFN w świecie nfusi zo­stać zrewaloryzowana 46.

Nie popełni się więc wielkiego błędu uznając istnie­jące w RFN tendencje nacjonalistyczne za logiczne następstwa polityki Zachodu odbudowy potęgi niemiec­kiej jako przedmurza i wału ochronnego przed komu­nizmem.

70

Polityka rządów RFN obliczona na rewizję skutków drugiej wojny światowej

Logiczną konsekwencją utrzymania się u władzy w RFN kół burżuazji monopolistycznej było ukonstytu­owanie się Republiki Federalnej jako integralnej części bloku państw kapitalistycznych. Republika Federalna powstała jako produkt zimnej wojny. Fakt ten deter­minował kierunki bońskiej polityki, zarówno w sferze stosunków międzynarodowych, jak i w polityce wew­nętrznej.

W polityce zagranicznej celem podstawowym wszy­stkich rządów federalnych stała się rewizja skutków drugiej wojny światowej, tzn. kwestionowanie terytorialno-politycznego status quo w Europie i próby jego zmiany w duchu uznania roszczeń bońskich.

W polityce wewnętrznej udział RFN w systemie za­chodnich sojuszy i dążenie do rewizji status quo owo­cowało tworzeniem korzystnego klimatu elementów nacjonalistycznych, zgodą na działalność rewizjoni­styczną i odwetową wymierzoną przeciwko krajom so­cjalistycznym. Wyrażało się to w kultywowaniu i pod­sycaniu w społeczeństwie niebezpiecznych dla pokoju europejskiego i zgodnego współżycia narodów iluzji i fikcji prawnopolitycznych. Polityka rządów bońskich podniosła antykomunizm do rangi naczelnej ideologii państwowej47. Mniejszą rolę odgrywa już sama forma antykomunizmu. Treść jego pozostaje taka sama, gdy występuje on w postaci wulgarnej, prostackiej, jak i wtedy, gdy przybiera formy wysublimowane, „oświe­cone". Podniesienie antykomunizmu, rewizjonizmu i odwetu do rangi podstawowych więzi ideologicznych cementujących społeczeństwo pociągnęło za sobą szereg

71

konsekwencji natury praktycznej, które w warunkach podziału Niemiec i świata na dwa przeciwstawne bloki społeczno-polityczne mają niebagatelne znaczenie dla utrzymywania się w RFN tendencji nacjonalistycznych. Do konsekwencji tych można zaliczyć m.in.:

Pojmowanie państwa bońskiego jako prowizorium, Wartestaat. Formułowanie i prezentowanie takiej wizji państwowości budziło uczucia niepewności i pewnego rodzaju cynizmu politycznego w społeczeństwie. Tego typu polityka wywoływała ujemne skutki społeczne w postaci frustracji i obojętności wobec państwa. Na­cjonalizm zwraca się przeciwko takiej postawie, z dru­giej jednak strony wykorzystuje napięcia społeczne dla rozpowszechniania własnych wzorców postaw politycz­nych i społecznych 48.

Koncepcja prowizorium była zdecydowanie sprzecz­na z realiami politycznymi. Prowadziło to do rozdarcia wewnętrznego i w końcu zmusiło siły polityczne w RFN do zmiany stanowiska. Z chwilą gdy rząd SPD — FDP zerwał również i w sposób formalny z koncepcją prowizorium, ten element nacjonalistycznej ideologii traci coraz bardziej na znaczeniu. Chociaż, jak wia­domo, idea społeczna żyje bardzo długo, nawet po za­niku czynników, których była wytworem.

Obstawanie przy tezie o ponownym zjednoczeniu narodu niemieckiego — Widervereinigung. Również i tu widoczny jest proces metamorfozy związanej ściśle z odejściem od stanu tymczasowości. Polityka Adenauera i chadecji obliczona na integrację RFN z Za­chodem i utrzymywanie iluzji o możliwości zjednocze­nia z pomocą Europy Zachodniej oraz opór socjalde­mokracji przeciwko polityce rządu i podkreślanie przez SPD prymatu polityki narodowej działały na

72

rzecz utrzymywania iluzji zjednoczeniowych. Nieprzy­padkowo też krach koncepcji zjednoczeniowej wywołał renesans idei nacjonalistycznych. Niechęć kolejnych rządów chadeckich do prób rozwiązania kwestii poli­tycznych w sposób inny niż tradycyjna polityka mo­carstwowa utrzymywała przy życiu tłumione ambicje niemieckie. Gorączkowa dyskusja wokół zjednoczenia i utraty terenów wschodnich była rażąco sprzeczna z wyrzeczeniem się dyskusji na temat „nieprzezwyciężo­nej polityki mocarstwowej" 49.

Zjednoczenie Niemiec na takich warunkach, jakie oferowała RFN, nie było możliwe. Powstała w ten spo­sób niebezpieczna i stale pogłębiająca się przepaść mię­dzy efektywną polityką integracji RFN z Europą Za­chodnią a niepowodzeniami wysiłków na rzecz zjedno­czenia Niemiec i utrzymania jedności narodu. Oka­zało się, iż jeden z głównych celów polityki zagranicz­nej Bonn — zjednoczenie — nie może być osiągnięty metodami i środkami stosowanymi w latach pięćdzie­siątych i sześćdziesiątych. SPD i FDP wyciągnęły naj­szybciej wnioski z istniejącej sytuacji. Odejście od dawnego chadeckiego modelu zjednoczenia kompenso­wane jest przez bardziej dostosowaną do istniejących warunków koncepcję utrzymywania jedności narodu niemieckiego. W koncepcji tej więzi narodowe, kultural­ne, historyczne mają stanowić spoiwo łączące „podzielo­ne Niemcy", zapobiegać pogłębianiu się podziału na dwa państwa i zmniejszając powstałą przepaść tworzyć wa­runki sprzyjające przyszłemu zjednoczeniu51. Układ

73

o podstawach stosunków między NRD i RFN, podpisa­ny 21 grudnia 1972 r., stwarzając prawne ramy nor­malizacji i dialogu obu państw niemieckich traktowany jest przez rząd boński jako instrument ułatwiający wzajemne porozumienie się i łagodzenie skutków „podziału Niemiec". Umożliwiając rozbudowę współ­pracy w dziedzinach mających praktyczne i tzw. huma­nitarne znaczenie Układ Zasadniczy pozostawia — zda­niem Bonn — tzw. kwestię niemiecką pod względem politycznym i prawnym jako sprawę nadal otwartą i tworzy niezbędne przesłanki przezwyciężenia specy­ficznych, niemieckich problemów w powiązaniu z mię­dzynarodowym odprężeniem i współpracą.

Polityka obliczona na zjednoczenie przeszła — jak widać — znamienną ewolucję; od werbalizmu do roz­wiązań praktycznych. Nie przesądzając wyników tej polityki można przyjąć, że będzie ona eliminowała wulgarne, tradycyjne postacie nacjonalizmu na rzecz pokojowych i odprężeniowych frazesów. Nie można bo­wiem prowadzić polityki porozumienia i współpracy z NRD atakując jednocześnie wszystkie wartości stwo­rzone przez drugie państwo niemieckie. Odchodząc od starych form antykomunizmu partie polityczne RFN, a zwłaszcza socjaldemokracja, prowadzą politykę ide­ologicznego „odgraniczania" i ochrony społeczeństwa zachodnioniemieckiego przed wpływami ideologii soc­jalizmu naukowego. SPD starała się równocześnie z polityką pokojowego współistnienia prowadzić dy­wersję ideologiczną przeciwko krajom socjalistycznym, a przede wszystkim NRD 32. W ofensywie ideologicznej przeciwko NRD socjaldemokracja prezentuje wizję „zdrowych i ustabilizowanych" społeczeństw w obu

74

państwach niemieckich. SPD stara się eksponować po­zycję zajmowaną przez oba państwa niemieckie w przeciwstawnych systemach społeczno-politycznych jako przykład „niemieckiej prężności i tężyzny" oraz element przemawiający j.a współdziałaniem NRD i RFN w kwestiach narodowych.

Z idei zjednoczeniowych nie zrezygnowała żadna z głównych partii politycznych działających w Republice Federalnej. Delegacja zachodnioniemiecka na rokowa­nia genewskie KBWE przez cały okres trwania roz­mów starała się uzyskać takie sformułowania zasad politycznych regulujących stosunki między państwa­mi, by utrzymać kwestię niemiecką jako problem otwarty. Dążyła do "tego, by z formuły o możliwości pokojowej modyfikacji granic uczynić samodzielną za­sadę polityczną. Jak wiadomo, próba ta zakończyła się niepowodzeniem. Formuła ta znalazła się w zasadzie mówiącej o suwerenności państw. Interpretacja za­chodnioniemiecka zmierza jednak w kierunku wyka­zania, że postanowienia Aktu Końcowego podpisane przez 25 państw nie naruszają prawa Niemców do zjed­noczenia i opcja niemiecka jest nadal sprawą otwar­tą 53. Charakterystyczne dla stanowiska RFN jest ne­gowanie faktu, że naród niemiecki zrealizował prawo do samostanowienia, wyrazem czego jest istnienie dwu równoprawnych państw niemieckich, powszechnie uznanych członków społeczności międzynarodowej.

Tezy o „jedności narodu" i „konstytucyjnym obo­wiązku" działania Bonn na rzecz „ponownego zjedno­czenia" znajdują prawne uzasadnienie w doktrynie o

75

„prawnym istnieniu Rzeszy w granicach z 31 grudnia 1937 r." Stąd też zdaniem rządu bońskiego i polity­ków zachodnioniemieckich stosunki NRD — RFN ma­ją rzekomo charakter specjalny, a problem niemiecki jest nadal otwarty.

Poparcie dla działalności odwetowej i rewizjonisty­cznej. Rządy chadeckie doprowadziły do wykształce­nia i utrwalenia się struktur i mechanizmów „rewizjonizmu państwowego”, realizowanego przez aparat pańs­twowy i partyjny. Rewizjonizm zachodnioniemiecki dla przeforsowania swych doktryn politycznych i pra­wnych doprowadził do wykształcenia się struktury we­wnątrzpolitycznej, obejmującej ustawodawstwo, dzia­łalność administracji państwowej system propagandy, wychowania, oświaty itp. Masową bazę działalności odwetowo-rewizjonistycznej tworzą organizacje ziomkowskie. Korzystając z finansowego i politycznego po­parcia rządu federalnego, rządów krajowych i głów­nych partii politycznych, funkcjonariusze obozu prze­siedleńczego prowadzą działalność obliczoną na utrzy­mywanie stanu niepewności wśród przesiedleńców, przeciwdziałanie ich integracji społecznej — gdyż eko­nomiczna już nastąpiła — kultywowanie i podtrzymy­wanie uprzedzeń wobec państw, z których zostali wy­siedleni. Głównym orężem w walce politycznej pro­wadzonej przez obóz odwetowo-rewizjonistyczny są: teoria „prawa do stron ojczystych" (Recht auf die Hei-mat) i tzw. niemieckie pozycje prawne. W praktyce oznacza to próby relatywizacji układów z krajami so­cjalistycznymi i traktowania ich jako rozwiązań przej­ściowych (modus vivendi) obowiązujących do czasu zawarcia „traktatu pokojowego z Niemcami". Stojąc konsekwentnie na tym stanowisku CDU/CSU jawnie

76

kwestionuje zawarte w układach z krajami socjalisty­cznymi uznanie przez RFN realiów polityczno-teryto-rialnych w Europie, w tym ostatecznego charakteru granicy na Odrze i Nysie i wyciąga wniosek — zgodny zresztą z obowiązującą w RFN praktyką polityczną i prawną, że „otwarty charakter problemu niemieckie­go'' obejmuje również byłe tereny wschodnie. Kon­cepcje rewizjonistyczne zostały usankcjonowane odpo­wiednimi normami prawnymi i praktyką polityczną. Poparcie lub tolerowanie przez państwo działalności wymierzonej przeciwko idei porozumienia między na­rodami stanowi jeden z ważkich czynników tworzących dogodny klimat polityczny do lansowania idei nacjo­nalistycznej.

Istnienie i działalność partii skrajnej prawicy

Na utrzymywanie się tendencji nacjonalistycznych w społeczeństwie RFN znaczny wpływ ma istnienie i aktywna działalność partii neofaszystowskich i skraj­nie prawicowych. Nie analizując bliżej zjawiska neo-faszyzmu (temat ten został wszechstronnie opracowa­ny), warto zwrócić uwagę na kilka aspektów.

Odrodzenie się organizacji prawicowych w zachod­nich strefach okupacyjnych Niemiec nastąpiło stosun­kowo szybko, bo już jesienią 1945 r. powstała w Wup-pertalu Niemiecka Partia Konserwatywna (DKP) 56. W ślad za nią powstał cały szereg partii i ugrupowań po­litycznych o wyraźnie nacjonalistycznym i prawico-

77

wym profilu57. Partie te nie były trwałe i nie miały większych sukcesów. Wyjątek w tym względzie stano­wiły poprzedniczki NPD (Narodowodemokratycznej Partii Niemiec), a mianowicie Niemiecka Partia Prawi­cowa i Socjalistyczna Partia Rzeszy.

Bazę społeczną dla partii skrajnej prawicy stanowili zdeklarowani zwolennicy hitleryzmu, konserwatyści i nacjonaliści oraz środowiska przesiedleńców i elemen­ty militarystyczne 58.

Partie skrajnej prawicy w większości były organizo­wane na zasadzie hierarchicznego systemu nakazów. Kierownictwa partii żądały od swych członków bez­względnego, wzorowanego na organizacji NSDAP, po­słuszeństwa i wierności wobec przywódców 59.

Oficjalne propagowanie i przyznawanie się do nac­jonalizmu jest jednym z najbardziej charakterysty­cznych rysów skrajnej prawicy. Domaga się ona od rządów RFN prowadzenia takiej polityki, w której nie byłoby miejsca na rezygnację z praw niemieckich do utraconych ziem wschodnich60.

Trzecia Rzesza jest przedstawiona jako wzór organi­zacji państwa. Pielęgnuje się i rozwija idee i myśli na­rodowego socjalizmu 61.

Dla Narodowodemokratycznej Partii Niemiec naród stanowi absolutną, ostateczną wartość 62.

78

NPD wyrażająca interesy skrajnej prawicy stoi na stanowisku, iż „tylko konsekwentny nacjonalizm, któ­ry utrzymuje i doskonali podział ludzi na narody... może jeszcze cofnąć ludzkość ze skraju tej przepaści obłędu" 63. Nacjonalizm w ocenie skrajnej prawicy jest wartością wymagającą bezwzględnego podporządkowa­nia się jednostki ludzkiej 64.

Skrajna prawica domaga się też zaprzestania szerze­nia „kłamstw o wyłącznej winie Niemiec" za drugą woj­nę światową 65.

W sferze polityki zagranicznej skrajna prawica zmie­rza do realizacji następujących celów 66:

— likwidacji następstw drugiej wojny światowej i zmiany status quo w Europie;

— zjednoczenia Niemiec na warunkach zachodnio-niemieckich i utworzenia kolejnej odmiany „Wielkiej Rzeszy" w granicach sprzed pierwszej wojny świato­wej;

— zdobycia przez RFN pozycji mocarstwowej. Skrajna prawica zachodnioniemiecka propaguje więc następujące kategorie myślenia67:

— idealizację społecznych i kulturalnych wzorów przeszłości oraz pesymistyczny pogląd na rozwój sy­tuacji w przyszłości;

— wyraźny nacjonalizm i wrogość wobec obcych grup narodowościowych;

— irracjonalną narodową spuściznę ideową i słow­nictwo związane z antysemityzmem;

— odrzucenie demokracji i jej reguł;

79

— nietolerancję i wrogi stosunek do ludzi głoszących inne poglądy polityczne;

— skłonność do konspiracji.

Działalność partii i organizacji skrajnej prawicy, o-prócz bezpośredniego propagowania i rozpowszechnia­nia nacjonalizmu, ma jeszcze jeden skutek. Główne partie polityczne RFN w coraz większym stopniu przej­mują elementy nacjonalizmu, by niejako odbierać „wiatr z żagli" ugrupowaniom prawicowym. Nacjona­lizm zyskuje w ten sposób o wiele szerszą bazę działa­nia.

80

III. Postawy nacjonalistyczne w społeczeństwie RFN

W efekcie działania czynników przedstawionych w poprzednich rozdziałach można więc obserwować stałe występowanie i utrzymywanie się postaw nacjonalisty­cznych w społeczeństwie Republiki Federalnej. Koła oficjalne próbują bagatelizować ten problem klasyfi­kując go jako marginalne zjawisko wewnętrznego ży­cia politycznego. Nacjonalizm przedstawia się jako nie mający większego znaczenia problem istnienia ma­łych, rozproszonych i skłóconych wewnętrznie organi­zacji tzw. skrajnej prawicy. Oficjalne sprawozdania rządu federalnego akcentują stały spadek liczebności tych partii i ich wpływów na społeczeństwo, będących rzekomo wynikiem braku szerszej bazy społecznej uniemożliwiającej skrajnej prawicy przekroczenie ba­riery 5% wymaganej w wyborach do Bundestagu. Ba­gatelizując niebezpieczeństwo grożące ze strony ugru­powań nacjonalistycznych, czynniki oficjalne w RFN poświęcają natomiast wiele uwagi rzekomemu zagro­żeniu porządku wewnętrznego ze strony sił lewico­wych 1. Rozpad NPD (Nationaldemokratische Partei

81

Przekonanie o niższości rasowej, kulturalnej i cywi­lizacyjnej narodów słowiańskich w połączeniu z upo­korzeniem wywołanym przegraną wojną i wkrocze­niem wojsk radzieckich na tereny niemieckie nie sprzyjało zburzeniu istniejących w społeczeństwie uprzedzeń w stosunku do Słowian. Niemały wpływ na utrzymywanie się dawnych stereotypów miał też okres zimnej wojny i zaciekły „nieoświecony" antykomunizm rządów chadeckich. Przeciętny obywatel RFN zgadza się więc z ujemnymi opiniami o obywatelach europej­skich państw socjalistycznych, że są oni nieobliczalni, bezwzględni, pijacy, czy też brutalni. Wielce sympto­matycznym zarzutem, jaki stawia się Słowianom, jest ich rzekoma niższość kulturalna. Wyraża się w tym poczucie wyższości wobec danej społeczności i podkre­ślanie cywilizacyjnej i kulturowej wyższości Niem­ców nad „dzikimi, barbarzyńskimi" narodami Europy Wschodniej i Południowo-Wschodniej.

