Tchorzewski Andrzej Haiku 2


Aby rozpocząć lekturę,

0x08 graphic
kliknij na taki przycisk ,

który da ci pełny dostęp do spisu treści książki. Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym LITERATURA.NET.PL

kliknij na logo poniżej.

0x01 graphic


Andrzej Tchórzewski

Haiku

Grafika Marta Tchórzewska

1


0x01 graphic

2


* * *

Dwa rzędy świateł Oddalone wyraźnie w zimnym powietrzu

3


* * *

Gdy gwiazda sprzyja mrokom roznoszonym przez cierpliwe mrówki.

4


* * *

Drzewa rzucają

swe coraz dłuższe cienie, skracając nasze.

5


* * *

Jakiś krzyk - - nocą jakby żuraw zawadził o skrzydło gęsi

6


* * * Poznasz melodię odlotu, zanim ptaki zaczną się zbierać?

7


* * *

Koń zjadł kwiat malwy i w drodze na pastwisko

zaczął utykać...

8


* * *

Tropami słoni,

prócz nich, tylko śmierć chodzi do Kościopoju?

9


* * *

Ryby zapłaczą

spod drugiej strony brzegu, całą ławicą.

10


* * *

Przy obcym domu -

kwiat, to czas dźwiga zioła, gnąc i grzbiet żółwia.

11


* * *

Budda przychodzi pogłaskać dobrych bogów; co się natrudził.

12


* * *

Skacze przez sady

śliw, nocą, górski strumień;

polskie tam-tamy.

13


* * *

Chrystus codziennie odwiedza samotnych; ból istot go wiedzie.

14


* * *

Oset wyszywa

swoje wzory przetrwania na grudach piasku.

15


* * *

Pora żółknięcia

traw, umierania ziaren... Na sierp za późno.

16


* * *

Uderzył kota zasłuchanego w świergot kolejny promień!

17


* * * Zobaczyliśmy, nieznany tryumf żuków pod górą piasku.

18


* * *

Pewność wahadła ciąży niepewności kuł jak żart okrutny

19


* * *

W pąkach drzew - wiatry. Za parę świąt spadnie śnieg bez niespodzianek

20


* * *

Zaplątany liść

żywy, pomiędzy igliwiem wiatru, zdycha wilk.

21


* * *

„Bóg nas pokarał tyloma głupcami”. Za co? - pytasz - Popatrz!

22


* * *

W noce zadumy

Prawo ciążenia ustaje - Spadają jabłka

23


* * *

Ci kronikarze! Naspisywali się klęsk, dobrze ukryci...

24


* * *

Nie chciałem władać

tu niczym, oprócz ciała, jak paralityk.

25


* * *

Oto dżdżownica; Syrena ziemi zimnej, ahimsa wędki.

26


* * *

Jeden z trzydziestu sześciu geniuszy poezji ogląda szczury.

27


* * *

Jest wiatr i fala.

Mówią, że nie ma ciebie. Za cierpko mówią.

28


* * *

Wdeptane w groblę łuski odławianych ryb, stare pociski...

29


* * *

Gdzie tłum nie wejdzie

z obawy przed sobą, tam mamy schronienie.

30


* * *

W kołysce z dębu

śpią sumiaści lichwiarze;

szmer rzeczy słychać.

31


* * *

W elektronicznych grotach ma teraz zginąć rasa pieśniarzy?

32


* * *

Liść brzozy spada

strugą w jesienne kałuże -

wędrowiec wraca.

33


* * * Nocą mogliśmy zasypywać przepaście, tylko kwiatami...

34


* * *

Rzeki zarosły

lodem, pod nim przepływa ta sama wieczność.

35


* * *

Zamilkł chaos

l przedwczesnych pyszałków szary świt wchłania.

36


* * *

Topnieją śniegi. Zanim krokusy zginą wyruszy pszczoła?

37


* * *

O zmierzchu widać sny, wyraźnie jak góry wynurzone z łąk.

38


* * *

W poświacie wrzosu Jaskrawe słońce mięknie: Jesień nadchodzi.

