Zadania i cechy charakterystyczne polskiej służby dyplomatycznej
Magdalena Krasuska | 20 lutego 2005
Nowożytne formy dyplomacji polskiej wykształciły się ostatecznie za dwóch ostatnich Jagiellonów. W pierwszej połowie XVI w. tworzą się nowożytne kształty polskiej służby dyplomatycznej. Jej rozwój i organizacja były wynikiem konkretnych warunków, potrzeb i możliwości politycznych, a także kulturalnych i gospodarczych tych czasów. Przed polityka zagraniczną stały liczne problemy międzynarodowe np. kwestia Zakonu Krzyżackiego w Prusach, kwestia posiadłości królowej Bony na południu Europy. Rozgrywki polityczne jak dla przykładu ta z dyplomacją habsburską Maksymiliana I była dobra szkołą dla dyplomatów polskich, szkołą w której mogli się bardzo dużo nauczyć.
Obcy dyplomaci przybywali, starali się wciągnąć do swych politycznych planów dyplomację polską, a na tę akcje trzeba było odpowiedzieć własną, niezależnie czy się tego chciało czy nie. Na rozwój polskiej służby dyplomatycznej korzystnie oddziaływała także sytuacja w kraju. Skarb Zygmunta I dysponował sporymi sumami pieniędzy, poszerzyły się kontakty polityczne, kulturalne z innymi krajami; a także poziom umysłowy, wykształcenie i kwalifikacje osobiste ludzi, którzy służbę stanowili.
Osobą kierującą polityką zagraniczną w tym okresie był monarcha, który w ważniejszych sprawach zasięgał opinii rady królewskiej, zaś w samym kierowaniu wspomagali go kanclerze i podkanclerze. Praktyczną ekspedycja i przygotowaniem wyjeżdżających posłów zajmowali się kanclerz i pod kanclerze wraz z gronem współpracowników. Warunkiem sprawnego i efektywnego kierowania służbą dyplomatyczną były przemyślane i racjonalne koncepcje polityczne oraz gruntowna i aktualna orientacja w sytuacji politycznej międzynarodowej. Starano się uzyskać szybką i pełna informację, w związku z czym posłowie byli zobowiązani do częstego przysyłania wiadomości. Każdy z dyplomatów wyjeżdżających za granicę był zaopatrywany w odpowiednie dokumenty, a w czasie legacji i po niej sam tworzył dokumentację swojej misji. Podstawowymi dokumentami dla każdego z wyjeżdżających posłów były listy uwierzytelniające i instrukcje. Posłowie byli zobowiązani do zdawania sprawy z odbytego poselstwa i starali się przekazywać uzyskane informacje na tematy sytuacji politycznej i wojskowej, informacje z dworu o poszczególnych ludziach, dygnitarzach ich nastawieniu i postępowaniu.
Wewnętrzna hierarchia służby dyplomatycznej przedstawiała się następująco: pierwszeństwo przyznawano biskupom przed posłami świeckimi, wśród tych wojewodom przed kasztelanami. Liczne i rozszerzające się interesy, potrzeba czuwania nad tokiem spraw obcych na najważniejszych dworach europejskich, wszystko to prowadziło do stopniowego przekształcania się doraźnych poselstw w bardziej trwałe przedstawicielstwa dyplomatyczne polskiego króla za granicą.
XVI stulecie pozwala wprawdzie mówić o dyplomatach jako o funkcjach wykonywanych przez rozmaite osoby, ale nie pozwala jeszcze na mówienie o traktowaniu tej funkcji jako zawodu. Z punktu widzenia ilości odbytych legacji góruje nad innymi Krzysztof Szydłowiecki, teren działania Węgry i kontakty z Habsburgami. Zawodowym dyplomata stał się Jan Dantyszek, który spędził wiele lat jako poseł zagranicą i Hieronim Łaski który czynił to w obcej służbie. Wśród zabiegów dyplomatycznych wykorzystywali wszystkie przyjęte w świecie dyplomacji metody - wygłaszanie mów, dyskusja, przekonywanie, wręczanie memoriałów, przedstawianie listów i dokumentów.
