2. SYSTEM MEDIALNY
Pracując w mediach na etacie, pisując do gazety jako wolny strzelec, czy też po prostu będąc czytelnikiem, widzem czy słuchaczem warto zdawać sobie sprawę, że oto mamy do czynienia z pewnym systemem medialnym, który wynika z systemu politycznego. Systemy mediów różnią się od siebie w zależności od stopnia wolności, którą dysponują oraz tego, wobec kogo są odpowiedzialni dziennikarze. Czy wobec swoich czytelników, czy wobec władzy? Jako kraj, który od niedawna jest krajem demokratycznym powinniśmy docenić swoją sytuację, aczkolwiek jest ona daleka od ideału
W czystej postaci możemy wyróżnić cztery systemy - doktryny medialne: doktrynę autorytarną, doktrynę komunistyczną , doktrynę liberalną, doktrynę odpowiedzialności społecznej i katolicką doktrynę medialną.
2.1 Doktryna autorytarna - jest najstarszą znaną doktryną medialną. Ukształtowała się w europejskich monarchiach w XVI wieku. Stało się to możliwe po epokowym wynalazku druku w 1440 roku, kiedy informacja mogła się już rozprzestrzeniać. Doktryna ta wywodziła się z przekonania o niedoskonałości natury ludzkiej. Skoro tak jest, należało sprawować nad społeczeństwem kontrolę. Władzę sprawował ktoś z woli Boga, albo ktoś o nadzwyczajnych przymiotach ducha( król, wódz). Doktryna autorytarna występowała również w państwach totalitarnych. Zakłada ona nadrzędność państwa nad jednostką. Państwo, król, wódz jest ważniejszy niż odbiorca informacji. Władza kontrolowała informacje, by m.in. dzięki niej zapewnić sobie panowanie. Dziennikarz wspierał władcę i jako taki cieszył się jego specjalnymi względami. Wydawanie prasy było reglamentowane. Najbardziej popularną formą kontroli była cenzura, czyli urzędowa kontrola treści. Cenzura mogła być dwojaka - prewencyjna ( przed wydaniem prasy) i represyjna ( po wydaniu), kiedy nakład niszczono, a dziennikarzy i wydawców represjonowano. Dzisiaj w czystej postaci doktryna ta nie istnieje, jedynie jej elementy. Trudno taki system wyegzekwować, bo ludzie nie mogą przestać myśleć, komunikować się , mają też do dyspozycji eter (radio), jeśli nie nadające we własnym państwie, to w innym demokratycznym.
2.2 Doktryna komunistyczna i „leninowska koncepcja władzy”. Przypomina tę pierwszą, ale ma dodatkową rozbudowaną ideologię. Należy do niej wspieranie komunistycznego państwa. W klasycznej formie panowała w okresie stalinowskim. Zadaniem mediów było oddziaływanie ideologiczne na społeczeństwo poprzez propagandę i agitację. Mobilizowła ludzi do wykonywania zadań wyznaczonych przez władze partyjne. Dzisiaj możemy się z tego śmiać, ale też trudno uwierzyć jak bardzo mogła być skuteczna. Społeczeństwo zamknięte w granicach bloku sowieckiego, nie w pełni wykształcone, szczególnie pod względem politycznym, jeśli chodzi o młode pokolenie wychowujące się od dziecka w tym duchu okazało się bardzo plastyczne. To nie dziennikarze informowali władzę, co się dzieje. Gazeta nie była platformą wymiany poglądów. To władza informowała społeczeństwo, co ma myśleć, co ma robić i do czego dążyć. A ponieważ często odwoływała się do szczytnych ideałów jak np. powszechne dobro i praca na rzecz całego społeczeństwa, w ten sposób mogła wpłynąć na szlachetne jednostki. Kult konsumpcji, w którym żyjemy dzisiaj, zastąpiony był kultem idealnego socjalistycznego społeczeństwa, do budowy którego droga mogła wieść przez wyrzeczenia. Stąd prasa zagrzewała np. do kolejnych pięciolatek, sześciolatek, czy choćby czynów społecznych. Prasa w okresie stalinowskim była martwa, a język szczególnie w okresie zimnej wojny plugawy. Prasa raczej była agitatorem, demaskatorem kułaków i szkodników społecznych. Prasa napiętnowała i najczęściej kłamała. Po okresie stalinowskim terror zelżał, a nawet na bardzo krotko nastąpił okres wolności z tygodnikiem „Po prostu”, protoplastą „Polityk”i. Szczęśliwy okres trwał krótko i przede wszystkim w Warszawie.