39


* * *

Gałęzie taflę

Nieba na wietrze łamią

Pień drzewa nie drgnie

40


* * *

Choć za szybą deszcz

Stąd woda płynie na dwór;

ciekawość świata

41


* * *

Kwiat jabłoni

na kwiecie śliwy Leci bąk szerszeń czy pszczoła

42


* * *

Czerwona szałwia Podpala zamglony klomb: Żywy ogródek

43


* * *

Ustały mysie choroby; ul wyroił się - dom pod strażą.

44


* * *

Koło framugi

Korsarz - pająk przechodzi

Po złotą muchę

45


* * *

Chwil źródło- wieczność

A wieczności znów chwila. Tekst, nie autor.

46


* * * Czerwone jabłka Należą już do zimy A rosną latem

47


* * *

O, nie świeć świerszczu Nie graj daleka gwiazdo; Nuty splątane

48


* * *

Do malin, które

zbierasz nie dodaj pszczoły. grób wszędzie boli.

49


* * *

Sfrunął śpiew ptaka Z gałęzi skrytej w gąszczu Ślad tajemnicy

50


* * *

Śpiew zazul ustał Żarówka przegląda się w szybie jak księżyc

51


* * *

Bergamotka śpi

Pod drzewem jak włóczęg

O, twarda skóro!

52


* * *

Ćmy łowi. Z nudów.

Ale po mysz nie sięgnie, Leniwy kocur.

53


* * *

Poranek. Goya rysuje to, co widział we śnie. Potwory?

54


* * *

Smutek ma zawsze Ciebie za kompana, bo Nie jest samotny.

55


* * *

Po tym potopie

Nie będzie komu zbierać

Grzybów i koszyków

56


* * *

Wiek mruga chwilą I złuda toczy słowa Porozumienie?

57


* * *

Jest taka cisza

Nie dosłyszysz żab w brzuchu

Nie czujesz śmierci

58


* * *

Zimno! Podłogę

Chcesz oderwać od ziemi

I w drogę ruszyć

59


* * *

Ryba plusnęła

Ze snu na stoły płyną

Nocne połowy

60


* * *

Trzmiel wpadł w sieć zasłon Huczy aż go ktoś walnie gazetą w odwłok

61


* * *

Przyzwyczajony

Do wyjadania suszu

Borsuk chwalił miód.

62


* * * Dzielny żuk-gnojak Wysmuklał, kupił lotnię - Niebieska ważka.

63


* * *

Odchody łosia

Człek cywilizowany

Widząc, zapłakał.

64


* * *

Jaszczurka śmiga

W cieniu kaktusa mrówka

Rzuca marzenia

65


* * *

I hipopotam

Utonął przez głupich ludzi;

„Czerwona” powódź!

66


* * *

Na widok świata Stare prawdy atakuje Koklusz. - Przeżyją?

67


* * *

Bez samotności

Jak smutno! - strumień płynie

Ze szczytu góry

68


* * *

Dokąd zmierza śmierć? Figur staruszków ciągle Nie ma w pornosach

69


* * *

Muł, kamień, świecą nie wzlatując do góry w niebiosa puste.

70


* * *

Kiedy owocu

nie daje już jabłoń, jej cień zastyga w głaz -

71


* * *

Pisać jak trawy

i nawet pod śniegiem być to sens najgłębszy

72


0x01 graphic

73


TROPAMI ZWIERZĄT (1)

Rękoma szukać odcisków na skórze stóp jak zgięty kot!

74


TROPAMI ZWIERZĄT (2)

Cierpię jak one

co mi wiedza, teorie róg brzmi we mnie

75


TROPAMI ZWIERZĄT (3)

Może Darwina

też ugryzła pchła myśląc o swym gatunku

76


PO DESZCZU

Żaby zginęły

w tysiącach kałuż jeszcze śpią blaski haiku

77


BRAK POCZUCIA ODPOWIEDZIALNOŚCI

Towarzyszy nam

ciągle ku piaskom płynnym... Ultima Thule

78


JEZIORO DZIERZGOŃ

To biwak klechdy brodzi bociek lodowca śladem. Szuka żab.

