Cisza medialna wokół muzułmańskiej rzezi chrześcijan
Media Silence Surrounds Muslim Massacre of Christians
Dr Thomas D Williams -17.03.2019
Pius Utomi Ekpei / AFP / Getty Images
Polityczni liderzy i osoby publiczne potykali się o siebie w ostatni weekend potępiając ataki na meczety w Nowej Zelandii, podczas gdy dziesiątki chrześcijan wyrżnęli muzułmanie w Nigerii przy dźwiękach świerszczy.
Ataki na meczety były naprawdę straszne i zasługiwały na powszechne potępienie. Prezydenci, premierzy, monarchowie i liderzy religijni spieszyli ze składaniem kondolencji dla ofiar i ich rodzin – co powinni robić – potępiając nienawiść, która rzekomo motywowała strzelaninę.
Bez
wyjątku media głównego nurtu przyznawały strzelaninie najlepszą
oglądalność, a gazety publikowały historię na pierwszych
stronach gazet i telewizyjne kanały informacyjne pokazywały tę
historię.
Dziwaczny aspekt tych relacji nie polegał w rzeczywistości na haniebnej zbrodni popełnionej w Nowej Zelandii, ale na absolutnej ciszy otaczającej równoczesną masakrę dziesiątek chrześcijan przez muzułmańskich bojowników w Afryce.
Kiedy tylko Breitbart News informował / reported pośród głównych agencji informacyjnych, dżihadyści Fulani wymordowali ponad 120 chrześcijan w ostatnich 3 tygodniach w środkowej Nigerii, przy użyciu maczet i karabinów żeby wyrżnąć mężczyzn, kobiety i dzieci, paląc ponad 140 domów, niszcząc własność i szerząc terror.
New York Times nie zamieścił tej historii na pierwszej stronie, w ogóle się nią nie zajął. Najwyraźniej, oceniając "wszystkie informacje nadające się do druku", rzeź afrykańskich chrześcijan na to nie zasłużyła. To samo można powiedzieć o Washington Post, Chicago Tribune, Detroit Free Press, LA Times, i każdym innym czołowym dzienniku w USA, oraz stacjach TV: ani w CNN ani w MSNBC.
Istnieje
kilka możliwych wyjaśnień tego niezwykłego milczenia i żadne z
nich nie jest dobre.
Skoro w rzeczywistości muzułmańscy radykałowie zabijają chrześcijan na całym świecie z alarmującą częstotliwością, to jest prawdopodobne, że kolejna rzeź nie wydawała się szczególnie warta publikowania dla decydentów w głównych agencjach informacyjnych. Z drugiej strony, zabijani muzułmanie zasługują na uwagę, gdyż jest to tak rzadkie wydarzenie.
Drugi motyw milczenia mediów wokół rzezi chrześcijan w Nigerii może być geopolityczny i rasowy. Nowa Zelandia jest krajem Pierwszego Świata, gdzie takie rzeczy nie mają miejsca, natomiast wielu ludzi Afrykę uważa za zacofane miejsce, gdzie brutalne mordy są częste.
Ponadto, rzeź czarnych chrześcijan w Afryce może nie wywoływać oburzenia wśród ludzi Zachodu tak jak mord białych i brązowych muzułmanów w Nowej Zelandii – tak.
W końcu historia po prostu nie pasuje do agendy politycznej, którą wiele głównych mediów chciałoby rozwijać. Ile można zarobić na muzułmanach mordujących chrześcijan, gdy chrześcijanie w Ameryce są często postrzegani jako przeszkoda dla "postępu" wymaganego przez liberałów? Lewica postrzega chrześcijan w USA jako część problemu i stara się podważyć ich wiarygodność i wpływ na każdym kroku, a nie ośmielać ich.
Anty-chrześcijańskość słusznie nazwano "ostatnim dopuszczalnym uprzedzeniem", które niewielu potępia.
"Nikt
nie przejmuje się o obrażaniem chrześcijan" - napisała
koalicja afro-amerykańskich pastorów w eseju w ubiegły wtorek. "W
rzeczywistości kpiny, pomniejszanie i bluźnierstwo przeciwko
chrześcijaństwu stają się trendem w naszej kulturze.
Anty-chrześcijańska bigoteria jest ostatnim akceptowalnym
uprzedzeniem".
"Pokazywana hipokryzja jest zdumiewająca", kontynuowali pastorzy. "Chrześcijaństwo jest dominującą religią w naszym kraju. Jest fundamentem naszego rządu i moralności. A jeszcze chrześcijan traktuje się jako ofiary szyderstwa i obrazy".
Chrześcijanie są najbardziej prześladowaną grupą religijną na świecie, a media głównego nurtu rutynowo to ignorują, jakby było to nieważne i nieciekawe. W rezultacie wielu ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy jak powszechne są te prześladowania, albo że 75% ofiar prześladowań religijnych na świecie to chrześcijanie.
Niezależnie od powodu – czy powodów – milczenia mediów wokół ostatnich rzezi chrześcijan w Nigerii, jak i licznych innych takich wydarzeń, powinno zmusić rozsądnych ludzi do myślenia.
W każdym razie śmiertelne zastrzelenie kilkudziesięciu muzułmanów w Nowej Zelandii to ogromna historia i zasługuje na obszerne relacje. Ale to tylko powód dla którego podobne relacje powinny być o rzezi chrześcijan.
Na razie służy to jako wzruszające przypomnienie, że podwójny standard działa, jeśli chodzi o relacje informacyjne, i że to chrześcijanie nieuchronnie wyciągają krótką słomkę.