Dzieci Szatana
Summary rating: 3 stars 14 Recenzja
Autor : Stanisław Przybyszewski
Autor streszczenia : Kordian
Wizyty: 969
Dzieci
szatana Stanisława Przybyszewskiego
Stanisław
Przybyszewski ( 1868 - 1927 ) był twórcą niemieckojęzycznym.
W latach 1906 - 19 tworzył w języku polskim. Mieszkał w
Monachium. W Polsce jest pisarzem zapomnianym i bardzo rzadko
wznawianym. Jest wybitnym twórcą epoki modernizmu.
Przybyszewski stworzył szokującą alternatywę dla kulturowej
formacji pozytywistycznej. Uwolnił sztukę od empirycznej
rzeczywistości. Przedmiotem jej zainteresowania uczynił
pozaintelektualne obszary duszy ludzkiej, a jej zadaniem
przekazywanie rewelacji metafizycznych. Proces twórczy
traktował jako erupcję treści głęboko skrywanych w sferach
podświadomych. Jego utwory miały charakter niedokończonych, ale
oryginalnych w swej formie dzieł. Buntował się przeciwko więzom
krępującym jednostkę. Dążył do przełamania tabu seksualnych
i religijnych. Stworzył model powieści lużno skonstruowanej.
Widoczny w powieściach patos życia stanowił wykładnik
modernistycznego odczuwania. Dzieci szatana są pierwszym
satanistycznym utworem w polskiej i niemieckiej literaturze. Jest to
powieść drażniąca czytelnika, przewrotna, kontrastowa ( mistyka
duszy - witalizm ciała, demonizacja erotyki - sakralizacja erotyki
). Szatan był symbolem buntu, kontestacji. Rozwój satanizmu
jest konsenkwencją rozwoju instytucji kościoła narzucającego
ideał ascezy, podporządkowania, bierności. Dobry bóg jest
miłosierny i oczekuje posłuszeństwa. Zły bóg namawia do
buntu, inspiruje do poznawania świata. Szatan jest historią
ludzkiego rozwoju. To on obdarował ludzi nauką, filozofią i
sztuką. Był pierwszym anarchistą. Powieść miała prezentować
jedną z form werbalizacji satanizmu współczesnego (
anarchizm ). Lata dziewięćdziesiąte dziewiętnastego wieku to
okres najbardziej aktywnej działalności organizacji
anarchistycznych w Europie. Historia powieści traktuje o
działalności grupy anarchistów, którzy przy pomocy
kilku podpaleń i zniszczenia fabryki doprowadzają do zamieszek w
małym prowincjonalnym miasteczku. Buntują się przeciwko
społeczeństwu i jego instytucjom. Nie wiedzą dlaczego dokonują
zniszczeń. Ich bunt jest oderwany od społecznych realiów.
Dla Przybyszewskiego anarchizm był obłąkaniem, ukazuje chorobliwe
przesłanki anarchistycznego buntu. Bohater powieści Gordon pogardza
filozofią Fryderyka Nietzschego. Uważa go za kłamliwego,
burżuazyjnego ideologa, który drży ze strachu przed
anarchistami, gardzi anarchistami, którzy czczą ludzkość, a
ta nie może obejść się bez własności. Hartman chce zniszczyć
panujące stosunki społeczne, by wprowadzić system sprawiedliwości
społecznej. Gordon na gruzach starego systemu chciałby stworzyć
coś spontanicznego. Hartman i Botko są emisariuszami europejskiej
organizacji anarchistycznej. Spisek Gordona rozwija się niezależnie
i jest wbrew założeniom ruchu. Gordon nienawidzi społeczeństwa i
jego wytworów. Podpalenie fabryki i ratusza ( symbolu władzy
ekonomicznej i politycznej ) jest wstępem do dzieła destrukcji.
Powieść otwiera scena zasugerowania Ostapowi czynu i owa siła
sugestii Gordona będzie elementem sprawczym całej akcji. Okonek
jest narzędziem służącym do sprowokowania zamieszek. Bohaterowie
powieści Przybyszewskiego są zaprzeczeniem osobowości społecznie
aprobowanych, a świat przedstawiony w utworze światem urojonym.