79


ROK

Psa nie wygonisz.

Pada. Grzybnie pęcznieją. Grzybny nie chlebny.

80


NIESPRAWIEDLIWOŚĆ

Nie mamy marzeń;

To mgłą, to brzucha piskiem już przysmuceni

81


W STARYM KOŚCIELE

Czytam na skrzyni,

W kącie: „Światło rzeźników”. Skąd ta wstydliwość?

82


OCIĘŻAŁOŚĆ

„Niebo gwiaździste

We mnie”. Po pusty orzech

Skacze wiewiórka.

83


TROSKA

Wiodąc na smyczy nienawiść wyminął cię nieznajomy dzień

84


PODDASZE

Ten ogród marzeń Wiszący między bajką i prawdą strychu

85


PUSTA KRAINA

Swąd wypalonych

stolic wyrzucał z równin sam pomysł trwania.

86


ŚPIEW DROGI Znaczyć. Ach, znaczyć! Jak stopy znaczą ślady swe w lustrze kurzu.

87


JAKBY WBREW DYLANOWI

Tam, gdzie przepływa Spirala gadaniny - Rządzi martwota

88


PUSTKA

Z dinozaurów

jaj, obłożonych lawą, cieknie ciekawość.

89


MOTYW

Trawo widziana

ciągle przez ludzi tylu a jednak żywa!

90


PAŁAC

Burze weń walą Uciszając kamienie - Sens przemijania

91


UPÓR WIEŚNIAKÓW

Tyle był razy spalony ten fundament, choć śladu nie ma.

92


SZEŚCIORZĘD W kamiennych strugach ciepłego deszczu płynął wzdęty lodowiec -

93


NIEPEWNOŚĆ Przychodzą cienie wojowników, sanek, bud... Skąd? - Kto? - Cios zada?

94


NICOŚĆ

Prze-cią-ga-ją-cy

się, między fuknięciem a futrem - drapieżnik!

95


CUD Rośliny kroczą, nieustannie spływając

ze wzgórz na Wzgórze.

96


CUD - 2

W cieniu lodowca

rozkwita strumień; szemrze woda w łodygach!

97


KOŁO ZŁUDZEŃ

Kto kocha biedę, rozpacz, gorszy gatunek bliźniego?... Budda?

98


ŻYCIE

Teraz ; lawina!

Dawno przywaliła głos, co ją przywołał...

99


LEKCJA POKORY Marząc o śniegu wydobytym z głębiny wulkanu, śniłem!

100


TUTAJ

Jak będzie? Kiedy, wreszcie, ostygną furie słów bezsensownych?

101


PACIERZ

Ścieżki łagodnych

gór, schylone wędrówką, radośnie dzwońcie.

102


KAKETARI

... i próbowałem, nieraz wychodziła ta sztuczka z księżycem

103


MALARZE GENIUSZY

Łącząc, pędzelkiem odzież, sylwetkę, myśli błysk, portretują.

104


MNICH

Biegły w feng shui,

w sztuce sadzenia drzew niedościgniony.

105


WIOSENNE NADZIEJE

Mięso kukułek

spada monetą do nóg z gęstwin bambusa

106


POETA

Sprzedaje błyski

ślepcom, którzy chcą widzieć jak ślepną inni.

107


MEDYTACJA

Lotos bezradny na łące udeptanej

przez słonie - człowiek.

108


* * *

Krople od żwiru

i grudek gliny lśniącej pooddzielałem!

109


0x01 graphic

110


* * *

Czemu im zmarli przesuwają nogi? Skąd ten spór o życie?

111


* * *

Płaszcz z trawy, w chacie buddyjskiego mnicha jest szczęściem czy wiedzą?

112


* * *

Kto wie, milczy i - działa, kto nie wie; język strzępi daremnie.

113


* * *

Wiersz jak ostatni oddech; głoska po głosce pławi się w szczęściu.

114


* * *

Sen... Śladem pychy? A jak nie gnębi, tylko

ciągnie wzwyż ciągle?...

115


* * *

Przy źródle stary

kamasz. Czy aż tu dotarli zbiegowie z bitew?

