Szałwia lekarska
"Jak może umrzeć człowiek w którego ogrodzie rośnie Szałwia? Szałwia to remedium i rada natury. "
To łacińskie przysłowie jest tłumaczone tak różnie - "Człowieku dlaczego umierasz masz przecież Szałwię" - że już nie wiem które tłumaczenie jest właściwsze, ale wszystkie mówią o tym samym - zdrowiu i przedłużaniu życia, ponieważ liście szałwi, od czasów antycznych, uchodziły za symbol życia wiecznego.
Szałwia są trzy różne jej odmiany a podobno znaleziono czwartą.
Ale od początku:
Salvia officjanalis - Szałwia lekarska, pochodzi z wybrzeży Morza Śródziemnego a uprawia się ją w wielu krajach środkowej Europy oraz w Ameryce Północnej w celach leczniczych.
Św. Hildegarda z Bingen opisuje w swojej Physica moc szałwi następującymi słowy:
"Szałwi natura ciepłą i suchą jest a rośnie owo ziele bardziej rpzez ciepło słońca nizeli wilgoć ziemi. Przez swą suchosć na chore soki jest pomocna. Przeto jeść ją na surowo i uwarzoną dobrze jest dla owych, którzy szkodliwymi sokami udręczeni, bo je uśmierza.
Weź tedy szałwię, na proch ją zetrzyj (a dziś nie trzeba trzeć wystarczy kupić suszoną) i z chlebem jedz a zbytek złych soków w tobie umniejszy...."
Jej nazwa botaniczna wywodzi się słowa salvare co znaczy leczyć.
Dioskurides - sławi jej działanie moczopędne, gojenie ran i tamujące krwawienie.
Karol Wielki nakazał jej uprawę w Capitulare de vilis.
Walahfrid Strabo umieścił ją w swoim Horulus na poczesnym miejscu, przypisując jej nawet zdolności leczenia większości chorób, między innymi zawrotów głowy, niestrawności, kaszlu, epilepsji, bólów żołądka i źle gojących się wrzodów.
Od XVI wieku poświadczone też są kosmetyczne właściwości szałwi. Liście szałwi chętnie wykorzystywano w charakterze "szczotki do zębów" co w świetle dzisiejszej wiedzy o przeciwzapalnych i bakteriostatycznych substancjach czynnych, zawartych w tej roślinie, jest uzasadnione.
W lecznictwie wykorzystywane są liście szałwi rzadko tylko jej kwiaty, liście zawierają: olekek eteryczny, garbniki i substancje goryczkowe, oraz flawonoidy, hamują one rozwój bakterii i wirusów, działają ściągajaco, poprawiają trawienie i chronią przed poceniem się.
Naukowo uznawane jest zastosowanie szałwi na stany zapalne błon śluzowych jamy ustnej i gardła, oraz na niestrawność a także zastosowanie wewnętrzne przy wzmożonym poceniu się.
W medycynie ludowej szałwia jest stosowana także pomocniczo przy odstawianiu dziecka od piersi, ponieważ hamuje wydzielanie mleka u matki, ponadto jest stosowana przy astmie, nieżycie oskrzeli, cukrzycy, osłabieniu sercach i bólach głowy.
Szałwia czerownokorzeniowa
Rośnie dziko w Chinach, Korei i Wietnamie, uprawia się ją w Chinach.
Do celów leczniczych wykorzystuje się korzenie, wyciągi z korzeni działają wzmacniająco na serce. Chronią także mięsień sercowy przed niedokrwieniem. Powodują zwolnienie czynności akcji serca przy jednoczesnym zwiększeniu siły skurczu jego mięśnia, co zwiększa przepływ krwi w naczyniach wieńcowych. Z tych względów stosuje się je w dusznicy bolesnej. Wyciągi z szałwi czerwokorzeniowej pobudzają również krążenie w naczyniach mózgowych a dzięki rozszerzeniu naczyń obniżają ciśnienie krwi. Hamują przy tym agregację płytek krwi. Stosuje się też je w stanach zapalnych nerek, zatruć wątroby a także jako środek przeciwbatkeryjny i uspokajający.
Szałwia muszkatołowa
Rośnie dziko na na wybrzeżu Morza Śródziemnego oraz na Ukrainie, Zakaukaziu i w Iranie, uprawia się również na plantacjach zielarskich. Surowcem leczniczym są liście a jej działanie lecznicze podobne do Szałwi lekarskiej.
Odkryciem ostatnich lat jest Salvia diwinorum - we wrześniu 1962 roku etnobiolog odkrył w górach w meksykańskim stanie Oaxaca roślinę, która okazała się niezidentyfikowanym dotychczas świętym zielem Meksyku przedkolumbijskiego. Odkryto że jest to nieznany gatunek szałwi nadano jej naukową nazwę Salvia divinorum jej liści używa się w Meksyku do celów obrzędowych, przede wszystkim w rytuałach wróżebnych, w których wykorzystywane są także święte grzyby.
Uczestnicy obrzędu otrzymują po dwa liście Szałwi, następnie je rozcierają i wyciskają z nich sok do kubka, halucynogenne działanie nie jest w tym wypadku dłutrwałe, można je jednak porównać do grzybów psilocybe.
No i jakże my mało wiemy.
Szałwię muszkatołową gorąco polecam na rabatki w ogrodzie czy na balkonie, ma cudownie piękny kwiat, tak że stałam przed nim długo chyba w modlitewnej zadumie.
Kwitnie w drugim roku po zasadzeniu. Liście tej szałwi są srebrzyste i silnie owłosione Very Happy mechate.
Chyba byłoby wskazane zanim położymy na kanapkę z masełkiem szynki kawałek lub serka posypać wcześniej ją suszonym zielem szałwi, odkazi i pomoże a na pewno nie zaszkodzi.
Very Happy