Uprzedzenia nacjonalistyczne widoczne są też wy­raźnie na przykładzie stosunku Niemców z RFN do Polaków. Opinie pozytywne o Polakach wyraża 1/4 ankietowanych (24°0). Stosunek ten nie uległ zmianie w latach 1959—1963. Wzrósł natomiast odsetek ludzi

Tablica 20

Odpowiedzi (%)

1959

1963

paździer-

1972

nik

sierpień

Przeważa nastawienie pozy-

tywne

24

24

18

Stosunek neutralny lub

ambiwalentny

12

23

30

Brak zdania, gdyż nie zna

Polaków

6

9

8

Brak zdania

22

26

25

Źródło: J. d. o. M. 1965—1967, s. 461; 1968—1973, s. STO,

106

prezentujących sądy ambiwalentne lub neutralne. Większość ankietowanych jako cechy negatywne Po­laków wymienia fałszywość, chytrość i ciągłe knucie czegoś poza plecami. Znaczna część respondentów jest zdania, że Polacy są niechlujni i zacofani. Utrzymuje się więc w dalszym ciągu przekonanie o niższości kul­turowej i cywilizacyjnej narodu polskiego w porówna­niu z Niemcami. Pytanie: „Słyszy się wiele opinii o Po­lakach. Co podoba się Panu(i) u Polaków, a co nie. Co Pan(i) myśli o Polakach?" (tabl. 20—22).

Tablica 21

————— ————————————— - - .

i

19S3

1372

Odpowiedzi ('/»)

wrzesień

paździer­nik

sierpień

Opinie pozytywne

Pracowici, inteligentni, można

na nich polegać

5

7

7

Mają silne poczucie wolności,

dumę narodową, patriotyzm

7

G

6

Są dobrymi ludźmi

-

6

4

Inne

8

8

6

20

27

23

Opinie negatywne

Są fałszywi, chytrzy, knują

zawsze coś za plecami, .nie

można na nich polegać

12

6

3

Są niechlujni, zacofani

7

6

4

Ich polityka mię podoba mi się

(Odra-Nysa, komunizm)

5

2

7

Inne negatywne odpowiedzi

10

5

3

Inne

31

28

36

Brak zdania na ten temat

15

26

33

100

100

109

107

wpływy Republiki Federalnej na politykę światową, wewnątrz EWG i NATO. Ankietowany miał do wy­boru trójstopniową skalę ocen: za mały wpływ, wys­tarczający i za duży. Po zsumowaniu uzyskanych da­nych okazało się, że liczba osób prezentujących posta­wy określane jako „silnie nacjonalistyczne" wzrosła z 10% w 1964 r. do 18% w 1965 r.; postawy „dość na­cjonalistyczne" (ziemlich nationalistisch) wzrosły z 14% do 20%; „nieco nacjonalistyczne" utrzymywały się mniej więcej na tym samym poziomie — 24% w 1964 r. i 23% w 1965 r. 2<>

Prześledźmy więc z kolei motywacje nacjonalistycz­ne w polityce zagranicznej RFN na kilku wybranych przykładach.

Ponowne zjednoczenie (Wiedervereinigung) w ocenie społeczeństwa. Sprawa ta znajduje się od początku po­wstania RFN na jednym z czołowych miejsc listy prio­rytetów w polityce bońskiej. W ciągu minionych lat znaczenie tego pojęcia ewoluowało — od postulatu zje­dnoczenia państwowości do wysunięcia na plan pierw­szy hasła jedności narodu niemieckiego. Oficjalne boń-skie koła polityczne, jak i poszczególne partie stale ak­centowały rzekomo powszechne poparcie społeczne dla koncepcji ponownego zjednoczenia. Badania demosko-pijne wskazują jednak, że:

— poparcie polityki rządu w tej sprawie nie było aż tak powszechne;

— stosunek społeczeństwa do problemu zjednoczenia Niemiec jest funkcją polityki rządu i partii politycz­nych oraz sytuacji gospodarczej RFN.

Poparcie społeczne dla ponownego zjednoczenia Nie­miec wykazuje stałą, chociaż powolną, tendencję spad­kową. Badania przeprowadzone po wojnie w strefach

112

zachodnich wykazały, że 96% ankietowanych było zda­nia, iż istnieje możliwość zjednoczenia. W 1971 r. za­ledwie 14% respondentów wykazywało zainteresowa­nie tym problemem2S. Tablica 23 zawiera wyniki oce­ny przez społeczeństwo szansy na zjednoczenie Nie­miec.

fablica 23

Nie widziało widoków na ponowne zjednoczenie

lata

°/o ogółu ankietowanych

1952 czerwiec

44

1953 lipiec

28

1954 luty

35

1955 sierpień

20

1956 wrzesień < 23

1957 lipiec , 22

1960 sierpień

35

1961 październik

45

1965 grudzień

37

Źródło: Materialien zum BerlcM..., wyd., cyt., tabl. 40, s. 114.

Instytut „Infratest" przeprowadził w roku 1968 i 1972 badania ankietowe na temat możliwości zjedno­czenia w ocenie społeczeństwa w RFN, dając do wy­boru kilka możliwości odpowiedzi (tabl. 24).

Na rozziew między postulatami zjednoczenia wysu­wanymi przez kierownictwa partii politycznych i rząd federalny a faktycznym nastawieniem społeczeństwa wskazuje również tabl. 25 zawierająca odpowiedzi na pytanie: „Jakie są zdaniem Pana(i) najważniejsze pro­blemy, którymi powinna zajmować się Republika Fe­deralna?".

113

Tablica 24

Odpowiedzi (°/o)

1968

1972

Ponowne zjednoczenie:

— dojdzie do skutku

13

13

— jest niepewne

42

45

— nie dojdzie do skutku

44

41

— brak odpowiedzi

1

•t

114

Tablica 25

1968

1969

1970

1971

1972

Odpowiedzi ("/«)

sty-

sty-

sty­czeń

sty-

maj

czeń

czeń

czeń

«*

—luty

Poprawa położenia gospo-

darczego

43

24

40

49

38

Problemy wewnątrzpoli-

tyczne

7

11

15

22

24

Polityka wschodnia

4

6

8

9

23

Utrzymanie pokoju

13

15

11

9

5

Ponowne zjednoczenie

Niemiec

23

22

12

3

1

Polityka zagraniczna

1

2

3

1

Prdblem Berlina

Zachodniego

2

2

5

2

1

Ustanowienie poprawnych

stosunków z NRD (w

tym również uznanie

NRD)

2

5

2

1

Zjednoczenie Europy

3

2

2

1

Problemy obrony

2

1

. _

Inne

5

10

7

8

9

Niezdecydowani, nie wiem

8

12

7

6

8

108

109

115

114

111

Nawet w okresie największej euforii integracji RFN z Europą Zachodnią od polowy do dwóch trzecich lud­ności Republiki Federalnej przyznawało priorytet po­nownemu zjednoczeniu przed zjednoczeniem Europy. Postulat ten jednak, zdaniem niektórych badaczy, należy traktować raczej w kategoriach marzeń. Za życzeniem tym, wyrażanym przez ową większość, nie stała bowiem żadna faktyczna potrzeba zjednoczenia26. W miarę konsolidowania się gospodarki zachodnionie-mieckiej w połowie lat pięćdziesiątych i wzrostu dob­robytu społeczeństwa wysuwano coraz częściej sprawę zjednoczenia na czołowe miejsce listy bońskich prio­rytetów. W październiku 1951 r. tylko 18% ludności RFN stawiało sprawę zjednoczenia na pierwszym miej­scu problemów, które należy rozwiązać, natomiast w styczniu 1959 r. odsetek tak myślących wzrósł do 45. Wystarczyły jednak minimalne oznaki pogarszania się sytuacji ekonomicznej, by spowodować zmniejszenie znaczenia ponownego zjednoczenia dla społeczeństwa. W połowie lat sześćdziesiątych powracająca fala nacjona­lizmu oddziaływała aktywnie na kształtowanie się po­staw społeczeństwa. Na przełomie lat 1964/1965 ponad 40% ludności dawało priorytet celowi zjednoczenia. Recesja ekonomiczna spowodowała jednak odwrócenie trendu. W 1966 r. 2/3 ludności stawiało na pierwszym miejscu zapewnienie miejsc pracy i stabilność kosztów utrzymania. Zaledwie nieco ponad 20% dawało priory­tet wysiłkom na rzecz zjednoczenia. Dynamika proce­sów gospodarczej integracji RFN z Zachodem i naras­tające stopniowo zrozumienie faktu, iż rewizja wyni­ków drugiej wojny światowej na drodze pokojowej jest niemożliwa, powodują, iż coraz szersze kręgi społeczeń­stwa skłonne byłyby dać priorytet zjednoczeniu pod

115

warunkiem nienaruszania pokoju i osiągniętego dobro­bytu 27.

Tablica 26

Wyszczególnienie

Zgadzam *ię z tym

Nie zga­dzam się

Brak od­powiedzi

'/o

Niemcy w NRD uzyskaliby

więcej wolności politycznej

78

19

3

Obywatele RFN zyskaliby na

osiągnięciach społecznych

przejętych z NRD

59

36

5

System gospodarczy nie zo-

stałby zagrożony

60

36

4

. System polityczny nie zostałby

zagrożony

54

41

5

Połączone Niemcy (Gesamtde-

utschland) nie związałyby się

silniej z sojuszem wschod-

nim

74

21

5

Jedność zachodnioeuropejska

nie zostałaby zburzona

67

29

4

Połączone Niemcy związałyby

się silniej z .sojuszem zachod-

nim

56

39

ó

Niemcy stałyby się europejskim

mocarstwem

53

44

3

Połączone Niemcy byłyby neu-

tralne pod względem wojsko-

wym

50

45

5

116

Respondenci oceniali, że zjednoczenie Niemiec po­ciągnęłoby za sobą szereg skutków (tabl. 26).

Imputowanie komuś postawy nacjonalistycznej tylko z tego powodu, że opowiada się on za ponownym zjed­noczeniem, byłoby nieuzasadnione. Warto jednak zwró­cić uwagę, że bardzo często teza o konieczności ponow­nego zjednoczenia powiązana jest z narzucaniem okre­ślonych wartości politycznych i społecznych. Dla pra­wie 4/5 respondentów ponowne zjednoczenie związane jest z rozciągnięciem na NRD kapitalistycznego syste­mu społeczno-politycznego. Poglądy społeczeństwa NRD nie są oczywiście brane pod uwagę.

W tablicy 26 zwracają ponadto uwagę dwie pozycje: 53% respondentów wyraziło przekonanie, że zjednocze­nie umożliwiłoby Niemcom odzyskanie pozycji mocar­stwowej, a 45% ankietowanych nie wierzy w możli­wość neutralnych militarnie zjednoczonych Niemiec.

Interesująco przedstawiają się poglądy społeczeństwa na problem państwowości obu części Niemiec (tabl. 27).

Tablica 27

NRD i RFN są w ocenie ankietowanych

C/0)

Wyszczególnienie

dwoma

dwoma

prowi­zorium

pań­stwami

pań­stwami

nie wiem

jednego

dwóch

narodu

narodów

Ankietowani ogółem

24

43

31

2

Robotnicy (mężczyźni)

25

44

31

w tym zwolennicy:

CDU/CSU

36

32

32

SPD— FDP

18

53

29

117

Ze stosunkiem do państwa i narodu w obu częściach Niemiec związane jest też słownictwo polityczne, a mówiąc ściślej, sposób określania NRD (tabl. 28, w %).

Tablica 28

Druga część Niemiec nazywa się:

1966

1969

1972

NRD

11

23

48

strefa wschodnia

48

40

26

strefa

9

7

3

radziecka istrefa okupacyjna

7

3

1

Niemcy Wschodnie

12

16

14

Niemcy Środkowe

4

9

3

pozostała, względnie brak odpowiedzi

9

2

5

Źródło: tamże, tabl. 45, s. 117. Tablica 29

Strefa

Niemcy

Zwolen-

NRD

wschodnia, radziecka

Wschodnie lub

partii

strefa okupacyjna

Środkowe

1969

1972

1969

1972

1969

1972

SPD

28

56

42

25

29

14

FDP

29

54

46

19

24

22

CDU,/

/CSU

14

40

62

37

22

19

Zwolennicy poszczególnych partii politycznych uży­wają na określenie NRD następujących terminów, uję­tych w tabl. 29, w %.

Jak wynika z tabl. 29, pozytywne zmiany w sensie zrozumienia istniejącej sytuacji i dostosowania do niej terminologii zachodziły w o wiele wyższym stopniu wśród zwolenników koalicji SPD—FDP niż w szeregach chadecji.

118

Tablica 30 obrazuje wyniki tego testu w rozbiciu na poszczególne grupy wiekowe (w %).

Tablica 30

W 1972 r. na określenie drugiego państwa nie-

mieckiego wykorzystywano nazwy

Wiek respon­dentów

NRD

strefa wschod­nia, radziecka

Niemcy Wschodnie

strefa

lub Środkowe

okupacyjna

18—21

73

19

10

22—25

70

13

15

26—29

62

14

20

30—39

50

27

19

40—49

41

36

18

50—56

34

38

18

60 lat i

więcej

43

36

15

Najbardziej konserwatywne w tym względzie poglą­dy reprezentują ludzie w wieku 50—59 lat. Z tego przedziału wiekowego najniższy odsetek skłonny jest używać nazwy NRD na określenie drugiego państwa niemieckiego, natomiast aż 56% wypowiada się za sto­sowaniem określeń „strefa wschodnia" czy też „Niem­cy Wschodnie i Środkowe". Jest to o tyle ważne i sym­ptomatyczne, że właśnie większość czołowych polity­ków zachodnioniemieckich, to ludzie mieszczący się w tym przedziale wieku.

Swego rodzaju podsumowanie badań demoskopijnych odnośnie do ponownego zjednoczenia Niemiec stano­wić mogą wyniki ankiety na temat przyszłości narodu niemieckiego w obu państwach. W 1971 r. zaledwie 21% respondentów było zdania, że w przyszłości na­ród niemiecki, mimo podziału państwowego, stanowić

119

będzie jedność etniczną. Pytanie: „Jak Pan(i) sądzi, czy mimo podziału na RFN i NRD powstanie w przy­szłości jeden naród niemiecki, czy też będziemy żyli oddzielnie, jak np. Niemcy i Austriacy?" (tabl. 31, w

o-'.

Tablica 31

Będziemy . Będziemy tworzyć Wyszczególnienie j żyli jeden ! oddzielnie naród ; niemiecki

Brak zdania

Wynik ogólny 65 , 21 Według grup wieku

16 — 29 ; 69 16 30—44 74 18 45 — 59 60 30 60 lat i więcej 55 22

Według orientacji politycznej

zwolennicy SPD 67 i 22 zwolennicy CDU/CSU 68 22 zwolennicy FDP 62 25

14

15 8-10 23

11 10 13

Stosunek społeczeństwa zachodnioniemieckiego do granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Kolejnych przy­kładów na istnienie tendencji nacjonalistycznych do­starcza nam stanowisko społeczeństwa w tej kwestii.

Tablica 32

Wyszczególnienie

1953

1959

sierpień

kwiecień

Nie poprzez wojnę

77

82

Nawet poprzez wojnę

12

6

Niezdecydowani

11

12

120

Nie rozwodząc się szerzej, jako że temat ten jest do­brze znany, warto jednak wskazać na wyniki kilku ba­dań.

Na pytanie ankieterów, czy dla odzyskania Śląska, Pomorza i Prus Wschodnich należy używać wszelkich środków, a nawet zaryzykować wojnę, padły odpowie­dzi zestawione w tabl. 32 (%).

Nacjonalizm wyraża się też w stwierdzeniu ankie­towanych: „tereny niemieckie nie mogą być oddane". Ten powód nieuznawania granicy na Odrze i Nysie Łu­życkiej podawała w 1962 r. jako uzasadnienie swego stanowiska ponad 1/3 respondentów z RFN i blisko połowa ankietowanych z Berlina Zachodniego28.

W miarę upływu lat w społeczeństwie RFN rosło przekonanie, że tereny na wschód od Odry i Nysy Łu­życkiej są bezpowrotnie stracone (tabl. 33, %).

