Spławska Murmyło M , Nadawca i odbiorca w internetowych anonsach towarzyskich


http://www.cyberforum.edu.pl/teksty.php3?ITEM=57

Monika Spławska-Murmyło

Nadawca i odbiorca w internetowych anonsach towarzyskich. Od struktur językowych ku obrazowi świata.

0x08 graphic
Celem mojej pracy jest analiza struktur językowych używanych w konstruowaniu ogłoszeń matrymonialnych i anonsów towarzyskich pojawiających się na polskich stronach internetowych. Zamierzam zbadać sposoby autoprezentacji i kreowania wizerunku odbiorcy oraz stopień ich schematyzacji (formuliczności). Analiza semantyczna i leksykalna stanie się pretekstem do badań pragmatycznych - sprawdzę, jak poszczególne anonse przewidują czytelnika i czemu służą. Ostatnia część mojej pracy będzie poświęcona badaniom definiowanych w ogłoszeniach wartości na tle wzorów polskiej kultury.

1. Charakterystyka materiału.

Badaniom poddałam 235 anonsów towarzyskich i ogłoszeń matrymonialnych zebranych z kilkunastu różnych adresów internetowych. Niektóre ze źródłowych witryn są poświęcone tylko i wyłącznie celom kojarzeniowym (Poznajmy się, Kojarzysko, Romantica-Erotica), inne to strony z ogłoszeniami (tu interesowały mnie działy “matrymonialne” i “towarzyskie”). Ostatnią kategorię stanowi witryna Gejowo, gdzie anonse towarzyskie pojawiają się jako osobna, podrzędna strona.

Zebrany materiał podzieliłam według zwykle przyjmowanych w ogłoszeniach kategorii: a) pani pozna pana (28 %), b) pan pozna panią (57 %), c) pan pozna pana (8 %), d) pani pozna panią (tylko jeden anons - 0,4 %) oraz e) pary (7 %). Ostatnia z grup zawiera zarówno oferty kierowane przez pary do pojedynczych osób bądź par, jak i anonse świadczące o chęci przyłączenia się do dwójki partnerów.

Osobna klasyfikacja dotyczy celów poszczególnych ogłoszeń. Rozróżniłam anonse o charakterze matrymonialnym, towarzyskim i erotycznym, należy wziąć jednak pod uwagę, że kategorie te rzadko występują w postaci czystej. Niektóre z ogłoszeń umieściłam na pograniczu matrymonialno-towarzyskim i towarzysko-erotycznym, zdaje sobie jednak sprawę, iż takie ograniczenie materiału może nadal okazać się nieprecyzyjne. Najwięcej anonsów matrymonialnych znalazłam w grupie A (pani pozna pana) - ok. 15 %, w grupie B (pan pozna panią) było ich 7 %, nie wystąpiły natomiast, co wydaje się zrozumiałe, w pozostałych kategoriach, które zawierają ogłoszenia o treści wyłącznie towarzysko-erotycznej. W grupie A znalazło się 17 % anonsów towarzyskich i 22 % erotycznych, podczas gdy w grupie B te proporcje kształtują się nieco inaczej: tylko 10 % analizowanego materiału mogę zakwalifikować jako czysto towarzyski, natomiast treści erotyczne zawiera aż 51 % wszystkich anonsów tej kategorii. Treści określone przeze mnie jako matrymonialno-towarzyskie stanowią aż 34 % badanego materiału z grupy A i 14 % z grupy B, natomiast towarzysko-erotyczne znalazłam w 12 % anonsów z kategorii pierwszej i 19 % z drugiej.

Wyróżniająca cechą struktury badanych przeze mnie ogłoszeń jest ich długość. Anonse o charakterze opisowym, ujmujące treść w co najmniej trzech zdaniach, stanowią 61 % materiału. Pozostałe 39 % to ogłoszenia krótkie, najczęściej jednozdaniowe, lakoniczne, o ubogiej autoprezentacji bądź niesprecyzowanym wizerunku adresata. Najkrótszy anons zbudowano z zaledwie dwóch wyrazów, najdłuższy - ze stu pięćdziesięciu.

Prawie wszystkie z ogłoszeń mają strukturę oferty, listu czy schematycznej formułki. Wyjątkiem są dwa anonse zamieszczone na stronie Gejowo, gdzie osoba zamieszczająca ofertę wypełnia formularz o następujących pozycjach: “miasto, imię/nick, wiek, zainteresowania, oczekiwania”. Wiadomość zamieszczona w ostatnim punkcie będzie zatem uboższa o część zawierającą autoprezentację - tak charakterystyczną dla większości pozostałych anonsów.

2. Struktura i zapis anonsów.

Od wielu lat towarzysząc prasie, anonse towarzyskie i matrymonialne stworzyły własny schemat struktury i treści. Ogłoszenia tego typu najczęściej składają się z autoprezentacji oraz kreacji pożądanych cech odbiorcy. Rzadko spotyka się formuły powitań (typu cześć, witam, hej) i pożegnań (do usłyszenia, cześć, pozdrawiam).

Anonse internetowe zasadniczo nie różnią się od prasowych pod względem schematu budowy. W zależności od celu i charakteru anonsu może być on pozbawiony którejś z zasadniczych części, np. autoprezentacji: Poznam dziewczynę na dobre i złe. Jeśli lubisz spotkania we dwoje i czujesz się troszkę samotna, napisz ; bądź cechować się bardziej lub mniej rozbudowanym opisem własnych lub kreowanych cech charakteru. Rozbudowanie części opisowych świadczy o precyzji nadawcy oraz wyznacza prawdopodobieństwo znalezienia właściwej osoby (większe, im anons bardziej rozbudowany), może również oznaczać stosunek nadawcy do odbiorcy i samego faktu zamieszczenia ogłoszenia, a także świadczyć o celu nadawcy (porównaj anons: 22-latek z Cieszyna spotka się z panią lub panem z: Poszukuję pani do lat 69, wyrozumiałej i która będzie mnie kochać całym sercem. W USA czeka domek w Aspen-Colorado, a we Włoszech willa z winnicą w okolicach Rzymu).

Fakt, że badane przeze mnie anonse są zamieszczone w Internecie, wpływa na jakość ich zapisu, czym na pewno różnią się od ogłoszeń prasowych. Anonse internetowe najczęściej przybierają formę listu elektronicznego (szczególnie ze względu na sposób ich zamieszczenia, czyli przesłanie drogą internetową), pozostając jednak w dalszym ciągu ogłoszeniami. Zasady zapisu wiadomości typu e-mail nie odpowiadają zasadom poprawnej pisowni. Netykieta, czyli etykieta sieci dopuszcza m.in. błędy językowe, logiczne, zapisu. Nie obowiązują tu znaki interpunkcyjne, a zamiast nich często pojawiają się emotikony (znaki oznaczające emocje, np. “:-)” to uśmiech lub po prostu pozytywne nastawienie nadawcy). Oczywiście im staranniej zredagowany e-mail, tym lepiej świadczy o nadawcy, jednak dbałość o stronę wizualną, poprawny zapis nie są tu tak ważne, jak bywa to w przypadku korespondencji.

Wśród analizowanych przeze mnie anonsów większość sprawia wrażenie przemyślanych. Zdarzają się ogłoszenia świadczące o starannym, uprzednim ich przygotowaniu, które są komunikatywne, mają przemyślaną kompozycję i poprawnie zredagowaną treść (jasno sformułowany cel, czytelna autoprezentacja i kreacja pożądanych cech odbiorcy).

