DZIAŁANIA NA DRUGIM FRONCIE 1944-45
Pojęcie „drugi front” nie należy rozumieć pod względem matematycznym ( istniał bowiem front w Afryce, we Włoszech), ale drugi pod względem ważności, wielkości, ilości środków przeznaczonych do walki.
W Europie Amerykanie z Brytyjczykami posiadali 6 milionów ludzi, z czego większość stanowili Amerykanie. Rosjanie posiadali ponad 10 milionów ludzi.
W listopadzie 1942 w Europie rozpoczęły się politycznie harce o to, kto będzie pierwszy w Europie - czy będzie to ZSRR czy alianci zachodni. Churchill wysłał depeszę do Roosevelta i Stalina proponując ,w listopadzie 1942, wspólne spotkanie na którym można by ustalić drugi front. Roosevelt zgodził się, natomiast Stalin nie przyjął zaproszenia, tłumacząc, że nie może opuścić kraju, ponieważ ZSRR znajduje się w trudnej sytuacji militarnej. Było to prawdą, jednak w rzeczywistości Stalin po prostu nie chciał występować na tym spotkaniu z pozycji słabego kraju, a sam chciał dyktować warunki.
W dniach 14-24 stycznia 1943 w leżącej we francuskim Maroku Casablance odbyła się konferencja w której udział brali Roosevelt i Churchill. Spierali się oni wówczas o to gdzie utworzyć drugi front. Churchill był za ideą uderzenia na Bałkany, Roosevelt natomiast nie zgadzał się z tym. Sądził on, że gdyby nawet operacja tam powiodła się, przed atakiem Rosjan, choć na to oczywiście nie było gwarancji, Stalin straciłby wówczas tereny Europy Środkowej, co z pewnością rozwścieczyłoby go. Z kolei Roosevelt potrzebował Stalina do pomocy w wojnie na Dalekim Wschodzie. Liczył, że wojska rosyjskie uderzą w Mandżurii, a Japończycy wycofają się wówczas z wojny. Roosevelt i Churchill zaplanowali wówczas inwazję na Sycylię.
O drugim froncie Roosevelt i Churchill rozmawiali także na konferencji w Quebecu w lecie 1943. Ustalono, że drugi front zostanie utworzony . W Quebecu i w Casablance, aby uspokoić Stalina wprowadzono zapis, że wojna z Niemcami jest priorytetem i że będzie prowadzona do całkowitej kapitulacji Niemiec. Stalin obawiał się bowiem, że Anglicy i Amerykanie po zdobyciu Francji i uszczupleniu terytorium Niemiec, podpiszą pokój z Niemcami.
Nie tworzenie drugiego frontu oziębiało stosunki między ZSRR a aliantami zachodnimi. W dodatku w kwietniu 1943, Niemcy wycofując się na froncie wschodnim, odnaleźli w Katyniu groby polskich żołnierzy. Rozdmuchali tą sprawę i udowodnili, że zbrodni tej dokonało NKWD na polecenie Stalina. Stalin wówczas zerwał stosunki z polskim rządem w Londynie, co również miało wpływ na oziębienie relacji między ZSRR a aliantami zachodnimi.
Po odniesieniu zwycięstw pod Stalingradem i na łuku kurskim, Stalinowi polepszył się nastrój. Wyszedł wówczas z inicjatywą spotkania . W dniach 28 listopad - 1 grudnia 1943 miała miejsce konferencja w Teheranie. Była to pierwsza konferencja Wielkiej Trójki. Podpisano wówczas 5 tajnych protokołów. W jednym z nich była mowa, że drugi front zostanie utworzony w maju 1944, a miejscem inwazji będzie północna Francja.
Po konferencji alianci zrozumieli, że ich polityczna bierność pod adresem Stalina była błędem. Zaczęli się obawiać, że nie wygrają wyścigu w Europie, a nawet czy wygrają wyścig w Niemczech.
Po konferencji zaczęto przygotowania drugiego frontu, którymi zajął się połączony komitet szefów sztabu. Na czele inwazji stanął gen. Eisenhower ( w latach 1953 - 61 dwie kadencje był prezydentem USA). Przygotowano potężne siły. Wielka Brytania można powiedzieć, że przygotowała dwie armie - jedną normalną, a drugą z tektury, drewna i papieru.
Armia składająca się między innymi z Polaków, Brytyjczyków, Kanadyjczyków, uderzyła na północ Francji. 36 tysięcy piechoty morskiej, 10 Samodzielnych Brygad Pancernych zostało wysadzonych na brzegu. Żołnierze wybiegali na brzeg, gdzie rozgrywała się prawdziwa masakra. Na północy Francji, oczekujący desantu Niemcy stworzyli bowiem Wał Atlantycki, gdzie obsadzili swoje siły. Alianci musieli więc budować przyczółki, z których mogliby atakować wał. Osłonę dla nich stanowiło lotnictwo - 11 tysięcy samolotów bombardowało w momencie uderzenia, jak również RAF atakował mosty, drogi.
Operację tą planowano na koniec maja, ale to 6 czerwca 1944 ( D-Day) rozpoczęła się operacja „Overlord”. Niemcy udowodnili, że nie są wcale słabi. Dopiero 25 sierpnia alianci przełamali front, wyzwalając Brytanię i Normandię, skąd atakowali dalej.
W sierpniu 1944 rozegrała się bitwa pod Falaise. 10 niemieckich dywizji zostało okrążonych, skąd próbowali się wyrwać. Niemcy jednak przegrali, a w bitwie brała udział I Dywizja Pancerna, na czele której stał gen. S. Maczka.
W momencie, kiedy do Francji dotarły wieści, że alianci prą w głąb kraju, w Paryżu, w sierpniu 1944 wybuchło powstanie. Generał Leclerc, dowodzący jednym odcinkiem frontu, zatrzymał go i ruszył, żeby pomóc Paryżanom. ( Kiedy w Polsce wybuchło powstanie warszawskie, Armia Czerwona biernie przyglądała się działaniom Niemców). 25 sierpnia 1944 wyzwolono Paryż.
W tym czasie w okolicach Cannes, wylądowali alianci, aby rozproszyć obronę Niemiec.
Niemcy zatrzymali aliantów na froncie zachodnim. Na granicy niemiecko-holenderskiej wybudowali bowiem Wał Zachodni. We wrześniu 1944 alianci stanęli tam. Wtedy wśród aliantów pojawiła się koncepcja Montgomeryego, by metodą desantu z powietrza uchwycić przyczółki na prawym brzegu Mozy i Renu.
W dniach 17 - 26 września 1944 przeprowadzono operację o kryptonimie „Market Garden”, która okazała się klęską aliantów. Wówczas w trakcie lądowania w Arnhem, ogromne straty poniosła polska Samodzielna Brygada Spadochronowa gen. Sosabowskiego, z której większość osób zginęła. Niemcy wygrali więc „Market Garden”.
Korzystając z załamania pogody, które uniemożliwiło lotnictwu alianckiemu wspieranie swoich oddziałów lądowych, Niemcy w grudniu 1944 rozpoczęli kontrofensywę w Ardenach.
Churchill depeszował do Stalina, aby ten uruchomił front z Wisły, jak też potem się stało.
W lutym 1945 ruszyli alianci. Zajęli Zagłębie Ruhry, gdzie do niewoli dostało się 20 niemieckich dywizji. W kwietniu 1945 alianci dotarli do Łaby. 7 maja 1945 w Reims gen. Jodl podpisał bezwarunkową kapitulację Niemiec na froncie zachodnim.