Tablica 33

Wyszczegól-

1953

sier-

1959 rnaj

1962 marzec

1965 listo-

1967 listo-

1969 listo-

1970 kwie-

pień

pad

pad

pad

cień

Za stracone j 11

32

45

46

61

68

72

Będą jeszcze

nasze

66

35

29

28

18

16

11

Brak zdania

23

33

26

21

21

16

17

Z problematyką uznania granicy'na Odrze i Nysie Łużyckiej związane jest ściśle stanowisko społeczeńs­twa wobec faktu istnienia i działalności organizacji ziomkowskich. Ustawodawstwo zachodnioniemieckie pomnaża w sposób sztuczny liczbę przesiedleńców. Dzieci, a nawet wnuki przesiedleńców urodzone na terytorium RFN otrzymują status „wypędzo-

121

nego (Yertriebene). Tego typu praktyka polity­czna doprowadziła do absurdu — liczba przesiedleńców miast maleć w miarę upływu czasu — rosła. Bezpośre­dnio po wojnie wynosiła ona 7,7 min osób. Obecnie w RFN znajduje się blisko 16 min „wypędzonych". Sztu­cznie utrzymywany przy życiu problem przesiedleń­ców jest jednym z dobitnych przykładów istnienia w RFN infrastruktury rewizjonistycznej z wszelkimi wyni­kającymi z tego konsekwencjami. Co więcej, struktura ziomkostw egzystuje jakby na przekór opinii publicz­nej w RFN (dokumentuje to tabl. 34). Wniosek nasu­wa się sam: ziomkostwa i ich antyodprężeniowa dzia­łalność jest potrzebna praktyce politycznej Republiki Federalnej. Wątpić tylko należy, czy rzeczywiście przy­nosi to korzyść interesom narodowym RFN.

Pytanie: „Dwóch rozmówców dyskutuje ze sobą na temat, czy dzieci przesiedleńców urodzone u nas na­leży traktować jako przesiedleńców. Z którym poglą­dem zgodziłby (a) się Pan(i)? Jeden mówi: również dzie­ci przesiedleńców, które urodziły się u nas na Zacho­dzie, są przesiedleńcami. Ich rodzice nie opuścili prze­cież dobrowolnie swych stron ojczystych. Drugi mówi: tutaj, u nas urodzone i wyrosłe dzieci nie można zali­czyć do przesiedleńców, ich ojczyzną jest Republika Federalna" (tabl. 34, %).

Warto zwrócić uwagę na rozbieżność stanowisk ofi­cjalnych partii politycznych reprezentowanych w Bun­destagu i opinii społecznej. Za uznaniem granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej opowiedziało się w 1956 r. tylko 9% członków tych partii, w 1959 r. — 12%, a w 1964 r. — 26%. Dopiero w listopadzie 1969 r. więk­szość, bo 51%, stanęło na pozycjach uznania granicy. Za uznaniem granicy na Odrze i Nysie wypowiedziało się natomiast o wiele więcej obywateli RFN: 11% w

1953

32%

1959 r.; 45% — 1962 r. i 57% w

122

maju 1970 r.29 Jak więc widać, zachodnioniemieckie partie polityczne były zorientowane o wiele bardziej nacjonalistycznie, niż społeczeństwo jako całość.

Tablica 34

j Wyszczególnienie

j

Ojczyzną jest RFN

rów­nież przesied­leńcami

Niezde­cydowani, brak zdania

i —————————————————— Wynik ogólny

74

14

12

l Mężczyźni

74

16

10

Kobiety

74

13

13

Według grup wieku

16 — 29

81

8

11

30—44

77

14

9

45—59

73

18

9

60 lat i więcej

63

20

17

Według wykształcenia

podstawowe

72

15

13

wyższe

82

13

5

Według orientacji politycznej

zwolennicy SPD

80

13

7

zwolennicy CDU/CSU

74

16

10

zwolennicy FDP

79

16

5

Według miejsca urodzenia

* Urodzeni albo wyrośli na

Śląsku, Pomorzu, w Prusach

Wschodnich i Zachodnich

57

30

13

z innych terenów

77

12

11

Społeczeństwo RFN wobec zjednoczenia Europy Za­chodniej. Mówiąc o wyznacznikach postaw nacjonalis­tycznych warto zwrócić uwagę na akceptację tzw. ide-

123

Przedstawione przez Jaide nieco później, na Kongre­sie Nauk Politycznych w Monachium, w sierpniu 1970 r., bardziej szczegółowe wyniki badań wskazują wyraź­nie na istnienie w środowisku młodzieży silnych tenden­cji konserwatywnych i nacjonalistycznych. Za takim bo­wiem wzmocnieniem Bundeswehry, by mogła bronić się o własnych siłach, wypowiedziało się 50% ankietowanych. Za odesłaniem do domu robotników cudzoziemskich, nawet kosztem przedłużenia czasu pracy Niemców, o-powiedziało się 40% respondentów, 60% było przeci­wne rezygnacji z terenów na wschód od Nysy Łużyc­kiej i Odry37. Warto jednak zwrócić uwagę, że badania przeprowadzone na zlecenie tygodnika „Stern" wyka­zały, że 68% (listopad 1969 r.) i 72% (maj 1970 r.) za­pytywanych było zdania, że tereny te są stracone dla Niemiec bezpowrotnie. Wśród respondentów tej ankie­ty w grupie wieku 16—20 lat z poglądem tym zgadzało się aż 77%38. Na tak znaczną różnicę wpłynęły, być może, warunki badań. O ile ankietą Jaide objęto wy­łącznie młodzież, to ankieterzy przeprowadzający ba­dania omawiane w drugim przypadku zwracali się do różnych grup wiekowych. Niewątpliwie pewną rolę odegrał też między dwoma badaniami czas. Zapoczątko­wany przez rząd koalicji SPD—FDP nowy etap poli­tyki wobec krajów socjalistycznych sprzyjał polary­zacji postaw społeczno-politycznych, zwłaszcza wśród młodszej generacji społeczeństwa, i uznaniu realiów terytorialno-politycznych.

W środowisku młodzieży nadal silnie reprezentowa­ny jest też pogląd, że Niemcom przydałby się przy­wódca cieszący się powszechnym autorytetem, jaki miał np. Hitler. Za koniecznością posiadania przez Niemcy niekwestionowanego przywódcy wypowiedziało

130

się 50% uczniów szkół ogólnokształcących i 29% ucz­niów szkół zawodowych. Około 15% ankietowanych było zdania, że robotnicy cudzoziemscy powinni nosić czerwone opaski na rękawach. Są to zaiste zaskakują­ce, nawet jak na RFN, symptomy żywotności ideologii nacjonalistycznej. Wagę omówionych badań podkreśla reprezentatywność badanej grupy. Liczyła ona bowiem 5 tyś. uczniów szkół średnich i 5 tyś. studentów z 45 szkół pedagogicznych39. Wyniki tej ankiety stanowią tym groźniejsze ostrzeżenie, że poglądy nacjonalistycz­ne, by nie rzec szowinistyczne, są dość powszechne w środowisku przyszłych wychowawców młodego poko­lenia.

Na zakończenie przeglądu opinii i postaw społeczeń­stwa zachodnioniemieckiego warto przytoczyć jeszcze wynik ankiety na temat polityki zagranicznej. A oto pytanie: „Można mieć różne zdanie na temat, co po­szczególne partie polityczne — CDU/CSU, SPD, FDP — wnoszą dobrego. Jak Pan(i) widzi to w sferze poli­tyki zagranicznej: która z partii mogłaby przyczynić się do osiągnięć naszej polityki zagranicznej — CDU/ /CSU, SPD czy też FDP? Której z partii ufa Pan(i) najbardziej w sprawach polityki zagranicznej?" (tabl. 39,%).

SPD apogeum popularności i zaufania uzyskała w 1972 r., podczas gdy chadecja od 1964 r. notowała stały spadek zaufania wyborców do jej kursu w polityce za­granicznej. Chadecji udało się jednak zahamować trend spadkowy. Wyniki wyborów do parlamentów krajowych w latach 1972—1974 świadczą dowodnie, iż SPD traciła głosy na rzecz chadecji. Niewątpliwie po­ważną rolę odgrywała trudna sytuacja ekonomiczna i związane z nią inflacja oraz wzrost bezrobocia. W sytuacjach pogarszania się położenia gospodarczego

131

kraju wyborca zachodnioniemiecki obarcza winą za ten stan rzeczy przede wszystkim partię rządzącą.

Tablica 39

1964

1969

1971

1912

Wyszczególnienie

listo-

paz-

wrze-

sty-

listo-

pad

nik

sień

czeń

pad

SPD

25

44

46

46

55

CDU/CSU

36

27

27

26

22

FDP

3

4

3

6

NPD

2

1

Nie ma różnicy

14

9

8

9

11

Niezdecydowani

22

16

15

14

12

100

102

100

101

100

Możliwości wyjścia z recesji gospodarczej upatruje się w rządach „silnej ręki", „silnego człowieka". Hi­storia nieraz już dawała dowody na łatwiejszą w ta­kich wypadkach recepcję ideologii .nacjonalistycznej przez społeczeństwo niemieckie.

Przegląd (choć z konieczności pobieżny i fragmen­taryczny) postaw społeczno-politycznych i ich moty­wacji pozwala na wyciągnięcie niezbyt optymistycz­nego wniosku — nastawienie społeczeństwa zachodnio-niemieckiego nie zmieniło się w takim stopniu, by niemożliwe stało się głoszenie haseł nacjonalistycznych. Model zachodniej, tzn. kapitalistycznej, demokracji po­party rosnącym dobrobytem ludności został przyjęty bez uporania się z przeszłością, bez aktywnego zaan­gażowania się na rzecz kształtowania demokratycznego porządku społecznego. Nadal żywotne są opinie, uprze­dzenia i sądy pozwalające na łatwą recepcję haseł na­cjonalistycznych.

132

IV. Nacjonalizm w programach CDU/CSU, SPD, FDP

1. Warunki powstania i działalności partii politycznych

Imperializm niemiecki znalazł się w 1945 r. w trud­nej sytuacji. W rezultacie totalnej klęski Trzeciej Rze­szy uległy rozbiciu tradycyjne struktury i formy spra­wowania władzy. Utworzenie partii politycznej, reprezentującej w sposób jawny ideologię nacjonalistyczną, nie mogło wchodzić w rachubę z kilku powodów:

— rekonstrukcja politycznej bazy rządzenia była bardzo trudnym przedsięwzięciem. Monopole niemiec­kie skompromitowały się jako siły popierające hitle­ryzm. Sytuacja społeczna w okupowanych Niemczech zmuszała burżuazję do szybkiego utworzenia partii po­litycznej, która okiełznałaby nastroje i umożliwiła po­nowne przejęcie władzy;

— proste odtworzenie istniejących przed wojną partii nie wchodziło w rachubę, gdyż skompromitowały się one bierną postawą, a nawet uległością wobec faszyz­mu;

— burżuazja została osłabiona przez utratę terenów na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej oraz przez re­formę rolną w Niemczech Wschodnich;

— ustanowienie dyktatury monopoli było nierealne, należało stowarzyć parlamentarny system rządzenia;

— w 1945 r. nie istniały takie instrumenty panowa­nia monopoli, jak armia i państwo, pozostałe organiza-

133

cje i instytucje sprawowania władzy zostały poważnie naruszone 1.

Bezwarunkowa kapitulacja Trzeciej Rzeszy i przeję­cie pełni władzy ustawodawczej i wykonawczej przez mocarstwa zwycięskiej koalicji stworzyły zupełnie nową, nie spotykaną do tej pory w dziejach Niemiec sytuację: powstało swego rodzaju vacuum polityczne 2. Nie istniał efektywny rząd niemiecki, nie było armii, tradycyjne struktury uległy zniszczeniu albo były po­ważnie osłabione 3. Niemcy zostały podzielone na strefy okupacyjne. Mocarstwa okupacyjne nie koordynowały swej działalności. Ten stan rzeczy miał też swe reper­kusje w stosunku do niemieckich partii politycznych4.

Wprawdzie dopiero Umowa Poczdamska zezwoliła na zakładanie partii politycznych, kierujących się zasa­dami demokracji i prawa, ale w znacznej mierze była to raczej legalizacja istniejącego już stanu rzeczy5.

W zachodnich strefach okupacyjnych partie politycz­ne powstawały najpierw na szczeblach regionalnych (gmina — powiat)G. Na swą działalność musiały otrzy­mywać zezwolenie władz okupacyjnych, tzw. licencje. Udzielając ich władze wychodziły z bardzo szablono­wych stereotypów niemieckiej historii. Przeważał przy tym pogląd, iż należy zezwalać na działalność poli­tyczną tylko tym grupom, które miały swe miejsce w przeszłości7. Mimo pewnych uproszczeń i naiwności, zwłaszcza Amerykanów, przymus licencjonowania sta-

134

nowił pewnego rodzaju sito, nie dopuszczając do odro­dzenia się partii faszystowskiej 8. Zakaz działalności partii nacjonalistycznej nie oznaczał wcale, iż rezer­wuar jej potencjalnych zwolenników nie istniał w za­chodnich Niemczech. Ponieważ nie istniały w początko­wym okresie możliwości odtworzenia ruchu nacjonali­stycznego, zwolennicy jego znaleźli się w innych par­tiach, głównie chadeckich i w FDP 9. Przymus licen­cjonowania zniesiono dopiero w 1950 r.

Odrodzenie sdę życia politycznego w Niemczech zainicjowały władze radzieckie już 10 czerwca 1945 r., rozkazem nr 2 marszałka Gieorgija Żukowa; władze strefy amerykańskiej zezwoliły na tworzenie stron­nictw politycznych 13 sierpnia 1945 r., przy czym w odróżnieniu od strefy radzieckiej, partie mogły pow­stawać tylko na szczeblu powiatów. Na tworzenie się or­ganizacji obejmujących kraje położone w ich strefie okupacyjnej Amerykanie zezwolili dopiero w listopa­dzie 1945 r.10 Władze brytyjskie zezwoliły na tworze­nie partii politycznych 15 września 1945 r., przy czym mogły one obejmować swym zasięgiem całą strefę u. Stronnictwa polityczne utworzono najpóźniej w stre-wie francuskiej, bo dopiero dekretem z 13 grudnia 1946 r. zezwolono na tworzenie się partii na szczeblu

135

krajów strefy francuskiej, przy czym Francuzi utrud­niali kontakty z przedstawicielami partii z innych stref okupacyjnych 12.

Na rozwój i kształtowanie się partii politycznych duży wpływ miał również podział Niemiec na strefy okupacyjne. Wynikało to m.in. z trzech powodów.

1. Mocarstwa okupacyjne realizowały własne cele polityczne. Dość zgodna początkowo — aczkolwiek po­lityka francuska odbiegała od kursu polityki pozosta­łych trzech mocarstw — polityka okupacyjna stopnio­wo ulegała zróżnicowaniu. Ewolucja polityki Zachodu była znamienna: rozbieżności między Francją a pozo­stałymi mocarstwami zmieniły się w głębokie sprzecz­ności między ZSRR a aliantami13.

Rozpoczęta na niemieckim terytorium m.in. z po­wodu tzw. problemu niemieckiego konfrontacja między byłymi sojusznikami nie pozostawała bez ujemnego wpływu na rozwój i kształtowanie się oblicza ideowo-politycznego partii zachodnioniemieckich. Frazeologia zimnej wojny wraz z praktykowanym antykomuniz-mem sprzyjała wzrostowi tendencji nacjonalistycznych w partiach zachodnioniemieckich. Zjawiska te nasilały się w miarę wzrastania napięcia międzynarodowego.

2. Podział Niemiec na strefy okupacyjne i związane z tym trudności komunikowania się zmuszały partie polityczne do przygotowania sobie jak najlepszej po­zycji wyjściowej w danym regionie i dopiero na tej bazie rozpoczęcie starań o rozciągnięcie wpływów na całe Niemcy. W tym kontekście należy rozpatrywać szczególne położenie Berlina jako byłej stolicy Rzeszy Niemieckiej i głównej siedziby dawnych stronnictw politycznych 15.

136

3. Brak jednolitej polityki wobec Niemiec — z wi­ny mocarstw zachodnich — uzewnętrznił się i w róż­nym traktowaniu partii politycznych przez władze okupacyjne. Tak np. Amerykanie i Francuzi popie­rali chadecję, podczas gdy rządząca w Wielkiej Bry­tanii Labour Party faworyzowała SPD16, a ZSRR partie robotnicze i postępowe.

Na kształtowanie się oblicza ideowopolitycznego partii zachodnioniemieckich niemały wpływ miały też doświadczenia z okresu Republiki Weimarskiej. Pow­stające partie chciały uniknąć popełnionych wówczas błędów. Niezrozumienie istoty narodowego socjalizmu, słabość zachodnioniemieckiej demokracji w połączeniu z niewątpliwym szokiem, jakim była klęska totalna, prowadziły do nowych wypaczeń systemu partyjnego w Niemczech Zachodnich i stwarzały obiektywne wa­runki dla odradzania się tendencji nacjonalistycznych. Dowodów na powyższe dostarcza historia głównych partii w RFN 17.

Reasumując należy podkreślić, iż:

— rozwiązanie partii narodowosocjalistycznej w 1945 r. nie oznaczało równoczesnego zniknięcia sił nacjonalistycznych. Rezerwuar nacjonalistyczny istniał nadal. Brak możliwości — w początkowym okresie — stworzenia własnej partii spowodował, iż zwolennicy postawy nacjonalistycznej znaleźli się w szeregach in­nych partii, tworząc w nich z reguły prawe skrzydło;

— polityka mocarstw okupacyjnych sprzyjała od­żywaniu tendencji nacjonalistycznych. Antykomunizm i próby pozyskania Niemiec dla Zachodu stwarzały do-

137

godny klimat polityczny dla kultywowania tradycji nacjonalistycznych w szeregach poszczególnych partii politycznych;

— polityka samych partii zachodnioniemieckich, cele strategiczne socjaldemokracji, chadecji czy też wol­nych demokratów sprawiały, iż elementy nacjonalisty­czne uzyskiwały rację bytu i mogły aktywnie uczest­niczyć w kształtowaniu oblicza partii. Co więcej, w warunkach kiedy pozycja RFN rewaloryzowała się w okresach napięć międzynarodowych, tendencje i siły na­cjonalistyczne uzyskiwały zwiększony wpływ na decy­zje polityczne.