Niewiele z anonsów zachowuje jednak całkowitą poprawność zapisu, szczególnie interpunkcji. Poprawność ortograficzną zawsze ogranicza fakt braku jednolitości w kodowaniu i dekodowaniu polskich liter w różnych edytorach tekstów, dlatego też wiele z anonsów zapisano bez ich użycia, a w innych zamiast polskich liter pojawiają się przypadkowe znaki. Starając się zapanować nad materiałem, postanowiłam ujednolicić polski zapis - podaję polskie znaki nawet wtedy, gdy nie pojawiły się one w tekście. Mimo tego nierzadko natknęłam się na błędy ortograficzne, często bardzo rażące (np. wykształcenie wyrzsze, z którą mugłbym spędzić, bez zachamowań, małrzeństwo). Jest to sytuacja całkowicie niemożliwa w prasie ze względu na obecność korektora. W Internecie nie ma cenzorów ani korektorów sprawdzających poprawność zapisu bądź treści.

Specyficzny sposób tworzenia listów elektronicznych, a w konsekwencji i anonsów towarzyskich zamieszczanych w sieci może mieć również konsekwencje dla ich treści. Jak pisze Tomasz Bienias w książce “Internet”: “Fakt, że list elektroniczny pisze się i wysyła błyskawicznie, jest (...) pewnym minusem poczty. Często odbiera bowiem piszącemu czas do namysłu i owocuje dosyć bezpośrednim wyrażaniem opinii.”

Wiele z badanych przeze mnie ogłoszeń charakteryzowało się wyraźnie zaznaczoną bezpośredniością. Spontaniczność jest tu jednak uzasadniona: ma ona na celu zmniejszenie dystansu między nadawcą a odbiorcą, niekiedy jednak sprawia wrażenie niezamierzonej i staje się źródłem komizmu, np. Wszystko wokół mnie pogmatwało się. Nie mam dokąd pójść, nie wiem co i gdzie. Nic już nie rozumiem, nie mówię już nic. Słodkie zapomnienia... Całuję swojego kota na dobranoc. Josh, lat 29, kawaler.

3. Sposoby autoprezentacji.

Anonse towarzyskie mają na celu znalezienie danej osoby - męża/żony, przyjaciela, towarzysza czy też partnera seksualnego. Zamieszczenie ogłoszenia w gazecie lub, jak w tym przypadku, w Internecie jest specyficznym rodzajem komunikacji - próbą nawiązania kontaktu. Nadawca zwraca się do potencjalnego, wykreowanego przez siebie odbiorcy, który okaże się osobą przez niego poszukiwaną. Prawdopodobieństwo osiągnięcia zamierzonego celu może być podniesione przez redundancję: im komunikat precyzyjniejszy, tym większe szansa na znalezienie odpowiedniej osoby. Redundancja będzie zatem sprzyjała rozbudowie zarówno części autoprezentacji, jak i kreowania cech odbiorcy.

Redundancji autoprezentacji towarzyszy jednak eliptyczność, jeśli tylko nie powoduje ona nieporozumień, np. młody chłopak z centralnej (w domyśle: Polski). W innym anonsie elipsa może już być niezrozumiała: Mam na imię Magda, jestem filigranową blondynką z dużymi piwnymi oczami (niebieskie też nie są małe)... Informację w nawiasie zrozumie odbiorca, który zna znaczenie eufemizmu duże niebieskie oczy (“duże piersi”) - w przeciwnym razie nadawca może zostać niezrozumiany.

W analizowanym przeze mnie materiale część autoprezentacyjna najbardziej rozbudowana jest w anonsach o charakterze matrymonialnym i towarzyskim w opozycji do ogłoszeń erotycznych, w których o wiele silniej zaznacza się część kreacji cech odbiorcy.

Całkowity brak części autoprezentacji odnotowałam w 47 anonsach, co stanowi 20 % całego materiału. Co piąty nadawca wcale się zatem nie przedstawia.

Zasadniczo autoprezentacja może być prowadzona na dwa sposoby: nadawca albo formułuje anons w osobie pierwszej, np.: Mam 17 lat, mieszkam w Trójmieście (...). Interesuję się polityką, ekologią i sportem. Lubię dobrą muzykę(...), albo w osobie trzeciej: Atrakcyjna 32-latka, matka przeuroczej sześciolatki, niezależna, odpowiedzialna, ale wesoła i kochająca dobrą zabawę i podróże (...) pozna pana o podobnych zainteresowaniach. Przedstawianie się w osobie pierwszej jest popularniejsze wśród mężczyzn, jak również w anonsach o charakterze towarzysko-erotycznym.

W niektórych ogłoszeniach autoprezentacja prowadzona w pierwszej i trzeciej osobie występuje razem w jednym anonsie, co czasem sprawia wrażenie rozdwojenia osobowości nadawcy: Zapraszam na kilka dni nad morze młodą kobietę, która chciałaby spędzić trochę czasu z młodym (23), ponoć przystojnym studentem (...).

Sposób mniej lub bardziej dokładnego opisywania swoich cech, kreowania własnego wizerunku przez określanie przymiotnikowe i używanie formuł “mam... lat”, “mam na imię...”, “jestem...”, “mieszkam w...”, czy “interesuję się...”, “lubię...” nazywam sposobem bezpośrednim. Analizowane przeze mnie ogłoszenia charakteryzują się również niejawnym, pośrednim rodzajem autoprezentacji. W niektórych anonsach nadawca nie określa się wprost, ale niejako chowa swój portret w zdaniach dotyczących cech odbiorcy czy celu zamieszczenia ogłoszenia. Z anonsu Szukam klina na zszargane serducho. Asia można się domyślić, że nadawca jest osobą skrzywdzoną i opuszczoną. Inny anons, pozornie bez autoprezentacji, wypełnia jedynie kreacja cech odbiorcy (Poznam Pana..., dalej wymienione cechy osoby poszukiwanej). Jednak jego ostatnia część (lubiącego brunetki) zdradza nadawcę, gdyż pozwala się domyślić jednej z jego cech (w tym przypadku koloru włosów).

Większość autoprezentacji we wszystkich grupach zbudowano na zasadzie wymieniania poszczególnych kategorii (wiek, kolor włosów, miejsce zamieszkania, zainteresowania, cechy fizyczne i charakteru itd.). Przeważa opis oparty na przymiotnikach i równoważnikach zdań nad rozbudowanym opisem o wyraźnej składni orzeczeniowej. Warto zacytować autoprezentację zbudowaną na czasownikach: (...) lubię podróże, odkrywanie nowych miejsc i włóczenie się po mieście (...); oglądam filmy dokumentalne, krajoznawcze, a z fabularnych najbardziej lubię te typu “thrillers” w stylu Stephena Kinga oraz filmy akcji i komedie; lubię sztukę surrealistyczną i w ogóle rzeczy niestandardowe, przemawiające do wyobraźni; nie palę i jestem uczulona na dym papierosowy (...). W przytoczonych przeze mnie fragmentach anonsu każda część autoprezentacji zaczyna się od czasownika, jedynie część poprzedzająca właściwy opis to równoważnik zdania: Wolna, 34 lata, 170 cm/65 kg, ciemne włosy, brązowe oczy, wykształcenie wyższe (...).

