Stanisław Markiewicz (2) doc


Stanisław Markiewicz

POLITYKA

OBRONNOŚĆ

CSU—HISTORIA

l TERAŹNIEJSZOŚĆ

Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej

Unia Chrzęści} ańsko-^Społeczna (Christ-lich-Soziale Union — CSU) ma status auto­nomicznej partii politycznej, zrzeszającej członków w obrębie Bawarii — jednego z dziesięciu krajów związkowych należących do Republiki Federalnej Niemiec. Egzysten­cja tego stronnictwa nazywanego też potocz­nie bawarską partią krajową, (bayerisćhe Landespartei) jest związana z kontynuacją Bawarii jako państwa w jego historycznie uwarunkowanym kształcie terytorialnym. Zaczątki dziejów Bawarii jako samodzielne­go organizmu państwowego siekają wędrów­ki ludów (IV—V w.), kiedy to germańskie plemię Bawarów opanowało i zasiedliło w sposób trwały rozległe terytorium na północ od Alp — znajdujące się przedtem w znacz­nej części pod panowaniem rzymskim. Od około 788 r, Bawaria wchodzi w skład pań­stwa Franków, a po 834 r. stanowi część kró­lestwa wschodniafrankijskiego, zwanego póź­niej niemieckim. Ciągłość tradycji państwo­wości bawarskiej jest związana z niebywale długimi rządami dynastii Wittelsbachów, sprawującymi władzę w Bawarii w latach 1180—1918, najpierw w charakterze książąt,

5

później elektorów (od 1623), a w końcu kró­lów (od 1806). W 1871 r. królestwo bawar­skie zostało włączone do Cesarstwa Niemiec­kiego z utrzymaniem pewnej odrębności i z zachowaniem nazwy Freistaat Bayern (Wolne Państwo Bawarskie). 13 kwietnia 1919 r. w warunkach walki rewolucyjnej w Niemczech proklamowana została Bawar­ska Republika Rad, stłumiona krwawo przez socjaldemokratyczny rząd berliński 2 maja 1919 r. W latach 1919—1933 Bawaria wcho­dzi w skład tzw. Republiki Weimarskiej, po czym — w następstwie dojścia Hitlera do władzy w Niemczech — jej autonomia zosta­je zlikwidowana. Po upadku Trzeciej Rzeszy, na mocy Proklamacji nr 2 amerykańskich •władz okupacyjnych z 19 września 1945 r., państwo bawarskie zostało znów reaktywo­wane pod tradycyjną nazwą Freistaat Bay­ern.

Z chwilą utworzenia Republiki Federal­nej Niemiec (20 września 1949 r.) Bawaria wchodzi w skład tego państwa jako kraj związkowy, obdarzony samodzielnością da­leko szerszą niż w Republice Weimarskiej. Jest przy tym największym — pod wzglę­dem obszaru — krajem federalnym w RFN, zajmującym terytorium 70,5 tyś. km! i li­czącym około 11 min mieszkańców. Nato­miast pod względem liczby ludności naj­większym krajem Republiki Federalnej jest . Nadrenia Północna-Westfalia (11 min mie­szkańców, 28 proc. ludności RFN).

O ile pozostałe kraje współtworzące Re­publikę Federalną były formowane po częś­ci zupełnie od nowa, o tyle Bawaria weszła do RFN w postaci organizmu państwowego odznaczającego się w pełni ukształtowaną

6

strukturą administracyjno-terytorialną, do której okrzepnięcia w poważnej mierze przy­czyniła się wielowiekowa tradycja — wciąż żywa w świadomości mieszkańców. Wpraw­dzie Bawaria straciła część Palatynatu i po­łożony opodal powiat Lindau, lecz ten uby­tek nie naruszył historycznego fundamentu, na którym oparto odtworzone państwo ba­warskie. Takich fundamentów zabrakło w in--nych zachodnioniemieckich krajach związko­wych, toteż poczucie ich odrębności me mo­gło być tak silne, jak w Bawarii. Cech wy­różniających Bawarię spośród innych „lan­dów" Republiki Federalnej jest wiele. Na przykład na granicach tego kraju związko­wego wystawione są tablice z własnym go­dłem państwowym, czego nie uczynił żaden z innych krajów Republiki Federalnej gra­niczący z obcym państwem. Bawaria ma też własną policję graniczną, własny hymn, któ­rym kończy swój program radiowy rozgłoś­nia monachijska, własny krzyż zasługi (obok krzyża zasługi Republiki Federalnej), własną ordynację wyborczą, a ponadto własny Czer­wony Krzyż.

Ta szczególna sytuacja Bawarii pociągnęła za sobą powstawanie tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej swoistych — in­nych niż w pozostałych strefach Niemiec Zachodnich — konstelacji partyjno-połitycz-nych. Pierwszym inicjatorem utworzenia w Bawarii partii politycznej, odwołującej się do inspiracji chrześcijańskiej, był Adam Ste­gerwald, były działacz katolickiej Bawar­skiej Partii Ludowej (Bayerische Yolkspar-tei — BVP), istniejącej w latach 1918—1933. Na dzień 13 października 1945 r. Stegerwald zwołał w Wiirzburgu zebranie konstytucyj-

7

pili do tworzenia CSU, bardzo silne były ele­menty nacjonalizmu i prawicy politycznej. Pod tym, względem BVP dystansowała ma­cierzystą Zentrumpartei. Oto opinia w tej sprawie ArcadSusa R. L. Gurlanda, zacho-dnioniemieckiego historyka i politologa: „Kiedy partia Centrum współdziałała w Rze­szy z socjaldemokratami w ramach rządów koalicyjnych, to równolegle jej skrzydło ba­warskie skupiało siły prawicy. W ciągu dłuż­szego czasu BVP nie zdobyła się na żadne przeciwstawienie dążeniom kontrrewolucyj­nym, prowadzącym do tworzenia występ­nych organizacji militarystycznych i przygo­towującym grunt do' wiadomych puczów (...), do pierwszych wystąpień NSDAP"a.

Nacjonalizm bawarski i Skojarzone z nim kontrrewolucyjne dążności, podtrzymywane przez BVP, stały się- pożywką dla partii hi­tlerowskiej, która właśnie w Bawarii rozpo­częła swój złowieszczy pochód do zdobycia władzy w całych Niemczech. Stolicę Bawa­rii, Monachium, hitlerowcy uważali za ko­lebkę swojego ruchu, tam bowiem Hitler stawiał swoje pierwsze kroki i stamtąd wkroczył na niemiecką scenę polityczną. I tu właśnie, w Dachau, w pobliżu Mona­chium, hitlerowcy założyli jeden z pierw­szych obozów koncentracyjnych. Różne więc fakty nawarstwiały się w dziejach Bawarii, tworząc złożony obraz polityczny tego kra­ju, do którego nie pasują żadne szablony. Z jednej strony do tradycji Bawarii wpisała się rewolucyjna Republika Rad, zaś z dru­giej tu uwił swoj« gniazdo haniebny ruch

55.

10

spod znaku swastyki i znalazł tu mnóstwo zwolenników. Wprawdzie NSDAP napotkała w Bawarii pewien opór w różnych środowi­skach społecznych, był on jednak — dowo­dzi Gurland — znacznie słabszy niż w in­nych częściach Niemiec: „W pierwszych la­tach Trzeciej Rzeszy zgęściła się w Bawarii rodzima, specyficznie bawarska opo zy c j a przeciwko narodowosocjalistycznemu pań­stwu. Zniszczenie wszystkich rezerwatów ba­warskiej samodzielności, antykościelna poli­tyka Trzeciej Rzeszy, ucisk gospodarczy związany z polityką zbrojeniową i godzący zwłaszcza w małe przedsiębiorstwa — wszy­stko to pobudzało do tworzenia zamkniętego frontu opozycyjnego, czegoś w rodzaju pry­watnego państwa bawarskiego w ramach państwa narodowosoejalistycznego. Homoge­niczna struktura gospodarki bawarskiej, jak również miejscowej ludności, nie pozwoliła reżimowi narodowosocjalistycznemu na taką radykalną przebudowę aparatu państwowe­go, a zwłaszcza administracji lokalnej i ko­munalnej, jaka miała miejsce w pozostałych okręgach Rzeszy. W przeważającej części obsada personalna bawarskiego aparatu rzą­dowego pozostawała nie zmieniona (...) To co można by nazwać duchem oporu, przeja­wiało się w postawach «apolitycznych» war­stwy urzędniczej, nauczycielstwa i znacznej części chłopstwa (...) Był to więc opór pa­sywny" 4.

Wywód Gur]anda, aczkolwiek zawiera szereg spostrzeżeń trafnych, nie we wszyst­kim jest przekonywający. Pełniejsze na­świetlenie problemu znajdujemy u Doern-berga, który zwraca uwagę, że takie war-

11

stwy jak średnia burżuazja, drobnomiesz-czaństwo i chłopstwo wiele ucierpiały na skutek polityki wojennej hitleryzmu, nie wniosły jednak w Niemczech rzeczywistego wkładu do antyfaszystowskiego ruchu opo­ru. Po ustanowieniu dyktatury hitlerowskiej wszystkie partie mieszczańskie Republiki Weimarskiej — a wśród nich Centrum i BVP — przerwały swoją działalność albo nawet same się rozwiązały. Jad nacjonaliz­mu, szowinizmu i militaryzmu głęboko prze­mknął do warstw średnich, w związku z czym — podkreśla Doernberg — „nie należy zapominać o tym, że warstwy te znajdowały się w 1945 r. w stanie głębokiej depresji. Dla wielu ludzi z tych warstw, którzy ulegli socjalnej i narodowej demagogii faszyzmu, oraz jadowa szowinizmu, wraz z klęską fa­szystowskiego Wehrmachtu załamał się cały świat: tak ściśle przecież związali oni swój los z zaborczymi planami imperializmu nie­mieckiego" s.

