Ostatnio wstałam rano i znalazłam włóczkę, która wieczorem była w formie kłębka, zrzuconą z biurka, zaplątaną dookoła fotela dookoła nogi od łóżka dookoła fotela dookoła kółka od fotela potem dłuuuuuuuga nitka do kuchni dookoła nogi od stołu dookoła drugiej nogi od stołu dookoła taboretu z powrotem do przedpokoju pod lodówkę. Reszta kłębka była pod lodówką.
Dlaczego włóczka się rozwłóczyła ??
Odpowiedzi:
Platon: Dla ważniejszego dobra.
Arystoteles: Taka jest natura kłębków, że rozkłębkowują się.
Karol Marks: To było historycznie nie do uniknięcia.
Saddam Husajn: To był nie sprowokowany akt rebelii i mamy prawo na tę włóczkę zrzucić 50 ton gazu bojowego.
Martin Luther King: Widzę świat, w którym wszystkie włóczki są wolne i mogą rozkłębkowywać się nie będąc pytanymi o motywy.
Freud: Fakt, że się w ogóle tą sprawa interesujecie, że kłębek rozwłóczył się, ujawnia waszą seksualną niepewność.
Darwin: Kłębek włóczki został w dłuższym okresie przez naturę tak wybrany, że teraz jest genetycznie do tego uwarunkowany, aby rozwłóczkowywać się.
Budda: Tym pytaniem ujawniasz twoją własną kłębkową naturę.
Bogusław Linda: Bo to zła włóczka była.
Statystyczny przedstawiciel społeczeństwa: A chuj ją wie!