Naukowcy prognozują epidemię alergii na Zachodzie
Scientists sniffing out the Western allergy epidemic
http://www.bbc.com/news/health-28934415
Alergeny są wokół nas, ale tylko niektórzy z nas są na nie wrażliwi
Jedna osoba na trzy jest alergikiem. Od pyłków traw do lateksu, orzeszków ziemnych do zwierzątek domowych, w wyniku alergii corocznie 20.000 mieszkańców Anglii trafia do szpitali.
Ale wcześniejsze pokolenia nie cierpiały na tę epidemię, więc co czyni nas tak alergicznymi we współczesnym świecie?
Na przestrzeni lat pojawiały się i znikały liczne teorie, ale teraz naukowcy uważaja, że być może wykryli winowajcę – sprawdził to program Horizon na BBC2.
Każdy z nas od stóp do głów pokryty jest bakteriami, i intrygująco naukowcy uważają, że te mikroskopijne stworki są kluczem do wyjaśnienia, dlaczego jesteśmy coraz bardziej uczuleni.
Rodziny pod mikroskopem
Bakterie pokrywają nasza skórę, są w naszych ustach i wypełniają nasze jelita, nie tylko przeważają liczebnie nasze komórki około 10 do 1, ale mogą odgrywać kluczowa rolę w szkoleniu naszego systemu odpornościowego. Zmiany stylu życia wpływają na te mikroorganizmy, i w konsekwencji wystepują alergie.
Żeby zobaczyć te teorie w realnym świecie, Horizon bada pod mikroskopem dwie alergiczne rodziny.
Joe z matką Caroline, ojcem Danny i siostrą Freya
W jednej z rodzin, 8-letni Joe cierpi na ostrą astmę, katar sienny, egzemę i alergię na orzeszki, zwierzątka i roztocza (w kurzu).
W drugiej lista alergii 4-letniego Morgana jest równie długa. Obok ostrej astmy i kataru siennego, ma alergię na nabiał, orzechy, soję, kiwi, awokado, banany, lateks, koty, psy i konie.
Obie rodziny dzielnie pozwoliły na pobranie wymazów bakteryjnych z naskórka, jelit, a nawet ich domów, z nadzieją iż wymazy te podpowiedzą dlaczego cierpią na alergie.
Najbardziej powszechne alergie
pyłek
roztocza [w kurzu] w domu
pleśń
osy i pszczoły
zwierzątka: koty i psy
chemikalia przemysłowe i domowe
żywność: mleko, orzeszki i jaja.
Rezultaty były niesamowite. Jak większość nas na Zachodzie, rodziny nigdy wcześniej nie miały mniej rodzajów bakterii żyjących na i w osobach, w porównaniu z osobami w tradycyjnych plemionach w rozwijającym się świecie. Jedna wspólnota zbieraczy-łowców miała nie tylko dużo większą różnordność bakterii, ale tylko 1 osoba na 1.500 cierpiała na alergię – w porównaniu z 1 na 3 w Brytanii.
Życie na Zachodzie wydaje się zmieniać nasze bakterie i podatność na alergie. Ale co jest winowajcą w zachodnim stylu życia?
Prawdopodobnie jest ich wiele, ale dużym czynnikiem może być sposób w jaki wychowujemy dzieci.
Obecnie 1 / 4 dzieci w Brytanii rodzi się przez cesarskie cięcie. Jest to ważne w świetle norweskiego badania, które wykryło, że dzieci z 'cesarki' w 52% miały większą szansę astmy niż te urodzone siłami natury.
Zagrożenie ze strony antybiotyków
Naukowcy uważają, że baktetrie na które narażane są dzieci w kanale rodnym, w jakiś sposób pomagają chronić je przed alergiami, i że zwiększenie urodzeń po 'cesarskach' może czynić dzieci bardziej alergicznymi.
Ale atak na bakterie wydaje się trwać kiedy one dorastają. Mleko matki teraz zawiera do około 900 gatunków bakterii, co być może tłumaczy powód tego, że dzieci wyłącznie karmione piersią mają mniejszą szansę dolegliwości alergicznych.
Jedno z największych zagrożeń wobec chroniących przed alergią bakterii bierze się od antybiotyków. Te leki, mające nas chronić, często bardzo zmniejszają liczbę nieszkodliwych dla nas bakterii.
Badacze z londyńskich King's College, Guy's i St Thomas' NHS Foundation Trust, razem z University of Nottingham i Aberdeen Royal Infirmary, wykryli, że stosowanie antybiotyków we wczesnym etapie życia może zwiększać o 40% ryzyko zachorowania na egzemę.
Nie ma żadnych watpliwości, że współczesne dzieci są narażone na mniejszą liczbę bakterii, niż te w przeszłości, i że cierpią na większą liczbę alergii.
Ale to nie tylko sposób w jaki rodzą się nasze dzieci wpływa na ich bakterie. Różnicę robi również sposób w jaki są wychowywane.
Kiedy Horizon obserwował te dwie rodziny przez 24 godziny, odkrył, że spędzały średnio 91% czasu w pomieszczeniach – wzorzec odzwierciedlany w całej Brytanii. Kiedy życie spędzamy w coraz wiekszym stopniu 'na siedząco', pozbawiamy się szerokiego wachlarza bakterii, które czają się w ogródkach i latają w powietrzu.
Tak więc, bezsprzecznie, najłatwiejsze co możemy zrobić by zmniejszyć ryzyko stania się alergikami jest wychodzenie na zewnątrz. Czy będzie to spacer z psem, czy spacer do szkoły, dowody pokazuja, że spędzanie czasu na zewnątrz i głębokie oddychanie świeżym powietrzem są dla nas dobre.
'Starzy przyjaciele'
Jedno badanie [One study] wykazało także, że jeśli w domu mamy więcej roślin i kwiatów, to nie tylko narazimy naskórek na szerszy wachlarz bakterii, ale także mniej prawdopodobne będzie zachorowanie na alergie.
Prof. Graham Rook z University College London, te bakterie nazywa "starymi przyjaciółmi", i nie ma żadnych watpliwości w ich znaczenie na nasze życie.
Mówi: "W pewien sposób, to zrozumienie, że człowiek jest faktycznie ekosystemem, i że tak bardzo zależy od tych mikroorganizmów, jest prawdopodobnie najważniejszym osiągnięciem w medycynie w ostatnich 100 latach".
Odkrycie tego, że "przyjazne" bakterie kształtuja nasz system odpornościowy, jest rewolucyjne, i jak Horizon odkrywa najnowsze badania w tej dziedzinie, zmusi was do przemyślenia wszystkiego – od tego co jecie, do tego jak funkcjonuje wasz organizm.