Topografię miasteczka tworzy kilka niewyrażnych punktów
pozbawionych zupełnie opisowej charakterystyki : ratusz, fabryka,
kawiarnia, huta, dom Heli i Wrońskiego, dwór Gordona, parę
ulic. Nieustannie pada listopadowy deszcz, który tylko
pogłębia atmosferę znużenia i przygnębienia. Świat w powieści
jest przypływem obrazów i wizji. Bohaterowie toczą
ustawiczne dyskusje, są wyobcowane ze społeczeństwa, osamotnione,
zamykające się przed innymi. Powieść jest ostrzeżeniem przed
życiem, w którym nie ma wartości. Pod koniec życia
Przybyszewski przyznał się do katolicyzmu. Powieść powstawała od
pażdziernika do grudnia 1895 r. w Kongsvinger w Norwegii, gdzie
Przybyszewski mieszkał od czerwca 1894 r. do końca 1895 r. w domu
rodzinnym swojej żony Dagny Juel. Polska wersja powieści ukazała
się we Lwowie w 1899 r. nakładem Księgarni Polskiej Bernarda
Połanieckiego. W 1907 r. ukazało się drugie wydanie. Powieść
jest bardzo wartościowa, gdyż ukazuje wiele problemów natury
moralnej typu : granice wolności jednostki, indywidualizm,
konformizm społeczny. Daje do myślenia odnośnie tych spraw.
Polecam tą powieść otwartym i myślącym ludziom. Życzę
owocnych przemyśleń.
Przez teksty Przybyszewskiego - tak wówczas czytane i cenione - „ przechodziły” do prozy modernistycznej wyraziste symptomy tych wpływów: przekonanie o konieczności bezwzględnej prawdy o człowieku i rzeczywistości, i odrzucenie jej w poszukiwaniu względów moralnych czy dydaktycznych, predylekcja do ujawniania mare tenebrarum ludzkiej natury, a nawet materialistyczne podstawy światopoglądu, tak na pozór sprzeczne z obiegowymi w tej epoce nastrojami spirytualistycznymi.
Problem zamiłowania naturalizmu do opisu zjawisk patologicznych i traktowania tej postawy jako swoistości kierunku jest generalnie sprawą niezwykle skomplikowaną. Proza Młodopolska (1890-1918) podobną predylekcję objawia - stąd przestaje ona być swoista tylko dla naturalizmu. U Żeromskiego odnajdujemy opisy ran wojennych, objawów chorobowych, obłędu dewiacji erotycznych, okrucieństw i sadyzmu. Bohaterowie wielu powieści młodopolskich (patrz Przybyszewski) to postacie o wyraźnych skazach charakterologicznych; postacie niemal psychopatyczne.
W modelu naturalistycznym anomalie psychiczne z reguły uwarunkowane są skazami biologicznymi (genetycznymi, urazowymi, chorobowymi) np.: bohaterowie cyklu „Rougon - Macquart” Zoli.
W większości powieści młodopolskich źródłem patologii jest także psychika, pojmowana nie tylko jako organiczna siedziba procesów nerwowych, ile jako bliżej nie określona „dusza”. Widać więc, że literatura młodopolska nie wyzbywa się myślenia kategoriami naturalistycznej koncepcji osobowości, ale determinację biologiczną uzupełnia psychologią.
Powieści i poematy Przybyszewskiego z upodobaniem akcentują fizyczne objawy rozprężenia psychicznego; ich bohaterowie cierpią na rozmaite dolegliwości chorobowe. Przyczyn należy szukać w stanie ich psychiki uzewnętrzniającej swoje zakłócenia i schorzenia poprzez zewnętrzne oznaki.
Sprzeciw wobec zastanej - realistycznej - konwencji prozatorskiej objawia się także w odmianie zainteresowań tematycznych. Wyraźna staje się w prozie o przewadze elementów impresjonistycznych niechęć do problematyki społecznej, a problemy konfliktu między jednostką, a społeczeństwem pozbawione zostają motywacji i uwarunkowań społeczno-ekonomicznych. W większości przypadków zostają po prostu przełożone na opozycję wybitnej jednostki i przeciętnego ogółu. Przybierają wówczas postać wzorcową, ukazująca starcie między artystą, a mieszczaństwem, przy czym starcie to określone zostaje jako zetknięcie się dwóch typów mentalności - nie typów społecznych. Tzw. proza o artyście - jest dla epoki młodopolskiej zjawiskiem wielce charakterystycznym. Operowała ona określonym schematem fabularnym, często nie wykraczającym poza relację konfliktu artysta-filister. Przynosiła także w obrębie tematów najczęściej dwa wątki stanowiące płaszczyznę ekspresji osobowości bohatera: działalność artystyczną i miłość („W sieci” Kisielewskiego). Przy pewnym uproszczeniu można by stwierdzić, że w zakresie tematycznym cała proza o charakterze młodopolskim to 3 tematy:
- indywidualność
- miłość
- sztuka.