116


* * *

Śnieg stopniał. Mgła gęstnieje i znowu rzednie... Widać lustro chwil.

117


* * *

Obłoku, gnany

tu, wśród trwóg i zachwytów. Ukrzyżowany?

118


* * *

Chrystus wyprzedza zimę o swe skrwawione stopy wędrowca.

119


* * *

Początek - piękny. Krzykliwy, kochany jak jęk pajęczyny...

120


* * *

Zwiędnę, więc, zanim kwiaty zdołają pojąć kto nimi rządzi.

121


* * *

Między źdźbłami

trawy, ślad prochu syczy... Księga czy demon?

122


* * *

Wspinam się, wspinam, aby zejść jak najniżej - do grudki ziemi.

123


WOJNY I.... UPRZEJMOŚCI

Z rąk dziecka przyjął jabłko wódz tarpanów, ja pojąłem Kodeks

124


PRYSZNIC

Kiedy zabrakło

knuta - mądrzy pogłupieli... Trwaj farso, płyń forso!

125


NA GROBLI

Wierzbowe nici

wodę z wodą zszywają - Tak rośnie bezmiar.

126


NAWYK

Po co wyjeżdżać?

W różne pejzaże stuka duch wyobraźni.

127


POPRZEDNICY

W miejsce dekoracji ze sobą wozili step -- Klejnot burzy dusz

128


GRA l... GRA

Nie mając daru sprzedawali podwójnie to kłamstwo jawne

129


* * *

Na krzaku róży Usiadła pszczoła: Woń przemijania

130


„Tyle zasad ile sylab więcej zasad niż sylab” (posłowie)

Na pytanie: ile zasad tworzy siedemnastosylabowe haiku, mój przyjaciel Kazuo odpowiedział mi koanem. Ten paradoks czy zagadka, typowa forma usłowienia, werbalizacji doświadczeń, ma prowadzić do satori (oświecenia), zrozumienia istoty rzeczy. Taki użytek z koanów uczyniła buddyjska, japońska szkoła rinzai zen.

Zostawmy sinologom, japonistom i religioznawcom śledzenie zawiłych dróg przenikania chińskiego buddyzmu czan (jap. zeń) do Japonii. Wspomnieć należałoby czasy dynastii Tang

(618 - 907 po Chr), chińskiego mistrza Huinenga (VII w.), innego nauczyciela Zhaozhou oraz japońskiego poetę, kaligrafa i nauczyciela zeń - Hakuina (1685 - 1768 ). Popisy erudycyjne, wymienianie nazwisk i szkół nie zaprowadziłyby nas daleko, gdybyśmy nie zrozumieli, że istotą haiku, warunkiem koniecznym, ale nie wystarczającym, cechą konstytutywną tego gatunku jest satoń.

Po prostu bez satori wyrażonego słowami, nie ma haiku. Przytoczony w tytule koan wyraża tę głęboką prawdę, że ilość sylab w haiku jest stała (5+7+5), natomiast kategorie estetyczne zmieniają się w zależności od szkoły, kunsztu, autora.

Właściwe byłoby powiedzenie, że haiku to dzieło zdecydowanie otwarte, skupione, ale również zrodzone z milczenia, z kontemplacji, z osiągnięcia takiego stanu, który sprawia, że nasz umysł staje się umysłem początkującego, dochodzącego do prawdy poprzez wgląd w istotę rzeczy Fenomenologiczna procedura oglądu stanowi tu zupełnie dobrą analogię.

Makoto-no hoka-ni haikai nashi - nie ma haiku poza prawdą. Prawdą rozumianą nie po arystotelesowsku, nie jako adequatio rei et intelectus, ale właśnie jako olśnienie (satori). Tam, gdzie występują nieklasyczne określenia prawdy; u eleatów, Kartezjusza, Husserla... mamy do czynienia ze swoistym satori. Odmiennym od zenistycznego dzięki świadomej koncentracji umysłu. Po prostu „Europejczycy” nie wierzą w bezwład i wyciszenie. Szukają

„celu”, nie przewidując nawet, że „cel” może łatwo osiągnąć ich. Za uprawomocnione należy uznać skojarzenie satori z intuicją.