Dyplomaci starali się prowadzić akcje propagandową, współdziałając z kancelaria królewską, która np. rozsyłała listy po Europie po każdym sukcesie politycznym czy wojennym króla. rozwiązywanie samodzielne własnych spraw bez obcej ingerencji, wzmocnienie stanowiska polskiego w układzie sił europejskich to osiągnięcia które nie byłyby możliwe bez sprawnej i stojącej na wysokim poziomie służby dyplomatycznej.
Struktura dyplomacji i składała się z funkcjonujących u boku króla kancelarii kierowanych przez kanclerza i podkanclerzego i wysyłanych za granicę posłów, rezydentów, agentów. Najwyższą kategorię urzędników w kancelarii stanowili sekretarze, przeważnie duchowni, których zasadniczym obowiązkiem była gotowość do sprawowania poselstw, koncypować dokumenty i korespondencję, badać dla wiadomości monarchy postawę czynności urzędników królewskich.
Występowali także sekretarze cudzoziemscy, używani do misji dyplomatycznych za granicą. Posługiwanie się przez Zygmunta Augusta licznymi Włochami pochodziło stąd, że w XVI w. uważano ich za najlepszych, o znakomitej praktyce i tradycji. Monarcha wykorzystywał ich na terenie im znanym, gdzie ich użyteczność była szczególnie wielka - we Włoszech, Hiszpanii. Jeżeli chodzi o teren działa naszych dyplomatów to dyktowały go węzłowe zagadnienia polskiej polityki międzynarodowej, takie jak związki z Habsburgami, dążenie do utrzymania pokoju z Turcją, sprawy Kościoła w Polsce, i włoskiego spadku po Bonie czy też zagadnienia inflanckie. Tak więc najczęściej przebywali oni w Wiedniu, Konstantynopolu, Rzymie, Neapolu, Madrycie, Kopenhadze i miastach Hanzy.
Nie ustępująca sprawnością dyplomacjom otaczającym Polskę państw, nasza dyplomacja nosiła charakterystyczne cechy organizacyjne. Działała pod znacznym wpływem monarchy, w dziedzinie doboru wartościowego składu osobowego, jak i stylu pracy. Kancelarie królewskie zatrudniały ludzi o należytym przygotowaniu zawodowym. Podobnie dyplomaci pełniący służbę poza granicami kraju byli starannie dobierani pod kątem umiejętności. Niewątpliwie Panowanie Zygmunta Augusta cechuje utrwalenie i uściślenie form dyplomacji.
Pierwsze wolne elekcje, panowanie Henryka, Batorego, Zygmunta III przyczyniły się do osłabienia władzy królewskiej, wzrostu nieufności mas szlacheckich do korony. Rokowania Zygmunta z Ernestem prowadzone za pośrednictwem zaufanych dworzan, w większości Szwedów były zapowiedzią rozbicia dyplomacji na oficjalna i królewską. Obok przedsięwzięć dyplomatycznych podejmowanych zgodnie z prawami państwa, za zgodą senatu i wiedzą sejmu oraz senatu, wykształciła się możność działania tylko na rozkaz króla, który swa siłę czerpał z poparcia państw dla Rzeczypospolitej. Cele owego działania były często sprzeczne z celami Rzeczypospolitej, jak w kwestii tureckiej czy szwedzkiej. Władca umacniał takowe działania i nadał im specyficzny charakter polityki na poły królewskiej, na poły państwowej. Wśród kierowników polskiej polityki zagranicznej pojawia się hetman wielki koronny. Początek rozwoju dyplomacji hetmańskiej wywodzi się ze zwyczajowego uogólnienia szczegółowych, czasowych pełnomocnictw a ułatwiony jest połączeniem godności hetmańskiej i kanclerskiej w osobie Jana Zamoyskiego. Hetmani koronni byli uprawnieni do utrzymywania kontaktów dyplomatycznych z Turcją, Krymem, Mołdawią, Wołoszczyzną. Sprawowali oni kontrolę nad poselstwami udającymi się do tych krajów. Dyplomaci jadący na południowy wschód mieli obowiązek udania się do hetmanów koronnych i osobistego porozumienia się z nimi . Wywiad taktyczny i strategiczny stanowił główne zainteresowanie kadry dyplomacji hetmanów, która interesowały przygotowania militarne państw ościennych, stan i organizacja uzbrojenia armii.
