Józef Ignacy Kraszewski, Wspomnienia Wołynia, Polesia i Litwy, wst. S. Burkot, Warszawa 1985.
Wspomnienia... wydane w 1840, powstały w dojrzałym okresie twórczości Kraszewskiego. Miał wtedy 27 lat, młodą żonę, osiadł na wsi. (W tym okresie także: powieści Poeta i świat - 1837, wyd. 1839, Całe życie biedna 1839, wyd. 1840; poemat Anafielos. Pieśni z podań Litwy 1840). Pracę nad Wspomnieniami... poprzedziło zbieranie materiałów: notatek, wypisów z herbarzy i kronik, dokumentów archiwalnych itp. 1834 - 1. podróż po Polesiu, której owocem były Obrazy z życia i podróży, Wspomnienia Odessy, Jedyssanu i Budżaku.
Romantyczne podróżopisarstwo - cechy:
na pierwszym planie osobowość podróżnika;
synkretyzm celów - wszystko, co napotkane godne zainteresowania i uwiecznienia;
elementy subiektywizmu, prywatności, jednorazowości
Dzieła o podobnym charakterze, poprzedzające twórczość Kraszewskiego: Sapieha Podróże po krajach słowiańskich odbyte w latach 1802 - 1803 - obserwacje o charakterze naukowym, obfity materiał etnograficzny; K. Kontrym, Podróż Kontryma, urzędnika banku polskiego, odbyta w roku 1829 po Polesiu - cele ekonomiczne, opis gospodarki.
Po 1830 podróżopisarstwo zmieniło się, znacznie rozszerzyło swoje cele. Wzorowało się na tradycji sternowskiej - Podróż sentymentalna. Podróżopisarstwo zbliżyło się znacznie do beletrystyki: F. Skarbek, Podróż bez celu (1824-1825). Skarbek niejako potwierdził rodzącą się opozycję - podróż celowa : podróż bez celu. Ta ostatnia ma łączyć różne wątki: opisy geograficzne, przyrodnicze, statystyczne, etnograficzne, folklorystyczne, historyczne. (wtedy właśnie odkryto folklor -> Wójcicki, Dołęga Chodakowski, Pauli, Kolberg, Bartoszewicz i inni, w tym, oczywiście Kraszweski :) ). Przyczyny zainteresowania folklorem: Czartoryska
i jej Muzeum Pamiątek Narodowych zał. w 1800r. w Puławach, zesłania po powstaniu listopadowym („przymusowo” poznawano kraj..).
Co charakterystyczne dla Kraszewskiego?
nie tylko notował, ale też robił ilustracje;
gra z konwencjami - jednocześnie używa i neguje stosowane wówczas techniki opisu;
opis 5 wypraw, a nie jednej długiej podróży -> większa pojemność poznawcza, dowolnie długie opisy, możliwość przedstawienia pamiątek narodowych, historii miast i zamków, szerokiej dokumentacji historycznej; własne komentarze, wnioski i refleksje. POSTOJE I PRZERWY W PODRÓŻY ZNACZNIE WAŻNIEJSZE NIŻ SAMA PODRÓŻ!!!
etnografia!! - chęć utrwalenia legend, strojów, tradycji, kultury, sprzętów, narzędzi, wnętrz itp.;
rejestracja codzienności ( i to tej, która WCALE GO NIE DZIWI, NIE JEST NICZYM NOWYM ANI NADZWYCZAJNYM!!!);
docenia język, „tamtejszość”;
do Polesia prawie nikt przed Kraszewskim nie jeździł, bo było błotniste, niedostępne i bagniste.
Wspomnienia... - tekst:
Dedykacja - JW Antoniemu Urbanowskiemu, „na pamiątkę chwil w domu jego spędzonych” (Urbanowski był bibliofilem, w jego zbiorach myszkował Kraszewski).