Znamienne jest stosowanie przysłówków wzmacniających (bądź osłabiających) przymiotniki określające cechy nadawcy. Oprócz przysłówka “bardzo” (np. jestem bardzo przystojny, bardzo samotna) pojawiają się także takie, jak: “absolutnie” (absolutnie bezpruderyjna) oraz “troszkę” (troszkę szalona).

Sposobem na zwięzły opis cech fizycznych (wzrostu, wagi), a także wieku jest podawanie cyfr oddzielonych ukośnikiem, np. z krótkiej informacji 38/190/94 odbiorca domyśla się, że nadawca ma 38 lat, mierzy 180 cm i waży 94 kg.

Autoprezentacja to pewien rodzaj autoreklamy. Nadawca, opisując swoje cechy, rzadko kiedy wspomina o wadach. Jego celem jest znalezienie wartościowej, najczęściej wyidealizowanej osoby - sam też musi zaprezentować się jako prawie ideał, inaczej nikt się nie odezwie na jego apel. Dlatego też w anonsach pojawiają się przymiotniki i wyrażenia wartościujące pozytywnie. Czasem przesadne wręcz podkreślanie swoich zalet na wzór reklamy staje się dowcipne, jak w anonsie zakończonym deklaracją gwarancja usług wysokiej jakości.

Wyjątkiem jest autoprezentacja, która wydaje się raczej antyreklamą: głupi, brzydki i lekko rąbnięty. Nie mam pieniędzy ani wykształcenia. Moje życie to pasmo udręk i niepowodzeń. Tak w sumie to już mi się żyć nie chce. To ogłoszenie to moja ostatnia deska ratunku, jeśli nic z tego nie wyjdzie to popełnię samobójstwo (...). Jedyne co mnie pociesza to, to, że mieszkam w pięknym mieście jakim jest Kraków (...).

Na wzór reklamy zbudowano inny anons z grupy B. Zawarte w nim zdania wykrzyknikowe to swoiste slogany reklamowe, odwołujące się do emocji odbiorcy: Gdybym nie był samotny, to nie czytałabyś tutaj mojego ogłoszenia. Możesz zmienić Nasze losy! Nie wahaj się! To właśnie na to ogłoszenie powinnaś odpowiedzieć! P.S. Mam 25 lat, 189 cm {wzrostu ;-)}. Mieszkam na Górnym Śląsku. W tym anonsie zaciekawia również fakt zamieszczenia autoprezentacji w postscriptum, co przypomina wzór listu.

O powielaniu formy listu w anonsach towarzyskich świadczą nieliczne formy nagłówkowe o funkcji fatycznej (tj. służącej nawiązaniu i podtrzymaniu kontaktu): zwroty powitalne (typu Cześć, Witam, Hej) i formy adresatywne (np. Dziewczyno!, Kobieto!, Sexoholiku!, Niewolnico!). Charakterystyczne dla listów prywatnych są również pożegnania (np. Z poważaniem i pozdrowieniami dla pań z całej Polski i do usłyszenia, Czekam pa, Na razie, Do usłyszenia a może do zobaczenia).

W dwóch anonsach (oba ze strony “Gejowo”) autoprezentacja zastąpiona została kwestionariuszem. Redagując ogłoszenie, nadawca wypełniał kategorie: miasto, imię/nick, wiek oraz zainteresowania. Ostatni z punktów dotyczył oczekiwań wobec odbiorcy, co nie przeszkodziło jednemu z nadawców w zamieszczeniu w nim części autoprezentacji:

MIASTO: Wrocław

IMIĘ/NICK: Mariusz

WIEK: 27

ZAINTERESOWANIA: wszechstronne

OCZEKIWANIA: Wysoki, szczupły, niedoświadczony w kontaktach m/m, chce spróbować seksu z mężczyzną do 30 lat, dysponującym lokum we Wrocławiu.

Opisałam cechy wspólne autoprezentacji wszystkich sześciu grup analizowanych przeze mnie anonsów. Należy jednak pamiętać, że każda z grup różni się między sobą przede wszystkim pod względem treści: inne kategorie poda nadawca ogłoszenia matrymonialnego, a inne - anonsu o charakterze towarzyskim lub erotycznym, innymi przymiotnikami będzie się opisywał mężczyzna, innych użyje kobieta.

4. Sposoby kreowania cech odbiorcy.

Czytelnikiem anonsu zamieszczonego na odpowiednich stronach w Internecie może być każdy, kto na nie zaglądnie, nawet okazjonalnie lub, jak w moim przypadku, w celach naukowych. Lektura funkcjonalna, czyli zgodna z przeznaczeniem ogłoszeń, jest możliwa jednak tylko i wyłącznie na zasadzie właściwego kontaktu nadawca-odbiorca.

Odbiorcą prymarnym anonsów towarzyskich nazywam osobę, która spełnia, lub wydaje się jej, że spełnia, warunki określone przez nadawcę i decyduje się odpowiedzieć na ogłoszenie. Innym słowem będzie to ktoś, kto przynajmniej teoretycznie odpowiada obrazowi nakreślonemu przez nadawcę i, co więcej, chce nawiązać z nim kontakt. Prawdziwym odbiorcą nie będzie jednak osoba, która odpowie na ogłoszenie, ale tylko w celach ośmieszenia bądź podyskutowania z nadawcą - będzie to raczej przykład odbiorcy sekundarnego znajdującego się poza właściwą sytuacją komunikacyjną.

Większość anonsów (niezależnie od grupy) charakteryzuje się brakiem bezpośredniego zwrotu do adresata. W tych ogłoszeniach prezentacja cech odbiorcy wprowadzona jest najczęściej przez słowo-klucz (poznam, zapoznam, chciałbym/-abym poznać, szukam, poszukuję, zaprzyjaźnię, spotkam, zasponsoruję, pomogę finansowo, zaproszę, czekam, nawiążę kontakt, szukam kontaktu - te wszystkie formy mogą występować również w 3 osobie), po którym następuje mniej lub bardziej wyczerpujący opis. Np.: (...) Poznam kobietę szczupłą, romantyczną, a zarazem szaloną, sympatyczną i zdecydowaną, wysoką min 170 cm z wykształceniem min średnim, od 21-30 l z Polski (Dolny Śląsk/Górny Śląsk/Małopolska najlepiej z Niemiec).

Cechy odbiorcy mogą być także wprowadzone w zdaniu w relacji podrzędnej - przez spójnik “który/-a”, bądź przez imiesłów przymiotnikowy, np. Szukam fajnego, rozrywkowego chłopaka, który wprowadziłby mnie w tajniki praktycznego seksu (...) lub: Zasponsoruję młodego chłopaka zdecydowanego na porządny sex z męskim 30-latkiem.

Czasami portret adresata może być odczytany z autoprezentacji, np. z części zawierającej zainteresowania i preferencje nadawcy: (...) Szukam facetów do seksu. Interesują mnie tylko warszawiacy, obficie owłosieni i obdarzeni (...) Innym razem po autoprezentacji występuje zdanie typu “poznam pana (panią) o podobnych zainteresowaniach”, które odsyła czytelnika do części opisującej nadawcę - w jego portrecie bowiem zawiera się pośrednio portret prymarnego odbiorcy. Np. Atrakcyjna 32-latka, matka przeuroczej sześciolatki, niezależna, odpowiedzialna, ale wesoła i kochająca dobrą zabawę i podróże, pozna pana o podobnych zainteresowaniach. Czasami mamy też do czynienia z sytuacją odwrotną - w kreacji cech odbiorcy odczytamy autoprezentację: Jeśli jesteś inteligentny, błyskotliwy, wysoki, szalony i przystojny - czyli taki jak ja!!! - tzn. żeśmy dla siebie stworzeni - pisz do mnie.