Łagodniejszą odmianą doktryny komunistycznej była tzw.” leninowska koncepcja prasy” wprowadzona w państwach realnego socjalizmu. Opierała się na wypowiedzi Lenina, że prasa w kraju socjalistycznym ma być „kolektywnym propagandystą, agitatorem i organizatorem”. Wyliczała ona funkcje prasy, a jej teoretycy wyciągali wniosek, że działaniem mediów jest nie tylko informowanie i oddziaływanie perswazyjne za pomocą propagandy i agitacji, ale także wzięcie odpowiedzialności za postawy i zachowania społeczne”. Wyobrażano sobie ,że odpowiednio skonstruowany przekaz powinien skłonić odbiorców do oczekiwanych przez nadawcę zachowań ( dominacja funkcji impresywnej w przekazie komunikatu). Interesujący jest fakt, że twórca prestiżowego nadawcy na świecie, narodowej British Broadcasting Corporacjon (BBC) lord Jon Reith osiemdziesiąt lat temu rozpoczął tworzenie stacji od wnikliwego przestudiowania leninowskiej koncepcji prasy. Przestudiował system masowej komunikacji sowieckiej za czasów Lenina. Następnie porównał go z najbardziej liberalnym i skomercjalizowanym systemem mediów w Stanach Zjednoczonych. Był uparty, a jego wizją była edukacja dla mas prowadzona przez oświecone elity. Ciekawe, że z tego skojarzenia powstała niezależna zarówno od władz państwowych i kapitału stacja nadawcza. Królewski przywilej na nadawanie programu miał wzmocnić stację w publicznej służbie.
W 1946 roku w PRL powstał Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, który stosował cenzurę prewencyjną. W latach siedemdziesiątych w Koszalinie urząd ten znajdował się w dużym niebieskim budynku, na Mickiewicza, gdzie obecnie są biura ratusza. W Warszawie była to słynna ulica Mysia. Codziennie cała gazeta łącznie z ogłoszeniami szła do cenzury, a dopiero potem do drukarni. Drukarnia była jedna, gazeta była jedna. Wszystko odbywało się w trójkącie, redakcja, cenzura, drukarnia. Na wszystkim czuwał niedaleko położony wielki gmach Komitetu PZPR( obecny Sąd Rejonowy). Redakcja mieściła się w wieżowcu w centrum miasta - cenzura na Mickiewicza, drukarnia na Andersa. Zaczarowany krąg i dziennikarze - jedni wierzący w ideologię- drudzy cyniczni. Trzeba też pamiętać, że do urzędu cenzury trafiały plakaty, druki reklamowe, teksty piosenek, książki i filmy. Słynne dzisiaj piosenki np. Agnieszki Osieckiej otrzymaliśmy po liftingu.
Przed 1989 roku redaktorzy funkcyjni, czyli redaktor naczelny, sekretarz, kierownicy działów należeli do PZPR i byli rekomendowani przez partię. Pamiętajmy, że prezydent Aleksander Kwaśniewski był redaktorem naczelnym ogólnopolskich młodzieżowych pism - dziennika Sztandaru Młodych i studenckiego tygodnika - ITD. Dziennikarzom w tym okresie w miarę dobrze się wiodło, dostawali artykuły reglamentowane i czasem mieszkania. Niektórzy jednak nie mogli znieść presji ideologii, co źle się dla nich kończyło, inni wysługiwali się partii, jeszcze inni chcieli pisać o domach kultury, pisali dobre recenzje spektaklów teatralnych, bo tam było mało polityki. Ktoś kto chciał być zawodowo związany ze słowem, musiał bardzo lawirować, polityka wciskała się wszędzie, jak dzisiaj wymogi ekonomiczne.