Reforma kancelarii koronnej za panowania Walezego ujemnie odbiła się na jej dalszym rozwoju. Charakterystyczną cechą dla polskiej dyplomacji w tamtym okresie była nie ustępliwość i skłonności do gróźb oraz rokowań z pozycji siły. Fakt, że osiągano w ten sposób rezultaty świadczy o tym, że wysoko ceniono znaczenie międzynarodowe i siłę państwa polskiego w Europie, jak i że w Polsce zdawano sobie z tego sprawę.
Jeżeli chodzi o wiek XVII to formalnie i rzeczowo dyplomacja ta porusza się w ramach stworzonych w poprzednim stuleciu. Dla pierwszej połowy XVII wieku charakterystycznym zjawiskiem są wielkie, kosztowne legacje posłów magnatów (poselstwa Jerzego Ossolińskiego do Rzymu, Krzysztofa Zbaraskiego do Konstantynopola), które cechowały się wystawnością, przepychem i liczebnością orszaków poselskich. Druga cecha tego okresu to fakt, że Polska ma w tym czasie jeszcze wielu wybitnych kanclerzy - J.Ossoliński, Wawrzyniec Gembiński, Stanisław Żółkiewski. Zygmunt III prowadził tajną politykę przy pomocy obcokrajowców lub oddanych mu posłów. Jednak oddzielał swój interes od interesu swojego państwa, reprezentowanego przez stany polskie np. prowadził tajne rokowania z posłami brandenburskimi w 1605 r.
W okresie 1605-1648 w szeregach służby dyplomatycznej pojawiło się wiele osób nie zajmujących się profesjonalnie dyplomacją. Powierzenie jakiemuś magnatowi czy szlachcicowi poselstwa było niejednokrotnie, wyróżnieniem przyznanym mu przez króla. Za panowania Władysława zjawiają się pierwszy raz systematycznie wysyłani rezydenci polscy na obcych dworach. Pierwsza wzmianka o rezydencie pochodzi z 1634r. kiedy to król wysłał do Danii Szweda Jana Low w charakterze rezydenta.
Artykuły henrykowskie postanawiały, że w sprawach wojny i pokoju król nie może decydować bez zgody senatu, ograniczyły także role monarchy jako kierownika służby dyplomatycznej. Ukoronowaniem tego procesu były uchwały sejmowe z ostatniego ćwierćwiecza XVII stulecia, ograniczające pobyt posłów cudzoziemskich w Polsce i przyjmowanie poselstwa. Król wykonywał indywidualne posunięcia, którymi przeciwstawiał się ograniczeniom władzy np. polityka bałtycka Jana Sobieskiego, ukoronowaniem której były traktaty międzynarodowe, zawarte wyłącznie przez króla z pominięciem sejmu. Posunięcia Sobieskiego były szczytowym przejawem walki króla ze szlachtą i magnaterią o pełnie władzy w dziedzinie polityki zagranicznej. W zasadzie w ważniejszych sprawach stosunków Polski z państwami obcymi decydowały sejmy. Grupy dyplomatów:
1) posłowie króla i Rzeczypospolitej zwani wielkimi
2) posłowie i komisarze króla i Rzeczypospolitej zwani wielkimi
3) posłowie króla
4) sekretarze poselstw
5) rezydenci
6) posłowie i komisarze hetmańscy
7) gońcy i łącznicy
W XVI i XVII wieku pojawiły się instytucję przedstawicielstw dyplomatycznych, polska służba dyplomatyczna potrafiła przeprowadzać poważne akcje dyplomatyczne i która odnosiła sukcesy międzynarodowe. Jednak z drugiej strony pojawiły się pierwsze objawy nadchodzącego upadku co przejawiało się w wyraźnym wzroście pozycji magnaterii i braku jednolitego, sprawnego kierownictwa centralnego. Już wtedy między królem, sejmem , senatem, kanclerzami i hetmanem zaczynają się spory. Trzeba stwierdzić iż, w porównaniu z rozwojem dyplomacji zachodnich, Polska zaczynała zostawać w tyle.