Mój profesor logiki Klemens Szaniawski często lubił mawiać, że coś jest „intuicyjnie jasne”, „intuicyjnie oczywiste” lub że jakaś prawda „zwycięsko wdarła się” na poziom jego świadomości.

Aby wymóc na nas, zawsze przydatne odejście od utartych formułek stosował swoiste koany. O ile wiem, tradycja „wschodniego” myślenia była mu całkowicie obca. „europejską”. Ale szanował „europejską” wielowiekową tradycję wątpienia i potrzeby szukania pozytywnego wyjścia z „kartezjańskich” sytuacji. W elektronicznej wiosce świata, jakby wbrew Kiplingowi, Wschód i Zachód, spotykają się coraz częściej, chociaż nadal mówią różnymi językami.

NIEPOROZUMIENIA

W Podręcznym słowniku terminów literackich (1), a więc w publikacji przeznaczonej do użytku szkolnego, hasło „haiku” odsyła nas do hasła „hai-kai”. Pomińmy kwestię dziwacznego zapisu, obcego fachowcom. Zaznaczmy „sprawy” sporne, wątpliwe, niewyjaśnione - znakiem „?”. To swoiste prawdy wymyślonej wiary literackiej, pozbawione podstaw doświadczenia. W stosownym haśle czytamy: „(...) gatunek japońskiej poezji lirycznej powstały w XVII w. i żywotny do dziś. Utwór zbudowany z nierymowanych (?) strof trzywersowych (?), o długości wersów 5, 7 i 5, zamknięty pointą (?) o różnorodnej tematyce, zwięzły (?), pomysłowy, dowcipny (?). Poeci eur. naśladowali tę formę zwł. (?) na przełomie XIX l XX w., w nowszej poezji poi. nawiązywali do niej: m.in. S. Grochowiak, R. Krynicki i Cz. Miłosz (?). Inne nazwy haiku, hokku (?) (1,83-84) (...)”

131


Komentarz wypadałoby zacząć od uściśleń. Tradycyjna poezja japońska nie znała rymu. Tępiono nawet przypadkowe, mimowolne rymy. Co więcej; „trzywersową” strofę najczęściej zapisywano w jednym wierszu. Rozkład sylab 5 + 7 + 5 występuje w większości japońskich form poetyckich i nie stanowi żadnej specyfiki gatunkowej. „Europejska „kategoria pointy” jest zupełnie obca haiku.

W dodatku przeciwstawia się satori, bo haiku to słowne wyrażenie jednostkowego olśnienia. Zwięzłe, a jakże. Trudno, żeby siedemnaście sylab nie zalecało się swą zwięzłością. Samo „metrum” uniemożliwia gadulstwo. A ze względów językowych często uniemożliwia sensowną wypowiedź. Tu nie wszystkie języki mają równe prawa.

Aglutynacyjne, takie, Jak japoński, inkorporacyjne (np. czukocki), fleksyjne (polski, arabski) - lepiej nadają się do haiku, niż analityczne (np. angielski). Ba, nawet języki analityczne z silnym elementem aglutynacji (np. niemiecki) są zdecydowanie lepszym narzędziem, niż angielski. W praktyce czynnikiem decydującym, przeszkodą językową są rodzajniki. Rodzajnik to również sylaba, określająca relacje gramatyczno-strukturalne, ale pozbawiona własnej semantyki, odarta ze znaczenia. Tymczasem „licznik bije”, powietrze ucieka, treść ubożeje.

Dlatego anglosascy poeci wymyślili formę haiku-image (dosłownie haiku-obraz). Nie trzeba wówczas przestrzegać metryki (przyp. 5 + 7 + 5), można sobie pozwolić na więcej sylab, a przyjąwszy dość karkołomne założenie, że satori da się zredukować do obrazu, a to akurat jest prawdą na 20-30%, kopiować coś, co ma niewiele wspólnego z oryginałem. Miłosz odrzuca wymagania metryczne, Grochowiak elegancki i jak zawsze wielosłowny w Haiku-images dochodzi do 40-50 sylab. W takich przypadkach każdy nierymowany trójwiersz można nazwać haiku. Tylko; po co?