Powróćmy jeszcze do analizy Gurlanda. Stwierdza on, że z chwilą gdy Trzecia Rze­sza runęła pod ciosami państw alianckich, ludność Bawarii w swej masie trudno byłoby określić jako antynarodowosocjalistyczną, była ona co najwyżej nie narodowosocjalis-tyczna (nicht Tiazionalsozialistisćh). Zespół czynników swoistych dla Bawarii spowodo­wał, że w kraju tym procesy denacyfikacji przebiegały trudniej niż w pozostałych stre­fach Niemiec Zachodnich: „W żadnym in­nym kraju nie było po roku 1945 tak dużych i nie kończących się trudności z denacyfika-

12

cją i takiego ścisłego splecenia się kręgów ludzi «poszkodowanych denacyfikac j ą» z ogółem ludności, a zwłaszcza z kierowniczy­mi kadrami nowych partii demokratycz­nych — jak właśnie w Bawarii"6.

Tuż po zakończeniu drugiej wojny świa­towej w Bawarii, podobnie jak w innych strefach Niemiec Zachodnich, burżuazja, a także drobnomieszczaństwo, nie posiadały własnej organizacji politycznej. Różniło to w sposób istotny sytuację w Niemczech od sytuacji w krajach zachodnioeuropejskich, które zostały wyzwolone od faszyzmu i w których mieszczańskie i drobnomieszczańskie siły dysponowały własnymi organizacjami politycznymi, prasą i z reguły uczestniczyły w sprawowaniu rządów. ,,Poza niewielkimi wyjątkami ogromna masa ludności w dniach ostatecznego upadku państwa faszystowskie­go skamieniała jakby w oczekiwaniu niepe­wnego jutra. Była ona przekonana, że los jej zależy całkowicie i wyłącznie od władz oku­pacyjnych. Dopiero stopniowo zaczęli sobie ludzie zdawać sprawę z tego, że nikt nie ode­brał i nie może odebrać narodowi niemiec­kiemu odpowiedzialności za kształtowanie je­go własnej przyszłości"7.

W tej sytuacji utworzenie CSU z inicja­tywy Stegerwalda miało znaczenie aktu nie­wątpliwie pionierskiego, torującego drogę do kształtowania w Bawarii nowej konstelacji partyjno-poHtycznej. W tym czasie, kiedy Stegerwald powoływał w Wurzburgu do ży­cia Unię Chrzęści j ańsko-Społeczną, w innym ośrodku bawarskim, w Bambergu, z podobną

13

inicjatywą wystąpił dr Gerhard Kroił, kato­licki intelektualista pochodzący ze Śląska Przed rokiem 1933 był on działaczem partii socjaldemokratycznej, zaś następnie, pod wpływem przeżyć w Trzeciej Raeszy i In­tensywnych studiów religijno-filozoficznych, stał się zwolennikiem aktywnego katolicyz­mu politycznego. Gurland utrzymuje, iż Kroił uprawiał po 1933 r. nielegalną propa­gandę godzącą w reżim hitlerowski. Kroił w stopniu daleko większym ndż Stegerwald jest rzecznikiem angażowania religia chrześ­cijańskiej do działalności politycznej; uwa­żał on, że odrodzenie życia społecznego, pań­stwowego i gospodarczego może nastąpić je­dynie na gruncie podstawowych zasad chry-stianizmu. Proponował dokonanie szeregu cząstkowych reform społecznych, w tym również reformy w ustawodawstwie pracy. Odwoływał się wyłącznie do społecznej dok­tryny Kościoła katolickiego, a jednocześnie nawiązywał do koncepcji tych chrześcijań-sikich działaczy społecznych, którzy wówczas sympatyzowali z antykapitalistycznymi nur­tami w ruchu robotniczym. Późnym latem 1945 r. Kroił utworzył w Bambergu stron­nictwo pod nazwą Christliche Union (Unia Chrześcijańska), które nawiązało 'kontakt z ukształtowania w Wtirzburgii CSU. Szere­gi tego stronnictwa zasilali katoliccy prze­siedleńcy z Sudetów, podczas gdy protestanc­cy mieszkańcy Górnej Frankondi odnosili się do niego z dużą rezerwą; nie głosiło ono bo­wiem — w odróżnieniu od CSU Stegerwal-da — ekumenicznej idei interkonfesjona-lizmu.

Wkrótce po ukonstytuowaniu bawarskich stronnictw chadecikich z ośrodikami w Wtirz-

14

burgu i Bambergu, do organizowania nowej partii chrześcijańskiej przystąpiła grupa by­łych działaczy BVP w Monachium, w której rolę czołową odgrywał dr Josef Muller. Je­go działalność polityczna w okresie reżimu hitlerowskiego pełna j esrt dwuznaczności: w 1934 r. został aresztowany za zdradę sta­nu, a później — w czasie drugiej wojny świa­towej — jako funkcjonariusz Abwehry utrzy­mywał łączność pomiędzy opozycyjnymi krę­gami oficerów a Stolicą Apostolską. Gur­land infotrmiuje, że Mulłer cieszył się zaufa­niem generała Ludwiga Becka (jednego z przywódców nieudanego spisku na Hitle­ra) i na polecenie szefa Abwehry, admirała Canarisa, udał się do Bzymu w celu „przy­gotowania rokowań pokojowych z Anglią i nawiązania kontaktów z europejskim ru­chem oporu"8. W 1943 r. Miiller został aresz­towany przez gestapo pod zarzutem zdrady stanu i wieziony kolejno w Berlinie, Buchen-waldzie, Flossenburgu i Dachau. Tu został wyzwolony przez armię amerykańską; z wy­sokimi oficerami US-Army utrzymywał póź­niej dobre stosunki, co ułatwiało mu dzia­łalność polityczną na gruncie bawarskim.

Grupa utworzona przez Mullera (w której czołówce poważną rolę odgrywały jeszcze takie osobistości, jak: Michael Horlacher Wilhelm Eichborn, von Eicken, Heinrich Krehle i Franz Steber) opowiadała się — w ślad za Stegerwaldem — za interkonfe-syjną masową partią katolicko-ewangelicką. Partia ta — według koncepcji Mullera —• powinna odciąć się od tradycji Centrum i BVP, zaaprobować liberalne idee społecz-

15

ne środowisk protestanckich (ciążących ku socjaldemokratom) i w ten sposób stać się alternatywą dla masowej partii socjaldemo­kratycznej. Muller i jego zwolennicy uwzglę­dniali tu zróżnicowania religijno-społeczne Bawarii, ukształtowane w procesie historycz­nego rozwoju, oraz te wszystkie odrębności różniące Bawarię od innych krajów zachod-nioniemieckich, o których wspomniałem na wstępie. Utworzenie odrębnej partii chadec-kiej, przypisującej sobie narodowe cechy ba­warskie, dawało CSU — już u zarania jej egzystencji — przewagę nad działającymi na terenie Bawarii partiami o zasięgu ogól-nofederalnym. W tym też fakcie znajdziemy później klucz do zrozumienia niejednego suk­cesu wyborczego CSU.

Bawaria współczesna łączy w sobie trzy wielkie historyczno-polityczne tradycje się­gające początków XIX w., kiedy to pod ber­łem dynastii Wittelsbachów zjednoczono da­wną Bawarię (Altbayern) z Frankonią i Szwa­bią. W obszar państwa bawarskiego wcielo­no wtedy Górną i Środkową Frankonię za­mieszkaną w zdecydowanej większości przez ewangelików (rezultat Reformacji i ugody augsburskiej z 1555 r. wprowadzającej za­sadę: cuis regio) eius religio — czyj kraj, tego wyznanie), co stworzyło szeroki „kory­tarz" protestancki oddzielający do dziś ka­tolickie 2 tradycji terytorium staróbawarskie od Dolnej Frankonii również zamieszkanej w większości przez katolików. Strefa protes­tancka w państwie bawarskim była zawsze „obszarem zamkniętym" dla partii katolic­kich i tradycyjnie stanowiła teren wpływów socjaldemokracji. Wysuniecie idei między­wyznaniowej partii chrześcijańskiej miało na

16

celu przerwanie tej tradycji politycznej nie­korzystnej dla określonych kół konfesyjnych. Dodajmy jeszcze, że region protestancki był najbardziej uprzemysłowionym obszarem w państwie bawarskim.