W twórczości prozatorskiej S. Przybyszewskiego można mówić o 2 typach realizacji. Jego powieści w rodzaju „Dzieci szatana” (1899) i „Homo sapiens” (1901) operują niezmiennym schematem fabularnym artystowsko-erotycznym i jedynie w obrębie psychologii noszą niekiedy nowe akcenty. Interesujące są natomiast jako manifestacja impresjonizmu prozatorskiego jako poematy prozą, nazywane także „ rapsodami prozą”. Utwory tego typu („Requiem aeternam” (1893), „Z cyklu wigilii” (1895) przy szkicowo zarysowanej fabule, pełnej niedopowiedzeń i przemilczeń, traktującej o tragedii miłosnej, walce płci i śmierci wypełnione są w zasadzie ekstatycznym monologiem wewnętrznym bohatera, operują kolorystyką i symboliką, bliskimi poezji tego okresu.
Świadomość kontrolowana przez mózg i ujawniająca się w działaniach racjonalnych - to wedle Przybyszewskiego - część osobowości drugorzędna wobec pierwotnej „nagiej duszy”, będącej manifestacją podświadomego. „Mózg” kontroluje jednak i poddaje cenzurze manifestacje duszy, toteż ujawnia się ona jedynie na terenie podświadomości i w ekstazach erotycznych, zjawiskach z dziedziny psychopatologii, przede wszystkim zaś w działalności twórczej, będącej zapisem „ głębinowych” przeżyć.
Artysta staje się wówczas rewelatorem najgłębszej prawdy egzystencjalnej, wypowiada to, co w człowieku jest uniwersalne, odwieczne, toteż sztuka wielka i prawdziwa winna starać się o odtwarzanie stanów podświadomych i spontanicznych, niekontrolowanych przez „mózg”. Działalność twórcza utożsamiona z tropieniem podświadomości (w tym niewątpliwie był oryginalny na miarę europejską) prowadzi zaś do konieczności eksploatowania prawie wyłącznie tematyki erotycznej i psychopatologicznej.
Tak założywszy w swoim programie literackim musiał Przybyszewski podnieść rangę seksu i anomalii psychicznych. Służyła temu nierozerwalnie związana z estetyką teoria erotyki jako najsilniejszego bodźca ludzkich poczynań, erotyki zdemonizowanej i nasyconej kategorią „walki płci”, seksu jako absolutu („ Na początku była chuć ...”- to pierwsze słowa „Requiem aetenam”) oraz uzupełnienie teorii estetycznych studiami nad rozmaitymi formami myślenia irracjonalnego: okultyzmem, spirytyzmem, satanizmem.
W okresie niemieckim obok esejów i poematów proza powstają także pierwsze powieści Przybyszewskiego: trylogia „ Homo sapiens” (1895 - 1896) i „ Dzieci szatana” (1897). W tej pierwszej przedstawione zostały w przejrzystej transpozycji dzieje rywalizacji o Dagny Juel (pierwsza żona, Niemka, poetka) ze Strindbergiem i Munchem. Tę metodę wykorzystywania autobiografii jako tworzywa literatury stosował Przybyszewski nagminnie w późniejszej twórczości, co przydawało jej skandalicznego i legendarnego posmaku.
Powieść „Dzieci szatana” była próbą sportretowania indywidualności anarchistycznej, a w osobie jej bohatera - Gordona, doszukiwano się rysów Nietzscheańskiego „nadczłowieka”. Warto podkreślić, że choć Przybyszewski podejmował często wątki Nitzscheańskie , nie była to recepcja bezkrytyczna; dowodem tego jest późniejsza powieść „Mocny człowiek”, w której nawiązywał do koncepcji życia „poza dobrem i złem”, ukazując, że rodzi ona niekiedy pospolitych zbrodniarzy.