Wnioski te potwierdziły się w rozwoju politycznym poszczególnych partii zachodnioniemieckich po zakoń­czeniu drugiej wojny światowej. Spróbuję te oceny kolejno udowodnić na przykładzie trzech partii za­chodnioniemieckich: chadeków, socjaldemokratów i li­berałów.

2. Powstanie i program CDU/CSU

Utworzenie, struktura i warunki działania chadecji

CDU (Christlich Demokratische Union) powstawała w zachodnich strefach okupacyjnych w wyniku two­rzenia się lokalnych organizacji. Najbardziej wpływo­wymi były organizacje:

— berlińska z J. Kaiserem, A. Hermesem i E. Lem-merem na czele. Grupa ta ukonstytuowała się naj­wcześniej, bo już 17 czerwca 1945 r. Jej przywódcy rościli sobie pretensje do objęcia kierownictwa nad ca­łym ruchem chrzescijańsko-demokratycznym. Berlin był też ośrodkiem promieniowania idei tzw. socjalizmu

138

chrześcijańskiego 18. Grupa ta w walce o władzę uległa jednak Adenauerowi;

— w Niemczech północnych: CDU skupiała tu siły reprezentujące tradycyjny wschodnioniemiecki konser­watyzm 19. Przywódcą jej został były Komisarz Rzeszy do Spraw Pomocy Wschodniej, H. Schlange-Schónin-gen 20. Opierała się ona na konserwatywnym mieszczań­stwie (w miastach hanzeatyckich) oraz wpływowych ko­łach niemiecko-nacjonalnych21;

— reńska: początkowo nazywająca siebie Christlich--Demokratische Volkspartei (CDVP), utworzona 17 VI 1945 r. w Kolonii. Jej przywódcą był późniejszy kanc­lerz RFN, Adenaiier. Grupa ta odrzucała idee „socja­lizmu chrześcijańskiego" 22.

Regionalne ośrodki chadecji prawdopodobnie korzy­stając z aktywności kleru porozumiały się dość szybko. Na pierwszym spotkaniu w Bad Godesberg (14—16 grudnia 1945 r.) różnice programowe w podstawowych kwestiach były w Bad Godesberg już niewielkie 23.

Na spotkaniu w Bad Godesberg delegatów organizacji CDU z poszczególnych krajów doszło do kompromisu między wymienionymi ugrupowaniami i w efekcie zo­stała utworzona Rada CDU jako organ porozumiewaw­czy organizacji krajowych24. 5 lutego 1946 r. została utworzona w Krefeld organizacja CDU strefy brytyjs­kiej. Przewodniczącym wybrano Adenauera23.

Działalność chadecji, począwszy od lutego 1947 r. koordynował Komitet Wspólnoty Pracy CDU/CSU

139

(Arbeitsgemeinschaft CDU/CSU Deutschlands)26. Cał­kowite zjednoczenie partii i ukonstytuowanie się jej władz naczelnych nastąpiło dopiero na pierw­szym zjeździe CDU w Goslar 22—23 października 1950 r. Uchwalono wówczas statut CDU. Przewodni­czącym Unii wybrano Adenauera 27.

Bawarską siostrzycą CDU jest Unia Chrześcijańsko--Socjalna (Christlich-Soziale Union — CSU). Do gro­na założycieli należał Adam Stegerwald, były sekretarz generalny chrześcijańskich związków zawodowych. Swą koncepcję partii scharakteryzował on następują­co: „niemiecka, chrześcijańska, demokratyczna i socjal­na" 28. Po rychłej śmierci Stegerwalda na czoło wysu­nął się J. Miiller. 10 grudnia 1945 r. w Wiirzburgu od­było się zebranie założycielskie CSU. Nowo utworzona partia przejęła dziedzictwo Bawarskiej Partii Ludowej. CSU bardziej od swej siostrzycy — CDU — jednolita pod względem politycznym — jednoznacznie prawico­wa i prawie w stu procentach katolicka, podkreśla i broni swej samodzielności wobec CDU29. Przyczyną tego jest dążenie polityków bawarskich do zwiększe­nia swych wpływów w Bonn 30. Jest też CSU o wiele bardziej federalistyczna oraz bardziej nacjonalistycz­nie zorientowana niż CDU sl. Wszystko to sprawia, iż CSU nie jest po prostu jedną z krajowych organiza­cji CDU, ale stanowi samodzielną, do obszaru Bawarii ograniczoną partię zachodnioniemiecką 32.

W Bundestagu CDU i CSU tworzą Wspólnotę Pracy (Arbeitsgemeinschaft).

Chadecja zachodnioniemiecką mimo wielu cech

140

wspólnych z innymi partiami europejskimi tego typu, ma jednak cechy specyficzne, właściwe tylko jej i nie bez znaczenia dla interesującej nas kwestii nacjona­lizmu 33:

— grupy reprezentujące wewnątrz chadecji antyfa­szystowski ruch oporu były nieliczne i słabe;

— siła chadecji zachodnioniemieckiej była wyni­kiem nie tylko poparcia udzielanego jej przez wybor­ców w kraju, ale w znacznej mierze faworyzowania CDU/CSU przez mocarstwa okupacyjne;

— członkowie i zwolennicy chadecji rekrutują się nie tylko spośród ludności katolickiej, ale też i z prote­stantów;

— chadecja od początku nie miała liczącej się kon­kurencji w partiach prawicowych.

Chadecja wywodzi się z wielu różnych grup społe­cznych. W skład CDU weszli działacze i członkowie dawniejszego katolickiego Zentrum oraz działacze chrześcijańscy związków zawodowych. Novum stano­wiło rozszerzenie wpływów chadecji na środowiska protestanckie. Element protestancki w CDU rekruto­wał się z małego stronnictwa Chrześcijańsko-Społecz-nej Służby Ludowej (Christlich-Soziale Yolksdienst) oraz z partii zrzeszających protestantów o tradycyjnie konserwatywnym i narodowoniemieckim nastawieniu, a mianowicie z członków byłej Niemieckiej Partii Lu­dowej (Deutsche Yolkspartei) i Niemiecko-Nacjonali-stycznej Partii Ludowej (Deutsch-Nationale Yolks­partei) 3i.

Jako zlepek różnych ugrupowań o częściowo prze­ciwstawnych sobie interesach, CDU była przeciwień­stwem zwartej pod względem organizacyjnym SPD 3S. Siłą integrującą chadecję było głównie dążenie do

141

nego na politykę partii. Chadecja szermując hasłami nacjonalistycznymi i strasząc społeczeństwo groźbą kryzysu gospodarczego dyskontuje niepokoje obywateli zachodnioniemieckich.

Tendencje nacjonalistyczne w programie CDU i CSU

Próba dokonania analizy programów chadecji, oprócz trudności merytorycznych, napotyka dodatkowe utrud­nienia natury formalnej. Albowiem CDU nie dysponu­je w gruncie rzeczy programem zasadniczym (Grund-satzprogramm). Programy jej, uchwalane na zjazdach partyjnych, dotyczyły problematyki bieżącej, ustalane były w związku z istniejącą aktualnie sytuacją i okreś­lały politykę partii na najbliższy okres (najczęściej w związku z kampanią wyborczą do Bundestagu). Pierw­szy program CDU uchwalony został w 1946 r. w Neheim-Husten. Był to program CDU strefy brytyjskiej. Dwa następne programy, tzn. z Ahlen z lutego 1947 r. i z Diisseldorfu (Dusseldorfer Leitsatze) z lipca 1949 r., dotyczyły prawie wyłącznie spraw gospodarczych. Na zjeździe w Goslar w październiku 1950 r. wytyczne z Diisseldorfu uzupełniono Oświadczeniem w sprawie Niemiec jako całości. Rezolucja ta stanowiła program działania w sprawach polityki zagranicznej. Również i program z kwietnia 1953 r. pomyślany był pierwotnie jako konkretne wytyczne działania na okres drugiej kadencji Bundestagu. W lata siedemdziesiąte CDU we­szła bez programu zasadniczego. Trudno bowiem uz­nać za takowy tzw. program berliński zatwierdzony w styczniu 1971 r.

CSU dysponuje wprawdzie uchwalonym 14 grudnia 1968 r. programem zasadniczym — zastąpił on pro­gram z 1957 r. Oba te dokumenty nie traktują bez­pośrednio o sprawach będących przedmiotem analizy.

146

Zresztą trudno nawet wymagać, by w oficjalnym do­kumencie partyjnym przyznawano się do nacjonaliz­mu. Stąd też zarówno w odniesieniu do CDU, jak i CSU (a także do SPD i FDP), wynika konieczność bardzo dokładnego i szczegółowego analizowania nie' tyle samych tekstów poszczególnych dokumentów pro­gramowych, ile raczej ich politycznych niuansów i kon­tekstu. W tej sytuacji poważnego znaczenia nabierają dokumenty partyjne, nie będące wprawdzie oficjal­nymi programami partii, ale uznawane za ważne i istotne dla działania partii. Dotyczy to również wystą­pień członków kierownictw partyjnych, rezolucji przyj­mowanych przez gremia kierownicze, czy też wreszcie prac publikowanych przez partyjną czołówkę chade­cji.

W początkowych latach partię chadecką powstałą na bazie lokalnych organizacji o różnym często zabarwie­niu politycznym spajała przede wszystkim ideologia antykomunizmu oraz chęć obrony i zachowania ustro­ju kapitalistycznego51. W latach 1945—1947 nie było jednak w CDU jednolitego poglądu na rolę i miejsce Niemiec w powojennej Europie i świecie. Z dużym uproszczeniem można by rzec, iż istniały dwie przeciw­stawne sobie koncepcje:

— grupy berlińskiej, stawiającej sobie za cel wypro­filowanie Niemiec jako pośrednika między Wschodem a Zachodem. „Socjalizm chrześcijański" miał tu sta­nowić alternatywę socjalizmu naukowego;

— grupy kolońskiej, która zwrócona twarzą na Za­chód widziała w Europie Wschodniej, opanowanej przez komunizm, tylko rywala.

Obie te grupy powoływały się na tradycję Zachodu (Abendland). Jeżeli jednak dla pierwszej tradycja ta rozumiana była głównie w kategoriach duchowych, in-

147

spirujących, to dla Adenauera i jego grupy ważniej­sze były skutki polityczne i światopoglądowe 5a.

W procesie organizacyjnej i politycznej integracji CDU i przekształcenia jej w partię istotną rolę ode­grała polityka zagraniczna. Konserwatywne grupy o zróżnicowanym składzie społecznym i różnych poglą­dach łatwiej było integrować na płaszczyźnie celów zewnętrznych niż za pomocą innych haseł 53.

W wykształceniu się oblicza ideowopolitycznego cha-decji niepoślednią rolę odegrał Adenauer. Ponieważ chadecja od chwili powstania RFN aż po 1969 r. była partią rządzącą, a w okresie tym Adenauer sprawował urząd kanclerza do roku 1963, zrozumiałe jest, że koncepcje i myśli tego człowieka wywarły niemały wpływ na program partyjny i praktykę polityczną chadecji utożsamianą do 1969 r. z polityką zachodnio-niemieckiego państwa.

CSU/CDU od chwili swego ukonstytuowania się po­stawiła sobie za cel rewizję skutków dla Niemiec dru­giej wojny światowej. Cel ten próbowano realizować wewnątrz RFN poprzez propagowanie hasła jedności narodowej i wskazywanie na rzekomy zanik walki klasowej w społeczeństwie powojennych Niemiec55. W sferze polityki zagranicznej pierwszym zadaniem chadecji było uzyskanie suwerenności dla powstałej Republiki Federalnej. Było to możliwe do przeprowa­dzenia na drodze konsolidacji gospodarczej i politycz­nej RFN, jej integracji z Europą Zachodnią, odzyska­nia zaufania zachodnich sojuszników do swego partne­ra i w efekcie doprowadzenia do uzyskania przez RFN równoprawnej pozycji w Europie Zachodniej56.

148

Charakterystycznym rysem pierwszych lat rządów chadecji i Adenauera w RFN było unikanie w oficjal­nych wypowiedziach zwrotów w rodzaju „interes na­rodowy", „jedność narodu" itp. Zamiast tego podkreś­lano prymat idei europejskich nad narodowymi57.

Punktem wyjścia dla Adenauera była realistyczna ocena sytuacji dokonana przez niego jeszcze w 1945 r. Dostrzegał on i godził się zarazem z podziałem Europy i Niemiec na dwa przeciwstawne sobie światy s8. Cha­decja pod wpływem Adenauera wysunęła w swych programach na plan pierwszy alternatywę „Chrystus lub Marks", rozumianą po pierwsze w sensie wyboru światopoglądu, po drugie zaś, jako ocenę dążeń poli­tycznych 59.

Koncepcja zjednoczonej Europy w programie cha­decji. Wojna, a zwłaszcza jej ostatni okres, oraz klęska i w efekcie okupacja Niemiec, wywarły swój wpływ na kształtowanie się idei politycznych. Zbrodniczym i destruktywnym tendencjom narody europejskie prag­nęły przeciwstawić nowe myśli i idee zdolne zintegro­wać całe społeczeństwa60. W ówczesnych warunkach niemieckich kształtowanie się idei europejskich okreś­lane było przez dwie grupy czynników:

— zewnętrznych: zbyt bowiem silne i żywe były wspomnienia narodów europejskich o zbrodniach doko­nywanych przez reżim hitlerowski w imię Niemiec, by można było pozwolić sobie na jawne głoszenie prymatu

149

łania są natury nacjonalistycznej, Strauss oferuje go­towość przystąpienia do konfederacji europejskiej na­wet wtedy, gdy „w pierwszej fazie nie obejmie ona całych Niemiec" 78.

W programowych założeniach chadecji końca lat sześćdziesiątych i początku siedemdziesiątych idee eu­ropejskie są nadal żywotne. Z coraz większym na­ciskiem podkreślana jest konieczność utworzenia unii politycznej Europy Zachodniej. Zasadnicze linie pro­gramu CDU, przyjętego na 16 zjeździe w Berlinie 4—7 XI 1968 r. oraz na 18 zjeździe w Diisseldorfie w dniach 25—27 I 1971 r., stanowią kontynuację straus-sowskiej polityki „w ramach europejskich" oraz zaka­muflowane] polityki siły 79.

Hegemonistyczne roszczenia kół panujących w RFN znalazły swój wyraz w sformułowaniach tzw. drugiego programu berlińskiego 80. Europa Zachodnia zjednoczo­na na bazie sojuszu atlantyckiego powinna stać się fundamentem dla ofensywnej polityki wobec Wschodu oraz stworzyć ramy, w których mogłoby odbyć się włączenie NRD i terenów wschodnich do imperiali-stycznego obszaru władzy.

Pewne nadzieje na skuteczność polityki europeizacji budziła w szeregach chadecji rozłamowa polityka kie­rownictwa Chin. Podstawę dla swej polityki widziała chadecja w stworzeniu politycznej unii Europy Za­chodniej, przy jednoczesnym osłabieniu siły obozu so­cjalistycznego w efekcie oddziaływania polityki chiń­skiej.

Slogan „europeizacji", którym tak często szermują politycy chadeccy, ma stworzyć przekonanie, iż stop-

154

niowa europeizacja sposobu myślenia społeczeństwa za-chodnioniemieckiego łącznie z integracją w EWG i NATO stanowią najpewniejszą gwarancję przed odro­dzeniem się agresywnych i nacjonalistycznych ten­dencji 81. W rzeczywistości jednak europeizacja mental­ności społeczeństwa zachodnioniemieckiego ma — jak się wydaje — charakter powierzchowny, a źródła jej są natury par exellence politycznej.

Praktycznym instrumentem realizacji koncepcji eu­ropejskich jest integracja zachodnioeuro­pejska. Motywem przewodnim była na początku chęć szybkiego wyjścia z powojennej izolacji oraz uzy­skanie swobody w sferze ekonomicznej i politycznej82. Dodatkowym czynnikiem przemawiającym na rzecz integracji było posiadanie przez Republikę Federalną atutu, którego inne państwa nie miały. RFN dyspono­wała bowiem doświadczeniem zdobytym w ciągu dłu­gich lat kontaktów ekonomicznych na rynku europej­skim. Integracja otwierała więc przed przemysłem za­chodnioeuropejskim perspektywy udogodnień i uła­twień dla ekspansji ekonomicznej na tym obszarze, który tradycyjnie miał dla Nie .nieć znaczenie decydu­jące. Określone koła wielkiego kapitału zachodnionie­mieckiego i wyrażająca ich interesy chrześcijańska de­mokracja żywiły nadzieję, że koncepcje integracyjne pozwolą na restaurację, w nowych oczywiście formach, dawnych idei europejskich Rzeszy Niemieckiej83.

W chadecjd zachodnioeuropejskiej istniały dwie, czę­ściowo przeciwstawne sobie, koncepcje integracji. Twór­cą, lub precyzyjniej, wyznawcą pierwszej był Adena-uer. Koncepcja ta wychodziła z przesłanki, iż gospodar-

155

Świadomość historyczna i narodowa, jako element tendencji nacjonalistycznych. Wszystko to, co powie­działem o trudnościach związanych z analizą programów chadecji, odnosi się w jeszcze większym stopniu do ele­mentów świadomości historycznej i narodowej.