Zdarzają się anonse tak rozbudowane, że w połowie zdania nadawca zdaje się gubić świadomość poprawnej składni i tworzy zdanie zrozumiałe, ale o błędnej i często też komicznej konstrukcji. Efektem niedbałości stylistycznej i składniowej może być np. takie ogłoszenie: Poznam pana bez nałogów, może być z dzieckiem i mieszkaniem, ewentualnie z eurokontem przystojny, 178 cm, do 45 lat, blondyn, wymiary proporcjonalne, lubiący seks niekonwencjonalny, zainteresowania: sport, turystyka, biegi przełajowe, poczucie humoru, oraz lubiący brunetki. Jako dodatkowe źródło dowcipu odnajduję w cytowanym anonsie bardzo dokładnie określone cechy odbiorcy (eurokonto, biegi przełajowe), które w rzeczywistości wiele mówią o samym nadawcy.

Do bardziej oryginalnych konstrukcji niewątpliwie należą następujące określenia wprowadzające opis: Poszukiwany listem gończym kulturalny, wykształcony, bogaty, wolny, nie na jeden raz mężczyzna (...) oraz: Mile widziani Panowie chojnie obdarzeni przez naturę w wieku do 35 lat, a także nieco nieporadne językowo (ale usprawiedliwiony faktem, że nadawcą jest Polak od dawna mieszkający w USA) stwierdzenie (...) Nie obraziłbym się, żeby była atrakcyjna, lubiła pisać, miała porządne poczucie przygody, i mówiła choć troszkę po angielsku. Dziwi anons wprowadzający mało czytelne “tu i teraz”: (...) Jak jest tu jakaś odważna kobieta, w dowolnym wieku, to niech do mnie napisze. (czy “tu” oznacza hiperprzestrzeń, nieokreślone miasto, Polskę?).

Anonse z bezpośrednim zwrotem do adresata stwarzają jakby bardziej intymną więź między uczestnikami komunikacji. Odbiorca inaczej odbierze ogłoszenie bez wyraźnego adresata, skierowane w próżnię, do kogoś, kto może jest, a może go nie ma, a inaczej komunikat adresowany bezpośrednio do niego. W tego typu anonsach nadawca nigdy nie zwraca się do odbiorcy przez zwrot grzecznościowy “pan”, “pani” - zawsze od początku jest z nim na ty, bez względu na wiek i charakter ogłoszenia. Zwracanie się do nieznanego adresata na “ty” skraca dystans między uczestnikami komunikacji, a także stwarza pozór kontynuacji nawiązanej wcześniej znajomości (przejście na ty jest znakiem pewnej zażyłości, czyli bliższego, nawiązanego odpowiednio wcześniej kontaktu).

W anonsach z bezpośrednim zwrotem do adresata najczęściej spotykamy zdania warunkowe kreujące portret odbiorcy: Jeżeli mieszkasz w okolicach Chicago i jesteś mężatką, to chciałbym zaproponować Ci znajomość ze mną (...) lub: Jeżeli lubisz wieczory we dwoje i masz dosyć samotności to pisz! Może być on także obecny w pytaniu skierowanym do adresata, np.: Czy nie czujesz się czasami opuszczona, niezrozumiana, od której się tylko wymaga? Pytanie to nie musi być zresztą skierowane bezpośrednio do odbiorcy, np. Czy znajdzie się pan z Cieszyna i okolic, który ma ochotę zabawić się z 22-letnią Ewą?

Szczególnego rodzaju wykreowanym portretem odbiorcy będą formy adresatywne, zwykle umieszczone na samym początku anonsu: Niewolnico!, Sexoholiku!, Dziewczyno!, Kobieto! Dwie pierwsze apostrofy zdradzają dodatkowo cechy samego nadawcy.

Rzadko kreacja pożądanych cech odbiorcy jest wprowadzana czasownikiem modalnym “musieć”, który sprowadza wymagania nadawcy do warunków koniecznych do spełnienia: (...) Musisz mieć 18-40 lat i dużo energii żeby mnie zaspokoić(...). Bezpośredni zwrot do adresata może także zasygnalizować odbiorcy, że nadawca doskonale zna i rozpoznaje jego cechy, np. Nosisz szpilki i mini, jesteś napalona. Masz do 40 lat - umów się z 29-letnim nienasyconym...

Portrety odbiorców prymarnych, zawarte w poszczególnych ogłoszeniach, to opisy bardziej lub mniej precyzyjne. Niektórzy z nadawców bardzo dokładnie określają cechy poszukiwanej osoby (osób), podając takie cechy fizyczne, jak np. wzrost, wymiary i kolor włosów (oto przykład: (...) Poszukuję pani stanu wolnego 24-25 lat, wzrost ok. 170 cm, wymiary ok. 90/70/90, bez nałogów, bez dzieci (...)), inni nie precyzują jasno swoich wymagań, np. (...) Szukam Tej jednej jedynej połówki pomarańczy lub: (...) Poszukuję Kobiety a może Żony. Drugi ze sposobów stwarza nadawcy szansę na to, że na jego anons odpowie więcej osób, spośród których łatwiej będzie wybrać “tą jedną jedyną”, może również oznaczać, iż nadawca po prostu nie ma określonego ideału.

Zwłaszcza wśród anonsów o charakterze erotycznym znajdujemy wiele niesprecyzowanych opisów lub ich brak, co niejednokrotnie podkreślają zdania typu wiek i wygląd bez znaczenia, wiek i wygląd nieistotne, wiek nie gra roli oraz nie ważne, jak wyglądasz. Z drugiej strony właśnie w tej grupie w kreacji cech odbiorcy spotkamy najwięcej szczegółów anatomicznych (np. panią o kształtnych, pełnych, szerokich biodrach lub: kobietę z dużym biustem).

5. Stereotypizacja: wzory nadawcy i odbiorcy.

Do tej pory usiłowałam zbadać sposoby autoprezentacji i kreowania pożądanych cech odbiorcy oraz stopień ich schematyzacji na poziomie językowym, teraz chciałabym się zająć poziomem znaczeń. Spróbuję odnaleźć powtarzające się wzory nadawcy i odbiorcy w anonsach towarzyskich, zwrócę również uwagę na modele obiegające od powielanych form.

5. 1. Wzory nadawcy.

Zarówno wzory nadawcy jak i odbiorcy powtarzają się w grupach o podobnym charakterze (matrymonialno-towarzyskie i erotyczne dla “Pani pozna pana” oraz “Pan pozna panią”), a nie o tej samej płci. W anonsach matrymonialno-towarzyskich najczęściej odnajdujemy model osoby, której dokucza samotność, np. 27-letnia poznanianka, szczupła, wyższe, pozna sympatycznego chłopaka (kawalera) w wieku 27-33 lat, z głowa na karku i poczuciem humoru (...) Mam kolegów i koleżanki, ale szukam prawdziwego Przyjaciela(...), z którym można miło spędzić wolne chwile... lub skierowane przez mężczyznę: Chętnie bym zapoznał panią do lat 30. Mieszkam w Niemczech i jestem tutaj bardzo opuszczony. Nie mogę nawiązać kontaktu z tutejszymi mieszkańcami dlatego proszę o kontakt ze mną w celu towarzyskim...

rozwodnicy, podkreślający, że ich poprzednie małżeństwo było nieudane: Mam 26 lat. Jestem po rocznym nieudanym małżeństwie... W przeciwieństwie do panów rozwiedzione panie nie zapominają wspomnieć o swoich dzieciach (samotna kobieta z dzieckiem): (...) Atrakcyjna rozwódka z małym dzieckiem pozna Pana najchętniej wysokiego... Zamieszczenie informacji o posiadaniu potomka wydaje się bardzo ważne również ze względu kreowania pożądanych cech odbiorcy (potrzebna osoba, która zaakceptuje obce dziecko).

