Wedle statystyk ponad połowa par spodziewających się dziecka nie planowała go właśnie w tej chwili. Jednak lepiej abyś decyzję o potomstwie podjęła z partnerem świadomie.
Powinnaś wiedzieć, że dziecko będzie miało o wiele lepsze warunki rozwoju, a Ty jako przyszła mama zdecydowanie mniej stresu, jeśli przynajmniej na trzy miesiące przed poczęciem odpowiednio się do tego przygotujesz.
A o czym powinnaś pamiętać?
Koniec z papierosami i alkoholem
Papierosy - nikotyna i chemiczne substancje zawarte w dymie papierosowym źle wpływają na jakość Twoich komórek jajowych, a także na jakość plemników Twojego Partnera. Rezygnując z palenia papierosów przed poczęciem dziecka dbacie z partnerem o to, aby Wasz materiał genetyczny był najwyższej jakości, a Wasze przyszło dziecko miało większe szanse na prawidłowy rozwój już na początku. Ponadto powinnaś pamiętać o tym, że dziecko palącej mamy przeważnie gorzej się rozwija: jest mniejsze, ma niższą odporność, może mieć wady układu oddechowego, krwionośnego i nerwowego, istnieje także większe prawdopodobieństwo przedwczesnego porodu lub poronienia.
Alkohol - nawet niewielka ilość alkoholu wypita w czasie ciąży może zaszkodzić Twojemu dziecku, jeśli więc regularnie pijesz - skończ z tym już teraz. Alkohol może spowodować u Twojego maleństwa opóźnienie umysłowe lub fizyczne, wady serca, układu moczowego i wady kończyn.
Odwiedź swojego lekarza
Porozmawiaj z nim o swoich planach. Z pewnością oceni on Twój stan zdrowia, sprawdzi jakie leki przyjmowałaś do tej pory i czy nie powinnaś ich zmienić, jeśli będzie taka potrzeba pomoże Ci w leczeniu infekcji i zleci konieczne badania.
Zaszczep się
W ciąży planuje ogólna zasada - im mniej szczepień tym lepiej. Jeśli więc planujesz się zaszczepić - zrób to teraz. Powinnaś pomyśleć także o szczepieniu przeciw różyczce (jeśli nie byłaś szczepiona) i badaniach pod kątem wirusowego zapalenia wątroby typu B (jeśli nie zostanie stwierdzona obecność antygenu HBs także w tym przypadku warto się zaszczepić).
Zacznij przyjmować kwas foliowy
Przynajmniej na dwa miesiące przed zajściem w ciążę powinnaś zacząć przyjmować kwas foliowy (0,4 mg dziennie), który zmniejsza ryzyko urodzenia dziecka z wadą centralnego układu nerwowego (jak np. rozszczep kręgosłupa).
Zmień dietę
Powinnaś zmienić swoją dietę na bardziej zbilansowaną i zdrową. Spożywaj posiłki częściej, ale w małych porcjach. Wyklucz ze swojej diety kaloryczne „fast foody” i wysokoprzetworzone potrawy np. z supermarketu, na rzecz dużej ilości warzyw, owoców oraz innych produktów bogatych w witaminy, białko i wapń. Powinnaś ograniczyć także spożywanie serów pleśniowych, niepasteryzowanego mleka oraz surowego i niedogotowanego mięsa - mogą one być źródłem groźnych w okresie ciąży chorób: toksoplazmozy i listerii. Zmniejsz także ilość wypijanej kawy - jedna filiżanka kawy z mlekiem o poranku nie powinna być groźna, ale większa ilość kofeiny w ciąży może nawet doprowadzić do poronienia, niedowagi i nadpobudliwości Twojego malucha.
Spójrz krytycznym okiem na swoją pracę
Zastanów się, czy Twoja praca: wykonywany zawód oraz warunki w miejscu pracy, nie będą stanowiły zagrożenia dla Twojej ciąży. Jeśli Twoja praca wiąże się z dużym wysiłkiem fizycznym, częstymi i dalekimi wyjazdami zagranicznymi, jeśli masz ciągły kontakt z promieniowaniem, środkami chemicznymi - zastanów się co możesz zrobić aby ograniczyć ryzyko. Poproś o zmianę stanowiska albo czasowe przeniesienie, postaraj się też stosować wszelkie możliwe środki ochrony i... przyzwyczajaj otoczenie do myśli, że Twoje bezpieczeństwo jest dla Ciebie sprawą najwyższej wagi. Kiedy będziesz już w ciąży łatwiej będzie także Twojemu pracodawcy poradzić sobie z zaistniałą sytuacją - zmniejszenie Twojego zakresu obowiązków lub znalezienie zastępstwa do najcięższych prac nie powinno być większym problemem.