Bawarska Partia Ludowa do 1933 r. osią­gała w wyborach krajowych przeciętnie nie­co więcej niż 30 proc. głosów. To powodowa­ło, że nie mogła nigdy sliworzyć monopar-tyjtłego krajowego rządu większościowego, co więcej, nie zdołała zapewnić sobie uczest­nictwa w rządach, nie była bowiem gotowa do współpracy koalicyjnej z innymi stron­nictwami. Również w wyborach ogólnonie-miedkich BVP z trudem przekraczała pułap 30 proc. głosów, zbieranych na terenie Ba­warii. Przyczyną tego stanu rzeczy było nie tylko to, że protestanci nie głosowali na par­tię katolicką, lecz również to, że większość katolickich wyborców w Bawarii lokowała swe głosy poza BVP. Katolicyzm bawarski był pod względem politycznym podzielony na kilka sprzecznych ze sobą kierunków. Historyk CSU, Alf Mintzeł, dokonał klasy­fikacji, w której wyróżnił cztery następują­ce odłamy w bawarskim katolicyzmie poli­tycznym: starobawarski chłopski ruch kato­licki, zdecydowanie prawicowo-konserwa-tywny nurt katolicki, bawarski katolicyzm ojczyźniany oraz katolicyzm o orientacji ogólnoniemieokiej9. Ten podział kształtował się ponad sto lat, szczególnie wyraźnie obja­wił się w bawarskich konstelacjach politycz­nych w okresie Republiki Weimarskiej, gdy BVP musiała np. konkurować w walce wy-

17

borczej z katolickim Bayerischen Bauern-bund (Bawarskim Związkiem Chłopskim).

Celem Mttllera i jego grupy było stworze­nie partii chrześcijańskiej, która wzniosłaby się również pomad te sprzeczności i pozyskała większość katolickiego elektoratu. Miiller doszedł do wniosiku, że stworzenie masowej partii chrześcijańsikaej wymaga zastosowania podwójnej strategii politycznej. Taka partia jedynie wtedy będzie mogła skutecznie 'kon­kurować z socjaldemokracją, jeśłi pozyska wyborców w uprzemysłowionym regionie protestanckim i w innych zurbanizowanych ośrodkach Bawarii, a zarazem jeśli przyciąg­nie na swoją stronę chłopską ludność w Ba­warii południowo-wschiodniej, która była dawniej bazą społeczną Bayerischen Bauern-partei. Wobec protestanckiej ludności Fran-konii monachijscy organizatorzy CSU akcen­towali swoje ogólnochrześcijańskie, ekume­niczne zaangażowanie i nacjonalizm ogólno-memiecki (protestanci frankońscy nie popie­rali nigdy separatyzmu 'bawarskiego), zaś wobec katolickiego chłopstwa prezentowali ojczyźniany patriotyzm bawarski i swą wolę zachowywania samodzielności bawarskiego państwa. Wobec protestanckiej ludności, w dużej części robotniczej, nie szczędzono wte­dy słów o „chrześcijańskim socjalizmie", zaś wobec chłopstwa i drobnych właścicieli za­powiadano politykę szczególnego protekcjo­nizmu, mającego na celu ochronę ich żywot­nych interesów.

W styczniu 1946 r. odbyło się w Mona­chium pierwsze publiczne, ogólnobawarskie zebranie CSU, na którym połączono w całość grupę monachijską z powstałymi wcześniej ośrodikami chadeckimi w Wiłrzburgu i Bam-

18

bergu. Licencję niezbędną do rozwijania działalności na terenie całej Bawaria uzyska-ła CSU — za zgodą wojskowych władz oku­pacyjnych — 8 .stycznia 1946 r. Na przewod­niczącego CSU wybrano Josefa Miillera; na następnym posiedzeniu rozszerzonego komi­tetu krajowego CSU, które odbyło się z po­czątkiem kwietnia 1946 r., Miiller został wy­brany ponownie znaczną większością głosów: 41 za i 17 pirzeciw. Od momentu uzyskania licencji następuje szybki wzrost organiza­cyjny CSU: l kwietnia 1946 r. istniało 10 okręgowych organizacji stronnictwa (Bezirk-veTbanden) i 150 powiatowych (Kreisorga-nizationen)10.

Obok CSU status partii „licencjowanych" (Lizenzenpartei) uzyskały w Bawarii — na mocy decyzji amerykańskich władz wojsko­wych — następujące partie polityczne: SPD (Sozialdemokratische Partej Deutschlands), KP0 (Kommunistische Partei Deutschlands), FDP (Freie Demokratische Partei) oraz WAV (Wirtschaftliche Attjbau Yereinigung).

Już w początkach działalności CSU struk­tury społeczno-polityczne Bawarii znajdują odbicie w socjalnej strukturze mas człon­kowskich tej partii, co w przyszłości pociąg­nęło za sobą określone skutki natury poli­tycznej i organizacyjno-politycznej. Po upły­wie dwóch lat od ukonstytuowania się, CSU przybrała wyraźnie oblicze partii bawar­skiej, skupiającej w zdecydowanej większoś­ci członków reprezentujących ludność rodzi­mą (90,2 proc. Bawarczyków i 9,8 proc. nie--Bawarczyków — przesiedleńców ze Wscho­du i migrantów z innych stref Niemiec Za^

19

chodnich). Pod względem wyznaniowym CSU miała charakter partii nie tyle inter-konfesyjnej, ile katolickiej (91,3 proc. kato­lików i 8,4 proc. protestantów). Największą liczbę członków CSU pozyskała w okręgach starobawarskich (Ałtbayern): w Górnej i Dol­nej Bawarii, w Górnym Palatynacie oraz w Szwabii. Organizacje CSU w tych okrę­gach (bez miast wydzielonych Monachium i Augsburga) liczyły z początkiem 1948 r. 56 586 członków, co stanowiło 68,8% ogółu masy członkowskiej (82 200). W Górnej, Środkowej i Dolnej Frankonii (bez Norym­berga) do CSU wstąpiło 21 210 członków, co stanowiło tylko 25,8 proc. W trzech najwięk­szych [miastach bawarskich — Monachium, Augsburg i Norymberga (Furth), liczba członków CSU była ekstremalnie niska, wy­nosiła łącznie tylko 4404 ".

20

PIERWOTNE ZAŁOŻENIA PROGRAMOWE

W swojej dotychczasowej historii CSU ogłosiła cztery programy podstawowe (Grund-satzprogramme) — w latach 1946, 1957, 1968 i 1976 oraz trzy programy działania (Aktion-programme) w latach 1946, 1954 i 1958. Po­nadto publikowane były inne jeszcze doku­menty CSU, nie mające wprawdzie charak­teru programów uchwalonych przez gremia partyjne, wywierające jednak wpływ na za­sadnicze kierunki polityki bawarskiej cha-decji. Zaczątki założeń programowych CSU znajdujemy we wspomnianych już w po­przednim rozdziale deklaracjach ideowopo-litycznych Adama Stegerwałda i Gerharda Kroiła, nie miały one jednak charakteru ogólnopartyjnego. Pierwszym dokumentem zawierającym wątki programowe, a ogłoszo­nym tuż przed ukonstytuowaniem się CSU jako partii obejmującej całą Bawarię, był apel z 31 grudnia 1945 r. zawierający 10 punktów. W sporządzanych przez CSU spi­sach dokumentów programowych ów apel figuruje z reguły na pierwszym miejscu, mi­nio że nie był on nigdy zatwierdzony przez statutowe gremium Unii. A oto zadania wy-łuszczone w poszczególnych punktach apelu (podaję w streszczeniu):

21

1. Odbudowa tego co zniszczone, pracą naszych rąk i siłą naszych serc. Chleb dla głodnych, dach nad głową dla bezdomnych, wspaniałomyślna pomoc dla wykorzenionych (Entwurzelten) i dla niewinnych ofiar woj­ny i terroru.

2. Urzeczywistnienie podstawowych zasad chrześcijańskich w wychowaniu, gospodarce i w życiu publicznym, prawdziwa tolerancja i pełna wolność dla wiary chrystusowej.

3. Stworzenie wolnej demokratycznej for­my państwowej opartej na samorządności i współodpowiedzialności jednostek.

4. Usunięcie wszelkich śladów narodowo-socjalistycznej mentalności, sprawiedliwe ukaranie rzeczywiście winnych, zadośćuczy­nienie tym wszystkim, którzy w Trzeciej Rzeszy doznali niesprawiedliwości i okru­cieństwa.

5. Przywrócenie praworządnego państwa, rozdział organów wykonawczych od wymia­ru sprawiedliwości — równość wobec pra­wa, stanowcze zwalczanie korupcji.

6. Społeczna sprawiedliwość, równy po­dział obowiązków i praw, równe możliwości bez względu na urodzenie, pozycje, i pocho­dzenie społeczne, pomoc dla inwalidów, ren­cistów, chorych i bezrobotnych.

7. Powrót do prywatnej inicjatywy gos­podarczej, ochrona własności prywatnej, spra­wiedliwe płace i stabilne ceny, porządek w w dziedzinie finansów, wdrożenie nowego prawodawstwa socjalnego i poparcie związ­ków zawodowych.

8. Reforma oświaty w duchu demokracji i podstawowych zasad chrześcijańskich, wol­ność badań naukowych i nauczania, twór-

22

czości artystycznej i literackiej w imię wspólnego dobra.

9. Federalna struktura nowej Rzeszy, wzmocnienie odpowiedzialności 'krajów (Rze­szy) j samodzielności ich administracji, pie­lęgnowanie szczególnego znaczenia naszej bawarskiej ojczyzny.

