NARCYZA ŻMICHOWSKA
Pośród pisarzy i poetów działających w tym czasie w Warszawie wyłoniły się grupy literackie, które wywarły duży wpływ na życie umysłowe i kulturalne. Wokół Przeglądu Naukowego skupiło się grono młodych pisarzy i działaczy, wśród nich grupa kobiet, tzw. entuzjastek. Byli to ludzie ożywieni ideą walki o sprawiedliwość społeczną, przejęci głęboko uczuciem patriotyzmu i młodzieńczym entuzjazmem. W grupie tej wyróżniała się swoją postawą ideową i twórczością literacką Narcyza Żmichowska (1819-1876) jedna z najpiękniejszych postaci kobiecych w naszej literaturze. Z zawodu nauczycielka, współpracowała z redakcją Przeglądu Naukowego i ze spiskowymi organizacjami działającymi w kraju, a za działalność konspiracyjną skazana została na przeszło 2 lata więzienia. Jej spuścizna literacka obejmuje kilka powieści i szereg utworów poetyckich. Najwybitniejszym utworem powieściowym jest Poganka, ogłoszona drukiem w 1846 roku. Jest to na pół realistyczna, na pół fantastyczna powieść przepojona duchem romantyzmu. W poprzedzającym Pogankę Obrazku wstępnym Żmichowska stworzyła galerię portretów romantycznych, do których wzorów dostarczyło jej najbliższe otoczenie. Powieść ta osnuta na tle przeżyć osobistych, daje wnikliwe charakterystyki psychologiczne, zawiera przede wszystkim krytykę fałszywej poetyczności romantycznej, odbijającej się ujemnie na stosunku do życia.
Poganka (1846 r.) to ciekawa powieść mająca charakter spowiedzi bohatera. Mówi o wolności artysty i sztuki, o miłości, o zobowiązaniach społecznych jednostki… Beniamin, który marzy o pełni życia, ponosi klęskę: ulega egoistycznej i oczywiście pięknej Aspazji (kobiecie fatalnej! - femme fatale). W historii tej jedni dopatrywali się pierwowzorów (m. in. Norwida i Marii Kalergis), a inni metafory układów społecznych. Środowisko „entuzjastów” sportretowała Żmichowska we Wstępnym Obrazku tej powieści, wydanym później, w 1861 r.
W największych superlatywach oceniał twórczość Żmichowskiej Tadeusz Boy- Żeleński stwierdzając, iż Poganka „przerasta o głowę wszystko, co w tym czasie powstało w kraju: jest to, po dziełach naszych wielkich tułaczów, najwybitniejszy utwór epoki”(Wstęp do Poganki, Kraków 1930).
Autorka była niezwykłą kobietą zarabiającą na własne utrzymanie, odważną i głęboko patriotyczną, którą uznać można za jedną z wybitniejszych nowożytnych pisarek polskich. Ur. w Warszawie w 1819 r. w rodzinie drobnoszlacheckiej. Należała do ostatniej generacji, żyjącej w pełni rozkwitu romantyzmu, jego zmierzchu i triumfu nowego kierunku, pozytywizmu.
Niewiele utworów Narcyzy Żmichowskiej oparło się działaniu czasu. Większość kart jej powieści wyblakła i zwietrzała. Na trwałe w dorobku narodowym zapisała się jednak Poganka i ocalona przez adresatów korespondencja prywatna pisarki. W liście (30 XII 1846r.)do Heleny Turnowej, swej przyjaciółki Poznańskiego pisała, że jest szczęśliwa z ukończenia ważnego dzieła, ale jej radość wyraźnie miesza się z pełnymi goryczy wyznaniami o nikłym zainteresowaniu bieżącą produkcją piśmienniczą w objętej Paskiewiczowską nocą w Warszawie. W liście tym występują wyraźne aluzje do tego, co stanowi istotę tej powieści, tj. do jej niezwykle silnego podkładu subiektywnego, osobistego.