Odczekaj dwa cykle po hormonach
Nim zdecydujesz się zajść w ciążę powinnaś odczekać przynajmniej jeden, dwa cykle po odstawieniu leków hormonalnych. Lekarze twierdzą, że dzięki temu organizm ma czas aby przystosować się do naturalnego cyklu.
Pomyśl o finansach
Może nigdy nie będziecie z partnerem czuli, że faktycznie stać was na dziecko, ale jeśli poważnie rozważacie założenie rodziny, powinniście zawczasu pomyśleć o wydatkach. A są one naprawdę duże, biorąc pod uwagę niezbędne akcesoria, w które będziecie się musieli wyposażyć, ubranka i codzienne koszty utrzymania. Może lepiej abyście wcześniej odłożyli trochę pieniędzy?
Jeszcze raz poważnie przemyśl swoją decyzję
Posiadanie potomstwa to bardzo poważna decyzja, której konsekwencje będziecie z partnerem ponosili przez resztę waszego życia. Dlatego też lepiej jest rozważyć wszystkie za i przeciw przed pojawieniem się maleństwa w waszym życiu. Powinniście zawczasu zastanowić się jakie elementy waszego życia będą musiały ulec drastycznej zmianie i czy jesteście na to gotowi (wyjścia „na miasto”, turystyczne wyjazdy, częste „imprezowanie” itp.), a także pomyśleć o kwestii podziału obowiązków i godzenia pracy zawodowej z opieką nad dzieckiem.
Jeżeli myślisz o dziecku, zawczasu się do tego przygotuj. Twój organizm potrzebuje co najmniej trzech miesięcy, by zgromadzić niezbędny zapas witamin i składników mineralnych oraz pozbyć się niepożądanych substancji.
Zanim zajdziesz w ciążę
Jeśli masz dużą nadwagę, postaraj się schudnąć (unikaj jednak drastycznych diet, które mogą zaburzyć równowagę hormonalną i spowodować zatrzymanie owulacji). Kobietom otyłym grozi w ciąży znacznie więcej komplikacji, między innymi nadciśnienie i cukrzyca.Twoja dieta powinna zawierać jak najwięcej świeżych, mało przetworzonych produktów. Powinna też być zróżnicowana, bogata w witaminy i składniki mineralne.
Szczególnie ważne są:
kwas foliowy - zapobiega powstawaniu u dzieci wrodzonych wad układu nerwowego (np. rozszczep kręgosłupa). Oprócz pokarmów bogatych w tę witaminę zaleca się przyjmowanie na trzy miesiące przed zajściem w ciążę (a także w pierwszym jej trymestrze) około 400 mikrogramów kwasu foliowego dziennie. Jest on dostępny w aptekach bez recepty;
żelazo - niedobór tego pierwiastka może spowodować niepłodność zarówno u kobiety, jak i u mężczyzny. Niedobór żelaza bywa skutkiem błędów dietetycznych (np. całkowitego wykluczenia czerwonego mięsa bez zapewnienia innych źródeł żelaza) lub zaburzeń jego wchłaniania (w chorobach jelit lub w niektórych kuracjach, np. silnymi lekami przeciwzapalnymi). Również kofeina zawarta w kawie i coli zmniejsza przyswajanie żelaza;
cynk i mangan - niski poziom tych pierwiastków może być przyczyną zaburzeń płodności. Zdarza się to zwłaszcza u kobiet przyjmujących przez długi czas tabletki antykoncepcyjne.
Zanim zajdziesz w ciążę
Beze mnie nie byłoby waszego dziecka. Państwo pozwolą, że się przedstawię - jestem plemnik.
Ludzkość od dawna kojarzyła poczęcie ze współżyciem kobiety i mężczyzny (choć poza nurtem wielkich cywilizacji etnografowie stykali się z różnymi fantastycznymi wyobrażeniami na ten temat). Jednak mocne dowody ojcostwa mamy dopiero od kilkuset lat.