„CDU jest dumna z tego, iż jest partią nową, gdyż w Niemczech wiek partii nie stanowi jeszcze o jej za­sługach. Historia CDU zaczyna się w dniu, w którym stare, bogate w tradycje partie niemieckie skapitulo­wały przed oddziałami Hitlera" 89. To demonstracyjne podkreślenie swej młodości politycznej nie jest przy­padkowe. Chadecja pragnie usilnie wykazać, iż nie ma nic wspólnego z przeszłością narodowosocjalisty-czną. Jako „partia ludowa" ideowe założenia wywodzi z przemyśleń w „obozach koncentracyjnych" oraz „nie­zliczonych rozmów i spotkań" bojowników ruchu opo­ru. Chadecja przypisuje sobie też zasługę ukształtowa­nia RFN jako „państwa prawa" (Rechtsstaat), państwa, które jest członkiem demokratycznej wspólnoty naro­dów. Swe główne cele polityczne upatruje w osiągnię­ciu jedności kraju i narodu, politycznym zjednoczeniu Europy i stworzeniu światowego ładu pokojowego90.

Hasła te brzmią bardzo ładnie. Warto więc pokusić się o sprawdzenie, czy te piękne sformułowania mają pokrycie w rzeczywistości politycznej. Wydaje się, że najlepiej drogę rozwojową chadecji w kwestii świado­mości narodowej i historycznej scharakteryzował Hans--Dieter Bamberg:

„... Wniosek, że Barzela najlepiej można określić jako eksponenta zachodnioniemieckich sił prawico­wych, nasuwa się sam. W 1952 <r. potępiał on «nacjo-nalizm» i «instynkty nacjonalistyczne* (w: Die deuts-chen Parteien). Ale w 1962 r. było już zupełnie inaczej: zgodnie z «chrześcijańskim pojmowaniem* zintensy-

158

fikować trzeba «niedorozwiniętą u wielu ludzi w na­szym narodzie świadomość narodową i państwową» (w: Mater et Magistra). Dokonać tego trzeba przede wszy­stkim na drodze intensyfikacji symboli narodowych i zwiększenia kompetencji władzy państwowej..." 91

Termin „naród" ma dla chadecji wartość pozytywną, jeżeli odpowiada tradycjom europejskim, w których wiąże się ona nierozerwalnie z pojęciem wolności 92.

Adenauer starał się wystrzegać stosowania termino­logii, w której znajdowałyby się zwroty „o niemieckim narodzie", „o narodowych interesach", „narodowej jed­ności" itp. 93 Wynikało to nie z uprzedzeń Adenauera wobec problematyki narodu i narodowych interesów, lecz było wyrachowaniem politycznym, podyktowanym koniecznością zdobycia zaufania zachodnich sojuszni­ków. Z tego też względu hamował on jawnie nacjonali­styczne tendencje i poczynania niektórych grup w CDU94. Wstrzemięźliwość Adenauera i chadecji doty­czyła jednak tylko Zachodu. Wobec wschodnich sąsia­dów, a zwłaszcza wobec Polski i NRD, nacjonalistyczna kampania prowadzona była od samego początku95. Lata sześćdziesiąte, a zwłaszcza połowa tego dziesiątka lat przyniosły poważne ożywienie w RFN zaintereso­wania się problematyką narodową. Publicyści, pisarze i politycy chadeccy odkryli nagle, iż w Republice Federalnej Niemiec występuje niedostatek świadomości narodowej 96. Przyczyn tego stanu było kilka. Najważ­niejsze wydają się jednak dwie:

— SPD, reprezentująca od lat 1958—1960 stanowisko

159

SPD—FDP. Chadecja atakując rząd Brandta—Scheela za zawarcie układów z PRL, ZSRR i NRD, szermowała argumentem, iż oznacza to rezygnację z jedności naro­du i tym samym zdradę interesów narodowych. Układy wschodnie, a zwłaszcza układ o podstawach normaliza­cji stosunków między NRD i RFN oznaczają jednocześ­nie, iż rząd federalny świadomie godzi się na to, by w miejsce jednolitego państwa istniało tylko pojęcie Kulturnation 104.

W programie CDU świadomość narodowa jest nie­rozerwalnie związana z historyczną. Chadecja reprezentuje pogląd, że świadomość historyczna narodu jest niezbędna do wykrystalizowania się „właściwej" świadomości państwowej. Jest ona też przesłanką ukształtowania się tradycji demokratycznych. W tym kontekście podkreśla się zasługi Adenauera, który — zdaniem jego apologetów — uczynił tak wiele dla samo-określenia się chadecji i Niemców w RFN. CDU/CSU podkreśla też, że jej wysiłki w dziele historycznej kon­tynuacji napotykają brak zrozumienia społeczeństwa dla wielkości zobowiązań wobec niemieckiej historii103. Podkreśla się też, że źródła „politycznej niepewności" RFN leżą m.in. w zniszczeniu świadomości historycznej społeczeństwa106. Owa świadomość historyczna rozu­miana jest bardzo jednostronnie jako pochwała trady­cji niemieckich.

Pojęcie świadomości narodowej i świadomości histo­rycznej miały więc dla chadecji charakter ekspansyw­ny. Za wszystkimi zwrotami o „ponownym zjednocze­niu", o narodzie niemieckim, obronie interesów naro­dowych itp. kryła się chęć „wchłonięcia" Anschlussu

162

Niemieckiej Republiki Demokratycznej oraz odzyska­nia terenów na wschodzie utraconych w wyniku dru­giej wojny światowej107.

Program i linia polityczna chadecji, ukształtowane pod przemożnym wpływem zimnej wojny, nie spraw­dziły się w warunkach odprężenia i narastających tren­dów współpracy w Europie. Nacjonalistyczna i anty-odprężeniowa polityka CDU/CSU doprowadziła naj­pierw do izolacji RFN na arenie międzynarodowej, a w okresie późniejszym do stopniowej utraty głosów w wyborach do Bundestagu. Polaryzacja postaw społecz-no-politycznych ludności RFN, jaka nastąpiła w wy­niku kampanii politycznej, prowadzonej wokół ratyfi­kacji układów ze Związkiem Radzieckim, Polską i NRD, działała obiektywnie na rzecz prowadzenia poli­tyki realizmu politycznego, W połowie lat siedemdzie­siątych chadecja znalazła się więc w skomplikowanej sytuacji. Chcąc odebrać władzę koalicji SPD — FDP musiała uwzględnić nowe trendy. Z drugiej zaś strony naciski grup prawicowych i nacjonalistycznych we­wnątrz partii, jak też i grup pozapartyjnych działały na rzecz utrzymania, a nawet wzmocnienia kursu na­cjonalistycznego. Polityka CDU/CSU stanowiła więc wypadkową działania tych sił. Chadecja nadała sprawie utrzymania jedności narodu niemieckiego i koncepcji „swobodnego przepływu ludzi, idei oraz informacji", zwłaszcza zaś w stosunkach z NRD, zdecydowany prio­rytet.

Istotną rolę w utrzymaniu chadecji w nurcie prawi­cowym odgrywa CSU. Chociaż Unia Chrzęści j ańsko--Społeczna nie jest w stanie sama odgrywać decydują­cej roli w RFN, może jednak skutecznie wywierać presję na CDU w celu utrzymania przez cały obóz

163

chadecki nacjonalistycznego i prawicowego kierun­ku 108. Prawicowo-nacjonalistyczne skrzydło chadecji nadal widzi w Straussie swego przywódcę, zaś dążenie tego ostatniego do przekształcenia bawarskiej CSU w „ruch zbiorczy" wszystkich sił nacjonalistycznych znaj­dowało poparcie nie tylko w szeregach organizacji neo­faszystowskich w rodzaju „Unii Niemieckiej" S. Zogl-manna, „Niemieckiej Unii Społecznej" — DSU czy NPD. Przywódcy ziomkostw również widzą w Straussie męża opatrznościowego, zdolnego realizować narodowe interesy RFN "»».

Po serii niepowodzeń i porażek chadecji w kolejnych wyborach federalnych i krajowych w latach 1969— 1973 w CDU zaczynały podnosić się głosy domagające się zmian programowych i personalnych. Silna krytyka kursu chadecji nastąpiła zwłaszcza 'ze środowisk mło­dzieży partyjnej Junge Union °. Sukcesy partii cha-deckich w wyborach komunalnych i do parlamentów krajowych w latach 1973—1975 przytłumiły ten ruch i wzmocniły skrzydło prawicowo-nacjonalistyczne w CDU/CSU ze Straussem, Dreggerem i Wórnerem na czele.

W połowie lat siedemdziesiątych chadecja zdawała sobie coraz wyraźniej sprawę z trudności utrzymania

164

tradycyjnych form i postaci nacjonalizmu. Najmniejsze nawet próby zmiany stanowiska napotykały zdecydo­wany opór sił prawicy partyjnej. Nieśmiałym i poło­wicznym usiłowaniom dostosowania się do zmienionej sytuacji w samej RFN i w Europie przeciwstawiały się kręgi nacjonalistyczne w chadecji. W rezultacie ziom-kowskie lobby nadal wywiera poważny wpływ i współ-kształtuje linię polityczną CDU/CSU. Nadal też silny jest nurt rewizjonizmu terytorialnego, typowa dla RFN postać nacjonalizmu.

3. SPD — reaktywowanie partii, programy socjaldemokracji

Odbudowa partii — struktura członków

W przeciwieństwie do partii chadeckiej, SPD nie konstytuowała się na nowo po 1945 r., a tylko reakty­wowała — przerwaną po przejęciu przez Hitlera władzy w Niemczech — jawną działalność polityczną. Do zjazdu hanowerskiego w maju 1946 r. istniały trzy ośrodki polityczne życia socjaldemokracji: berliński, londyński i hanowerski m.

Grupa berlińska, skupiona wokół Otto Gro-tewohla i M. Fechnera — opowiadała się za kontynua­cją lewicowych tradycji myśli socjaldemokratycznej. Ten nurt, najsilniejszy w radzieckiej strefie okupacyj­nej, obrał w okresie późniejszym kierunek na zjedno­czenie ruchu robotniczego i połączył się z KPD tworząc Niemiecką Socjalistyczną Partię Jedności (Sozialisti-sche Einheitspartei Deutschlands — SED).

Grupa londyńska skupiała działaczy socjal­demokratycznych, którzy opuścili Niemcy po 1933 r. kontynuując działalność polityczną na emigracji. Czo-

165

łowymi przedstawicielami tego ośrodka byli E. Ollen-hauer i H. Yogel. Grupa ta miała dobre kontakty z angielską Labour Party wywodzące się jeszcze z lat wojny. W Londynie bowiem działał w okresie wojny emigracyjny zarząd SPD 112.

Ośrodek hanowerski skupiał działaczy SPD, którzy przeżyli panowanie reżimu hitlerowskiego, bądź to wtrąceni do więzień i obozów koncentracyjnych, bądź też przerywając działalność partyjną. Grupie tej przewodził i był jednocześnie jej organizatorem Kurt Schumacher, długoletni więzień obozu koncentracyj­nego. Zwolniony z obozu, na krótko przed zakończe­niem działań wojennych przybył do Hanoweru, gdzie rozpoczął działalność partyjną. Pierwsze rozmowy w sprawie reaktywowania działalności organizacji hano-werskiej odbyły się w kwietniu 1945 r., a 6 maja na zebraniu założycielskim Schumacher przedstawił swoją koncepcję zadań socjaldemokracji niemieckiej 113. W maju powstał, wprawdzie jeszcze nieoficjalnie, ośro­dek kierowniczy socjaldemokracji w zachodnich stre­fach okupacyjnych, tzw. Biuro Schumachera m. Nie­oficjalnie dlatego, iż zezwolenie na reaktywowanie partii wydane zostało dużo później.

20 sierpnia 1945 r. Schumacher skierował wniosek do władz brytyjskich o udzielenie licencji na organizację hanowerskiej SPD115. Zaawansowanie organizacyjne SPD w strefie radzieckiej i próby tamtejszych działa­czy zjednoczenia ruchu robotniczego napotkały opór grupy hanowerskiej 116. W pierwszej centralnej kon­ferencji SPD, która odbyła się z inicjatywy "Schuma-

166

chera w Wennigsen koło Hanoweru w dniach 5—7 X 1945 r., wzięli udział obok delegatów organizacji tere­nowych SPD również przedstawiciele emigracyjnego zarządu partii. Konferencja ta nie uzgodniła programu SPD stwierdzając, iż w obecnej sytuacji nie jest to jeszcze możliwe. Zebrani delegaci stref zachodnich od­rzucili możliwość organizacyjnego połączenia się SPD z partią komunistyczną, zezwalając jedynie organiza­cjom lokalnym na współpracę w takim zakresie i for­mach, jak z innymi partiami demokratycznymi117.

Licencjonowanie partii i polityka zachodnia moca­rstw okupacyjnych wobec niemieckich organizacji poli­tycznych sprawiły, iż do 1946 r. nie istniała jednolita organizacja SPD w strefach zachodnich. Do pierwszego zjazdu socjaldemokracji, tj. do maja 1946 r., istniały tylko organizacje socjaldemokratyczne poszczególnych krajów, względnie stref okupacyjnych 118.

Ostatecznie ukształtowanie się SPD jako partii dzia­łającej na całym terytorium Niemiec Zachodnich na­stąpiło dopiero 9—11 V 1946 r. na I zjeździe w Hano­werze. Pierwszym przewodniczącym partii został Schu­macher 119.

SPD rozpoczynając po 1945 r. prace restauracyjne nie dysponowała programem, który mógłby — według jej przekonania — stanowić punkt wyjścia do skutecz­nej działalności politycznej 12°. Stary program, jeszcze z Heidelbergu, nie odpowiadał zmienionej sytuacji w Niemczech. Partia socjaldemokratyczna stanęła więc przed koniecznością wypracowania założeń ideowopo-litycznych, wytyczenia celów i kierunków działania oraz metod ich realizacji. SPD była partią, w której

167

stały dylemat rozbieżności między teorią a praktyką rozwiązywano zawsze na korzyść tej ostatniej 121.

Zmiany programu SPD warunkowane były zmie­niającymi się parametrami wewnętrznej i zewnę­trznej sytuacji politycznej. Praktyka polityczna SPD nacechowana była jednak pragmatyzmem i reformiz-mem. Socjaldemokracja zachodnioniemiecka starała się dostosować swój program do stopnia świadomości spo­łecznej 122.

SPD w Niemczech Zachodnich przechodziła znamien­ną ewolucję: od partii klasowej, reprezentującej inte­resy klasy robotniczej, po partię ludową (Volkspartei), sprawującą władzę w interesie klas posiadających. Ewolucja ta była zamierzonym efektem działań przy­wódców SPD dążących do zdobycia przez socjaldemo­krację władzy w RFN. Proces wzrastania socjaldemo­kracji zachodnioniemieckiej w państwo kapitalistyczne dokonywał się niejako na dwu płaszczyznach:

— dostosowania programu partyjnego w kierunku akceptacji i obrony systemu kapitalistycznego oraz od­chodzenia od marksizmu nawet w teorii (gdyż w prak­tyce SPD zrezygnowała z marksizmu już przed pierw­szą wojną światową), aż po pełną identyfikację z pań­stwem kapitalistycznym; znaczącym etapem tej ewo­lucji był program z Bad Godesberg;

— zmiany programowe SPD znajdowały swe odbi­cie w zmianie struktury społecznej członków i sympa-

168

tyków. Od partii robotniczej ewoluowała ona w kierun­ku partii ludowej, reprezentującej interesy i jedno­cześnie zrzeszającej wszystkie warstwy i klasy społecz­ne. Zwiększony napływ nowych członków rekrutują­cych się z tzw. stanu średniego stwarzał wewnętrzny nacisk na dalszą ewolucję linii politycznej SPD w kie­runku zerwania z dawną tradycją i przekształcenia się w klasyczną burżuazyjną partię stanu średniego. Dzia-lało więc tu swego rodzaju sprzężenie zwrotne: pro­gram — skład socjalny członków partii. Procentowe zmiany krajobrazu społecznego partii ilustrują dane tablicy 41.

Tablica 41

Grupa społeczna

1961

1967

Robotnicy

55,5

44,5

Pracownicy umysłowi

12,5

18,9

Urzędnicy i pracownicy umysłowi

w służbie publicznej

8,5

11,7

Wolne zawody, intelektualiści

3,0

5,6

Renciści

6,0

3,9

Gospodynie domowe

10,0

9,4

Samodzielni

4,5

6,0

100,0

100,0

Źródło: H. K a a c k, op. ctt., tabl. 128, s. 483.

Napływ nowych członków zmienił w ciągu ostatnich lat strukturę socjalną SPD. W roku 1958 robotnicy sta­nowili jeszcze 55% wszystkich nowo wstępujących do partii. W 1972 r. stanowili oni zaledwie 27,6% ogółu nowo przyjętych członków. W tym samym okresie udział pracowników umysłowych i urzędników wzrósł z 21 do 34%. Przeobrażenia w strukturze socjalnej SPD pokazuje tablica 42 (w %).

Jedną z przyczyn zmniejszenia się udziału robotni-

169

ków w SPD jest z pewnością zmniejszenie się ich w ogólnej liczbie zatrudnionych w RFN. O wiele waż­niejsza wydaje się być jednak przyczyna polityczna, a mianowicie zwiększona atrakcyjność SPD dla trady­cyjnych warstw średnich. Jest ona wynikiem zmiany programu socjaldemokracji i odejścia SPD od modelu partii klasowej na rzecz partii ludowej.