Jeśli jednak mówimy o ówczesnych przywilejach finansowych dziennikarzy, to bledną one wobec obecnych karier finansowych garstki gwiazd z Warszawy. W epoce Gierka życie w gazecie toczyło się na niby. Ale w takim chocholim tańcu pogrążony był cały kraj. Patrząc na ogromny poziom inwestycji jaki przechodziło nasze państwo, to był to kolos na glinianych nogach.
Jakie było dziennikarstwo do 1989 roku nietrudno sprawdzić- Biblioteka w Koszalinie na Lelewela posiada obszerne archiwa prasy regionalnej i centralnej. Da się w niej jednak odszukać i rzeczy bardzo dobre- przyzwoity poziom recenzji, często dobre fotografie, sporo utworów literackich.
2.3 Doktryna liberalna. Można powiedzieć, że w jakimś sensie prawo do wolności zawdzięczamy XVIII wiecznym filozofom. W swych publikacjach zaczęli sprzeciwiać się ograniczeniom wolności słowa, a ponieważ mieli stosunkowo duży krąg oddziaływania nowe idee popularyzowały się. Francuska Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela w 1789 r uznała wolność słowa za niezbywalne prawo człowieka.
Jednak za moment nowego usankcjonowania sposobu myślenia o prasie uważa się 1791 rok, kiedy to Stany Zjednoczone jako pierwsze państwo na świecie, zagwarantowały konstytucyjnie wolność prasy w postaci Pierwszej Poprawki do Konstytucji. Wtedy powstała liberalna doktryna prasowa. Podstawowym jej założeniem było przekonanie o nadrzędności praw jednostki w stosunku do wszelkich innych praw. W tym również prymat nad państwem. Twórcy doktryny liberalnej wierzyli w racjonalność ludzkiej natury, czyli w to, że wolny człowiek dokonuje wyborów leżących w jego interesie, tym samym przyczynia się do budowania dobra wspólnego. Dokonywanie racjonalnych wyborów, podobnie jak i poszukiwanie prawdy oraz rozwój nauki, wymagają wolności słowa i tworzenia „wolnego rynku idei”., na którym mogą się ścierać rożne koncepty i opinie, tworząc przestrzeń do publicznej debaty. Rolę platformy do tej debat czyli agory miała odgrywać wolna prasa.
Dodatkowo przypisano jej funkcję sprawowania kontroli nad rządzącymi i nazwano ją „czwartą władzą” w demokratycznym państwie, której zadaniem jest patrzenie na ręce trzem pozostałym władzom i informowanie opinii publicznej o ich poczynaniach , aby wyborcy mogli racjonalnie podejmować racjonalne decyzje wyborcze , media sprawują kontrolę w imieniu obywateli. . Tym samym media stają się pośrednikiem pomiędzy władzą a społeczeństwem. Ze względu na rolę jaką płnią nazwano je „ psem stróżującym demokracji” .Wierzono ,że wolna prasa będzie gwarantem demokracji i prawdę mówiąc nie do końca była to prawda. Oto co powiedział Thomas Jefferson:
Gdyby przyszło mi decydować, czy powinniśmy mieć : rząd bez gazet, czy gazety bez rządu, nie wahałbym się ani przez moment i wybrałbym tę drugą ewentualność.
W takim systemie nie tylko gwarantowano wolność prasy, ale i nie ingerowano w rynek prasowy, gdyż wydawanie prasy traktowano jak każdą działalność gospodarczą, w której rządzą prawa popytu i konkurencji. Prasa była własnością prywatną, jej właściciele byli przedsiębiorcami, których powodzenie biznesowe uzależnione było od zainteresowania odbiorców.
Prasa liberalna sprzeciwiała się formie cenzury. Stopniowo prawie wszystkie państwa demokratyczne zakazały cenzury administracyjnej i zagwarantowały wolność prasy. Ale obowiązywały ograniczenia związane z ochroną moralności publicznej, ochrony prywatności obywateli, czy bezpieczeństwa państwa.