Oko w oko z plemnikiem
Zawdzięczamy je Leeuwenhoekowi, Holendrowi, który w XVII w. zbudował mikroskop powiększający 300 razy. Oglądając pod nim kroplę męskiego nasienia, dostrzegł tajemnicze żyjątka, które w takim powiększeniu miały mniej niż dwa centymetry. Ten naoczny dowód istnienia sprawcy dał początek sporom, czy w główce plemnika mieści się maleńki człowieczek, który tylko żywi się zawartością jaja, czy też człowieczek siedzi w komórce jajowej, a plemnik jest potrzebny, by dać impuls do jego rozwoju. O tym, że prawda leży pośrodku, wiemy od czasów Mendla, który w roku 1866 sformułował podstawowe reguły dziedziczenia. Jego mechanizm poznaliśmy dopiero sto lat później wraz z odkryciem DNA, genów i chromosomów. Odtąd wiadomo już, że w główce plemnika zgromadzony jest materiał genetyczny, który połączywszy się z takąż zawartością jaja, daje początek nowej niepowtarzalnej istocie.
Mały, ale zuchwały
Żeby ów genetyczny pakunek mógł dotrzeć do celu, plemnik wyposażony jest w witkę, która wprawia go w ruch. Ale droga, którą musi przebyć, jest w stosunku do jego wielkości niezmiernie długa - jak dla nas do Przylądka Dobrej Nadziei. A do tego najeżona trudnościami. Plemnik musi pokonać kwaśne środowisko pochwy, przedostać się przez szyjkę macicy do jej wnętrza (sprzyja temu śluz fazy płodnej; w dniach niepłodnych stanowi on barierę nie do przebicia), a stamtąd do jajowodu, by jeśli szczęście dopisze - spotkać się z 250 000 razy odeń większą komórką jajową. Jest już wtedy mocno wyczerpany, a czeka go teraz najtrudniejsze zadanie - sforsowanie cukrowej otoczki wokół jaja.
Wespół w zespół
Wobec tych wszystkich zagrożeń samotny podróżnik byłby niechybnie skazany na zagładę. A zatem - jeśli startować, to nie indywidualnie! (Ani nawet we dwóch). Do Przylądka Dobrej Nadziei wyrusza naraz od 40 do kilkuset mln śmiałków - tyle plemników mieści się w jednej porcji nasienia zdrowego, płodnego mężczyzny. Jądra wytwarzają je nieprzerwanie w tempie ok. 2000 na sekundę, co daje kilkadziesiąt milionów dziennie. Skąd ta rozrzutność?
Po pierwsze - większość nie potrafi znieść trudów podróży i ginie w drodze. Po drugie - kobieta jest płodna tylko przez parę dni w miesiącu i w przeciwieństwie do innych ssaków nie ma wyraźnych objawów rui. Natura zadbała więc o to, by mężczyzna był zawsze w pogotowiu. Po trzecie - wielka konkurencja daje gwarancję, że celu dopnie naprawdę doborowa sztuka, wybraniec spośród wybrańców. A gdyby przyszło się zmierzyć z plemnikami innego mężczyzny? Wtedy najbardziej popłaca strategia "moje na wierzchu" (świeże plemniki mają przewagę nad tymi, które od kilku dni czekają w drogach rodnych). Ograniczone zaufanie natury do kobiecej wierności widać także w zróżnicowaniu plemników - niektóre są wyspecjalizowane do obrony przed intruzami i walki z nimi.
Zapasy i kompasy
Żeby plemniki były świeże i dziarskie, ich produkcja i magazynowanie musi przebiegać w nieco niższej temperaturze od tej, jaka panuje w jamie brzusznej. Dlatego jądra umieszczone są w mosznie. Czasami chłopiec rodzi się z tzw. wnętrostwem.
Jeśli w ciągu pierwszym roku życia jądra nie zstąpią same, trzeba je, jak mówią chirurdzy, sprowadzić do moszny (utarło się nawet powiedzenie: "Dwie świeczki na torcie - dwa jądra w mosznie"). W niektórych przypadkach stosuje się także leki hormonalne, ale o tym decyduje specjalista po zbadaniu małego pacjenta. W życiu dorosłym nie powinno się także narażać jąder na przegrzanie (np. przez noszenie obcisłych dżinsów lub długie wylegiwanie się w ciepłej kąpieli).