W okresie twórczości niemieckojęzycznej ukształtowały się główne zręby poglądów filzoficzno - estetycznych. Ich wstępnym zarysem była rozprawa „Z psychologii jednostki twórczej”, nawiązująca do popularnych u schyłku wieku dyskusji na temat związku między dyspozycjami twórczymi, a chorobliwymi wysubtelnieniem psychiki
Objaśnienia:
absolut , akcent , byt , dramat , forma , fabula , filozof , impresjonizm , indywidualizm , idea , literatura , legenda , monolog , okultyzm , poemat , powieść , proza , rozprawa , spirytyzm , symbol , trylogia , utylitaryzm .
Wojciech Gutowski : Królestwo Antychrysta i tęsknota Lucyfera. Oblicza szatana w literaturze Młodej Polski [w:] Stulecie Młodej Polski, red. M. Podraza-Kwiatkowska, Kraków 1995.
Typologia szatana wg Stanisława Przybyszewskiego :
„Szatan jest jak każde bóstwo trójjedyny. Jest bogiem nierządu i kazirodztwa, bogiem złodziei i zbrodniarzy. […] Ale jest także Lucyferem, duchem rokoszu i nieufności, ciekawości i nieokiełznanej anarchii, a równocześnie szatan ten to Bóg Antychrystusowego królestwa, Bóg twórczości i wiecznego odrodzenia […] Bóg od wieków przez Kościół przeczuwany : Antychryst”. (S.P.: Na drogach duszy, Kraków 1900).
Szatan jest symbolem określającym wszelkie dążenia agresywne - „szatan to pojęcie zbiorowe wszystkiego tego, za co prawa boskie i ludzkie nakładają kary”.
Typologia szatana wg Joseph'a Görres :
Jego typologia szatana jako trójcy jest wynikiem relacji jednej z adeptek Belzebuba - objawienie Trójcy Szatańskiej miało miejsce w niedzielę poświęconą Trójcy Świętej.
Pierwsza osoba szatana uwalnia z wiary w nadnaturalnego Boga i Sąd Ostateczny. Druga osoba wtajemnicza w arkana natury. Szatan w trzeciej osobie uwalnia człowieka z wszelkich więzów i ograniczeń.
Typologia szatana wg Jules'a Bois, francuskiego satanologa :
Szatan-Ojciec jest duchem perswazji i profanacji, władcą instynktów i bogiem „czarnych mszy”, patronem czarownic. Jest to analogia do stwierdzenia Przybyszewskiego : „bóg natury i instynktów, które tylko zła pragną”. Szatan-Słowo (Satan-Verbe) to „Chrystus błota”, patron wydziedziczonych z tradycji kultury, cierpiących i żebraków, którzy tworzą jego ciało mistyczne. Analogicznie do Przybyszewskiego : „bóg biednych i głodnych”. Odpowiednikiem Ducha Świętego jest Lucyfer, szatan ambitnych dyletantów, szalonych mistyków i ateistów. Podobnie u Przybyszewskiego : „bóg niezadowolonych i ambitnych, bóg potępieńców i tych, co szukają, bo szukać, znaczy tracić Boga”.
Typologia szatana wg Rudof'a Steiner'a :
Steiner przedstawił Trójcę szatańską w sposób następujący : nicość Asura przeciwstawił kreacyjności Ojca, śmierć niesioną przez Arymana przeciwstawił miłości Chrystusa, oraz kłamstwo i iluzję Lucyfera skierowaną przeciw prawdzie Ducha Świętego.
Szatan, „małpa Boga”, jego przedrzeźniacz to totalność, potęga i różnorodność form zła.
Moderniści z reguły nie przywoływali wariantu ortodoksyjnego w ukazywaniu szatana, którego przerażającą ikonografię i negatywne znaczenia utrwaliło średniowiecze. Wszakże pojawia się dość często szatan odrażający, synonim absolutnego zła, skalania, absurdu i nicości. To „małe, nikczemne stworzenie” zamieszkuje Piekło Kazimierza Przerwy-Tetmajera, ono patronuje regresowi ludzkości ku unicestwieniu w Dies irae Jana Kasprowicza, w masce pająka wysysa duszę Czerkawskiego, bohatera utworu Synowie ziemi S. Przybyszewskiego, prowadzi wędrowca „w Noc, Rozpacz, w jądro Chaosu śmiertelne”. Jest „bydlęcą bestią” w Piekle Tetmajera, ale dysponuje nieskończoną mocą. To anihilator (unicestwiacz) istnienia, który rzeczywistość pozbawia sensu i redukuje ją do „przestrzeni ciemnej, która nic nie znaczy” (K. Przerwa-Tetmajer : Piekło).