Tablica 42

Grupa społeczna

1958

1966

1972

Robotnicy

55,0

49,4

27,6

Pracownicy umysłowi

13,2

17,1

25,0

Urzędnicy

7,8

10,4

9,0

Praktykanci uczący się zawodu "

3,9

Pracownicy samodzielni

4,1

5,3

3,6

Rolnicy"

0,3

Gospodynie domowe

11,2

9,0

9,0

Żołnierze"

1,1

Renciści, emeryci

5,4

4,1

-3,7

Studenci, uczniowie"

15,9

Wolne zawody, duchowni

3,3

4,7

Bez podania zawodu

0,9

100,0

100,0

100,0

Poglądy SPD na przyszłość odrodzonych po klęsce 1945 r. Niemiec były determinowane przez dwa główne cele:

— stworzenie i ugruntowanie w Niemczech rzeczy­wistej demokracji — rozumianej oczywiście jako de­mokracja burżuazyjna — na gruncie odpowiednio spreparowanej struktury gospodarczej;

— odzyskanie możliwie jak najszybciej niezależnoś-

170

ci narodowej i państwowej. Cel ten — zdaniem SPD

— należało osiągnąć przez politykę akcentowania pry­matu interesów narodowych 123.

Ten niezwykły, jak na ówczesną sytuację polityczną w Niemczech, nacisk kładziony przez SPD na obronę i prezentację narodowych interesów miał, jak się wy­daje, dwa źródła.

Pierwszym z nich była socjaldemokratyczna analiza lat 1918—1933 i wnioski z niej wypływające dla partii. SPD pod kierownictwem Schumachera główną przy­czynę klęski Republiki Weimarskiej upatrywała w bra­ku narodowego programu dla Niemiec m. W sytuacji, jaka istniała w 1945 r., ani kapitalizm, ani siły mie­szczańskie nie były w stanie (w ocenie SPD) zaofero­wać programu możliwego do przyjęcia przez naród niemiecki. Zachowanie się sił burżuazyjnych w Repu­blice Weimarskiej umożliwiło przejęcie władzy przez narodowych socjalistów. Komuniści —xzdaniem SPD — reprezentowali interesy ZSRR, a wysuwane przez nich hasła narodowe były tylko sprawą taktyki politycz­nej 125. Jedyną siłą zdolną do przejęcia kierownictwa i obrony narodowych interesów niemieckich okazywała się więc w kalkulacjach kierownictwa SPD tylko so­cjaldemokracja. Zadanie partii polegało więc na po­zyskaniu głównego rezerwuaru narodowego socjalizmu

— grup politycznych tworzących stan średni126. Zwią­zanie ze sobą warstw średnich miało ponadto umożliwić socjaldemokracji wyjście poza tradycyjny krąg zwo­lenników i utorować jej drogę do władzy.

Drugim źródłem była koncepcja przywódcy SPD, Schumachera, którego poglądy można by określić ogól-

171

nie jako kontynuację nurtu lassallowskiego, zakładają­cego prymat interesów państwa nad interesami klasy. Lassallizm oznaczał więc w tym przypadku „zielone światło" dla tendencji nacjonalistycznych127.

Naród i państwo w programie SPD

Poglądy na rolę i znaczenie narodu oraz państwa są w koncepcjach socjaldemokracji zachodnioniemiec-kiej ściśle ze sobą powiązane. Naród ujmowany jest w kategoriach idealistycznych. Powstawanie narodu roz­patrywane jest jedynie w kontekście zmian zachodzą­cych w sferze nadbudowy 128. Z kilku orientacji repre­zentowanych w łonie SPD w pierwszych latach powo­jennych przewagę zyskał kierunek, którego przedsta­wicielem był Schumacher, a mianowicie neolassallizm. Nurt ten podporządkowywał socjalistyczne cele klasowe celom narodowym. Internacjonalizm był uznawany o tyle, o ile służył celowi nadrzędnemu, tj. państwu rozumianemu jako synteza klasy i na­rodu I29. W odróżnieniu od innych nurtów (neolibe­ralnego i tradycjonalnego) grupa Schumachera podkre-ślała narodowoniemieckie aspiracje państwa 13°.

Teoria syntezy klasy i narodu zakładała, iż nieod­zownym warunkiem istnienia zdrowej demokracji jest proces rozwojowy prowadzący od alternatywy „klasa" lub „naród" do koniunkcji „klasa" i „naród", a nawet dalej: do identyczności klasy z narodem. So­cjalizm nie oznacza więc bynajmniej końca, a wręcz przeciwnie, jest on spełnieniem wspólnoty narodowej.

172

Oznaczać to ma zanik klas na rzecz powstania „praw­dziwie narodowej wspólnoty ludowej" m.

Stanowisko Schumachera, reprezentatywne dla SPD przez długi czas, znalazło swój wyraz w programie SPD oraz w linii politycznej socjaldemokracji. Ustano­wienie więzi między świadomością klasową i narodową, z podkreśleniem prymatu tej ostatniej, rozumianej jako wartość nadrzędna, ponadczasowa i ponadklasowa, po­wiązane było silnie z programowym antykomunizmem SPD i wrogością wobec ZSRR oraz innych państw de­mokracji ludowej. Antykomunizm i wrogość wobec ZSRR były wspólne wszystkim partiom burżuazyjnym w Niemczech Zachodnich. SPD wyróżniała się w tej materii tym, że atakowała również mocarstwa zachod­nie za prowadzenie przez nie nacjonalistycznej rzekomo polityki w sprawie niemieckiej 132. Konsekwencją takiej postawy było stanowisko zajęte na konferencji SPD w strefie brytyjskiej w 1946 r., iż socjaldemokracja niemiecka nie myśli podporządkować się interesom mocarstw zwycięskich133. Podkreślenie prymatu inte­resu narodowoniemieckiego nad wszystkimi innymi, w tym również nad wspomnianym już obowiązkiem in-ternacjonalizmu w działalności partii robotniczej, zna­lazło wyraz w „deklaracjach programowych" przyję­tych na konferencji SPD w Wannigsen:

„My, niemieccy socjaldemokraci nie jesteśmy ani an­gielscy, ani rosyjscy, ani amerykańscy, ani francuscy. Jesteśmy przedstawicielami niemieckiego pracującego ludu i tym samym niemieckiego narodu. Jako świadomi internacjonaliści dążymy do współpracy ze wszystkimi międzynarodowymi czynnikami w myśl pokoju, poro-

173

zumienia i ładu. Ale nie chcemy pozwolić sią wykorzy­stywać" 134

Krytyka stanowiska mocarstw okupacyjnych wobec Niemiec znalazła się też i w pierwszym powojennym programie SPD, uchwalonym na zjeździe w Hanowe­rze, tzw. politische Leitsatze. SPD zarzucała w nim mocarstwom okupacyjnym brak wyraźnej polityki w kwestii niemieckiej i podnosiła jednocześnie koniecz­ność utrzymania jedności Niemiec jako rzekomo nie­zbędnego warunku skutecznego zwalczania nacjonali­zmu 13S.

Utworzenie RFN nie zmieniło-początkowo poglądów socjaldemokracji w kwestiach narodu i państwa. SPD występuje przeciwko utrzymywaniu odrębnego statusu Ruhry, przeciwko włączeniu Saary do Francji, czy też przeciwko odłączeniu od „Niemiec" terenów na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej. Znalazło to wyraz w wy­tycznych polityki w Bundestagu, uchwalonych przez zarząd partii w dniach 29—30 sierpnia 1949 r. w Bad Durkheim 136, w tzw. Aktionsprogramm, przyjętym na zjeździe w Dortmundzie w 1952 r., a stanowiącym uzu­pełnienie do programu hanowerskiego137, czy też w wielu innych oficjalnych wystąpieniach przedstawicieli SPD 138.

Stale powtarzającymi się hasłami w słownictwie po­litycznym SPD są terminy: „poszanowanie", „niezawi­słość", „samodzielność", „równouprawnienie" itp.139

W SPD-owskich koncepcjach narodu i państwa waż­ne miejsce zajmowało pojęcie niepodległości. Unabhd-

174

ngigkeit, a raczej wola niepodległości, została podnie­siona w programie niemieckim SPD na miejsce naczel­ne. Socjaldemokracja podkreślała stale, iż partia ich nie jest zależna od żadnego z mocarstw okupacyjnych lub też któremuś z tych mocarstw szczególnie życzli­wa uo.

Poglądy SPD na rolę narodu i państwa włączone do koncepcji polityki zagranicznej socjaldemokracji ba­zowały przez długi czas, bo do lat 1958—1960, na tra­dycji lassallowskiej. Ukształtowany pod przemożnym wpływem Schumachera program SPD zakładał „prio­rytet narodu", co w połączeniu ze swego rodzaju mie­szanką argumentacji nacjonalistycznej i socjalistycznej określało socjaldemokrację jako partię „dnia wczoraj­szego". Naród zyskiwał w koncepcji SPD-owskiej rangę naczelną, której musiały podporządkować się cele spo­łeczne. Logiczną konsekwencją takiego stanowiska był pogląd, iż RFN stanowi tylko prowizorium U1.

Odwrót od tych pozycji zaczął się po klęsce wybor­czej w 1953 r. SPD stanęła wtedy przed koniecznością dostosowania swego programu do rzeczywistych wa­runków. Ostatnim wyrazem traktowania sprawy na­rodu w sposób szablonowy, tradycyjny, był tzw. plan niemiecki SPD z 1959 r. Ponowne zjednoczenie rozu­miane jako zwyczajne wchłonięcie NRD i rozciągnię­cie na ten teren instytucji zachodnioniemieckiej oka­zało się w praktyce niewykonalne 142. Miejsce schuma-cherowskiego modelu rozwiązania kwestii niemieckiej musiała zająć bardziej nowoczesna, dostosowana do współczesnych realiów polityczno-terytorialnych, kon­cepcja jedności narodu.

Zakłada ona, iż obecnie trudno przewidzieć, czy i kiedy nastąpi zjednoczenie Niemiec rozumiane jako po-

175

łączenie się dwóch organizmów państwowych w jeden. Nie przesądza się więc ani form zjednoczenia, które może mieć bardzo luźną postać, ani też czasu, w jakim może ono nastąpić, czy też warunków, na jakich by się ono odbyło. Najważniejszym czynnikiem jest na­ród, który pełni rolę spoiwa łączącego podzielone Niemcy.

Istniejące realia polityczne i terytorialne w Europie powodowały, iż SPD wzbraniając się przed oficjalnym uznaniem de iure Niemieckiej Republiki Demokratycz­nej stopniowo zbliżała się do uznania de facto 143. Uzna­nie faktu istnienia na ziemi niemieckiej dwóch państw musiało prowadzić do zmian w praktyce politycznej — od stanu konfrontacji należało przechodzić do uporząd­kowania współistnienia RFN i NRD U4.

SPD podkreślała jednocześnie, iż druga część Nie­miec w żadnym wypadku nie stanowi dla RFN za­granicy. SPD stanęła jednak na stanowisku ułożenia stosunków między RFN i NRD na zasadzie niedyskry­minacji i wzajemnej równości. Koncepcja jedności narodu ma stanowić instrument umożliwiający socjal­demokracji zapobieganie negatywnym skutkom, jakie dla trwałości idei narodowej rodzi istnienie dwóch państw niemieckich. W myśli teoretycznej, ale też i w praktyce politycznej SPD, naród obejmuje i oznacza więcej niż wspólny język i wspólną kulturę; opiera się on na poczuciu solidarności ludzi tworzących wspól­notę narodową (Volksgemeinschaft)145. SPD opowie­działa się za prowadzeniem takiej polityki wobec NRD i

176

innych państw socjalistycznych, która by zapobiegała pogłębianiu się przepaści między ludnością NRD i RFN. Temu celowi służyć ma cała gama środków, które po­winny umacniać poczucie wspólnoty narodowej i ułat­wiać przechodzenie od „życia Obok siebie" do „współ­życia" narodu w podzielonych Niemczech 146.

W politycznym instrumentarium działania na rzecz jedności narodu mieszczą się zarówno kontakty gospo­darcze, układy państwowe NRD—RFN, jak i „swobodna wymiana ludzi, idei i informacji". Porozumienia zawie­rane przez RFN z NRD służyć mają, w myśl zamie­rzeń socjaldemokracji i wolnych demokratów, stwarza­niu ułatwień w kontaktach międzyludzkich, a tym samym utrzymywaniu przesłanek dla możliwości zjed­noczenia U7. Naród bowiem i związane z tym „ponowne zjednoczenie" stanowią nadal dla SPD dominującą ka­tegorię polityczną. Pojęcie narodu traktowane jest nie tylko w aspekcie ogólnopaństwowym, ale też i w ka­tegoriach emocjonalnych, potrzebnych jednostce do określenia jej miejsca wobec zachodzących wyda-

rzeń

148

Jak wynika z oceny zajmowanego przez socjaldemo­krację stanowiska w kwestii narodu i państwa obie te wartości mają dla SPD rangę nadrzędną. Bardzo często w argumentacji działaczy SPD zanika granica między

177

postawą patriotyczną a nacjonalistyczną. Wyrazem tego jest m.in. uzurpowanie sobie przez SPD prawa do wypowiadania się w imieniu społeczeństw obu państw niemieckich, przy czym zakłada się a priori, iż stano­wisko zajmowane przez socjaldemokratów cieszy się rzekomo poparciem ze strony obywateli NRD.

Tendencje nacjonalistyczne w socjaldemokracji za-chodnioniemieckiej występują jeszcze wyraźniej, niż w sprawach narodu i państwa, w stanowisku zajmowa­nym przez SPD co do miejsca i roli Niemiec i Europy Zachodniej.

Niemcy i Europa w koncepcji socjaldemokracji

Kolejną kluczową pozycję w programowych konce­pcjach SPD zajmowało pojęcie równouprawnienia (Gleichberechtigung). Odgrywało ono w poglądach SPD na politykę europejską taką rolę, jaką w socjaldemo­kratycznych koncepcjach narodu i państwa stanowił termin „niepodległość" (Unabhdngigkeit). Oba te ele­menty były ściśle ze sobą powiązane i wzajemnie się warunkowały. Jeżeli niepodległość rozumiana była jako obrona interesów narodowych oraz usunięcie wpływów mocarstw okupacyjnych na politykę Niemiec i w efe­kcie uzyskanie samodzielnej pozycji między Wschodem a Zachodem, to ten tok rozumowania znajdował swe przedłużenie w koncepcji „równouprawnienia" U9.

Równouprawnienie w rozumieniu SPD oznaczało Eu­ropę składającą się z państw narodowych o nieogra­niczonej suwerenności 15°. Europa ta, w której Niemcy zajmować miały miejsce odpowiadające ich znaczeniu, powinna być zdolna do spełnienia roli samodzielnego czynnika w polityce światowej.

Jedność europejska rozpatrywana była z punktu \vi-

178

dzenia jej przydatności lub utrudnień w dziele zjedno­czenia Niemiec. Europa, która miałaby być tworem trwałym, musiałaby być zorganizowana jako „Europa narodów", a nie tylko towarzystwo holdingowe rządów europejskich 1S1.

W integracji zachodnioeuropejskiej SPD upatrywała początkowo utrwalenia podziału Europy na dwa prze­ciwstawne bloki, a tym samym utrudnienia, jeżeli nie uwiecznienia, podziału Niemiec152. Stąd też w latach pięćdziesiątych działacze socjaldemokratyczni kwestio­nowali zasadność polityki europejskiej, prowadzonej przez chadecję 153. SPD zwalczając europejskie konce­pcje chrześcijańskiej demokracji chętnie sięgała do argumentacji nacjonalistycznej. Lansowana przez rządy chadeckie koncepcja „małej Europy" oznaczała, według SPD, uszczuplenie suwerenności i poddanie RFN wpły­wom mocarstw ościennych 154.

Woluntarystyczne podejście SPD do roli i miejsca RFN w Europie nie mogło być utrzymywane w ciągu dłuższego czasu bez szkody dla wpływów i prestiżu partii. Śmierć zdecydowanego przeciwnika integracji zachodnioeuropejskiej (w formie proponowanej przez chadecję) Schumachera, sukcesy gospodarcze Republiki Federalnej, kolejne porażki wyborcze socjaldemokracji, umacnianie się integracji zachodnioeuropejskiej, wszy­stko to doprowadziło do zmiany stanowiska SPD w sprawie zachodniej polityki RFN.

W 1955 r. przewodniczący SPD, E. Ollenhauer, wszedł do Komitetu Akcji na Rzecz Stanów Zjednoczo­nych Europy Zachodniej 15S. Podczas debaty w Bunde-

179

4. Wolna Partia Demokratyczna — FDP

Powstanie FDP, struktura socjalna, liczebność

Powojenna historia FDP zaczęła się w radzieckiej strefie okupacyjnej. 10 czerwca 1945 r. byli ministro­wie Niemieckiej Rzeszy, W. Kiilz i E. Schiffer, otrzymali zezwolenie na założenie Liberalno-Demokratycznej Partii Niemiec (Liberal-Dernokratische Partei Deutsch-lands — LDPD) In. Działalność LDPD, rozciągająca się początkowo na całe Niemcy, została później ograniczona tylko do strefy radzieckiej 172.

W strefach zachodnich prace organizacyjne nad zało­żeniem partii liberalnej prowadzone były dość wolno. Najwcześniej powstała partia liberalna w Badenii—Wir­tembergii. T. Heuss, R. Maier, W. Hausmann i grupa skupiona wokół nich założyli 18 września 1945 r. De­mokratyczną Partię Ludową (Demokratische Yolkspar-tei — DVP).

6 stycznia 1946 r. odbył się pierwszy zjazd DVP, tzw. Dreikónigstreffen 173. W międzyczasie powstały w Bawarii liczne organizacje liberalne na szczeblu po­wiatów, które w maju 1946 r. połączyły się w organi­zację krajową pod nazwą Wolna Partia Demokratycz­na (Freie Demokratische Partei —.FDP). Do przywód­ców FDP należeli między innymi T. Dehler i F. Lin-nert. W Hesji A. M. Euler skupił wokół siebie organi­zacje lokalne i doprowadził w czerwcu 1946 r. do pier­wszego zjazdu Liberalno-Demokratycznej Partii — LDP.