Wśród kobiet-nadawców wyróżniają się zawiedzione w miłości: Mam 25 lat i nie wierzę już w prawdziwą miłość... to chyba wymysł poetów, żeby było o czym pisać... A chciałabym znów uwierzyć, że istnieje, że daje życiu sens... Modelowi tajemniczej romantyczki (Ładna, ciemnowłosa studentka o orzechowych oczach szuka miłego, przystojnego, szalonego chłopaka z Warszawy, z którym mogłaby “zbierać motyle i gwiazdy”) odpowiada poważny romantyk (...Jestem osoba otwartą do ludzi, która potrafi obdarzyć dużym ciepłem drugą osobę, dać dużo miłości i podać ramię gdy tego potrzebuje. Jestem miłym, romantycznym, sympatycznym, z natury spokojnym, optymistycznie nastawionym do życia mężczyzną...).

Kolejnym wzorem będzie samotna wdowa (wdowiec): Dokucza mi samotność. Jestem wdową o pogodnym usposobieniu. Kocham życie, lecz uświadomiłam sobie, że bardzo brakuje mi kogoś z kim mogłabym dzielić radości i smutki tego życia... podobną kategorię stanowi wzór bogatego starszego pana: Na imię mam Tadeusz. Czuję się samotny mimo że jestem bogaty i dobrego serca... Poszukuję pani do lat 69, wyrozumiałej i która będzie mnie kochać całym sercem. W USA czeka letniskowy domek w Aspen-Colorado, a we Włoszech willa z winnicą w okolicach Rzymu.

Wśród innych wzorów osobowych na pewno wyróżnia się model osoby podkreślającej swoją niezależność finansową, np. ...Mam 37 lat, wykształcenie średnie, pracuję na kierowniczym środowisku... lub: JA, lekko po czterdziestce, przystojny, firma, Łódź. ONA, zadbana... Zaletą wydaje się również mieszkanie lub praca za granicą: ...Mieszkam w okolicach Hannoveru, bywam jednak dość często w Polsce (pochodzę z okolicy Katowic)... lub: Przystojny, ceniący bardzo prawdziwe ognisko domowe, miłośnik zwierząt i atrakcyjnego spędzania czasu - Amerykanin (New Jersej, Usa), wiek 47 lat, dobrze usytuowany finansowo...

Osobnym wzorem mogą być samotne nastolatki, często potrzebujące opieki: Kinga, lat 18 poznam konkretnego faceta, który będzie potrafił się mną zaopiekować lub: Mam 17 lat. Mieszkam w trójmieście. Szukam faceta... WIEK od 20 do 24 lat. Czekam na maile!

Rzadko powtarzany model to osoba zajęta, ale... Okazuje się, że anonse towarzyskie zamieszczają nie tylko osoby samotne: Jestem troszkę (?) szaloną 22-letnią osóbką spod znaku Bliźniąt (...) Mam stałego chłopaka, z którym mieszkam ale bardzo chętnie nawiążę kontakt z innymi osobnikami płci męskiej, interesującymi z poczuciem humoru... w celu... najpierw być może ciekawej korespondencji... być może poznania... spotkania... szalonych imprez... wypadów... kto wie, co z tego będzie:)))))

Wśród autoprezentacji wykorzystujących tak liczne stereotypy dziwią anonse, które łamią schematy. Dobym przykładem może być cytowana już w tej pracy autoprezentacja negatywna - nadawcy z reguły podkreślają swoje zalety, a nie wady: Głupi, brzydbi i lekko rąbnięty. Nie mam pieniędzy ani wykształcenia. Moje zycie to pasmo udręk i niepowodzeń. Tak w sumie to już mi się życ nie chce... W innym anonsie nadawca dodatkowo podkreślił złamanie schematu, nazywając się inteligentną (!) blondynką.

Ogłoszenia o charakterze erotycznym w znacznie mniejszym stopniu ulegają stereotypizacji niż anonse matrymonialne i towarzyskie. Trudniej wyznaczyć określone modele, które powtarzałyby się na tyle często, że można by było nazwać je wzorami. Z najbardziej wyrazistych znajdziemy wśród nadawców osoby nienasycone (odczuwające niedosyt wrażeń erotycznych): Wysoka, szczupła 23 letnia studentka z Rzeszowa pozna Panów będących w stanie zaspokoić moje potężne pragnienie sexu!... lub: Mam 18 lat i świra na punkcie SEXU. Chcę to robić wszędzie i o każdej godzinie. Jak jest tu jakaś odważna kobieta, w dowolnym wieku, to niech do mnie napisze. 100% odpowiedzi.

Łatwo również wyodrębnić wzorzec osoby niedoświadczonej: Szukam fajnego, rozrywkowego chłopaka, który wprowadziłby mnie w tajniki praktycznego sexu... lub: Prawiczek 21 lat (nieśmiały) szuka pani lub dziewczyny, która sprawi, że przestanie być prawiczkiem...

Niektórzy z nadawców to osoby szukające sponsora: Młoda dziewczyna do towarzystwa panom lub parom w zamian za sponsoring... lub: Mam 24 lata i 184 cm wzrostu, jestem doskonałym kochankiem, chętnie poznam panie zdolne do sponsoringu. Są i sponsorzy (wyłącznie mężczyźni): Pomogę finansowo miłej, inteligentnej, atrakcyjnej dziewczynie lub: Zasponsoruję młodego chłopaka zdecydowanego na porządny sex z męskim 30-latkiem.

Wśród anonsów zamieszczanych przez mężczyzn kilkakrotnie powtórzył się wzór sadystyczno-masochistyczny: NIEWOLNICO! NATYCHMIAST NAPISZ DO SWEGO WŁADCY! TO MÓJ PIERWSZY ROZKAZ! lub: Mam 26 lat i niewolnicze usposobienie. Szukam dla siebie dominującej pani (najlepiej starszej ode mnie, ale to nie warunek), która potrafi umiejętnie wykorzystać moje predyspozycje. Jestem uległy i pokorny. Czekam na rozkazy, które wykonam z radością jeśli pani od czasu do czasu pozwoli mi pocałować swoją stópkę lub bucik najlepiej w realu.

W tej samej grupie znalazły się także oferty od panów szukających starszych partnerek: Młody chłopak z centralnej szuka zgrabnej starszej pani do wspólnych zabaw erotycznych... oraz od panów szukających młodszych partnerek: Zerżnę nastolatkę lub: Zasponsoruję małolatę. Pełna kultura, wyższe wykształcenie, zmotoryzowany... Osobną kategorię stanowi wzór mężczyzny żonatego szukającego nowych wrażeń erotycznych: WITAM JESTEM NORMALNYM FACETEM (...) JESTEM ŻONATY. MOJA ŻONA JEST WSPANIAŁA, DOBRA I MĄDRA. NIESTETY NASZE POTRZEBY SEKSUALNE ROZMIJAJĄ SIĘ...