10. Gotowość do współpracy ze wszystki­mi nurtami międzynarodowego ruchu poko­ju w interesie naszej narodowej przyszłości i w celu przywrócenia naszego- dobrego imie­nia w świecie1.

Jak widać, w apelu sformułowano w for­mie bardzo ogólnej pewne klasyczne zasady, burżuazyjnej demokracji i w niewielkim, tylko stopniu zabarwiono je chrześcijańskim wyznaniem wiary i moralności, do " czego zresztą zobowiązywała nazwa partii. Apel został skierowany do całego społeczeństwa bawarskiego, był jednak w pewnym sensie adresowany również do amerykańskich władz okupacyjnych. Zatwierdziły one ten doku­ment i uznały jako wystarczającą podstawę, do zezwolenia na ukonstytuowanie się CSU 8 stycznia 1946 r.

Wpływ na krystalizację wczesnych zało­żeń programowych CSU miało ogłoszenie (17 maja 1946 r.) dokumentu pt; Piąć linii kierunkowych działalności Unii, stwierdzają­cego, co następuje (podaję w streszczeniu):

1. CSU zapewnia o swej niezmiennej wierności wobec bawarskiego narodu i pań­stwa. Czerpiąc z dawnego i mocno zakorze­nionego w Bawarii poczucia demokracji, Unia opowiada się za odbudową takiej Rze-

23

szy, która byłaby federacją samodzielnych państw. Nowa federalna Rzesza powinna być ograniczona w swych kompetencjach tylko do takich kwestii, których rozstrzyganie jest niezbędne dla zachowania jedności politycz­nej i gospodarczej.

2. Unia opowiada się jednoznacznie za chrześcijańskim pojmowaniem życia społecz-no-ekonornicznego. Aprobuje własność pry­watną w takim sensie, w jakim, jest ona zgod­na z zasadami chrześcijańskiej obyczajowoś­ci. Występuje zarazem przeciwko niepoha­mowanemu kapitalizmowi, jak również prze­ciwko kolektywistycznym formom ekonomi­cznym, które są zabójcze dla ludzkiej oso­bowości.

3. Unia opowiada się za demokracją rzeczywiście postępową i godną, która po wsze czasy uczyni rzeczą niemożliwą gwał­cenie woli narodu i deptanie praw jednost­ki. Unia odrzuca wszelkiego rodzaju reakcyj-ność, wszelką dyktaturę jednostki lub klasy, jak również dążności militarystyczne i inne knowania wrogie wobec narodu i państwa.

4. Unia będzie czynić wszystko, aby przy­wrócić utracone zaufanie zagranicy do na­rodu niemieckiego. W związku z tym współ­pracę z mocarstwami okupacyjnymi traktu­je jako swój oczywisty obowiązek.

5. Unia popiera przyspieszoną, surową, lecz sprawiedliwie dokonywaną denacyfika-cję, w której kara będzie stosowna do winy sprawców ponoszących odpowiedzialność za swe czyny*.

Również i w tym dokumencie, podobnie jak w uprzednim dziesiąciopunktowym apelu,

24

powielono znane zasady burżuazyjno-demo-kratyczne, przy użyciu stereotypowej styli­styki propagandowej, z tym tylko, że włą­czono doń w jednym zdaniu akcenty anty-kapitalistyczny i anitysocjalistyczny. Był to zabieg wzorowany na programie niejednej partii chadeckiej będącej redutą kapitaliz­mu, a chcącej wykazać części swego elekto­ratu, iż podąża jakąś „trzecią drogą" omija­jącą zarówno kapitalizm jak również socja­lizm.

6 września 1946 r. odbyło się posiedze­nie krajowego komitetu CSU, na którym przewodniczący partii, Josef Muller, otwo­rzył oficjalnie dyskusję nad podstawowym programem Unii, Dyskusja toczyła się do grudnia 1946 r., po czym w jej rezultacie krajowe zgromadzenie partii uchwaliło pier­wszy Grundsatzprogramm CSU. Otwierając dyskusję w dniu 6 września Muller oznaj­mił, że przede wszystkim musi być roz­strzygnięta sprawa pojęcia „chrześcijański socjalizm'' absorbująca wielu wyznawców chrystianizmu. Zdaniem Miillera stosowanie tego terminu jest uprawnione, ponieważ so­cjalizm chrześcijański istniał, zanim powstał materialistyczny socjalizm marksistowski. Ponadto, podkreślił Muller, termin „socja­lizm chrześcijański" może mieć dużą wartość jako hasło wywoławcze, pomocne w sku­pieniu w szeregach CSU ludzi pragnących sprawiedliwości społecznej. W obronie tego hasła stanął Gerhard Kroił, stwierdzając, iż nie chodzi tu tylko o słowa, lecz o istotę rzeczy. Nadmienił, że odrzucić należałoby chrześcijański kapitalizm, który jest przy­krą rzeczywistością, a nie chrześcijański so­cjalizm, który jest szlachetną ideą. Chodzi

25

o to powiedział Kroił „czy chcemy być czymś innym niż starą burżuażyjną partią"*.

W dyskusji przeważyła jednak opinia przeciwników hasła „socjalizm chrześcijań­ski" i w rezultacie w pierwszym programie podstawowym CSU uchwalonym na krajo­wym zjeździe w dniach 14—15 grudnia 1946 r. określenie to nie padło już ani razu.

Mocno natomiast deklaruje się w progra­mie, iż CSU będzie pozostawać wierną pod­stawowym treściom światopoglądu chrześci­jańskiego. W preambułę programu noszącej tytuł Uuńeńczerae" chrystianizmu sformuło­wano bardzo ogólnie, że „czynna miłość bliź­niego jest prawdziwie społecznym dziełem. Jesteśmy jej wyznawcami bez względu na różnice konfesyjne" *. Autorzy programu od­cinają się od hitleryzmu i jego następstw w kontekście religijnym: „Rozkład naszego społecznego i prywatnego życia, będący skutkiem narodowego socjalizmu, a sięga­jący do najgłębszych korzeni ludzkiego je­stestwa, jest w ostatecznym rachunku spo­wodowany naruszeniem odwiecznego boskie­go porządku ustanowionego dla każdej jed­nostki i każdego narodu"B. Stwierdza się dalej we wstępnej części programu, iż jest wolą CSU przestrzeganie „odwiecznych praw Bożych" i dążenie w tym kierunku, aby bos­ki porządek rzeczy urzeczywistniać w „po­litycznym czynie społecznym".

Jak dotychczas są to ogólniki, z których nie wynika nic konkretnego. Niewiele mó­wiące są też następujące postulaty zawarte w programie: „Potwierdzamy i popieramy

26

prawo każdej jednostki do pracy, wyżywie­nia, odzienia i mieszkania, do zakładania ro­dziny i beztroskiej starości (...) domagamy się prawnego i socjalnego zrównania wszy­stkich stanów i zawodów"9. Postuluje się następnie w programie zwiększenie opieki państwa nad rodziną, prowadzenie przezeń odpowiedniej polityki w zakresie służby zdrowia, inicjowanie i popieranie budowy zdrowych mieszkań, usunięcie „czynszowych •koszar" (Mietkasernen) i pozbawianych świa­tła dziennego podwórek-studni. Powinna być zwalczana wszelka „proletaryzacja", a każ­demu zatrudnionemu trzeba stworzyć takie warunki pracy, które zapewnią mu „odpo­wiedni dobrobyt".

Wyłaniał się problem, w jaki sposób to wszystko osiągnąć. W programie — i to jest jego najsłabsza strona — nie ma żadnych propozycji zmierzających do przebudowy porządku społecznego i układu stosunków ekonomicznych odziedziczonych z przeszłoś­ci. Pod tym względem program CSU różni się nie tylko od programów ogłaszanych wówczas przez SPD, a tym bardziej KPD, lecz również od tych założeń programowych, które wtedy były formułowane przez CDU (Christlich-Demokratische Union — Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna). Należy tu wyjaśnić, że w tym czasie, kiedy w Bawarii konstytuowała się CSU, w innych okupowa­nych strefach Niemiec powstawały regional­ne ugrupowania chrześcijańsko-demokratycz-ne, występujące pod różnymi nazwami (z czasem jednak — poza Bawarią — przy­jęły one nazwę CDU). W Berlinie utworzo-

27

no Christlich-Demokratische Union Deutsch-lands — CDTJD (Chrzęści j ańsko-Demokraty-czna Unia Niemiec), z inicjatywy byłych dzia­łaczy katolickiej partii Centrum oraz libe­ralnych polityków ewangelickich. W Kolonii organizację chadecką pod nazwą Christlich-

-Demókratische Union tworzą również dzia­łacze dawnego Centrum oraz konserwatyści protestanccy i katoliccy. Wśród tych ostat­nich postacią czołową był Konrad Adenauer. We Frankfurcie nad Menem powstaje grupa chrzęści j ańsko-demokraty czna (katolicko-

-ewangelicka), w której najpierw przewagę mieli katolicy o orientacji prosocjalistycznej (z czasem odsunięci od kierowniczych gre­miów chadecji zachodnioniemieckiej). Przy­jęła ona zrazu nazwę Christlićh-Demokrati-sche Partei — CDP. W grudniu 1945 r. w Bad Godesberg odbyło się pierwsze spotka­nie przedstawicieli rozproszonych ośrodków chrzęści j ańsko-demokratycznych. Nie doszło jednak do utworzenia ogólnokrajowego stron­nictwa chadeckiego, ponieważ władze oku­pacyjne zezwalały wówczas jedynie na two­rzenie organizacji krajowych.