Jednak dobry start to nie wszystko. By dotrzeć do celu, potrzebne jest odpowiednie wyposażenie. Przede wszystkim zapasy na drogę i ochrona przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Jedno i drugie zapewnia płyn nasienny, który zawiera substancje odżywcze, a dzięki zasadowemu odczynowi częściowo zobojętnia kwaśne środowisko pochwy.
Każdemu podróżnikowi niezbędna jest orientacja w terenie. Plemnik zawdzięcza ją dwóm czujnikom: temperatury, który każe mu podążać tam, gdzie cieplej (w jajowodzie panuje nieco wyższa temperatura niż w pochwie i macicy), i zapachu pozwalającego wywęszyć jajo. A żeby mógł wedrzeć się do środka, ma w zanadrzu enzym rozcinający łańcuch cukrowej otoczki.
Żeńskie, męskie
Pośród 23 chromosomów obecnych w każdym plemniku jeden jest płciowy - X lub Y. Jeśli do jaja wniknie plemnik z X, urodzi się dziewczynka; jeśli z Y - chłopiec. Teoretycznie mają jednakowe szanse, ponieważ jądra wytwarzają je w równej ilości. Okazuje się jednak, że różnice w zdolnościach pomiędzy płciami biorą początek już tutaj: plemniki "męskie" są lżejsze i szybsze, co daje im fory w wyścigu, plemniki "żeńskie" - bardziej wytrzymałe, dzięki czemu mogą dłużej czekać na komórkę jajową (blisko tydzień). Im częściej w drogach rodnych kobiety znajdują się świeże plemniki, tym większa szansa, że trafią na świeżo wyklute jajo, a wtedy jest większe prawdopodobieństwo poczęcia chłopca. Właśnie dlatego młodym małżeństwom częściej rodzą się synowie. (Podobnie jak parom, które spotkały się po dłuższej rozłące). Małżonkom bardziej statecznym i wstrzemięźliwym przytrafia się stosunkowo więcej córek.
Prawidłowości te można uwzględnić, jeśli chce się zaplanować płeć dziecka, tzn. kochać się tuż po owulacji ("na chłopca") lub w kilka dni po miesiączce ("na dziewczynkę"). Trzeba jednak pamiętać, że są to obserwacje wyłącznie statystyczne i niepotwierdzone obiektywnymi badaniami naukowymi.
Męska strona płodności
Jak wynika z badań, jakość nasienia w ciągu ostatniego półwiecza bardzo się obniżyła, a przyczyny trudności z poczęciem leżą dziś w połowie po męskiej stronie. Plemników może być po prostu za mało, bywają też niedostatecznie ruchliwe lub wadliwe. Winne są infekcje (zakażenie chlamydią) i zanieczyszczenie środowiska (spaliny, ołów, pestycydy, niektóre tworzywa sztuczne), Kondycji plemników nie sprzyja palenie ani picie mocnych alkoholi. Bezpłodność częściej też występuje u mężczyzn z nadwagą. Nie bez znaczenia jest tempo i napięcia współczesnego życia - jądra mężczyzny chronicznie narażonego na stres wytwarzają plemniki, które studzą zapędy pobratymców!
Wyjątkowo zdarza się, że para nie może mieć dzieci, choć każde z osobna jest płodne - wtedy gdy kobieta wytwarza przeciwciała skierowane przeciwko plemnikom swojego mężczyzny.
Zaplanuj płeć dziecka
Od najdawniejszych czasów ludzie chcieli mieć wpływ na płeć potomstwa.
Wiele królowych ocaliłoby swą pozycję, a nierzadko i głowę, gdyby w porę wydały na świat upragnionego męskiego potomka. Sprawy ciągłości dynastii czy sukcesji majątku nie są już dziś tak ważne. Wciąż jednak mawia się, że prawdziwy mężczyzna musi zbudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna. Kobiety słyszą z kolei, że tylko córka przez całe życie "trzyma się domu".