Wyjściem poza stereotyp będzie np. tajemniczy anons: Sexoholiku! Możemy razem wiele, a może tak, jak nigdy dotąd. Ale najpierw spójrz mi w oczy, zaglądając na moją stronę domową: http://www.tqm.com.pl. Pa, a także ogłoszenia o dość śmiałych lub oryginalnych ofertach: Poszukuję osoby, która pokaże mi rozkosz pięknej kobiecej bielizny i która lubi seks oralny. Uwielbiam zaspokajać w ten sposób kobietę i robię to przez długi czas i na wiele, wiele sposobów... lub: Mulatka 45 lat, poszukuje kochanka do lat 30 który będzie ją pieścił w obecności męża.

Wśród anonsów z grupy C (Pan pozna pana) można wyodrębnić jedynie wzór mężczyzny, który nie jest pewien swoich preferencji: ...Chętnie poznam chłopaka do 20 l. jednak nie geja. Sam też nie jestem gejem. Chcę tylko spróbować innego bez zobowiązań.; homoseksualisty-romantyka: Szukam poważnego partnera, przyjaciela na dłużej niż chwilę. Jestem nieuleczalnym romantykiem i wciąż wierzę, że gdzieś jesteś...; a także żonatego biseksualisty: Oskar 38/190/94 bi, żonaty, szuka przyjaciół do niezobowiązujących spotkań erotycznych... Podobny wzór realizuje anons z grupy D (Pani pozna panią): ...Poznam i zaprzyjaźnię się z inną dziewczyną les lub bi. (...) Chciałabym, żebyś potrafiła zaakceptować fakt, że od kilku lat spotykam się z pewnym miłym facetem, byś go polubiła, co nie musi oznaczać trójkąta, choć przyznam, że mogłobyć to bardzo ekscytujące.

W grupie E (Pary) mogę wyróżnić jedynie najbardziej ogólne wzory: para pozna parę, para pozna dziewczynę do trójkąta, pan przyłączy się do pary oraz pan szuka partnerki do pary. Wzorce te w równym stopniu odnoszą się do nadawcy, jak i do odbiorcy.

5.2. Wzory odbiorcy.

Wzory odbiorców realizowane przez anonse w poszczególnych grupach tematycznych będą się do pewnego stopnia pokrywały ze wzorami nadawców. Wśród poszukiwanych mężczyzn znajdziemy bowiem romantyka (...mógłby być przystojnym, wysportowanym “twardzielem” i spontanicznym, romantycznym przyjacielem.), katolika (Polka na stałe zamieszkała w Kanadzie, pozna uczciwego, inteligentnego, wierzącego Polaka...), osoby niezależnej finansowo (...Pan ten musi być naprawdę kulturalny oraz bardzo niezależny finansowo. Mieszkanie i samochód super preferowane).

Dodatkowo w anonsach formułowanych przez kobiety pojawia się wzór poszukiwanego estety (...Jeśli kochasz piękno które cię otacza i masz pogodę ducha napisz), mężczyzny poważnego i odpowiedzialnego (Poznam odpowiedzialnego, kulturalnego Pana w wieku 30-40 lat który pomoże mi stworzyć prawdziwy dom dla mojego 10-letniego syna oraz który sam pragnie “ciepłego domowego ogniska”...) oraz mężczyzny bez nałogów (Poszukuję odpowiedzialnego i posiadającego duże poczucie humoru, niepalącego i nie pijącego partnera do wspólnej podróży przez życie). Ostatnia z kategorii pojawia się również w anonsach , w których nadawcami są mężczyźni.

Panowie poszukują rozwódek z dziećmi (Pozna panią 30-40 chętnie rozwódkę, również z dzieckiem...), mężatek (Jeżeli mieszkasz w okolicach Chicago i jesteś mężatką, to chciałbym zaproponować Ci znajomość ze mną. Byłaby ona tajemnicza, pozbawiona udawania, szczera i gorąca...), kobiet do towarzystwa (...student Politechniki częstochowskiej poszukuje miłej i atrakcyjnej pani w wieku 19-25 lat w celu wspólnych spacerów do kina, kawiarni itp.), czy po prostu wartościowych kobiet (Chciałbym poznać w swoim życiu wartościową kobietę, pragnącą wspólnie przeżywać radosne chwile życia i wspólnie pokonywać trudności dnia codziennego...).

Wśród modelowych odbiorców ogłoszeń matrymonialnych i towarzyskich znajdują się również dziewczyny z Polski (Kawaler 32 lata, zamieszkały na stałe w Nowym Jorku, posiadający amerykańskie wykształcenie, dobrą pracę i poczucie humoru pozna dziewczynę z Polski chętnie blondynkę, która nie zawsze musi mieć rację...) oraz kobieta poważna i szalona (Ważne jest, by była to osoba, z którą można poważnie porozmawiać, pożartować i poszaleć).

W znacznie mniej stereotypowych anonsach o charakterze erotycznym wyróżniłam wzór kobiety atrakcyjnej i namiętnej i odpowiadający mu wzór mężczyzny odpowiednio zbudowanego (Nosisz szpilki i mini, jesteś napalona... lub: Mile widziani Panowie chojnie obdarzeni przez naturę...). Kolejną parą wzorców będą nauczycielka oraz mężczyzna doświadczony (Szukam fajnego, rozrywkowego chłopaka, który wprowadziłby mnie w tajniki praktycznego sexu... lub: 25-letni niedoświadczony w “tych sprawach” student z Górnego Śląska poszukuje nauczycielki - wiek obojętny). Są również poszukiwani sponsorzy i sponsorki (Nie ukrywam, że liczę na drobne dofinansowanie).

Mężczyźni szukają niewolnic i kobiet dominujących (Jeśli pragniesz dominować nad mężczyzną, wydawać mu rozkazy, upokarzać go i traktować jak twój podnóżek, jestem do Twojej dyspozycji! Spełnię każde Twoje zadanie. Bądź moją Panią, a ja będę Twoim niewolnikiem...), tajemniczych kobiet (Uwielbiam tajemnicze kobiety, o niepochamowanej wyobraźni, taką właśnie chciałbym poznać...) lub po prostu dyskretnych kochanek (Mężczyzna ze stanu New Jersey ciągle szuka przyjaciółki partnerki na okazyjne dyskretne spotkania w porze śniadaniowej lub obiadowej).

Na tle polskiej kultury może dziwić anons o wyraźnie sprecyzowanym, niestandardowym odbiorcy: Dobrze zbudowany brunet 185 cm wzrostu 31 lat z finansami chętnie zasponsoruje spotkanie młodej ładnej murzynce azjatce lub naprawdę ładnej dziewczynie.

6. Seks jako tabu. Stereotypy i wartości.

Oprócz stereotypów, a właściwie wzorów, jakie przyjmują nadawcy i wedle których kreują oni modelowych odbiorców, anonse towarzyskie realizują również ogólniejsze schematy kultury. Jednym z nich jest np. powszechna w naszej kulturze opinia, że “mężczyźni myślą tylko o jednym”, czyli o miłości fizycznej.