CDU utworzona została również — w czerwcu 1945 r. — na obecnym terytorium Niemieckiej Republiki Demokratycznej.

W niejednym dokumencie programowym ogłaszanym przez krajowe organizacje CDU postulowane były dość daleko idące przeo­brażenia systemu społeczno-gospodarczego. Na przykład CDU w Hesji (z siedzibą we Frankfurcie nad Menem) ogłosiła latem 1946 r. odezwę programową, w której stwier­dza, że „kierunki produkcji i konsumpcji powinny być określane przez społeczeństwo". Więcej jeszcze „główny cel nowego socjaliz-

28

mu" tylko wtedy będzie mógł być urzeczy­wistniony, jeśli (dotychczas istniejąca wielka własność prywatna stanie się własnością pu­bliczną. Przykładowo w odezwie wymienia się następujące dobra, które powinny stać się własnością społeczną: 'bogactwa naturalne w ziemi, elektrownie, gazownie, przemysł cięż­ki, wielkie banki, instytucje ubezpieczenio­we i „anonimowe korporacje". Planowanie i kierowanie gospodarką powinno być doko­nywane przy współudziale robotników. W zakończeniu dokumentu stwierdzono, że „Drogę prowadzącą do tego celu oraz me­tody służące jego urzeczywdstniainiu nazywa­my »socjalizmem z chrześcijańską odpowie­dzialnością*" 7.

W pierwszym programie zasadniczym CSU nie ma takich akcentów. Stwierdzono w nim m.in.: „Gospodarka nie jest celem samym w sobie; musi ona służyć zarówno społeczeństwu, jak i jedmostkom; uznajemy prawo państwa do kierowania gospodarką zgodnie z wolą społeczeństwa!" Uprawnienia państwa muszą być jednak ograniczone, albowiem „Odrzucić należy gospodarkę pla­nową będącą skutkiem kolektywistycznego sposobu myślenia". Wprawdzie w programie postuluje się ogólnie „wymierne prawo do współdecydowania pracodawców i praco­biorców w kierowaniu gospodarką, w usta­laniu stosunków produkcji i warunków pra­cy", lecz tylko „w przedsiębiorstwach o szcze­gólnym znaczeniu". W programie nie ma mowy o potrzebie naruszenia wszechwładzy wielkiego kapitału. Mając na uwadze specy­ficzną strukturę gospodarczą Bawarii, auto-

29

rży programu proklamują „szczególne po­parcie dla małych i średnich zakładów we wszystkich dziedzinach działalności gospo­darczej". Mniejsze jednostki gospodarcze na­leży ustrzec przed rozwiązywaniem (Auj-losung) i wchłanianiem (Aufsagung) przez wielkie przedsiębiorstwa, które „w żadnym wypadku nie powinny kierować się egoiz­mem i kapitalistyczną chęcią zysku" wobec drobnej wytwórczości. W programie nie ma żadnych konkretnych wskazań czy propozy­cji, które by wyjaśniały, w jaki sposób ustrzec małe i średnie zakłady przed tymi niebezpieczeństwami.

W wysoko uprzemysłowionych okręgach Niemiec tuż po zakończonej wojnie rozle­gały się wezwania robotników żądających wywłaszczenia majętności kapitalistycznych sprawców wojny i ich hitlerowskich moco­dawców. Te żądania znalazły swe potwier­dzenie we wczesnych programach CDU, wszakże w Bawarii odbiły się one bardzo słabym echem. Struktura gospodarcza Ba­warii, odznaczająca się przeważającym udzia­łem drobnych i średnich zakładów wytwór­czych, stwarzała sprzyjające podłoże do zwalczania idei wywłaszczania, socjalizacji i gospodarki planowej.

Jednakże poczynając od 1945 r. Bawaria stała się terenem niebywale intensywnego uprzemysłowienia. W ciągu dwóch dziesię­cioleci (1945—1965) przekształciła się z kra­ju rolno-przemysłowego (z przeważającą drobną wytwórczością) w kraj wysoce uprze­mysłowiony, z wyraźną dominacją przemy­słu wielkiego. O ile do 1945 r. istniały w Ba­warii jedynie stosunkowo niewielkie wyso­ko uprzemysłowione „wyspy", to w ciągu

30

następnych dziesięcioleci dokonany został proces pełnego uprzemysłowienia kraju, co tradycyjną gospodarkę rękodzielniczą i rze­mieślniczą przesunęło na drugi plan. Pod względem tempa uprzemysłowienia Bawa­ria wyprzedziła wszystkie pozostałe kraje wchodzące w Skład RFN. Do spraw z tym związanych będę jeszcze powracać w następ­nych rozdziałach, na razie tylko odnotuję, że stosowany w RFN wskaźnik zagęszczenia przemysłu (Industriedichte)8 w całej Repu­blice Federalnej miał w 1952 r. wielkość 121, a w Bawarii 91. W 1960 r. wskaźnik ten wzrósł w RFN jako całości do 130, a w Ba­warii do 129. W 1973 r. osiągnął w całej RFN liczbę 138, a w Bawarii 132. W ujęciu pro­centowym wzrost intensyfikacji przemysło­wej w Republice Federalnej osiągnął w la­tach 1952—1973 wskaźnik 14,0 proc., zaś w Bawarii — 45,1 proc. W Dolnej Bawarii, da­wniej słabo uprzemysłowionej, nastąpił wzrost o 120,0 proc."

W ten sposób wyrównaniu uległy dys­proporcje, jakie dzieliły dawniej Bawarię — relatywnie opóźnioną w rozwoju gospodar­czym — od wysoko uprzemysłowionych okrę­gów RFN. Dzięki temu dochód narodowy na l mieszkańca w 1979 r. wyniósł 21 tyś. DM i jeszcze był niższy od średniej dla całej RFN, która wynosiła 22 tyś. DM. Pomimo jednak forsownego uprzemysłowienia Bawa­rii są tam obszary (np. Górny Palatynat) uchodzące za najbiedniejsze w RFN.

31

Sektor rolniczy, 'który z początku wchło­nął liczne rzesze przesiedleńców ze Wscho­du, nie stał się jednak dla nich ostateczną przystanią: z czasem odpłynęli oni do sekto­ra przemysłowego. O ile przed 1945 r. prze­mysł był skoncentrowany w kilku ośrodkach wielkomiejskich, takich jak Norymberga, Augs-burg, Monachium oraz w północno-

-wschodniej Frankonii, to po 1945 r. uprze­mysłowienie objęło po raz pierwszy okręgi wiejskie; w 1939 r. typowo rolniczych po­wiatów było w Bawarii 100, w 1961 r. ich liczba spadła do 17 (na ogólną liczbę 191 po­wiatów).

Inwestycje przemysłowe w Bawarii są inspirowane z zewnątrz, instalują się tam firmy z innych części RFN oraz koncerny ponadnarodowe. Na przykład koncern Sie­mens AG wybudował w latach sześćdziesią­tych nowe ośrodki przemysłowe w Erlangen i Monachium. Na z górą 300 000 pracowni­ków tego koncernu (szósta pozycja w świa­towym przemyśle elektronicznym), ponad 100 600 było zaitrudJnionych (1970 r.) w Ba­warii, 40 000 w Berlinie Zachodnim, a 65 000 poza granicami RFN. Największy zachodnio-niemiecki koncern lotniczy Messerschmitt-

-B&ikow-Blóhm GmbH zatrudniał w Bawarii w 1970 r. 20500 pracowników, co stanowiło 75 proc, ogółu załogi tej firmy. Rozrósł się również i umocnił swoje pozycje sztandaro­wy zakład Bawarii: BMW — Bayerische Mo-toren W erkę. Mimo że Bawaria jest krajem Ubogim w bogactwa naturalne, stała się ona terenem ogromnych inwestycji energetycz­nych i petrochemicznych. Roponośne ruro­ciągi zostały doprowadzone z Triestu, Genui i Marsylii, co umożliwiło w latach sześćdzie-

32

siątych budowę wielkich rafinerii w Ingolstadt, Vohburg i Neustadt nad Dunajem. W roku 1968 rozpoczynają produkcję (opartą na ropie) zakłady chemiczne w Burghausen. Instalacja i szybki rozwój petrochemii po­ciąga za sobą intensywny wzrost dalszych zakładów przemysłowych przetwarzających produkty petrochemiczne, zwłaszcza produ­kujące tworzywa sztuczne. Niebywałe uprze­mysłowienie Bawarii nie spowodowało jed­nak eliminacji rzemiosła, drobnych i śred­nich zakładów rękodzielniczych i ushtgo-wych. Przeciwnie, pobudziło rozwój tego sektora gospodarczego, jakkolwiek pod wzglę­dem znaczenia gospodarczego został on prze­sunięty na drugi plan. W roku 1949 liczba zatrudnionych w rzemiośle na terenie Bawa­rii wynosiła 644029 osób, w 1956 r. wzrosła do 740343, w 1963 osiągnęła 800005, a w 1968 ustabilizowała się na poziomie 776343. W końcu lat sześćdziesiątych odsetek zatrud­nionych w rzemiośle wynosił okoła 12 proc. w stosunku do ogółu zawodowo czynnej lud­ności Bawarii10.