W brytyjskiej strefie okupacyjnej działali między in­nymi F. Middelhauve, F. Blucher, K. Wirtss, G. Alten-

186

hais. 7—8 stycznia 1946 r. w Opladen nastąpiło ukon­stytuowanie się Wolnej Partii Demokratycznej strefy brvtyjskiej — FDP. Na pierwszym zjeździe FDP, któ-rv odbył się 18—20 marca 1946 r., przewodniczącym partii w strefie brytyjskiej wybrano Franza Bluchera. W maju 1947 r. krajowe organizacje wolnych demo­kratów w Nadrenii i Westfalii oraz w Dolnej Saksonii połączyły się w jedną organizację. Ruch liberalny w Niemczech Zachodnich przybierał odmienny charakter w każdym z krajów. Dość wcześnie podjęto próby połą­czenia wszystkich organizacji krajowych w jedną, obej­mującą całe Niemcy.

Narastające różnice pomiędzy LDP strefy radzieckiej a pozostałymi organizacjami liberalnymi doprowadziły do rozłamu, który nastąpił 18 stycznia 1948 r. Współ­uczestnictwo wolnych demokratów w pracach Rady Gospodarczej przyspieszyło proces jednoczenia się ru­chu liberalnego. W grudniu 1948 r. na zjeżdżę w Hep-penheim delegaci partii liberalnych działających w trzech zachodnich strefach okupacyjnych utworzyli Wolną Partię Demokratyczną (Freie Demokratische Par­tei — FDP). Przewodniczącym partii wybrano T. Heus-sa, a jego zastępcą został F. Blucher m. Pierwszy fe­deralny zjazd FDP odbył się 11—12 czerwca 1949 r. w Bremie. Na zjeździe potwierdzono wybór władz partyj­nych oraz uchwalono tymczasowy statut partii.

FDP, podobnie jak chadecja, jest partią reprezentu­jącą od początku swego istnienia interesy kapitału mo­nopolistycznego. Mimo iż jest najmniejszą spośród trzech wielkich partii RFN, układ sił politycznych w państwie bardzo często umożliwiał FDP odgrywanie roli swego rodzaju „języczka u wagi". Skład socjalny partii wolnych demokratów był zawsze niejednolity.

187

FDP jest więc raczej koalicją różnych grup niż zwar­tą partią o względnie jednolitym obliczu politycznym. Taki stan rzeczy wpływać musi na program partii oraz na jej działalność polityczną. FDP skupia zarówno od­łam liberalno-demokratyczny, który dostrzega i uw­zględnia realia polityczne, zwłaszcza w polityce zagra­nicznej, jak i kierunek nacjonalistyczno-konserwatyw-ny, którego od chadecji odpycha tylko tradycyjny lai-cyzrn oraz niechęć do kleru katolickiego ts3. Rozpatru­jąc FDP pod kątem różnorodności prezentowanych w niej postaw społeczno-politycznych można, ogólnie bio­rąc, wyróżnić trzy orientacje mające ze sobą wiele wspólnego, ale zarazem różniące się znacznie w ocenie pewnych zjawisk politycznych, jak np. roli RFN w Europie Środkowowschodniej, koncepcji polityki wew-nątrzniemieckie j.

Niewątpliwie bardzo wpływową i dość liczną orien­tację stanowią w FDP przedstawiciele kapitału mono­polistycznego. Grupa ta ma wiele wspólnych cech i in­teresów z chadecją 184. Wprawdzie w wyniku przemian zachodzących w FDP począwszy od połowy lat sześć­dziesiątych wpływy tej grupy nieco osłabły, ale nie można zapominać, że bez poparcia finansowego ze stro­ny kół wielkoprzemysłowych żadna partia polityczna w Republice Federalnej Niemiec, a tym bardziej FDP, nie mogłaby istnieć.

Nurt drugi stanowią przedstawiciele kapitału mono-polistycznego7~Skrzydło to ma poparcie członków FDP wywodzących się spoza kapitalistycznego kręgu, ale utrzymujących dobre stosunki z siłami reprezentujący­mi wielkie monopole. Grupa ta jest bardzo zróżnicowa­na. Ona też przyznaje się najchętniej do tradycji libe­ralnej.

190

Trzeci kierunek reprezentowany w FDP stracił na znaczeniu i wpływach wewnątrz partii począwszy od połowy lat sześćdziesiątych, gdy wolni demokraci za­częli wyciągać wnioski z istniejącej sytuacji politycz­nej w RFN i w Europie. Grupa ta ma mało wspólnego z pojęciem liberalizmu politycznego. Siły reprezento­wane przez nią określić by można jako konserwatyw-no-nacjonalistyczne. Należą tu zarówno byli urzędnicy i byli wojskowi, jak też i byli naziści. Z tym kierun­kiem w łonie FDP sympatyzowała też część wielkiej burżuazji mająca pewne zastrzeżenia wobec niektórych elementów polityki zagranicznej CDU/CSU. Postawę polityczną członków tego kierunku określić można jako nacjonalistyczną, z wyraźnymi cechami neofaszyzmu1S5. Nacjonalistyczne skrzydło FDP wy­stępuje z koncepcją polityczną, mającą zapewnić im­perializmowi zachodnioniemieckiemu zwiększoną samo­dzielność polityczno-ekonomiczną, jak też i wyciągnię­cie korzyści wynikających z umiejscowienia Niemiec pomiędzy Wschodem a Zachodem. Rewizja wyników drugiej wojny światowej powinna nastąpić na skutek „polityki manewrowania" między Wschodem a Zacho­dem. Efektem takiego działania politycznego miało być powstanie zjednoczonych Niemiec, które zajęłyby do­minującą pozycję w Europie 186.

Grupa nacjonalistyczna w tak wyraźnej postaci nie is­tnieje już obecnie w FDP. Część jej reprezentantów zmieniła przynależność partyjną i przeszła do chadecji. Pozostał jednak nadal typ myślenia politycznego kate­goriami nacjonalistycznymi, oczywiście w formie nie­co zmienionej, tzn. dostosowanej do istniejących wa­runków.

Liczba członków FDP nie była nigdy imponująca.

191

Wahała się w granicach od 80 do 90 tyś. W 1972 r. FDP liczyła około 60 tyś. członków 187.

Z analizy sporządzonej dla potrzeb wewnętrznych FDP wynika, że zmiany w składzie socjalnym partii idą w kierunku zmniejszenia się kategorii przedsię­biorców i reprezentantów wolnych zawodów, określo­nych jako „samodzielni", przy jednoczesnym wzroście procentowego udziału „pracowników umysłowych". Podobny trend obserwować można w odniesieniu do klienteli wyborczej FDP (tabl. 43, w %).

Tablica 43

Wybory w latach

Grupy zawodowe wyborców

1953

1961

1965

1969

1972

Robotnicy

16

18

15

10

21

Urzędnicy i pracownicy

umysłowi

34

40

46

60

66

Samodzielni

35

30

33

25

11

Rolnicy

15

12

6

5

2

100

100

100

100

100

Z analizy tej kierownictwo FDP wyciągnęło wniosek, iż struktura społeczna partii i jej wyborców zmieniła się w sposób zasadniczy. Wydaje się jednak, że teza ta jest zbyt śmiała i nie w pełni odpowiada rzeczywis­tości. FDP pozostaje nadal partią warstw średnich i wyższych, przy czym im wyższą pozycję zajmuje wy­borca w hierarchii zawodowej, tym chętniej wybiera on FDP.

FDP jest partią elity społeczeństwa burżuazyjnego.

192

Zróżnicowanie społeczne i polityczne jest wśród wol­nych demokratów najsilniejsze w porównaniu z pozo­stałymi dwoma wielkimi partiami w RFN. Trudności wynikłe na skutek tradycyjnej dla liberalizmu dyfe-rencjacji politycznej pogłębiane są w przypadku FDP dość wąską bazą społeczną (od 6 do 10% wyborców głosuje na wolnych demokratów). Dokonując pewnego uproszczenia można powiedzieć, że losy FDP zależą od kierunków rozwoju socjaldemokracji i chadecji w RFN. Im polityka chadecji jest mniej określana przez literę „C", a SPD przez frazeologię socjalistyczną, tym mniej­sze szansę istnieją dla FDP jako trzeciej, samodzielnej siły politycznej w RFN 18S.

Koncepcja polityki niemieckiej i europejskiej w założeniach programowych FDP

Różnorodność politycznych kierunków i ugrupowań skupionych w szeregach FDP, w połączeniu z daleko idącą decentralizacją partii, nie sprzyjały jednoznacz­ności sformułowań programowych. Nie można było chyba przyznać miana programu partii tzw. wytycz­nym programowym FDP z lutego 1946 r.189 Założy­cielski zjazd FDP w Heppenheim ograniczył się do przyjęcia proklamacji (Heppenheimer Proklamation) dotyczącej spraw gospodarczo-socjalnych.

Pierwszy program partyjny uchwalono dopiero na I zjeździe FDP w Bremie w czerwcu 1949 r. Przyjęte na zjeździe uchwały postawiły FDP na prawym skrzy­dle zachodnioniemieckiego życia politycznego. Dodać jeszcze należy, iż pozycja polityczna wolnych demo-

193

kratów cechowała się podejściem nacjonalistycznym. FDP była przeciwniczką demontaży dokonywanych przez mocarstwa zachodnie i w tym miejscu jej kurs polityczny był zgodny z linią socjaldemokracji 19°.

Denazyfikacja przeprowadzona przez mocarstwa oku­pacyjne była również krytykowana przez FDP jako wyraz dyskryminacji Niemiec i Niemców. Problem przesiedleńców był dla FDP związany nierozłącznie z koniecznością zwrotu Niemcom terenów na wschód od Odry i Nysy.

Utworzenie RFN i wysiłki chadecji zintegrowania nowo powstałego państwa z Europą Zachodnią wywo­ływały sprzeciw w szeregach FDP. Szczególnie aktyw­nie protestowało przeciwko polityce zagranicznej cha­decji nacjonalistyczne skrzydło w FDP. Zastrzeżenia wobec pełnej integracji w ramach struktur zachodnich miały charakter polityczny i ekonomiczny 191.

Zastrzeżenia polityczne nacjonalistów z FDP budzi­ła integracja zachodnioeuropejska, która, ich zdaniem, uniemożliwiała, a przynajmniej utrudniała i odsuwała na czas bliżej nie określony odbudowę pozycji wielko­mocarstwowej i zjednoczenie Niemiec. Ten typ rozu­mowania podobny był do schematu SPD, która ze Zbliżonych pobudek była zdecydowaną przeciwniczką integracja RFN w systemie sojuszu zachodniego.

Nacjonalistyczne skrzydło FDP wyrażało obawy, iż integracja zachodnioeuropejska prowadzi do dominacji monopoli anglo-amerykańskich i francuskich w gospo­darce zjednoczonej Europy kosztem RFN. Opór wobec chadeckiej koncepcji potęgowany był obawą, że w efekcie zimnej wojny może nastąpić utrata wschodnich rynków zbytu.

194

Część burżuazji zachodnioniemieckiej z wymienio­nych właśnie powodów uznawała za konieczne pro­wadzenie polityki zmierzającej do zjednoczenia. Nie­przypadkowo FDP stawiała jako naczelne zadanie po­nowne zjednoczenie. Przy tym droga ku zjednoczeniu wiodła w mniejszej mierze przez politykę siły — zje­dnoczenie miało być raczej efektem aktywności polity­cznej RFN wobec państw socjalistycznej Europy, rozu­mianej jako swego rodzaju mieszanka obietnic i gróźb, rokowań i nacisków politycznych 192.

Rewizja skutków drugiej wojny światowej — głów­ny cel polityki europejskiej i FDP, zgodny zresztą z celami innych partii politycznych RFN — powinna nastąpić w efekcie polityki układów i lawirowania mię­dzy Wschodem a Zachodem. Końcowym etapem tej po­lityki miałoby być zjednoczone państwo niemieckie, które z racji swej pozycji ekonomicznej i politycznej oraz zdolności do efektywnego działania mogłoby zająć w Europie pozycję dominującą 193.

Dla efektywności działania politycznego RFN niezbę­dne było — zdaniem FDP — usunięcie ograniczeń na­łożonych na Niemcy przez aliantów. Należało więc za­kończyć demontaże i denazyfikację jako nie spełniają­ce swych funkcji, a jednocześnie stwarzające bariery psychospołeczne, utrudniające włączenie się Niemców w budowę nowego ładu w Europie. Taki typ myślenia politycznego dominował w północnej Nadrenii-West-/ falii oraz miał oparcie w organizacjach krajowych FDP w Hesji i Dolnej Saksonii. Stanowisko to znalazło swój wyraz w opublikowanym w 1953 r. tzw. programie nie­mieckim m. Cechą charakterystyczną tego programu

195

był jego antykomunizm i prawie otwarte przyznanie się do tradycji konserwatywnych i nacjonalistycznych. Krytyka mocarstw zachodnich szła w parze z popar­ciem dla idei Rzeszy i prusactwa. Z drugiej zaś strony FDP akcentowała bardzo silnie — podobnie jak i SPD

— równość praw i równość obowiązków dla wszystkich członków „wolnego świata", jako niezbędnych przesła­nek prawdziwego partnerstwa 19S.

Wolnych demokratów różniła jednak od SPD for­muła tego partnerstwa. Nie mogła ona być osiągnięta

— zdaniem FDP — ani poprzez narodowo-państwową izolację, ani też przez neutralizację Niemiec.

Zmiany zachodzące w polityce międzynarodowej, jak też i zmiany wewnątrz FDP, znajdowały odbicie w programach wolnych demokratów. Zostawiając na bo­ku rozgrywki personalne w łonie FDP, które również miały wpływ na takie lub inne posunięcia polityczne, można powiedzieć, że w końcu lat pięćdziesiątych na­stąpiły przewartościowania koncepcji politycznych, które w efekcie doprowadziły do zmiany pierwotne­go stanowiska partii w kwestiach polityki nie­mieckiej i europejskiej. Program berliński FDP, uch­walony na 8 zwyczajnym zjeździe partii 26 stycznia 1957 r., stanowił zapowiedź przyszłych zmian. FDP podkreślała wprawdzie prymat idei zjednoczenia Nie­miec i obowiązek uznania prawa do samostanowienia oraz prawa do stron rodzinnych, ale zarazem wskazy­wała na konieczność uwzględniania sytuacji w Europie Środkowej 196.

W przyjętym w tym samym roku, parę miesięcy pó­źniej, programie wyborczym FDP wysunęła postulat uwzględnienia wymogów bezpieczeństwa dla sąsiadów Niemiec przez stworzenie strefy „rozrzedzonej" mili-

196

tarnie. Kolejność priorytetów była jednak nadal trady­cyjna: „najpierw Niemcy — potem Europa" 197.

Ewolucja założeń programowych FDP została zna­cznie przyspieszona w latach 1966—1969, kiedy to wol­ni demokraci znaleźli się w opozycji do rządu „wielkiej koalicji" SPD/CDU/CSU.

W ostrej konfrontacji postaw politycznych skrzy­dło centrolewicowe uzyskało wpływ na kształtowa­nie się decyzji politycznych w FDP. Odłam nacjo­nalistyczny, zawsze silny i wpływowy, doznał w rym okresie wielu porażek, a jego znaczenie zostało po­ważnie osłabione. Byłoby jednak dużą przesadą twier­dzić, iż grupy reprezentujące w FDP nacjonalistyczny kierunek zostały odsunięte na margines życia partyj­nego. Tak nie jest. Przykład Mende, Zoglmanna, Star­kę, Helmsa i innych świadczy dobitnie o istnieniu w partii nurtu nacjonalistycznego, który, aczkolwiek osła­biony, próbuje nadal wpływać na kierunek polityki FDP.

W latach 1966—1969 FDP dokonała wielu przewar­tościowań dotychczasowych ocen politycznych, wycią­gając wnioski z istniejącej w Europie i w Niemczech sytuacji polityczno-terytorialnej. W tzw. polityce wschodniej i niemieckiej FDP przypisuje szczególne znaczenie dwom państwom — ZSRR i NRD. Na nie­które elementy uwarunkowania takiego stanowiska wskazywałem przy charakterystyce skrzydła nacjonali­stycznego w FDP.

Z końcem lat sześćdziesiątych FDP wykazuje naj­większą spośród wszystkich partii politycznych akty­wność, w tzw. polityce niemieckiej. Postawa wolnych demokratów była najbliższa realizmowi polityczne­mu 19S. W marcu 1966 r. doszło do spotkania i publicz­nej dyskusji przedstawicieli FDP (W. Mischnik, K.

197

Flach) z delegacją Niemieckiej Partii Liberalnodemo-kratycznej NRD 199.

W drugiej połowie lat sześćdziesiątych FDP odcho­dzi stopniowo od „doktryny Hallsteina", jako nie poz­walającej na swobodę manewru politycznego i prowa­dzącej w efekcie do międzynarodowej izolacji RFN 20°.

Gotowość partii wolnych demokratów do uznania de facto NRD wynikała z obawy, iż sztywne i nierealisty­czne stanowisko Bonn pogłębia tylko proces podziału Niemiec. Elastyczna natomiast polityka lepiej służyłaby ponownemu zjednoczeniu.

Te same motywy leżą u podstaw stanowiska FDP wobec Związku Radzieckiego. Wolni demokraci zdają sobie wyraźnie sprawę z tego, iż bez dobrych stosun­ków z ZSRR niemożliwy jest proces normalizacji stosun­ków NRD—RFN. Liberałowie starali się zawsze ekspo­nować „narodowe akcenty" w polityce wschodniej. Znalazło to wyraz w poglądach na sprawę granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, dających sprowadzić się do stwierdzenia, iż zjednoczenie Niemiec nie może ponieść fiaska z powodów terytorialnych. FDP dając priory­tet „małemu zjednoczeniu" (RFN i NRD) odkłada os­tateczne uregulowanie granic do przyszłej konferencji pokojowej201.