Kwestia stosunku do seksu i spraw cielesnych wydaje się niezmiernie ważna w kontaktach damsko-męskich. Nasze kulturowe przyzwyczajenia, tradycje i odgórnie przyjęte zasady (światopoglądowe, religijne itp.) wypracowały opinię, jakoby kobiety miały od seksu stronić lub przynajmniej jak najdłużej opierać się mężczyznom, których jedynym celem miał być stosunek seksualny. Rewolucja seksualna, feminizm oraz powszechna liberalizacja i laicyzacja powoli przezwyciężają zakorzenione stereotypy, jednak tak silne schematy nie znikają natychmiast. Anonse towarzyskie świadczą o tym, że utrwalone przed wiekami stereotypy są nadal obecne w ludzkiej świadomości, lecz również odbijają proces ich zmian.

O ile w ogłoszeniach o charakterze erotycznym sprawa jest prosta, bo zawsze w nich chodzi o seks, w pozostałych anonsach (matrymonialnych i towarzyskich) kwestia stosunków cielesnych wymaga uściślenia. Stąd wielu nadawców podkreśla swój stosunek do seksu, określając cel zamieszczenia anonsu, np. Cześć! Jeśli jesteś facetem z poczuciem humoru, optymistycznie nastawionym do świata i nie myślisz tylko “o jednym”, a przy tym mieścisz się w przedziale wiekowym 22-28 lat, napisz. Czekam. Są również mężczyźni, którzy, świadomi ciążącego na nich stereotypu, z góry oświadczają, że seks ich nie interesuje: Wysoki i szczupły 18-to latek z Warszawy, szuka dziewczyny. Wiek i wygląd bez znaczenia, nie chodzi mi o sex, po prostu mam już dość samotności. Proszę tylko o poważne oferty.

Czytelnika anonsów zamieszczanych przez homoseksualistów może natomiast dziwić deklaracja pełna zastrzeżeń dotyczących spraw seksu: Mały: Poznam chłopaka do lat 30 (tylko Turek i okolice). Nie licz na seks. Jestem bardzo wyrozumiały i troskliwy. Jedna podpadka poważna i do widzenia. To tyle o sobie. Liczę na miłość a nie na kant. A może zdziwienie czytelnika to po prostu przykład nowego stereotypu, że homoseksualistom może chodzić tylko o seks?

Anonse towarzyskie są równocześnie świadectwem zacierania się tabu wokół cielesności. Widać to nie tylko w ogłoszeniach erotycznych, lecz również w tych o charakterze matrymonialno-towarzyskim, kiedy np. kobieta-nadawca deklaruje, że lubi seks niekonwencjonalny lub po prostu dobry seks. W anonsach tego samego typu mężczyźni również bardzo często zaznaczają swoje intencje, np. nie ukrywam, że interesuje mnie również sex lub wymagają określonego zachowania od odbiorcy: ...Istotną rzeczą jest również jej stosunek do sexu. Lubię osoby, które nie mają w tym praktycznie żadnych zahamowań i nie boją się rozmawiać o sexie. Jeśli więc jesteś osobą, która może być jednocześnie przyjaciółką i kochanką to napisz do mnie.

Jak już wspomniałam, seks nie stanowi prawie żadnego tabu w anonsach o charakterze erotycznym. Taką sytuację umożliwił przede wszystkim rozwój prasy o treściach erotycznych i pornograficznych. Cenzura w Internecie jest praktycznie niemożliwa. Ilość zamieszczanych w sieci informacji oraz fakt, że nie Internet nie jest scentralizowany i nikt nie jest w stanie zapanować nad napływem nowych treści, czynią ze stron dyskusyjnych i paradyskusyjnych (a są nimi strony z ogłoszeniami, ponieważ każdy może zamieścić na nich swoje opinie) swoisty Hyde Park, gdzie panuje wolność słowa. Rezultatem nieskrępowanej twórczości internautów są anonse erotyczne, których treść świadczy o dewiacjach seksualnych nadawców: sadyzmie, masochizmie, fetyszyzmie, a nawet o nekrofilii i zoofilii (patrz aneks).

7. Leksyka: szablony językowe i eufemizmy.

Wspomniane przeze mnie formuły powitań, pożegnań oraz zwroty adresatywne w anonsach towarzyskich nie są jedynymi przykładami używanych w ogłoszeniach tego typu szablonów językowych. Szablonowe są również licznie reprezentowane frazy i wyrażenia znaczeniowo skupione wokół spraw seksu, małżeństwa czy ogólnie kojarzenia par, szukania partnera etc.

Wśród wyrażeń synonimicznych mamy tu np. romantyczną przygodę oznaczającą “miłość”. “Zakochać się” to przeżyć niezapomniane (wspaniałe, niepowtarzalne) chwile, umilić sobie życie, znaleźć receptę na samotne wieczory. “Małżeństwo” bywa zastępowane wyrażeniami o podobnym znaczeniu, np. trwały związek, wspólne przeżywanie trudności dnia codziennego, ułożenie sobie życia, nadanie barw codziennemu życiu, wspólna podróż przez życie. “Spotkać osobę poszukiwaną” to spotkać kogoś na dobre i złe (na każdy dzień, miesiąc, rok), poznać na dłużej, zawrzeć znajomość na dłużej, przypaść sobie do gustu, poznać tę jedną jedyną połówkę pomarańczy, poznać drugą połowę swojego życia. Ostatni z przykładów jest błędem słownikowym, polegającym na kontaminacji dwóch wyrażeń: “moja druga połowa” oraz “druga połowa życia”. Błąd ten powoduje wieloznaczność i w rezultacie anons staje się komiczny. Nadawca umieścił ogłoszenie, ponieważ chce “poznać swoją drugą połowę” (czyli osobę mu przeznaczoną) - do “poznania drugiej połowy życia” nikt nie jest mu przecież potrzebny.

Popularne są gotowe formułki pasujące do anonsów jak do układanki. Mogą to być takie wyrażenia, jak: absolutna dyskrecja, gwarantuję dyskrecję, dyskrecja zapewniona, związek bez zobowiązań, wiek i wygląd nieistotne, puścić wodze fantazji. W części autoprezentacyjnej lub kreacji pożądanych cech odbiorcy można wykorzystać szablonowe wzorce osobowe: (osoba) stanu wolnego, żyć na krawędzi ryzyka, kobieta z klasą, stanowczość w działaniu, pogoda ducha, wszechstronne zainteresowania, mieć w sobie coś, być do (czyjejś) dyspozycji, (osoba) optymistycznie nastawiona do życia, o dużej dozie fantazji, o szerokich horyzontach myślowych, o miłej aparycji etc. Nierzadko nadawca przypadkowo deformuje szablon językowy, co staje się powodem niezamierzonego komizmu, np. dobrze ułożony życiowo (wyrażenie to jest kontaminacją zwrotów: “dobrze się ustawić w życiu” w znaczeniu “nie mieć problemów finansowych” oraz “być dobrze ułożonym”, czyli “dobrze wychowanym”, “grzecznym”), o dużych pokładach energii życiowej (to również kontaminacja: “duże pokłady energii” połączono z Bergsonowską “elan vital”, czyli, “energią życiową”).