Wystarczające wydaje się stwierdzenie, iż Poganka wyrasta z doświadczeń uczuciowych i intelektualnych pisarki, z atmosfery, w jakiej przyszło jej żyć. W twórczości wiele rysów postaci i wydarzeń rzeczywistych i literackich zostało przetworzonych i stopionych. Ważny to utwór w biografii ideowej i intelektualnej pisarki. Jest może jedną z ostatnich w literaturze polskiej powieści romantycznych o silnym podkładzie osobistym, o bogatej tradycji w piśmiennictwie światowym.
Atmosferę powieści, jej specyficznie zamaskowany patriotyzm, kiedy to np. wyraz „ojczyzna” musi być zastąpiony słowem „matka”, kształtują stosunki Paskiewiczowskie w Królestwie Polskim. Pochwała patriarchalnego spokoju szlacheckiego zaścianka, życia dworku, którego mieszkańcy rzucają swe rodziny i umierają „chrześcijańską śmiercią”, gdy „matka” zawoła, to również ten sam specyficzny klimat maskowanego patriotyzmu. We Wstępnym obrazku, w którym autorka pod fikcyjnymi imionami przedstawiła grono swych najbliższych przyjaciół i powinowatych ideowych, zbierających się w mieszkaniu Emilki i Teofila, czyli Anny i Hipolita Skimborowiczów, czytamy np. Taką charakterystykę Henryka „Zapaleńca”.
„Henryk był odważnym jak lew - był w gruncie serca szlachetnym jak epopeja; jeśli kłamał, to ze zbytku gorączkowych myśli, z maligny lub fantazji tylko, a przy tym w życiu swoim miał jedno uczucie, jedną świętość, która mogła i stokroć cięższe winy łaską sakramentalną w oczach bardzo surowych sędziów okupić. […] Henryk kochał swoją matkę!- Miłość synowska jak polarna gwiazda zbawienia przyświecała nad burzliwością jego szaleństw, namiętności i błędów - strzegła go od zatraty, ku cnocie natchnieniem wiodła. […] dla matki byłby się wyrzekł wszystkiego, przez matkę, gdyby nawet religia w sercu jego wygasła, przez matkę byłby Boga zrozumiał”.
Fragment Wstępnego obrazka współcześni odczytywali bez trudu. Jeśli nawet postaci Henryka „Zapaleńca” nie kojarzyli od razu z jego pierwowzorem Edwardem Dembowskim, to odczytanie podtekstu, patriotycznej wymowy owej „miłości synowskiej jak polarna gwiazda zbawienia przyświecającej” jego czynom, nie zwodziło nikogo ze współczesnych prócz cenzora.
W kontekście patriotycznym należy też czytać losy Beniamina opętanego przez Aspazję, zdobywającego w świecie majątek i sławę, podczas gdy jego bracia ginęli w walce, więzieniach i na zesłaniu. Ma tez swoją głębszą wymowę kosmopolityzm dworu Aspazji, całego arystokratycznego środowiska, które ona reprezentuje. Ta właśnie atmosfera zakonspirowanego patriotyzmu, wyciskająca tak wyraźne piętno na idei przewodniej stylu Poganki, nadaje temu utworowi jak pisał Boy, „swoją barwę”, „swoisty polski ton”, który wyróżnia go w całej rodzinie romantycznych powieści o podkładzie osobistym.
Oryginalność utworu widoczna jest również w jego partiach psychologicznych, zwłaszcza w przeciwstawieniu postaci głównego bohatera utworu, Beniamina, całej galerii bohaterów romantycznych o niezwykłej wrażliwości, marzycielstwie i gwałtowności reakcji psychicznych, ukształtowanych od początku utworu. Beniamin - dziecko natury, góral zdrowy na duchu i ciele, w zetknięciu ze światem salonów i jego demoniczną reprezentantką Aspazją przeistacza się na naszych oczach, poddaje się fatalnej namiętności niszczącej jego osobowość.