2.4 Doktryna odpowiedzialności społecznej
Stosowanie doktryny liberalnej, głównie w mediach, gdzie praktykowano ją najpełniej, najpierw w prasie, a na początku XX w. w radiu i w filmie ujawniło jej negatywne skutki. Już w XIX w. wieku stało się jasne,że nadzieje związane z doktryną liberalną zawiodły. Uświadomiono sobie główne zagrożenia. Media masowe nie pełniły przede wszystkim ważnej roli społecznej, okazały się przede wszystkim dochodowym biznesem. Nie były wcale forum wymiany myśli, natomiast środkiem do zarabiania pieniędzy, w pogoni za zyskiem zapomniano o obowiązku rzetelnego informowania, koncentrując się na sensacjach i rozrywce. Dokonywała się komercjalizacja przekazów medialnych i koncentracja kapitału na rynku mediów. Minimalizowało to „wolny rynek idei”. Mówiąc wprost wszystkie szlachetne idee demokracji, los państwa, poszukiwanie prawdy zeszły na dalszy plan wobec budowania potęgi ekonomicznej właścicieli. Przekazy medialne były towarem, który dobrze lub źle się sprzeda. Właściciele mediów i dziennikarze zapomnieli o kontrolowaniu władzy. Do tego doszło angażowanie się właścicieli mediów w bieżącą politykę i wykorzystywanie mediów do szerzenia propagandy. Interesy ekonomiczne i polityczne doprowadziły do ograniczenia różnorodności mediów., marginalizowania lub eliminowania mediów głoszących opozycyjne poglądy albo tylko krytyczne. System , który miał gwarantować wolność i pluralizm poglądów zaczął je ograniczać. W dodatku okazało się, że społeczeństwo w wyborze mediów wcale nie jest racjonalne i nie wybiera tego co dla niego najlepsze. Badania naukowe pierwszej polowy XX wieku dowiodły, że ludzie są bezbronni wobec mediów i łatwo poddają się kultowi gwiazd kina, skutkom reklamy, propagandzie politycznej.
Krytyka amerykańskich mediów doprowadziła po drugiej wojnie światowej do stworzenia koncepcji - doktryny odpowiedzialności społecznej na podstawie raportu Komisji Hutchinsa zatytułowanego Frez Rensponsible Press z 1947 r. Raport dawał propozycje naprawy sytuacji czyli stworzenia nowej doktryny. Według jej twórców konieczne jest zachowanie prawa do wolności mediów, ale wolność ta nie może być nieograniczona. Ograniczyć ją powinny prawa odbiorców i dobro wspólne. Media mają zobowiązania w stosunku do społeczeństwa. Odbiorcy mają prawo do informacji i swobodnego wyboru. Podstawą nowej doktryny jest nadrzędność praw odbiorców w stosunku do praw mediów. Media mają same się kontrolować mając prawo do wolności.
Obowiązki wobec społeczeństwa to :
- dostarczanie” prawdziwej, wszechstronnej i zrozumiałej relacji o wydarzeniach dnia w kontekście, który nada im znaczenie”.
- służenie jako „forum wymiany myśli i krytyki”
- przedstawienie „ reprezentatywnego obrazu wszystkich współtworzących społeczeństwo grup”
- wyczerpujące „ prezentowanie i objaśnianie celow oraz wartości, którymi kieruje się społeczeństwa”
- zapewnienie „ pełnego dostępu do bieżącej informacji”
W doktrynie dopuszcza się ograniczoną ingerencję państwa w celu zapewnienia pluralizmu i wolności np. przez wprowadzenie przepisów antymonopolowych, przeciwdziałającej koncentracji kapitału na rynku medialnym., czy systemu subsydiów dla niektórych mediów np. reprezentujące mniejszości etniczne, ważnych środowisk twórczych itd.
Uznano, ze takiemu celowi mają służyć media publiczne, przeciwwaga dla mediow prywatnych , komercyjnych. Nadawcy publiczni mają być instytucjami wyższej użyteczności publicznej. Nadawca publiczny np. w Polsce TVP 1, 2, radio program I radio program II, Polskie Radio Koszalin. Mają pełnić funkcję informacyjną, edukacyjną, kulturotwórczą, dbać o najmłodszych.
Doktryna odpowiedzialności społecznej opracowana w Stanach nie spełniła tam ważnej roli, system ten nie rozwinął się. Natomiast bardzo dobrze się sprawdził w Europie Zachodniej. Obowiązuje tam podział na media publiczne pełniące misję społeczną i komercyjne. Te pierwsze utrzymywane są z abonamentu , który płacą posiadacze mediów. Podstawową zasadą mediów publicznych jest profesjonalizm dziennikarzy oraz przestrzeganie zasad etyki dziennikarskiej.