Motto: Nulla dies sine abeat quin linea ducta supersit - „Żadnego dnia bez kreski”
Wstęp: topos otium :D - pożytecznie spędza długie zimowe wieczory. Jest także aluzja do braku zainteresowania jego twórczością i książkami w ogóle. Kraszewski zaznacza „[...] muszę przedmiotu do obrazów szukać koło siebie, przed sobą, przekonany, że nie ma na świecie niegodnej uwagi i opisu, że przesąd dawny ograniczający tak ściśle przedmioty, będące materiałem do pisania jest niesprawiedliwy”. Jak widać, Kraszewski opowiada się za romantycznym programem, neguje klasyczne sięganie tylko po „wzniosłe tematy”. Twórca apeluje o zainteresowanie własnymi stronami - nie mniej ciekawymi niż kraje Coopera i Scotta. Podkreśla, że wszystko, co opisał, istnieje w rzeczywistości - można sprawdzić w naturze i innych książkach. I na koniec - rozpaczliwa prośba (rewelacja !! :D): „[...] na miłość Boga - chciejcież czytać przynajmniej!”.
Teraz streszczę dwa „rozdziały” (mamy przeczytać tylko fragmenty) i okraszę je różnymi spostrzeżeniami - sami zobaczycie, że streszczanie nie bardzo ma sens. Wspomnienia... mają charakter opisowy (jeśli pojawiają się jakieś dialogi, są to przytoczenia) - no więc jak to zrobić??
Jarmark w Janówce (pogranicze Wołynia i Polesia):
narracja: 1. os. l. mn., cz. teraźniejszy. Wyrażenia typu „jesteśmy w..”;
Janówka - mała, nikomu nie znana mieścina, własność Sapiehów;
tradycyjne jarmarki, na których sprzedaje się konie, krowy, woły itp ściągają wszyscy z okolicy;
na co dzień Janówka jest pusta; cechuje ją brzydota, chociaż urodzonym w niej wydaje się piękna;
opis ściągających na jarmark;
K. używa tradycyjnych terminów i tłumaczy je. Np. mohorycz= borysz= poczastka, czyli poczęstunek przy kupnie (taka miejscowa tradycja);
opis ludzi;
opis Żydów i ich sposobów marketingu (przytacza);
opis „zasad” jarmarku i dobrego kupca;
w południe - więcej kupujących, kolejny opis ludzi;
wieczorem - krajobraz jak po bitwie, wszyscy pijani, oprócz Żydów;
najczulsza wg K. scena to pożegnanie krewnych i znajomych - opis;
pojawiają się pytania skierowane do odbiorcy, wprowadzające kolejne opisy, np. „ A może ciekawi jesteście, jak siedziba Poleszuka zamożnego wygląda?” i tu następuje opis - sprzety, wnętrze itp.;
kończy bardzo ciekawie - klamrą - z okna opisanej chałupy widać ludzi powracających z jarmarku..
Gospodarstwo:
na całym Polesiu zaniedbane, bo: dużo ziemi, dużo lasów, lenistwo i zamknięcie na świat;
ludzie nie znają płodozmianu;
gdzieniegdzie fabryki sukien (bo hoduje się owce);
wyniszczający wyrąb lasów. K. zaznacza, ze nie wszyscy płacą chłopom za pracę przy wyrębie (w tym czasie ich gospodarstwem nie ma się kto zająć..). Dodaje, że są też uczciwi właściciele, którzy dają wynagrodzenie -> stara się być obiektywny;
hodowla wołów;
łapcie= kurpie= postoły, czyli obuwie wyplatane ze słomy. Oprócz tej terminologii podaje tradycyjne przysłowia z łapciami w roli głównej i wyjaśnia je;
3 dni pańszczyzny na tydzień + czynsz, danina z lasów, jaj, chmielu, owsa i żyta - oto obowiązki chłopa !!->pisze o ludziach z nizin!!
dzieli gospodarzy na 3 typy: „starozakonni” - tradycyjni, konserwatywni, zamknięci na ulepszenia, żyją wg kalendarza; „gospodarze na dwóch krzesłach” - przyjmują ulepszenia, choć ich nie rozumieją; „neo-gospodarze” - nowocześni, sprowadzają wszystko, co modne, często bez potrzeby. Kochają zbytek i drogie przedmioty. Uczciwe zaznacza, że jeszcze takich nie spotkał podczas podróży, ale na wszelki wypadek... :D;
„Śmieszność trzeba poprawiać (jeśli można), a tego, co jest dobre - chwalić nie trzeba - obejdzie się ono bez pochwał”.
2