Japoniści są bardziej powściągliwi. Prof. dr Wiesław Kotański w 1 numerze Poezji z 1975 r. demonstracyjnie zaznacza, że europejska wersja haiku, czyli haiku-image to zupełnie inna sprawa.

Przechodząc od konkretnych zarzutów do czepialstwa, pragnę zaznaczyć, że określenie

„zwłaszcza” sugeruje wcześniejszą obecność haiku w poezji europejskiej. Nic bardziej fałszywego.

Przed początkiem ery Meiji (czyt. Meidźi), tzn. latami (1868-1912) - przed otwarciem się Japonii na świat - nie ma mowy o jakimkolwiek sensownym naśladowaniu Japończyków, z powodu... całkowitej nieznajomości wzorca. l rzeczywiście pierwsza publikacja poświęcona

„klasycznej poezji japońskiej” antologia brytyjskiego orientalisty B.H. Chambarleine'a wyszła w 1880 r.

O jej reperkusjach wykraczających poza wąski krąg filologów - nic nie wiadomo. Poeci tamtego okresu: Yeats, Moore, Kipling, Wilde nie próbują nawet uprawiać haiku. Hipotezę o nieznajomości haiku w XIX w. można zweryfikować, przeprowadziwszy zwyczajną kwerendę. Tradycyjnie zwykło się uważać że ok. 1913 r. Ezra Pound po zapoznaniu się z pracą japońskiego Fenelosy zwrócił uwagę na tę formę liryki, l zaczął pisać haiku-imeges. Nie ma powodu, aby te fakty odrzucać. Zresztą można to uczynić, wskazując na konkretny utwór i datę jego powstania.

Autorka słownikowego hasła nie postąpiła, tak udało się jej wplątać do wyjaśnień określenia „hai-kai” i „hokku”, co stanowi poważne nieporozumienie. Tu odwołałbym się do polskiego japonisty prof. Mikołaja Melanowicza, który w swej książce Literatura japońska napisał: „(...) W średniowiecznej poezji japońskiej terminem haikai określa się wszystkie wiersze (pieśni), które nie były poważne, eleganckie czy „dworskie” Pod koniec średniowiecza (XVI w.) dużą popularność zdobyła haikai-no renga (żartobliwa pieśń wiązana). Stała się ona z czasem formą niezależną, wyodrębnioną z renga, toteż samo słowo haikai, zaczęło oznaczać dowcipne, żartobliwe i śmieszne hokku, renku (strofy wiązane)... Z chwilą usamodzielnienia się poszczególnych strof „pieśni wiązanej”) powstaje nowa forma

132


wierszowa, często nazywana haiku. Termin ten stopniowo upowszechnia się i ogranicza swój zakres znaczeniowy do hokku, czyli „strofy zaczynającej”, a od końca XIX w. oznacza 17 zgłoskowe epigramaty o budowie 5 + 7 + 5 sylab wywodzące się z hokku (wszystkie podkreślenia moje - AT; 2, 51).

0x08 graphic
Nie wnikając w zawiłości ewolucji formy której kanon zapoczątkował w XVII w. Matsuo Basho (1644-1694), lepiej zrobimy rezerwując nazwę haiku dla utworu lirycznego, poważnego, z ekspresją satori, zaś termin „haikai” na określenie ewolucyjnych form pieśni

„niedworskich”, często dowcipnych, niekiedy po prostu „szalonych” z punktu widzenia obowiązującej wówczas estetyki.

0x08 graphic
0x08 graphic
Wystarczy przypomnieć, że haiku to haikai-a hokku, czyli pierwsza strofa - aby zrozumieć, że tych pojęć nie można mylić.