W Polsce istnieją media komercyjne i publiczne. Przy czym publiczne są radio i telewizja. Myślę, że polskie media publiczne mają jeszcze długą drogę by robić to bardzo dobrze. Przeszkadza temu upolitycznienie stacji, które ma wpływ na decyzje kadrowe.. Sama Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która jest instytucją nadrzędną wobec kanałów publicznych jest upolityczniona. Ma to wpływ na sytuację elektronicznych mediów także w redakcjach regionalnych . Dopóki nie znikną wpływy polityczne nie może być mowy o profesjonalizmie.
Wydaje się, że polski system medialny w dużej części działa według systemy liberalnego. Regionalny dziennik „Głos Koszaliński” jest typowym medium nastawionym na informację komercyjną. Pierwsza strona przypominała kronikę wypadków. Gazeta zrezygnowała z poszerzonej i profesjonalnej nformacji kulturalnej poza chodliwą kulturą masową. Ogromna ilość miejsca poświęcona reklamie, ogłoszeniom, strony wykupione przez samorządy nie pozostawiają wątpliwości na temat komercjalnego charakteru. Los gazet regionalnych jest raczej przesądzony. Trudno im podejmować ambitniejsze formy dziennikarskie. Z drugiej strony w zakresie tematycznym i formalnym w jakim się obracają, są one często bardzo dobrze redagowane, a ich szata graficzna jest też ciekawa i przejrzysta.
Na ciekawsze formy dziennikarskie będą mogły pozwolić sobie telewizja i radio publiczne. Jednak najważniejsze jest jakie zadziałają tam mechanizmy. Dużo zależy od sposobu ich finansowania oraz redaktora naczelnego. Im więcej profesjonalizmu i mniej wpływów politycznych , tym lepiej.
2.5 Katolicka doktryna medialna.
Katolicka doktryna medialna kształtowała się i zmieniała , podobnie jak i świeckie doktryny wraz z rozwojem mediów mediów wzrostem ich zanaczenia. W pierwszym okresie, rozpoczętym w XVI wieku po wynalezieniu druku i w konsekwencji po powstaniu prasy w XVII wieku Kościół uważał jak i wladze świeckie, że niezbędna jest ścisla kontrola wszelkich druków i szybko zorganizował system kontroli. Spełniała go Kongregacja Indeksu, która od 1559 do połowy XX wieku zajmowała się aktualizowaniem wykazu zakazanych autorów i ich dzieł.- Index librorum prohibitorum. Autorom, drukarzom , kolporterom i czytelnikom zakazanych treści groziły surowe kary, a w tym najsurowsza - ekskomunika, czyli wykluczenie z Kościoła. Władze duchowne uważały.że mają prawo do dokonywania ocen treści i czyniły to z obawy o umysły wiernych, o cały uświęcony porządek świata, religię i własny autorytet.
Taka niechętna postawa trwała do okresu międzywojennego XX wieku. Wtedy pojawiły się nowe środki masowego przekazu - film i radio, a prasa była trwałym elementem życia społecznego. Wtedy w Kościele nastąpił przełom i rozpoczął się proces formowania własnej doktryny medialnej- nazwanej później teologią środkow społecznego przekazu. Przede wszystkim doceniono ogromną rolę mediów w życiu społecznym, doceniono możliwości jakie niosą dla samego kościoła. Kościół zaczął je tworzyć i wykorzystywać dla celów misyjnych i ewangelizacyjnych. Jednak pozostałe media starano się podporządkowywać, zgodnie z przekonaniem , że tylko Kościół może wskazywać co jest dobre a co złe.
Papież Pius XII ( 1939 - 1958) szczególnie interesował się komunikacją społeczną wiele o tym pisał i przeszedł do historii jako „ojciec teologii mediów”.
W latach sześćdziesiątych ( 62-65) obradował Sobór Watykański II, który określił współczesne nauczanie Kościoła. Natomiast w 1971 roku powstała Instrukcja duszpasterska o środkach społecznego przekazu, która przedstawia poglądy kościoła na temat mediów , która jest do dzisiaj podstawowym dokumentem.