W parze z intensywnym rozwojem prze­mysłu szybko rozwijał się również handel zewnętrzny Bawarii (zagraniczny oraz z in­nymi krajami RFN). W ciągu dziesięciolecia 1959—1969 obroty handlu zewnętrznego wzrosły trzy i półkrotnie, przy czym w eks­porcie 90 proc. towarów stanowiły produkty przemysłowe, a tylko od 6 do 7 proc. pro­dukty żywnościowe. Z danych za rok 1969 wynika, że dwie trzecie wartości bawarskie­go eksportu przemysłowego realizowały czte­ry grupy wytwórców: na pierwszym, miejscu

33

uplasował się przemysł maszynowy, na drugim elektrotechniczny, na trzecim moto­ryzacyjny, a na czwartym chemiczny.

Szeroko zakrojone uprzemysłowienie Ba­warii oraz związany z nim rozwój rzemiosła i usług w nowych centrach przemysłowych wywarty też duży wpływ na sytuację w rol­nictwie. Wspomniałem już, że z rolnictwa do przemysłu odpłynęli przesiedleńcy ze Wschodu, kierowani najpierw na tereny wiejskie. Na tym się nie skończyło, bo ze wsi do miast ciągnąć zaczęła rodzima bawarska ludność chłopska: W latach 1960—1972 aż 80 000 rolników indywidualnych opuściło swe gospodarstwa i przeszło do przemysłu lub usług. Równolegle z tym procesem zmniejsza się w Bawarii liczba małych i śre­dnich gospodarstw rolnych i następuje kon­centracja ziemi w gospodarstwach więk­szych. Ponad połowa gospodarstw rolnych w Bawarii obejmowała w 1972 r. areał od 15 do 60 ha, podczas gdy dawniej przewagę miały gospodarstwa do 10 ha".

Uwzględnienie przedstawionych przykła­dowo danych ilustrujących istotne przemia­ny w gospodarce bawarskiej w okresie po­wojennym jest niezbędne dla naświetlenia ewolucji w programie ideowopolitycznym CSU. Jak już wspomniałem, pierwszy pro­gram zasadniczy CSU prezentował orienta­cję konserwatywną, zachowawczą, a w swych najgłębszych źródłach opierał się na przestarzałych, tradycyjnych strukturach społeczno-gospodarczych Bawarii. Lata póź­niejsze, jakie nadeszły po ogłoszeniu t3go

34

programu, upłynęły pod znakiem forsowne­go rozwoju przemysłu i jakkolwiek przynio­sły wiele przemian ekonomicznych, to jed­nak nie zniszczyły tej bazy społecznej, na której od początku opierała się CSU. Trze­ba mieć na uwadze to, że Bawaria stała się terenem późnego uprzemysłowienia w obrę­bie państwa zachodnioniemieckiego już wy­soko uprzemysłowionego. Ponadto uprzemy­słowienie Bawarii dokonywało się w wymia­rze międzynarodowym całego zachodniego świata kapitalistycznego, który od początków lat sześćdziesiątych przeżywał swoistą ko­niunkturę związaną m.in. z możliwością eksploatowania taniej ropy naftowej, napę­dzającej rozkwit przemysłów energetyczne­go i chemicznego i od nich pochodnych. Nie były udziałem Bawarii — w okresie powo­jennym — plagi społeczne związane dawniej z pierwotnym uprzemysłowieniem kapitali­stycznym, takie jak pauperyzacja klasy ro­botniczej, wywłaszczanie drobnych produ­centów, chroniczne bezrobocie i brak ele­mentarnej pomocy socjalnej. W przeciwień­stwie do tego uprzemysłowienie w Bawarii, jakkolwiek największych korzyści przyspa­rzało wielkiemu kapitałowi, to jednak przy­czyniało się do wzrostu zamożności ogółu społeczeństwa, nie likwidowało klas śred­nich, lecz stwarzało im lepsze niż dawniej warunki egzystencji; ponadto w swej pier­wszej fazie nie tylko nie formowało rezer­wowej armii bezrobotnych, ale powodowało przejściowo brak rąk do pracy.

Wszystko to pozwalało CSU nie tylko na utrzymanie pozycji społeczno-politycznych osiągniętych w latach 1945—1946, lecz na ich rozszerzanie w latach następnych. Partia

35

ta swój prawicowo-konserwatywny program kojarzyła z koniunkturą ekonomiczną prze­żywaną przez Bawarię i przedstawia rzecz w ten sposób, jak gdyby właśnie ona była jedną z głównych sił sprawczych tej koniun­ktury.

36

CSU WOBEC PODSTAWOWYCH

PROBLEMÓW

POLITYKI MIĘDZYNARODOWEJ

Zachodnioniemiecka chadecja, stojąca na czele rządów bońskich w latach 1945—1969, prowadziła najpierw politykę zimnowojenną a zarazem rewizjonistyczną, natomiast później w okresie narastającej w Europie atmosfery odprężenia i współpracy między­narodowej była siłą, która procesy odpręże­niowe hamowała. Wprawdzie w latach 1966—1969 rząd kanclerza Kiesingera podej­mował pewne cząstkowe inicjatywy zmierza­jące do normalizacji stosunków pomiędzy RFN a państwami socjalistycznymi, było to jednak zasługą SPD, a przede wszystkim Willy Brandta, który w rządzie wielkiej koa­licji pełnił funkcję wicekanclerza i ministra spraw zagranicznych. W sprawach polityki zagranicznej CSU odznaczała się zawsze większym ekstremizmem niż CDU, a w szczególności wielokrotnie z niebywałym za­cietrzewieniem demonstrowała stanowisko rewizjonistyczne wobec nowych struktur państwowych, terytorialnych i ustrojowych powstałych w Europie w rezultacie drugiej wojny światowej.

Już w początkach istnienia CSU (zanim

104

jeszcze powstała Republika Federalna Nie­miec) przywódcy tej partii stwierdzali, że Bawaria powinna odegrać szczególną rolę nie tylko w kształtowaniu nowego państwa ogól-noniemieckiego, lecz również stać się for-pocztą w tworzeniu nowej chrześcijańskiej Europy Zachodniej. Jeden z założycieli CSU, Gerhard Kroił, na krajowym zgromadzeniu tej partii, które odbyło się w dniach 30 i 31 sierpnia 1947 r., złożył następujące znamien­ne oświadczenie: „Jestem przekonany, iż na­dejdzie taki dzień, kiedy my z chrześcijań­skiego Południa będziemy musieli rozwinąć chrześcijańską ofensywę skierowaną prze­ciwko nihilizmowi, który pogrąża Europę. Istnieje prawda o nieprzemijającym znacze­niu, że między Bogiem a szatanem nie może być na tej ziemi obszaru niczyjego. Krok po kroku obszar ten musi być przez nas zdoby­wany. Bierna defensywna postawa jest da­leko niewystarczająca dla utrzymania chrześcijańskiego porządku społecznego (...) Nadejdą czasy, kiedy Bawaria będzie musia­ła otworzyć swe bramy, chrześcijańskie siły własne skierować na zewnątrz — w celu roz­wijania pionierskiej działalności kulturalnej oraz działalności misyjnej, tak jak to czy­niliśmy w ciągu przeszło tysiąca lat".

Można by nie zwracać większej uwagi na te słowa wypowiedziane w kaznodziejskiej tonacji, gdyby nie fakt, że pobudziły one CSU do sformułowania ;,europejskiego" pro­gramu działania. W ślad za Gerhardem Kroiłem inni działacze CSU, jak Josef Muller, Alois Hundhammer, Alois Schogl Michaeł Hoiiacher konstruować zaczęli ideę

105

specyficznie bawarskiego chrześcijańsko--państwowego misjonarstwa, zakorzenionego w tradycji Bawarii i mogącego odegrać je­szcze wielką rolę w przyszłości. Przypomnia­no, że Bawaria była zawsze „bastionem chrześcijaństwa' i że powinna również obecnie promieniować na całe Niemcy, wię­cej, na Europę i świat. Już w roku 1946, ówczesny przewodniczący CSU, Mttller gło­sił: „Bawaria jest obciążona odpowiedzial­nością nie tylko wobec Niemiec, lecz rów­nież wobec Europy i całego świata. Jest dzi­siaj obowiązkiem Bawarii ustrzeżenie Pół­nocy przed ześlizgnięciem się na pozycje Wschodu. Niemcy są położone na wschod­nim froncie zachodniej wspólnoty kultural­nej. Nie wolno dopuścić do przerwania tego frontu'".

Takie rozumienie szczególnej misji Ba­warii pobudziło wtedy Miillera do wysunię­cia propozycji, aby stolicę odbudowanych Niemiec umieścić w Bawarii, najlepiej w Bambergu. Muller dowodził, iż Amerykanie „ze względu na swoje interesy w Czechosło­wacji" mogą wyrazić na to zgodę, tym bar-„dziej że Bamberg był w przeszłości ważnym centrum, z którego kultura chrześcijańska promieniowała na Wschód. W żadnym razie stolicą odbudowanych Niemiec nie może być Berlin — stwierdził Muller — z uwagi na swoje pruskie tradycje.

