J Kwiatkowski, Lit Dwudziestolecia, rozdz II Poezja [niedokończone]

Rozdział II Poezja (Literatura Dwudziestolecia, J. Kwiatkowski)


Nowa epoka w poezji zachodnioeuropejskiej zaczęła się na kilka lat przed I wojną, u nas – u jej schyłku. U genezy przełomu leżało – w Polsce – odzyskanie niepodległości, a tym samym wyzwolenie się poezji od patriotyczno-obywatelskich obowiązków na rzecz autotelizmu i prawa do eksperymentu. Nie obyło się bez inspiracji z zewnątrz (ekspresjonizm niemiecki, futuryzm włoski, rosyjski, francuski, dadaizm międzynarodowy, nadrealizm, kubizm i puryzm francuski -> stąd krytyka nowych prądów za „cudzoziemszczyznę”).

Powstają grupy poetyckie: ekspresjoniści, futuryści, skamandryci, awangardziści. Rodzi się też instytucja wieczoru artystycznego (wypaczona przez futurystów). Starsi generacyjnie poeci, jak Kasprowicz, Leśmian czy Tetmajer, tworzą jeszcze lecz już na marginesie życia literackiego (co nie pomniejsza ich poezji). Jedynie Staff stał się hołubionym honorowym skamandrytą.

Lata 1918-25, to najburzliwszy okres rozwoju programów, poetyk i wszelkich „izmów”. Problem nowatorstwa i stosunku do tradycji wysuwa się na plan pierwszy; dominują dwie postawy: ewolucyjna (skamandryci i ekspresjoniści) oraz rewolucyjna (futuryści i awangarda krakowska).


Prawdziwą sławę przyniósł mu Karmazynowy poemat (1920) – zbiór zaledwie 7 wierszy. Nawiązywał tu do wielkiej lit. narodowej (Wyspiański, stylizacje romantyczne: Mochnacki -> Mickiewicz, Duch w seansie -> Słowacki). Główny temat to Polska w dobie zbliżającej się niepodległości (niepokój o przyszłość i lęk przed ciążącą martyrologiczną przeszłością). W wierszy inicjalnym Herostratesie poeta posuwa się do futurystycznego bluźnierstwa przeciw tradycji (zburzone mają zostać Łazienki Królewskie). Słynny wers: „A wiosną niechaj wiosnę, nie Polskę, zobaczę” nie nawołuje wszak do odrzucenia poezji wieszczej. Utwór przekonuje, że wieszczem narodowym trzeba być nadal, ale na zwykły, codzienny sposób. W dalszej części Poematu Lechoń zarzuca jednak własną ścieżkę – bohaterami utworów czyni bowiem Mochnackiego, Zagłobę czy Malczewskiego, zaś problem współczesnej psychiki narodowej oscyluje wokół opozycji: życie – tradycja. Poemat ten, mający stanowić rozrachunek z polską mitologią, w swej końcowej części (Mochnacki, Piłsudski) sam kreuje mit nowy.

Srebrne i czarne (1924) – zdumiewa odmiennością (uniwersalizm, klasycystyczna stylistyka). Dominuje fascynacja śmiercią i grzechem, ujęta w liczne antytezy (elementy barokowe), zaś poetyzacja przyrody wskazuje na romantyzm. Poeta popisuje się artyzmem: mistrzowską grą wersyfikacją, abstrakcyjnymi pojęciami i składnią, która układa się w kunsztowne antytezy i paralelizmy („śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci”) czy paradoksalne pointy („Nie ma nieba ni ziemi, otchłani ni piekła/ Jest tylko Beatrycze. I właśnie jej nie ma” – Spotkania).

Lechoń, przytłoczony sukcesem Karmazynowego poematu – nie umiejąc mu dorównać – nie wydał już w Dwudziestoleciu żadnego tomu.

W tomie pierwszym (Czyhanie na Boga) mamy do czynienia z sakralizacja Nowej Poezji jako teofanii (wiersz Teofania), czyli jako objawienia się samego Boga (pojmowanego panteistycznie). Nie są mu obce akcenty komunionistyczne zabarwione staffowskim franciszkanizmem (Chrystus miasta). Jednak ludzkość (tłum) w Wiośnie (w: Sokrates tańczący) ma w sobie więcej z naturalizmu (wpływ Rimbauda) niż franciszkanizmu: brutalny, mający cechy moralnej i estetycznej prowokacji „dytyramb” wywołała wiele kontrowersji.

W programowej Poezji (Czyhanie na Boga) ukazany został także nowy poeta – „barbarzyńca”, ale przede wszystkim człowiek z tłumu („Nie chcę wam być przodownikiem,/ Chętnie w tłum się wcisnę.”) Koncepcja poezji szarego człowieka pisanej przez „szarego” poetę (prozaizacja poezji) była typowa dla skamandrytów. Poezja Tuwima była dwuznaczna: pokazywała, że za radością życia kryła się stała myśl o śmierci, a za biologicznym witalizmem – fascynacja destrukcją; za panteizmem i komunionizmem – demonizm. Antyteza sacrum – anty-sacrum jest charakterystyczna dla Tuwima.