INNE KATEGORIE

Tytułowy koan przypomina, że haiku współtworzą również inne kategorie estetyczne, często ukształtowanej wcześniej, niż gatunek zapoczątkowany przez Matsunagę Teitoku około 1624 r. Mogą tu również należeć takie pojęcia, które ewentualnie powstaną w XXI w. czy XXII w., pod warunkiem, że zostaną przyjęte przez poetów japońskich, a samo haiku nie porzuci satoń, jak to się zdarza z wieloma imitacjami euroamerykańskimi {haiku-images). Wymieńmy inne, dotychczasowe „składniki" haiku: sabi, karumi, makoto, mono-no- aware, hosomi, shiori, fueki-riuko, fuga-no makoto, miyabi, okashi, yugen, en, wabi, ushin,

mushin, miyabi.

18! Plus: najważniejszy - saton. 19! Jednak więcej zasad, niż sylab. Niektóre z nich powstały w IX lub X w., a więc przed haiku. Niezarzucone, przywołane lub wyinterpretowane. Czy istnieje haiku modelowe, któremu dałoby się przypisać zastosowanie wszystkich dziewiętnastu zasad. Zbyt słabo znam poezję japońską, aby wypowiadać się w tej kwestii. Bez trudu znalazłbym haiku wcielające pięć, sześć reguł. Znawcy nie będą mieli kłopotów ze zwiększeniem tej liczby.

Laikom, patrzącym na haiku przez pryzmat anglosaskiej interpretacji warto przypomnieć, że: sabi to „patyna”, postarzenie. Seria synonimiczna: sabu (gasnąć, blednąc), „sabisi”

(samotny), „sabisisa” (samotność). Sab to nie tylko przywołanie starości lub samotności, zmarszczek, twarzy starego człowieka, ale również „wyczucie wiersza” (Mukai Kyorai 1651-

1704). Jako kategoria stanowi antypody karumi (dosł. „lekkość”) - osobliwego związku głębi z prostotą i jasnością wyrazu. Hosomi - Basho uważał, że jeśli poeta wytrwale dąży do uchwycenia wewnętrznej istoty rzeczy lub zjawiska, wiersz zyskuje duszę. Dosł. „hosomi” oznacza „delikatność”, „kruchość”; shiori - dosł. „zręczność. Wnosi do wiersza uczucie smutku i współczucia, a jednocześnie określa odpowiedni kontekst skojarzeniowy.

Jako przykład często przywołuje się tu wiersz Basho napisany przez mistrza po śmierci ucznia Matsukury Ranrona „Aki kadze-ni...” - Jesienny wiatr złamał suchy konar morwy. Makato - prawda rzeczy. Mono-no-aware - patos rzeczy. Okrzyk „Ach” (jap. „aware”). Fuga na makoto - prawda piękna. „Fu” znaczy „wiejski” a „ga” - stołeczny. W szkole Basho oznaczało czystość literacką haiku. Miybi - dworskie piękno, dworskość. Okashi - zabawne, czarujące, rozkoszne. Yugen - tajemna głębia. Yoen - zmysłowy czar. En - czar zmysłowy, ale również piękno delikatne, jasne, działające na zmysły. Wabi - w średniowieczu oznaczało przegnanie samotności i bólu oraz wysiłek przezwyciężenia niewygód i przyjęcia postawy rezygnacji. Ushin (z sercem) - nastrojowość, emocjonalizm, symbolika, w przeciwieństwie do mushin (bez serca). W XV w. określenie mushin-renga równoznaczne z haikai-renga, czyli żartobliwe renga. Miyabi - model piękna obowiązujący w społeczności dworskiej okresu Heian. Yugen - piękno głębokie, odległe i tajemnicze. Fuekiliu - pojęcie

133


komplementarne do karumi, oznacza stałą zmienność. Zasadę taką sformułował Basho zimą

1689 r. - haiku powinno się zmieniać regularnie jak pory roku.

Dziś, co prawda, bliżsi jesteśmy dwóm porom roku: suchej i deszczowej, których amplitudy nie przejawiają jeszcze żadnej regularności, ale to nie powód do odrzucania dawnych pięknych mitów, zniszczonych przez nasze lekceważenie głosu NATURY.