O procesie determinacji płci wiemy coraz więcej, do pewnego stopnia możemy mieć na niego wpływ. Wciąż jednak są to jeszcze niepewne próby, a ich etyczny aspekt budzi wiele wątpliwości.
Trochę historii
Hipokrates pisał: "Mężczyzna, który pragnie mieć córkę, musi zbliżać się do żony po ustaniu miesiączki i traktować ją codziennie czule, aż do utraty swych sił witalnych. Mężczyzna, który pragnie mieć syna, winien zbliżać się do swej żony, gdy ona ma na to ochotę". O tym, że orgazm kobiety zwiększa szansę na poczęcie chłopca, wspomina też Talmud. Zgadza się to ze współczesnymi odkryciami.
Nie wszystkie dawne teorie i metody były równie trafne. Starożytni Germanie, chcąc spłodzić syna, zabierali ze sobą do łóżka siekierę. W średniowieczu uciekano się do pomocy alchemii. Jeszcze w początkach XX wieku wierzono, że jeśli małżonek po stosunku poczyta żonie żywoty sławnych mężów, to urodzi ona syna. W 1917 roku angielski lekarz Dawson ogłosił, że komórka jajowa pochodząca z lewego jajnika daje po zapłodnieniu dziewczynkę, z prawego zaś - chłopca.
Trochę genetyki
Wszystkie cechy dziedziczne, z którymi przychodzimy na świat, zapisane są w genach ułożonych w chromosomach. Każda komórka ludzkiego ciała (poza komórkami rozrodczymi) ma w swym jądrze 23 pary chromosomów. 22 spośród nich kierują budową i czynnościami ustroju. Ostatnia para to chromosomy płciowe. U kobiety są one jednakowe (oznacza się je XX), u mężczyzny różne (X i Y).
Ten podwójny garnitur chromosomów ulega redukcji w procesie dojrzewania komórek rozrodczych w jajnikach i jądrach. W rezultacie każdy plemnik i każde jajeczko zawiera tylko połowę chromosomów (po jednym z każdej pary), w tym jeden płciowy. Komórki jajowe mają zawsze chromosom X, plemniki zaś X lub Y (pół na pół). Jeśli dojdzie do zapłodnienia plemnikiem z chromosomem X, urodzi się dziewczynka, jeśli do komórki jajowej wniknie plemnik z chromosomem Y, na świat przyjdzie chłopiec.
rochę o plemnikach, jajeczkach i zapłodnieniu
Uwolniona z jajnika komórka jajowa wędruje wzdłuż jajowodu i tam dochodzi do zapłodnienia. Spośród milionów plemników uwolnionych w czasie wytrysku cel osiągnie tylko jeden (reszta ginie po drodze lub obumiera po około 72 godzinach). Rozpoczyna się wyścig z czasem i walka o przetrwanie. Plemniki "męskie"- z chromosomem Y - są mniejsze i szybsze, ale krócej żyją. Plemniki "żeńskie" są wolniejsze, ale bardziej odporne na szkodliwe czynniki środowiska (kwaśny odczyn w pochwie, bariera śluzowa szyjki macicy itp.) i mogą przetrwać dłużej. Komórka jajowa żyje mniej więcej dobę. Jeżeli stosunek odbywa się na dzień lub dwa przed owulacją, jest większa szansa na to, że w drogach rodnych przetrwają plemniki "żeńskie". Jeśli do współżycia dochodzi w czasie owulacji lub tuż po niej, większą szansę w wyścigu do komórki jajowej mają plemniki męskie.
Trochę o metodach
Metoda ewolucyjna opiera się właśnie na przedstawionych wyżej rachubach. Jest to zatem "celowanie" w chłopca lub "wyczekiwanie" na dziewczynkę. Jeśli wierzyć jej autorom, prawdopodobieństwo powodzenia wynosi 75-80 %, pod warunkiem że precyzyjne określi się czas owulacji. Pomaga w tym obserwacja własnego cyklu - mierzenie temperatury i ocena śluzu szyjkowego - a także tzw. testy owulacyjne, które można już kupić w aptekach. Jest to metoda całkowicie bezpieczna dla matki i dziecka.