W tomach późniejszych (np. Słowach we krwi) zanikają związki z poezją młodopolską, następuje zwrot ku czystej kunsztownej poezji. Wygasa poetyka dytyrambu, wzrasta dystans wobec opisywanych emocji. Najgłośniejsze utwory to: oskarżenie politycznej zbrodni – Pogrzeb prezydenta Narutowicza (Wierszy tom czwarty) i przekorny manifest pacyfizmu – Do generałów. Następuje także zwrot ku tworzywu poezji – językowi. Słopiewnie to cykl wierszy pisanych jak gdyby jakimś prapolskim, nie istniejącym a zrozumiałym, językiem (vide: futuryści).

Wraz z wydaniem Wielkiej Niedźwiedzicy poeta traci swoją dytyrambiczno-radosną charakterystyczność. Wiersze tomu stają się bardziej mainstreamowe, bardziej skamandryckie – nie noszą już takiego piętna autorskiego, jak wcześniejsze.

Ekspresjonistyczno-klasycyzująca poetyka Słonimskiego charakteryzuje się wierszem wolnym, podniosłą retoryką, wielosłowiem i chaotycznością wyobraźni. Początkowo służyła pacyfizmowi, z czasem zaczęły w niej przeważać treści katastroficzne (tzw. czarny dytyramb). Słonimski często posługiwał się stylizacją (wiersz-pastisz Smutno mi, Boże z tomu Z dalekiej podróży 1926), prozaizacją i kolokwializacją (Rozmowa z rodakiem z tomu Droga na Wschód 1924).

Oktostychy (1919) to tomik bardzo plastyczny (malarski wręcz) i oryginalny: nowoczesny asonans, oktostych (8-wiersz składający się z 4 dystychów), czy czerpanie z kultur egzotycznych (cykl Uty – wierna próba przeniesienia japońskiego gatunku lirycznego na grunt polski).

Dionizje (1922) dają oryginalną wersję polskiego ekspresjonizmu. Struktura tomu opiera się na dysonansach (dytyramb – elegia, wzruszenia łagodne i afektowane mieszają się z brutalnymi i ekstatycznymi, z jednej strony miasto, z drugiej – wspomnienia wsi ukraińskiej). Postać tracko-greckiego boga pełni tu kilka funkcji: wprowadza motyw sakralizacji przeżyć erotycznych, współtworzy swoisty seans autopsychoanalityczny. Natomiast w Piosence dla zmarłej (tom Kasydy zakończone siedmioma wierszami 1925) Dionizos występuje już w innej funkcji: jako panteistyczny bóg i patron rezygnacji.

Księga dnia i księga nocy wydana w 1929, jednak pisana za młodu jeszcze, nosi wyraźne piętno owej prozaizacji i poetyki prywatności, tak charakterystycznej dla wczesnego Iwaszkiewicza.

W Pocałunkach (1926) następuje zmiana tonacji, dominuje motyw „niekochanej”. Przeważają wiersze 4-wersowe (często porównywane do japońskiego haiku) zakończone zaskakującymi pointami, w których poetka była zresztą mistrzynią. Ówczesna krytyka niezwykłą ascetyczność formy Pocałunków ujmowała w formułę: „Maximum wyrazu, przy minimum zużycia słów”. W dansingu (1927) poetka daje popis „przekładu” muzyki jazzowej na poetyckie słowo przy ukazaniu filozoficznej głębi. Tomik sygnalizuje też paralelną do kultu miłości obsesję przemijania i śmierci.






Str. 67

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
J Kwiatkowski, Lit Dwudziestolecia, rozdz I Programy literackie
J Kwiatkowski, Lit Dwudziestolecia, rozdz I Programy literackie
kwiatki JPII, Jan Paweł II - scenariusze i in
TEATR OPRACOWANIA I sem, balme teatr w +Ťwiecie widowisk, rozdz II om+-wienie
Intruz INTRUZ ROZDZ II
dwudziestolecie miedzywojenne, II awangarda CZECHOWICZ, W KRĘGU DRUGIEJ AWANGARDY - JÓZEF CZECHOWICZ
Sosna - wierszJP II(1), Poezja
M Łobocki Teoria wychowania w zarysie rozdz II
DEI VERBUM rozdz II
Nauka papieża, O Eucharystii - rozdz.II-IV, O Eucharystii - rozdz.II-IV
Holowka rozdz.+II, etyka(1)
�wi�ch, lit PL w latach II w�
12. teoria czystej formy, Jerzy Kwiatkowski "Literatura Dwudziestolecia":
Rozdz. II - determinanty agresywności i przemocy, Zdrowie publiczne, A. Plech, I sem, Samokształceni
II.A.3 Poezja, nurt rewolucyjny, futuryści (1), II
5 J St Mill J St O wolności, rozdz II
wid6 dod k pracy r iv t1 dwudziestolecie zmian ii
5 J St Mill J St O wolności, rozdz II

więcej podobnych podstron