PIGWÓWKA- nalewka
1.umyte owoce pigwy pokroić wraz ze skórką i pestkami na kilka części. wrzucić do słoja, zalać spirytusem(96%) tak, aby zakryć owoce i powierzchnię zasypać cukrem. słój zakryć. odstawić na 6 tygodni. co jakiś czas zamieszać dla rozpuszczenia cukru.
2.po upływie 6 tygodni, ekstrakt zlać do oddzielnego słoja, a owoce ponownie zalać spirytusem i zasypać cukrem. znów na 6 tyg.(miesz.
3.po nast.6 tyg. zlać ekstrakt(połączyć z poprzednim) ,a nast. zalać owoce po raz trzeci spirytusem i zasypać cukrem-mieszać . odstawić na 6tyg.
4.po 6 tyg. zlać ekstrakt, połączyć z poprzednimi, owoce odrzucić, a połączone ekstrakty odstawić na tydzień, następnie przesączyć przez gazę.
5.przygotować dwukrotną objętość wody przegotowanej, jak ekstraktu, rozpuścić w niej cukier na gorąco(5 łyżek cukru na 500ml.wody) i do ciepłego roztworu w wodzie wlewać przy ciągłym mieszaniu powoli ekstrakt alkoholowy(nie odwrotnie!). przesączyć, odstawić na tydzień. gotowe! tyle przepis.
* a teraz moje spostrzeżenia:
-cukru używam "na oko"; jeśli chcę mniej słodką, to mniej cukru,
-owoców nie odrzucam ,jak w pkt.4,tylko zalewam jeszcze zwykłą wódką(na tydzień),i albo mam dobrą(mocną!) wódeczkę ,albo dolewam na końcu do całości alkoholu, i jest tego więcej
-jeśli nie mam spirytusu ,używam wódki, ale to już nie to samo, chociaż też niezłe,(naturalnie nie rozcieńczam już wodą)
-jeśli komuś brak środków albo cierpliwości, to po pierwszym etapie można przejść do pkt.5.. wtedy będzie o tyle mniej produktu. pigwa ma taką "moc", że wystarcza na 3-krotne zalanie.
*jakikolwiek sposób wybierzesz-nie odmówię degustacji.