Fantastyka powieści umożliwia zwiększenie napięcia i intensyfikację przeżyć głównych bohaterów, zwalniająca autorkę od rozbudowywania realistycznego obrazu rzeczywistości, pozwalająca operować skrótem i przenośnia.
Ukazanie wielostronności ludzkiej psychiki możliwe jest tu dzięki głównemu założeniu powieści, której bohater, wychowany w ideałach drobnoszlacheckich i drobnomieszczańskiej moralności, ulega pokusom romantycznego indywidualizmu, uwalnia od więzów rodzinnych i społecznych, zrywa z oazą szczęścia i spokoju swego dzieciństwa. Żmichowska podejmuje tu problemy swej epoki: gorące pragnienie wolności, któremu ulegają najwybitniejsze jednostki, a sprawa zobowiązań człowieka wobec społeczności i narodu.
Autorka nie spłyca utworu natrętną moralistyką, jednostronnym, uproszczonym sądem o konieczności przestrzegania norm moralnych i zobowiązań społecznych. Wymowa nauki udzielonej Beniaminowi przez siostrę jest wyraźna by nie zważać na boleść serca, rozejrzeć się dookoła, pomyśleć o czymś innym, by nie patrzeć w głąb siebie, nie zatapiać we własne uczucia by móc iść przed siebie dalej, choć to nie koi bólu jedynie go rozrywa, dzieli.
Powieść kończy się przy kominkowym ognisku, która ma odkryć „moralny sens” przygód Beniamina. Różnorodność propozycji zgromadzonych przyjaciół ukazuje bogactwo doświadczeń, trudności i rozterkę w rozwiązywaniu podstawowych problemów nurtujących jednostkę w latach czterdziestych XIX w. pojawiają się opinie, iż „najszlachetniejsi [są] tacy, którzy wszystkie obowiązki człowieczeństwa pełnią”, że „użyteczna praca”, to najlepsza pociecha, najmniej zawodne lekarstwo”. Henryk przywołuje znów hasła miłości „matki” (czyt. ojczyzny), bowiem „ z potępienia wiekuistego tylko matka wybawić może…”. Ale ostateczny wyrok Beniamin wydaje sam na siebie - odchodzi „nie żegnany, nie żegnający - a co się z nim później stało? Próżno pytać” - stwierdza autorka. Tak kończy się powieść polska o „straconych złudzeniach” młodego Beniamina, szlacheckiego inteligenta, który po poniesionej klęsce ratuje się powrotem do rodzinnego domu. Powrót do normalnego życia, podjęcie ideałów proponowanych przez grono przyjaciół okazuje się jednak niemożliwe. Los Beniamina ma „grozić i ostrzegać straszliwym upadku swego przykładem”; w gronie najbliższych pamięć o nim i jego imię powraca tylko w „długich dysputach o potrzebie lub niebezpieczeństwach wyłącznej miłości”. Dylemat pozostaje więc nierozwiązany, kwestia otwarta, dyskusja toczy się dalej.
Mówiąc o walorach artystycznych powieści zwróćmy uwagę na jej kompozycję, język i styl. Krytycy podkreślają „doskonały szkielet kompozycyjny” powieści, zespolenie wszystkich jej części z głównym pomysłem.
Na uwagę zasługuje też plastyka opisu, zdolność oddania ogromnej skali uczuć i myśli. Żmichowska szuka własnych dróg, operując bogatym słownictwem i śmiałymi porównaniami. Właśnie niezwykła świeżość jej porównań - w czym autorka potrafi też zachować właściwy umiar - decyduje o nieprzeciętnych walorach stylu Poganki. Nie bez znaczenia jest fakt nasycenia powieści myślą, która nadaje stylowi dziwną „męskość”.
Wielką zasługą Żmichowskiej jest przystosowanie języka polskiego do przeprowadzenia obserwacji psychologicznych, do opisu całego bogactwa procesów zachodzących w człowieku. Pod tym względem Poganka stanowi wybitne osiągnięcie w rozwoju polskiej powieści psychologicznej.
1