Metoda dietetyczna polega na przestrzeganiu określonej diety - bogata w wapń i magnez sprzyja poczęciu dziewczynki, w sód i potas - chłopca. Tak więc, jeśli marzysz o córeczce, już na kilka tygodni wcześniej powinnaś jeść dużo nabiału, potraw mącznych, marchwi, roślin strączkowych, czekolady i miodu, a unikać soli. Jeśli zaś chcesz mieć synka, powinnaś jeść słone potrawy, dużo mięsa, świeżych i suszonych owoców, a odmawiać sobie orzechów, czekolady, pełnoziarnistego pieczywa i przetworów mlecznych. Wszystko jednak w granicach zdrowego rozsądku. Zbyt jednostronna dieta mogłaby bowiem źle wpłynąć na rozwój dziecka i doprowadzić do poważnych schorzeń u matki -(nadciśnienia przy diecie "chłopięcej" lub kamicy nerkowej przy diecie "dziewczęcej").
Metody laboratoryjne polegają na wyodrębnieniu właściwych plemników poprzez odwirowanie i dalszą selekcję. Wykorzystuje się tu różnice w ciężarze i wielkości plemników z chromosomem X i Y. Następnym etapem jest sztuczne zapłodnienie plemnikiem określonego rodzaju, często za pomocą mikromanipulacji (pojedynczy plemnik wprowadza się bezpośrednio pod osłonkę komórki jajowej). Metoda ta jest bardzo kosztowna, skomplikowana i uciążliwa dla małżonków. Stosują ją tylko najbardziej wyspecjalizowane ośrodki i to wyłącznie wtedy, gdy płeć poczętego dziecka może przesądzić o jego zdrowiu (taką dziedziczną chorobą sprzężoną z płcią jest np. hemofilia, która dotyka tylko mężczyzn).
Metoda cykliczna (zwana Selnas) opiera się na niedawnym odkryciu, że plemniki X i Y różnią się od siebie potencjałem elektrycznym: plemniki X są naładowane dodatnio, zaś plemniki Y- ujemnie. Potencjał elektryczny komórki jajowej zmienia się cyklicznie, wiec w niektóre dni przyciąga ona plemniki X, a odpycha Y, w inne na odwrót. Do ustalenia indywidualnego kalendarza płodności potrzebne są dane dotyczące miedzy innymi daty urodzenia kobiety, jej grupy krwi, daty pierwszej miesiączki i przebiegu cyklów menstruacyjnych. Jak zapewnia autor tej metody, francuski biolog Patrick Shoun, jej skuteczność wynosi 98,7 %. Polskie doświadczenia w tej dziedzinie są jak dotąd niewielkie, chociaż niektórzy ginekolodzy już stosują tę metodę.
Trochę o etyce
Postęp medycyny jest oszałamiający. Inżynieria genetyczna daje nadzieje na wyeliminowanie chorób dziedzicznych. Naukowcy twierdzą, że klonowanie ludzi jest już teoretycznie możliwe. Im więcej potrafi nauka, tym więcej rodzi się wątpliwości natury moralnej.
Czy z etycznego punktu widzenia można zaakceptować fakt selekcjonowania ludzi jeszcze przed ich narodzeniem? Czy wprowadzenie skutecznych metod planowania płci dziecka nie naruszyłoby równowagi demograficznej społeczeństwa? Warto się nad tym zastanowić. A przede wszystkim warto zadać sobie pytanie, czy naprawdę płeć dziecka jest aż tak ważna? I tak będziemy je kochać. Jak głosi stara mądrość - oby tylko zdrowe było.
A to ciekawe!
- Większość "dzieci z próbówki" to dziewczynki - plemniki X lepiej znoszą procedurę przygotowań do sztucznego zapłodnienia.
- Statystyki mówią, że w młodych małżeństwach częściej rodzą się chłopcy, a w starszych - dziewczynki.
- Mężczyźni pracujący w trudnych warunkach (wysoka temperatura, przeciążenia grawitacyjne, promieniowanie jonizujące, substancje toksyczne) częściej mają córki, gdyż plemniki X są odporniejsze na działanie szkodliwych czynników.
Przygotowywania do ciąży - czy warto je podjąć?
Profesjonalne źródła radzą: im dokładniej przygotujesz się do ciąży, tym lepiej - będziesz zdrowsza, spokojniejsza, świetnie dasz sobie radę i szanse na to samo dla twojego dziecka wzrosną. Mimo to większość osób na sam pomysł prycha z dezaprobatą: od wieków kobiety zachodziły w ciążę tak, jak oddychały - i rodziły dzieci zdrowe jak rydze. Nie warto przesadzać. A ty, jakie masz zdanie?