Zjednoczona Europa Zachodnia. W dziedzinie polity­ki europejskiej dla FDP pierwszym celem jest stwo­rzenie „europejskiego związku". Niemiecka polityka europejska musi więc dążyć do przezwyciężenia stagna-

198

cji w sferze integracji zachodnioeuropejskiej poprzez starania i praktyczne kroki na rzecz stworzenia poli­tycznie i gospodarczo zjednoczonej Europy202.

Model związku europejskiego powinien służyć poli­tyce zbliżenia — od zwyczajnej koegzystencji poprzez rozmaite formy kooperacji w stosunkach dwu- i wie­lostronnych, do konfederacji kilku krajów, a następnie do integracji o charakterze ponadnarodowym. FDP za­rzucała jednocześnie chadecji, a zwłaszcza Straussowi, iż chrześcijańsko^demokratyczna koncepcja Europy oz­nacza anachronistyczne myślenie kategoriami „mało-europejskimi" i prowadzi do powrotu do systemu blo­ków „czasu przeszłego"203. W miejsce takiej Europy Schollwer proponował prowadzenie polityki europej­skiej, która pozwoliłaby na objęcie nią wszystkich państw tego kontynentu. Europa musi sprostać pod­wójnemu wyzwaniu: polityce obu supermocarstw i ide­om nacjonalistycznym, których symbolem były — zda­niem FDP — koncepcje de Gaulle'a 2i°4.

FDP stojąc więc na gruncie przezwyciężania narodo­wych egoizmów podkreślała zarazem, że nierozsądne jest twierdzenie o „stopieniu się w jedno" różnych tradycji kulturowych, językowych i politycznych. Efektywna polityka europejska musi uwzględniać i gwarantować odrębności narodowe 205.

Nieodzownymi składnikami tworzącej się zjednoczo­nej Europy były dla FDP takie wartości, jak naród i ojczyzna. Podstawę tego stanowiska FDP tworzyła jej teoria jednostki ludzkiej w społeczeństwie. Jednostka potrzebuje wspólnoty (Gemeinschaft), ale wspólnota

199

nie może istnieć bez jednostki. Wspólnota składająca się z podstawowych komórek społecznych — rodzin — znajduje swe spełnienie w narodzie. Naród natomiast wymaga, by każdy członek społeczności służył mu na miarę swych sił i możliwości. W dobie współczesnej pojęcia narodu i ojczyzny nie mogą już być celem sa­mym w sobie, jak w wieku XIX. Rozwój techniki i ko­munikacji stwarza nie spotykane do tej pory wzajemne zależności i powiązania, przekraczające granice państw narodowych. Granice państwowe mają stać się pomału granicami administracyjnymi. Mimo tych tendencji rozwojowych naród ze swymi kulturalnymi i history­cznymi oraz językowymi właściwościami pozostaje na­dal podstawowym materiałem budowy zjednoczonej Europy. Dodać tu należy, iż w koncepcji FDP naród również we wspólnocie206 zachowuje swe cechy róż­niące go od innych.

„Polityka niemiecka" FDP. W ścisłym związku z po­lityką europejską pozostaje koncepcja polityki tzw. wewnątrzniemieckiej. FDP wyszła z założenia, że tyl­ko długotrwały pokój w Europie może przynieść roz­wiązanie kwestii niemieckiej. Dążenie do utrzymania jedności stanowi dla FDP nie tylko legalne prawo, ale również i obowiązek. Rozwiązanie tego problemu bę­dzie następować — zdaniem liberałów — kolejnymi etapami w ramach ogólnoeuropejskiego rozwoju. Pro­blem niemiecki jest przede wszystkim sprawą samych Niemców. Uznając istnienie na ziemi niemieckiej dwóch państw niemieckich wolni demokraci opowiada­ją się za prowadzeniem praktycznej polityki, obliczonej na utrzymanie poczucia więzi narodowej, gdyż nie ist­nieje rzekomo inna alternatywa dla obecnej Deutschlandpolitik 207.

200

Sukcesy zależą tu więc przede wszystkim od ułat­wień w komunikacji między RFN a NRD, od rozwoju turystyki i małego ruchu granicznego, od zabezpiecze­nia związków miedzy Berlinem Zachodnim a federa­cją. W rozrachunku ogólnym polityka europejska ma więc służyć polityce niemieckiej. Rozwój wspólnoty eu­ropejskiej i stopniowe uniezależnianie się jednoczącej się politycznie i gospodarczo Europy od Stanów Zjed­noczonych, zabezpieczenie pokoju na kontynencie eu­ropejskim są niezbędnymi przesłankami pozwalającymi na osiągnięcie sukcesu w podstawowej sprawie — u-trzymaniu jedności niemieckiej. Nie przesądzając form tej jedności liczy się jednak na to, że oblicze przyszłych zjednoczonych Niemiec określane będzie przez siły obe­cnie panujące w RFN.

FDP jest partią neoliberalizmu. Odrzuciła jednak wiele haseł znajdujących się uprzednio w programach partii liberalnych. Zaadaptowała też niektóre z postu­latów głoszonych przez jej przeciwników. W kwestiach gospodarczych i socjalnych koncepcja FDP zbliżona jest bardziej do założeń chadeckiej „społecznej gospo­darki rynkowej". Wolni demokraci silniej niż inne par­tie akcentują konieczność obrony praw jednostki przez państwo. Państwo traktowane jest w założeniach pro­gramowych FDP jako strażnik interesów obywateli, ja­ko swego rodzaju zło konieczne.

O wiele bardziej zróżnicowane stanowisko zajmowa­ła FDP w kwestiach polityki zagranicznej. Nawet w okresach, gdy wolni demokraci współrządzili z CDU/ /CSU, ich stanowisko odnośnie do problemu niemiec­kiego, polityki europejskiej, nie pokrywało się w pełni ze stanowiskiem partnera koalicyjnego. Miało nato­miast wiele cech wspólnych z kierunkiem politycznym reprezentowanym przez socjaldemokrację.

Ogólnie można powiedzieć, że:

201

— odprężenie nie jest dla FDP celem samym w so­bie. Stwarza ono natomiast warunki dla rozwiązania kwestii niemieckiej;

— polityka niemiecka i polityka wschodnia trakto­wana jest przez FDP jako sprawa o ponadpartyjnym charakterze, jako zadanie ogólnonarodowe;

— prawo do samostanowienia, odgrywając główną rolę w zestawie tez wolnych demokratów, służy uza­sadnieniu otwartego charakteru tzw. kwestii niemiec­kiej;

— polityka europejska traktowana jest jako funkcja polityki niemieckiej. Pełni ona względem tej ostatniej rolę służebną — stwarza warunki, w których prawo do samostanowienia będzie mogło być zrealizowane.

W gruncie rzeczy polityka FDP pozostała więc wier­na swej dawnej linii. Odejście czołowych eksponentów skrzydła nacjonalistycznego i nowa pokojowa frazeo­logia nie oznaczają bynajmniej odejścia od podstawo­wych zasad politycznych. W tym też kontekście nie od rzeczy będzie przypomnienie, iż resortem spraw zagranicznych kierują właśnie politycy należący do FDP. „Rząd Brandta — Scheela — powiedział Moersch na posiedzeniu Conference Group Politics 9 czerwca 1972 r. — określił swą politykę w kategoriach ciągłoś­ci i zmiany. Ciągłości pod względem celu, zmian w analizie i metodzie działa­nia" 2'08.

Wydaje się, że stwierdzenie to jest kwintesencją li­nii politycznej rządu RFN, a nie tylko samej FDP.

202

V. Nacjonalizm w praktyce politycznej

1. Założenia i cele strategiczne

polityki zagranicznej RFN w latach 1949-1969

Niniejszy podrozdział zawiera próbę uogólnienia tych nacjonalistycznych elementów w działalności głównych partii politycznych w latach 1949—1969, których zało­żenia teoretyczne zostały przedstawione w rozdziale poprzednim. Dla uniknięcia powtórzeń ograniczyłem się do zarysowania ogólnych celów i zamierzeń rządów Republiki Federalnej. Oceniając je należy pamiętać, że za pozornie niewinnie brzmiącymi formułami i postu­latami kryją się bardzo konkretne treści polityczne nierzadko o nacjonalistycznej wymowie.

U źródeł powojennej polityki zagranicznej RFN tkwią skutki przegranej przez Niemcy drugiej wojny światowej. Doznana w 1945 r. klęska i późniejsze prze­obrażenia w układzie sił, najpierw na arenie europej­skiej, a następnie światowej, określiły i w znacznym stopniu określają nadal status Republiki Federalnej. Dążność do zmiany tego statusu, usunięcie ekonomicz­nych, społecznych i militarnych skutków przegranej wojny i wreszcie przywrócenie Niemcom pozycji mo­carstwowej stało się podstawowym celem kolejnych rządów w RFN 1. Od chwili powstania Republiki Fe­deralnej politykę zagraniczną tego państwa określały dwa założenia 2.

'A. Kwilecki, op. cit.

! W. P f e i l e r, Deutschland łn der Welt von motgen, „Deutschland Archiv" 1972, nr 10.

203

1. Integracja z krajami Europy Zachodniej. Cel ten warunkowany był interesami burżuazji zachodnionie-mieckiej, dążącej do utrzymania systemu kapitalistycz­nego, odbudowy i rozszerzania rynków zbytu na swoje towary. Integracja z Zachodem miała ponadto doprowa­dzić, przy pomocy sojuszników darzących pełnym za­ufaniem Republikę Federalną, do przezwyciężenia po­działu Niemiec.

2. Ponowne zjednoczenie, rozumiane jako wchłonię­cie NRD i rozciągnięcie na tę ostatnią porządku spo-łeczno-politycznego obowiązującego w RFN.

Odpowiednio do tego ważkimi punktami polityki za­granicznej były:

— integracja europejska,

— zjednoczenie Niemiec,

— gwarancja bezpieczeństwa dla RFN ze strony głównego mocarstwa kapitalistycznego — USA 3.

Zasadniczych założeń polityki zagranicznej rządów chadeckich nie kwestionowała będąca wówczas w opo­zycji SPD. Różnice zdań pomiędzy chadecją a socjalde­mokracją dotyczyły nie zasad, a priorytetów i ważności zadań. CDU/CSU z Adenauerem na czele chciała oprzeć realizację postulatu zjednoczenia Niemiec na integracji zachodnioeuropejskiej i gwarancjach amerykańskich4. SPD natomiast dawała priorytet postulatowi zjedno­czenia. W miarę upływu lat okazywało się jednak coraz wyraźniej, że chadecka koncepcja polityki zagranicznej nie mogła zapewnić realizacji wytyczonych celów stra­tegicznych. Po ustąpieniu Adenauera ze stanowiska kanclerza RFN (1963) stało się widoczne, że:

— dotychczasowe koncepcje zjednoczenia lansowa­ne przez chadecję okazały się nierealne. Niemożliwa

204

byłaby też próba realizacji tego postulatu na drodze użycia siły;

— proces integracji zachodnioeuropejskiej nie prze­biegał zgodnie z oczekiwaniami RFN. Wprawdzie w dziedzinie ekonomicznej poczynione zostały znaczne postępy, to jednak w sferze politycznej osiągnięcia były znikome. Zdawano sobie przy tym coraz wyraźniej sprawę, iż zachodni sojusznicy nie zamierzają udzielać aktywnego poparcia wysiłkom nakierowanym na re­wizje status quo w Europie Środkowej i Wschodniej;

— zmieniło się też znaczenie gwarancji USA dla RFN. Obowiązują one wprawdzie nadal, ale w efekcie wzrostu potencjału militarnego ZSRR i całego obozu socjalistycznego Stany Zjednoczone zostały zmuszone w swej polityce do uwzględnienia sytuacji „pata ato­mowego" 5. Należało więc dokonać pewnych przewar­tościowań w polityce zagranicznej, by chociaż częścio­wo przystosować się do zmieniającej się sytuacji nie rezygnując z zasadniczych celów strategicznych.

W latach 1963—1969 dokonywała się reorientacja priorytetów w polityce zagranicznej RFN. Kluczowymi elementami składowymi założeń tej polityki stawały się więc:6

— bońska koncepcja „ładu pokojowego" w Europie;

— bońskie projekty porozumień o wyrzeczeniu się użycia siły w stosunkach RFN z europejskimi państwa­mi socjalistycznymi;

— sprawy wzajemnych powiązań i uwarunkowań pomiędzy polityką wschodnią i zachodnią Republiki Federalnej;

— instrumenty politycznego, ekonomicznego i ide­ologicznego oddziaływania RFN na kraje socjalistyczne. Koncepcja ładu pokojowego traktowana była przez

205

Bonn jako alternatywa wobec idei bezpieczeństwa eu­ropejskiego wysuwanej przez państwa socjalistyczne. Ład pokojowy miał rozwiązać problemy łączące się z zapewnieniem pokoju w Europie i zarazem stworzyć możliwości poprawy stosunków między RFN a krajami Europy Wschodniej i Południowo-Wschodniej7. Reali­zacja koncepcji ładu pokojowego — w myśl zamierzeń bońskich — zakładała konieczność zmiany terytorialno--politycznego status quo w Europie8. „Ładu pokojo­wego nie należy sobie wyobrażać tak, jak gdyby cho­dziło jedynie o zaakceptowanie spuścizny drugiej woj­ny światowej" — określił dobitnie przewodniczący SPD i minister spraw zagranicznych w rządzie „wiel­kiej koalicji", Willy Brandt9.

W Bonn zdawano sobie sprawę, że otwarte wystą­pienie z żądaniem zmiany status quo w Europie nie rokuje nadziei na sukcesy w polityce zagranicznej. Przyjęto więc w latach 1966—1969 nowy, podykto­wany względami taktycznymi „wariant odprężenio­wy" 1(ł. Naczelną maksymą działania stawał się, acz­kolwiek powoli i realizowany z oporami, postulat wy­suwany przez SPD: „Musimy wyjść z istniejących dzi­siaj faktów, jeżeli chcemy te fakty zmienić" u.

Koncepcja ładu pokojowego w Europie spotkała się z przychylnym poparciem głównych partii politycznych w RFN. Mimo istnienia drobnych różnic panowała

206

pełna zgodność poglądów co do celów strategicznych tej koncepcji. Różnice zdań dotyczyły tylko metod re­alizacji tej polityki12.

Drugim filarem założeń bońskiej polityki zagranicz­nej wkomponowanym w koncepcję ładu pokojowego był problem wyrzeczenia się użycia siły. Porozumienia w tej sprawie w stosunkach międzynarodowych miały stanowić wstęp do organizacji — na modłę bońską — ładu pokojowego i stworzenia w Europie systemu bez­pieczeństwa. System ten miał być, według koncepcji Bonn, oparty na 13:

— utrzymaniu podziału Europy na bloki militarne;

— niezawieraniu w jakiejkolwiek postaci układu o bezpieczeństwie i współpracy, który obejmowałby całą Europę;

— pozostawieniu otwartą sprawy polityczno-teryto-rialnego status quo.

Zasadniczym celem forsowanych przez RFN konce­pcji o wyrzeczeniu się użycia siły było dążenie do zmia­ny status quo w Europie, by tą drogą stworzyć możli­wości rozwiązania tzw. kwestii niemieckiej. Republika Federalna zamierzała w ten sposób włączyć się w nurt odprężeniowy polityki europejskiej bez akceptowania istniejących w Europie realiów polityczno-terytorial-nych 14.

O ile jednak założenia ładu pokojowego akceptowane były w zasadzie bez poważniejszych zastrzeżeń przez główne partie polityczne, to koncepcja wyrzeczenia się użycia siły była bardziej kontrowersyjna. Socjalde-

207

mokracja i będąca w latach 1966—1969 w opozycji partia wolnych demokratów przywiązywały dużą wagę do porozumień o wyrzeczeniu się użycia siły, widząc w nich dogodny instrument działania polityczno-pro-pagandowego pozwalający na znaczne rozszerzenie i zintensyfikowanie oddziaływania Republiki Federal­nej na państwa socjalistyczne. Chadecja natomiast od­nosiła się do tych propozycji z o wiele większą rezerwą obawiając się, że ewentualne zyski polityczne nie zrów­noważą strat, jakie mogą rzekomo ponieść bońskie in­teresy 15.

W miarę rozwoju sytuacji międzynarodowej okazało się jednak, że podobnie jak rządy chadeckie, tak i rząd „wielkiej koalicji" również nie był w stanie zrealizo­wać zamierzonych celów polityki zagranicznej.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
STANISŁAW WYSPIAŃSKI WYZWOLENIE doc
Stanisław Markiewicz (2) doc
STANISŁAW+TREMBECKI +WIERSZE doc
Stanisław Markiewicz2 doc
Paweł Obarecki i Stanisława Bozowska charakterystyka porównawcza bohaterów „Siłaczki” doc
32 doc Arnhem 1944 Cholewczyński George F Rozdarty Naród doc
STANIS9�AW+STASZIC (1) doc
STANISŁAW PRZYBYSZEWSKI doc
Praca magisterska Liberalizm po roku 1984, Krzysztof Cholewiński doc
Cud niepamięci Stanisław Sojka doc
STANISŁAW+KOSTKA+POTOCKI +wierse doc
Stanisław Markiewicz POLITYKA OBRONNOŚĆ CSU doc
STANISŁAW WYSPIAŃSKI WARSZAWIANKA LELEWEL NOC LISTOPAD doc

więcej podobnych podstron