W okresie zimnej wojny CSU chętnie określała Bawarię jako „chrześcijański ba­stion Europy Zachodniej" stojący na straży „wolności i pokoju" przed zagrożeniem ze

106

strony Związku Radzieckiego i jego „państw satelickich". Wysuwane jest też hasło „wy­zwolenia strefy (tj. NRD — przyp. aut.) spod sowiecko-komurustycznego panowania". Lansowana przez CSU idea zjednoczonej Europy chrześcijańskiej odznaczała się szcze­gólna agresywnością, rewizjonizmeni oraz antykomunistycznym i antysocjalistycznym ukierunkowaniem. Jednocześnie CSU staje się jedna z najbardziej aktywnych sił w Niemczech Zachodnich dążących do remili-taryzacji. Te tendencje napotkały pewien sprzeciw ze strony protestanckich wspóiza-łożycieli CSU, takich jak Friedrich von Prit-twitz und Gaffron, August Haussleiter, Ur-lich Noach i Hans Bodensteiner. W dążnoś­ciach militarystycznych dostrzegli oni wiel­kie niebezpieczeństwo dla narodu niemiec­kiego, uważali, że Niemcy pomni doświad­czeń przeszłości powinni obrać kurs neutra-listyczny w polityce zagranicznej, jako kraj pokojowy uwolniony wreszcie od wpływów soldateski. Te sprzeciwy nie wpłynęły na zmianę kursu CSU, spowodowały natomiast izolację rzeczników neutralności w kręgach aktywu partyjnego. August Haussleiter, wi­ceprzewodniczący CSU w latach 1948/1949 na znak protestu wystąpił z tej partii i w li­stopadzie 1949 r. utworzył nowe stronnictwo pod nazwą „Deutsche Gemeinschaft" (Sto­warzyszenie Niemieckie), głoszące idee umiarkowanego nacjonalizmu bawarskiego w duchu pacyfistycznym. Szeregi CSU opuś­cili również pozostali wymienieni bawarscy działacze chadeccy.

Po ich odejściu sytuacja uległa zmianie. Alf Mintzel rejestruje fakt następujący:

107

„Dla przeważającej części polityków CSU i mas członkowskich tej partii remilitaryza-cja Republiki Federalnej mająca na celu obronę chrześcijańskiego bastionu Europy była traktowana jako coś, co rozumie się sa­mo przez się.. Wystąpienia przeciwko milita-ryzmowi i zamiarom jego odbudowy, jakie miały miejsce w pierwszych latach powojen­nych, potraktowano jedynie jako przejaw niechęci do pruskiego militaryzmu" *.

Gorącym rzecznikiem remilitaryzacji RFN był Strauss. Dowodził on, że jeśli Ba­waria ma być „bastionem chrześcijaństwa", to ten bastion nie może być bezbronny, lecz musi być wyposażony, podobnie jak cały kraj w odpowiednią silą zbrojną. Utworze­nie Bundeswehry w 1955 r. (formalnie, bo proces jej organizowania rozpoczęto w 1951 r.), to w dużej mierze zasługa Straussa i jego partii, forsującej militaryzacje. RFN już w tym czasie, kiedy Adenauer wzbraniał się jeszcze przed tworzeniem armii zachod-nioniemieekiej. W przemówieniu wygłoszo­nym na fortun Bundestagu 7 lutego 1952 r. Strauss wskazywał na potrzebę stworzenia silnej Bundeswehry, co później (1956 r.) uto­rowało mu drogę do objęcia stanowiska mi­nistra obrony w rządzie bońskim.

Jednym z najważniejszych wydarzeń — po latach zimnej wojny — wychodzącym naprzeciw ciążeniom do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa między narodowego, była szeroko znana w świecie polska propozycja utworzenia w Europie Środkowej strefy bez-atomowej, przedstawiona przez ministra spraw zagranicznych Adama Rapackiego

108

2 października 1957 r. na XII Sesji Zgroma­dzenia Ogólnego NZ, Przypomnijmy, że stre­fa ta miała obejmować z jednej strony tery­torium RFN, a z drugiej NRD, Polski i Cze­chosłowacji. W dalszym rozwiniętym wa­riancie „Plan Rapackiego" przewidywał w strefie bezatomowej zakaz produkcji i ma­gazynowania broni jądrowej oraz zakaz roz­mieszczania sprzętu i urządzeń przeznaczo­nych do jej obsługi. Plan Rapackiego nie zo­stał urzeczywistniony, ponieważ napotkał sprzeciw rządów RFN i Stanów Zjednoczo­nych zainteresowanych w kontynuowaniu wyścigu zbrojeń atomowych. Stosunek Straussa do Planu Rapackiego był jedno­znacznie negatywny. Występując w charak­terze ministra obrony RFN Strauss oświad­czył 23 stycznia 1958 r.: „Mówiąc o planie strefy bezatomowej, nie powinien nikt bu­dzić nadziei, że zaakceptowaliśmy podobny plan bez równoczesnego powiązania go z możliwymi do przyjęcia i zrealizowania, od­powiadającymi naszym wyobrażeniom, pro­pozycjami w sprawie zjednoczenia i wolnoś­ci całych Niemiec" 4. Nie trzeba dodawać, że w ten sposób możliwość jakichkolwiek ne­gocjacji z rządem RFN na temat Planu Ra­packiego została wykluczona.

Negatywne stanowisko wobec Planu Ra­packiego Strauss podtrzymywał podczas tzw. debaty atomowej, która odbyła się w Bun­destagu w marcu 1958 r. Zgodnie z ówczesną polityką rządu kanclerza Adenauera Bun­destag podjął uchwałę o wyposażeniu Bun­deswehry w najnowocześniejsza broń, aby

109

z pozycji siły prowadzić „dialog" z państwa­mi socjalistycznymi.

W roku 1962 Strauss z wiadomych powo­dów musiał opuścić stanowisko ministra ob­rony, lecz jako przewodniczący CSU w dal­szym ciągu przejawiał troskę o umocnienie armii zachodnioniemieckiej. Np. 24 stycznia 1965 r, odbył się w Norymberdze kongres wojskowo-polityczny CSU, na który zapro­szono ministra obrony rządu bońskiego, Kai Uwe von Hassela oraz ministra spraw we­wnętrznych, Hermanna HÓcherla, Kwotę 20 mld marek rocznie, wydatkowaną na Bundeswehrę, uczestnicy Kongresu uznali za niewystarczającą. Postulowano m.in. rozbu­dową organizacji obrony cywilnej ludności i odpowiedniego uzupełnienia ustaw na wy­padek stanu wyjątkowego. Uznano, że usta­wy takie muszą zastąpić pewne prawa państw sojuszniczych, które nie są do pogo­dzenia z suwerennością RFN. Podkreślono, iż politycy Unii powinni starać się o to, aby „świadomość armii przenikała do świado­mości narodu niemieckiego", a ponadto, aby „nieustannie troszczyli się o żołnierzy i ich rodziny*'. Na zakończenie Kongresu uchwa­lona została rezolucja dotycząca problemów obrony terytorialnej, w której m.in. sformu­łowano propozycję uzupełnienia obowiązku służby wojskowej roczników poborowych obowiązkiem powszechnej służby wszystkich obywateli (allgemeine Dienstpflićht). W rezo­lucji stwierdzono z żalem, że ważne przed­sięwzięcia obronne nie zostały jeszcze podję­te z powodu „nieodpowiedzialnej opozycyj­nej taktyki gry na zwłokę". W takiej enigma­tycznej formie wyrażono dezaprobatę dla sta­nowiska SPD, która wprawdzie popierała

„wysiłki obronne" Republiki Federalnej Nie­miec, czyniła to jednak z większym umiar­kowaniem niż chadecja. Kai Uwe von Hassel stwierdził wobec uczestników Kongresu, że CDU i CSU są w pełni zgodne „co do pod­staw jpolityki niemieckiej" i,zapewnił-: r,Pra-cujemy razem, idziemy w jednym kierun­ku" (.

To stwierdzenie nie we wszystkim odpo­wiadało rzeczywistości. Po ustąpieniu Ade-narzera w 1963 r. w nowo uformowanym rzą­dzie kanclerza Erharda funkcję ministra spraw zagranicznych pełnił polityk CDU, Oerhard Schroder, który podjął próbę, zresz­tą bardzo ostrożną, dostosowania polityki rządu bońskiego do idei pokojowego współ­istnienia między państwami o różnych ustro­jach społecznych, cieszącej się wówczas wzrastającym powodzeniem. W konsekwen­cji wytyczało to drogę do uznania status quo istniejącego w Europie Środkowej i Wschod­niej. Politycy CSU, a zwłaszcza Strauss, wy­stąpili wtedy • energicznie przeciwko Schró-derowi, zarzucając mu, że chce pogrzebać fundamenty polityki zagranicznej RFN zbu­dowane przez Adenauera. Na posiedzeniu Zarządu Krajowego CSU, które odbyło się 10 lipca 1964 r., Strauss oświadczył, że dzieło życia Konrada Adenauera znalazło się w nie­bezpieczeństwie, a stosunki pomiędzy CSU i CDU narażone na szwank.