Innym przejawem szablonowości anonsów towarzyskich jest stosowanie przez nadawców eufemizmów, które same w sobie są formą. Według prof. Anny Dąbrowskiej eufemizmem nazywamy wyrażenie o pozajęzykowych przyczynach występowania (psychologicznych, religijnych, ideologicznych, społecznych), stanowiące ominięcie, złagodzenie lub zasłonięcie nazwy wprost jakiegoś zjawiska, która z jakiegoś względu nie może być użyta. Najczęściej posługujemy się eufemizmami, kiedy zastępowane przez nie wyrażenia należą do sfery tabu i ich użycie wprost byłoby niegrzeczne wobec naszego odbiorcy (niezgodne z etykietą). Tak też się dzieje w anonsach towarzyskich, w których najczęściej eufemizuje się wyrażenia należące do sfery erotyki.

Wśród nazw eufemistycznych określających stosunek seksualny znajdziemy w anonsach towarzyskich (nie tylko o charakterze erotycznym) wiele przejrzystych wyrażeń, np. uprawiać seks, przelecieć kogoś, zabawy erotyczne, panie do łóżka, również wulgarnych: zerżnąć kogoś, wyruchać kogoś. Wyrażeniom o szerokim zakresie znaczeniowym wspólne zabawy, dobrze się bawić, otworzyć bramy raju, zabawić się, umilić sobie (przedpołudnie), poprawić kondycję, miło spędzić czas, wspólna podróż do raju, móc razem wiele, zrealizować swoje fantazje odpowiadają rubaszne wspólne igraszki oraz figle. Spotkamy także wyrażenia, w których skład wchodzą wyrazy o dużej pojemności znaczeń oraz zaimki wskazujące, np. robić to; te rzeczy; te sprawy; myśleć tylko “o jednym”; to, czym ludzkość upaja się od zawsze, jak to jest z mężczyzną.

Eufemizuje się również osobę kochanka (kochanki): przyjaciel (przyjaciółka); dziewczyna do towarzystwa; nauczycielka; ktoś, kto potrafi się zaopiekować, a także sytuacji i przedmiotów związanych z erotyką: mała, troszkę szalona imprezka; sex party; erotyczne bajery. Osobną kategorią są wyrażenia zastępujące nazwy części ciała: duże niebieskie oczy (w znaczeniu “duży biust”), a także: przyrodzenie, oręż, (hojnie) obdarzony (określenia dotyczące męskich genitaliów).

8. Podsumowanie.

Moja krótka praca nie wyczerpuje możliwych badań językowych nad strukturą i treścią anonsów towarzyskich. Zajęłam się jedynie ogłoszeniami zamieszczanymi w Internecie, które na pewno bardzo różnią się od anonsów pojawiających się w polskiej prasie. Przede wszystkim badane przeze mnie ogłoszenia, konstruowane zwykle na wzór listu e-mail niejednokrotnie wydają się mniej przemyślane, na co mogłaby wskazywać częsta niestaranność zapisu i formułowanych deklaracji.

W przeciwieństwie do gazet strony internetowe, na których umieszczane są poszczególne ogłoszenia, z reguły nie wprowadzają żadnych ograniczeń dotyczących np. długości anonsu lub treści zawartych w wypowiedzi. Nadawca ma zatem większe “pole do popisu”: może nie tylko zamieścić to, co chce, ale również w takiej formie, jaka mu najbardziej odpowiada. Nie zawsze jednak z tej wolności korzysta. Duża część anonsów realizuje znane z prasy schematy tego typu ogłoszeń (np. “mam na imię...”, “mam lat...”, “poznam dziewczynę, która...”). Powtarzane są także sposoby autoprezentacji i kreowania pożądanych cech odbiorcy oraz utrwalone w naszej kulturze stereotypy (np. “samotna kobieta z dzieckiem”, “mężczyźni myślą tylko o jednym”).

O oryginalności anonsów można mówić w przypadku nietypowych autoprezentacji bardziej opisujących nastrój nadawcy niż nazywających wprost jego cechy (np. Wszystko wokół mnie pogmatwało się Nie mam dokąd pójść, nie wiem co i gdzie Nic już nie rozumiem, nie mówię już nic Słodkie zapomnienia... Całuję swego kota na Dobranoc Josh, lat 29, kawaler).

Anonimowość i bark cenzury daje możliwość swobodnego wypowiadania swoich pragnień, graniczącą niekiedy z ekshibicjonizmem (np. Poszukuję kobiety, która pokaże mi rozkosz kobiecej bielizny i która lubi seks oralny. Uwielbiam zaspokajać w ten sposób kobietę i robię to przez długi czas i na wiele, wiele sposobów...). Podobne ogłoszenia wyróżniają się wśród innych o charakterze erotycznym (porównaj poprzedni przykład z: Zasponsoruję panie do lat 40-tu w zamian za doznania erotyczne). Uwagę czytelnika zwracają również anonse o rozbudowanej części autoprezentacji lub kreacji odbiorcy, w których najbardziej zaznacza się indywidualizm nadawcy.

Anonse internetowe, mimo iż w dużej mierze realizują formuły ich odpowiedników prasowych, wydają się bardziej zindywidualizowane zarówno pod względem treści, jak i formy. Być może wraz ze zwiększaniem się liczby użytkowników Internetu zamieszczane w sieci anonse będą coraz bardziej oryginalne, a zawarte w nich opisy precyzyjniejsze i skuteczniejsze?

BIBLIOGRAFIA

  1. Tomasz BIENIAS: Internet. Kraków 1998.

  2. Anna DĄBROWSKA: Eufemizmy mowy potocznej. W: Język a kultura [T. 5] Potoczność w języku i kulturze. Pod red. Janusza Anusiewicza , Franciszka Nieckuli. Wrocław 1992.

  3. Szymon HOŁOWNIA: Pan pozna panią. W: Gazeta Wyborcza, dodatek Komputer. 18 stycznia 2000.

  4. Język a kultura [T. 6] Polska etykieta językowa. Pod red. Janusza Anusiewicza i Małgorzaty Marcjanik.

  5. Małgorzata MARCJANIK: Etykieta językowa. W: Encyklopedia kultury polskiej XX wieku [T. 2] Współczesny język polski. Pod red. Jerzego Bartmińskiego. Wrocław 1993.

STRONY INTERNETOWE:

http://friko5.onet.pl/kr/atk/

http://gejowo.pl/ogloszenia/

http://www.joanna.as.pl/ogloszenia.html

http://friko.onet.pl/lu/poznajmy/adds/

http://www.atcom.net.pl/ogloszenia/towarzyskie.shtml

http://www.free.com.pl/anonse/mk.html

http://www.se.com.pl/STALE/OGL/

http://www.monitorpl.com.ogloszenia/kat06.html

http://www.romantica.erotica.pl/

http://home.germany.net/



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bezpośrednie komunikowanie polega na osobistej styczności nadawcy i odbiorcy
Długość?li a długość anteny nadawczo odbiorczej
Nadawca, odbiorca i przedmiot reklamy
Urządzenia radiowe nadawcze lub nadawczo odbiorcze, które mogą być używane bez pozwolenia
nadawca, odbiorca
Schemat Budowy Urządzenia Nadawczo Odbiorczego Irda
Role nadawczo odbiorcze
R M T w sprawie urządzeń radiowych nadawczych lub nadawczo odbiorczych, które mogą być używane bez p
od nadawcy do odbiorcy 2
Czy rekrutacja pracowników za pomocą Internetu jest
do kolokwium interna
internetoholizm prezentacja na slajdach
Zasady komunikacji internetowej Martens
Osteoporaza diag i lecz podsumow interna 2008
Internet1
Aplikacje internetowe Kopia
Participation in international trade
28 Subkultury medialne i internetowe

więcej podobnych podstron