Młodopolski Szatan-Ojciec to Anty-Bóg nihilizmu (relatywizacja wszelkich wartości), unicestwienia, który „stężałą kroplą trucizny” utrwala śmierć w „Urnie Wszechświata” (Maria Komornicka : Bunt anioła). Jego programowym hasłem jest „niech nic nie będzie” (Jan Kasprowicz : Dies irae), ideałem - „cały świat zniszczyć” (S. Przybyszewski : Dzieci szatana), a wizerunkiem „spojrzenie plwocin na dywanie” (K. Przerwa-Tetmajer : Piekło), które swą obecnością obraża istnienie.
Szatan-Ojciec objawia się po to, by ukazać nicość i absurd jako istotę bytu i poznania - w taki sposób objawia się schyłkowcom, zrozpaczonym więźniom XIX-wiecznej cywilizacji. Szatan objawia się w postaci koszmarnych fanatyzmów jako efekt pesymistycznej interpretacji istnienia.
Szatan-Ojciec to zniszczenie wszelkiego sensu, porządku, tekstu, konsekwentny nihilizm i katastrofizm. To nuda wynikająca z przeżycia dowartościowanego świata, wzmaga poczucie absurdu.
Szatan-Syn, Antychryst, Pseudo-Słowo w tradycji kościelnej pojmowany był dwojako :
- personalnie - jako fałszywy Anty-Bóg, który przy końcu czasów pod maską Chrystusa lub jego następcy będzie usiłował zwieść ludzkość, będzie to człowiek, wysłannik szatana lub wcielenie samego władcy piekieł;
- apersonalnie - jako ogół antychrześcijańskich tendencji w kulturze, które przygotowują triumf szatana.
W drugiej połowie XIX w. oficjalna nauka Kościoła dostrzegała „pierwiastek antychrystusowy” w ideach pozytywizmu, założeniach darwinizmu, materializmu, w nihilizmie, we wszystkich formach racjonalizmu. Literatura Młodej Polski nie przyniosła nowej interpretacji kanonicznego, ukształtowanego w średniowieczu, ujęcia postaci Antychrysta. Rzadko można spotkać personalne warianty Antychrysta, są to m.in.: Wielki Kofta = d'Arżanow występujący w utworze Wita Tadeusza Micińskiego, Łukasz Lafonde alias Ducrot z Il regno doloroso Przybyszewskiego, Gordon = „Król Nowego Syjonu” z Dzieci szatana Przybyszewskiego. W utworze Jana Kasprowicza Salve Regina szatan odgrywa rolę Antychrysta przewrotnie naśladującego mękę Chrystusa, by odebrać człowiekowi nadzieję.
Częściej pojawiają się rozważania o bliskim nadejściu królestwa Antychrysta, zwłaszcza w Il regno doloroso Przybyszewskiego, gdzie powtarzają się próby ukonstytuowania królestwa szatana, w "Wampirze" Władysłwa Reymonta, prezentującym współczesne działania satanistycznego podziemia (podobieństwo z Lá-Bas autorstwa Joris'a Karla Huysmans).
Wczesny Przybyszewski wręcz zapowiada jego rychłe nadejście : „Szatan […] strąci uzurpatora, starego Jahveh z tronu i powstanie w nowej potędze jako jedyny władca nieba i ziemi; spełnią się proroctwa Kościoła, bo przyjdzie Paraklet trójjedynego szatana : Antychryst”. (S. Przybyszewski : Na drogach duszy)
Podobne nadzieje zbieżne są z wcześniejszymi tęsknotami Charles'a Baudelaire'a, np. w finalnej modlitwie z Litanii do Szatana, i z poglądami wyrażonymi w Lá-Bas Joris'a Karla Huysmans : „Dobry Bóg poniósł klęskę i zło