Po ukonstytuowaniu rządu „wielkiej koa­licji" w 1966 r., w którym Strauss pełnił fun­kcję ministra finansów, CSU hamowała wszelkie działania socjaldemokratów zmie­rzające do odprężenia międzynarodowego

111

i uznania stanu rzeczy istniejącego w Euro­pie Środkowej i Wschodniej, co rodziło licz­ne konflikty.

Uwzględnić trzeba jeszcze opinie, według których Strauss jakkolwiek walnie przyczy­niał się do podtrzymywania nastrojów re­wizjonistycznych w CSU, nie czynił tego (ponoć) z wewnętrznego przekonania ideolo­gicznego, lecz 2e względów taktycznych. Na­czelną jego ideą jest zintegrowana Europa Zachodnia, z którą RFN, a zatem również Bawaria byłyby zespolone jak najściślej. Na zgromadzeniu krajowym CSU 22 stycznia 1955 r., Strauss oświadczył: „Czasy -państw narodowych mijają. Jeśli nasza kultura za­chodnia (Abendland) ma pozostać przy ży­ciu (...), to musimy, pokonując wszelkie trud­ności, podążać drogą, która w konsekwencji doprowadzi do utworzenia Stanów Zjedno­czonych Europy. Dopiero wtedy powstaną niezbędne warunki do praktycznej koegzy­stencji ze Wschodem"". Słowa te padły w 1955 r., który przyniósł wiele zmian w poło­żeniu RFN; zakończenie reżimu okupacyj­nego, przyznanie Republice Federalnej su­werenności, przyjęcie jej do NATO, oficjal­ne utworzenie Bundeswehry.

W roku 1966 Strauss skonkretyzował swoją „koncepcję Europy", nadmieniając, że jedyna możliwość zmiany „istniejącego stosunku sił" w ten .sposób, by kwestia nie­miecka nie stanowiła już „źródła niepoko­ju" dla Europy Zachodniej i dia Europy Wschodniej, wiedzie „poprzez Europę"; nie wierzy on w przywrócenie „niemieckiego państwa narodowego, nawet w obrębie czte-

112

rech stref okupacyjnych" 7. „Jedność Europy Zachodniej .powinna prowadzić — jak twier­dził Strauss — do utworzenia Stanów Zjed­noczonych Europy, do których chciałbym również zaliczyć narody środkowo- i wscho­dnioeuropejskie. Taka Zjednoczona Europa mogłaby zająć pozycję samodzielnego mo­carstwa między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, przyczyniając się zarazem do zapewnienia przewagi, wolnych społeczeństw na arenie polityki światowej" 8.

J ednym słowem, koncepcja Straussa sprowadzała się do tego, aby zjednoczona Europa Zachodnia, będąca siłą samodzielną, lecz sprzężoną ze Stanami Zjednoczonymi, stała się Europą jednoznacznie antyradziec­ką. W tym rachunku Strauss obok trzech ośrodków światowych układu sił — Stany Zjednoczone, Europa Zachodnia i ZSRR — uwzględniał ponadto ośrodek czwarty, Chi­ny, które miałyby wraz z Ameryką i Euro­pą Zachodnią występować przeciwko Związ­kowi Radzieckiemu. Do tej sprawy jeszcze powrócę.

l lipca 1968 r. rządy Stanów Zjednoczo­nych i Związku Radzieckiego podpisały układ o. nierozprzestrzenianiu broni jądro­wej, który z kolei został parafowany przez rządy innych państw. Na zjeździe CSU, któ­rego obrady odbywały się w Monachium 13 i 14 lipca 1968 r., Strauss ustosunkował się do aktu podpisania układu oznajmiając, że

113

„CSU z prawdziwą radością powitałaby kro­ki rzeczywiście zmierzające do rozbrojenia, ale nie aprobuje fikcji w tej dziedzinie". CSU skłonna byłaby również opowiedzieć się za wstępnymi ustępstwami RFN w spra­wie rozbrojenia, ale po tych wstępnych ustępstwach muszą przyjść analogiczne kro­ki innych państw.

„Nie wolno wobec tego akceptować fra­zesów — powiedział Strauss — których ce­lem jest osiągnięcie wstępnych ustępstw ze strony RFN. Jeśli układ o nierozprzestrze-nianiu broni atomowej miałby stanowić rze­czywiście początek rozbrojenia w skali świa­towej i jeśli umożliwiłby stworzenie syste­mu skutecznej kontroli w tej dziedzinie, to bylibyśmy gorącymi zwolennikami natych­miastowego podpisania układu o nieprolife­racji" '.

Strauss dodał jeszcze, iż „możemy apro­bować tylko takie decyzje, o których wie­my, że służą rzeczywiście sprawie pokoju, rozbrojenia i bezpieczeństwa. Ale nie akcep­tujemy postanowień, które prowadzą do po­działu państw na supermocarstwa i bezbron­nych nędzarzy" a.

Nie sposób nie zwrócić tu uwagi na dużą pewność siebie przywódcy CSU, który ważki układ, wypracowany po długich negocja­cjach pomiędzy USA a ZSRR, potraktował po prostu jako fikcję.

Obecny na Zjeździe kanclerz RFN1, Kurt Kiesinger, zgłosił również zastrzeżenia do kwestii nieproliferacji, wypowiadał się jed­nak oględniej niż Strauss. Wówczas delegaci

114

na- zjazd poczęli skandować: „Nie podpisać! Nie podpisać!" Odpowiadając na te okrzyki Kiesinger zaproponował, aby sprawę prze­analizować spokojnie i działać w sposób od­powiedzialny.

Aby rząd RFN, a zwłaszcza minister spraw zagranicznych Willy Brandt nie mie­li wątpliwości, że CSU jest przeciwna podpi­saniu układu o nieproliferacji, Zjazd sprecy­zował swe stanowisko w tej sprawie w spe­cjalnej rezolucji. Zjazd uchwalił, że:

— gwarancje atomowe udzielone Niem­com Zachodnim przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Związek Radziecki są pro­blematyczne;

— nie można polegać na Radzie Bezpie­czeństwa ONZ;

— nie wolno utrudniać zbudowania euro­pejskich sił atomowych;

— Związek Radziecki powinien oficjalnie zrezygnować ze stosowania tych artykułów Karty Narodów Zjednoczonych (art. 53 i 107), które mówią o państwach wrogich z okresu drugiej wojny światowej;

— o podpisaniu przez RFN układu w sprawie nierozprzestrzeriiania broni atomo­wej należy zadecydować dopiero po wyborze nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych i po ogłoszeniu jego platformy politycznej oraz po zawarciu przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej i Europejską Wspólnotę Energii Atomowej porozumienia w sprawie systemu kontroli".

Te i inne poczynania Straussa i jego par­tii spotykały się z krytyką ze strony polity­ków zmierzających do normalizacji stosun-

115

ków w Europie i do powstrzymania wyścigu zbrojeń. 17 maja 1969 r. ówczesny I sekre­tarz KC PZPR Władysław Gomułka w prze­mówieniu wygłoszonym w Warszawie wystą­pił z propozycją zawarcia układu pomiędzy PRL a RFN pod warunkiem uznania przez stronę zachodnioniemiecką granicy na Odrze i Nysie. Poddał ostrej krytyce działalność polityczną CSU: „(»•) nacjonalizm i tenden­cje odwetowe stały się programem dominu­jącej dotychczas w życiu NRF partii chrzęś­ci j ańsko-demokratyczne j, zwłaszcza CSU. Jej przywódca, Strauss, głosi program domi­nacji imperializmu zachodnioniemieckiego pod przykrywką «zjednoczenia Europy» i ^europeizacji polityki niemieckiej». Prag­nie on zaprząc całą Europę Zachodnią do bońskiego wozu, by ciągnąć go mocniej trak­tem do odwetu" ".

Propozycja Władysława Gomułki doty­cząca podpisania układu pomiędzy RFN a PRL spotkała się z pozytywnym odzewem w społeczeństwie zachodnioniemieckim, zwła­szcza w partii socjaldemokratycznej i liberal-no-demokratycznej. W rezultacie 7 grud­nia 1970 r. zawarty został w Warszawie Układ między Polską Rzecząpospolitą Ludo­wą a Republiką Federalną Niemiec o pod­stawach normalizacji ich wzajemnych sto­sunków, otwierający nowy etap w historii stosunków polsko-niemieckich.

116



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Stanisław Markiewicz2 doc
Stanisław Markiewicz POLITYKA OBRONNOŚĆ CSU doc
STANIS9�AW+STASZIC (1) doc
STANISŁAW PRZYBYSZEWSKI doc
Cud niepamięci Stanisław Sojka doc
Rzeczywistość, język i wyobraźnia w poezji Stanisława Barańczaka doc
STANISŁAW WYSPIAŃSKI WYZWOLENIE doc
STANISŁAW+TREMBECKI +WIERSZE doc
Paweł Obarecki i Stanisława Bozowska charakterystyka porównawcza bohaterów „Siłaczki” doc
Cholewiak Stanisław (2) doc
STANISŁAW+KOSTKA+POTOCKI +wierse doc
STANISŁAW WYSPIAŃSKI WARSZAWIANKA LELEWEL NOC LISTOPAD doc
STANISŁAW IGNACY WITKIEWI CZ doc

więcej podobnych podstron