Oto najważniejsze tezy katolickiej doktryny medialnej :
teologiczna akceptacja mediów, media jako „dar Boży”
narzędzie czynienia dobra , czyli budowanie zrozumienia i jedności między ludźmi oraz pokoju na świecie
pełnienie misji, dziennikarstwo jako „służba społeczna”
możliwość prowadzenia dialogu między ludźmi
odpowiedxialność za treść, formę i skutki przekazów
autonomia mediów, brak prawnych i instytucjonalnych ograniczeń
prowadzenie edukacji medialnej we wszystkich placówkach kształcenia duchownych
Katolicka doktryna medialna kładzie nacisk na odpowiedzialność nadawcy, dziennikarzy , a także odbiorców. Uczestnicy komunikacji powinni zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności moralnej jaka na nich ciąży. Chodzi oto aby posiadali odpowiednią wiedzę, formację duchową i intelektualną pozwalającą dokonywać odpowiedniej oceny przekazów.
Katolicka doktryna medialna w istocie podobna jest do medialnej doktryny odpowiedzialności społecznej.
2.6. Etyka jako podstawa współczesnego dziennikarstwa
W literaturze o mediach, zarówno podręcznikach akademickich jak i pisanej przez praktyków, czyli dziennikarzy wiele się mówi o etyce dziennikarskiej. Na przełomie 2005 i 2006 w naszym kraju w mediach toczyła się wielka dyskusja na ten temat. Mimo kilkunastoletniego okresu wolności słowa, braku cenzury , swobody prowadzenia działalności prasowej okazuje się ,że sprawy dotyczące etyki dziennikarzy, ich roli w życiu społecznym nie do końca są unormowane i z pewnością będzie to obszar , w którym zostaną wprowadzoną lepsze ustalenia. Jest to żywy, drażliwy i newralgiczny obszar. Nawet w potoczny rozumieniu . Bo zauważmy, że w odbiorze społecznym są dziennikarze autorytety, wyrocznie, idole, gdzie społeczeństwo darzy ich wielkim szacunkiem. Są też dziennikarze w stosunku do których czytelnicy wyrażają się z lekceważeniem, albo nie traktują ich poważnie. Takie nastawienie i opinie nie wynikają z niczego innego jak ich praca. Nie są to tylko złośliwe opinie, wynikające z jednostkowych przypadków. Lekarz, nauczyciel, a co dopiero dziennikarz buduje swój autorytet przez lata. I nie chodzi tylko o to. że dziennikarz umie pisać. Ważne jest to co pisze i co z tego wynika. Pisać o niczym m nie ma sensu. Albo służyć tej czy innej partii lub swemu chlebodawcy. Opłaca się wiec „służyć społeczeństwu” i pracować na swoje nazwisko, a nie tylko za pieniądze. Niestety w wielu słabych ekonomicznie redakcjach trudno wyrabiać sobie nazwisko i godziwie zarabiać. I jeszcze narażać się wiedząc ,że kierownictwo redakcji nas nie poprze, ale musimy sobie zdać sprawę ,że trzeba dążyć do ideału, naciskać na właścicieli gazety czy rozgłośni, walczyć o siebie. Polskie demokratyczne media są młode i cały czas w trakcie przekształceń. Dziennikarze muszą się w tym odnaleźć, żeby być w zgodzie z własnym sumieniem, mieć poczucie sensu pracy i mieć pełną kieszeń. Zdają sobie sprawę jakie to czasem bywa trudne.
Dlatego musimy przyjrzeć się kodeksom etyki dziennikarskiej. Do szczegółowych rozwiązań przejdziemy na końcu kursu, takich jak czy można nagrywać ukrytą kamerą, co zrobić gdy informator wprowadził nas w błąd i podaliśmy ważne i nieprawdziwe informacje, jak postępować w przypadku ofiar dziennikarskiej informacji, czy i kiedy płacić za informację, jak chronić informatora, czy uczestniczyć w reklamie? itd..