"Ciąża to czas szczególny" - słyszysz z jednej strony, by zaraz potem z drugiej usłyszeć: "Ciąża to nie choroba". Warto więc dbać o siebie, ale nie powinno się przesadzać. Ale co jest jeszcze troskliwością, a co już przewrażliwieniem? Jak tu znaleźć złoty środek, zachować spokojne sumienie i nie oszaleć...?
I soma, i psyche
Zarówno zapłodnienie, jak i rozwój płodu są bezpośrednio związane ze stanem zdrowia twoim i partnera. Jeśli znajomi zazwyczaj zazdroszczą wam kondycji, sprawności i dobrego samopoczucia, to najprawdopodobniej wkrótce będą zazdrościć także potomka. Jeśli zaś palicie, pijecie dużo alkoholu lub jesteście otyli, to nie tylko będziecie mieć problemy z poczęciem, ale też dziecko może nie rozwijać się prawidłowo. Takie są fakty, które zna większość społeczeństwa.
Również samopoczucie psychiczne przyszłych rodziców ma bardzo duże znaczenie - przede wszystkim dla przyszłej matki. A jak wiadomo, zadowolona mama to zadowolony dzieciak. Zastanów się, co cię skuteczniej zrelaksuje: staranne przygotowania, czy beztroska spontaniczność?
Dlaczego warto? Kontrola jakości
Lekarze radzą, aby przed planowaną ciążą rzucić palenie, odstawić alkohol i, jeśli to konieczne, zrzucić zbędne kilogramy. Zalecenia to dotyczą nie tylko kobiet, ale i mężczyzn, których zdrowie w momencie poczęcia ma również ogromne znaczenie. Jeśli kilka miesięcy - a najlepiej pół roku - przed planowanym zapłodnieniem zaczniecie regularnie uprawiać sport, odżywiać się racjonalnie i wysypiać, wasze organizmy będą funkcjonować lepiej niż dotąd. Sperma partnera zyska na jakości, a ciało kobiety zdobędzie energię do dziewięciomiesięcznego zaspokajania potrzeb fizjologicznych dwóch istot naraz.
Psychologowie kładą nacisk na to, jak istotne przed ciążą jest pozytywne nastawienie się do niej, wizualizacja kolejnych etapów ciąży, porodu, już narodzonego dziecka. Takie ćwiczenia, wykonywane razem, mogą nie tylko stanowić dobry wstęp do obowiązków rodzicielskich, ale też wzmocnić więź pomiędzy partnerami.
Dlaczego nie warto? Pułapka perfekcjonizmu
Jak więc można wywnioskować, przygotowanie się do ciąży to samo dobro. Pod warunkiem, że nie przesadzicie. Jeśli za bardzo zaangażujecie się w realizację planu, to gdy dojdzie do zapłodnienia, będziecie już zmęczeni samymi przygotowaniami. Robienie i odmawianie sobie wszystkiego dlatego, że "staramy się o dziecko" może być tak naprawdę destrukcyjne i dla was, i dla związku. W rezultacie tuż po porodzie będziecie mieć wrażenie, że ciąża trwała grubo ponad rok.
Jeśli do tej pory paliliście jak smoki, pracowaliście bez wytchnienia i określenie "fast food" było dla was synonimem posiłku, zmiana nawyków z dnia na dzień może być zbyt drastyczna. W takim przypadku naprawdę warto poświęcić kilka miesięcy na poprawę własnego zdrowia, bo gdy na teście ciążowym pojawi się kreska, przemiana z diabełków w aniołki może być bardzo bolesna.
Gdy z waszą kondycją jest naprawdę nie najlepiej, może się okazać, że doprowadzanie waszych organizmów do stanu idealnego zajmie nie miesiące, a całe lata. W takim wypadku możecie odłożyć decyzję o poczęciu na "za kilka lat". Albo postawić na łut szczęścia i poddać się pragnieniu w myśl zasady, że jeśli nie teraz, to nigdy. Wszystko zależy od waszych osobowości, życiowych wartości i priorytetów.