Celem tego krótkiego przeglądu kategorii współtworzących haiku było wyjaśnienie elementarnych nieporozumień. Dlatego starałem się unikać planu historycznego

(diachronicznego), zwłaszcza dziejów powstawania pojęć, ich adaptacji i różnych wersji koncepcyjnych. Są to problemy zbyt specjalistyczne, zawiłe, wymagające znajomości historii gatunku, języka, a nawet głębokich studiów sinologicznych i buddologicznych. Istnieją odpowiednie słowniki, gramatyki, pisma, konkursy. Ruch haiku z ośrodkami w Japonii i USA ogarnia całą elektroniczną wioskę świata. Historia haiku stanowi komplementarny rozdział kształtowania współczesnej (synchronicznej) poetyki tego gatunku. Zaczyna się w XVII w. według stosunkowo rozpowszechnionego poglądu kilkadziesiąt lat przed Matsuo Basho. Nazwiska czy spory o pierwszeństwo nie mają tu pozaprofesjonalnego znaczenia. Natomiast

ciągle zdumiewa wyjątkowo wysoka pozycja Basho jako teoretyka i praktyka haiku.

Jak to ujął Mikołaj Melanowicz Basho „zaczął pisać w stylu szkoły teimon, później danńn, a w końcu stworzył własny styl (zwany shofu ) i własną szkołę (shomon), dzięki której haiku osiągnęło poziom najwyższego mistrzostwa. Jego wiersze, zarówno pojedyncze strofy haiku, jak i strofy łączone {renku} komponowane z przyjaciółmi i uczniami, cenione za to, że wyrażały nastrój spokojnej komtemplacji (sabi), stan umysłu rozumiejącego głęboką subiektywność słów i rzeczy (shiori) i subtelność spostrzeżeń {hosomi) człowieka stopionego w jedną całość z otaczającą go naturą. To dzięki haiku Basho (około 1000 strof)... nastąpiło połączenie najwyższych osiągnięć estetycznych... z umiłowaniem nowości i przeżywaniem zmienności barwnego świata w epoce nowożytnej” (ibd 369-370).

Nic dziwnego, że w potocznej świadomości Basho kojarzy się z haiku. Pamiętajmy, że haiku to nie haiku-image ani trójwersowa forma o dowolnej metryce. Nie istnieje haiku bez satori, bez wewnętrznego oświecenia, bez „kontemplacji”. O reszcie, idąc za radą Wittgensteina, trzeba zamilczeć.

134


BIBLIOGRAFIA:

1. Podręczny słownik terminów literackich, pod red. J. Skawińskiego, Open, W-wa 1994

2 M. Melanowicz: Literatura japońska, Wydawnictwo Naukowe PWN, W-wa 1994

Korekta: Antoni Pawlak

135



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Andrzej Tchórzewski Zbiór haiku
ANDRZEJ MICHAŁ TCHORZEWSKI
Scenariusz zabaw andrzejkowej dla przedszkolaków, pomoce do pracy z dziećmi
andrzejki scenariusz 09, zachomikowane(2)
Święty Andrzeju, Przedszkole, Andrzejki
Andrzejki, PRZEDSZKOLE, Andrzejki Scenariusze,Wróżby
Andrzejki z rodzicami scenariusz
Andrzejk1, scenariusze zajęć
sprawko andrzeja, gik, semestr 3, fizyka, wysypisko
New Age, 01 ANDRZEJ WRONKA - TRÓJCA ŚWIĘTA - META JĘZYK, P. Andrzej Wronka
Wróżby andrzejkowe, Przedszkole, Dla dzieci, Andrzejki
Andrze
Andrzejkowe wróżby
praca licencjacka finansowanie msp za pomocą funduszy venture capital m andrzejewicz
SCENARIUSZ SZKOLNEJ IMPREZY ANDRZEJKOWEJ, karty tymka, UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI (Andrzejki)
andrzejkigazetka(1)(1), Gazetka szkolna
ANDRZEJKI 1, PROWADZENIE ZAJĘĆ, ANDRZEJKI
Haiku, do czytania, POEZJA
PODZIAŁ I KLASYFIKACJA FIR II, Lotnictwo, ppl, Andrzej Niemojewski PPL, od szefowej, Prezentacje i o

więcej podobnych podstron