W Stanach największym problemem etycznym jest fabrykowanie tekstów, tzn. tekstów wymyślonych przez dziennikarzy nie opartych na faktach, w Wielkiej Brytanii nieuczciwi, podający nieprawdziwe informacje informatorzy ( którzy np. chcą się na kimś zemścić i go oczernić) , a w Polsce korupcja dotycząca dziennikarzy( biedny kraj)..
W krajach zachodnich np. we Francji czy we Włoszech droga do dziennikarstwa jest utrudniona. Oznacza to, że o możliwości wykonywania tego zawodu decyduje organizacja syndykalistyczna czyli wybieralny samorząd. Tak jak w Polsce organizacja adwokacka czy lekarska. W Polsce dziennikarzem może być każdy nawet po maturze. W praktyce obowiązują studia. Dziennikarskie albo jakiekolwiek inne. Później dochodzi specjalizacja. Jeśli dziennikarz ma studia dziennikarskie a chce się specjalizować w prawie, to musi tę dziedzinę zgłębić. Proszę mi wierzyć. Poznać dziennikarza po jego tekście. To znaczy im większa wiedza ogólna i specjalistyczna - tym tekst jest bardziej wartościowy. Bo tekst to świadomość człowieka , która się w nim odbija. Żeby tekst nie był żenujący autor musi być bardzo dobrze wykształcony, obojętnie czy wiedzę nabył w szkole czy sposobem samokształcenia. Musi umieć pisać i znać języki. Warto brać przykład z najlepszych - Melchiora Wańkowicza reportera okresu przedwojennego człowieka rozleglej wiedzy i Kapuścińskiego obstawionego książkami w trakcie pisania reportaży.
W Polsce, jeśli chodzi o kodeksy etycznea ( bo jest ich wiele), najpopularniejszym kodeksem, w tym sensie że podpisanym przez wiele organizacji i reakcji ( SDP, SARP, KSD, TP S.A., PR S.A. ,Telewizji Polsat) jest Karta Etyczna Mediow . Brzmi ona następująco:
Dziennikarze , wydawcy, producenci i nadawcy szanując niezbywalne prawo człowieka do prawdy, kierując się zasadą dobra wspólnego, świadomi roli mediów w życiu człowieka i społeczeństwa obywatelskiego, przyjmują tę Kartę oraz deklarują że w swojej pracy kierować się będą następującymi zasadami:
Zasada prawdy - co znaczy, że dziennikarze wydawcy, producenci i nadawcy dokładają wszelkich starań, by przekazywane informacje były zgodne z prawdą, sumiennie i bez zniekształceń relacjonują fakty w ich właściwym kontekście, a w
razie rozpowszechnienia błędnej informacji niezwłocznie dokonują sprostowania.
Zasada obiektywizmu - co znaczy, że autor przedstawia rzeczywistość niezależnie od swoich poglądów, rzetelnie relacjonuje różne punkty widzenia.
Zasada oddzielania informacji od komentarza - co znaczy, że wypowiedź ma umożliwiać odbiorcy odróżnianie faktów od opinii i poglądów.
Zasada uczciwości - co znaczy działanie w zgodzie z własnym sumieniem i dobrem odbiorcy, nieuleganie wpływom, nieprzekupność, odmowę działania niezgodnego z przekonaniami.
Zasada szacunku i tolerancji- czyli poszanowania ludzkiej godności, praw dóbr osobistych, szczególnie prywatności i dobrego imienia.
Zasada pierwszeństwa dobra odbiorcy- co znaczy, że podstawowe prawa czytelników, widzów, słuchaczy są nadrzędne wobec interesów redakcji, dziennikarzy, wydawców, producentów i nadawców.
Zasada wolności i odpowiedzialności- co znaczy, że wolność mediów nakłada na dziennikarzy, wydawców, producentów, nadawców, odpowiedzialność za treść i formę przekazu oraz wynikające z nich konsekwencje.
Sygnatariusze tej karty powołują Radę, która strzec będzie powyższych zasad , publicznie orzekając w sprawach przestrzegania Karty i dokonując interpretacji jej zapisów. Sygnatariusze zobowiązują się również do upowszechnienia treści Karty, informacji o prawie składania skarg do Rady i niezwłocznego ogłaszania orzeczeń Rady.
8